Właśnie się skapnąłem, że te rezystory przy TL431 to nie 2.4k i 1k, tylko 24k i 10k. Były bardzo małe, i uznałem, że są oznaczone jako 2401 i 1001 (w rzeczywistości 2402 i 1002), bo malutkie 2 złudnie przypominało 1. Po wstawieniu rezystora 38k zamiast 3.8k zasilacz ruszył z 12V na wyjściu. Uważajcie na oznaczenia małych elementów SMD!
Odpowiedz sobie teraz na pyt. jaka jest tego opłacalność łączna, czyli zużyte elementy, poświęcony czas, itd. w momencie jak w Chinach kupisz moduł DPH3205 oferujący 30V 5A za poniżej stówy z dużo bardziej elastyczną kontrolą niż tylko ograniczenie prądu...
Mi nie chodzi tutaj o to, żeby zaoszczędzić kasy, tylko żeby pokazać naprawę zasilacza, który zamiast iść do śmieci, jeszcze na coś się przyda. Cała naprawa kosztowała kilka złotych i trwała mniej niż godzinę, a za 100zł, to mogę zrobić zasilacz regulowany 150W z elastycznym ograniczeniem prądowym. Zasilacz naprawiam nie tylko dla samego zasilacza, ale także dla nauki elektroniki i dzielenia się swoją wiedzą.
@@__MINT_ To w takim razie zostaje mi tylko współczuć i zyczyć żeby nie brakło Ci pieniędzy z takim podejściem, bo jest ono czysto niekonomiczne, bo niestety jako szarak nigdy nie wygrasz z chińskimi fabrykami, które części dziesiątkami kontenerów zamawiają i wychodzi ich to dużo taniej niż detalicznie. To samo jest z zasilaczami - to się po prostu nie opłaca, bo koszty zaprojektowania, prototypowania i złożenia finalnego projektu są większe jak nie zbliżone... Zobacz, stawiając na taki zasilacz stabilizowany 30V 5A, zbudowany na tranzystorach to już około stówę czy ponad stówę musisz liczyć transformator, a gdzie jeszcze do tego obudowa, radiatory, tranzystory, bananki, przewody, kondensatory, oraz inna drobnica, itd. itd. , a gotowca już za 200-300 zł. kupisz z gwarancją door to door, więc jak dla mnie opłacalność zerowa - chyba że dla czystej frajdy i jak wspomniałem nauczenia się czegoś nowego...
@@PiotrK2022 Jeśli chodzi o budowę zasilacza od zera, to masz rację, nie opłaca się to, ale kupno zasilacza np. do taśm LED i jego przeróbka jest już jak najbardziej opłacalna. Wyjdzie taniej niż gotowy zasilacz regulowany, a działać będzie jak gotowiec. Czasem lubię okrężną, cięższą drogę (np. budowa własnego oscyloskopu), bo robienie własnych układów daje frajdę i satysfakcję.
Fajny filmik ale przydałby się podobny na zasilaczu od laptopa na około 5A oczywiście niesprawnym.Taka analiza pomaga w zrozumieniu budowy i działania zasilaczy.Dziękuję.
Bardzo dobry film. Fajnie pokazane krok po kroku co sprawdzać. Jak dochodzisz do tego jakie wyprowadzenia po stronie pierwotnej za co odpowiadają? Czy sprawdzasz noty katalogowe scalaka aby dojść do tego które rezystory należy wymienić, a jak tak to których wyprowadzeń trzeba szukać w notach? Pytam ponieważ w okolicy było więcej rezystorów, a ty wiedziałeś, że to będą akurat te 2.
Dzięki ;) Jeśli chodzi o rezystory, to widziałem, z czym są połączone, i szukałem tych konkretnych, czyli np. w dzielniku przy TL431 lub niskoomowego pomiędzy minusem a którąś z nóżek scalaka. Naprawiałem i rozbierałem już wiele zasilaczy, więc znam ich konstrukcję, szczególnie tych mniejszych, jak własną kieszeń, i wiem, gdzie jakiego elementu należy się spodziewać.
Wiesz co, jest taka magiczna baza z której to bierze - nazywa się wiedza, w tym wypadku z elektroniki... Facet po prostu interesuje się elektroniką, może nawet jest elektronikiem, zna zasadę działania, sposób podłączenia i zachowania się poszczególnych elementów w określonych aplikacjach, więc mając taką wiedzę i łącząc ją z tym jak elementy są połączone oraz informacjami z noty katalogowej może bardzo łatwo rozpracować co trzeba zrobić. Na przykład taki TL494 - w jego nocie katalogowej masz wszystko na dłoni podane jaka jest zasada działania wraz ze wszystkimi wzorami potrrzebnymi do dobrania dzielnika czy częstotliwości, tak więc jak Ty też znał sie na elektronice, przeczytał sobie notę takiego TL494, po czym wziąłbyś jakiegoś np. ATX-a na tym scalaku i po prześledzeniu ścieżek od poszczególnych nózek zapoznał się jak jest zaaplikowany też bez najmniejszego problemu byś go przerobił żeby odpalił na większym prądzie czy napięciu...
@@PiotrK2022 Przeczytałem cały długi wpis i nie wiem co konkretnego autor ma mi do zarzucenia? Fakt że pytam lepiej zorientowanych w tej magicznej bazie gdzie szukać, żeby nie popełnić błędu?
4:44 - Tam zazwyczaj montowane są transoptory PC817, a one po stronie odbiorczej nie mają diody, tylko fototranzystor a tego elementu nie sprawdzi się miernikiem, bo to kolektor i emiter (bez uprzedniego zasilenia diody nadawczej). No, oczywiście może tam też być inny transoptor, ale jeszcze nie widziałem zasilacza z innym transoptorem niż właśnie PC817.
@@__MINT_ Sprawdzałeś obie strony transoptora i mówiłeś o diodach w obydwu przypadkach. Jeżeli tam jest PC817, to po wtórnej stronie (odbiorczej) nie ma diody (fotodiody) tylko fototranzystor, a tego nie da się sprawdzić miernikiem tak, jak się sprawdza diodę.
@@__MINT_ Oczywiście, rozumiem. Ale na filmie wyraźnie mówisz i pokazujesz, co robisz. Tak więc- jeśli tam miałeś PC817, to błędnie sprawdzałeś transoptor po jego stronie odbiorczej i to wszystko. Każdemu się może zdarzyć.
Dobra robota, miło popatrzeć i posłuchać. Posiadam sekwencer firmy Roland w którym wysiadł wyświetlacz . Zakupiłem drugi taki sam na wymianę tegoż wyświetlacza. Czy podejmie się Pan tego dzieła?
Wiedza cenną rzeczą, praktyka także. Ale naprawa zasilaczy impulsowych w dzisiejszych czasach jest z reguły nieopłacalną dłubaniną. A przy małej wiedzy z elektroniki, także trudną. Zasilacze takie można kupić już nawet za około 3zł/sztuka w stanie bardzo dobrym. Im wyższa moc tym droższe, ale np 70-80W można nabyć za około 10zł/szt. i to firmowe. A tutaj grzeb, główkuj, mierz, wymieniaj części i nie masz wielkich szans na sukces, o ile nie jesteś fachowcem. W czasie kryzysu pewnie to miałoby większy sens, teraz nie bardzo ma.
@@__MINT_ Oczywiście można - nikomu na odradzam, jeśli ktoś to lubi i ma pojęcie o tym co robi. Stwierdzam tylko, że to zwykle nieopłacalne "zmaganie się z materią". Czasem tranzystor bywa droższy niż gotowy zasilacz...
Właśnie się skapnąłem, że te rezystory przy TL431 to nie 2.4k i 1k, tylko 24k i 10k. Były bardzo małe, i uznałem, że są oznaczone jako 2401 i 1001 (w rzeczywistości 2402 i 1002), bo malutkie 2 złudnie przypominało 1. Po wstawieniu rezystora 38k zamiast 3.8k zasilacz ruszył z 12V na wyjściu. Uważajcie na oznaczenia małych elementów SMD!
Odpowiedz sobie teraz na pyt. jaka jest tego opłacalność łączna, czyli zużyte elementy, poświęcony czas, itd. w momencie jak w Chinach kupisz moduł DPH3205 oferujący 30V 5A za poniżej stówy z dużo bardziej elastyczną kontrolą niż tylko ograniczenie prądu...
Mi nie chodzi tutaj o to, żeby zaoszczędzić kasy, tylko żeby pokazać naprawę zasilacza, który zamiast iść do śmieci, jeszcze na coś się przyda. Cała naprawa kosztowała kilka złotych i trwała mniej niż godzinę, a za 100zł, to mogę zrobić zasilacz regulowany 150W z elastycznym ograniczeniem prądowym. Zasilacz naprawiam nie tylko dla samego zasilacza, ale także dla nauki elektroniki i dzielenia się swoją wiedzą.
Kupno chińskiego modułu to wg. mnie pójście na łatwiznę
@@__MINT_
To w takim razie zostaje mi tylko współczuć i zyczyć żeby nie brakło Ci pieniędzy z takim podejściem, bo jest ono czysto niekonomiczne, bo niestety jako szarak nigdy nie wygrasz z chińskimi fabrykami, które części dziesiątkami kontenerów zamawiają i wychodzi ich to dużo taniej niż detalicznie. To samo jest z zasilaczami - to się po prostu nie opłaca, bo koszty zaprojektowania, prototypowania i złożenia finalnego projektu są większe jak nie zbliżone... Zobacz, stawiając na taki zasilacz stabilizowany 30V 5A, zbudowany na tranzystorach to już około stówę czy ponad stówę musisz liczyć transformator, a gdzie jeszcze do tego obudowa, radiatory, tranzystory, bananki, przewody, kondensatory, oraz inna drobnica, itd. itd. , a gotowca już za 200-300 zł. kupisz z gwarancją door to door, więc jak dla mnie opłacalność zerowa - chyba że dla czystej frajdy i jak wspomniałem nauczenia się czegoś nowego...
@@PiotrK2022 Jeśli chodzi o budowę zasilacza od zera, to masz rację, nie opłaca się to, ale kupno zasilacza np. do taśm LED i jego przeróbka jest już jak najbardziej opłacalna. Wyjdzie taniej niż gotowy zasilacz regulowany, a działać będzie jak gotowiec. Czasem lubię okrężną, cięższą drogę (np. budowa własnego oscyloskopu), bo robienie własnych układów daje frajdę i satysfakcję.
Dobra robota. Ten "optostor" sprawił, że zgłupiałem i nie wiedziałem o co chodzi. Zapomniałem na amen jego prawidłowej nazwy czyli transoptor :P
Mega fajny odcinek z którego można "wynieść" różne cenne porady. Oby takich więcej! Pozdrawiam!
Dziękuję. Dla mnie jesteś mistrzem.
Takiego filmu szukałem xD i dopiero teraz znalazłem
Tego mi potrzeba dziękuje
Za kalkulator wielki szacun! Leci sub
Fajny filmik ale przydałby się podobny na zasilaczu od laptopa na około 5A oczywiście niesprawnym.Taka analiza pomaga w zrozumieniu budowy i działania zasilaczy.Dziękuję.
Bardzo dobry film. Fajnie pokazane krok po kroku co sprawdzać. Jak dochodzisz do tego jakie wyprowadzenia po stronie pierwotnej za co odpowiadają? Czy sprawdzasz noty katalogowe scalaka aby dojść do tego które rezystory należy wymienić, a jak tak to których wyprowadzeń trzeba szukać w notach? Pytam ponieważ w okolicy było więcej rezystorów, a ty wiedziałeś, że to będą akurat te 2.
Dzięki ;) Jeśli chodzi o rezystory, to widziałem, z czym są połączone, i szukałem tych konkretnych, czyli np. w dzielniku przy TL431 lub niskoomowego pomiędzy minusem a którąś z nóżek scalaka. Naprawiałem i rozbierałem już wiele zasilaczy, więc znam ich konstrukcję, szczególnie tych mniejszych, jak własną kieszeń, i wiem, gdzie jakiego elementu należy się spodziewać.
Wiesz co, jest taka magiczna baza z której to bierze - nazywa się wiedza, w tym wypadku z elektroniki... Facet po prostu interesuje się elektroniką, może nawet jest elektronikiem, zna zasadę działania, sposób podłączenia i zachowania się poszczególnych elementów w określonych aplikacjach, więc mając taką wiedzę i łącząc ją z tym jak elementy są połączone oraz informacjami z noty katalogowej może bardzo łatwo rozpracować co trzeba zrobić. Na przykład taki TL494 - w jego nocie katalogowej masz wszystko na dłoni podane jaka jest zasada działania wraz ze wszystkimi wzorami potrrzebnymi do dobrania dzielnika czy częstotliwości, tak więc jak Ty też znał sie na elektronice, przeczytał sobie notę takiego TL494, po czym wziąłbyś jakiegoś np. ATX-a na tym scalaku i po prześledzeniu ścieżek od poszczególnych nózek zapoznał się jak jest zaaplikowany też bez najmniejszego problemu byś go przerobił żeby odpalił na większym prądzie czy napięciu...
@@PiotrK2022 Przeczytałem cały długi wpis i nie wiem co konkretnego autor ma mi do zarzucenia? Fakt że pytam lepiej zorientowanych w tej magicznej bazie gdzie szukać, żeby nie popełnić błędu?
4:44 - Tam zazwyczaj montowane są transoptory PC817, a one po stronie odbiorczej nie mają diody, tylko fototranzystor a tego elementu nie sprawdzi się miernikiem, bo to kolektor i emiter (bez uprzedniego zasilenia diody nadawczej). No, oczywiście może tam też być inny transoptor, ale jeszcze nie widziałem zasilacza z innym transoptorem niż właśnie PC817.
Masz rację, ale po stronie, po której sprawdzałem, jest dioda podczerwona, a nie fototranzystor
@@__MINT_ Sprawdzałeś obie strony transoptora i mówiłeś o diodach w obydwu przypadkach. Jeżeli tam jest PC817, to po wtórnej stronie (odbiorczej) nie ma diody (fotodiody) tylko fototranzystor, a tego nie da się sprawdzić miernikiem tak, jak się sprawdza diodę.
Myślisz że pamiętam, co mówiłem rok temu na jakimś filmie?
@@__MINT_ Oczywiście, rozumiem. Ale na filmie wyraźnie mówisz i pokazujesz, co robisz. Tak więc- jeśli tam miałeś PC817, to błędnie sprawdzałeś transoptor po jego stronie odbiorczej i to wszystko. Każdemu się może zdarzyć.
powiem ci chlopie ze wiedze to masz fajnie sie to oglada
Dobra robota, miło popatrzeć i posłuchać. Posiadam sekwencer firmy Roland w którym wysiadł wyświetlacz . Zakupiłem drugi taki sam na wymianę tegoż wyświetlacza. Czy podejmie się Pan tego dzieła?
Kanał prowadzę hobbystycznie, na razie nie podejmuję się napraw sprzętów od widzów, bo po prostu nie miałbym na to czasu.
@@__MINT_ Bardzo dziękuję za info.
Sorki ,że się może czepiam ,ale jaki optostor a nie raczej transoptor ? Pozdawiam.
Kiedyś transoptor był na tym kanale optostorem XD
Masz wiedzę o budowie zasilaczy.
Pomóż mi naprawić mój zasilacz do baterii do wkrętarki;)
Niestety, ale nie przyjmuję pacjentów od widzów. Robiłem już tyle filmów o zasilaczach, myślę, że znajdziesz w nich potrzebne informacje
@@__MINT_ szkoda;)
żyj długo
Wiedza cenną rzeczą, praktyka także. Ale naprawa zasilaczy impulsowych w dzisiejszych czasach jest z reguły nieopłacalną dłubaniną. A przy małej wiedzy z elektroniki, także trudną. Zasilacze takie można kupić już nawet za około 3zł/sztuka w stanie bardzo dobrym. Im wyższa moc tym droższe, ale np 70-80W można nabyć za około 10zł/szt. i to firmowe. A tutaj grzeb, główkuj, mierz, wymieniaj części i nie masz wielkich szans na sukces, o ile nie jesteś fachowcem. W czasie kryzysu pewnie to miałoby większy sens, teraz nie bardzo ma.
Zasilacze naprawia się w celu zdobycia wiedzy nie tylko o ich budowie, ale także o szeroko pojętej elektronice.
@@__MINT_ Oczywiście można - nikomu na odradzam, jeśli ktoś to lubi i ma pojęcie o tym co robi. Stwierdzam tylko, że to zwykle nieopłacalne "zmaganie się z materią". Czasem tranzystor bywa droższy niż gotowy zasilacz...
nie lepiej kupic nowy i sie nie bawic
Wiesz, chodzi o walory edukacyjne i cenną, przez wielu niedocenianą, wiedzę
@@__MINT_ zgadza sie