Julio, podałaś chyba wszystkie powody dla których zawsze jak widzę sprzątaczki, nie tylko w hotelach, to z uśmiechem mówię im dzień dobry albo witam skinieniem głowy. I to nie z litości, ale z szacunku, bo zdaję sobie sprawę jak ciężką pracę wykonują i jak są traktowane przez niektórych (mam nadzieję, że nie większość) ludzi. I powtórzę to, co pewnie słyszysz od wszystkich i co sama wiesz: dobrze zrobiłaś, że stamtąd odeszłaś.
Normalnie nie piszę komentarzy, ale oglądając ten film coś mnie poruszyło, żeby się podzielić swoim doświadczeniem. Problem pracy Polaków za granicą jest moim zdaniem ogromny, pewnie dlatego, że może nie być jakiś regulacji prawnych i kontroli. Mówię tutaj głównie o pośrednictwach pracy i firmach wysyłających ludzi do pracy np do Niemiec. Ja taką sytuację przeżyłam jadąc do pracy do Holandii na wakacje po maturze. Nie wymienię tutaj firmy z nazwy, ale to nie jedyna taka na rynku, która wykorzystuje ludzi. Od samego początku- przyjechaliśmy pod biuro o 6 rano (transport został nam narzucony z góry, oczywiście- na nasz koszt) i mieliśmy czekać z walizkami, wszystkimi torbami do godziny 9 rano, aż to biuro otworzą. Po otwarciu- około 3 godziny czekania aż ktokolwiek się nami zainteresuje, dostaliśmy jakieś papiery do podpisania i pierwsza niespodzianka- to co deklarowali w Polsce okazało się bzdurą. Uświadomili nam, że nie wiadomo gdzie będziemy pracować i czy będziemy w ogóle. Następnie ktoś z 'koordynatorów' zabrał parę osób do jakiegoś 'mieszkania'. Dotarliśmy na miejsce koło 13, zostawili nas z walizkami pod pseudohotelem i do widzenia. Byłam tam ja- przerażona, zmęczona, głodna i kilka kobiet ze mną, w tym -na szczęście- dwie dziewczyny które poznałam po drodze. W hotelu - same kobiety. Brak właściciela czy osoby zarządzającej. Nikt nam nie zostawił namiaru, nikt nawet nie zadzwonił do kogokolwiek, że tam przyjedziemy. Pewna Ukrainka pomogła nam i zadzwoniła do pani zarządzającej budynkiem, która miała się pojawić o -uwaga- 17 najwczesniej. Co oznaczalo czekanie do tej pory na przydzielenie miejsca. Dalej było tylko gorzej. pokoje 4-osobowe, dwa pietrowe lozka, w ktorych nie otwierały się okna (lato- po 30 stopni w dzień). Łazienki- oczywiście wspólne. Jakieś 4 prysznice na 40 kobiet. Panie mieszkające tam- tragedia. Często po 50-tce które nie życzyły sobie np trzymania butów w pokoju i kazały je trzymać u siebie w szafkach (takich metalowych jak szkolne), które włączały np telewizor o 5 rano w niedzielę 'bo tak' . Jeśli chodzi o życie- to był kolejny absurd. Mieszkaliśmy na totalnym zadupiu, do najbliższego sklepu jakies 8 km. Na terenie hotelu były jakieś 2 rowery, których oczywiście nie można było tak o dostać. Zakupy? Raz w tygodniu wyjazd z kierowcą do miasta obok do lidla. I tyle. Praca? Raz tu raz tam, często po 10godzin dziennie, na kolanach w polu. Za najniższe pieniądze- bo Holandii obowiązuje tzw. wiekówka. Czyli mając 18 lat zarabiacie około połowę mniej niż osoba w wieku lat 24 robiąca dokładnie to samo co Wy. Mogłabym rozwodzić się i opisywać masę wydarzeń, sytuacji i ludzi których tam poznałam, od totalnej patologii, po np koordynatorów-polaków, którzy mieli nas za totalne śmieci, nie odbierali telefonów, potrafili nas wysyłać o 5 rano do pracy, a na miejscu informować nas- że jednak jej nie mamy dzisiaj i wracacmy do domu itd itd Także praca za granicą to temat rzeka i sama doświadczyłam strasznych warunków i traktowania, także doskonale wiem o czym mówisz. Każdemu kto rozważa wyjazdy z biur pośrednictwa- zastanówcie się 5 razy i zawsze szukajcie kogoś kto już był. Pozdrawiam :)
W zyciu bym tak nie pojechala. Dobrze, ze do burdelu nie trafilas! Tyle jest historii o takich paeudobiurach/pracach... Dobrze, ze masz juz ten etap za soba! 😉
Masz rację- ale z drugiej strony, teoretycznie było to całkowicie legalne biuro z siedzibą w centrum miasta, nie jakaś dziwna oferta z internetu, w którym podpisałam normalną umowę itd Opinie w internecie mieli nie najgorszą, więc się skusiłam. W wieku tych 18/19 lat nie ma zbyt wielu opcji- albo zasuwasz jako sprzedawczyni lodów za jakieś 5zl na reke w Polsce albo- szukasz czegoś za granicą, jeśli nie masz znajomości. Ale i tu trzeba bardzo uważać, bo może do burdelu nie trafisz, ale wykorzystać- i tak Cię wykorzystają.
Patrycja dokladnie!!! Dlatego podziwiam, ze wyjechalas. Ja mialam o tyle dobrze, ze wyjechalam do meza, ale i tak prace musialam szukac na wlasna reke...a z tym bywalo roznie ;))) wszedzie trzeba uwazac! Pozdrawiam 😊
Zrobiło mi się przykro, że są aż takie straszne warunki w nie których miejscach. A imigranci powinni dziękować za pomoc a nie traktować ludzi jak szmaty.
Też pracowałam w hotelu w Paryżu półtorej roku i wspominam ją dobrze. Jestem w szoku po tym co usłyszałam o warunkach jakie tam panowały. Wierzę natomiast w to co goście potrafią po sobie zostawić. Nigdy nie zapomnę pokoju dziewczyn które przyjechały na wieczór panieński. Nie brakowało też dziwnych gości... Obecnie właśnie korzystam z kursów żeby znaleźć inna prace. Pozdrawiam :)
Ja pracowałam w hotelu w Polsce. Hotel dwie gwiazdki jako praktykant ze szkoły hotelarskiej. Nie raz zamiast na recepcję musialam myc podłogi toalety itd okna 4 metrowe. Gorsze bylo to ze tam byli praktycznie sami tirowcy oblesne stare dziady. Kiedyś sprzataczka złapała zboczenca ktory robil to na jej widok sprzatania w łazience. Co na to szefostwo? Nic sie nie stalo a dziewczynki 16letnie nadal niech pracują co on moze im zrobić. Pomijając fakt ze posciele byly od krwi a my bez rękawic bo nie było, obsikane lozka podłogi łazienka w fekaliach czy też tv który byl uwaga.... W spermie... Mylysmy golymi rekoma dopóki same nie przynosilysmy rekawic. Później zdążył sie wypadek jak kolezanke zaatakowal zboczeniec w toalecie, ona uciekla do nas mowi nam my z nia do szefostwa a oni ze ma sie zamknąć i nic nie mówić bo zniszczy renome.. Ha ha ha renome! Czego smrodu i brudu.... Powiedziała rodzinie o wszystkim dowiedzjala sie tez policja ale sprawa sie dalej toczyla az nic nie zrobili z tym. A wyplata? nawet zapłaty nie dostaliśmy bo do szkoły wplynal swistek od hotelu ze zagrażamy renomie i rozprowadzane sa kłamstwa.
Moim zdaniem ludzie specjalnie tak wyją piszczą a kobiety to już wgl drą tego ryja jak małpa na wybiegu, takie popisywanie się. Ja jak pracowałam w pralni a mieliśmy stałe zamówienia z hoteli to prawie codzienne znajdywalam w pościeli pełne prezerwatywy fuu a przecież tego nie można wrzucić do pralki i trzeba było zawsze sprawdzać więc ja strzepywalam po prostu tą pościel i pod pralkę haha bo ja tego nie dotkne. Ludzie nie mają szacunku do pracy innych dla mnie to jest brak kultury.
Zaczęłam Cię oglądać niedawno i podziwiam Cię za to, że jesteś tak wytrwała mimo tylu przeciwności losu. Na prawdę mega Cię podziwiam i szanuję. Uwielbiam również twoje Vlogmas
Bardzo dobrze zrobiłaś zostawiając tą pracę. Każdemu należy się szacunek bez względu na to kim jest, co robi. Znajdziesz coś, na pewno, jakąś pracę na którą zasługujesz. Pozdrawiam! :)
W zyciu juz tak jest ze jesli ktos nie posiada wyksztalcenia to musisprzatac albo robic na kasie. Mimo ze nie zwiazal bym sie abi z kasjerka, abni ze sprzataczka to rozumie fakt ze od czegos trzeba zaczac.
Naprawde podziwiam cie ze tyle tam wytrzymalas ciesze sie ze juz tam nie pracujesz widzalam tez na niektórych starych vlogach jak ta praca cie męczyła zycze ci zebys znalazla zajebista prace ktora bd sprawiała ci radość bo na to zasługujesz ❤️
Aż ciężko uwierzyć, że istnieją takie hotele na świecie i ludzie tym zarządzający. Tragedia.. nie dziwie Ci się, że uciekłaś stamtąd i tak Cię podziwiam, że tyle czasu wytrzymałaś w tym okropnym miejscu. Na szczęście masz wspaniałego faceta, który nie pozwoli na coś takiego, super że tak się wspieracie i radzicie sobie. Serdecznie pozdrawiam :*
Julia , oglądając ten filmik ciągle sie zastanawiam, co tak wspaniala kobieta jak ty robiła wogole w takim miejscu, słuchając tego wszystkiego co mowisz tak mi sie ciebie szkoda zrobilo, podziwiam cie za to jaka jestes i naprawdę uwielbiam ogladac twoje filmy, zawsze widząc cie na filmach (mam nadzieje, ze kiedys uda mi sie cie spotkac i porozmawiac, mimo to ze mieszkam w Polsce) i slyszac twoj glos robi mi sie miło. Trzymaj sie ciepło, pozdrawiam i życzę sporo sukcesow na kanale 😉
Jak byłam na wakacjach i przechodziliśmy sobie korytarzem jak przechodziliśmy korytarzem to Panie sprzątaczki nam pokazały pewien pokój wszystko leżało tam na podłodze jakieś skarpetki a nawet majtki w niektórych miejscach nie było podłogi widać MASAKRA ci ludzie myśleli że te sprzątaczki mają za nich wszystko sprątać
hej,dzis trafilam na Twoj kanal,fajnie sie Ciebie slucha z prawdziwa przyjemnoscia,osobiscie podziwiam ja wytrzymalam dwa dni w hotelu i podziekowalam za prace,pozdrawiam
Bardzo szanuję osoby, które pracują z ludźmi. Większość z nich ma za nic drugiego człowieka i stawia tylko wymagania. Te sytuacje są strasznie przykre i wow, że odważyłaś się odejść
Ja odbywałam praktyki w 4* hotelu (najlepszym w mojej miejscowości) i miałam tydzień na sprzątaniu. Byłyśmy od razu wrzucone na głęboką wodę. Pierwszego dnia praktyk dostałyśmy (pracowałam w parze z koleżanką) 20 pokoi na 6 godzin kolejnego dnia było więcej o 5 i tak ciągle. Skończyło się na 50 pokojach w 6 godzin. Niby nie dużo, ale trzeba było sprzątać dosłownie wszystko. Nawet odsuwać łóżko żeby pod nim odkurzyć. Oczywiście pracownice nie musiały tego robić tylko praktykanci. Podłogę w toalecie myłyśmy najmniejszym ręcznikiem. Trzeba było nalać cif na podłogę, zwilżyć ręcznik, myć a później wrzucić ten ręcznik do prania i po wypraniu był ten ręcznik dawany nowym gościom do wycierania twarzy. Musiałyśmy również na najwyższym piętrze gdzie miały powstać kadry hotelu myć ściany gąbeczką chociaż i tak później te ściany były malowane. Moje koleżanki z klasy w tym czasie odbywały praktyki w 3* hotelu i tak jak ty musiały myć schody szczoteczką do zębów. Całe szczęście w 3 klasie technikum na praktyki dostałam się na statek gdzie było cudownie. Na sprzątaniu musiałyśmy tylko odkurzać pokoje i korytarze :). Ale dzięki tym praktyką wiem jak wygląda to wszystko od wewnątrz i kiedy wyjeżdżam gdzieś i nocuję w hotelu zawsze używam swoich ręczników :)
Jeju Julka ale Ci współczuję tych warunków... Pamiętam jak we vlogach mówiłaś ze było tragicznie itd. o ludzieee. Ja na razie pracowałam tylko na wsi u cioci 10zł/h sadziłam warzywa, zbierałam owoce, pieliłam i było spoko, udało się troszkę zarobić :) chociaż mnie nie sprawdzała na tym polu bo był oddalony do domu to pracowałam uczciwie. A co Co hoteli czy jakichkolwiek miejsc publicznych to staram się zawsze zostawić tak jak zostałam dane miejsce :)
kochana wiem co czulas .. z doswiadczenia wiem bo rowniez mieszkam za granica ze najgorzej na kogo mozesz trafic i kto cie potraktuje zle to wlasnie polak polaka..smutne ale prawdziwe. pozdrawiam Cie
Julka moze sprobuj w prywatnych mieszkaniach, ja pracowałam tez jako sprzataczka rowniez za granica w domach i ludzie akurat byli w przadku przede wszystkim spokój, higiena i kultura. Pozdrawiam:*
Dobrze że na youtube jest osoba, która nie boi się mówić prawdy.Brawo Julka za podjęcie takiej decyzji , podziwiam Cię że przez tyle czasu wytrzymałaś w takich warunkach!
Pracowałam w hotelu za granicą podobnym do Twojego, też jako sprzątaczka i kiedy słuchałam Twoich wypowiedzi tak bardzo się utożsamiłam haha Dobrze, że odeszłaś, też tak zrobiłam. Takie epizody w życiu jak ten po prostu hartują haha
O matko, współczuję Ci bardzo... Dobrze zrobiłaś, że rzuciłaś tę pracę. A tak na marginesie, niedawno odkryłam Twój kanał i chyba zostanę na dłużej! :) Pozdrawiam :)
Julka kurde popłakałam się... Dobrze że rzuciłaś to w cholerę! Trzymaj się! Życzę Ci żebyś znalazła zarąbistą prace , w której będziesz się spełniać i z której będziesz czerpać radość.
Dzieki Julka za ten film! Sluchalam i nie wierzylam ze tak moze byc... sredniowieczne poprostu. Podziwiam ze tyle wytrzymałas i super ze juz sie zwolnilas.
Powiem szczerze, ze opowiadalas na snapie o tej pracy, ale gdy teraz uslyszalam wszystko to nawet nie da opisac sie jak teraz sie czuje. Jestem na prawde zdziwiona, ze ludzie zezwalaja na prace w takich warunkach i nie przejmuja sie tym, co inni maja do powiedzenia, a chamstwo tych "gosci" jest nie do opisania. Bardzo sie ciesze, ze sie zwolnilas (matko, to brzmi jakbym cieszyla sie z czyjegos nieszczescia :D), ale dopiero teraz wszystko rozumiem i mam nadzieje, ze uda ci sie znalezc prace, w ktorej bedziesz dobrze traktowana, buziaki
opowiesci z krypty . ja pracowalam na barze kiedyś a potem kazano mi myc kible a bylo ich okolo 15 nastu w ktorych wody nie bylo bo zamarzla a nachlani ludzie zygali tam itp itd wiec niby woda z butelki trzeba bylo to zalewac. . odmowilam. a inna sytuacja ze panna rozwalila stope i wszedzie byla krew i zygi i kazano mi to posprzatac bez rekawiczek . odmowilam . dostalam od szefa propozycjr na seks . odmowilam a potem zostalam zwolniona dyscyplinarnie za nie wykonywanie swoich obowiazkow za te pieniadze. heh
Daria Okurowska kochana dziekuje ale dzieki Bogu ze mne zwolnili bo nie zamierzalam tego robic na wiecej mnie bylo stac teraz pracuje w szpitalu w irl jako hmm kelnerka . catering jakby za podwojna stawke 😉😉😘
Jula ten film jest świtny uwielbiam tego typu filmy wybacz że tyle musiałaś tam przejść żeby teraz usłyszeć że przez te opowieści filmik Ci się udał ale takie życiowe tematy są najlepsze i zdecydowanie wprowadź jakąś serię story time na swój kanał :)
a co do takich miejsc raz przez czysty przypadek trafiłam do takiego hotelu zdj w internecie widziałam było ładnie czysto a na miejscu tragedia brzydziłam się tam czegokolwiek dotknąć na korytarzu widziałam pół nagich mężczyzn a w nocy z każdej strony słyszałam jęki i krzyki jeden wielki burdel czułam się tam okropnie nigdy tego nie zapomnę
Nie sądzę że można tak powiedzieć, bo każdy może sobie użyć takich słów, to nie jest uznane jako "jej powiedzenie". A jak jakiś człowiek coś powie to odrazu trzeba to uznać za "jego powiedzenie"? Eh no właśnie chyba nie 😉
Pracowałam w hotelu 3* i bardzo często nie było tam rękawiczek i akurat w te dni musiałam myć prysznice, łazienki na basenie.... pod prysznicem był grzyb, którego kazano mi doczyścić, ale oczywiście rękawiczek nie było.. to straszne.. Nawet w lepszych hotelach zdarzają się takie sytuacje. Bardzo dobrze, że się zwolniłaś, nie ma co niszczyć sobie zdrowia i nerwów w takim syfie.
Ja pracowałam w hotelu na recepcji.. Co prawda aż tak źle nie było jak u Ciebie ale też kolorowo nie było.. Siedziałam sama z pracowników na nockach przy otwartym nie raz hotelu przez całą noc czekając na jakichś gości wracających z imprezy.. Różni ludzie się pojawiali w nocy a na miejscu nie było ochrony ani nikogo innego poza mną. Musiałam prasować, prać... Musiałam nieraz sprzątać po bankietach/imprezach całą salę restauracyjną a kelnerzy szli sobie wcześniej do domu. Nawet kazali mi zmywać po kilkudziesięciu osobach ręcznie po mimo tego iż były zmywarki.. Ale Ciebie to naprawdę podziwiam bo Ja bym chyba nie wytrzymała tyle co Ty.
Ja mieszkalam na szczęście tylko przez krótki czas we Francji i muszę przyznać, że to co dawniej słyszałam o Francji i ludziach wogole nie pokrywa się z rzeczywistością. To syf i patologia. Mieszkałam 20 lat w Polsce, 8 lat w Niemczech i nigdy w tych oby dwu wyżej wymienionych krajach nie spotkało mnie tyle negatywnych sytuacji co właśnie we francji. Np dzieliłam garaż podziemny z franzuzami i jako jedyna nie jeździłam na francuskich blacach to zaczęło się od podkładania belek z gwoździami na moje miejsce parkingowe, potem jak to zgłosiłam to już tylko jakies śmieci. Chociaż i tak uważam to za przesadę, bo z nikim nigdy nie miałam żadnego problemu ba! Ja nie znałam tam nikogo, nikt nie znał mnie a sytuacje miały miejsce świeżo po przeprowadzce. Mało byłam w domu, dużo pracowałam, a im nie pasowały moje zagraniczne blachy 💥💥💥 szok! To były ciagle jakies niespodzianki! Bardzo negatywne sytuacje, do tego syf, arogancja, brak kultury - nie zamierzam wracać tam więcej i na szczęście był to tylko krótki epizod w moim życiu❣️
Oglądałam Twój filmik i czułam się jakbym to ja opowiadała tę historię.. Miałam podobną sytuację i pracowałam w nie jednym hotelu, bo mam skończonego technika hotelarstwa, więc wiem co się wyprawia w takich miejscach. Szczerze Ci współczuje i dobrze, że ten horror masz za sobą. Cieplutko Cię pozdrawiam :)
Wow - wlasnie mialam zapytac z jakiego afrykanskiego kraju sa wlasciciele tej nieruchomosci a tu taka rewelacja na koniec. Mieszkalam ponad 2 lata w Londynie i od 25 lat w Kanadzie, ale czegos takiego nigdy nie slyszalam. Ty naprawde dzielna jestes, ze tyle tam czasu wytrzymalas, ale kochana za te EUR 300 to powinnas sobie nawet glowy nie zawracac. Ja tez kiedys w Londynie wybralam prace jako sprzataczka, bo inne opcje byly duzo gorsze, ale nie mialam zadnego bossa nad soba, bo sprzatalam ludziom mieszkania na moich warukach. Zaczelam od tego, ze kiedy wykonywalam poprzednia prace, czyli roznosilam ulotki na pizzy, to zrobilam swoja wlasna ulotke (jestem po liceum plastycznym :) i wrzucalam ja razem z ulotkam od pizzy. Najgorzej bylo zdobyc dwoch pierwszych klientow a potem juz poszlo bo klienci rekomendowali mnie do znajomych. Wyszlo z tego wiecej niz full time, bo pracowalam 5 dni w tygodniu po 9 godzin i tez w sobote 6 godzin za zupelnie przyzwoita stawke - to byla normalna pensja. Najlepsze w tym bylo, ze nikt mi nie stal nad glowa, bo wszyscy byli w pracy. Ja mialam klucze, pieniadze (cash) lezaly na stole zaplacone za 3 godziny (przeznaczalam 3 godziny na kazde mieszkanie a sprztalam 3 dziennie). Jesli chcialo mi sie bardzo szybko pracowac, to robilam wszystko w 1.5 godziny i wychodzilam. Wybralam tez sobie klientow mieszkajacych bisko, tak ze nie musialam jezdzic metrem czy nawet auobusem. Byla to ciezka praca, ale robila to co miala zrobic na ten czas. W Kanadzie mam zupelnie inna prace, jestem agentem podrozy, juz od 24 lat w tej samej firmie. Praca tez ciezka, ale umyslowo. Bardzo duza odpowiedzialnosc i duzo szczegolow. Nie wiem co lepsze a co gorsze. Nie pytam sie o nazwe tego hotelu, bo do takich hoteli klientow nie wysylam. Gustuje w hotelach 5 gwiazdkowych - przynajmnie nie ma narzekan po powrotach. Jesli chcesz dalej sprzatac pomysl o tym co powyzej napisalam. Pozdrawiam Cie i zycze Bonne Noel.
Jesli jest sie na czarno watpie ze wlasciciel wynajmie mieszkanie ( bez zadnych kwitkow itd ) we francji zawsze o wszystko prosza bardzo duzo papierkow. nie mowie ze nie da sie pracować na czarno. Ale nie jest sie wtedy wiarygodnym dla kogokolwiek. tym bardziej w tak mlodym wieku.
doskonale Cię rozumiem, też pracowalam w słabych warunkach... Ale myślę, ze dzięki temu wyciągamy wnioski, uczymy się życia... ;) Jesteś świetna kobieta i jedną z najbardziej naturalnych i "normalnych" youtuberek. Uzaleznilam się od Twoich filmów... Pozdrawiam! Buziaki dla Alexika ;)
Dobrze że odeszłaś z pracy! Jesteś bardzo dzielna. Ja też miałem beznadziejną pracę, zmieniałem kilka razy, aż znalazłem fajną. Kochamy Cię. Trzymaj się!
Współczuję ale wierzę że zajdziesz nową pracę w której będą cię dobrze traktować jesteś silną, piękna niezależną kobietą moją odskocznią od życia codziennego. Gratuluję odwagi i oby tak dalej. Kocham cb i to jaką jesteś osobą trzymaj się cieplutko. Pozdrawiam💜💜💜
Podziwiam bo ja bym po pierwszym dniu to pierdzielnela i poszukala czegos innego :) Nie rozumiem troche czemu tak dlugo w tym tkwilas, bo na pewno znalazlabys cos o wiele lepszego :O Biednaaa ! Wytrwala jestes i musisz miec ogromna cierpliwosc...szokujace ze takie rzeczy sie dzieja w hotelach i ze ludzie godzą sie tak pracowac :O
Julka podziwiam Cie, że wytrzymałaś tam tak długo . Żaden czlowiek nie zasługuje na takie traktowanie . Jesteś " prawdziwa" co teraz zdarza się to bardzo żadko i to się szanuje , że jesteś po prostu sobą. Zasługujesz na to co masz i bardzo dobrze , że masz swoich chłopaków , któży się o Ciebie martwią . I dobrze , że z tamtąd odeszłaś
Nie zdziwiło mnie zbytnio, jak na koniec dodałaś, że twoja była szefowa jest Polką... W Niemczech też znam wiele historii o szefach Polakach, którzy okłamują swoich klientów, żeby jak najwięcej na nich zarobić i najbardziej wykorzystują... właśnie pracowników Polaków. W tutejszym sądzie toczy się mnóstwo spraw pomiędzy polskimi pracownikami i polskimi pracodawcami, dotyczących łamania praw pracowników.
Tragedia.. Niestety tak ludzie traktują ludzi. To przykre. Szacunek, że w końcu zdecydowałaś się odejść, bo to było po prostu poniżające. Ja pracowałam na wakacje w restauracji i miałam bardzo fajną ekipę, dzięki czemu chciało się iść do roboty. Kiedy byłam młodsza to ze znajomym pracowaliśmy na wsi u rolników, którzy mieli pole z czosnkiem, no i trzeba było potem ten czosnek obrobić... Od godziny 5-6 (bo dojazd) byliśmy tam na ok 7 godzinę, do 16-17 zapierdzielaliśmy jak woły, żeby zapłacili nam śmieszne 5 złotych. Poszliśmy z 5 - 6 razy, bo było to nieopłacalne. Nawet za bilety się kasa nie zwracała. -.-
Pracuję w takim hotelu bez kategoryzacji .Co prawda na recepcji ,ale przez cztery lata widziałam i słyszałam już wszytko 😂😂😂Mamy dwie sprzątaczki ,które maja osiem godzin dziennie na zmiany.Ale mają odkurzacz i wszystkie potrzebne produkty ,więc nie rozumiem.U mnie jest wielki nacisk na czystość.Dobrze że odeszlas ,to jakiś cyrk.Gdzie sanepid ,kontrolę.Ktos to powinien zgłosić,w sumie dziwię się ,że żaden z gości jeszcze tego nie zrobił.POZDRAWIAM
Julka rozumiem Cie w stu procentach i wspolczuje. Wiem, jak sie czulas. Kiedys sama pracowalam w hoteu we Wloszech i podobne historie mialam:/ moze cos wspomne przy okazji tagu: kobieta pracujaca. Najwazniejsze, ze teraz Ci sie uklada:) i ze moglas zrezygnowac w cholere z tej roboty! oby tylko do przodu! sciskam.Aga
Julia, współczuje Ci... Nie da się rozgłosić tej sprawy gdzies do osób którym się tym zajmą? (Sanepid itp?) Przeciez nie powinno tak byc. Masz tam znajome, widzą co się dzieje, wiec dlaczego nie rozgłośnisz sprawy? Zawsze masz osoby które bedą twoim świadkiem itp...
Super ze nagralas ten filmik. Jestem przerazona tym wszystkim, ale jestem tez dumna ze podjelas taka a nie inna decyzje ;) Trzymam kciuki za nowa prace :* powodzenia Julka!:*
Wiem cos o różnych pracach.. pracowałam np na kuchni sali weselnej a musiałam pkoje hotelowe myc albo w sklepie ogrodniczym i musialam tone kamienia wrzucic na przyczepke Panu/ Pani bo płaci i wymaga, badz nauczyc sie układać kostke brukowa ( bo równiez w tym sklepie robili realizacje ogrodów z układaniem kostki) gdzie zaznacze ze jestem kobieta a nie mogłam nic zrobic bo byłam na stazu.. wiec doskonale Cie rozumiem Julcia nie ta to nastepna nie ma co sie zafiksowywac na jednej skoro nawet gówn* nie jest warta ;) Pozdrawiam serdecznie i całuje!:*
Ja pracuje w hotelu z 4 gwiazdkami w Londynie... Tak mamy odkurzacz i co z tego jak masz ponad 20 pokoi na dzień każdy ze zmianą pościeli I z generalnym sprzątaniem i w każdym pokoju mam niby czas zeby odkurzyć? Jezeli ktoś sam przebieral bed King to wie co to znaczy.Wystarczy mop. Kazdy ma tam dniowke więc nikt mi za to i tak nie zapłaci. O ręczniki dla gości i ściereczki do sprzątania musimy się między sobą bic albo robić kolejki kto które moze I czekać na to aż kolejne sie wypiora...
Julcia wielki szacunek dla Ciebie bo ja bym tą ' szefową ' zbeształa... i sprawę bym skierowała do odpowiednich służb. Też sprzątam, ale akurat nie w hotelu tylko na uczelni, ale aż tak nie mam... Powodzenia Kochana !
Pracuje w hotelu za granicą i zastanawia mnie jak to możliwe zrobić 3 pokoje w ciągu 10 min ?? My na jeden pokój mamy 20 minut i w tym czasie musimy : zmienić prześcieradło, poszewki w 2 kołdrach, 4 poduszkach. pościerać wszystkie kurze w pokoju, w zależności od dni idealnie czyścimy kosze na śmieci, nóżki od krzeseł, panele w pokojach, rury pod zlewem... do tego codziennie musimy poodkurzać, umyć łazienke ( wyczyścić na błysk szybe od wanny, umyć wanne, jeśli sa to wyciagnąć włosy z korka, umyc wszystkie sciany w łazience, wyczyscic lustro, wyczyscic suszarke ( w srodku ) z kurzu, wiadomo kibel.. i nieraz to jest za mało czasu na yto wszystko. ( Oczywscie mowa tu o ludziach którzy się wyprowadzili z pokoju i przygotowuje sie pokoj pod kolejnych gosci ) no zetrzec podloge i poodkurzac ja. wiec jak w 10 min mozna zrobic 3 pokoje ? chyba, że mieliście tylko pokój w którym bylo łozko i przebrac posciel a lazienka byla wspólna.. Niestety, u mnie w pracy są tzw supervaiser które sprawdzają jak sprzątamy ( murzynki - i nie nigdy nic nie miałam do murzynów, ale tu to ma znaczenie ) One po prostu nienawidzą Polek.. potrafią się przyczepić do dosłownie kropki na ścianie, ale jeśli pokoje robią inne murzynki lub nepalki / filipinki ( ogólne nie białe kobiety ) to nie ma problemu.. jednak my, wiecznie jestesmy przez nie krytykowane.. na szczescie osoba ktora zatrudnia to polka. i jesli ona sprawdza pokoje to nie ma problemu ani uwag, jesli natomiast murzynki sprawdzają zawsze jest jakieś ale. wiecznie cie przetrzymują w pokojach zebys byla spózniona a potem drą się na Ciebie że się nie wyrabiasz.. Nietstey, ja pracuje ok 7 godz dziennie w hotelu ( ale nie jest to praca codziennie - 4-5 dni w tyg w zaleznosci od zapotrzebowania ) ale doskonale rozumiem co odczuwasz a raczej odczuwałaś pracując.. z tą różnicą, że jeśli goście nasz o coś proszą, a my na papierze nie mamy ich pokoju to i tak musimy go zrobic czy wumieniac reczniki przyniesc to czy tanmto, bo oni po prostu nie rozumieją, że każda z nas ma inną kartke i inne pokoje. Myślą, że jak jestesmy na piętrze to mamy obowiązek ich obsłużyc. Tyllko my musimy byc miłe, uśmiechnięte i nie wolno nam broń Boże odmuwić pomocy... Pozdrawiam i mam nadzieję, że uda Ci się znaleść w końcu jakąś godną pracę :)
Ja pracowałam w Irlandii Północnej w hotelu i było super i nic nigdy takiego mi się nie zdarzyło... U mojej szefowej by takie coś nie przeszło. Nie do pomyślenia, współczuję.
ja pracowałam jako sprzataczka i pomoc kuchenna Polsce w wieku 16-17 lat... dorabialam sobie przez wakacje. niestety też trafilam na obrzydzajacych ludzi. jeśli miałabym córkę to nie pozwoliła bym jej nigdy iść pracować w podejrzanym "hotelu"
Julio, podałaś chyba wszystkie powody dla których zawsze jak widzę sprzątaczki, nie tylko w hotelach, to z uśmiechem mówię im dzień dobry albo witam skinieniem głowy. I to nie z litości, ale z szacunku, bo zdaję sobie sprawę jak ciężką pracę wykonują i jak są traktowane przez niektórych (mam nadzieję, że nie większość) ludzi. I powtórzę to, co pewnie słyszysz od wszystkich i co sama wiesz: dobrze zrobiłaś, że stamtąd odeszłaś.
W Hotelu jest pokojówka :(
@@19Ala64 A dokładniej pokojowa
Oprócz vlogmasów jeszcze to :D Podziwiam, jesteś mega zorganizowana :D
lamanie praw pracowniczych, dla mnie to powinno zostac zgloszone
Normalnie nie piszę komentarzy, ale oglądając ten film coś mnie poruszyło, żeby się podzielić swoim doświadczeniem.
Problem pracy Polaków za granicą jest moim zdaniem ogromny, pewnie dlatego, że może nie być jakiś regulacji prawnych i kontroli. Mówię tutaj głównie o pośrednictwach pracy i firmach wysyłających ludzi do pracy np do Niemiec. Ja taką sytuację przeżyłam jadąc do pracy do Holandii na wakacje po maturze. Nie wymienię tutaj firmy z nazwy, ale to nie jedyna taka na rynku, która wykorzystuje ludzi. Od samego początku- przyjechaliśmy pod biuro o 6 rano (transport został nam narzucony z góry, oczywiście- na nasz koszt) i mieliśmy czekać z walizkami, wszystkimi torbami do godziny 9 rano, aż to biuro otworzą. Po otwarciu- około 3 godziny czekania aż ktokolwiek się nami zainteresuje, dostaliśmy jakieś papiery do podpisania i pierwsza niespodzianka- to co deklarowali w Polsce okazało się bzdurą. Uświadomili nam, że nie wiadomo gdzie będziemy pracować i czy będziemy w ogóle. Następnie ktoś z 'koordynatorów' zabrał parę osób do jakiegoś 'mieszkania'. Dotarliśmy na miejsce koło 13, zostawili nas z walizkami pod pseudohotelem i do widzenia. Byłam tam ja- przerażona, zmęczona, głodna i kilka kobiet ze mną, w tym -na szczęście- dwie dziewczyny które poznałam po drodze. W hotelu - same kobiety. Brak właściciela czy osoby zarządzającej. Nikt nam nie zostawił namiaru, nikt nawet nie zadzwonił do kogokolwiek, że tam przyjedziemy. Pewna Ukrainka pomogła nam i zadzwoniła do pani zarządzającej budynkiem, która miała się pojawić o -uwaga- 17 najwczesniej. Co oznaczalo czekanie do tej pory na przydzielenie miejsca. Dalej było tylko gorzej. pokoje 4-osobowe, dwa pietrowe lozka, w ktorych nie otwierały się okna (lato- po 30 stopni w dzień). Łazienki- oczywiście wspólne. Jakieś 4 prysznice na 40 kobiet. Panie mieszkające tam- tragedia. Często po 50-tce które nie życzyły sobie np trzymania butów w pokoju i kazały je trzymać u siebie w szafkach (takich metalowych jak szkolne), które włączały np telewizor o 5 rano w niedzielę 'bo tak' .
Jeśli chodzi o życie- to był kolejny absurd. Mieszkaliśmy na totalnym zadupiu, do najbliższego sklepu jakies 8 km. Na terenie hotelu były jakieś 2 rowery, których oczywiście nie można było tak o dostać. Zakupy? Raz w tygodniu wyjazd z kierowcą do miasta obok do lidla. I tyle. Praca? Raz tu raz tam, często po 10godzin dziennie, na kolanach w polu. Za najniższe pieniądze- bo Holandii obowiązuje tzw. wiekówka. Czyli mając 18 lat zarabiacie około połowę mniej niż osoba w wieku lat 24 robiąca dokładnie to samo co Wy.
Mogłabym rozwodzić się i opisywać masę wydarzeń, sytuacji i ludzi których tam poznałam, od totalnej patologii, po np koordynatorów-polaków, którzy mieli nas za totalne śmieci, nie odbierali telefonów, potrafili nas wysyłać o 5 rano do pracy, a na miejscu informować nas- że jednak jej nie mamy dzisiaj i wracacmy do domu itd itd Także praca za granicą to temat rzeka i sama doświadczyłam strasznych warunków i traktowania, także doskonale wiem o czym mówisz. Każdemu kto rozważa wyjazdy z biur pośrednictwa- zastanówcie się 5 razy i zawsze szukajcie kogoś kto już był. Pozdrawiam :)
W zyciu bym tak nie pojechala. Dobrze, ze do burdelu nie trafilas! Tyle jest historii o takich paeudobiurach/pracach... Dobrze, ze masz juz ten etap za soba! 😉
Masz rację- ale z drugiej strony, teoretycznie było to całkowicie legalne biuro z siedzibą w centrum miasta, nie jakaś dziwna oferta z internetu, w którym podpisałam normalną umowę itd Opinie w internecie mieli nie najgorszą, więc się skusiłam. W wieku tych 18/19 lat nie ma zbyt wielu opcji- albo zasuwasz jako sprzedawczyni lodów za jakieś 5zl na reke w Polsce albo- szukasz czegoś za granicą, jeśli nie masz znajomości. Ale i tu trzeba bardzo uważać, bo może do burdelu nie trafisz, ale wykorzystać- i tak Cię wykorzystają.
Patrycja dokladnie!!! Dlatego podziwiam, ze wyjechalas. Ja mialam o tyle dobrze, ze wyjechalam do meza, ale i tak prace musialam szukac na wlasna reke...a z tym bywalo roznie ;))) wszedzie trzeba uwazac! Pozdrawiam 😊
Patrycja
Zrobiło mi się przykro, że są aż takie straszne warunki w nie których miejscach. A imigranci powinni dziękować za pomoc a nie traktować ludzi jak szmaty.
Nie dziwie się że Laurent cię namawiał żebyś się zwolniła :)
Dobrze, że się udało i Julka się zwolniła :D
To udowadnia jak Laurent bardzo ją kocha!
Też pracowałam w hotelu w Paryżu półtorej roku i wspominam ją dobrze. Jestem w szoku po tym co usłyszałam o warunkach jakie tam panowały. Wierzę natomiast w to co goście potrafią po sobie zostawić. Nigdy nie zapomnę pokoju dziewczyn które przyjechały na wieczór panieński. Nie brakowało też dziwnych gości... Obecnie właśnie korzystam z kursów żeby znaleźć inna prace. Pozdrawiam :)
Ja pracowałam w hotelu w Polsce. Hotel dwie gwiazdki jako praktykant ze szkoły hotelarskiej. Nie raz zamiast na recepcję musialam myc podłogi toalety itd okna 4 metrowe. Gorsze bylo to ze tam byli praktycznie sami tirowcy oblesne stare dziady. Kiedyś sprzataczka złapała zboczenca ktory robil to na jej widok sprzatania w łazience. Co na to szefostwo? Nic sie nie stalo a dziewczynki 16letnie nadal niech pracują co on moze im zrobić. Pomijając fakt ze posciele byly od krwi a my bez rękawic bo nie było, obsikane lozka podłogi łazienka w fekaliach czy też tv który byl uwaga.... W spermie...
Mylysmy golymi rekoma dopóki same nie przynosilysmy rekawic. Później zdążył sie wypadek jak kolezanke zaatakowal zboczeniec w toalecie, ona uciekla do nas mowi nam my z nia do szefostwa a oni ze ma sie zamknąć i nic nie mówić bo zniszczy renome.. Ha ha ha renome! Czego smrodu i brudu.... Powiedziała rodzinie o wszystkim dowiedzjala sie tez policja ale sprawa sie dalej toczyla az nic nie zrobili z tym. A wyplata? nawet zapłaty nie dostaliśmy bo do szkoły wplynal swistek od hotelu ze zagrażamy renomie i rozprowadzane sa kłamstwa.
"co ja mam tam wejść i ich uciszyć " rozwalilo mnie to XDDD
Bleeeeee, ale syfiarski hotel, jak sobie pomyślę, że mogłabym być klientem w takim hotelu to aż mi słabo...
Moim zdaniem ludzie specjalnie tak wyją piszczą a kobiety to już wgl drą tego ryja jak małpa na wybiegu, takie popisywanie się. Ja jak pracowałam w pralni a mieliśmy stałe zamówienia z hoteli to prawie codzienne znajdywalam w pościeli pełne prezerwatywy fuu a przecież tego nie można wrzucić do pralki i trzeba było zawsze sprawdzać więc ja strzepywalam po prostu tą pościel i pod pralkę haha bo ja tego nie dotkne. Ludzie nie mają szacunku do pracy innych dla mnie to jest brak kultury.
Paula Nowak dokładnie masz rację wiem o czym mówisz..
Rękawiczki wystarczą na ręce co za filozofia
O nie :((( biedna, dobrze że odeszłaś!!!
NIKOLETTA P Przed "że" stawia się przecinek
Piekło RUclips, jezuu ale czy to takie ważne ..
Jak dobrze że mamy tak cudowną RUclipsrkę jak ty! Oglądając ciebie mam wrażenie że rozmawiasz ze swoimi przyjaciółmi, znajomymi
Zaczęłam Cię oglądać niedawno i podziwiam Cię za to, że jesteś tak wytrwała mimo tylu przeciwności losu. Na prawdę mega Cię podziwiam i szanuję. Uwielbiam również twoje Vlogmas
Współczuję Ci bardzo
Dobrze, że się zwolniłaś!
Matko.... syfiarnia życia .Julka brawo ty. 😉
Bardzo dobrze zrobiłaś zostawiając tą pracę. Każdemu należy się szacunek bez względu na to kim jest, co robi. Znajdziesz coś, na pewno, jakąś pracę na którą zasługujesz. Pozdrawiam! :)
To musiało być okropne...
Julka podziwiam Cię ja bym nie wytrzymała i rzuciła w tą kobietę tym ręcznikiem 😄 Jesteś mega kochana 😘
Z szacunku do drugiego czlowieka nie moglam tego zrobic :)
Julia Kobus
Wiem 😃 Ja raczej też bym tak nie zrobiła 😂 To był taki żarcik 😂 Ale widze, że lampki z vlogmasa są 😘
W zyciu juz tak jest ze jesli ktos nie posiada wyksztalcenia to musisprzatac albo robic na kasie. Mimo ze nie zwiazal bym sie abi z kasjerka, abni ze sprzataczka to rozumie fakt ze od czegos trzeba zaczac.
Iwona Pieron Masz racje 😀
Iwona Pieron
Tak, ale zycie jest odpowiednio drozsze.
Naprawde podziwiam cie ze tyle tam wytrzymalas ciesze sie ze juz tam nie pracujesz widzalam tez na niektórych starych vlogach jak ta praca cie męczyła zycze ci zebys znalazla zajebista prace ktora bd sprawiała ci radość bo na to zasługujesz ❤️
Aż ciężko uwierzyć, że istnieją takie hotele na świecie i ludzie tym zarządzający. Tragedia.. nie dziwie Ci się, że uciekłaś stamtąd i tak Cię podziwiam, że tyle czasu wytrzymałaś w tym okropnym miejscu. Na szczęście masz wspaniałego faceta, który nie pozwoli na coś takiego, super że tak się wspieracie i radzicie sobie. Serdecznie pozdrawiam :*
Nie wyobrażam sobie brak odkurzacza w hotelu 😱
Ja w trzy godziny to sprzątam mój jeden pokój 😂😂😂😂😂
haha :D
Julia , oglądając ten filmik ciągle sie zastanawiam, co tak wspaniala kobieta jak ty robiła wogole w takim miejscu, słuchając tego wszystkiego co mowisz tak mi sie ciebie szkoda zrobilo, podziwiam cie za to jaka jestes i naprawdę uwielbiam ogladac twoje filmy, zawsze widząc cie na filmach (mam nadzieje, ze kiedys uda mi sie cie spotkac i porozmawiac, mimo to ze mieszkam w Polsce) i slyszac twoj glos robi mi sie miło. Trzymaj sie ciepło, pozdrawiam i życzę sporo sukcesow na kanale 😉
Jak byłam na wakacjach i przechodziliśmy sobie korytarzem jak przechodziliśmy korytarzem to Panie sprzątaczki nam pokazały pewien pokój wszystko leżało tam na podłodze jakieś skarpetki a nawet majtki w niektórych miejscach nie było podłogi widać MASAKRA ci ludzie myśleli że te sprzątaczki mają za nich wszystko sprątać
Jestem z ciebie dumna serio podziwiam cię za wytrzymałość!
hej,dzis trafilam na Twoj kanal,fajnie sie Ciebie slucha z prawdziwa przyjemnoscia,osobiscie podziwiam ja wytrzymalam dwa dni w hotelu i podziekowalam za prace,pozdrawiam
Brawo Dziewczyno ! Jesteś dzielna i trzymam kciuki, żebyś była spełniona nie tylko zawodowo ;)
Julka dlaczego na vlogmasie nie otwierasz tego twojego kalendarza którego robiłaś na diy
Wlaśnie?
Edyta Sitko no tak !
Bo w środku nic niema?
booo pokazala jak mozna zrobic taki kalendarz tumoki, sama ma sobie prezeny poukrywac
nie po prostu jakiegos lizaka kupić alexowi na każdy dzień
Bardzo szanuję osoby, które pracują z ludźmi. Większość z nich ma za nic drugiego człowieka i stawia tylko wymagania. Te sytuacje są strasznie przykre i wow, że odważyłaś się odejść
Ja odbywałam praktyki w 4* hotelu (najlepszym w mojej miejscowości) i miałam tydzień na sprzątaniu. Byłyśmy od razu wrzucone na głęboką wodę. Pierwszego dnia praktyk dostałyśmy (pracowałam w parze z koleżanką) 20 pokoi na 6 godzin kolejnego dnia było więcej o 5 i tak ciągle. Skończyło się na 50 pokojach w 6 godzin. Niby nie dużo, ale trzeba było sprzątać dosłownie wszystko. Nawet odsuwać łóżko żeby pod nim odkurzyć. Oczywiście pracownice nie musiały tego robić tylko praktykanci. Podłogę w toalecie myłyśmy najmniejszym ręcznikiem. Trzeba było nalać cif na podłogę, zwilżyć ręcznik, myć a później wrzucić ten ręcznik do prania i po wypraniu był ten ręcznik dawany nowym gościom do wycierania twarzy. Musiałyśmy również na najwyższym piętrze gdzie miały powstać kadry hotelu myć ściany gąbeczką chociaż i tak później te ściany były malowane. Moje koleżanki z klasy w tym czasie odbywały praktyki w 3* hotelu i tak jak ty musiały myć schody szczoteczką do zębów. Całe szczęście w 3 klasie technikum na praktyki dostałam się na statek gdzie było cudownie. Na sprzątaniu musiałyśmy tylko odkurzać pokoje i korytarze :). Ale dzięki tym praktyką wiem jak wygląda to wszystko od wewnątrz i kiedy wyjeżdżam gdzieś i nocuję w hotelu zawsze używam swoich ręczników :)
Ewelina M przecież cif wyżera ubrania
Jeju Julka ale Ci współczuję tych warunków... Pamiętam jak we vlogach mówiłaś ze było tragicznie itd. o ludzieee. Ja na razie pracowałam tylko na wsi u cioci 10zł/h sadziłam warzywa, zbierałam owoce, pieliłam i było spoko, udało się troszkę zarobić :) chociaż mnie nie sprawdzała na tym polu bo był oddalony do domu to pracowałam uczciwie. A co Co hoteli czy jakichkolwiek miejsc publicznych to staram się zawsze zostawić tak jak zostałam dane miejsce :)
kochana wiem co czulas .. z doswiadczenia wiem bo rowniez mieszkam za granica ze najgorzej na kogo mozesz trafic i kto cie potraktuje zle to wlasnie polak polaka..smutne ale prawdziwe. pozdrawiam Cie
brawo !
Julka moze sprobuj w prywatnych mieszkaniach, ja pracowałam tez jako sprzataczka rowniez za granica w domach i ludzie akurat byli w przadku przede wszystkim spokój, higiena i kultura. Pozdrawiam:*
Dobrze że na youtube jest osoba, która nie boi się mówić prawdy.Brawo Julka za podjęcie takiej decyzji , podziwiam Cię że przez tyle czasu wytrzymałaś w takich warunkach!
Pracowałam w hotelu za granicą podobnym do Twojego, też jako sprzątaczka i kiedy słuchałam Twoich wypowiedzi tak bardzo się utożsamiłam haha Dobrze, że odeszłaś, też tak zrobiłam. Takie epizody w życiu jak ten po prostu hartują haha
Jesteś mega pozytywną i jak sądzę mądrą kobietą. Pozdrawiam Ciebie ciepło.
Dobrze, ze to wszystko juz za tobą 😉
O matko, współczuję Ci bardzo... Dobrze zrobiłaś, że rzuciłaś tę pracę. A tak na marginesie, niedawno odkryłam Twój kanał i chyba zostanę na dłużej! :) Pozdrawiam :)
Nawet nie wiem jak mam to wszystko skomentować..
Julka kurde popłakałam się... Dobrze że rzuciłaś to w cholerę! Trzymaj się! Życzę Ci żebyś znalazła zarąbistą prace , w której będziesz się spełniać i z której będziesz czerpać radość.
Dzieki Julka za ten film! Sluchalam i nie wierzylam ze tak moze byc... sredniowieczne poprostu. Podziwiam ze tyle wytrzymałas i super ze juz sie zwolnilas.
Taaak czekałam na ten filmik ❤
to ciekwe co byś powiedziała na zarobki w Polsce... podjełaś dobrą decyzję odchodząc i nie dziwie się, że Twoi bliscy sie o Ciebie martwili...
więcej storyyyy!!!!!😉😉😉😉😉❤❤❤❤❤
Czekalam ponad 15 minut od kiedy zobaczylam na snapie, ze bedzie filmik :D
Powiem szczerze, ze opowiadalas na snapie o tej pracy, ale gdy teraz uslyszalam wszystko to nawet nie da opisac sie jak teraz sie czuje. Jestem na prawde zdziwiona, ze ludzie zezwalaja na prace w takich warunkach i nie przejmuja sie tym, co inni maja do powiedzenia, a chamstwo tych "gosci" jest nie do opisania. Bardzo sie ciesze, ze sie zwolnilas (matko, to brzmi jakbym cieszyla sie z czyjegos nieszczescia :D), ale dopiero teraz wszystko rozumiem i mam nadzieje, ze uda ci sie znalezc prace, w ktorej bedziesz dobrze traktowana, buziaki
Melandie fajne zdj na prof :3
Melandie jak się nazywa snap?
opowiesci z krypty . ja pracowalam na barze kiedyś a potem kazano mi myc kible a bylo ich okolo 15 nastu w ktorych wody nie bylo bo zamarzla a nachlani ludzie zygali tam itp itd wiec niby woda z butelki trzeba bylo to zalewac. . odmowilam. a inna sytuacja ze panna rozwalila stope i wszedzie byla krew i zygi i kazano mi to posprzatac bez rekawiczek . odmowilam . dostalam od szefa propozycjr na seks . odmowilam a potem zostalam zwolniona dyscyplinarnie za nie wykonywanie swoich obowiazkow za te pieniadze. heh
tak ci współczuje 😐😐
Daria Okurowska kochana dziekuje ale dzieki Bogu ze mne zwolnili bo nie zamierzalam tego robic na wiecej mnie bylo stac teraz pracuje w szpitalu w irl jako hmm kelnerka . catering jakby za podwojna stawke 😉😉😘
ja sama przeżywałam podobną historię.
Daria Okurowska przykro mi ale co nas nie zabije to nas wzmocni 🤔😊
masz rację. pozdrawiam 💟
Kocham twoje vlogmasy i myślałam że nie będzie za bardzo filmików a tu proszę. Wow💎👌
Podziwiam Cie, ze tyle wytrzymalas. Silna z Ciebie kobietka!;)
Jula ten film jest świtny uwielbiam tego typu filmy wybacz że tyle musiałaś tam przejść żeby teraz usłyszeć że przez te opowieści filmik Ci się udał ale takie życiowe tematy są najlepsze i zdecydowanie wprowadź jakąś serię story time na swój kanał :)
a co do takich miejsc raz przez czysty przypadek trafiłam do takiego hotelu zdj w internecie widziałam było ładnie czysto a na miejscu tragedia brzydziłam się tam czegokolwiek dotknąć na korytarzu widziałam pół nagich mężczyzn a w nocy z każdej strony słyszałam jęki i krzyki jeden wielki burdel czułam się tam okropnie nigdy tego nie zapomnę
jak tak to slucham to naprawde Cie Julka podziwiam. Naprawde.
Nareszcie ♥♥♥ Dwa super filmy jednego dnia od Julki lepiej byc nie moze♥♥♥
Łapka w górę i oglądamy 😂❤️
zuziavx Roszak nie ściągaj z GramPauli
Śpiewaj z nami Dziewczynami :3 No właśnie ;-; To tylko jej powiedzenie
Nie sądzę że można tak powiedzieć, bo każdy może sobie użyć takich słów, to nie jest uznane jako "jej powiedzenie". A jak jakiś człowiek coś powie to odrazu trzeba to uznać za "jego powiedzenie"? Eh no właśnie chyba nie 😉
No hej XD
XMERDI XX no właśnie
Wspolczuje,dobrze ze zostawilas ta prace...zaslugujesz na cos o wiele lepszego
Szacun ze tam tyle wytrzymałas ! :O
Julka to była jedna z najlepszych decyzji w Twoim życiu! Podziwiam Cie, ze tyle tam wytrzymałas 😱
Pracowałam w hotelu 3* i bardzo często nie było tam rękawiczek i akurat w te dni musiałam myć prysznice, łazienki na basenie.... pod prysznicem był grzyb, którego kazano mi doczyścić, ale oczywiście rękawiczek nie było.. to straszne.. Nawet w lepszych hotelach zdarzają się takie sytuacje. Bardzo dobrze, że się zwolniłaś, nie ma co niszczyć sobie zdrowia i nerwów w takim syfie.
jestem w ogromnym szoku. narzekałaś na tę pracę, ale nie wiedziałam, że było aż tak źle..
już teraz będzie dobrze... ludzie patrzą na Ciebie i zazdroszczą.. ale już o tych gorszych rzeczach w zyciu nie wiedzą... tak to jest.
Ja pracowałam w hotelu na recepcji.. Co prawda aż tak źle nie było jak u Ciebie ale też kolorowo nie było..
Siedziałam sama z pracowników na nockach przy otwartym nie raz hotelu przez całą noc czekając na jakichś gości wracających z imprezy.. Różni ludzie się pojawiali w nocy a na miejscu nie było ochrony ani nikogo innego poza mną. Musiałam prasować, prać... Musiałam nieraz sprzątać po bankietach/imprezach całą salę restauracyjną a kelnerzy szli sobie wcześniej do domu. Nawet kazali mi zmywać po kilkudziesięciu osobach ręcznie po mimo tego iż były zmywarki..
Ale Ciebie to naprawdę podziwiam bo Ja bym chyba nie wytrzymała tyle co Ty.
Masakra....Ty i tak długo wytrzymałas. Życzę powodzenia w szukaniu nowej pracy.
Trafiłam do takiego miejsca z moim facetem w Holandii. Wytrzymałam 2 tyg, po 2 tygodniach wycienczenie i załamanie nerwowe. Więc wiem o czym mówisz.
Ja mieszkalam na szczęście tylko przez krótki czas we Francji i muszę przyznać, że to co dawniej słyszałam o Francji i ludziach wogole nie pokrywa się z rzeczywistością. To syf i patologia. Mieszkałam 20 lat w Polsce, 8 lat w Niemczech i nigdy w tych oby dwu wyżej wymienionych krajach nie spotkało mnie tyle negatywnych sytuacji co właśnie we francji.
Np dzieliłam garaż podziemny z franzuzami i jako jedyna nie jeździłam na francuskich blacach to zaczęło się od podkładania belek z gwoździami na moje miejsce parkingowe, potem jak to zgłosiłam to już tylko jakies śmieci. Chociaż i tak uważam to za przesadę, bo z nikim nigdy nie miałam żadnego problemu ba! Ja nie znałam tam nikogo, nikt nie znał mnie a sytuacje miały miejsce świeżo po przeprowadzce. Mało byłam w domu, dużo pracowałam, a im nie pasowały moje zagraniczne blachy 💥💥💥 szok! To były ciagle jakies niespodzianki! Bardzo negatywne sytuacje, do tego syf, arogancja, brak kultury - nie zamierzam wracać tam więcej i na szczęście był to tylko krótki epizod w moim życiu❣️
widać Julka ze jesteś po tej przeprowadzce szczęśliwa. Ty kochasz Laurent a on kocha Ciebie
pozdrawiam Cię gorąco 😍😍😍
Oglądałam Twój filmik i czułam się jakbym to ja opowiadała tę historię.. Miałam podobną sytuację i pracowałam w nie jednym hotelu, bo mam skończonego technika hotelarstwa, więc wiem co się wyprawia w takich miejscach. Szczerze Ci współczuje i dobrze, że ten horror masz za sobą. Cieplutko Cię pozdrawiam :)
Wow - wlasnie mialam zapytac z jakiego afrykanskiego kraju sa wlasciciele tej nieruchomosci a tu taka rewelacja na koniec. Mieszkalam ponad 2 lata w Londynie i od 25 lat w Kanadzie, ale czegos takiego nigdy nie slyszalam. Ty naprawde dzielna jestes, ze tyle tam czasu wytrzymalas, ale kochana za te EUR 300 to powinnas sobie nawet glowy nie zawracac. Ja tez kiedys w Londynie wybralam prace jako sprzataczka, bo inne opcje byly duzo gorsze, ale nie mialam zadnego bossa nad soba, bo sprzatalam ludziom mieszkania na moich warukach. Zaczelam od tego, ze kiedy wykonywalam poprzednia prace, czyli roznosilam ulotki na pizzy, to zrobilam swoja wlasna ulotke
(jestem po liceum plastycznym :) i wrzucalam ja razem z ulotkam od pizzy. Najgorzej bylo zdobyc dwoch pierwszych klientow a potem juz poszlo bo klienci rekomendowali mnie do znajomych. Wyszlo z tego wiecej niz full time, bo pracowalam 5 dni w tygodniu po 9 godzin i tez w sobote 6 godzin za zupelnie przyzwoita stawke - to byla normalna pensja. Najlepsze w tym bylo, ze nikt mi nie stal nad glowa, bo wszyscy byli w pracy. Ja mialam klucze, pieniadze (cash) lezaly na stole zaplacone za 3 godziny (przeznaczalam 3 godziny na kazde mieszkanie a sprztalam 3 dziennie). Jesli chcialo mi sie bardzo szybko pracowac, to robilam wszystko w 1.5 godziny i wychodzilam. Wybralam tez sobie klientow mieszkajacych bisko, tak ze nie musialam jezdzic metrem czy nawet auobusem. Byla to ciezka praca, ale robila to co miala zrobic na ten czas. W Kanadzie mam zupelnie inna prace, jestem agentem podrozy, juz od 24 lat w tej samej firmie. Praca tez ciezka, ale umyslowo. Bardzo duza odpowiedzialnosc i duzo szczegolow. Nie wiem co lepsze a co gorsze. Nie pytam sie o nazwe tego hotelu, bo do takich hoteli klientow nie wysylam. Gustuje w hotelach 5 gwiazdkowych - przynajmnie nie ma narzekan po powrotach. Jesli chcesz dalej sprzatac pomysl o tym co powyzej napisalam. Pozdrawiam Cie i zycze Bonne Noel.
Brawo! Dobrze zrobiłaś. Aż ciarki przechodzą jak tego wszystkiego słuchałam..
Współczucia dla Ciebie . ;* Dobrze , ze skończyłaś z takim miejscem . Straszne to co mówisz .
Pozderki 💜
ale podziwiam Cie, ja myślę, że bym nie wytrzymała takich warunkach
Pracowalaś tam na czarno, że sie na to godziłas? Burdel nic innego. Nie wierzę, że w całej Francji nie było nic innego, nawet jako sprzątaczka...
Bystra Mystra gdyby mogła to by od razu wzięła jakoś inna pracę (teraz wszystko po znajomości)
Jesli jest sie na czarno watpie ze wlasciciel wynajmie mieszkanie ( bez zadnych kwitkow itd ) we francji zawsze o wszystko prosza bardzo duzo papierkow. nie mowie ze nie da sie pracować na czarno. Ale nie jest sie wtedy wiarygodnym dla kogokolwiek. tym bardziej w tak mlodym wieku.
Klaudia Waliszewska Myślę, że sama mieszkania samotna matka sobie nie płaci, tylko dostaje zapomoge na to...😊
Bystra Mystra Przecież mówiła, że dostała kontrakt.
doskonale Cię rozumiem, też pracowalam w słabych warunkach... Ale myślę, ze dzięki temu wyciągamy wnioski, uczymy się życia... ;) Jesteś świetna kobieta i jedną z najbardziej naturalnych i "normalnych" youtuberek. Uzaleznilam się od Twoich filmów... Pozdrawiam! Buziaki dla Alexika ;)
Dobrze że odeszłaś z pracy! Jesteś bardzo dzielna. Ja też miałem beznadziejną pracę, zmieniałem kilka razy, aż znalazłem fajną. Kochamy Cię. Trzymaj się!
jeeeeej czekałam na to ☺super 💗💗
uważam, że dobrze że o tym opowiedziałaś ... to było złe przeżycie ale zawsze doświadczenie ale nie mniej współczuję
dobrze że odeszłaś
Współczuję ale wierzę że zajdziesz nową pracę w której będą cię dobrze traktować jesteś silną, piękna niezależną kobietą moją odskocznią od życia codziennego. Gratuluję odwagi i oby tak dalej. Kocham cb i to jaką jesteś osobą trzymaj się cieplutko.
Pozdrawiam💜💜💜
Podziwiam bo ja bym po pierwszym dniu to pierdzielnela i poszukala czegos innego :) Nie rozumiem troche czemu tak dlugo w tym tkwilas, bo na pewno znalazlabys cos o wiele lepszego :O Biednaaa ! Wytrwala jestes i musisz miec ogromna cierpliwosc...szokujace ze takie rzeczy sie dzieja w hotelach i ze ludzie godzą sie tak pracowac :O
Annsolita Miała mieszkanie i dziecko na utrzymaniu, nie była wtedy w stałym związku+ teraz na yt też coś tam zarabia, więc mogła sobie na to pozwolić.
Julka podziwiam Cie, że wytrzymałaś tam tak długo . Żaden czlowiek nie zasługuje na takie traktowanie . Jesteś " prawdziwa" co teraz zdarza się to bardzo żadko i to się szanuje , że jesteś po prostu sobą. Zasługujesz na to co masz i bardzo dobrze , że masz swoich chłopaków , któży się o Ciebie martwią . I dobrze , że z tamtąd odeszłaś
Nie zdziwiło mnie zbytnio, jak na koniec dodałaś, że twoja była szefowa jest Polką... W Niemczech też znam wiele historii o szefach Polakach, którzy okłamują swoich klientów, żeby jak najwięcej na nich zarobić i najbardziej wykorzystują... właśnie pracowników Polaków. W tutejszym sądzie toczy się mnóstwo spraw pomiędzy polskimi pracownikami i polskimi pracodawcami, dotyczących łamania praw pracowników.
Tragedia.. Niestety tak ludzie traktują ludzi. To przykre. Szacunek, że w końcu zdecydowałaś się odejść, bo to było po prostu poniżające.
Ja pracowałam na wakacje w restauracji i miałam bardzo fajną ekipę, dzięki czemu chciało się iść do roboty.
Kiedy byłam młodsza to ze znajomym pracowaliśmy na wsi u rolników, którzy mieli pole z czosnkiem, no i trzeba było potem ten czosnek obrobić... Od godziny 5-6 (bo dojazd) byliśmy tam na ok 7 godzinę, do 16-17 zapierdzielaliśmy jak woły, żeby zapłacili nam śmieszne 5 złotych. Poszliśmy z 5 - 6 razy, bo było to nieopłacalne. Nawet za bilety się kasa nie zwracała. -.-
Dobrze że podjęłaś taką decyzję :D Gorąco pozdrawiam 😘
Pracuję w takim hotelu bez kategoryzacji .Co prawda na recepcji ,ale przez cztery lata widziałam i słyszałam już wszytko 😂😂😂Mamy dwie sprzątaczki ,które maja osiem godzin dziennie na zmiany.Ale mają odkurzacz i wszystkie potrzebne produkty ,więc nie rozumiem.U mnie jest wielki nacisk na czystość.Dobrze że odeszlas ,to jakiś cyrk.Gdzie sanepid ,kontrolę.Ktos to powinien zgłosić,w sumie dziwię się ,że żaden z gości jeszcze tego nie zrobił.POZDRAWIAM
Jeżeli dyrektorka hotelu nie chce mieć czystych pokoi to sie nie dziwie dlaczego nie mają gwiazdki. Przecież ona z takiego miejsca to burdel zrobi 😂
Nagraj kolejną część z śmiesznymi sytuacjami xd uwielbiam
nienawidze filmów pogadankowych ale jak ty nagrywasz te filmy pogadankowe to oglądam całe
DZIĘKUJĘ, JULIA, ZA TEN FILM!
Julka rozumiem Cie w stu procentach i wspolczuje. Wiem, jak sie czulas. Kiedys sama pracowalam w hoteu we Wloszech i podobne historie mialam:/ moze cos wspomne przy okazji tagu: kobieta pracujaca. Najwazniejsze, ze teraz Ci sie uklada:) i ze moglas zrezygnowac w cholere z tej roboty! oby tylko do przodu! sciskam.Aga
Julia, współczuje Ci... Nie da się rozgłosić tej sprawy gdzies do osób którym się tym zajmą? (Sanepid itp?) Przeciez nie powinno tak byc. Masz tam znajome, widzą co się dzieje, wiec dlaczego nie rozgłośnisz sprawy? Zawsze masz osoby które bedą twoim świadkiem itp...
Codziennie tylko patrze czy coś dodałaś! Bardzo mi poprawiasz humor i uwielbiam cię słuchać.
Pozdrawiam bardzo cieplutko
o masakra! nie mam słów....
Super ze nagralas ten filmik. Jestem przerazona tym wszystkim, ale jestem tez dumna ze podjelas taka a nie inna decyzje ;) Trzymam kciuki za nowa prace :* powodzenia Julka!:*
Wowo Julka, szacun dla Ciebie ze tyle wytrzymalasz, jestes jedyna!
Wiem cos o różnych pracach.. pracowałam np na kuchni sali weselnej a musiałam pkoje hotelowe myc albo w sklepie ogrodniczym i musialam tone kamienia wrzucic na przyczepke Panu/ Pani bo płaci i wymaga, badz nauczyc sie układać kostke brukowa ( bo równiez w tym sklepie robili realizacje ogrodów z układaniem kostki) gdzie zaznacze ze jestem kobieta a nie mogłam nic zrobic bo byłam na stazu.. wiec doskonale Cie rozumiem Julcia nie ta to nastepna nie ma co sie zafiksowywac na jednej skoro nawet gówn* nie jest warta ;) Pozdrawiam serdecznie i całuje!:*
Ja pracuje w hotelu z 4 gwiazdkami w Londynie... Tak mamy odkurzacz i co z tego jak masz ponad 20 pokoi na dzień każdy ze zmianą pościeli I z generalnym sprzątaniem i w każdym pokoju mam niby czas zeby odkurzyć? Jezeli ktoś sam przebieral bed King to wie co to znaczy.Wystarczy mop. Kazdy ma tam dniowke więc nikt mi za to i tak nie zapłaci. O ręczniki dla gości i ściereczki do sprzątania musimy się między sobą bic albo robić kolejki kto które moze I czekać na to aż kolejne sie wypiora...
Julcia wielki szacunek dla Ciebie bo ja bym tą ' szefową ' zbeształa... i sprawę bym skierowała do odpowiednich służb.
Też sprzątam, ale akurat nie w hotelu tylko na uczelni, ale aż tak nie mam...
Powodzenia Kochana !
Dziwne że nikt nie skontaktował się z sanepidem by sprawdzić hotel
Nie dziwne, w uk jest to samo
1,5 roku podziwiam :) niezla patologia ale w Polsce tez się tak zdarza
Gratulacje odwagi, że uwolniłaś się od tego miejsca. Trzymam kciuki, żebyś znalazła wymarzoną pracę ;)
Pracuje w hotelu za granicą i zastanawia mnie jak to możliwe zrobić 3 pokoje w ciągu 10 min ?? My na jeden pokój mamy 20 minut i w tym czasie musimy : zmienić prześcieradło, poszewki w 2 kołdrach, 4 poduszkach. pościerać wszystkie kurze w pokoju, w zależności od dni idealnie czyścimy kosze na śmieci, nóżki od krzeseł, panele w pokojach, rury pod zlewem... do tego codziennie musimy poodkurzać, umyć łazienke ( wyczyścić na błysk szybe od wanny, umyć wanne, jeśli sa to wyciagnąć włosy z korka, umyc wszystkie sciany w łazience, wyczyscic lustro, wyczyscic suszarke ( w srodku ) z kurzu, wiadomo kibel.. i nieraz to jest za mało czasu na yto wszystko. ( Oczywscie mowa tu o ludziach którzy się wyprowadzili z pokoju i przygotowuje sie pokoj pod kolejnych gosci ) no zetrzec podloge i poodkurzac ja. wiec jak w 10 min mozna zrobic 3 pokoje ? chyba, że mieliście tylko pokój w którym bylo łozko i przebrac posciel a lazienka byla wspólna.. Niestety, u mnie w pracy są tzw supervaiser które sprawdzają jak sprzątamy ( murzynki - i nie nigdy nic nie miałam do murzynów, ale tu to ma znaczenie ) One po prostu nienawidzą Polek.. potrafią się przyczepić do dosłownie kropki na ścianie, ale jeśli pokoje robią inne murzynki lub nepalki / filipinki ( ogólne nie białe kobiety ) to nie ma problemu.. jednak my, wiecznie jestesmy przez nie krytykowane.. na szczescie osoba ktora zatrudnia to polka. i jesli ona sprawdza pokoje to nie ma problemu ani uwag, jesli natomiast murzynki sprawdzają zawsze jest jakieś ale. wiecznie cie przetrzymują w pokojach zebys byla spózniona a potem drą się na Ciebie że się nie wyrabiasz.. Nietstey, ja pracuje ok 7 godz dziennie w hotelu ( ale nie jest to praca codziennie - 4-5 dni w tyg w zaleznosci od zapotrzebowania ) ale doskonale rozumiem co odczuwasz a raczej odczuwałaś pracując.. z tą różnicą, że jeśli goście nasz o coś proszą, a my na papierze nie mamy ich pokoju to i tak musimy go zrobic czy wumieniac reczniki przyniesc to czy tanmto, bo oni po prostu nie rozumieją, że każda z nas ma inną kartke i inne pokoje. Myślą, że jak jestesmy na piętrze to mamy obowiązek ich obsłużyc. Tyllko my musimy byc miłe, uśmiechnięte i nie wolno nam broń Boże odmuwić pomocy... Pozdrawiam i mam nadzieję, że uda Ci się znaleść w końcu jakąś godną pracę :)
jak ogólnie oceniasz tą pracę na start? Da się przeżyć rok, dwa?
Ja pracowałam w Irlandii Północnej w hotelu i było super i nic nigdy takiego mi się nie zdarzyło... U mojej szefowej by takie coś nie przeszło. Nie do pomyślenia, współczuję.
To byla dobra decyzja julka ☺ Super że nam o tym powiedzialas 💚
ja pracowałam jako sprzataczka i pomoc kuchenna Polsce w wieku 16-17 lat... dorabialam sobie przez wakacje. niestety też trafilam na obrzydzajacych ludzi. jeśli miałabym córkę to nie pozwoliła bym jej nigdy iść pracować w podejrzanym "hotelu"