03:54 niestety muszę się nie zgodzić głowny bohater uderzył go, ponieważ wkurzyło go to że myślał że może się go pozbyć i zabrać mu kontakt z córką pieniędzmi.Jednak może źle zrozumiałem tę scene
Dokładnie, autor jakoś bez zrozumienia obejrzał serial, tak samo przegapił informacje, że gość nie popadł w długi przez hazard per se, tylko dlatego, że nie dostawał kasy od pracodawcy akurat w trudnym okresie jak urodziło mu się dziecko.
Dokładnie, to nie przez niezaradność i hazard stracił pracę, a przez to, że zamknięto zakład i został bez wypłaty tak jak X innych pracowników. Protestował przecież, jego kolega/dzy zginęli. Po prostu miał pecha. I w scenie, gdzie uderzył ojczyma też według mnie chodziło o to, że nie da się przekupić, żeby zniknąć z życia własnego dziecka i że ona jest dla niego ważniejsza od pieniędzy. To w sumie dla niej tam poszedł, żeby nie wyjechała do USA. Pewnie jakby był sam to by mu było wszystko jedno, bo był aż przesadnym altruistą i przede wszystkim chciał jakoś zadbać o rodzinę, tym bardziej, że matka chorowała.
@@EgyptianNight0707 moim zdaniem to: tak, zgadza się zaczęło się od straty pracy nie z jego winy, ale to w jakiej sytuacji był kiedy go poznaliśmy na początku serialu nie ma przyczyny tylko w tym, że raz miał pecha w życiu. To właśnie niezaradność, hazard i jego ogólny stosunek do pieniędzy sprawiły, że pogorszył swoją sytuację zamiast ją poprawić. (No chyba, że w tamtych czasach w Korei Południowej bezrobocie było na poziomie jakiś 25% - w takiej sytuacji to i zaradny człowiek miał by trudno ;) )
Po co wgl mi to wszytsko jakiś dom niewiadomo jaki raz ten dom bedzie raz nie i po co ma to wpływać na mnie jesli chce dla ludzi dobrze to ludzie dla mnie też będą chcieli
Tak w ogóle to dlaczego gry takie jak Babajaga Patrzy/światło czerwone, zielone, berek lub chowany są uważane za infantylne i nie wypada grać w nie jako dorosły, a siatkówka, piłka nożna itd. nie są uważane za infantylne. Przecież różnica polega tylko na tym, że w jednych gra się piłką, a w innych bez piłki.
Tak na szybko bez żadnej głębokiej analizy przychodzi mi na myśl pewien element agresji, użycia siły fizycznej i dynamiki w wielu popularnych grach z piłką. Może to też tłumaczyć czemu tego typu sportem częściej interesują się mężczyźni którzy z natury są bardziej skłonni do agresywnej rywalizacji. Podobnie pewnie wygląda sytuacjia ze sportami walki z tym że częściej je oglądamy niż trenujemy z oczywistej przyczyny znacznego ryzyka uszczerbku na zdrowiu. Podobne ryzyko też istnieje w sportach "piłkowych" jednak jest ono znacznie mniejsze (kopiemy i uderzamy w większości przypadków piłkę a nie siebie nawzajem). Może kluczem do popularności jest ten balans pomiędzy możliwością wyładowania agresji a zagrożeniem dla własnego zdrowia. Niemniej jednak ciekawe pytanie i pewnie można by się nad nim długo zastanawiać i dojść do wielu ciekawych konkluzji.
siatkówka, piłka nożna mają stosunkowo skomplikowane zasady i to dosyć złożone sporty o wielu zasadach, które być może fascynują dorosłych, natomiast berek czy babajaga patrzy są łatwe do zrozumienia i niezbyt skomplikowane.
Nie oszukujmy się, ale chodzi o zarobek. Często się kupuje koszulki, buty, rakiety tenisowe, piłki używane przez ulubionych sportowców, a do większości zabaw potrzebna jest tylko grupa ludzi i wyobraźnia, na tym nie przykleisz naklejki z ceną.
Ten serial to jeden z nie wielu który zostawił mocny ślad w mojej pamięci. Utwierdził mnie również w przekonaniu że za dużo pieniędzy gubi człowieka i jest niebezpieczne,ze gdy człowiek nie ma pieniędzy na przeżycie jest łatwa ofiarą pozyczek/chwilówek i jest jeszcze bardziej zadłużony... 😅
@@twojeatelierduszy dokładnie - dla jednego pieniądze tylko mogą być takim samym narzędziem jak młotek czy śrubokręt dla innego będą najwyższą wartością.
Zastanawia mnie czy jesteś osobą młodszą czy starszą bo chyba szczerze byłbym mocno zdziwiony jeżeli jakakolwiek osoba mająca więcej niż te powiedzmy 14 lat wyniosła by coś z tego filmu. Ładnie nakręcony, ale mądrości życiowe to są raczej na poziomie filmów familijnych.
Moment z Vipami był dla mnie najbardziej odrażający. Miliarderzy z ogromną fortuną, którzy robią z ludzi zabawki (nagie modelki z pomalowanym ciałem robiące za podpory na nogi, próba upodlenia "kelnera" w toalecie, wykorzystywanie do gier na śmierć i życie)
Obecnie w rzeczywistości też tak sobie z nami pogrywają. Teatrzyk dla mas, a potem bawią się wszyscy za naszą klasę. Pośrednio są winni dziesiątkom tysięcy zgonów i nic im nie grozi, dalej impreza trwa...
A co by się stało gdybym CI powiedział że przedstawione VIPy były metaforycznym odniesieniem do przeciętnego Kowalskiego, który zachowuje się w podobny sposób? Kupuje jakąś rozrywkę, narzeka na nią, gadzi tymi którzy tą rozrywkę tworzą, śmieją się z tego wszystkiego tylko dlatego że za to zapłacili, uważają się przez chwilę za władców aby się jeszcze bardziej dowartościować. Tak samo jak te VIPy zachowujemy się my gdy np: kupujemy jakąś grę czy film, narzekamy i gardzimy tym wszystkim. Moim zdaniem tak można to przedstawienie VIPów interpretować.
@@Horbo333 to rozrywka akurat nie jest nietykalnym elementem jesli chodzi o krytykę, myślę że dobra rozrywka powinna wzbudzać krytykę, no ale jeśli mówimy o pogardzie to tak są traktowane dzieła kiczowate, bezwartościowe poza guilty pleasure, które na coś takiego zasługują, a właściwie to faktycznie kowalski częściej krytykuje poprostu to czego nie rozumie, w tym się zgodzę
@@prokrastynacya merytoryczna krytyka zawsze jest w cenie. Zauważ że VIPY mają maski przez co czują się anonimowo, tak jak ludzie w internecie, też maj "maski" przez co czują się anonimowo, myślą że to daje im prawo do rzucania w kogoś przysłowiowym "gównem" bez poniesienia konsekwencji, bo to tylko zabawa. Sytuacja się zmienia gdy jeden z VIPów traci swoją maskę (a więc anonimowość) i wtedy już nie jest takim aroganckim gburem lecz potulnym barankiem. Myślę że serial dość dobrze to oddaje. Myślę też że jest to swojego rodzaju manifest twórcy odnośnie takich zachowań. Tak to odebrałem.
Bohater przytoczony na początku tego filmu to dla mnie najlepszy żywy dowód na prawdziwość przysłowia: ,,Pieniądze szczęścia nie dają tym, którzy ich nie mają"
Jeden z lepszych seriali Netflixa. Świetnie pokazuje, że brak pieniędzy oraz ich za duża ilość nie jest dobra dla jednostki, co dobrze tłumaczy jedna z ostatnich scen w końcowym odcinku pierwszego sezonu. Oprócz oczywistego dramatu można dostrzec również sceny komediowe, bardzo charakterystyczne dla azjatyckiego stylu filmowego. W serialu widzimy bardzo dużo motywów literackich oraz mnóstwo przenośni, które bardzo ekscytują widza, ponieważ być może dostrzega w nich życie dnia codziennego. Do tego wszystkiego możemy dodać wciągające tajemnice związane z losowym pojawieniem się kolejnych gier oraz zamaskowanymi żołnierzami, strzegącymi porządku. Czekam z niecierpliwością na drugi sezon.
@@Szkodnik420 Sztuczny i niewiarygodny? Jejku dziękuję że to napisałeś bo myślałem że będę miał okazję wygrać miliony złotych bawiąc się w baba Jaga patrzy.
@@SELEDYN Nie chodzi chłopie o to tylko o to jak są napisane i zagrane postaci w tym szicie, jednowątkowe, płaskie i totalnie niewiarygodne. wybuchłem śmiechem jak jedna laska opowiedziała historię swojego życia "no wróciłam do domu, moja matka leżała na podłodze a nad nią najebany ojciec z nożem, po chwili mój ojciec leżał na podłodze a nóż trzymałam ja" pomijając fakt że jest to największy banał jaki można wymyślić gdy się chce pokazać tragizm postaci to sposób w jaki to opowiedziała, cały ten dialog był na poziomie dialogów które pisałem w opowiadaniach w podstawówce. w każdej grze był czas i za każdym razem główny bohater zdąża w ostatniej chwili te wszystkie poświęcenia przy heroicznej muzyczce, cały ten pompatyczny bullszit... Dawno nie oglądałem gorszego serialu.
Główny bohater stracił pracę w wyniku zamknięcia fabryki. Od tego momentu zaczęły się jego problemy: finansowe oraz rozstanie z żoną. Ten element był kluczowy a nie brak wzorców jak teoretyzowane jest w powyższym materiale
@@MrSagaTeller Owszem ale rozchodzi mi się oto, że przed zwolnieniem z pracy te problemy nie występowały a on jak możemy wywnioskować z serialu był szczęśliwy z rodziną
poza tym autor filmu nie rozumie realiów społeczno ekonomicznych Korei Południowej, bo to istna aberracja wolnego rynku i systemu kastowego - tylko opartego na widełkach płacowych i stanie posiadania.Mogę to porównać do dziczyzny naszych lat 90-05, tylko, że w bogatszej i bardziej zaawansowanej gospodarce.
Tak, nie jesteśmy równi. Pod względem umiejętności, inteligencji i predyspozycji różnimy się. Więc w pewnych określonych sytuacjach inni mogą mieć nad nami przewagę. Film jest ciekawą metaforą ale ma jedną wadę. Zakłada że wszyscy mają taki sam cel i pragnienia - tutaj w domyśle wygrana pieniędzy/sukces. Z tym że pod tym względem różnimy się. Ktoś wybiera bezpieczeństwo i stabilną posadę, inny dąży do zdobycia bogactwa i prestiżu. Jeszcze ktoś inny odda się nauce, rozwojowi albo zechce zdobyć mistrzostwo jako sportowiec. W każdej z dziedzin każdy z nas może mieć zarówno przewagę jak i być przegranym. To sprawiedliwe. Nie jest to ta sztuczna "równość" tylko równe szanse. A Squid Game pokazuje tylko jedną możliwą życiową drogę w której albo jesteś najlepszy albo odpadasz z gry. Taki świat nie istnieje.
Umiejętności, wiedzę i kondycje można poprawić, jeżeli komuś na tym naprawdę zależy, bo ma to wpływ. Różnice są dopiero w budowie ciała, postrzeganiu nas przez innych ludzi i wszystkich rzeczach niezależnych, na które co najwyżej możemy K... słówka używać. Prosty przykład - 2 osoby, niech będzie rodzeństwo brat i siostra, chcą iść na studia, ale akurat trwa akcja "kobiety na politechnika", w której kobiety mają zarezerwowane miejsca na uczelni. Kobieta się dostaje, facet odchodzi z kwitkiem. Oboje równi, a jednak coś poszło nie tak. Co do serialu, taki właśnie był zamysł twórców, aby każdy miał ten sam cel - spłacenie długów.
Myśle że ten serial jest o grupie ludzi których motywacją są pieniądze. To nie znaczy że mówi on nam, że ludzie z innymi celami nie istnieją. Dlatego też ten test z policzkowaniem ludzi.
Mam wrażenie że ludzie którzy byli na "górze" czyli byli bogaci w tym serialu, byli po prostu okrutnie puści i w 100% zgadzam się z postawą głównego bohatera w ostatnich odcinkach. Dla mnie ten serial pokazał po prostu, że dla większości ludzi pieniądze są ważniejsze od czyjegoś życia oraz, że najważniejsze jest moje dobro, przyjemność, wygoda i tylko to się liczy Może to proste wnioski, ale mówiąc szczerze często zapominam, że nie wszyscy ludzie są "dobrymi duszami"
6:09 - Ludzie którzy nie oglądali wogule - 😐 ludzie którzy nie obejrzeli do końca -😃 Ludzie którzy obejrzeli do 6 odcinka - 😭 Ludzie którzy obejrzeli do końca - 🤬
Ja wyciągnąłem lekcję taką, iż istnieje jeszcze wiele zajebistych gierek dla dzieci, których nie znam. Do zobaczenia, azaliż idę grać w kalmara z ziomalami 😎
O wyjadaczach nie słyszałem ale chłopaki do wzięcia od zawsze kojazyło mi sie ze śmianiem z prostych ludzi i specjalnym wyszukiwaniem najlbardziej odstajacych od społeczeństwa dla ktorych przyjazd telewizji byl czyms wielkim w ich życiu a ona pokazujac takigo człowieka żerowała na nim a nie pomagała
Nie byłem nigdy biedny, ale nauczyłem się czegoś, co, gdybym się w nią wpakował, może mi, i Wam się przydać: Bieda nie jest to sposób bycia, tylko sposób myślenia. Jeżeli chcesz wyjść z biedy, najpierw zmień sposób myślenia, a później możesz zmieniać sposób życia. Jedna z rzeczy, którą może w tym pomóc jest obserwacja wszystkich czynności, jakie dokonujesz, a po otrzymaniu ich rezultatów - wyciągnięcie prawidłowych wniosków. Wiem, że łatwiej mówić, niż zrobić, a całość może być metodą prób i błędów, ale w momencie biedy, tak samo, jak przy wejściu w tą grę, jak Ci bohaterowie, jak i w wejściu w normalne funkcjonowanie w tym świecie - nie masz nic do stracenia. Mówię to do Ciebie, który znalazłeś się w trudnej sytuacji. Życzę powodzenia.
Twój film jest bardzo przydatny. Ja natomiast dzięki temu zrozumiałam, że nie można uzależniać swojej wartości od dóbr materialny. Jednak myśle że i tak każdy ma równe szanse pod względem sytuacji przeżytych w życiu każdy przeżywa podobne to zależy w dużej mierze od niego jak je będzie odbierał. Każdy ma różne problemy i on decyduje jak bedzie sobie z nimi radził. Różnią się tylko geny i predyspozycje psychologiczne. To się zgodzę. Wydaje mi się, że jesteś tym człowiekiem z którym można rozmawiać dzień i noc bez przerwy.
Mnie squid game nauczyło,że ludzie to gówno,ponieważ wystarczy pokazać troche współczucia,wyciągnąć ręke do nich a oni zrobią wszystko żeby cie wtedy dopaść w chwili słabości.
Jestem dokładnie 3 tysięczną osobą która dała ci lajka pod tym filmem xd szanuję cię twórco i za to co robisz i jaką wartość nam dajesz w twoich materiałach
@@lanadelgrant222 bezsensowne to było stracenie przez ciebie kilkanaście sekund twojego życia na skomentowanie tego ale cóż taka jest mentalność Polaczka każdy lubi sobie trochę ponazekać co nie 😂
Bardzo wartościowy komentarz uważam, aż miło mi się słuchało a jestem dosyć wybredna jeśli chodzi o wszystko i wszystkich... aczkolwiek tak na mnie wpłynąłeś tym filmem, że aż zapisałam sobie tą książkę 'Psychologia pieniędzy'... zaraz sobie zobaczę, bo jestem ciekawa... jedyne czego najbardziej nienawidzę w ludziach to interesowności, żeś mnie ruszył, bo dawno nic nie czytałam, dziękuję :)
dla mnie Squid Game jest prawie identyczny do serii Igrzysk Śmierci, z taką różnicą, że w Igrzyskach musieli się zabijać bo taka była zasada, a tutaj rządza pieniądza to spowodowała niby coś innego, a znajome. niemniej jednak serial może wciągnąć :D
Tak dokładnie mi też serial przypominal Igrzyska Śmierci. I wydaje mi się że jest to kolejna produkcja pokazująca rzeczywistość, to jak bogaci bawią się biednymi. Tutaj nie ma co szukać morałów, tu patrzymy i widzimy co na świecie się dzieje a o czym nikt nie mówi. Prawda pokazywana jest jako fikcja po to żeby ciemna masa przyzwyczajała swój wzrok to takich haniebnych praktyk.
Nawet vipy i klasa wyższa w igrzyskach śmierci (nie pamiętam jak się nazywali) dosyć podobnie się ubierali i również ludzi, którzy brali udział w grze traktowali jak zwierzęta, a ich walka o życie była dla nich zabawą. Była tylko jedna różnica. W igrzyskach śmieci dosyć emocjonalnie podchodzili do uczestników gry, w squid game już niezbyt.
1:20 Po pierwsze - Nie wiem, czy tak do końca z powodu niezaradności i chodzenia drogi na skróty, lecz z powodu utraty pracy, gdy fabryka w której pracował została zniszczona, a ty nic o tym nawet nie wspomniałeś. A o pracę pewnie bardzo ciężko. 3:50 Po drugie - Nie bije ojczyma dlatego, bo chce zaoferować lepsze życie, lecz dlatego, bo zabrania ojcowi widywać się z córką, w zamian z pieniądze. 3:10 - Sam bym się dawał tak "upadlać" gdyby ktoś mi zaoferował 100.000 zł. Nawet 1000 zł. Tutaj nie wiem ile to jest zaś. Nie czułbym żadnej hańby za duże pieniądze, jeżeli to się opłaca. 7:50 - Myślę, że świat nie dzieli się na wysoko i nisko wartościowych... Wszyscy jesteśmy nic nie warci xd Uświadomienie sobie jak bardzo jesteśmy, zagubieni i jak bardzo psychodela dzieje się na świecie i jak jesteśmy mało warci sprawi, że da nam jakąś namiastkę prawdziwej wartości. Serial obejrzałem cały i też taki sobie, nic zaskakującego.
Znałam osobiście osobę, która miała problem z zadłużeniami. Gdy nie miała pieniędzy, żyła bardzo skromnie, wpadała z depresję i ciężko było ją wyciągnąć z domu. Ledwie dawała radę chodzić do pracy. Po wypłacie nagle humor jej się poprawiał, spłacała sumiennie raty kredytów, chciała wychodzić na jedzenie do dosyć drogich restauracji i ciągle planowała zakup rzeczy z górnej półki typu ubrania czy elektronika. Reakcja na zwrócenie uwagi na jej problem zależała od tego, czy w danym momencie miała pieniądze czy też nie: albo zwieszała smutno głowę i zgadzała się, że ma z tym problem, ale nic nie może zrobić, bo ma kredyty na głowie, albo bagatelizowała problem i na różne sposoby próbowała wykręcać się z tematu. Nie dała sobie pomóc. Kilka razy zaproponowałam nawet pożyczkę u mnie, ale zawsze była honorowa i nie chciała. Zauważyłam, że popadała ciągle w skrajności. W świecie tej osoby nie było złotego środka. Jak kupować, to tylko najlepsze rzeczy, bez patrzenia na konsekwencje. Nie odsprzedawała ich potem, bo twierdziła, że "szkoda zachodu". Znajomość z tą osobą totalnie mnie wyczerpała. Nie wytrzymałam dopiero, gdy zaczęła wyśmiewać mój nowy samochód (sama nie miała nawet prawa jazdy), bo według niej auto mające 90 koni to wyrób samochodopodobny. Nie wiem, jak dalej potoczyły się losy tej osoby, bo zostawiłam ją w momencie, gdy zmierzała donikąd w swoim życiu. Z jednej strony czułam się źle, że ją zostawiłam, a z drugiej poczułam w końcu ulgę. Nie da się pomóc komuś, kto tego nie chce.
Akurat przed obejrzeniem serialu rozmawiałem z Ojcem jakie mogły by być konsekwencje niespłaconych długów i po obejrzeniu dało mi dużo do myślenia. Zaczołem się interesować tematyką pieniężną i jaki ma wpłym na nasze społeczeństwo. Niby zwykły kawałek papieru, a tak naprawdę odbiera nam znajomości przez które kształtowaliśmy siebie przez całe nasze życie.
Uważam że serial doskonale pokazuje rzeczywistość. A dokładniej to jak bogaci bawią się biednymi. Takie gry urządzane są w rzeczywistości. Tu pokazane jest to wprost. Każdy myśli że to tylko film a tu pokazana jest prawda. Od dawna bogaci zabijają dla zabawy, na przykład urządzają polowania na ludzi których wcześniej porywają.
Nie oglądam, nie mam nawet Netflixa, ale podobał mi się ten materiał. Szczególnie pod koniec, kiedy mówisz o programach rypu sprawa dla reportera i innych chwytliwych wyciskaczy łez i rozwiązujących problemy społeczne za fejm. Ciekawie ujęta psychologia "oglądaczy".
@@krzysztof346 Ten dziadek może symbolizować ludzi sławnych , kochanych przez innych wręcz ubóstwianych którzy tak naprawdę w środku są totalnym dnem i zrobią wszystko tylko po to żeby zaspokoić swoje chore rządze poprzez kreowanie fałszywego wizerunku za wszelką cenę i rozpowszechnianie go do mas. Przykładem tego zjawiska jest np. Astroworld koncert Travis Scott’a który w obliczu umierania jego fanów podczas koncertu grał go dalej Mimo ze widział karetki w tłumie jego fanów to nawet nie dopuszczał do swojej myśli żeby przerwać koncert bo przecież zycie innych jest mniej warte niż jakiś pseudokoncert na 50 tysięcy osób (bo jeszcze by się jego fani rozczarowali że go przerwał😅 ) Zycie ludzkie dla takich ludzi bywa na ogół małą ceną , a jedyne co ich interesuje to czubek własnego nosa . Pozdro mordko
Witam 😊 odpowiadając na pytanie ten serial , napewno daje do myślenia .... mam nawet takie wrażenie , że codziennie w jakimś stopniu gram w taką gre 😏 gdzie pojęcie "człowiek" = "pracownik/bankomat" ... Pozdrawiam ✋
Serial o tym jak wpaść z jednego matriksu do drugiego matriksu czyli z szamba do gnojówki. Kolejny raz deep state pokazuje jak pogrywa ludźmi. Czas się obudzić.
@@Lukasz.Kaa09 Projekt "Ziemia" sztucznej inteligencji - wszyscy uczestniczymy w grze. Tylko to wygląda jak przy stoliku z szulerem. Ty masz zawiązane oczy i jedną rękę przyklejoną do stołu, a szuler znaczone karty i ciągle zmienia zasady gry. A teraz zabrał Ci jeszcze krzesło.
@@prokrastynacya Ani jedno ani drugie. Dać się zabić czy się zabić to najgorsze wyjścia, bo tak czy inaczej będziesz musiał tu wrócić i to może jeszcze w gorszym układzie - biorobot? Jak to zmienić? Trudna sprawa, ale da się. Świadomość, zwiększanie własnej świadomości i uświadamianie innych, tak by było co raz więcej dziur w matriksie. Nie dać się przejąć przez szczypawki i ich system, bronić się przed tym wszelkimi sposobami. Nie ma zgody na ich plan i to co robią.
@@WS-uo1cm dobrze, a więc cierpisz na nie tak rzadki przypadek moja teoria spiskowa jest najprawdziwsza i wszystkie inne są nieprawdziwe bo nie są twoje, z domieszką odklejenia, co często idzie w parze, jedyne co chcę ci powiedzieć że nie jesteś wyjątkowy, i radzę się pogodzić z rzeczywistością świata
12:51 "w sumie ryzykowanie pieniędzmi w grach to nic takiego w porównaniu z tym co już udało mu się przegrać' bardzo dobrze powiedziane tak właśnie działa umysł ludzi uzależnionych od hazardu .
Przed obejrzeniem twojego filmu już myślałem, żeby napisać "zastanawia mnie, dlaczego przy szklanym moście nikt nie wpadł na pomysł, żeby skorzystać z klauzuli 3". Teraz już wiem
serial ładnie pokazał to że złym pomysłem jest ufaić innym w obliczu dużych pieniędzy, w realnym świecie czasem można zawieść się na osobie która zrobiła coś za drobne.
Przykładem podążania za tłumem może być to jak ludzie brali kredyty we frankach szwajcarskich. Los na loterii kosztuje tyle co czekolada. Puki nie ma wyniku możesz czuć się lepiej czuć się wygranym czym jest parę groszy jeśli możesz dzięki nim przez chwilę poczuć się szczęśliwym, bogatym. Oczywiście jest to ułuda, ale jest to też szansa na oddech gdy walczysz o "tlen" od pierwszego do pierwszego.
3:54 właśnie nie. W tej scenie jako jedyny z bohaterów pokazał, że pieniądze nie są dla niego najważniejsze. Typek chciał przekupić bohatera by zrezygnował z kontaktów z córką, za co się wkurzył
Po zwolnieniu z pracy zadłuzał się by otworzyć bar czy restaurację. Nie miał głowy do interesów a I tak zaciągnął kolejne porzyczki licząc na interes życia. Nawet zerwał ubezpieczenie zdrowotne swojej matki by mieć pieniądze na własne zachcianki.
Nie potrzebnie "zakładacie" jak główny bohater stracił wszystko. Jest to wytłumaczone. Miał rodzinę i pracę ale zakład miał się zamknąć i zrobili protest. Jego kolega umarł a resztę odpalili. Później nie mógł znaleźć roboty.
wydaje mi się że można śmiało powiedzieć że na jedną osobę bogatą przypadają nieraz setki biedaków,nie wspominając o organizacjach,po prostu osoby bogate są wybitne mądre,sprytne bardziej pracowite i logiczne a także przeważnie mają milsze charaktery i łatwiej się z nimi dogadać,przeważnie też lepiej wyglądają i mają lepsze poczucie gustu,do tego oczywiście wykształcenie i poświęcenie części młodości na pracę albo studia.a także wybory bardziej dojrzałe(np wybranie żony która jest fajną kobietą a nie lalą z napompowanymi cyckami)do tego jeszcze nie poddawanie się trendom i nie rzucanie się na najnowszego iphona jak świnia na obierki jeśli on jest wartości miesięcznych dochodów(jak kosztuje dniówkę albo dwie to ok),nieraz też to się wiąże z ryzykiem otwarcia własnego biznesu i zainwestowania oszczędności życia i nie bezpieczne pilnowanie etaciku,parę rzeczy bym dopisał ale fakt jest taki że takich ludzi jest faktycznie mało .....za to biedaków co się w tyłek da wydymać za parę groszy mnóstwo....
Ja generalnie nie wyciągnąłem żadnej lekcji, gdyż od początku domyślałem się o co chodzi. A ludzie faktycznie są skłonni do ryzykowania życiem, za finansową wolność. Niech przykładem będą ludzie, którzy odebrali sobie życie, bo nie akceptowali swojego życia. Niestety ludzie nie zdają sobie sprawy z jednej kwestii. Otóż pieniądze szczęścia nie dają. Ludziom wydaje się, że gdyby wygrali kilka mln w loterii, to nagle staliby się szczęśliwi. Jasne z początku tak to wygląda, zero zmartwień i pełna wolność, ale w pewnym momencie człowiek uświadamia sobie, że nadal są znudzeni i nieszczęśliwi. Bardzo dobrze jest to powiedziane na końcu filmu „cechą wspólną biednych i bogatych jest to, że ich życie straciło smak” prawdziwą cnotą jest posiadanie celów w życiu i osiąganie małych sukcesów w dążeniu do tego celu, to daje człowiekowi poczucie spełnienia i motywacje do życia. Gdy jesteś w marginesie społecznym, to już nie widzisz celu, bo brak sukcesów w realizacji poprzednich, zniechęca do stawiania sobie nowych. Podobnie jest z ludźmi bogatymi, kiedy masz już wszystko, to już nie masz celu, choć osiągnąłeś wielki sukces, to się nim przejadłeś w rezultacie mie czerpiesz przyjemności już z niczego, bo już wszystko znasz i wszystkiego próbowałeś. Także pieniądze, nie są lekarstwem na wszystko, zrozumiałem to jakiś czas temu gdy osiągałem sukcesy na giełdzie, przez chwilę byłem Panem życia, ale bardzo szybko dotarło do mnie, że to niczego nie zmienia. Nadal jestem znudzony życiem, aż ostatecznie straciłem motywację i chęci do zarabiania pieniędzy na giełdzie i to porzuciłem. Więcej sensu widzę we wstawaniu na 6 rano do pracy w fabryce, spotykaniu się z ludźmi i wykonywaniu obowiązków nadawanych mi przez przełożonych niż siedząc w domu, zamawianiu przez internet niepotrzebnych rzeczy i patrzenie na cyferki.
W sensie nie sama praca jest fajna, a te oczekiwanie, aż się z niej wyjdzie, że między snem a obowiązkami jest zawsze za mało czasu, zawsze jest niedosyt, ale te krótkie chwile są bardziej ciekawe, niż wieczna „wolność”. Często ludzie na emeryturze narzekają na ten nadmiar wolnego czasu, ja będąc w wieku 25 lat, to doskonale rozumiałem. Może gdybym miał jeszcze coś, na przykład rodzinę, to wyglądałoby to inaczej, ale nie jestem ani zbyt atrakcyjny, ani zbyt błyskotliwy, więc mogę o tym zapomnieć. Czy to jestem w marginesie społecznym, czy to na finansowym cugu, efekt jest taki sam. Jestem znudzony, ale teraz przynajmniej mam jakieś zobowiązania, co samo w sobie daje mi jakiś cel. Żyć, żeby pracować.
(gra sprawdzająca - koperty ) Ja - nie jestem zadłużona oraz mam dobry status życia - zgodziłabym się w to zagrać mimo bólu, bo mogłabym w szybkiej grze wygrać kasę, a gdybym przegrywała nie tracilabym jej😀. Grałabym tak długo jak On by chciał. Nie przeszkadzało by mi policzkowanie, bo ćwiczę Kung Fu I uczę się znosić ból więc byłby to "trening", a nie poczułabym się upokorzona bo ... jakoś nie widzę powodu dlaczego bym miała. 😁 Chociaż gdyby ta osoba brzydziła mnie to bym pewnie nie zagrała. *** Uwielbiam tego aktora. Gra tylko w 2-3 odcinkach, ale bardzo go lubię 😁
Osoby biedne, w beznadziejnej sytuacji życiowej są w stanie zrobić wszystko żeby skosztować/upodobnić się tych którzy osiągneli sukces. W ten sposób mogą stać się niewolnikami produktów stworzonych przez ludzi którzy coś na tym świecie znaczą i na nich zarabiać - np. Instagram.
3.55 nie było tak że bije go dla tego że chce jego córce zapewnić lepsze życie, tylko chcial mu zapłacić żeby wyniósł się z ich życia (jego byłej żony i córki)
*Uwaga spoilery* Kiedy czytając dyskusje o serialu inni potępiali zachowania Sang-Woo (tego mądrego), ja uznałem to za całkiem normalne. To nie była tylko gra o olbrzymią gotówkę, ale też o życie o czym niektórzy zapominali. W grze o życie nie ma czegoś takiego jak uczciwość i honor, dlatego Sang-Woo wykorzystywał każdą przewagę jaką mógł zdobyć, nawet jeśli oznaczało to zdradę osób które na nim polegały
4:00 - zaraz zaraz zaraz. Ojczym dostał po twarzy za to, że dał mu pieniądze w zamian za zerwanie kontaktu z córką, a nie za to, że chciał ją zabrać do USA. Proponował mu w praktyce przehandlowanie rodziny, a w tym kontekście taka reakcja już tak nie dziwi.
Od kilku lat starałem się spojrzeć na świat z perspektywy innych i doszedłem do oczywistego wniosku że aż tak bardzo się od siebie nie różnimy a jeśli znaleźliśmy się w tym samym miejscu w tym samym czasie nawet jeśli "po dwóch różnych stronach" to dlatego że mamy podobny cel. Mimo że nie chcemy zranić innych to przecież musimy ten cel jakoś osiągnąć lecz innej opcji przecież nie ma (jest opcja wycofania się ale to nie jest droga do osiągnięcia celu) więc nie mamy wyboru
5:02 naprawdę ? bo ja nie miałbym z tym problemu. za głupia grę dostać równowartość 350 zł, i to wiele prób, wiele szans czyli wiele do wygrania, 350zl za głupiego Liscia w ramach przegranej, co z tego ze nawet mocne. gdyby konkurentem był Pudzian to bym se odpuścił, ale chlop normalnej przeciętnej postury wali mi liścia gdy przegram w prosta grę a jak wygram to 350zl... zwłaszcza ze jestem dość zręczny i myślę ze sporo bym wygrał, a nawet jeśli nie, to tylko 3 wygrane to już ponad 1k zl... myślę ze większość mezcyzn którzy zarabiają średnia krajowa by na to poszła i grała tyle ile tylko jest to możliwe albo póki (bądź tez czasami nie, w tym wypadku akurat chwilowe) nieprzyjemne uczucie, powtórzę pytanie, co to jest dla mężczyzny, zwłaszcza gdy w grę wchodzą dobre pieniądze, bo myślę ze i 10k spokojnie od tego przedstawiciela moznaby było wyciągnąć, w końcu pokazał wasze pełna hajsu więc nawet i 10k lekka ręką by tam było... dodam ze mam 20 lat i może dlatego takie a nie inne jest moje myślenie, no ale tak już po prostu mi się wydaje, każdy by na to poszedł, o ile nie jest bananem i hajsu mu nie brakuje lub po prostu jest bogaty i nie chce poczuć bólu tudzież się tak jakby poniżyć za taka kwotę. przy tłumie ludzi albo przy osobach na których mi zależy możliwe ze tez bym odpuścił dla honoru czy coś w tym stylu, ale to jest tak ugrane ze nikogo przy tym ma akurat nie być, sami to widzieliśmy... więc moje zdanie się nie zmienia, czy to naprawdę coś nienormalnego, tak jak to ty mówisz? ... :)
główną rzeczą którą zauważyłem to desperacja z obu stron. Po jednej stronie mamy ludzi z długami bez wyjścia, ci ludzie nie mieli praktycznie żadnej szansy na lepsze życie i stawiali samych siebie na szali, bo a nuż się uda, i tak jestem po pachy w błocie. Z drugiej strony mamy bogaczy którzy mają wszystko, mogą sobie nawet pozwolić na zmuszenie kelnera to seksu kiedy tylko chcą, przepływają prawdopodobnie spory obszar aby dopłynąć na wyspę w poszukiwaniu jakiejkolwiek frajdy, radości z życia, ponieważ tych ludzi nic już nie cieszy, tak jak to zostało powiedziane w serialu. Sam grając w GTA V, mając dzięki hackerom pieniądze na dosłownie wszystko i absolutnie wszystko już miałem, nie miałem żadnego celu, nie było już nic co by nie w tym świecie ciekawiło. Rozumiem więc ten serial jako pokazanie desperacji- z jednej strony mamy żądzę pieniądza i kontroli nad własnym życiem, z drugiej strony mamy przesyt władzy i pieniędzy i desperackie szukanie szczęścia i radości z życia. Wszyscy ludzie pokazani w rozgrywkach sporo ryzykowali- gracze życiem, organizator fortuną i pozycją, a VIPy również pozycją, dobrą twarzą, ujawnieniem tożsamości, lub własnym życiem w przypadku katastrofy. A jednak ryzykowali przypłynięcie na wyspę, ponieważ jak sami mówili, ich ogromny telewizor w domu nie pokazuje tego tak, jak na żywo. Rozgrywki w zabijanie ludzi i obstawianie zwycięzców to była jedyna rzecz która dawała im frajdę, wszystko inne ich już nudziło. A jak dowiadujemy się pod koniec, takie turnieje działy się od ponad 20 lat, i nikt nic z tym nie zrobił.
Tak, bogowie tak! Wreszcie ktoś to rusza. Zróbcie materiał o tych programach, - szczególnie chłopaków do wzięcia bo ładnie zazębiałoby się to przy okazji z tematyką inceli.
14:27 patrząc na prawo, to skrzynki w cs go, to loot boxy, hazard polega na tym, ze albo zyskujesz, albo ttracisz totalnie wszystko, a ze skrzynek w csie zawsze cos dostaniesz, to ze zazwyczaj bedzie to tansze od skrzynki i na tym stracisz to druga kwestia, ale oficialnie to nie hazard tylko loot boxy
Jaką Ty lekcje wyciągnąłeś z serialu? 🤔
@Starfish Star prawda
Że im mniej ludzi na świecie tym więcej rzeczy dla mnie, profit.
Mam pytanie ile potrzeba południowo koreańskich wonów aby była złotówka?
jeżeli walczysz z 465 osobami a tylko jedna może przeżyć to lepiej nie brać udziału
@@mariolakownacka7255 300,29
Squid Game uczy nas że nie warto przechodzić na czerwonym świetle....
Dlaczego? Przecież masz darmowy ketchup!
Zmroziło
@@mexico_ball3205 mrozi
@@alexkora7533 ty wiesz co to znaczy?
Krótko ,zwięźle i na temat xD
03:54 niestety muszę się nie zgodzić głowny bohater uderzył go, ponieważ wkurzyło go to że myślał że może się go pozbyć i zabrać mu kontakt z córką pieniędzmi.Jednak może źle zrozumiałem tę scene
Dokładnie, autor jakoś bez zrozumienia obejrzał serial, tak samo przegapił informacje, że gość nie popadł w długi przez hazard per se, tylko dlatego, że nie dostawał kasy od pracodawcy akurat w trudnym okresie jak urodziło mu się dziecko.
@@dynamika3060 tak się kończy oglądanie wszystkiego na raz byle szybko zrobić filmik xd
Dokładnie, to nie przez niezaradność i hazard stracił pracę, a przez to, że zamknięto zakład i został bez wypłaty tak jak X innych pracowników. Protestował przecież, jego kolega/dzy zginęli. Po prostu miał pecha. I w scenie, gdzie uderzył ojczyma też według mnie chodziło o to, że nie da się przekupić, żeby zniknąć z życia własnego dziecka i że ona jest dla niego ważniejsza od pieniędzy. To w sumie dla niej tam poszedł, żeby nie wyjechała do USA. Pewnie jakby był sam to by mu było wszystko jedno, bo był aż przesadnym altruistą i przede wszystkim chciał jakoś zadbać o rodzinę, tym bardziej, że matka chorowała.
@@EgyptianNight0707 świetnie podsumowane
@@EgyptianNight0707 moim zdaniem to: tak, zgadza się zaczęło się od straty pracy nie z jego winy, ale to w jakiej sytuacji był kiedy go poznaliśmy na początku serialu nie ma przyczyny tylko w tym, że raz miał pecha w życiu. To właśnie niezaradność, hazard i jego ogólny stosunek do pieniędzy sprawiły, że pogorszył swoją sytuację zamiast ją poprawić.
(No chyba, że w tamtych czasach w Korei Południowej bezrobocie było na poziomie jakiś 25% - w takiej sytuacji to i zaradny człowiek miał by trudno ;) )
squid game w skrócie: możesz stracić tylko 100%, ale możesz zyskać 2000%
Morał jest taki żyj i myśl samodzielnie, a nie idź za resztą. Pracuj i ciesz się tym co się ma, a nie opłakiwać tego na co człowieka nie stać.
Trzeba docieniac to co sie ma
Musi cię jeszcze stać na samodzielne przeżycie.
Paolo Coelho
Po co wgl mi to wszytsko jakiś dom niewiadomo jaki raz ten dom bedzie raz nie i po co ma to wpływać na mnie jesli chce dla ludzi dobrze to ludzie dla mnie też będą chcieli
Siur
Tak w ogóle to dlaczego gry takie jak Babajaga Patrzy/światło czerwone, zielone, berek lub chowany są uważane za infantylne i nie wypada grać w nie jako dorosły, a siatkówka, piłka nożna itd. nie są uważane za infantylne. Przecież różnica polega tylko na tym, że w jednych gra się piłką, a w innych bez piłki.
Tak na szybko bez żadnej głębokiej analizy przychodzi mi na myśl pewien element agresji, użycia siły fizycznej i dynamiki w wielu popularnych grach z piłką. Może to też tłumaczyć czemu tego typu sportem częściej interesują się mężczyźni którzy z natury są bardziej skłonni do agresywnej rywalizacji. Podobnie pewnie wygląda sytuacjia ze sportami walki z tym że częściej je oglądamy niż trenujemy z oczywistej przyczyny znacznego ryzyka uszczerbku na zdrowiu. Podobne ryzyko też istnieje w sportach "piłkowych" jednak jest ono znacznie mniejsze (kopiemy i uderzamy w większości przypadków piłkę a nie siebie nawzajem). Może kluczem do popularności jest ten balans pomiędzy możliwością wyładowania agresji a zagrożeniem dla własnego zdrowia.
Niemniej jednak ciekawe pytanie i pewnie można by się nad nim długo zastanawiać i dojść do wielu ciekawych konkluzji.
siatkówka, piłka nożna mają stosunkowo skomplikowane zasady i to dosyć złożone sporty o wielu zasadach, które być może fascynują dorosłych, natomiast berek czy babajaga patrzy są łatwe do zrozumienia i niezbyt skomplikowane.
Nie oszukujmy się, ale chodzi o zarobek. Często się kupuje koszulki, buty, rakiety tenisowe, piłki używane przez ulubionych sportowców, a do większości zabaw potrzebna jest tylko grupa ludzi i wyobraźnia, na tym nie przykleisz naklejki z ceną.
@@HIKOL_Nightcore to faktycznie musi wpływ, chociaż zawsze można sprzedawać specjalne koszulki czy coś takiego
@@HIKOL_Nightcore zarobek zaczął się wtedy gdy już ta piłka była popularna
Ten serial to jeden z nie wielu który zostawił mocny ślad w mojej pamięci. Utwierdził mnie również w przekonaniu że za dużo pieniędzy gubi człowieka i jest niebezpieczne,ze gdy człowiek nie ma pieniędzy na przeżycie jest łatwa ofiarą pozyczek/chwilówek i jest jeszcze bardziej zadłużony... 😅
Ktoś powiedział że pieniądze nie zmieniają człowieka tylko wydobywają co w nim już jest
@@twojeatelierduszy dokładnie - dla jednego pieniądze tylko mogą być takim samym narzędziem jak młotek czy śrubokręt dla innego będą najwyższą wartością.
@@twojeatelierduszy tak jak wódka
Zastanawia mnie czy jesteś osobą młodszą czy starszą bo chyba szczerze byłbym mocno zdziwiony jeżeli jakakolwiek osoba mająca więcej niż te powiedzmy 14 lat wyniosła by coś z tego filmu. Ładnie nakręcony, ale mądrości życiowe to są raczej na poziomie filmów familijnych.
To prawda przykładem masz pandemię ile ludzi pracę straciło i się zauzylo
Moment z Vipami był dla mnie najbardziej odrażający. Miliarderzy z ogromną fortuną, którzy robią z ludzi zabawki (nagie modelki z pomalowanym ciałem robiące za podpory na nogi, próba upodlenia "kelnera" w toalecie, wykorzystywanie do gier na śmierć i życie)
Obecnie w rzeczywistości też tak sobie z nami pogrywają. Teatrzyk dla mas, a potem bawią się wszyscy za naszą klasę. Pośrednio są winni dziesiątkom tysięcy zgonów i nic im nie grozi, dalej impreza trwa...
A co by się stało gdybym CI powiedział że przedstawione VIPy były metaforycznym odniesieniem do przeciętnego Kowalskiego, który zachowuje się w podobny sposób? Kupuje jakąś rozrywkę, narzeka na nią, gadzi tymi którzy tą rozrywkę tworzą, śmieją się z tego wszystkiego tylko dlatego że za to zapłacili, uważają się przez chwilę za władców aby się jeszcze bardziej dowartościować. Tak samo jak te VIPy zachowujemy się my gdy np: kupujemy jakąś grę czy film, narzekamy i gardzimy tym wszystkim. Moim zdaniem tak można to przedstawienie VIPów interpretować.
@@Horbo333 to rozrywka akurat nie jest nietykalnym elementem jesli chodzi o krytykę, myślę że dobra rozrywka powinna wzbudzać krytykę, no ale jeśli mówimy o pogardzie to tak są traktowane dzieła kiczowate, bezwartościowe poza guilty pleasure, które na coś takiego zasługują, a właściwie to faktycznie kowalski częściej krytykuje poprostu to czego nie rozumie, w tym się zgodzę
@@prokrastynacya merytoryczna krytyka zawsze jest w cenie. Zauważ że VIPY mają maski przez co czują się anonimowo, tak jak ludzie w internecie, też maj "maski" przez co czują się anonimowo, myślą że to daje im prawo do rzucania w kogoś przysłowiowym "gównem" bez poniesienia konsekwencji, bo to tylko zabawa. Sytuacja się zmienia gdy jeden z VIPów traci swoją maskę (a więc anonimowość) i wtedy już nie jest takim aroganckim gburem lecz potulnym barankiem. Myślę że serial dość dobrze to oddaje. Myślę też że jest to swojego rodzaju manifest twórcy odnośnie takich zachowań. Tak to odebrałem.
Najbardziej odrażająa rzecz z VIP-ami był ten ich angielski.
10:52 "Skalmarowe gry" 😆😆😆 oj, ktoś się wychował na Kanciastoportym 😉
Bohater przytoczony na początku tego filmu to dla mnie najlepszy żywy dowód na prawdziwość przysłowia:
,,Pieniądze szczęścia nie dają tym, którzy ich nie mają"
Jeden z lepszych seriali Netflixa. Świetnie pokazuje, że brak pieniędzy oraz ich za duża ilość nie jest dobra dla jednostki, co dobrze tłumaczy jedna z ostatnich scen w końcowym odcinku pierwszego sezonu. Oprócz oczywistego dramatu można dostrzec również sceny komediowe, bardzo charakterystyczne dla azjatyckiego stylu filmowego. W serialu widzimy bardzo dużo motywów literackich oraz mnóstwo przenośni, które bardzo ekscytują widza, ponieważ być może dostrzega w nich życie dnia codziennego. Do tego wszystkiego możemy dodać wciągające tajemnice związane z losowym pojawieniem się kolejnych gier oraz zamaskowanymi żołnierzami, strzegącymi porządku. Czekam z niecierpliwością na drugi sezon.
Skojarz sobie Parasite.
Ten komentarz jest tak samo dobry jak film pod którym się znajduje
serial max 5/10, sztuczny i niewiarygodny.
@@Szkodnik420 Sztuczny i niewiarygodny? Jejku dziękuję że to napisałeś bo myślałem że będę miał okazję wygrać miliony złotych bawiąc się w baba Jaga patrzy.
@@SELEDYN Nie chodzi chłopie o to tylko o to jak są napisane i zagrane postaci w tym szicie, jednowątkowe, płaskie i totalnie niewiarygodne. wybuchłem śmiechem jak jedna laska opowiedziała historię swojego życia "no wróciłam do domu, moja matka leżała na podłodze a nad nią najebany ojciec z nożem, po chwili mój ojciec leżał na podłodze a nóż trzymałam ja" pomijając fakt że jest to największy banał jaki można wymyślić gdy się chce pokazać tragizm postaci to sposób w jaki to opowiedziała, cały ten dialog był na poziomie dialogów które pisałem w opowiadaniach w podstawówce. w każdej grze był czas i za każdym razem główny bohater zdąża w ostatniej chwili te wszystkie poświęcenia przy heroicznej muzyczce, cały ten pompatyczny bullszit... Dawno nie oglądałem gorszego serialu.
Końcówka daje do myślenia.. Czułem jak wiertarka z włączanym udarem wręcz penetruje moje styki. Dobra robota
Ja i tak bym skorzystał z takiej opcji bo w obu przypadkach nie będę musiał iść jutro do pracy
jakies to wyjscie :D
🤣
W sobotę jest wolne.
@@DjBaotian no jest, siedze rozjebany, najarany i ogladam yt xDD
@@Tajss +1 mordziu
Główny bohater stracił pracę w wyniku zamknięcia fabryki. Od tego momentu zaczęły się jego problemy: finansowe oraz rozstanie z żoną. Ten element był kluczowy a nie brak wzorców jak teoretyzowane jest w powyższym materiale
Brak wzorców np. ojca na pewno pomógł mu popaść w te problemy...
@@MrSagaTeller Owszem ale rozchodzi mi się oto, że przed zwolnieniem z pracy te problemy nie występowały a on jak możemy wywnioskować z serialu był szczęśliwy z rodziną
@@MrSagaTeller ojciec nie ma wpływu na nic raczej matka
Dokładnie. Do tego dochodzi jeszcze ewidentne PTSD po udziale w strajku który został brutalnie spacyfikowany przez policję
poza tym autor filmu nie rozumie realiów społeczno ekonomicznych Korei Południowej, bo to istna aberracja wolnego rynku i systemu kastowego - tylko opartego na widełkach płacowych i stanie posiadania.Mogę to porównać do dziczyzny naszych lat 90-05, tylko, że w bogatszej i bardziej zaawansowanej gospodarce.
3:54 - główny bohater uderzył go, bo wkurzyło go to że Ojczym jego córki chciał go przekupić
Dokładnie
i żądał żeby ojciec sie już więcej nie pojawiał, więc nie widze powodu dla którego bohater miałby inaczej postąpić
Akurat dzisiaj skończyłem ten serial. Bardzo mi się podobał
Tak, nie jesteśmy równi. Pod względem umiejętności, inteligencji i predyspozycji różnimy się. Więc w pewnych określonych sytuacjach inni mogą mieć nad nami przewagę. Film jest ciekawą metaforą ale ma jedną wadę. Zakłada że wszyscy mają taki sam cel i pragnienia - tutaj w domyśle wygrana pieniędzy/sukces. Z tym że pod tym względem różnimy się. Ktoś wybiera bezpieczeństwo i stabilną posadę, inny dąży do zdobycia bogactwa i prestiżu. Jeszcze ktoś inny odda się nauce, rozwojowi albo zechce zdobyć mistrzostwo jako sportowiec. W każdej z dziedzin każdy z nas może mieć zarówno przewagę jak i być przegranym. To sprawiedliwe. Nie jest to ta sztuczna "równość" tylko równe szanse. A Squid Game pokazuje tylko jedną możliwą życiową drogę w której albo jesteś najlepszy albo odpadasz z gry. Taki świat nie istnieje.
Umiejętności, wiedzę i kondycje można poprawić, jeżeli komuś na tym naprawdę zależy, bo ma to wpływ. Różnice są dopiero w budowie ciała, postrzeganiu nas przez innych ludzi i wszystkich rzeczach niezależnych, na które co najwyżej możemy K... słówka używać. Prosty przykład - 2 osoby, niech będzie rodzeństwo brat i siostra, chcą iść na studia, ale akurat trwa akcja "kobiety na politechnika", w której kobiety mają zarezerwowane miejsca na uczelni. Kobieta się dostaje, facet odchodzi z kwitkiem. Oboje równi, a jednak coś poszło nie tak. Co do serialu, taki właśnie był zamysł twórców, aby każdy miał ten sam cel - spłacenie długów.
Myśle że ten serial jest o grupie ludzi których motywacją są pieniądze. To nie znaczy że mówi on nam, że ludzie z innymi celami nie istnieją. Dlatego też ten test z policzkowaniem ludzi.
No i nie wszyscy ludzie wrócoli do gry.
@@lga.d3351 przede wszystkim mój komentarz odnosi się interpretacji według której serial przedstawia nierówności społeczne
@@mateuszzacharewicz6293 "Film jest ciekawą metaforą ale ma jedną wade" trochę mnie zmyliło. Tak to się zgadzam
Mam wrażenie że ludzie którzy byli na "górze" czyli byli bogaci w tym serialu, byli po prostu okrutnie puści i w 100% zgadzam się z postawą głównego bohatera w ostatnich odcinkach. Dla mnie ten serial pokazał po prostu, że dla większości ludzi pieniądze są ważniejsze od czyjegoś życia oraz, że najważniejsze jest moje dobro, przyjemność, wygoda i tylko to się liczy
Może to proste wnioski, ale mówiąc szczerze często zapominam, że nie wszyscy ludzie są "dobrymi duszami"
Ludzie którzy byli na "górze" czyli byli bogaci w tym serialu byli zmyśleni na potrzeby fabuły. To główny bohater jest okrutnie pustym gołodupcem.
Przydałoby się zrobić Squid Game naszym politykom.
pod czarnkiem to by nawet hartowane szklo peklo
a kto ich wybrał, sami sie wybrali? Rządzący są odzwierciedleniem stanu społeczeństwa, a społeczeństwo ma takich rzadzących na jakich zasługuje.
Prędzej oni nam zrobią.
@@yave_6751 xDD
6:09 -
Ludzie którzy nie oglądali wogule
- 😐
ludzie którzy nie obejrzeli do końca
-😃
Ludzie którzy obejrzeli do 6 odcinka
- 😭
Ludzie którzy obejrzeli do końca
- 🤬
Bez kitu XD
Ktoś ich zmuszał to tej gry? Nie
a gdzie ludzie którzy nie obejrzeli tego czegoś?
@@bialas355 naprawione
Ja wyciągnąłem lekcję taką, iż istnieje jeszcze wiele zajebistych gierek dla dzieci, których nie znam. Do zobaczenia, azaliż idę grać w kalmara z ziomalami 😎
Aha czyli baba Jaga patrzy nie znasz? To jest praktycznie to samo co zielone czerwone
@@jerzybak1296 to znam, ale nie znałem na przykład dalgony (:
@@nilaspl8715 a ok myślałem że chodzi Ci o wszystko z tego serialu
Cieszę się, że są kanały które poszerzają mój światopogląd i są tak przyjemne w oglądaniu. Może jeszcze czegoś nie wiem ale się dowiem! Pozdro!
O wyjadaczach nie słyszałem ale chłopaki do wzięcia od zawsze kojazyło mi sie ze śmianiem z prostych ludzi i specjalnym wyszukiwaniem najlbardziej odstajacych od społeczeństwa dla ktorych przyjazd telewizji byl czyms wielkim w ich życiu a ona pokazujac takigo człowieka żerowała na nim a nie pomagała
Połączcie sobie Squid Game z filmem Parasite. Ogromne rozwarstwienie społeczne i brak szans na awans.
Nie ma czegoś takiego jak "brak szans". Są tysiące historii ludzie skrajnie biednych, z dysfunkcjami, którzy swoim uporem osiągają ogromne sukcesy.
@@marekkusmierski5511 1 ma tysiąc XD O tych którzy próbowali i im nie wyszło nikt nie wspomina
@@marekkusmierski5511 tak a w tej bajce był smok.
@@marekkusmierski5511 w jakim świecie ty żyjesz?
Oni w Korea think diffrentli
Uwielbiam twoje reklamy sklepu w odcinkach🤣🤣🤣
Nie byłem nigdy biedny, ale nauczyłem się czegoś, co, gdybym się w nią wpakował, może mi, i Wam się przydać:
Bieda nie jest to sposób bycia, tylko sposób myślenia. Jeżeli chcesz wyjść z biedy, najpierw zmień sposób myślenia, a później możesz zmieniać sposób życia.
Jedna z rzeczy, którą może w tym pomóc jest obserwacja wszystkich czynności, jakie dokonujesz, a po otrzymaniu ich rezultatów - wyciągnięcie prawidłowych wniosków.
Wiem, że łatwiej mówić, niż zrobić, a całość może być metodą prób i błędów, ale w momencie biedy, tak samo, jak przy wejściu w tą grę, jak Ci bohaterowie, jak i w wejściu w normalne funkcjonowanie w tym świecie - nie masz nic do stracenia.
Mówię to do Ciebie, który znalazłeś się w trudnej sytuacji.
Życzę powodzenia.
Zmień sposób myślenia 50-latka? 😆
W tym serialu bohater traci pracę w fabryce. Jak myślisz co mu broni zatrudnić się w innej fabryce?
W życiu nie chodzi o to żeby przeżyć, tylko właśnie o to by żyć.
Twój film jest bardzo przydatny. Ja natomiast dzięki temu zrozumiałam, że nie można uzależniać swojej wartości od dóbr materialny. Jednak myśle że i tak każdy ma równe szanse pod względem sytuacji przeżytych w życiu każdy przeżywa podobne to zależy w dużej mierze od niego jak je będzie odbierał. Każdy ma różne problemy i on decyduje jak bedzie sobie z nimi radził. Różnią się tylko geny i predyspozycje psychologiczne. To się zgodzę. Wydaje mi się, że jesteś tym człowiekiem z którym można rozmawiać dzień i noc bez przerwy.
Najlepsza miniaturka jaką widziałem! To "xD" mnie rozwaliło xD!
Mnie squid game nauczyło,że ludzie to gówno,ponieważ wystarczy pokazać troche współczucia,wyciągnąć ręke do nich a oni zrobią wszystko żeby cie wtedy dopaść w chwili słabości.
Jestem dokładnie 3 tysięczną osobą która dała ci lajka pod tym filmem xd szanuję cię twórco i za to co robisz i jaką wartość nam dajesz w twoich materiałach
wow ludzie się chwalą że dali 3 tysięcznego like do czego zmierza ten świat
@@lanadelgrant222 a co zabronisz mi 🤣 a czemu cię tak dupcia boli nie mogłeś poprostu zignorować tego posta xd
@@kombinatorjphwdpXD nie nie zabronie jednak flexowanie sie że dałaś któryś tam like jest bezsensowne i żałosne
@@lanadelgrant222 bezsensowne to było stracenie przez ciebie kilkanaście sekund twojego życia na skomentowanie tego ale cóż taka jest mentalność Polaczka każdy lubi sobie trochę ponazekać co nie 😂
Moją ulubioną postacią był matematyk, ta scena z mostem była wyborna. Miałem nadzieję, że uda mu się dobiec, ale no cóż.
Tam nie było żadnego matematyka, masz na myśli chyba faceta który sprzedawał (czy tam produkował) lustra?
@@angelikasobkoviak5244 Był. To był ten gość który biegl przez most.
A faktycznie, aż odpaliłam na szybko netflixa. Masz rację, był taki gościu, biegł jako trzeci.
@@angelikasobkoviak5244 mogłaś się po prostu nie udzielać i nie wymądrzać jeśli nie pamiętasz co oglądałaś
@@angelikasobkoviak5244 byl tam matematyk, i byl typ ktory pracował w fabryce szkla, to 2 różne osoby
Bardzo wartościowy komentarz uważam, aż miło mi się słuchało a jestem dosyć wybredna jeśli chodzi o wszystko i wszystkich... aczkolwiek tak na mnie wpłynąłeś tym filmem, że aż zapisałam sobie tą książkę 'Psychologia pieniędzy'... zaraz sobie zobaczę, bo jestem ciekawa... jedyne czego najbardziej nienawidzę w ludziach to interesowności, żeś mnie ruszył, bo dawno nic nie czytałam, dziękuję :)
dla mnie Squid Game jest prawie identyczny do serii Igrzysk Śmierci, z taką różnicą, że w Igrzyskach musieli się zabijać bo taka była zasada, a tutaj rządza pieniądza to spowodowała
niby coś innego, a znajome. niemniej jednak serial może wciągnąć :D
Tam też była rządzą wygrania pieniędzy. Aby zmienić swoje życie i mieć co jeść jakby nie patrząc są bardzo podobne
Tak dokładnie mi też serial przypominal Igrzyska Śmierci. I wydaje mi się że jest to kolejna produkcja pokazująca rzeczywistość, to jak bogaci bawią się biednymi. Tutaj nie ma co szukać morałów, tu patrzymy i widzimy co na świecie się dzieje a o czym nikt nie mówi. Prawda pokazywana jest jako fikcja po to żeby ciemna masa przyzwyczajała swój wzrok to takich haniebnych praktyk.
Nawet vipy i klasa wyższa w igrzyskach śmierci (nie pamiętam jak się nazywali) dosyć podobnie się ubierali i również ludzi, którzy brali udział w grze traktowali jak zwierzęta, a ich walka o życie była dla nich zabawą. Była tylko jedna różnica. W igrzyskach śmieci dosyć emocjonalnie podchodzili do uczestników gry, w squid game już niezbyt.
Bardzo ciekawa analiza. Daje do myślenia a to jest najlepszy możliwa konkluzja.
1:20 Po pierwsze - Nie wiem, czy tak do końca z powodu niezaradności i chodzenia drogi na skróty, lecz z powodu utraty pracy, gdy fabryka w której pracował została zniszczona, a ty nic o tym nawet nie wspomniałeś. A o pracę pewnie bardzo ciężko.
3:50 Po drugie - Nie bije ojczyma dlatego, bo chce zaoferować lepsze życie, lecz dlatego, bo zabrania ojcowi widywać się z córką, w zamian z pieniądze.
3:10 - Sam bym się dawał tak "upadlać" gdyby ktoś mi zaoferował 100.000 zł. Nawet 1000 zł. Tutaj nie wiem ile to jest zaś.
Nie czułbym żadnej hańby za duże pieniądze, jeżeli to się opłaca.
7:50 - Myślę, że świat nie dzieli się na wysoko i nisko wartościowych... Wszyscy jesteśmy nic nie warci xd Uświadomienie sobie jak bardzo jesteśmy, zagubieni i jak bardzo psychodela dzieje się na świecie i jak jesteśmy mało warci sprawi, że da nam jakąś namiastkę prawdziwej wartości.
Serial obejrzałem cały i też taki sobie, nic zaskakującego.
brakowało mi tutaj analizy końca serialu. Dużo wątków do obmyślenia tam jest i które świetnie by się nadawały do tego odcinka.
Świetnie wykonana analiza aż miło posłuchać i zobaczyć nowe spojrzenie :)
Ale zajechałeś puentę, jeden z lepszych odcinków, pozdrawiam
Znałam osobiście osobę, która miała problem z zadłużeniami. Gdy nie miała pieniędzy, żyła bardzo skromnie, wpadała z depresję i ciężko było ją wyciągnąć z domu. Ledwie dawała radę chodzić do pracy. Po wypłacie nagle humor jej się poprawiał, spłacała sumiennie raty kredytów, chciała wychodzić na jedzenie do dosyć drogich restauracji i ciągle planowała zakup rzeczy z górnej półki typu ubrania czy elektronika. Reakcja na zwrócenie uwagi na jej problem zależała od tego, czy w danym momencie miała pieniądze czy też nie: albo zwieszała smutno głowę i zgadzała się, że ma z tym problem, ale nic nie może zrobić, bo ma kredyty na głowie, albo bagatelizowała problem i na różne sposoby próbowała wykręcać się z tematu. Nie dała sobie pomóc. Kilka razy zaproponowałam nawet pożyczkę u mnie, ale zawsze była honorowa i nie chciała.
Zauważyłam, że popadała ciągle w skrajności. W świecie tej osoby nie było złotego środka. Jak kupować, to tylko najlepsze rzeczy, bez patrzenia na konsekwencje. Nie odsprzedawała ich potem, bo twierdziła, że "szkoda zachodu".
Znajomość z tą osobą totalnie mnie wyczerpała. Nie wytrzymałam dopiero, gdy zaczęła wyśmiewać mój nowy samochód (sama nie miała nawet prawa jazdy), bo według niej auto mające 90 koni to wyrób samochodopodobny. Nie wiem, jak dalej potoczyły się losy tej osoby, bo zostawiłam ją w momencie, gdy zmierzała donikąd w swoim życiu. Z jednej strony czułam się źle, że ją zostawiłam, a z drugiej poczułam w końcu ulgę. Nie da się pomóc komuś, kto tego nie chce.
Jak dotąd najlepsza analiza na tym kanale. Gratulacje!
Przecież tu jest błąd na błędzie.
Akurat przed obejrzeniem serialu rozmawiałem z Ojcem jakie mogły by być konsekwencje niespłaconych długów i po obejrzeniu dało mi dużo do myślenia. Zaczołem się interesować tematyką pieniężną i jaki ma wpłym na nasze społeczeństwo. Niby zwykły kawałek papieru, a tak naprawdę odbiera nam znajomości przez które kształtowaliśmy siebie przez całe nasze życie.
Nasze, życie to jeden wielki Squid Game.
Uważam że serial doskonale pokazuje rzeczywistość. A dokładniej to jak bogaci bawią się biednymi. Takie gry urządzane są w rzeczywistości. Tu pokazane jest to wprost. Każdy myśli że to tylko film a tu pokazana jest prawda. Od dawna bogaci zabijają dla zabawy, na przykład urządzają polowania na ludzi których wcześniej porywają.
Jeszcze co robią z dziećmi i jaka mają wiare. O tym jest dużo materiałów, ale kogo by to ciekawiło.
@@blueparadise3483 dokładnie, temat dzieci totalnie może złamać serce... Okrutny jest ten świat.
Jestem za tym żeby reklamy właśnie w taki sposób się pojawiały :) tzn w danym kontekście a nie jako osobna czesc napoczatku odcinka
Zrób analizę filozofii "XD"
Prymitywna wersja stoicyzmu zawierającego ironię która zmniejsza jej wartość intelektualną.
To moja filozofia od lat XD Wszystko co się dzieje dookoła zawsze przyjmuje ze stoicyzmem i uśmiechem XD
szkoda poświęcać swój czas na memcena
@@olionele ciągnij druta
Ja: zauważam nowy w film szybciej niż algorytm
Również ja: jestem prentkośćom
Nie oglądam, nie mam nawet Netflixa, ale podobał mi się ten materiał. Szczególnie pod koniec, kiedy mówisz o programach rypu sprawa dla reportera i innych chwytliwych wyciskaczy łez i rozwiązujących problemy społeczne za fejm. Ciekawie ujęta psychologia "oglądaczy".
Lekcja jaką wyciągnąłem z tego serialu jest lekcja pokory, przy grze w kulki z dziadkiem.
Najbardziej w tym wszystkim zabolało to, że ten dziadek, którego darzyliśmy na początku taką sympatią okazał się złem wcielonym
@@krzysztof346 Ten dziadek może symbolizować ludzi sławnych , kochanych przez innych wręcz ubóstwianych którzy tak naprawdę w środku są totalnym dnem i zrobią wszystko tylko po to żeby zaspokoić swoje chore rządze poprzez kreowanie fałszywego wizerunku za wszelką cenę i rozpowszechnianie go do mas. Przykładem tego zjawiska jest np. Astroworld koncert Travis Scott’a który w obliczu umierania jego fanów podczas koncertu grał go dalej Mimo ze widział karetki w tłumie jego fanów to nawet nie dopuszczał do swojej myśli żeby przerwać koncert bo przecież zycie innych jest mniej warte niż jakiś pseudokoncert na 50 tysięcy osób (bo jeszcze by się jego fani rozczarowali że go przerwał😅 ) Zycie ludzkie dla takich ludzi bywa na ogół małą ceną , a jedyne co ich interesuje to czubek własnego nosa . Pozdro mordko
Witam 😊 odpowiadając na pytanie ten serial , napewno daje do myślenia .... mam nawet takie wrażenie , że codziennie w jakimś stopniu gram w taką gre 😏 gdzie pojęcie "człowiek" = "pracownik/bankomat" ... Pozdrawiam ✋
Proste
lekcje wyciągnełem taką aby nigdy nieufać ludziom którzy podrzucają dziwne kartki hehehe
Szanuję i doceniam za niesamowite wplątanie reklamy w całość odcinka :D
to ta, byla reklama? xDD
@@Tajss reklama skarpetek z boberami
@@fanrobala aaa no tak.... 😂
@@Tajss :)
Bardzo celna analiza. Dzięki!
po 3 latach nadrabiam ten film
Serial o tym jak wpaść z jednego matriksu do drugiego matriksu czyli z szamba do gnojówki.
Kolejny raz deep state pokazuje jak pogrywa ludźmi.
Czas się obudzić.
Moglbys cos rozwinac albo polecic do poczytania, bo zaciekawilo mnie to.
@@Lukasz.Kaa09 Projekt "Ziemia" sztucznej inteligencji - wszyscy uczestniczymy w grze. Tylko to wygląda jak przy stoliku z szulerem. Ty masz zawiązane oczy i jedną rękę przyklejoną do stołu, a szuler znaczone karty i ciągle zmienia zasady gry. A teraz zabrał Ci jeszcze krzesło.
@@WS-uo1cm no i co robić w takiej sytuacji, iść na głupią rewolucje w walce se światem czy może odrazu ze sobą skończyć
@@prokrastynacya Ani jedno ani drugie. Dać się zabić czy się zabić to najgorsze wyjścia, bo tak czy inaczej będziesz musiał tu wrócić i to może jeszcze w gorszym układzie - biorobot?
Jak to zmienić? Trudna sprawa, ale da się. Świadomość, zwiększanie własnej świadomości i uświadamianie innych, tak by było co raz więcej dziur w matriksie.
Nie dać się przejąć przez szczypawki i ich system, bronić się przed tym wszelkimi sposobami. Nie ma zgody na ich plan i to co robią.
@@WS-uo1cm dobrze, a więc cierpisz na nie tak rzadki przypadek moja teoria spiskowa jest najprawdziwsza i wszystkie inne są nieprawdziwe bo nie są twoje, z domieszką odklejenia, co często idzie w parze, jedyne co chcę ci powiedzieć że nie jesteś wyjątkowy, i radzę się pogodzić z rzeczywistością świata
12:51 "w sumie ryzykowanie pieniędzmi w grach to nic takiego w porównaniu z tym co już udało mu się przegrać' bardzo dobrze powiedziane tak właśnie działa umysł ludzi uzależnionych od hazardu .
Przed obejrzeniem twojego filmu już myślałem, żeby napisać "zastanawia mnie, dlaczego przy szklanym moście nikt nie wpadł na pomysł, żeby skorzystać z klauzuli 3". Teraz już wiem
Na czym polega klauzula 3?
@@hrdkrkrkdjl "Grę można przerwać za głosem większości"
jak zwykle po twoim materiale pogłębia się u mnie smutek XD ale i tak lepsza sucha prawda niż romantyzowanie rzeczywistości
Wartościowy I ciekawy odcinek :)
Ciekawa analiza, inne niz olbrzymia wiekszosc YT filmow o tym serialu. 👍
serial ładnie pokazał to że złym pomysłem jest ufaić innym w obliczu dużych pieniędzy, w realnym świecie czasem można zawieść się na osobie która zrobiła coś za drobne.
Przykładem podążania za tłumem może być to jak ludzie brali kredyty we frankach szwajcarskich. Los na loterii kosztuje tyle co czekolada. Puki nie ma wyniku możesz czuć się lepiej czuć się wygranym czym jest parę groszy jeśli możesz dzięki nim przez chwilę poczuć się szczęśliwym, bogatym. Oczywiście jest to ułuda, ale jest to też szansa na oddech gdy walczysz o "tlen" od pierwszego do pierwszego.
Świetny i wartościowy filmik:)
3:54 właśnie nie. W tej scenie jako jedyny z bohaterów pokazał, że pieniądze nie są dla niego najważniejsze. Typek chciał przekupić bohatera by zrezygnował z kontaktów z córką, za co się wkurzył
Z tego co pamiętam ten główny bohater mówił, że miał wcześniej pracę, ale po 10-15 latach zwolniono go i stąd rozwód z żoną oraz jego zadłużenia.
Po zwolnieniu z pracy zadłuzał się by otworzyć bar czy restaurację. Nie miał głowy do interesów a I tak zaciągnął kolejne porzyczki licząc na interes życia. Nawet zerwał ubezpieczenie zdrowotne swojej matki by mieć pieniądze na własne zachcianki.
@@KotsaPL to moja opinia nie musisz się z nią zgadzać :) . Uważam że własną działalność to bardzo poważna sprawa I nie jest to droga dla każdego.
Zapowiada się ciekawie
Nie potrzebnie "zakładacie" jak główny bohater stracił wszystko. Jest to wytłumaczone. Miał rodzinę i pracę ale zakład miał się zamknąć i zrobili protest. Jego kolega umarł a resztę odpalili. Później nie mógł znaleźć roboty.
zajebiste wplątanie reklamy skarpetek, aż się uśmiechnąłem
2:40 Tak genialne i komiczne lokowanie produktu to szanuję.
Nic w tym genialnego
Nic dodać nic ująć.
Chcesz tylko 10k ?! Ty zasługujesz na więcej ja nie mogę
wydaje mi się że można śmiało powiedzieć że na jedną osobę bogatą przypadają nieraz setki biedaków,nie wspominając o organizacjach,po prostu osoby bogate są wybitne mądre,sprytne bardziej pracowite i logiczne a także przeważnie mają milsze charaktery i łatwiej się z nimi dogadać,przeważnie też lepiej wyglądają i mają lepsze poczucie gustu,do tego oczywiście wykształcenie i poświęcenie części młodości na pracę albo studia.a także wybory bardziej dojrzałe(np wybranie żony która jest fajną kobietą a nie lalą z napompowanymi cyckami)do tego jeszcze nie poddawanie się trendom i nie rzucanie się na najnowszego iphona jak świnia na obierki jeśli on jest wartości miesięcznych dochodów(jak kosztuje dniówkę albo dwie to ok),nieraz też to się wiąże z ryzykiem otwarcia własnego biznesu i zainwestowania oszczędności życia i nie bezpieczne pilnowanie etaciku,parę rzeczy bym dopisał ale fakt jest taki że takich ludzi jest faktycznie mało .....za to biedaków co się w tyłek da wydymać za parę groszy mnóstwo....
Ja generalnie nie wyciągnąłem żadnej lekcji, gdyż od początku domyślałem się o co chodzi. A ludzie faktycznie są skłonni do ryzykowania życiem, za finansową wolność. Niech przykładem będą ludzie, którzy odebrali sobie życie, bo nie akceptowali swojego życia.
Niestety ludzie nie zdają sobie sprawy z jednej kwestii. Otóż pieniądze szczęścia nie dają. Ludziom wydaje się, że gdyby wygrali kilka mln w loterii, to nagle staliby się szczęśliwi. Jasne z początku tak to wygląda, zero zmartwień i pełna wolność, ale w pewnym momencie człowiek uświadamia sobie, że nadal są znudzeni i nieszczęśliwi. Bardzo dobrze jest to powiedziane na końcu filmu „cechą wspólną biednych i bogatych jest to, że ich życie straciło smak” prawdziwą cnotą jest posiadanie celów w życiu i osiąganie małych sukcesów w dążeniu do tego celu, to daje człowiekowi poczucie spełnienia i motywacje do życia. Gdy jesteś w marginesie społecznym, to już nie widzisz celu, bo brak sukcesów w realizacji poprzednich, zniechęca do stawiania sobie nowych. Podobnie jest z ludźmi bogatymi, kiedy masz już wszystko, to już nie masz celu, choć osiągnąłeś wielki sukces, to się nim przejadłeś w rezultacie mie czerpiesz przyjemności już z niczego, bo już wszystko znasz i wszystkiego próbowałeś.
Także pieniądze, nie są lekarstwem na wszystko, zrozumiałem to jakiś czas temu gdy osiągałem sukcesy na giełdzie, przez chwilę byłem Panem życia, ale bardzo szybko dotarło do mnie, że to niczego nie zmienia. Nadal jestem znudzony życiem, aż ostatecznie straciłem motywację i chęci do zarabiania pieniędzy na giełdzie i to porzuciłem. Więcej sensu widzę we wstawaniu na 6 rano do pracy w fabryce, spotykaniu się z ludźmi i wykonywaniu obowiązków nadawanych mi przez przełożonych niż siedząc w domu, zamawianiu przez internet niepotrzebnych rzeczy i patrzenie na cyferki.
W sensie nie sama praca jest fajna, a te oczekiwanie, aż się z niej wyjdzie, że między snem a obowiązkami jest zawsze za mało czasu, zawsze jest niedosyt, ale te krótkie chwile są bardziej ciekawe, niż wieczna „wolność”. Często ludzie na emeryturze narzekają na ten nadmiar wolnego czasu, ja będąc w wieku 25 lat, to doskonale rozumiałem. Może gdybym miał jeszcze coś, na przykład rodzinę, to wyglądałoby to inaczej, ale nie jestem ani zbyt atrakcyjny, ani zbyt błyskotliwy, więc mogę o tym zapomnieć. Czy to jestem w marginesie społecznym, czy to na finansowym cugu, efekt jest taki sam. Jestem znudzony, ale teraz przynajmniej mam jakieś zobowiązania, co samo w sobie daje mi jakiś cel. Żyć, żeby pracować.
Squid Game uczy nas, że na 201 dłużników, 187 podejmie decyzję o grze w śmiertelną grę.
W prawdziwym życiu nie wiem czy 20 by na to poszło
@@adrianhpsx8967 w Polsce tym bardziej ponieważ za długi nie można nawet trafić do więzienia w polskim prawie
Miłej nocy życzę
2:45 jakie perfidne lokowanie XD nie żebym miał coś do reklam, ale to było poniżej pasa
(gra sprawdzająca - koperty ) Ja - nie jestem zadłużona oraz mam dobry status życia - zgodziłabym się w to zagrać mimo bólu, bo mogłabym w szybkiej grze wygrać kasę, a gdybym przegrywała nie tracilabym jej😀. Grałabym tak długo jak On by chciał. Nie przeszkadzało by mi policzkowanie, bo ćwiczę Kung Fu I uczę się znosić ból więc byłby to "trening", a nie poczułabym się upokorzona bo ... jakoś nie widzę powodu dlaczego bym miała. 😁
Chociaż gdyby ta osoba brzydziła mnie to bym pewnie nie zagrała.
*** Uwielbiam tego aktora. Gra tylko w 2-3 odcinkach, ale bardzo go lubię 😁
Wiedziałem że wreszcie ten kanał zrobi o tym film 😁
Osoby biedne, w beznadziejnej sytuacji życiowej są w stanie zrobić wszystko żeby skosztować/upodobnić się tych którzy osiągneli sukces. W ten sposób mogą stać się niewolnikami produktów stworzonych przez ludzi którzy coś na tym świecie znaczą i na nich zarabiać - np. Instagram.
Wszyscy spamują teraz tym,
Jestem przed koprolitym
;))))
3.55 nie było tak że bije go dla tego że chce jego córce zapewnić lepsze życie, tylko chcial mu zapłacić żeby wyniósł się z ich życia (jego byłej żony i córki)
*Uwaga spoilery*
Kiedy czytając dyskusje o serialu inni potępiali zachowania Sang-Woo (tego mądrego), ja uznałem to za całkiem normalne. To nie była tylko gra o olbrzymią gotówkę, ale też o życie o czym niektórzy zapominali. W grze o życie nie ma czegoś takiego jak uczciwość i honor, dlatego Sang-Woo wykorzystywał każdą przewagę jaką mógł zdobyć, nawet jeśli oznaczało to zdradę osób które na nim polegały
Zobaczyłem, żeby wiedzieć co i jak, ALE, mocno nie sądzę, żeby to był wartościowy serial
Zachęciły mnie skarpetki z bobrami XD
4:00 - zaraz zaraz zaraz. Ojczym dostał po twarzy za to, że dał mu pieniądze w zamian za zerwanie kontaktu z córką, a nie za to, że chciał ją zabrać do USA. Proponował mu w praktyce przehandlowanie rodziny, a w tym kontekście taka reakcja już tak nie dziwi.
3:54 to sprawa honoru, każdy na jego miejscu by tak zrobił
Lekcja jest taka, aby nie ufać nieznajomym, którzy oferują pieniądze i przede wszystkim oszczędzać pieniądze, aby nie brakowało
Od kilku lat starałem się spojrzeć na świat z perspektywy innych i doszedłem do oczywistego wniosku że aż tak bardzo się od siebie nie różnimy a jeśli znaleźliśmy się w tym samym miejscu w tym samym czasie nawet jeśli "po dwóch różnych stronach" to dlatego że mamy podobny cel. Mimo że nie chcemy zranić innych to przecież musimy ten cel jakoś osiągnąć lecz innej opcji przecież nie ma (jest opcja wycofania się ale to nie jest droga do osiągnięcia celu) więc nie mamy wyboru
Uczy tego, że większość ludzi obejrzy to samo w nowym wydaniu jeśli minie odpowiedni czas, i odniesie to taki sam sukces patrz. Piła, Cube.
Oglądając cały czas miałem z tyłu głowy cube .nie tylko tematyka i archetypy postaci ale nawet ubiór bohaterów był lekko podobny
5:02 naprawdę ? bo ja nie miałbym z tym problemu. za głupia grę dostać równowartość 350 zł, i to wiele prób, wiele szans czyli wiele do wygrania, 350zl za głupiego Liscia w ramach przegranej, co z tego ze nawet mocne. gdyby konkurentem był Pudzian to bym se odpuścił, ale chlop normalnej przeciętnej postury wali mi liścia gdy przegram w prosta grę a jak wygram to 350zl... zwłaszcza ze jestem dość zręczny i myślę ze sporo bym wygrał, a nawet jeśli nie, to tylko 3 wygrane to już ponad 1k zl... myślę ze większość mezcyzn którzy zarabiają średnia krajowa by na to poszła i grała tyle ile tylko jest to możliwe albo póki (bądź tez czasami nie, w tym wypadku akurat chwilowe) nieprzyjemne uczucie, powtórzę pytanie, co to jest dla mężczyzny, zwłaszcza gdy w grę wchodzą dobre pieniądze, bo myślę ze i 10k spokojnie od tego przedstawiciela moznaby było wyciągnąć, w końcu pokazał wasze pełna hajsu więc nawet i 10k lekka ręką by tam było... dodam ze mam 20 lat i może dlatego takie a nie inne jest moje myślenie, no ale tak już po prostu mi się wydaje, każdy by na to poszedł, o ile nie jest bananem i hajsu mu nie brakuje lub po prostu jest bogaty i nie chce poczuć bólu tudzież się tak jakby poniżyć za taka kwotę. przy tłumie ludzi albo przy osobach na których mi zależy możliwe ze tez bym odpuścił dla honoru czy coś w tym stylu, ale to jest tak ugrane ze nikogo przy tym ma akurat nie być, sami to widzieliśmy... więc moje zdanie się nie zmienia, czy to naprawdę coś nienormalnego, tak jak to ty mówisz? ... :)
Dobranoc panie Wojciechu
główną rzeczą którą zauważyłem to desperacja z obu stron. Po jednej stronie mamy ludzi z długami bez wyjścia, ci ludzie nie mieli praktycznie żadnej szansy na lepsze życie i stawiali samych siebie na szali, bo a nuż się uda, i tak jestem po pachy w błocie.
Z drugiej strony mamy bogaczy którzy mają wszystko, mogą sobie nawet pozwolić na zmuszenie kelnera to seksu kiedy tylko chcą, przepływają prawdopodobnie spory obszar aby dopłynąć na wyspę w poszukiwaniu jakiejkolwiek frajdy, radości z życia, ponieważ tych ludzi nic już nie cieszy, tak jak to zostało powiedziane w serialu. Sam grając w GTA V, mając dzięki hackerom pieniądze na dosłownie wszystko i absolutnie wszystko już miałem, nie miałem żadnego celu, nie było już nic co by nie w tym świecie ciekawiło.
Rozumiem więc ten serial jako pokazanie desperacji- z jednej strony mamy żądzę pieniądza i kontroli nad własnym życiem, z drugiej strony mamy przesyt władzy i pieniędzy i desperackie szukanie szczęścia i radości z życia. Wszyscy ludzie pokazani w rozgrywkach sporo ryzykowali- gracze życiem, organizator fortuną i pozycją, a VIPy również pozycją, dobrą twarzą, ujawnieniem tożsamości, lub własnym życiem w przypadku katastrofy. A jednak ryzykowali przypłynięcie na wyspę, ponieważ jak sami mówili, ich ogromny telewizor w domu nie pokazuje tego tak, jak na żywo. Rozgrywki w zabijanie ludzi i obstawianie zwycięzców to była jedyna rzecz która dawała im frajdę, wszystko inne ich już nudziło. A jak dowiadujemy się pod koniec, takie turnieje działy się od ponad 20 lat, i nikt nic z tym nie zrobił.
Bardzo przyjemny film =)
Super materiał!
Ale fajne lokowanie. Mega ;)
Tymczasem media:
Squid game to niedobry serial który uczy dzieci że przegranych trzeba karać.
Zgodze sie z tym poniewaz dla młodych osob z brakiem doswiadczenia zyciowego taki serial moze byc zle zinterpretowany (poczesci)
pogchamp
Tak, bogowie tak! Wreszcie ktoś to rusza. Zróbcie materiał o tych programach, - szczególnie chłopaków do wzięcia bo ładnie zazębiałoby się to przy okazji z tematyką inceli.
Super odcinek!!!
14:27 patrząc na prawo, to skrzynki w cs go, to loot boxy, hazard polega na tym, ze albo zyskujesz, albo ttracisz totalnie wszystko, a ze skrzynek w csie zawsze cos dostaniesz, to ze zazwyczaj bedzie to tansze od skrzynki i na tym stracisz to druga kwestia, ale oficialnie to nie hazard tylko loot boxy