"Czas to miłość" jak powtarzał kardynał Wyszyński więc marnuję go wtedy, kiedy nie chcę kochać 😇 a dialog jest jedną z form kochania. Mnie jedynie boli to wzajemne stygmatyzowanie na tradycjonalistów i ludzi "otwartych" po wzajemnej miłości świat ma nas rozpoznać ....pozdrawiam i dziękuję za posługę
To wszystko pięknie brzmi.. Ale ja sama przeprowadzam masę rozmów z osobami, które negowały SW2 czy Franciszka. Nie "krytykowały" ale negowały w całości, co nie zawsze od razu ujawniały.. Zszargane emocje bogata lista do Spowiedzi, bo nie raz mi nerwy puszczały, masa czasu, w którym mogłabym zrobić coś, co ma sens.. W efekcie głównie poczucie wewnętrznej pustki. Większość tych osób nie pragnie dialogu. "Rozmowa" robi wrażenie, jakbyś uderzała słowami w próżnię.... Nawet nie mur, tylko pustkę... Nie ma najmniejszego znaczenia co ja mam do powiedzenia - to nigdzie nie trafia. Moje doświadczenie - może mylne - jest takie, że główym celem ich działalności w internecie jest systematyczne i konsekwentne podważanie wszystkiego, co robi współczesny Kościół Katolicki. Na różne sposoby i w różnym stylu. Często kpiną i ośmieszaniem.. W nadziei na to, że część katolików to kupi. Niech mi Bóg wybaczy moje podejrzenia, ale tak to, dla mnie wygląda.
Mnie trochę dziwi takie podejscie, że dialog z judaizmem jest ważny, ze ekumenizm jest ważny, a rozmawiać z "tradycjonalistami" nie warto, bo i tak to nic nie daje, a w poprzednich dwóch przypadkach mamy takie osiągnięcia w tym dialogu, że szok
bo nic nie daje . Czasowo została zdjęta ekskomunika z Lefebra i co to dało ... kompletnie nic . Duch Święty chce jednosci , dlatego bardzo sobie cenię i judaizm i protestantów. Żydzi bardzo pięknie wielbią Boga , Protestanci mają ciekawe rozważania na temat pisma Świętego . Tracycjonaliści zamknęli się na cały świat , w pismach prawach rytuałach ...Dlatego
@@rafabrowarski4810 Nic nie rozumiesz czlowieku zydzi nie wierza w Jezusa Chrystua tak samo jak islam ,protestanci nie uznaja naszej Matki Maryji.!!! I oczym rozmawiac Ja Jestem Brama i tylko Przeze Mnie mozecie wejsc do Krolestwa Niebieskiego !! Tak pisze w Pismie Swietym ! To slowa Pana bezkompromisowe ! No i Arcybiskup Lefebvre troche wyczucia wiecej a nie chamstwa prosze.
@@sylviahagner1678 Mt 16: 18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie» W samej historii Kościoła już nie raz byli tacy co nie zgadzali się z nowym na ówczesne czasy soborem, np. starokatolicy co nie uznają 1go soboru watykańskiego.
Przewielebny o. Remigiuszu, pozwoliłem sobie napisać do ojca ponieważ chciałbym kompleksowo i przystępnie wyjaśnić dlaczego tradycjonaliści dostają piany pod wpływem treści publikowanych na tym kanale. Otóż tradycjonaliści z różnych źródeł otrzymują informacje, że od czasów II soboru zaszły w Kościele zmiany, które nie poprawiły jego sytuacji. Wręcz istnieją argumenty za tym, że jest gorzej niż było. Co więcej część tych zmian spowodowała, że w nauczaniu Kościoła pojawiły się treści, które zaledwie kilkadziesiąt lat wcześniej zostały potępione przez papieża Piusa X i które zbiorczo noszą nazwę modernizmu. Dostrzegają od razu, iż stanowisko tradycjonalistów jest w Kościele mainstreamowym wybitnie nielubiane. Próbują więc dowiedzieć się jaka jest odpowiedź na te zarzuty. W prasie oraz opracowaniach książkowych autorów pozostających w pełnej łączności z Rzymem mogą więc przeczytać co tradycjonaliści zarzucają Stolicy Apostolskiej. Widać więc, że jest ona świadoma i poinformowana co im się nie podoba. Najdalej w podnoszeniu tej kwestii poszło Bractwo Kapłańskie św. Piusa X, które uznało że zaistniał błąd powszechny wprowadzający stan wyższej konieczności zwalniający ich z posłuszeństwa względem Stolicy Apostolskiej Mogłaby ona oświadczyć że: 1. FSSPX nie maja racji. Nauczanie Kościoła po soborze nie zawiera tez modernizmu w rozumieniu nadanym przez Piusa X 2. FSSPX nie ma racji. Nauczanie Kościoła zawiera tezy modernistyczne w rozumieniu nadanym przez Piusa X ponieważ uznał, że Pius X się pomylił a tezy te Kościół uważa obecnie za dobre i słuszne Co robi zamiast tego? Oświadcza, że FSSPX nie jest władne do stwierdzania istnienia stanu wyższej konieczności. I tyle. Żadnych śladów polemiki merytorycznej. Wyłącznie arbitralny argument z autorytetu. Kościoły pustoszeją, powołań nie ma, nawróceń nie ma. Kaplice tradycjonalistów pękają w szwach, średnia wieku kapłanów odprawiających mszę trydencką wyraźnie poniżej średniej, mnóstwo świadectw nawróceń nie z nowej mszy, a z innych wyznań (patrz: autor tegoż tekstu) lub kompletnego bezbożnictwa. Kontrast kłuje w oczy. Rzym obstaje przy swoim nie widząc potrzeby odpowiedzi. A wręcz dostają co chwili po łbie od takich jak Ojciec lub o. Szustak. Słyszą, że są ponurakami, sztywniakami, rygorystami, schizmatykami, lefebrystami i sekciarzami. Księża tradycjonalistyczni dopraszają się dyskusji z takimi Youtubowymi osobowościami jak Ojciec. Cisza. Czy w takiej atmosferze naprawdę dziwi Ojca, że ludzie zaczynają zadawać sobie pytania czy za soborem nie stoją masoni/KGB/szatan? Żeby była jasność, nie twierdzę że tak było, a nawet jeśli to mam to gdzieś. Wystarczy mi to, że nie będę się do niego stosował bo szkoda mi życia. Pomijam to, że w swojej publicystyce Ojciec pokazuje kompletną nieznajomość sytuacji prawnej oraz tego co się w tym środowisku dzieje. Uszy bolą od uparcie powtarzanej zbitki “ci tradycjonaliści-lefebryści”. Większość polskich tradycjonalistów uczęszcza na msze do świątyń w pełnej łączności z Rzymem. Realizowali Summorum Ponfticum lub byli wiernymi Bractwa Świętego Piotra/Instytutu Dobrego Pasterza. Wielu z nich nie cierpi Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X (pogardliwie nazywanego Lefebrystami) i uważają, że gdyby nie ich nieprzejednanie stara msza byłaby już w każdej parafii. Ewentualnie stwierdzają, że na msze do tegoż Bractwa można chodzić tylko wtedy gdy udział we mszy w kościele w pełnej łączności z Rzymem jest niemożliwe (co umówmy się w warunkach polskich praktycznie nie może mieć miejsca). Samo Bractwo też nie szczędzi gorzkich słów pod adresem tzw. “Indultowców” i czasem uważa, że sytuacja w której w jednym kościele odbywa się naprzemiennie nowa msza i stara stanowi deklarację, że nowa msza jest w porządku a więc jest podpisywaniem się pod zgubną drogą jaką Kosciół obrał po soborze. Nadto wprowadza Ojciec w błąd, jeśli nie kłamie w oczy twierdząc, że “na stronie tych tradycjonalistów-lefebrystów wszystko przypomina Kościół Katolicki a tak na prawdę nim nie jest”. Ojciec Święty Benedykt XVI w 2007 roku uznał problem FSSPX za sprawę wewnętrzną Kościoła, a fakt iż po roku 2017 Bractwo zwróciło się do Ojca Świętego Franciszka z prośbą o wydłużenie jurysdykcji na udzielanie sakramentu pokuty został odnotowany jako uznanie, że członkowie Bractwa uważają się za podsądnych Stolicy Apostolskiej. Obecnie mają prawo do udzielania wszystkich sakramentów z ograniczeniami w sakramencie małżeństwa w związku jurysdykcją miejsca. Nie ma Ojciec prawa na dzień dzisiejszy a tym bardziej przed ostatnim Motu Proprio. Przy czym oni sami uważają, że w obecnej sytuacji ekskomunika ich samych jest tylko kwestią czasu. Jedyne co ich zastanawia to to czy nie zostaną nią objęci również ich wierni. Skoro więc jest Ojciec otwarty na dyskusję to może zechce Ojciec nadrobić to czego nigdzie nie mogę znaleźć. Nawet mogę zaproponować tekst oświadczenia: “Ja Remigiusz Recław SJ oświadczam, że zapoznaniu się ze stanem faktycznym i prawnym, a także po rozważeniu wszystkich podanych do publicznej wiadomości argumentów mogę stwierdzić, że: W nauczaniu kościoła po Soborze Watykańskim II nie przytacza się poglądów, które na początku XX wieku zostały potępione przez Piusa X pod zbiorczą nazwą modernizmu. Nauczanie to nie sugeruje wiernym, że religia jest efektem uczuć religijnych jednostki tylko objawienia, które miało swój czas i miejsce i które zostało przekazane do wierzenia całej ludzkości po wsze czasy. Nie sugeruje ono również że wszystkie, bądź znakomita większość religii, a nawet prądów świeckich w tym samym stopniu prowadzi ludzi do zbawienia duszy, a na ziemi do godnego i szczęśliwego życia, a także że wszystkie te denominacje są Bogu jednakowo miłe. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że nowy ryt mszy świętej (tzw. Novus Ordo Missae) w stopniu znikomym lub niewystarczającym podkreśla ofiarny charakter mszy świętej i nie podtrzymuje w uczestniczących w niej ludziach wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii. Nie mam co do zasady zastrzeżeń co do tego czy msze te są sprawowane w godny i Bogu miły. Twierdzenie, iż zmiany teologiczne i liturgiczne po II Soborze przyczyniły się w ogromnym stopniu do znacznego spadku uczestnictwa w życiu Kościoła, spadku liczby powołań kapłańskich oraz nawróceń jest nieprawdziwe. Taki związek przyczynowo-skutkowy nie zachodzi lub zachodzi w marginalnym stopniu. Uważam, że tak Stolica Apostolska jak i Episkopaty poszczególnych państw w sposób kompleksowy i rzetelny odpowiedziały na zarzuty środowisk tradycjonalistycznych i każdy wierny może się łatwo z tą odpowiedzią zapoznać. Uważam dalszy opór środowisk tradycjonalistycznych za całkowicie bezpodstawny. Nie mają one prawa powoływać się fakt, iż św. Paweł publicznie sprzeciwił się św. Piotrowi wytykając mu postępowanie niezgodne z wolą bożą. Nie ma zastosowania ogólna reguła św. Tomasza z Akwinu, że prawo niesprawiedliwe nie obowiązuje ani reguła szczegółowa św. Roberta Bellarmina o możliwości oporu wobec Papieża, jeżeli jego postępowanie prowadzi do niszczenia Kościoła. (miejsce, data)” Jeśli zechce Ojciec takie oświadczenie wygłosić to naprawdę publicznie przyznam, że się co do Ojca myliłem i uznam, że jest Ojciec w swoim nauczaniu uczciwy i konsekwentny. Nie śmiem nawet prosić o to, aby zechciał Ojciec przedstawić argumenty każdy z tych punktów. Zapewne wymagałoby to powołania się na zbyt wiele źródeł. Na koniec. W świat tradycjonalizmu wprowadził mnie znany i zapewne przez Ojca nielubiany ksiądz Szymon Bańka z FSSPX. Przy czym przekonał mnie w dużej części argumentacją pozytywną. Pokazującą zalety dawnego nauczania i dawnej liturgii. Jako, że śledzę działalność Bractwa dostrzegam, że nie zawsze jest ono w pełni spójne. Niemniej przełomem był moment kiedy chciałem dowiedzieć się jak reszta Kościoła się do tego nauczania odnosi. Wtedy trafiłem na Ojca oraz ojca Szustaka. Ksiądz Szymon zrobił ze mnie tradycjonalistę. Wy zrobiliście ze mnie Lefebrystę. Może macie rację, a oni jej nie mają. Może skazuję się na potępienie łącząc się z sektą. Pociągnąłem za sobą rodzinę, a temat znają już moi znajomi. Każdy katolik ma obowiązek pouczać błądzącego. A szczególnie ten obowiązek ciąży na kapłanach. Odtrącając takich jak ja i argumentując w sposób urągający logice dorosłego człowieka. Nędza intelektualna posoborowia sprawiła, że przez 9 lat w ogóle nie uważałem się za chrześcijanina. Przywykłem do nie bycia w pełnej łączności z Rzymem więc ekskomunika nie zrobi na mnie szczególnego wrażenia. Będę chodził na msze do Bractwa tak jak teraz. Niemniej znam księży i świeckich, którzy po ogłoszeniu ostatniego motu proprio nie spali po nocach bo byli wstrząśnięci tym, że każe im się dokonywać wyboru między tradycją a jednością Kościoła. W przypadku księży dochodzi jeszcze obawa przed popadnięciem w materialną poniewierkę a nawet rezygnację z kapłaństwa. Brak empatii ze strony Ojca jest po prostu porażający. No więc… czekam. Proszę uratować mnie i moją rodzinę z łap sekciarzy. Proszę mi wytłumaczyć dlaczego nauczanie po soborze jest tak samo dobre albo i lepsze od poprzedniego. I niech mnie Ojciec przekona do nowej mszy. Z poważaniem i najlepszymi życzeniami, Hubert
Jeden z najmądrzejszych tekstów na ten temat jakie kiedykolwiek przeczytałem. Wielki szacunek. Czemu mnie nie dziwi, że brak odpowiedzi? Czemu są dni judaizmu i islamu, które otwarcie bluźnią przeciw Chrystusowi, a nie ma nawet jednego dnia dobroci dla tradsów?
Dziękuję Księdzu za to pożyteczne wyjaśnienie* Swoja drogą...Św.S.Faustyna powiedziała : "...szatan może okryć się płaszczem pokory, ale..płaszczem posłuszeństwa nie może się okryć..." i przez to ukryć, zamaskować...*Rozumne posłuszeństwo Kościołowi może być próbą zaufania...Panu Bogu...
Proszę o odcinek na YT w wydaniu Ojca Remigiusza na temat: "Współczesna herezja modernistyczna i protestantyzacjia Kościoła Katolickiego oczami świętego Św. Ignacego Loyoli" To na pewno będzie interesujące i pouczające (a 50 000 wyświetleń będzie jak w banku:-)) Czekamy z niecierpliwością. Modlę się za Ojca, by właśnie Maryja, największa charyzmatyczka Kościoła wyjednała łaski Ducha Świętego w poszukiwaniu prawdy.
Skoro 100 lat temu było prawo zabraniające wyświęcani Murzynów na księży, to jak to się stało, że pierwszym czarnoskórym biskupem był Henrique wyświęcony w 1518 r. syn murzyńskiego króla z Kongo. Został on najpierw mianowany tytularnym biskupem Utyki, ale faktycznie służył w Kongo od swego powrotu na początku lat 20. XVI wieku do śmierci w 1531 roku. I po co te kłamstwa? Nie lepiej mówić prawdę?
Mojżesz Etiopczyk, także Mojżesz Nubijczyk, Mojżesz Rabuś Mojżesz Czarny[(ur. 330, zm. 405) - chrześcijański mnich, jeden z ojców pustyni prowadzący życie ascetyczne w Sketis. Tak to już jest z posoborowiem że często mija się z prawdą.
Może w przytoczonych przez pana czasach czarnoskóre osoby jeszcze mogły być wyświęcane a jakiś czas po tego zakazano, podobnie jak w dawniejszych czasach Kościoła kapłan mógł mieć żonę a dopiero w późniejszych czasach kapłanom narzucono celibat.
Czy mógłby ksiądz w następnym filmie odwołać to, co powiedział na temat święceń czarnoskórych? Wiele dowodów wskazuje że jednak ich wyświęcano. Z Bogiem!
1. Proszę wskazać jeden oficjalny dokument Kościoła powszechnego, który zakazywał wyświęcania czarnoskórych mężczyzn na kapłanów. Jeśli takowego nie było, to proszę powiedzieć z czego ten brak święceń czarnoskórych wynikał? 2. Proszę odpowiedzieć na zadane w Q&A pytanie w sposób konkretny - czy i gdzie są granice posłuszeństwa w Kościele oraz powiedzieć wyraźnie czym to posłuszeństwo jest, a czym być nie może. Proszę konkretnie bez relatywizmu. Może wówczas stanie się jasne, że św. O. Pio nie miał podstaw, aby być nieposłusznym. 3. Msza trydencka jest błędnie nazywana trydencką, bo nie powstała na Trydencie., Rozwijała się ale w sposób ORGANICZNY od czasów starożytnych. To jasne, że Msza przedsoborowa nie została nam przesłana w pierwszym wieku faksem z nieba w takiej postaci, w jakiej znamy ją dzisiaj. Rozwijała się cały czas, tyko że w sposob raz jeszcze podkreślę ORGANICZNY od dawien dawna na długo przed trydentem. To są wieki organicznego rozwoju rzymskiej liturgii. Tradycyjny katolik o tym wie. Proszę to zrozumieć i nie traktować tradycjonalistów jak nieświadomych imbecyli. Do dzisiaj mamy wiele ważnych rytów w Kościele jak dawniej, tyle że w żadnym z nich nie widziałem jeszcze takiej potańcówy jaką ksiądz zafundował ludziom na arenie młodych podczas Mszy wg mszału Pawła VI.
Podobna retoryka co o Adam Szustak. Czyli, generalizowanie, wykluczanie wiernych z kościola i arbitralne traktowanie ich z pogardą - że się nie da rozmawiać, że szkoda czasu - czyli osąd bez podania cienia argumentu czy dowodu winy. Takie stawianie sprawy jednak uwiarygadnia wlanie tych "tradycjonalistów" a nie postępowy posoborowy Kościół co tak cudownie wiosnę przyniósł...
Nie przekłamuj człowieku... to spora część tradycjonalistów ciągle się czepia lub nawet wyklucza nie tylko O. Szustaka i tych co zachowali posłuszeństwo Kościołowi Katolickiemu ale nawet papieży (Franciszka, Benedykta 16 , Jana Pawła 2, Jana 23, Pawła 6) nazywają też różnych biskupów czy kardynałów masonami... kto dał im do tego prawo? Zachowanie wielu tradycjonalistów mocno przypomina zachowanie uczonych w prawie za czasów Pana Jezusa (rygoryzm, surowość obyczajów, czepianie się szczególików, spychanie miłości na margines) nie da się odnieś innego wrażenia... Zresztą w historii Kościoła już byli tacy co się nie zgadzali z ówczesną nauką Kościoła i zakładali własne np: montaniści, luteranie, starokatolicy, prawosławni, kalwiniści, mariawityści itd... no i zachowanie tradycjonalistów wpisuje się do kolejki na tej liście.
Można poprosić o jakiś cytat lub link który potwierdzałby twierdzenie że "100 lat temu czarnoskóru nie mógł być kapłanem"??? (bo ja o czymś takim nie wiedziałem)
Proszę oto cytat Mojżesz Etiopczyk, także Mojżesz Nubijczyk], Mojżesz Rabuś, Mojżesz Czarny (ur. 330, zm. 405) - chrześcijański mnich, jeden z ojców pustyni prowadzący życie ascetyczne w Sketis . Święty Kościoła Katolickiego. Tak to już jest z posoborowiemy że mija się z prawdą
Odkąd się zaczela grypa koronawirusoqa,coś się jednocześnie stalo bardzo zlego w Kościołach!!!😢😢..ale to nie mój grzech...najlepiej się skryć gdzieś w kącie i zostać do pierwszego otwarcia,leżeć plackiem przed krzyżem przed ołtarzem i modlić się za wszystkich, księży zwłaszcza. Czyniąc tak człek zazna tego cudownego połączenia z Bogiem...
Dzięki Ojcze za odpowiedź. Nigdy Ojca nie spotkałam na żywo a w jakimś sensie jest Ojciec dla mnie zdrowym głosem Kościoła. Bardzo mi Ojciec pomaga zrozumieć trudne wydarzenia w Kościele. Dziękuję
Dlaczego kościół nie wyklucza w ramach ekumenizmu protestantów czy prawosławnych. Organizuje nawet wspólne msze, a wyklucza tradycjonalistów którzy byli kilkanaście lat temu samym kościołem?
👏👏Właśnie!!! Nie podoba mi się wypowiedź ksiedza bo Kościoł nie jest już typowo katolicki a dla wygody sredniowiercow,idzie w protestantyzm i ekumenizm,a zgodnie z przepowiedniami będzie się źle działo i zapłacimy słona cenę a ksieza zwaszcza
Różnica jest taka, że prawosławni i protestanci chcą jedności, a lefebryści nie. Jeśli tradycjonaliści są wierni Kościołowi to dostosują się do zaleceń ordynariusza. Nawet jeśli oznacza to nie uczęszczanie na Mszę Świętą w rycie trydenckim
@@Xytryn jaaasne protestanci chcą jedności🤦🤦. Może i chcą ale na swoich warunkach. Jedność nie jest celem. Celem jest posłuszeństwo wobec nauki Chrystusa. Tradycja wskazuje na błędy modernistów, a oni dostają pieniactwa. Gejów błogosławią, a tradycjonalistów banować i to jest ich otwarcie. Czemu Szustak i Recław nie zrobią debaty z tradycjonalistami, którzy są na to gotowi i otwarci? Proste, wyszłyby wszystkie ich herezje na wierzch.
"Władza może się pomylić, posłuszeństwo nie myli się nigdy. Sam Bóg nigdy nie zwolnił żadnego świętego z posłuszeństwa władzy” Agostino da San Marco in Lamis
4:30 Sw. O. Pio byl posluszny Chrystusowi i Kosciolowi Rzymskokatolickiemu a nie paczamamie i Nowemu Humanizmowi. Roznice pomiedzy tymi dwoma wyznaniami zostaly jasno okreslone przez duchownych obydwu tych kosciolow.
Szczęść Boże o. Remigiuszu. Jezus Chrystus, jest żywy i to Jego Kościół. To dla nas, niepodważalny argument, kogo mamy słuchać. Cieszmy się, żyje Jezus Chrystus. Prowadzi nas drogą do wiecznego życia. Idźmy za Nim. Sluchamy Pana Boga, nie czlowieka. Bóg Zapłać o. Remigiuszu.
Chrystus pozostawił swoją chwałę w niebie, stał się człowiekiem, żył bezgrzesznym życiem, wziął na siebie wszystkie nasze grzechy, ofiarował swoje życie jako karę za nasze grzechy. Zginął męczeńską śmiercią jako bluźnierca z rąk tych właśnie ludzi, których przyszedł zbawić. My do ofiary Jezusa nie jesteśmy w stanie nic dodać- nic docierpieć, nic dopłacić .Możemy tylko przyjąć ją , albo odrzucić. Jezus dotrzymał wierności Ojcu, zmartwychwstał, oczekujemy Jego powtórnego przyjścia. Obecnie siedzi po prawicy Ojca jest Królem królów i Panem panów. Przyjmować mamy Go do naszych serc. List do Rzymian 10 :9,10 < 9 Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. 10 Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia.< „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił” (Efezjan 2:8-9).
Spaghetti jest bardziej poukładane od tej wypowiedzi no tak jest tak jest trzeba sie przystosować no to jak tak dalej pojdzie to później bedzie my tylko wykonywaliśmy rozkazy. Powtarzam pytanie gdzie są granice posłuszeństwa kościołowi ?
2:21 Ale czy Sobór Trydencki stworzył Nowy Ryt jak to miało miejsce po Soborze Watykańskim II ? To prawda, że przed Soborem Trydenckim było wiele rytów, ale Sobór nie stworzył nowego rytu tylko zatwierdził ten rzymski, ten który był w Rzymie już sprawowany i obecny, więc historia tego rytu sięga dalej niż XVI wiek. Proszę o odpowiedź, jeśli coś źle napisałem i się mylę
@@jankowalski7272 Reforma liturgiczna nie wprowadziła nowego rytu. Przecież Benedykt XVI w „Summōrum pontificum” używał terminów „zwyczajna forma rytu rzymskiego” i „nadzwyczajna forma rytu rzymskiego”.
Nie wiem czy nie zostanę zbanowany, ale zaryzykuję. Nieprawdą jest,że msza Trydencka to wytwór XVI w. Jej zręby powstały już w V w. Od tego czasu zaczyna się jej historia, oczywiście, przez cały ten czas podlegała zmianom, pewne rzeczy dodawano inne wyrzucano, ostatnie zmiany do niej zaszły jeszcze w latach 60tych XX w.. Msza ta zmieniała się i rozwijała w sposób organiczny, żyła razem z Kościołem. Trydent nie wymyślił sobie od tak nowego rytu mszy (tak jak potem zrobiono to po SWII,). Po prostu przyjął do wiadomości istniejących stan. Wszystkie ryty które wówczas miały historię dłuższą niż 200lat zachowano. Zlikwidowano jedynie ryty tworzone na bieżąco, "nowe" (czyli dokładnie na odwrót od tego co zrobiono po SWII, kiedy to wymyślono ryty niemal od zera). Istniały równolegle ryty mediolański, ambrozjański i jeszcze kilka innych. W ramach kościoła do dziś funkcjonują ryty wschodnie. Ormiański, mozarabski, koptyjski i jeszcze kilka innych. Bez przeszkód w ramach kościoła sprawowana jest do dzisiaj liturgia św jana złotoustego, wywodzącą się z początków średniowiecza czy nawet starożytności i jakoś nikt nie twierdzi,że jest przeżytkiem i nie spełnia obecnych wymagań. Konwertyci z anglikanizmu również celebrują inny rodzaj liturgi, w języku staroangielskim, ale do złudzenia przypominajacy mszę trydencką. Wszystkie te ryty, choć różne od siebie mają za zadanie w gruncie rzeczy to samo, choć w nieco inny sposób, czyli doprowadzenie ludzi do Boga. Jeśli komuś bliżej jest do duchowości tradycyjnej to dlaczego mu tego zakazywać?Jedyne za co się zawzieliście to ryt trydencki. To on jest solą w oku papieża i jego popleczników. Myślę,że to nie sama msza jest problemem ale głoszona przez środowiska konserwatywne nauka. Nauka, która była w kościele od zawsze jak np brak zgody na związki homoseksualne, aborcję, pachamamę i inne wymysły obecnego pontyfikatu.
Na razie nie zostaniesz zbanowany :) Problem jest w trzymaniu w jedności z Kościołem, brak tej jedności z Twojej strony jasno wybrzmiewa w ostatnim zdaniu Twojej wypowiedzi.
@@MocniwDuchu jestem tradsem, chodze na Msze SW trydencka razem z mezem I corka, kiedy nie mam mozliwosci ide na NO. Szanuje Papieza, jestem w jednosci z Kosciolem. Na szczescie lokalnt biskup Dal zielone swiatlo dla Mszy Trydenckiej w naszej parafii. Corka oglada MwD dzieciom, prywatnie, ogladam Msze uzdrowienia(nie ma blisko wiec tylko moge ogladac), ale Msze SW wole starego rytu, poniewaz tutaj gdzie zyje NO sa odprawiane Bez szacunku.
@@MocniwDuchu jeżeli chodzi o jedność to jest to dość złożona kwestia. Każdy człowiek ma swój pogląd na świat i nie każdemu musi się podobać obecny papież. Obecny pontyfikat jakby nie patrzeć jest dość kontrowersyjny. Jest wielu biskupów i wogóle duchownych którym poczynania papieża się nie podobają, pomimo tego że nie mają oni nic wspólnego z tradycyjną liturgią. Sprawa liturgii powinna zostać raz na zawsze oddzielona od kwestii posłuszeństwa papieżowi czy ustaleń tego czy innego soboru. Jedno z drugim nie powinno być w rzaden sposób łączone. W mszy trydenckiej nie ma niczego co mogłoby zagrażać czy to jedności kościoła czy to jego nauce. Msza Trydencka przez wieki prowadziła ludzi do nieba, więc co teraz zmieniła kierunek i wiedzie duszę na zatracenie. Coś co było przez wieki "świętością" nagle stało się przekleństwem? Przecież takie rozumowanie jest nielogiczne. Problemy są tylko w ludziach. Wiele znanych mi osobiście osób ma wątpliwości na temat papieża, a nigdy na takiej mszy nie byli często nawet nie wiedzą co to takiego jest. Nawet w kolegium kardynalskim są osoby którym papieska "polityka" się nie podoba. Ja jako osoba świecka nie ślubowałem posłuszeństwa tak jak robią to duchowni, ale nawet śluby takie nie oznaczają (tak mi się przynajmniej wydaje) zakazu wyrażania swoich poglądów, zadawania pytań i posiadania wątpliwości. A owych wątpliwości jest sporo,.np schizma w Niemczech. Czy moje stwierdzenie, że np papież zachował się niesprawiedliwie likwidując tradycyjne duszpasterstwa podczas kiedy w Niemczech trwa de facto schizma, gdzie za milczącą zgodą papieża błogosławi się pary homoseksualne jest wyrazem braku jedności, czy może po prostu stwierdzeniem faktu? Każdy myślący człowiek wie (papież też) , że to jest o wiele gorszy problem od jakiejś grupki tradycjonalistów. Świadomie dopuszcza takie ekscesy. Zapewne ma w tym jakiś cel, który niekoniecznie zgadza się z moimi celami. Nie uważam, że dobrym dla kościoła jest brak jakiejkolwiek krytyki czy to papieża czy biskupa czy zwykłego księdza. Wszystkie pontyfikaty podlegały, podlegają i podlegać będą ocenie czy to przez historyków, czy to naukowców czy wielu innych ludzi, nie widzę rzadnego powodu aby obecny papież miał być pod tym względem wyjątkiem.Oczywiście, można wykluczyć wszystkich myślących trochę inaczej i żyć w towarzystwie wzajemnej adoracji w swojej (de facto wąskiej) grupie osób jeśli ma się taka władzę tylko czy naprawdę o to chodzi?
@@MocniwDuchu " brak tej jedności z Twojej strony jasno wybrzmiewa w ostatnim zdaniu Twojej wypowiedzi." No to nieźle XDD krytyka oddawania czci pogańskiemu bałwanowi przez papieża jest "brakiem jedności z Kościołem", już w imię jedności z Kościołem kupuję pachamamę i stawiam na ołtarzyku modlić się o powstrzymanie zmian klimatu. Jezuici
@@MocniwDuchu Wygląda na to że ojciec traktuje Kościół jak wojsko, ruki po szwam i słuchać się generała! A ja mam swój rozum i sumienie, i jeżeli mi rozum mówi że Papież Franciszek się myli lub dopuszcza się świętokradztwa (patrz Pachamama), to nie będę go słuchał, będę się trzymał nauki Kościoła sprzed SW II.
wg obecnego biskupa Rzymu "Pluralizm i różnorodność religii, koloru skóry, płci, rasy i języka są wyrazem mądrej woli Bożej, z jaką Bóg stworzył istoty ludzkie. Ta boska Mądrość jest źródłem, z którego wywodzi się prawo do wolności wiary i wolności do bycia różnymi." więc można też odejść z Kościoła i założyć równie dobry swój kościół, prawda?
Chrystus pozostawił swoją chwałę w niebie, stał się człowiekiem, żył bezgrzesznym życiem, wziął na siebie wszystkie nasze grzechy, ofiarował swoje życie jako karę za nasze grzechy. Zginął męczeńską śmiercią jako bluźnierca z rąk tych właśnie ludzi, których przyszedł zbawić. My do ofiary Jezusa nie jesteśmy w stanie nic dodać- nic docierpieć, nic dopłacić .Możemy tylko przyjąć ją , albo odrzucić. Jezus dotrzymał wierności Ojcu, zmartwychwstał, oczekujemy Jego powtórnego przyjścia. Obecnie siedzi po prawicy Ojca jest Królem królów i Panem panów. Przyjmować mamy Go do naszych serc. List do Rzymian 10 :9,10 < 9 Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. 10 Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia.< „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił” (Efezjan 2:8-9).
Załamka,mieszkam w centrum miasta Wojewódzkiego,Kosciol na Kościele,mam 6 do wyboru ,starych cudownych Kościołów ale do jakiej rang i spadka msza to załamka 😢...z pełnej godziny,potem 50 minut, przedwczoraj w Kościele Kapucynow z tradycjami ,msza trwała 40 min! Kazania trwało chwilkę,jakieś skróty,masakra,ale chociaż wspanialy spowiednik ale przecież przychodzę na mszę po to aby i duchowo odpocząć, znaleźć pocieszenie ,a tu? 40 min...coś jest bardzo nie tak...
Akurat liturgia trydencka jako XVI wieczna to niewłaściwe spojrzenie na sprawę, bo: Raz, nie kościół wymyślił mszę, tylko odprawia liturgię, której nas nauczył Chrystus. Dwa, Pius V sam mówi o tym, że zebrał tradycję sprawowania mszy i zakazuje rytów, które nie są starsze jak sto lat, czyli najmniej msza trydencka jest z XIV wieku. :)
NIECH BĘDZIE POCHWALONY PAN JEZUS CHRYSTUS I NAJŚWIĘTSZA MARYJA PANNA, NASZA MATKA! Wydaje mi się, że tworzymy paradoksy i tworzymy absurdalne sytuacje. Jak byłem dzieckiem, świętokradztwem było przyjęcie Pana Jezusa do rąk, więc świętokradca lądował w piekle. Dziś lepkie, spocone, brudne i niekonsekrowane dłonie śmiało chwytają Pana Jezusa... "Rzekł mu Bóg: Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą." Więc tamci smażą się w piekle, dziś idzie się do Nieba? A może chodzi tu o apokatastazę? Można by jeszcze długo i kwieciście... Pokolenie naszych ojców słabsze od dziadów, zrodziło nas jeszcze słabszymi. Kiedyś wierni oddawali życie za osobowe uczestnictwo, dziś mamy dyspensę od DEKALOGU - choć jesteś zdrowy i w pełni sił zostań w domu, włącz TV... BO HEROICZNE WYZNAWANIE JEDYNEJ PRAWDZIWEJ WIARY MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ WIELU GROŹNYCH CHORÓB. SERDECZNIE POZDRAWIAM KSIĘDZA I SŁUCHACZY.
No nieeee... Ja nie jestem "tradsem" ale nie muszę nim być by stwierdzić, że odpowiedz Księdza nie jest satysfakcjonująca - Ksiądz Szanowny w ogóle nie dał odpowiedzi! Pytanie było o GRANICE POSŁUSZEŃSTWA W KOŚCIELE i też uważam że to było ciekawe pytanie. Z odpowiedzi nic jednoznacznego nie wynika, a gdyby na siłę próbować wyciągnąć sens to byłby on taki, że należy być bezgranicznie posłusznym każdemu URZĘDNIKOWI Kocioła (przepraszam, ale ksiądz właśnie na ten aspekt zwrócił uwagę). "Bezgranicznie", gdyż Ksiądz nie wskazał na żadne granice mówiąc o obowiązku posłuszeństwa, a o to właśnie było pytanie. Ja się domyślam, że chyba jednak nie taki miał być sens Księdza odpowiedzi?
Słowa księdza są przepełnione stereotypami i uprzedzeniami podobnie jak Tradicionis custodes. Jest to niesłychanie antyracjonalistyczne. Polecam zapoznanie się z faktami np poprzez lekturę twórczości Pawła Milcarka czy słowami św.pamieci ks Kaczkowskiego na Ars celebrandi.
Papież Franciszek nie zakazał przecież tzw. Mszy Trydenckiej , ale chce mieć rozeznanie, czy środowiska - tak zwane tradycjonalistyczne -uznają postanowienia S.Wat.II i oba ryty Mszy uznają za równie godne i ważne
Z kim z tradycjonalistów ksiądz dyskutował? Proszę o precyzję, bo to takie ogólne rzucenie oskarżenia w nicość. Proszę zaprosić jakiegoś tradycjonalistę u zrobić z nim dyskusję, wówczas sami się przekonamy, czy tradycja dla tradycjonalisty jest ważniejsza niż Pan Bóg.
Myślę że by poległ od razu bo by było tak...Tradycjonalista- Kościół nauczał tak i tak potem pod wpływem herezji modernizmu zmienił to i to, Ojciec Remi -no tak ale nie można wykluczać ją czuje ze tak lepiej bo jak tak myślę to mi sie cieplo w brzuszku robi i czuję takie motylki i jestem taki pełen entuzjazmu, więc to jest dobre a jak dobre to od Boga 😉
Dokumenty się zmieniają, zakazane potem bywa dozwolone a nawet obowiązkowe. Dobra nowina; Msza Trydencka w związku z tym jeszcze może być... obowiązkowa! Dziękuję księdzu za doinformowanie. A co do tradycjonalistów (a nie jestem tradycjonalistą, może jeszcze)... moje doświadczenie w dyskusji z, lewakami, Protestantami, niewierzącymi... nie ma sensu, są zawzięcie przekonani do swoich racji dlatego banuję ich, nie rozmawiam z nimi - generalnie, z wszystkimi. Hm... może takie podejście ma sens...
Skoro Kościół musi iść z duchem czasu i dostosować się do otoczenia, panujących trendów, to czy Ojciec dopuszcza błogosławieństwo związków jednopłciowych? Przecież trzeba iść z postępem, duchem zachodu-np. niemieckim... Teraz jest to niedopuszczalne -przynajmniej w Polsce, a co będzie za kilka, kilkanaście lat? Myślę, że wskutek homoseksualnego lobby Kościół czasem się niestety ugnie.jakie jest Ojca zdanie?
efekt tradycjonalistów , faryzeuszy. Uparcie tkwią w rytuałach i prawie i na miłość już nei ma miejsca . Jezus uzdrowił w szabat a raz sie porządnie wku rzył na tradsów chandlarzy którzy myślą że swoimi rytuałami oraz prawem sami sie zbawią . Zbawienie to łaska i dlatego mnie jako katolikowi milion razy blizej do protestantów itd niż do lefebrystów i tradyscjonalistów.
Dziękuję za bardzo szczegółową wypowiedź. Nie wiem dlaczego, ale odnoszę wrażenie, że jeżeli chodzi o struktury i o kwestię władzy to dziwnie to przypomina jakąś monopolistyczną korporację (moja wypowiedź to żaden atak czy próba obrazy, tak to odczuwam). Innymi słowy tak jak jestem trochę zmuszony pobierać usługi od dostawców popularnej wyszukiwarki, do której należy również najpopularniejsza na świecie strona, na której ludzie udostępnieją filmy i oglądają filmy innych użytkowników tak samo jestem zmuszony pobierać usługi od Kościoła. No bo Kościół stwierdza wyraźnie - możesz odejść, ale jak odejdziesz nie możemy ci zagwarantować zbawienia, nie będziesz mógł być pochowany na naszym cmentarzu, no i w sumie prawie w ogóle nie będziesz mógł korzystać z życia kościelnego. Dodatkowo, tak jak w przypadku korporacji od wyszukiwarek nie mam w sumie żadnego wpływu na politykę organizacji. Zdemonetyzują mi film, muszę się pogodzić, zakażą oglądać filmik w danym państwie, muszę sie pogodzić. I tu i tu właściwie żadnego wpływu. W przypadku Kościoła pięknie to Ojciec unaocznił. Oczywiście mógłby ktoś zainicjować jakąś akcję typu #rzucam_10gr_na_tacę. Ale w sumie chyba jednak szkoda czasu. I pewnie natychmiast zostałaby wydany jakiś organizacyjny dokument, który zakazuje 'klientom' uczestniczenia w takich akcjach (pieniądze to nie przelewki). Lepiej rzeczywiście zamknąć twarz, może kiedyś, kilkadziesiąt lat po śmierci jakiś tam papież uzna zasługi. Notabene, zawsze mnie zastanawiało czy Kościół ma mechanizm obronny przed papieżem, który w pewnym momencie oszaleje. Czy jest jakaś procedura usunięcia od władzy? Pozdrawiam.
Trafiłem na ten materiał dopiero po roku. Generalnie najlepszą oceną treści przekazywanej przez o. Remigiusza są chyba komentarze pod filmem. Zgadzam się z paroma komentarzami mówiącymi, że właśnie takie "wywijasy" zachęcają do uczestnictwa we Mszy Świętej w rycie nadzwyczajnym. Kto nie był to polecam.
Gdyby Ojciec Pio czy KS Dolindo ŻYŁ w czasach gdzie się błogosławi homoseksualne związki , prowadzą kult pogański matki ziemi do kościoła , boi się wody święconej , zakrywa twarz jak zbojca i depta Święte ciało Pańskie przez kruszenie komunikatów w dłoniach to też by robił to samo?
Bóg pomieszał języki budowniczym wieży sięgającej nieba. Kościół hierarchią sięga ponad niebo, bo nie zważając na naukę Jezusa buduje to, przed czym Bóg w 1Sm 8 ludzi ostrzegał, a nawet gorsze rzeczy. Stąd wojna martwej łaciny - języka Jezusowego okupanta i konkurenta do tronu z językami zrozumiałymi przez mieszkańców różnych narodów. Mowa językami z Mk 16,17, to rozumienie myśli, a nie łacina, czy jakieś Pawłowe ble-ble z 1Kor 14,27-28.
Czytam Pismo Święte w którym w kilku miejscach tekstu brakuje pojedyńczych liter. Czy pomimo braku pojedyńczych liter tekst Pisma Świętego jest święty, jest natchniony. U Żydów brak jednej litery powodował że tekst nie był natchniony i był grzebany jak człowiek. Proszę o. Remigiuszu o wyjaśnienie. Ksiądz na kolędzie odmówił poświęcenia Pisma Świętego gdyż jest ono święte. To pomimo braków liter w tekście jest święte czy nie jest.
Ja się słucham Kościoła przed soborowego, bo SW II zamiast poprawić Kościół to go poważnie zniszczył. Poza tym wszyscy moi ulubieni święci chodzili tylko na Mszę trydencką, BO INNEJ WTEDY NIE BYŁO.
Wg Jezusa nikt w Jego Kościele nie może być kapłanem, bo nikogo na kapłana nie awansował i nikogo nie uczył składania ofiar. Paweł uczynił z pogan przyjemne Bogu ofiary (Rz 15,16 itp), więc on jest twórcą kapłaństwa wśród wierzących w istnienie Jezusa, ale nie Jezusowi.
I jeszcze reasumując - ja pracuje nad swoimi a ksiądz popracuje nad swoimi wadami ( a tak na marginesie ta msza trydencka to chyba trochę starsza niż 16 wiek , a Jezus 1 wiek prawda ? ) :-) pozdrawiam jeszcze raz :-)
"Dyskusja z tradycjonalistami jest marnowaniem czasu". Czyżby? A może ojciec boi się poważnej dyskusji? Z ciekawością obejrzałbym dyskusje ojca z dr Stanisławem Krajskim.
Kościół jest budowany na Jezusie na Duchu Świętym . Na źle rozumianej tradycji zostały zbudowane podziały . Dobże rozumiana tradycja jest piękna , kto nie kocha tych przydrożych kapliczek
6:10 Tu ojciec głupoty wygaduje. To ja tradycjonalista trzymam się tradycji Kościoła do SW II, a nie ojciec który zamienił ofiarę Mszy św. w sentymentalny show.
Piszę ten komentarz. jeszcze przed obejrzeniem filmu. Dla mnie granicą są zasady moralne które wprost przekazał nam Jezus i Apostołowie i niestety są w kościele także tzw. moderniści, także na wysokich szczeblach którzy próbują głosić pomysły np. błogosławieństwa par homoseksualnych. Z drugiej strony uważam, że w sprawach dyscyplinarnych, które były stawione przez ludzi. winniśmy posłuszeństwo papieżowi.
Ojcze kościół nawołuje do sakramentów. Bo m.in. w nich ukryte życie wieczne. Dlaczego więc osoby rozwiedzione są wykluczone z komunii ? Czy wykluczenie z komunii Świętej dotyczą również osób które mają rozwód tylko sądowy a nie kościelny ? Co z takimi osobami które się rozwiodły czy podczas ostatniego namaszczenia mogą przyjąć komunię ? Pozdrawiam
bo żyją w grzechu cudzołóstwa i tyle. Ty chyba biblii nie czytasz? Sam Pan Jezus potępił rozwodników i chcesz go dręczyć przyjmując go do serca bez łaski uświęcającej?
Mam wrażenie, że skoro rządy znalazły sobie "chłopca do bicia" w postaci antyszczepionkowców, to kościół, nie chcąc zostać w tyle, znalazł sobie tradycjonalistów. Za bardzo fascynuje was świat, a za mało sacrum. Zacznijcie zadawać sobie podstawowe pytanie: gdzie jest PRAWDA.
No zmienia się liturgia... na gorsze. Po owocach ich poznacie. Msza w ostanią niedzielę, dziewczyna w króciutkich spodenkach idzie do komuni św. na łapę, czegoś takiego nigdy nie widziałem na Mszy trydenckiej.
Zachęcam pana do refleksji nad poniżej wklejonym cytatem z Pisma Świętego Łukasz 7.4. - Kobieta namaszczająca stopy Jezusa olejkiem A jeden z faryzeuszy zaprosił Jezusa, żeby zjadł razem z nim. Wszedłszy więc do jego domu, zajął miejsce. I przyszła - dowiedziawszy się, że spoczywa w domu u tego faryzeusza -kobieta, będąca w tym mieście grzesznicą. Przyniosła też alabastrowy flakonik pachnącego olejku i stanąwszy przy Jego stopach (Jezus spoczywał w pozycji półleżącej), płacząc, zaczęła zraszać Jego stopy łzami. Wycierała je przy tym swoimi włosami, i całowała je, i smarowała tym olejkiem. Faryzeusz natomiast, zobaczywszy to, pomyślał sobie, że gdyby Jezus był prorokiem, to poznałby, jaką grzesznicą ta dotykająca go kobieta jest. A Jezus odezwał się do niego: "Szymonie, powiem ci coś". "Mów, nauczycielu, powiedz mi". "Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden był winny 500 denarów, ten drugi 50. A gdy nie mieli z czego oddać, darował im obydwom. Który więc, powiedz mi, będzie go bardziej miłował* / będzie mu bardziej wdzięczny?" A Szymon odpowiedział: "Przypuszczam że ten, któremu więcej darował". "Dobrze osądziłeś". I obróciwszy się do tej kobiety, powiedział Szymonowi: "Widzisz ją? Gdy wszedłem do twojego domu, nie podałeś mi wody na obmycie nóg**, ona natomiast zrosiła mi je swoimi łzami i wytarła swoimi włosami. Nie ucałowałeś mnie, ona natomiast nie przestaje całować moich stóp, odkąd weszła. Nie namaściłeś mojej głowy oliwą, ona natomiast tym pachnącym olejkiem namaściła moje stopy. Dlatego chcę ci powiedzieć: zostało jej przebaczonych wiele grzechów, ponieważ bardzo umiłowała / u-agape-owała. Komu natomiast mało przebaczono, mało miłuje / agape-uje". I powiedział dalej do niej: "Twoje grzechy są odpuszczone". A wtedy ci inni, którzy razem z Nim byli przy tym stole, zaczęli rozmyślać / mówić między sobą: kimże on jest, że i grzechy odpuszcza? O powiedział Jezus do tej kobiety: "Twoja wiara cię zbawiła / uratowała, idź w pokoju".
Czyli istotą Kościoła jest zmienność, a co za tym idzie reinterpretacja wcześniejszych prawd wiary, obyczajów, zasad, itd. Skoro liczy się tylko posłuszeństwo, to co w takim razie ze świętymi, którzy przeciwstawiali się heretyckim zwierzchnikom? Rozumując w sposób przedstawiony na filmie katolicy są tak naprawdę wyznawcami relatywizmu sytuacyjnego. Dodatkowo warto pamiętać, że w historii było wielu papieży, głoszących poglądy heretyckie, których później czasami się wyrzekali, ale niekiedy przy nich zostawali stając się antypapieżami. Wystarczy wspomnieć synod trupi i inne równie gorszące fakty historyczne. Dlaczego w takim razie mamy wierzyć jakiemuś obecnemu papieżowi, że jest prawowierny, skoro daje znaki świadczące o tym, że bliżej mu do jakiejś protestanckiej denominacji, obrzędowości pogańskiej oraz progresywnemu postępowi społecznemu zaprzeczającemu nauce biologii. Wydawało mi się, że istotą Kościoła jest prowadzenie wiernych ku życiu wiecznemu, a nie ochronie za wszelką cenę życia biologicznego na Ziemi, które i tak skończy się śmiercią. "Prochem byłeś i w proch się obrócisz". Tymczasem Rzym zamknął się na wiernych niezaszczepionych dwoma dawkami przeciwko koronawirusowi. Czego boi się papież skoro sam się zaszczepił? Boi się własnej śmierci? Boi się, że ktoś go zarazi? A może w trosce o życie biologiczne wiernego, boi się go pocieszyć w wierze, kiedy ten jest np. nieuleczalnie chory, ale z powodu przeciwwskazań medycznych niezaszczepiony? Proszę Księdza, kościół katolicki pod wodzą Franciszka już nie kopie sobie grobu, ale właśnie w nim leży i sam wsypuję do niego ziemię.
I jeszcze jedno łatwo się mówi o czyimś posłuszeństwie a nie swoim , może odrobina więcej empatii ?! A rozmawiać warto z każdym zwłaszcza jeśli sie jest w tym samym kościele , można sie może przekonać ze ta druga osoba która robi wrażenie jakby była fałszywa przy bliższym poznania okazuje sie kimś naprawdę miłym i wrażliwym , takim próbującym innych zrozumieć i mieć o nich przynajmniej tak dobre zdanie jak osobie - życzę najlepszego
Niech ksiądz się trochę kiedyś przygotuje bo używa wielu słów a prawie zero treści. No i chyba wypadałoby się dokształcić bo zero kumania czym jest tradycja i z historii liturgii ja bym księdzu nawet miernego nie dał. I żeby nie było to uczęszczam na ryt wprowadzony po SV II. A jak każdy katolik jestem tradycjonalistą. Bo opieramy się na Piśmie i tradycji jak uczy SV II
Posłuszeństwo tak, ale najpierw Chrystusowi i ewangelii.Weźmy taki kościół niemiecki i drogę synodalną( Tęczowe ornaty ,blogosławieństwa zboczeń,postulaty kaplaństwa kobiet itd)...POTRZEBNY JEST SPRZECIW A NIE POSŁUSZEŃSTWO TAKIEJ PATOLOGII W KOŚCIELE.
Nie wiem czemu ale nie lubię jak ktoś wypowiadając tak się do mnie przymila - jeszcze merytorycznie , nie jestem tradycjonalistą ale mam wrażenie jak słucham jednej i drugiej strony to są jakies uprzedzenia i uproszczony obraz - chętnie bym zobaczył księdza w jakiejś debacie , rozmowie z jakimś księdzem tradycjonalistą , o tradycji wypowiedz tez taka - po powierzchni się ksiadz przejechał , ale chyba żyje ksiadz autentycznie , czy ten uśmiech przylepiony ?!
Dla Ojca najwazniejsze sa gitarki na Oltarzu nie organy , komunia na lape nie na jezyk i na stojaco nie na kleczaco i bez pateny itp!!!!! i to ma byc posluszenstwo komu?! A Pan Bog gdzie ?! Byle sie dobrze bawicie wy na tych waszych cyrkach o uzdrowienie ! I porownanie pozwolen do Rytow Mszy ?!
Warto rozmawiać z tradycjonalistami, bo powinni pamiętać, że język okupanta nie jest przyjemny dla okupowanego. Zresztą wszyscy chrześcijanie (uczniowie Pawła Dz 11,25-26) powinni pamiętać, że dla katowanego narzędzia zbrodni nie są świętością.
Wchodzenie w dyskusje z tradsami nie ma sensu. Zamiast argumentow jest brzydkie obrazanie oraz wklejanie dlugich cytatow ze starych pism. Jesli pyta sie jak msza trydencka przybliza do Jezusa -> tylko za to pytanie insynuuje sie rozmowcy protestantyzowanie; bo sie komus Jezusa zachciewa???? Ludzie, a o kogo ma mi chodzic? Nie dostalam odpowiedzi, czy Jezus (gdy nauczal) przemawial w tajemnym sakralnym jezyku rozumianym jedynie dla kaplanow = faryzeuszow, czy Jezus przedkladal tradycje i forme, rytualy nad milosc Boga i blizniego. Nie, na moje pytania bylo to, co wyzej opisalam = obrazanie i dlugie cytaty z pism. Nie bylo o relacji z Bogiem, Jezus byl jakby drugorzedny do tradycji.
Czyżby kazania i katechizacja, a także ewangelizacja były czynione w jakimś obcym, tajemnym języku? To jak ten Kościół zdołał się rozprzestrzenić jeszcze przed Vaticanum II na wszystkie kontynenty i ludy? Rytuały i formy są zawsze - albo wyrażają one wiarę, którą żył Kościół przez dwa tysiące lat, albo wiarę wymyśloną na kolanie tu i teraz, jak u jezuitów w Łodzi.
"Jak msza trydencka przybliza do Jezusa" moje odczucie jest takie, że uczestniczę w jakiejś tajemnicy, a na nowej Mszy, widzę dziewczynę w króciutkich spodenkach, która idzie do komuni św. udzielanej przez osobę świecką na łapę.
@@Robert-ht5kd Na Ostatniej wieczerzy też był na łapę pokruszony chleb. Jezus nie wybrał jabłka, tylko kruszący się chleb. Delikatny chleb - apostołowie wzięli go do swoich brudnych, spracowanych łap. Nie było wytycznych Jezusa (tak jak to mięli w zwyczaju faryzeusze) jak przyjmować Jego Ciało. W Komunii Świętej na rękę nikt nie chce profanować Jezusa. To OSZCZERSTWO.
@@jankowalski7272 Jak się rozprzestrzeniła wiara chrześcijańska? Normalnie. Władca przyjmował ją często ze względów politycznych i zmuszał poddanych do jej przyjęcia. Były przecież bunty przeciwko nowej wierze chrześcijańskiej w wielu państwach, w Polsce Piastów też. Historia. Prawdziwa wiara dotykała jednostki, a wiekszość chodziła na msze ze strachu. Tak było. Obrazki na ścianach kościołów tłumaczyły im wiarę w Boga i tak ciemny lud nauczył się bać Kościoła i niestety Pana Boga. Jednostki miały rzywą wiarę. Reszta bała się. Normalnie się wiara rozprzestrzeniła. Tak jak Jezus nakazywał? Porzez zastraszenie ludzi? Jezus przemawiał przecież do kapłanów tylko w hebrajskim i kazał im zastraszyć lud? Tak było? No trudno. Dziś gdy ludzie się nie boją, widć jak głęboką wiarę w nich wpojono na przestrzeni wieków ewangelizacji. Serio. Tyle wieków głoszenia Chrystusa przez Kościół i ludzie tak głęboko wierzą. Wystarczyo, że przestali się bać i widać, jak zostali zewangelizowani. A Jezus mówił przecież, żeby zastraszać ludzi. Tak mówił? Czy może mówił, że przyszedł na świat, aby dać świadectwo Prawdzie, ż Bóg tak kocha człowieka, że nie chce, aby się bał, że z miłoście do niego nawet umrze. Ja mam takie doświadczenie, że jak ludziom mówi się, że Bóg jest tak fenomenalnie dobry, tak czuły, tak wybaczający, to oni nawracają się. Może nie od razu tak szybko jakby chcieli trdycjinaliści i nie na stary ryt, ale do Boga, do Zbawiciela i biorą Go po spowiedzi w te swoje brudne, spracowane łapy i przyjmują do serca. A On ukochany nasz Bóg tak się cieszy, że Go Jego dziecko przyjęło. Nie, Jezus nie jest Ubekiem, który patrzy, czy okruszek maluteńki nie upadł z kruchego chleba. Bo Jezus sam ten chleb (a nie np. twarde jabło) jako materię dla Swojego ciała wybrał. Jezus nie jest UBekiem, nie chce żeby ludzie się Go bali dotknąć. On pozwalał się dotykać kobietom nieczystym, które cierpiały na krwotok, zgniłym trędowatym, ba nawet prostytutkom. Nikt nie chce profanować Jezusa w Komunii na rękę. Jak ktoś ma brudne i wyniosłe serce i przyjmuje Go do ust na klęczoco, to on chyba jest smutny. Bo jak się tu cieszyć? O tym też było w ewangelli, że Jezus usprawiedliwił celnika, a nie tego przeczystego, przestrzegającego wszystkich praw i rytów faryzeusza.
Brak merytorycznego odniesienia się do zarzutów tradycjonalistów oraz brak odpowiedzi na poważny list pana Huberta Cebelinskiego, potwierdza moje żywione od dawna przekonanie, że posoborowie jest ślepą uliczką.
To jest książka doświadczenie,a jak jest ?.Zmiany tylko na tyle na ile do celu czyli zbawienia.Niech ksiądz poczyta źródłowo.Relatywizm i naturalizm-wiele pracowano nad seminariami Księże skoro jest tak dobrze to skoro jest tak źle Oczywiście winnych jest wielu ale w kościele odpowiedzialność spoczywa na hierarchii,kapłanach i do dołu .To Oni prowadzą.Żal tego słuchać-czas pokaże i Pan oczyści to co wyrosło obok pszenicy.Pozdrawiam wszystkich i tych co są ,tradycjonalistami i nie'.Chrystus jest Jeden i Kościół jest Jeden Święty gdyż Jego Oblubieniec jest święty.Takie dolewanie benzyny jest niepotrzebne.Ten kto ma Oblubieńca kocha Jego Oblubienicę .
Kiedys wierzacy w KK nie znali Slowa Bozego ,bo do roku 1811 byl zakaz czytania biblii .Msze byly po lacinie ,zeby nikt i nic nie rozumial .Rzadzilo papiestwo .Dzis kazdy ma dostep do biblii i moze byc poslusznym przykazaniom Pana Jezusa .Apostolowie w Dziejach Apostolskich ucza ,ze ; lepiej sluchac Boga niz ludzi .😲
Prorok a sąd Ty takie nowinki masz. Biedni ci katolicy 20 wieków dobrze ,że współcześni znają prawdę. Jak już książek nie czytasz to chociaż w internecie poszukaj bo z wiedzą kiepsko.
@@pawenowakowski2808 Sobór w Tuluzie pod karą śmierci zakazał wszystkim (z wyjątkiem duchownych) posiadania, a nawet czytania Pisma Świętego, nie tylko w językach narodowych, ale i po łacinie. Bóg natomiast, którego poznajemy z kart Biblii zalecał, aby wszyscy wierzący czytali, rozumieli i znali Słowo Boże: „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany” (2 Tymoteusza 3:16-17).
Jakie to ma znaczenie jak się odprawia msze skoro Jezus nie wymyślił mszy. To ma być pamiątka wieczerzy czyli kolacji spotkania znajomych. Czy oni siedzą czy leżą jakie to ma znaczenie. Ludzie czytajcie Biblię nie słuchajcie biskupów
![Z czego się spowiadać, kiedy nie mam ciężkiego grzechu? [Q&A#113] Remigiusz Recław SJ](/img/1.gif)
Dziękuję księdzu, dzięki tym wywijasom, które do spółki z o. Szustakiem uskuteczniacie zacznę jednak chodzić na mszę św Trydencką.
"Czas to miłość" jak powtarzał kardynał Wyszyński więc marnuję go wtedy, kiedy nie chcę kochać 😇 a dialog jest jedną z form kochania. Mnie jedynie boli to wzajemne stygmatyzowanie na tradycjonalistów i ludzi "otwartych" po wzajemnej miłości świat ma nas rozpoznać ....pozdrawiam i dziękuję za posługę
To wszystko pięknie brzmi.. Ale ja sama przeprowadzam masę rozmów z osobami, które negowały SW2 czy Franciszka. Nie "krytykowały" ale negowały w całości, co nie zawsze od razu ujawniały.. Zszargane emocje bogata lista do Spowiedzi, bo nie raz mi nerwy puszczały, masa czasu, w którym mogłabym zrobić coś, co ma sens.. W efekcie głównie poczucie wewnętrznej pustki. Większość tych osób nie pragnie dialogu. "Rozmowa" robi wrażenie, jakbyś uderzała słowami w próżnię.... Nawet nie mur, tylko pustkę... Nie ma najmniejszego znaczenia co ja mam do powiedzenia - to nigdzie nie trafia. Moje doświadczenie - może mylne - jest takie, że główym celem ich działalności w internecie jest systematyczne i konsekwentne podważanie wszystkiego, co robi współczesny Kościół Katolicki. Na różne sposoby i w różnym stylu. Często kpiną i ośmieszaniem.. W nadziei na to, że część katolików to kupi. Niech mi Bóg wybaczy moje podejrzenia, ale tak to, dla mnie wygląda.
Pięknie napisane. Wszędzie niech będzie miłość najpierw i przede wszystkim! Jeśli będzie miłość to na podziały nie będzie czasu
Sama doświadczyłam zacietrzewienia tradycjonalistów. Dla nich tylko Trydencka się liczy
Posłuszni mamy być Bogu a nie kościołowi.Prawo Boże nie zmienia się.
Mnie trochę dziwi takie podejscie, że dialog z judaizmem jest ważny, ze ekumenizm jest ważny, a rozmawiać z "tradycjonalistami" nie warto, bo i tak to nic nie daje, a w poprzednich dwóch przypadkach mamy takie osiągnięcia w tym dialogu, że szok
bo nic nie daje . Czasowo została zdjęta ekskomunika z Lefebra i co to dało ... kompletnie nic . Duch Święty chce jednosci , dlatego bardzo sobie cenię i judaizm i protestantów. Żydzi bardzo pięknie wielbią Boga , Protestanci mają ciekawe rozważania na temat pisma Świętego . Tracycjonaliści zamknęli się na cały świat , w pismach prawach rytuałach ...Dlatego
@@rafabrowarski4810 Nic nie rozumiesz czlowieku zydzi nie wierza w Jezusa Chrystua tak samo jak islam ,protestanci nie uznaja naszej Matki Maryji.!!! I oczym rozmawiac Ja Jestem Brama i tylko Przeze Mnie mozecie wejsc do Krolestwa Niebieskiego !! Tak pisze w Pismie Swietym ! To slowa Pana bezkompromisowe ! No i Arcybiskup Lefebvre troche wyczucia wiecej a nie chamstwa prosze.
@@sylviahagner1678 Mt 16: 18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie»
W samej historii Kościoła już nie raz byli tacy co nie zgadzali się z nowym na ówczesne czasy soborem, np. starokatolicy co nie uznają 1go soboru watykańskiego.
Przewielebny o. Remigiuszu,
pozwoliłem sobie napisać do ojca ponieważ chciałbym kompleksowo i przystępnie wyjaśnić dlaczego tradycjonaliści dostają piany pod wpływem treści publikowanych na tym kanale.
Otóż tradycjonaliści z różnych źródeł otrzymują informacje, że od czasów II soboru zaszły w Kościele zmiany, które nie poprawiły jego sytuacji. Wręcz istnieją argumenty za tym, że jest gorzej niż było. Co więcej część tych zmian spowodowała, że w nauczaniu Kościoła pojawiły się treści, które zaledwie kilkadziesiąt lat wcześniej zostały potępione przez papieża Piusa X i które zbiorczo noszą nazwę modernizmu.
Dostrzegają od razu, iż stanowisko tradycjonalistów jest w Kościele mainstreamowym wybitnie nielubiane. Próbują więc dowiedzieć się jaka jest odpowiedź na te zarzuty. W prasie oraz opracowaniach książkowych autorów pozostających w pełnej łączności z Rzymem mogą więc przeczytać co tradycjonaliści zarzucają Stolicy Apostolskiej. Widać więc, że jest ona świadoma i poinformowana co im się nie podoba.
Najdalej w podnoszeniu tej kwestii poszło Bractwo Kapłańskie św. Piusa X, które uznało że zaistniał błąd powszechny wprowadzający stan wyższej konieczności zwalniający ich z posłuszeństwa względem Stolicy Apostolskiej
Mogłaby ona oświadczyć że:
1. FSSPX nie maja racji. Nauczanie Kościoła po soborze nie zawiera tez modernizmu w rozumieniu nadanym przez Piusa X
2. FSSPX nie ma racji. Nauczanie Kościoła zawiera tezy modernistyczne w rozumieniu nadanym przez Piusa X ponieważ uznał, że Pius X się pomylił a tezy te Kościół uważa obecnie za dobre i słuszne
Co robi zamiast tego?
Oświadcza, że FSSPX nie jest władne do stwierdzania istnienia stanu wyższej konieczności.
I tyle.
Żadnych śladów polemiki merytorycznej. Wyłącznie arbitralny argument z autorytetu.
Kościoły pustoszeją, powołań nie ma, nawróceń nie ma.
Kaplice tradycjonalistów pękają w szwach, średnia wieku kapłanów odprawiających mszę trydencką wyraźnie poniżej średniej, mnóstwo świadectw nawróceń nie z nowej mszy, a z innych wyznań (patrz: autor tegoż tekstu) lub kompletnego bezbożnictwa.
Kontrast kłuje w oczy. Rzym obstaje przy swoim nie widząc potrzeby odpowiedzi.
A wręcz dostają co chwili po łbie od takich jak Ojciec lub o. Szustak. Słyszą, że są ponurakami, sztywniakami, rygorystami, schizmatykami, lefebrystami i sekciarzami.
Księża tradycjonalistyczni dopraszają się dyskusji z takimi Youtubowymi osobowościami jak Ojciec. Cisza.
Czy w takiej atmosferze naprawdę dziwi Ojca, że ludzie zaczynają zadawać sobie pytania czy za soborem nie stoją masoni/KGB/szatan?
Żeby była jasność, nie twierdzę że tak było, a nawet jeśli to mam to gdzieś. Wystarczy mi to, że nie będę się do niego stosował bo szkoda mi życia.
Pomijam to, że w swojej publicystyce Ojciec pokazuje kompletną nieznajomość sytuacji prawnej oraz tego co się w tym środowisku dzieje.
Uszy bolą od uparcie powtarzanej zbitki “ci tradycjonaliści-lefebryści”. Większość polskich tradycjonalistów uczęszcza na msze do świątyń w pełnej łączności z Rzymem. Realizowali Summorum Ponfticum lub byli wiernymi Bractwa Świętego Piotra/Instytutu Dobrego Pasterza. Wielu z nich nie cierpi Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X (pogardliwie nazywanego Lefebrystami) i uważają, że gdyby nie ich nieprzejednanie stara msza byłaby już w każdej parafii. Ewentualnie stwierdzają, że na msze do tegoż Bractwa można chodzić tylko wtedy gdy udział we mszy w kościele w pełnej łączności z Rzymem jest niemożliwe (co umówmy się w warunkach polskich praktycznie nie może mieć miejsca). Samo Bractwo też nie szczędzi gorzkich słów pod adresem tzw. “Indultowców” i czasem uważa, że sytuacja w której w jednym kościele odbywa się naprzemiennie nowa msza i stara stanowi deklarację, że nowa msza jest w porządku a więc jest podpisywaniem się pod zgubną drogą jaką Kosciół obrał po soborze.
Nadto wprowadza Ojciec w błąd, jeśli nie kłamie w oczy twierdząc, że “na stronie tych tradycjonalistów-lefebrystów wszystko przypomina Kościół Katolicki a tak na prawdę nim nie jest”. Ojciec Święty Benedykt XVI w 2007 roku uznał problem FSSPX za sprawę wewnętrzną Kościoła, a fakt iż po roku 2017 Bractwo zwróciło się do Ojca Świętego Franciszka z prośbą o wydłużenie jurysdykcji na udzielanie sakramentu pokuty został odnotowany jako uznanie, że członkowie Bractwa uważają się za podsądnych Stolicy Apostolskiej. Obecnie mają prawo do udzielania wszystkich sakramentów z ograniczeniami w sakramencie małżeństwa w związku jurysdykcją miejsca. Nie ma Ojciec prawa na dzień dzisiejszy a tym bardziej przed ostatnim Motu Proprio.
Przy czym oni sami uważają, że w obecnej sytuacji ekskomunika ich samych jest tylko kwestią czasu. Jedyne co ich zastanawia to to czy nie zostaną nią objęci również ich wierni.
Skoro więc jest Ojciec otwarty na dyskusję to może zechce Ojciec nadrobić to czego nigdzie nie mogę znaleźć. Nawet mogę zaproponować tekst oświadczenia:
“Ja Remigiusz Recław SJ oświadczam, że zapoznaniu się ze stanem faktycznym i prawnym, a także po rozważeniu wszystkich podanych do publicznej wiadomości argumentów mogę stwierdzić, że:
W nauczaniu kościoła po Soborze Watykańskim II nie przytacza się poglądów, które na początku XX wieku zostały potępione przez Piusa X pod zbiorczą nazwą modernizmu.
Nauczanie to nie sugeruje wiernym, że religia jest efektem uczuć religijnych jednostki tylko objawienia, które miało swój czas i miejsce i które zostało przekazane do wierzenia całej ludzkości po wsze czasy.
Nie sugeruje ono również że wszystkie, bądź znakomita większość religii, a nawet prądów świeckich w tym samym stopniu prowadzi ludzi do zbawienia duszy, a na ziemi do godnego i szczęśliwego życia, a także że wszystkie te denominacje są Bogu jednakowo miłe.
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że nowy ryt mszy świętej (tzw. Novus Ordo Missae) w stopniu znikomym lub niewystarczającym podkreśla ofiarny charakter mszy świętej i nie podtrzymuje w uczestniczących w niej ludziach wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii. Nie mam co do zasady zastrzeżeń co do tego czy msze te są sprawowane w godny i Bogu miły.
Twierdzenie, iż zmiany teologiczne i liturgiczne po II Soborze przyczyniły się w ogromnym stopniu do znacznego spadku uczestnictwa w życiu Kościoła, spadku liczby powołań kapłańskich oraz nawróceń jest nieprawdziwe. Taki związek przyczynowo-skutkowy nie zachodzi lub zachodzi w marginalnym stopniu.
Uważam, że tak Stolica Apostolska jak i Episkopaty poszczególnych państw w sposób kompleksowy i rzetelny odpowiedziały na zarzuty środowisk tradycjonalistycznych i każdy wierny może się łatwo z tą odpowiedzią zapoznać.
Uważam dalszy opór środowisk tradycjonalistycznych za całkowicie bezpodstawny. Nie mają one prawa powoływać się fakt, iż św. Paweł publicznie sprzeciwił się św. Piotrowi wytykając mu postępowanie niezgodne z wolą bożą. Nie ma zastosowania ogólna reguła św. Tomasza z Akwinu, że prawo niesprawiedliwe nie obowiązuje ani reguła szczegółowa św. Roberta Bellarmina o możliwości oporu wobec Papieża, jeżeli jego postępowanie prowadzi do niszczenia Kościoła.
(miejsce, data)”
Jeśli zechce Ojciec takie oświadczenie wygłosić to naprawdę publicznie przyznam, że się co do Ojca myliłem i uznam, że jest Ojciec w swoim nauczaniu uczciwy i konsekwentny.
Nie śmiem nawet prosić o to, aby zechciał Ojciec przedstawić argumenty każdy z tych punktów. Zapewne wymagałoby to powołania się na zbyt wiele źródeł.
Na koniec.
W świat tradycjonalizmu wprowadził mnie znany i zapewne przez Ojca nielubiany ksiądz Szymon Bańka z FSSPX. Przy czym przekonał mnie w dużej części argumentacją pozytywną. Pokazującą zalety dawnego nauczania i dawnej liturgii. Jako, że śledzę działalność Bractwa dostrzegam, że nie zawsze jest ono w pełni spójne. Niemniej przełomem był moment kiedy chciałem dowiedzieć się jak reszta Kościoła się do tego nauczania odnosi. Wtedy trafiłem na Ojca oraz ojca Szustaka.
Ksiądz Szymon zrobił ze mnie tradycjonalistę.
Wy zrobiliście ze mnie Lefebrystę.
Może macie rację, a oni jej nie mają. Może skazuję się na potępienie łącząc się z sektą. Pociągnąłem za sobą rodzinę, a temat znają już moi znajomi.
Każdy katolik ma obowiązek pouczać błądzącego. A szczególnie ten obowiązek ciąży na kapłanach. Odtrącając takich jak ja i argumentując w sposób urągający logice dorosłego człowieka. Nędza intelektualna posoborowia sprawiła, że przez 9 lat w ogóle nie uważałem się za chrześcijanina. Przywykłem do nie bycia w pełnej łączności z Rzymem więc ekskomunika nie zrobi na mnie szczególnego wrażenia. Będę chodził na msze do Bractwa tak jak teraz.
Niemniej znam księży i świeckich, którzy po ogłoszeniu ostatniego motu proprio nie spali po nocach bo byli wstrząśnięci tym, że każe im się dokonywać wyboru między tradycją a jednością Kościoła. W przypadku księży dochodzi jeszcze obawa przed popadnięciem w materialną poniewierkę a nawet rezygnację z kapłaństwa. Brak empatii ze strony Ojca jest po prostu porażający.
No więc… czekam. Proszę uratować mnie i moją rodzinę z łap sekciarzy. Proszę mi wytłumaczyć dlaczego nauczanie po soborze jest tak samo dobre albo i lepsze od poprzedniego. I niech mnie Ojciec przekona do nowej mszy.
Z poważaniem i najlepszymi życzeniami,
Hubert
FSSXP ma rację. Czego najlepszym dowodem jest to że na ich argumenty jedyna odpowiedzią są obelgi że to schizmatycy albo heretycy... Albo ignorancja.
Podpisuję się pod treścią w całości! Pozdrawiam! Z Panem Bogiem!
Jeden z najmądrzejszych tekstów na ten temat jakie kiedykolwiek przeczytałem. Wielki szacunek. Czemu mnie nie dziwi, że brak odpowiedzi? Czemu są dni judaizmu i islamu, które otwarcie bluźnią przeciw Chrystusowi, a nie ma nawet jednego dnia dobroci dla tradsów?
Deo gratias! W punkt!
Świetny merytoryczny wpis!
"Jakiś biskup na emeryturze" :D to teraz czas na odpowiedź abpa Lengi :D
abp Sarah, Vigano, Muller, pewnie chodzi o tych wszystkich którzy są krytyczni wobec papieża i kończą szybko na emeryturze :)
Dziękuję Księdzu za to pożyteczne wyjaśnienie* Swoja drogą...Św.S.Faustyna powiedziała : "...szatan może okryć się płaszczem pokory, ale..płaszczem posłuszeństwa nie może się okryć..." i przez to ukryć, zamaskować...*Rozumne posłuszeństwo Kościołowi może być próbą zaufania...Panu Bogu...
Proszę o odcinek na YT w wydaniu Ojca Remigiusza na temat: "Współczesna herezja modernistyczna i protestantyzacjia Kościoła Katolickiego oczami świętego Św. Ignacego Loyoli" To na pewno będzie interesujące i pouczające (a 50 000 wyświetleń będzie jak w banku:-)) Czekamy z niecierpliwością. Modlę się za Ojca, by właśnie Maryja, największa charyzmatyczka Kościoła wyjednała łaski Ducha Świętego w poszukiwaniu prawdy.
Dziękuję
Ojcze. Nie liturgia XVI wieku i nie zatwierdzona, tylko skodyfikowana, a to różnica. Niech Pan ojcu błogosławi. :)
Skoro 100 lat temu było prawo zabraniające wyświęcani Murzynów na księży, to jak to się stało, że pierwszym czarnoskórym biskupem był Henrique wyświęcony w 1518 r. syn murzyńskiego króla z Kongo. Został on najpierw mianowany tytularnym biskupem Utyki, ale faktycznie służył w Kongo od swego powrotu na początku lat 20. XVI wieku do śmierci w 1531 roku. I po co te kłamstwa? Nie lepiej mówić prawdę?
A co Pan chce udowodnić albo osiągnąć tym komentarzem?
Pozdrawiamy. Pięknej niedzieli
Mojżesz Etiopczyk, także Mojżesz Nubijczyk, Mojżesz Rabuś Mojżesz Czarny[(ur. 330, zm. 405) - chrześcijański mnich, jeden z ojców pustyni prowadzący życie ascetyczne w Sketis.
Tak to już jest z posoborowiem że często mija się z prawdą.
@@kaw4748 to, że x.Remigiusz mówi w filmie nieprawdę. Błędne postrzeganie historii jest warte uświadamiania.
Może w przytoczonych przez pana czasach czarnoskóre osoby jeszcze mogły być wyświęcane a jakiś czas po tego zakazano, podobnie jak w dawniejszych czasach Kościoła kapłan mógł mieć żonę a dopiero w późniejszych czasach kapłanom narzucono celibat.
Czy mógłby ksiądz w następnym filmie odwołać to, co powiedział na temat święceń czarnoskórych? Wiele dowodów wskazuje że jednak ich wyświęcano. Z Bogiem!
1. Proszę wskazać jeden oficjalny dokument Kościoła powszechnego, który zakazywał wyświęcania czarnoskórych mężczyzn na kapłanów. Jeśli takowego nie było, to proszę powiedzieć z czego ten brak święceń czarnoskórych wynikał?
2. Proszę odpowiedzieć na zadane w Q&A pytanie w sposób konkretny - czy i gdzie są granice posłuszeństwa w Kościele oraz powiedzieć wyraźnie czym to posłuszeństwo jest, a czym być nie może. Proszę konkretnie bez relatywizmu. Może wówczas stanie się jasne, że św. O. Pio nie miał podstaw, aby być nieposłusznym.
3. Msza trydencka jest błędnie nazywana trydencką, bo nie powstała na Trydencie., Rozwijała się ale w sposób ORGANICZNY od czasów starożytnych. To jasne, że Msza przedsoborowa nie została nam przesłana w pierwszym wieku faksem z nieba w takiej postaci, w jakiej znamy ją dzisiaj. Rozwijała się cały czas, tyko że w sposob raz jeszcze podkreślę ORGANICZNY od dawien dawna na długo przed trydentem. To są wieki organicznego rozwoju rzymskiej liturgii. Tradycyjny katolik o tym wie. Proszę to zrozumieć i nie traktować tradycjonalistów jak nieświadomych imbecyli. Do dzisiaj mamy wiele ważnych rytów w Kościele jak dawniej, tyle że w żadnym z nich nie widziałem jeszcze takiej potańcówy jaką ksiądz zafundował ludziom na arenie młodych podczas Mszy wg mszału Pawła VI.
Podobna retoryka co o Adam Szustak. Czyli, generalizowanie, wykluczanie wiernych z kościola i arbitralne traktowanie ich z pogardą - że się nie da rozmawiać, że szkoda czasu - czyli osąd bez podania cienia argumentu czy dowodu winy.
Takie stawianie sprawy jednak uwiarygadnia wlanie tych "tradycjonalistów" a nie postępowy posoborowy Kościół co tak cudownie wiosnę przyniósł...
Nie przekłamuj człowieku... to spora część tradycjonalistów ciągle się czepia lub nawet wyklucza nie tylko O. Szustaka i tych co zachowali posłuszeństwo Kościołowi Katolickiemu ale nawet papieży (Franciszka, Benedykta 16 , Jana Pawła 2, Jana 23, Pawła 6) nazywają też różnych biskupów czy kardynałów masonami... kto dał im do tego prawo?
Zachowanie wielu tradycjonalistów mocno przypomina zachowanie uczonych w prawie za czasów Pana Jezusa (rygoryzm, surowość obyczajów, czepianie się szczególików, spychanie miłości na margines) nie da się odnieś innego wrażenia...
Zresztą w historii Kościoła już byli tacy co się nie zgadzali z ówczesną nauką Kościoła i zakładali własne np: montaniści, luteranie, starokatolicy, prawosławni, kalwiniści, mariawityści itd... no i zachowanie tradycjonalistów wpisuje się do kolejki na tej liście.
Mądre. Dziękuję
Dziękuję za mądre i rzeczowe rozważanie 🙏🕊❤
@@annaawik989 Ani to mądre, ani rzeczowe. Zwykłe posoborowe biadolenie.
Odpowiadając na pytanie tradycjonalisty, sam Ojciec udowodnił, że jednak da się z nimi rozmawiać ;)
Można poprosić o jakiś cytat lub link który potwierdzałby twierdzenie że "100 lat temu czarnoskóru nie mógł być kapłanem"???
(bo ja o czymś takim nie wiedziałem)
Proszę oto cytat Mojżesz Etiopczyk, także Mojżesz Nubijczyk], Mojżesz Rabuś, Mojżesz Czarny (ur. 330, zm. 405) - chrześcijański mnich, jeden z ojców pustyni prowadzący życie ascetyczne w Sketis . Święty Kościoła Katolickiego.
Tak to już jest z posoborowiemy że mija się z prawdą
@@pawenowakowski2808 ale przecież anachoreci i eremici nie byli kapłanami. Kapłaństwo w zakonach męskich pojawiło się dużo później
@@pawenowakowski2808 Jezus zakazał tytułować ludzi ojcami (Mt 23,9) i nikogo nie uczył skadania ofiar, czyli kapłaństwa.
@@krystyna2530 czyli dzieci rodziców też nie mogą? To dlaczego w Nowym Testamencie jest:ojców macie niewielu
Bo nie jesteś księdzem, to nie wiesz
Odkąd się zaczela grypa koronawirusoqa,coś się jednocześnie stalo bardzo zlego w Kościołach!!!😢😢..ale to nie mój grzech...najlepiej się skryć gdzieś w kącie i zostać do pierwszego otwarcia,leżeć plackiem przed krzyżem przed ołtarzem i modlić się za wszystkich, księży zwłaszcza. Czyniąc tak człek zazna tego cudownego połączenia z Bogiem...
dziwne są ścieżki Boga, Jego Wola i nasze powołania. Jedni leżą plackiem, inni się modlą, inni protastują. Cały czas coś się dzieje
Szczęść Boże o. Remigiuszu
Dzięki Ojcze za odpowiedź. Nigdy Ojca nie spotkałam na żywo a w jakimś sensie jest Ojciec dla mnie zdrowym głosem Kościoła. Bardzo mi Ojciec pomaga zrozumieć trudne wydarzenia w Kościele. Dziękuję
Dlaczego kościół nie wyklucza w ramach ekumenizmu protestantów czy prawosławnych. Organizuje nawet wspólne msze, a wyklucza tradycjonalistów którzy byli kilkanaście lat temu samym kościołem?
👏👏Właśnie!!! Nie podoba mi się wypowiedź ksiedza bo Kościoł nie jest już typowo katolicki a dla wygody sredniowiercow,idzie w protestantyzm i ekumenizm,a zgodnie z przepowiedniami będzie się źle działo i zapłacimy słona cenę a ksieza zwaszcza
Różnica jest taka, że prawosławni i protestanci chcą jedności, a lefebryści nie. Jeśli tradycjonaliści są wierni Kościołowi to dostosują się do zaleceń ordynariusza. Nawet jeśli oznacza to nie uczęszczanie na Mszę Świętą w rycie trydenckim
@@Scarlett...76 KoSciOL nie wyklucza , co to wogóle znaczy że wyklucza ?
@@Xytryn jaaasne protestanci chcą jedności🤦🤦. Może i chcą ale na swoich warunkach. Jedność nie jest celem. Celem jest posłuszeństwo wobec nauki Chrystusa. Tradycja wskazuje na błędy modernistów, a oni dostają pieniactwa. Gejów błogosławią, a tradycjonalistów banować i to jest ich otwarcie. Czemu Szustak i Recław nie zrobią debaty z tradycjonalistami, którzy są na to gotowi i otwarci? Proste, wyszłyby wszystkie ich herezje na wierzch.
Nikt nie wyklucza, sami się wykluczaja
Rok św Ignacego, jakże to jest ważny święty na nasze czasy, i zakon, który założył... Dziękuję Panu Bogu za jezuitów. 🙏
Pytanie co to znaczy "tradycjonalista" i czy można być katolikiem a nie być tradycjonalistą ?
"Władza może się pomylić, posłuszeństwo nie myli się nigdy. Sam Bóg nigdy nie zwolnił żadnego świętego z posłuszeństwa władzy”
Agostino da San Marco in Lamis
Tradycjonaliści są potrzebni w kościele Remigiusz Recław tak jak go wszyscy kojarzą.
4:30 Sw. O. Pio byl posluszny Chrystusowi i Kosciolowi Rzymskokatolickiemu a nie paczamamie i Nowemu Humanizmowi. Roznice pomiedzy tymi dwoma wyznaniami zostaly jasno okreslone przez duchownych obydwu tych kosciolow.
Dobry generał zmienia taktyki
Szczęść Boże o. Remigiuszu. Jezus Chrystus, jest żywy i to Jego Kościół. To dla nas, niepodważalny argument, kogo mamy słuchać. Cieszmy się, żyje Jezus Chrystus. Prowadzi nas drogą do wiecznego życia. Idźmy za Nim. Sluchamy Pana Boga, nie czlowieka. Bóg Zapłać o. Remigiuszu.
Chrystus pozostawił swoją chwałę w niebie, stał się człowiekiem, żył bezgrzesznym życiem, wziął na siebie wszystkie nasze grzechy, ofiarował swoje życie jako karę za nasze grzechy. Zginął męczeńską śmiercią jako bluźnierca z rąk tych właśnie ludzi, których przyszedł zbawić. My do ofiary Jezusa nie jesteśmy w stanie nic dodać- nic docierpieć, nic dopłacić .Możemy tylko przyjąć ją , albo odrzucić.
Jezus dotrzymał wierności Ojcu, zmartwychwstał, oczekujemy Jego powtórnego przyjścia. Obecnie siedzi po prawicy Ojca jest Królem królów i Panem panów. Przyjmować mamy Go do naszych serc. List do Rzymian 10 :9,10 < 9 Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. 10 Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia.<
„Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił” (Efezjan 2:8-9).
Spaghetti jest bardziej poukładane od tej wypowiedzi no tak jest tak jest trzeba sie przystosować no to jak tak dalej pojdzie to później bedzie my tylko wykonywaliśmy rozkazy. Powtarzam pytanie gdzie są granice posłuszeństwa kościołowi ?
W błędzie 87p.Katechizmu.
Sprawdź do kogo i po co Jezus skierował zacytowane tam słowa.
Aleksander Bańka ma materiały w temacie.
Jeśli wierzy się że Duch Święty działa przez papieża to się nie buntuje.
2:21 Ale czy Sobór Trydencki stworzył Nowy Ryt jak to miało miejsce po Soborze Watykańskim II ? To prawda, że przed Soborem Trydenckim było wiele rytów, ale Sobór nie stworzył nowego rytu tylko zatwierdził ten rzymski, ten który był w Rzymie już sprawowany i obecny, więc historia tego rytu sięga dalej niż XVI wiek. Proszę o odpowiedź, jeśli coś źle napisałem i się mylę
@@jankowalski7272 Reforma liturgiczna nie wprowadziła nowego rytu. Przecież Benedykt XVI w „Summōrum pontificum” używał terminów „zwyczajna forma rytu rzymskiego” i „nadzwyczajna forma rytu rzymskiego”.
Nie wiem czy nie zostanę zbanowany, ale zaryzykuję. Nieprawdą jest,że msza Trydencka to wytwór XVI w. Jej zręby powstały już w V w. Od tego czasu zaczyna się jej historia, oczywiście, przez cały ten czas podlegała zmianom, pewne rzeczy dodawano inne wyrzucano, ostatnie zmiany do niej zaszły jeszcze w latach 60tych XX w.. Msza ta zmieniała się i rozwijała w sposób organiczny, żyła razem z Kościołem. Trydent nie wymyślił sobie od tak nowego rytu mszy (tak jak potem zrobiono to po SWII,). Po prostu przyjął do wiadomości istniejących stan. Wszystkie ryty które wówczas miały historię dłuższą niż 200lat zachowano. Zlikwidowano jedynie ryty tworzone na bieżąco, "nowe" (czyli dokładnie na odwrót od tego co zrobiono po SWII, kiedy to wymyślono ryty niemal od zera). Istniały równolegle ryty mediolański, ambrozjański i jeszcze kilka innych. W ramach kościoła do dziś funkcjonują ryty wschodnie. Ormiański, mozarabski, koptyjski i jeszcze kilka innych. Bez przeszkód w ramach kościoła sprawowana jest do dzisiaj liturgia św jana złotoustego, wywodzącą się z początków średniowiecza czy nawet starożytności i jakoś nikt nie twierdzi,że jest przeżytkiem i nie spełnia obecnych wymagań. Konwertyci z anglikanizmu również celebrują inny rodzaj liturgi, w języku staroangielskim, ale do złudzenia przypominajacy mszę trydencką. Wszystkie te ryty, choć różne od siebie mają za zadanie w gruncie rzeczy to samo, choć w nieco inny sposób, czyli doprowadzenie ludzi do Boga. Jeśli komuś bliżej jest do duchowości tradycyjnej to dlaczego mu tego zakazywać?Jedyne za co się zawzieliście to ryt trydencki. To on jest solą w oku papieża i jego popleczników. Myślę,że to nie sama msza jest problemem ale głoszona przez środowiska konserwatywne nauka. Nauka, która była w kościele od zawsze jak np brak zgody na związki homoseksualne, aborcję, pachamamę i inne wymysły obecnego pontyfikatu.
Na razie nie zostaniesz zbanowany :) Problem jest w trzymaniu w jedności z Kościołem, brak tej jedności z Twojej strony jasno wybrzmiewa w ostatnim zdaniu Twojej wypowiedzi.
@@MocniwDuchu jestem tradsem, chodze na Msze SW trydencka razem z mezem I corka, kiedy nie mam mozliwosci ide na NO. Szanuje Papieza, jestem w jednosci z Kosciolem. Na szczescie lokalnt biskup Dal zielone swiatlo dla Mszy Trydenckiej w naszej parafii. Corka oglada MwD dzieciom, prywatnie, ogladam Msze uzdrowienia(nie ma blisko wiec tylko moge ogladac), ale Msze SW wole starego rytu, poniewaz tutaj gdzie zyje NO sa odprawiane Bez szacunku.
@@MocniwDuchu jeżeli chodzi o jedność to jest to dość złożona kwestia. Każdy człowiek ma swój pogląd na świat i nie każdemu musi się podobać obecny papież. Obecny pontyfikat jakby nie patrzeć jest dość kontrowersyjny. Jest wielu biskupów i wogóle duchownych którym poczynania papieża się nie podobają, pomimo tego że nie mają oni nic wspólnego z tradycyjną liturgią. Sprawa liturgii powinna zostać raz na zawsze oddzielona od kwestii posłuszeństwa papieżowi czy ustaleń tego czy innego soboru. Jedno z drugim nie powinno być w rzaden sposób łączone. W mszy trydenckiej nie ma niczego co mogłoby zagrażać czy to jedności kościoła czy to jego nauce. Msza Trydencka przez wieki prowadziła ludzi do nieba, więc co teraz zmieniła kierunek i wiedzie duszę na zatracenie. Coś co było przez wieki "świętością" nagle stało się przekleństwem? Przecież takie rozumowanie jest nielogiczne. Problemy są tylko w ludziach. Wiele znanych mi osobiście osób ma wątpliwości na temat papieża, a nigdy na takiej mszy nie byli często nawet nie wiedzą co to takiego jest. Nawet w kolegium kardynalskim są osoby którym papieska "polityka" się nie podoba. Ja jako osoba świecka nie ślubowałem posłuszeństwa tak jak robią to duchowni, ale nawet śluby takie nie oznaczają (tak mi się przynajmniej wydaje) zakazu wyrażania swoich poglądów, zadawania pytań i posiadania wątpliwości. A owych wątpliwości jest sporo,.np schizma w Niemczech. Czy moje stwierdzenie, że np papież zachował się niesprawiedliwie likwidując tradycyjne duszpasterstwa podczas kiedy w Niemczech trwa de facto schizma, gdzie za milczącą zgodą papieża błogosławi się pary homoseksualne jest wyrazem braku jedności, czy może po prostu stwierdzeniem faktu? Każdy myślący człowiek wie (papież też) , że to jest o wiele gorszy problem od jakiejś grupki tradycjonalistów. Świadomie dopuszcza takie ekscesy. Zapewne ma w tym jakiś cel, który niekoniecznie zgadza się z moimi celami. Nie uważam, że dobrym dla kościoła jest brak jakiejkolwiek krytyki czy to papieża czy biskupa czy zwykłego księdza. Wszystkie pontyfikaty podlegały, podlegają i podlegać będą ocenie czy to przez historyków, czy to naukowców czy wielu innych ludzi, nie widzę rzadnego powodu aby obecny papież miał być pod tym względem wyjątkiem.Oczywiście, można wykluczyć wszystkich myślących trochę inaczej i żyć w towarzystwie wzajemnej adoracji w swojej (de facto wąskiej) grupie osób jeśli ma się taka władzę tylko czy naprawdę o to chodzi?
@@MocniwDuchu " brak tej jedności z Twojej strony jasno wybrzmiewa w ostatnim zdaniu Twojej wypowiedzi."
No to nieźle XDD krytyka oddawania czci pogańskiemu bałwanowi przez papieża jest "brakiem jedności z Kościołem", już w imię jedności z Kościołem kupuję pachamamę i stawiam na ołtarzyku modlić się o powstrzymanie zmian klimatu. Jezuici
@@MocniwDuchu Wygląda na to że ojciec traktuje Kościół jak wojsko, ruki po szwam i słuchać się generała! A ja mam swój rozum i sumienie, i jeżeli mi rozum mówi że Papież Franciszek się myli lub dopuszcza się świętokradztwa (patrz Pachamama), to nie będę go słuchał, będę się trzymał nauki Kościoła sprzed SW II.
wg obecnego biskupa Rzymu "Pluralizm i różnorodność religii, koloru skóry, płci, rasy i języka są wyrazem mądrej woli Bożej, z jaką Bóg stworzył istoty ludzkie. Ta boska Mądrość jest źródłem, z którego wywodzi się prawo do wolności wiary i wolności do bycia różnymi." więc można też odejść z Kościoła i założyć równie dobry swój kościół, prawda?
Na logikę to tak, racja!
Ratuj dusze. Moja dusza spoczywa w rękach Boga Ojca
Chrystus pozostawił swoją chwałę w niebie, stał się człowiekiem, żył bezgrzesznym życiem, wziął na siebie wszystkie nasze grzechy, ofiarował swoje życie jako karę za nasze grzechy. Zginął męczeńską śmiercią jako bluźnierca z rąk tych właśnie ludzi, których przyszedł zbawić. My do ofiary Jezusa nie jesteśmy w stanie nic dodać- nic docierpieć, nic dopłacić .Możemy tylko przyjąć ją , albo odrzucić.
Jezus dotrzymał wierności Ojcu, zmartwychwstał, oczekujemy Jego powtórnego przyjścia. Obecnie siedzi po prawicy Ojca jest Królem królów i Panem panów. Przyjmować mamy Go do naszych serc. List do Rzymian 10 :9,10 < 9 Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. 10 Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia.<
„Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił” (Efezjan 2:8-9).
Końcówka była najlepsza. Jezus jest tu i teraz i to się liczy.
Dokładnie liczy się Bóg. Szkoda tylko że NOM jest antropocentryczny a OM Teocentryczny. Pozdrawiam.
Załamka,mieszkam w centrum miasta Wojewódzkiego,Kosciol na Kościele,mam 6 do wyboru ,starych cudownych Kościołów ale do jakiej rang i spadka msza to załamka 😢...z pełnej godziny,potem 50 minut, przedwczoraj w Kościele Kapucynow z tradycjami ,msza trwała 40 min! Kazania trwało chwilkę,jakieś skróty,masakra,ale chociaż wspanialy spowiednik ale przecież przychodzę na mszę po to aby i duchowo odpocząć, znaleźć pocieszenie ,a tu? 40 min...coś jest bardzo nie tak...
Ks Remigiusz, w genialny sposob wylgal sie od odpowiedzi.
To sie nazywa SZTYWNOSC MYSLENIA - muru nie przebijesz.... W Norymberdze tez zaslaniano sie posluszenstwem
Akurat liturgia trydencka jako XVI wieczna to niewłaściwe spojrzenie na sprawę, bo:
Raz, nie kościół wymyślił mszę, tylko odprawia liturgię, której nas nauczył Chrystus.
Dwa, Pius V sam mówi o tym, że zebrał tradycję sprawowania mszy i zakazuje rytów, które nie są starsze jak sto lat, czyli najmniej msza trydencka jest z XIV wieku. :)
4:50 A co ze świetą Katarzyną ze Sieny, wg ojca logiki powinna siedzieć cicho i nie nalegać na Papieża by powrócił do Rzymu.
A myślisz, że gdyby nie nalegała to by papież nie wrócił?
@@dominikakizinczak7213 A ty wogóle myślałaś kiedy czytałaś mój komentarz, bo twoja odpowiedź jest kompletnie nie na temat.
NIECH BĘDZIE POCHWALONY PAN JEZUS CHRYSTUS I NAJŚWIĘTSZA MARYJA PANNA, NASZA MATKA!
Wydaje mi się, że tworzymy paradoksy i tworzymy absurdalne sytuacje. Jak byłem dzieckiem, świętokradztwem było przyjęcie Pana Jezusa do rąk, więc świętokradca lądował w piekle. Dziś lepkie, spocone, brudne i niekonsekrowane dłonie śmiało chwytają Pana Jezusa... "Rzekł mu Bóg: Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą." Więc tamci smażą się w piekle, dziś idzie się do Nieba? A może chodzi tu o apokatastazę? Można by jeszcze długo i kwieciście... Pokolenie naszych ojców słabsze od dziadów, zrodziło nas jeszcze słabszymi. Kiedyś wierni oddawali życie za osobowe uczestnictwo, dziś mamy dyspensę od DEKALOGU - choć jesteś zdrowy i w pełni sił zostań w domu, włącz TV... BO HEROICZNE WYZNAWANIE JEDYNEJ PRAWDZIWEJ WIARY MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ WIELU GROŹNYCH CHORÓB.
SERDECZNIE POZDRAWIAM KSIĘDZA I SŁUCHACZY.
Który papież zabronił wyświęcania ludzi o ciemnej karnacji?
No nieeee... Ja nie jestem "tradsem" ale nie muszę nim być by stwierdzić, że odpowiedz Księdza nie jest satysfakcjonująca - Ksiądz Szanowny w ogóle nie dał odpowiedzi! Pytanie było o GRANICE POSŁUSZEŃSTWA W KOŚCIELE i też uważam że to było ciekawe pytanie. Z odpowiedzi nic jednoznacznego nie wynika, a gdyby na siłę próbować wyciągnąć sens to byłby on taki, że należy być bezgranicznie posłusznym każdemu URZĘDNIKOWI Kocioła (przepraszam, ale ksiądz właśnie na ten aspekt zwrócił uwagę). "Bezgranicznie", gdyż Ksiądz nie wskazał na żadne granice mówiąc o obowiązku posłuszeństwa, a o to właśnie było pytanie. Ja się domyślam, że chyba jednak nie taki miał być sens Księdza odpowiedzi?
Bardzo dobry film. Jeżeli czyjeś rozeznanie jest "mądrzejsze " niż rozeznanie kościoła i Papieża ... Lefebryści...
Słowa księdza są przepełnione stereotypami i uprzedzeniami podobnie jak Tradicionis custodes. Jest to niesłychanie antyracjonalistyczne. Polecam zapoznanie się z faktami np poprzez lekturę twórczości Pawła Milcarka czy słowami św.pamieci ks Kaczkowskiego na Ars celebrandi.
Papież Franciszek nie zakazał przecież tzw. Mszy Trydenckiej , ale chce mieć rozeznanie, czy środowiska - tak zwane tradycjonalistyczne -uznają postanowienia S.Wat.II i oba ryty Mszy uznają za równie godne i ważne
Nie, chce żeby docelowo wszyscy katolicy uczestniczyli wyłączenie w nowej mszy.
👍
Z kim z tradycjonalistów ksiądz dyskutował? Proszę o precyzję, bo to takie ogólne rzucenie oskarżenia w nicość. Proszę zaprosić jakiegoś tradycjonalistę u zrobić z nim dyskusję, wówczas sami się przekonamy, czy tradycja dla tradycjonalisty jest ważniejsza niż Pan Bóg.
Myślę że by poległ od razu bo by było tak...Tradycjonalista- Kościół nauczał tak i tak potem pod wpływem herezji modernizmu zmienił to i to, Ojciec Remi -no tak ale nie można wykluczać ją czuje ze tak lepiej bo jak tak myślę to mi sie cieplo w brzuszku robi i czuję takie motylki i jestem taki pełen entuzjazmu, więc to jest dobre a jak dobre to od Boga 😉
Dokumenty się zmieniają, zakazane potem bywa dozwolone a nawet obowiązkowe. Dobra nowina; Msza Trydencka w związku z tym jeszcze może być... obowiązkowa! Dziękuję księdzu za doinformowanie. A co do tradycjonalistów (a nie jestem tradycjonalistą, może jeszcze)... moje doświadczenie w dyskusji z, lewakami, Protestantami, niewierzącymi... nie ma sensu, są zawzięcie przekonani do swoich racji dlatego banuję ich, nie rozmawiam z nimi - generalnie, z wszystkimi. Hm... może takie podejście ma sens...
Skoro Kościół musi iść z duchem czasu i dostosować się do otoczenia, panujących trendów, to czy Ojciec dopuszcza błogosławieństwo związków jednopłciowych? Przecież trzeba iść z postępem, duchem zachodu-np. niemieckim... Teraz jest to niedopuszczalne -przynajmniej w Polsce, a co będzie za kilka, kilkanaście lat? Myślę, że wskutek homoseksualnego lobby Kościół czasem się niestety ugnie.jakie jest Ojca zdanie?
W punkt! Prawdziwym problemem nie są tradycjonaliści tylko lawendowa mafia, która rozwala Kościół od środka.
co kościół mówi o radiestezji
pozdrawiam
Efekt modernistów taki, że ludzie z Kościoła uciekają i prawdopodobnie juz nie wrócą. Musi to wszystko upasc i narodzić się nowe
efekt tradycjonalistów , faryzeuszy. Uparcie tkwią w rytuałach i prawie i na miłość już nei ma miejsca . Jezus uzdrowił w szabat a raz sie porządnie wku
rzył na tradsów chandlarzy którzy myślą że swoimi rytuałami oraz prawem sami sie zbawią . Zbawienie to łaska i dlatego mnie jako katolikowi milion razy blizej do protestantów itd niż do lefebrystów i tradyscjonalistów.
Dziękuję za bardzo szczegółową wypowiedź. Nie wiem dlaczego, ale odnoszę wrażenie, że jeżeli chodzi o struktury i o kwestię władzy to dziwnie to przypomina jakąś monopolistyczną korporację (moja wypowiedź to żaden atak czy próba obrazy, tak to odczuwam). Innymi słowy tak jak jestem trochę zmuszony pobierać usługi od dostawców popularnej wyszukiwarki, do której należy również najpopularniejsza na świecie strona, na której ludzie udostępnieją filmy i oglądają filmy innych użytkowników tak samo jestem zmuszony pobierać usługi od Kościoła. No bo Kościół stwierdza wyraźnie - możesz odejść, ale jak odejdziesz nie możemy ci zagwarantować zbawienia, nie będziesz mógł być pochowany na naszym cmentarzu, no i w sumie prawie w ogóle nie będziesz mógł korzystać z życia kościelnego. Dodatkowo, tak jak w przypadku korporacji od wyszukiwarek nie mam w sumie żadnego wpływu na politykę organizacji. Zdemonetyzują mi film, muszę się pogodzić, zakażą oglądać filmik w danym państwie, muszę sie pogodzić. I tu i tu właściwie żadnego wpływu. W przypadku Kościoła pięknie to Ojciec unaocznił. Oczywiście mógłby ktoś zainicjować jakąś akcję typu #rzucam_10gr_na_tacę. Ale w sumie chyba jednak szkoda czasu. I pewnie natychmiast zostałaby wydany jakiś organizacyjny dokument, który zakazuje 'klientom' uczestniczenia w takich akcjach (pieniądze to nie przelewki). Lepiej rzeczywiście zamknąć twarz, może kiedyś, kilkadziesiąt lat po śmierci jakiś tam papież uzna zasługi. Notabene, zawsze mnie zastanawiało czy Kościół ma mechanizm obronny przed papieżem, który w pewnym momencie oszaleje. Czy jest jakaś procedura usunięcia od władzy? Pozdrawiam.
Trafiłem na ten materiał dopiero po roku. Generalnie najlepszą oceną treści przekazywanej przez o. Remigiusza są chyba komentarze pod filmem. Zgadzam się z paroma komentarzami mówiącymi, że właśnie takie "wywijasy" zachęcają do uczestnictwa we Mszy Świętej w rycie nadzwyczajnym. Kto nie był to polecam.
Kiedy nie wolno było wyświęcać czarnoskórych?
Ciekawe jakby ksiądz to skomentował jak papież zabronił ksiądz prowadzenie grupy odnowy
A co jeżeli każdy biskup mówi teraz co innego, to którego słuchać...
Tego, który więcej bierze.
Słuchać Boga.
Słuchać własnego sumienia i rozumu w modlitwie
Gdyby Ojciec Pio czy KS Dolindo ŻYŁ w czasach gdzie się błogosławi homoseksualne związki , prowadzą kult pogański matki ziemi do kościoła , boi się wody święconej , zakrywa twarz jak zbojca i depta Święte ciało Pańskie przez kruszenie komunikatów w dłoniach to też by robił to samo?
[Q&A] Czy chrześcijanie mogą czytać książki o tematyce fantastycznej?
Mogą. Nie trzeba tu szukać niewiadomo czego. To tylko książka, fikcja literacka ;)
Nawet powinni. Biblię. Halelu Jah.
Bóg pomieszał języki budowniczym wieży sięgającej nieba.
Kościół hierarchią sięga ponad niebo, bo nie zważając na naukę Jezusa buduje to, przed czym Bóg w 1Sm 8 ludzi ostrzegał, a nawet gorsze rzeczy. Stąd wojna martwej łaciny - języka Jezusowego okupanta i konkurenta do tronu z językami zrozumiałymi przez mieszkańców różnych narodów. Mowa językami z Mk 16,17, to rozumienie myśli, a nie łacina, czy jakieś Pawłowe ble-ble z 1Kor 14,27-28.
[Q&A] witam mam pytanie kto stworzył piekło ?
Bóg stworzył piekło, wiedzia że będzie potrzebne.
O. Remigiusz odpowie że tradycjonaliści. Bo według niego to jest źrodlo wszelkiego zla
Czytam Pismo Święte w którym w kilku miejscach tekstu brakuje pojedyńczych liter. Czy pomimo braku pojedyńczych liter tekst Pisma Świętego jest święty, jest natchniony. U Żydów brak jednej litery powodował że tekst nie był natchniony i był grzebany jak człowiek. Proszę o. Remigiuszu o wyjaśnienie. Ksiądz na kolędzie odmówił poświęcenia Pisma Świętego gdyż jest ono święte. To pomimo braków liter w tekście jest święte czy nie jest.
Ja się słucham Kościoła przed soborowego, bo SW II zamiast poprawić Kościół to go poważnie zniszczył. Poza tym wszyscy moi ulubieni święci chodzili tylko na Mszę trydencką, BO INNEJ WTEDY NIE BYŁO.
Teraz byliby zbanowani :)
Dobrze wyjaśnione
Wg Jezusa nikt w Jego Kościele nie może być kapłanem, bo nikogo na kapłana nie awansował i nikogo nie uczył składania ofiar.
Paweł uczynił z pogan przyjemne Bogu ofiary (Rz 15,16 itp), więc on jest twórcą kapłaństwa wśród wierzących w istnienie Jezusa, ale nie Jezusowi.
I jeszcze reasumując - ja pracuje nad swoimi a ksiądz popracuje nad swoimi wadami ( a tak na marginesie ta msza trydencka to chyba trochę starsza niż 16 wiek , a Jezus 1 wiek prawda ? ) :-) pozdrawiam jeszcze raz :-)
[Q&A] Dlaczego Bóg nie unicestwia potępionych?
"Dyskusja z tradycjonalistami jest marnowaniem czasu". Czyżby? A może ojciec boi się poważnej dyskusji? Z ciekawością obejrzałbym dyskusje ojca z dr Stanisławem Krajskim.
Wystarczyłby ks Banka :)
Trochę tak jakby ojciec zaprzeczał że ludzie wierni to Kościół a przecież tak jest.
Kościół Katolicki jest budowany na katechizmów i na Tradycji jak nie ma tradycji to Kościół pozbawiony jest jednej nogi
Kościół jest budowany na Jezusie na Duchu Świętym . Na źle rozumianej tradycji zostały zbudowane podziały . Dobże rozumiana tradycja jest piękna , kto nie kocha tych przydrożych kapliczek
6:10 Tu ojciec głupoty wygaduje. To ja tradycjonalista trzymam się tradycji Kościoła do SW II, a nie ojciec który zamienił ofiarę Mszy św. w sentymentalny show.
Piszę ten komentarz. jeszcze przed obejrzeniem filmu. Dla mnie granicą są zasady moralne które wprost przekazał nam Jezus i Apostołowie i niestety są w kościele także tzw. moderniści, także na wysokich szczeblach którzy próbują głosić pomysły np. błogosławieństwa par homoseksualnych. Z drugiej strony uważam, że w sprawach dyscyplinarnych, które były stawione przez ludzi. winniśmy posłuszeństwo papieżowi.
Bardzo madry ksiadz Remigiusz.....dziekuje
Ojcze kościół nawołuje do sakramentów. Bo m.in. w nich ukryte życie wieczne. Dlaczego więc osoby rozwiedzione są wykluczone z komunii ? Czy wykluczenie z komunii Świętej dotyczą również osób które mają rozwód tylko sądowy a nie kościelny ? Co z takimi osobami które się rozwiodły czy podczas ostatniego namaszczenia mogą przyjąć komunię ? Pozdrawiam
bo żyją w grzechu cudzołóstwa i tyle. Ty chyba biblii nie czytasz? Sam Pan Jezus potępił rozwodników i chcesz go dręczyć przyjmując go do serca bez łaski uświęcającej?
Mam wrażenie, że skoro rządy znalazły sobie "chłopca do bicia" w postaci antyszczepionkowców, to kościół, nie chcąc zostać w tyle, znalazł sobie tradycjonalistów. Za bardzo fascynuje was świat, a za mało sacrum. Zacznijcie zadawać sobie podstawowe pytanie: gdzie jest PRAWDA.
Wchodzenie z dyskusje z antytradycjonalistami jest marnowaniem czasu. Nie ma sensu. I po dyskusji.
No zmienia się liturgia... na gorsze. Po owocach ich poznacie. Msza w ostanią niedzielę, dziewczyna w króciutkich spodenkach idzie do komuni św. na łapę, czegoś takiego nigdy nie widziałem na Mszy trydenckiej.
Zachęcam pana do refleksji nad poniżej wklejonym cytatem z Pisma Świętego
Łukasz 7.4. - Kobieta namaszczająca stopy Jezusa olejkiem
A jeden z faryzeuszy zaprosił Jezusa, żeby zjadł razem z nim. Wszedłszy więc do jego domu, zajął miejsce. I przyszła - dowiedziawszy się, że spoczywa w domu u tego faryzeusza -kobieta, będąca w tym mieście grzesznicą. Przyniosła też alabastrowy flakonik pachnącego olejku i stanąwszy przy Jego stopach (Jezus spoczywał w pozycji półleżącej), płacząc, zaczęła zraszać Jego stopy łzami. Wycierała je przy tym swoimi włosami, i całowała je, i smarowała tym olejkiem.
Faryzeusz natomiast, zobaczywszy to, pomyślał sobie, że gdyby Jezus był prorokiem, to poznałby, jaką grzesznicą ta dotykająca go kobieta jest. A Jezus odezwał się do niego: "Szymonie, powiem ci coś". "Mów, nauczycielu, powiedz mi". "Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden był winny 500 denarów, ten drugi 50. A gdy nie mieli z czego oddać, darował im obydwom. Który więc, powiedz mi, będzie go bardziej miłował* / będzie mu bardziej wdzięczny?" A Szymon odpowiedział: "Przypuszczam że ten, któremu więcej darował". "Dobrze osądziłeś". I obróciwszy się do tej kobiety, powiedział Szymonowi: "Widzisz ją? Gdy wszedłem do twojego domu, nie podałeś mi wody na obmycie nóg**, ona natomiast zrosiła mi je swoimi łzami i wytarła swoimi włosami. Nie ucałowałeś mnie, ona natomiast nie przestaje całować moich stóp, odkąd weszła. Nie namaściłeś mojej głowy oliwą, ona natomiast tym pachnącym olejkiem namaściła moje stopy. Dlatego chcę ci powiedzieć: zostało jej przebaczonych wiele grzechów, ponieważ bardzo umiłowała / u-agape-owała. Komu natomiast mało przebaczono, mało miłuje / agape-uje". I powiedział dalej do niej: "Twoje grzechy są odpuszczone".
A wtedy ci inni, którzy razem z Nim byli przy tym stole, zaczęli rozmyślać / mówić między sobą: kimże on jest, że i grzechy odpuszcza?
O powiedział Jezus do tej kobiety: "Twoja wiara cię zbawiła / uratowała, idź w pokoju".
Bardzo,bardzo mądry Ksiądz i dobry człowiek bo nikogo nie krytykuje
❣❣❣❣❣❣❣
Tylko banuje od razu ? :)
Jezus zapoczątkował Tradycję wprowadzając Modernizm
Czyli istotą Kościoła jest zmienność, a co za tym idzie reinterpretacja wcześniejszych prawd wiary, obyczajów, zasad, itd. Skoro liczy się tylko posłuszeństwo, to co w takim razie ze świętymi, którzy przeciwstawiali się heretyckim zwierzchnikom? Rozumując w sposób przedstawiony na filmie katolicy są tak naprawdę wyznawcami relatywizmu sytuacyjnego. Dodatkowo warto pamiętać, że w historii było wielu papieży, głoszących poglądy heretyckie, których później czasami się wyrzekali, ale niekiedy przy nich zostawali stając się antypapieżami. Wystarczy wspomnieć synod trupi i inne równie gorszące fakty historyczne. Dlaczego w takim razie mamy wierzyć jakiemuś obecnemu papieżowi, że jest prawowierny, skoro daje znaki świadczące o tym, że bliżej mu do jakiejś protestanckiej denominacji, obrzędowości pogańskiej oraz progresywnemu postępowi społecznemu zaprzeczającemu nauce biologii. Wydawało mi się, że istotą Kościoła jest prowadzenie wiernych ku życiu wiecznemu, a nie ochronie za wszelką cenę życia biologicznego na Ziemi, które i tak skończy się śmiercią. "Prochem byłeś i w proch się obrócisz". Tymczasem Rzym zamknął się na wiernych niezaszczepionych dwoma dawkami przeciwko koronawirusowi. Czego boi się papież skoro sam się zaszczepił? Boi się własnej śmierci? Boi się, że ktoś go zarazi? A może w trosce o życie biologiczne wiernego, boi się go pocieszyć w wierze, kiedy ten jest np. nieuleczalnie chory, ale z powodu przeciwwskazań medycznych niezaszczepiony? Proszę Księdza, kościół katolicki pod wodzą Franciszka już nie kopie sobie grobu, ale właśnie w nim leży i sam wsypuję do niego ziemię.
Co ksiądz ma do tradycjonalistów?. Mydle ze Ewangelia jest niezmienna i Jej się trzeba trzymać. Pomodle sie za księdza.
Katolicy uważają że z Ewangelii wynika władza papieża.
Niezmienność oznaczała by to samo wino do tych samych bukłaków zawsze a Ewangelia mówi
Drogi klsplanie twoja formacja jest słaba i na tym trzeba ubolewać. Od tradycyjnych kapłanów dużo byś się nauczył. Jesteś biednym kapłanem ☹️
I jeszcze jedno łatwo się mówi o czyimś posłuszeństwie a nie swoim , może odrobina więcej empatii ?! A rozmawiać warto z każdym zwłaszcza jeśli sie jest w tym samym kościele , można sie może przekonać ze ta druga osoba która robi wrażenie jakby była fałszywa przy bliższym poznania okazuje sie kimś naprawdę miłym i wrażliwym , takim próbującym innych zrozumieć i mieć o nich przynajmniej tak dobre zdanie jak osobie - życzę najlepszego
Nie można porównywać papieza do Pana Boga wydaje się ze spełnia się proroctwo św Franciszka ze Pan zesle niszczyciela
Niech ksiądz się trochę kiedyś przygotuje bo używa wielu słów a prawie zero treści. No i chyba wypadałoby się dokształcić bo zero kumania czym jest tradycja i z historii liturgii ja bym księdzu nawet miernego nie dał. I żeby nie było to uczęszczam na ryt wprowadzony po SV II. A jak każdy katolik jestem tradycjonalistą. Bo opieramy się na Piśmie i tradycji jak uczy SV II
Posłuszeństwo tak, ale najpierw Chrystusowi i ewangelii.Weźmy taki kościół niemiecki i drogę synodalną( Tęczowe ornaty ,blogosławieństwa zboczeń,postulaty kaplaństwa kobiet itd)...POTRZEBNY JEST SPRZECIW A NIE POSŁUSZEŃSTWO TAKIEJ PATOLOGII W KOŚCIELE.
Ten kościół to jest do zamknięcia bo stał się zwykłym Corpo dalekim od Boga gdzie człowiek se wymyśla jak ma religia wygladac
Kręcisz księże, kręcisz bo brak Ci racjonalnych argumentów
Pozdrawiam
Nie wiem czemu ale nie lubię jak ktoś wypowiadając tak się do mnie przymila - jeszcze merytorycznie , nie jestem tradycjonalistą ale mam wrażenie jak słucham jednej i drugiej strony to są jakies uprzedzenia i uproszczony obraz - chętnie bym zobaczył księdza w jakiejś debacie , rozmowie z jakimś księdzem tradycjonalistą , o tradycji wypowiedz tez taka - po powierzchni się ksiadz przejechał , ale chyba żyje ksiadz autentycznie , czy ten uśmiech przylepiony ?!
Dla Ojca najwazniejsze sa gitarki na Oltarzu nie organy , komunia na lape nie na jezyk i na stojaco nie na kleczaco i bez pateny itp!!!!! i to ma byc posluszenstwo komu?! A Pan Bog gdzie ?! Byle sie dobrze bawicie wy na tych waszych cyrkach o uzdrowienie ! I porownanie pozwolen do Rytow Mszy ?!
Warto rozmawiać z tradycjonalistami, bo powinni pamiętać, że język okupanta nie jest przyjemny dla okupowanego.
Zresztą wszyscy chrześcijanie (uczniowie Pawła Dz 11,25-26) powinni pamiętać, że dla katowanego narzędzia zbrodni nie są świętością.
Wchodzenie w dyskusje z tradsami nie ma sensu. Zamiast argumentow jest brzydkie obrazanie oraz wklejanie dlugich cytatow ze starych pism. Jesli pyta sie jak msza trydencka przybliza do Jezusa -> tylko za to pytanie insynuuje sie rozmowcy protestantyzowanie; bo sie komus Jezusa zachciewa???? Ludzie, a o kogo ma mi chodzic? Nie dostalam odpowiedzi, czy Jezus (gdy nauczal) przemawial w tajemnym sakralnym jezyku rozumianym jedynie dla kaplanow = faryzeuszow, czy Jezus przedkladal tradycje i forme, rytualy nad milosc Boga i blizniego. Nie, na moje pytania bylo to, co wyzej opisalam = obrazanie i dlugie cytaty z pism. Nie bylo o relacji z Bogiem, Jezus byl jakby drugorzedny do tradycji.
Czyżby kazania i katechizacja, a także ewangelizacja były czynione w jakimś obcym, tajemnym języku? To jak ten Kościół zdołał się rozprzestrzenić jeszcze przed Vaticanum II na wszystkie kontynenty i ludy?
Rytuały i formy są zawsze - albo wyrażają one wiarę, którą żył Kościół przez dwa tysiące lat, albo wiarę wymyśloną na kolanie tu i teraz, jak u jezuitów w Łodzi.
"Jak msza trydencka przybliza do Jezusa" moje odczucie jest takie, że uczestniczę w jakiejś tajemnicy, a na nowej Mszy, widzę dziewczynę w króciutkich spodenkach, która idzie do komuni św. udzielanej przez osobę świecką na łapę.
@@Robert-ht5kd Na Ostatniej wieczerzy też był na łapę pokruszony chleb. Jezus nie wybrał jabłka, tylko kruszący się chleb. Delikatny chleb - apostołowie wzięli go do swoich brudnych, spracowanych łap. Nie było wytycznych Jezusa (tak jak to mięli w zwyczaju faryzeusze) jak przyjmować Jego Ciało. W Komunii Świętej na rękę nikt nie chce profanować Jezusa. To OSZCZERSTWO.
@@jankowalski7272 Jak się rozprzestrzeniła wiara chrześcijańska? Normalnie. Władca przyjmował ją często ze względów politycznych i zmuszał poddanych do jej przyjęcia. Były przecież bunty przeciwko nowej wierze chrześcijańskiej w wielu państwach, w Polsce Piastów też. Historia. Prawdziwa wiara dotykała jednostki, a wiekszość chodziła na msze ze strachu. Tak było. Obrazki na ścianach kościołów tłumaczyły im wiarę w Boga i tak ciemny lud nauczył się bać Kościoła i niestety Pana Boga. Jednostki miały rzywą wiarę. Reszta bała się. Normalnie się wiara rozprzestrzeniła. Tak jak Jezus nakazywał? Porzez zastraszenie ludzi? Jezus przemawiał przecież do kapłanów tylko w hebrajskim i kazał im zastraszyć lud? Tak było? No trudno. Dziś gdy ludzie się nie boją, widć jak głęboką wiarę w nich wpojono na przestrzeni wieków ewangelizacji. Serio. Tyle wieków głoszenia Chrystusa przez Kościół i ludzie tak głęboko wierzą. Wystarczyo, że przestali się bać i widać, jak zostali zewangelizowani. A Jezus mówił przecież, żeby zastraszać ludzi. Tak mówił? Czy może mówił, że przyszedł na świat, aby dać świadectwo Prawdzie, ż Bóg tak kocha człowieka, że nie chce, aby się bał, że z miłoście do niego nawet umrze. Ja mam takie doświadczenie, że jak ludziom mówi się, że Bóg jest tak fenomenalnie dobry, tak czuły, tak wybaczający, to oni nawracają się. Może nie od razu tak szybko jakby chcieli trdycjinaliści i nie na stary ryt, ale do Boga, do Zbawiciela i biorą Go po spowiedzi w te swoje brudne, spracowane łapy i przyjmują do serca. A On ukochany nasz Bóg tak się cieszy, że Go Jego dziecko przyjęło. Nie, Jezus nie jest Ubekiem, który patrzy, czy okruszek maluteńki nie upadł z kruchego chleba. Bo Jezus sam ten chleb (a nie np. twarde jabło) jako materię dla Swojego ciała wybrał. Jezus nie jest UBekiem, nie chce żeby ludzie się Go bali dotknąć. On pozwalał się dotykać kobietom nieczystym, które cierpiały na krwotok, zgniłym trędowatym, ba nawet prostytutkom. Nikt nie chce profanować Jezusa w Komunii na rękę. Jak ktoś ma brudne i wyniosłe serce i przyjmuje Go do ust na klęczoco, to on chyba jest smutny. Bo jak się tu cieszyć? O tym też było w ewangelli, że Jezus usprawiedliwił celnika, a nie tego przeczystego, przestrzegającego wszystkich praw i rytów faryzeusza.
@@lauraperlanska636 Apostołowie mogli wziąść komunię św. do rąk bo byli wszyscy kapłanami.
Brak merytorycznego odniesienia się do zarzutów tradycjonalistów oraz brak odpowiedzi na poważny list pana Huberta Cebelinskiego, potwierdza moje żywione od dawna przekonanie, że posoborowie jest ślepą uliczką.
Czy Kościół Katolicki jest posłuszny Pismu Świętemu?
Jak to Ojciec Pio nie mówił źle o Kościele? Mówił jasno że msza posoborowa jest dziełem szatana! Zapomniał ksiądz?
To jest książka doświadczenie,a jak jest ?.Zmiany tylko na tyle na ile do celu czyli zbawienia.Niech ksiądz poczyta źródłowo.Relatywizm i naturalizm-wiele pracowano nad seminariami Księże skoro jest tak dobrze to skoro jest tak źle Oczywiście winnych jest wielu ale w kościele odpowiedzialność spoczywa na hierarchii,kapłanach i do dołu .To Oni prowadzą.Żal tego słuchać-czas pokaże i Pan oczyści to co wyrosło obok pszenicy.Pozdrawiam wszystkich i tych co są ,tradycjonalistami i nie'.Chrystus jest Jeden i Kościół jest Jeden Święty gdyż Jego Oblubieniec jest święty.Takie dolewanie benzyny jest niepotrzebne.Ten kto ma Oblubieńca kocha Jego Oblubienicę .
Biskup modernista to i łatwo ojcu słuchać.
Kiedys wierzacy w KK nie znali Slowa Bozego ,bo do roku 1811 byl zakaz czytania biblii .Msze byly po lacinie ,zeby nikt i nic nie rozumial .Rzadzilo papiestwo .Dzis kazdy ma dostep do biblii i moze byc poslusznym przykazaniom Pana Jezusa .Apostolowie w Dziejach Apostolskich ucza ,ze ; lepiej sluchac Boga niz ludzi .😲
Prorok a sąd Ty takie nowinki masz. Biedni ci katolicy 20 wieków dobrze ,że współcześni znają prawdę. Jak już książek nie czytasz to chociaż w internecie poszukaj bo z wiedzą kiepsko.
@@pawenowakowski2808 Sobór w Tuluzie pod karą śmierci zakazał wszystkim (z wyjątkiem duchownych) posiadania, a nawet czytania Pisma Świętego, nie tylko w językach narodowych, ale i po łacinie. Bóg natomiast, którego poznajemy z kart Biblii zalecał, aby wszyscy wierzący czytali, rozumieli i znali Słowo Boże:
„Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany” (2 Tymoteusza 3:16-17).
XDD
Twarde poglądy są niedobre. Sprawy kulturowe takie jak liturgia. Stek bzdur.
Jakie to ma znaczenie jak się odprawia msze skoro Jezus nie wymyślił mszy. To ma być pamiątka wieczerzy czyli kolacji spotkania znajomych. Czy oni siedzą czy leżą jakie to ma znaczenie. Ludzie czytajcie Biblię nie słuchajcie biskupów