Mój osobisty ranking źródeł zakupu :)
HTML-код
- Опубликовано: 9 окт 2018
- Samochód można kupować w różnych miejscach. Moje doświadczenie wskazuje, że taki ranking jak opisałem jest skuteczny. Aż żałuję, że mam tak małą rodzinę bo jest to źródło idealne. Jeśli jednak szukacie gdzieś dalej niż w rodzinie to rynek stoi przed Wami otworem. A jaki wyglądałby Wasz ranking?
Miałem raz sytuację w komisie, że w czasie oglądania podeszło dwóch obcych gości z teczką pod ramieniem, którzy kręcili się po placu. Podeszli do auta, które oglądałem.
Zaczęli łapać za klamki zaglądać do środka.
Ewidentnie widać, że naganiacze. Oczywiście nie kupiłem auta.
Przemku, mówisz o profesjonalnych sprzedawcach. Jak słyszę to hasło - to mnie od razu trzęsie. To jest równe temu:
1. Spawany z dwóch samochodów 2. Lakier ze szpachlą na 3 trzech warstwach 3.Niemiec płakał jak sprzedawał :(
TYLKO I WYŁĄCZNIE KUPUJĘ OD ZNAJOMYCH LUB Z PEWNEGO PRYWATNEGO ŹRÓDEŁKA. Rodzina i sąsiedzi. Dla mnie komis = przekręt :) Myślę, że się ze mną zgodzisz...
Dokładnie tak kupiłem. W komisie przy salonowym. Wszystko udokumentowane. Niski przebieg, można negocjować cenę i ewentualnie wymiana oleju i płynów w cenie. Jeżdżę i jestem bardzo zadowolony. Pozdrawiam
Profesjonalni sprzedawcy, nawet przy salonach tez potrafią wyprawiać różne cyrki. Jak wszędzie ponaglają żeby wpłacić zaliczkę, bo jest już ustawiona kolejka po ten samochód. Wpłacamy zaliczkę, bierzemy dane auta do sprawdzenia i okazje się że jednak to co mówią sprzedawcy ma mało wspólnego z rzeczywistością. Jazda próbna nas rozczarowuje i rezygnujemy z zakupu auta. I tu okazuje się że zaliczka była w rzeczywistości zadatkiem. Trzeba dokładnie czytać to co nam wciskają, sprzedawcy maja zero skrupułów. Ale najlepsze i tak jest gdy to my próbujemy ich trochę oszukać, zaczynają się wyzwiska, straszenie kolegami, policją, sądem:P
A co sądzisz o sprowadzaniu używanego samochodu ze stanów? Chodzi o takie źródło jak np. Copart gdzie mniej więcej wiemy co trzeba naprawić i możemy to zrobić sami bez prowizji handlarza. Przy aucie za 20-30 tys zł (z wszystkimi opłatami) wychodzi oszczędność rzędu kilku tysięcy złotych w porównaniu do ofert już w kraju.
SquareBlake auta z usa to pulapka. Mialem corolle. Czesci jedynie w ASO lub marnej jakosci chinczyki z allegro
Nie zgadzam się. Mam już 2 gie auto z USA i jestem bardzo zadowolony. Czasem zdarzają się drobne róznice ale wszystko do prrzeskoczenia.
Witam. Wiem że ma Pan serwis Land Rower i jest pan entuzjastą off road. Jestem fanem teren wizji i Land Rowerów. Może nakręcił by Pan jakiś odcinek na temat Land Rowerów, serwisu tych samochodów. Na RUclips nie ma prawie nic odnośnie tej marki. Bardzo chętnie bym coś na ten temat oglądnął. Pozdrawiam.
Mógłby Pan nagrać film o samochodzie Lada niva ponieważ mało jest o tym samochodzie filmów
Ja szukałem samochodu od prywatnego właściciela, który posiadał go przynajmniej kilka lat. Najlepiej z okolicy żeby dużo nie jeździć. Oczywiście przed zakupem przegląd na okręgowej stacji kontroli. Na znanych stronach ogłoszeniowych wybierałem oferty ze średnio wyższej ceny od rynkowej danego modelu. To może nie gwarantowało mi sukcesu ale taki obrałem kurs. Tak czy siak udało mi się kupić Forda C-maxa , 60km ode mnie. 2 Właściciel, 4 lata w kraju. Przejechałem nim już 10 tys km. Na razie wszystko ok.
Jako że trochę handluję samochodami, to tak z własnego doświadczenia. Auta, które jeżdżą w Polsce od dłuższego czasu, są w najgorszym stanie technicznym. Najbardziej zaniedbane, z rdzą i wieloma usterkami do których się właściciel przyzwyczaił. Do tego eksploatowane z reguły na najtańszych częściach.Z reguły przyjechały do Polski po jakimś dzwonie, więc po kilku latach zaczyna wychodzić ta naprawa... Tak wyszydzane auta od Niemca są przeważnie w dużo lepszym stanie technicznym. Szczególnie warto kupić samochód z jakąś usterką, której koszt naprawy przerósł właściciela. Wtedy kupujemy auto , które nie było zajechane pod limit.
Ostatniego samochodu dla żony szukałem podobnie: polski salon, prywatny właściciel. Znalazłem 125km ode mnie 10-letniego Citroena c3 od pierwszego właściciela z przebiegiem 100tkm w stanie salonowym w cenie aut od handlarzy z importu. Jak tylko zobaczyłem go na fotach w ogłoszeniu wiedziałem, że jest rodzynkiem i trzeba po niego jechać - nie myliłem się. Do dzisiaj dziwię się, że nie kupił go nikt ze znajomych/rodziny poprzedniego właściciela.
luckyboy c3 nie jest poszukiwanym autem na rynku. ludzie niechętnie kupują auta francuskie bo poza zazwyczaj dobrą blachą w niektórych modelach potrafią być dziwne problemy z elektroniką lub jakieś inne nietypowe usterki
@@romanoitaliano7030 ja szukałem idealnego stanu, a nie konkretnego modelu. Konkretne auto to można kupić tylko nowe w salonie.
@@romanoitaliano7030 mam troche inne odczucia do Twoich. W zeszlym miesiacu sprzedawałem C3, jeden dzień i poszła. C4 też w jeden dzień.Najciekawsza sytuacja byla z 307cc, którą sprzedałem w ....2 godziny! Żaden francuz którego miałem nie czekał długo na klienta, choć z ich stanem bywało różnie. Jakie ssmochody u mnie najdluzej czekały na klienta? Ople , prawie rok się zdarzało, przy idealnym egzemplarzu za małą kasę. Choć sam jeżdże Oplem, to wiem ze ludzie po prostu tego nie chcą, a rynek nimi zapchany.
Rodzina, Znajomi, Otomoto - tylko prywatne potem komisy które mają opinię np car-mat centrum opla albo ranking ocen na Fb(nie boją się krytyki i jeżeli mają ocen np powyżej 20-30 i na te negatywne, jeżeli są to odpowiadają merytorycznie i fachowo to jeszcze większy plus)
Cześć no jakie ?
A co z samochodzami od obcych, prywatbuch osób. Na mój przykład... Kupiłem auto w mega stanie za przyzwoitą kwotę od pana Jana z Wągrowca. Woził wnucznę do przedszkola :) jeżdżę nim drugi rok i nie mam zastrzeżeń. Komisów unikam jak ognia!
Dokładnie, jebać komisy bo tak zazwyczaj jest kupa cwaniaków i jak byś się nie znał to czasami uda się im wykiwać każdego. Kupowałem samochód za 60 tys i za 3.500 obydwa od prywatnych właścicieli, obydwa sprawne po serwisach i każdy miał jakiś mankament bo to normalne przy używanych autach, ryska, wgniotka, wymieniony zderzak itd.
9
Pozdrowienia Gołańcz!
a ja kupilem od dziadzia co jeździl 6 km dziennie do najbliższej wiochy i kurwa geometria kol tragedia, nic nie robione i sie chwalil ze u mechnanika nigdy nie byl(czyli źle), rozrząd robić po co nie? Ehh te dziadzie. Drugie tyle wsadzilem w to.
Jak to mówią z rodziną to się wychodzi dobrze ale na zdjęciu🤣🤣🤣🤣
co sądzisz o ostatnim odcinku 7 metrów pod ziemią ?
2:20 Smacznego !! :)
Polecam również kupować auta od firm które zajmują się sprzedażą aut poleasingowych, polski salon, serwisowane w aso z cała historia
Tylko takich aut jest bardzo malo chyba ze dealer
Numer 1 z salonu
Mówisz dobry bo duży i znany komis... Pojedź sobie do aaa auto na Bielany Wrocławskie to zmienisz zdanie o dużych komisach z siedzibą za granicą.
Często na olx można dostać coś fajnego 2 razy kilem tanio auto na olx A drogo sprzedałem na allegro:) tylko to trwa oczywiście.
Nie kupować auta od mechanika jeśli masz podejrzenie, że jest cwaniakiem. To może się skończyć gigantycznymi kosztami.
Fajny ten kanał MotoGrubas
Warto szukać ofert na forach od pasjonatów motoryzacji, osób świadomych technicznie. Zwykle takie auta mają wszystko zrobione na wyrost, aby właściciel mógł spokojnie zasnąć :)
Tam też są oszuści/ to niczego nie gwarantuje.
Jakiś przykład tych wielkich profi komisow?
Myslalem ze beda konkrety gdzie np w niemczech na jakim placu czy gieldzie szukac
Anonymous
W dziedzinie niemieckich „placy” jak to ten Pan mowi bo nie placów to jedynie Zarebsky.
Tam same zacne auta w prądzie i na felach na Was czekają 😀
Zarebsky to diota
Dobrze gada komisy to wielka banda krecą liczniki i grzeją portfele
Stary ja cie lubie ale wujkowie przewaznie lataja Lanosami😁😁😁 pozdro
Lanos dobre autko ☺.
mój lata nową X6
Lanosy już niemodne wśród wujów. Teraz szczyt lansu to Logan w sedanie .igła salonowa,pierwszy właściciel ;)
dobre to pierwszy
Ja kupilem auto od Kuzyna :) 1.9 tdi 2003 rok 165 tysiecy
Wnikliwie słucham tego co mówisz na swoim kanale i zastanawiam się gdzie sprzedają takie granaty które tak odrywają od rzeczywistości ? Jesteś bardzo inteligentnym facetem ale dlaczego takie bzdury ?
Dodam tylko że sam handluję samochodami trzydzieści lat i z wieloma rzeczami się nie zgadzam.
Do tego ten program "handlarze". DRAMAT
Wyłączam subskrypcję i pozdrawiam.
Trochę słaby ten film. Z rodziną różnie bywa-potem może wyjść niezły powód do kłótni. Gazety ogłoszeniowe, komis czy firma jakby mieli pisać ogłoszenie dla każdego pojazdu to koszt etatu pisarza by ich zjadał. W komisach kupowałem samochodów kilka, w zasięgu 100km znam znaczną ich część. Najlepsze przekręty są proste i legalne, czyli wyjąć gaśnicę, trójkąt, koło zapasowe, podmienić akumulator na kijowy. Jeśli auto nie chce odpalać, dla fachowca to zwykle żaden problem, ale klient takiego nie kupi raczej. Dlatego gdy jest taki objaw, samochód zawsze czeka uruchomiony, nagrzany na oglądającego. Pewne rzeczy sprawdza się tylko na zimnym silniku, kolejny powód by nagrzać samochód przed oględzinami, mniej usterek wyjdzie.
Ja to bym polecał kupować tak jak Ty kupujesz w programie pewnej stacji telewizyjej. Na niby kupujesz a potem na niby właścicielowi sprzedajesz. Rozumiem,że to tylko bajka. Ale jak potem można zaufać komuś kto kłamie za pieniądze. Tu zacytuję wielkiego człowieka "wszyscy artyści to ..." Tyle że Ty nie jesteś artystą. Jeszcze dodam że szanuję Cię za to że przynajmniej znasz się na tym co robisz, ale ten niby Twój rywal to parodia handlarza. No ale cóż. Jakoś trzeba zarabiać. Cyrk panowie.
Lol
Najlepsze zrodlo to kupic auto w salonie
Andrzej Budzyński każdy robi jak uważa, ale wyłączając opcje listingu na firmę nowy samochód moim zdaniem jest kompletnie nie opłacalny, za szybka utrata wartości w krótkim czasie. Wg mnie najlepiej szukać 3-6latka gdzie problemy fabryczne jeśli były już się ujawniły i są najprawdopodobniej usunięte, a i tyle mniej więcej trwa gwarancja więc jest duże prawdopodobieństwo właściwego serwisowania i pewnej historii pojazdu.
Andrzej Budzyński w salonie tez sie zdarzaja juz pomalowane albo po robionej blacharce
mariusz Mikulski ja kupuje zawsze w salonie i zawsze zabieram czujnik lakieru
TheK94pl ja jako wolny zawod mam spore znizki w salonach okolo 20-25% gdzie moi rodzice maja 3% w tym samym salonie...
Z drugiej strony wiek 3-6lat to wiek, w którym mogą wyjść pierwsze elementy eksploatacyjne takie jak zawieszenie, układ hamulcowy czy inne tego typu rzeczy.. z trzeciej jeżeli ktoś planuje zakup na okres gwarancji (np. 3 lata) to nie musi specjalnie dbać o ten samochód, bo wie że za chwilę go zmieni..
Kiedyś kupiłem od wujka golfa 4. Nigdy więcej.
co za pieprzenie bzdur omijajcie wszsytkie komisy szerokim łukiem rodzina tak pozniej tylko i wylacznie zakup od osoby prywatnej komisy jaki by nie byl omijajcie
Kupno w komisie czyli od handlarza to największa wtopa. Każdy handlarz to oszust i krętacz.
A każdy krętacz to pijak .... A każdy pijak to oszust. ITD ..... :)
taaa już to widzę... komisy to syf. Tylko od prywatnego właściciela.
zmien nazwe kanalu na MOTOGRUBAS
Szanuję za wytrwałość 👍
Nudny się robisz kolego