@@pawewojciechwozniak8044 Przygotowanie historii wstępnych wymaga baaaardzo dużo wysiłku, czasami brakuje na nie czasu. Na pewno będą się jeszcze pojawiać.
Każdy ma prawo subiektywniej oceny tematu, więc nie bardzo jest się czego czepiać. Ale jako wieloletni mieszkaniec Austrii chciałem dorzucić swoje trzy grosze. 1. FPÖ jest prawicą, ale nie skrajną. 2.Należy płacić gotówką. 3. Nakaz szczepień był przestępstwem. 4.Jeszcze można poruszyć temat o zmianach klimatu , i tu też mam prawo mieć swoje zdanie.
A ja wbiję kij w mrowisko i zapytam, czy przed 1918 rokiem istniał w ogóle naród austriacki? Profesor Henryk Wereszycki w swojej książce 'Pod berłem Habsburgów. Zagadnienia narodowościowe." uważając za wyznacznik narodu przede wszystkim język (choć nie tylko), całkowicie pomija istnienie narodu austriackiego. Czy można więc mówić o Kafce jako o "oddaniu kulturowym Austriaków na rzecz Czechów"? Przecież to był Niemiec z pochodzenia, a właściwie niemiecki Żyd i do tego całe życie żył w czeskiej Pradze - dlaczego więc miałby być kulturową spuścizną Narodu Austriackiego? PS: rozmowa jak zwykle bardzo frapująca :)
...czy można mówić o Szwajcarach, skoro mają język niemiecki? Od kiedy Niemcy są Niemcami? Czy Bawarczyk jest Niemcem, nie jest Bawarczykiem w pierwszej kolejności, a dopiero potem Niemcem..., odzew z mrowiska ;)
@@adams.9926 dużo trudnych pytań 😁 rozumiem intencje, i tak, zgadzam się, że nie tylko język definiuje narodowość, ale nie wiem czy Kafka nazwałby się Austriakiem bo urodził się w austraickiej części Monarchii. A co do Szwajcarii.. uff tam dopiero to są niełatwe historie, a języków aż 4, nie tylko schwyzerdütsch 😉
@@odkryjemygorynieznane Tu jest w ogóle kilka pytań. Koncepcja narodu jako taka zaistniała w zasadzie dopiero w XIX wieku. Poza tym można mieć kilka tożsamości kulturowo-etnicznych i czuć się z tym dobrze. Czy Kafka czuł się bardziej Austriakiem? Żydem? Czechem? Może w ogóle nieszczególnie się nad tym zastanawiał i nie stawiał tak wyraźnych granic. Nie wiem, nie znam aż tak dobrze jego biografii Kafkę jako przykład dałem wyłącznie ze względu na jego praskie konotacje.
@@elrondzikno tak hasła są nośne a rzeczywistość swoje. Ktokolwiek kto nie był w PL przed 2022 r uważał nas za „uchodzcofobów”. Ci najbardziej wykształceni i obeznani w „sprawach” międzynarodowych w marcu 2022 pytali nasze Państwo: a co z obozami dla uchodźców. 😱. Ło Panie jakie obozy 😅. I kilka setek tysięcy ludzi rozpłynęło się po kraju bez „obozów”. W Austrii po stanie wojennym przyjmowali „naszych” i nikt się nie skarżył. Byłem 47:57 Austrii kilkanaście razy na urlopie nie znając żadnego języka obcego. W nocy o północy to co było potrzeba było: nocleg, żarcie itp. A Wiedeń. No cóż w Warszawie też czasem nie ma lekko (rodziłem się tu pół wieku temu, mieszkam i kocham) wiem co mówię 😅
Temat niezbyt odległy i ciekawy.
Jaka wspaniała rozmówczyni! Złoto!
Bardzo fajna rozmowa. Brakuje mi bardzo historii na wstępie ale mam nadzieję że to tylko chwilowy brak :)
@@pawewojciechwozniak8044 Przygotowanie historii wstępnych wymaga baaaardzo dużo wysiłku, czasami brakuje na nie czasu. Na pewno będą się jeszcze pojawiać.
@@BrzmienieSwiata przypuszczam. Nic co dobrze nie przychodzi łatwo.
Dziękuję bardzo za te historie.
Miło się słuchało 😊
Jeśli Pani twierdzi że z uchodźcami nie ma problemów to skąd te problemy w całej europie? Poza tym ok.❤
Czy byłaby możliwość opisywania wykonawców muzyki dla tych którzy nie korzystają z Spotify?
Fajnie działa aplikacja Shazam, zamontowana w telefonie, może to się sprawdzi?
@@iwonamichalak7553 google też już ma też funkcje choć nie wiem co działa lepiej
Każdy ma prawo subiektywniej oceny tematu, więc nie bardzo jest się czego czepiać. Ale jako wieloletni mieszkaniec Austrii chciałem dorzucić swoje trzy grosze.
1. FPÖ jest prawicą, ale nie skrajną.
2.Należy płacić gotówką.
3. Nakaz szczepień był przestępstwem.
4.Jeszcze można poruszyć temat o zmianach klimatu , i tu też mam prawo mieć swoje zdanie.
ruclips.net/video/EIX8ePMWNVY/видео.html
A ja wbiję kij w mrowisko i zapytam, czy przed 1918 rokiem istniał w ogóle naród austriacki? Profesor Henryk Wereszycki w swojej książce 'Pod berłem Habsburgów. Zagadnienia narodowościowe." uważając za wyznacznik narodu przede wszystkim język (choć nie tylko), całkowicie pomija istnienie narodu austriackiego. Czy można więc mówić o Kafce jako o "oddaniu kulturowym Austriaków na rzecz Czechów"? Przecież to był Niemiec z pochodzenia, a właściwie niemiecki Żyd i do tego całe życie żył w czeskiej Pradze - dlaczego więc miałby być kulturową spuścizną Narodu Austriackiego? PS: rozmowa jak zwykle bardzo frapująca :)
...czy można mówić o Szwajcarach, skoro mają język niemiecki? Od kiedy Niemcy są Niemcami? Czy Bawarczyk jest Niemcem, nie jest Bawarczykiem w pierwszej kolejności, a dopiero potem Niemcem..., odzew z mrowiska ;)
@@adams.9926 dużo trudnych pytań 😁 rozumiem intencje, i tak, zgadzam się, że nie tylko język definiuje narodowość, ale nie wiem czy Kafka nazwałby się Austriakiem bo urodził się w austraickiej części Monarchii. A co do Szwajcarii.. uff tam dopiero to są niełatwe historie, a języków aż 4, nie tylko schwyzerdütsch 😉
@@odkryjemygorynieznane Tu jest w ogóle kilka pytań. Koncepcja narodu jako taka zaistniała w zasadzie dopiero w XIX wieku. Poza tym można mieć kilka tożsamości kulturowo-etnicznych i czuć się z tym dobrze. Czy Kafka czuł się bardziej Austriakiem? Żydem? Czechem? Może w ogóle nieszczególnie się nad tym zastanawiał i nie stawiał tak wyraźnych granic. Nie wiem, nie znam aż tak dobrze jego biografii
Kafkę jako przykład dałem wyłącznie ze względu na jego praskie konotacje.
"Gościnini"? Wiem czemu nie oglądam.
@@elrondzik To podcast - nie ma co oglądać 😎
@@BrzmienieSwiata na YT się ogląda. Zresztą bez różnicy.
@@elrondzikno tak hasła są nośne a rzeczywistość swoje.
Ktokolwiek kto nie był w PL przed 2022 r uważał nas za „uchodzcofobów”. Ci najbardziej wykształceni i obeznani w „sprawach” międzynarodowych w marcu 2022 pytali nasze Państwo: a co z obozami dla uchodźców. 😱.
Ło Panie jakie obozy 😅. I kilka setek tysięcy ludzi rozpłynęło się po kraju bez „obozów”.
W Austrii po stanie wojennym przyjmowali „naszych” i nikt się nie skarżył. Byłem 47:57 Austrii kilkanaście razy na urlopie nie znając żadnego języka obcego. W nocy o północy to co było potrzeba było: nocleg, żarcie itp.
A Wiedeń. No cóż w Warszawie też czasem nie ma lekko (rodziłem się tu pół wieku temu, mieszkam i kocham) wiem co mówię 😅