odcinek 11 Izrael 2024 Bandurowskiego - Pięćdziesiątnica- Kapłańska 15 i wolontariat.

‭Łukasza 17:31 UBG‬
[31] Tego dnia, jeśli ktoś będzie na dachu, a jego rzeczy w domu, niech nie schodzi, aby je zabrać, a kto będzie na polu, niech również nie wraca.
bible.com/bible/138/luk.17.31...

[@karol4601]

Ja zawsze tego nie rozumie, jak osoby mówią, że są pewne zbawienia. Przecież to nie po od nas zależy i nie my decydujemy tylko Bóg w dniu ostatecznym. Można zrobić wszystko żeby być zbawionym, ale nie powinno się być tego pewnym w 100%. Dla mnie to takie zuchwałe trochę. Jedyna rzecz jaka jest pewna to śmierć, a reszta nie. Oczywiście to tylko moje zdanie. Pozdrawiam serdecznie 😊.

[@wojciechbandurowski]

Jestem pewny Pana. JESTEM PEWNY Tego że mnie zbawił, że gdy przyjdzie ponownie to mnie zabierze. WIEM TO NA PEWNO. Nie mam tylko pewności, czy będę mógł Ci powiedzieć we właściwym czasie : a nie mówiłem:)

[@wojciechbandurowski]

Jestem nowo narodzonym stworzeniem w Chrystusie, narodzonym z Ducha. Wszystko mi się zgadza z tym o czym czytam w Biblii... może za mało ufasz Bogu, albo za mało czytasz Biblii ?

[@karol4601]

W ramach sprostowania to moja wypowiedź nie ma na celu hejtować czy trollować. W żadnym wypadku nie to było moim celem. Jeżeli po mojej wypowiedzi poczułeś się urażony za co szczerze przepraszam. Pytam, bo chciałbym po prostu wiedzieć jak to jest. No i powiem lepiej pewnie w twym pytaniu masz dużo racji. Mało czytania, mało wiary... Myślę, że za bardzo mi wstyd za przeszłość. Pozdrawiam serdecznie.

[@wojciechbandurowski]

Nie jest mi ani przykro, ani mnie to w żaden sposób nie wzruszyło, jestem pewny swojej wiary i Boga, którego poznaję dzięki Biblii.

[@ZigiBrown]

Katolicy bardzo wyraźnie rozróżniają zbawienie i odkupienie. Odkupienie się dokonało Chrystus zapłacił za każdego człowieka okup, więc każdy może powiedzieć, że jestem odkupiony krwią Chrystusa. Zbawienie natomiast oznacza ostateczne wybawienie od zła, grzechu i śmierci zatem zbawiony możesz być dopiero gdy traniesz przed oblicze Bożym po śmierci, po sądzie szczegółowym. Zatem zbawienie to coś to jest już kompletne, jest już w akcie. Protestanci (niektórzy katolicy również) pojęcie zbawienia używają zamiast odkupienie i wtedy robi się wieloznaczność. Twierdzą, że są już zbawieni, ale też dodają zaraz że zbawienie można też odrzucić odrzucając Chrystusa. Więc jesteś i jednocześnie nie jesteś zbawiony bo możesz je w każdej chwili odrzucić. Należy tych pojęć używać ściśle. Masz rację że nie można mieć pewności zbawienia, można mieć tylko nadzieję wypływającą z miłości do Boga. Nie można mieć pewności gdyż jeszcze nie umarliśmy, a człowiek potrafi odrzucić Boga na każdym etapie życia, może nawet wpaść w rozpacz w godzienie śmierci. Zapominamy że największa bitwa szatana o duszę człowieka odbywa się w chwili śmierci. Wielu upada. Jeśli ktoś mówi z pewnością "ja nie upadnę" to ewidentnie grzeszy pychą. Zatem mogę mówić w sposób pewny o odkupieniu a o zbawieniu mej duszy już nie. Każdy dzień to ciągłe o to staranie. Katolicy gdy przyjmują Ciało Pańskie mòwią, że przyjmują tym samym zadatek zbawienia. Zadatek czyli jakby zaliczkę zbawienia. Pełne zbawienie to już dopiero w Niebie.