Ostatnia WAKACYJNA DOSTAWA i Nocne Targi Roślin 🌴🌴🌴
HTML-код
- Опубликовано: 13 сен 2024
- Zapraszamy serdecznie na drugą edycję Nocnych Targów Roślin Jungle Boogie, które odbędą się już dziś czyli w sobotę 24.08 od godziny 18 do 22, szczegóły wydarzenia znajdziecie tutaj: e/44ZyHW1yC
Oczywiście nie oznacza to, że nie mamy dla Was nowej dostawy - wręcz przeciwnie! Dzisiaj mamy dla Ciebie prawdziwą roślinną ucztę! 🌿 Otwierają ją piękne i kolorowe Aglaonemy. Wśród nich znajdziesz Aglaonemę Lemon Mint w soczystych tonacjach zieleni, czarujące Salmon Fantasy i Cocomelon z solidnymi akcentami różu i o bardzo dekoracyjnym rysunku liści 🌱 A jeśli szukasz czegoś bardziej stonowanego, polecamy Aglaonemę Aqua Green w chłodnym, seledynowym wybarwieniu 🌊
Kolejny raz będzie można kupić Cyrtospermę Johnstonii alias Alokazję Black Jack 🖤, z różowymi żyłkami na strzałkowatych liściach. Ostatnio cieszyła się sporym wzięciem, może i Ty się na nią skusisz? Jest naprawdę śliczna, choć nie obiecujemy, że będzie łatwo, bo alokazje to dość kapryśne księżniczki 👑
Nie moglibyśmy zapomnieć o dawno niewidzianej, kolorowej i przyjaznej zwierzakom Stromanthe Triostar 🌈. To prawdziwa egzotyczna gwiazda! A dla fanów srebra - Epipremnum amplissimum Silver Stripe, srebrne pnącze o smukłych, lancetowatych liściach mieniących się w słońcu 🌞
Do Twojej kolekcji może także dołączyć nowy u nas, Schismatoglottis Hendrikii, piękność rodem z Borneo o dużych, seledynowych liściach z wyrazistymi żłobieniami. To dość łatwa w uprawie roślina, która zadowoli się jasnym miejscem z dala od bezpośredniego słońca i umiarkowanym podlewaniem 🌿. Nas zachwycają jego lśniące metalicznie liście i dość łatwa instrukcja obsługi 🙆♀️
Na koniec polecamy niezwykle dekoracyjną Agawę Shaka Zulu - jej rozetowa forma z czerwonymi obrzeżeniami liści zdecydowanie przyciąga wzrok 👀. A dla fanek paproci i nie tylko - przygotowaliśmy Microsorum musiifolium Crocodyllus, które zachwyci swoim gadzim deseniem 🐊. Jest to jedna z ulubionych nie tylko paprotek, ale w ogóle roślin w naszym sklepie 🔥
Wszystkie te cuda będą dostępne od 14:15 na Jungleboogie.pl - nie przegap tej okazji! Czy dołączysz do grona szczęśliwców, którzy zaproszą je do swoich domów? 🌿
O 14:00 na naszym kanale RUclips pojawi się film z dostawy 🎥. Przygotuj coś pysznego do picia 🍵 i nastaw się na dużą dawkę relaksującej zieleni 🌱.
Życzymy wspaniałego weekendu!
Ekipa Jungle Boogie
#kwiatydoniczkowe #roślinydoniczkowe #dostawa #plantlover #plants #filmzdostawy #jungleboogie
Jungle Boogie to butik z roślinami doniczkowymi z całego świata 🌿 Stacjonarnie jesteśmy na Prądzyńskiego 13 we Wrocławiu, ale wysyłamy rośliny na terenie całego kraju.
Strona naszego sklepu jungleboogie.p...
Mamy zarówno rośliny rzadkie i kolekcjonerskie, jak i proste w uprawie piękne roślinki dla początkujących w zielonym temacie 🍃 Służymy fachową radą, dobieramy rośliny do potrzeb i warunków, wykonujemy również aranżacje zielenią w biurach i domach. Oprócz tego prowadzimy warsztaty florystyczne i komponujemy zielone ściany. ☘️🍀 Nasza misja to zazielenić co się da 💚😍
Znajdziecie nas na fejsbuku:
jungleboogie.p...
I na Instagramie:
jungleboogie.p...
Cześć! Dziękujemy serdecznie za Wasze wszystkie komentarze i wakacyjne wspomnienia❤ bardzo spodobał nam się wpis użytkownika Dollfix i do niego wędruje nagroda, gratulujemy i prosimy o kontakt ze sklepem!🎉
30lat temu domek ,,letniskowy,, wchodzę i siadam na takim drewnianym składanym leżaku i składam się razem z nim do dzisiaj dzieci mają radochę
Wszystko zaczelo sie od tego, ze nie udalo mi sie zalapac na Opucje i od jej ostatniego pojawienia wciaz z niecierpliwoscia oczekuje dostawy :) I ta opuncja wciaz powracaly w moich myslach. Bedac w Hiszpanii na wakacjach widzialam te olbrzymie rozliny przy kazdej drodze. W polowie pobytu, zarzadzilam zeby maz zatrzymal sie przy szczegolnie pieknym okazie, jak racza sarna przeskoczylam ruchliwa droge aby znalezc sie przy wyczekiwanej roslinie. Jungle nie ma to ogarne egzemplarz w naturze :) Zerwalam 4 duze elementy na pieknie wyrosniete sadzonki . Przyznam szczerze, ze roslina pasja odebrala mi rozum, przeciez kolce mi nie sa straszne... No coz donioslam opuncje do bagaznika, wsiadlam do auta i wtedy zaczelo mnie bolec... Kolce byly tak malenkie, ze wyciagalam jej ustami i zebami, a dlonie bolaly mnie jeszcze przez tydzie, a na pamiatkie mam wciaz 1 malenki kolec w serdecznym palcu :) Zerwane opuncje zostawilam w przy hotelowym ogrodku... Takze Aniu, wciaz czekam na swoj egzemplarz z Jungla - lekcja przyjeta :)
Wracałyśmy z przyjaciółkami z nad morza. Jedna z nas dobrze ogarniała pociągi a my z drugą przyjaciółką zdecydowanie mniej, więc żeby się nauczyć tym razem my miałyśmy sprawdzić peron i tor. I to był DUŻY błąd hahaha. Pociąg był przepełniony pasażerami więc na szczęście nie nakrzyczeliśmy na starsze małżeństwo które według nas siedziało na naszych miejscach. Pamiętam że już prawie spałyśmy kiedy Monia krzyknęła na cały przedział SZCZECIN, GDZIE MY JEDZIEMY! No więc jak już wiadomo na pewno nie jechaliśmy w stronę domu. Wylądowałyśmy w Starogardzie. Powrót z tamtąd mega miło wspominam. Poznaliśmy dużo nowych ludzi i miałyśmy świetną przygodę . Rok później kiedy wracałam z chłopakiem też z nad morza, wsiedliśmy szybko w pociąg, usiedliśmy na miejscach, wszystko ogólnie elegancko tylko tym razem to konduktor uświadomił nas że wsiedliśmy w zły pociąg. Najpiękniejsze w tej historii jest to że wysiedliśmy dokładnie w Starogardzie. Ja się tam chyba muszę przeprowadzić bo ta miejscowość mnie prześladuje.
Wspomnienie z wakacji, którego ślad jeśli spojrzę na lewo w stronę piano na środku pokoju, namacalnie towarzyszy mi do dziś...
To było lato, pierwsze po maturze. Obóz żeglarski nad Soliną. Siedziałem razem z nowo poznanym kumplem w kafejce nad brzegiem jeziora. Nagle w drzwiach pojawiła się chmara osób, a w śród taka jedna 'Czarnula'. Okazało się, że ma imię Wanda, jest z grupy Polaków mieszkających na Kresach, koło Wilna. I w niesamowity sposób wymawia moje imię, z takim fajnym akcentem. I banalnie straciłem głowę dla tej 'Czarnuli' grającej na skrzypcach.
Nasz kontakt z końcem lata się urwał. Pamiętam, szukałem Jej przez około rok przez organizacje polonijne na Litwie itp....Udalo mi się Ja odnaleźć. Nie powiedziałem nic Rodzicom i pojechałem do Wilna heh
I widziałem Ją wtedy ostatni raz...
Do dziś z tej historii został taki ślad, że skończyłem studia w Rosji, do dziś prowadzę stowarzyszenie, które wspiera Polski Dom Dziecka pod Wilnem i to, że rzuciłem kiedyś techno i rap i zacząłem grać na pianinie, które jeździ ze mną od lat w każde nowe miejsce, w którym przychodzi mi być dłużej.
Tak, to lato miało wpływ na wiele aspektów i ścieżek, które wybrałem.
I tak, minęło kilka lat, nu każde lato ma odrobinę zapach tej Wandy...trochę niewyraźny, ale znajomy..
Vot tak:)
Pozdro 'dżangl bugi'!
Witam serdecznie z mojego kończąccego się pobytu w Sopocie
Muszę się pochwalić ze moja córka zaskoczyła mnie miłym prezentem dostałam Pani książkę żeby mi się podróż wpociągu nie nudziła
Było mi BARDZO MILO
Pozdrawiam wszystkich ❤❤❤
Ajajajaaj znowu się nie załapałam na wayetii, będę się modlić żeby znów była za tydzień 🥺 i nastawie przypomnienie 😀
Świetne te nowe 'krzaczory".
Roślinki pięknie było na co popatrzeć. Pozdrawiam serdecznie i do następnego..❤😊💚🌞🌹❤️😉🥰👍.
☕️ 🙂🪴🌱🌵🌿🍀miło było posłuchać 😊👍🙋♀️ pozdrawiam z Brzegu ❤
Tortum to moje marzenie jest😊
Ja też kocham "Trebiego" ❤😊z wzajemnością.
Moje wspomnienie z wakacji jest dość tragiczne 😂
Miałam urlop, byłam w górach. Schodziłam je wzdłuż i wszerz, kilkadziesiąt kilometrów w nogach.
Z urlopu wróciłam z tragicznie złamanym paznokciem, wybitym palcem u stopy i ogromnym i bolesnym siniakiem na piszczeli.
Tylko że: paznokcia złamałam bo pękł i zahaczyłam o koszulkę; palca wybiłam po powrocie do domu, wchodząc po schodach; piszczel zbiłam przez wystający rant łóżka hotelowego. Na szlaku nie powstało żadne uszkodzenie ciała 😁
No ale było miło, w dodatku odwiedziłam Wasz magazyn i przywiozłam od Was nad morze dwie roślinki i dwie osłonki ❤
Pozdrawiam!
Wspomnienie z wakacji,a raczej z szykowania sie na wakacje....dlatego teraz pakuje sie zaraz przed wyjazdem😊Mianowicie mialam wtedy ukochanego kocura o imieniu Bonifacy...to byl moj najlepszy przyjaciel....on rowniez byl mocno ze mną zwiazany,bo nie chcąc chyba,zebym wyjeżdżała.....nasikal mi na spakowane rzeczy w walizce😅😅😅
Witam, wspomnienie z wakacji.....smak jagód z Tatrzańskiego Parku Narodowego😊 a najzabawniej było, gdy tata pakował mnie na kolonie nad morze....i w walizce nie było stroju kąpielowego....z mojego punktu widzenia nic wielkiego się nie stało, bo......dwa dni wcześniej urodził się mój braciszek i tak o nikim innym nie gadałam😊 pozdrawiam serdecznie 🌿
Najbardziej szalone wspomnienie dotyczy zeszłorocznych wakacji a mianowicie tydzień przed zaplanowanym urlopem w Grecji nagle dopadło mnie fatalne samopoczucie i okropny ból brzucha. Po kilku dniach różnych badań okazało się że do Grecji jedziemy już we trójkę ;) W ciąży niestety zaniedbałam moje kwiaty ale już razem z córeczką próbujemy je reanimować 😅
Byłam na wyjeździe off roadowym po Gruzji i Armenii. Był to wyjazd po testowanej trasie, wytyczonej wedle starych sztabówek i zdjęć satelitarnych. Z tego powodu startowaliśmy często o 7-8 rano, a bazę noclegową ogarnialiśmy po 22. W trzecim tygodniu wyjazdu zwiedzaliśmy górski klasztor z kutymi w skale pomieszczeniami. Piękny był. Ale zeszło do wieczora. Odjechaliśmy kawałek, przy drodze piękne górskie łąki, a już późno, więc wybraliśmy jedną w miarę płaską i na tyle dużą, by nasze 10 samochodów się zmieściło. Rozłożyliśmy namioty i łóżka zamontowane w niektórych pojazdach, zapłonął gaz w kuchenkach. Widoki piękne, w dolinie migały światła jakiegoś miasta. Ktoś poszedł na stronę - "na sikundę". Wracając rzucił, że coś tam tak dziwnie świeci i skacze. Kilka osób się zebrało debatując czy to może świetlik. Ale światło się zbliżało i rosło. Gdzieś w oddali pojawił się też szmer silników. Po chwili zrobił się dziwny ruch w obozie. Odpaliło się więcej latarek, w których świetle ukazały się dwa wilczury biegające między nami. Chwile później skaczące światło wkroczyło na plac wydobywając się z latarki zmachanego biegiem żołnierza. Tuż za nim na quadach wjechali następni. Zrobił się rejwach, machanie rękami i szukanie wspólnego języka - rosyjskiego, więc duża część naszej ekipy nie bardzo ogarniała dialogi. Nasz kierownik zakrzyknał, że natychmiast się zwijamy. Kuchenki zgaszono, śpiwory i bagaże wrzucane były jak leci do samochodów - który był najbliżej, namioty qechua w stanie półzwinięcia wciskalismy do kabin. Gdy i ja się zapakowałam na siedzenie kolana miałam pod brodą, bo inaczej się nie dało usiąść. Ruszyliśmy. Cała akcja trwała jakieś 5-10 minut. Kawałek dalej kierownik wyjaśnił przez cb radio, że na sikundę chodziliśmy już do Azerbejdżanu, a żołnierze byli gruzińskimi pogranicznikami. Postraszyli nas tym, co zrobiliby Azerowie, gdyby nas pierwsi znaleźli i kazali odjechać przynajmniej kilometr. Skończyło się na trzech i emocjach przez pół nocy. I taka była moja historyczna wizyta w Azerbejdżanie.😅
Hej 🙋🏼♀️ Ja w te wakacje odkryłam Jungle Boogie Studio Zieleni 🪴 Obserwuję Was na wszystkich social mediach już teraz. Serio, to wcale nie jest podlizywanie się . Obejrzałam mnóstwo Waszych filmów , stworzyłam playlistę ulubionych (jesteście jak bardzo dobry serial) i robię notatki i nawet konto założyłam w sklepie, bo zbieram ulubieńców 🤍do zakupu . Jestem BARDZO wdzięczna za każdy film, dzielenie się wiedzą ❤ Dziękuję za wszystko co nagraliście i nagrywacie. Powodzenia Wam życzę 💚🍀
💚💚💚
Do tej pory nie zapomniałam jeszcze wakacji jak miałam 17 lat. Moja siostra jest rok starsza. Więc jako już pelnoletnia osoba zabrała mnie na nasze pierwsze wakacje bez rodziców. Pojechałyśmy nad polskie morze. Jestem jeszcze dosyć młoda więc na tych wakacjach miałam telefon (dotykowy) i to miałam go dopiero parę miesięcy. w pierwszy dzień naszego pobytu wieczorem, siedziałam na balkonie naszego apartamentu z tym telefonem, i wypadł mi z rąk. Przesunął się po tych płytkach i spadł na dół. Z 3 piętra. Zaczęłam płakać. Siostra zapytała się co się stało. Odpowiedziałam że chyba spadł mi telefon i zaniosłam się płaczem. Siostra poszła po telefon, oczywiście nic z niego nie zostało, ale kartę chociaż odzyskałam. Na pocieszenie dostałam książkę i zakładkę do książki. Ale przez całe wakacje było mi smutno.
Może bez szokujących wydarzeń ta historia ale byłam wtedy nastolatką, i jak utraciłam urządzenie przez które kontaktowałam się ze światem było mu smutno.
❤❤❤
Dzien dobry czy konkurs z zeszlego tygodnia zostal rostrzygniety bo niestety nie widzę.
Wspomnienie tegorocznych wakacji: Polecieliśmy z mężem i dziećmi na Korfu. Postanowiliśmy zaszaleć i wypożyczyć motorówkę na kilka godzin (pierwszy raz w życiu). Po krótkim instruktażu popłynęliśmy na pierwszą plażę na którą można było dostać się od str morza. Bawiliśmy się świetnie do momentu kiedy zorientowaliśmy się, że nie możemy wyciągnąć kotwicy. Dzieci jak to dzieci wpadły w panikę, że już nigdy nie wrócimy do domu, będziemy głodować itp. 😅 Na szczęście panowie z łódki obok zgodzi się pomóc i zanurkowali by odhaczyć naszą kotwicę. Na kolejnej plaży już uważaliśmy gdzie ją rzucamy.
A czy jest możliwość zamówienia do sklepu Epipremnum Baltic blue? Marzy mi się na jesień 😍
Postaram sie 💪
Hoya wayetii i Lepismium bolivianum robią wrażenie! Ale weź to przesadź 😂
Aniu , czy wy miewacie tez jakieś wakacje czy tylko te dostawy 🙈🤭
Zero wakacji w tym roku
Witam, od razu przepraszam że taką drogą,ale ani telefonicznie,ani pisemnie nie otrzymałam odpowiedzi,czy dostawa ma jakieś opóźnienie?składałam 17,do tej pory cisza.... pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź
Moim najgorszym i najtragiczniejszym wspomnieniem z wakacji, jest pryskanie co 2 tyg wszystkich roślin... Preparatem na wciornastki :(
Czy te paprocie tygrysie już wykupione?😢
Niestety
Powroca w sobote, juz domowilam
Czy alocasia jacklyn pojawia się czasem w wiekszym (niż maluszek) rozmiarze? Poluję i poluję i nie moge trafić
Bywa czasem ale droga jest wiec wolimy maluchy sprowadzac
💚🪴🫶🪴💚
A dlaczego nie ma dziwięku nic nie słychać
U mnie normalnie, i na telefonie i na telewizorze
U mnie też wszystko gra
U mnie też wszystko gra ,głośno i wyraźnie 😅
❤❤❤