Dead Space 2 jest fantastyczny.To udźwiękowienie i klimat to po prostu coś cudownego.Szczególnie kiedy nie ma grawitacji i jest całkowita próżnia. 3 nie była aż tak złą grą, w trybie kooperacji mogła sprawiać sporo frajdy,ale fakt był to spadek formy.Szkoda też ,że John Carpenter nie zrobił ekranizacji Dead Space'a,bo gra mu się mocno podobała i chciał ten pomysł zrealizować. :)
Przyznam, że trzy gry i ich fabularne DLC w jednej recenzji mnie przerosły. Porwałem się z motyką na słońce. O żadnej z tych gier nie rozgadałem się tak jakbym mógł (i chciał), a z drugiej strony składanie tego było po prostu męczące. Zaczynam wątpić w sens wrzucania wielu gier do jednej recenzji...
Tylko, że dla fana danej serii takie coś jest o wiele lepsze niż rozdrabnianie. Ok tasiemce jak FF zasługują na każdy odcinek przynajmniej tak długi jak zrobiłeś, ale jakieś trylogię pasują jak ulał do 40-60min materiału. Nawet jakby miało Ci zająć to więcej. Nawet z położeniem napisów EN, byłoby to coś co i poza Polską by pewnie ktoś chętnie obejrzał. Widzisz materiał długi o serii i klikasz jako fan. Większe prawdopodobieństwo, że materiał będzie rzeczowy i na temat, a tego właśnie szukają fani danej marki. Jasne, oglądalność może być różna, z pewnością te 10-12min filmy łatwiej komuś obejrzeć, ale znów. Filmów jak ten raczej nie ogląda typowy Janusz, a ktoś kto zna markę i chce dowiedzieć się czegoś ciekawego.
Jak dla mnie długie materiały są jak najbardziej świetne bo lubię często robić sobie maratony twoich filmów Jeśli jakiś pomysł jak ta recenzja lub cokolwiek innego cię przerasta i się nie wyrobisz lub wyrobisz ale z poświęceniem czegoś to zawsze możesz zrobić jakąś krótszą recenzje o czymś innym i pracować w międzyczasie nad tą dłuższą Myślę że nikomu by nie przeszkadzało dostać jeden lub dwa zbiorowe materiały na miesiąc i kilka krótkich by było w miarę równo i miał na to czas
Zgadzam się z @Marek Strzałkowski . Jeśli mówimy o trylogiach, dwóch częściach albo czterech, to o bardziej merytoryczne są takie właśnie 50-60-minutowe materiały - wszystko ładnie w jednym miejscu, zwłaszcza, że poszczególne gry opowiadasz w kontekście całej serii, a nie np. jak robią na tvgry: "Wracamy do Dead Space 2".
Trzecia część mi bardzo przypadła do gustu , przeszedłem ją z 3 razy i za każdym razem dobrze się przy niej bawiłem :) szkoda że nie myślą o kontynuacji i finalnym zakończeniu serii , bo ta gra naprawdę na to zasłużyła :)
Ja osobiście Dead Space'a nigdy nie traktowałem jako pełnoprawny horror, a bardziej jako grę akcji z elementami horroru, tak jak Resident Evil 4, bo całe straszenie w tej grze opiera się w większości na jumpscare'ach, które dają radę gdzieś przez pierwsze 10-15 minut, po czym czar pryska - gra się przyjemnie ale w ogóle nie strasznie, bo pod względem staszenia przez całą grę jest w zasadzie to samo, a jak czegoś jest za dużo, to gracz zaczyna się do tego przyzwyczajać i uodparniać. Ale żeby ktoś nie pomyślał, że DS mi się nie podoba, wręcz przeciwnie, całą serię osobiście uwielbiam, bo pomimo imo słabego straszenia, te gry mają świetny klimat i świetny gameplay. Strzelanie jest tutaj niesamowicie przyjemne, spluwy są dość różnorodne i przyjemnie się je rozwija zdobywając kolejne ogniwa. Moją ulubioną częścią serii jest 2, bo pomimo że straszy imo jeszcze słabiej od 1, to jest o wiele bardziej zróżnicowana zarówno pod względem lokacji, jak i przeciwników, bo 1 jednak po pewnym czafie zaczęła mnie trochę nudzić. Do tego sceny akcji w 2 są imo mistrzowsko wyreżyserowane, a moim ulubionym momentem jest chyba starcie z Tormentorem. Na dodatek strasznie mi się podobają projekty nekromorfów, które na pewno musiał wymyślać jakiś Japończyk, bo wszystkie wyglądają tak strasznie groteskowo. Moimi ulubionymi są chyba wspomniany wcześniej Tormentor i Divider.
Piękna trylogia! Dead Space 2 przeszedłem jakieś 4 lata temu, 3 jakieś 7 lat temu a jedynki nie dograłem, ba nawet zbytnio nie zacząłem bo połowa pierwszego etapu to tak naprawdę nic (Było to dosyć dawno i byłem małym gowniakiem, który po prostu się za bardzo bał) Oststnio zauważyłem że na Xbox moge mieć 3 części za darmo i tak wziąłem się za całą trylogie. Dopiero nie spełna 2 tygodnie temu doceniłem pierwsza część, która pochłania klimatem! Jako dorosła osoba odczuwałem realny strach co było świetne! Szkoda ze po misji z regenerującym się stworem nic już tak nie starszy do końca gry. Ale genralnie fajnie było zagrać w jedyneczkę po 13 latach od premiery, zdecydowanie była to najlepsza gra w jaka zagrałem w tym roku :)
Mam nadzieję,że znajdzie się studio,które będzie kontynuowana serię lub zrobi to od nowa gdzie są zupełnie innych bohaterów,gdzie akcja będzie się rozgrywała parę lat po 3 ale to tylko moje marzenie
Piwko wypite przy świetnym materiale. Wielkie dzięki. Dead Space jest świetną grą, z wciągającą rozgrywką oraz wybitnym klimatem (te odgłosy na USG Ishimura). Sam pierwszy raz grałem w Martwą Przestrzeń w gimnazjum, na piracie (którego nie udało mi się skończyć z powodu błędu pirackiej wersji), a jakieś dwa lata temu kupiłem ją na GOGu za grosze i nie żałuje. Świetna gra akcji z elementami survival horroru, przy której idzie się naprawdę fantastycznie bawić. Jeśli oczywiście bardziej się ceni fun z rozgrywki i ostrzeliwania kończyn, niż wymagającego zarządzania zasobami w ekwipunku i prawdziwego strachu/przerażenia. Szkoda, że drugiej części nie można też kupić na GOGa. Powiem szczerze, że nigdy mnie nie zainteresowało specjalnie universum Dead Space,uważając je za hmm... pretekstowe? Jednak po twoim materiale chyba się mu bliżej przyjrzę. A, popełniłeś jeden mały błąd. Isaac Clarke jest inżynierem, nie mechanikiem, ale to taki drobiazg. Tak w ogolę oglądałeś może ten film animowany Dead Space: Downfall, który był jednym z środków margetingowych pierwszej odsłony Dead Space? Z tego co czytałem opowiada o wydarzeniach przed przybyciem głównego bohatera i pokazuje upadek Ishimura/ Polecasz go obejrzeć? PS: W recenzji Quaza, wspominał on, iż poziomy trudności gry jest nierówny. Na średnim jest lekko trudnawo pod koniec, zaś na wyższym "bardzo szybko robi sie boleśnie frustrująca" Jak ty to widzisz?.
Nie pamiętam jak jest na średnim bo grałem tak tylko raz, gdy gra była nowa. DS1 na hard może być leciutko trudnawy przez pierwsze dwa rozdziały, później im dalej tym łatwiej. Końcówka już nie stanowi wyzwania żadnego. Na proffesional jest podobnie, ale dłużej może być trudno (później kupujesz ulepszenia, najpierw gromadzisz zapasy). DS2 od początku wyzwaniem nie jest nawet na drugim od góry poziomie trudności, ale na najwyższym potrafi być chwilami irytujący. DS3 to jedyna gra ze skokami i to tylko z początku - zanim trafimy na planetę. Tak się składa, że mniej więcej jak na nią trafiamy powinniśmy mieć zasoby na pierwsze lootboxy, a z nimi to jest super izi brizi.
Jako Fan polecam te serię a w szczególności zagrać w extraction albo ingnition. ale też polecę nadzorować produkcję fanoską "Negative Atmosphere" (Grę inspirowaną pierwszym Dead Space) która obecnie jest datowana na 2021 r. . Jako fan mam nadal nadzieje na kontynuacje dead space nawet na taką która dostała seria Mass effect, i nie zrozumcie mnie źle przykro mi że nie doczekaliśmy się ani (obecnie) nowej części dead space albo pierwszego dead space na silniku 2 czy 3. aa jeśli ktoś lubi gry na telefon podkreślam że istnieje też Dead Space Mobile..
Kocham DS1 i DS2, ogólnie uniwersum DS. Zaś co do DS3, to pierwszy raz grając nie mogłem się przekonać przez kilka godzin, aż do pewnego momentu, w którym sobie uświadomiłem, że trzeba zwyczajnie zapomnieć, że to kontynuacja świetnych poprzednich dwóch części, i zaakceptować grę taką jaką jest naprawdę, bo to dalej Dead Space od Visceral Games, który został po prostu zbrukany przez typową dla EA ich politykę. Wtedy naprawdę można ją polubić. Tym bardziej, że rozwija w pełni te najistotniejsze wątki całej trylogii(jak to zostało w recenzji uwzględnione), czyli kwestie Nekromorfów i Znaków. Zwłaszcza dla tych którzy uwielbiają Lovecraftowski tzw. Cosmic Horror. Co do reszty wątków, pomijając dotyczący osobistej osoby Isaaca, czyli zniszczonego już i zmęczonego po poprzednich wydarzeniach człowieka, któremu wręcz się współczuje, rozumieją jego ból, są one zwyczajnie napisane źle i nieciekawie, czasami wręcz śmiesznie. Chodzi mi oczywiście o wątek "miłosnego" trio Isaaca, Ellie i Nortona. Wątek Cartera też może się taki wydawać i taki faktycznie jest, ale tylko pod warunkiem, kiedy grasz solo. W coopie ta postać i jej historia sporo zyskuje. Ale to tylko takie tam moje "małe" odczucia względem trójki.
No mnie Dead Space przerazal o wiele bardziej niz np. RE4 bo sam fakt, ze jestes na klaustrofobicznym, zamknietym statku otoczony przez pustke juz dobija, taki Leon by mogl sobie wejsc na pagorek i zjawiskowo spierdolic z tej miesciny do najblizszego, przydroznego baru na piwo i kielbase. A taki Isaac co? Leb se tylko odciac tymi pilami laserowymi z rozpaczy gdzies w kącie. Do tego te stwory sa naprawde straszne, powyginane, szybkie i bardzo obce. Widac, ze to jest zwyczajnie pusty agresor, ktory chce nas poczlonkować i wybebeszyc jak tylko nas zauważy albo usłyszy, ludzkie zombie tak nie przerazaja. Material debeściak :> 22:45 Raj dla antynatalistów xD
W sumie to nie ma potrzeby bo nawet pierwsza część mimo wieku dzięki stylowi wygląda całkiem dobrze. A pamiętaj że to EA więc każą zapłacić sobie jak za nową grę, podpicują jedynie tekstury i wrzucą system loot boxów :) Ewentualnie upitolą godzinne DLC jako exclusiv remastera rozszerzający fabułę :)
@@MocnyBrowarek Quake 2 da się z RT odpalić. Pytanie czy to coś naprawdę zmienia czy to wyłącznie wymówka NVidii do kupna nowych kart za gruba kasę. Sądzę że to jest efekt który rozsądnie bedzie wykorzystywało może z 2% gier do budowania klimatu. I uwierz że jak z każdym efektem po pół godziny przywykniesz i nie zwrócisz uwagi. Podobnie jak pytanie czy lepiej kupic PS czy XB... obojętnie bo różnicę zobaczysz dopiero mając obie konsole i równocześnie je odpalając i porównując.
Welp zaznawszy w końcu Quake 2 na RTX - jestem w stanie z całą pewnością stwierdzić, iż wygląda jak gówno z dupy, a wart jest jeszcze mniej. RTX nie pasuje po prostu do tej gry i całkowicie ją niszczy. Co innego Dead Space - zwłaszcza, jak film który oglądałem jest prawdziwy.
Taaa, ja również nie byłem w stanie przejść Dead Space w 2008 roku i nie wiem czy jestem na to gotowy teraz 😁. Normalnie to byłaby wada gry ale nie w przypadku Dead Space, to tylko świadczy o poziomie tej gry. Szanuję i podziwiam tych wszystkich którzy przeszli grę, a ci którzy zrobili to na najtrudniejszym poziomie (są takie osoby? ) to już mistrzowie dla mnie.
47 minut świetnego filmiku oglądanego przy kilku browarkach? Nice... :) Dead Space to fajna dla mnie gra ale z całego uniwersum lubię najbardziej film animowany :>
Jak zwykle szacun za szczery kawał materiału. Chłop dobrze gada. Jak zwykle zgadzam się na 100% Na bank było od zajebania pracy przy montażu i pisaniu scenariuszu zwłaszcza że Dead Space to wg mnie mega nierówna seria. Niewątpliwie było by tyle samo roby przy materiale z jakiegokolwiek BioShocka. Mimo wszystko zajebiście było by obadać komentarz Browarka co do tej kultowej serii xD
Od siebie mogę polecić jeszcze dwa filmy animowane,pierwszy ukazujący wydarzenia na pokładzie Ishimury mające miejsce zaraz przed wydarzeniami z pierwszej części gry,oraz drugi który jest niejakim pomostem pomiędzy pierwszą a drugą częścią gry.
Pamiętam, że dwójka wydawała mi się sporo prostsza od jedynki, zwłaszcza jeżeli chodzi o dostępność amunicji, ale może to ja się trochę wyćwiczyłem (grałem w nie zaraz po sobie). Trójka chyba próbowała czegoś nowego, tylko zawiodło wykonanie, choć w sumie niektóre kombinacje broni był fajne.
Tak samo mam. I nie wiem czy po tych 12 latach jak odstawiłem grę w połowie, jestem gotowy ją przejść do końca 😁. Ta gra wciąż straszy, szczególnie udźwiękowieniem, istne arcydzieło. Jedyna gra, gdy słysząc dźwięki po prostu bałem się ruszyć. Granie bez dźwięku by zabiło atmosferę
@@nerdodragonnerdpl4167 Dzięki i wzajemnie. Tak dla przypomnienia szykuję się duchowy następca Dead Space, Callisto Protocol, gra robiona przez założyciela Visceral Games i głównego twórcę Dead Space. Polecam się zainteresować ;). Szykuje się... na prawdę straszny sci-fi survival horror.
@@marcinczyzewski5021 a to nawet nie wiedziałem Dzięki za cynk Na pewno dam szanse:) Zawsze daje:) Choć jeszcze sporo mam do dania:D Tak czy pwak Równiesz dzięki:)
W sumie tak ja szczerze lubię serie Dead Space jej lore jak to wszystko jest inne niż typowe Sci fi ale jakoś nie potrafię strawić tego że EA tak po prostu wzięło i zamordowało tą serie
Poprzednie części przeszedlem głównie z piłą plazmową. W trzeciej lata już tak absurdalnie dużo barachła że combo shotgun plus karabin szturmowy ma największy sens. Przydałaby się Poważna Bomba czasami :D W pierwszych dwóch częściach zdarzały się takie sekwencje w których było sporo wrogów. Tutaj to taki absurd że wrzucili dodatek do broni który sam zbiera ammo żebyś mógł skupić się tylko na napieprzaniu do hord wrogów wyłażących zewsząd. i pytanko Browaku. Jest szansa na C&C: Renegade? Całkiem spoko strzelanka o ile pamiętam:)
Grałem w pierwsze dwie części na xbox 360 dawno temu, kiedy miały premierę. Bardzo mi się podobały. Pamiętam, że od trójki się odbiłem po 2 godzinach i nigdy nie ukończyłem. Teraz marzy mi się zremasterowana trylogia w 4k i 60fps na ps4\xbox one, bo na część czwartą chyba nie ma co czekać...
Fajny materiał ja tam lubię wszystkie części nawet trzecia w każdej bawiłem się dobrze a trzecia też była powiewem świeżość bo nie było aż tyle pomieszczeń
Kawał dobrej roboty. Zapewne czasochłonnej i męczącej, ale ogląda się fajnie ;) BTW Przeszedłem 2 części pod rząd bo tak mi się spodobało ;) W trójce ukończyłem tylko kilka chapterów. Nie dlatego że grało mi się źle tylko jak wcześniej pisałem, 1 i 2 ukończyłem pod rząd w przeciągu chyba 4-5 dni i miałem już po prostu dość ubijania tego choojostwa :D. Polecam też trylogię Resistance na ps3. Bardziej to seria gier akcji, ale nutę horroru też znajdziesz. Część pierwsza jest słaba, ale 2 i 3 to mistrzostwo ;) Trochę niestety niedoceniona i chyba mniej znana seria :/
Pierwszy Dead Space do dziś miażdży klimatem i zjada 4 Residenta na śniadanie! 16:09 Coś greenscreen nie wyszedł :V Szanuję za ten pocisk, po niemych bohaterów Jak mam się wczuć w osobę, o której nic nie wiem? To burzy moją imersję, gdy moja postać jest po prostu nie ma i wszyscy wiedzą o co jej chodzi. Znacznie łatwiej mi się wczuć w jakąś postać, jeśli ta faktycznie ma jakiś charakter, bo to sprawia, że mogę powiedzieć o tej postaci, że jest podobna do mnie.
Najbardziej psychikę ryje mi wrzucanie Gordona Freemana na listy top najciekawszych postaci gier... tymczasem nie da się o nim powiedzieć nic poza opisem wyglądu i pracy.
2 książki,komiksy,animacje 7 gier no i później miej pojęcie co się w odjaniepawla Ale mnie najbardziej to śmieszy bo wydali tyle pieniędzy na to wszystko a później to wszystko wywalili do kosza
Jedyneczka klasyka RE4 w kosmosie i jeszcze względnie spokojne tempo , ale prawdę mówiąc dwójka jeszcze bardziej mi się podobała naprawdę odczuwałem niepokój w niektórych lokacjach jak przedszkole bodajże ( a seria dla mnie raczej typ the suffering niż fatal frame w skali straszenia ) i na koniec na statku z jedynki z tym "nemesisem" pamiętam było dość ciężko heh no i gra miała kozackie skrypty bardziej mnie robiące niż np Uncharted w tamtym czasie . Trójka to już trochę był meh za dużo strzelania ( i chyba nawet multi było ) i mnie osobiście wybijały z klimatu drabinki do coopa hehe . No a teraz można zabierać się za reckę , długość to już widzę prawie jak u Angry Joe ;) P.s przeszedłem Death Starding ostatnio dla mnie obok Bloodborne perełka z tych gierek co grałem na PS4 #przepraszammusiałem
Motywu SI w 5 Residencie chyba nikt w internetach nie ogarnął. Przeszedłem tę grę na każdym poziomie trudności i debilność SI jest jego częścią. Zagraj kiedyś na łatwym, a zauważysz, że SI jest w miarę ogarnięta. Pomijam tutaj kwestię, czy była to dobra decyzja designerska, czy nie.
@@MocnyBrowarek Jeśli chodzi o Dead Space to tylko części trzeciej brakowało u wujcia Newella. Ale tak, fajnie mieć wszystko w jednym miejscu. Jeszcze jakby importowali bibliotekę z Origin do Steam to byłaby rewolucja, ale szanse jak wygrać w totka.
Jak to nie ma dużej różnicy graficznej pomiędzy DS2 a DS3? Na PC na maksymalnych detalach w drugiej odsłonie tekstury słabej jakości dosyć mocno rzucają się w oczy. Szczególnie podczas cutscenek, gdy kamera łapie w ramkę popiersie Isaaca i widać rozpikselizowany materiał kombinezonu. Trójka ma o wiele bardziej podrasowane tekstury i różnica jest zauważalna. Jeśli chodzi o sam filmik, to zgadzam się z większością rzeczy. Dwójka to moja ulubiona część, udało mi się ją skończyć pewnie z 10 razy, jeszcze podjąłem się speedruna i przejście na poziomie trudności zealot zajęło mi 3h 11min :) Na hardcore też przeszedłem, ale zajęło mi to trochę więcej czasu (około 4h). Natomiast Dead Space 3 był sporym rozczarowaniem, ale z czasem zacząłem doceniać filmowość tej odsłony. Największej kurwicy dostawałem jak nie mogłem pograć ze znajomym, bo bez przerwy wyskakiwał "connection error". DLC Awakened to absolutne mistrzostwo, a wszystkie koszmary towarzyszące graczowi w pierwszej części powracają ze stylem. Jeśli mam być szczery, to przez cały czas jego ogrywania towarzyszył mi niepokój :) Świetna recenzja, chyba zostanę tutaj na dłużej, leci subskrypcja ;) Pozdrawiam!
Artstyle > tekstury DS2 posiada lepszy artstyle, ładniejsze poziomy. DS3 może na PC ma lepsze tekstury, nie pamiętam. Na konsoli poza AA różnic brak. Z tymi pierdołkami jak materiał na kombinezonie - masz rację, ale jakbym miał się o nich rozgadać - każdy kombinezon w trójce może mieć najostrzejsze tekstury w historii gier, a wciąż wygląda gorzej od najbrzydszego w DS mobile ;) zero stylu którego się wymaga po ograniu poprzednich gier. Z resztą zawsze powtarzam - grafika to najmniej istotny aspekt każdej gry. Liczy się jak płynnie działa i czy artstyle robi wrażenie. Naturalnie jest to coś co później należy rozpatrywać w kwestii poszczególnych tytułów. Czasem warto zwrócić uwagę na to jakie sztuczki stosowane są w Dark Forces, albo że Doom 3 broni się doskonale grą świateł i cieni dzięki czemu imho postarzał się godniej od Half-Life 2 który w chwili premiery robił większe wrażenie lepszymi teksturami i modelami (przypominam iż nie należy porównywać dzisiejszego HL2 do tego z 2004, gdyż śmiga na innym silniku graficznym).
Ja szczerze lubie dead space'a bo pamiętam jak za czasów gimbazy się zagrywałem przyznam że w niektórych momentach mnie jedynka frustrowała przez co ją po prostu odkładałem na półkę w dwójkę nie grałem ale mam zamiar a jeśli chodzi o DS 3 to powiem tak w ten skok na kase nie zagram bo mam wrażenie że to nie stworzyło Visceral games tylko samo EA które przejeło stery i samo tworzyło grę jaką oni by chcieli widzieć (czyli w chuj dużo pakietów za które ludzie by płacili jeśli chcą mieć progres) aż szkoda mi tego że czwarta część dead space'a nie wyjdzie ale może wyjdzie Remake pierwszej części (I mam nadzieje że bez Pay2winowych pakietów które to EA lubi dawać) naprawdę chuj w dupę EA za to że tak dobrą markę zarżnęli jak świnię w rzeźni dosłownie zabili kurę która znosiła im złotę jaja i oczywiście to nie była pierwsza taka marka bo było ich wiele. P.S jak wspomniałem o świni i o jajkach to dostałem ochotę na schabowego z jajecznicą
W sumie podsumowanie 40 min jest krotkie. 1. Pomysł, klimat, schematycznosc. 2. To samo co w 1, ale wiecej i lepiej. 3. Mogliby nazwać ja CoD:Aliens i dać widok FPP i nikt by nie poznał.
Te porty mgsa są strasznym gównem Grałem kiedyś w oryginalny pctowy port i był też gównem porty na gogu to tylko poprawiona rozdzielczość reszta dalej ssię np poco większość dialogów wywalono i zastąpiona ich tekstem. Więc niem czy już się cieszyć za granicą jest już kilka filmów o tych portach. Konami zamieniło się w drugie i gorsze EA
Welp - Konami robiło gry pod PS2 z wykorzystaniem wszystkiego co ta konsola oferowała. Powiedziałbym, że ogromna większość ich gier (jeśli nie wszystkie) są co najmniej gorsze na innych platformach (czasem nawet ssą jak Silent Hill 2 na PC, czy MGS2 na Xbox). Zwłaszcza na PC. Najgorszym jest to, że po raz pierwszy w wiele z nich grałem na PC. Później odkrywałem jaki to był błąd. Znaczy się MGS2 i 3 HD są całkiem niezłe, ale wciąż brakuje im części wodotrysków które zapewnia PS2.
Dzięki za recenzję serii. Będę wiedział co następne ograć :) Zrobiłbyś recenzje serii nowych gier z serii Wolfenstein? Jestem ciekaw jak się Tobie spodobają.
Świetny film, cudowna seria, brakuje teraz takich tytułów akcji. Nie wiedziałem o tych sekretnych wiadomościach ułożonych z pierwszych liter nazw rozdziałów, bo w każdą część grałem z polską lokalizacją. Co powiesz na serię Fear? Dla mnie jedyneczka do dzisiaj rządzi jeśli chodzi o strzelanie głównie przez slow mo :D
@@MocnyBrowarek oj tak i ta pamiętna scena z drabiną za czasów bycia gimbem. Ogólnie gra posiada również dosyć ciekawą fabułę (ludzka ambicja potrafi doprowadzić do niezłego gnoju) , która w kolejnych częściach.. meh.. Coś czuję, że prędzej czy później doczekamy się materiału o serii, bo jest co zachwalać i krytykować (nie hejtować :D)
Regenerator z drugiej czesci nie jest tworem naukowcow a raczek jednym z pierwszych stadiow rozwoju Hive Mind a w pociagu mozna zobyc nekromorfa ktory juz sie przepoczwarzal w ubermorpha
Browar, mógłyś zrobić materiał o Fatal Framie. Znakomita seria, znana na świecie, ale w Polsce mało popularna. Na polskim YT można na palacach jednej ręki zliczyć rzetelne materiały o niej.
i do tego oprawa graficzna wszystkich trzech części Dead Space trzyma poziom xD Ogólnie wiele starych tytułów ma grafikę, która nie odstaje od najnowszych gier. Taki Far Cry 3-4, Prey (2017), Dead Space 1-3, Wiedźmin 3 - te i wiele innych gier są naprawdę ładne i nie wymagają GPU za kilka tys. złotych xD
Świetna robota. Mam jednak swoje wspomnienia i zdanie. DS1 nie straszy? Dla mnie nr 1 wśród horrorów. Ile razy byłem spocony po ataku nekromorfów. DS2 mniej mnie straszył i wg mnie był lekko gorszy, ale tam była za to mocniejsza akcja. Nie zapomnę wizyty w przedszkolu. DS3 po 4-5h odstawiłem, bo to już była tylko średnia szczelanka. Każdemu polecam gorąco DS1.
Trójka zdecydowanie była najsłabsza i strasznie mnie irytowało to ciągłe powtarzanie tego samego. Idź napraw coś tam plus do tego nudne walki. Natomiast fabuła robiła swoje. Czułem podczas gry takie uczucie beznadziei adekwatne do tytułu. Wreszcie dowiadujemy się czemu w kosmosie do tej pory ludzie nie odkryli inteligentnego życia. Ta walka niby o przetrwanie rasy ludzkiej, która i tak jest skazana na porażkę. Sami księżycowi bracia wpisują się nieźle w mitologię Lovecrafta, a rasa kosmitów, którzy próbowali powstrzymać nekromorfów zawsze kojarzy mi się ze Space Jokeyami z Obcego.
Taka moja teoria dlaczego w trójce są dzieciomorfy i regeneratorzy. Dzieci - Możliwe to dzieciaki kultystów. U nas tatuś prowadzi syna do kościoła, a u nich daje synusiowi supermoce...... I brak rozumu i częc do zabijania:/ . Regeneratorzy - możliwe, że kultysci zapiepszyli zapiski doktora z jedynki i zrobili swoje regeneratory
Dzici nekromorfy w 3? O jaki typ ci chodziło? Feeder's (Te ślepe potwory) to nie dzieci a ludzie, którzy aby przeżyć, zjadali zarażone mieso nekromorfów. A jeśli chodzi o Lurkery (te małe, strzelające z 3 mackami), w 3 powstają one z ciał psów, a nie dzieci.
A jeśli chodzi o wybuchające niemowlęta, "W Dead Space 3 pełzacze są teraz ożywionymi niemowlętami które powstają z obcych nekromorfów. Mają te same cechy co ludzki pełzacz, z wyjątkiem fizjologii, ruchu, szybkości i dźwięku"
Chodziło mi oczywiście o trójmackowe i pełzająco-eksplodujące. Wyglądają i zachowują się jak w poprzednich częściach, więc jest nie lada kek. Trochę leniwe-słabe ;)
Wiki nie jest częścią gry. Niedopuszczalnym jest podejście gier takich jak Destiny, powyższe i jeszcze kilku znanych gier które w obawie przed linczem nie wymienię - wymagające by czytać o grze poza nią samą. To jest jeszcze większa wada i głupsza decyzja niż po prostu jakby miała być to gafa.
Zakochałem sie od premiery w 2008r klimat grozy,udźwiękowienie,jawne inspiracje filmem Event Horizon i oryginalne przerażające nekromorfy jedynie niemy Isaac był słaby .Dwójka to sequel idealny,jeszcze lepsza niz jedynka wszystkiego było więcej,lepiej i na bogato widać było sporo większy budżet no i Isaac przemówił.Trójka to już niestety słaby średniak shooter w stylu Gearsów zero grozy zero klimatu Dead Space jedynie z nazwy.
15:20 czy ten Brute właśnie zdechł po trzech strzalach na pysk z lineguna? Nie sprałeś go chyba wcześniej skoro na filmiku podnosił się jakby skryptowo? Jakim kurwa cudem! A myślałem że w remake 'u są zbyt słabe 😅😅
A dobra nevermind, sorry w mojej podświadomości gość które robi takie jakościowo recenzje od tylu lat, ma mórowane liczenie subskrybentów w setkach tysięcy, przyzwyczajenie z rynku zagramanicznego, także spoko- ja też nie mam tyle hajsu żeby wpierdalać prawie 10k w sprzęt który byłby w stanie to udźwignąć bez lagów :v także napierdalam z 🤗 na szczęście nie muszę nagrywać nic do tego bo pewnie laptop zrobiłby jebudu
Grałem w Dead Speace 1, ale szybko odbiłem się od serii. To chyba najbardziej przereklamowany horror, z jakim miałem do czynienia. Chamskie jumpscary, nieprzyjemna rozgrywka, potwory spawnujące się za plecami i muzyka, która w połączeniu z powyższymi sprawia, że granie jest jak przymusowa terapia szokowa. Po jakichś 15 min. już nie czujesz strachu, gdy chamsko wyskakują ci przed oczy potwory, a te ich metody na "straszenie" są irytujące w dłuższej perspektywie. Zwłaszcza że nic się tam nie dzieje, idziesz, po drodze lecą nudne dialogi, których nawet nie chce ci się słuchać, potem idziesz od punktu A do B, zabijasz wszystko po drodze i tak w kółko. Jak w Borderlands, gdzie przeszedłem większość gry, nawet nie słuchając opcjonalnej fabuły. Fabuła Dead Speace z kolei jest tak nudna, że sam zaczynałem tę grę z 3 razy, a jak już udało mi się przemóc - i tak ją porzuciłem po kilku godzinach. A co do różnorodności potworów, ile ich tam było, przez czas mojej gry? 4? Zwykły, płaszczka, dziecko i ten wielgachny, ktory na początku jest mini bossem - wybór "ogromny", wcale nie nuży, zwłaszcza, że autorzy liczą, że będę ciągle bał się tych samych stworków, co 2 min. wyskakujących zza rogu. Żeby było śmieszniej, przestałem grać w scenie, gdzie musimy skakać na statku w próżni i lecą na nas asteroidy. Zawsze umierałem, nie wiedząc nawet, co robię źle; zabijało mnie za szybko, a na yt patrzyłem, jak to zrobić i jakoś oni nie mieli tego problemu. Gra była nudna, nieciekawa, z byle jakimi bohaterami - szkoda mi było na nią więcej nerwów. A teraz btw - czy ty nosisz krawat do zwykłej bluzki? xD
@@MocnyBrowarek Smuteczek, byłbyś chyba pierwszym recenzentem który by zrecenzował SH2 jak należny, bo Przemcio wtedy jeszcze nie był doświadczony, a inni nie umieją tak jak ty wnikać w elementy i przywiązanie do szczegółów.........tak wogule to bardzo to uwielbiam w twoich recenzjach.
I tak bym został zjechany przez największych znawców za to, że podśmiewam się lekko z voice actingu... który jest przecież doskonały, idealny i bez jakiejkolwiek skazy :D
Jedynka dla mnie to taki solidny średniak, albo słabsza dobra gra. Trochę drętwa, trochę nudna, niezbyt straszna. Dwójeczka to majstersztyk. Wszystko lepiej, bardziej, obrzydliwej ale w granicach rozsądku i z usprawnionym i mechanikami. Tylko to deptanie wrogów, żeby znaleźć suweniry z ciał to totalna pomyłka. Trójka to tak typowo typowy średniaczek przeciętniaczek, że aż nudny. Crafting totalnie z dupy, byle mikrotransakcje wepchnąć i paradoksalnie ten wciśnięty coop ratuje tę grę. Fabularnie całkiem spoko. No i kto wymyślił te paskudne menusy z przesuwanymi, obracanymi paletami. Przecież, żeby się przeklikać tam przez opcje to trzeba co najmniej 10 lat zanim skończą się te animacje. Szkoda tylko, że dodatki mnie ominęły. W ogóle nie wiedziałem, że takie były :/ PS. Poza celowniczkiem jeszcze był Dead Space na mobilki xd
@@MocnyBrowarekBardziej spodziewałem się odpowiedzi w stylu: "Łee, upośledzone mazianie po ekranie i androidowe gówno". Totalne zaskoczenie xD A co do nagrywania to najprościej by było ściągnąć jakąś apkę do nagrania obrazu i odpalić grę, ale jakość by była pewnie po wuju, a i samej gry już chyba nie ma w Google Play.
Dla mnie to jedna z najbardziej przehypownych gier w jakie grałem pozwolę sobie wkleić tutaj moją recenzje Ile to się nasłuchałem, że jaka ta gra straszna, jaka dobra, jaka wspaniała a moim zdaniem jest co najwyżej średnia. Zaczyna się nawet fajnie dryfująca stacja załoga zniknęła potem pojawiają się potwory i według tego, co słyszałem w recenzjach gra ma być straszna problem w tym, że przestraszyłem się raz w ciągu całej gry a dokładnie, żeby nie spoilerować było to po starciu z ostatnim bossem i tuż przed napisami końcowymi. Pierwszy raz też chyba chciałem, żeby gra się już skończyła zabijanie potworów jest pomysłowe i fajne, ale nie nie przez 12 rozdziałów nudzić zacząłem się już w rozdziale 7 a w 8 zabijanie potworów zaczynało mnie irytować potem już zmuszałem się, żeby grać dalej i gdyby nie to, że akurat nie mam w co grać ostatnio to zapewne rzuciłbym DS w cholerę. Mamy kilka rodzai broni, ale tak naprawdę jedyne przydatne to pistolet, który dostajemy na początku oraz karabin pulsacyjny, który jest jedną z pierwszych broni w grze do tego możemy to wszystko ulepszać itp. Gra ponadto posiada różne babole techniczne V-sync ogranicza fps do 30 a sterowanie myszą to katorga musiałem wgrywać fixy z neta, żeby to naprawić wiem, że gusta są różne, ale naprawdę nie rozumiem jak można te grę tak zachwalać fabuła też nie jest jakaś dobra z całej gry zapamiętałem, tyle że był kamień na jakieś planecie ludzie go przywieźli na stacje razem z zarazą i zaczęły się tworzyć potwory ponadto nasz bohater na końcu ma halucynacje. DS to co najwyżej przeciętniak nie wiem jak niektórzy mogą go porównywać do Obcego czy to filmu, czy gier. PLUSY - Zapowiada się ciekawie - Możliwość upgrade sprzętu - Potwory wyglądają jakby autorzy inspirowali się tymi z filmu The Thing z 1982 MINUSY -NUDA -Nie straszy -Po kilku godzinach walki z potworami stają się irytujące -Mało przydatny ekwipunek poza pistoletem i karabinem pulsacyjnym - Mogłaby być o połowę krótsza potem robi się nudno - Problemy techniczne
1) Tylko dla totalnie upośledzonych osób brak umiejętności grania w jakąś grę może być większym powodem do wstydu niż kaleczenie języka polskiego popełniając w jednym krótkim zdaniu więcej błędów niż zawiera ono słów. Jest to tym bardziej niezrozumiałe, iż zarówno telefony, jak i przeglądarki wyposażone są w autokorektę. 2) Każdą z gier przechodzę na najwyższych poziomach trudności od czasów ich premiery i nie napotykając po drodze problemów... czyli chyba umiem w nie grać?
Dead Space 2 jest fantastyczny.To udźwiękowienie i klimat to po prostu coś cudownego.Szczególnie kiedy nie ma grawitacji i jest całkowita próżnia. 3 nie była aż tak złą grą, w trybie kooperacji mogła sprawiać sporo frajdy,ale fakt był to spadek formy.Szkoda też ,że John Carpenter nie zrobił ekranizacji Dead Space'a,bo gra mu się mocno podobała i chciał ten pomysł zrealizować. :)
Przyznam, że trzy gry i ich fabularne DLC w jednej recenzji mnie przerosły. Porwałem się z motyką na słońce. O żadnej z tych gier nie rozgadałem się tak jakbym mógł (i chciał), a z drugiej strony składanie tego było po prostu męczące. Zaczynam wątpić w sens wrzucania wielu gier do jednej recenzji...
Może następnym razem zrób maraton, jak w przypadku Star Wars - wrzucasz jedną reckę na tydzień i będzie bardziej treściwa, i dopracowana
Tylko, że dla fana danej serii takie coś jest o wiele lepsze niż rozdrabnianie. Ok tasiemce jak FF zasługują na każdy odcinek przynajmniej tak długi jak zrobiłeś, ale jakieś trylogię pasują jak ulał do 40-60min materiału. Nawet jakby miało Ci zająć to więcej. Nawet z położeniem napisów EN, byłoby to coś co i poza Polską by pewnie ktoś chętnie obejrzał. Widzisz materiał długi o serii i klikasz jako fan. Większe prawdopodobieństwo, że materiał będzie rzeczowy i na temat, a tego właśnie szukają fani danej marki. Jasne, oglądalność może być różna, z pewnością te 10-12min filmy łatwiej komuś obejrzeć, ale znów. Filmów jak ten raczej nie ogląda typowy Janusz, a ktoś kto zna markę i chce dowiedzieć się czegoś ciekawego.
Rozumiem, że to bardzo duży wysiłek. Jednak bardzo lubię długie materiały Twojego autorstwa. Są świetne, zawsze merytoryczne!
Jak dla mnie długie materiały są jak najbardziej świetne bo lubię często robić sobie maratony twoich filmów
Jeśli jakiś pomysł jak ta recenzja lub cokolwiek innego cię przerasta i się nie wyrobisz lub wyrobisz ale z poświęceniem czegoś to zawsze możesz zrobić jakąś krótszą recenzje o czymś innym i pracować w międzyczasie nad tą dłuższą
Myślę że nikomu by nie przeszkadzało dostać jeden lub dwa zbiorowe materiały na miesiąc i kilka krótkich by było w miarę równo i miał na to czas
Zgadzam się z @Marek Strzałkowski . Jeśli mówimy o trylogiach, dwóch częściach albo czterech, to o bardziej merytoryczne są takie właśnie 50-60-minutowe materiały - wszystko ładnie w jednym miejscu, zwłaszcza, że poszczególne gry opowiadasz w kontekście całej serii, a nie np. jak robią na tvgry: "Wracamy do Dead Space 2".
Ludzie narzekają na trójeczkę, ale ja naprawdę bardzo lubię całą trylogię. Trójka w co-opie jest świetna. Polecam każdemu.
Trzecia część mi bardzo przypadła do gustu , przeszedłem ją z 3 razy i za każdym razem dobrze się przy niej bawiłem :) szkoda że nie myślą o kontynuacji i finalnym zakończeniu serii , bo ta gra naprawdę na to zasłużyła :)
Prawie 50 min recenzji :D Będzie co oglądać wieczorem przy piwku :) Dla tej serii mam konto na Origin.
Ja osobiście Dead Space'a nigdy nie traktowałem jako pełnoprawny horror, a bardziej jako grę akcji z elementami horroru, tak jak Resident Evil 4, bo całe straszenie w tej grze opiera się w większości na jumpscare'ach, które dają radę gdzieś przez pierwsze 10-15 minut, po czym czar pryska - gra się przyjemnie ale w ogóle nie strasznie, bo pod względem staszenia przez całą grę jest w zasadzie to samo, a jak czegoś jest za dużo, to gracz zaczyna się do tego przyzwyczajać i uodparniać.
Ale żeby ktoś nie pomyślał, że DS mi się nie podoba, wręcz przeciwnie, całą serię osobiście uwielbiam, bo pomimo imo słabego straszenia, te gry mają świetny klimat i świetny gameplay. Strzelanie jest tutaj niesamowicie przyjemne, spluwy są dość różnorodne i przyjemnie się je rozwija zdobywając kolejne ogniwa. Moją ulubioną częścią serii jest 2, bo pomimo że straszy imo jeszcze słabiej od 1, to jest o wiele bardziej zróżnicowana zarówno pod względem lokacji, jak i przeciwników, bo 1 jednak po pewnym czafie zaczęła mnie trochę nudzić. Do tego sceny akcji w 2 są imo mistrzowsko wyreżyserowane, a moim ulubionym momentem jest chyba starcie z Tormentorem.
Na dodatek strasznie mi się podobają projekty nekromorfów, które na pewno musiał wymyślać jakiś Japończyk, bo wszystkie wyglądają tak strasznie groteskowo. Moimi ulubionymi są chyba wspomniany wcześniej Tormentor i Divider.
Piękna trylogia! Dead Space 2 przeszedłem jakieś 4 lata temu, 3 jakieś 7 lat temu a jedynki nie dograłem, ba nawet zbytnio nie zacząłem bo połowa pierwszego etapu to tak naprawdę nic (Było to dosyć dawno i byłem małym gowniakiem, który po prostu się za bardzo bał) Oststnio zauważyłem że na Xbox moge mieć 3 części za darmo i tak wziąłem się za całą trylogie. Dopiero nie spełna 2 tygodnie temu doceniłem pierwsza część, która pochłania klimatem! Jako dorosła osoba odczuwałem realny strach co było świetne! Szkoda ze po misji z regenerującym się stworem nic już tak nie starszy do końca gry. Ale genralnie fajnie było zagrać w jedyneczkę po 13 latach od premiery, zdecydowanie była to najlepsza gra w jaka zagrałem w tym roku :)
Nigdy nie grałem w serię Dead Space, ale po obejrzeniu zainteresowała mnie ta gra.
Wait... what?! :D pierwsze słyszę o osobie która nie grała w DS :D w sumie to nawet trochę zazdroszczę, bo możesz zagrać w nie pierwszy raz :)
Mam nadzieję,że znajdzie się studio,które będzie kontynuowana serię lub zrobi to od nowa gdzie są zupełnie innych bohaterów,gdzie akcja będzie się rozgrywała parę lat po 3 ale to tylko moje marzenie
Piwko wypite przy świetnym materiale. Wielkie dzięki. Dead Space jest świetną grą, z wciągającą rozgrywką oraz wybitnym klimatem (te odgłosy na USG Ishimura). Sam pierwszy raz grałem w Martwą Przestrzeń w gimnazjum, na piracie (którego nie udało mi się skończyć z powodu błędu pirackiej wersji), a jakieś dwa lata temu kupiłem ją na GOGu za grosze i nie żałuje. Świetna gra akcji z elementami survival horroru, przy której idzie się naprawdę fantastycznie bawić. Jeśli oczywiście bardziej się ceni fun z rozgrywki i ostrzeliwania kończyn, niż wymagającego zarządzania zasobami w ekwipunku i prawdziwego strachu/przerażenia. Szkoda, że drugiej części nie można też kupić na GOGa.
Powiem szczerze, że nigdy mnie nie zainteresowało specjalnie universum Dead Space,uważając je za hmm... pretekstowe? Jednak po twoim materiale chyba się mu bliżej przyjrzę. A, popełniłeś jeden mały błąd. Isaac Clarke jest inżynierem, nie mechanikiem, ale to taki drobiazg. Tak w ogolę oglądałeś może ten film animowany Dead Space: Downfall, który był jednym z środków margetingowych pierwszej odsłony Dead Space? Z tego co czytałem opowiada o wydarzeniach przed przybyciem głównego bohatera i pokazuje upadek Ishimura/ Polecasz go obejrzeć?
PS: W recenzji Quaza, wspominał on, iż poziomy trudności gry jest nierówny. Na średnim jest lekko trudnawo pod koniec, zaś na wyższym "bardzo szybko robi sie boleśnie frustrująca" Jak ty to widzisz?.
Nie pamiętam jak jest na średnim bo grałem tak tylko raz, gdy gra była nowa.
DS1 na hard może być leciutko trudnawy przez pierwsze dwa rozdziały, później im dalej tym łatwiej. Końcówka już nie stanowi wyzwania żadnego. Na proffesional jest podobnie, ale dłużej może być trudno (później kupujesz ulepszenia, najpierw gromadzisz zapasy).
DS2 od początku wyzwaniem nie jest nawet na drugim od góry poziomie trudności, ale na najwyższym potrafi być chwilami irytujący.
DS3 to jedyna gra ze skokami i to tylko z początku - zanim trafimy na planetę. Tak się składa, że mniej więcej jak na nią trafiamy powinniśmy mieć zasoby na pierwsze lootboxy, a z nimi to jest super izi brizi.
@@MocnyBrowarek Dzięki. Myślisz, że warto obejrzeć film animowany Dead Space: Downfal (jako iż nie jestem fanem uniwersum)?
Jest mocno taki sobie.
Jako Fan polecam te serię a w szczególności zagrać w extraction albo ingnition. ale też polecę nadzorować produkcję fanoską "Negative Atmosphere" (Grę inspirowaną pierwszym Dead Space) która obecnie jest datowana na 2021 r. . Jako fan mam nadal nadzieje na kontynuacje dead space nawet na taką która dostała seria Mass effect, i nie zrozumcie mnie źle przykro mi że nie doczekaliśmy się ani (obecnie) nowej części dead space albo pierwszego dead space na silniku 2 czy 3. aa jeśli ktoś lubi gry na telefon podkreślam że istnieje też Dead Space Mobile..
Kocham DS1 i DS2, ogólnie uniwersum DS. Zaś co do DS3, to pierwszy raz grając nie mogłem się przekonać przez kilka godzin, aż do pewnego momentu, w którym sobie uświadomiłem, że trzeba zwyczajnie zapomnieć, że to kontynuacja świetnych poprzednich dwóch części, i zaakceptować grę taką jaką jest naprawdę, bo to dalej Dead Space od Visceral Games, który został po prostu zbrukany przez typową dla EA ich politykę. Wtedy naprawdę można ją polubić. Tym bardziej, że rozwija w pełni te najistotniejsze wątki całej trylogii(jak to zostało w recenzji uwzględnione), czyli kwestie Nekromorfów i Znaków. Zwłaszcza dla tych którzy uwielbiają Lovecraftowski tzw. Cosmic Horror. Co do reszty wątków, pomijając dotyczący osobistej osoby Isaaca, czyli zniszczonego już i zmęczonego po poprzednich wydarzeniach człowieka, któremu wręcz się współczuje, rozumieją jego ból, są one zwyczajnie napisane źle i nieciekawie, czasami wręcz śmiesznie. Chodzi mi oczywiście o wątek "miłosnego" trio Isaaca, Ellie i Nortona. Wątek Cartera też może się taki wydawać i taki faktycznie jest, ale tylko pod warunkiem, kiedy grasz solo. W coopie ta postać i jej historia sporo zyskuje. Ale to tylko takie tam moje "małe" odczucia względem trójki.
Szkoda że nie można dać trzech łapek w górę :D Super materiał
Są osoby które mają kilka kont by dawać więcej w dół ;)
Właśnie ogrywam. Chryste panie na słuchawkach można dostać zawału!! :D
No mnie Dead Space przerazal o wiele bardziej niz np. RE4 bo sam fakt, ze jestes na klaustrofobicznym, zamknietym statku otoczony przez pustke juz dobija, taki Leon by mogl sobie wejsc na pagorek i zjawiskowo spierdolic z tej miesciny do najblizszego, przydroznego baru na piwo i kielbase. A taki Isaac co? Leb se tylko odciac tymi pilami laserowymi z rozpaczy gdzies w kącie. Do tego te stwory sa naprawde straszne, powyginane, szybkie i bardzo obce. Widac, ze to jest zwyczajnie pusty agresor, ktory chce nas poczlonkować i wybebeszyc jak tylko nas zauważy albo usłyszy, ludzkie zombie tak nie przerazaja. Material debeściak :> 22:45 Raj dla antynatalistów xD
O i ja szanuję takie filmiki, DS chętnie bym ograł w formie remastera, oryginały wszystkie splatynowalem, świetne gry!
W sumie to nie ma potrzeby bo nawet pierwsza część mimo wieku dzięki stylowi wygląda całkiem dobrze. A pamiętaj że to EA więc każą zapłacić sobie jak za nową grę, podpicują jedynie tekstury i wrzucą system loot boxów :) Ewentualnie upitolą godzinne DLC jako exclusiv remastera rozszerzający fabułę :)
Te gry tak się zestarzały godnie, że remaster jest zbędny. Pierwsza część po tych 12 latach, dalej wygląda bardzo dobrze i ma świetny gameplay.
Z tego co widziałem wersja na PC ma jakiś eksperymentalny mod z Ray Tracingiem.
@@MocnyBrowarek Quake 2 da się z RT odpalić. Pytanie czy to coś naprawdę zmienia czy to wyłącznie wymówka NVidii do kupna nowych kart za gruba kasę. Sądzę że to jest efekt który rozsądnie bedzie wykorzystywało może z 2% gier do budowania klimatu. I uwierz że jak z każdym efektem po pół godziny przywykniesz i nie zwrócisz uwagi. Podobnie jak pytanie czy lepiej kupic PS czy XB... obojętnie bo różnicę zobaczysz dopiero mając obie konsole i równocześnie je odpalając i porównując.
Welp zaznawszy w końcu Quake 2 na RTX - jestem w stanie z całą pewnością stwierdzić, iż wygląda jak gówno z dupy, a wart jest jeszcze mniej. RTX nie pasuje po prostu do tej gry i całkowicie ją niszczy. Co innego Dead Space - zwłaszcza, jak film który oglądałem jest prawdziwy.
jedyna horrorowa gra której nie byłbym w stanie przejść , na spółe z obcym izolacją ( w którym byłem dość daleko ale koniec konców wysiadłem xd)
Taaa, ja również nie byłem w stanie przejść Dead Space w 2008 roku i nie wiem czy jestem na to gotowy teraz 😁.
Normalnie to byłaby wada gry ale nie w przypadku Dead Space, to tylko świadczy o poziomie tej gry. Szanuję i podziwiam tych wszystkich którzy przeszli grę, a ci którzy zrobili to na najtrudniejszym poziomie (są takie osoby? ) to już mistrzowie dla mnie.
Jak pierwszy raz grałem dead space na xbox 360 , to myślałem że to szczyt grafiki. Do tej pory grafika robi wrażenie
47 minut świetnego filmiku oglądanego przy kilku browarkach? Nice... :) Dead Space to fajna dla mnie gra ale z całego uniwersum lubię najbardziej film animowany :>
Jak zwykle szacun za szczery kawał materiału. Chłop dobrze gada. Jak zwykle zgadzam się na 100% Na bank było od zajebania pracy przy montażu i pisaniu scenariuszu zwłaszcza że Dead Space to wg mnie mega nierówna seria. Niewątpliwie było by tyle samo roby przy materiale z jakiegokolwiek BioShocka. Mimo wszystko zajebiście było by obadać komentarz Browarka co do tej kultowej serii xD
Od siebie mogę polecić jeszcze dwa filmy animowane,pierwszy ukazujący wydarzenia na pokładzie Ishimury mające miejsce zaraz przed wydarzeniami z pierwszej części gry,oraz drugi który jest niejakim pomostem pomiędzy pierwszą a drugą częścią gry.
Pamiętam, że dwójka wydawała mi się sporo prostsza od jedynki, zwłaszcza jeżeli chodzi o dostępność amunicji, ale może to ja się trochę wyćwiczyłem (grałem w nie zaraz po sobie). Trójka chyba próbowała czegoś nowego, tylko zawiodło wykonanie, choć w sumie niektóre kombinacje broni był fajne.
Browarku jak zawsze super recka :) : Dead Space Downfall:) polecam Ci tą animacje pokazującą co się stało przed grą :)
Przeszedłem całą trylogię kilka lat temu,a jedynkę w dniu premiery,która była najlepszą częścią.
Dead Space...ten klasyk którego nigdy nie zdołałem nadrobić:D
Tak samo mam. I nie wiem czy po tych 12 latach jak odstawiłem grę w połowie, jestem gotowy ją przejść do końca 😁. Ta gra wciąż straszy, szczególnie udźwiękowieniem, istne arcydzieło. Jedyna gra, gdy słysząc dźwięki po prostu bałem się ruszyć. Granie bez dźwięku by zabiło atmosferę
@@marcinczyzewski5021 heh...znam to:)
Ja niestety nie miałem okazji (jeszcze) nawet zagrać
Ale jestem dobrej myśli:)
Welp...pozdrawiam i miłego:D
@@nerdodragonnerdpl4167 Dzięki i wzajemnie.
Tak dla przypomnienia szykuję się duchowy następca Dead Space, Callisto Protocol, gra robiona przez założyciela Visceral Games i głównego twórcę Dead Space. Polecam się zainteresować ;). Szykuje się... na prawdę straszny sci-fi survival horror.
@@marcinczyzewski5021 a to nawet nie wiedziałem
Dzięki za cynk
Na pewno dam szanse:)
Zawsze daje:)
Choć jeszcze sporo mam do dania:D
Tak czy pwak
Równiesz dzięki:)
W sumie tak ja szczerze lubię serie Dead Space jej lore jak to wszystko jest inne niż typowe Sci fi ale jakoś nie potrafię strawić tego że EA tak po prostu wzięło i zamordowało tą serie
Dobra wykonana robota z filmem. Mam nadzieję że dożyje recki The Evil Witchin.
Ja też ;)
Poprzednie części przeszedlem głównie z piłą plazmową. W trzeciej lata już tak absurdalnie dużo barachła że combo shotgun plus karabin szturmowy ma największy sens. Przydałaby się Poważna Bomba czasami :D W pierwszych dwóch częściach zdarzały się takie sekwencje w których było sporo wrogów. Tutaj to taki absurd że wrzucili dodatek do broni który sam zbiera ammo żebyś mógł skupić się tylko na napieprzaniu do hord wrogów wyłażących zewsząd. i pytanko Browaku. Jest szansa na C&C: Renegade? Całkiem spoko strzelanka o ile pamiętam:)
Grałem w pierwsze dwie części na xbox 360 dawno temu, kiedy miały premierę. Bardzo mi się podobały. Pamiętam, że od trójki się odbiłem po 2 godzinach i nigdy nie ukończyłem. Teraz marzy mi się zremasterowana trylogia w 4k i 60fps na ps4\xbox one, bo na część czwartą chyba nie ma co czekać...
THQ Nordic jest dobry w odławianiu zapomnianych serii i remasterowaniu ich. Udało im się wyciągnąć już conieco od EA, więc nadzieja jakaś tam jest...
Fajny materiał ja tam lubię wszystkie części nawet trzecia w każdej bawiłem się dobrze a trzecia też była powiewem świeżość bo nie było aż tyle pomieszczeń
Gra jest genialna a za razem przygnębiająca przez lore, że dosłownie wszyscy ludzie giną przez nekromorfy
Kawał dobrej roboty. Zapewne czasochłonnej i męczącej, ale ogląda się fajnie ;) BTW Przeszedłem 2 części pod rząd bo tak mi się spodobało ;) W trójce ukończyłem tylko kilka chapterów. Nie dlatego że grało mi się źle tylko jak wcześniej pisałem, 1 i 2 ukończyłem pod rząd w przeciągu chyba 4-5 dni i miałem już po prostu dość ubijania tego choojostwa :D. Polecam też trylogię Resistance na ps3. Bardziej to seria gier akcji, ale nutę horroru też znajdziesz. Część pierwsza jest słaba, ale 2 i 3 to mistrzostwo ;) Trochę niestety niedoceniona i chyba mniej znana seria :/
Resistance 3 to imho jeden z najlepszych fpsów generacji.
bardzo podoba mi się że opowiadasz historie gier przy okazji tworząc recenzje, oby tak dalej!
Pierwszy Dead Space do dziś miażdży klimatem i zjada 4 Residenta na śniadanie!
16:09 Coś greenscreen nie wyszedł :V
Szanuję za ten pocisk, po niemych bohaterów Jak mam się wczuć w osobę, o której nic nie wiem? To burzy moją imersję, gdy moja postać jest po prostu nie ma i wszyscy wiedzą o co jej chodzi. Znacznie łatwiej mi się wczuć w jakąś postać, jeśli ta faktycznie ma jakiś charakter, bo to sprawia, że mogę powiedzieć o tej postaci, że jest podobna do mnie.
Najbardziej psychikę ryje mi wrzucanie Gordona Freemana na listy top najciekawszych postaci gier... tymczasem nie da się o nim powiedzieć nic poza opisem wyglądu i pracy.
Uniwersum Dead Space to jedna z tych rzeczy, za które dozgonnie nienawidzę EA Games.
2 książki,komiksy,animacje 7 gier no i później miej pojęcie co się w odjaniepawla
Ale mnie najbardziej to śmieszy bo wydali tyle pieniędzy na to wszystko a później to wszystko wywalili do kosza
Jedyneczka klasyka RE4 w kosmosie i jeszcze względnie spokojne tempo , ale prawdę mówiąc dwójka jeszcze bardziej mi się podobała naprawdę odczuwałem niepokój w niektórych lokacjach jak przedszkole bodajże ( a seria dla mnie raczej typ the suffering niż fatal frame w skali straszenia ) i na koniec na statku z jedynki z tym "nemesisem" pamiętam było dość ciężko heh no i gra miała kozackie skrypty bardziej mnie robiące niż np Uncharted w tamtym czasie . Trójka to już trochę był meh za dużo strzelania ( i chyba nawet multi było ) i mnie osobiście wybijały z klimatu drabinki do coopa hehe .
No a teraz można zabierać się za reckę , długość to już widzę prawie jak u Angry Joe ;)
P.s przeszedłem Death Starding ostatnio dla mnie obok Bloodborne perełka z tych gierek co grałem na PS4 #przepraszammusiałem
Za takie szlagiery na wejściu jak ost z doom na psxa daję łapkę w górę. Z resztą zawsze daję :D
Motywu SI w 5 Residencie chyba nikt w internetach nie ogarnął. Przeszedłem tę grę na każdym poziomie trudności i debilność SI jest jego częścią. Zagraj kiedyś na łatwym, a zauważysz, że SI jest w miarę ogarnięta. Pomijam tutaj kwestię, czy była to dobra decyzja designerska, czy nie.
Dead girls don't scream - Six feet under..
..... To tak w nawiązaniu do początku mi się przypomniało (to piosenka taka)
Będę musiał przejść trylogię, bo nigdy w sumie nie grałem :P Nie licząć Dead Space na telefony, całkiem udana gra!
To teraz trzeba czekać na ten świeżo zapowiedziany remake 😀
Jak coś to do 9 października seria Dead Space jest na przecenie na Steamie
Był taki czas, gdy EA wycofało swoje gry ze steama i sprzedawało jedynie na Origin... dobrze je znowu widzieć w wypożyczalni wujka Gabena.
@@MocnyBrowarek Jeśli chodzi o Dead Space to tylko części trzeciej brakowało u wujcia Newella.
Ale tak, fajnie mieć wszystko w jednym miejscu.
Jeszcze jakby importowali bibliotekę z Origin do Steam to byłaby rewolucja, ale szanse jak wygrać w totka.
Jak to nie ma dużej różnicy graficznej pomiędzy DS2 a DS3? Na PC na maksymalnych detalach w drugiej odsłonie tekstury słabej jakości dosyć mocno rzucają się w oczy. Szczególnie podczas cutscenek, gdy kamera łapie w ramkę popiersie Isaaca i widać rozpikselizowany materiał kombinezonu. Trójka ma o wiele bardziej podrasowane tekstury i różnica jest zauważalna. Jeśli chodzi o sam filmik, to zgadzam się z większością rzeczy. Dwójka to moja ulubiona część, udało mi się ją skończyć pewnie z 10 razy, jeszcze podjąłem się speedruna i przejście na poziomie trudności zealot zajęło mi 3h 11min :) Na hardcore też przeszedłem, ale zajęło mi to trochę więcej czasu (około 4h). Natomiast Dead Space 3 był sporym rozczarowaniem, ale z czasem zacząłem doceniać filmowość tej odsłony. Największej kurwicy dostawałem jak nie mogłem pograć ze znajomym, bo bez przerwy wyskakiwał "connection error". DLC Awakened to absolutne mistrzostwo, a wszystkie koszmary towarzyszące graczowi w pierwszej części powracają ze stylem. Jeśli mam być szczery, to przez cały czas jego ogrywania towarzyszył mi niepokój :) Świetna recenzja, chyba zostanę tutaj na dłużej, leci subskrypcja ;) Pozdrawiam!
Artstyle > tekstury
DS2 posiada lepszy artstyle, ładniejsze poziomy. DS3 może na PC ma lepsze tekstury, nie pamiętam. Na konsoli poza AA różnic brak. Z tymi pierdołkami jak materiał na kombinezonie - masz rację, ale jakbym miał się o nich rozgadać - każdy kombinezon w trójce może mieć najostrzejsze tekstury w historii gier, a wciąż wygląda gorzej od najbrzydszego w DS mobile ;) zero stylu którego się wymaga po ograniu poprzednich gier.
Z resztą zawsze powtarzam - grafika to najmniej istotny aspekt każdej gry. Liczy się jak płynnie działa i czy artstyle robi wrażenie. Naturalnie jest to coś co później należy rozpatrywać w kwestii poszczególnych tytułów. Czasem warto zwrócić uwagę na to jakie sztuczki stosowane są w Dark Forces, albo że Doom 3 broni się doskonale grą świateł i cieni dzięki czemu imho postarzał się godniej od Half-Life 2 który w chwili premiery robił większe wrażenie lepszymi teksturami i modelami (przypominam iż nie należy porównywać dzisiejszego HL2 do tego z 2004, gdyż śmiga na innym silniku graficznym).
Ja szczerze lubie dead space'a bo pamiętam jak za czasów gimbazy się zagrywałem przyznam że w niektórych momentach mnie jedynka frustrowała przez co ją po prostu odkładałem na półkę w dwójkę nie grałem ale mam zamiar a jeśli chodzi o DS 3 to powiem tak w ten skok na kase nie zagram bo mam wrażenie że to nie stworzyło Visceral games tylko samo EA które przejeło stery i samo tworzyło grę jaką oni by chcieli widzieć (czyli w chuj dużo pakietów za które ludzie by płacili jeśli chcą mieć progres) aż szkoda mi tego że czwarta część dead space'a nie wyjdzie ale może wyjdzie Remake pierwszej części (I mam nadzieje że bez Pay2winowych pakietów które to EA lubi dawać) naprawdę chuj w dupę EA za to że tak dobrą markę zarżnęli jak świnię w rzeźni dosłownie zabili kurę która znosiła im złotę jaja i oczywiście to nie była pierwsza taka marka bo było ich wiele. P.S jak wspomniałem o świni i o jajkach to dostałem ochotę na schabowego z jajecznicą
W sumie podsumowanie 40 min jest krotkie.
1. Pomysł, klimat, schematycznosc.
2. To samo co w 1, ale wiecej i lepiej.
3. Mogliby nazwać ja CoD:Aliens i dać widok FPP i nikt by nie poznał.
No to żeś poleciał chłopie z tą recenzją 🙆♂️ rewelacja pozdrawiam
Z ciekawości skąd znajdujesz czas na ogrywanie tytułu i na nagrywanie i montaż?
Mnie najbardziej ucieszyło że na gogcom można kupić mgs 1 i 2 oraz silent hill 4
Te porty mgsa są strasznym gównem Grałem kiedyś w oryginalny pctowy port i był też gównem porty na gogu to tylko poprawiona rozdzielczość reszta dalej ssię np poco większość dialogów wywalono i zastąpiona ich tekstem. Więc niem czy już się cieszyć za granicą jest już kilka filmów o tych portach. Konami zamieniło się w drugie i gorsze EA
Welp - Konami robiło gry pod PS2 z wykorzystaniem wszystkiego co ta konsola oferowała. Powiedziałbym, że ogromna większość ich gier (jeśli nie wszystkie) są co najmniej gorsze na innych platformach (czasem nawet ssą jak Silent Hill 2 na PC, czy MGS2 na Xbox). Zwłaszcza na PC. Najgorszym jest to, że po raz pierwszy w wiele z nich grałem na PC. Później odkrywałem jaki to był błąd. Znaczy się MGS2 i 3 HD są całkiem niezłe, ale wciąż brakuje im części wodotrysków które zapewnia PS2.
Szkoda, że nikt nie zekranizował tej gry, fabularny film a nawet serial, to by było coś. Są jedynie pełnometrażowe animacje, które polecam osobiście.
Dzięki za recenzję serii. Będę wiedział co następne ograć :) Zrobiłbyś recenzje serii nowych gier z serii Wolfenstein? Jestem ciekaw jak się Tobie spodobają.
"Jestem ciekaw jak się Tobie spodobają"
Lub przeciwnie.
Świetny film, cudowna seria, brakuje teraz takich tytułów akcji. Nie wiedziałem o tych sekretnych wiadomościach ułożonych z pierwszych liter nazw rozdziałów, bo w każdą część grałem z polską lokalizacją. Co powiesz na serię Fear? Dla mnie jedyneczka do dzisiaj rządzi jeśli chodzi o strzelanie głównie przez slow mo :D
Pierwszy fear jest nieziemsko dobry. Si oraz grafika, jak i przede wszystkim gameplay trzymają się do dzisiaj.
@@MocnyBrowarek oj tak i ta pamiętna scena z drabiną za czasów bycia gimbem. Ogólnie gra posiada również dosyć ciekawą fabułę (ludzka ambicja potrafi doprowadzić do niezłego gnoju) , która w kolejnych częściach.. meh.. Coś czuję, że prędzej czy później doczekamy się materiału o serii, bo jest co zachwalać i krytykować (nie hejtować :D)
@@MocnyBrowarek 2 fear ma w pizdę spadki fps.
Hammond mnie rozjebał xdd
Regenerator z drugiej czesci nie jest tworem naukowcow a raczek jednym z pierwszych stadiow rozwoju Hive Mind a w pociagu mozna zobyc nekromorfa ktory juz sie przepoczwarzal w ubermorpha
Może będzie recenzja dead space remake? Bardzo chciałbym zobaczyć twoja opinię :)
jak ja chce 4!
Mam pytanie gdzie najlepiej kupić serię Dead Space? Na Steam, Origin czy może GOG'u?
Raczej wszystko jedno.
Browar, mógłyś zrobić materiał o Fatal Framie. Znakomita seria, znana na świecie, ale w Polsce mało popularna. Na polskim YT można na palacach jednej ręki zliczyć rzetelne materiały o niej.
Kiedyś zrobię.
Witaj, dzięki za film. Polecam każdemu.
Browarek, zamierzasz robić recenzje Serious Sam 4?
Jak będę miał to zrecenzuje.
33:48 A ten niezniszczalny nekromorf nie był w 2 na statku w ishimurze
Ostatni potężny tytuł Elektoników,nawet 3 nie jest taka najgorsza choć przy 2 pierwszych jest licho
i do tego oprawa graficzna wszystkich trzech części Dead Space trzyma poziom xD Ogólnie wiele starych tytułów ma grafikę, która nie odstaje od najnowszych gier. Taki Far Cry 3-4, Prey (2017), Dead Space 1-3, Wiedźmin 3 - te i wiele innych gier są naprawdę ładne i nie wymagają GPU za kilka tys. złotych xD
Pamiętam jak w 2008 poznałem serię dead space
Świetna robota. Mam jednak swoje wspomnienia i zdanie. DS1 nie straszy? Dla mnie nr 1 wśród horrorów. Ile razy byłem spocony po ataku nekromorfów. DS2 mniej mnie straszył i wg mnie był lekko gorszy, ale tam była za to mocniejsza akcja. Nie zapomnę wizyty w przedszkolu. DS3 po 4-5h odstawiłem, bo to już była tylko średnia szczelanka. Każdemu polecam gorąco DS1.
Trójka zdecydowanie była najsłabsza i strasznie mnie irytowało to ciągłe powtarzanie tego samego. Idź napraw coś tam plus do tego nudne walki. Natomiast fabuła robiła swoje. Czułem podczas gry takie uczucie beznadziei adekwatne do tytułu. Wreszcie dowiadujemy się czemu w kosmosie do tej pory ludzie nie odkryli inteligentnego życia. Ta walka niby o przetrwanie rasy ludzkiej, która i tak jest skazana na porażkę. Sami księżycowi bracia wpisują się nieźle w mitologię Lovecrafta, a rasa kosmitów, którzy próbowali powstrzymać nekromorfów zawsze kojarzy mi się ze Space Jokeyami z Obcego.
Doczekałem się.
To mówienie o drugiem typie horrorów jest trochę śmiesznę, bo 90% fandomu FNAFa uważa, że jumpscary nie są wogóle straszne.
Aż sobie chyba ściągnę z (odgłos nienawiści) origin :D
Gustowny suit : >
Przypomina mi się od razu sierociniec z Painkillera.
Nagrasz recenzje Silent Hill 1-4 w tym miesiącu ?
Niet! Ale może przed przyszłym jeszcze zrobię pojedyncze recki. Szczerze to są inne serie o których wolałbym pogadać.
(Głosem solid snakea) Biber, (zaciaga cygaro) dawno nie słyszałem tego imienia.
Taka moja teoria dlaczego w trójce są dzieciomorfy i regeneratorzy.
Dzieci - Możliwe to dzieciaki kultystów. U nas tatuś prowadzi syna do kościoła, a u nich daje synusiowi supermoce...... I brak rozumu i częc do zabijania:/ .
Regeneratorzy - możliwe, że kultysci zapiepszyli zapiski doktora z jedynki i zrobili swoje regeneratory
Na tej planecie nigdy nie było kultystów. Oni przybywają na nią za nami...
Dzici nekromorfy w 3? O jaki typ ci chodziło? Feeder's (Te ślepe potwory) to nie dzieci a ludzie, którzy aby przeżyć, zjadali zarażone mieso nekromorfów. A jeśli chodzi o Lurkery (te małe, strzelające z 3 mackami), w 3 powstają one z ciał psów, a nie dzieci.
A jeśli chodzi o wybuchające niemowlęta, "W Dead Space 3 pełzacze są teraz ożywionymi niemowlętami które powstają z obcych nekromorfów. Mają te same cechy co ludzki pełzacz, z wyjątkiem fizjologii, ruchu, szybkości i dźwięku"
Chodziło mi oczywiście o trójmackowe i pełzająco-eksplodujące. Wyglądają i zachowują się jak w poprzednich częściach, więc jest nie lada kek. Trochę leniwe-słabe ;)
@@MocnyBrowarek Mam świadomość że jest to naciągane w cholerę, ale jednak, jako tako, jest to wytłumaczone przez twórców
@@MocnyBrowarek Regeneratorzy też są wyjaśnieni, wystarczy tylko odrobinę wczytać się w wike gry
Wiki nie jest częścią gry. Niedopuszczalnym jest podejście gier takich jak Destiny, powyższe i jeszcze kilku znanych gier które w obawie przed linczem nie wymienię - wymagające by czytać o grze poza nią samą. To jest jeszcze większa wada i głupsza decyzja niż po prostu jakby miała być to gafa.
Mi się sam crafting i klimat podoba w Dead Space 3.
Zakochałem sie od premiery w 2008r klimat grozy,udźwiękowienie,jawne inspiracje filmem Event Horizon i oryginalne przerażające nekromorfy jedynie niemy Isaac był słaby .Dwójka to sequel idealny,jeszcze lepsza niz jedynka wszystkiego było więcej,lepiej i na bogato widać było sporo większy budżet no i Isaac przemówił.Trójka to już niestety słaby średniak shooter w stylu Gearsów zero grozy zero klimatu Dead Space jedynie z nazwy.
Dawaj Browarek jakieś recenzje z Silent hill,przy tym to dopiero jest zbroja obsrana.
piękny kapelusz
Fajna gierka. Może kiedyś siądę
Też bym se pograł w dead space
15:20 czy ten Brute właśnie zdechł po trzech strzalach na pysk z lineguna? Nie sprałeś go chyba wcześniej skoro na filmiku podnosił się jakby skryptowo? Jakim kurwa cudem! A myślałem że w remake 'u są zbyt słabe 😅😅
Line gun ma szeroki obszar strzału - tnie jednocześnie wszystkie słabe punkty (przy odpowiednim wymierzeniu) + normalny dmg.
@@MocnyBrowarek jakieś plany może nad zabraniem się za remake martwego spejsu?
A dobra nevermind, sorry w mojej podświadomości gość które robi takie jakościowo recenzje od tylu lat, ma mórowane liczenie subskrybentów w setkach tysięcy, przyzwyczajenie z rynku zagramanicznego, także spoko- ja też nie mam tyle hajsu żeby wpierdalać prawie 10k w sprzęt który byłby w stanie to udźwignąć bez lagów :v także napierdalam z 🤗 na szczęście nie muszę nagrywać nic do tego bo pewnie laptop zrobiłby jebudu
2:29 z czego to jest? :D
Elektroskansen to jest na RUclips trzeba wpisać The Grand Tour Angry Men.
@@patrykcieklinski1631 A, czyli to z Grand Tour? Dzięki!
Clarkson wydziera się na chomika przy każdej okazji, co za różnica z czego to? :D
36:20 to samo było już w DS 2
Grałem w Dead Speace 1, ale szybko odbiłem się od serii. To chyba najbardziej przereklamowany horror, z jakim miałem do czynienia. Chamskie jumpscary, nieprzyjemna rozgrywka, potwory spawnujące się za plecami i muzyka, która w połączeniu z powyższymi sprawia, że granie jest jak przymusowa terapia szokowa. Po jakichś 15 min. już nie czujesz strachu, gdy chamsko wyskakują ci przed oczy potwory, a te ich metody na "straszenie" są irytujące w dłuższej perspektywie. Zwłaszcza że nic się tam nie dzieje, idziesz, po drodze lecą nudne dialogi, których nawet nie chce ci się słuchać, potem idziesz od punktu A do B, zabijasz wszystko po drodze i tak w kółko. Jak w Borderlands, gdzie przeszedłem większość gry, nawet nie słuchając opcjonalnej fabuły. Fabuła Dead Speace z kolei jest tak nudna, że sam zaczynałem tę grę z 3 razy, a jak już udało mi się przemóc - i tak ją porzuciłem po kilku godzinach. A co do różnorodności potworów, ile ich tam było, przez czas mojej gry? 4? Zwykły, płaszczka, dziecko i ten wielgachny, ktory na początku jest mini bossem - wybór "ogromny", wcale nie nuży, zwłaszcza, że autorzy liczą, że będę ciągle bał się tych samych stworków, co 2 min. wyskakujących zza rogu. Żeby było śmieszniej, przestałem grać w scenie, gdzie musimy skakać na statku w próżni i lecą na nas asteroidy. Zawsze umierałem, nie wiedząc nawet, co robię źle; zabijało mnie za szybko, a na yt patrzyłem, jak to zrobić i jakoś oni nie mieli tego problemu. Gra była nudna, nieciekawa, z byle jakimi bohaterami - szkoda mi było na nią więcej nerwów. A teraz btw - czy ty nosisz krawat do zwykłej bluzki? xD
Czy w tym sezonie ujrzymy SH?
Nie, ale może będzie jeszcze poza sezonem, bo coś mnie bierze.
@@MocnyBrowarek Smuteczek, byłbyś chyba pierwszym recenzentem który by zrecenzował SH2 jak należny, bo Przemcio wtedy jeszcze nie był doświadczony, a inni nie umieją tak jak ty wnikać w elementy i przywiązanie do szczegółów.........tak wogule to bardzo to uwielbiam w twoich recenzjach.
I tak bym został zjechany przez największych znawców za to, że podśmiewam się lekko z voice actingu... który jest przecież doskonały, idealny i bez jakiejkolwiek skazy :D
@@MocnyBrowarek XD, poza psycholem Eddiem nikt nie umiał voice actingu.
36:45 - co to za melodia?
Pixel Peeker Polka
Jakoś takoś ;)
@@szymondawid5459 Dziękuję.
Mnie jakoś Dead Space nie podszedł. Nie twierdzę, że to zła gra. Po prostu nie porwał mnie.
faktycznie 3 najsłabsza ale idzie pyknąć . trylogia F.E.A.R mile widziana
Jedynka dla mnie to taki solidny średniak, albo słabsza dobra gra. Trochę drętwa, trochę nudna, niezbyt straszna. Dwójeczka to majstersztyk. Wszystko lepiej, bardziej, obrzydliwej ale w granicach rozsądku i z usprawnionym i mechanikami. Tylko to deptanie wrogów, żeby znaleźć suweniry z ciał to totalna pomyłka. Trójka to tak typowo typowy średniaczek przeciętniaczek, że aż nudny. Crafting totalnie z dupy, byle mikrotransakcje wepchnąć i paradoksalnie ten wciśnięty coop ratuje tę grę. Fabularnie całkiem spoko. No i kto wymyślił te paskudne menusy z przesuwanymi, obracanymi paletami. Przecież, żeby się przeklikać tam przez opcje to trzeba co najmniej 10 lat zanim skończą się te animacje.
Szkoda tylko, że dodatki mnie ominęły. W ogóle nie wiedziałem, że takie były :/
PS. Poza celowniczkiem jeszcze był Dead Space na mobilki xd
Ten na mobile też spoko, ale nie chciałoby mi się raczej bawić z emulacją by coś nagrać.
@@MocnyBrowarekBardziej spodziewałem się odpowiedzi w stylu: "Łee, upośledzone mazianie po ekranie i androidowe gówno". Totalne zaskoczenie xD
A co do nagrywania to najprościej by było ściągnąć jakąś apkę do nagrania obrazu i odpalić grę, ale jakość by była pewnie po wuju, a i samej gry już chyba nie ma w Google Play.
Dla mnie to jedna z najbardziej przehypownych gier w jakie grałem pozwolę sobie wkleić tutaj moją recenzje
Ile to się nasłuchałem, że jaka ta gra straszna, jaka dobra, jaka wspaniała a moim zdaniem jest co najwyżej średnia. Zaczyna się nawet fajnie dryfująca stacja załoga zniknęła potem pojawiają się potwory i według tego, co słyszałem w recenzjach gra ma być straszna problem w tym, że przestraszyłem się raz w ciągu całej gry a dokładnie, żeby nie spoilerować było to po starciu z ostatnim bossem i tuż przed napisami końcowymi. Pierwszy raz też chyba chciałem, żeby gra się już skończyła zabijanie potworów jest pomysłowe i fajne, ale nie nie przez 12 rozdziałów nudzić zacząłem się już w rozdziale 7 a w 8 zabijanie potworów zaczynało mnie irytować potem już zmuszałem się, żeby grać dalej i gdyby nie to, że akurat nie mam w co grać ostatnio to zapewne rzuciłbym DS w cholerę. Mamy kilka rodzai broni, ale tak naprawdę jedyne przydatne to pistolet, który dostajemy na początku oraz karabin pulsacyjny, który jest jedną z pierwszych broni w grze do tego możemy to wszystko ulepszać itp. Gra ponadto posiada różne babole techniczne V-sync ogranicza fps do 30 a sterowanie myszą to katorga musiałem wgrywać fixy z neta, żeby to naprawić wiem, że gusta są różne, ale naprawdę nie rozumiem jak można te grę tak zachwalać fabuła też nie jest jakaś dobra z całej gry zapamiętałem, tyle że był kamień na jakieś planecie ludzie go przywieźli na stacje razem z zarazą i zaczęły się tworzyć potwory ponadto nasz bohater na końcu ma halucynacje. DS to co najwyżej przeciętniak nie wiem jak niektórzy mogą go porównywać do Obcego czy to filmu, czy gier.
PLUSY
- Zapowiada się ciekawie
- Możliwość upgrade sprzętu
- Potwory wyglądają jakby autorzy inspirowali się tymi z filmu The Thing z 1982
MINUSY
-NUDA
-Nie straszy
-Po kilku godzinach walki z potworami stają się irytujące
-Mało przydatny ekwipunek poza pistoletem i karabinem pulsacyjnym
- Mogłaby być o połowę krótsza potem robi się nudno
- Problemy techniczne
Miałem tak samo, z tym że odbiłem się już po jakichś 3 godzinach rozgrywki.
Browarku czy pojawi się recenzja Bloodborne?
W końcu się pojawi.
Moze legacy of cain??
wez sie naucz grac w ta gre ten gameplaj to mistrzostwo : D
1) Tylko dla totalnie upośledzonych osób brak umiejętności grania w jakąś grę może być większym powodem do wstydu niż kaleczenie języka polskiego popełniając w jednym krótkim zdaniu więcej błędów niż zawiera ono słów. Jest to tym bardziej niezrozumiałe, iż zarówno telefony, jak i przeglądarki wyposażone są w autokorektę.
2) Każdą z gier przechodzę na najwyższych poziomach trudności od czasów ich premiery i nie napotykając po drodze problemów... czyli chyba umiem w nie grać?
Kiedy serious sam 4
EA sukinsyny przeproście za Dead Space!
Dead space nie jest jakiś bardzo dobry bo klatkuje, fabuła,po 4 rozdziale nuda, nawałnica potworów
@@antekkapcinski1809 tak, absolutnie każdemu klatkuje, to chyba ja źle grałem
Ja grałem na ps3
I jak jest więcej niż 5 potworów na ekranie to spada poniżej 20 fps
Zrób recenzje serio silent hill
Okej gdzie doom?
Jedna z pierwszych gier jakie mnie przestaryły
Kiedy god of war 2 gampley
Dead space 1&2 istny majstersztyk. 3ka juz slabsza
Mi sie wogole nie podobala ta gra ;)
Nie musi. Temu mamy tyle różnych gier by każdy coś sobie znalazł.
Chociaż nie wiem czemu miała by się nie podobać?