Subskrybuję i kupuję w Nomart. Czasami dzwonię do sklepu Pan Artur zawsze pomaga fachową radą. Pozdrawiam wszystkich domowych piwowarów i wyrobników mięsiwa. Fajnie że jest taki kanał.
To nie jest leberkaese, a pieczen rzymska. Od leberkaese, czy fleischkaese (jak kto woli) rozni sie konsystencja. Musi byc podobne do parowek, czy mortadeli.
Pozdrowienia z Bawarii! Musztarda z miodem, albo zwykla. Bula, w srodek plaster wedliny. Calosc w folie aluminiowa, chwila na nabranie temperatury i jemy. Super! Podstawa wiekszosci posilkow porannych w polaczeniu z piwem pszenicznym! Pozdrawiam!
nawet nie oglądam nieraz ( nie moje podniebienie) tylko oblukam co jest i tak łapa w górę, bo Artur dobre robi wędliny i wyszukuje ostatnio fajne smaki np. Węgierskie a to w chuj dobre.
Panie kuchmistrzu rewelacja zaskakuje mnie pan tak bardzo wyszukanym recepturami widać jak wielkim jest pan pasjonatem zdrowego odżywiania i potrafi pan zachęcać innych by z tego korzystać pozdrawiam i czekam na przepis kiełbasy kruchej z galaretką pozdrowienia dla całej rodziny
Leberkäse wymawia się jak "LIBAKEJZE". Tak gwoli ścisłości ;) W Niemczech bardzo popularne, tylko że gotowe tutaj do kupienia na stacjach lub marketach pokrojne w grube plastry i włożone włożone bułkę bardziej przypominają masę parówkową upieczoną w keksówce.
Lubię oglądać Pańskie wyczyny w kuchni - znać smakosza i pasjonata, ale przyznam gniecie mnie zazdrość - też lubiłbym tak jak Pan, ale moi domownicy niespecjalnie lubią mięso, a ja już nie mogę tyle co kiedyś.
Poprawna fonetyczna wymowa to '' lebakejze''. Sa tez inne warianty np. Käseleberkäse - czyli z serem, Pizzaleberkäse i Pikantleberkäse... Smakosze tej ''potrawy'' mówią, iż najlepsze jest ponoć z koniny - nie mogę się jednak przełamać, by spróbować :) Mieszkam w Austrii, a tu można dostać ten produkt w każdym sklepie. Rożni się jednak wyglądem od Pańskiego wyrobu - przypomina mortadele . Je się to przeważnie NA CIEPŁO w bułce, jako kanapkę. Pozdrawiam.
"Sa tez inne warianty np. Käseleberkäse - czyli z serem" - Jak to wygląda? Ma posmak serowy, czy kawałki sera w środku? Czy sądzisz, że z parmezanem byłoby OK? Czy raczej byłby to przerost formy nad treścią dodając serowego arystokratę do dania z - jakby nie patrzeć - resztek? Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam :)
Ser jest w kawałkach. Wygląda to tak -> www.google.at/search?q=k%C3%A4seleberk%C3%A4se&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwizn9btwobdAhUKyKQKHboUCs8Q_AUICigB&biw=1097&bih=539 Co do parmezanu - nie wypowiem się, gdyż nie jestem znawca...ja tylko to jem :)
Roznica w tym jest taka ze mase na ten produkt miela w kutrze na papkowata konsystencje a mieso jest lekko zapeklowane i po upieczeniu wyglada jak mortadela lub "parowka" i fajnie puchnie przy pieczeniu.Na goraco i do bulki pyszna a do tego dobry zimny Pils ..
To nie jest do końca danie z resztek. W zależności od regionu przepis jest różny i np. w Bawarii podstawą jest chude mięso wołowe i łopatka. Co do sera powinien to być raczej normalny żółty ser w kawałkach wciskany w masę do środka gdzie rozpuści się podczas pieczenia.
Możliwe, że można tak jak przy parówkach "zmrozić" pod kontrolą mięsko i masę jeszcze zimniejszą po prostu mielić zamiast lodu dodawać. Tak jak Pan kuchmistrz powiedział - sposobów jest wiele .
Szanowny Panie Praktyku, mam pytanie: nie chcę się wpisywać w fanatyków bojących się soli peklującej, ale... :) jaki jest cel jej użycia w tym przepisie? Jakiś Pan dzisiaj zafrasowany. Mam nadzieję, że to tylko moje subiektywne (i fałszywe) odczucie... :) Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Nie znajduję innego powodu poza próbą zachowania koloru. To pieczeń więc z jej ilością oraz z temperaturą nie powinno się przesadzać. Można stosować pół na pół z solą zwykłą lub pominąć sól peklującą. Zastosowałem ją bo prawie we wszystkich przepisach była...ale to nie jest konieczność.
Szczerze mówiąc to chyba domyślałem się, że chodzi o kolor. Dziękuję za odpowiedź. Też zastosuję sól peklującą. Wszak człowiek je oczami :) Gdyby był Pan tak uprzejmy i odpowiedział mi jeszcze na jedno pytanie... Czy ewentualny dodatek sera -- winien być w kawałkach (jak u Pana papryka), czy raczej starty? Zastanawiam się nad parmezanem. Jak Pan sądzi? Może parmezan to przerost formy nad treścią i lepszy byłby zwykły żółty, np. ementaler czy inna gouda?
Witam serdecznie mam pytanko jeżeli chciałbym dodatkowo użyć wątroby to jaka musi być propozycja i czy wieprzowa albo może jakaś inna? Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź
Fajne. Na początku myślałem że wyjdzie coś ala mortadella. Zastanawiam się czy tam nie powinno być jeszcze sera - "kase". Mam nadzieję że po skosztowaniu nie nastąpiło zejście bo od 15:20 tylko "czarny film" 😃 a szkoda by było żeby kanał zakończył działalność.
Przeoczyłem - przepraszam . Jakieś klatki filmu się na osi czasu zagubiły program konwertujący wydłużył film by je ogarnąć. Poprawię to jak się dorwę to jakiegoś mądrzejszego urządzenia niż stary tablet 😀
Leberkäse to stadycyjna potrawa w München . Przepis ok ale rozni sie orgianalem .Orginalny smak podobny do pieczonej parowki , a u Pana to jak typowa pieczen rzymska.
Leberkäse , faktycznie nie ma nic wspólnego ani z Leber - wątróbką ani z Käse czyli serem , to ze staroniemieckiego „resztki w foremce „. Sól peklowa czyli azotyn sodu jest jednak rakotwórczy dlatego polecam użycie zwykłej soli ( ja już od kilku lat nie kupuję żadnych wędlin gdyż wszystkie są konserwowane tym właśnie składnikiem ). Pozdrawiam i dziękuję za ciekawy przepis .
Panie Nomart chciałam odtworzyć taka pieczeń sklepową rzymską z foremki na kanapki (nie chodzi mi o pieczeń rzymską z jajkiem tzw klops )ona ma kminek i gorczycę , chciałam zrobić w szynkowarze lub w foremce jako wędlina ,jakiego mięsa użyć
W najprostszej wersji - sama wieprzowina - na przykład tłustsza łopatka, ale w szynkowarze to mięso parzone i nawet po parzeniu podpiekane w piekarniku - da podobieństwo, ale nie odtworzy efektu. Myślę, jednak, że smaczne będzie
Może być, ogólnie to życie jest szkodliwe. Nikt Ci nie zabrania zrobić na samej soli. Która de facto w nadmiarze jest jeszcze bardziej "trująca". Nie popadajmy w skrajności. Odkąd jest ciepło to miliony Polaków się zajadają kupną kiełbaską z grilla...
Nie bardzo rozumiem Twój wpis... Po co niby przesalać??? Pewnie, że można zjeść wszystko(...) a i sporadycznie zjedzona pieczona peklosól nas nie zabije. Palę i piję alkohol, te trucizny mi już wystarczą. Kiełbasą, o której piszesz, zajadają się z grilla nieświadomi a ja wole być świadomy i unikać trucizny tam, gdzie się da. Pozdrawiam.
Nie zrozumiałeś bo nie poczułeś żartu. Widocznie jestem w tym kiepski. Pewnie, że tu akurat peklosól nie jest potrzebna. Wyluzuj. Zobacz skład bardzo popularnej w Polsce kiełbasy kupowanej na grilla: Mięso wieprzowe (66 %), woda, tłuszcz wieprzowy, skrobia ziemniaczana, mięso wołowe (2%), sól spożywcza, białko sojowe, stabilizator: E451, błonnik sojowy, czosnek suszony, przyprawy, ekstrakty przypraw, substancje zagęszczające: E407a, E425, wzmacniacz smaku: E621, dekstroza, maltodekstryna, regulatory kwasowości: E262, E575, przeciwutleniacz: E316, barwnik:E120, substancja konserwująca: E250, E160b - barwnik (do osłonki). I jeszcze zalecenia: Produkt wyśmienity na grilla. Kiełbasę grillową można również usmażyć na patelni lub upiec w piekarniku.
Właśnie tyle chciałem napisać, że peklosól tutaj nie jest potrzebna:) A swoją drogą za takie teksty na kiełbasach powinni SŁONE kary dawać. A my, którzy wiemy o tym co nieco musimy uświadamiać naszych bliższych i dalszych.
Tak, tu nie jest potrzebna do niczego. Jest to produkt krótkotrwały i nie ma sensu, żadnego uzasadnienia by stosować azotyn. Nikt się tym nie zabije, to też oczywiste. Nie wiem dlaczego Artur tu użył. Może z tzw. rozpędu? Wiesz jak jest w życiu, czasem się leci schematami. Rutyna jest gorsza od faszyzmu. :)
Nazwa ogólnie jest śmieszna. Moja wiedza z niemieckiego jest nikła, bo drutem kolczastym mówić nie lubię, ale pamiętałem, że kase, to ser. Wątroba i ser. A nie ma nic z tego :).
BlaugranaFAN poczytaj w "internetach" o tej potrawie, to się dowiesz co i jak...fasola po bretońsku podobnie,barszcz ukraiński,śledź po japońsku... mam wymieniać przyklady naszych tradycyjnych potraw o nazwach nie majacych z nimi prawie nic wspólnego
Pierogi ruskie akurat to nie najlepszy przykład bo "ruskie" nie znaczy że z Rosji - tam ten przepis jest akurat bardzo mało znany. Chodzi tutaj bardziej o tereny Rusi - czy to Kijowskiej, Białej, Halickiej nie wnikam, ale jak najbardziej związane z Polską za czasów chociażby unii polsko-litewskiej. W ogóle tym rejonie buforowym między Polską a Rosją mamy wiele wspólnych potraw. Im dalej na wschód tym mniej. Ale to długo można by pisać o "historii" pod kątem jedzenia. Ostatnio sporo książek teraz o tym powstaje. Na początek polecam "Compendium Ferculorum".
Grz Las - to jest właśnie bardzo dobry przykład, ale jak się nie czyta ze zrozumieniem... Wiem doskonale, że pierogi ruskie nie są ruskie, dlatego właśnie zasugerowałem je do śledzi po japońsku.
"Lejberkejse" chyba najpoprawniejsza wymowa byłaby:) A etymologia nazwy bardziej ukierunkowana w sumie w stronę sera - dosłownie "chleb serowy". Może by Pan coś śląskiego zrobił:)? np Schlesiches himmelreich :)
Subskrybuję i kupuję w Nomart. Czasami dzwonię do sklepu Pan Artur zawsze pomaga fachową radą. Pozdrawiam wszystkich domowych piwowarów i wyrobników mięsiwa. Fajnie że jest taki kanał.
To nie jest leberkaese, a pieczen rzymska. Od leberkaese, czy fleischkaese (jak kto woli) rozni sie konsystencja. Musi byc podobne do parowek, czy mortadeli.
Nie proszę pana to zależy czy jest mielona grubo czy miałko fein oder grób
Noo,danie bliskie żywieniu optymalnemu 😄, brawo!
Dobrze, że jem teraz na obiad porządnego steka. Nie mogę oglądać tych filmów inaczej, a tym bardziej jak jestem głodny
Pański "program" jest świetny i bardzo prawdziwy.Często korzystam z tych porad.
Pozdrowienia z Bawarii!
Musztarda z miodem, albo zwykla. Bula, w srodek plaster wedliny.
Calosc w folie aluminiowa, chwila na nabranie temperatury i jemy. Super!
Podstawa wiekszosci posilkow porannych w polaczeniu z piwem pszenicznym!
Pozdrawiam!
Uwielbiam pańskie przepisy , są pyszne. Pozdrawiam serdecznie
😊
Witam, ciekawy przepis pozdrawiam.
Bardzo fajnie. Popieram zawsze produkty robione samemu. A komu to przeszkadza, że piątek no już przesada to nie rób i nie jedz.
Dałem łapkę jako drugi a za chwilę już jest naście. Pięknie smacznie i na temat. Pozdrawiam serdecznie.
nawet nie oglądam nieraz ( nie moje podniebienie) tylko oblukam co jest i tak łapa w górę, bo Artur dobre robi wędliny i wyszukuje ostatnio fajne smaki np. Węgierskie a to w chuj dobre.
Super przepis
Panie kuchmistrzu rewelacja zaskakuje mnie pan tak bardzo wyszukanym recepturami widać jak wielkim jest pan pasjonatem zdrowego odżywiania i potrafi pan zachęcać innych by z tego korzystać pozdrawiam i czekam na przepis kiełbasy kruchej z galaretką pozdrowienia dla całej rodziny
Brawo fajny przepis zaraz będę robił a tych co to piszą że nie zdrowe to życzę im smacznego w jedzeniu chemii z marketu
A kto je chemię z marketu? Poczytaj, poćwicz i może coś zrozumiesz.
@@michapolak787 widocznie jesteś zwolennikiem śliskiej wędliny która wychodzi z lodówki po dwuch dniach życzę Ci smacznego oczytany konsumencie
Smacznego! Спасибо, merci!
Bardzo dobre pracując w Niemczech chętnie kupowałam polecam z papryka i serem
Ta mina i entuzjazm i szczególnie te Mm Mm podczas degustacji pana Artura-BEZCENNE. A przepisy na kanale bardzo ciekawe i pyszne. Pozdrawiam
Posiadam 2 koszulki:) polecam sklep oraz kanal. Dobra robota
700 łapka w górę jest moja :)
Leberkäse wymawia się jak "LIBAKEJZE". Tak gwoli ścisłości ;) W Niemczech bardzo popularne, tylko że gotowe tutaj do kupienia na stacjach lub marketach pokrojne w grube plastry i włożone włożone bułkę bardziej przypominają masę parówkową upieczoną w keksówce.
W ktorej czesci niemiec tak jest wypowiadane? Zjezdzilem cale niemcy oprocz wschodnich i nigdzie nie spotkalem sie z taka wymowa.
Lebakaas na Bawarii
Lubię oglądać Pańskie wyczyny w kuchni - znać smakosza i pasjonata, ale przyznam gniecie mnie zazdrość - też lubiłbym tak jak Pan, ale moi domownicy niespecjalnie lubią mięso, a ja już nie mogę tyle co kiedyś.
Poprawna fonetyczna wymowa to '' lebakejze''. Sa tez inne warianty np. Käseleberkäse - czyli z serem, Pizzaleberkäse i Pikantleberkäse...
Smakosze tej ''potrawy'' mówią, iż najlepsze jest ponoć z koniny - nie mogę się jednak przełamać, by spróbować :)
Mieszkam w Austrii, a tu można dostać ten produkt w każdym sklepie.
Rożni się jednak wyglądem od Pańskiego wyrobu - przypomina mortadele .
Je się to przeważnie NA CIEPŁO w bułce, jako kanapkę.
Pozdrawiam.
"Sa tez inne warianty np. Käseleberkäse - czyli z serem" - Jak to wygląda? Ma posmak serowy, czy kawałki sera w środku? Czy sądzisz, że z parmezanem byłoby OK? Czy raczej byłby to przerost formy nad treścią dodając serowego arystokratę do dania z - jakby nie patrzeć - resztek?
Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam :)
Ser jest w kawałkach.
Wygląda to tak ->
www.google.at/search?q=k%C3%A4seleberk%C3%A4se&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwizn9btwobdAhUKyKQKHboUCs8Q_AUICigB&biw=1097&bih=539
Co do parmezanu - nie wypowiem się, gdyż nie jestem znawca...ja tylko to jem :)
Roznica w tym jest taka ze mase na ten produkt miela w kutrze na papkowata konsystencje a mieso jest lekko zapeklowane i po upieczeniu wyglada jak mortadela lub "parowka" i fajnie puchnie przy pieczeniu.Na goraco i do bulki pyszna a do tego dobry zimny Pils ..
To nie jest do końca danie z resztek. W zależności od regionu przepis jest różny i np. w Bawarii podstawą jest chude mięso wołowe i łopatka. Co do sera powinien to być raczej normalny żółty ser w kawałkach wciskany w masę do środka gdzie rozpuści się podczas pieczenia.
Austriacka nijak sie ma do oryginalnej bawarskiej
seu leberkase ficou top
Brawo
Spróbuję z pieczarkami. 😋
Dowidzenia wielkie żółte rękawice :)
Pana "mruknięcie" zaraz po spróbowaniu jest najlepszą recenzją tego dania;)
Możliwe, że można tak jak przy parówkach "zmrozić" pod kontrolą mięsko i masę jeszcze zimniejszą po prostu mielić zamiast lodu dodawać. Tak jak Pan kuchmistrz powiedział - sposobów jest wiele .
Można mocno schłodzić, ale należało by chłodzić przed każdym etapem, a i tak trochę wody dodać trzeba więc lód jest dobrym rozwiązaniem.
Pasjonaci witają Ciebie 😉
Git!
Szanowny Panie Praktyku, mam pytanie: nie chcę się wpisywać w fanatyków bojących się soli peklującej, ale... :) jaki jest cel jej użycia w tym przepisie?
Jakiś Pan dzisiaj zafrasowany. Mam nadzieję, że to tylko moje subiektywne (i fałszywe) odczucie... :) Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Nie znajduję innego powodu poza próbą zachowania koloru. To pieczeń więc z jej ilością oraz z temperaturą nie powinno się przesadzać. Można stosować pół na pół z solą zwykłą lub pominąć sól peklującą. Zastosowałem ją bo prawie we wszystkich przepisach była...ale to nie jest konieczność.
Szczerze mówiąc to chyba domyślałem się, że chodzi o kolor. Dziękuję za odpowiedź. Też zastosuję sól peklującą. Wszak człowiek je oczami :)
Gdyby był Pan tak uprzejmy i odpowiedział mi jeszcze na jedno pytanie... Czy ewentualny dodatek sera -- winien być w kawałkach (jak u Pana papryka), czy raczej starty? Zastanawiam się nad parmezanem. Jak Pan sądzi? Może parmezan to przerost formy nad treścią i lepszy byłby zwykły żółty, np. ementaler czy inna gouda?
Zastanawiałem się, czy to właśnie kolor nie jest powodem. Wszak jemy oczami :) Dziękuję za odpowiedź.
Witam serdecznie mam pytanko jeżeli chciałbym dodatkowo użyć wątroby to jaka musi być propozycja i czy wieprzowa albo może jakaś inna? Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź
Ja użył bym wieprzowej 20-30 %
Fajne. Na początku myślałem że wyjdzie coś ala mortadella. Zastanawiam się czy tam nie powinno być jeszcze sera - "kase". Mam nadzieję że po skosztowaniu nie nastąpiło zejście bo od 15:20 tylko "czarny film" 😃 a szkoda by było żeby kanał zakończył działalność.
Co zakończył, jak zakończył. Nic z tych rzeczy, zwyczajnie jakiś błąd się wkradł. ;P
Przeoczyłem - przepraszam . Jakieś klatki filmu się na osi czasu zagubiły program konwertujący wydłużył film by je ogarnąć. Poprawię to jak się dorwę to jakiegoś mądrzejszego urządzenia niż stary tablet 😀
Leberkäse na cieplo z musztarda i swieza buleczka...) Pycha...
Leberkäse to stadycyjna potrawa w München . Przepis ok ale rozni sie orgianalem .Orginalny smak podobny do pieczonej parowki , a u Pana to jak typowa pieczen rzymska.
Super !!!!! :)
470 łapka w górę jest moja :)
Leberkäse , faktycznie nie ma nic wspólnego ani z Leber - wątróbką ani z Käse czyli serem , to ze staroniemieckiego „resztki w foremce „. Sól peklowa czyli azotyn sodu jest jednak rakotwórczy dlatego polecam użycie zwykłej soli ( ja już od kilku lat nie kupuję żadnych wędlin gdyż wszystkie są konserwowane tym właśnie składnikiem ). Pozdrawiam i dziękuję za ciekawy przepis .
Panie Nomart chciałam odtworzyć taka pieczeń sklepową rzymską z foremki na kanapki (nie chodzi mi o pieczeń rzymską z jajkiem tzw klops )ona ma kminek i gorczycę , chciałam zrobić w szynkowarze lub w foremce jako wędlina ,jakiego mięsa użyć
W najprostszej wersji - sama wieprzowina - na przykład tłustsza łopatka, ale w szynkowarze to mięso parzone i nawet po parzeniu podpiekane w piekarniku - da podobieństwo, ale nie odtworzy efektu. Myślę, jednak, że smaczne będzie
@@NomartPl dziękuję 😊
Dobre
Od 15 min 20 sek cenzura wycięła materiał?
Tu bylo lokowanie produktu :)
Jeśli nie mam termometra to ile na tak zwane oko 😀 muszę piec ???
Aż się przypiecze a boki zaczną odchodzić od ścianek.
Niezły pasztet z tej pieczeni
Oglądać do końca!
Fajny pomysł! Ale myślę, że w tym przypadku spokojnie można pominąć peklosól, która podgrzana do wysokich temperatur jest szkodliwa.
Może być, ogólnie to życie jest szkodliwe. Nikt Ci nie zabrania zrobić na samej soli. Która de facto w nadmiarze jest jeszcze bardziej "trująca". Nie popadajmy w skrajności. Odkąd jest ciepło to miliony Polaków się zajadają kupną kiełbaską z grilla...
Nie bardzo rozumiem Twój wpis... Po co niby przesalać??? Pewnie, że można zjeść wszystko(...) a i sporadycznie zjedzona pieczona peklosól nas nie zabije. Palę i piję alkohol, te trucizny mi już wystarczą. Kiełbasą, o której piszesz, zajadają się z grilla nieświadomi a ja wole być świadomy i unikać trucizny tam, gdzie się da. Pozdrawiam.
Nie zrozumiałeś bo nie poczułeś żartu. Widocznie jestem w tym kiepski. Pewnie, że tu akurat peklosól nie jest potrzebna. Wyluzuj. Zobacz skład bardzo popularnej w Polsce kiełbasy kupowanej na grilla: Mięso wieprzowe (66 %), woda, tłuszcz wieprzowy, skrobia ziemniaczana, mięso wołowe (2%), sól spożywcza, białko sojowe, stabilizator: E451, błonnik sojowy, czosnek suszony, przyprawy, ekstrakty przypraw, substancje zagęszczające: E407a, E425, wzmacniacz smaku: E621, dekstroza, maltodekstryna, regulatory kwasowości: E262, E575, przeciwutleniacz: E316, barwnik:E120, substancja konserwująca: E250, E160b - barwnik (do osłonki). I jeszcze zalecenia: Produkt wyśmienity na grilla. Kiełbasę grillową można również usmażyć na patelni lub upiec w piekarniku.
Właśnie tyle chciałem napisać, że peklosól tutaj nie jest potrzebna:) A swoją drogą za takie teksty na kiełbasach powinni SŁONE kary dawać. A my, którzy wiemy o tym co nieco musimy uświadamiać naszych bliższych i dalszych.
Tak, tu nie jest potrzebna do niczego. Jest to produkt krótkotrwały i nie ma sensu, żadnego uzasadnienia by stosować azotyn. Nikt się tym nie zabije, to też oczywiste. Nie wiem dlaczego Artur tu użył. Może z tzw. rozpędu? Wiesz jak jest w życiu, czasem się leci schematami. Rutyna jest gorsza od faszyzmu. :)
Zrobilem naprawde pychota mniam
Leberkejze :) Pozdrawiam
Czy ten kruszony lód jest niezbędny? Co się stanie jak go nie dodam?
Trzeba całość masy schłodzić do 2-4 st C i w takiej temperaturze mieszać z dodatkiem wody, aby uzyskać właściwą konsystencje i emulgację masy mięsnej.
Moze byc zimna woda. Kruszony lod dodaje sie podczas kutrowania.
Nazwa ogólnie jest śmieszna. Moja wiedza z niemieckiego jest nikła, bo drutem kolczastym mówić nie lubię, ale pamiętałem, że kase, to ser. Wątroba i ser. A nie ma nic z tego :).
BlaugranaFAN poczytaj w "internetach" o tej potrawie, to się dowiesz co i jak...fasola po bretońsku podobnie,barszcz ukraiński,śledź po japońsku... mam wymieniać przyklady naszych tradycyjnych potraw o nazwach nie majacych z nimi prawie nic wspólnego
Pierogi ruskie akurat to nie najlepszy przykład bo "ruskie" nie znaczy że z Rosji - tam ten przepis jest akurat bardzo mało znany. Chodzi tutaj bardziej o tereny Rusi - czy to Kijowskiej, Białej, Halickiej nie wnikam, ale jak najbardziej związane z Polską za czasów chociażby unii polsko-litewskiej. W ogóle tym rejonie buforowym między Polską a Rosją mamy wiele wspólnych potraw. Im dalej na wschód tym mniej. Ale to długo można by pisać o "historii" pod kątem jedzenia. Ostatnio sporo książek teraz o tym powstaje. Na początek polecam "Compendium Ferculorum".
BlaugranaFAN co nie zmienia faktu, że jesteś kuchennym ignorantem ;)
Grz Las - to jest właśnie bardzo dobry przykład, ale jak się nie czyta ze zrozumieniem... Wiem doskonale, że pierogi ruskie nie są ruskie, dlatego właśnie zasugerowałem je do śledzi po japońsku.
BlaugranaFAN widzę, że zamotałeś się trochę w swoim ignoranctwie... mimo to życzę poszerzania wiedzy gastronomicznej i nie zamykania na inne smaki ;)
"Lejberkejse" chyba najpoprawniejsza wymowa byłaby:) A etymologia nazwy bardziej ukierunkowana w sumie w stronę sera - dosłownie "chleb serowy". Może by Pan coś śląskiego zrobił:)? np Schlesiches himmelreich :)
Raczej ser wątrobowy.
''Lebakejze'' - jako podstawowy produkt.
Z dodatkami ma inne nazwy..np. Käseleberkäse - z dodatkiem sera itd...
Najpoprawniejsza wymowa to: lebakejz. Entymologia zaś bierze się z dodawanej wątroby oraz formy w której się go wypieka.
Laib to bochenek nie wątroba. Hasło dość dobrze opracowane na Wiki.
Można dac i ser żółty pokrojony w kostkę i inne dodatki i bedzie pizza
:)))
Niestety to nie jest leberkäse, a szkoda, bo szukałam dobrego przepisu
Leberkejze
w badeni wütemberg natywa sie to fleischkese
Obydwie nazwy sa urzywane
Znam nazwe Hackbraten, poniewarz mieso powinno byc mrozone, porabane na kawalki i kutrowane
no i gitara
Trochę jak klops :D
Może by się dało wytrwać do końca, gdyby nie ta idiotyczna muzyczka. Wracam do Kwasiora.
Skosztuje się.
i morzna to w niemczech kup.. w kauflandzie
Można piszę się przez Ż. BARANIE !!!