Szanowny Panie Robercie. Na prawdę jestem zachwycony Pana projektami. Śledzę od pewnego czasu Pana poczynania... Szczecińskie Przełomy znam jak własną kieszeń... Oprócz tego, że jestem z zawodu inżynierem konstruktorem, mam też duszę artysty. Niemal całe życie zajmowałem się błędami w budownictwie, co jest wręcz moją pasją. Naprawiałem znaczące obiekty w całej Polsce (także w Szczecinie), lecz nie tylko... Muszę przyznać, że stąpa Pan po wąskiej nitce, gdyż tak innowacyjne i odważne projekty, wymagają wielu niebanalnych, nowatorskich i równie odważnych rozwiązań konstrukcyjnych oraz izolacyjnych. Nie wierzę, że wszystko u Pana zawsze poszło w 100% gładko, gdyż błędy, które ja naprawiałem, często dotyczyły dużo łatwiejszych, bardziej sprawdzonych rozwiązań a jednak się zdarzały... (przecieki, pęknięcia, mostki termiczne... itp.) Każde z nich, było dla mnie wyzwaniem.... Chętnie nadal służę pomocą ludziom w najtrudniejszych problemach konstrukcyjnych i izolacyjnych, chociaż jestem już emerytem... (obecnie wykonuję ekspertyzy). Na pewno od tego ma Pan najlepszych fachowców, ale gdyby i oni mieli w przyszłości jakieś kłopoty, czy wątpliwości - z przyjemnością bym się włączył w te wielkie dzieła, ale tylko do tych najtrudniejszych... Z wyrazami uznania i szacunku. Pozdrawiam.
Szanowny Panie Robercie. Na prawdę jestem zachwycony Pana projektami.
Śledzę od pewnego czasu Pana poczynania... Szczecińskie Przełomy znam jak własną kieszeń...
Oprócz tego, że jestem z zawodu inżynierem konstruktorem, mam też duszę artysty.
Niemal całe życie zajmowałem się błędami w budownictwie, co jest wręcz moją pasją.
Naprawiałem znaczące obiekty w całej Polsce (także w Szczecinie), lecz nie tylko...
Muszę przyznać, że stąpa Pan po wąskiej nitce, gdyż tak innowacyjne i odważne projekty, wymagają
wielu niebanalnych, nowatorskich i równie odważnych rozwiązań konstrukcyjnych oraz izolacyjnych.
Nie wierzę, że wszystko u Pana zawsze poszło w 100% gładko, gdyż błędy, które ja naprawiałem,
często dotyczyły dużo łatwiejszych, bardziej sprawdzonych rozwiązań a jednak się zdarzały...
(przecieki, pęknięcia, mostki termiczne... itp.)
Każde z nich, było dla mnie wyzwaniem....
Chętnie nadal służę pomocą ludziom w najtrudniejszych problemach konstrukcyjnych
i izolacyjnych, chociaż jestem już emerytem... (obecnie wykonuję ekspertyzy).
Na pewno od tego ma Pan najlepszych fachowców, ale gdyby i oni mieli w przyszłości jakieś kłopoty,
czy wątpliwości - z przyjemnością bym się włączył w te wielkie dzieła, ale tylko do tych najtrudniejszych...
Z wyrazami uznania i szacunku.
Pozdrawiam.
Jest Pan Robercie artystą i geniuszem przestrzeni
Świetny materiał. Dzięki.
powtórzę się ale jest Pan dla mnie Mistrze.