Paradoks dzisiejszych czasów: Na obwodnicy jadę 120-130 jestem zazwyczaj najszybszy. Na autostradzie jadę 140-150 jestem niemal zawsze najszybszy. Na ograniczeniu 70 jadę 70-80, jestem kulą u nogi kierowców. Nawet tiry mnie wyprzedzają. Czemu, nie wiem.
Na tej drodze to ciagle falowanie 100-70-50-100kmph to jakaś masakra. Tam powinno być albo ciagle 70 lub teren zabudowany albo bezkolizyjna, bez przejść droga 2x2. Najgorszy odcinek jaki znam
Też nie lubię Zakopianki. Mam wrażenie że najbardziej zdeprawowani są tubylcy, a tłumaczą się góralską fantazją, świetną znajomością okolicy i głupotą miastowych drogowców, co z za biurka ustawiają ograniczenia... Anarchia.
Problem jest w tym że duża część kierowców nie wie co to jest wyprzedzanie, dla niektórych wyprzedzanie wiąże się ze zmianą pasa ruchu a oni pasa ruchu nie zmieniają więc uważają ze nie wyprzedzają. Często tak się tłumaczyli policjantom gdy byli zatrzymywani. Dla wielu omijanie, wymijanie czy wyprzedzanie to to samo.
Dokładnie. To ta większa grupa nieświadomych. Drugą trochę mniejszą stanowią osoby, które nie znają przepisu zakazującego wyprzedzania na i bezpośrednio przed przejściami o ruchu niekierowanym.
Nie znajomość prawa, przepisów nie usprawiedliwia. Zamiast chłamu, ciemnoty i głupoty w państwowej TV, to przed głównymi wiadomościami powinien być krótki 2-5 minutowy materiał uczący ludzi ważnych spraw (nie tylko z zakresu motoryzacji czy prawa ruchu drogowego).
Zgadzam się. W takim miejscu, gdzie są przejścia dla pieszych, skrzyżowania i kierowcy nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego na pewno jest sens zamontowania odcinkowego pomiaru prędkości. W przeciwieństwie, który jest koło mnie w środku lasu xd (DK50 - koło Kołbieli).
@@raf1ks Tyle, że jego koszt to zapewne budżet mniejszego miasteczka a na tej trasie przydałby się monitoring odcinka Kraków Myślenice. Na tym odcinku naprawdę toczy się jakaś konkurencja o to, kto szybciej wyjedzie z miasta albo kto szybciej do niego wjedzie.
@@rafalkrawczyk940 koszt szybko by się zwrócił. A z OPP jest taki problem, że na całym odcinku musi być jednolite ograniczenie prędkości i nie może być skrzyżowań. Trzeba by więc montować mnóstwo oddzielnych systemów OPP, a takie systemy jest trudniej zabezpieczyć przed wandalami, dlatego montuje się je głównie w tunelach, na wiaduktach czy drogach gdzie nie ma ruchu pieszych czyli klasy A lub S.
@@raf1ks mogą być skrzyżowania i piesi. Dobrym przykładem jest OPP w Radlinie na DK74 w świętokrzyskiem. Nie ma znaczenia że ktoś skręci na DK74. Musi się dostosować do reszty. I to samo będzie na zakopiance. Obniżyć prędkość do 60 i OPP będzie jak znalazł.
Dziekuje za kolejny material. Ostatnio dosyc duzo jezdze i musze przyznac, ze w ostatnim czasie wiecej kierowcow, zwlaszcza aut osobowych, jezdzi zdecydowanie wolniej i stosuje sie do ograniczen predkosci.
Dokładnie, ja tez widzę coraz wiecej kierowców jeżdżących płynnie i zgodnie z przepisami. Niestety właśnie wtedy łatwo zauważyć idiotę który za nic ma bezpieczeństwo swoje i innych.
@@marqcco9701 bo dopiero jadąc przepisowo widać oszołomów. Gdy jedziesz jak oszołom, to cię nikt nie dogoni, nie wyprzedza, nie pogania.. zawsze z przodu 😱
Ludzie piszą że skandal. Ok. Dla mnie większym skandalem są te przejścia na zakopiance. Kto jest z poludnia ten wie ocb. To jest kpina z tego państwa i obywateli. Tak ruchliwa trasa, a tylko kilka kładek zrobili. Na pierdoły są pieniądze, tu ciężko znaleźć. Na jakieś dziwne rondka na wsiach jest. Niezrozumiałe.
Tylko góra potrafi umiejętnie, inteligentnie kpić, drwić, szydzić z klasą i wytykać błędy, wady, grzechy, do których sama się przyczyniła i przerzucać swoje błędy, wady, szkodliwość, uciążliwość, niekompetencje, zaniedbania na dół. Ale tak jak mówię to zasługa i efekt odpowiedniej narracji, rzucania światła, propagandy, marketingu, doktryny.
Po A4 na odcinku Wrocław - Legnica, Zakopianka jest najgorszą drogą - jazda niebezpieczna i nerwowa, ciągły wyścig. Budowa S7 z Krakowa do Myślenic temat by załatwiła ale mieszkańcy południowych gmin Krakowa się nie zgadzają ? Wolą ryzyko? Przynajmniej do kasyna nie muszą chodzić, wystarczy tylko udanie przejść na drugą stronę i już się jest ZWYCIĘZCĄ.
Wysokość mandatów nic nie zmieni. Zmienić może tylko nieuchronność kary. Nawet jakby mandat za wyprzedzanie na przejściu był 100zł, ale kara była pewna to nikt by nie wyprzedzał.
Zakopianka to powalona droga, zaprojektowana nie wiem dla kogo i przez jakiegoś imbecyla? Tam powinny być na każdym przejsciu sygnalizacje i bezpieczeństwo by się poprawiło na drodze realnie.
Zakopianka to droga na której nie powinny znajdować się przejścia dla pieszych niesterowane w ogóle. Tam jest zbyt duży ruch, żeby to było bezpieczne. W trybie ekspresowym powinny powstawać przejścia podziemne/nadziemne żeby zwiększyć bezpieczeństwo pieszych. To jest droga która swoją szerokością zachęca wpływa na psychikę kierującego zachęcając go do szybszej jazdy. Jesli tak na prawdę chodzi o bezpieczeństwo, to powinna być zwężona, postawione progi zwalniające i mijanki - wtedy przejścia dla pieszych mogą zostać w aktualnej postaci. Jeśli natomiast nie zostanie nic zrobione z samą gemoetrią drogi, przejscia nalezy natychmiast zmodernizować. To co aktualnie ma miejsce to tak jakby pozostawianie pieniędzy na ulicy i liczenie na to ze nikt ich nie zabierze, bo będzie znak "zakaz zabierania pieniedzy".
Bardzo fajny program. Pan Marek na spokojnie potrafi wytłumaczyć w czym problem. Dociera to do mnie - sam staram się poprawiać swoją jazdę. Oj przydałby się u nas taki serial - przypadków byłoby więcej niż Klanu w TVP. Pozdrawiam ze Szczecina !!
Absurdalne jest robienie przejścia dla pieszych na drodze typu zakopianka, gdzie prędkość dopuszczalna to 100km/h i zmuszanie kierowców do ciągłego zwalniania do 50km/h. Przy rosnących cenach paliwa ciągle zwalnianie i przyspieszanie jest nie ekonomiczne. Polska powinna stworzyć przejścia nad jezdnią, a nie bezpośrednio przez nią, ale oczywiście budżet państwa z czegoś musi być uzupełniany
@@mrfreddie04pAtakujesz chochoła + redukcja do absurdu. Przepis z przejściem jest jak najbardziej logiczny i potrzebny, i nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym.
Kierowcy zawodowi mają zazwyczaj gdzieś przepisy. Liczy się czas, kasa. W osobówkach (często w leasingu) też jeżdżą na czas. Z telefonem przy uchu i "po co mi się ten pcha na pasy". Widocznie 1500 / 3000zł nie zrobiło swej roboty - albo nas stać, albo ktoś ma więcej niż wypłatę.
W minioną niedzielę wybrałem się na wycieczkę z Krakowa w okolice Myślenic. Jadąc w obie strony przepisowo na ograniczeniach (50 i 70 km), byłem absolutnie na wszystkich przejściach, o ruchu niekierowanym, wyprzedzany bezpośrednio przed i na przejściu. Te ograniczenia do 50 czy 70, zasady ruchu drogowego itp. na zakopiance nie obowiązują, 2/3 kierowców z premedytacją ignoruje znaki i pędzi tam średnio 100 i więcej na godzinę. Nie widziałem ani jednego patrolu. Czyste bezhołowie i dziki wschód w jednym. Szanowny Panie Dworak, zamiast się bulwersować i kręcić nic nie wnoszące (oprócz zarobku dla ekipy kanału) filmiki, niech Pan pokaże na swoim kanale, jakie realne działania podjął Pan, policja i zarządca drogi w kierunku ukrócenia tej dziczy na zakopiance.
O ile kilkanaście lat temu patroli było sporo, o tyle z czasem się to zmieniało - naprawdę trzeba było sporo nawywijać, by dostać mandat. Wydawało się, że wyższe kwoty mandatów skłonią policję do zwiększenia liczby patroli, ale jakoś tego nie widać.
Od zawsze na zakopiance było 90km/h, teraz jest 70 a przed przejściami 50. Ponieważ obecnie przepisy tworzą z pieszych święte krowy, należy na wszystkich zrobić wzbudzane ręcznie światła. W końcu i tak jeśli pojawi się pieszy to trzeba stanąć. Z drugiej strony na tych przejściach przez ogromną część doby nie ma kompletnie nikogo, co zresztą widać na tym filmie. Oczywiście przy sygnalizacji zrezygnować z tych 50tek.
@@ebc_gif_studio7534 geniuszu, jeżeli kierowcy mają nie widzieć czerwonego światła, to jak zobaczą pieszego na poboczu? Pewnie mają zwolnić do 30? Jeżdżę często zakopianką i ilość pieszych jest znikoma. Ta 70 to zwyczajny wygłup drogowców, bo za PRL się jeździło gratami 90.
Niech w końcu wybudują S7 na tym odcinku, wtedy się skończy ta patologiczna niedorozwinięta ekspresówka. Dziwię się mieszkańcom, że protestują. S7 przerzuci ruch ze starej Zakopianki, przez to będzie tam dużo bezpieczniej.
ja też się dziwię, że przez 100km nie mogliby wybudować wiaduktu. hmmm lepiej wyp*erdolić w powierze ponad 1000 gospodarstw bo jakiś jaśniepan nie potrafi zrozumieć czym jest wyprzedzanie na PdP....
Dopóki nie będą takie przejścia monitorowane, dopóty będzie strach wejść na przejście dla pieszych w tych miejscach. Mandat powinien być podwajany przy recydywie, a jazda po zabraniu prawa jazdy karana bezwzględnym aresztem 30 dni. Wtedy ci których stać na mandat poczują stratę miesiąca w wykonywanej pracy.
Może ten kierowca ciężarówki doszedł do wniosku, że jest za późno aby ktoś korzystał z przejść dla pieszych o tej porze. Postawić tam fotoradary gdzie jest ograniczenie do 50 km/h wtedy zaczną zwalniać. Szkoda, że tylko to motywować ma kierowcę.
Po co ten mandaty , jak nie ma kto ich egzekwować .Wiem , że policji nie ma wszędzie , ale wielu kierowców ma kamerki .Tu też nasuwa się myśl , że nie każdy chce "donosić" , ale to jest nasze wspólne bezpieczeństwo i obywatelski......... przeciwdziałać rozboju na drodze. Przed każdym przejściem dla pieszych fotoradar to jest wyjście.
Mam pytanie do Pana Marka... Jadę dwupasmówką, taką jak Zakopianka albo trasa na Katowice za Olkuszem, jadę prawym pasem. Widzę, że z drogi podporządkowanej z prawej strony dojeżdża do skrzyżowania samochód, mam lewy pas wolny albo auto na nim za mną jest w bezpiecznej odległości, to zjeżdżam, żeby kierowca z drogi podporządkowanej wjechał sobie płynnie. Mam to 50-60 km/h i tak się składa, że za owym skrzyżowaniem jest przejście dla pieszych i wypada, że akurat wyprzedzam pojazd, który puściłem, tuż przed przejściem lub na nim... Widziałem z daleka, że nie ma nikogo na przejściu. I w takim wypadku mam nagle wyhamować do prędkości pojazdu wjeżdżającego z ulicy podporządkowanej (do np. 10 km/h) żeby nie złamać tego przepisu? Przypominam, że jadę lewym pasem. Taka sama sytuacja, że jadę prawym pasem, lewy jest wolny i ktoś się włącza na skrzyżowaniu z lewej strony. Podobną sytuację miałem z 3 lata temu, ale na al. Jana Pawła II w Krakowie jadąc od Plac Centralnego, wyprzedziłem auto na prawym pasie z 200-300 m przed przejściem dla pieszych, chcę wrócić na prawy (jeszcze przed przejściem), ale nagle z małej ulicy podporządkowanej bez sygnalizacji z prawej wjeżdża auto na prawy pas i wyszło, ze wyprzedziłem go na przejściu... I nagle z prędkości dopuszczalnej 70 km/h w tym miejscu miałem wyhamować do 5-10 km/h żeby nie złamać przepisów? Jak policja by do tego odniosła?
Przecież tutaj praktycznie każdy z wyprzedzających ma prędkość w okolicach 100km/h ;) Bez stawiania fotoradarów, dosłownie wszędzie, się nie obejdzie po prostu.
4:20 Skandalem panie Marku jest budowanie dróg szybkiego ruchu z takimi przejściami. Czy tak trudno jest wybudować kładkę lub przejście podziemne dla pieszych albo nawet sygnalizację świetlną uruchamianą po wciśnięciu przycisku. Tak ciężko jest o takie rozwiązania w XXI wieku?
@@erjotek970 Nie chodzi mi o aspekty prawne, tylko o to, że można tam jechać szybko. Ograniczanie prędkości do 50km/h z powodu nieprzemyślanego rozwiązania to dla mnie zwykła głupota. To mniej więcej taki poziom intelektualny, jak stawianie znaku ograniczającego prędkość, bo nikomu nie chce się zrobić remontu nawierzchni.
@@BetonowaKulaDoBurzeniaBudynków tym niemniej sytuacja jest jaka jest i kierowcy powinni dostosować swoje zachowanie do panujących warunków, nawet gdy te są następstwem wadliwych rozwiązań.
Zakopianka to jedna z najniebezpieczniejszych tras. Bezmyślnie zaprojektowana. Ktoś kto kiedyś wyjeżdzał w Gaju z ul. Zadziele, na skrzyżowaniu w lewo, zapewne wie o czym mówię. Kilka razy mi się zdarzyło i jest to tak niebezpieczny manewr na wzniesieniu, że szkoda gadać. To prawie loteria. Co do przejść w niektórzych miejsacach. to są bez sensu. Bardzo często tam jeżdzę, a naprawdę sporadycznie ktoś z nich korzysta. Jak kilka osób zginęło na pasach na wysokości ul. Wzgórze, to kładka powstała. Widocznie na innych przejściach za mało osób zginęło i kładek nie ma. Nawet nie wiem czy tam nie był przypadek faceta, który zrobił dziecku "Niedzwiedzią przysługę", zwolnił aby go przepuścić z dość dużej prędkości wychamował i pojazd z naprzeciwka nie zdążył i potrącił śmiertelnie dziecko. Może strefa monitorowana i każde wykroczenie tego typu jak wyprzedzanie na przejściu było by karane. No i niestety może odcinkowy pomiar prędkości by się przydał, w kilku punktach. To by skutecznie ostudziło zapędy niektórych. Choć sam nie jestem zwolennikiem tego, to jednak tam bym to postawił. Właśnie dla tego, że jest niebezpiecznie.
Drogi Łukaszu. Sytuacja o której piszesz odnośnie wyjazdu z miejscowości Gaj kojarzy mi się z wyjazdem w bliżej moich rejonach :D. Blisko Szczecina przebiega droga S6. Było tam także niebezpiecznie skrzyżowanie, w Kliniskach bardzo podobne do opisanego. Mega wypadków i kolizji. Na szczęście już zostało przeprojektowane bezkolizyjnie :)
Ona nie jest "bezmyślnie zaprojektowana". Ona powstawała w 1 połowie lat 70. XX wieku!!! Naprawdę inny świat- ruch lokalny po wioskach to były głównie furmanki, na głównym ciągu kilka autobusów, maluchy dławiące się na podjazdach i duże fiaty które rozbujane do 100 km/h już drżały całe...... I było ich mało, bardzo mało. To jest droga dla ubogiego państwa socjalistycznego >50 lat temu!!!! Zaprojektowana z sensem. Skandalem jest brak 3-pasmowej 2 jezdniowej ekspresówki od wielu lat na tym odcinku i przejścia omawianej zakopianki do kategorii drogi lokalnej/powiatowej.
Czy nagrania z zarejestrowanymi wykroczeniami zostały zgłoszone? Pewnie nie. Kręcimy program dalej. Może o to chodzi by mieć co pokazać w programie ale zgłaszać się nikomu nie chce.
@@marcinp4769 tak. Mnie wezwali jeszcze na złożenie zeznań. Tutaj liczy się wyprzedzanie na przejściu nie prędkość więc nie trzeba analizować prędkości itd.
Po wprowadzeniu nowych mandatów (droższych) pierwsze 2 miesiące to była ulga. Zresztą sam zacząłem jeździć przepisową prędkością, bo też to kulało. Jak nastał marzec tak zaczynało się gorzej. Kwiecień i maj to tak gdyby już nikt nie pamiętał, że są wysokie mandaty, a ja dalej robię z siebie frajera, ktory jeździ przepisowo... Tam na zakopiance to powinni zatrudnic kilka ekip grupy speed. Przecież to aż się prosi, żeby raz zarobić na mandatach i ukrócić ta holote
Mam dokładnie te same odczucia, może od września, jak wejdą wyższe punkty karne na chwilę się znowu poprawi, ale ogólnie do czasu skuteczniejszego egzekwowania przepisów nic się nie zmieni. No i nie oszukujmy się, jednak wciąż jest wiele miejsc, gdzie oznakowanie woła o pomstę do nieba. Pan Dworak zaproponował ostatnio wprowadzenie znaków o prędkości zalecanej, miejmy nadzieję, że zastąpią one część bzdurnych ograniczeń i oznakowanie dróg zacznie w końcu iść ku lepszemu.
Grupa speed jeździ codziennie dwoma - trzema autami. Nie ma dnia żeby koło mojego domu zatrzymali mniej niż 6-7 aut. Mówię tutaj o tylko jednym miejscu w którym ściągaja łamiących przepisy
Umieszczenie niektórych z pokazanych na filmie przejść dla pieszych to niedorzeczność. Na prawdę nie można tych przejść rozwiązać w inny sposób? Mamy w końcu XXI wiek. W Niemczech panuje zasada izolowania pieszego za wszelką cenę od ruchu drogowego, po przez użycie wszelkich możliwych sposobów i konstrukcji skrzyżowań. W Polsce wygląda to jak gdyby konstruktorzy dróg specjalnie pchali pieszego na jezdnię pod koła samochodów, licząc na przytomność kierowcy. Zwłaszcza na tak zatłoczonej drodze jak DK7 i DK47. Kierowca przepisy ma przestrzegać, ale rozsądek powinien obowiązywać wszystkich, kierowców, pieszych i konstruktorów.
@@aro8000 Ale my zmierzamy, dążymy do zachodu przez pryzmat kar, represji, restrykcji, nie przez pryzmat funkcjonalności, użyteczności, wygody, bezpieczeństwa aktywnego :). My mamy w tradycji zmuszać, narzucać, wymagać, a nie umożliwiać, udostępniać, tworzyć warunki. Wychodzimy z założenia, że kierowcy sobie poradzą, bo muszą. Po co wydawać, skoro można nie wydawać, oszczędzać :)
@@tobiaszpasterski481 Zgadzam się. Jak widać problemów jest mnóstwo. Musi się zmienić podejście wszystkich, od kierowców, po przez pieszych i konstruktorów/architektów/wykonawców, a na samej policji kończąc. Przecież tę drogę ktoś odbierał, podpisywał zgodę, na dokumentach jest jego nazwisko.
@@aro8000 Masz rację. Ale to niestety nie nastąpi, bo ci na górze są niereformowalni. Póki pieniądz rządzi, warunkuje, uzależnia, wpływa na przepisy, to i podejście, nastawienie i stosunek ludzi będzie pro-monetarne :). Odpowiedzialność co niektórych jest tylko teoretyczna. Jeżeli ktoś się nastawia na wpływy $$ i robi wszystko, by wpływały, to go nie zniechęcisz, nie zmienisz jego myślenia, mentalności, nie wpłyniesz na jego podejście, postrzeganie, stosunek, nastawienie :) Góra chce wycisnąć ze systemu, który jej służy max ile to tylko możliwe :). Legislatorzy pracują na rzeczy systemu i są beneficjentami/interesantami. Nikt im się nie wtrąca, nie ingeruje, podobnie w działanie, pracę architektów/projektantów, planistów etc. Tzn. oni wspólnie dogadują się, ustalają co, jak, gdzie, za ile, gdzie. Oni mają swoje wytyczne, schematy, szablony, miary, mierniki, współczynniki, przeliczniki, progi opłacalności :)
@@aro8000 Jakby każdy robił, tworzył na ile umie, potrafi, może i nie podlegał prawu ekonomicznemu, nie był uwarunkowany, to nasze życie, funkcjonowanie byłoby o wiele prostsze, łatwiejsze, intuicyjne.Ale tak niestety nigdy nie będzie.Można mieć techniczne możliwości, zaplecze, wiedzę, ale nie mieć interesu, by to maksymalnie i optymalnie wykorzystać, wykazać się możliwościami, funkcjonalnością, pomysłowością :). Niestety.Ile sprzętu medycznego nie jest wykorzystanego :)
Zakopianka to nie jest wyjątek. Praktycznie na każdej dwupasmówce, którą jeżdżę zwolnienie do przepisowych 50km/h powoduje natychmiastowe wyprzedzanie bez względu na cokolwiek. Już nawet nie wspomnę co się dzieje na moim tylnym zderzaku kiedy akurat jestem na lewym pasie i muszę zwolnić do przepisowej prędkości.
Ci co nie patrza na znaki bądź nie widzą po co one stoja sa zdziwieni dlaczego zwalniasz... przeciez mozna jechac bez zwalniania. Niestety ośrodki szkoleniowe ucza tylko po to aby statystycznosc zdawalnosci byla wysoka. Kierowcy uważają ze ograniczenia predkosci sa dla nich krzywdzace i specjalnie po to aby oni placili mandaty.
3:043:28 co Pan rozumie przez "bezpośrednio przed przejściem?" Ustawa na ten temat milczy. Czy jest to 20m, 50m a może 100m? Widzimy tutaj linię ciągłą przed przejściem dla pieszych. Kierowca wyprzedził przed nią. Jak dla mnie nie jest to bezpośrednio przed przejściem dla pieszych.
W tej sytuacji też myślę, że mandatu by nie było i Pan Marek chyba podobnie to ocenił, niemniej jednak warto juz sie wstrzymać od wyprzedzania. Co do ustawy nigdzie nie ma formalnej definicji, więc też nie można sugerować się żadnymi liniami ciągłymi, bo one mogą być dowolnie długie i służą zupełnie innym celom.
@@JankkPL to czym mam się sugerować? Skoro ustawa milczy na ten temat. Aby jeździć zgodnie z przepisami przepisy muszą być jasne. Jak np "nie wyprzedzać na ciągłej lubi przed przejściem dla pieszych i na przejściu". A nie takie "bezpośrednio przed przejściem" które policjanci mogą rozumieć indywidualnie i idę o zakład, że nie jeden policjant za taką sytuację by wystawił mandat. Jak widać sam prowadzący ma problem z ustaleniem czy jest to przed przejściem czy nie bo mówi że on by się wstrzymał. Brzmi to jak niepewność.
@@Remiimahiva proszę nie wyciągać z kontekstu słów których nigdy nie powiedziałem. Zgadzam się z Panem w 100%. Jednakże spotkałem się z sytuacjami kiedy ten przepis był nadużywany przez policję. Pan prowadzący by nie wyprzedzał. Ale inny kierowca zdecydował się to zrobić. Pytanie czy było to bezpośrednio przed przejściem czy nie? Bo ciężko to określić jednoznacznie. Mnie ten problem nie dotyczy bo jeżdżę zawsze zgodnie z przepisami i uważam, że kulturalnemu i bezpiecznemu kierowcy to nie przeszkadza. Jednakże może jednak warto sprecyzować ten przepis aby uniknąć sytuacji które nie są jasne. Tylko o to mi chodzi.
Zakopianka to jest źle zorganizowana droga. Co 100m inna prędkość dozwolona, raz autostrada, a za chwilę 70, za chwilę 50. Trudno się połapać. To jest duża droga przelotowa i tam takich przejść w ogóle nie powinno być. Porównywalną drogą z dużo lepszą organizacją jest 7 na odcinku Płońsk- Wawa. Wszędzie jest 100, a przed przejściami (z których każde MA ŚWIATŁA!) jest 70. Nigdzie na zachodzie nie ma czegoś takiego jak zakopianka. Ta droga prowokuje do błędów.
@Magic Zakopianka od Naprawy do Myslenic to droga eksprresowa. Od Myslienic do krakowa to juz krajowka. Zakopianka to zdecydowanie najgorsza droga w polsce
Gdzie ty na zakopiance masz "autostradę"?? Ograniczenie to 100km/h chyba że inaczej mówią znaki. Normalne jest że w miejscach gdzie są zabudowania są też przejścia a tam ograniczenie do 50. W czym ci się trudno połapać? W tym co dany znak nakazuje/zakazuje? To może warto wrócić do nauki jazdy i przypomnieć sobie pewne kwestie. Porownujesz też odcinek krajowy z droga szybkiego ruchu pod Warszawą🤦
Art. 26 prawa o ruchu drogowym jest w większości nieprecyzyjny i daje Policji możliwość do nadużyć. Zawiera np. niepraktyczny podpunkt 1 punktu 3 który mówi o zakazie wyprzedzania bezpośrednio przed przejściem dla pieszych. Raz, że nie ma jednoznacznej definicji "bezpośrednio przed". Dwa na drogach wielopasmowych jest on często praktycznie niemożliwym do spełnienia lub w przypadku prób usilnego stosowania się do niego stwarzającym zagrożenie. Np. auto jadące prawym pasem zwalnia przed pustym przejściem aby tuż za nim zjechać z drogi mając obok siebie na prawym auto poruszające się z jednostajną prędkością. I cyk, można temu z prawego wystawić mandat za wyprzedzenie na lub bezpośrednio przed przejściem. Rozumiem zasadność podpunktu drugiego, który mówi o zakazie omijania pojazdu, który zatrzymał się już w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu i za jego nieprzestrzeganie karałbym jeszcze bardziej. Podpunkt 1 jest jednak według mnie co najmniej za bardzo nieprecyzyjny a po prawdzie jest zbędnym i nadaje się w całości do wyrzucenia.
sam zauważyłem, gdy jadę po terenie zabudowanym dosłownie 50... to niekiedy ktoś strasznie trzyma się na zderzaku, wychyla się, patrząc, czy moze wyprzedzić, czuć tą agresje, że zaraz miałby ochote zrobić krzywdę..
No oczywiście !!!,ze w ciągu miesiąca by koszt zainstalowania kamer i innych urządzeń pomiarowych by się zwrócił ale zaraz by się rozniosła ta wiadomość i interes by się skończył !!! A może tak właśnie ma być , może ktoś na tym zarabia nie koniecznie w sposób legalny i w jego interesie jest tak naprawdę by tych urządzeń rejestrujących tam nie było !!!!!……bo jak to inaczej logicznie wytłumaczyć
Oczywiście potępiam zachowanie kierowcy ciężarówki, ale czy naprawdę na tak ważnej drodze - chyba najważniejszej dla tego rejonu, o tak ogromnym obciążeniu ruchem, nie można rozwiązać tego tak, że albo zrobić kładkę górą, albo ustawić sygnalizację świetlną wzbudzaną i wtedy zlikwidować ograniczenie do 50 km/h? Dlaczego na tak ważnej arterii jest przejście dla pieszych bez sygnalizacji. Widać, że pieszy jest tam raz na bóg wie ile czasu, a codziennie tysiące jak nie dziesiątki tysięcy aut muszą przed tym przejściem zwolnić a później przyspieszyć. To jest paranoja, że patrzymy tylko na jedną stronę. Jakby by była sygnalizacja wzbudzana, byłoby o wiele bezpieczniej i na pewno te dziesiątki tysięcy kierowców wolałoby się zatrzymać raz na godzinę/dwie jak pieszy się tam pojawi niż za każdym razem tam zwalniać.
Zakładając, że jeden fotoradar to koszt około 350 tysięcy PLN, to dziwię się, że nie ma ich co kilka kilometrów na takich drogach jak zakopianka. Po miesiącu zarabiałyby czystą kasę do budżetu - albo i szybciej. Skoro tzw. "kierowców" stać na taką jazdę, to niech płacą.
@@aziel8987 Nie doszacowujesz głupoty dużej grupy "kierowców". Są w Krakowie takie miejsca, w których patrol z suszarką pojawia się regularnie, kilka razy w tygodniu. Uwierz mi, że zawsze jak ich mijam to mają na uboczu kolejkę pacanów i to nie z tablicami KWI ale KR. Jeżdżę zawsze z odpaloną nawigacją Google Maps ze względu na korki i zawsze jak stoją z suszarką to jest komunikat, że stoją i suszą. Złapani to nie są dziadki co nie mają komunikatu, że jest pomiar prędkości. To młode barany, które uważają, że im się uda.
Lepiej jest tak jak teraz, bo pieszy zastanowi się zanim wejdzie, a tak to zobaczyłby zielone i wszedłby wprost pod pojazd przejeżdżający na czerwonym.
Nie, dawno by powstała alternatywna trasa do Myślenice, albo zrobiliby przejścia na kładkach nad drogą. To na nową drogę miejscowi idioci nie chcą się zgodzić, na kładki nie ma pieniędzy i istnieje taki potworek - pseudo droga szybkiego ruchu poprzecinana przejściami dla pieszych i ograniczeniami prędkości z rosnącym ruchem
Po co? Żeby zakorkować drogi i uczynić przejazd mniej płynnym? Często wystarczy zwolnić przed przejściem, nawet nie trzeba się zatrzymywać żeby pieszy przeszedł. Obecny system przy małym ruchu pieszych jest optymalny.
Tak odnośnie kierowcy ciężarówki z załączonego obrazka. I to niby jest kierowca zawodowy? Chyba ktoś tu zapomniał, co to jest droga hamowania, która zawsze się wydłuża proporcjonalnie do masy i prędkości pojazdu. Że już nie wspomnę, ile szkód i nieszczęścia może narobić, kiedy wpadnie w jakiś poślizg przy ostrym hamowaniu. W końcu nigdy nie wiadomo, kiedy pieszy się pojawi i jak się zachowa. W końcu piesi są dość nieobliczalną grupą uczestników ruchu i potrafią wejść na przejście bez rozejrzenia się. W końcu mają przecież bezwzględne pierwszeństwo. A przynajmniej tak im się wydaje. A to przecież kierowca jest tym przeszkolonym i to on powinien wiedzieć to, czego nie możemy być odnośnie pieszych. A odnośnie samego wyprzedzania w okolicach przejść dla pieszych. Ja na co dzień też to zjawisko obserwuję, chociaż przyznam, że mimo wszystko widzę poprawę. Ale nadal zbyt wielu jeździ jakoś tak bezmyślnie i chyba całkowicie nie zwracają uwagi na drogę i jej oznakowanie...
A umundurowani będą trzymać w kajdankach projektanta przejść w takim miejscu zeby patrzył jak niebezpieczny jego projekt jest? Bo nie rozumiem innego wytlumaczenia :)
@@maseratiibungalos3848 To chodzi o ściągniecie kasy, czy o zwiekszenie bezpieczenstwa? Bo jeśli o to drugie to albo przeniesienie przejść nad/pod drogę, albo progi zwalniające, mijanki, światła przed przejsciami, albo zmiana drogi na profil 1x1. A jeśli o to pierwsze, to trzeba postawić budkę i szlaban przy wjeździe i pobierać kase. Nie ma sensu fatygować mundurowych, są lepsze sposoby na rozwiązanie problemu, ale Ciebie cieszy jak ktoś kogoś ukarze za coś, czujesz sie wtedy lepiej co nie? ;)
@@misiakufal płatna edukacja wraz z promocyjny punktami zwiększa właśnie bezpieczeństwo. Tylko musi być powszechna wśród tych, na których darmowa edukacja nie działa. I dlaczego chcesz pobierać opłaty od wszystkich? Ja nie mam problemu z takimi PdP, więc czemu miałbym płacić za CB?
@@misiakufal Chodzi o przestrzeganie przepisów (koniec dyskusji do czasu zmiany zasad ruchu na tym odcinku). Jeżeli twierdzisz inaczej zaparkuj samochód i przez 1 godzinę maszeruj na którymś z pokazanych przejść (spisz testament profilaktycznie)
Wystarczy zrobić kładki albo postawić sygnalizację świetlną dla pieszych. Ewidentnie widać, że ludzie nie znają tego przepisu i nie łamią go bo są chorymi psychopatami, ale dlatego bo o nim nie wiedzą. Urzędasy powinni obserwować, analizować i wdrażać rozwiązania, które mogłyby posłużyć zarówno jednym jak i drugim. Jeszcze większe mandaty, jeszcze więcej punktów, zabieranie prawka....przecież to jest chore i nie służy obywatelom. A może nie ma służyć obywatelom a raczej skarbonce zainteresowanych...
Wszyscy mówią o tym jaka ta zakopianka niebezpieczna itd. A skoro tak to pytanie dlaczego nikt nie myśli nad poprawą bezpieczeństwa na tego typu drogach ? Nie chcą czy nie wiedzą jak ? Ja tu przeczytałem kilka komentarzy z pomysłami całkiem dobrymi które można rozważyć np. zwężenie drogi przed przejściem, więcej fotoradarów (które szybko by się zwróciły) czy więcej Policji. Ja oglądając ten program pomyślałem o sygnalizacji świetlnej która by się zmieniała na dwa sposoby po naciśnięciu przycisku przez pieszego i po przekroczeniu prędkości myślę że to by pomogło pieszym a i cała droga by była spokojniejsza jeśli przed każdym przejściem by się włączało czerwone jak by nie jechał przepisowo. Drugą opcją mógł by być odcinkowy pomiar prędkości ta opcja zresztą tak jak i fotoradar ma taką zaletę że to by było sponsorowane przez kierowców z tym że odcinkowy pomiar prędkości jest lepszy od fotoradaru gdyż mierzy prędkość na jakimś odcinku a nie tylko w określonym punkcie, dlatego podobnie jak ta sygnalizacja ruch na drodze był by spokojniejszy. Jak widać pomysłów jest od groma tak na prawdę można każdy wykorzystać na jakimś odcinku i sprawdzić co najlepiej działa, tylko chyba nikt nie jest tym zainteresowany lepiej jest gadać jak to niebezpiecznie zamiast coś zrobić żeby w końcu mówić że jest bezpiecznie
@@Speedkam Oczywiście że nie ale gdybyśmy liczyli na to że każdy będzie zachowywał się rozsądnie na drodze to i policja i mandaty były by niepotrzebne. Chodzi tylko o to żeby puste frazesy o bezpieczeństwie zamienić w czyny, najwyższy czas naprawić błędy w wychowaniu komunikacyjnym.
Europejska Rada BRD zaleca, żeby nie było przejść bez sygnalizacji na dwu- ( i więcej) pasmówkach. Jednak nie da się poprawić całej infrastruktury w kraju z dnia na dzień i kierowcy zdecydowanie powinni się stosować do obowiązujących przepisów.
@@AdrianXQ Bezpieczeństwo leży po stronie kierowcy, są znaki pionowe i poziome, chyba, że wychodzisz z założenia, że pieszy ci zniszczy samochód, a nie że ty go zabijesz. Są tacy kierowcy, którzy po potrąceniu pieszego wychodzą z auta i oglądają w pierwszej kolejności stan swojego auta, pieszy jest na drugim planie.
@@tomaszs.6242 Oczywiście że po stronie kierowcy, jak kolejny samobójca wejdzie pod koła zza słupka w ciemności, bez odblasków to wina kierowcy, albo jak wejdzie w ślepą strefe przed kabine tira to też będzie wina kierowcy, bo on musi myśleć za debili na przejściach, którym wmówiono że mogą wszystko. I nadal myślisz że bezpieczeństwo musi być tylko po stronie kierowcy? Jak tak beztrosko wchodzą pod koło to jasne dla kierowcy że takiemu pieszemu nie zależy na życiu
@@tomaszs.6242 Bezpieczeństwo jest zdecydowanie po stronie pieszego. Wyłączając ekstremalne przypadki, zachowując dużą ostrożność, naprawdę trudno zginąć na przejściu. Mówię to jako pieszy.
Generalnie są DK takie jak Wiślanka, gdzie powinny być kładki lub światła i podniesienie prędkości do 100-110 km/h w zależności od zaprojektowanych dróg oczywiście. Ludzie nie znają przepisów, albo je ignorują..
@@Szczupak_Senpai uzasadnienie dla pomysłów twoich. Jeśli myślisz, że będziesz mnie odpytywał na YT, to chyba nie jesteś zbyt dużym/dojrzałym chlopcem.
pisałem komentarz zanim pojawił mi się Twój, latała ostatnio, w domyśle: Policja to że droga jest zła, ew. niedostosowana do jazdy czy przepisów nie zwalnia nas z ich przestrzegania
@@kiha1998 Ależ oczywiście, ale tutaj tez działa psychologia, jeśli jest szeroka droga to kierowcy podświadomie dostają informacje ze mozna bezpiecznie jechać szybciej. Jeśli komukolwiek by zależało na tym zeby zwolnili to trzeba zlikwidować to wrażenie bezpiecznej drogi, czyli swiatła drogowe, mijanki, progi zwalniające itp, wtedy kierowcy sami zwolnią :) I nie, nie mówie ze winna jest Policja, ona nic do tego nie ma. Winni są projektanci drogi i osoby odpowiedzialne za zatwierdzenie projektu. Przepisy nalezy przestrzegać, ale jeśli 98% osób w danym miejscu ich nie przestrzega to powinno dać wszystkim do zrozumienia, ze coś jest nie tak z przepisami w tym konkretnym miejscu.
Otwieram bramkę do komentarzy Sebixów, kurierzyn i innych nieudaczników życiowych leczących swe kompleksy: że przecież nie było pieszych, że to żadne zagrożenie, że te przejścia (właściwie wszystkie) są bez sensu… oooo na zachodzie…. Na zachodzie to jest nie to co u nas.
co tam Zakopianka, jeżdżę kilka razy dziennie al. Solidarności i nie ma dnia żeby ktoś nie wyprzedził na przejściu i przed przejściem, dziś kierowca suva mało pieszego na przejściu nie rozjechał tak mu się spieszyło, nie zdziwię się jak wyremontują al. Solidarności i zrobią tam 1 pas bo to jak tam niektórzy jeżdżą woła o pomstę do nieba
Ech panowie... coraz więcej posiadaczy samochodów i autobusów wyjeżdża na drogi publiczne bez znajomości przepisów ruchu drogowego i podstawowej umiejętności kierowania swoim pojazdem. Moim skromnym zdaniem Państwo powinno zorganizować jakieś nauki przepisów, chociaż tych najważniejszych, oraz jakieś kursy w jeżdżeniu by wszyscy potrzebujący mogli poznać tę tajemną i wyjątkową umiejętność. Całość mogłaby się kończyć egzaminem, gdzie taki kierowca mógłby udowodnić że jest godny wstąpić w szeregi elity użytkowników dróg i otrzymać na to stosowny dokument. Mogliby to nazwać na przykład Prawo Jazdy. A nie, czekaj... (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Pieniądze jeżdżą po ulicach. Barany gotowe do strzyżenia, to tylko strzyc. Postawić patrol z kasą fiskalną i w tydzień załatamy dziurę budżetową opłatami od chętnych. :) Od kiedy mam PJ to wcale mi nie żal jak kogoś złapali na jeździe jak dzban.
To chodzi o ściągniecie kasy, czy o zwiekszenie bezpieczenstwa? Bo jeśli o to drugie to albo przeniesienie przejść nad/pod drogę, albo progi zwalniające, mijanki, światła przed przejsciami, albo zmiana drogi na profil 1x1. A jeśli o to pierwsze, to trzeba postawić budkę i szlaban przy wjeździe i pobierać kase. Nie ma sensu fatygować mundurowych, są lepsze sposoby na rozwiązanie problemu, ale Ciebie cieszy jak ktoś kogoś ukarze za coś, czujesz sie wtedy lepiej co nie? ;)
@@adiosamigo1988 Spoczko, pozamykajmy "bandytów" jak to mówisz, Ty będziesz płacił za ich utrzymanie w więzieniach, ok? :) Tylko czy celem jest pozamykanie bandytów, czy sprawienie żeby bandyci przestali nimi być? Bo nie wiem czy wiesz, ale z wiezienia się wychodzi, a celem więzienia jest resocjalizacja czyli sprawienie żeby przestępca przestał być przestępcą. Ależ z Ciebie nienawiść bije, niesamowite!
@@misiakufal Celem więzienia jest odgrodzenie ludzi uczciwych od bandytów. Kiedyś była banicja, ale obecnie świat "skurczył się" i trzeba ich zamykać w więzieniach. Właśnie strach przed batem jest najlepszą motywacją do bycia uczciwym. Wie o tym każdy bogobojny katolik. :)
@@misiakufal skoro ktoś się inaczej nie potrafi nauczyć, to widocznie jest z tych, których nauka musi kosztować aby dotarła. Dostanie mandat i punkty karne to następnym razem jest znacznie większa szansa, że się dwa razy zastanowi zanim wyprzedzi przed PdP.
Potrzebna jest autostrada, lub chociaż ekspresówka od węzła z A4 do Zakłopotanego, na całej długości, nie tylko fragmentami. Niestety, ta droga nigdy nie powstanie... W tamtych okolicach mieszka lub podróżuje ogromną ilość osób. Ludzie się spieszą, bo chcą nadrobić na szerszej drodze by później pełzać w korku na węższych odcinkach Zakopianki. A przejścia dla pieszych powinny być bezkolizyjne. Np. przekop tunelem pod drogą, z zejściem bez schodów, wind czy innych tego typu niepotrzebnych. Ale cóż, to jest wyższa matematyka dla zarządcy drogi. Bo proste rozwiązania są zawsze najtrudniejsze.
Takie natężenie ruchu a przejścia dla pieszych wciąż realizowane są przez jezdnię w dodatku bez wykorzystania sygnalizacji świetlnej. To jest po prostu skandal! Szerokość jezdni i jej kształt sugerują wręcz że musimy utrzymywać pojazd w ruchu w zakresie wyższych prędkości po to aby trasa była pokonywalna w jakiś mniej męczący sposób. Już samo przepuszczanie takiego pieszego na tak tragicznie zarządzanej trasie jest ogromnym zagrożeniem! Wstyd! Nigdzie w Unii Europejskiej nie spotkałem czegoś takiego! Tylko na Polskich drogach krajowych spotykałem te problemy! Należy tutaj również wspomnieć że materiał filmowy nagrywany był w dobrych warunkach jazdy, co tam się musi dziać gdy jest mgła? deszcz? noc? wschód? zachód?
Nieprawda, w wielu krajach UE wygląda to podobnie, a nawet gorzej. Prawie wszyscy przywołują Niemcy, gdzie faktycznie zrobione to jest lepiej, nawet znacznie lepiej, ale weźmy dla przykładu takie Włochy, tam jest gorzej, niż u nas.
@@CynicznyNonkonformista szerokość jezdni wpływa na psychikę kierującego sugerując mu ze moze jechać szybciej. Kierujący nie przegląda dokumentacji projektowej w poszukiwaniu jakiej to klasy droga, prowadzi tak jak mu podpowiada instynkt. To co w tym momencie ma miejsce to niedopasowanie geometrii drogi do ograniczeń i przejść dla pieszych. Albo światła co przejscie, mijanki, progi zwalniające albo nawet okresami zmiana do profilu 1x1 i wtedy przejscia mogą zostać, a kierowcy sami na takiej drodze zwolnią bo instynkt im podpowie ze jazda wąską drogą z taką prędkością jest zbyt niebezpieczna, albo zmiana przejsć dla pieszych na kładki/podziemne i wtedy zostawiamy geometrię drogi bez zmian. W tym momencie mamy konflikt.
@@misiakufal „szerokość jezdni wpływa na psychikę kierującego sugerując mu ze może jechać szybciej” , ale znaki drogowe już nie wpływają na jego psychikę ? To co on jest zwierzęciem kierującym się instynktem?
@@CynicznyNonkonformista Dokładnie tak, każdy z nas kieruje się instynktem. I jest zwierzęciem. Znaki drogowe to wymysł ludzi i często są ignorowane bo ileż to razy była 3pasmowa droga z ograniczeniem 50kmph. Instynkt podpowiada że na takiej drodze można jechać szybciej, jest to bezpieczne więc jadą. Zeby Ci to do czegoś porównać... no powiedzmy że zmniejszenie szerokości drogi to takie rozwiązanie odwołujace się do naszych podstawowych instynktów: jest ciasno, nie zapierdalam. To tak jakby szlaban przed przejazdem kolejowym. A znak... to znak, jak napiszesz przed przejazdem na znaku "Zobowiązuje się szanownych kierowców o zatrzymanie jakby jechał pociąg". Uważasz ze znak wystarcza w takim wypadku bo przecież to.. ZNAK DROGOWY!! A jednak są szlabany, które wpływają na psychike kierowców zagradzając drogę - czyli wpływają na jej geometrię.
Kierowcy zawodowi tak Nie uważają, jeżeli nie jesteś kierowcom zawodowym, to nie wiesz jak wygląda jazda falowana 80-70-50-80, i o ile większe spalanie będzie przy takiej jeździe?; gwoli informacji: spalanie chwilowe auta ciężarowego w trakcie rozpędzania go sięga nawet 180 l/100 km. Podkreślam chwilowe, bo średnie wynosi ok 28 do 32 l/100 km. Jak pogodzić przepisy z eko jazdą? Pozdrawiam
Jeżdżę zawodowo. Na zachodzie, 40 tonowym zestawem z ogranicznikiem na 85, za 4,5 godziny jazdy robię ok 330-340km. W PL tym samym czasie zwykle nie da się zrobić tych kilometrów osobówką. Jak się chłopu czas jazdy kończył (za przekroczenie którego też są mandaty - a jakże) to dzidował żeby zdążyć. Z jak to prowadzący piał "ogromną prędkością". Dobrze że w czasie go nie przeniosło od tej kosmicznej prędkości ha ha
Tak się składa że mam prawko góra dół i znam przepisy. Jedno to że niechce mieć kogoś na sumieniu, drugie szkoda mi prawka bo zbyt wiele ,w to nauki stresu i czasu poświęciłem. Kolejną sprawą są wysokości mandatów.. masz rację że tam powinny być kładki, sporo osób ma w dupie przepisy i ludzkie życie... Dziś miałem spine z gościem na wielickiej w Krakowie gdzie zatrzymałem się na warunkowej . Ten debil który trąbił myślał chyba że pojadę i nie pozostawię tego bez reakcji.
Ja ostatnio byłem w essen czyli pol Europy i sporo trasy nie autostrada tylko przez drogi wojewódzkie w Niemczech i tylko kilometr przed domem jak wracałem stała policja.
oglądam ten program od dobrych lat... i szczerze mówiąc, z całym szacunkiem dla p. Marka Dworaka, bardziej przekonują mnie odcinki z udziałem policji aniżeli narzekający ton prowadzącego, nieoznakowany radiowóz i szalenie stoicki spokój policjantów załatwia sprawę całkowicie :) :)
Dwie sprawy wynikają z tego materiału: 1. Takich przejść w ogóle nie powinno być na takich drogach a są bo to najtańsze rozwiązanie, oszczędza się na życiu i zdrowiu pieszych. 2. Brak nieruchomości kary, każde takie wykroczenie powinno być rejestrowane i karane odpowiednim mandatem.
Ten przepis jest dla kierowców "martwy" , kompletnie nie respektowany w 95% codziennie to obserwuję. Brak świadomosci mimo mandatu 1500zł , kiedy się to zmieni ? Jak policja bedzie codziennie na takich drogach, a to nie jest możliwe. Czas pokaże oby, jak najmniej było poszkodowanych pieszych.
Myślę, że istnieją już fotoradary wyzwalane wyprzedzaniem w danym miejscu. Trzeba zbudować sprawny system automatycznej kontroli i prawo do jego egzekwowania (płaci właściciel jeśli nie wskaże kierownicy).
Zgadzam się ale z drugiej strony prad jest doprowadzony co za problem zrobić przejście ze światłami tylko na żądanie przejścia przez pasy. W przypadku przejścia z ruchem kierowanym dopuszczalne jest wyprzedzanie.
Twój "co za problem" leży w tym, że to wszystko kosztuje. Stosunkowo niedawno jeszcze zakopianka była zwykłą jednojezdniową, dwukierunkową drogą. Robiono tyle, na ile starczyło kasy i w końcu zrobiono tak, jak jest dziś. Za jakiś czas może i pojawią się przejścia ze światłami. Ale do tego czasu piesi też jakoś muszą przechodzić.
Zakopianka niebezpieczna była i jest. Odkąd pamiętam tam była "walka o przetrwanie". Natomiast w Szwajcarii ci sami kierowcy będą jeździć baaardzo przepisowo. Dlaczego?
Tak samo jak na Słowacji. Bo tam jak masz znak przed zakrętem z organiczeniem do 70, to jadąc 80 prawie z niego wylatujesz. A w PL jak masz znak przed zakrętem z organiczeniem do 70, to bez problemu przejedziesz nim 110kmph. Widząc tysięczny z kolei znak który nie jest adekwatny do sytuacji w końcu zaczynają ludzie te znaki ignorować i jadą na czuja, tyle ile im się wydaje bezpieczne.
Tu o mentalność nasza chodzi, kulture jazdy oraz zachowanie a o tym, że każdy ma wyj...ne nie wspomne. Dasz 90km/h - pojada 120. Na autostradzie jest 140 jadą 160+ Wszędzie będzie za wolno. Swoja droga zgadzam sie ze znaki sa zle postawione i jest ich za dużo!
Powinny byc jednolite limity prędkości dla osobówek i ciężarówek (może z wyjątkiem autostrad - 140 to trochę za dużo dla ciężarówki). To by poprawiło bezpieczeńśtwo i płynność ruchu.
Wpływy z mandatów w Krakowie byłyby miesięcznie wielomilionowe.... W centrum Krakowa to samo z wyprzedzaniem np. na ul Młyńskiej co parę minut to samo wykroczenie. Generalnie ludzie mają już gdzieś z tego co widzę.
Na takich drogach jak zakopianka, w miejscach, gdzie przejścia dla pieszych nie posiadają sygnalizacji świetlnej kierującej ruchem, zastosowałbym najprostsze zwężenie ruchu do jednego pasa przed każdym takim przejściem, po czym za przejściem wrócił do dwóch pasów. Dodatkowo przed zwężeniem ustawiłbym odblaskowe bariery ochronne z sygnalizacją świetlną kierującą na prawy pas. Czy to by utrudniło jazdę? Tak. Czy jest to tanie rozwiązanie? Tak, na pewno tańsze od montażu sygnalizacji świetlnej przy każdym przejściu. Czy poprawi to bezpieczeństwo pieszych? Tak
Mocno to utrudni, bo "my" nie umiemy myśleć i dobrze jeżdżić. Byłyby korki, trąbienia, przekleństwa i kolizje, bo ktoś chciał być o pół sekundy szybszy. Ponadto to wszystko kosztuje (projekty, zatwierdzenia, przebudowa, znaki, bajerki, oznakowania.....
@@marcinp4769 to i tak niższy koszt niż ten związany np. z rehabilitacją poszkodowanych, niejednokrotnie do końca życia. Pomijam już wpływ na dalsze życie takich osób. Śmierć i jej wpływ na najbliższych... Uważam, że koszty, o których piszesz i tak warto ponieść, bo to koszt jednorazowy.
pytanie za 1500 PLN :)...czy mając te nagrania przekazujecie je Policji i czy Policja może egzekwować prawo na podstawie waszych zapisów video?pozdrawiam
@@Pawlitko2 genialny plan, jak ktoś pojedzie za tobą i złośliwie zahamujesz dla kogoś na sąsiednim pasie to mandat będzie należał się tobie za nieuzasadnione blokowanie ruchu
@@Kubas1812 Aż 70 proc. całej sieci niemieckich autostrad to drogi, na których nie obowiązują stałe ograniczenia prędkości. Stałe lub tymczasowe limity wprowadzane są na nieco ponad 20 proc. dróg
@@eloRomeo nie całkiem. Na 20% są stałe ograniczenia, na ponad 70 nie ma stałych, ale są czasowe. Tych czasowych (tablice świetlne, rozkładane znaki zmiennej treści itp.) jest na tyle dużo że na drodze od Zgorzelca do Monachium nie ma za wiele odcinków na których nie ma żadnych ograniczeń.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że kierowcy sądzą że to NIE JEST wyprzedzanie, bo nie zmienili pasa na przeciwny.
Paradoks dzisiejszych czasów:
Na obwodnicy jadę 120-130 jestem zazwyczaj najszybszy.
Na autostradzie jadę 140-150 jestem niemal zawsze najszybszy.
Na ograniczeniu 70 jadę 70-80, jestem kulą u nogi kierowców. Nawet tiry mnie wyprzedzają.
Czemu, nie wiem.
Hahah to racja
A jak jest więcej niż 3 pasy ruchu to jadą ślimaki środkowym.
4:12 - "1500zl ze szczerego serca dane" - pozamiatane :D
Na tej drodze to ciagle falowanie 100-70-50-100kmph to jakaś masakra. Tam powinno być albo ciagle 70 lub teren zabudowany albo bezkolizyjna, bez przejść droga 2x2. Najgorszy odcinek jaki znam
Agree.
podobnie jest jeszcze na DK1 Tychy-Bielsko-Biała , dużo skrzyżowań ze światłami , przejść i faluje ciągle 70-100
Też nie lubię Zakopianki. Mam wrażenie że najbardziej zdeprawowani są tubylcy, a tłumaczą się góralską fantazją, świetną znajomością okolicy i głupotą miastowych drogowców, co z za biurka ustawiają ograniczenia... Anarchia.
Krakusy nawet nauczyli się tego przepisu. Tak wynika z moich obserwacji. Łamiący przepisy to głównie KTT, KMY, KNT
Czemu nie pokażą odcinka od Myślenic do Lubnia bo to też jest dziki zachód
Kierowcy jeżdżą jak chcą bo prawdopodobieństwo, że zostaną ukarani jest prawie żadne.
Co z tego że są wysokie mandaty jak nie ma policji na drogach?
Problem jest w tym że duża część kierowców nie wie co to jest wyprzedzanie, dla niektórych wyprzedzanie wiąże się ze zmianą pasa ruchu a oni pasa ruchu nie zmieniają więc uważają ze nie wyprzedzają. Często tak się tłumaczyli policjantom gdy byli zatrzymywani. Dla wielu omijanie, wymijanie czy wyprzedzanie to to samo.
Dokładnie. To ta większa grupa nieświadomych. Drugą trochę mniejszą stanowią osoby, które nie znają przepisu zakazującego wyprzedzania na i bezpośrednio przed przejściami o ruchu niekierowanym.
Nie znajomość prawa, przepisów nie usprawiedliwia. Zamiast chłamu, ciemnoty i głupoty w państwowej TV, to przed głównymi wiadomościami powinien być krótki 2-5 minutowy materiał uczący ludzi ważnych spraw (nie tylko z zakresu motoryzacji czy prawa ruchu drogowego).
@@marcinp4769 Niestety głosy w wyborach są ważniejsze niż życie wyborców.
Na Zakopiance jedynie pomiar odcinkowy i kamery na przejściach są w stanie zmusić kierowców do respektowania przepisów.
Zgadzam się. W takim miejscu, gdzie są przejścia dla pieszych, skrzyżowania i kierowcy nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego na pewno jest sens zamontowania odcinkowego pomiaru prędkości. W przeciwieństwie, który jest koło mnie w środku lasu xd (DK50 - koło Kołbieli).
w takim miejscu lepiej by się sprawdził fotoradar wielofunkcyjny.
@@raf1ks Tyle, że jego koszt to zapewne budżet mniejszego miasteczka a na tej trasie przydałby się monitoring odcinka Kraków Myślenice. Na tym odcinku naprawdę toczy się jakaś konkurencja o to, kto szybciej wyjedzie z miasta albo kto szybciej do niego wjedzie.
@@rafalkrawczyk940 koszt szybko by się zwrócił.
A z OPP jest taki problem, że na całym odcinku musi być jednolite ograniczenie prędkości i nie może być skrzyżowań. Trzeba by więc montować mnóstwo oddzielnych systemów OPP, a takie systemy jest trudniej zabezpieczyć przed wandalami, dlatego montuje się je głównie w tunelach, na wiaduktach czy drogach gdzie nie ma ruchu pieszych czyli klasy A lub S.
@@raf1ks mogą być skrzyżowania i piesi. Dobrym przykładem jest OPP w Radlinie na DK74 w świętokrzyskiem. Nie ma znaczenia że ktoś skręci na DK74. Musi się dostosować do reszty. I to samo będzie na zakopiance. Obniżyć prędkość do 60 i OPP będzie jak znalazł.
Dziekuje za kolejny material.
Ostatnio dosyc duzo jezdze i musze przyznac, ze w ostatnim czasie wiecej kierowcow, zwlaszcza aut osobowych, jezdzi zdecydowanie wolniej i stosuje sie do ograniczen predkosci.
Dokładnie, ja tez widzę coraz wiecej kierowców jeżdżących płynnie i zgodnie z przepisami. Niestety właśnie wtedy łatwo zauważyć idiotę który za nic ma bezpieczeństwo swoje i innych.
@@marqcco9701 bo dopiero jadąc przepisowo widać oszołomów. Gdy jedziesz jak oszołom, to cię nikt nie dogoni, nie wyprzedza, nie pogania.. zawsze z przodu 😱
Dziwię się policji, że nie robią zorganizowanych akcji odnośnie przejść dla pieszych. W ciągu godziny można bloczek po 1500 zł wypisać.
Ludzie piszą że skandal. Ok. Dla mnie większym skandalem są te przejścia na zakopiance. Kto jest z poludnia ten wie ocb. To jest kpina z tego państwa i obywateli. Tak ruchliwa trasa, a tylko kilka kładek zrobili. Na pierdoły są pieniądze, tu ciężko znaleźć. Na jakieś dziwne rondka na wsiach jest. Niezrozumiałe.
Tylko góra potrafi umiejętnie, inteligentnie kpić, drwić, szydzić z klasą i wytykać błędy, wady, grzechy, do których sama się przyczyniła i przerzucać swoje błędy, wady, szkodliwość, uciążliwość, niekompetencje, zaniedbania na dół. Ale tak jak mówię to zasługa i efekt odpowiedniej narracji, rzucania światła, propagandy, marketingu, doktryny.
Po A4 na odcinku Wrocław - Legnica, Zakopianka jest najgorszą drogą - jazda niebezpieczna i nerwowa, ciągły wyścig. Budowa S7 z Krakowa do Myślenic temat by załatwiła ale mieszkańcy południowych gmin Krakowa się nie zgadzają ? Wolą ryzyko? Przynajmniej do kasyna nie muszą chodzić, wystarczy tylko udanie przejść na drugą stronę i już się jest ZWYCIĘZCĄ.
Mieszkańcy to by chcieli.. właściciele działek nie chcą
Wystarczy korzystać z kładek. A i o to trudno
Wysokość mandatów nic nie zmieni. Zmienić może tylko nieuchronność kary. Nawet jakby mandat za wyprzedzanie na przejściu był 100zł, ale kara była pewna to nikt by nie wyprzedzał.
Zakopianka to powalona droga, zaprojektowana nie wiem dla kogo i przez jakiegoś imbecyla?
Tam powinny być na każdym przejsciu sygnalizacje i bezpieczeństwo by się poprawiło na drodze realnie.
Na Zakopiance od dawna powinien być na całej długości odcinkowy pomiar prędkości.
Zakopianka to droga na której nie powinny znajdować się przejścia dla pieszych niesterowane w ogóle. Tam jest zbyt duży ruch, żeby to było bezpieczne. W trybie ekspresowym powinny powstawać przejścia podziemne/nadziemne żeby zwiększyć bezpieczeństwo pieszych. To jest droga która swoją szerokością zachęca wpływa na psychikę kierującego zachęcając go do szybszej jazdy. Jesli tak na prawdę chodzi o bezpieczeństwo, to powinna być zwężona, postawione progi zwalniające i mijanki - wtedy przejścia dla pieszych mogą zostać w aktualnej postaci. Jeśli natomiast nie zostanie nic zrobione z samą gemoetrią drogi, przejscia nalezy natychmiast zmodernizować. To co aktualnie ma miejsce to tak jakby pozostawianie pieniędzy na ulicy i liczenie na to ze nikt ich nie zabierze, bo będzie znak "zakaz zabierania pieniedzy".
Bardzo fajny program. Pan Marek na spokojnie potrafi wytłumaczyć w czym problem. Dociera to do mnie - sam staram się poprawiać swoją jazdę. Oj przydałby się u nas taki serial - przypadków byłoby więcej niż Klanu w TVP. Pozdrawiam ze Szczecina !!
Absurdalne jest robienie przejścia dla pieszych na drodze typu zakopianka, gdzie prędkość dopuszczalna to 100km/h i zmuszanie kierowców do ciągłego zwalniania do 50km/h. Przy rosnących cenach paliwa ciągle zwalnianie i przyspieszanie jest nie ekonomiczne. Polska powinna stworzyć przejścia nad jezdnią, a nie bezpośrednio przez nią, ale oczywiście budżet państwa z czegoś musi być uzupełniany
ale jest jak jest i przepisy obowiązują.
@@jackdan5291 A jak przepisy ci każą chodzić skacząc na jednej nodze, to co wtedy powiesz?
@@mrfreddie04pAtakujesz chochoła + redukcja do absurdu. Przepis z przejściem jest jak najbardziej logiczny i potrzebny, i nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym.
Kierowcy zawodowi mają zazwyczaj gdzieś przepisy. Liczy się czas, kasa. W osobówkach (często w leasingu) też jeżdżą na czas. Z telefonem przy uchu i "po co mi się ten pcha na pasy". Widocznie 1500 / 3000zł nie zrobiło swej roboty - albo nas stać, albo ktoś ma więcej niż wypłatę.
Kiedyś w programie Stop Drogówka taki zawodowy kierowca zatrzymany powiedział że musi zadzwonić do szefa czy przyjmować mandat
@@Tomek.86 Wczorajsze zdarzenie w Chorzowie z autobusami komunikacji zbiorowej - zakleszczenie się dwóch autobusów, gdzie jest sygnalizacja świetlna.
W minioną niedzielę wybrałem się na wycieczkę z Krakowa w okolice Myślenic. Jadąc w obie strony przepisowo na ograniczeniach (50 i 70 km), byłem absolutnie na wszystkich przejściach, o ruchu niekierowanym, wyprzedzany bezpośrednio przed i na przejściu. Te ograniczenia do 50 czy 70, zasady ruchu drogowego itp. na zakopiance nie obowiązują, 2/3 kierowców z premedytacją ignoruje znaki i pędzi tam średnio 100 i więcej na godzinę. Nie widziałem ani jednego patrolu. Czyste bezhołowie i dziki wschód w jednym.
Szanowny Panie Dworak, zamiast się bulwersować i kręcić nic nie wnoszące (oprócz zarobku dla ekipy kanału) filmiki, niech Pan pokaże na swoim kanale, jakie realne działania podjął Pan, policja i zarządca drogi w kierunku ukrócenia tej dziczy na zakopiance.
Mandaty nic nie dadzą jak nich nie wystawia. Za mało jest kontroli, fotoradarów itp
O ile kilkanaście lat temu patroli było sporo, o tyle z czasem się to zmieniało - naprawdę trzeba było sporo nawywijać, by dostać mandat. Wydawało się, że wyższe kwoty mandatów skłonią policję do zwiększenia liczby patroli, ale jakoś tego nie widać.
Od zawsze na zakopiance było 90km/h, teraz jest 70 a przed przejściami 50. Ponieważ obecnie przepisy tworzą z pieszych święte krowy, należy na wszystkich zrobić wzbudzane ręcznie światła. W końcu i tak jeśli pojawi się pieszy to trzeba stanąć. Z drugiej strony na tych przejściach przez ogromną część doby nie ma kompletnie nikogo, co zresztą widać na tym filmie. Oczywiście przy sygnalizacji zrezygnować z tych 50tek.
Dokładnie tak. W końcu chodzi o płynną jazdę, a nie ciągle hamowanie. Światła poprawia bezpieczeństwo.
@@SuperTommi33 I czynią jazdę płynną?
oczywiście... i czekać tylko 30 min jak ktoś z aut się w końcu zorientuje, że ma czerwone światło...
@@ebc_gif_studio7534 geniuszu, jeżeli kierowcy mają nie widzieć czerwonego światła, to jak zobaczą pieszego na poboczu? Pewnie mają zwolnić do 30? Jeżdżę często zakopianką i ilość pieszych jest znikoma. Ta 70 to zwyczajny wygłup drogowców, bo za PRL się jeździło gratami 90.
Wczoraj na zakopiance chyba miałem spotkanie z tą sama ciężarówką. Wyprzedzała wszystkich, a już jazda z górki w Mogilanach to był popis...
Niech w końcu wybudują S7 na tym odcinku, wtedy się skończy ta patologiczna niedorozwinięta ekspresówka. Dziwię się mieszkańcom, że protestują. S7 przerzuci ruch ze starej Zakopianki, przez to będzie tam dużo bezpieczniej.
ja też się dziwię, że przez 100km nie mogliby wybudować wiaduktu. hmmm lepiej wyp*erdolić w powierze ponad 1000 gospodarstw bo jakiś jaśniepan nie potrafi zrozumieć czym jest wyprzedzanie na PdP....
8:00 W ten sposób moglibyśmy jeździć za granicą. w Polsce narażamy się od razu na siedzenie na zderzaku i poganianie światłami..
Ale bierzemy przykład z najlepszych, z grupy speed przecież...
Bez policji jakoś tak nudno :(
Dokładnie, trochę debilnych tłumaczeń by się posłuchało..😆
Dopóki nie będą takie przejścia monitorowane, dopóty będzie strach wejść na przejście dla pieszych w tych miejscach.
Mandat powinien być podwajany przy recydywie, a jazda po zabraniu prawa jazdy karana bezwzględnym aresztem 30 dni.
Wtedy ci których stać na mandat poczują stratę miesiąca w wykonywanej pracy.
Tomasz s jesteś idiotą. Problem rozwiązać powinny kładki
Panie MArku, ciężarówki jeżdzą 90 bo mają na to przyzowlenie Policji ! -nikt ich za to nie karze, tu jest problem
Proponuje zrobić program z Policją przynajmniej będzie bezpieczniej
Robicie dobra robotę :)
Może ten kierowca ciężarówki doszedł do wniosku, że jest za późno aby ktoś korzystał z przejść dla pieszych o tej porze.
Postawić tam fotoradary gdzie jest ograniczenie do 50 km/h wtedy zaczną zwalniać. Szkoda, że tylko to motywować ma kierowcę.
Taki kierowca ma czajnik nieskalany myślą.
Nasza Grupa SPEED dogłębnie zna ten problem ale cóż nie rozdwoimy się
Tam nie SPEEDa trzeba wystarczy zwykły patrol.
@@riesling5771 To nie będzie działać przy tym patrolu. Janosik o to zadba.
Po co ten mandaty , jak nie ma kto ich egzekwować .Wiem , że policji nie ma wszędzie , ale wielu kierowców ma kamerki .Tu też nasuwa się myśl , że nie każdy chce "donosić" , ale to jest nasze wspólne bezpieczeństwo i obywatelski......... przeciwdziałać rozboju na drodze. Przed każdym przejściem dla pieszych fotoradar to jest wyjście.
Mam pytanie do Pana Marka...
Jadę dwupasmówką, taką jak Zakopianka albo trasa na Katowice za Olkuszem, jadę prawym pasem. Widzę, że z drogi podporządkowanej z prawej strony dojeżdża do skrzyżowania samochód, mam lewy pas wolny albo auto na nim za mną jest w bezpiecznej odległości, to zjeżdżam, żeby kierowca z drogi podporządkowanej wjechał sobie płynnie. Mam to 50-60 km/h i tak się składa, że za owym skrzyżowaniem jest przejście dla pieszych i wypada, że akurat wyprzedzam pojazd, który puściłem, tuż przed przejściem lub na nim... Widziałem z daleka, że nie ma nikogo na przejściu. I w takim wypadku mam nagle wyhamować do prędkości pojazdu wjeżdżającego z ulicy podporządkowanej (do np. 10 km/h) żeby nie złamać tego przepisu? Przypominam, że jadę lewym pasem.
Taka sama sytuacja, że jadę prawym pasem, lewy jest wolny i ktoś się włącza na skrzyżowaniu z lewej strony.
Podobną sytuację miałem z 3 lata temu, ale na al. Jana Pawła II w Krakowie jadąc od Plac Centralnego, wyprzedziłem auto na prawym pasie z 200-300 m przed przejściem dla pieszych, chcę wrócić na prawy (jeszcze przed przejściem), ale nagle z małej ulicy podporządkowanej bez sygnalizacji z prawej wjeżdża auto na prawy pas i wyszło, ze wyprzedziłem go na przejściu... I nagle z prędkości dopuszczalnej 70 km/h w tym miejscu miałem wyhamować do 5-10 km/h żeby nie złamać przepisów? Jak policja by do tego odniosła?
@@passenger9000 Szybko zmienisz zdanie jak ktoś przed Tobą wytraci nagle prędkość z takiego powodu i wjedziesz mu w dupę.
Przecież tutaj praktycznie każdy z wyprzedzających ma prędkość w okolicach 100km/h ;) Bez stawiania fotoradarów, dosłownie wszędzie, się nie obejdzie po prostu.
4:20 Skandalem panie Marku jest budowanie dróg szybkiego ruchu z takimi przejściami. Czy tak trudno jest wybudować kładkę lub przejście podziemne dla pieszych albo nawet sygnalizację świetlną uruchamianą po wciśnięciu przycisku. Tak ciężko jest o takie rozwiązania w XXI wieku?
To nie żadna "droga szybkiego ruchu" cokolwiek to może oznaczać. To zwykła "krajówka" o oznaczeniu DK7.
To nie jest droga szybkiego ruchu.
Na takich drogach nie ma przejść dla pieszych.
Może dla tych co spieszą na Krupówki to jest D Sz R.
@@erjotek970 Nie chodzi mi o aspekty prawne, tylko o to, że można tam jechać szybko. Ograniczanie prędkości do 50km/h z powodu nieprzemyślanego rozwiązania to dla mnie zwykła głupota. To mniej więcej taki poziom intelektualny, jak stawianie znaku ograniczającego prędkość, bo nikomu nie chce się zrobić remontu nawierzchni.
@@BetonowaKulaDoBurzeniaBudynków tym niemniej sytuacja jest jaka jest i kierowcy powinni dostosować swoje zachowanie do panujących warunków, nawet gdy te są następstwem wadliwych rozwiązań.
@@piotr8470 sytuacja jest jaka jest, bo wadliwe rozwiązania nie są usuwane. A nie są usuwane, bo melepectwo w narodzie toleruje melepectwo drogowców.
Polskich kierowców uczą na kursach prowadzić samochody ale nie uczą myślenia.
Każda małpę nauczyć wykonywać pewne ruchy , ale durnia już nie nauczysz myśleć
Zakopianka to jedna z najniebezpieczniejszych tras. Bezmyślnie zaprojektowana. Ktoś kto kiedyś wyjeżdzał w Gaju z ul. Zadziele, na skrzyżowaniu w lewo, zapewne wie o czym mówię. Kilka razy mi się zdarzyło i jest to tak niebezpieczny manewr na wzniesieniu, że szkoda gadać. To prawie loteria. Co do przejść w niektórzych miejsacach. to są bez sensu. Bardzo często tam jeżdzę, a naprawdę sporadycznie ktoś z nich korzysta. Jak kilka osób zginęło na pasach na wysokości ul. Wzgórze, to kładka powstała. Widocznie na innych przejściach za mało osób zginęło i kładek nie ma. Nawet nie wiem czy tam nie był przypadek faceta, który zrobił dziecku "Niedzwiedzią przysługę", zwolnił aby go przepuścić z dość dużej prędkości wychamował i pojazd z naprzeciwka nie zdążył i potrącił śmiertelnie dziecko.
Może strefa monitorowana i każde wykroczenie tego typu jak wyprzedzanie na przejściu było by karane. No i niestety może odcinkowy pomiar prędkości by się przydał, w kilku punktach. To by skutecznie ostudziło zapędy niektórych. Choć sam nie jestem zwolennikiem tego, to jednak tam bym to postawił. Właśnie dla tego, że jest niebezpiecznie.
Drogi Łukaszu. Sytuacja o której piszesz odnośnie wyjazdu z miejscowości Gaj kojarzy mi się z wyjazdem w bliżej moich rejonach :D. Blisko Szczecina przebiega droga S6. Było tam także niebezpiecznie skrzyżowanie, w Kliniskach bardzo podobne do opisanego. Mega wypadków i kolizji. Na szczęście już zostało przeprojektowane bezkolizyjnie :)
Ona nie jest "bezmyślnie zaprojektowana". Ona powstawała w 1 połowie lat 70. XX wieku!!! Naprawdę inny świat- ruch lokalny po wioskach to były głównie furmanki, na głównym ciągu kilka autobusów, maluchy dławiące się na podjazdach i duże fiaty które rozbujane do 100 km/h już drżały całe...... I było ich mało, bardzo mało. To jest droga dla ubogiego państwa socjalistycznego >50 lat temu!!!! Zaprojektowana z sensem. Skandalem jest brak 3-pasmowej 2 jezdniowej ekspresówki od wielu lat na tym odcinku i przejścia omawianej zakopianki do kategorii drogi lokalnej/powiatowej.
Czy nagrania z zarejestrowanymi wykroczeniami zostały zgłoszone? Pewnie nie. Kręcimy program dalej. Może o to chodzi by mieć co pokazać w programie ale zgłaszać się nikomu nie chce.
Czy takie nagranie / nagrania są dowodem, aby skutecznie ukarać?
@@marcinp4769 tak. Mnie wezwali jeszcze na złożenie zeznań. Tutaj liczy się wyprzedzanie na przejściu nie prędkość więc nie trzeba analizować prędkości itd.
Po wprowadzeniu nowych mandatów (droższych) pierwsze 2 miesiące to była ulga. Zresztą sam zacząłem jeździć przepisową prędkością, bo też to kulało. Jak nastał marzec tak zaczynało się gorzej. Kwiecień i maj to tak gdyby już nikt nie pamiętał, że są wysokie mandaty, a ja dalej robię z siebie frajera, ktory jeździ przepisowo...
Tam na zakopiance to powinni zatrudnic kilka ekip grupy speed. Przecież to aż się prosi, żeby raz zarobić na mandatach i ukrócić ta holote
Mam dokładnie te same odczucia, może od września, jak wejdą wyższe punkty karne na chwilę się znowu poprawi, ale ogólnie do czasu skuteczniejszego egzekwowania przepisów nic się nie zmieni. No i nie oszukujmy się, jednak wciąż jest wiele miejsc, gdzie oznakowanie woła o pomstę do nieba. Pan Dworak zaproponował ostatnio wprowadzenie znaków o prędkości zalecanej, miejmy nadzieję, że zastąpią one część bzdurnych ograniczeń i oznakowanie dróg zacznie w końcu iść ku lepszemu.
Grupa speed jeździ codziennie dwoma - trzema autami. Nie ma dnia żeby koło mojego domu zatrzymali mniej niż 6-7 aut. Mówię tutaj o tylko jednym miejscu w którym ściągaja łamiących przepisy
Może trzeba rozwiązać problem przejść i lewoskrętów? Zamiast się dziwić i pozorować dzialania
Umieszczenie niektórych z pokazanych na filmie przejść dla pieszych to niedorzeczność. Na prawdę nie można tych przejść rozwiązać w inny sposób? Mamy w końcu XXI wiek. W Niemczech panuje zasada izolowania pieszego za wszelką cenę od ruchu drogowego, po przez użycie wszelkich możliwych sposobów i konstrukcji skrzyżowań. W Polsce wygląda to jak gdyby konstruktorzy dróg specjalnie pchali pieszego na jezdnię pod koła samochodów, licząc na przytomność kierowcy. Zwłaszcza na tak zatłoczonej drodze jak DK7 i DK47. Kierowca przepisy ma przestrzegać, ale rozsądek powinien obowiązywać wszystkich, kierowców, pieszych i konstruktorów.
@@aro8000 Ale my zmierzamy, dążymy do zachodu przez pryzmat kar, represji, restrykcji, nie przez pryzmat funkcjonalności, użyteczności, wygody, bezpieczeństwa aktywnego :). My mamy w tradycji zmuszać, narzucać, wymagać, a nie umożliwiać, udostępniać, tworzyć warunki. Wychodzimy z założenia, że kierowcy sobie poradzą, bo muszą. Po co wydawać, skoro można nie wydawać, oszczędzać :)
@@tobiaszpasterski481 Zgadzam się. Jak widać problemów jest mnóstwo. Musi się zmienić podejście wszystkich, od kierowców, po przez pieszych i konstruktorów/architektów/wykonawców, a na samej policji kończąc. Przecież tę drogę ktoś odbierał, podpisywał zgodę, na dokumentach jest jego nazwisko.
@@aro8000 Masz rację. Ale to niestety nie nastąpi, bo ci na górze są niereformowalni. Póki pieniądz rządzi, warunkuje, uzależnia, wpływa na przepisy, to i podejście, nastawienie i stosunek ludzi będzie pro-monetarne :). Odpowiedzialność co niektórych jest tylko teoretyczna. Jeżeli ktoś się nastawia na wpływy $$ i robi wszystko, by wpływały, to go nie zniechęcisz, nie zmienisz jego myślenia, mentalności, nie wpłyniesz na jego podejście, postrzeganie, stosunek, nastawienie :) Góra chce wycisnąć ze systemu, który jej służy max ile to tylko możliwe :). Legislatorzy pracują na rzeczy systemu i są beneficjentami/interesantami. Nikt im się nie wtrąca, nie ingeruje, podobnie w działanie, pracę architektów/projektantów, planistów etc. Tzn. oni wspólnie dogadują się, ustalają co, jak, gdzie, za ile, gdzie. Oni mają swoje wytyczne, schematy, szablony, miary, mierniki, współczynniki, przeliczniki, progi opłacalności :)
@@aro8000 Jakby każdy robił, tworzył na ile umie, potrafi, może i nie podlegał prawu ekonomicznemu, nie był uwarunkowany, to nasze życie, funkcjonowanie byłoby o wiele prostsze, łatwiejsze, intuicyjne.Ale tak niestety nigdy nie będzie.Można mieć techniczne możliwości, zaplecze, wiedzę, ale nie mieć interesu, by to maksymalnie i optymalnie wykorzystać, wykazać się możliwościami, funkcjonalnością, pomysłowością :). Niestety.Ile sprzętu medycznego nie jest wykorzystanego :)
Zakopianka to nie jest wyjątek. Praktycznie na każdej dwupasmówce, którą jeżdżę zwolnienie do przepisowych 50km/h powoduje natychmiastowe wyprzedzanie bez względu na cokolwiek. Już nawet nie wspomnę co się dzieje na moim tylnym zderzaku kiedy akurat jestem na lewym pasie i muszę zwolnić do przepisowej prędkości.
Ci co nie patrza na znaki bądź nie widzą po co one stoja sa zdziwieni dlaczego zwalniasz... przeciez mozna jechac bez zwalniania.
Niestety ośrodki szkoleniowe ucza tylko po to aby statystycznosc zdawalnosci byla wysoka. Kierowcy uważają ze ograniczenia predkosci sa dla nich krzywdzace i specjalnie po to aby oni placili mandaty.
3:04 3:28 co Pan rozumie przez "bezpośrednio przed przejściem?" Ustawa na ten temat milczy. Czy jest to 20m, 50m a może 100m? Widzimy tutaj linię ciągłą przed przejściem dla pieszych. Kierowca wyprzedził przed nią. Jak dla mnie nie jest to bezpośrednio przed przejściem dla pieszych.
W tej sytuacji też myślę, że mandatu by nie było i Pan Marek chyba podobnie to ocenił, niemniej jednak warto juz sie wstrzymać od wyprzedzania. Co do ustawy nigdzie nie ma formalnej definicji, więc też nie można sugerować się żadnymi liniami ciągłymi, bo one mogą być dowolnie długie i służą zupełnie innym celom.
@@JankkPL do kiedy w takim razie należy się mandat, powinno się to uregulować
@@JankkPL to czym mam się sugerować? Skoro ustawa milczy na ten temat. Aby jeździć zgodnie z przepisami przepisy muszą być jasne. Jak np "nie wyprzedzać na ciągłej lubi przed przejściem dla pieszych i na przejściu". A nie takie "bezpośrednio przed przejściem" które policjanci mogą rozumieć indywidualnie i idę o zakład, że nie jeden policjant za taką sytuację by wystawił mandat. Jak widać sam prowadzący ma problem z ustaleniem czy jest to przed przejściem czy nie bo mówi że on by się wstrzymał. Brzmi to jak niepewność.
@@Remiimahiva proszę nie wyciągać z kontekstu słów których nigdy nie powiedziałem. Zgadzam się z Panem w 100%. Jednakże spotkałem się z sytuacjami kiedy ten przepis był nadużywany przez policję. Pan prowadzący by nie wyprzedzał. Ale inny kierowca zdecydował się to zrobić. Pytanie czy było to bezpośrednio przed przejściem czy nie? Bo ciężko to określić jednoznacznie. Mnie ten problem nie dotyczy bo jeżdżę zawsze zgodnie z przepisami i uważam, że kulturalnemu i bezpiecznemu kierowcy to nie przeszkadza. Jednakże może jednak warto sprecyzować ten przepis aby uniknąć sytuacji które nie są jasne. Tylko o to mi chodzi.
A to Renault Trafic co pokazaqli w 5:22 to wogóle już za przejściem był.
Zakopianka to jest źle zorganizowana droga. Co 100m inna prędkość dozwolona, raz autostrada, a za chwilę 70, za chwilę 50. Trudno się połapać. To jest duża droga przelotowa i tam takich przejść w ogóle nie powinno być. Porównywalną drogą z dużo lepszą organizacją jest 7 na odcinku Płońsk- Wawa. Wszędzie jest 100, a przed przejściami (z których każde MA ŚWIATŁA!) jest 70. Nigdzie na zachodzie nie ma czegoś takiego jak zakopianka. Ta droga prowokuje do błędów.
Znaków od c....a a kierujący dalej cisną bo przecież ru nie stoją
@Magic Zakopianka od Naprawy do Myslenic to droga eksprresowa. Od Myslienic do krakowa to juz krajowka. Zakopianka to zdecydowanie najgorsza droga w polsce
Gdzie ty na zakopiance masz "autostradę"?? Ograniczenie to 100km/h chyba że inaczej mówią znaki. Normalne jest że w miejscach gdzie są zabudowania są też przejścia a tam ograniczenie do 50. W czym ci się trudno połapać? W tym co dany znak nakazuje/zakazuje? To może warto wrócić do nauki jazdy i przypomnieć sobie pewne kwestie. Porownujesz też odcinek krajowy z droga szybkiego ruchu pod Warszawą🤦
Art. 26 prawa o ruchu drogowym jest w większości nieprecyzyjny i daje Policji możliwość do nadużyć. Zawiera np. niepraktyczny podpunkt 1 punktu 3 który mówi o zakazie wyprzedzania bezpośrednio przed przejściem dla pieszych. Raz, że nie ma jednoznacznej definicji "bezpośrednio przed". Dwa na drogach wielopasmowych jest on często praktycznie niemożliwym do spełnienia lub w przypadku prób usilnego stosowania się do niego stwarzającym zagrożenie. Np. auto jadące prawym pasem zwalnia przed pustym przejściem aby tuż za nim zjechać z drogi mając obok siebie na prawym auto poruszające się z jednostajną prędkością. I cyk, można temu z prawego wystawić mandat za wyprzedzenie na lub bezpośrednio przed przejściem. Rozumiem zasadność podpunktu drugiego, który mówi o zakazie omijania pojazdu, który zatrzymał się już w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu i za jego nieprzestrzeganie karałbym jeszcze bardziej. Podpunkt 1 jest jednak według mnie co najmniej za bardzo nieprecyzyjny a po prawdzie jest zbędnym i nadaje się w całości do wyrzucenia.
4:08 nie 1500, dochodzi jeszcze wyprzedzanie na skrzyżowaniu.. a o tym jakby wszyscy zapomnieli.
Reasumując Pana obserwacje uważam, że nadal ponad połowa kierowców nie wie o co chodzi i nie zna podstaw zasad ruchu drogowego.
sam zauważyłem, gdy jadę po terenie zabudowanym dosłownie 50... to niekiedy ktoś strasznie trzyma się na zderzaku, wychyla się, patrząc, czy moze wyprzedzić, czuć tą agresje, że zaraz miałby ochote zrobić krzywdę..
No oczywiście !!!,ze w ciągu miesiąca by koszt zainstalowania kamer i innych urządzeń pomiarowych by się zwrócił ale zaraz by się rozniosła ta wiadomość i interes by się skończył !!!
A może tak właśnie ma być , może ktoś na tym zarabia nie koniecznie w sposób legalny i w jego interesie jest tak naprawdę by tych urządzeń rejestrujących tam nie było !!!!!……bo jak to inaczej logicznie wytłumaczyć
Oczywiście potępiam zachowanie kierowcy ciężarówki, ale czy naprawdę na tak ważnej drodze - chyba najważniejszej dla tego rejonu, o tak ogromnym obciążeniu ruchem, nie można rozwiązać tego tak, że albo zrobić kładkę górą, albo ustawić sygnalizację świetlną wzbudzaną i wtedy zlikwidować ograniczenie do 50 km/h? Dlaczego na tak ważnej arterii jest przejście dla pieszych bez sygnalizacji. Widać, że pieszy jest tam raz na bóg wie ile czasu, a codziennie tysiące jak nie dziesiątki tysięcy aut muszą przed tym przejściem zwolnić a później przyspieszyć. To jest paranoja, że patrzymy tylko na jedną stronę. Jakby by była sygnalizacja wzbudzana, byłoby o wiele bezpieczniej i na pewno te dziesiątki tysięcy kierowców wolałoby się zatrzymać raz na godzinę/dwie jak pieszy się tam pojawi niż za każdym razem tam zwalniać.
Zakładając, że jeden fotoradar to koszt około 350 tysięcy PLN, to dziwię się, że nie ma ich co kilka kilometrów na takich drogach jak zakopianka. Po miesiącu zarabiałyby czystą kasę do budżetu - albo i szybciej. Skoro tzw. "kierowców" stać na taką jazdę, to niech płacą.
Wątpię teraz każdy jeździ na google maps, janosik, waze gdzie są pokazywane i patrole policji jak i fotoradary, więc tylko kompletne młoty by płaciły.
@@aziel8987 Nie doszacowujesz głupoty dużej grupy "kierowców". Są w Krakowie takie miejsca, w których patrol z suszarką pojawia się regularnie, kilka razy w tygodniu. Uwierz mi, że zawsze jak ich mijam to mają na uboczu kolejkę pacanów i to nie z tablicami KWI ale KR. Jeżdżę zawsze z odpaloną nawigacją Google Maps ze względu na korki i zawsze jak stoją z suszarką to jest komunikat, że stoją i suszą. Złapani to nie są dziadki co nie mają komunikatu, że jest pomiar prędkości. To młode barany, które uważają, że im się uda.
@@darekzegarek4361 Może faktycznie mam za duże mniemanie o Polakach...
Gdyby władzom naprawdę zależało na bezpieczeństwu, to już dawno te wszystkie przejścia miałyby zamontowaną sygnalizację ,,na żądanie''.
Lepiej jest tak jak teraz, bo pieszy zastanowi się zanim wejdzie, a tak to zobaczyłby zielone i wszedłby wprost pod pojazd przejeżdżający na czerwonym.
Nie, dawno by powstała alternatywna trasa do Myślenice, albo zrobiliby przejścia na kładkach nad drogą. To na nową drogę miejscowi idioci nie chcą się zgodzić, na kładki nie ma pieniędzy i istnieje taki potworek - pseudo droga szybkiego ruchu poprzecinana przejściami dla pieszych i ograniczeniami prędkości z rosnącym ruchem
Po co? Żeby zakorkować drogi i uczynić przejazd mniej płynnym? Często wystarczy zwolnić przed przejściem, nawet nie trzeba się zatrzymywać żeby pieszy przeszedł. Obecny system przy małym ruchu pieszych jest optymalny.
Teraz się nie mówi "na żądanie" tylko "na życzenie"
Tak odnośnie kierowcy ciężarówki z załączonego obrazka. I to niby jest kierowca zawodowy? Chyba ktoś tu zapomniał, co to jest droga hamowania, która zawsze się wydłuża proporcjonalnie do masy i prędkości pojazdu. Że już nie wspomnę, ile szkód i nieszczęścia może narobić, kiedy wpadnie w jakiś poślizg przy ostrym hamowaniu. W końcu nigdy nie wiadomo, kiedy pieszy się pojawi i jak się zachowa. W końcu piesi są dość nieobliczalną grupą uczestników ruchu i potrafią wejść na przejście bez rozejrzenia się. W końcu mają przecież bezwzględne pierwszeństwo. A przynajmniej tak im się wydaje. A to przecież kierowca jest tym przeszkolonym i to on powinien wiedzieć to, czego nie możemy być odnośnie pieszych. A odnośnie samego wyprzedzania w okolicach przejść dla pieszych. Ja na co dzień też to zjawisko obserwuję, chociaż przyznam, że mimo wszystko widzę poprawę. Ale nadal zbyt wielu jeździ jakoś tak bezmyślnie i chyba całkowicie nie zwracają uwagi na drogę i jej oznakowanie...
Omawiani w tym odcinku kierowcy "zawodowi" są tylko z nazwy. Nic poza tym.
Panie Marku to co następny odcinek programu z tego samego miejsca ale już wraz z mundurowymi ? :)
A umundurowani będą trzymać w kajdankach projektanta przejść w takim miejscu zeby patrzył jak niebezpieczny jego projekt jest? Bo nie rozumiem innego wytlumaczenia :)
@@misiakufal zawsze mogą tam zrobić odcinkowe pomiary prędkości :)
@@maseratiibungalos3848 To chodzi o ściągniecie kasy, czy o zwiekszenie bezpieczenstwa? Bo jeśli o to drugie to albo przeniesienie przejść nad/pod drogę, albo progi zwalniające, mijanki, światła przed przejsciami, albo zmiana drogi na profil 1x1. A jeśli o to pierwsze, to trzeba postawić budkę i szlaban przy wjeździe i pobierać kase. Nie ma sensu fatygować mundurowych, są lepsze sposoby na rozwiązanie problemu, ale Ciebie cieszy jak ktoś kogoś ukarze za coś, czujesz sie wtedy lepiej co nie? ;)
@@misiakufal płatna edukacja wraz z promocyjny punktami zwiększa właśnie bezpieczeństwo.
Tylko musi być powszechna wśród tych, na których darmowa edukacja nie działa.
I dlaczego chcesz pobierać opłaty od wszystkich?
Ja nie mam problemu z takimi PdP, więc czemu miałbym płacić za CB?
@@misiakufal Chodzi o przestrzeganie przepisów (koniec dyskusji do czasu zmiany zasad ruchu na tym odcinku).
Jeżeli twierdzisz inaczej zaparkuj samochód i przez 1 godzinę maszeruj na którymś z pokazanych przejść (spisz testament profilaktycznie)
Wystarczy zrobić kładki albo postawić sygnalizację świetlną dla pieszych. Ewidentnie widać, że ludzie nie znają tego przepisu i nie łamią go bo są chorymi psychopatami, ale dlatego bo o nim nie wiedzą. Urzędasy powinni obserwować, analizować i wdrażać rozwiązania, które mogłyby posłużyć zarówno jednym jak i drugim. Jeszcze większe mandaty, jeszcze więcej punktów, zabieranie prawka....przecież to jest chore i nie służy obywatelom. A może nie ma służyć obywatelom a raczej skarbonce zainteresowanych...
Odcinek bez policji to nie odcinek :)
Wszyscy mówią o tym jaka ta zakopianka niebezpieczna itd. A skoro tak to pytanie dlaczego nikt nie myśli nad poprawą bezpieczeństwa na tego typu drogach ? Nie chcą czy nie wiedzą jak ? Ja tu przeczytałem kilka komentarzy z pomysłami całkiem dobrymi które można rozważyć np. zwężenie drogi przed przejściem, więcej fotoradarów (które szybko by się zwróciły) czy więcej Policji. Ja oglądając ten program pomyślałem o sygnalizacji świetlnej która by się zmieniała na dwa sposoby po naciśnięciu przycisku przez pieszego i po przekroczeniu prędkości myślę że to by pomogło pieszym a i cała droga by była spokojniejsza jeśli przed każdym przejściem by się włączało czerwone jak by nie jechał przepisowo. Drugą opcją mógł by być odcinkowy pomiar prędkości ta opcja zresztą tak jak i fotoradar ma taką zaletę że to by było sponsorowane przez kierowców z tym że odcinkowy pomiar prędkości jest lepszy od fotoradaru gdyż mierzy prędkość na jakimś odcinku a nie tylko w określonym punkcie, dlatego podobnie jak ta sygnalizacja ruch na drodze był by spokojniejszy. Jak widać pomysłów jest od groma tak na prawdę można każdy wykorzystać na jakimś odcinku i sprawdzić co najlepiej działa, tylko chyba nikt nie jest tym zainteresowany lepiej jest gadać jak to niebezpiecznie zamiast coś zrobić żeby w końcu mówić że jest bezpiecznie
Może jacyś urzędnicy tędy regularnie jeżdżą dlatego nic takiego nie wprowadzą?
Czyli wszyscy winni, tylko nie szybcy i bezpieczni
@@Speedkam Oczywiście że nie ale gdybyśmy liczyli na to że każdy będzie zachowywał się rozsądnie na drodze to i policja i mandaty były by niepotrzebne. Chodzi tylko o to żeby puste frazesy o bezpieczeństwie zamienić w czyny, najwyższy czas naprawić błędy w wychowaniu komunikacyjnym.
@@Jurigag Zakopane popularna miejscówka tych ze stolycy.
To się nie wydarzy, bo budżet jest ograniczony, a niestety podwyżki nawet w czasie inflacji trzeba sobie dać.
Nasuwa się pytanie, gdzie jest policja??? Może trzeba częściej przeprowadzać kontrole?
Przejścia i to bez świateł na dwupasmówce to największy idiotyzm świata
Europejska Rada BRD zaleca, żeby nie było przejść bez sygnalizacji na dwu- ( i więcej) pasmówkach. Jednak nie da się poprawić całej infrastruktury w kraju z dnia na dzień i kierowcy zdecydowanie powinni się stosować do obowiązujących przepisów.
@@el_quba No jak oni wprowadzili tak debilny w skali świata przepis to będzie jeszcze bardziej niebezpiecznie, i to na takiej drodze
@@AdrianXQ Bezpieczeństwo leży po stronie kierowcy, są znaki pionowe i poziome, chyba, że wychodzisz z założenia, że pieszy ci zniszczy samochód, a nie że ty go zabijesz. Są tacy kierowcy, którzy po potrąceniu pieszego wychodzą z auta i oglądają w pierwszej kolejności stan swojego auta, pieszy jest na drugim planie.
@@tomaszs.6242 Oczywiście że po stronie kierowcy, jak kolejny samobójca wejdzie pod koła zza słupka w ciemności, bez odblasków to wina kierowcy, albo jak wejdzie w ślepą strefe przed kabine tira to też będzie wina kierowcy, bo on musi myśleć za debili na przejściach, którym wmówiono że mogą wszystko. I nadal myślisz że bezpieczeństwo musi być tylko po stronie kierowcy? Jak tak beztrosko wchodzą pod koło to jasne dla kierowcy że takiemu pieszemu nie zależy na życiu
@@tomaszs.6242 Bezpieczeństwo jest zdecydowanie po stronie pieszego. Wyłączając ekstremalne przypadki, zachowując dużą ostrożność, naprawdę trudno zginąć na przejściu. Mówię to jako pieszy.
Generalnie są DK takie jak Wiślanka, gdzie powinny być kładki lub światła i podniesienie prędkości do 100-110 km/h w zależności od zaprojektowanych dróg oczywiście. Ludzie nie znają przepisów, albo je ignorują..
mało, zaprojektować i podnieść do 200😂😂
@@ireneuszkowalski488 zna się Oan na projektowaniu infrastruktury drogowej czy bez uzasadnienia Pan wyśmiewa?
@@Szczupak_Senpai znam się i szydzę z takich pomysłów, jak twój i na dodatek mam na to uzasadnienie 🤣😂🤣
@@ireneuszkowalski488 to prosiłbym o uzasadnienie, np. kwestii ograniczeń prawnych nie wliczając warunków miejscowych
@@Szczupak_Senpai uzasadnienie dla pomysłów twoich. Jeśli myślisz, że będziesz mnie odpytywał na YT, to chyba nie jesteś zbyt dużym/dojrzałym chlopcem.
Policja dron i wyłapać durni 🥺🥺😠😠
Masz na myśli oczywiście projektantów i ludzi którzy taki projekt przejśc dla pieszych na zakopiance zatwierdzili, prawda?
latała ostatnio, bodaj w Gaju czy Libertowie
@@kiha1998 to tam mieszkają Ci projektanci? nie wiedziałem, dzieki za info! :)
pisałem komentarz zanim pojawił mi się Twój, latała ostatnio, w domyśle: Policja
to że droga jest zła, ew. niedostosowana do jazdy czy przepisów nie zwalnia nas z ich przestrzegania
@@kiha1998 Ależ oczywiście, ale tutaj tez działa psychologia, jeśli jest szeroka droga to kierowcy podświadomie dostają informacje ze mozna bezpiecznie jechać szybciej. Jeśli komukolwiek by zależało na tym zeby zwolnili to trzeba zlikwidować to wrażenie bezpiecznej drogi, czyli swiatła drogowe, mijanki, progi zwalniające itp, wtedy kierowcy sami zwolnią :) I nie, nie mówie ze winna jest Policja, ona nic do tego nie ma. Winni są projektanci drogi i osoby odpowiedzialne za zatwierdzenie projektu. Przepisy nalezy przestrzegać, ale jeśli 98% osób w danym miejscu ich nie przestrzega to powinno dać wszystkim do zrozumienia, ze coś jest nie tak z przepisami w tym konkretnym miejscu.
Otwieram bramkę do komentarzy Sebixów, kurierzyn i innych nieudaczników życiowych leczących swe kompleksy: że przecież nie było pieszych, że to żadne zagrożenie, że te przejścia (właściwie wszystkie) są bez sensu… oooo na zachodzie…. Na zachodzie to jest nie to co u nas.
co tam Zakopianka, jeżdżę kilka razy dziennie al. Solidarności i nie ma dnia żeby ktoś nie wyprzedził na przejściu i przed przejściem, dziś kierowca suva mało pieszego na przejściu nie rozjechał tak mu się spieszyło, nie zdziwię się jak wyremontują al. Solidarności i zrobią tam 1 pas bo to jak tam niektórzy jeżdżą woła o pomstę do nieba
Ech panowie... coraz więcej posiadaczy samochodów i autobusów wyjeżdża na drogi publiczne bez znajomości przepisów ruchu drogowego i podstawowej umiejętności kierowania swoim pojazdem. Moim skromnym zdaniem Państwo powinno zorganizować jakieś nauki przepisów, chociaż tych najważniejszych, oraz jakieś kursy w jeżdżeniu by wszyscy potrzebujący mogli poznać tę tajemną i wyjątkową umiejętność. Całość mogłaby się kończyć egzaminem, gdzie taki kierowca mógłby udowodnić że jest godny wstąpić w szeregi elity użytkowników dróg i otrzymać na to stosowny dokument. Mogliby to nazwać na przykład Prawo Jazdy.
A nie, czekaj... (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
co ty się dziwisz jak ponad 3mln posiadaczy PJ przekroczyło granicę polską, a ile wcześniej w ten sposób zdobyło PJ to nie zliczysz...
Pieniądze jeżdżą po ulicach. Barany gotowe do strzyżenia, to tylko strzyc.
Postawić patrol z kasą fiskalną i w tydzień załatamy dziurę budżetową opłatami od chętnych. :)
Od kiedy mam PJ to wcale mi nie żal jak kogoś złapali na jeździe jak dzban.
To chodzi o ściągniecie kasy, czy o zwiekszenie bezpieczenstwa? Bo jeśli o to drugie to albo przeniesienie przejść nad/pod drogę, albo progi zwalniające, mijanki, światła przed przejsciami, albo zmiana drogi na profil 1x1. A jeśli o to pierwsze, to trzeba postawić budkę i szlaban przy wjeździe i pobierać kase. Nie ma sensu fatygować mundurowych, są lepsze sposoby na rozwiązanie problemu, ale Ciebie cieszy jak ktoś kogoś ukarze za coś, czujesz sie wtedy lepiej co nie? ;)
@@misiakufal A z więzieniem to chodzi o pozamykanie bandytów czy o zwiększenie bezpieczeństwa?
Why not both?
@@adiosamigo1988 Spoczko, pozamykajmy "bandytów" jak to mówisz, Ty będziesz płacił za ich utrzymanie w więzieniach, ok? :) Tylko czy celem jest pozamykanie bandytów, czy sprawienie żeby bandyci przestali nimi być? Bo nie wiem czy wiesz, ale z wiezienia się wychodzi, a celem więzienia jest resocjalizacja czyli sprawienie żeby przestępca przestał być przestępcą. Ależ z Ciebie nienawiść bije, niesamowite!
@@misiakufal Celem więzienia jest odgrodzenie ludzi uczciwych od bandytów. Kiedyś była banicja, ale obecnie świat "skurczył się" i trzeba ich zamykać w więzieniach.
Właśnie strach przed batem jest najlepszą motywacją do bycia uczciwym. Wie o tym każdy bogobojny katolik. :)
@@misiakufal skoro ktoś się inaczej nie potrafi nauczyć, to widocznie jest z tych, których nauka musi kosztować aby dotarła. Dostanie mandat i punkty karne to następnym razem jest znacznie większa szansa, że się dwa razy zastanowi zanim wyprzedzi przed PdP.
to jest właśnie, leitmotiv tej drogi niestety
Potrzebna jest autostrada, lub chociaż ekspresówka od węzła z A4 do Zakłopotanego, na całej długości, nie tylko fragmentami.
Niestety, ta droga nigdy nie powstanie...
W tamtych okolicach mieszka lub podróżuje ogromną ilość osób.
Ludzie się spieszą, bo chcą nadrobić na szerszej drodze by później pełzać w korku na węższych odcinkach Zakopianki.
A przejścia dla pieszych powinny być bezkolizyjne. Np. przekop tunelem pod drogą, z zejściem bez schodów, wind czy innych tego typu niepotrzebnych.
Ale cóż, to jest wyższa matematyka dla zarządcy drogi.
Bo proste rozwiązania są zawsze najtrudniejsze.
Budują S7, tylko idzie to jak krew z nosa.
a w Zakopanem jak nie było gdzie stanąć tak nie ma...
Takie natężenie ruchu a przejścia dla pieszych wciąż realizowane są przez jezdnię w dodatku bez wykorzystania sygnalizacji świetlnej. To jest po prostu skandal! Szerokość jezdni i jej kształt sugerują wręcz że musimy utrzymywać pojazd w ruchu w zakresie wyższych prędkości po to aby trasa była pokonywalna w jakiś mniej męczący sposób. Już samo przepuszczanie takiego pieszego na tak tragicznie zarządzanej trasie jest ogromnym zagrożeniem! Wstyd! Nigdzie w Unii Europejskiej nie spotkałem czegoś takiego! Tylko na Polskich drogach krajowych spotykałem te problemy! Należy tutaj również wspomnieć że materiał filmowy nagrywany był w dobrych warunkach jazdy, co tam się musi dziać gdy jest mgła? deszcz? noc? wschód? zachód?
Szerokość jezdni to nie wszystko, to nie jest droga klasy ekspresowej.
Nieprawda, w wielu krajach UE wygląda to podobnie, a nawet gorzej. Prawie wszyscy przywołują Niemcy, gdzie faktycznie zrobione to jest lepiej, nawet znacznie lepiej, ale weźmy dla przykładu takie Włochy, tam jest gorzej, niż u nas.
@@CynicznyNonkonformista szerokość jezdni wpływa na psychikę kierującego sugerując mu ze moze jechać szybciej. Kierujący nie przegląda dokumentacji projektowej w poszukiwaniu jakiej to klasy droga, prowadzi tak jak mu podpowiada instynkt. To co w tym momencie ma miejsce to niedopasowanie geometrii drogi do ograniczeń i przejść dla pieszych. Albo światła co przejscie, mijanki, progi zwalniające albo nawet okresami zmiana do profilu 1x1 i wtedy przejscia mogą zostać, a kierowcy sami na takiej drodze zwolnią bo instynkt im podpowie ze jazda wąską drogą z taką prędkością jest zbyt niebezpieczna, albo zmiana przejsć dla pieszych na kładki/podziemne i wtedy zostawiamy geometrię drogi bez zmian. W tym momencie mamy konflikt.
@@misiakufal „szerokość jezdni wpływa na psychikę kierującego sugerując mu ze może jechać szybciej” , ale znaki drogowe już nie wpływają na jego psychikę ? To co on jest zwierzęciem kierującym się instynktem?
@@CynicznyNonkonformista Dokładnie tak, każdy z nas kieruje się instynktem. I jest zwierzęciem. Znaki drogowe to wymysł ludzi i często są ignorowane bo ileż to razy była 3pasmowa droga z ograniczeniem 50kmph. Instynkt podpowiada że na takiej drodze można jechać szybciej, jest to bezpieczne więc jadą. Zeby Ci to do czegoś porównać... no powiedzmy że zmniejszenie szerokości drogi to takie rozwiązanie odwołujace się do naszych podstawowych instynktów: jest ciasno, nie zapierdalam. To tak jakby szlaban przed przejazdem kolejowym. A znak... to znak, jak napiszesz przed przejazdem na znaku "Zobowiązuje się szanownych kierowców o zatrzymanie jakby jechał pociąg". Uważasz ze znak wystarcza w takim wypadku bo przecież to.. ZNAK DROGOWY!! A jednak są szlabany, które wpływają na psychike kierowców zagradzając drogę - czyli wpływają na jej geometrię.
Kierowcy zawodowi ogólnie uważają że przepisy ich nie dotyczą....
Druga sprawa, powinny być kładki dla pieszych na tego typu drogach....
Drugim skandalem jest właśnie brak kładki, lub wzbudzanych świateł dla pieszych.
Kierowcy zawodowi tak Nie uważają, jeżeli nie jesteś kierowcom zawodowym, to nie wiesz jak wygląda jazda falowana 80-70-50-80, i o ile większe spalanie będzie przy takiej jeździe?; gwoli informacji: spalanie chwilowe auta ciężarowego w trakcie rozpędzania go sięga nawet 180 l/100 km. Podkreślam chwilowe, bo średnie wynosi ok 28 do 32 l/100 km. Jak pogodzić przepisy z eko jazdą? Pozdrawiam
Jeżdżę zawodowo. Na zachodzie, 40 tonowym zestawem z ogranicznikiem na 85, za 4,5 godziny jazdy robię ok 330-340km. W PL tym samym czasie zwykle nie da się zrobić tych kilometrów osobówką. Jak się chłopu czas jazdy kończył (za przekroczenie którego też są mandaty - a jakże) to dzidował żeby zdążyć. Z jak to prowadzący piał "ogromną prędkością". Dobrze że w czasie go nie przeniosło od tej kosmicznej prędkości ha ha
@@michacbr954rr3 kaftan się rozwiązał widzę..
Tak się składa że mam prawko góra dół i znam przepisy. Jedno to że niechce mieć kogoś na sumieniu, drugie szkoda mi prawka bo zbyt wiele ,w to nauki stresu i czasu poświęciłem. Kolejną sprawą są wysokości mandatów.. masz rację że tam powinny być kładki, sporo osób ma w dupie przepisy i ludzkie życie... Dziś miałem spine z gościem na wielickiej w Krakowie gdzie zatrzymałem się na warunkowej . Ten debil który trąbił myślał chyba że pojadę i nie pozostawię tego bez reakcji.
Aj myślałem że będzie odcinek z moim ulubionym policjantem
Zróbcie cały odcinek z policją
Można jeszcze ograniczyć prędkość do 30 km/h na wszystkie drogi w kraju będzie jeszcze bezpieczniej.
gdzie nasz ulubiony policjant ????
A gdzie jest policja? W naszym kraju można przejechać pół tysiąca kilometrów i spotkać radiowozu.
Ja ostatnio byłem w essen czyli pol Europy i sporo trasy nie autostrada tylko przez drogi wojewódzkie w Niemczech i tylko kilometr przed domem jak wracałem stała policja.
oglądam ten program od dobrych lat... i szczerze mówiąc, z całym szacunkiem dla p. Marka Dworaka, bardziej przekonują mnie odcinki z udziałem policji aniżeli narzekający ton prowadzącego, nieoznakowany radiowóz i szalenie stoicki spokój policjantów załatwia sprawę całkowicie :) :)
Dwie sprawy wynikają z tego materiału:
1. Takich przejść w ogóle nie powinno być na takich drogach a są bo to najtańsze rozwiązanie, oszczędza się na życiu i zdrowiu pieszych.
2. Brak nieruchomości kary, każde takie wykroczenie powinno być rejestrowane i karane odpowiednim mandatem.
wystarczyłoby zahamować przed przejściem, ale dla niektórych jest to za trudne do zrozumienia.
Po co hamować przed pustym przejściem?
Skandalem i głupotą ze strony zarządcy drogi jest ustawienie fotoradarów PRZED przejściami!
0:45 po prostu ETS-a przedawkował i tyle
Ten przepis jest dla kierowców "martwy" , kompletnie nie respektowany w 95% codziennie to obserwuję. Brak świadomosci mimo mandatu 1500zł , kiedy się to zmieni ? Jak policja bedzie codziennie na takich drogach, a to nie jest możliwe. Czas pokaże oby, jak najmniej było poszkodowanych pieszych.
@Michal B Kwestia decyzji polityków, a tych nie mamy za mądrych.
Myślę, że istnieją już fotoradary wyzwalane wyprzedzaniem w danym miejscu. Trzeba zbudować sprawny system automatycznej kontroli i prawo do jego egzekwowania (płaci właściciel jeśli nie wskaże kierownicy).
Zgadzam się ale z drugiej strony prad jest doprowadzony co za problem zrobić przejście ze światłami tylko na żądanie przejścia przez pasy. W przypadku przejścia z ruchem kierowanym dopuszczalne jest wyprzedzanie.
Kasa kasa kasa
Twój "co za problem" leży w tym, że to wszystko kosztuje. Stosunkowo niedawno jeszcze zakopianka była zwykłą jednojezdniową, dwukierunkową drogą. Robiono tyle, na ile starczyło kasy i w końcu zrobiono tak, jak jest dziś. Za jakiś czas może i pojawią się przejścia ze światłami. Ale do tego czasu piesi też jakoś muszą przechodzić.
@@Radek.68 starczyło kasy na oświetlany znak uwaga przejście dla pieszych a nie starczyło na 2 sygnalizatory i jeden dla kierujących?
@@michaplewa6801 No zapewne, bo znak i tak musiałby być, a sygnalizacja, to koszt ok. 300 000 zł na jedno przejście dla pieszych.
@@Radek.68 zauważy że znak jest na maszcie sygnalizacyjnym i jest podświetlany ciekawe ile różnica wyglądała.
fotoradary na przejściach na zakopiance i cyk możemy 500 plus podnieść do 1000 plus
Zakopianka niebezpieczna była i jest. Odkąd pamiętam tam była "walka o przetrwanie". Natomiast w Szwajcarii ci sami kierowcy będą jeździć baaardzo przepisowo. Dlaczego?
Tak samo jak na Słowacji. Bo tam jak masz znak przed zakrętem z organiczeniem do 70, to jadąc 80 prawie z niego wylatujesz. A w PL jak masz znak przed zakrętem z organiczeniem do 70, to bez problemu przejedziesz nim 110kmph. Widząc tysięczny z kolei znak który nie jest adekwatny do sytuacji w końcu zaczynają ludzie te znaki ignorować i jadą na czuja, tyle ile im się wydaje bezpieczne.
Tu o mentalność nasza chodzi, kulture jazdy oraz zachowanie a o tym, że każdy ma wyj...ne nie wspomne. Dasz 90km/h - pojada 120. Na autostradzie jest 140 jadą 160+ Wszędzie będzie za wolno. Swoja droga zgadzam sie ze znaki sa zle postawione i jest ich za dużo!
Może za miesiąc zróbcie tam program we współpracy z Policją. Ciekaw jestem jak będą się kierowcy tłumaczyć? Już to widzę " Nie było żadnego pieszego"
Powinny byc jednolite limity prędkości dla osobówek i ciężarówek (może z wyjątkiem autostrad - 140 to trochę za dużo dla ciężarówki). To by poprawiło bezpieczeńśtwo i płynność ruchu.
Jak może ciężarówka jechać 140 jak ma ogranicznik ustawiony na 90
Ma ogranicznik na 90 bo takie są przepisy. Jakby mogła jechać 110 to pewnie i ograniczniki były na 110.
Wpływy z mandatów w Krakowie byłyby miesięcznie wielomilionowe.... W centrum Krakowa to samo z wyprzedzaniem np. na ul Młyńskiej co parę minut to samo wykroczenie. Generalnie ludzie mają już gdzieś z tego co widzę.
Gdzie jest policja?
eskortuje kaczorka
Dobre pytanie?
Pytanie czy komuś tak naprawdę zależy na poprawie bezpieczeństwa?
Brak Policji. To jest cecha charakterystyczna zakopianki. Czasami są nieoznakowani, albo jak jest akcja " znicz".
Jak już pisałem, codziennie Zakopianka jeżdżą minimum 2 pojazdy grupy speed
to nie wysokosc kar poprawi sytaucje ale ich nieuchronnosc
Na takich drogach jak zakopianka, w miejscach, gdzie przejścia dla pieszych nie posiadają sygnalizacji świetlnej kierującej ruchem, zastosowałbym najprostsze zwężenie ruchu do jednego pasa przed każdym takim przejściem, po czym za przejściem wrócił do dwóch pasów. Dodatkowo przed zwężeniem ustawiłbym odblaskowe bariery ochronne z sygnalizacją świetlną kierującą na prawy pas.
Czy to by utrudniło jazdę? Tak.
Czy jest to tanie rozwiązanie? Tak, na pewno tańsze od montażu sygnalizacji świetlnej przy każdym przejściu.
Czy poprawi to bezpieczeństwo pieszych? Tak
Mocno to utrudni, bo "my" nie umiemy myśleć i dobrze jeżdżić. Byłyby korki, trąbienia, przekleństwa i kolizje, bo ktoś chciał być o pół sekundy szybszy. Ponadto to wszystko kosztuje (projekty, zatwierdzenia, przebudowa, znaki, bajerki, oznakowania.....
@@marcinp4769 to i tak niższy koszt niż ten związany np. z rehabilitacją poszkodowanych, niejednokrotnie do końca życia. Pomijam już wpływ na dalsze życie takich osób. Śmierć i jej wpływ na najbliższych... Uważam, że koszty, o których piszesz i tak warto ponieść, bo to koszt jednorazowy.
Co z kolejnymi odcinkami? Będzie program w tv?
pytanie za 1500 PLN :)...czy mając te nagrania przekazujecie je Policji i czy Policja może egzekwować prawo na podstawie waszych zapisów video?pozdrawiam
Kiedyś mówili, że w skrajnych przypadkach zgłaszają policji.
i co to da? kropla w morzu dostanie karę i nic sie nie zmieni
@@TXPer zawsze da :) no ale korytko się wypełni, bo przecież o to chodzi :) im przecież zależy :)
Pani Beato kocham Panią od zawsze
Cóż za wyznanie...
HAHAHAHA
Niech ustawią stały patrol przy tych kilku przejściach i się debilom odechce wariować. Na miesięcznice jakoś da sie skoncentrować kilkadziesiąt załóg!
Zgadza się, nawet można by na stałe zatrudnić tam kogoś, zarobi na swoją pensję w 5 minut :p
powinni zrobic tak jak na dietla w krk na prawym parking dla samochodow plus sciezka rowerowa i ograniczenie do 40
Kamera na każdym przejściu, tak, żeby było widać twarz kierowcy. Potem przegląd dnia i cyk list z zawiadomieniem o nałożeniu mandatu.
A co jeśli ktoś zrowna się ze mną przed pasami A ja nagle przyhamuje? To wtedy niechcąco mnie wyprzedzi. To też mandat?
a co jak to hamowanie jest aby ustąpić pieszemu? po to właśnie jest ten przepis.
Tak, wtedy też mandat.
No to teraz będę zlosliwie hamowac by doszło do niechcacego manewru wyprzedzania i filmiki będę na policję wysyłać. :) Zabawie się :)
@@Pawlitko2 genialny plan, jak ktoś pojedzie za tobą i złośliwie zahamujesz dla kogoś na sąsiednim pasie to mandat będzie należał się tobie za nieuzasadnione blokowanie ruchu
To nie będzie gwałtowne hamowanie tylko takie żeby tylko mnie wyprzedził. 😊
Jakby tak zarzadcy drogi zależało na bezpieczeństwie to byly by tam fotoradary na przejściach albo jakis odcinkowy pomiar.
Odcinkowy pomiar ciężko byłoby wprowadzić, bo średnia prędkość dużo się nie zmienia pomimo kilku zmniejszeń prędkości
oj, to jedynie zarządcy ma zależeć na bezpieczeństwie🤣😂🤣, a to ciekawe jakie kierowca ma priorytety
@@ireneuszkowalski488 jako kierowca moim priorytetem jest żeby cię przejechać jak najszybciej
@@Sea.Of.Madness 👏👏👏 mam nadzieję, że niebawem stracisz lejce ograniczony YT cwaniaczku
Bulwesująca😏, proszę edytować tytuł.
Ja bym zlikwidował tam przejścia a z zakopianki zrobił autostradę bez limitu takie jakie są w Niemczech.
Zamontować tam co 2km światła i niech chamy ze "stolycy" co chwila stoją i robią się czerwoni.
W Niemczech autostrad bez limitu to już mało co zostało.
@@Kubas1812
Aż 70 proc. całej sieci niemieckich autostrad to drogi, na których nie obowiązują stałe ograniczenia prędkości. Stałe lub tymczasowe limity wprowadzane są na nieco ponad 20 proc. dróg
@@eloRomeo nie całkiem. Na 20% są stałe ograniczenia, na ponad 70 nie ma stałych, ale są czasowe. Tych czasowych (tablice świetlne, rozkładane znaki zmiennej treści itp.) jest na tyle dużo że na drodze od Zgorzelca do Monachium nie ma za wiele odcinków na których nie ma żadnych ograniczeń.
Zrobić parę odcinkowych pomiarów prędkości i będą jeździć komunikacją zbiorową.