w Z750 żeby łatwiej podnieść koło, możesz na 1 biegu (albo 2, nie pamiętam) rozpędzić się do jakiejś prędkości (nie pamiętam dokładnie, ale wyczujesz), wtedy odpuść gaz (przednie zawieszenie się skompresuje), a następnie dodaj agresywnie gaz (zawieszenie kiedy będzie wracało, pomoże ci podnieść przód), prawa noga zawsze na tylnym hamulcu i jeśli czujesz że idze za bardzo do tyłu to używasz hamulca. Przy podniesieniu koła tym sposobem trzeba czasowo się zgrać z rozprężaniem zawieszenia i dodaniem gazu, wymaga to trochę praktyki. Jak będzie na kole to gaz stabilnie i hamulcem kontrolujesz przechył. Najlepiej jakbyś umiał na rowerze to zrobić, zasada podobna i w razie czego roweru nie rozbijesz. Coś tam próbowałem z podnoszeniem na koło, ale nie robię tego, za duże ryzyko, wolę śmigać w zakrętach. Co do zakrętów i tego że nie zamykasz opony to nie przejmuj się tym. Najlepszym wyjściem byłoby udanie się na tor i popracowanie nad pozycją w zakręcie, jak się wychylać ciałem i po co w ogóle się schodzi na kolano. Najlepiej i najłatwiej zamknąć oponę na torze. W jeździe po drogach publicznych zamykanie opony i schodzenie na kolano jest ryzykowne bo nawierzchnia jest nieprzewidywalna. Tak gdzieś 0.7 - 1cm krawędzi na oponie na publicznych drogach myślę że jest optymalne, a domykanie na torze. Jeśli chcesz poćwiczyć mocniejsze składanie w zakręcie to zacznij od obejrzenia materiałów jaką pozycję przybrać i jak wychodzić ciałem i kolanem. Następnie jedź na pusty plac i ćwicz to jeżdżąc w kółko i robiąc ósemki. Prawdopodobnie na prawą stronę będziesz miał trudniej, ponieważ jest tam gaz, więc trzeba trochę inaczej chwycić manetkę w złożeniu. Następnie na drogach próbuj to co ćwiczyłeś. Dobrze sprawdzają się puste ronda (jeśli jest nawierzchnia dobra, najlepiej rzadko uczęszczane), tam możesz poćwiczyć jazdę w lewo. Jakieś ślimaki/wjazdy na obwodnice itp też się dobrze sprawdzają. Pamiętaj że trochę prędkości w zakręcie trzeba mieć żeby miało sens wychodzenie całym ciałem, jeśli zakręt jest mały, lub nie masz prędkości to delikatnie samą górą ciała wystarczy. Najlepiej z instruktorem na torze, który pokaże co i jak i będzie na bieżąco poprawiał błędy
Spokojnie z czasem sie odważysz i tylko będziesz otym marzył żeby był jakiś zakręt ostry
w Z750 żeby łatwiej podnieść koło, możesz na 1 biegu (albo 2, nie pamiętam) rozpędzić się do jakiejś prędkości (nie pamiętam dokładnie, ale wyczujesz), wtedy odpuść gaz (przednie zawieszenie się skompresuje), a następnie dodaj agresywnie gaz (zawieszenie kiedy będzie wracało, pomoże ci podnieść przód), prawa noga zawsze na tylnym hamulcu i jeśli czujesz że idze za bardzo do tyłu to używasz hamulca. Przy podniesieniu koła tym sposobem trzeba czasowo się zgrać z rozprężaniem zawieszenia i dodaniem gazu, wymaga to trochę praktyki. Jak będzie na kole to gaz stabilnie i hamulcem kontrolujesz przechył. Najlepiej jakbyś umiał na rowerze to zrobić, zasada podobna i w razie czego roweru nie rozbijesz. Coś tam próbowałem z podnoszeniem na koło, ale nie robię tego, za duże ryzyko, wolę śmigać w zakrętach.
Co do zakrętów i tego że nie zamykasz opony to nie przejmuj się tym. Najlepszym wyjściem byłoby udanie się na tor i popracowanie nad pozycją w zakręcie, jak się wychylać ciałem i po co w ogóle się schodzi na kolano. Najlepiej i najłatwiej zamknąć oponę na torze. W jeździe po drogach publicznych zamykanie opony i schodzenie na kolano jest ryzykowne bo nawierzchnia jest nieprzewidywalna. Tak gdzieś 0.7 - 1cm krawędzi na oponie na publicznych drogach myślę że jest optymalne, a domykanie na torze. Jeśli chcesz poćwiczyć mocniejsze składanie w zakręcie to zacznij od obejrzenia materiałów jaką pozycję przybrać i jak wychodzić ciałem i kolanem. Następnie jedź na pusty plac i ćwicz to jeżdżąc w kółko i robiąc ósemki. Prawdopodobnie na prawą stronę będziesz miał trudniej, ponieważ jest tam gaz, więc trzeba trochę inaczej chwycić manetkę w złożeniu. Następnie na drogach próbuj to co ćwiczyłeś. Dobrze sprawdzają się puste ronda (jeśli jest nawierzchnia dobra, najlepiej rzadko uczęszczane), tam możesz poćwiczyć jazdę w lewo. Jakieś ślimaki/wjazdy na obwodnice itp też się dobrze sprawdzają. Pamiętaj że trochę prędkości w zakręcie trzeba mieć żeby miało sens wychodzenie całym ciałem, jeśli zakręt jest mały, lub nie masz prędkości to delikatnie samą górą ciała wystarczy. Najlepiej z instruktorem na torze, który pokaże co i jak i będzie na bieżąco poprawiał błędy
to jak nie probowales to po co sie wypowiadasZ? Mialem z1000 i wstawanie na kolo z gazu to cofanie sie w rozwoju. Tylko klama