Najmniej było automatyzacji i tu masz pole do popisu. Ja na tym etapie miałem więcej szafek na poszczególne rzeczy i więcej autowytwórników które przerabiały iryd, uran czy osm na pręty aby oszczędzić miejsce. Wszystko znosiły do odpowiednich szafek drony a kopalnie dostarczały praktycznie każdy zasób. Nadmiary automatycznue kasowane były w niszczarce. Rakieta handlowa automatycznie ładowana wytwarzanymi ogniwami i automatycznie startowała po wypełnieniu (były zresztą dwie). Zwierzęta dostawały automatycznie jedzenie (to samo co ja zjadam).
Najmniej było automatyzacji i tu masz pole do popisu. Ja na tym etapie miałem więcej szafek na poszczególne rzeczy i więcej autowytwórników które przerabiały iryd, uran czy osm na pręty aby oszczędzić miejsce. Wszystko znosiły do odpowiednich szafek drony a kopalnie dostarczały praktycznie każdy zasób. Nadmiary automatycznue kasowane były w niszczarce. Rakieta handlowa automatycznie ładowana wytwarzanymi ogniwami i automatycznie startowała po wypełnieniu (były zresztą dwie). Zwierzęta dostawały automatycznie jedzenie (to samo co ja zjadam).