Obiektywizm to jest to, czego teraz trzeba w świecie, bo świat i ludzie w nim zamknęli się jak podczas pandemii, tyle że tutaj rzeczą przed którymi wielu panicznie ucieka jest logika i konsekwencja. Dobry materiał
A propo sesji zdjęciowej to co z playboy-em? Dlaczego nikogo nie obraża to że aktorki, piosenkarki , prezenterki biorą udział w rozbieranych sesjach. Proszę nie zrozumieć mnie źle nie mam na myśli że powinno się kogokolwiek piętnowac ale nie lubię braku logiki i konsekwencji
@@loczek1965 fakt sesja nie na temat ale czy to oznacza że pisarze mogą się fotografować tylko w scenerii maszyn do pisania , a co z np sportowcami . Takie sesje zdjęciowe były są i będą ja wytykam to że w pewnych okolicznościach wszystko jest ok a w innych już nie i wszystko zależy nie od okoliczności a od poglądów danej osoby. Niestety panie są zawsze tylko tłem. Niezależnie czy to pisemka czy sesje zdjęciowe nikt ich nie zmusza do niczego i nie wiem czy można mówić o wykorzystaniu
Jak zacząłeś opowiadać o wszystkich negatywnych zjawiskach w mandze i anime, to aż sobie przypomniałem Berserka, który uważany jest za jedną z najlepszych historii kiedykolwiek
Źródła z którymi warto zapoznać się w temacie: Blog pana Andrzeja Pilipiuka - www.pilipiuk.com/index.php/blog Link do sesji zdjęciowej - ruclips.net/video/dUhdDtjA0gw/видео.html Wywiad w Iluzycie z 2005 - iluzyt.pl/wywiad/4/ziemianski/podatki-place-regularnie No i jest jeszcze materiał Kasi, ale ten podejrzewam znacie
Jest to po części paradoks tolerancji. W teorii tolerancyjność ma odnosić się do wszystkich poglądów, ale w praktyce tolerancyjny jesteś w stosunku do tylko niektórych poglądów niektórych grup społecznych i społeczności, podczas kiedy w stosunku do innych poglądów istnieje niemal nieme przyzwolenie na nie tolerancyjność w stosunku do nich. Jest to paradoks i powiedział bym nawet że nawet hipokryzja. Myślę jednak że Schizofrenia Światopoglądowa to najlepsza nazwa dla tego zjawiska.
@@baltazarsz7015 w terapii bardzo często rozmawia się o tolerancji na przykład w ujęciu rodziców. Rodzice często mówią, że są tolerancyjni wobec zachowań swoich dzieci, jednak istnieje różnica pomiędzy tolerancją a szerokim horyzontem akceptacji. Akceptowanie zachowań zgodnych z naszym horyzontem akceptacji, nie jest definicją samej tolerancji, która następuje dopiero wobec rzeczy nam obcych, nieznanych, lub wobec których z jakiś powodów jesteśmy uprzedzeni.
Kasia Babis przestała mnie w jakikolwiek sposób interesować gdy zobaczyłam jak odpisuje Piekarze słowami "Nie denerwuj się Jacusiu". On coś tam skomentował, ale w sumie nie było to agresywne. Protekcjonalne Jacusiu.... Cóż, ta osoba ma wszystkie wady, które by chciała wytykać innym. Było nie było "Jacuś" jest znanym autorem i miał na tyle klasy, żeby odezwać się z kulturą, a Pani Babis nie ma żadnej z tych rzeczy. Pozwoliła pod filmem nt twórczości Piekary by ludzie go wyśmiewali sama robiąc to pierwsza... Dla mnie to taki poziom, że nie ma o czym mówić, niezależnie od tego co sądzę o czyjej twórczości.
Ja myślę, że w tej krytyce więcej o promocję własnej osoby tam chodzi na koszt znanych pisarzy, a nie o jakieś szczere oburzenie, swoją drogą gratuluje jednak przeczytania tych wszystkich "okropnych" książek pod z góry ustalona tezę :)
O jeju. "Achaja" najbardziej feministyczną książką? Ta książka wypełniona bezsensownymi opisami kusych mundurów, (brak majtek i spódniczki w mundurach kawalerii rządzą) z kobiecą armią, która zachowuje się jak stado gimnazjalistek, w której wady charakteru pobocznej postaci są wyleczone gwałtem? W której nigdy nie zostają rozpracowane takie wątki jak relacja Achai z gośćmi, którzy wykorzystywali ja seksualnie za ochronę w obozie pracy, gdzie obaj do końca są dla niej dawnymi przyjaciółmi? I nie mówię o tym, co się z nimi stało, ale jak ta relacja jest przedstawiana z perspektywy Achai. Chyba ciężko mi wymyślić książkę, która jest bardziej niefeministyczna. Ale z fantastyki, którą ja z czystym sumieniem nazwałabym feministyczną jest Saga Lodu i Ognia z całą masą świetnie nakreślonych postaci kobiecych - od wojowniczek takich jak Arya, Asha czy Brienne, przez postacie, które nie muszą chwytać za miecz, by wpłynąć na fabułę - jak Catelyn, Sansa czy kobiety z rodu Tyrellów. Postacie z różnymi perspektywami, wadami i zaletami. Co prawda mam trochę problemów z początkiem wątku Daenerys, ale też nigdy nie miałam poczucia, by jej relacja z Drogo była pokazywana obiektywnie jako zdrowa, raczej jako najzdrowsza, jaką mogła być w zaistniałych okolicznościach. Albo obchodząca właśnie rocznicę Saga Księżycowa, to raczej młodzieżówka, ale ma grupę fajnych bohaterek i zdrowe relacje romantyczne, a to czasem zaskakująco dużo. Albo cykl o Aru Shah. Igrzyska Śmierci. Dobra, ja lepiej przestanę, bo mogłabym długo ciągnąć.
Achaja była pierwszą książką której nie skończyłam nigdy czytać, lata przed tym, jak zaczęłam interesować czym jest feminizm albo lewica/prawica. Niezależnie od moich poglądów poczułam, że autor obraża inteligencję czytelnika. Narracja tej książki wyraźnie nasączona jest przekonaniami i specyficznymi wyobrażeniami autora, który zdaje się widzieć kobiety jako zabawne nieporadne stworzenia, które niezależnie od swoich osiągnięć czy badassowych cech zawsze będą przede wszystkim zabawnymi nieporadnymi stworzeniami. Przedstawienie i opisy kobiecych bohaterek w Achai są absolutnie idiotyczne i moim zdaniem nie można tego obronić stwierdzeniem, że książka przedstawia pewne fikcyjne postacie, a nie wszystkie kobiety. Feministyczne przesłanie Achai jest równie prokobiece, co argument pokroju "jesteś mądra, jak na kobietę". Ale, jak wspomniałam, to tylko moje zdanie.
Absolutnie nie odbieram prawa to własnej opinii na temat książki i jej interpretacji. Powiem więcej - mnogość interpretacji jest tym co leży u podstaw kultury
Film dobry, jednak jest jeden szczegół. Sam mam serce po prawej stronie i nie przepadam za Kasią Babis, ale zabrakło mi tu odniesienia do jej zarzutu, że książki tych panów (których nie czytałem ale będę chyba w końcu musiał) przestawiają ich poglądy i promują ich poglądy polityczne, na kobiety, na seksualność itd. A często postacie są tylko kostiumem pod którymi się ukrywają. Podobno czasami aż autor daje ścianę przemyśleń, która nie ma znaczenia dla fabuły, ale zgadza się z jego obrazem świata. Czyli coś jednak mówi, ale może się wyprzeć, bo ,,to tylko postać".
Interpretacja czytelnika względem poglądów autora, nie jest poglądem autora. Nie chciałem skupiać się na samej Achai "Czy to zła książka była". Na potrzeby dyskusji uznałem nawet, że była zła. Problem w tym co dalej z tym będzie robione
@@tomaszkalamala1863 to się robi odwrotnie, najpierw sprawdza autora, jeśli nie jest postępowy, tzn. nie popiera LGBT albo feminizmu, a co gorsza okazuje się katolikiem, to sama treść pojedynczej książki nie ma juz takiego znaczenia. ;)
Bardzo dobry materiał. Obiektywizm jest w cenie. Jeśli to jedyne powody to lepiej jakby Awangarda podała że po prostu nie chcą p. Andrzejów zapraszać bo wychodzi na to że sami są przykładem nietolerancji i trzeba ten konwent banować.
Bardzo ciekawy temat. Uważam, że konwent zrobił zamieszanie celowo, przyciągając tą aferą uwagę na swoją działalność. Ale do rzeczy. Co się stało z fantastyką? Czy autor nie może wyrażać swoich myśli i publikować powieści w gatunku na jakie ma ochotę? I może trochę mocniej. Co z wyrazem artystycznym? Całkowita racja z przypadkiem p. Gołkowskiego. Awangarda zachowała się w typie: moje obrażanie jest lepsze niż twoje. To rodzi niesprawiedliwość i podwójne standardy. Bardzo podoba mi się wypowiedź, chociaż mój światopogląd jest inny. Tekst jest oczywiście subiektywny, ale niezwykle blisko mu do obiektywizmu a przede wszystkim realizmu.
"Co się stało z fantastyką?" - obawiam się, że to nie o fantastykę chodzi. Problemem zaczyna być pokazywanie drugiej strony medalu, choć jest to oczywiście OBOWIĄZEK DZIENNIKARSKI. Problemem zaczyna być wysłuchanie tego, co mają do powiedzenia pewni ludzie, bo najpierw się słucha, a potem komentuje, prawda? Najgorzej, że LUDZI TO NIE OBCHODZI. Ludzie idą w emocje, a przez to nie zauważają pewnych zachowań władzy, które kpią z nich.
Pierwsze Pana nagranie degustuje i swietnie sie tego słucha. Elokwentnie, rzeczowo i racjonalnie. Szkoda ze czas goni więc sub i wracam do innych obowiązków.
Kurde nawet nie wiesz jak przywracasz wiarę w zdrowy rozsądek u ludzi i dojrzałe myślenie. Podpisuje się pod wszystkim co mówisz, pozdro. Ps. Aż pogadalo by się na discordzie
Nie no wiesz, manga też jest hejtowana przez te osoby, które tak są przeciwne... wszystkiemu. Tak w ogóle to Polska się cofa! Jesteśmy coraz głupszym narodem. We Francji to wszystko wolno pokazać, bo każdy ma prawo do swojego zdania, a u nas to ja już nie wiem. Niby promuje się feminizm, a z drugiej strony zabrania się mieć poglądu na różne sprawy. Nienormalne to!
Co do tego wywiadu, to padłam na tym fragmencie "Z przyjaźnią jest jak z miłością. Można mieć dziewczynę, za którą oglądają się na ulicy ale pewnego dnia obudzić się samemu w pustym łóżku. Ale można też trafić na prawdziwą kobietę, której jest się pewnym, na którą się czeka chcąc, żeby wcześniej wróciła do domu, która wszystko zrozumie i wszystko wybaczy. Taką kobietę poznaje się w momencie kryzysu. Jeśli wesprze i wybaczy wszystkie wyskoki to znak, że jest naprawdę prawdziwa." - cudowne, wartościowanie kobiet na podstawie tego, na ile jest w stanie "wybaczyć wyskoki". A to dopiero początek tego wywiadu...
Niestety ale cenzura treści (i co za tym idzie autocenzura autorów), to w dzisiejszym środowisku fantastycznym coraz większy problem. Sam doświadczyłem absurdalnych oskarżeń o "seksizm" przy okazji publikacji jednego z moich opowiadań. Oczywiście seksizm ten występował jedynie w urojeniach kilku lewicowych trolli, ale ci krzyczą najgłośniej i chcąc nie chcąc musiałem się z tych niedorzecznych oskarżeń tłumaczyć. I muszę przyznać, że pisząc kolejne opowiadanie zastanowiłem się przelotnie, czy aby pisząc je w taki sposób, po raz kolejny nie naraze się tym frustrata. Szybko doszedłem wówczas do wniosku, że nie warto się przejmować osobami, które jedyne co mają do zaoferowania do walka z wyimaginowanym uciskiem mniejszości w internecie, muszę po prostu pisać swoje i tak też zrobiłem. Wiem jednak że sporo szczególnie młodych pisarzy nie potrafi przejąć obojętnie wobec ryzyka oskarżeń tego typu i stosuje mocną autocenzurę. Co niestety nie może przełożyć się dobrze na jakość dzieła.
@@LukszGabryel dobra, ale odwoływanie zaproszeń popularnych pisarzy, bo coś tam gdzieś tam u nich wyczytaliśmy, jest mega słabe i to w stosunku zarowno do nich jak i ich czytelników :)
No średnio zaorał, raczej na konwencie nikt nie będzie sprawdzał czy aby ktoś nie ma Achai w plecaku. Tu chodzi o nie dawanie okazji do wystąpień danym autorom, nie banowanie dzieł.
@@margarynakatarzyna5741 danym, to znaczy... jakim? W sensie jest konkretna czarna lista za jakieś przewinienia, czy po prostu jednych Lubimy a innych nie? Nie mam problemu z samym procederem, raczej pytam o jego motywacje
@@krzysiekpiersa6227 danym czyli tym, których konwent nie chce promować ani dawać platformy do wypowiedzi. Tutaj konwent jasno przeciwstawia się seksizmowi więc seksistow nie zaprasza, proste.
@@margarynakatarzyna5741 znaczy konwent nikogo seksistą nie nazwał, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Tylko w takim razie co na konwencie robił kolega Michał którego książki no nie należą do najdelikatniejszych? O mangach i ich autorach nawet nie będę się powtarzać. Serio łatwiej iść w argument "po prostu nie lubimy tych panów i ich nie chcemy" do czego każdy konwent ma pełne prawo i nikt nie może się przyczepić, niż "walczymy ze złem" co będzie proste do podważenia lub z gruntu nieprawdziwe z uwagi na wybiórczość i hipokryzję.
@@margarynakatarzyna5741 Zaorał Krzysiek mówi filmie, że nie wpuszczacie Ziemianskiego bo zrobił sesje fotograficzna. Potem Krzysiek pyta a co zrobicie z mangowacami w domyśle z wydawnictwami mangowymi, Gdzie prawie w kazdej mandze jest molestowanie seksalne pod teksty seksualna jakaś forma przemoc, lolicon shotacon i czego dusza zapragnie. To ich wpuszczamy, a gościu który zrobił sobie sesje z modelkami nie gdzie tu logika Gdzie twórcy mag tworzą takie rzeczy. Biorąc ich logike nie powinni wpuścić wydawnictwa Kotori która wydała mange The Ride King Mange o Putinie który przeniósł się do świata magii Widac jak bardzo nie zrozumiałaś wypowiedzi Krzyśka
Ogólnie dobry film i fajnie, że wykazujesz hipokryzję ludzi, którzy banują coś co "obraża", ale dopuszczają inne, które "obraża", ale poniważ "obraża" grupę społeczną, której nie lubimy to spoko. Nie mogę jednak zrozumieć co to znaczy, że dane dzieło promuje coś. Tak jak mówiłeś o mangach, że one coś promują. Czy słowo "pomować" nie jest za mocne albo nawet nie adekwatne do tego co ma miejsce? Dla mnie promować coś to znaczy przedstawiać w jak najbardziej pozytywnym świetle w celu "sprzedania" albo produktu, wizji, pomysłu, czegokolwiek co da się ładnie opakować i wcisnąć komuś. Czy pokazanie w mandze albo w książce gwałtu jest promowaniem gwałtu? Albo pokazanie przemocy jest jej promowaniem? Rozumiem gdy przemoc jest przedstawiana w sposób nieadekwatny i wręcz zachęcający do jej stosowania. Gdy autor nie pokazuje ani grama negatywnych konsekwencji stosowania przemocy. I nie mówię tu o komedyjkach, czy sytuacjach gdzie przemoc jest przedstawiana w sposób przerysowany dla wywołania salwy śmiechu. Jakoś nie potrafię tego zrozumieć, że samo pokazanie czegoś negatywnego i też przedstawienie tego w negatywny lub neutralny sposób żeby czytelnik mógł dojść samodzielnie do jakichś wniosków jest promowaniem danego zachowania. W książkach kryminalnych jest pokazane morderstwo, porwania i inne podobne sytuacje, no i czy sama ich obecność w tych książkach może być nazywana "promoiwaniem"? Czytałem masę książęk i mang, i mimo obecności w nich elementów typu morderstwo, gwałt, przemoc nie natrafiłem na promocję takich zachowań. Kwestia kontrowesyjności jest dla mnie śliska, ponieważ co dla jednych jest, dla innych niekoniecznie. Tak samo jeśli coś jest "obraźliwe" to nie wina autora czy książki, a odbiorcy, ponieważ nie potrafi opanować swoich emocji. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam i dzięki za dobre filmy :)
Jeśli pani Babis tak bardzo nie znosi przemocy i pół-golizny, to jakim cudem była w stanie jej tyle wyrysować? Jeśli to forma walki, to dlaczego stawia siebie w roli arbitra, kto walkę prowadzi właściwie, a kto nie?
@@krzysiekpiersa6227 myślę, że to ciekawa sprawa co przywiązuje nas do książki, serii, filmu lub serialu, bo osobiście wydaje mi się, że nie ontyle wydarzenia, ale bohater, któremu kibicujemy
Organizatorzy mogą zaprosić każdego kogo uznają że jest dobry. Słabe jest to że najpierw zaproszenie zostało wysłane a po tym odwołanie (tu chodzi najpierwniej o darmową reklamę) Co do mang nie chcą utraci pieniędzy a to tego że tylko niektórym się dostaję to dlatego że "moje plemię może twoje nie może"
Och nie, usuwają przemocowych autorów z podium! To kto zostanie jak wytną wszystkich ludzi, którzy piszą sensacyjniaki przebrane w kostium fantasy/s-f?
@@krzysiekpiersa6227 Oj, panie Krzysztofie, ja tutaj żartobliwie chciałem uderzyć w pański ton rozszerzania konsekwencji, a Pan zwyczajnie zbesztował jak kogoś kto pana nie słucha :(
Zależy, bo i manga i novelkowy oryginał trzyma raczej estetykę 2 wojenna tylko zamiast elementów nazistowskich są typowo cesarskie rodem właśnie z 1WŚ Anime prawdopodobnie poszło bardziej w mundury quasi pierwszo wojenne by uniknąć większej dramy, a I tak drama była całkiem spora, choć dalej nie poziom takiego goblin slayera czy Redo of healer
Dla mnie Achaja to facet z cyckami i w przyrutkiej spódniczce. Uśredniając: kobiecy mózg różni się od męskiego. Jest to statystyka, więc może istnieć kobieta która charakterem i zachowaniem szalenie przypomina mężczyzne, jednak będzie to powiedzmy jedna na 1000, a jej zachowania będą stanowić sensacje. Osobiście czytając Achaje nie znalazłam tam kobiet. Znalazłam tam facetów w ciele kobiet w przeseksualizowanych ciuszkach.
Kurka, coś w tym jest. W tej książce nie ma nic o emocjonalności kobiety. Owszem, może się trafić jedna zimna sucz ze stereotypowo męskim postrzeganiem świata ale tam są wyłącznie takie kobiety. Jest to duży problem męskich autorów fantastyki - brak albo niedobór kobiecych postaci, które myślą jak kobiety albo marginalizacja zupełna tych postaci. W miarę dobrze poradził sobie z tym Sapek ale też niewystarczająco. Panom autorom przydałoby się poczytanie romansów, zwłaszcza klasyki romansowej. Może by się nauczyli jak tworzyć dobre postacie kobiet.
@@inka1780 moim zdaniem całkiem nieźle poradził sobie z tym zadaniem Brandon Sanderson. Jego postaci kobiece chyba w każdej książce są gdzieś na głównym planie i bardzo dobrze mi się z nimi utożsamia. Co prawda po przeczytaniu kilku jego książek widzę pewne schematy, np dotyczące sporego zafascynowania balami, ale wciąż są to historie bardzo wciągające które polecam. Co do Achaji (któraś część pomnika jeśli mnie pamięć nie myli) to chyba najbardziej zapadła mi w pamięć scena w której SPOILER . . . . . . . . . . . . . Kobiece wojsko dla odprężenia przed bitwą idzie na męskie prostytutki. No sorry, ale to że mężczyźni gdy są spięci potrzebują tego typu rozrywek nie znaczy, że tak jest u kobiet. Kobiety ze swej natury nie mają ochoty na te sprawy gdy są spięte 🤦♀️ Już nie wspominam o totalnie bezsensownym z punktu widzenia reprodukcji w naszym gatunku wysyłaniu kobiet do walki, skoro nosimy ciąże 9 miesięcy, a mężczyzna wystarczy że zapłodni a potem może umrzeć bo potomek przetrwa ._.
Banujmy banujących. ;) Ludzie niezależnie od poglądów, lewacy, prawacy, centracy, wierzący i ateiści, olewajcie konwenty, redakcje, wydawnictwa itd, które pod pozorem poprawności politycznej i niby obrony uciśnionych wprowadzają cenzurę.
Wyjaśnij mi jak organizatorzy konwentu mogą niby wprowadzać cenzurę? Przedłożyli w sejmie projekt ustawy o zakazie wydawania jakiegoś rodzaju książek, czy co? Żyjemy w wolnym kraju i każdy człowiek ma prawo do własnej inicjatywy kulturalnej, którą może realizować na dowolnych zasadach. Często zarzuca się lewicy z jej poprawnością polityczną szaleństwo i histerię, ale podnoszenie larum, że jakiś konwent odwołał zaproszenie i uznawanie tego za cenzurę - to dopiero jest histeria. Pragnę poza tym zauważyć, że organizatorzy nie szermują nawet poprawnością polityczną - mogli np. zrezygnować ze współpracy z tymi pisarzami, ponieważ ich twórczość i wypowiedzi godziły w ich indywidualną wrażliwość (chociażby poniewczasie uznano je za niesmaczne/nieobyczajne/obrazoburcze) - i byłby to powód równie dobry jak każdy inny, by odmówić komuś współpracy w realizowaniu prywatnej inicjatywy kulturalnej.
@@pan.p5624 to po prostu lewacki konwent, najpierw daja bana, a potem jakieś tam uzasadnienia, aby ktoś się nie poczuł czymś tam urażony, żałosne :)
2 года назад+20
Ojej, Kris jak się nie znasz na czymś to lepiej się nie wypowiadać. Z jednej strony w podcastach jarasz się, że fandom się zmienia i jest bardziej otwarty. Mangowcy i reszta młodzieży sprawia, że społeczność fantastyczna jest przyjemniejsza. I nie widzisz, że jakoś to jest powiązane z marginalizowaniem ról osób związanych z wydawnictwem z Poznania. Ziemiański, Ziemkiewicz i cała reszta tych dziadów są "duchami zeszłych świąt". Symbolizują całą mizoginie, homofobie i wszystkie chujowizny "polskiej fantastyki". Podchodzenie do dzieł kultury (i ich autorów) w inny sposób niż krytyczny nie ma żadnego sensu i jest tylko bryndlowaniem się nostalgią. Film "Psy" jest fantastycznym filmem, ale tak samo jak w "polskiej fantastyce" postaci kobiece są totemami, które mogą być co najwyżej nagrodą dla bohatera. A rzeczy, które opowiadasz o gwałcie w Achaji, są po prostu szkodliwe i zastanowił bym się na Twoim miejscu nad publikowaniem takich rzeczy. Jako pisarz wiesz doskonale, że łatwo możesz kreować rzeczywistość dla swoich czytelników i oswajać ich z pewnymi treściami. Polecam zapoznać się z materiałami Fundacji Centrum Praw Kobiet, a nie gadać "na zdrowy rozum". Bo momentami w tym materiale zmieniasz się w tego wujka, co przy stole opowiada jakieś historyjki dziwnej treści, bez pokrycia w rzeczywistości.
Możemy się nie zgadzać i dyskutować, do czego zachęcam, ale argument "nie znasz się to się nie wypowiadaj" szybko może odbić się w Twoją stronę. Rzucam kartę "wykształcenie terapeuty". I podbiję "doświadczeniem praktycznym w gabinecie". Czym odpowiesz?
Jeśli inne podejście do dzieł niż w sposób krytyczny nie ma sensu, to zakładam, że podchodzisz zawsze w ten sposób do każdego dzieła i do każdego autora. Także tych nowych i tych nie poslkich. Choćby do wspomnianej mangii.
2 года назад+1
@@LukszGabryel "duch zeszłych świąt" oznacza, że moim zdaniem te osoby prezentują postawy charakterystyczne dla fandomu przełomu wieków. I wydaje mi się, że z kontekstu wypowiedzi bardzo łatwo było to wywnioskować. Nie chodziło mi o to, że nie mają komercyjnej przyszłości, bo ta jawi się przed nimi raczej pozytywnie. Nie zmienia to faktu, że moim zdaniem są szkodliwymi trupami w szafie i jako społeczność sympatyków fantastyki powinniśmy się rozliczyć z całym bagnem ostatnich dekad.
W większości zgoda, ale czy jest sens roztrząsać to szczytowe osiągniecie feminizmu (kobietę niezależną od rozumu) w postaci Kasi Babis? Stop making stupid people famous. Niech napisze coś w 5% tak dobrego jak Pan Lodowego Ogrodu a potem jedzie po Grzędowiczu.
Konwenty, jak każde towarzystwo wzajemnej adoracji, mogą kogoś naznaczyć "+" albo " -". Wśród ludzi zajmujących się twórczością, brzmi to szczególnie ponuro, a wygląd ma wisielczy :-(
Też chce się podzielić moimi kontrowersyjnymi poglądami. Na temat mangi i anime. W końcu hej. Ktoś może powiedzieć, że nie każda manga promuje te rzeczy. Może nie jest koniecznym zniszczenie wsyztskich mang na świecie i zabronić ich tworzenia? Wtedy odpowiem. Panie Piersa. Herezja jest jak drzewo. Możesz wyciąć drzewo do korzeni, ale odrośnie jeszcze silniejsze. Taka jest natura herezji. Ktoś może kwestionować moje prawo do zniszczenia setek tysięcy dzieł, ale ci którzy naprawdę rozumieją, wiedzą, że nie mam prawa ich oszczędzić. Żadne poświęcenie nie jest zbyt wielkie, żadna cena zbyt mała. W imię Boga Imperatora. Zakończmy tę herezję zwaną ,,mangą".
Ewidentnie Mordo odklejasz się od rzeczywistości. Nie mówię, że to źle... Mnie to nawet się podoba, ale wiesz? Ludzie się dziwnie temu przyglądają. It's a joke! 😆😆😆
Czekaj, co - reklamujemy seksistowsko powieść, która z założenia jest seksistowka - nie wolno reklamować seksistowsko rzeczy, które są seksistowskie! To niemoralne! Yyy....
Powiem tak. Film dosyć ciekawy ale ma podstawowe błędy logiczne które spotyka się bardzo często przy krytyce poglądów lewicowych. Zacznijmy więc od kwestii Komornika. Po pierwsze nie jest to krytyka czy satyra chrześcijan ale Kościoła przy czym są to dwie różne rzeczy. Osobiście przeczytałem całą Trylogię Komornika i postacie chrześcijańskie są tam widziane w bardzo pozytywnym świetle. Idealnym przykładem jest rodzina którą spotyka główny bohater. A nawet zakładając że byłaby to tylko i wyłącznie krytyka i satyra chrześcijan to wpadamy w pierwszy błąd logiczny. Dysproporcja władzy. Katolicy stanowią 85% społeczeństwa, przez co posiadają większość władzy w nim. Próbowanie porównywania homofobii do satyry katolicyzmu jest ma równie wiele sensu co porównywanie satyryka Solidarności z satyrykiem pro-rządowym w latach PRL. Na papierze obaj wyśmiewają pewne grupy. Ale myśląc w takich kategoriach nie widzimy dynamiki społecznej. Satyryk pro-rządowy jest opłacany, ma za sobą cały biurokratyczny i przemocowy aparat państwa, podczas gdy satyryk Solidarności ma za sobą tylko swoich przyjaciół, jest represjonowany przez aparat państwa i nie płaci mu się za to co robi. Satyra Kościoła nie wyrządzi Kościołowi czy chrześcijanom wiele złego ponieważ mają zbyt dużo władzy aby cokolwiek tak małego ich naprawdę dotknęło. Z kolei satyra homofobiczna jest czymś co dotyka mniejszości bo nie mają żadnej ochrony i żadnej władzy a przez aktywne prześladowanie są systematycznie niszczeni. Pod koniec pojawia się argument równi pochyłej. Czyli "jak chcecie cenzurować tamtych to musicie ocenzurować wszystkich". Po pierwsze jest różnica między po prostu ukazaniem jakiegoś zjawiska np. kazirodztwa a ukazaniem go w pozytywnym świetle. Owszem w małej części anime i mangi rzeczywiście tak jest ale w praktycznie każdej mandze gdzie występuje postać Tsundere jest pokazana jako antagonista albo protagonista który musi stać się normalny. Jest różnica pomiędzy ukazywaniem czegoś w dobrym świetle a złym. Problem a anime i mangą jest taki że Japonia jest krajem ultrakapitalistycznym i ultraprawicowym a zatem motywy mizoginii ukazanej w dobrym świetle jest pewnym problemem w części dzieł. I w Japonii "złe lewaki" też zwracają na to uwagę. Pojawia się tu też kolejny błąd logiczny. Mianowicie założenie że Lewica chce cenzurować wszystkich na podstawie własnych uczuć co jest oczywistą nieprawdą. Tak jak już pokazałem Lewica patrzy na rzeczywiste dynamiki socio-polityczne i stara się poprawić byt tych których dotyka prawdziwa opresja. A na jakiej podstawie powinna być "cenzura"? Na podstawie właśnie takich dynamik które wymieniłem. Na podstawie tego czy istnieje prawdziwa szkoda dla danych grup. Zwykłe "obrażanie emocji" nie jest modus operandi Lewicy.
Tutaj mówisz że z kościoła i chrześcijan można żartować, bo nie wyrządzi im to wiele złego. To ja się pytam jaką "władzę" ma zwykły człowiek co wierzy w Boga, chodzi do kościoła modli się itd. Zykły szary człowiek nie ma władzy większej niż osoby nie związane z kościołem. W kościele mamy przecież nie tylko osoby skrajne w swoich poglądach, ale i takie które są poukładane. Obecnie wokół kościoła jest pełno kontrowersji i mówi się jaki to kościół jest zły, a wszystkich związanych z ta instytucją wpycha się de jednego wora. A przecież kościół stanowią ludzie rownież ci, którzy nie chcą mieć nic wspólnego z tymi kontrowersjami i je potępiają nawet. Jak mamy satyry z kościoła czy chrześcijan to one równo uderzają w ich wszystkich i każdy katolik może się czuć tym równo dotknięty. A ty mówisz że z chrześcijan można żartować jak najbardziej, a z mniejszości nie bo to już jest prześladowanie. Krzysiek w filmie mówił że każdy odbiera wszystko indywidualnie, ktoś się przejmie, a po kimś to spłynie, więc nie wpychaj wszystkich do jednego wora, bo to może być dla niektórych krzywdzące.
@@mathew4793 Nie mówię o tym czy ktoś się poczuję obrażony. Mówię o prawdziwych relacjach socio-politycznych. Mówię o realnej krzywdzie wyrządzanej danej grupie ludzi a nie wymyślonej przez nią. A nawet jeśli, to argument Pana Piersy dalej jest fundamentalnie błędny bo postacie chrześcijańskie w Komorniku są ukazane w pozytywnym świetle a sam Komornik to krytyka Kościoła a nie samego chrześcijaństwa
@@mathew4793 Między innymi psychologiczna krzywda. Ale musimy rozróżnić psychologiczną krzywdę od bycia obrażonym. Badania pokazują że młodzież z mniejszości w nieprzyjaznym mniejszościom środowisku ma dużo większą szansę popełnienia samobójstwa i depresji. To jest bardzo realna krzywda. Mniejszości nie mają wsparcia systemu a obecnie są prześladowane. Więc rozprzestrzenianie homofobii jest wyrządzaniem krzywdy. Z kolei katolik może być obrażony widokiem geja. Ale to jest tylko jego emocja i nie wyrządza mu to żadnej krzywdy
Dziękuję. Dzięki tobie zrozumiałem, że Modus Operandi lewicy to określanie grup społecznych na ,,uciskanych" i ,,uciskających" a następnie jednej grupie pozwolenie na więcej. ,,Twój ból, jest lepszy niż mój". Jeśli należysz do mniejszości to automatycznie jesteś w gorszej sytuacji niż ktoś kto należy do większości.
Co do mang, uważam iż argument ten jest nie trafiony, ponieważ nie mówimy tu o cenzurze dzieł tych autorów, a po prostu odwołaniu spotkań autorskich. Wyjątkiem byłoby gdyby autorzy owych mang byli zaproszeni na konwent, ale przynajmniej w materiale nie ma o tym mowy, więc nie powinniśmy porównywać odwołania spotkań autorskich do cenzury dzieł
Słuszna uwaga. Dodam jednak, że pozostaje kwestia naznaczenia jako dzięło/twórczość szkodliwa. No i jeżeli bawimy się w określanie szkodliwości w dziełach... to co teraz zrobimy z mangą? Powiemy "szkodliwe, ale mi nie przeszkadza"?
@@krzysiekpiersa6227 O konkretnych dziełach, w tym mangach, można wprost powiedzieć, że są szkodliwę, tego głosu się jednak nie podnosi ze względu na mnogość szkodliwyxh dzieł. Tak naprawdę o szkodliwości powinno się mówić wtedy kiedy jedno szkodliwe dzieło zyskuje popularność, ponieważ to ilość odbiorców wpływa na to czy coś faktycznie szkodzi i warto o tym mówić, bo jeśli daną mang przeczyta 300-400 osób to wtedy niekoniecznie jest po co wykazywać tą szkodliwość, a inną 5-10tys osób to wtedy już warto, ponieważ to skala ma znaczeni. Niezmienne pozostaje jednak to, że każde dzieło możemy uznać za szkodliwę lub nie.
@@Jupiter-kl4ze nooo to tych mang bardzo popularnych a o teoretycznie szkodliwych treściach to masz baaardzo długą listę od berserk, love hina, NGE, SAO, Hellsing, za Dragon Ball to się nawet Uwaga zabierała w latach 2000. I już nawet nie ma co wspominać o całym dziale ecci, hentai, yuri, yaoi, spora część shoenn które uprzedmiatawiają bohaterki. Może pszczółka Maja by się uchowała koniec końców.
Krzysiek: jestem ciekawy, czy zostanę uznany za prawaka, lewaka, czy centraka.
Ja: Jesteś Bobiersa
Ależ autor sam w dalszym ciągu wywodu uznaje się za lewicowca (raczej!), jedyne co to obawia się czy nie zostanie źle zrozumiany i wyklęty ;)
Obiektywizm to jest to, czego teraz trzeba w świecie, bo świat i ludzie w nim zamknęli się jak podczas pandemii, tyle że tutaj rzeczą przed którymi wielu panicznie ucieka jest logika i konsekwencja. Dobry materiał
Skromnie dziękuję
Gratuluję dobrego materiału na temat hipokryzji i braku logiki, która niestety dotyka nas często przez cancel culture.
A propo sesji zdjęciowej to co z playboy-em? Dlaczego nikogo nie obraża to że aktorki, piosenkarki , prezenterki biorą udział w rozbieranych sesjach. Proszę nie zrozumieć mnie źle nie mam na myśli że powinno się kogokolwiek piętnowac ale nie lubię braku logiki i konsekwencji
Widocznie nie jesteś kobietą ani lewakiem ;)
@@rafalkaminski6389 kobieta jestem , z lewica mi nie po drodze a pisemka dla panów był są i będą tak samo jak telenowele dla kobiet. Pozdrawiam
@@loczek1965 fakt sesja nie na temat ale czy to oznacza że pisarze mogą się fotografować tylko w scenerii maszyn do pisania , a co z np sportowcami . Takie sesje zdjęciowe były są i będą ja wytykam to że w pewnych okolicznościach wszystko jest ok a w innych już nie i wszystko zależy nie od okoliczności a od poglądów danej osoby. Niestety panie są zawsze tylko tłem. Niezależnie czy to pisemka czy sesje zdjęciowe nikt ich nie zmusza do niczego i nie wiem czy można mówić o wykorzystaniu
Jak zacząłeś opowiadać o wszystkich negatywnych zjawiskach w mandze i anime, to aż sobie przypomniałem Berserka, który uważany jest za jedną z najlepszych historii kiedykolwiek
Ooo, bardzo dobry przykład!
A mnie stare ale jare NGE :)
Źródła z którymi warto zapoznać się w temacie:
Blog pana Andrzeja Pilipiuka - www.pilipiuk.com/index.php/blog
Link do sesji zdjęciowej - ruclips.net/video/dUhdDtjA0gw/видео.html
Wywiad w Iluzycie z 2005 - iluzyt.pl/wywiad/4/ziemianski/podatki-place-regularnie
No i jest jeszcze materiał Kasi, ale ten podejrzewam znacie
Jest to po części paradoks tolerancji. W teorii tolerancyjność ma odnosić się do wszystkich poglądów, ale w praktyce tolerancyjny jesteś w stosunku do tylko niektórych poglądów niektórych grup społecznych i społeczności, podczas kiedy w stosunku do innych poglądów istnieje niemal nieme przyzwolenie na nie tolerancyjność w stosunku do nich.
Jest to paradoks i powiedział bym nawet że nawet hipokryzja. Myślę jednak że Schizofrenia Światopoglądowa to najlepsza nazwa dla tego zjawiska.
@@baltazarsz7015 w terapii bardzo często rozmawia się o tolerancji na przykład w ujęciu rodziców. Rodzice często mówią, że są tolerancyjni wobec zachowań swoich dzieci, jednak istnieje różnica pomiędzy tolerancją a szerokim horyzontem akceptacji. Akceptowanie zachowań zgodnych z naszym horyzontem akceptacji, nie jest definicją samej tolerancji, która następuje dopiero wobec rzeczy nam obcych, nieznanych, lub wobec których z jakiś powodów jesteśmy uprzedzeni.
Kasia Babis przestała mnie w jakikolwiek sposób interesować gdy zobaczyłam jak odpisuje Piekarze słowami "Nie denerwuj się Jacusiu". On coś tam skomentował, ale w sumie nie było to agresywne. Protekcjonalne Jacusiu.... Cóż, ta osoba ma wszystkie wady, które by chciała wytykać innym. Było nie było "Jacuś" jest znanym autorem i miał na tyle klasy, żeby odezwać się z kulturą, a Pani Babis nie ma żadnej z tych rzeczy. Pozwoliła pod filmem nt twórczości Piekary by ludzie go wyśmiewali sama robiąc to pierwsza... Dla mnie to taki poziom, że nie ma o czym mówić, niezależnie od tego co sądzę o czyjej twórczości.
Mike Wazowsky z "potwory i spółka" zawsze powtarzał: po pierwsze nie pluj. obrażaj, ale kulturę zachowaj
Ja myślę, że w tej krytyce więcej o promocję własnej osoby tam chodzi na koszt znanych pisarzy, a nie o jakieś szczere oburzenie, swoją drogą gratuluje jednak przeczytania tych wszystkich "okropnych" książek pod z góry ustalona tezę :)
Myślę, że po tym filmie zostaniesz uznany za rudego 🦊
a to dobrze, bo już mój rdzawy kolor stracił wraz z wiekiem blask, więc fajnie byłoby jednak zachować ten przymiotnik :3
@@krzysiekpiersa6227 Zaiste unikatowy kolor, sama zawsze chciałam mieć jakiś oryginalny 😀
@@krzysiekpiersa6227 Czas na hennę! :P
O jeju. "Achaja" najbardziej feministyczną książką? Ta książka wypełniona bezsensownymi opisami kusych mundurów, (brak majtek i spódniczki w mundurach kawalerii rządzą) z kobiecą armią, która zachowuje się jak stado gimnazjalistek, w której wady charakteru pobocznej postaci są wyleczone gwałtem? W której nigdy nie zostają rozpracowane takie wątki jak relacja Achai z gośćmi, którzy wykorzystywali ja seksualnie za ochronę w obozie pracy, gdzie obaj do końca są dla niej dawnymi przyjaciółmi? I nie mówię o tym, co się z nimi stało, ale jak ta relacja jest przedstawiana z perspektywy Achai.
Chyba ciężko mi wymyślić książkę, która jest bardziej niefeministyczna. Ale z fantastyki, którą ja z czystym sumieniem nazwałabym feministyczną jest Saga Lodu i Ognia z całą masą świetnie nakreślonych postaci kobiecych - od wojowniczek takich jak Arya, Asha czy Brienne, przez postacie, które nie muszą chwytać za miecz, by wpłynąć na fabułę - jak Catelyn, Sansa czy kobiety z rodu Tyrellów. Postacie z różnymi perspektywami, wadami i zaletami. Co prawda mam trochę problemów z początkiem wątku Daenerys, ale też nigdy nie miałam poczucia, by jej relacja z Drogo była pokazywana obiektywnie jako zdrowa, raczej jako najzdrowsza, jaką mogła być w zaistniałych okolicznościach. Albo obchodząca właśnie rocznicę Saga Księżycowa, to raczej młodzieżówka, ale ma grupę fajnych bohaterek i zdrowe relacje romantyczne, a to czasem zaskakująco dużo. Albo cykl o Aru Shah. Igrzyska Śmierci. Dobra, ja lepiej przestanę, bo mogłabym długo ciągnąć.
Achaja była pierwszą książką której nie skończyłam nigdy czytać, lata przed tym, jak zaczęłam interesować czym jest feminizm albo lewica/prawica. Niezależnie od moich poglądów poczułam, że autor obraża inteligencję czytelnika. Narracja tej książki wyraźnie nasączona jest przekonaniami i specyficznymi wyobrażeniami autora, który zdaje się widzieć kobiety jako zabawne nieporadne stworzenia, które niezależnie od swoich osiągnięć czy badassowych cech zawsze będą przede wszystkim zabawnymi nieporadnymi stworzeniami. Przedstawienie i opisy kobiecych bohaterek w Achai są absolutnie idiotyczne i moim zdaniem nie można tego obronić stwierdzeniem, że książka przedstawia pewne fikcyjne postacie, a nie wszystkie kobiety. Feministyczne przesłanie Achai jest równie prokobiece, co argument pokroju "jesteś mądra, jak na kobietę". Ale, jak wspomniałam, to tylko moje zdanie.
Absolutnie nie odbieram prawa to własnej opinii na temat książki i jej interpretacji. Powiem więcej - mnogość interpretacji jest tym co leży u podstaw kultury
@@weronikalonak7483 całkiem przegadana wypowiedź jak na kobietę, czemu kuse spódniczki są bez sensu?
Film dobry, jednak jest jeden szczegół. Sam mam serce po prawej stronie i nie przepadam za Kasią Babis, ale zabrakło mi tu odniesienia do jej zarzutu, że książki tych panów (których nie czytałem ale będę chyba w końcu musiał) przestawiają ich poglądy i promują ich poglądy polityczne, na kobiety, na seksualność itd. A często postacie są tylko kostiumem pod którymi się ukrywają. Podobno czasami aż autor daje ścianę przemyśleń, która nie ma znaczenia dla fabuły, ale zgadza się z jego obrazem świata. Czyli coś jednak mówi, ale może się wyprzeć, bo ,,to tylko postać".
Interpretacja czytelnika względem poglądów autora, nie jest poglądem autora. Nie chciałem skupiać się na samej Achai "Czy to zła książka była".
Na potrzeby dyskusji uznałem nawet, że była zła. Problem w tym co dalej z tym będzie robione
Jeżeli w książce masz dwóch bohaterów jednego prawaka nacjololo i drugiego lewaka anarchistę to...
Jakie poglądy ma autor książki?
@@tomaszkalamala1863 to się robi odwrotnie, najpierw sprawdza autora, jeśli nie jest postępowy, tzn. nie popiera LGBT albo feminizmu, a co gorsza okazuje się katolikiem, to sama treść pojedynczej książki nie ma juz takiego znaczenia. ;)
@@rafalkaminski6389 To smutne że nie możesz czytać Tolkien'a.
@@tomaszkalamala1863 no tak, ale Tolkien 1) już nie żyje 2) jest jeszcze sprzed fali politpoprawnosci, feminizmu i LGBT :)
Ale jeśli powiedział, że od książki odbija się feministki i inni tacy, to chyba tylko uprzedził, no a potem skoro czytają to jakiś masochizm?
Dzięki za filmik 👍
Dobra, w jaki sposób Ziemiański czy Pilipiuk skrzywdził psychicznie słowem feministki i homoseksualistów ?
Bardzo dobry materiał. Obiektywizm jest w cenie. Jeśli to jedyne powody to lepiej jakby Awangarda podała że po prostu nie chcą p. Andrzejów zapraszać bo wychodzi na to że sami są przykładem nietolerancji i trzeba ten konwent banować.
Ha, ale tak to oni tego w życiu otwarcie nie powiedzą, że pod plaszczykiem fantastyki realizują jakąś dodatkowa agendę ;)
muszę przyznać że mocno straciłeś w moich oczach
Bardzo ciekawy temat. Uważam, że konwent zrobił zamieszanie celowo, przyciągając tą aferą uwagę na swoją działalność. Ale do rzeczy. Co się stało z fantastyką? Czy autor nie może wyrażać swoich myśli i publikować powieści w gatunku na jakie ma ochotę? I może trochę mocniej. Co z wyrazem artystycznym?
Całkowita racja z przypadkiem p. Gołkowskiego. Awangarda zachowała się w typie: moje obrażanie jest lepsze niż twoje. To rodzi niesprawiedliwość i podwójne standardy.
Bardzo podoba mi się wypowiedź, chociaż mój światopogląd jest inny. Tekst jest oczywiście subiektywny, ale niezwykle blisko mu do obiektywizmu a przede wszystkim realizmu.
"Co się stało z fantastyką?" - obawiam się, że to nie o fantastykę chodzi. Problemem zaczyna być pokazywanie drugiej strony medalu, choć jest to oczywiście OBOWIĄZEK DZIENNIKARSKI. Problemem zaczyna być wysłuchanie tego, co mają do powiedzenia pewni ludzie, bo najpierw się słucha, a potem komentuje, prawda?
Najgorzej, że LUDZI TO NIE OBCHODZI.
Ludzie idą w emocje, a przez to nie zauważają pewnych zachowań władzy, które kpią z nich.
Akurat zaczynam czytać Achaję a tu takie oświadczenie. Przypadek?
Nie sądzę
Ponieważ trochę czasu minęło, to spytam czy warto czytać achaje?
@@rafalkaminski6389 Nie
Pierwsze Pana nagranie degustuje i swietnie sie tego słucha. Elokwentnie, rzeczowo i racjonalnie. Szkoda ze czas goni więc sub i wracam do innych obowiązków.
Czy mogę prosić o źródło tej histori o zwolnieniu Pani profesor usuniętej z uczelni?
Na blogu Pilipiuka było. Zerknę w wolnej chwili
Kurde nawet nie wiesz jak przywracasz wiarę w zdrowy rozsądek u ludzi i dojrzałe myślenie. Podpisuje się pod wszystkim co mówisz, pozdro. Ps. Aż pogadalo by się na discordzie
No, tym razem Piersa się wykazał ;)
Nie no wiesz, manga też jest hejtowana przez te osoby, które tak są przeciwne... wszystkiemu. Tak w ogóle to Polska się cofa! Jesteśmy coraz głupszym narodem. We Francji to wszystko wolno pokazać, bo każdy ma prawo do swojego zdania, a u nas to ja już nie wiem. Niby promuje się feminizm, a z drugiej strony zabrania się mieć poglądu na różne sprawy. Nienormalne to!
We Francji można pokazać wszystko oprócz symbolu religijnego w sferze publicznej XD
Hej Krzysiek czy Bez Pardonu Podcast bedzię kontynuowany razem z Arkadym?
Powinien być. Dużo pracy ostatnio mamy :/
Szacun dla Pana za poruszenie tego tematu; młodość i odwaga! Pozdrawiam.
Natchnienie z podkręcania wąsa?
z każdym podkręceniem wąsa losowo wzrasta lub opada mi IQ
Co do tego wywiadu, to padłam na tym fragmencie "Z przyjaźnią jest jak z miłością. Można mieć dziewczynę, za którą oglądają się na ulicy ale pewnego dnia obudzić się samemu w pustym łóżku. Ale można też trafić na prawdziwą kobietę, której jest się pewnym, na którą się czeka chcąc, żeby wcześniej wróciła do domu, która wszystko zrozumie i wszystko wybaczy. Taką kobietę poznaje się w momencie kryzysu. Jeśli wesprze i wybaczy wszystkie wyskoki to znak, że jest naprawdę prawdziwa." - cudowne, wartościowanie kobiet na podstawie tego, na ile jest w stanie "wybaczyć wyskoki". A to dopiero początek tego wywiadu...
Na potrzeby materiału również uznałem, że wywiad jest seksistowski i ustosunkowałem się również do tego kierunku merytoryki
Niestety ale cenzura treści (i co za tym idzie autocenzura autorów), to w dzisiejszym środowisku fantastycznym coraz większy problem. Sam doświadczyłem absurdalnych oskarżeń o "seksizm" przy okazji publikacji jednego z moich opowiadań. Oczywiście seksizm ten występował jedynie w urojeniach kilku lewicowych trolli, ale ci krzyczą najgłośniej i chcąc nie chcąc musiałem się z tych niedorzecznych oskarżeń tłumaczyć. I muszę przyznać, że pisząc kolejne opowiadanie zastanowiłem się przelotnie, czy aby pisząc je w taki sposób, po raz kolejny nie naraze się tym frustrata. Szybko doszedłem wówczas do wniosku, że nie warto się przejmować osobami, które jedyne co mają do zaoferowania do walka z wyimaginowanym uciskiem mniejszości w internecie, muszę po prostu pisać swoje i tak też zrobiłem. Wiem jednak że sporo szczególnie młodych pisarzy nie potrafi przejąć obojętnie wobec ryzyka oskarżeń tego typu i stosuje mocną autocenzurę. Co niestety nie może przełożyć się dobrze na jakość dzieła.
@@LukszGabryel dobra, ale odwoływanie zaproszeń popularnych pisarzy, bo coś tam gdzieś tam u nich wyczytaliśmy, jest mega słabe i to w stosunku zarowno do nich jak i ich czytelników :)
Krzysiek zaorał twórców konwentów, mówiąc o mandze i mangowcach. Co na to konwenty?
No średnio zaorał, raczej na konwencie nikt nie będzie sprawdzał czy aby ktoś nie ma Achai w plecaku. Tu chodzi o nie dawanie okazji do wystąpień danym autorom, nie banowanie dzieł.
@@margarynakatarzyna5741 danym, to znaczy... jakim? W sensie jest konkretna czarna lista za jakieś przewinienia, czy po prostu jednych Lubimy a innych nie?
Nie mam problemu z samym procederem, raczej pytam o jego motywacje
@@krzysiekpiersa6227 danym czyli tym, których konwent nie chce promować ani dawać platformy do wypowiedzi. Tutaj konwent jasno przeciwstawia się seksizmowi więc seksistow nie zaprasza, proste.
@@margarynakatarzyna5741 znaczy konwent nikogo seksistą nie nazwał, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Tylko w takim razie co na konwencie robił kolega Michał którego książki no nie należą do najdelikatniejszych?
O mangach i ich autorach nawet nie będę się powtarzać.
Serio łatwiej iść w argument "po prostu nie lubimy tych panów i ich nie chcemy" do czego każdy konwent ma pełne prawo i nikt nie może się przyczepić, niż "walczymy ze złem" co będzie proste do podważenia lub z gruntu nieprawdziwe z uwagi na wybiórczość i hipokryzję.
@@margarynakatarzyna5741 Zaorał Krzysiek mówi filmie, że nie wpuszczacie Ziemianskiego bo zrobił sesje fotograficzna. Potem Krzysiek pyta a co zrobicie z mangowacami w domyśle z wydawnictwami mangowymi, Gdzie prawie w kazdej mandze jest molestowanie seksalne pod teksty seksualna jakaś forma przemoc, lolicon shotacon i czego dusza zapragnie. To ich wpuszczamy, a gościu który zrobił sobie sesje z modelkami nie gdzie tu logika Gdzie twórcy mag tworzą takie rzeczy. Biorąc ich logike nie powinni wpuścić wydawnictwa Kotori która wydała mange The Ride King Mange o Putinie który przeniósł się do świata magii Widac jak bardzo nie zrozumiałaś wypowiedzi Krzyśka
Cieszę się, że ultra lewica nie ogarnęła, że istnieje coś takiego jak Manga/Anime
Ogólnie dobry film i fajnie, że wykazujesz hipokryzję ludzi, którzy banują coś co "obraża", ale dopuszczają inne, które "obraża", ale poniważ "obraża" grupę społeczną, której nie lubimy to spoko. Nie mogę jednak zrozumieć co to znaczy, że dane dzieło promuje coś. Tak jak mówiłeś o mangach, że one coś promują. Czy słowo "pomować" nie jest za mocne albo nawet nie adekwatne do tego co ma miejsce? Dla mnie promować coś to znaczy przedstawiać w jak najbardziej pozytywnym świetle w celu "sprzedania" albo produktu, wizji, pomysłu, czegokolwiek co da się ładnie opakować i wcisnąć komuś. Czy pokazanie w mandze albo w książce gwałtu jest promowaniem gwałtu? Albo pokazanie przemocy jest jej promowaniem? Rozumiem gdy przemoc jest przedstawiana w sposób nieadekwatny i wręcz zachęcający do jej stosowania. Gdy autor nie pokazuje ani grama negatywnych konsekwencji stosowania przemocy. I nie mówię tu o komedyjkach, czy sytuacjach gdzie przemoc jest przedstawiana w sposób przerysowany dla wywołania salwy śmiechu. Jakoś nie potrafię tego zrozumieć, że samo pokazanie czegoś negatywnego i też przedstawienie tego w negatywny lub neutralny sposób żeby czytelnik mógł dojść samodzielnie do jakichś wniosków jest promowaniem danego zachowania. W książkach kryminalnych jest pokazane morderstwo, porwania i inne podobne sytuacje, no i czy sama ich obecność w tych książkach może być nazywana "promoiwaniem"? Czytałem masę książęk i mang, i mimo obecności w nich elementów typu morderstwo, gwałt, przemoc nie natrafiłem na promocję takich zachowań.
Kwestia kontrowesyjności jest dla mnie śliska, ponieważ co dla jednych jest, dla innych niekoniecznie. Tak samo jeśli coś jest "obraźliwe" to nie wina autora czy książki, a odbiorcy, ponieważ nie potrafi opanować swoich emocji. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam i dzięki za dobre filmy :)
Świetny odcinek.
Jeśli pani Babis tak bardzo nie znosi przemocy i pół-golizny, to jakim cudem była w stanie jej tyle wyrysować? Jeśli to forma walki, to dlaczego stawia siebie w roli arbitra, kto walkę prowadzi właściwie, a kto nie?
Dobrze gada, dać1 mu piwa. Kiedy kolejny podcast z AS?
Krzysiek zrobił byś podobna sesję promująca Camgirl 😅
A w ogóle co to za polowanie na czarownice? A teraz wyobraźmy sobie, że jakaś książka obraża kościół czy uczucia religijne katolików?
Hugh heffner, rozumiem, byłby zbanowany, wszyscy artyści to prostytutki, na dobrą sprawę każdy może się poczuć obrażony jeśli tylko chce :)
No i szach mat 👍
Wydaje mi się jednak, że mus8my lubić bohatera w książce, bo inaczej po co śledzić jego losy?
Dla wydarzeń. To jest w ogóle ciekawy temat który rozwinę w przyszłym filmie
@@krzysiekpiersa6227 myślę, że to ciekawa sprawa co przywiązuje nas do książki, serii, filmu lub serialu, bo osobiście wydaje mi się, że nie ontyle wydarzenia, ale bohater, któremu kibicujemy
Niekoniecznie. Fenomen bodice ripperów pokazuje, że można wręcz nie lubić bohaterów, a mimo to czerpać przyjemność z czytania o nich.
@@inka1780 okej, zgadzam się, ale znowu jest to kwestia bohatera, którego losy chcemy śledzić
Co do cancel culture to dokładnie się tak zaczyna, zakaz wydawania książek to potem :)
Jak na lewaka to dobrze gadasz :)
rozbawiła mnie meduza w tle :D
Mistrz drugiego planu :)
JoJo's Bizarre Adventure: Battle Tendency: główny bohater kolaboruje z nazistami
Organizatorzy mogą zaprosić każdego kogo uznają że jest dobry. Słabe jest to że najpierw zaproszenie zostało wysłane a po tym odwołanie (tu chodzi najpierwniej o darmową reklamę)
Co do mang nie chcą utraci pieniędzy a to tego że tylko niektórym się dostaję to dlatego że "moje plemię może twoje nie może"
Zresztą kto w Polsce tworzy mangi na "japońskim" poziomie? ;)
Och nie, usuwają przemocowych autorów z podium!
To kto zostanie jak wytną wszystkich ludzi, którzy piszą sensacyjniaki przebrane w kostium fantasy/s-f?
Przemocowych? Na razie usuwają Ziemiańskiego i Pilipiuka. Najpierw słuchamy, potem ostrzymy widły. Nie odwrotnie
@@krzysiekpiersa6227 Oj, panie Krzysztofie, ja tutaj żartobliwie chciałem uderzyć w pański ton rozszerzania konsekwencji, a Pan zwyczajnie zbesztował jak kogoś kto pana nie słucha :(
@@MrKlimcio to widząc retorykę dobrze, że sprostowałem. Czujnym trzeba dzisiaj być ;)
Trzeba dodać wątek LGBT i sprzedać do netflixa :)
Mundury Youjo senki to raczej zubożona pierwsza wojna światowa.
Zależy, bo i manga i novelkowy oryginał trzyma raczej estetykę 2 wojenna tylko zamiast elementów nazistowskich są typowo cesarskie rodem właśnie z 1WŚ
Anime prawdopodobnie poszło bardziej w mundury quasi pierwszo wojenne by uniknąć większej dramy, a I tak drama była całkiem spora, choć dalej nie poziom takiego goblin slayera czy Redo of healer
Dla mnie Achaja to facet z cyckami i w przyrutkiej spódniczce. Uśredniając: kobiecy mózg różni się od męskiego. Jest to statystyka, więc może istnieć kobieta która charakterem i zachowaniem szalenie przypomina mężczyzne, jednak będzie to powiedzmy jedna na 1000, a jej zachowania będą stanowić sensacje. Osobiście czytając Achaje nie znalazłam tam kobiet. Znalazłam tam facetów w ciele kobiet w przeseksualizowanych ciuszkach.
Absolutnie nie neguję tej interpretacji. Masz do niej prawo i nawet mogę zgodzić się z jej częścią :)
Kurka, coś w tym jest. W tej książce nie ma nic o emocjonalności kobiety. Owszem, może się trafić jedna zimna sucz ze stereotypowo męskim postrzeganiem świata ale tam są wyłącznie takie kobiety. Jest to duży problem męskich autorów fantastyki - brak albo niedobór kobiecych postaci, które myślą jak kobiety albo marginalizacja zupełna tych postaci. W miarę dobrze poradził sobie z tym Sapek ale też niewystarczająco. Panom autorom przydałoby się poczytanie romansów, zwłaszcza klasyki romansowej. Może by się nauczyli jak tworzyć dobre postacie kobiet.
@@inka1780 moim zdaniem całkiem nieźle poradził sobie z tym zadaniem Brandon Sanderson. Jego postaci kobiece chyba w każdej książce są gdzieś na głównym planie i bardzo dobrze mi się z nimi utożsamia. Co prawda po przeczytaniu kilku jego książek widzę pewne schematy, np dotyczące sporego zafascynowania balami, ale wciąż są to historie bardzo wciągające które polecam.
Co do Achaji (któraś część pomnika jeśli mnie pamięć nie myli) to chyba najbardziej zapadła mi w pamięć scena w której SPOILER
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Kobiece wojsko dla odprężenia przed bitwą idzie na męskie prostytutki. No sorry, ale to że mężczyźni gdy są spięci potrzebują tego typu rozrywek nie znaczy, że tak jest u kobiet. Kobiety ze swej natury nie mają ochoty na te sprawy gdy są spięte 🤦♀️
Już nie wspominam o totalnie bezsensownym z punktu widzenia reprodukcji w naszym gatunku wysyłaniu kobiet do walki, skoro nosimy ciąże 9 miesięcy, a mężczyzna wystarczy że zapłodni a potem może umrzeć bo potomek przetrwa ._.
@@tintratak391być moze autor achai mógłby przedstawić dogłębnie psychike kobiet, ale po co? W sensie: Komu to potrzebne?
Banujmy banujących. ;) Ludzie niezależnie od poglądów, lewacy, prawacy, centracy, wierzący i ateiści, olewajcie konwenty, redakcje, wydawnictwa itd, które pod pozorem poprawności politycznej i niby obrony uciśnionych wprowadzają cenzurę.
Wyjaśnij mi jak organizatorzy konwentu mogą niby wprowadzać cenzurę? Przedłożyli w sejmie projekt ustawy o zakazie wydawania jakiegoś rodzaju książek, czy co? Żyjemy w wolnym kraju i każdy człowiek ma prawo do własnej inicjatywy kulturalnej, którą może realizować na dowolnych zasadach. Często zarzuca się lewicy z jej poprawnością polityczną szaleństwo i histerię, ale podnoszenie larum, że jakiś konwent odwołał zaproszenie i uznawanie tego za cenzurę - to dopiero jest histeria. Pragnę poza tym zauważyć, że organizatorzy nie szermują nawet poprawnością polityczną - mogli np. zrezygnować ze współpracy z tymi pisarzami, ponieważ ich twórczość i wypowiedzi godziły w ich indywidualną wrażliwość (chociażby poniewczasie uznano je za niesmaczne/nieobyczajne/obrazoburcze) - i byłby to powód równie dobry jak każdy inny, by odmówić komuś współpracy w realizowaniu prywatnej inicjatywy kulturalnej.
@@pan.p5624 to po prostu lewacki konwent, najpierw daja bana, a potem jakieś tam uzasadnienia, aby ktoś się nie poczuł czymś tam urażony, żałosne :)
Ojej, Kris jak się nie znasz na czymś to lepiej się nie wypowiadać.
Z jednej strony w podcastach jarasz się, że fandom się zmienia i jest bardziej otwarty. Mangowcy i reszta młodzieży sprawia, że społeczność fantastyczna jest przyjemniejsza. I nie widzisz, że jakoś to jest powiązane z marginalizowaniem ról osób związanych z wydawnictwem z Poznania.
Ziemiański, Ziemkiewicz i cała reszta tych dziadów są "duchami zeszłych świąt". Symbolizują całą mizoginie, homofobie i wszystkie chujowizny "polskiej fantastyki".
Podchodzenie do dzieł kultury (i ich autorów) w inny sposób niż krytyczny nie ma żadnego sensu i jest tylko bryndlowaniem się nostalgią. Film "Psy" jest fantastycznym filmem, ale tak samo jak w "polskiej fantastyce" postaci kobiece są totemami, które mogą być co najwyżej nagrodą dla bohatera.
A rzeczy, które opowiadasz o gwałcie w Achaji, są po prostu szkodliwe i zastanowił bym się na Twoim miejscu nad publikowaniem takich rzeczy. Jako pisarz wiesz doskonale, że łatwo możesz kreować rzeczywistość dla swoich czytelników i oswajać ich z pewnymi treściami. Polecam zapoznać się z materiałami Fundacji Centrum Praw Kobiet, a nie gadać "na zdrowy rozum". Bo momentami w tym materiale zmieniasz się w tego wujka, co przy stole opowiada jakieś historyjki dziwnej treści, bez pokrycia w rzeczywistości.
Sam dyskryminujesz ludzi starszych.
@@lechnowotko7132 "dziady" nie mają nic wspólnego z wiekiem.
Możemy się nie zgadzać i dyskutować, do czego zachęcam, ale argument "nie znasz się to się nie wypowiadaj" szybko może odbić się w Twoją stronę.
Rzucam kartę "wykształcenie terapeuty". I podbiję "doświadczeniem praktycznym w gabinecie".
Czym odpowiesz?
Jeśli inne podejście do dzieł niż w sposób krytyczny nie ma sensu, to zakładam, że podchodzisz zawsze w ten sposób do każdego dzieła i do każdego autora. Także tych nowych i tych nie poslkich. Choćby do wspomnianej mangii.
@@LukszGabryel "duch zeszłych świąt" oznacza, że moim zdaniem te osoby prezentują postawy charakterystyczne dla fandomu przełomu wieków. I wydaje mi się, że z kontekstu wypowiedzi bardzo łatwo było to wywnioskować. Nie chodziło mi o to, że nie mają komercyjnej przyszłości, bo ta jawi się przed nimi raczej pozytywnie.
Nie zmienia to faktu, że moim zdaniem są szkodliwymi trupami w szafie i jako społeczność sympatyków fantastyki powinniśmy się rozliczyć z całym bagnem ostatnich dekad.
W większości zgoda, ale czy jest sens roztrząsać to szczytowe osiągniecie feminizmu (kobietę niezależną od rozumu) w postaci Kasi Babis? Stop making stupid people famous. Niech napisze coś w 5% tak dobrego jak Pan Lodowego Ogrodu a potem jedzie po Grzędowiczu.
Konwenty, jak każde towarzystwo wzajemnej adoracji, mogą kogoś naznaczyć "+" albo " -". Wśród ludzi zajmujących się twórczością, brzmi to szczególnie ponuro, a wygląd ma wisielczy :-(
Też chce się podzielić moimi kontrowersyjnymi poglądami. Na temat mangi i anime. W końcu hej. Ktoś może powiedzieć, że nie każda manga promuje te rzeczy. Może nie jest koniecznym zniszczenie wsyztskich mang na świecie i zabronić ich tworzenia? Wtedy odpowiem.
Panie Piersa. Herezja jest jak drzewo. Możesz wyciąć drzewo do korzeni, ale odrośnie jeszcze silniejsze. Taka jest natura herezji. Ktoś może kwestionować moje prawo do zniszczenia setek tysięcy dzieł, ale ci którzy naprawdę rozumieją, wiedzą, że nie mam prawa ich oszczędzić. Żadne poświęcenie nie jest zbyt wielkie, żadna cena zbyt mała.
W imię Boga Imperatora. Zakończmy tę herezję zwaną ,,mangą".
Ewidentnie Mordo odklejasz się od rzeczywistości. Nie mówię, że to źle... Mnie to nawet się podoba, ale wiesz? Ludzie się dziwnie temu przyglądają. It's a joke! 😆😆😆
@@benreally To parafraza jednego z trailera z Warhammera 40 k. XD
@@czwartek565 Doesn't make it less funny... 😁. And I've guessed it all ready by the quote: "W imię Boga Imperatora"😉.
Czekaj, co
- reklamujemy seksistowsko powieść, która z założenia jest seksistowka
- nie wolno reklamować seksistowsko rzeczy, które są seksistowskie! To niemoralne!
Yyy....
Powiem tak. Film dosyć ciekawy ale ma podstawowe błędy logiczne które spotyka się bardzo często przy krytyce poglądów lewicowych.
Zacznijmy więc od kwestii Komornika. Po pierwsze nie jest to krytyka czy satyra chrześcijan ale Kościoła przy czym są to dwie różne rzeczy. Osobiście przeczytałem całą Trylogię Komornika i postacie chrześcijańskie są tam widziane w bardzo pozytywnym świetle. Idealnym przykładem jest rodzina którą spotyka główny bohater. A nawet zakładając że byłaby to tylko i wyłącznie krytyka i satyra chrześcijan to wpadamy w pierwszy błąd logiczny. Dysproporcja władzy. Katolicy stanowią 85% społeczeństwa, przez co posiadają większość władzy w nim. Próbowanie porównywania homofobii do satyry katolicyzmu jest ma równie wiele sensu co porównywanie satyryka Solidarności z satyrykiem pro-rządowym w latach PRL. Na papierze obaj wyśmiewają pewne grupy. Ale myśląc w takich kategoriach nie widzimy dynamiki społecznej. Satyryk pro-rządowy jest opłacany, ma za sobą cały biurokratyczny i przemocowy aparat państwa, podczas gdy satyryk Solidarności ma za sobą tylko swoich przyjaciół, jest represjonowany przez aparat państwa i nie płaci mu się za to co robi. Satyra Kościoła nie wyrządzi Kościołowi czy chrześcijanom wiele złego ponieważ mają zbyt dużo władzy aby cokolwiek tak małego ich naprawdę dotknęło. Z kolei satyra homofobiczna jest czymś co dotyka mniejszości bo nie mają żadnej ochrony i żadnej władzy a przez aktywne prześladowanie są systematycznie niszczeni.
Pod koniec pojawia się argument równi pochyłej. Czyli "jak chcecie cenzurować tamtych to musicie ocenzurować wszystkich". Po pierwsze jest różnica między po prostu ukazaniem jakiegoś zjawiska np. kazirodztwa a ukazaniem go w pozytywnym świetle. Owszem w małej części anime i mangi rzeczywiście tak jest ale w praktycznie każdej mandze gdzie występuje postać Tsundere jest pokazana jako antagonista albo protagonista który musi stać się normalny. Jest różnica pomiędzy ukazywaniem czegoś w dobrym świetle a złym. Problem a anime i mangą jest taki że Japonia jest krajem ultrakapitalistycznym i ultraprawicowym a zatem motywy mizoginii ukazanej w dobrym świetle jest pewnym problemem w części dzieł. I w Japonii "złe lewaki" też zwracają na to uwagę.
Pojawia się tu też kolejny błąd logiczny. Mianowicie założenie że Lewica chce cenzurować wszystkich na podstawie własnych uczuć co jest oczywistą nieprawdą. Tak jak już pokazałem Lewica patrzy na rzeczywiste dynamiki socio-polityczne i stara się poprawić byt tych których dotyka prawdziwa opresja. A na jakiej podstawie powinna być "cenzura"? Na podstawie właśnie takich dynamik które wymieniłem. Na podstawie tego czy istnieje prawdziwa szkoda dla danych grup. Zwykłe "obrażanie emocji" nie jest modus operandi Lewicy.
Tutaj mówisz że z kościoła i chrześcijan można żartować, bo nie wyrządzi im to wiele złego. To ja się pytam jaką "władzę" ma zwykły człowiek co wierzy w Boga, chodzi do kościoła modli się itd. Zykły szary człowiek nie ma władzy większej niż osoby nie związane z kościołem. W kościele mamy przecież nie tylko osoby skrajne w swoich poglądach, ale i takie które są poukładane. Obecnie wokół kościoła jest pełno kontrowersji i mówi się jaki to kościół jest zły, a wszystkich związanych z ta instytucją wpycha się de jednego wora. A przecież kościół stanowią ludzie rownież ci, którzy nie chcą mieć nic wspólnego z tymi kontrowersjami i je potępiają nawet. Jak mamy satyry z kościoła czy chrześcijan to one równo uderzają w ich wszystkich i każdy katolik może się czuć tym równo dotknięty. A ty mówisz że z chrześcijan można żartować jak najbardziej, a z mniejszości nie bo to już jest prześladowanie. Krzysiek w filmie mówił że każdy odbiera wszystko indywidualnie, ktoś się przejmie, a po kimś to spłynie, więc nie wpychaj wszystkich do jednego wora, bo to może być dla niektórych krzywdzące.
@@mathew4793 Nie mówię o tym czy ktoś się poczuję obrażony. Mówię o prawdziwych relacjach socio-politycznych. Mówię o realnej krzywdzie wyrządzanej danej grupie ludzi a nie wymyślonej przez nią. A nawet jeśli, to argument Pana Piersy dalej jest fundamentalnie błędny bo postacie chrześcijańskie w Komorniku są ukazane w pozytywnym świetle a sam Komornik to krytyka Kościoła a nie samego chrześcijaństwa
@@mieszkoaders3270 O jakiej konkretnie krzywdzie mówisz.
@@mathew4793 Między innymi psychologiczna krzywda. Ale musimy rozróżnić psychologiczną krzywdę od bycia obrażonym. Badania pokazują że młodzież z mniejszości w nieprzyjaznym mniejszościom środowisku ma dużo większą szansę popełnienia samobójstwa i depresji. To jest bardzo realna krzywda. Mniejszości nie mają wsparcia systemu a obecnie są prześladowane. Więc rozprzestrzenianie homofobii jest wyrządzaniem krzywdy. Z kolei katolik może być obrażony widokiem geja. Ale to jest tylko jego emocja i nie wyrządza mu to żadnej krzywdy
Dziękuję. Dzięki tobie zrozumiałem, że Modus Operandi lewicy to określanie grup społecznych na ,,uciskanych" i ,,uciskających" a następnie jednej grupie pozwolenie na więcej. ,,Twój ból, jest lepszy niż mój". Jeśli należysz do mniejszości to automatycznie jesteś w gorszej sytuacji niż ktoś kto należy do większości.
Co do mang, uważam iż argument ten jest nie trafiony, ponieważ nie mówimy tu o cenzurze dzieł tych autorów, a po prostu odwołaniu spotkań autorskich. Wyjątkiem byłoby gdyby autorzy owych mang byli zaproszeni na konwent, ale przynajmniej w materiale nie ma o tym mowy, więc nie powinniśmy porównywać odwołania spotkań autorskich do cenzury dzieł
Słuszna uwaga. Dodam jednak, że pozostaje kwestia naznaczenia jako dzięło/twórczość szkodliwa. No i jeżeli bawimy się w określanie szkodliwości w dziełach... to co teraz zrobimy z mangą?
Powiemy "szkodliwe, ale mi nie przeszkadza"?
@@krzysiekpiersa6227 O konkretnych dziełach, w tym mangach, można wprost powiedzieć, że są szkodliwę, tego głosu się jednak nie podnosi ze względu na mnogość szkodliwyxh dzieł. Tak naprawdę o szkodliwości powinno się mówić wtedy kiedy jedno szkodliwe dzieło zyskuje popularność, ponieważ to ilość odbiorców wpływa na to czy coś faktycznie szkodzi i warto o tym mówić, bo jeśli daną mang przeczyta 300-400 osób to wtedy niekoniecznie jest po co wykazywać tą szkodliwość, a inną 5-10tys osób to wtedy już warto, ponieważ to skala ma znaczeni. Niezmienne pozostaje jednak to, że każde dzieło możemy uznać za szkodliwę lub nie.
@@Jupiter-kl4ze nooo to tych mang bardzo popularnych a o teoretycznie szkodliwych treściach to masz baaardzo długą listę od berserk, love hina, NGE, SAO, Hellsing, za Dragon Ball to się nawet Uwaga zabierała w latach 2000.
I już nawet nie ma co wspominać o całym dziale ecci, hentai, yuri, yaoi, spora część shoenn które uprzedmiatawiają bohaterki.
Może pszczółka Maja by się uchowała koniec końców.
Łiii pierwsza 😅😁
Top of the top :D
Zlikwidować ta mangę. To nie katolickie. Jak to można pisać o takich rzeczach. Takich ludzi powinno się eleminować, albo na pierwszy front na Ukrainę.