Tyle osób pytało mnie "dlaczego PRX w kwarcu?", "co się stało z SKXem?", "czemu w kolekcji tak mało zegarków mechanicznych?"... że postanowiłem nagrać o tym odcinek. Miłego oglądania! ZOBACZ TEŻ ➡ ruclips.net/video/linB1UgMIjQ/видео.html
Uwielbiam ten kanał , dlatego szczerze powiem : pierwszy raz się nie zgodzę - ze stwierdzeniem , "że kwarc jest lepszy" . Uwaga .. - moje osobiste zdanie. Poprostu mechaniczny zegarek mnie zachwyca a kwarcowy w ogóle nie rusza. Zawsze nienawidziłem tego momentu kiedy wyciągałem z szuflady zegarek na baterię , a ta akurat w nim padła, często przed jakąś uroczystością lub na obozie gdzie nie było gdzie kupić baterii. Moje wszystkie zegarki mechaniczne wystarczy nosić i raz w tygodniu dokonać drobnej korekty , która trwa 3 sekundy.Posiadam ponad 30-letną piątkę Seiko i 80-letni zegarek kieszonkowy - działa b.dobrze ; wystarczy nakręcić . Kwarc jest znienawidzony przeze mnie . Jest tak samo lepszy jak gotówka względem złota - czyli do czasu. Prędzej w kryzysie znajdziesz zegarmistrza z podstawowymi narzędziami nawet w Afryce i Indiach na ulicy niż producenta baterii. W ostateczności Citizen Radio Controlled
@@uwagaprl8662 Równie dobrze można tak napisać o kwarcu jaki problem raz na jakiś czas spojrzeć w jakiej kondycji jest bateria? Mam zegarek kwarcowy którego nie noszę już z 10 przeszło lat ze względu, że mam inny który bardziej może lubię? I ten pierwszy raz na dwa lata ma wymienianą baterie mimo, że jest nie używany i chodzi po dziś dzień więc krótko i na temat jak dbasz tak masz, a i służyć Ci będzie....
@@DZEMFANNie zrozumiałeś mnie... Nakręcenie zegarka mechanicznego to kilka sekund wymiana baterii - jeśli jej nie masz trochę dłużej i w weekend z reguły tego nie załatwisz. Posiadam 9 zegarków mechanicznych i 2 kwarcowe nie licząc zegarów ściennych w każdym pokoju , które podobnie doprowadzają mnie do szału przez to , że przestają chodzić nagle i w nieodpowiednim momencie. Zegarek mechaniczny nie robi mi takich numerów pod warunkiem, że mam go na ręce raz na dwa dni .Ja noszę cały czas , bo nie mogę żyć bez zegarka 😁ps. Najbardziej praktyczny jest nakręcany nawet stary radziecki budzik - ładowarka nie potrzebna 😅
Wskazówka sekundy w kwarcowych PRX nie uderza w markery. Jeśli zadaniem zegarka jest wskazywanie czasu to ten tego nie robi - a przynajmniej nie precyzyjnie. Dla kogoś zorientowanego na detale i estetykę ten fakt może doprowadzać do szaleństwa
Ojtam..ojtam ... Mam Certinę zakupioną w 1978 roku. W serwisie była 3 razy - TRZY RAZY. Pierwszy raz miesiąc po zakupie, kiedy stwierdziłem, że spóźnia się 2 s na 24 h. Pan w serwisie pomierzył, popatrzył, popukał się w czoło i powiedział żebym wy-dalał i mu głowy nie zawracał, a ... i żebym go nigdzie nie nosił do regulacji bo na amen spieprzą. Drugi raz z 10 lat temu dałem go do starego doświadczonego zegarmistrza co tylko jeden się w mieście "ostał" by wymienił olej, sprawdził hamulce itd., tak na wszelki wypadek bo zegarkowi nic nie było. Chłop się autentycznie ucieszył, bo już dawno nie widział zegarka na sprężynę. Gadał ze mną z 1,5 godziny i łezka w oku mu się kręciła, że taka robota mu się tuż przed emeryturą trafiła. Teraz w zasadzie nie ma zegarmistrzów z prawdziwego zdarzenia tylko są wymieniacze baterii i pasków. Przynajmniej u mnie w mojej mieścinie. Wziął tylko 50 zł i mówił, że to on w zasadzie powinien zapłacić za "możnosć takiej roboty". Odmłodniał z 30 lat. Trzeci raz z rok po drugim razie Certinka spadła mi na podłogę tak niefortunnie, że się zawiesiła. Ten sam zegarmistrz, już na emeryturze, ale jeszcze zakład prowadzi, odwiesił Certinkę w przysłowiowe dwie sekundy. Znów pogadaliśmy o starych dobrych czasach, grosza nie wziął. Do tej pory Certinka "chodzi" bez problemów i w tym roku skończy 46 lat. 🤗
@@Nihilistazx Nie chodzi tylko o to, że są tańsze. Ale weź taką Certinę do wojska i tyraj ją dzień w dzień przez 10 lat. Wytrzyma? Oczywiście, że nie - a G-Shock za 300zł bez problemu. Zmiana bezela i paska i jazda od nowa 😐 I właśnie dlatego nie mam już zegarka mechanicznego. Bo one tylko wyglądają.
@@p7hyte "Taka" certina nie została stworzona do taplania się w błocie, g-shock przeciwnie. Mam świetnego g-shocka, ale ląduje na moim ręku bardzo rzadko, nie bez powodu - gshocki są paskudne. Mogę odwrócić tę historię, przyjaciel dostał na rocznicę od żony drogiego, kwarcowego fossila, nosił bardzo rzadko na specjalne okazje, nigdy do pracy - żeby nie zniszczyć - a i tak szmelc padł po 3 latach, raz chodzi, raz nie, godzinę pokazuje losowo. To samo z zegarkiem dziewczyny, też jakaś znana marka, ta sama przypadłość + zżera baterię w miesiąc. Werki japońskie. To tak z mojego najbliższego kręgu osób. Ojcu sprezentowałem piękny automat orienta i po pięciu latach noszenia codziennie od 6 rano do 22 wieczorem - włącznie np z wyjazdami na narty - poza ryską na szkle nie można o nim złego słowa powiedzieć, chodzi jak nowy, także różnie to bywa. Mi jeszcze żaden automat nie padł, a jeśli chodzi o mojego ulubionego seiko używałem go wszędzie - podczas skoków do wody z 8 metrów, terenowej jazdy na rowerze czy motocyklu, w pracy - jak z orientem ojca, nie zrobiło to na nim żadnego wrażenia. Przypominam, że w Wietnamie nie było kwarców, a żołnierze jednak mieli zegarki.
Czy kwarcowe czy mechaniczne, nakręcane ręcznie czy automatyczne, zasilane klasyczną baterią czy kondensatorem (eco drive) wszystkie one są cudowne. Dlaczego? Bo są zegarkami. A ja uwielbiam zegarki bez względu na to jaki mechanizm wprawia go w ruch. Uwielbiam zegarki za to, że są zegarkami. I już 😉. Po za tym chciałbym Ci Krzysztofie podziękować, za Twój kanał i trud, który wkładasz w jego realizację. Kanał, który traktuje o zegarkach w sposób, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Przede wszystkim mówisz o zegarkach dostępnych dla każdego z budżetem przeciętnego uczciwie pracującego człowieka jak i o perełkach, na które mogą sobie pozwolić co bardziej zamożni ludzie. I o to chodzi. Można spotkać człowieka, który będzie nosił zegarek w budżecie do 500 złotych (bo po prostu tylko na taki go stać) i o zegarkach, czy to w temacie zegarmistrzostwa będzie miał dużo większą wiedzę aniżeli człowiek mający na ręku markowe cudo pokroju Hublota czy Rolexa. Krytyków jest wielu. Tak jest zawsze łatwiej. Twórców niestety mniej. To nie takie proste samemu coś stworzyć, postarać się ogarnąć dane zagadnienie, przedstawić je publicznie i wystawić się na opinie ,, znawców ". Dlatego ja osobiście doceniam Twoją pracę Krzysztofie, gratuluję naprawdę dobrego kanału i życzę sukcesów w jego dalszym rozwoju. Pozdrawiam wszystkich ,, prawdziwych" miłośników zegarków i zegarmistrzostwa 😉.
A pamiętam jak broniłeś tego Swatcha parę lat temu, gdy Ci ludzie pisali (w tym i ja), że ten zegarek niewiele sobą reprezentuje i mówienie o nim, ze to "szwajcar" to przesada, bo żaden zegarmistrz przy nim nie pracował, to taka sama masówka jak Seiko 5 tylko za znacznie większe pieniądze. Miło, że dołączyłeś do grona świadomych użytkowników. Nie powielaj mitów a wszystkim, w tym nowym wchodzącym w tę pasję, będzie żyło się lżej. W końcu to rzeczy są dla nas a nie my dla rzeczy.
Oj, seiko chyba jeszcze daje się serwisować i regulować, czego na pewno nie da się powiedzieć o Sistem 51, mechanizmie złożonym i wyregulowanym na stałe przez roboty.
Ciekawe zjawisko z tymi kwarcami. Zaczynasz przygodę z zegarkami i wejdziesz na jakieś forum, to wszyscy krzyczą "kwarce to zabawki! Chcesz się bawić w zegarki to tylko automat/mechaniczny!". No to sugerujesz się tym i wybulisz może nawet kilka tysięcy na ten wymarzony automat, ponosisz go i w końcu zobaczysz, że ten kwarc który kupiłeś kiedyś za 10% ceny automatu po pół roku wskazuje czas dokładniejszy niż automat po tygodniu; że nie musisz się przejmować zdejmowaniem zegarka co chwilę bo będziesz coś tam robił i się uszkodzi; wreszcie że co kilka lat wymienisz baterię za 30 zł i to jest cały serwis jakiego wymaga kwarc... I wracasz do punktu w którym byłeś zaczynając przygodę z zegarkami. Ja właśnie z radością wróciłem do swojego pierwszego Zeppelina z kwarcową Rondą i nigdy nie żałuję jego zakupu.
Fakt, to dość ciekawe kiedy po latach się nad tym zastanawiasz 😉 Zegarki mechaniczne są fantastyczne, ale nie dla każdego. I to jest w tym najważniejsze 😉
Wszystko pięknie i nawet się z kolegą prowadzącym zgadzam ale ja zegarki kupuję chyba najbardziej oczami i jak coś fajnego znajdę to prawie zawsze to jest zegarek mechaniczny. Dla mnie tak na prawdę te sekundy w jedną lub drugą stronę odchyłki na dobę nie są ważne tylko to jak to co mam na ręce poprawia mi nastrój. Zegarki to taki element mojego życia, w który emocje biorą górę na rozsądkiem i chce żeby tak zostało. Co do materiału to bardzo fajnie się oglądało, czekam na kolejne, pozdrawiam
Zgadzam się. Normalnego użytkownika kompletnie nie obchodzi czy zegarek w ciągu roku spóźnia się 5 sekund czy minutę. Kwarc kompletnie nie ma duszy. Popatrzeć na mechanizm czy szkieletorka czy open heart i posłuchać bicia serca to coś pięknego.
@@Świętejpamięcibratjoka Patrząc na te śmieszne argumenty, jak Cię precyzja nie interesuje (czyli jeden z filarów zegarmistrzostwa) to kup sobie zegar słoneczny, prostego chinola albo jakieś inne porsze dizajn. Dwa, duszy to raczej nikt nie ma ale... Trzy, zapraszam do prostego chinola. Kończąc temat, edukacja, edukacja, edukacja panie user.
To bardzo odważna decyzja! Bardzo podoba mi się, że nie boisz się iść własną drogą, zamiast powielać nie do końca uzasadnione opinie w tym środowisku. Sam jestem ogromnym entuzjastą zegarków "bezobsługowych" i chyba są one dla mnie tak samo "ludzkie" jak te mechaniczne.
Nie boję się iść własną drogą, bo właśnie taki ma być mój kanał. Chcę walczyć z głupimi stereotypami, w które wierzą inni, i zmieniać myślenie o zegarkach ;) To urządzenia, którymi możemy się pasjonować, ale też przedmioty codziennego użytku.
Mam podobne zdanie. Mechaniczne zegarki są super, posiadam ich trzy, ale to Quarze są ze mną na codzień. Jestem wielkim fanem Eco Drive i zegarków solarnych od Casio, do tego jak mają radiową aktualizacje czasu to już w ogóle wypas. Pozdrawiam
Mega polecam serie Lineage, jeśli lubisz bezobsługowość. Casio głównie reklamuje tough solar w serii casio, a te bardziej eleganckie częstą gubią się w gąszczu innych propozycji.
Miałem dokładnie taka samą ewolucję podejścia do tematu mechanizmu. Po okresie fascynacji mechanikami stwierdzam że dla są one po prostu upierdliwe... może mając 1 lub dwa zegarki zamiast ośmiu było by inaczej lecz jest jak jest :D
W swojej skromnej kolekcji zegarkowej mam od 1,5 roku Certinę DS podium big chrono na kwarcowym mechanizmie ETA cal. 251.264 PRECIDRIVE - jego precyzja to plus minus 10 sekund w skali roku - mój egzemplarz po 1,5 roku nie ma żadnej odchyłki, werk jest na 23 kamieniach i jest normalnie serwisowalny - i tu się zgodzę że kwarc nie oznacza zaraz badziewia, pomimo tego jestem niestety niewolnikiem "mechaników", ale zdaję sobie sprawę z kunsztu kwarcowych Grand Seiko - no i nie zapomnijmy o werku hybrydowym Seiko Kinetic - czyli kwarcu z wachnikiem jak w automacie który kinetycznie ładuje akumulator w mechanizmie. Twój film zwrócił mi ponownie uwagę w kierunku mechanizmów kwarcowych - które faktycznie są mniej romantyczne, ale nadrabiają praktycznością i precyzją "chodu" :)
Ja właśnie z powodu wibracji, wstrząsów, jazdy na rowerze itd sprzedalem swoje Seiko automatyczne i kupiłem G-Shocka z multibandem i solarem. To najlepsze co mogłem zrobić. Teraz już nie muszę zdejmować zegarka do pracy, ani do sportu. Po prostu używam go ile wlezie, bo to on jest dla mnie, a nie ja dla niego.
Kwarcowych niezmiennie nie lubię. NIe uzdrowiło mnie Grand Seiko ze swoimi 9f. A lata temu odmówiłem wymiany na wspomnianego w filmie FP Journe Elegance wyłącznie ze względu na kwarcowy mechanizm, mimo że to trochę inna liga mechanizmów 😅 I wiem, że jstem już zbyt stary by zmienić to podejście 😂 Pogodziłem się z tym, kwarców nie lubię i nie polubię. Więc dla mnie zegarki wyłącznie mechanizne, żadnych innych nie chcę 😉 Ale nigdy nikogo nie będę przekonywał do mojego podejścia, bo wiem że jest głupie 🤣 Ale MOJE, MOJSZE i takie już zostanie 😆
@@Ktrb bardzo zależy, racja, każdy opisuje swoje preferencje ze swojej perspektywy. Trudno by było inaczej 😅 Jeśli mielibyśmy przyjmować tutaj inną niż swoja perspektywę to nie mówilibyśmy już o preferencjach a o ocenach 🙃 PS. Kiedyś dałem się "nabrać" na oceanusa. Bardzo ciekawy zegarek. Koperta jak w grand seiko ze wskazówkami z Casio Duro 😅
Ja też tak myślałem, do czasu, jak oprócz mechaników zachwycił mnie Bulvoa Lunar Pilot na superkwarcu UHF. Dziś stanowczo stwierdzam, że skłonny jestem polubić jedynie superkwarca. Zwykły kwarc ze skaczącą wskazówką mnie irytuje :)
Jako fan zegarkow roznej masci musze sie pod tym podpisac. Mimo iz niedawno chcialem się przesiąść, lub raczej dozbroić kolekcje w zegarki mechaniczne szybko sie przekonalem ze to zbyt delikatny sprzet jak dla mnie. Od kilku lat preferowalem glownie G-Shocki ktore nadal uwielbiam. Jednak nabylem dwa zegarki automatyczne. Chodzily jak dla mnie zaskakujaco precyzyjne, dawaly frajde przez pierwszy miesiac, az do momentu gdy najprawdopodobniej przez wlaczanie latarki w telefonie za pomoca potrzasania najprawdopodobniej nieswiadomie jeden ubilem😢. Z pracyzyjnego chodu nagle zrobiło się spoznainie o 5min na dobę 😢. Jak bede mial czas postaram sie go wyregulowac, ale nawet jak mi sie uda, to chyba zostawie je jako okazyjne do koszyli a nie codziennego noszenia. Niestety co G-Shock to G-Shock😂.
Ja również od kiedy zacząłem się interesować zegarkami, zachwycałam się w głównej mierze mechanicznymi. Bo zegarki z duszą, bo piękna sztuka zegarmistrzowska, długa tradycja, bo piękno, sztuka, bo to magiczne cykanie ale z czasem również zacząłem dostrzegać że na co dzień kwarce są wygodniejsze. Są dokładniejsze, bateria starczy na dwa lata, w niektórych zegarkach nawet dłużej, podczas noszenia jestem bardziej spokojny, nie boję się tak bardzo o te zegarki. Kwarce chociaż też nie są niezniszczalne, to bardziej wytrzymałe od mechanicznych zegarków. Nie pracują też pod takimi obciążeniami, ogólnie są prawie bezobsługowe. Jakby w zegarkach kwarcowych zastosowano jeszcze zębatki z bardziej szlachetnych materiałów, jak w mechanicznych, to byłyby już całkiem ,, nie do zajechania''. Także na co dzień korzystam z kwarców dla wygody, a mechaniczne zostawiłem sobie na jakieś bardziej wyjątkowe okazje, bo oprócz wygody to szkoda mi też ich eksploatować na co dzień. Jak postęp technologiczny daje nam możliwość wygodniejszego korzystania z pewnych rzeczy to warto korzystać. Zawsze można wszystko ze sobą pogodzić. Przecież będąc wielbicielem klasycznych aut, można na co dzień jeździć czymś nowocześniejszym, a klasyka trzymać w garażu i wyjeżdżać okazjonalnie 👍
@tiktalk dzięki Krzychu za ten odcinek. Właśnie uratowałeś mój domowy budżet przed zupełnie zbędnym wydatkiem. Już miałem zamawiać mechaniczny chronograf tylko dla tego że nie mam takowego. Mam za to z sześć kwarcowych, w tym dwa radio controlled. Uświadomiłeś mi, że tak na prawdę wcale nie potrzebuję tego zegarka. To tylko moja fanaberia. Mam jeden czasomierz automatyczny, jeden mechaniczny i myślę że wystarczy, bo najbardziej lubię jak rano spojrzę i widzę te zsynchronizowane sekundniki citizenów radio controlled Dzięki jeszcze raz, jeden z lepszych odcinków ever i z pewnością najlepszy po przerwie. Pozdro!!!
Może i na co dzień lepsze, ale dla mnie nudne. Sam dokładny czas to mam w telefonie. A to cykanie po 1 i nietrafianie w indeksy mega irytuje. Jedyny fajny kwarc to Bulova Jet Star bo naprawia problem i jeszcze spoko wygląda. Ale jak kwarce będą mieć jako standard płynną sekundę i najlepiej jeszcze solar to pewnie sam się na nie przestawię.
@@ZENECKADMER A która firma daje gwarancję że jak kupię i nie będzie trafiać dokładnie i we wszystkie to mi zwrócą pieniądze ze wadliwy towar? Bo jak żadna to znaczy że czasem trafianie jest tylko sprawą losowego przypadku a nie dobrej jakości.
Sam jestem wielkim proponentem praktyczności. Myślę, że jednak Twoje podejście jest bardzo subiektywne. Mówisz, że sprzedałeś, bo poczułeś że zalegają i musisz bulić za serwis. Ja mam kolekcję kilkunastu bardzo starych zegarków mechanicznych i patrzę na to w zupełnie inny sposób. To małe dzieła sztuki i paszport do 70 lat wstecz. Poza tym sama jakość materiałów (złoto) sprawia, że traktuję je jako element portfela inwestycyjnego, kapitał który zawsze mogę uwolnić. Coś jak stare dobre wino. U nas w Krakowie zegarmistrzów prawdziwych też kilku się znajdzie i serwis wcale nie jest taki drogi. Opinia oczywiście każdy ma swoją, ale chciałbym też innym pokazać ten temat z innej strony, której mi tu zabrakło. Pozdrawiam
10:53 i tu się Krzysiek z tobą nie zgadzam! Moje oczarowanie zegarkami mechanicznymi zaczęło się 32 lata temu gdy dostałem od mojej cioci kieszonkową Omegę jej teścia. A morał taki z tej historii że na dzień dzisiejszy posiadam około 40 kieszonkowców ( różnych firm) a na moim nadgarstku w "świątek i piątek" jest Omega Seamaster Diver 300m której nie zamieniłbym na żaden zegarek kwarcowy lub też mechaniczny innej firmy. Zauroczenie a w rezultacie powstała pasja trwa po dziś dzień i nie maleje , wręcz przeciwnie! Jednak szanuję decyzję innych osób którzy są z kwarcem szczęśliwi bo o to właśnie chodzi....😉
Ciekawe spostrzeżenia. Dla mnie zegarki automatyczne to swego rodzaju hołd dla mechaniki precyzyjnej. Oczywiście są kosztowne mniej praktyczne ale chyba o to chodzi aby były takim ponad czasowym gadżetem, któremu poświęcasz swój czas. Jeżeli chodzi o praktyczność i nowoczesność to zdecydowanie jest to epoka smartwatch-y a zegarki kwarcowe to świetny wynalazek gdzieś zawieszony w przeszłości jak płyty kompaktowe.
Quartz daje możliwość noszenia eleganckiego, bardzo klasycznego zegarka, a smartłacze wyglądają jak smartłacze. Np. Hołownia nosi smartłacza i średnio to wygląda do garniaka, mimo że czarny i nie jakiś przerażająco wielki. Nie wiem może smartłacze garniturowce istnieją, albo będą istnieć w przyszłości?
@@teodorw.8398Jest taki Frederiqe Constant vitality. Wygląda naprawdę elegancko. Chyba jedyny smartwatch, który nie wygląda jak tania chińska zabawka dla dziecka.
Dobry materiał i ciężko jest się z nim kłócić. Sam w dużej mierze zgadzam się z tym co tu zostało powiedziane i zastanawiam się nad dodanie kolejnego, "lepszego" zegarka kwarcowego do swojego pudełka (bo o kolekcji u mnie to nie ma mowy). Tak trzymaj Krzychu, czekam na kolejne materiały
Z całym szacunkiem do zegarków mechanicznych, ale kwarcowe zegarki elektroniczne jak dla mnie miażdżą je dla mnie z powodu takiej jednej ważnej funkcji, której żaden mechanik nie ma. Oprócz standardowego stopera - mają countdown timer z alarmem. Odlicza czas i pyk - pikanko. A na analogowym chronografie jak się zagapisz to Ci czas przeleci. Bardzo przydatne w kuchni przynajmniej jak dla mnie :P wygodniej odliczać czas z G-Shockiem, a do tego symultanicznie można mieć jeszcze puszczony stoper. Nie zapominajmy, że zegarki to też narzędzia, a nie tylko świecidełka dla łechtania ego.
@jurijszewczenko4525 dobrze, że napisałeś, że to Twoje zdanie... bo trochę jednak jest bez sensu. Nie widzę powodu, dla którego ktokolwiek ma sobie usprawiedliwiać zakup zegarka kwarcowego 😅 "Bezduszny kwarc" jest tak samo bezduszny jak mechanizm w auto w tej samej cenie xD Znam Twoje zdanie na ten temat, ale uważam je za zupełnie niesłuszne 🤷♂️
@@jurijszewczenko4525 kierując się tą analogią, to zegarek mechaniczny jest jak podroż wozem, do którego jest zaprzężony koń, G-Shock to samochód spalinowy, a Garmin to Tesla.
@@jurijszewczenko4525 "Tylko że kwarc to zwykły badziew" - masz prawo do takiej opinii, a ja mam prawo się z nią nie zgadzać. Wg mnie zegarek mechaniczny jest jak realistycznie namalowany obraz, a zegarek kwarcowy jest jak fotografia. Efekt na ścianie będzie prawie taki sam (obraz jest mniej dokładny). I każdy może sam zdecydować wg upodobań, czy chce mieć na ścianie obraz, czy fotografię.
@@jurijszewczenko4525 a ja uważam, że "trzeba mieć nierówno pod deklem" żeby przepłacać za coś, co gorzej działa, tylko dlatego, że kupujący "się zna". A synowi mogę przekazać kilka solidnych zegarków kwarcowych, a różnicę w cenie przekazać w gotówce - niech sam zdecyduje, co za to sobie kupi.
Świetny odcinek. Muszę przyznać, że znalazłem się dokładnie w tym samym miejscu, a więc z kolekcji składającej się w znacznej części z zegarków mechanicznych przez lata spoglądając widzę już tylko same kwarce. Podsumowanie odcinka idealnie w punkt. Pozdrawiam
Kwarc ma same zalety: - wytrzymałość na wstrząsy i pole magnetyczne - nie trzeba serwisować, wystarczy zmiana baterii co 2 lata - bardziej punktualny i przewidywalny A jeśli chodzi o płynny ruch wskazówki to polecam mechanizm VH31 od seiko. Miałem okres faschnacji zegarkami mechanicznymi ale mi przeszło ze wzgledu na awaryjność i cenę.
A ja zgadzam się z Tobą Krzysztofie, również potrzebowałem kilku lat, aby dojrzeć do podobnych wniosków. Fajnie, że dzielisz się przemyśleniami i "ewoluujesz" wraz z kanałem ;)
Fajny materiał, mogłeś jeszcze poruszyć kwarce z płynącą sekundą fajne bajery i nie trzeba patrzeć jak nie trafia w indeksy. Przykładów tego ze mechaniczny zegarek nie zawsze równa się dobry nie trzeba szukać w cale daleko wystarczy wejść na ali i tam zegarki mechaniczne zaczynają sie już od 80-100 zł, tak samo pagani czy inne grzechotki. Pozdrawiam
Fajny odcinek, milo sie sluchalo w drodze do pracy. Mnie drazni ten przesadny sposcizm nad mechanizmami. Zeby nie bylo! Jestem fanem sztuki zegarmistrzowskiej, dajmy jednal ludziom zyc i decydowac! Rozwazam teraz omege aqua terra, i wiecie co? Bedzie w kwarcu! ;)
Jeden problem zegarka kwarcowego: luzy przekładni wskazówek. Jak patrzę na mojego Casio Edifice, to widzę jak wskazówka minutową potrafi stać w miejscu przez 30 sekund, żeby w ciągu następnych 30 sekund "nadrobić" spóźnienie do następnej minuty. Przyglądanie się jej przez lupę daje taki efekt, że widzę jak minutową wskazówka potrafi drgać w przód i w tył co sekundę. Średnio jednak robi 1 obrót na 3600 sekund, ale ma coś, co w świecie elektroniki nazwalibyśmy "jitter".
Mówisz tu o takim zegarku kwarcowym. Lepsze moduły kompletnie nie mają tego problemu. Poza tym tak czysto praktycznie: jak często sprawdzasz godzinę przez lupę?
@@Simon_Says na razie rzadko, ale z wiekiem pewnie będę coraz częściej... ;-) Mój komentarz był raczej ciekawostką niż narzekaniem. Czasem potrzebuję znać godzine z dokładnościa do sekundy (nawigacja, astronomia, takie tam zabawy), ale generalnie zegarek bardziej służy do sprawdzenia czasu z dokładnościa minuty czy dwóch niz zabawy w naukowca. Do zabawy w naukowca - amatora są inne czasomierze. Np. z wyświetlaniem cyfrowym. Swoją drogą zegary kwarcowe, takie naścienne to w ogóle mają kosmiczne luzy w tych przekładniach. Wskazówki potrafia latać o co najmniej pełną działkę (minuta / sekunda dla odnośnej wskazówki) przy przechylaniu zegara. Ale czego sie spodziewać po mechaniżmie za 15 PLN?
@@pokrec no to sobie sam odpowiedziałeś jeżeli chodzi o rozwiązanie problemu - w NASA astronauci używali G-Shocków DW-5600E, a nie analogowych Casio :) jak coś ma być narzędziem, to nie liczy się marketingowe pierdololo firm zegarkowych tylko to jak coś działa
Cudowny, rzetelnie przygotowany materiał. Mega zdrowe podejście do tak skrajnych poglądów między kwarcem a automatem. Dzięki za ten film. Kiedy masz live na YT?
Jak zawsze na temat Krzysiek😉Bardzo mi się podoba, że wprost mówisz o swoich upodobaniach i dlaczego właśnie ten rodzaj mechanizmu jest dla Ciebie odpowiednim wyborem. Sam osobiście nie lubię kwarcowych zegarków, ale nigdy ich nie hejtowałem😉Pozdrawiam
mam takie samo zdanie. A jeżeli do tego doda się 2/3 funkcje tak jak w Casio: tough solar, multiband a w przypadku wskazówkowych jeszcze tough movement - funkcje tych nieco droższych kwarców - to mamy całkowicie bezobsługowe superdokładne dzieła sztuki :)
ciezko odmówić Ci slusznosci decyzji w sprawie kolekcji, ale ja sam bym tak nie mogl z jednego, prostego powodu- ograniczanie się tylko do kwarców (albo tylko do mechanicznych) dramatycznie ogranicza wybór. nie masz zadnego takiego zegarka, ktory bije wszelkie kwarce na glowe, strasznie Ci się podoba, ale nigdy go nie kupisz bo to automat? a co do umniejszania kwarcom- dodajmy do tego że producenci sami czesto traktuja kwarce po macoszemu, a najlepszym przykladem sa linie tego samego modelu w dwoch wersjach mechanizmu- np taki aikon, aquaracer albo nawet prx w wersji kwarcowej nie rozni sie od swojego automatycznego brata tylko i wyłącznie mechanizmem, ale też np tarczą (prx w automacie ma ciekawa, waflową tarczę, aquaracer w automacie ma 'boazerie' na tarczy, a kwarce mają gładką, bardziej ubogą...), kształtem koperty itd (a w kwestii aquaracera czy aikona slyszalem opinie że również jakością wykończenia- w aikonie to widać po bezelu nawet na zdjęciach). więc producenci mają w tym deprecjonowaniu kwarców spory udział.
Mam bondowską omegę seamaster i z premedytacją wybrałem ostatni dostępny model z kwarcem - nie bawi mnie ciągłe nakręcanie, korekcja czasu i serwis. A tak tylko wymienię baterię raz na 4 lata i spokój. A argument o duszy w mechanizmach automatycznych pominę litosciwie milczeniem...
@@przemeklewandowski7476 To jakby powiedzieć że samochód spalinowy ma duszę a elektryczny już nie. Lubię jak mi tyka, cyk, cyk, zegarek a jeszcze jak ma okienko i widać co tam się kręci, to się nie nudzi na przestrzeni lat. Kwarc za to, to tylko jedynie jako zegarek z wyświetlaczem. Choć Bulova Lunar.... Mmmm :)
Może jakiś film z rankingiem mechanizmów automatycznych i kwarcowych. Zdaje się , ze nasz duża wiedzę o zegarkach , powiedz cos więcej o mechanizmach i ogólnie o budowie zegarkow
O mechanizmach i budowie zegarków były odcinki - dokładnie jedne z pierwszych na kanale 😉 Zestawienia kwarc/mechaniczne myślę, że się pojawią na kanale niebawem 😉
Dobry materiał. Dzięki. Spodziewam się, że dostanie Ci się od radykałów. Najpierw smartwatche, teraz kwarc, po drodze jeszcze skrytykowałeś Pagani, będzie się działo. Bądź twardy. Jesteśmy z Tobą.
dobrze jest, jak się Pagani zepsuje i żaden sensowny zegarmistrz nie będzie chciał Chińczyka ruszyć, albo zaśpiewa za serwis tyle co kosztuje ten zegarek to zobaczą :D
Eeee tam praktyczneość. Jakby tak kobieta patrzyła to nigdy by nie założyła szpilek. Męzczyzna do pracy w kancelarii zawsze w dresie by chodził. Mechaniczne zegarki są mniej praktyczne, ale właśnie o to chodzi, bo liczy się piękno. Dla mnie osobiście oprócz mechaników tylko super kwarce mogą znaleźć się w kolekcji - bo - są inne niż inne kwarce :) . Np Bulova UHF czy przykładowo Bulova Accutron.
@@ZENECKADMER Co nie zmienia faktu że to ich wyróżnia też dawniej chodziłem przez 8 lat w garniturach, krawatach, miałem już tego dość. Teraz zakładam garnitur tylko na ważne okazje z przyjemnością choć są nie praktyczne...
Ale piekno czego? Zegarek iest taki sam, ew. kwarc bedzie cieńszy i lżejszy. A sam mechanizm i tak jest najczesciej zakryty. Że sekundnik płynie? Kwarce też to potrafią.
Miałem podobną sytuacje do Twojej na początku hobby uważałem, że prawdziwy fan powinien uznawać tylko automatycznie modele. Jeden na nadgarstku reszta czekała w pudełku na swój „wrist time” z każdą przesiadką trzeba było postawić datę i godzinę. Z czasem podejście się zmieniło z automatów został jedynie skx, aczkolwiek zwykły kwarc do mnie nie do końca do mnie przemawiał i wybór padł na solary 💪 eco drive czy tought solar od casio jest optymalnym rozwiązaniem. Teraz mój daily driver to full Gmwb 5000 . Pozdrowienia dla wszystkich pasjonatów
Witaj Krzysiek do pewnych decyzji trzeba dorosnąć i z wiekiem zmieniają się gusta.Patrzenie na różne sprawy się zmienia.Znam to po sobie ja mam jeden zegarek mechaniczny pamiątka po zmarłym dziadku Atlantic Zegarek Atlantic Worldmaster z 60lat a drugo Automatyczny Orient RA-AA0C05L19B.Z obydwu jestem zadowolony ale cała moja kolekcja składa się z kwarców.Świetny odcinek i zgadzam się z Tobą mistrzu. Pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkich zegarkowych pasjonatów 🙂
Konkluzja końcowa warta mędrca. Myślę, że zegarki kwarcowe i mechaniczne są trochę jak psy i koty. Są "psiarze" i " kociarze". Kwarcowe jak koty dają sobie radę że swoją pracą przy minimalnym udziale "nosiciela" natomiast mechaniczne należy regularnie pieścić. I wśród jednych i drugich znajdziemy prestiżowe rasy i zwykłych mieszkańców za niska cenę. A i.. nie zapominaj, że "rasowe"quartze też wymagają regularnego serwisowania. 👍
Również jestem entuzjastą zegarków kwarcowych. Obecnie mam Citizena Eco Drive. Ubieram, kiedy mi wygodnie i mam spokój na wiele lat. Odpada też kosztowny serwis. Kiedy wyznaczyłem sobie kwotę ok. 1500 zł, to okazało się, że prawie 1/3 wartości takiego mechanika musiałbym po kilku latach wydać na jego serwis. A tutaj mam spokój na dobrych kilka lat, wymienię akumulator, ewentualnie po dłuższym czasie oddam zegarmistrzowi na test szczelności i ewentualną wymianę uszczelek
Krzyśku, pytanie z innej beczki aczkolwiek pozostając w temacie kwarcu. Co sądzisz o zegarkach Paul Hewitt? Czy poziomowałbyś je tak samo jak te od Daniela Wellingtona? Tak się składa, że otrzymałemw prezencie nowy zegarek od PH. Posiadam też DW i mam porównanie, gdzie PH jakościowo moim zdanie bije DW na głowę chociażby szafirowym szkiełkiem. Pozdrawiam.
A ja uważam, że jeśli kwarc to tylko z baterią solarną 😊 ( ładowana słonecznie ) dla mnie 5 lat potrafi zlecieć bardzo szybko a taka jest średnia żywotność baterii ( wiadomo, że czasem to jest +- rok czy dwa) ciężko u mnie w regionie znaleźć dobrego zegarmistrza, zostaje tylko wysyłka na oficjalny serwis danego producenta a jest to dla mnie uciążliwe. Jeśli decydował bym się na zwykłą baterię to ten mechanizm musiałby być jakiś wyjątkowy ( jakiś super precyzyjny czy coś )
To jak zadać pytanie, czy chcesz Roy's Rollsa, czy Tesle. Szczerze wiadomo, że ten pierwszy to już przeżytek, a ten drugi to przyszłość. Ale sprawa nie jest taka prosta, bo jeśli popatrzysz pod kątem zegarka jako biżuteria na specjalne okazje (chyba że każdy dzień twojego życia jest specjalną okazja) to wtedy ten Roy's Rolls jest lepszym wyborem na specjalną okazję (np. ślub) niż Tesla. Dla mnie dokładności działania to podstawa. Jeśli zegarek nie potrafi dokładnie odmierzać czasu jest gadgetem bądź biżuteria. Jeśli jest narzędziem nie powinien ci przeszkadzać w codziennym użytkowaniu. Doskonały zegarek to taki, który raz nastawiony działa wszędzie bezobsługowo bez względu na miejsce i warunki użytkowania. Kolekcjonerów zostawiam z boku, bo to temat rzeka i można to porównać do kolekcjonowania znaczków, czy monet.
Dla mnie od wskazania czasu jest wyświetlacz w telefonie komputerze czy samochodzie. Zegarek to hołd dla geniuszy z dawnych lat, dla coraz bardziej zapomnianych technologii, dla mechanicznego lub elektromechanicznego skaplikowania. To trochę jak z samochodami spalinowymi- generalnie elektryki są bardziej wydajne, oferują max moment obrotowy „na żądanie” ale to spalinowe kradną serce, kradną serca właśnie swoją niedoskonałością, zapachem, wibracjami, magią poskromienia wewnętrznego spalania. Właśnie przez te niedoskonałości są takie ludzkie. Dlatego GS spring drive ze swoją unikatowością, kamertony będące ślepą uliczką czy zegarki mechaniczne które odkopane spod warstwy kurzu po 60 latach spędzonych w schronie atomowym (pewnie mniej dokładne bo np smar zgęstniał) wciąż będą działałać (akumulatory solar pewnie gorzej zniosą dekady niedoładowania) kradną moje serce.
Przyjemnie oglądało się ten film😊 Kwarce faktycznie praktyczniejsze ja sam w 90% na co dzien noszę kwarcowe zegarki, ale mam kilka automatów i nie wyobrażam pozbyć się ich 😉 pozdrawiam i dziękuję za Twoją dobrą robotę
Mam 1 kwarc i 6 automatów. Kwarcówkę noszę co lasu czy na rower, a automaty do pracy czy na przyjęcia. PS Też mam Swatcha Sistem 51 i z początku miał 0s/dobę, ale po 4 latach już 3minuty/dobę - niby bezużyteczny zegarek, ale jak ubiorę na jakieś wesele na kilka godzin, to czas pokazuje ok, a ważniejszy wtedy jest wygląd.
Kwarcowe sa super,zwlaszcza teraz jak nie trzeba zmieniac baterii. Jednak ja mimo wszystko wole mechaniczne. Jak zaloze automatika to czuje jakas wiez. Zegarek i ja stanowimy jednosc. Jak nosze to chodzi,jak odloze na jakis czas to przestaje. Poza tym lubie czasami cos porobic przy zegarku czyli poprostu go nastawic i uruchomic. Z kwarcem tej radosci nie mam. Na szczescie mam jedne i drugie. Pozdrawiam wszystkich milosnikow zegarkow 🙂
Lubię zegarki. Zawsze chciałem kupić sobie jakiś automatyczny. Chociaż przystępne cenowo seiko 5. Ale... Kupiłem sobie casio mdv-106, który wydaje się delikatny (chociaż wiem że aż tak słaby to nie jest) i używam go tylko w weekendy albo jak mam urlop, bo na co dzień noszę g-shocka. Zegarka mechanicznego używał bym jeszcze rzadziej, więc jego zakup byłby bez sensu.
Ja na początku swojej przygody nieświadomie jako mlody czlowiek 25lat temu tak wybrałem, cenię wygodę 🙈. Zegarek automatyczny to marznie, które może kiedyś spełnię, jak trafię na taki który będę chciał mocno mieć. Fajny odcinek! Pozdrawiam
Nie ma to jak sobie coś dobrze wytłumaczyć a potem jeszcze w to uwierzyć 😄😄😄 trochę tak to wyglądało;) trzeba mieć balans między jednym i drugim. Ja mam kwarce i mechaniki i nie zamierzam sobie tłumaczyć wyższości jednego nad drugim bo to jest zbyt oczywiste. Kupując coś trzeba być świadomym konsumentem w jakim celu coś kupujemy i będzie wszystko dobrze.
I nie nadawajmy kwarcom zbyt dużo prestiżu bo to za daleko idące wnioski. Użyteczność tak ale z tym prestiżem bym nie przesadzał. Wtedy uprościmy zabawę tylko do wyglądu a wtedy zegarki byłyby zbyt nudne..
@@pawed381 zdefiniuj "prestiż" :) Są tanie i drogie zegarki mechaniczne, są tanie i drogie zegarki kwarcowe. Myślę, że kwarcowy F.P. Journe jest dużo bardzie "prestiżowy", niż mechaniczny zegarek ze średniej półki.
@@TikTalk Na wszystko znajdzie się argument i zgadza się ze mechaniczne zdarzają się szajsem gorszym/mniej prestiżowym od kwarcowych. Natomiast Twój agrument to taki, że Skoda Superb z pełnym wypasem jest lepszy od Mercedesa A klasy w podstawie - trudno się nie zgodzić. Jak porównasz na swoim poziomie klasę S to tak już nie będzie (mam nadzieje ze porównanie zorozumiałe). Chodzi mi o to, że właśnie te mechaniczne napędzają ten rynek (chociaż ludzie, w tym ja, nawet do końca tych mechanizmów nie rozumieją), największe marki typu Patek wyznaczają trendy, gdzie jest specjalista, który nasłuchuje i nadaje certyfikat dzwięku itp. w skrócie obłęd. Prestiż dla bogatych ludzi kręci się wokół mechanicznych zegarków. Twoje stanowisko rozumiem jako bunt przeciwko temu obłędowi, żeby się skupić na wyglądzie zegarka i skorzystać z tańego i niezawodnego mechanizmu kwarcowego. Podejście pragmatyczne, ale trudno nazwać prestiżem. Jak zrobimy krok dalej to powiemy ze smartwatch jest lepszy/bardziej prestiżowy od kwarcu bo jeszcze z niego zadzwonimy. W skrócie prestiż jest wprostproporcjonalny (prawie) do ceny, unikatowości, prestiż to trochę snobizm na który też mnie do końca nie stać. Nie mniej w hierarchii zegarków kwarcowy nie jest prestiżem... Słabe mechaniczne też nie... ale postrzegane są tak z racji tego że największe marki świata robią tylko mechaniczne.... niestety tych mechanizmów nie da się porównać, ale w głowie nabywcy tworzy się namiastka poczucia prestiżu.
Rozumiem Twój punkt widzenia. Jeśli kupujesz zegarek dla "prestiżu" (cokolwiek znaczy) to najprawdopodobniej wybierzesz zegarek mechaniczny premium. Ja nie wypowiadałem się z perspektywy statusu społecznego, tylko wygody codziennego użytkowania. Ale zgadzam się z Tobą, że tak to wygląda.
@@TikTalk w sumie wyszło, że się zgadzamy:) trochę specjalnie wsadziłem kij w mrowisko bo temat jest złożony i pewnie niewyczerpany. Klub zegarkowiczów pewnie by Cię zgrillował za film :D (ale oni przeginają). Bardzo lubię Twój kanał, na który trafiłem na początku swojego zainteresowania zegarkami mechanicznymi 2017/18, ale również jestem za rozsądkiem :) Pozdrawiam!
Ja na przykład mam taki jeden zegarek mechaniczny jeszcze kieszonkowy. I wkurzają rzeczą jest że muszą go nakręcać co 48h i szybko się dereguluje. Łatwo o opuznienia. Nie jest mocno dokładny. Ale lubię w takich zegarkach ten dźwięk. Jest piękny i lubię go słuchać. Fajnie też jest jak słychać cykanie tego zegarka w nocy. Bo jak go słychać to znaczy że jest cicho a ja lubię w ciszy zasnąć i jego cykanie jest jak szum, który usypia
Galileusz, Kolumb i Kopernik, mając wybór niędzy mechanicznym a kwarcem, do obserwacji wybraliby kwarca, bo dokładniejszy. Te skoki powiększenia obrazu prezentera są irytujące, może kamerka się psuje?;)
Bardzo dobry materiał sam posiadam 2 zegarki automatyczne (omega,oris) oraz jeden kwarcowy casio kalkulator i muszę przyznać że najczęściej ubieram casio …. Czekam na więcej filmów 😊
Jakiś czas temu doszedłem do podobnych wniosków i nosiłem się z zamiarem kupna Tissot w kwarcu na duży zegarek daily kosztem divera w automacie i się zastanawiałem czy to normalne, czy coś na starość mi odwala :D
Cześć, nieźle się zdziwiłem wchodząc na ten kanał, od razu Cię poznałem, chociaż schudłeś i już sporo czasu minęło. W 2010 byłeś gościem na moim weselu. Masz fajne filmiki, trzymaj tak dalej, pozdrawiam.
Świetny filmi. Pomógł mi rozwiązać dylemat "kwarc czy automat" Lubię zegarki nosić i podziwiać. Ale to właśnie sprzętu użytkowy. Ma nam pomagać w życiu codziennym , ma być trwały i użyteczny.. Więc wybieram kwarc. Chciałbym wzbogacić moja skromna kolekcję o jakiś zegarek do użytku codziennego z bransoletą rozmiar do 39-41 kwarcowy, budżet 500-700zł. Pomożesz?
@@TikTalk Tylko obawiam się że w tym przedziale cenowym znajdą się same Casio. No może nie same ale będzie ich sporą ilość. Nie zrozum mnie źle, lubię Casio, Casio G-shock, mam 2 sztuki.
w zegarkach podobnie jak w muzyce - ma wiernie wskazywać czas, jak w głośnikach dzwięk oraz być nowoczesnym w obsłudze - kwarca/solar vs. cd/stream... no ma jeszcze ładnie wyglądać
Zauważyłem ostatnio ze ogrom ludzi che zeby bylo latwiej, prosciej, bez wysilku, bez zaangażowania. Przynajmniej tak chyba jest z mlodym pokoleniem. Ale z drugiej strony duzo bardziej cenimy jak cos nie przychodzi zbyt latwo, jak trzeba o to dbac, jak trzeba choc chwile sie na tym skupic. Pewnie dlatego ludzie ktorych stac na wiele, czekaja w kolejce latami zeby kupic nowego Rolexa. Co z tego ze kwarc jest wygodny i nie trzeba sobie nim zwracać glowy. Z tych samych przyczyn traci na wyjatkowosci.
Kwestia podejścia. Niektórzy zamawiają jedzenie z restauracji, inni wolą samemu gotować. Co jest lepsze? Nic, bo dla każdego jedzenie znaczy wtedy coś innego. Nie inaczej jest z zegarkami i nie ma to wielkiego związku z wiekiem - pierwsze kwarce pojawiły się ponad 20 lat przede mną i do dziś preferuje je wiele osób, od najmłodszych do najstarszych; od amatorów do pasjonatów :)
Ja również wolę zegarki kwarcowe bo mam ich kilka i jak jeden leży 2-3 tygodnie nie używany to zawsze działa, mechaniki jednak to mniejsza precyzja lub kolejny duży koszt na rotomaty. A tak mam spokój i przyjemność używania. Szkoda mi tylko trochę, że taki Tissot LeLocle jest tylko automatyczny bo jak by był kwarcowy kupuję jutro :-)
Ja posiadam zegarek Traser p68 Pathfinder Automatic TS i jestem zachwycony i nie zamieniłbym go na żaden inny. Serdecznie polecam, trochę kosztuje ale wart swojej ceny.
Ooo przypomniałeś mi że muszę naprawic mechanizm kwarcowy w swoim Bisset. Kupilem juz mechanizm ale postanowilem wymienić tylko czesci z jednego do drugiego mechanizmu aby nie odklejać tarczy 😊
A ja uwielbiam jak tykaja do ucha. Przykladam I slucham jak tyka.... Ale kwarcowe nie slychac chyba. Swatch 51 mechaniczny zegarek. Sprobuj tego Orienta Mako 3, albo cos co stuka 28 800 wiesz, i przyloz do ucha, blizej wtedy wariatow Sam zobaczysz... Pozdrawiam Ciebie.
Moje zegarki z serii system 51 umierają tak do 2 lat , ale firma jak do tej pory wymieniała mi na nowe , obecny i już jedyny z tej serii przekroczył ten termin i nadal żyje.
Chcesz prawdziwej wojny - spytaj jakiegoś świra zegarkowego czy Spring Drive od Seiko to kwarc,czy mechanik....ja uwielbiam zegarki, miałem ich w życiu na pewno ponad tysiąc (jak nie lepiej) i podzielam Twoją opinię.Seria Oceanus od Casio to dla mnie kwintesencja idealnego kwarca i zegarka w ogóle.
Tak jak przeglądam różne źródła, to stwierdzam że w kwarcach jest duzo mniejszy wybór niż w automatach w moim guście, tzn. wśród zegarkow niedużych 36-40 mm. Nie znajduję żadnych kwarcowych/solarnych odpowiedników Seiko 5, Orientów Mako, czy Citizena Tsuyosa. Co do serwisu, to przez nastepne 5 lat mam nadzieję, że nie będę miał takiej potrzeby i bardziej się boję braku dostępności zegarmistrzów za ten czas, którzy są na wymarciu nawet w duzych miastach, niż cen.
Wiele osób w tym środowisku ma podobne zdanie, ale czasami boi się do niego przyznać. Wspominałem o tym w filmie - sam "dorastałem" z myślą, że kwarc = zło 😅 Na szczęście do pewnych zmian dojrzewa się latami, co na szczęście się wydarzyło. Pozdrawiam 👋
I ja też ewoluuję. Kocham zegarki mechaniczne, od Komunii miałem tylko takie. Było OK, Ale z czasem okazało się, że jednak kwarc, to kwarc :) Kupiłem jakiś czas temu Omegę Constelation Chronometr!!! A jednak lekko się zawiodłem :( Pozdrawiam.
Według mnie.Najbardziej najbardziej podobają mi się zegarki mechaniczne ale są strasznie drogie więc pozostają mi tylko zegarki kwarcowe.Mój wybór zegarków kwarcowych i smartwachy to czysta pragmatyka.Dla mnie zegarek robiony przez człowieka to dzieło sztuki.
Tyle osób pytało mnie "dlaczego PRX w kwarcu?", "co się stało z SKXem?", "czemu w kolekcji tak mało zegarków mechanicznych?"... że postanowiłem nagrać o tym odcinek. Miłego oglądania! ZOBACZ TEŻ ➡ ruclips.net/video/linB1UgMIjQ/видео.html
Uwielbiam ten kanał , dlatego szczerze powiem : pierwszy raz się nie zgodzę - ze stwierdzeniem , "że kwarc jest lepszy" . Uwaga .. - moje osobiste zdanie. Poprostu mechaniczny zegarek mnie zachwyca a kwarcowy w ogóle nie rusza. Zawsze nienawidziłem tego momentu kiedy wyciągałem z szuflady zegarek na baterię , a ta akurat w nim padła, często przed jakąś uroczystością lub na obozie gdzie nie było gdzie kupić baterii. Moje wszystkie zegarki mechaniczne wystarczy nosić i raz w tygodniu dokonać drobnej korekty , która trwa 3 sekundy.Posiadam ponad 30-letną piątkę Seiko i 80-letni zegarek kieszonkowy - działa b.dobrze ; wystarczy nakręcić . Kwarc jest znienawidzony przeze mnie . Jest tak samo lepszy jak gotówka względem złota - czyli do czasu. Prędzej w kryzysie znajdziesz zegarmistrza z podstawowymi narzędziami nawet w Afryce i Indiach na ulicy niż producenta baterii. W ostateczności Citizen Radio Controlled
@@uwagaprl8662 Równie dobrze można tak napisać o kwarcu jaki problem raz na jakiś czas spojrzeć w jakiej kondycji jest bateria? Mam zegarek kwarcowy którego nie noszę już z 10 przeszło lat ze względu, że mam inny który bardziej może lubię? I ten pierwszy raz na dwa lata ma wymienianą baterie mimo, że jest nie używany i chodzi po dziś dzień więc krótko i na temat jak dbasz tak masz, a i służyć Ci będzie....
@@DZEMFANNie zrozumiałeś mnie... Nakręcenie zegarka mechanicznego to kilka sekund wymiana baterii - jeśli jej nie masz trochę dłużej i w weekend z reguły tego nie załatwisz. Posiadam 9 zegarków mechanicznych i 2 kwarcowe nie licząc zegarów ściennych w każdym pokoju , które podobnie doprowadzają mnie do szału przez to , że przestają chodzić nagle i w nieodpowiednim momencie. Zegarek mechaniczny nie robi mi takich numerów pod warunkiem, że mam go na ręce raz na dwa dni .Ja noszę cały czas , bo nie mogę żyć bez zegarka 😁ps. Najbardziej praktyczny jest nakręcany nawet stary radziecki budzik - ładowarka nie potrzebna 😅
@@DZEMFAN Najlepsze są skrajne sytuacje : bezludna wyspa - wybór : 4 japońskie zegarki mechaniczne czy 4 na baterię ?
Wskazówka sekundy w kwarcowych PRX nie uderza w markery. Jeśli zadaniem zegarka jest wskazywanie czasu to ten tego nie robi - a przynajmniej nie precyzyjnie. Dla kogoś zorientowanego na detale i estetykę ten fakt może doprowadzać do szaleństwa
Ojtam..ojtam ... Mam Certinę zakupioną w 1978 roku. W serwisie była 3 razy - TRZY RAZY. Pierwszy raz miesiąc po zakupie, kiedy stwierdziłem, że spóźnia się 2 s na 24 h. Pan w serwisie pomierzył, popatrzył, popukał się w czoło i powiedział żebym wy-dalał i mu głowy nie zawracał, a ... i żebym go nigdzie nie nosił do regulacji bo na amen spieprzą. Drugi raz z 10 lat temu dałem go do starego doświadczonego zegarmistrza co tylko jeden się w mieście "ostał" by wymienił olej, sprawdził hamulce itd., tak na wszelki wypadek bo zegarkowi nic nie było. Chłop się autentycznie ucieszył, bo już dawno nie widział zegarka na sprężynę. Gadał ze mną z 1,5 godziny i łezka w oku mu się kręciła, że taka robota mu się tuż przed emeryturą trafiła. Teraz w zasadzie nie ma zegarmistrzów z prawdziwego zdarzenia tylko są wymieniacze baterii i pasków. Przynajmniej u mnie w mojej mieścinie. Wziął tylko 50 zł i mówił, że to on w zasadzie powinien zapłacić za "możnosć takiej roboty". Odmłodniał z 30 lat. Trzeci raz z rok po drugim razie Certinka spadła mi na podłogę tak niefortunnie, że się zawiesiła. Ten sam zegarmistrz, już na emeryturze, ale jeszcze zakład prowadzi, odwiesił Certinkę w przysłowiowe dwie sekundy. Znów pogadaliśmy o starych dobrych czasach, grosza nie wziął. Do tej pory Certinka "chodzi" bez problemów i w tym roku skończy 46 lat. 🤗
No i takie historie są spoko i niby wszystko fajnie, ale o kwarcach działających 20-30 lat też się słyszy, a są 10-20x tańsze niż Certina.
@@p7hyte Z zegarkami jest trochę jak z damską biżuterią, nie do końca chodzi o to, żeby były tańsze. Pozdrawiam :)
fajna historia :)
@@Nihilistazx Nie chodzi tylko o to, że są tańsze. Ale weź taką Certinę do wojska i tyraj ją dzień w dzień przez 10 lat. Wytrzyma? Oczywiście, że nie - a G-Shock za 300zł bez problemu. Zmiana bezela i paska i jazda od nowa 😐 I właśnie dlatego nie mam już zegarka mechanicznego. Bo one tylko wyglądają.
@@p7hyte "Taka" certina nie została stworzona do taplania się w błocie, g-shock przeciwnie. Mam świetnego g-shocka, ale ląduje na moim ręku bardzo rzadko, nie bez powodu - gshocki są paskudne. Mogę odwrócić tę historię, przyjaciel dostał na rocznicę od żony drogiego, kwarcowego fossila, nosił bardzo rzadko na specjalne okazje, nigdy do pracy - żeby nie zniszczyć - a i tak szmelc padł po 3 latach, raz chodzi, raz nie, godzinę pokazuje losowo. To samo z zegarkiem dziewczyny, też jakaś znana marka, ta sama przypadłość + zżera baterię w miesiąc. Werki japońskie. To tak z mojego najbliższego kręgu osób. Ojcu sprezentowałem piękny automat orienta i po pięciu latach noszenia codziennie od 6 rano do 22 wieczorem - włącznie np z wyjazdami na narty - poza ryską na szkle nie można o nim złego słowa powiedzieć, chodzi jak nowy, także różnie to bywa. Mi jeszcze żaden automat nie padł, a jeśli chodzi o mojego ulubionego seiko używałem go wszędzie - podczas skoków do wody z 8 metrów, terenowej jazdy na rowerze czy motocyklu, w pracy - jak z orientem ojca, nie zrobiło to na nim żadnego wrażenia. Przypominam, że w Wietnamie nie było kwarców, a żołnierze jednak mieli zegarki.
Czy kwarcowe czy mechaniczne, nakręcane ręcznie czy automatyczne, zasilane klasyczną baterią czy kondensatorem (eco drive) wszystkie one są cudowne. Dlaczego? Bo są zegarkami. A ja uwielbiam zegarki bez względu na to jaki mechanizm wprawia go w ruch. Uwielbiam zegarki za to, że są zegarkami. I już 😉. Po za tym chciałbym Ci Krzysztofie podziękować, za Twój kanał i trud, który wkładasz w jego realizację. Kanał, który traktuje o zegarkach w sposób, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Przede wszystkim mówisz o zegarkach dostępnych dla każdego z budżetem przeciętnego uczciwie pracującego człowieka jak i o perełkach, na które mogą sobie pozwolić co bardziej zamożni ludzie. I o to chodzi. Można spotkać człowieka, który będzie nosił zegarek w budżecie do 500 złotych (bo po prostu tylko na taki go stać) i o zegarkach, czy to w temacie zegarmistrzostwa będzie miał dużo większą wiedzę aniżeli człowiek mający na ręku markowe cudo pokroju Hublota czy Rolexa. Krytyków jest wielu. Tak jest zawsze łatwiej. Twórców niestety mniej. To nie takie proste samemu coś stworzyć, postarać się ogarnąć dane zagadnienie, przedstawić je publicznie i wystawić się na opinie ,, znawców ". Dlatego ja osobiście doceniam Twoją pracę Krzysztofie, gratuluję naprawdę dobrego kanału i życzę sukcesów w jego dalszym rozwoju. Pozdrawiam wszystkich ,, prawdziwych" miłośników zegarków i zegarmistrzostwa 😉.
A pamiętam jak broniłeś tego Swatcha parę lat temu, gdy Ci ludzie pisali (w tym i ja), że ten zegarek niewiele sobą reprezentuje i mówienie o nim, ze to "szwajcar" to przesada, bo żaden zegarmistrz przy nim nie pracował, to taka sama masówka jak Seiko 5 tylko za znacznie większe pieniądze.
Miło, że dołączyłeś do grona świadomych użytkowników. Nie powielaj mitów a wszystkim, w tym nowym wchodzącym w tę pasję, będzie żyło się lżej. W końcu to rzeczy są dla nas a nie my dla rzeczy.
Oj, seiko chyba jeszcze daje się serwisować i regulować, czego na pewno nie da się powiedzieć o Sistem 51, mechanizmie złożonym i wyregulowanym na stałe przez roboty.
Ciekawe zjawisko z tymi kwarcami. Zaczynasz przygodę z zegarkami i wejdziesz na jakieś forum, to wszyscy krzyczą "kwarce to zabawki! Chcesz się bawić w zegarki to tylko automat/mechaniczny!". No to sugerujesz się tym i wybulisz może nawet kilka tysięcy na ten wymarzony automat, ponosisz go i w końcu zobaczysz, że ten kwarc który kupiłeś kiedyś za 10% ceny automatu po pół roku wskazuje czas dokładniejszy niż automat po tygodniu; że nie musisz się przejmować zdejmowaniem zegarka co chwilę bo będziesz coś tam robił i się uszkodzi; wreszcie że co kilka lat wymienisz baterię za 30 zł i to jest cały serwis jakiego wymaga kwarc... I wracasz do punktu w którym byłeś zaczynając przygodę z zegarkami. Ja właśnie z radością wróciłem do swojego pierwszego Zeppelina z kwarcową Rondą i nigdy nie żałuję jego zakupu.
Fakt, to dość ciekawe kiedy po latach się nad tym zastanawiasz 😉 Zegarki mechaniczne są fantastyczne, ale nie dla każdego. I to jest w tym najważniejsze 😉
Wszystko pięknie i nawet się z kolegą prowadzącym zgadzam ale ja zegarki kupuję chyba najbardziej oczami i jak coś fajnego znajdę to prawie zawsze to jest zegarek mechaniczny. Dla mnie tak na prawdę te sekundy w jedną lub drugą stronę odchyłki na dobę nie są ważne tylko to jak to co mam na ręce poprawia mi nastrój. Zegarki to taki element mojego życia, w który emocje biorą górę na rozsądkiem i chce żeby tak zostało. Co do materiału to bardzo fajnie się oglądało, czekam na kolejne, pozdrawiam
Zgadzam się. Normalnego użytkownika kompletnie nie obchodzi czy zegarek w ciągu roku spóźnia się 5 sekund czy minutę. Kwarc kompletnie nie ma duszy. Popatrzeć na mechanizm czy szkieletorka czy open heart i posłuchać bicia serca to coś pięknego.
@@Świętejpamięcibratjoka Patrząc na te śmieszne argumenty, jak Cię precyzja nie interesuje (czyli jeden z filarów zegarmistrzostwa) to kup sobie zegar słoneczny, prostego chinola albo jakieś inne porsze dizajn. Dwa, duszy to raczej nikt nie ma ale... Trzy, zapraszam do prostego chinola. Kończąc temat, edukacja, edukacja, edukacja panie user.
To bardzo odważna decyzja! Bardzo podoba mi się, że nie boisz się iść własną drogą, zamiast powielać nie do końca uzasadnione opinie w tym środowisku.
Sam jestem ogromnym entuzjastą zegarków "bezobsługowych" i chyba są one dla mnie tak samo "ludzkie" jak te mechaniczne.
Nie boję się iść własną drogą, bo właśnie taki ma być mój kanał. Chcę walczyć z głupimi stereotypami, w które wierzą inni, i zmieniać myślenie o zegarkach ;) To urządzenia, którymi możemy się pasjonować, ale też przedmioty codziennego użytku.
Mam podobne zdanie. Mechaniczne zegarki są super, posiadam ich trzy, ale to Quarze są ze mną na codzień. Jestem wielkim fanem Eco Drive i zegarków solarnych od Casio, do tego jak mają radiową aktualizacje czasu to już w ogóle wypas.
Pozdrawiam
Mega polecam serie Lineage, jeśli lubisz bezobsługowość. Casio głównie reklamuje tough solar w serii casio, a te bardziej eleganckie częstą gubią się w gąszczu innych propozycji.
Miałem dokładnie taka samą ewolucję podejścia do tematu mechanizmu. Po okresie fascynacji mechanikami stwierdzam że dla są one po prostu upierdliwe... może mając 1 lub dwa zegarki zamiast ośmiu było by inaczej lecz jest jak jest :D
Dobry i rzeczowy wywód
W swojej skromnej kolekcji zegarkowej mam od 1,5 roku Certinę DS podium big chrono na kwarcowym mechanizmie ETA cal. 251.264 PRECIDRIVE - jego precyzja to plus minus 10 sekund w skali roku - mój egzemplarz po 1,5 roku nie ma żadnej odchyłki, werk jest na 23 kamieniach i jest normalnie serwisowalny - i tu się zgodzę że kwarc nie oznacza zaraz badziewia, pomimo tego jestem niestety niewolnikiem "mechaników", ale zdaję sobie sprawę z kunsztu kwarcowych Grand Seiko - no i nie zapomnijmy o werku hybrydowym Seiko Kinetic - czyli kwarcu z wachnikiem jak w automacie który kinetycznie ładuje akumulator w mechanizmie.
Twój film zwrócił mi ponownie uwagę w kierunku mechanizmów kwarcowych - które faktycznie są mniej romantyczne, ale nadrabiają praktycznością i precyzją "chodu" :)
A czym tu się ekscytować ;D.
Mój citizen na u 600 nie ma problemu z takimi rzeczami 😂.
Pozdrawiam.
Ja właśnie z powodu wibracji, wstrząsów, jazdy na rowerze itd sprzedalem swoje Seiko automatyczne i kupiłem G-Shocka z multibandem i solarem. To najlepsze co mogłem zrobić. Teraz już nie muszę zdejmować zegarka do pracy, ani do sportu. Po prostu używam go ile wlezie, bo to on jest dla mnie, a nie ja dla niego.
Też jeżdżę z solarem na ręku 😁
Kwarcowych niezmiennie nie lubię. NIe uzdrowiło mnie Grand Seiko ze swoimi 9f. A lata temu odmówiłem wymiany na wspomnianego w filmie FP Journe Elegance wyłącznie ze względu na kwarcowy mechanizm, mimo że to trochę inna liga mechanizmów 😅
I wiem, że jstem już zbyt stary by zmienić to podejście 😂 Pogodziłem się z tym, kwarców nie lubię i nie polubię.
Więc dla mnie zegarki wyłącznie mechanizne, żadnych innych nie chcę 😉 Ale nigdy nikogo nie będę przekonywał do mojego podejścia, bo wiem że jest głupie 🤣 Ale MOJE, MOJSZE i takie już zostanie 😆
@@Ktrb bardzo zależy, racja, każdy opisuje swoje preferencje ze swojej perspektywy. Trudno by było inaczej 😅 Jeśli mielibyśmy przyjmować tutaj inną niż swoja perspektywę to nie mówilibyśmy już o preferencjach a o ocenach 🙃
PS. Kiedyś dałem się "nabrać" na oceanusa. Bardzo ciekawy zegarek. Koperta jak w grand seiko ze wskazówkami z Casio Duro 😅
A Spring Drive? Jak zapatrujesz się na hybrydke?
@@Simon_Says bardzo pozytywnie :)
@@GinginWatches to taki do szpiku kości anty nie jesteś ;). I słusznie.
Ja też tak myślałem, do czasu, jak oprócz mechaników zachwycił mnie Bulvoa Lunar Pilot na superkwarcu UHF. Dziś stanowczo stwierdzam, że skłonny jestem polubić jedynie superkwarca. Zwykły kwarc ze skaczącą wskazówką mnie irytuje :)
Jako fan zegarkow roznej masci musze sie pod tym podpisac. Mimo iz niedawno chcialem się przesiąść, lub raczej dozbroić kolekcje w zegarki mechaniczne szybko sie przekonalem ze to zbyt delikatny sprzet jak dla mnie. Od kilku lat preferowalem glownie G-Shocki ktore nadal uwielbiam. Jednak nabylem dwa zegarki automatyczne. Chodzily jak dla mnie zaskakujaco precyzyjne, dawaly frajde przez pierwszy miesiac, az do momentu gdy najprawdopodobniej przez wlaczanie latarki w telefonie za pomoca potrzasania najprawdopodobniej nieswiadomie jeden ubilem😢. Z pracyzyjnego chodu nagle zrobiło się spoznainie o 5min na dobę 😢. Jak bede mial czas postaram sie go wyregulowac, ale nawet jak mi sie uda, to chyba zostawie je jako okazyjne do koszyli a nie codziennego noszenia. Niestety co G-Shock to G-Shock😂.
Zegarek kwarcowy to takie serce rozrusznikiem
Ja również od kiedy zacząłem się interesować zegarkami, zachwycałam się w głównej mierze mechanicznymi. Bo zegarki z duszą, bo piękna sztuka zegarmistrzowska, długa tradycja, bo piękno, sztuka, bo to magiczne cykanie ale z czasem również zacząłem dostrzegać że na co dzień kwarce są wygodniejsze. Są dokładniejsze, bateria starczy na dwa lata, w niektórych zegarkach nawet dłużej, podczas noszenia jestem bardziej spokojny, nie boję się tak bardzo o te zegarki. Kwarce chociaż też nie są niezniszczalne, to bardziej wytrzymałe od mechanicznych zegarków. Nie pracują też pod takimi obciążeniami, ogólnie są prawie bezobsługowe. Jakby w zegarkach kwarcowych zastosowano jeszcze zębatki z bardziej szlachetnych materiałów, jak w mechanicznych, to byłyby już całkiem ,, nie do zajechania''. Także na co dzień korzystam z kwarców dla wygody, a mechaniczne zostawiłem sobie na jakieś bardziej wyjątkowe okazje, bo oprócz wygody to szkoda mi też ich eksploatować na co dzień. Jak postęp technologiczny daje nam możliwość wygodniejszego korzystania z pewnych rzeczy to warto korzystać. Zawsze można wszystko ze sobą pogodzić. Przecież będąc wielbicielem klasycznych aut, można na co dzień jeździć czymś nowocześniejszym, a klasyka trzymać w garażu i wyjeżdżać okazjonalnie 👍
@tiktalk dzięki Krzychu za ten odcinek. Właśnie uratowałeś mój domowy budżet przed zupełnie zbędnym wydatkiem. Już miałem zamawiać mechaniczny chronograf tylko dla tego że nie mam takowego. Mam za to z sześć kwarcowych, w tym dwa radio controlled. Uświadomiłeś mi, że tak na prawdę wcale nie potrzebuję tego zegarka. To tylko moja fanaberia. Mam jeden czasomierz automatyczny, jeden mechaniczny i myślę że wystarczy, bo najbardziej lubię jak rano spojrzę i widzę te zsynchronizowane sekundniki citizenów radio controlled Dzięki jeszcze raz, jeden z lepszych odcinków ever i z pewnością najlepszy po przerwie. Pozdro!!!
Dzięki za dobre słowo! :)
Może i na co dzień lepsze, ale dla mnie nudne. Sam dokładny czas to mam w telefonie. A to cykanie po 1 i nietrafianie w indeksy mega irytuje.
Jedyny fajny kwarc to Bulova Jet Star bo naprawia problem i jeszcze spoko wygląda.
Ale jak kwarce będą mieć jako standard płynną sekundę i najlepiej jeszcze solar to pewnie sam się na nie przestawię.
Dzięki że o Bulovie wspomniałeś :) To warte uwagi czasomierze :)
nie wszystkie kwarce nie trafiają w indeksy, zacznijmy od tego.
@@ZENECKADMER A która firma daje gwarancję że jak kupię i nie będzie trafiać dokładnie i we wszystkie to mi zwrócą pieniądze ze wadliwy towar? Bo jak żadna to znaczy że czasem trafianie jest tylko sprawą losowego przypadku a nie dobrej jakości.
Alternatywnie i bardziej budżetowo jest jeszcze mechanizm Seiko VH31 - 4 skoki na sekundę. Bez rewelacji, ale zawsze to lepiej niż 1.
Citizeny z wyższych serii (np. Radio Controlled) mają to rozwiązane wzorowo 😉
Sam jestem wielkim proponentem praktyczności. Myślę, że jednak Twoje podejście jest bardzo subiektywne. Mówisz, że sprzedałeś, bo poczułeś że zalegają i musisz bulić za serwis. Ja mam kolekcję kilkunastu bardzo starych zegarków mechanicznych i patrzę na to w zupełnie inny sposób. To małe dzieła sztuki i paszport do 70 lat wstecz. Poza tym sama jakość materiałów (złoto) sprawia, że traktuję je jako element portfela inwestycyjnego, kapitał który zawsze mogę uwolnić. Coś jak stare dobre wino. U nas w Krakowie zegarmistrzów prawdziwych też kilku się znajdzie i serwis wcale nie jest taki drogi. Opinia oczywiście każdy ma swoją, ale chciałbym też innym pokazać ten temat z innej strony, której mi tu zabrakło. Pozdrawiam
10:53 i tu się Krzysiek z tobą nie zgadzam! Moje oczarowanie zegarkami mechanicznymi zaczęło się 32 lata temu gdy dostałem od mojej cioci kieszonkową Omegę jej teścia. A morał taki z tej historii że na dzień dzisiejszy posiadam około 40 kieszonkowców ( różnych firm) a na moim nadgarstku w "świątek i piątek" jest Omega Seamaster Diver 300m której nie zamieniłbym na żaden zegarek kwarcowy lub też mechaniczny innej firmy. Zauroczenie a w rezultacie powstała pasja trwa po dziś dzień i nie maleje , wręcz przeciwnie! Jednak szanuję decyzję innych osób którzy są z kwarcem szczęśliwi bo o to właśnie chodzi....😉
Ciekawe spostrzeżenia. Dla mnie zegarki automatyczne to swego rodzaju hołd dla mechaniki precyzyjnej. Oczywiście są kosztowne mniej praktyczne ale chyba o to chodzi aby były takim ponad czasowym gadżetem, któremu poświęcasz swój czas. Jeżeli chodzi o praktyczność i nowoczesność to zdecydowanie jest to epoka smartwatch-y a zegarki kwarcowe to świetny wynalazek gdzieś zawieszony w przeszłości jak płyty kompaktowe.
Quartz daje możliwość noszenia eleganckiego, bardzo klasycznego zegarka, a smartłacze wyglądają jak smartłacze. Np. Hołownia nosi smartłacza i średnio to wygląda do garniaka, mimo że czarny i nie jakiś przerażająco wielki. Nie wiem może smartłacze garniturowce istnieją, albo będą istnieć w przyszłości?
@@teodorw.8398Jest taki Frederiqe Constant vitality. Wygląda naprawdę elegancko. Chyba jedyny smartwatch, który nie wygląda jak tania chińska zabawka dla dziecka.
Dobry materiał i ciężko jest się z nim kłócić. Sam w dużej mierze zgadzam się z tym co tu zostało powiedziane i zastanawiam się nad dodanie kolejnego, "lepszego" zegarka kwarcowego do swojego pudełka (bo o kolekcji u mnie to nie ma mowy).
Tak trzymaj Krzychu, czekam na kolejne materiały
Cześć Krzysiek, fajnie, że wróciłeś na RUclips
Z całym szacunkiem do zegarków mechanicznych, ale kwarcowe zegarki elektroniczne jak dla mnie miażdżą je dla mnie z powodu takiej jednej ważnej funkcji, której żaden mechanik nie ma. Oprócz standardowego stopera - mają countdown timer z alarmem. Odlicza czas i pyk - pikanko. A na analogowym chronografie jak się zagapisz to Ci czas przeleci. Bardzo przydatne w kuchni przynajmniej jak dla mnie :P wygodniej odliczać czas z G-Shockiem, a do tego symultanicznie można mieć jeszcze puszczony stoper. Nie zapominajmy, że zegarki to też narzędzia, a nie tylko świecidełka dla łechtania ego.
@jurijszewczenko4525 ja kupuję samochód dla radia i koła zapasowego, bo przemieszczanie się jest efektem ubocznym posiadania auta 😂
@jurijszewczenko4525 dobrze, że napisałeś, że to Twoje zdanie... bo trochę jednak jest bez sensu. Nie widzę powodu, dla którego ktokolwiek ma sobie usprawiedliwiać zakup zegarka kwarcowego 😅 "Bezduszny kwarc" jest tak samo bezduszny jak mechanizm w auto w tej samej cenie xD Znam Twoje zdanie na ten temat, ale uważam je za zupełnie niesłuszne 🤷♂️
@@jurijszewczenko4525 kierując się tą analogią, to zegarek mechaniczny jest jak podroż wozem, do którego jest zaprzężony koń, G-Shock to samochód spalinowy, a Garmin to Tesla.
@@jurijszewczenko4525 "Tylko że kwarc to zwykły badziew" - masz prawo do takiej opinii, a ja mam prawo się z nią nie zgadzać. Wg mnie zegarek mechaniczny jest jak realistycznie namalowany obraz, a zegarek kwarcowy jest jak fotografia. Efekt na ścianie będzie prawie taki sam (obraz jest mniej dokładny). I każdy może sam zdecydować wg upodobań, czy chce mieć na ścianie obraz, czy fotografię.
@@jurijszewczenko4525 a ja uważam, że "trzeba mieć nierówno pod deklem" żeby przepłacać za coś, co gorzej działa, tylko dlatego, że kupujący "się zna". A synowi mogę przekazać kilka solidnych zegarków kwarcowych, a różnicę w cenie przekazać w gotówce - niech sam zdecyduje, co za to sobie kupi.
Świetny odcinek. Muszę przyznać, że znalazłem się dokładnie w tym samym miejscu, a więc z kolekcji składającej się w znacznej części z zegarków mechanicznych przez lata spoglądając widzę już tylko same kwarce. Podsumowanie odcinka idealnie w punkt. Pozdrawiam
Kwarc ma same zalety:
- wytrzymałość na wstrząsy i pole magnetyczne
- nie trzeba serwisować, wystarczy zmiana baterii co 2 lata
- bardziej punktualny i przewidywalny
A jeśli chodzi o płynny ruch wskazówki to polecam mechanizm VH31 od seiko.
Miałem okres faschnacji zegarkami mechanicznymi ale mi przeszło ze wzgledu na awaryjność i cenę.
A ja zgadzam się z Tobą Krzysztofie, również potrzebowałem kilku lat, aby dojrzeć do podobnych wniosków. Fajnie, że dzielisz się przemyśleniami i "ewoluujesz" wraz z kanałem ;)
Ja też dzięki Panskiemu kanałowi jestem fanem kwarców Casio tylko jeden Citek w kolekcji,niemal wszystkie z zasilaniem solarnym,dziękuję za powrót
Fajny materiał, mogłeś jeszcze poruszyć kwarce z płynącą sekundą fajne bajery i nie trzeba patrzeć jak nie trafia w indeksy. Przykładów tego ze mechaniczny zegarek nie zawsze równa się dobry nie trzeba szukać w cale daleko wystarczy wejść na ali i tam zegarki mechaniczne zaczynają sie już od 80-100 zł, tak samo pagani czy inne grzechotki. Pozdrawiam
Dokładnie jak qwartz to tylko superkwarc :)
Fajny odcinek, milo sie sluchalo w drodze do pracy. Mnie drazni ten przesadny sposcizm nad mechanizmami. Zeby nie bylo! Jestem fanem sztuki zegarmistrzowskiej, dajmy jednal ludziom zyc i decydowac! Rozwazam teraz omege aqua terra, i wiecie co? Bedzie w kwarcu! ;)
Piękna antyreklama jednorazówek Swatcha 😂
No widzisz, Sistem51 Irony to nie jest jednorazówka, bo mechanizm można wymienić 😉 Jednorazowe (ale też trwalsze to kwarc) są plastikowe wersje.
@@TikTalk Właśnie…wymienić a nie naprawić.
Jeden problem zegarka kwarcowego: luzy przekładni wskazówek. Jak patrzę na mojego Casio Edifice, to widzę jak wskazówka minutową potrafi stać w miejscu przez 30 sekund, żeby w ciągu następnych 30 sekund "nadrobić" spóźnienie do następnej minuty. Przyglądanie się jej przez lupę daje taki efekt, że widzę jak minutową wskazówka potrafi drgać w przód i w tył co sekundę. Średnio jednak robi 1 obrót na 3600 sekund, ale ma coś, co w świecie elektroniki nazwalibyśmy "jitter".
Mówisz tu o takim zegarku kwarcowym. Lepsze moduły kompletnie nie mają tego problemu. Poza tym tak czysto praktycznie: jak często sprawdzasz godzinę przez lupę?
@@Simon_Says na razie rzadko, ale z wiekiem pewnie będę coraz częściej... ;-)
Mój komentarz był raczej ciekawostką niż narzekaniem. Czasem potrzebuję znać godzine z dokładnościa do sekundy (nawigacja, astronomia, takie tam zabawy), ale generalnie zegarek bardziej służy do sprawdzenia czasu z dokładnościa minuty czy dwóch niz zabawy w naukowca. Do zabawy w naukowca - amatora są inne czasomierze. Np. z wyświetlaniem cyfrowym.
Swoją drogą zegary kwarcowe, takie naścienne to w ogóle mają kosmiczne luzy w tych przekładniach. Wskazówki potrafia latać o co najmniej pełną działkę (minuta / sekunda dla odnośnej wskazówki) przy przechylaniu zegara. Ale czego sie spodziewać po mechaniżmie za 15 PLN?
@@pokrec no to sobie sam odpowiedziałeś jeżeli chodzi o rozwiązanie problemu - w NASA astronauci używali G-Shocków DW-5600E, a nie analogowych Casio :) jak coś ma być narzędziem, to nie liczy się marketingowe pierdololo firm zegarkowych tylko to jak coś działa
Cudowny, rzetelnie przygotowany materiał. Mega zdrowe podejście do tak skrajnych poglądów między kwarcem a automatem. Dzięki za ten film.
Kiedy masz live na YT?
Zegarek mechaniczny jest jak dobry nóż ze stali węglowej. Nie dla każdego.
Jak zwykle świetny rzetelny materiał! Dobra robota
Jak zawsze na temat Krzysiek😉Bardzo mi się podoba, że wprost mówisz o swoich upodobaniach i dlaczego właśnie ten rodzaj mechanizmu jest dla Ciebie odpowiednim wyborem. Sam osobiście nie lubię kwarcowych zegarków, ale nigdy ich nie hejtowałem😉Pozdrawiam
mam takie samo zdanie. A jeżeli do tego doda się 2/3 funkcje tak jak w Casio: tough solar, multiband a w przypadku wskazówkowych jeszcze tough movement - funkcje tych nieco droższych kwarców - to mamy całkowicie bezobsługowe superdokładne dzieła sztuki :)
ciezko odmówić Ci slusznosci decyzji w sprawie kolekcji, ale ja sam bym tak nie mogl z jednego, prostego powodu- ograniczanie się tylko do kwarców (albo tylko do mechanicznych) dramatycznie ogranicza wybór. nie masz zadnego takiego zegarka, ktory bije wszelkie kwarce na glowe, strasznie Ci się podoba, ale nigdy go nie kupisz bo to automat?
a co do umniejszania kwarcom- dodajmy do tego że producenci sami czesto traktuja kwarce po macoszemu, a najlepszym przykladem sa linie tego samego modelu w dwoch wersjach mechanizmu- np taki aikon, aquaracer albo nawet prx w wersji kwarcowej nie rozni sie od swojego automatycznego brata tylko i wyłącznie mechanizmem, ale też np tarczą (prx w automacie ma ciekawa, waflową tarczę, aquaracer w automacie ma 'boazerie' na tarczy, a kwarce mają gładką, bardziej ubogą...), kształtem koperty itd (a w kwestii aquaracera czy aikona slyszalem opinie że również jakością wykończenia- w aikonie to widać po bezelu nawet na zdjęciach). więc producenci mają w tym deprecjonowaniu kwarców spory udział.
Mam bondowską omegę seamaster i z premedytacją wybrałem ostatni dostępny model z kwarcem - nie bawi mnie ciągłe nakręcanie, korekcja czasu i serwis. A tak tylko wymienię baterię raz na 4 lata i spokój. A argument o duszy w mechanizmach automatycznych pominę litosciwie milczeniem...
@@przemeklewandowski7476 To jakby powiedzieć że samochód spalinowy ma duszę a elektryczny już nie. Lubię jak mi tyka, cyk, cyk, zegarek a jeszcze jak ma okienko i widać co tam się kręci, to się nie nudzi na przestrzeni lat. Kwarc za to, to tylko jedynie jako zegarek z wyświetlaczem. Choć Bulova Lunar.... Mmmm :)
Materiał obiecany przed laty i w końcu jest 👍
To prawda 😁 Długo mówiłem o tym, że dojrzałem do kwarcówek i w końcu przyszedł moment na wizualizację w postaci nowego odcinka 😉
To był potrzebny odcinek
Może jakiś film z rankingiem mechanizmów automatycznych i kwarcowych. Zdaje się , ze nasz duża wiedzę o zegarkach , powiedz cos więcej o mechanizmach i ogólnie o budowie zegarkow
O mechanizmach i budowie zegarków były odcinki - dokładnie jedne z pierwszych na kanale 😉 Zestawienia kwarc/mechaniczne myślę, że się pojawią na kanale niebawem 😉
Dobry materiał. Dzięki. Spodziewam się, że dostanie Ci się od radykałów. Najpierw smartwatche, teraz kwarc, po drodze jeszcze skrytykowałeś Pagani, będzie się działo. Bądź twardy. Jesteśmy z Tobą.
Chłopak stąpa po cienkim lodzie, nie ma co😅
dobrze jest, jak się Pagani zepsuje i żaden sensowny zegarmistrz nie będzie chciał Chińczyka ruszyć, albo zaśpiewa za serwis tyle co kosztuje ten zegarek to zobaczą :D
@@ZENECKADMER znasz kogoś kto dawał Poganin do zegarmistrza ?
@@krystianstepien5835szczerze to nie :)
Eeee tam praktyczneość. Jakby tak kobieta patrzyła to nigdy by nie założyła szpilek. Męzczyzna do pracy w kancelarii zawsze w dresie by chodził. Mechaniczne zegarki są mniej praktyczne, ale właśnie o to chodzi, bo liczy się piękno. Dla mnie osobiście oprócz mechaników tylko super kwarce mogą znaleźć się w kolekcji - bo - są inne niż inne kwarce :) . Np Bulova UHF czy przykładowo Bulova Accutron.
Kobiety często nienawidzą szpilek, a goście z korpo co lata zasuwają w garniaku często tylko myślą jak z tego krawaciarstwa się wyrwać.
@@ZENECKADMER Co nie zmienia faktu że to ich wyróżnia też dawniej chodziłem przez 8 lat w garniturach, krawatach, miałem już tego dość. Teraz zakładam garnitur tylko na ważne okazje z przyjemnością choć są nie praktyczne...
Ale piekno czego? Zegarek iest taki sam, ew. kwarc bedzie cieńszy i lżejszy. A sam mechanizm i tak jest najczesciej zakryty. Że sekundnik płynie? Kwarce też to potrafią.
@@przemeklewandowski7476 mam cały widoczny mechanizm:)
@@przemeklewandowski7476 Rzuć okiem na Aviator Wright Brothers. Może zmienisz zdanie :)
Miałem podobną sytuacje do Twojej na początku hobby uważałem, że prawdziwy fan powinien uznawać tylko automatycznie modele. Jeden na nadgarstku reszta czekała w pudełku na swój „wrist time” z każdą przesiadką trzeba było postawić datę i godzinę. Z czasem podejście się zmieniło z automatów został jedynie skx, aczkolwiek zwykły kwarc do mnie nie do końca do mnie przemawiał i wybór padł na solary 💪 eco drive czy tought solar od casio jest optymalnym rozwiązaniem. Teraz mój daily driver to full Gmwb 5000 . Pozdrowienia dla wszystkich pasjonatów
Witaj Krzysiek do pewnych decyzji trzeba dorosnąć i z wiekiem zmieniają się gusta.Patrzenie na różne sprawy się zmienia.Znam to po sobie ja mam jeden zegarek mechaniczny pamiątka po zmarłym dziadku Atlantic Zegarek Atlantic Worldmaster z 60lat a drugo Automatyczny Orient RA-AA0C05L19B.Z obydwu jestem zadowolony ale cała moja kolekcja składa się z kwarców.Świetny odcinek i zgadzam się z Tobą mistrzu. Pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkich zegarkowych pasjonatów 🙂
Świetny materiał od serca.Dziekuję
Całkowicie się z twoimi postrzezaniami zgadzam! Potrzebowałem do tego pare lat!
Konkluzja końcowa warta mędrca. Myślę, że zegarki kwarcowe i mechaniczne są trochę jak psy i koty. Są "psiarze" i " kociarze". Kwarcowe jak koty dają sobie radę że swoją pracą przy minimalnym udziale "nosiciela" natomiast mechaniczne należy regularnie pieścić. I wśród jednych i drugich znajdziemy prestiżowe rasy i zwykłych mieszkańców za niska cenę. A i.. nie zapominaj, że "rasowe"quartze też wymagają regularnego serwisowania. 👍
Również jestem entuzjastą zegarków kwarcowych. Obecnie mam Citizena Eco Drive. Ubieram, kiedy mi wygodnie i mam spokój na wiele lat. Odpada też kosztowny serwis. Kiedy wyznaczyłem sobie kwotę ok. 1500 zł, to okazało się, że prawie 1/3 wartości takiego mechanika musiałbym po kilku latach wydać na jego serwis. A tutaj mam spokój na dobrych kilka lat, wymienię akumulator, ewentualnie po dłuższym czasie oddam zegarmistrzowi na test szczelności i ewentualną wymianę uszczelek
😮Mojego tytana citizena z mechanizmem u600 nie zamienie na nic :) .
A w szafie leży u-boat u-47
Piękny potężny zegarek :).
Pozdrawiam.
Świetny materiał. Dziękuję i pozdrawiam
Krzyśku, pytanie z innej beczki aczkolwiek pozostając w temacie kwarcu. Co sądzisz o zegarkach Paul Hewitt? Czy poziomowałbyś je tak samo jak te od Daniela Wellingtona? Tak się składa, że otrzymałemw prezencie nowy zegarek od PH. Posiadam też DW i mam porównanie, gdzie PH jakościowo moim zdanie bije DW na głowę chociażby szafirowym szkiełkiem. Pozdrawiam.
Półka podobna, ale nie potrafię się odnieść do szczegółów, bo nie miałem możliwości porównać tych dwóch zegarków.
A ja uważam, że jeśli kwarc to tylko z baterią solarną 😊 ( ładowana słonecznie ) dla mnie 5 lat potrafi zlecieć bardzo szybko a taka jest średnia żywotność baterii ( wiadomo, że czasem to jest +- rok czy dwa) ciężko u mnie w regionie znaleźć dobrego zegarmistrza, zostaje tylko wysyłka na oficjalny serwis danego producenta a jest to dla mnie uciążliwe. Jeśli decydował bym się na zwykłą baterię to ten mechanizm musiałby być jakiś wyjątkowy ( jakiś super precyzyjny czy coś )
To jak zadać pytanie, czy chcesz Roy's Rollsa, czy Tesle. Szczerze wiadomo, że ten pierwszy to już przeżytek, a ten drugi to przyszłość. Ale sprawa nie jest taka prosta, bo jeśli popatrzysz pod kątem zegarka jako biżuteria na specjalne okazje (chyba że każdy dzień twojego życia jest specjalną okazja) to wtedy ten Roy's Rolls jest lepszym wyborem na specjalną okazję (np. ślub) niż Tesla. Dla mnie dokładności działania to podstawa. Jeśli zegarek nie potrafi dokładnie odmierzać czasu jest gadgetem bądź biżuteria. Jeśli jest narzędziem nie powinien ci przeszkadzać w codziennym użytkowaniu. Doskonały zegarek to taki, który raz nastawiony działa wszędzie bezobsługowo bez względu na miejsce i warunki użytkowania. Kolekcjonerów zostawiam z boku, bo to temat rzeka i można to porównać do kolekcjonowania znaczków, czy monet.
Dla mnie od wskazania czasu jest wyświetlacz w telefonie komputerze czy samochodzie. Zegarek to hołd dla geniuszy z dawnych lat, dla coraz bardziej zapomnianych technologii, dla mechanicznego lub elektromechanicznego skaplikowania.
To trochę jak z samochodami spalinowymi- generalnie elektryki są bardziej wydajne, oferują max moment obrotowy „na żądanie” ale to spalinowe kradną serce, kradną serca właśnie swoją niedoskonałością, zapachem, wibracjami, magią poskromienia wewnętrznego spalania. Właśnie przez te niedoskonałości są takie ludzkie.
Dlatego GS spring drive ze swoją unikatowością, kamertony będące ślepą uliczką czy zegarki mechaniczne które odkopane spod warstwy kurzu po 60 latach spędzonych w schronie atomowym (pewnie mniej dokładne bo np smar zgęstniał) wciąż będą działałać (akumulatory solar pewnie gorzej zniosą dekady niedoładowania) kradną moje serce.
chyba zapomniałeś kwestię ceny ahahahahahaha
Bardzo trafny dobrze przedstawiony logiczny odcinek o dojrzałym podejściu, trafiłeś z uwagami w 10 tak trzymaj 👍
Świetny film 👍
Przyjemnie oglądało się ten film😊 Kwarce faktycznie praktyczniejsze ja sam w 90% na co dzien noszę kwarcowe zegarki, ale mam kilka automatów i nie wyobrażam pozbyć się ich 😉 pozdrawiam i dziękuję za Twoją dobrą robotę
Może coś o zegarkach firmy Marathon?
Mam 1 kwarc i 6 automatów. Kwarcówkę noszę co lasu czy na rower, a automaty do pracy czy na przyjęcia.
PS Też mam Swatcha Sistem 51 i z początku miał 0s/dobę, ale po 4 latach już 3minuty/dobę - niby bezużyteczny zegarek, ale jak ubiorę na jakieś wesele na kilka godzin, to czas pokazuje ok, a ważniejszy wtedy jest wygląd.
Bardzo dziękuję za ten film.
Cieszę się, że się spodobał! :)
7:30 stwórz odcinek o takich stosunkowo tanich zegarkach które cos soba reprezentują
Bardzo ważny, potrzebny film. +1
1. Solar
2. Machiczny
3. Kwarc
4. G-Shock
5. Smartwatch
Zastanawiałem się właśnie nad mechanicznym zegarkiem,przekonałem mnie do podjęcia decyzji😉
Mechanizm Seiko 7A38 to kot totalny.
Kwarcowe sa super,zwlaszcza teraz jak nie trzeba zmieniac baterii. Jednak ja mimo wszystko wole mechaniczne. Jak zaloze automatika to czuje jakas wiez. Zegarek i ja stanowimy jednosc. Jak nosze to chodzi,jak odloze na jakis czas to przestaje. Poza tym lubie czasami cos porobic przy zegarku czyli poprostu go nastawic i uruchomic. Z kwarcem tej radosci nie mam. Na szczescie mam jedne i drugie. Pozdrawiam wszystkich milosnikow zegarkow 🙂
Lubię zegarki. Zawsze chciałem kupić sobie jakiś automatyczny. Chociaż przystępne cenowo seiko 5. Ale... Kupiłem sobie casio mdv-106, który wydaje się delikatny (chociaż wiem że aż tak słaby to nie jest) i używam go tylko w weekendy albo jak mam urlop, bo na co dzień noszę g-shocka. Zegarka mechanicznego używał bym jeszcze rzadziej, więc jego zakup byłby bez sensu.
Rozsądnie. Zegarki mają być dopasowane do nas, nie odwrotnie 😉
Dziękuję za film. 👍
Ja na początku swojej przygody nieświadomie jako mlody czlowiek 25lat temu tak wybrałem, cenię wygodę 🙈. Zegarek automatyczny to marznie, które może kiedyś spełnię, jak trafię na taki który będę chciał mocno mieć.
Fajny odcinek!
Pozdrawiam
Nie wymieniono mnie tu z nazwiska, ale dziękuję, że o mnie wspomniałeś 😬
Masz mojego suba za ten materiał.
Dzięki szefie! :)
A może zrobiłbyś jakieś porównanie Tudora i Rolexa? Pozdrowionka!
Nie ma to jak sobie coś dobrze wytłumaczyć a potem jeszcze w to uwierzyć 😄😄😄 trochę tak to wyglądało;) trzeba mieć balans między jednym i drugim. Ja mam kwarce i mechaniki i nie zamierzam sobie tłumaczyć wyższości jednego nad drugim bo to jest zbyt oczywiste. Kupując coś trzeba być świadomym konsumentem w jakim celu coś kupujemy i będzie wszystko dobrze.
I nie nadawajmy kwarcom zbyt dużo prestiżu bo to za daleko idące wnioski. Użyteczność tak ale z tym prestiżem bym nie przesadzał. Wtedy uprościmy zabawę tylko do wyglądu a wtedy zegarki byłyby zbyt nudne..
@@pawed381 zdefiniuj "prestiż" :) Są tanie i drogie zegarki mechaniczne, są tanie i drogie zegarki kwarcowe. Myślę, że kwarcowy F.P. Journe jest dużo bardzie "prestiżowy", niż mechaniczny zegarek ze średniej półki.
@@TikTalk Na wszystko znajdzie się argument i zgadza się ze mechaniczne zdarzają się szajsem gorszym/mniej prestiżowym od kwarcowych. Natomiast Twój agrument to taki, że Skoda Superb z pełnym wypasem jest lepszy od Mercedesa A klasy w podstawie - trudno się nie zgodzić. Jak porównasz na swoim poziomie klasę S to tak już nie będzie (mam nadzieje ze porównanie zorozumiałe). Chodzi mi o to, że właśnie te mechaniczne napędzają ten rynek (chociaż ludzie, w tym ja, nawet do końca tych mechanizmów nie rozumieją), największe marki typu Patek wyznaczają trendy, gdzie jest specjalista, który nasłuchuje i nadaje certyfikat dzwięku itp. w skrócie obłęd. Prestiż dla bogatych ludzi kręci się wokół mechanicznych zegarków. Twoje stanowisko rozumiem jako bunt przeciwko temu obłędowi, żeby się skupić na wyglądzie zegarka i skorzystać z tańego i niezawodnego mechanizmu kwarcowego. Podejście pragmatyczne, ale trudno nazwać prestiżem. Jak zrobimy krok dalej to powiemy ze smartwatch jest lepszy/bardziej prestiżowy od kwarcu bo jeszcze z niego zadzwonimy. W skrócie prestiż jest wprostproporcjonalny (prawie) do ceny, unikatowości, prestiż to trochę snobizm na który też mnie do końca nie stać. Nie mniej w hierarchii zegarków kwarcowy nie jest prestiżem... Słabe mechaniczne też nie... ale postrzegane są tak z racji tego że największe marki świata robią tylko mechaniczne.... niestety tych mechanizmów nie da się porównać, ale w głowie nabywcy tworzy się namiastka poczucia prestiżu.
Rozumiem Twój punkt widzenia. Jeśli kupujesz zegarek dla "prestiżu" (cokolwiek znaczy) to najprawdopodobniej wybierzesz zegarek mechaniczny premium. Ja nie wypowiadałem się z perspektywy statusu społecznego, tylko wygody codziennego użytkowania. Ale zgadzam się z Tobą, że tak to wygląda.
@@TikTalk w sumie wyszło, że się zgadzamy:) trochę specjalnie wsadziłem kij w mrowisko bo temat jest złożony i pewnie niewyczerpany. Klub zegarkowiczów pewnie by Cię zgrillował za film :D (ale oni przeginają). Bardzo lubię Twój kanał, na który trafiłem na początku swojego zainteresowania zegarkami mechanicznymi 2017/18, ale również jestem za rozsądkiem :) Pozdrawiam!
Ja na przykład mam taki jeden zegarek mechaniczny jeszcze kieszonkowy. I wkurzają rzeczą jest że muszą go nakręcać co 48h i szybko się dereguluje. Łatwo o opuznienia. Nie jest mocno dokładny.
Ale lubię w takich zegarkach ten dźwięk. Jest piękny i lubię go słuchać. Fajnie też jest jak słychać cykanie tego zegarka w nocy. Bo jak go słychać to znaczy że jest cicho a ja lubię w ciszy zasnąć i jego cykanie jest jak szum, który usypia
Galileusz, Kolumb i Kopernik, mając wybór niędzy mechanicznym a kwarcem, do obserwacji wybraliby kwarca, bo dokładniejszy. Te skoki powiększenia obrazu prezentera są irytujące, może kamerka się psuje?;)
Zgadzam się z Tobą w tej kwestii, również doceniam zegarki mechaniczne ale to kwarc jest dla mnie znacznie atrakcyjniejszy.
Jaką Ty masz cholerną rację! 😁👍
Bardzo dobry materiał sam posiadam 2 zegarki automatyczne (omega,oris) oraz jeden kwarcowy casio kalkulator i muszę przyznać że najczęściej ubieram casio …. Czekam na więcej filmów 😊
Jakiś czas temu doszedłem do podobnych wniosków i nosiłem się z zamiarem kupna Tissot w kwarcu na duży zegarek daily kosztem divera w automacie i się zastanawiałem czy to normalne, czy coś na starość mi odwala :D
Nie jestem lekarzem, ale diagnozuję, że wszystko z Tobą w porządku 😅
Cześć, nieźle się zdziwiłem wchodząc na ten kanał, od razu Cię poznałem, chociaż schudłeś i już sporo czasu minęło. W 2010 byłeś gościem na moim weselu. Masz fajne filmiki, trzymaj tak dalej, pozdrawiam.
Fakt, trochę się zrzuciło przez lata 😂 Niestety moja pamięć chyba nie sięga tak daleko i chyba nie pamiętam tego wesela, wybacz.
Świetny filmi. Pomógł mi rozwiązać dylemat "kwarc czy automat" Lubię zegarki nosić i podziwiać. Ale to właśnie sprzętu użytkowy. Ma nam pomagać w życiu codziennym , ma być trwały i użyteczny.. Więc wybieram kwarc. Chciałbym wzbogacić moja skromna kolekcję o jakiś zegarek do użytku codziennego z bransoletą rozmiar do 39-41 kwarcowy, budżet 500-700zł. Pomożesz?
Za tydzień film o zegarkach w tym budżecie 😊 Coś się znajdzie 😁
@@TikTalk Tylko obawiam się że w tym przedziale cenowym znajdą się same Casio. No może nie same ale będzie ich sporą ilość. Nie zrozum mnie źle, lubię Casio, Casio G-shock, mam 2 sztuki.
Nie, na luzie znajdziemy sporo fajnych zegarków 😉
w zegarkach podobnie jak w muzyce - ma wiernie wskazywać czas, jak w głośnikach dzwięk oraz być nowoczesnym w obsłudze - kwarca/solar vs. cd/stream... no ma jeszcze ładnie wyglądać
No to seiko kinetic. Taka np. arctura z dynamkiem :).
Dobra puenta, ja też wolę kwarce, są bardziej praktyczne 👍
I tańsze....
Zauważyłem ostatnio ze ogrom ludzi che zeby bylo latwiej, prosciej, bez wysilku, bez zaangażowania. Przynajmniej tak chyba jest z mlodym pokoleniem. Ale z drugiej strony duzo bardziej cenimy jak cos nie przychodzi zbyt latwo, jak trzeba o to dbac, jak trzeba choc chwile sie na tym skupic. Pewnie dlatego ludzie ktorych stac na wiele, czekaja w kolejce latami zeby kupic nowego Rolexa. Co z tego ze kwarc jest wygodny i nie trzeba sobie nim zwracać glowy. Z tych samych przyczyn traci na wyjatkowosci.
Kwestia podejścia. Niektórzy zamawiają jedzenie z restauracji, inni wolą samemu gotować. Co jest lepsze? Nic, bo dla każdego jedzenie znaczy wtedy coś innego. Nie inaczej jest z zegarkami i nie ma to wielkiego związku z wiekiem - pierwsze kwarce pojawiły się ponad 20 lat przede mną i do dziś preferuje je wiele osób, od najmłodszych do najstarszych; od amatorów do pasjonatów :)
Ja również wolę zegarki kwarcowe bo mam ich kilka i jak jeden leży 2-3 tygodnie nie używany to zawsze działa, mechaniki jednak to mniejsza precyzja lub kolejny duży koszt na rotomaty. A tak mam spokój i przyjemność używania. Szkoda mi tylko trochę, że taki Tissot LeLocle jest tylko automatyczny bo jak by był kwarcowy kupuję jutro :-)
Ja posiadam zegarek Traser p68 Pathfinder Automatic TS i jestem zachwycony i nie zamieniłbym go na żaden inny. Serdecznie polecam, trochę kosztuje ale wart swojej ceny.
Ooo przypomniałeś mi że muszę naprawic mechanizm kwarcowy w swoim Bisset. Kupilem juz mechanizm ale postanowilem wymienić tylko czesci z jednego do drugiego mechanizmu aby nie odklejać tarczy 😊
A ja uwielbiam jak tykaja do ucha.
Przykladam I slucham jak tyka....
Ale kwarcowe nie slychac chyba.
Swatch 51 mechaniczny zegarek.
Sprobuj tego Orienta Mako 3, albo cos co stuka 28 800 wiesz, i przyloz do ucha, blizej wtedy wariatow Sam zobaczysz...
Pozdrawiam Ciebie.
Moje zegarki z serii system 51 umierają tak do 2 lat , ale firma jak do tej pory wymieniała mi na nowe , obecny i już jedyny z tej serii przekroczył ten termin i nadal żyje.
Nadal mam takie przekonania, ze kwarc jest mało prestiżową opcją.
Rownie dobrze mozesz powiedzieć że skrzynia automatyczna w samochodach jest mało prestiżowa, i tylko manual bo on ma duszę
Chcesz prawdziwej wojny - spytaj jakiegoś świra zegarkowego czy Spring Drive od Seiko to kwarc,czy mechanik....ja uwielbiam zegarki, miałem ich w życiu na pewno ponad tysiąc (jak nie lepiej) i podzielam Twoją opinię.Seria Oceanus od Casio to dla mnie kwintesencja idealnego kwarca i zegarka w ogóle.
Tak jak przeglądam różne źródła, to stwierdzam że w kwarcach jest duzo mniejszy wybór niż w automatach w moim guście, tzn. wśród zegarkow niedużych 36-40 mm. Nie znajduję żadnych kwarcowych/solarnych odpowiedników Seiko 5, Orientów Mako, czy Citizena Tsuyosa. Co do serwisu, to przez nastepne 5 lat mam nadzieję, że nie będę miał takiej potrzeby i bardziej się boję braku dostępności zegarmistrzów za ten czas, którzy są na wymarciu nawet w duzych miastach, niż cen.
Mam takie samo podejście. Myślałem że jestem sam.
Wiele osób w tym środowisku ma podobne zdanie, ale czasami boi się do niego przyznać. Wspominałem o tym w filmie - sam "dorastałem" z myślą, że kwarc = zło 😅 Na szczęście do pewnych zmian dojrzewa się latami, co na szczęście się wydarzyło. Pozdrawiam 👋
I ja też ewoluuję. Kocham zegarki mechaniczne, od Komunii miałem tylko takie. Było OK, Ale z czasem okazało się, że jednak kwarc, to kwarc :) Kupiłem jakiś czas temu Omegę Constelation Chronometr!!! A jednak lekko się zawiodłem :( Pozdrawiam.
Kwarc jest świetny, ale unikam starszych. Nie chcę modelu Seiko Grand Quartz. którego nie ma jak serwisować, choć poza tym mi się podoba.
Kupiłem Casio mw-59 z czarną tarczą i złotymi wskazówkami i indeksami za zaledwie 107 zł. Świetny, wygodny i lekki zegarek.
Według mnie.Najbardziej najbardziej podobają mi się zegarki mechaniczne ale są strasznie drogie więc pozostają mi tylko zegarki kwarcowe.Mój wybór zegarków kwarcowych i smartwachy to czysta pragmatyka.Dla mnie zegarek robiony przez człowieka to dzieło sztuki.