Tu są poruszone dwa odmienne zagadnienia. To, że na studiach nie uczy się wiedzy praktycznej (absolwent prawa nie radzi sobie w kancelarii) to prawda i tu się zgadzam. Natomiast studiowanie polega na umiejętności wyborów... to od nas zależy, czy wybieramy "lajtowych" czy "wymagajacych", albo czy się dokształcamy się sami, czy nie :)
Jest cyniczny, to dobrze ale jest inteligentny:) Wielu tu komentujących pocieszyło się błyskawicznie haha Pewnie nie dostaliby się na prawo ani go nie skończyli a tym bardziej alikacji ... ale co się ucieszyli to ich. Ludki nie bierzcie słów Kempy do siebie... Słychać i widać, że facet jest zdolny:)
No jak mówi się o UW to może tak to wyglądać. Już wcześniej słyszałem bardzo podobne opinie na temat egzaminów od absolwentów tego uniwersytetu. Jak wie się do którego profesora iść to można skończyć studia bez większego stresu. Zresztą, gdzieś po internecie krąży egzamin z konstytucyjnego z UW - może w kwestii trudności stoi trochę wyżej niż liceum ale po olimpiadzie z wosu dałoby się zdać na 60%. Jak chce się mieć nieprzespane noce i egzaminy, które potrafią uwalić nawet najlepszych to polecam UJ.
czemu mi tego wcześniej nie mówiliście? Ja studiuje na UŚ i tutaj poza cywilem da sie żyć. Ale wszystko co jest związane z cywilem jest katorga masa warunkow. A procedura Cywilna jest dużo trudniejsza od Karnej i trzeba mieć naprawdę wiedze żeby to zdać
Akurat konstytucyjne na UW jest jednym z trudniejszych egzaminów. Generalnie co kto lubi - chcesz to się nauczysz. Można zapisać się do niewymagających prowadzących, można i przeciwnie (ja tak zrobiłem). Dla pana z filmu pytanie, po co iść na studia których się nie lubi ;)
Brawo !!! potwierdzam : studia prawnicze niczego nie uczą, a wręcz przeciwnie oddalają od normalnego życia. Ja skończyłam prawo na UW oraz odbyłam 3 lata aplikacji adwokackiej. Czym się zajmuje? Zostałam instruktorem fitnessu i pilatesu oraz nauczycielem francuskiego / bo dodatkowo na całe szczęście ukończyłam filologie francuską/ . Jestem niesamowicie szczęśliwa, uwielbiam to co robię i za żadne pieniądze nie wróciła bym do pracy w kancelarii.
Natalia Galas po prostu się nie nadajesz. Nie spamuje w internecie bo świat potrzebował i będzie potrzebować wykwalifikowanej kadry która będzie służyć pomocą reszcie.
sory ale tego nie kupuję. nie da się zdawać na 5 egzaminów niczego się przy tym nie ucząc. tak, nawet na UW. chyba, że jesteś totalny kretynem tylko, że wtedy nie wygrywasz olimpiady, nie zdajesz egzaminów na 5 i nie zdajesz egzaminu na aplikację. także...
tutaj bardziej chodzi chyba o to że on tego się uczył bo musiał i miał to w 4 literach bo go to kompletnie nie interesowało. W życiu dorosłym ważniejsze jest to żeby robić to co lubisz i wtedy sam z siebie idziesz po swoje
niestety to jest prawda, i nie chodzi tylko o prawo wiele kierunków w tym wiele technicznych zalicza się podobnie i to na remowanych uczelniach, skończyć studia a mieć coś w głowie to dwie różne rzeczy, niestety takie są realia i dyplom o niczym nie świadczy i nic ci nie zagwarantuje na studiach cię nie nauczą, uczyć się trzeba samemu, dlatego najlepiej dzisiaj studiować w trybie zaocznym, mniej stresu jak będziech ciał to się nauczysz i skończysz kierunek bez nauki zbędnej wiedzy
Żeby mieć coś w głowie to trzeba tylko od samego siebie tego chcieć, akurat spoko ze w tym kierunku nie bierze się ludzi po ocenach tylko po wiedzy, zazwyczaj wygląda to zupełnie innaczej i ludzie na stanowiskach kierowniczych mają mniejszą wiedzę niż sprzątaczki w danej firmie
akurat dostanie się na aplikację to zamknięty test pytań który ok nie jest może jakiś turbo łatwy ale w ogóle nie ma podjazdu do samego egzaminu zawodowego
Myślę że dostał się na prawo to też udało mu się na lewo...z racji nie tolerancji hipokrytów i pseudo prawilnych ludzi między innymi jak Kraśko nie pozdrawiam...
Ostrowski Workshop - prawda jest taka, że gdyby chciał się zagłębić w jednej dziedzinie to mógłby nawet napisać doktorat i zostać na uczelni. Samo nauczenie się prawa nie jest gwarancją sukcesu, bo zbyt wiele osób może się go nauczyć, nic nie ma w tym trudnego. W zawodzie prawnika bardzo ważna jest renoma i dobra reklama danej osoby. Oczywiście liczy się też wiedza i doświadczenie, ale Kempa jest inteligentny, więc poradziłby sobie na rynku, tyle że, odkrył w sobie inne powołanie i tyle. Prawo to tylko rzemiosło, absolutnie nie sztuka.
Będąc kreatywnymi komikami i improwizatorami rozpoznawalnymi w całej Polsce, występującymi w teatrach i na arenach, zarabiającymi krocie. Chu*owy los czeka "cwaniaczków"...
Tu są poruszone dwa odmienne zagadnienia. To, że na studiach nie uczy się wiedzy praktycznej (absolwent prawa nie radzi sobie w kancelarii) to prawda i tu się zgadzam. Natomiast studiowanie polega na umiejętności wyborów... to od nas zależy, czy wybieramy "lajtowych" czy "wymagajacych", albo czy się dokształcamy się sami, czy nie :)
na starcie powiedzial ze studiowal prawo xD
Jest cyniczny, to dobrze ale jest inteligentny:) Wielu tu komentujących pocieszyło się błyskawicznie haha Pewnie nie dostaliby się na prawo ani go nie skończyli a tym bardziej alikacji ... ale co się ucieszyli to ich. Ludki nie bierzcie słów Kempy do siebie... Słychać i widać, że facet jest zdolny:)
Pracę magisterską też z internetu ściągnął ;)
No jak mówi się o UW to może tak to wyglądać. Już wcześniej słyszałem bardzo podobne opinie na temat egzaminów od absolwentów tego uniwersytetu. Jak wie się do którego profesora iść to można skończyć studia bez większego stresu. Zresztą, gdzieś po internecie krąży egzamin z konstytucyjnego z UW - może w kwestii trudności stoi trochę wyżej niż liceum ale po olimpiadzie z wosu dałoby się zdać na 60%. Jak chce się mieć nieprzespane noce i egzaminy, które potrafią uwalić nawet najlepszych to polecam UJ.
czemu mi tego wcześniej nie mówiliście? Ja studiuje na UŚ i tutaj poza cywilem da sie żyć. Ale wszystko co jest związane z cywilem jest katorga masa warunkow. A procedura Cywilna jest dużo trudniejsza od Karnej i trzeba mieć naprawdę wiedze żeby to zdać
@@wojciech816 co to za jakiś UŚ???
Akurat konstytucyjne na UW jest jednym z trudniejszych egzaminów. Generalnie co kto lubi - chcesz to się nauczysz. Można zapisać się do niewymagających prowadzących, można i przeciwnie (ja tak zrobiłem). Dla pana z filmu pytanie, po co iść na studia których się nie lubi ;)
Uniwersytet śluńśki?
Będę puszczał u siebie na kierunku prawo, aby studenci wiedzieli jaka jest wartość ocen...
Brawo !!! potwierdzam : studia prawnicze niczego nie uczą, a wręcz przeciwnie oddalają od normalnego życia. Ja skończyłam prawo na UW oraz odbyłam 3 lata aplikacji adwokackiej. Czym się zajmuje? Zostałam instruktorem fitnessu i pilatesu oraz nauczycielem francuskiego / bo dodatkowo na całe szczęście ukończyłam filologie francuską/ . Jestem niesamowicie szczęśliwa, uwielbiam to co robię i za żadne pieniądze nie wróciła bym do pracy w kancelarii.
Natalia Galas po prostu się nie nadajesz. Nie spamuje w internecie bo świat potrzebował i będzie potrzebować wykwalifikowanej kadry która będzie służyć pomocą reszcie.
Jak Michał rekomenduje, to muszą być najlepsi w te klocki...
FAJNINY PROGAM KLASA
sory ale tego nie kupuję. nie da się zdawać na 5 egzaminów niczego się przy tym nie ucząc. tak, nawet na UW. chyba, że jesteś totalny kretynem tylko, że wtedy nie wygrywasz olimpiady, nie zdajesz egzaminów na 5 i nie zdajesz egzaminu na aplikację. także...
tutaj bardziej chodzi chyba o to że on tego się uczył bo musiał i miał to w 4 literach bo go to kompletnie nie interesowało. W życiu dorosłym ważniejsze jest to żeby robić to co lubisz i wtedy sam z siebie idziesz po swoje
niestety to jest prawda, i nie chodzi tylko o prawo
wiele kierunków w tym wiele technicznych zalicza się podobnie i to na remowanych uczelniach, skończyć studia a mieć coś w głowie to dwie różne rzeczy, niestety takie są realia i dyplom o niczym nie świadczy i nic ci nie zagwarantuje
na studiach cię nie nauczą, uczyć się trzeba samemu, dlatego najlepiej dzisiaj studiować w trybie zaocznym, mniej stresu jak będziech ciał to się nauczysz i skończysz kierunek bez nauki zbędnej wiedzy
Na szczescie nie wszyscy to wiedza. I dzieki temu mozna miec dobrze platna prace xD
Aczkolwiek poprawka, bo jak sie dobrze sprzedajesz i nie przyznajesz do bledu to mozesz miec jeszcze lepsza:D :(
Żeby mieć coś w głowie to trzeba tylko od samego siebie tego chcieć, akurat spoko ze w tym kierunku nie bierze się ludzi po ocenach tylko po wiedzy, zazwyczaj wygląda to zupełnie innaczej i ludzie na stanowiskach kierowniczych mają mniejszą wiedzę niż sprzątaczki w danej firmie
Nie wiem dlaczego ale z boku patrzac na komentarze w wiekszosci zamieszczone przez osoby max po sredniej maturze
CIEKAWIE POSLUCHAC
Na aplikacje adwokacką też sie dostał,bo jakąś olimpiadę wygrał?
akurat dostanie się na aplikację to zamknięty test pytań który ok nie jest może jakiś turbo łatwy ale w ogóle nie ma podjazdu do samego egzaminu zawodowego
Jak się nie uczył to się nie nauczył
Selekcja? Mam nadzieje, że chodziło Ci o poziom późniejszej edukacji
to po chuj takie studia jak sie zna pytania i zdaje dla jakis ocenek smiesznych, a potem w zyciu co innego robisz, bo tamtego nie umiesz ;)
Wychodząc jeszcze z założenia, że przedmioty które zdajesz mają jakiekolwiek przełożenie na prace w zawodzie. A większość nie ma
bo ludzie chcą się uczyć, bo świat jest ciekawy, bo są ambitni
samo wykucie uczy dyscypliny i sumienności. Jakbym miał powiedzieć czego mnie nauczyły studia to właśnie tego.
To samo jest po informatyce. Wszystko liźnięte po łebkach. Jak się sam nie nauczysz, to lipa :/
Nie zgodzę się. Na pewno studia sporo ułatwiają.
@@pecewu nie
bart91967 tak
@@pecewu ułatwiają znalezienie pracy, ale nie bycie informatykiem
bart91967 No właśnie o to mi chodziło.
Myślę że dostał się na prawo to też udało mu się na lewo...z racji nie tolerancji hipokrytów i pseudo prawilnych ludzi między innymi jak Kraśko nie pozdrawiam...
No te studia to komedia rzeczywiscie
Trzeba bylo studiować na UJ, a nie na UW, tutaj nie ma gotowych egzaminów, ani zbyt dużo ustnych, to by się Pan nauczył xD
studiowalem na agh, umowimy sie?
Ustne egzaminy sprawdzają urok osobisty, nie tylko suche wykucie.
otóż jest racji w tym bo studiowanie prawa to taka komedia
DUDA PRZYKŁADEM
studiowanie to taka komedia*
hahaha
Jak to nie, uczył się - odpowiedzi bo czasem przecież internet zawodzi.
XDDD
Nie wiem jakim jest prawnikiem za to jego komedia to dramat
Każda komedia jest dramatem.
PRAWNIK TO DUDA. TYLKO O TYM MYŚLAŁEM SŁUCHAJAC JEGO
Komedia to jest gdy człowiek studiujący prawo, zajmujący się standupem okazuje się być PISowcem.
Tomasz Zaw skąd takie wnioski
Na YT znajdziesz nagranie, gdzie ten fakt stwierdzają jego znajomi po fachu, ale to komicy więc może to tylko żarty ;-)
Prowadzi szkło kontaktowe raz w tygodniu w tvn. Tak napewno jest pisowcem
Dokładnie, zwykły pajac który nie zasługuje być prawnikiem
Ostrowski Workshop - prawda jest taka, że gdyby chciał się zagłębić w jednej dziedzinie to mógłby nawet napisać doktorat i zostać na uczelni. Samo nauczenie się prawa nie jest gwarancją sukcesu, bo zbyt wiele osób może się go nauczyć, nic nie ma w tym trudnego. W zawodzie prawnika bardzo ważna jest renoma i dobra reklama danej osoby. Oczywiście liczy się też wiedza i doświadczenie, ale Kempa jest inteligentny, więc poradziłby sobie na rynku, tyle że, odkrył w sobie inne powołanie i tyle. Prawo to tylko rzemiosło, absolutnie nie sztuka.
Nie nadawałeś się chłopie, nie ma się czym chwalić.
No i tak kończą cwaniaczki hahaha, bez wiedzy i przyszłości ;)
Będąc kreatywnymi komikami i improwizatorami rozpoznawalnymi w całej Polsce, występującymi w teatrach i na arenach, zarabiającymi krocie. Chu*owy los czeka "cwaniaczków"...