Strumień świadomośći przełożony na język muzyki.Tego się tylko słucha,by być zmysłem,ktory słyszy co słychać.Dźwiek który w zasadzie ma określić granicę między ciszą i jej brakiem wpływa na nas i nasze jestestwo ulega entropi wraz z otoczeniem i jesteśmy w nicości w antymaterii bo przecież słyszymy,a dźwięk jest ograniczony czasem i przestrzenią,a przecież właśnie ich brak.😊
Strumień świadomośći przełożony na język muzyki.Tego się tylko słucha,by być zmysłem,ktory słyszy co słychać.Dźwiek który w zasadzie ma określić granicę między ciszą i jej brakiem wpływa na nas i nasze jestestwo ulega entropi wraz z otoczeniem i jesteśmy w nicości w antymaterii bo przecież słyszymy,a dźwięk jest ograniczony czasem i przestrzenią,a przecież właśnie ich brak.😊
to mi trochę przypomina chyba Krzak lubię takie melodie