Oj,jak Pani Joanna potrafi rozkochać w swoich ksiąkach. Pojechałam do Siąszyc, gdzie protoplasta ,podziwiany Juliusz Kossak poznał Zofię Gałczynską. Poznałam pewną nauczycielkę, która opowiedziala mi o losach Dworu Galczyńskich. Często ludzie wspominali Panią,.Starszy Pan ,który mieszkał opodal dworu, mówił,że jego ojcic był kowalem u Pana Galczynskiego. Teraz wybieram się do Górek Wielkich, bedę kolejny raz chlonąć historię Zofii Kossak i rozdzierajace historie zycia tej rodziny. Miło bedzie zanużyć się w krainie baśni Dworku Ogrodnika, pieknych fotografiach Zygmunta, całym majestaten i odkryty Witkacym. Pozdrawiam ciepło
Oj,jak Pani Joanna potrafi rozkochać w swoich ksiąkach. Pojechałam do Siąszyc, gdzie protoplasta ,podziwiany Juliusz Kossak poznał Zofię Gałczynską. Poznałam pewną nauczycielkę, która opowiedziala mi o losach Dworu Galczyńskich.
Często ludzie wspominali Panią,.Starszy Pan ,który mieszkał opodal dworu, mówił,że jego ojcic był kowalem u Pana Galczynskiego. Teraz wybieram się do Górek Wielkich, bedę kolejny raz chlonąć historię Zofii Kossak i rozdzierajace historie zycia tej rodziny. Miło bedzie zanużyć się w krainie baśni Dworku Ogrodnika, pieknych fotografiach Zygmunta, całym majestaten i odkryty Witkacym. Pozdrawiam ciepło