Dlaczego w XXI wieku wizyta u dentysty nic nie boli i nie trzeba się nią stresować? - część 1
HTML-код
- Опубликовано: 10 сен 2024
- Witajcie Pacjenci - Nasi, jak i Wszyscy inni szukający odpowiedzi na pytania dotyczące zdrowia i higieny jamy ustnej. Specjalnie dla Was - wraz z higienistką Elżbietą Nowosielską - postanowiliśmy stworzyć serię poradników, w których będziemy regularnie - raz w tygodniu zamieszczać odpowiedzi na nurtujące Was najczęściej pytania, które nam zadajecie podczas wizyt. Robimy to po to, bycie w razie potrzeby mogli rozwiać swoje wątpliwości odnośnie zdrowia jamy ustnej.
W dzisiejszym odcinku:
Poruszamy wraz z Elą temat który bardzo Was interesuje, a mianowicie czy wizyta u dentysty boli i dlaczego w dzisiejszych czasach jest całkiem inaczej niż większości z Was się wydaje? Dentysta coraz mniej kojarzy się z rzeźnikiem i coraz rzadziej jest uznawany za lekarza, do którego najmniej lubimy chodzić. Wszystko to związane jest z rozwojem nowoczesnych technologii, które w stomatologii odcisnęły mocne piętno. Temat jest rozbudowany na tyle mocno, że dzielimy go na dwie części, a pierwsza z nich w tym odcinku.
Piszcie prosimy w komentarzach wszystkie pytania na jakie chcecie poznać odpowiedzi oraz wątpliwości jakie Was nurtują. Będziemy sukcesywnie odpowiadać w kolejnych odcinkach. Pamiętajcie nie ma głupich pytań:)
Pamiętajcie by zasubskrybować nasz kanał - / @dentistmarcin
Znajdziecie nas również na Facebooku:
/ mikrostomart
/ marcindentist
Oraz na Instagramie:
/ mikrostomart_opole
/ nowosielski_marcin
A także na naszych stronach internetowych:
mikrostomart.pl
nowosielski.pl
Jesteśmy i działamy dla Was!
Zapraszamy do oglądania i subskrybowania!
Dziś byłem na NFZ, dentysta na żywca trzy plomby borował łatał wiadomo nie przyjemne uczucie gdy 15minut naciera jak Ruska wiertarka w klej montażowy, ale zadowolony efekt 10/10, trzeba umacniać charakter :)
Crazy vibes!
Powiedzcie mi moi drodzy ,to dlaczego tak kurczowo trzymamy się karpuli,skoro mamy takie technologie,myślę że każdy woli dopłacić i czuć się komfortowo...
U nas znieczulenie nie stanowi kosztu dodatkowego. Jest wkalkulowane w zabieg. Natomiast co do karpuli - bo rozumiem, że odnosimy to do jakichś "fancy' znieczuleń komputerowych - to idę a zaklad z każdym Pacjentem, że karpulą znieczulę tak samo delikatnie jak komputer. Kwestia chęci i umiejętności operatora. Więc pomimo posiadania w gabinecie różnego rodzaju systemów do znieczulania, 99 procent pacjentów znieczulam karpulą. Jak ktoś ma wątpliwości to często na pierwszej wizycie porównujemy moją rękę z komputerem i ludzie nie czują różnicy:)
Ten pozostały jeden procent to pacjenci na których działa uspokajająco pipczenie urządzenia. Tego niestety nie potrafię zrobić :D
Tylko ceny zmieńcie bo to porażka
w sensie mamy je podnieść czy jak?