Gdy się nawróciłam zapragnęłam być wolna od wszelkich nałogów nie dla siebie ale z miłości do Boga. Postanowiłam rzucić palenie papierosów. Wstawałam rano i mówiłam sobie od dziś nie palę, a wieczorem robiłam sobie wyrzuty że nim dobrnęłam do południa złamałam się, a potem już nawet się nie ograniczałam. Każdego dnia sytuacja się powtarzała, ale ja nie chciałam odpuścić, mijały dni, tygodnie, a ja wciąż co rano budziłam się gotowa do walki z nałogiem. Po miesiącu byłam duchowo umordowana, wreszcie wpadłam na pomysł że mogę poprosić Boga o pomoc. Powiedziałam Bogu jak sobie nie radzę i że już wiem że sama nie rzucę palenia po prostu najlepiej jak Bóg zrobi to za mnie. I Bóg do mnie przemówił: Dobrze, ale Ty nie będziesz nic jadła przez 3 dni. Zapytałam Boga jak to NIC, w ogóle nic? Bóg powiedział że nic, mogę pić soki, kefiry ale nie wolno mi nic zjeść. To była dla mnie nowość nigdy nie robiłam takich radykalnych postów. Ale uznałam że dam rade. Pierwszy dzień był naprawdę bardzo trudny, wchodziłam do kuchni i zaraz wychodziłam. Picie trochę zapełniało żołądek co pomagało wytrwać w głodzie. Pod koniec 3 dnia zorientowałam się, że tak skupiłam się na niejedzeniu, że zapomniałam o paleniu. I takim to sposobem Bóg uwolnił mnie od nałogu palenia papierosów. Nie palę a od tamtego czasu minęło już 3 lata. Bogu niech będzie Chwała!
Paweł Fijałkowski a próbowałeś ze wszystkich sił,masz kochać Boga a nienawidzić złą czyli grzechu może u ciebie jest odwrotnie więc powinieneś się nawrócić uwierzyć w Jezusa który przyszedł by zbawić grzeszników ochrzczony się i żyć według standardów Ewangelii.
Wielkie Bóg zapłać Agatko ♥️♥️♥️ Jestem Katolikiem, lubię Cię słuchać. Jesteś Cudowną Osobą Pełną Boga 🤗🤗🤗🤗♥️♥️♥️♥️♥️♥️
Ja również po powrocie do Boga pragnę być czysty dla Boga dziękuję za rozmowę
Świetne przemyślenia, wierzę że właśnie to jest najlepsza metoda na te przypadłość KAŻDEGO człowieka. Dzięki serdeczne Siostrzyczko!! :)
Gdy się nawróciłam zapragnęłam być wolna od wszelkich nałogów nie dla siebie ale z miłości do Boga. Postanowiłam rzucić palenie papierosów. Wstawałam rano i mówiłam sobie od dziś nie palę, a wieczorem robiłam sobie wyrzuty że nim dobrnęłam do południa złamałam się, a potem już nawet się nie ograniczałam. Każdego dnia sytuacja się powtarzała, ale ja nie chciałam odpuścić, mijały dni, tygodnie, a ja wciąż co rano budziłam się gotowa do walki z nałogiem. Po miesiącu byłam duchowo umordowana, wreszcie wpadłam na pomysł że mogę poprosić Boga o pomoc. Powiedziałam Bogu jak sobie nie radzę i że już wiem że sama nie rzucę palenia po prostu najlepiej jak Bóg zrobi to za mnie. I Bóg do mnie przemówił: Dobrze, ale Ty nie będziesz nic jadła przez 3 dni. Zapytałam Boga jak to NIC, w ogóle nic? Bóg powiedział że nic, mogę pić soki, kefiry ale nie wolno mi nic zjeść. To była dla mnie nowość nigdy nie robiłam takich radykalnych postów. Ale uznałam że dam rade. Pierwszy dzień był naprawdę bardzo trudny, wchodziłam do kuchni i zaraz wychodziłam. Picie trochę zapełniało żołądek co pomagało wytrwać w głodzie. Pod koniec 3 dnia zorientowałam się, że tak skupiłam się na niejedzeniu, że zapomniałam o paleniu. I takim to sposobem Bóg uwolnił mnie od nałogu palenia papierosów. Nie palę a od tamtego czasu minęło już 3 lata. Bogu niech będzie Chwała!
Przepiękne doświadczenie! Będę je opowiadała innym ku zachęcie!
Ja też prosiłam Jezusa o pomoc z papierosami i rzuciłam po wielu wielu latach wiem że sama nie dała bym rady nie ma mowy
Jak to jest ze słyszeniem glosu Boga? To sie czuje czy słyszysz glos czy to rodzaj intuicji
Dziękuję ♡
jest ok. EDYTA UK
Jest Ok widać i slychac
Waldemar...mój komentarz pewnie spóźniony ... po owocach.. ...... ..... .jesteś zywym dowodem na to że twoj owoc jest przepiekny.
Po spowiedzi.... nie popełniam juz tego grzechu bo zostałem uwolniony po spowiedzi nie robie tego zła bo jestem przerażony realnością piekła i szatana
Doświadczylem
Zastanawiam się czy Bóg karze za grzechy kiedy jesteśmy pod nowym przymierzem ?
Przecież nie da sie nie grzeszyć Jezus tylko nie grzeszył
Paweł Fijałkowski a próbowałeś ze wszystkich sił,masz kochać Boga a nienawidzić złą czyli grzechu może u ciebie jest odwrotnie więc powinieneś się nawrócić uwierzyć w Jezusa który przyszedł by zbawić grzeszników ochrzczony się i żyć według standardów Ewangelii.
@@Jehu794 a Ty próbowałeś ze wszystkich sił nie grzeszyć? I co, udało Ci się? Pytam, bo próbuję zrozumieć Twój tok rozumowania.