Nie rozmumie czemu w tych czasach ludzie i tak jak tester mówi że nie wybrał by się takim autem w trasę. Jeszcze 25 lat wstecz podróżowało się Fiatem 126p przez całą Polskę rodziną 2+2 i się dało a teraz autem tak komfortowym w porównaniu do fiata 126p już nie za bardzo. Prowadziłem Yarisa 2 przez 800 km z silnikiem 1.1 gaz 😄 i bez większego problemu trasę pokonałem. Fiatem Panda 2 stałą prędkość autostradowa 150km/h bez problemu z silnikiem 1.3 MTJ 75km. Moim zdaniem bardzo dobre auto do miasta i bezproblemowego wypadu w trasę raz na jakiś czas, bądz dla kobiety które lubią małe autka do manewrowanie. 😉
Takie jest dzisiejsze spoleczenstwo, ze w dupach sie poprzewracalo. Np. byle powod ze rodzi sie dziecko i juz trzeba kombi kupowac. Kiedys jeden samochod byl do wszystkiego, teraz mamy samochod tylko do miasta, w trase musi byc koniecznie limuzyna w dieslu, a przed sasiadami to najlepiej SUV-em, zeby sie pokazac. Porazka
@@michakurek334 No rzeczywiście w dupach się poprzewracało, po cholere w ogóle dwa lusterka jak w Maluchu było jedno i jakoś ludzie tym jeździli... Nasze społeczeństwo się rozwija i każdy może sobie wybrać jaki samochód potrzebuje. Jak jeździsz tylko po mieście to raczej nie bierzesz SUVa z napędem 4x4, jak robisz trasy po całym kraju to raczej nie bierzesz auta miejskiego. Zgadzam się z tym że każdym samochodem można jeździć tak długo aż nie zabraknie ci asfaltu pod kołami, ale wkurza mnie takie stawianie sprawy że komuś się "poprzewracało w dupie" i doradza by na trasy wybierać auto z lepszym silnikiem. Za PRLu na wakacje nie jeździło się Maluchem bo to fajna zabawa tylko dlatego że o inne samochody było trudno.
dokładnie, sam pamiętam takie wyprawy z rodzicami 126p w 3-4 osoby jak byłem mały, a dzisiaj paniusia w max SUVie z 1 bombelkiem na tylnym siedzeniu i ciągle narzeka do swojego chłopa że nie może wszystkich klamotów zabrać na wyjazd, że samochód za mały
A ja dzisiaj taki zamówiłem w automacie dla żony. Ale nie miałem wyboru miał być mały w automacie. Używane 3 letnie małe auta z automatem na rynku to same złomy powypadkowe w cenie 60-70 % nowego I10
I chwała Hyundai-owi za to że zrobił nowy model i10 piękny i fajny. Uwielbiam takie małe wozidełka do latania po mieście szybkiego jak się załatwia sprawy. Ale też lubię duże auto w trasę i luksusowe czyli sedan bądź kombi poczynając od segmentu D wzwyż bo SUV to jakiś wykwit tych czasów który już traci na klijęteli na szczęście.
Auto bardzo fajne lepsze niż citigo czy up...tylko nie ta wersja za 63 tys...co do trasy kiedyś rodziny jeździły maluchami czy Seicento i było ok...przy tych fiatach ten hiundai to lux car...
Dlatego nowy Duster bije wszelkie rekordy popularności w Polsce i całej Europie! Jest już 10 najchętniej kupowanych nowym autem. Jeździłem trochę nowym i ok...miejscami czuć oszczędności...ale w stosunku cena do wielkości to auto nie ma żadnej konkurencji no i jest modnym suvem...
Czemu ten segment wymiera? Bo cena za to jest horendalna! 42 000 zł za golasa?! Najwyżej 28000 to warte. A taki wypas jak na filmie to max właśnie 40 000. Więc mamy błędne koło. Klienci nie kupują bo drogie, producent podnosi cenę bo nikt nie kupuje, a koszt projektowania i wdrożenia musi się zwrócić. Plus jeszcze wymysły ekoidiotów z unii swoje kosztują
To samo można powiedzieć o autach segmentu B - bo to to widział żeby takie auto kosztowało pinad 100 000 złotych, a takich na rynku znajdzie się sporo.
" nikt nie chce kupować takich miejskich samochodów " - Pan redaktor zapomniał o Fiacie 500 i Panda??? Sprzedaż tylko tych obu modeli w 2019 w Europie to ponad 359.000 tys; trzecie miejsce >Toyota Aygo ponad 99.000 tys, a cały segment A w Europie w 2019 to ponad 1,2 mln (1.211.399 szt. ) Pozdrawiam
Minuta gadania o dostępnych silnikach i o tym, że jeden słabszy, drugi mocniejszy i nie dowiedziałem się jaką mają moc. Dwie minuty gadania o wielkości bagażnika, że nie za wielki, ale starczy i nie wiedziałem się ile ma litrów pojemności. Dalej już nie oglądałem.
Oglądałem niemiecki test ,mówił sinik 1,2 na autostradę a 1,0 do miasta . bo się pan wyjechać za miasto takim samochodem to nie nie daje się pan do testów samochodów .
Kolego jak się chcesz męczyć samochodem który 10 l na 100 km pali , po 5 godzinach jazdy manewrować wielką landarą po parkingu . to jest prawdziwa męczarnia .
Ja bym tym autem bez obaw zjeździł cały kraj, służbowe yariski śmigają wszędzie po trasach, pokazując większym gdzie ich miejsce. Do jazdy nie trzeba dużego auta tylko duże jaja i umiejętności 😉
@@MonteroNegro tak wiem, najszybsze auta na autostradach i innych drogach to służbowe Fabie i Yarisy - tylko o czym to świadczy? Tylko o tym, że ich kierowcy w głebokim poważaniu mają życie innych :) Taka smutna prawda, udowadnianie czegokolwiek komukolwiek na drodze świadczy jedynie o ( a tu sam sobie wpisz o czym) bo jak widzę takie teksty to niedobrze mi się robi. Efekt - cieszy mnie to, że za rażące przekraczanie prędkości poza terenem zabudowanym też prawo jazdy na 3 miesiące będzie trafiało do szuflady starosty :)
Sporo takich aut jeszcze schodzi. Dostawcy jedzenia i kobiety na zakupy często wolą takim małym na miasto. Z tym, że znacznie częściej na ulicach spotkać można aygo
Skody nie ma bo tylko elektryczna - a tą wycofali z oferty, Twingo nie jest już sprzedawane w PL, UP! w postawie 1.0 60 KM kosztuje 53 000 i to jedyny silnik, bo potem mamy w ofercie 115 konne GTI za 75 100 zł, które i tak nie ma takiego wyposażenia jak i10, Aygo i C1 sorry - mam C1 i jednak do Hyundaia mu sporo brakuje :), Ignis - tylko dla fanów Suzuki :), a Fiat 500 to już staruszek obecny na rynku o ile się nie mylę od 13 lat :)
@@RobertTestuje A co z pandą ,pikanto,?Segment A okazał się nie potrzebny jak powstały fajne aut w segmencie B ,podobne pieniądze a samochód większy .Moim zdaniem segment A to powinien kosztować do 45 tysięcy i nazywać się Seicento,oczywiście w nowym wydaniu spełńającym najnowsze normy bezpieczeństwa i wyposażenia plus klima i 140 km/h max.
Prześwit większy od i20. Ale szkoda kasy na ten samochód. Jak to ma być jedyny, lepiej dołożyć do coś większego, rata nie będzie zabójcza, a wygoda większa. Jedyny samochód w rodzinie powinien być uniwersalny, bo takie rodziny nie mają miejsca i pieniędzy na duży na dalekie wyjazdy i mały po mieście.
Nie rób Pan tych testów bo to takie pieprzenie o niczym. Wszystko jest cacy, super i w porządku. I tak od iluś lat w każdym aucie. Jedyny jako taki "program" to auta bez ściemy gdzie czasem wam się zbierze na szczerość i bez owijania w bawełnę coś gadacie. A jakiego samochodu z segmentu A pan nie polecasz?
Nie rozmumie czemu w tych czasach ludzie i tak jak tester mówi że nie wybrał by się takim autem w trasę. Jeszcze 25 lat wstecz podróżowało się Fiatem 126p przez całą Polskę rodziną 2+2 i się dało a teraz autem tak komfortowym w porównaniu do fiata 126p już nie za bardzo. Prowadziłem Yarisa 2 przez 800 km z silnikiem 1.1 gaz 😄 i bez większego problemu trasę pokonałem. Fiatem Panda 2 stałą prędkość autostradowa 150km/h bez problemu z silnikiem 1.3 MTJ 75km. Moim zdaniem bardzo dobre auto do miasta i bezproblemowego wypadu w trasę raz na jakiś czas, bądz dla kobiety które lubią małe autka do manewrowanie. 😉
Marek Szelagowski dokladnie tak. Sam w Citigo robie trasy po 1500km i zyje. I to z dwoma rowerami na dachu
Takie jest dzisiejsze spoleczenstwo, ze w dupach sie poprzewracalo. Np. byle powod ze rodzi sie dziecko i juz trzeba kombi kupowac. Kiedys jeden samochod byl do wszystkiego, teraz mamy samochod tylko do miasta, w trase musi byc koniecznie limuzyna w dieslu, a przed sasiadami to najlepiej SUV-em, zeby sie pokazac. Porazka
@@michakurek334 No rzeczywiście w dupach się poprzewracało, po cholere w ogóle dwa lusterka jak w Maluchu było jedno i jakoś ludzie tym jeździli...
Nasze społeczeństwo się rozwija i każdy może sobie wybrać jaki samochód potrzebuje. Jak jeździsz tylko po mieście to raczej nie bierzesz SUVa z napędem 4x4, jak robisz trasy po całym kraju to raczej nie bierzesz auta miejskiego. Zgadzam się z tym że każdym samochodem można jeździć tak długo aż nie zabraknie ci asfaltu pod kołami, ale wkurza mnie takie stawianie sprawy że komuś się "poprzewracało w dupie" i doradza by na trasy wybierać auto z lepszym silnikiem. Za PRLu na wakacje nie jeździło się Maluchem bo to fajna zabawa tylko dlatego że o inne samochody było trudno.
dokładnie, sam pamiętam takie wyprawy z rodzicami 126p w 3-4 osoby jak byłem mały, a dzisiaj paniusia w max SUVie z 1 bombelkiem na tylnym siedzeniu i ciągle narzeka do swojego chłopa że nie może wszystkich klamotów zabrać na wyjazd, że samochód za mały
Tanie auta w tym segmencie to były 10 lat temu teraz ich ceny są rodem z kompaktów z tamtego okresu.
No raczej nie, brat kupił 12 lat temu Bravo z 70 tys. kolega Megane w 2000 za ~70tys. Patrząc w stosunku co pensji samochody staniały.
Czemu nie w trasę? Ja mam i10 z 2018 i śmigam nim trasy ponad 600km i wcale nie jest tak źle :)
A ja dzisiaj taki zamówiłem w automacie dla żony. Ale nie miałem wyboru miał być mały w automacie.
Używane 3 letnie małe auta z automatem na rynku to same złomy powypadkowe w cenie 60-70 % nowego I10
I chwała Hyundai-owi za to że zrobił nowy model i10 piękny i fajny. Uwielbiam takie małe wozidełka do latania po mieście szybkiego jak się załatwia sprawy. Ale też lubię duże auto w trasę i luksusowe czyli sedan bądź kombi poczynając od segmentu D wzwyż bo SUV to jakiś wykwit tych czasów który już traci na klijęteli na szczęście.
Suvy zyskują udział w rynku, nie tracą
Auto bardzo fajne lepsze niż citigo czy up...tylko nie ta wersja za 63 tys...co do trasy kiedyś rodziny jeździły maluchami czy Seicento i było ok...przy tych fiatach ten hiundai to lux car...
Za 63 to mozna Dustera benzynowego z fabrycznym gazem i "full opcją" i nie oszukujmy się, ale w porównaniu z i10 to go bije na głowę
Dlatego nowy Duster bije wszelkie rekordy popularności w Polsce i całej Europie! Jest już 10 najchętniej kupowanych nowym autem. Jeździłem trochę nowym i ok...miejscami czuć oszczędności...ale w stosunku cena do wielkości to auto nie ma żadnej konkurencji no i jest modnym suvem...
Super auto, wszystkie Hyundaje są ładne.😃
Czemu ten segment wymiera? Bo cena za to jest horendalna! 42 000 zł za golasa?! Najwyżej 28000 to warte. A taki wypas jak na filmie to max właśnie 40 000. Więc mamy błędne koło. Klienci nie kupują bo drogie, producent podnosi cenę bo nikt nie kupuje, a koszt projektowania i wdrożenia musi się zwrócić. Plus jeszcze wymysły ekoidiotów z unii swoje kosztują
To samo można powiedzieć o autach segmentu B - bo to to widział żeby takie auto kosztowało pinad 100 000 złotych, a takich na rynku znajdzie się sporo.
W holandi jest mnustwo takich malych samochodow na zatoczonych ulicach sprawdzaja sie świetnie
czy ja wiem czy wymiera ten segment? u mnie w okolicy to wczoraj 5 aygo naliczylem
Dlaczego nie pojechalbys nim w trase?Dawniej maluchami jezdzili do Wloch i Jugslawii.🤔
Dobra uwaga.
Dawniej nie bylo nic innego jak maluch 🙂
Ja dotarłem nawet do Stambułu po baterie do zegarków
Super test
" nikt nie chce kupować takich miejskich samochodów " - Pan redaktor zapomniał o Fiacie 500 i Panda??? Sprzedaż tylko tych obu modeli w 2019 w Europie to ponad 359.000 tys; trzecie miejsce >Toyota Aygo ponad 99.000 tys, a cały segment A w Europie w 2019 to ponad 1,2 mln (1.211.399 szt. ) Pozdrawiam
A ile w Polsce? Bo rekordy bije Toyota i Skoda, a Citigo spalinowego już nie ma, VW też nie widać praktycznie.
Tanie auto?! Wedlug mnie jak za takie malenstwo to wysoko cenia...ile prezentowany eglemplarz kosztuje?? Odważniej prosze! 🤪
Minuta gadania o dostępnych silnikach i o tym, że jeden słabszy, drugi mocniejszy i nie dowiedziałem się jaką mają moc. Dwie minuty gadania o wielkości bagażnika, że nie za wielki, ale starczy i nie wiedziałem się ile ma litrów pojemności. Dalej już nie oglądałem.
Te auto powinno mieć mniejszą kierownicę i ściętą u dołu. Kuźwa, to nie jest SUV
Będzie test Hondy Civic po liftingu
Oglądałem niemiecki test ,mówił sinik 1,2 na autostradę a 1,0 do miasta . bo się pan wyjechać za miasto takim samochodem to nie nie daje się pan do testów samochodów .
Padłem :) W trasie szanowny kolego doceniam komfort. Jeśli chcesz męczyć się w miejskim aucie twoja wola, ja dziękuję - mam wybór :)
Kolego jak się chcesz męczyć samochodem który 10 l na 100 km pali , po 5 godzinach jazdy manewrować wielką landarą po parkingu . to jest prawdziwa męczarnia .
@@krzysztofczerw4763 nie ogarniam twojej logiki. Na szczęście nie muszę, miejskie auto jest do miasta i ma krótkie dystanse :)
Ja bym tym autem bez obaw zjeździł cały kraj, służbowe yariski śmigają wszędzie po trasach, pokazując większym gdzie ich miejsce. Do jazdy nie trzeba dużego auta tylko duże jaja i umiejętności 😉
@@MonteroNegro tak wiem, najszybsze auta na autostradach i innych drogach to służbowe Fabie i Yarisy - tylko o czym to świadczy? Tylko o tym, że ich kierowcy w głebokim poważaniu mają życie innych :) Taka smutna prawda, udowadnianie czegokolwiek komukolwiek na drodze świadczy jedynie o ( a tu sam sobie wpisz o czym) bo jak widzę takie teksty to niedobrze mi się robi. Efekt - cieszy mnie to, że za rażące przekraczanie prędkości poza terenem zabudowanym też prawo jazdy na 3 miesiące będzie trafiało do szuflady starosty :)
Nikt nie kupuje małych auciątek????? Panie jedź Pan do Holandii!!!!
Sporo takich aut jeszcze schodzi. Dostawcy jedzenia i kobiety na zakupy często wolą takim małym na miasto. Z tym, że znacznie częściej na ulicach spotkać można aygo
63 tysiące, serio?
Nowa corsa czy clio za tyle już mają silnik turbo 100KM, a wyposazenie wcale nie gorsze, o ile nie lepsze.
Śliczne autko, tylko drogie. W tych pieniądzach można mieć tak samo wyposażoną Kię Rio.
Jest jeszcze Skoda Citigo, Volks.heil.wagen UP, Seat Mi Fiut 500, Toyota Aygo, Suzuki Ignis, Renault Twingo w segmencie A
Skody nie ma bo tylko elektryczna - a tą wycofali z oferty, Twingo nie jest już sprzedawane w PL, UP! w postawie 1.0 60 KM kosztuje 53 000 i to jedyny silnik, bo potem mamy w ofercie 115 konne GTI za 75 100 zł, które i tak nie ma takiego wyposażenia jak i10, Aygo i C1 sorry - mam C1 i jednak do Hyundaia mu sporo brakuje :), Ignis - tylko dla fanów Suzuki :), a Fiat 500 to już staruszek obecny na rynku o ile się nie mylę od 13 lat :)
@@RobertTestuje A co z pandą ,pikanto,?Segment A okazał się nie potrzebny jak powstały fajne aut w segmencie B ,podobne pieniądze a samochód większy .Moim zdaniem segment A to powinien kosztować do 45 tysięcy i nazywać się Seicento,oczywiście w nowym wydaniu spełńającym najnowsze normy bezpieczeństwa i wyposażenia plus klima i 140 km/h max.
@@RobertTestuje " Ignis - tylko dla fanów Suzuki " ma napęd na 4 koła. Najtańszy UP! bo najtańszy kosztuje 35590.
@@infeltk to kolego masz nieaktualne dane. Rok modelowy 2020 w przypadku VW UP! zaczyna się od 51 190 zł. Czy naprawdę tak ciężko to sprawdzić?
Widzę tu Forda Ka+
Prześwit większy od i20. Ale szkoda kasy na ten samochód. Jak to ma być jedyny, lepiej dołożyć do coś większego, rata nie będzie zabójcza, a wygoda większa. Jedyny samochód w rodzinie powinien być uniwersalny, bo takie rodziny nie mają miejsca i pieniędzy na duży na dalekie wyjazdy i mały po mieście.
A porównaj to z Pandą
za 50tys to ludzie wolą kupić dustera i obijać go na osiedlowych parkingach
Ci co wolą i są fanbojami dustera na pewno twojego komentarza nie przeczytają.
Taki Matiz hehe
Nie rób Pan tych testów bo to takie pieprzenie o niczym. Wszystko jest cacy, super i w porządku. I tak od iluś lat w każdym aucie. Jedyny jako taki "program" to auta bez ściemy gdzie czasem wam się zbierze na szczerość i bez owijania w bawełnę coś gadacie. A jakiego samochodu z segmentu A pan nie polecasz?
70TYS za chińskie małe gówno ??? chyba ich popie....
Chińskie?
@@wojteklabuc 70 to można dać za dojcza.