Wow jak niesamowite jest to, jak Kaja rozumie film w całej jego okazałości, potrafi zinterpretować każdą decyzję, każdy szczegół itp. Ta różnica pomiędzy odbiorem prowadzących świadczy o sile filmu i różnicy pomiędzy wrażliwością kobiety a faceta. Kaja zgadzam się z Tobą w 100%, świetna analiza ❤️
Muszę jeszcze coś napisać, bo się uduszę. Ta początkowa scena z psem...O poradniku "Uratuj kotka" można pomyśleć po jej zobaczeniu, ale nie po całym seansie, kiedy zna się już kontekst. Przecież motyw z psem, a precyzyjniej ujmując z suką, pojawia się parę razy. W grze seksualnej tych dwojga to ona pragnie stać się tą suką, kompletnie mu oddaną i oswojoną, głaskaną. Ona uczy się zaufania i utracenia kontroli, która przenika całe jej dotychczasowe życie.
"Scena nam mówi, ze to będzie TAKI film, a potem nie dostajemy tego za dużo ". Tak Szymonie, bo to nie jest man gaze i sceny seksu są wtedy, kiedy są potrzebne, kiedy mają coś przekazać. To nie jest film robiony przez starego dziada, który się jara każdą wprowadzoną przez siebie sceną seksu. Dla mnie to fim o pokonywaniu wstydu nałożonego przez wychowanie i kulturę.
Prawie wyłączyłam po 20 minutach, bo tak bardzo byłam rozczarowana Szymonem i tym jak nie rozumie, co ogląda 😅 Jestem świeżo po seansie i większość przemyśleń miałam takich samych jak Kaja.
Widziałam tylko zwiastun, ale byla tam przebitka ze sceną z psem i też odebrałam ją jako pokazanie siły/dominacji ze strony męskiego bohatera, a nie przestawienie go jako nice guya - chyba dlatego to dla mnie tak działa, że zajmuje się agresorem, a nie ofiarą w tym wypadku. Albo to to kobiece spojrzenie 🤷♀️
Dzięki za film, obejrzałam z dużą chęcią ♥️ Melduje że u mnie na seansie też było mnóstwo śmiechu, w dziwnych momentach. Dla mnie na duży minus, psuło mi to film, było niezrozumiałe i niszczyło atmosferę. Chętnie obejrzałabym raz jeszcze w domu bez zbędnych komentarzy i reakcji, moim zdaniem film bardzo dobry i podobnie odebrałam go jak Kaja
Też nie poczułam chemii między głównymi bohaterami ...w filmie pokazana jest głównie walka kobiety granej przez Nicole Kidman z samą sobą, poprawną, rodzinna strona z tą mroczna,zaburzona, nienasycona. Pociąga ja i obsesyjnie przyciąga gość, który sam siebie się boi ( padają nawet takie słowa z jego ust).
Dobry film o erotyce, seksualności kobiet czego nie należy mylić z miłością. Scena Kidman na kolanach w hotelu bardzo dobrze ujęty aspekt seksualnosci kobiet - potrzeby dominacji z elementami sa. Wielu panów na sali kinowej nie zrozumiała filmu co akurat mnie nie dziwi.
Jako filozofka zgadzam sie z komentarzem o filozofach i obserwowanie relacji studentów filozofii z kinem jest jak obserwowanie małpek bawiących sie swoja kupa
Tu nie chodzi wg. mnie o to, że niezręcznie (chodź faktycznie tak bylo) to poprostu jest bardzo słaby romans 2 jeszcze gorzej napisanych bohaterów. Film ewidentnie próbował udawać 9 i pół tygodnia. Główny bohater to jakiś zagubiony dzieciak, ktory mowi przez caly film jednym tonem, ale mamy o nim myśleć jako o skomplikowanym, niebezpiecznym kochanku. Mnie jako kobietę mocno ten film zirytował...
Czyli film o bzdurnej fabule i słabym scanariuszu ale ma zachwycać bo jest zamiana ról? Której rzekomo nie było wcześniej w kinie? Piękność dnia, fatalne zauroczenie, niewierna takie kojarzę filmy z motywem kobieta ma kochanka/kochanków i jest tą osobą inicjującą. W Sukcesji też, główna postać kobieca, proponowała otwarty związek czy trójkąt. W Beef to samo. Więc serio czy brak scenariusza i odważne sceny plus marketing niby" krytyków, że tutaj jest inaczej niż zawsze było", ma wystarczyć. To samo miałam z Substancja i Biednymi istotami.
Obejrzę w ten weekend, ale już przeglądałam recenzje i bardzo spodobało mi się co powiedział Joseph z kanału recenzenckiego The Fish Jelly: "Ludzie w długich zwiazkach monogamicznych, wiedzą, jak wygląda życie i że "rzeczy" się zdarzają, po prostu".
Byłam wczoraj na tym filmie ...słaby, po zwiastunie spodziewałam się więcej. Nieudolnie scenariuszowo pokazane wynaturzenie seksualne. Jedyny plus to świetne aktorstwo Dickinsona
Wróciwszy z filmu stwierdzam, że ludzie śmiali się z niektórych rzeczy bo były one po prostu scenariuszowo głupie, a nie niezręczne. Dodatkowo uważam, że zamiana ról i kobieta w roli prezeski firmy niewiele zmienia bo ostatecznie to kobieta znowu jest tą zależną od faceta, usidloną istotą.
Mnie jakoś kompletnie nie przekonała rola męska xd film 5/10 przewidywalny . Od samego początku było wiadomo jak ten film będzie miał przebieg i nawet nie oglądałem zwiastunu filmu przed seansem
Wysłuchałam z zainteresowaniem, pomimo kilku drażniących elementów w Waszej konwersacji (zbyt częste przerywanie i używanie anglicyzmów - przykre że inteligentnym ludziom brakuje słów z ojczystego języka. Cóż, takie mamy czasy...) ale mam pytanie - co z tą współpracą sponsorską? Nie podaje się nazwy sponsora? Dziwne...
5 дней назад+5
Pada w pierwszym zdaniu już. Partnerem odcinka jest M2, dystrybutor filmu „Babygirl”.
Wow jak niesamowite jest to, jak Kaja rozumie film w całej jego okazałości, potrafi zinterpretować każdą decyzję, każdy szczegół itp. Ta różnica pomiędzy odbiorem prowadzących świadczy o sile filmu i różnicy pomiędzy wrażliwością kobiety a faceta. Kaja zgadzam się z Tobą w 100%, świetna analiza ❤️
Szymon tak bardzo spłycał ten film, że aż trudno było to słuchać 😅Dosłownie większość moich przemyśleń pokrywała się z tym, co powiedziała Kaja
Muszę jeszcze coś napisać, bo się uduszę. Ta początkowa scena z psem...O poradniku "Uratuj kotka" można pomyśleć po jej zobaczeniu, ale nie po całym seansie, kiedy zna się już kontekst. Przecież motyw z psem, a precyzyjniej ujmując z suką, pojawia się parę razy. W grze seksualnej tych dwojga to ona pragnie stać się tą suką, kompletnie mu oddaną i oswojoną, głaskaną. Ona uczy się zaufania i utracenia kontroli, która przenika całe jej dotychczasowe życie.
Nie duś się, bo mądrze gadasz!!
"Scena nam mówi, ze to będzie TAKI film, a potem nie dostajemy tego za dużo ". Tak Szymonie, bo to nie jest man gaze i sceny seksu są wtedy, kiedy są potrzebne, kiedy mają coś przekazać. To nie jest film robiony przez starego dziada, który się jara każdą wprowadzoną przez siebie sceną seksu. Dla mnie to fim o pokonywaniu wstydu nałożonego przez wychowanie i kulturę.
W tym filmie jest tak naprawdę więcej rozmawiania o życiu intymnym niż takich scen.Reżyserce filmu na tym zależało
Prawie wyłączyłam po 20 minutach, bo tak bardzo byłam rozczarowana Szymonem i tym jak nie rozumie, co ogląda 😅
Jestem świeżo po seansie i większość przemyśleń miałam takich samych jak Kaja.
Ten film to prędzej komedia niż thriller 😂
Gościu jeśli odklejony i nie dało się słuchać tych jego kocopołów
Kocham Wasze gadanie i błagam, wrzucajcie na spotifaja, potrzebuję Was w tle jak biegam po mieście 🙏🙏🙏
Dziś M2, jutro A24!
Widziałam tylko zwiastun, ale byla tam przebitka ze sceną z psem i też odebrałam ją jako pokazanie siły/dominacji ze strony męskiego bohatera, a nie przestawienie go jako nice guya - chyba dlatego to dla mnie tak działa, że zajmuje się agresorem, a nie ofiarą w tym wypadku. Albo to to kobiece spojrzenie 🤷♀️
O! Dominacja. Tego słowa mi zabrakło. Dzięki!
Moje ulubione duo!
Mateusz Płocha i Szymon Żurawski
Kaja, wspaniale że nie przerywasz, choć wcale mi to nie przeszkadzało!
Mi też nie
moja propozycja na wasze słowo bezpieczeństwa (a właściwie słowa) to MATEUSZ PŁOCHA
Jestem za!
+1
"Babygirl" pojawilo się raz. To, co Kaja próbowała sobie przypomnieć to bylo "good girl" po scenie z piciem mleka 😅
Dzięki za film, obejrzałam z dużą chęcią ♥️ Melduje że u mnie na seansie też było mnóstwo śmiechu, w dziwnych momentach. Dla mnie na duży minus, psuło mi to film, było niezrozumiałe i niszczyło atmosferę. Chętnie obejrzałabym raz jeszcze w domu bez zbędnych komentarzy i reakcji, moim zdaniem film bardzo dobry i podobnie odebrałam go jak Kaja
I na pewno oglądając ten film masz.inne odczucia i wiesz jakie bzdury gadał ten koleś
Bardzo dobry film, super że wywołuje dyskusję 😊
Oczywisice ze dobry film a ten koleś jest jakiś odklejony i gada kocopoły,no chyba ze tylko dla kontentu xD
"Fair play" moim zdaniem doskonale pokazuje zamianę ról, kobieta odnosi sukces i jak jej facet sobie z tym nie radzi.
Też nie poczułam chemii między głównymi bohaterami ...w filmie pokazana jest głównie walka kobiety granej przez Nicole Kidman z samą sobą, poprawną, rodzinna strona z tą mroczna,zaburzona, nienasycona. Pociąga ja i obsesyjnie przyciąga gość, który sam siebie się boi ( padają nawet takie słowa z jego ust).
Drugi odcinek Chłopa i Baby w tym samym tygodniu!? Rozpieszczacie 😎
Dobry film o erotyce, seksualności kobiet czego nie należy mylić z miłością. Scena Kidman na kolanach w hotelu bardzo dobrze ujęty aspekt seksualnosci kobiet - potrzeby dominacji z elementami sa. Wielu panów na sali kinowej nie zrozumiała filmu co akurat mnie nie dziwi.
Jako filozofka zgadzam sie z komentarzem o filozofach i obserwowanie relacji studentów filozofii z kinem jest jak obserwowanie małpek bawiących sie swoja kupa
Świetna recenzja. Nie mam zamiaru oglądać tego filmu, ale dziękuję że mogłam go z wami przeżyć 🫶🏻
Najlepiej obejrzeć samemu i samemu ocenić bo uwierz mi idzie się naczytać albo nasłuchać bzdur którzy recenzują gdy się obejrzało film
Czuję dumę, że jestem tu tak wcześnie. Życzę miliona subskrypcji. 👽🌼
Dziękujemy 💕 #teambardzowcześnie
Ja bym dała bezpieczne słowo MLEKO xD
Kocham wasze duo
Kotki nie mogą pić mleka 😢
POLECAM OBSESJE! ŚWIETNY FILM A ROLA CHARLESA MELTONA TO NAJBARDZIEJ POKRZYWDZONA ROKA W POPRZEDNIM SEZONIE NAGRODOWYM!
:/
gdzie robisz włosyyy?
Szymon czy ja? 👀
ten film byłby lepszy gdyby babygirl był harris a nie kidman 😭
On też jest ✨babygirl✨
Tu nie chodzi wg. mnie o to, że niezręcznie (chodź faktycznie tak bylo) to poprostu jest bardzo słaby romans 2 jeszcze gorzej napisanych bohaterów. Film ewidentnie próbował udawać 9 i pół tygodnia. Główny bohater to jakiś zagubiony dzieciak, ktory mowi przez caly film jednym tonem, ale mamy o nim myśleć jako o skomplikowanym, niebezpiecznym kochanku. Mnie jako kobietę mocno ten film zirytował...
Czyli film o bzdurnej fabule i słabym scanariuszu ale ma zachwycać bo jest zamiana ról? Której rzekomo nie było wcześniej w kinie? Piękność dnia, fatalne zauroczenie, niewierna takie kojarzę filmy z motywem kobieta ma kochanka/kochanków i jest tą osobą inicjującą. W Sukcesji też, główna postać kobieca, proponowała otwarty związek czy trójkąt. W Beef to samo. Więc serio czy brak scenariusza i odważne sceny plus marketing niby" krytyków, że tutaj jest inaczej niż zawsze było", ma wystarczyć. To samo miałam z Substancja i Biednymi istotami.
Zamiast Podkasteksu
Obejrzę w ten weekend, ale już przeglądałam recenzje i bardzo spodobało mi się co powiedział Joseph z kanału recenzenckiego The Fish Jelly: "Ludzie w długich zwiazkach monogamicznych, wiedzą, jak wygląda życie i że "rzeczy" się zdarzają, po prostu".
Zdrada „nie zdarza się” tak po prostu. To świadomy wybór osoby która to robi… samo się to nie dzieje
Byłam wczoraj na tym filmie ...słaby, po zwiastunie spodziewałam się więcej. Nieudolnie scenariuszowo pokazane wynaturzenie seksualne. Jedyny plus to świetne aktorstwo Dickinsona
Wróciwszy z filmu stwierdzam, że ludzie śmiali się z niektórych rzeczy bo były one po prostu scenariuszowo głupie, a nie niezręczne. Dodatkowo uważam, że zamiana ról i kobieta w roli prezeski firmy niewiele zmienia bo ostatecznie to kobieta znowu jest tą zależną od faceta, usidloną istotą.
Ma znaczenie, jest taka bo chce być a nie dlatego, że "musi".
Rany, nie chciałam marudzić o tym angielskim ale taaaak mi tez przeszkadza. Tak, wiem mogę nie oglądać ale chce. Bez wstawek lub z tłumaczeniem 😊
Postaram się tłumaczyć na bieżąco i robić słowotwórstwo z polskiego, jeżeli nie ma odpowiedników :)
Mnie jakoś kompletnie nie przekonała rola męska xd film 5/10 przewidywalny . Od samego początku było wiadomo jak ten film będzie miał przebieg i nawet nie oglądałem zwiastunu filmu przed seansem
Wysłuchałam z zainteresowaniem, pomimo kilku drażniących elementów w Waszej konwersacji (zbyt częste przerywanie i używanie anglicyzmów - przykre że inteligentnym ludziom brakuje słów z ojczystego języka. Cóż, takie mamy czasy...) ale mam pytanie - co z tą współpracą sponsorską? Nie podaje się nazwy sponsora? Dziwne...
Pada w pierwszym zdaniu już. Partnerem odcinka jest M2, dystrybutor filmu „Babygirl”.
Ok, dziękuję, umknęło mi