ustawa o zamiataniu ulic przez nauczycieli gnębiących uczniów to naprawdę zajebisty pomysł, tylko zapomniałeś dodać, że powinni oni to robić za darmo xD
Jeszcze dopowiem że zamiast odejmowqć wypłatw bo robią to za darmo dodawać połowę pracy ( czyli jeśli mają 8h do zrobienia zrobią coś źle to dodatkowe 4h czyli już 12h a jak drugi błąd popełnia to już dodatkowe 6h bo połowa 12h to 6h i już 18h pracy )
Ludzie, najpierw musielibyście zmienić Kanstytucję, wyjść z UE i ONZ chyba, że tylko w wymiarze iluś godzin ma tak pracować, ale to musiałby orzekać sąd.
Będąc w 5 klasie mieliśmy takiego nauczyciela, którego nie lubił totalnie nikt. Uczył też moją mamę i ponoć zawsze był stuknięty. Mieliśmy z nim wtedy zastępstwa na 2 lekcjach pod rząd. Po pierwszej lekcji, to była przerwa obiadowa, kazał wszystkim zostać w klasie. Nikomu nie pozwalał wyjść się załatwić, ani zjeść obiadu. Miałam wtedy duże problemy z pęcherzem (okazało się, że to od ciągłego stresu), a gdy spytałam go o skorzystanie z toalety zabronił mi. Wtedy powiedziałam, że naprawdę muszę, a on wtedy z uśmiechem na twarzy powiedział coś typu "no to idź pod biurko i się tam zsikaj". Wszyscy zaczęli się ze mnie śmiać, a nauczyciele nic sobie z tego nie zrobili. 7:50 Nasza polonistka kiedyś opowiadała, że wysłała chętnych uczniów na konkurs. Trzeba tam było zinterpretować wiersz. Według niej, zrobili to bardzo dobrze, ale nie zaliczono im zadania z powodu, że nie było tego w kluczu odpowiedzi. Najlepsze jest to, że sam autor potwierdził, że jest to dobrze napisane
była już podobna sytuacja; dziewczyna przeczytała inną wersje książki i na teście zaznaczyła źle; autorka samej książki powiedziała że obie wersje są dobre ale ją zignorowano.
Z tej strony nauczyciel (anglista) - 1) nienawidzę zadawać zadań domowych, 2) jeśli mi uczeń powie coś, co ma sens, ale czego teacher's book NIE uwzględnia, to mu/jej rację PRZYZNAM, 3) zachęcam do mówienia, a błędy wskazuję uczniom jako okazję do nauki, a nie do gnębienia, 4) pamiętam, że ci uczniowie kiedyś będą dorośli, a jaki jestem teraz będzie rzutować na to, jak oni będą postrzegać przedmiot potem - bo o wywołanie u kogoś traumy przez szkołę nie trudno, i wreszcie... 0) nauczyciele mają olbrzymią władzę - mogą ją wykorzystać aby zmotywować ucznia i dodać mu/jej skrzydeł, lub zniszczyć. Tego trzeba nam być świadomymi ZAWSZE
@@djag86 naprawdę.🤣🤣. Ten 1 student teraz siedzi w maku. Potwierdza się wszystko. Jeśli on lubi to robić i ma źródło utrzymania to po chuj ci studia. Duda ma studia a jąka sie na rozmowie po angielsku. Ejjjj. Przez takich ludzi ten świat schodzi na psy. Poza tym on ma studia XD. ZROB DOBRY REASERCH.
@@JrPeke_ zrobię research, myślę że minister edukacji powinien mieć ukończone studia, przede wszystkim związane właśnie z edukacją. Duda to zupełnie inne pokolenie, dobrze że w ogóle jąka tym angielskim bo wielu młodych nawet tego nie robi pomimo tego rodzice opłacają korki. Do pewnych profesji studia są konieczne i tego poprostu nie przeskoczysz.
Do dziś pamiętam, jak w 2015 na matematyce w pierwszej klasie gimnazjum dostałem pałę z kartkówki z dzielenia pisemnego (yep...), bo pomnożyłem obie strony przez 100, a nie 10, żeby całkowicie pozbyć się ułamka. Piękne czasy, nie zapomnę ich nigdy (z̶a̶ ̶p̶ó̶ź̶n̶o̶).
@@jarlfenrirto akurat jest logiczne, bo kartkówki są z konkretnego tematu/działu - sprawdza czy umiesz robić to co było omawiane niedawno, jakby to był egzamin to można się kłócić
@@Belphegor99 I uważasz, że to naprawdę ma takie znaczenie, czy uczeń dodawał sobie liczby na palcach, pisemnie, czy inną metodą? Dodał, to dodał. Gdyby nie zostawił śladów na marginesie, to wszystko byłoby ok.
@@jarlfenrir to ma na celu sprawdzenie wiedzy/umiejętności z danego tematu, jak jest kartkówka z twierdzenia pitagorasa a ty zrobisz to za pomocą zależności kątów to wynik wyjdzie ci poprawny, ale twoja znajomość Pitagorasa, którą nauczyciel zamierza sprawdzić wychodzi zerowa. Nie oceniam tutaj czy to ma sens, ani czy to jest dobre czy sprawiedliwe, tylko stwierdzam że tak jest i nauczyciele tak muszą to oceniać a krytykowanie tych, którzy poprawnie wykonują powierzoną im pracę jest co najmniej nie na miejscu. Przykład w tym komentarzu znacznie różni się od przykładów z filmu, gdzie faktycznie nauczyciele dostali wylewu oceniając, ale w przypadku kartkówki z matmy gdzie nauczyciel ma ocenić czy zrozumiałeś temat lekcji to zupełnie inna historia. Co innego jeśli sytuacja zdarzyła się na jakimś egzaminie ogólnym czy sprawdzianie z szerszego zakresu materiału, wtedy sposób w jaki to wykonasz nie ma znaczenia, tylko liczy się wynik, chyba że w poleceniu jest napisane inaczej :)
Odnośnie zadania z guzikami, ok 20 lat temu miałem nauczycielkę od matemtayki, która pokazywała nam kilka sposobów na rozwiązanie zadania i guzik ją obchodziło jak je rozwiążemy, ważne aby wynik był dobry, co więcej mogliśmy łączyć sposoby rozwiązywania zadań. Jednak można być nauczycielem 😊
przypomniała mi się historia z panią od polaka w czasach gimnazjalnych. Była to końcówka 3 klasy. Zapisałem się na korki, żeby jakoś zdać egzaminy. Nauczycielka od korków uczyła w liceum, ale była już na emeryturze. Pokazałem jej kilka swoich wypracowań (moja ocena z wypracowania nie przekraczała 3+) i nauczycielka stwierdziła, że chyba żartuję bo u niej dostałbym 5. Postanowiłem zaryzykować i po jednej z lekcji polskiego po której oddawała wypracowania (znów 3) i powiedziałem że u nauczycielki z liceum dostałbym lepszą ocenę. Babka mnie opierdoliła, ale po tej sytuacji miałem lepsze oceny z wypracowań
jestem kupe lat po szkole, pamiętam że mieliśmy taką matematyczkę która wywoływała do tablicy najsłabszych uczniów lub tych którzy jej wpadli w oko tego dnia i jeśli w ciągu 2-3min nie rozwiązało się zadania zaczynała się drzeć na to biedne zapłakane dziecko, wyzywać od debili, głupków itp... jedynki leciały jak się dało, za wszystko dosłownie... efekt był taki że cała klasa przez zajęciami miała silne bóle brzucha i przerażenie w oczach na kogo trafi tym razem... koszmar jednym słowem, ja będąc uczennica 3/4 przeszłam taką traume że moje wyniki z matmy zjechaly na dwóje, matura poszla się dosłownie jeb**ć bo trauma związana z tym przedmiotem byla wielka, do dziś mam z tym problem😢
7:12 Przypomina się dowcip ,, Jasio idzie do taty i mówi że dostał jedynkę z zachowania i piątkę z matematyki. Tata się pyta za co te oceny. Jasio odpowiada, że nauczycielka zapytała się ile to 8 razy 9 i Jasio odpowiedział 72 i za to dostał piątkę. Tata się pyta za co jedynka, a Jasio powiedział że potem nauczycielka się zapytała ile to 9 razy 8. Tata odpowiada, że to jeden chuj, a Jasio na to ,że tak samo odpowiedział"
Jak będziesz robił nowy program nauczania, to ci pomogę, głowę mi rozpiera od pomysłów: tańce, samoobrona, strzelanie z łuku na WF-ie, na chemii gotowanie, składy kosmetyków, pielęgnacja ciała, doswiadczenia laboratoryjne, farbowanie indygo, angielski do porzadku, głównie ogladanie filmow, powtarzanie i rozmawianie i to uzywajac wielu akcentów. Pisanie i gramatyka tylko marginalnie. Wywaliłabym religię przez okno, na jej miejsce wstawiła psychologię, której głównym zadaniem by było nauczyc dziecko że ma siebie uwazac za superwartosciowe. Jak zapanować nad sobą, jak rozmawiać z zezłoszczobym klientem. Dałabym znacznie więcej o finansach, całe prawo i konstytucję punkt po punkcie. Na polskim czytanie swoich ulubionych ksiazek, punkty za kreatywność, uczenie się merytorycznych wypowiedzi, ładnego się wysławiania. Młodsze roczniki niech mają lekcje na materacach albo na podwórku. I przede wszystkim nauczycielom bym kazała chwalić uczniów więcej.
Gimnazjum, lekcja niemieckiego. W książce do jego nauki czytanka o tym, że jeden kot mówi coś do pozostałych. Kolegę naszła refleksja i pyta nauczycielki: „kto to wymyślił by w książce dla nastolatków koty mówiły? Niemcy tacy są czy o co chodzi?” klasa w śmiech. Nauczycielka odpowiedziała, że z tego co widzi to autorzy są Polakami także kulą w płot. Ten raz jeszcze się wybronił: „ale kot jest niemiecki, odrazu widać!”
7:36 Aż mi się przypomniała sytuacja jak w 8 klasie miałem rozwiązać przy tablicy super długie działanie I zacząłem robić coś tam swoim sposobem co nie za bardzo spodobało się nauczycielce Wynik wyszedł by dobry czas poświęcony na wykonanie tego zadania też byłby taki sam jedyna różnica między moim sposobem a jej sposobem była taka że mi było by łatwiej Ale nie masz robić tak jak ja ci karzę!
Może zrobisz odcinek o sukcesie Szkoły w chmurze . Jest to świetna alternatywa dla osób chcących się uczyć i sposub by uciec od patologi polskiej szkoły która mylnie stawia Szkołe w chmurze na równi z zdalnymi z pandemi. A jest to zupełnie inna poziom to jak porównanie ligi Mistrzów do 3 ligi hokeja z Afryki .
Imo nie masz racji, do szkoły w chmurze chodzą bananowe dzieci, które maja „depresje” bo chłopak ich nie kocha, albo totalne lenie, u mnie w klasie była taka sytuacja odeszła jedna osoba i teraz z relacji jej brata nie uczy sie w ogole, nikt jej nie motywuje potem to oczywiście wyszło na egzaminach i zwalanie na depresje. Oczywiscie jest tez jakiś procent który potrafi sie zmotywować i jest to dla nich świetna opcja
@@richet7807 nie do końca jest to prawda, mam dwóch znajomych, którzy do "bananowych" nie należą, a są w szkole w chmurze. Jeśli chodzi o "depresję" itd, to to chyba zależy od osoby. Żaden z tych moich dwóch znajomych nie miał żadnych takich problemów, uczą się dobrze i mają dobre oceny na egzaminach
@@richet7807 Szkoła w chmurze nie jest dla każdego ale jak napisałem jest to alternatywa dla osób chcących się uczyć którym współczesny system tylko szkodzi. Szkoła w chmurze ma wiele zalet i z roku na rok osub które rozumieją jak je wykożystać na swoją kożyść przybywa .
@@Leniuch469 to napisałem w poprzednich 2 komentarzach o osobach które chcą sie uczyć ale z doświadczenia wiem ze to jest mały procent, powiedz jakie to zalety? Swoją droga osób piszemy przez ó
Odpowiedzi: 1:Najważniejsze Miasto w Polsce: To w którym się urodziłem. 2: Miasto z Muzeami, Kinami i Teatrami: To w którym mieszkam. Mamy 2 kina, chyba 2 muzea, a teatr to mieliśmy między 2019 a 2022 w galeriach handlowych z udziałem psów w roli głównej. 3: Urzęduje tam prezydent: Miasto w którym mieszkam ma prezydenta. 4: Odbywają się tam koncerty i festiwale: Miasto w którym mieszkam ma ich pełno, moim zdaniem za dużo. 5: Jest tam rzeka: Miasto w którym mieszkam powstało ponad 1000 lat temu, i tak: zostało zbudowane przy rzece. Nieprawdopodobne....
5:05 Powiedz kiedy ogłosisz swoją kandytaure to bedę predzej przy urnach niż sam Usain Bolt. Jeśli jeszcze bedziesz w stanie stworzyć w stanie system aby pomoc gnebionym uczniom przez innych uczniów. Bo ja to np: byłam gnebiona przez wiele lat i w podstawówce jak i gmnazjum. A nauczyciele(chociaż ich tak bym nie nazwał) mieli wywalone jajca.
6:13 spotkałem się kiedyś z czymś takim na sprawdzianie z matematyki, że pani nie napisała zadania dosłownie i oczekiwała, że się domyślimy co jeszcze należy zrobić ( to chyba było znalezienie liczb naturalnych i ułożenie ich od największej do najmniejszej, ale na druga część nie była w zadaniu) ja dostałem tylko połowę punktów. Wstałem podszedłem do Pani i się o to zapytałem. I Pani (Uwaga wyjątek na skalę państwową!) Przyznała, że mam rację i od tamtej pory zadania piszę całe i dodatkowo tłumaczy wszystko, żeby nikt nie miał żadnych wątpliwości.
Uwielbiam Cię słuchać choć sama zakończyłam ten koszmar lata temu a moje dzieci uczą się w trybie ED. Wykłócanie się o absurdy z podręczników i zeszytów ćwiczeń było moją pasją i notorycznie zchodziła na to większa część lekcji. W liceum polonistka notorycznie pozwalała mi i koleżance wychodzić do biblioteki i wracać z dowodami na błędy z podręczników 😅 Minęło jakieś 20lat a w szkole właściwie nic się nie zmieniło... Nadal chętnie bym podziwiała nauczycieli-dręczycieli robiących coś pożytecznego społecznie, choć nawet robiąc to do końca życia nie odpokutują krzywd jakie wyrządzili. Oczywiście wypłata na leczenie ofiar tej chorej przemocy psychicznej, no nie?
Szczerze mam wrażenie, że żyjemy w jakimś serialu paradokumentalnym lub horrorze. My jesteśmy ofiarami, a nauczyciele siedzący za biurkiem to nasi oprawcy. Nie zaliczyła mu punktu bo nie zaznaczył kąta ostrego... I to my mamy problem z czytaniem ze zrozumieniem czy w tym wypadku myśleniem
U mnie był jeszcze jeden cyrk. U mojego brata było polecenie: "Wypisz jedną książkę, jaką napisał Sienkiewicz". Napisał "w Pustyni i w Puszczy". No kurwa baba ujebała mu punkta bo "to nie było ku pokrzepieniu serc" co ludzie 😂😢
Z każdym filmikiem twoim i Prawa Marcina dziwię się jakie miałam szczęście do nauczycieli. W liceum przynajmniej, bo tam się z podobnych zadań śmiali razem z nauczycielami. :)
nasi nauczyciele są jakąś szkolną patologią ostatnio nauczycielka popchnęła ucznia na tablice elektroniczną bo miał linijkę w ręce tablica się przesunęła a uczeń poleciał i nie mógł przez jakiś czas oddychać ale pani która zaraz przyszła nie spytała całej klasy co się stało tylko tej nauczycielki
u mnie nauczycielka jest normalna, ale jak raz się wkurwiła na takiego typka który cały czas rozwala lekcje (ma 50 uwag) i czasami nauczyciele nie mogą prowadzić lekcji. w tym dniu oblał wodą połowę sali. pani postanowiła oblać go wodą - wylała 1/4 butelki wody. nic nikomu sie nie stało, chłop dostał nauczkę. nwm czy to patologia i pls nie chce z tego kom shortsa na yt
7:35 mi ZAWSZE pani tak samo zaznaczała, bo według niej (teraz będę opisywać do zadania z filmu)(cytuję😢)"W zadaniu nie jest 6, tylko 4 koszulki i nie możesz robić inaczej!!!" Naprawdę ja po tej lekcji dostałam depresji...(to była 2 klasa) Nikomu nie życzę takiej nauczycielki
@@janusz897 wiesz mordo, nie mają takich beznadziejnych zarobków to be honest, moja ciocia wraz z wujkiem zarabiają ponad 100.000zł rocznie, ciocia to nauczycielka, wujek zarabia o wiele mniej niż ona, czyli myślę, że tak z 5.000-6.000 miesięcznie to dostaje na luzie, nie wspominając już jak dużo wolnego ma, tak samo jak młodzież, nie mają tragicznych zarobków
@@janusz897 czyli według ciebie, drugoklasisto (patrząc na twoją ortografię) lepiej jest w większości udawać debila, emocje i śmiech i przyjmować wielką żenadę na siebie? wiele minecraftowych youtuberów nawet takich bardzo popularnych tak dosłownie robi
No wiesz propo ortografi to kiedyś po prostu nie umiałem pisać, a teraz!? Teraz - to jest mój znak rozpoznawczy, a ja sam mam zerowe zarobki na YT (ale i tak jestem nie pełno-letni i na utrzymaniu rodziców) i porównanie było czysto humorystyczne; a wramach "funfactu" najpierw zaczołęm mówić o byciu kasierem w żabce gdzie praktyczmie wystarczy tylko zawodówka a przy zawodzie nauczyciela są potrzebne wieloletnie studia i trochę podobnie jest z "zawodem" RUclipsra praktycznie nie trzeba żadnych studiów czy coś ale też są kanały naukowę. I to tyle w sprawie mojich argumętów, miłego wieczoru :)
myślałem że to ja mam ciężko z nauczycielami mojej szkoły, ale po obejrzeniu tego filmu życze każdemu uczniowi takich nauczycieli jakich ja mam. Pozdro
@@Wyshada obecnie jestem na studiach więc trochę za późno 😅 I prawie każdy ze znajomych miał takiego nauczyciela albo kilku, osobiście nie znam przypadku żeby skargi coś zdziałały. Ale udzielam się też na grupie o prawach ucznia i czasem coś dają skargi
7:21 Kurna w 1-3 miałem taką sytuację. Na całe szczęście tylko raz. Przyszedłem z tym do pani a ona powiedziała mi że tak ma być, nie inaczej. I ch** po wszystkim. Ale to to klasyk był ogólnie. Też punkty zabierała
Dosyc dziwne te przyklady ale jednak ciekawy odcinek. Ja majac 35 lat nie pamietam zeby przy podobnych sytuacjach byla niepelna ilosc punktow. Jednak co do prowadzacego to musze przyznac ze nie jest az tak zle w naszej edukacji bo jesli mialbys okazje porownac nasza edukacje z niektorymi krajami Azji po wiedzy ludzi stamtad to Polska nie wypada najgorzej. Porownujac z czolowka oczywiscie bedziemy z tylu.
Może dlatego moi uczniowie są zadowoleni na moich zajęciach. Bo ja nie gnębie ich w taki sposób jak tutaj 7:20 w sumie to ja ich nie gnębie. Jedyne co im każe to rozwiązać zadanie w sposób zgodny z poleceniem (innymi słowy -> być skutecznym i używać rozumu, narzędzi i kreatywności) i najwyraźniej nauczyciel/ka z 7:20 to chyba należy wrócić tą osobę do klasy podstawowej, bo mnożenie jest przemienne w przypadku dwóch liczb występujących obok siebie w formie podstawowej gdzie X ∈ C i nie występują inne ograniczenia matematyczne w postaci formy potęgowej lub nawiasów i nie stanowi on formy funkcji zależnej od kolejności.
Odpaliłem ten filmik dla beki - po tytule wiedziałem, że się uśmieje.....i nie było mi do śmiechu - po tym filmie obejrzałem reportaż i kilka innych filmików. Mimo, że mam już prawie 50-tkę na karku popieram AUTORA i jestem w szoku, że jeszcze są tak ogarnięci młodzi ludzie....BRAWO MŁODZIEŃCZE ! idzie lajk i subik bo lubię ludzi, którzy potrafią myśleć, z logiki nie robią kurtyzany a co najważniejsze potrafią rzeczowo to uargumentować - szacun :)
My mieliśmy taka sytuację na pracach klasowych z geografii w liceum, że jeśli nie napisało się identycznej odpowiedzi jak w kluczu to dostawało się 0 pkt. Nieważne że odpowiedź miała ten sam sens...
super pomysły chłopie, z tymm zamiataniem. również dziekuje ci za te wszystkie ujawnianie absurdów polskiej edukacji i systemu nauczania. trzymaj sie i miłych wakacji!!
Leslaw , tak jak mowisz , w szkolach jest poprostu i to powiem debilny system oswiaty , porownoje to do mojej szkoły podstawowej , w ktorej jak napisałem zadanie dobrze to I tak nauczyciel sie doczepil , teraz chodzę do szkoły sredniej w moim miescie i zdecydowanie jest lepiej , ponieważ jest w niej po pierwsze , system finskiej edukacji oraz zagwarantowane przez szkołe bezpieczenstwa i dobrej atmosfery , ciesze sie że sa takie szkoły, i jak sobie wspominam szkole podstawowa , to aż mnie czarki przechodza na mysl o niej i same to że wytrwalem na szczescie do konca ósmej klasy , najlepszym sposobem ukarania takich nauczycieli jest , aby wzieli lopaty i kopali rowy , i pozdrawiam serdecznie z Raciąza na mazowszu 👍💪
6:06 u nas na niemieckim tak zawsze było. A jak się pani pytało czy trzeba zrobić coś jeszcze w tym czy to wszystko to mówiła ,,Mądre osoby będą wiedzieć, pomyślcie do cholery" i waliła w stół. A potem się dziwiła czemu było coś źle. Np: w zadaniu było coś w stylu dopisania TYLKO końcówki (na kartce nie było nawet miejsca na napisanie czegoś innego), a ona na nas krzyczała że nie ma rodzajnika na początku. A koleżanka pytała się czy mamy je napisać. Odpowiedź na to pytanie cytowałam powyżej.
5:55 akurat z tym kątem ostrym to rozumiem dlaczego jest źle. Zauważ że jest napisane które boki są równoległe ale brakuje odpowiedzi który kąt jest ostry. Głupi błąd, ale błąd. Nalezy też spojrzeć na punktację 1,5/2 pkt. Educated guss mówi mi że 1 punkt za boki równoległe i 1 punkt za kąt ostry - ta druga część była niepełna i jest nawet feedback co jest niepoprawnie wykonane. Problemem w szkole najczęśniej nie są oceny a właśnie brak informacji zwortnej. ale to nie ten przypadek. Ten pierwszy ze stolicą powinien mieć feedback. Chętnie bym przeczytał argumenty dlaczego te pozostałe opcje powinny być zaznaczone. Tak samo chciał bym poznać uzasadnienie dla tego trzeciego przypadku z mnożeniem.
Aż mi przypomniałeś taki jeden incydent z podstawówki, kiedy na sprawdzianie z matmy dostałem płowę punktów za zadanie z PORÓWNYWANIA WIELKOŚCI LICZB, ponieważ NIE NlZAPISAŁEM OBLICZEŃ. Rzecz w tym, że tych liczb nie dało się prościej rozpisać, bo były to przykłady na zasadzie porównania dwóch i pięciu pierwiastków z trzech. Zanotować: polecenie brzmiało: " *WSTAW ZNAK WIĘKSZOŚCI LUB MNIEJSZOŚCI W PUSTE KRATKI POMIĘDZY LICZBAMI* ". Nie skomentuję nawet tego, że "miejsce na obliczenia" nie różniło się znacznie od wcięcia marginesu.
przykład zadania z mnożeniem TEŻ miałam w swojej edukacji i mi babsztyl UJE*AŁ PUNKTY za zadanie a miałam tak samo jak na filmiku. NAJLEPSZE w tym WSZYSTKIM jest to że MOJA MAMA to NAUCZYCIELKA MATMY i TEŻ się zbulwersowała a ja miałam załamkę i bekę jednocześnie.
Polecenie: "Co wyróżnia stolicę Polski od innych miast?" Tym czasem ja zatrzymujący film przed tyradą Lesława i odpowiadający "Nic. Bo są na świecie miasta w których są takie rzeczy" bo w poleceniu jest napisane "OD INNYCH MIAST" a nie "od innych Polskich miast" czy "od innych miast w Polsce". Kto tak też myśli pozdro.
Gdzieś między Sędkami a Gołubką (warmińsko-mazurskie, gmina Ełk i Kalinowo), gdzie w tym drugim jest może kilkadziesiąt stałych mieszkańców, również przepływa rzeka :>
Najsmutniejszy jest fakt, że przez lata nic się nie zmienia. Choć korci mnie, żeby obciążyć odpowiedzialnością głupiego czarnka, to wiem, że zaniedbania w polskim systemie edukacji są wieloletnie. Ja mam obecnie 45 lat i pamiętam swoje czasy szkolne w zasadzie tak, jak to przedstawiasz. Wchłanianie głupiej wiedzy (tak, ja też w latach 80 uczyłam się o pantofelku), wkuwanie na pamięć (zwłaszcza historyczne daty, to kompletny nonsens - od czego mamy encyklopedie i obecnie - internet), marny poziom nauczycieli. Do dziś pamiętam moją nauczycielkę matematyki z ogólniaka. Kto kojarzy Harry'ego Pottera, pewnie wie, jakim nauczycielem był Snape. No kropka w kropkę moja belfra. Zawsze miałam u niej marne oceny, bo mnie po prostu przerażała i zawsze uwalała przy odpowiedzi. Kiedy dostaliśmy na zastępstwo na pół roku innego nauczyciela, nagle okazało się, że mi dobrze idzie i nie jestem głąbem z matematyki. Wróciła belfra i wróciły moje słabe oceny. I widzę, że to, co było moją szkolną codziennością, niewiele się zmieniło. Przykre. Pomysł z zamiataniem dobry, parsknęłam śmiechem, gdy zaproponowales zamiatanie bulwarów i terenów koło teatru poza Warszawą. 😂❤
Jak na moje to na tych przykładach widać też strach uczniów przed nauczycielem, tak jak teraz ja jestem w technikum to jak mi się coś nie zgadza na pracy to podchodzę do nauczyciela i to wyjaśniam.
Też jestem w technikum, na szczęście został mi już tylko rok. Mam nauczycielkę do której jak podejdziesz z pytaniem to jest loteria, albo ma dobry humor i ci wytłumaczy, albo cię bierze do odpowiedzi przy tablicy żebyś to zrobił (to czego nie wiesz jak zrobić), albo mówi że uczymy się tego od 4 lat i ciągle to powtarzamy i jeszcze jakieś swoje komentarze dodaje
Dawaj na ministra edukacji. Nadajesz się idealnie. Wiesz co jest dobre dla uczniów a Czarek czy Czarnek (nie wiem) się nie zna i każe się uczyć gów**. Zamiast uczyć się np. gotowania to uczymy się ile jest krajów w Afryce albo budowy komórki.
Wiesz, jak się nazywa ludzi umieją jedynie gotować, wymienić żarówkę itp? Niewykształceni. Nie mówię, że to nie są przydatne umiejętności, ale od ich nauczenia jest rodzina, internet czy koledzy, a nie szkoła.
@@dawidantoso ale umówmy się że można uczyć "i tego i tego", nie zrozum mnie źle, mam na myśli że Hołownia ma teraz tak wielkie plany na nas, że nauczy nas angielskiego poprzez 2 dodatkowe godziny w szkole. Po pierwsze, to nie wypali bo to jest następny argument do strajków, wagarowania i wszelkich tego typu buntów, a po drugie, czy tych dwóch godzin nie można użyć na naukę życia, ekonomii, właśnie gotowania? U nas w szkole mamy wielki plus bo zbudowali w piwnicy ładną dużą kuchnię - wcześniej to miejsce zajmował brudny, obskurny pokój bez ogrzewania. I według mnie tutaj pokłon w stronę dyra, bo to że raz na dwa tygodnie, raz na miesiąc tam schodzimy i coś kuchcimy uczy nas pracy zespołowej i gotowania, bo potem tacy 18-9 latkowie mówią że mają dosyć i się wyprowadzają, a dziań później wracają bonie mogli sobie poradzić, albo co gorsza po bójce, którą ledwo przeżyli, i tutaj spójrz odcinek "szkoła" od Prawo Marcina (kanał na yt), tytuł "zgerypała"
@@Ciasto6 za używanie telefonu w niektórych sytuacjach...ale przecież rodzice nie kupują dziecku telefonu z myślą ,,jeśli kiedykolwiek go użyje, dostanie karę". Dziś dostęp do internetu ma praktycznie każdy. Oczywiście można zorganizować w szkołach dodatkowe lekcje umiejętności praktycznych, ale wątpię, czy będzie dużo chętnych, większość osób pewnie będzie wolała nauczyć się konkretnej umiejętności z internetu niż chodzić co tydzień na zajęcia.
Ciekawy pomysł z tym grabieniem liści jednakże zadanie z kątem ostrym ma troche sensu gdyż jest to szkic co oznacza że nie musi trzymać skali ani wymiarów i to co jest ważne powinno zostać na nim oznaczone, jednakże głupim jest odejmowanie za to punktów w podstawówce bo jeżeli dzieciak nie wybiera się do żadnej szkoły gdzie wymagany jest rysunek techniczny to nigdy w życiu mu się to nie przyda
Aż mi się przypomniało jak baba od wf spytała się mojej koleżanki z cukrzycą, kiedy wyzdrowieje XDDD Albo ostatnio, bo niedługo zakończenie i baba od wf je organizuje. I się obudziła, że trzeba kogoś do mówienia wierszyków ogarnąć (2 niecałe tygodnie przed zakończeniem). No i zwerbowała moją koleżankę (nie mówiąc jej o tym XDD dopiero inne dziewczyny jej o tym powiedziały). Ona do niej poszła i powiedziała, że nie ma czasu i nie chce, więc ona wysłała ją do baby od polaka. I baba od polaka ją wysłała z powrotem, bo ona nie od tego. Więc poszła znowu do baby (razem ze mną) od wf (nawet z inną koleżanką, która by ją zamieniła). No i dbr chwile jeszcze miała jakieś wyrzuty ale zgodziła się na to. I ja z nią wracam na 1 piętro, gdzie mieliśmy mieć lekcje i po chwili widzimy jak baba od wf gada z babą od polaka. I baba od polaka na głos mówi coś w stylu "my im szykujemy zakończenie, a one są takie niewdzięczne. Przecież to jest ich zakończenie, więc to one powinny się tym zająć". To wcale nie tak, że chce wyjść ze szkoły jak najszybciej (jak większość) i mam gdzieś zakończenie, a tym bardziej nie chciałabym jeszcze gdzieś występować przed osobami, które i tak mnie nie słuchają. No, ale dbr moja koleżanka chce iść do automatu więc idę z nią bo why not. I my idziemy drugim zejściem by ominąć bossa (babe od polaka) no i po drodze spotykamy babę od wf, która namawia jakieś inne dziewczyny by wierszyki mówiły XDDD. Jak odeszłyśmy kawałek to nie mogliśmy z jej desperacji (było wiele osób, które by mówiły wiersze, ale ona się nawet nie spytała i namawiała tych co nie chcą). No i jeszcze historia z babą od polaka. W czwartek stwierdziła, że mi "mało" brakuje do lepszej oceny (z 10-12 setnych przy wielu ocenach"), no i kazała mi coś dać do oceny jak chce. No to ja nic nie dałam, bo w zeszycie mam pracę, które piszę o 1 nad ranem z przymusu no i wgl mój zeszyt to istna masakra( a ja potrzebuje 6 na wage 2 jak nie 3 XDD). No i w piątek miałam jej coś dać, ale w szkole mnie nie było (u lekarza byłam). No i w poniedziałek też mnie nie było bo po co jak zaraz zakończenie, a we wtorek i środę jest wolne (w czwartek też nie idę XDD). Więc ona wbiła dziewczyną do szatni z wyrzutami, że do niej nie przyszłam (jakby to nie było oczywiste, że nic nie chce jej dać). Dlatego teraz jej unikam i na zakończenie nawet do niej nie podejdę ^^ (a wychodzę ze szkoły, więc jej już nie spotkam- no chyba, że na mieście). Musiałam się wyżalić XDD
będe w poczcie sztandarowym. w teori mogę "przypadkowo" się poślizgnąć i pierdolnąć sztandarem jakąś babe i się skończy z kiepskimi ocenami jak na L4 będzie :)
ja raz na matmie na sprawdzianie w ostatnim zadaniu podałem dobrą odpowiedź, lecz pani mi nie zaliczyła, bo zgadłem, nie wykonałem ćwiczenia... było to dość łatwe do zgadnięcia bo było to coś takiego jak: Podaj 3 liczby nieparzyste, których suma wynosi __ no i niby to zrobiłem dobrze, a nie zaliczyła mi punktu i dostałem 4+ a nie 5 przez co znowu mam 3 na koniec (tak samo jak w tamtym roku gdzie też na zadaniu za 3 punkty była taka sama sytuacja, było jakieś zadanie tekstowe, podałem dobre odpowiedzi, a ta obniża mi zadanie o 2 punkty i pisze, że nie ma tu wytłumaczenia) i też wtedy miałem 3... a śmieszne jest to, że na jej lekcjach co chwilę się zgłaszałem do tablicy i tak przez cały rok, a nawet ze średniej 3,5 mi ani razu z dwóch takich sytuacji nie podwyższy na 4... wykonuję zadania własnym sposobem, skoro jest dobrze, to zaliczcie, niepotrzebne są jakieś uzasadnienia dlaczego, zgadłem, to tyle, powinienem dostać lepszą ocenę...
Dzień dobry jestem sędzia najwyższe masło i jestem tu żeby ogłosić wyrok na tej nauczycielce. Za niesprawiedliwe traktowane i gnębienie uczniów otrzymuje pani: 20 lat w więzieniu, trzy dni w zawiasach, odebranie prawa do uczenia dzieci, oraz trzy tygodnie słuchania piosenki „poka sowe“ 24/7. Dziękuje sprawa zamknięta
6:00 miałam ostatnio mega podobną sytaucję... Kobieta obniżyła mi kartkówkę o 2 pkt. ,ponieważ nie napisałam ,że korzystam z danego twierdzenia , które było tematem tej kartkówki...
Lesławie, to sprzątanie liści czy też obsługa śmieciowozów to jest super pomysł... Tylko uprzednio trzeba im wystawić sądowny zakaz wykonywania zawodu nauczyciela. Ale tak obwarowany by nawet swojej rodziny nie mogli "edukować".
7:20 szczerze? zaczęłam się śmiać jak nigdy XDD Naprawdę czy tylko mi nauczyciele tłukli do głowy przez pół podstawówki, że mnożenie jest przemienne i "6 x 4" to to samo co "4 x 6"? Jak można za takie coś uwalić!?
7:47 ma to sens kiedy to są faktyczne sposoby które mają sens. można rozwiązać jakieś mega wykurwiste zadanie matematyczne i wyjdzie poprawny wynik ale jeśli uczeń sie pomyli w obliczeniach, coś pominie co jest znaczne (np. nie policzy delty a da odpowiedź) to nie powinien dostać, przynajmniej maksa, punktów. A broń boże i pochwały
Tak sobie ciebie oglądam i wiesz co muszę się z tobą nie zgodzić szkoła dała mi wiele rzeczy, na przykład: depresję, stany lękowe, nerwicę, zaburzenia snu i odżywiania, pogorszenie mojego i tak już kiepskiego stanu zdrowia prowadząc mnie w kierunku zawału w wieku dwudziestu lat, wiele zaburzeń psychicznych, pogorszenie się relacji z rodziną, a i jeszcze niską samoocenę. Więc nie mów że szkoła nic nie wnosi do mojego życia Należy podkreślić że jestem dopiero w drugiej technikum
ustawa o zamiataniu ulic przez nauczycieli gnębiących uczniów to naprawdę zajebisty pomysł, tylko zapomniałeś dodać, że powinni oni to robić za darmo xD
Jeszcze dopowiem że zamiast odejmowqć wypłatw bo robią to za darmo dodawać połowę pracy ( czyli jeśli mają 8h do zrobienia zrobią coś źle to dodatkowe 4h czyli już 12h a jak drugi błąd popełnia to już dodatkowe 6h bo połowa 12h to 6h i już 18h pracy )
Jakby im płacili normalną pensję to by jeszcze porezygnowali.
Gdyby robili za darmo to jak byś uwalił im połowę pensji xD?
Nie wiedziałem żeś jest z Zabrza Lesiu :) pozdro od innego Żabola
Ludzie, najpierw musielibyście zmienić Kanstytucję, wyjść z UE i ONZ chyba, że tylko w wymiarze iluś godzin ma tak pracować, ale to musiałby orzekać sąd.
@@jakubkuba9411 proste robimy to wszystko
Będąc w 5 klasie mieliśmy takiego nauczyciela, którego nie lubił totalnie nikt. Uczył też moją mamę i ponoć zawsze był stuknięty.
Mieliśmy z nim wtedy zastępstwa na 2 lekcjach pod rząd. Po pierwszej lekcji, to była przerwa obiadowa, kazał wszystkim zostać w klasie. Nikomu nie pozwalał wyjść się załatwić, ani zjeść obiadu. Miałam wtedy duże problemy z pęcherzem (okazało się, że to od ciągłego stresu), a gdy spytałam go o skorzystanie z toalety zabronił mi. Wtedy powiedziałam, że naprawdę muszę, a on wtedy z uśmiechem na twarzy powiedział coś typu "no to idź pod biurko i się tam zsikaj". Wszyscy zaczęli się ze mnie śmiać, a nauczyciele nic sobie z tego nie zrobili.
7:50
Nasza polonistka kiedyś opowiadała, że wysłała chętnych uczniów na konkurs. Trzeba tam było zinterpretować wiersz. Według niej, zrobili to bardzo dobrze, ale nie zaliczono im zadania z powodu, że nie było tego w kluczu odpowiedzi. Najlepsze jest to, że sam autor potwierdził, że jest to dobrze napisane
Współczuję że wszyscy się z ciebie śmiali
była już podobna sytuacja; dziewczyna przeczytała inną wersje książki i na teście zaznaczyła źle; autorka samej książki powiedziała że obie wersje są dobre ale ją zignorowano.
Potrzebujemy Lesława jako ministra edukacji
To by nic nie dało i tak.
Który mówi: „poszłem zamiast poszedłem” No brawo
@origami2556 tak no wypowiadanie się ma największe znaczenie xd (nie)
@@xawakenedsoultymczasem angielska wypowiedź prezydenta Dudy: "widzisz mnie?"
Kurwa widzisz mie 😂
Kto głosuję na Lesława jako minister edukacji daje łapkę w górę pod komentarzem.
Kolejna część sagi systemu edukacji z Lesławem, to szanuję
Gdy lekcja jest mdława
Obserwuj Lesława
Kto chce Lesława na ministra edukacji tutaj 👇
zgadzam sie
@teżgeominermcchomik210
Chcę takiego ministra edukacji. (:
Lesław na ministra edukacji!
Taaaaaak
Dobrze musisz
Lesław na ministra edukacji
absolutnie
Z tej strony nauczyciel (anglista) - 1) nienawidzę zadawać zadań domowych, 2) jeśli mi uczeń powie coś, co ma sens, ale czego teacher's book NIE uwzględnia, to mu/jej rację PRZYZNAM, 3) zachęcam do mówienia, a błędy wskazuję uczniom jako okazję do nauki, a nie do gnębienia, 4) pamiętam, że ci uczniowie kiedyś będą dorośli, a jaki jestem teraz będzie rzutować na to, jak oni będą postrzegać przedmiot potem - bo o wywołanie u kogoś traumy przez szkołę nie trudno, i wreszcie... 0) nauczyciele mają olbrzymią władzę - mogą ją wykorzystać aby zmotywować ucznia i dodać mu/jej skrzydeł, lub zniszczyć. Tego trzeba nam być świadomymi ZAWSZE
Mam 31 lat i 3 letnią córkę. Trzymam kciuki za Ciebie twój rozwój i twoją przyszłość. Powodzenia
Kochany Chłopaku, obiecaj, że zostaniesz Ministrem Edukacji ❤
Najpierw będzie musiał skończyć studia
@@djag86 naprawdę.🤣🤣. Ten 1 student teraz siedzi w maku. Potwierdza się wszystko. Jeśli on lubi to robić i ma źródło utrzymania to po chuj ci studia. Duda ma studia a jąka sie na rozmowie po angielsku. Ejjjj. Przez takich ludzi ten świat schodzi na psy. Poza tym on ma studia XD. ZROB DOBRY REASERCH.
@@JrPeke_ zrobię research, myślę że minister edukacji powinien mieć ukończone studia, przede wszystkim związane właśnie z edukacją. Duda to zupełnie inne pokolenie, dobrze że w ogóle jąka tym angielskim bo wielu młodych nawet tego nie robi pomimo tego rodzice opłacają korki. Do pewnych profesji studia są konieczne i tego poprostu nie przeskoczysz.
@@djag86 wygrałeś. 1-0 dla cb.
@@djag86a myślisz , ze wszystkie Bronki i Grażyny w rządzie maja studia ?
Do dziś pamiętam, jak w 2015 na matematyce w pierwszej klasie gimnazjum dostałem pałę z kartkówki z dzielenia pisemnego (yep...), bo pomnożyłem obie strony przez 100, a nie 10, żeby całkowicie pozbyć się ułamka. Piękne czasy, nie zapomnę ich nigdy (z̶a̶ ̶p̶ó̶ź̶n̶o̶).
Ja pamiętam, jak w młodszych klasach podstawówki kolega dostał mniej punktów za dodawanie pisemne na marginesie, bo JESZCZE TEGO NIE UCZYLIŚMY SIĘ.
@@jarlfenrirto akurat jest logiczne, bo kartkówki są z konkretnego tematu/działu - sprawdza czy umiesz robić to co było omawiane niedawno, jakby to był egzamin to można się kłócić
@@Belphegor99 I uważasz, że to naprawdę ma takie znaczenie, czy uczeń dodawał sobie liczby na palcach, pisemnie, czy inną metodą? Dodał, to dodał. Gdyby nie zostawił śladów na marginesie, to wszystko byłoby ok.
@@jarlfenrir to ma na celu sprawdzenie wiedzy/umiejętności z danego tematu, jak jest kartkówka z twierdzenia pitagorasa a ty zrobisz to za pomocą zależności kątów to wynik wyjdzie ci poprawny, ale twoja znajomość Pitagorasa, którą nauczyciel zamierza sprawdzić wychodzi zerowa.
Nie oceniam tutaj czy to ma sens, ani czy to jest dobre czy sprawiedliwe, tylko stwierdzam że tak jest i nauczyciele tak muszą to oceniać a krytykowanie tych, którzy poprawnie wykonują powierzoną im pracę jest co najmniej nie na miejscu. Przykład w tym komentarzu znacznie różni się od przykładów z filmu, gdzie faktycznie nauczyciele dostali wylewu oceniając, ale w przypadku kartkówki z matmy gdzie nauczyciel ma ocenić czy zrozumiałeś temat lekcji to zupełnie inna historia.
Co innego jeśli sytuacja zdarzyła się na jakimś egzaminie ogólnym czy sprawdzianie z szerszego zakresu materiału, wtedy sposób w jaki to wykonasz nie ma znaczenia, tylko liczy się wynik, chyba że w poleceniu jest napisane inaczej :)
Odnośnie zadania z guzikami, ok 20 lat temu miałem nauczycielkę od matemtayki, która pokazywała nam kilka sposobów na rozwiązanie zadania i guzik ją obchodziło jak je rozwiążemy, ważne aby wynik był dobry, co więcej mogliśmy łączyć sposoby rozwiązywania zadań. Jednak można być nauczycielem 😊
przypomniała mi się historia z panią od polaka w czasach gimnazjalnych. Była to końcówka 3 klasy. Zapisałem się na korki, żeby jakoś zdać egzaminy. Nauczycielka od korków uczyła w liceum, ale była już na emeryturze. Pokazałem jej kilka swoich wypracowań (moja ocena z wypracowania nie przekraczała 3+) i nauczycielka stwierdziła, że chyba żartuję bo u niej dostałbym 5. Postanowiłem zaryzykować i po jednej z lekcji polskiego po której oddawała wypracowania (znów 3) i powiedziałem że u nauczycielki z liceum dostałbym lepszą ocenę. Babka mnie opierdoliła, ale po tej sytuacji miałem lepsze oceny z wypracowań
jestem kupe lat po szkole, pamiętam że mieliśmy taką matematyczkę która wywoływała do tablicy najsłabszych uczniów lub tych którzy jej wpadli w oko tego dnia i jeśli w ciągu 2-3min nie rozwiązało się zadania zaczynała się drzeć na to biedne zapłakane dziecko, wyzywać od debili, głupków itp... jedynki leciały jak się dało, za wszystko dosłownie... efekt był taki że cała klasa przez zajęciami miała silne bóle brzucha i przerażenie w oczach na kogo trafi tym razem... koszmar jednym słowem, ja będąc uczennica 3/4 przeszłam taką traume że moje wyniki z matmy zjechaly na dwóje, matura poszla się dosłownie jeb**ć bo trauma związana z tym przedmiotem byla wielka, do dziś mam z tym problem😢
7:12 Przypomina się dowcip ,, Jasio idzie do taty i mówi że dostał jedynkę z zachowania i piątkę z matematyki. Tata się pyta za co te oceny. Jasio odpowiada, że nauczycielka zapytała się ile to 8 razy 9 i Jasio odpowiedział 72 i za to dostał piątkę. Tata się pyta za co jedynka, a Jasio powiedział że potem nauczycielka się zapytała ile to 9 razy 8. Tata odpowiada, że to jeden chuj, a Jasio na to ,że tak samo odpowiedział"
To połowa żartu xd
Jak będziesz robił nowy program nauczania, to ci pomogę, głowę mi rozpiera od pomysłów: tańce, samoobrona, strzelanie z łuku na WF-ie, na chemii gotowanie, składy kosmetyków, pielęgnacja ciała, doswiadczenia laboratoryjne, farbowanie indygo, angielski do porzadku, głównie ogladanie filmow, powtarzanie i rozmawianie i to uzywajac wielu akcentów. Pisanie i gramatyka tylko marginalnie. Wywaliłabym religię przez okno, na jej miejsce wstawiła psychologię, której głównym zadaniem by było nauczyc dziecko że ma siebie uwazac za superwartosciowe. Jak zapanować nad sobą, jak rozmawiać z zezłoszczobym klientem. Dałabym znacznie więcej o finansach, całe prawo i konstytucję punkt po punkcie.
Na polskim czytanie swoich ulubionych ksiazek, punkty za kreatywność, uczenie się merytorycznych wypowiedzi, ładnego się wysławiania.
Młodsze roczniki niech mają lekcje na materacach albo na podwórku.
I przede wszystkim nauczycielom bym kazała chwalić uczniów więcej.
Ja jak zobaczyłem te zadania to krzyknąłem "Boże czy ty to widzisz". Serio, mnie po prostu to powala.
Zacznijmy od tego że tego boga katolickiego to nie ma, bo gdyby był to by nie było tej patoli w szkołach
@@valeforunderworld2934 jest i czeka na ciebie😄❤
bo dzieciaki nauczycielskie są takie bystre że "pomagają " w ocenie prac uczniowskich,
Gimnazjum, lekcja niemieckiego. W książce do jego nauki czytanka o tym, że jeden kot mówi coś do pozostałych. Kolegę naszła refleksja i pyta nauczycielki: „kto to wymyślił by w książce dla nastolatków koty mówiły? Niemcy tacy są czy o co chodzi?” klasa w śmiech. Nauczycielka odpowiedziała, że z tego co widzi to autorzy są Polakami także kulą w płot. Ten raz jeszcze się wybronił: „ale kot jest niemiecki, odrazu widać!”
7:36 Aż mi się przypomniała sytuacja jak w 8 klasie miałem rozwiązać przy tablicy super długie działanie I zacząłem robić coś tam swoim sposobem co nie za bardzo spodobało się nauczycielce
Wynik wyszedł by dobry czas poświęcony na wykonanie tego zadania też byłby taki sam jedyna różnica między moim sposobem a jej sposobem była taka że mi było by łatwiej
Ale nie masz robić tak jak ja ci karzę!
U mnie w gimnazjum by ci jeszcze powiedzieli że nie możesz tak robić i jak nie zrobisz jak każą to jedynka bo "nie umiesz" 🤡
Wniosek: tu chodzi o władzę
Ja naprawdę marzę żeby Lesław był ministrem
Może zrobisz odcinek o sukcesie Szkoły w chmurze . Jest to świetna alternatywa dla osób chcących się uczyć i sposub by uciec od patologi polskiej szkoły która mylnie stawia Szkołe w chmurze na równi z zdalnymi z pandemi. A jest to zupełnie inna poziom to jak porównanie ligi Mistrzów do 3 ligi hokeja z Afryki .
Imo nie masz racji, do szkoły w chmurze chodzą bananowe dzieci, które maja „depresje” bo chłopak ich nie kocha, albo totalne lenie, u mnie w klasie była taka sytuacja odeszła jedna osoba i teraz z relacji jej brata nie uczy sie w ogole, nikt jej nie motywuje potem to oczywiście wyszło na egzaminach i zwalanie na depresje. Oczywiscie jest tez jakiś procent który potrafi sie zmotywować i jest to dla nich świetna opcja
@@richet7807 nie do końca jest to prawda, mam dwóch znajomych, którzy do "bananowych" nie należą, a są w szkole w chmurze. Jeśli chodzi o "depresję" itd, to to chyba zależy od osoby. Żaden z tych moich dwóch znajomych nie miał żadnych takich problemów, uczą się dobrze i mają dobre oceny na egzaminach
@@edukacjadomowawedugeryka3172 o tym tez pisałem, ze istnieje ten procent któremu bardzo służy szkoła w chmurze
@@richet7807 Szkoła w chmurze nie jest dla każdego ale jak napisałem jest to alternatywa dla osób chcących się uczyć którym współczesny system tylko szkodzi. Szkoła w chmurze ma wiele zalet i z roku na rok osub które rozumieją jak je wykożystać na swoją kożyść przybywa .
@@Leniuch469 to napisałem w poprzednich 2 komentarzach o osobach które chcą sie uczyć ale z doświadczenia wiem ze to jest mały procent, powiedz jakie to zalety?
Swoją droga osób piszemy przez ó
Odpowiedzi:
1:Najważniejsze Miasto w Polsce: To w którym się urodziłem.
2: Miasto z Muzeami, Kinami i Teatrami: To w którym mieszkam. Mamy 2 kina, chyba 2 muzea, a teatr to mieliśmy między 2019 a 2022 w galeriach handlowych z udziałem psów w roli głównej.
3: Urzęduje tam prezydent: Miasto w którym mieszkam ma prezydenta.
4: Odbywają się tam koncerty i festiwale: Miasto w którym mieszkam ma ich pełno, moim zdaniem za dużo.
5: Jest tam rzeka: Miasto w którym mieszkam powstało ponad 1000 lat temu, i tak: zostało zbudowane przy rzece. Nieprawdopodobne....
5:05 Powiedz kiedy ogłosisz swoją kandytaure to bedę predzej przy urnach niż sam Usain Bolt. Jeśli jeszcze bedziesz w stanie stworzyć w stanie system aby pomoc gnebionym uczniom przez innych uczniów. Bo ja to np: byłam gnebiona przez wiele lat i w podstawówce jak i gmnazjum. A nauczyciele(chociaż ich tak bym nie nazwał) mieli wywalone jajca.
oby jak najwięcej osób mówiło wprost o patologii systemu szkolnictwa w Polsce. Popieram Twoją działalność w tym zakresie 💪
Ja nie kwestionuję polskiego systemu edukacji...
...bo nie da się kwestionować czegoś, co nie istnieje.
Dobre i prawdziwe
Polski system edukacji istnieje
@@Nie_wiem_jaki_nick_zrobicwidzę że kolega tutaj nie rozumie o co chodzi
6:13 spotkałem się kiedyś z czymś takim na sprawdzianie z matematyki, że pani nie napisała zadania dosłownie i oczekiwała, że się domyślimy co jeszcze należy zrobić ( to chyba było znalezienie liczb naturalnych i ułożenie ich od największej do najmniejszej, ale na druga część nie była w zadaniu) ja dostałem tylko połowę punktów. Wstałem podszedłem do Pani i się o to zapytałem. I Pani (Uwaga wyjątek na skalę państwową!) Przyznała, że mam rację i od tamtej pory zadania piszę całe i dodatkowo tłumaczy wszystko, żeby nikt nie miał żadnych wątpliwości.
Muszę przyznać, że pomysły na robotę dla nauczycieli to ty masz znakomite 👌
No tylko że mało by było nauczycieli a na każdej ulicy po 3 osoby by liście zbierały
@@Bigos_748 fakt
pomoże rodzina przy zamiataniu tak jak pomaga w sprawdzaniu klasówek i innych sprawdzianów....
Uwielbiam Cię słuchać choć sama zakończyłam ten koszmar lata temu a moje dzieci uczą się w trybie ED.
Wykłócanie się o absurdy z podręczników i zeszytów ćwiczeń było moją pasją i notorycznie zchodziła na to większa część lekcji. W liceum polonistka notorycznie pozwalała mi i koleżance wychodzić do biblioteki i wracać z dowodami na błędy z podręczników 😅
Minęło jakieś 20lat a w szkole właściwie nic się nie zmieniło...
Nadal chętnie bym podziwiała nauczycieli-dręczycieli robiących coś pożytecznego społecznie, choć nawet robiąc to do końca życia nie odpokutują krzywd jakie wyrządzili. Oczywiście wypłata na leczenie ofiar tej chorej przemocy psychicznej, no nie?
Szczerze mam wrażenie, że żyjemy w jakimś serialu paradokumentalnym lub horrorze. My jesteśmy ofiarami, a nauczyciele siedzący za biurkiem to nasi oprawcy.
Nie zaliczyła mu punktu bo nie zaznaczył kąta ostrego...
I to my mamy problem z czytaniem ze zrozumieniem czy w tym wypadku myśleniem
i to w dodatku, nie zaznaczył bo nie było takiego polecenia :)
SZCZERA PRAWDA!
W11
Głosujemy Lesław na ministra edukacji!😂😂
U mnie był jeszcze jeden cyrk. U mojego brata było polecenie: "Wypisz jedną książkę, jaką napisał Sienkiewicz". Napisał "w Pustyni i w Puszczy". No kurwa baba ujebała mu punkta bo "to nie było ku pokrzepieniu serc" co ludzie 😂😢
Sprzątanie ulic przez nauczycieli jest karą zbyt delikatną. Ale całkiem pożyteczne więc props
Z każdym filmikiem twoim i Prawa Marcina dziwię się jakie miałam szczęście do nauczycieli. W liceum przynajmniej, bo tam się z podobnych zadań śmiali razem z nauczycielami. :)
Lesław , ty naprawdę powinieneś być ministrem edukacji !!! Albo przynajmniej kuratorem oświaty !!!
nasi nauczyciele są jakąś szkolną patologią ostatnio nauczycielka popchnęła ucznia na tablice elektroniczną bo miał linijkę w ręce tablica się przesunęła a uczeń poleciał i nie mógł przez jakiś czas oddychać ale pani która zaraz przyszła nie spytała całej klasy co się stało tylko tej nauczycielki
No to kuratorium zostało
u mnie nauczycielka jest normalna, ale jak raz się wkurwiła na takiego typka który cały czas rozwala lekcje (ma 50 uwag) i czasami nauczyciele nie mogą prowadzić lekcji. w tym dniu oblał wodą połowę sali. pani postanowiła oblać go wodą - wylała 1/4 butelki wody. nic nikomu sie nie stało, chłop dostał nauczkę. nwm czy to patologia i pls nie chce z tego kom shortsa na yt
pomysł : spróbujcie sytuacje z replikować ale niech ktoś ją sekretnie nagrywa i pokażcie to potem rodzicom.
@@papiezpp Na to jest paragraf :/
@@bajsjjj gowno nie kuratorium, to i tak nic nie daje...
7:35 mi ZAWSZE pani tak samo zaznaczała, bo według niej (teraz będę opisywać do zadania z filmu)(cytuję😢)"W zadaniu nie jest 6, tylko 4 koszulki i nie możesz robić inaczej!!!" Naprawdę ja po tej lekcji dostałam depresji...(to była 2 klasa) Nikomu nie życzę takiej nauczycielki
Tym ludziom nie należy się żadna praca, tylko specjalne cierpienie w piekle
Czasemi to im spółczuję za beznadziejne zarobki
@@janusz897 wiesz mordo, nie mają takich beznadziejnych zarobków to be honest, moja ciocia wraz z wujkiem zarabiają ponad 100.000zł rocznie, ciocia to nauczycielka, wujek zarabia o wiele mniej niż ona, czyli myślę, że tak z 5.000-6.000 miesięcznie to dostaje na luzie, nie wspominając już jak dużo wolnego ma, tak samo jak młodzież, nie mają tragicznych zarobków
@MatoS . Bro dzisaj rozmawiałem z nauczycielkom o słabuch zarobkach i że lepiej być youtebrm
@@janusz897 czyli według ciebie, drugoklasisto (patrząc na twoją ortografię) lepiej jest w większości udawać debila, emocje i śmiech i przyjmować wielką żenadę na siebie? wiele minecraftowych youtuberów nawet takich bardzo popularnych tak dosłownie robi
No wiesz propo ortografi to kiedyś po prostu nie umiałem pisać, a teraz!? Teraz - to jest mój znak rozpoznawczy, a ja sam mam zerowe zarobki na YT (ale i tak jestem nie pełno-letni i na utrzymaniu rodziców) i porównanie było czysto humorystyczne; a wramach "funfactu" najpierw zaczołęm mówić o byciu kasierem w żabce gdzie praktyczmie wystarczy tylko zawodówka a przy zawodzie nauczyciela są potrzebne wieloletnie studia i trochę podobnie jest z "zawodem" RUclipsra praktycznie nie trzeba żadnych studiów czy coś ale też są kanały naukowę. I to tyle w sprawie mojich argumętów, miłego wieczoru :)
myślałem że to ja mam ciężko z nauczycielami mojej szkoły, ale po obejrzeniu tego filmu życze każdemu uczniowi takich nauczycieli jakich ja mam. Pozdro
Mnie zawsze bawiło że jak poprawiamy oceny to OBIE oceny ( przed poprawą i poprawiona ) liczą się do średniej XD
To już zależy od nauczyciela
Nie liczą a nawet jeśli Librus pokazuje że liczą to nauczyciel nie ma prawa zaliczyć tej pr za ed poprawą
@@Wyshadaco z tego że nie ma prawa? Nauczyciele są praktycznie bezkarni w tym kraju (niestety(
@@zou1507 możesz to spokojnie zgłosić i nie nie jest bezkarny no chyba że to zgłosisz tylko do dyra
@@Wyshada obecnie jestem na studiach więc trochę za późno 😅 I prawie każdy ze znajomych miał takiego nauczyciela albo kilku, osobiście nie znam przypadku żeby skargi coś zdziałały. Ale udzielam się też na grupie o prawach ucznia i czasem coś dają skargi
7:21 Kurna w 1-3 miałem taką sytuację. Na całe szczęście tylko raz. Przyszedłem z tym do pani a ona powiedziała mi że tak ma być, nie inaczej. I ch** po wszystkim. Ale to to klasyk był ogólnie. Też punkty zabierała
6:09 jagby zaznaczył ten kąt dostałby minusowe punkty bo nie było tego w poleceniu xD
Haha w końsku mogę się wyżalić miałem tom samom sytuację na przyrce
Dosyc dziwne te przyklady ale jednak ciekawy odcinek. Ja majac 35 lat nie pamietam zeby przy podobnych sytuacjach byla niepelna ilosc punktow. Jednak co do prowadzacego to musze przyznac ze nie jest az tak zle w naszej edukacji bo jesli mialbys okazje porownac nasza edukacje z niektorymi krajami Azji po wiedzy ludzi stamtad to Polska nie wypada najgorzej. Porownujac z czolowka oczywiscie bedziemy z tylu.
Myślę że filmy Lesława Dzika byłyby dobrym tematem do napisania książki o polskim systemie edukacji.
6:19 lepiej żeby były osobno bo będą gadały Nie powinny na tym zarabiać dziecko się nie nauczy tego przez nią więc nie powinna zarobić
Już sobię wyobrażam, jak nasza pani od biologii zmiata liście 🤣🤣🤣
PS: Zajęło to by jej całe wieki, bo by każdy liść omawiała
Kurna rel XDDDD😂😂😂😂😂😂
Może dlatego moi uczniowie są zadowoleni na moich zajęciach. Bo ja nie gnębie ich w taki sposób jak tutaj 7:20 w sumie to ja ich nie gnębie. Jedyne co im każe to rozwiązać zadanie w sposób zgodny z poleceniem (innymi słowy -> być skutecznym i używać rozumu, narzędzi i kreatywności) i najwyraźniej nauczyciel/ka z 7:20 to chyba należy wrócić tą osobę do klasy podstawowej, bo mnożenie jest przemienne w przypadku dwóch liczb występujących obok siebie w formie podstawowej gdzie X ∈ C i nie występują inne ograniczenia matematyczne w postaci formy potęgowej lub nawiasów i nie stanowi on formy funkcji zależnej od kolejności.
0:53 właśnie opisałeś poranną rutynę mieszkańców Łodzi
Odpaliłem ten filmik dla beki - po tytule wiedziałem, że się uśmieje.....i nie było mi do śmiechu - po tym filmie obejrzałem reportaż i kilka innych filmików. Mimo, że mam już prawie 50-tkę na karku popieram AUTORA i jestem w szoku, że jeszcze są tak ogarnięci młodzi ludzie....BRAWO MŁODZIEŃCZE ! idzie lajk i subik bo lubię ludzi, którzy potrafią myśleć, z logiki nie robią kurtyzany a co najważniejsze potrafią rzeczowo to uargumentować - szacun :)
Nauczycielka, która ma zamiast mózgó uprażony popcorn xd
My mieliśmy taka sytuację na pracach klasowych z geografii w liceum, że jeśli nie napisało się identycznej odpowiedzi jak w kluczu to dostawało się 0 pkt. Nieważne że odpowiedź miała ten sam sens...
7:16 czasem sobie myślę czy nauczyciel kończy przedszkole
0:07 jak to usłyszałam to prawie pizzą z piekarnika się oparzyłam, bo nie miałam pojęcia, że z mojego miasta jesteś xD
Podobają mi się te pomysły na pracę dla nich
a mi nie. Bo takie osoby nie powinny być gratyfikowane, nawet przy kładzeniu kostki brukowej i zamiataniu trzeba mieć mózg.
@@ontheline3421iby tak ale taka praca przez conajmniej rok byłaby dobrą karą dla tego typu nauczycieli
Nie wiem jak to działa żeby zostać tym ministrem edukacji ale postaraj się z całych sił nim być tylko ty jesteś idealny do tej roboty ✨👍
ej lesław, jakie były te wszystkie klasy z tych zadań? wiesz?
super pomysły chłopie, z tymm zamiataniem. również dziekuje ci za te wszystkie ujawnianie absurdów polskiej edukacji i systemu nauczania. trzymaj sie i miłych wakacji!!
3:13 nawet w większeh wsi się odbywają u mnie są często w lato jakieś
4:50 zgadzam sie ale myślę że lepiej za darmo
Życze bycia ministem :)
Pozdrawiam
8:53 a czemu za pyskowanie nie uwalimy kolejnych 25 procent wypłaty?
Leslaw , tak jak mowisz , w szkolach jest poprostu i to powiem debilny system oswiaty , porownoje to do mojej szkoły podstawowej , w ktorej jak napisałem zadanie dobrze to I tak nauczyciel sie doczepil , teraz chodzę do szkoły sredniej w moim miescie i zdecydowanie jest lepiej , ponieważ jest w niej po pierwsze , system finskiej edukacji oraz zagwarantowane przez szkołe bezpieczenstwa i dobrej atmosfery , ciesze sie że sa takie szkoły, i jak sobie wspominam szkole podstawowa , to aż mnie czarki przechodza na mysl o niej i same to że wytrwalem na szczescie do konca ósmej klasy , najlepszym sposobem ukarania takich nauczycieli jest , aby wzieli lopaty i kopali rowy , i pozdrawiam serdecznie z Raciąza na mazowszu 👍💪
Już się nie mogę doczekać😎
Też😎
Też😎
Też😎
6:06 u nas na niemieckim tak zawsze było. A jak się pani pytało czy trzeba zrobić coś jeszcze w tym czy to wszystko to mówiła ,,Mądre osoby będą wiedzieć, pomyślcie do cholery" i waliła w stół. A potem się dziwiła czemu było coś źle. Np: w zadaniu było coś w stylu dopisania TYLKO końcówki (na kartce nie było nawet miejsca na napisanie czegoś innego), a ona na nas krzyczała że nie ma rodzajnika na początku. A koleżanka pytała się czy mamy je napisać. Odpowiedź na to pytanie cytowałam powyżej.
Meanwhile nasz kochany Szczecin ( w którym of course mieszkam): nie mamy już naszej odry 🤣🤣🤣🤣🤣
5:55 akurat z tym kątem ostrym to rozumiem dlaczego jest źle. Zauważ że jest napisane które boki są równoległe ale brakuje odpowiedzi który kąt jest ostry. Głupi błąd, ale błąd. Nalezy też spojrzeć na punktację 1,5/2 pkt. Educated guss mówi mi że 1 punkt za boki równoległe i 1 punkt za kąt ostry - ta druga część była niepełna i jest nawet feedback co jest niepoprawnie wykonane. Problemem w szkole najczęśniej nie są oceny a właśnie brak informacji zwortnej. ale to nie ten przypadek. Ten pierwszy ze stolicą powinien mieć feedback. Chętnie bym przeczytał argumenty dlaczego te pozostałe opcje powinny być zaznaczone. Tak samo chciał bym poznać uzasadnienie dla tego trzeciego przypadku z mnożeniem.
Ty bo to zdjęcie jest chyba z mojej szkoły 1:18
Aż mi przypomniałeś taki jeden incydent z podstawówki, kiedy na sprawdzianie z matmy dostałem płowę punktów za zadanie z PORÓWNYWANIA WIELKOŚCI LICZB, ponieważ NIE NlZAPISAŁEM OBLICZEŃ. Rzecz w tym, że tych liczb nie dało się prościej rozpisać, bo były to przykłady na zasadzie porównania dwóch i pięciu pierwiastków z trzech. Zanotować: polecenie brzmiało: " *WSTAW ZNAK WIĘKSZOŚCI LUB MNIEJSZOŚCI W PUSTE KRATKI POMIĘDZY LICZBAMI* ". Nie skomentuję nawet tego, że "miejsce na obliczenia" nie różniło się znacznie od wcięcia marginesu.
przykład zadania z mnożeniem TEŻ miałam w swojej edukacji i mi babsztyl UJE*AŁ PUNKTY za zadanie a miałam tak samo jak na filmiku. NAJLEPSZE w tym WSZYSTKIM jest to że MOJA MAMA to NAUCZYCIELKA MATMY i TEŻ się zbulwersowała a ja miałam załamkę i bekę jednocześnie.
Najgorzej kiedy to nauczycielem jest twój rodzic i nie możesz sie wyrzyć w takiej sytuacji tylko trzeba przemilczeć taki fakt😂😂
Polecenie: "Co wyróżnia stolicę Polski od innych miast?" Tym czasem ja zatrzymujący film przed tyradą Lesława i odpowiadający "Nic. Bo są na świecie miasta w których są takie rzeczy" bo w poleceniu jest napisane "OD INNYCH MIAST" a nie "od innych Polskich miast" czy "od innych miast w Polsce".
Kto tak też myśli pozdro.
6:40 te sprzątaczki aka nauczycielki nie powinny dostawać wypłaty
1:40 dla mnie najważniejsze miasto w Polsce to Jasna Góra więc no
( np. Obrona Jasnej Góry)
Nie wiem czy znasz wieś Krajęczyn, mieszka tam może ze 100 stałych mieszkańców i pomyśl że przez nią też przepływa rzeka.
Gdzieś między Sędkami a Gołubką (warmińsko-mazurskie, gmina Ełk i Kalinowo), gdzie w tym drugim jest może kilkadziesiąt stałych mieszkańców, również przepływa rzeka :>
Najsmutniejszy jest fakt, że przez lata nic się nie zmienia. Choć korci mnie, żeby obciążyć odpowiedzialnością głupiego czarnka, to wiem, że zaniedbania w polskim systemie edukacji są wieloletnie. Ja mam obecnie 45 lat i pamiętam swoje czasy szkolne w zasadzie tak, jak to przedstawiasz. Wchłanianie głupiej wiedzy (tak, ja też w latach 80 uczyłam się o pantofelku), wkuwanie na pamięć (zwłaszcza historyczne daty, to kompletny nonsens - od czego mamy encyklopedie i obecnie - internet), marny poziom nauczycieli. Do dziś pamiętam moją nauczycielkę matematyki z ogólniaka. Kto kojarzy Harry'ego Pottera, pewnie wie, jakim nauczycielem był Snape. No kropka w kropkę moja belfra. Zawsze miałam u niej marne oceny, bo mnie po prostu przerażała i zawsze uwalała przy odpowiedzi. Kiedy dostaliśmy na zastępstwo na pół roku innego nauczyciela, nagle okazało się, że mi dobrze idzie i nie jestem głąbem z matematyki. Wróciła belfra i wróciły moje słabe oceny.
I widzę, że to, co było moją szkolną codziennością, niewiele się zmieniło. Przykre. Pomysł z zamiataniem dobry, parsknęłam śmiechem, gdy zaproponowales zamiatanie bulwarów i terenów koło teatru poza Warszawą. 😂❤
Jak na moje to na tych przykładach widać też strach uczniów przed nauczycielem, tak jak teraz ja jestem w technikum to jak mi się coś nie zgadza na pracy to podchodzę do nauczyciela i to wyjaśniam.
Też jestem w technikum, na szczęście został mi już tylko rok. Mam nauczycielkę do której jak podejdziesz z pytaniem to jest loteria, albo ma dobry humor i ci wytłumaczy, albo cię bierze do odpowiedzi przy tablicy żebyś to zrobił (to czego nie wiesz jak zrobić), albo mówi że uczymy się tego od 4 lat i ciągle to powtarzamy i jeszcze jakieś swoje komentarze dodaje
Super jakby było więcej filmów w takim stylu, opisywanie absurdów przed kamerą w dłuższym filmie
Dawaj na ministra edukacji. Nadajesz się idealnie. Wiesz co jest dobre dla uczniów a Czarek czy Czarnek (nie wiem) się nie zna i każe się uczyć gów**. Zamiast uczyć się np. gotowania to uczymy się ile jest krajów w Afryce albo budowy komórki.
Wiesz, jak się nazywa ludzi umieją jedynie gotować, wymienić żarówkę itp? Niewykształceni. Nie mówię, że to nie są przydatne umiejętności, ale od ich nauczenia jest rodzina, internet czy koledzy, a nie szkoła.
@@dawidantos ale rodzina może nie mieć na to czasu a na używanie telefonu itd. w tym internetu można mieć np. kare
@@Ciasto6 To w czym problem powiedzieć "chcę nauczyć się gotować"?
@@dawidantoso ale umówmy się że można uczyć "i tego i tego", nie zrozum mnie źle, mam na myśli że Hołownia ma teraz tak wielkie plany na nas, że nauczy nas angielskiego poprzez 2 dodatkowe godziny w szkole. Po pierwsze, to nie wypali bo to jest następny argument do strajków, wagarowania i wszelkich tego typu buntów, a po drugie, czy tych dwóch godzin nie można użyć na naukę życia, ekonomii, właśnie gotowania? U nas w szkole mamy wielki plus bo zbudowali w piwnicy ładną dużą kuchnię - wcześniej to miejsce zajmował brudny, obskurny pokój bez ogrzewania. I według mnie tutaj pokłon w stronę dyra, bo to że raz na dwa tygodnie, raz na miesiąc tam schodzimy i coś kuchcimy uczy nas pracy zespołowej i gotowania, bo potem tacy 18-9 latkowie mówią że mają dosyć i się wyprowadzają, a dziań później wracają bonie mogli sobie poradzić, albo co gorsza po bójce, którą ledwo przeżyli, i tutaj spójrz odcinek "szkoła" od Prawo Marcina (kanał na yt), tytuł "zgerypała"
@@Ciasto6 za używanie telefonu w niektórych sytuacjach...ale przecież rodzice nie kupują dziecku telefonu z myślą ,,jeśli kiedykolwiek go użyje, dostanie karę". Dziś dostęp do internetu ma praktycznie każdy. Oczywiście można zorganizować w szkołach dodatkowe lekcje umiejętności praktycznych, ale wątpię, czy będzie dużo chętnych, większość osób pewnie będzie wolała nauczyć się konkretnej umiejętności z internetu niż chodzić co tydzień na zajęcia.
Ciekawy pomysł z tym grabieniem liści jednakże zadanie z kątem ostrym ma troche sensu gdyż jest to szkic co oznacza że nie musi trzymać skali ani wymiarów i to co jest ważne powinno zostać na nim oznaczone, jednakże głupim jest odejmowanie za to punktów w podstawówce bo jeżeli dzieciak nie wybiera się do żadnej szkoły gdzie wymagany jest rysunek techniczny to nigdy w życiu mu się to nie przyda
Aż mi się przypomniało jak baba od wf spytała się mojej koleżanki z cukrzycą, kiedy wyzdrowieje XDDD Albo ostatnio, bo niedługo zakończenie i baba od wf je organizuje. I się obudziła, że trzeba kogoś do mówienia wierszyków ogarnąć (2 niecałe tygodnie przed zakończeniem). No i zwerbowała moją koleżankę (nie mówiąc jej o tym XDD dopiero inne dziewczyny jej o tym powiedziały). Ona do niej poszła i powiedziała, że nie ma czasu i nie chce, więc ona wysłała ją do baby od polaka. I baba od polaka ją wysłała z powrotem, bo ona nie od tego. Więc poszła znowu do baby (razem ze mną) od wf (nawet z inną koleżanką, która by ją zamieniła). No i dbr chwile jeszcze miała jakieś wyrzuty ale zgodziła się na to. I ja z nią wracam na 1 piętro, gdzie mieliśmy mieć lekcje i po chwili widzimy jak baba od wf gada z babą od polaka. I baba od polaka na głos mówi coś w stylu "my im szykujemy zakończenie, a one są takie niewdzięczne. Przecież to jest ich zakończenie, więc to one powinny się tym zająć". To wcale nie tak, że chce wyjść ze szkoły jak najszybciej (jak większość) i mam gdzieś zakończenie, a tym bardziej nie chciałabym jeszcze gdzieś występować przed osobami, które i tak mnie nie słuchają. No, ale dbr moja koleżanka chce iść do automatu więc idę z nią bo why not. I my idziemy drugim zejściem by ominąć bossa (babe od polaka) no i po drodze spotykamy babę od wf, która namawia jakieś inne dziewczyny by wierszyki mówiły XDDD. Jak odeszłyśmy kawałek to nie mogliśmy z jej desperacji (było wiele osób, które by mówiły wiersze, ale ona się nawet nie spytała i namawiała tych co nie chcą). No i jeszcze historia z babą od polaka. W czwartek stwierdziła, że mi "mało" brakuje do lepszej oceny (z 10-12 setnych przy wielu ocenach"), no i kazała mi coś dać do oceny jak chce. No to ja nic nie dałam, bo w zeszycie mam pracę, które piszę o 1 nad ranem z przymusu no i wgl mój zeszyt to istna masakra( a ja potrzebuje 6 na wage 2 jak nie 3 XDD). No i w piątek miałam jej coś dać, ale w szkole mnie nie było (u lekarza byłam). No i w poniedziałek też mnie nie było bo po co jak zaraz zakończenie, a we wtorek i środę jest wolne (w czwartek też nie idę XDD). Więc ona wbiła dziewczyną do szatni z wyrzutami, że do niej nie przyszłam (jakby to nie było oczywiste, że nic nie chce jej dać). Dlatego teraz jej unikam i na zakończenie nawet do niej nie podejdę ^^ (a wychodzę ze szkoły, więc jej już nie spotkam- no chyba, że na mieście). Musiałam się wyżalić XDD
Podsumowując: te babki są pierdolnięte
Jestem nauczycielem... Ale [sześć guzików razy cztery bluzki] a [cztery bluzki razy sześć guzików]...?!!? Nóż w kieszeni się otwiera!
ja polecam by nie dawać złym nauczycielom kwiatów ani prezentów pod koniec roku szkolnego :)
Jak już to wianek z pokrzywy i Barszczu Sosnowskiego (o ile nie pomyliłem nazwy)
należy się trawa lub chwasty
będe w poczcie sztandarowym. w teori mogę "przypadkowo" się poślizgnąć i pierdolnąć sztandarem jakąś babe i się skończy z kiepskimi ocenami jak na L4 będzie :)
ja swojej nauczycielce od biologii dałem kaktusa, zasłużyła se na to
@@twist333 "kara od całej Polski "
Lesław na nauczyciela😢 BYŁ BY THE BEST
Jak widać mój nauczyciel od angielskuego też nie był najlepszy😂
Polska szkoła to załamanie nerwowe
5:46 Moja matematyczka przez miesiąc by nie mogła wyjść z szoku że ktoś potrafił tak dobrze zrobić to zadanie
ja raz na matmie na sprawdzianie w ostatnim zadaniu podałem dobrą odpowiedź, lecz pani mi nie zaliczyła, bo zgadłem, nie wykonałem ćwiczenia...
było to dość łatwe do zgadnięcia bo było to coś takiego jak: Podaj 3 liczby nieparzyste, których suma wynosi __
no i niby to zrobiłem dobrze, a nie zaliczyła mi punktu i dostałem 4+ a nie 5 przez co znowu mam 3 na koniec (tak samo jak w tamtym roku gdzie też na zadaniu za 3 punkty była taka sama sytuacja, było jakieś zadanie tekstowe, podałem dobre odpowiedzi, a ta obniża mi zadanie o 2 punkty i pisze, że nie ma tu wytłumaczenia) i też wtedy miałem 3...
a śmieszne jest to, że na jej lekcjach co chwilę się zgłaszałem do tablicy i tak przez cały rok, a nawet ze średniej 3,5 mi ani razu z dwóch takich sytuacji nie podwyższy na 4...
wykonuję zadania własnym sposobem, skoro jest dobrze, to zaliczcie, niepotrzebne są jakieś uzasadnienia dlaczego, zgadłem, to tyle, powinienem dostać lepszą ocenę...
Rozwiązywanie zadania nie polega na zgadywaniu.
Ja mam nadzieje że będziesz ministrem edukacji jak jeszcze do jakiejkolwiek szkoły będe chodzić
"Dzień dobry, poproszę pizzę tylko z pepperoni."
"O to pańska pizza"
"ALE GDZIE PIECZARKI"
,,Ale nie było takiego polecenia w pańskim/pani zamówieniu" 😂😂😂
fr
5:56 najlepsze jest to, że zaznaczyła fragment polecenia "jeden kąt ostry"
Lesiu, ty nie przytaczaj wiadomości od mamy 4:20 tylko dawaj więcej przykładów gnębienia.
Brawo, za świetne zestawienie. 💐
Dzień dobry jestem sędzia najwyższe masło i jestem tu żeby ogłosić wyrok na tej nauczycielce. Za niesprawiedliwe traktowane i gnębienie uczniów otrzymuje pani: 20 lat w więzieniu, trzy dni w zawiasach, odebranie prawa do uczenia dzieci, oraz trzy tygodnie słuchania piosenki „poka sowe“ 24/7.
Dziękuje sprawa zamknięta
jestem z 5:18 o człowieku jak te byś był moim dyrem to byśmy byli kolegami i fajny pomysł
lesław na ministra edukacji. koniec z debilnymi nauczycielami którzy karzą kuć na pamięć definicje mapy.
Lesław na Ministra Edukacji!!! W dodatku chcemy więcej takich filmikow
6:00 miałam ostatnio mega podobną sytaucję... Kobieta obniżyła mi kartkówkę o 2 pkt. ,ponieważ nie napisałam ,że korzystam z danego twierdzenia , które było tematem tej kartkówki...
Lesławie, to sprzątanie liści czy też obsługa śmieciowozów to jest super pomysł... Tylko uprzednio trzeba im wystawić sądowny zakaz wykonywania zawodu nauczyciela. Ale tak obwarowany by nawet swojej rodziny nie mogli "edukować".
7:20 szczerze? zaczęłam się śmiać jak nigdy XDD Naprawdę czy tylko mi nauczyciele tłukli do głowy przez pół podstawówki, że mnożenie jest przemienne i "6 x 4" to to samo co "4 x 6"? Jak można za takie coś uwalić!?
lesław proszę cię szkol się na ministra edukacji i to jak najszybciej!
7:47 ma to sens kiedy to są faktyczne sposoby które mają sens. można rozwiązać jakieś mega wykurwiste zadanie matematyczne i wyjdzie poprawny wynik ale jeśli uczeń sie pomyli w obliczeniach, coś pominie co jest znaczne (np. nie policzy delty a da odpowiedź) to nie powinien dostać, przynajmniej maksa, punktów. A broń boże i pochwały
7:43 to u nas baba z chemi która rok temu uczyła matmy wrzeszczała na naszego kolegę z klasy który miał swój sposób liczenia
Tak sobie ciebie oglądam i wiesz co muszę się z tobą nie zgodzić szkoła dała mi wiele rzeczy, na przykład:
depresję, stany lękowe, nerwicę, zaburzenia snu i odżywiania, pogorszenie mojego i tak już kiepskiego stanu zdrowia prowadząc mnie w kierunku zawału w wieku dwudziestu lat, wiele zaburzeń psychicznych, pogorszenie się relacji z rodziną, a i jeszcze niską samoocenę. Więc nie mów że szkoła nic nie wnosi do mojego życia
Należy podkreślić że jestem dopiero w drugiej technikum
Lesław Dzik do edukacji, Mentzen do tego gmachu na świętokrzyskiej i w Polsce od razu będzie lepiej xD