Alarak to największy Chad i idealny przykład tytułu filmu. Nigdy nie stał się dobry. Dołączył do nas ale zawsze brał tylko dla siebie i swojego ludu mając dosłownie gdzieś rozkazy Artanisa. Chłop robi po swojemu ale nadal dba o swoich.
Z popkultury chyba najbardziej lubię avatar legenda aanga jeśli chodzi o motyw złego który staje cię dobry (Zuko). A jeśli chodzi o gry to chyba najbardziej podobało mi się co zrobili z Akechim w Personie 5 Royal.
Oj tak, historia Zuko była genialna. W sumie Zuko i jego wujka. Myślę, że wujek często jest niedoceniany a on od początku chciał go nauczyć, że nie powinien za wszelką cenę dbać o powrót do złego ojca.
Nie wierzę Jordan że nabrałeś się na śpiewkę Loghaina "Aaa chciałem uratować wojska, bitwa była przegrana, bla bla bla". Masz rację co do tego że Loghain był gościem "starej daty" i to był powód dla którego zabił swojego króla i nieomal oddał Ferelden pomiotom na tacy. Problem był w tym że Loghain wsławił się w wojnie o niepodległość Fereldenu przeciwko Orlais. Pomógł Marikowi zasiąść na tronie i nie mógł przełknąć że syn Marika poprosił orlezjan o pomoc w walce z plagą. Tak bardzo bał się że wpuszczenie armii orlezjan sprawi, że Orlais znowu ich podbije, że ze strachu zabił syna swojego najlepszego przyjaciela i męża swojej córki, skazał na śmierć wielu żołnierzy i prawie wybił wszystkich szarych strażników. Do tego jego plan żeby przejąć władzę pod pretekstem "pomioty atakują! musimy się zjednoczyć! na spory o władzę przyjdzie czas później" nie wypalił więc zaczął usuwać swoich przeciwników politycznych przy użyciu skrytobójców. A i w sumie to nie wierzył że to prawdziwa plaga więc w sprawie hordy pomiotów pustoszących kraj też nic nie zrobił. I oczywiście jest sprawa jego pupilka arla Howe i jego wybryków w Denerim. Także może Loghain nie jest zły do szpiku kości niczym Imperator ale jego własny strach doprowadził go do szeregu błędów przez które omal nie stracił wszystkiego o co walczył ( w sumie jak teraz to piszę to analogia do Anakina sama się nasuwa).
Miałem napisać komentarz, ale już wszystko jest;] Ja za każdym razem zabijam Loghaina(tylko raz go zwerbowałem dla osiągnięć i nawet po zwerbowaniu gada w stylu "no mój plan był dobry, ale nie wszystko mi wyszło" no kurde), trzymanie z Howe(no chyba że jak Gomez o niczym nie wiedział), niewolnictwo itd. nie, ten facet to śmieć, zniszczony przez władze.
Loghain miał słuszne podstawy uważać że jak wpuści wojska Orlais do osłabionego Plagą Fereldenu to tak łatwo go nie opuszczą (pamiętaj że minęło ledwo jedno pokolenie od okupacji i Cesarstwo nigdy nie pogodziło się z utratą swojej prowincji i ogolnie uważało Fereldeńczyków za prosty wręcz barbarzyński lud) a w dlc Powrót do Ostagaru nawet ocalały ze świty królewskiej npc mówi że "nawet z brawurą Cailana zwycięstwa w Ostagarze być nie mogło". No i fakt że Straznicy byli bandą skrytych gburów generalnie też nie pomógł bo mało kto wierzył że to prawdziwa plaga - zwłaszcza Loghain jako człowiek twardo stąpający po ziemi niewierzący w bajki. Do tego dochodzi historia Szarej Straży w Fereldenie - że ci którzy mieli przybyć z pomocą byli pochodzenia Orleasiańskiego i że SS została kiedyś wygnana z Fereldenu WŁAŚNIE ZA ZDRADĘ itp. Ogólnie dobrze podsumowuje to wpis w kodeksie że to jakby Arcydemon specjalnie wybrał Ferelden na miejsce ataku ze względu na całą jego historię
Polecam również dzielić materiał na części tak aby łatwiej można było pominąć spojlery np zrobić spojler z tej i tej gry trwa od x:xx do y:yy i wtedy macie taki wydzielony odcinek na jedną gre
No bez przesady Ile można gadać na jeden temat Po prostu nie oglądaj całego materiału, po to masz napisane co i kiedy będzie w trakcie filmu 🤦♂️ To już jest puste czepialstwo ://
@@standard420 ja też coś napisałem Po cholere robić w jednym temacie x odcinków Co innego cała seria ale powyższy temat nie nadaje się na serię bo nie ma aż tyle kontentu żeby to było tego warte X gier powiesz Ale czy każda gra jest warta omówienia? To już kwestia sporna
To bardzo oczywista postać i myślę że redakcja o tym wie bo przecież w materiale pojawia się właśnie scenka z początku gry w Baldur's Gate właśnie z Sarevokiem i pewnie dla tego wybrali inne postacie od Bioware.
@@lukasso To scenka z intro więc pewnie widziałeś tylko raz a potem skip :D albo jak wiele ludzi po prostu skip podczas skipowania kolejno odpalanych filmików z logami firm odprowadzających za powstanie Baldura a filmik jest chyba na końcu jeśli dobrze pamiętam, i nawet nie kojarzysz :D W tej scence Sarevok zrzuca z dachu budynku Żelaznego Tronu pewnego nieszczęśnika który wszedł mu w drogę i fakt w materiale pojawia się odświeżona wersja.
Ogólnie tam można było mieć 'złą' (ja to nazywam realistyczną) drużynę np. z Edwinem i Viconią, Viconii można było nawet zmienić charakter ze złego na neutralny (?) w trakcie romansu. Piękna gra, dziś już takich nie robią.
W shadow of war w zdobywaniu twierdz online można rekrutować orków gracza i tak nałapałem tyle Bruzów i ich wylvlowałem, że jedną z twierdz obsadziłem samymi oszalałymi Bruzami na maksymalnym poziomie z legendarną rangą... Dużo grałem w shadow of war... Na ps4 platyna na PC po prostu na 100% zrobiłem... i miałem po prostu dziwne pomysły...
@@Malod1997 mam podobne odczucia jeden fort obsadziłem tylko wieżami i już sobie wyobrażam ludzi którzy wchodzą i słyszą "próbujesz wspiąć sie na wieże upadniesz " i tak 16 razy XD
Nie do końca dołącza do drużyny, no chyba że by liczyć Wiedźmina 3, ale moje podejście do Letho z dwójki przemieniło się z początkowej nienawiści do ostatecznego zrozumienia i swego rodzaju podziwu. Nie trzeba mówić czy go oszczędziłem. 2 Wiedźmin 2 najlepszy, change my mind.
Na pewno nie gameplayowo. System walki jest tak zły, że ten z W1 wydaje się być idealny a mapa jest taka mała że nawet nie można po niej biegać żeby nie wydawała się jeszcze mniejsza xD. Z drugiej strony to fajna fabuła i postacie więc 2 Wiedźmin 2 średni.
Super materiał Jordan. Z jakiegoś powodu lubię takie listy czegokolwiek. Jericho i Mr. Burke z Fallout 3 z tego co pamiętam można było zrekrutować. Trzeba było mieć negatywną reputację.
Vegeta jest najlepszą postacią z DB i całkiem dobrą przyprawą. Zevrana, mimo że tej postaci jakoś zbytnio nie polubiłem, nie nazwał bym złym. On był po prostu profesjonalistą wykonującym swoją robotę. Został wynajęty by zaciukać Szarego Strażnika, zawalił konkrakt i dał rzyci(Zevran by docenił dwuznaczność tego określenia). Loghainowi nigdy nie wybaczałem bo nie chciałem tracić Alistaira z drużyny no i grałem człowiekiem szlachcicem, a ten miał WIELE powodów by chcieć go zabić. Jako postać lubię Loghaina, jego motywy były solidne i mimo, że chciał dobrze to zrobił coś naprawdę bardzo głupiego.
Ale, że nie wspomniano o Magusie z Chrono Triggera, to jestem zdziwiony. Chyba najbardziej zapadająca w pamięć postać z takim archetypem jaką znam. Choć może już takie gry odchodzą powoli w niepamięć ;)
Ja okazałem Bruzowi największą łaskę na jaką gra pozwalała. Kiedy jakiś czas po zakończeniu swojego wątku powrócił jako jeden z kapitanów, tylko tym razem szalony, to uwolniłem go od cierpienia, i zabiłem go.
Miło że pojawiła się postać z mojego awatara, ale naprawdę nie myślałem, że tak fajne imię dla złola, Amon, można przeczytać w taki sposób, że traci całą swoją złowrogość, Ajmon...
@@jakubpawlak613 Szczerze powiedziawszy znacznie bardziej leży mi właśnie oryginalna wersja ale domyślam się, że to po prostu kwestia przyzwyczajenia oraz tego jaka została usłyszana po raz pierwszy. Każda kolejna zawsze będzie wtedy brzmieć "dziwnie" i "obco".
Sarevok z Baldur's Gate. W pierwszej części gry nasz główny wróg. W drugiej części w dodatku Tron Baala można go przyzwać do żywych i dołączyć do drużyny co zresztą zrobiłem. Myślałem, że o nim coś będzie gdy pojawił się w 1:17
Zostawię taki mały cytacik... Też ze starej gry, gdzie w sumie w pewnym sensie jednego ze złych werbujemy. Na krótki czas, ale jednak jest ona w naszej drużynie. "Nie ma dobrej i złej strony. Są tylko dwa różne punkty widzenia." Pozdrawiam
Ech, to młode Souls'owo EldenRingowe pokolenie. Widać Experci chyba o Legacy of Kain nie słyszeli. Z punktu widzenia Soul Reaver podążamy drogą zemsty, a jak się kończy relacja głównych protagonistów w Defiance to chyba pamiętają lub mieli styczność tylko nieliczni. I nie chodzi tu o zwykły werbunek a genialną fabularnie zmianą punktów widzenia. Polecam.
Cos nowego w tvgry. Taka koncowa konkluzja. To byl ciekawy dodatek Jordan i to merytorycznie bardzo ciekawy. Juz nie chodzi o to zebys nagle stal sie zen egzystencji ale od czasu do czasu to ciekawa wstawka ! Super material
Halo, Crash Bandicoot? Już w grach na ps2, które potem wydały z kanonu, zły Neo Cortex przyłączał się do nas, aby pokonać tych bardziej złych. A w najnowszej grze z cyklu najpierw z nim walczymy, a potem okazuje się, że jego współzłoczyńcy chcą zniszczyć cały świat to się do nas przyłącza i trzeba nim grać lewele.
Mi kojarzą się dwa przypadki, Saverok z Baldur's Gate w Tronie Bhaala możemy go zrekrutować, ale tylko na początku tego dodatku. Drugi przypadek to postać w czerwonej masce w Jade Empire, jeśli postępowaliśmy drogą zamkniętej pięści to mogliśmy tego złola przyłączyć do drużyny.
Hmmm Może to co bardziej znane i powszechne właśnie nie ma wielkiego sensu żeby wykorzystać Jak dla mnie omawianie gier, których nie znam jest dużo ciekawsze Szczególnie, że wielu z tych gier nawet pewnie nie poznam Ale co kto lubi no nie
Nie wiem jakim kluczem były dobierane gry, ale dać jakieś japońskie badziewie, a nawet nie wspomnieć o Seravoku czy Letho to chyba coś tu grubo nie hula...
W Genshinie Childe/Tartaglia jest "złolem", masz go nawet jako bossa do obijania co tydzień i farmienia, a jednoczesnie możesz nim grać, na spokojnie mieć go w teamie i zrobic specjalna misje, w ktorej oboje wciskacie bratu Childe, ze nie jest generalem Fatui, a sprzedawcą zabawek :D
Jordan, Łajnożercę można też normalnie wezwać do pomocy z bossem jako typowego NPC. "Morgott, The Omen King - NPC Summons: Melina and Dung Eater. Ensure Dung Eater is released during his questline in order to allow him to participate."
przypomina mi się jeszcze wątek z genshina, kiedy podczas fabuły spotyka się Electro Archona, Shogunową, z którą najpierw walczymy, a potem się godzimy, po dwóch walkach
Zostaje nam jeszcze "główny zły" z Arcanum. Przez całą grę słyszymy, jaki to on nie jest zły i okrutny i w ogóle - A okazuje się być tylko kozłem ofiarnym
Fajny pomysł na materiał :) ale momentami miałem wrażenie, że niektóre przykłady na chama wciskane. Zabrakło mi tu Nadine z Uncharted, która miała dość wholesome i niespodziewane redemption arc. No i wiadomo, Glados z Portala jest chyba najlepszym przykładem takiego villaina :D
Skoro mowa o grach Blizzarda i sytuacji o sojuszach ze złymi to zdecydowanie przoduje tutaj lore Warcrafta. Choćby współpraca Przymierza i Hordy przeciwko Płonącemu Legionowi. A od siebie dodam wątek Scorpiona z MKX. Wcześniej wiecznie wściekły upiór szukający z upiorem maniaka zemsty. Teraz, po powrocie do świata żywych, jako Hanzo Hasashi postanawia stanąć w obronie Wymiaru Ziemii. Jednocześnie odnawia swój klan, gdzie zmienia przekonanie, że to czyny a nie pochodzenie świadczą o jego członkach.
Chciałbym do listy dorzucić jeszcze system liczy z Warframe'a. Dla niewtajemniczonych, działa to tak że podczas wyrzynania wrogów mamy możliwość spotkania specjalnej jednostki którą możemy zabić, ale jeśli to zrobimy wraca ona później mocno podrasowana jako swojego rodzaju miniboss. Licze mają losowo generowane imiona i różne osobowości, posiadają również własne specjalne bronie i umiejętności oparte na danym żywiole, a te są oparte na typie postaci jaką go zabiliśmy na początku. (Ogólnie chodzi mi o to, że podobnie jak w Shadow of Mordor postacie są bardzo spersonalizowane) Licze mają to do siebie, że obejmują we "władanie" część terenu przeznaczonego do rozgrywki i jeżeli na nim działamy, to nie dość że mogą nas zaatakować to jeszcze po każdej misji zabierają nam część nagrody za nią (więc jak próbujesz zdobyć coś co jest dostępne tylko na ich terenie i po godzinach grindu jest ci to z automatu odbierane, to jest to nie tylko dobry sposób żeby takiego przeciwnika zapamiętać, ale jeszcze dobra motywacja żeby skubańca dorwać) I teraz, jeżeli w końcu uda ci się licza pokonać (a wymaga to trochę czasu i zaangażowania), masz wybór: możesz go zabić i dostać jego broń (niezdobywalną w żadny inny sposób oprócz handlu między graczami za walutę premium), albo możesz go przeciągnąć na swoją stronę i przywoływać w czasie misji (reagują na ten wybór również w dialogach). Przy każdej opcji wszystko co ci Licz wcześniej ukradł wraca do ciebie w pełni.
Złol, który staje się dobry i zapadł mi w pamiec? 🤔 Wolf, mechaniczny wilk z S.I. z gry Metal Gear Rising. Czerwony mag Edwin z Baldurs Gate 1. Jak o StarCrafcie mowa to ciężko nie wspomnieć o Królowej Ostrzy- Kerrigan Scorpion z Mortal Kombat.
W The Legend of Spyro: Dawn of the Dragon wraz z tytułowym bohaterem gramy również smoczycą Cynder, która była głównym bossem w poprzedniej części trylogii czyli The Eternal Night.
Wiem że technicznie nie dołącza do drużyny ale naprawdę podobał mi się wątek Jetstream Sama z MGR:R gdzie po zostaniu znienawidzonym przez Raidena w ostatecznej walce z Armstrongiem ratuje go dając mu swój miecz
Jedno z najlepszych werbunkow złola moim zdaniem odbyło się w jade empire. Kto grał ten wie. Żeby to zrobić trzeba było być naprawdę poważnie złym gościem
Gadanie o grach Bioware i kompletnie pominięcie Sarevoka w Tronie Bhaala, a wspomnienie o Juhani zamiast Visas Marr z serii KOTOR, to kompletnie inny poziom fikołka.
Za każdym razem zabijałam Loghana z uśmiechem na twarzy. Moje elfy nienawidzą szlachciców :D Przy panie Pawele siedziałam i nie wiedziałam o czym on gada XD Czułam sie jak lata temu na chemii organicznej w liceum.
Widząc tytuł, na pierwszą myśl mi przychodzi niezbyt popularna w Polsce gra Mobilna; Arknights. Ot, rozbudowany Tower Defense w którym przychodzi nam się wcielić w Doktora. Przywódcę firmy farmaceutycznej "Rhodes Island" i toczyć batalię z grupą terrorystyczną "Reunion". Cała fabuła kręci się wokół Oripatii. Choroby, którą można skrócić do "Raka wywołanego przez kamień z kosmosu". A dokładnie chodzi mi o dwie postacie, które zaczynały jako nasi przeciwnicy. Postać o pseudonimie "W", najemnik należący do rasy Sarkaz (odpowiednik Biblijnego diabła, demona, szatana) i "Mudrock". Osoba należąca do tej samej rasy. W obu sytuacjach, postacie dołączają do głównego bohatera jako najemnicy z tego samego państwa, lecz o różnych biografiach i charakterach. Wręcz przeciwieństwa siebie.
Jednym z najlepszych werbunków w grach, z którymi miałem do czynienia, występował w Hollow Knightcie (dalej będą spoilery). Jeśli ukończymy Biały Pałac, będziemy mogli zobaczyć dwa nowe zakończenia, ja się skupię na tym lepszym. Po dotarciu do Black Egg Temple i pokonaniu finałowego bossa, gracz dostaje możliwość wejścia do jego umysłu i zmierzenia się z prawdziwym finałowym bossem. Po jego pokonaniu ten pierwszy przytrzymuje tego prawdziwego, pozwalając graczowi na jego zabicie. Nie wiem, czy istnieje lepsze uczucie, niż wiedza, że pomaga ci finałowy boss.
Alarak to największy Chad i idealny przykład tytułu filmu. Nigdy nie stał się dobry. Dołączył do nas ale zawsze brał tylko dla siebie i swojego ludu mając dosłownie gdzieś rozkazy Artanisa. Chłop robi po swojemu ale nadal dba o swoich.
Z popkultury chyba najbardziej lubię avatar legenda aanga jeśli chodzi o motyw złego który staje cię dobry (Zuko). A jeśli chodzi o gry to chyba najbardziej podobało mi się co zrobili z Akechim w Personie 5 Royal.
o no wątek zuko był dobry
I mean zuko i Iroh arc było wyśmienite.
Oj tak, historia Zuko była genialna. W sumie Zuko i jego wujka. Myślę, że wujek często jest niedoceniany a on od początku chciał go nauczyć, że nie powinien za wszelką cenę dbać o powrót do złego ojca.
Nie wierzę Jordan że nabrałeś się na śpiewkę Loghaina "Aaa chciałem uratować wojska, bitwa była przegrana, bla bla bla". Masz rację co do tego że Loghain był gościem "starej daty" i to był powód dla którego zabił swojego króla i nieomal oddał Ferelden pomiotom na tacy. Problem był w tym że Loghain wsławił się w wojnie o niepodległość Fereldenu przeciwko Orlais. Pomógł Marikowi zasiąść na tronie i nie mógł przełknąć że syn Marika poprosił orlezjan o pomoc w walce z plagą. Tak bardzo bał się że wpuszczenie armii orlezjan sprawi, że Orlais znowu ich podbije, że ze strachu zabił syna swojego najlepszego przyjaciela i męża swojej córki, skazał na śmierć wielu żołnierzy i prawie wybił wszystkich szarych strażników. Do tego jego plan żeby przejąć władzę pod pretekstem "pomioty atakują! musimy się zjednoczyć! na spory o władzę przyjdzie czas później" nie wypalił więc zaczął usuwać swoich przeciwników politycznych przy użyciu skrytobójców. A i w sumie to nie wierzył że to prawdziwa plaga więc w sprawie hordy pomiotów pustoszących kraj też nic nie zrobił. I oczywiście jest sprawa jego pupilka arla Howe i jego wybryków w Denerim. Także może Loghain nie jest zły do szpiku kości niczym Imperator ale jego własny strach doprowadził go do szeregu błędów przez które omal nie stracił wszystkiego o co walczył ( w sumie jak teraz to piszę to analogia do Anakina sama się nasuwa).
Miałem napisać komentarz, ale już wszystko jest;] Ja za każdym razem zabijam Loghaina(tylko raz go zwerbowałem dla osiągnięć i nawet po zwerbowaniu gada w stylu "no mój plan był dobry, ale nie wszystko mi wyszło" no kurde), trzymanie z Howe(no chyba że jak Gomez o niczym nie wiedział), niewolnictwo itd. nie, ten facet to śmieć, zniszczony przez władze.
Loghain miał słuszne podstawy uważać że jak wpuści wojska Orlais do osłabionego Plagą Fereldenu to tak łatwo go nie opuszczą (pamiętaj że minęło ledwo jedno pokolenie od okupacji i Cesarstwo nigdy nie pogodziło się z utratą swojej prowincji i ogolnie uważało Fereldeńczyków za prosty wręcz barbarzyński lud) a w dlc Powrót do Ostagaru nawet ocalały ze świty królewskiej npc mówi że "nawet z brawurą Cailana zwycięstwa w Ostagarze być nie mogło". No i fakt że Straznicy byli bandą skrytych gburów generalnie też nie pomógł bo mało kto wierzył że to prawdziwa plaga - zwłaszcza Loghain jako człowiek twardo stąpający po ziemi niewierzący w bajki. Do tego dochodzi historia Szarej Straży w Fereldenie - że ci którzy mieli przybyć z pomocą byli pochodzenia Orleasiańskiego i że SS została kiedyś wygnana z Fereldenu WŁAŚNIE ZA ZDRADĘ itp. Ogólnie dobrze podsumowuje to wpis w kodeksie że to jakby Arcydemon specjalnie wybrał Ferelden na miejsce ataku ze względu na całą jego historię
Polecam również dzielić materiał na części tak aby łatwiej można było pominąć spojlery np zrobić spojler z tej i tej gry trwa od x:xx do y:yy i wtedy macie taki wydzielony odcinek na jedną gre
powinni dodawać te rozdziały i tyle
No bez przesady
Ile można gadać na jeden temat
Po prostu nie oglądaj całego materiału, po to masz napisane co i kiedy będzie w trakcie filmu 🤦♂️
To już jest puste czepialstwo ://
Aaaa bo nie widzisz kiedy co się kończy? S A D
@@gehog1619 napisał polecam to nie czepialstwo, jako największy kanał z grami w Polsce mogliby dać rozdziały i to żadne czepialstwo
@@standard420 ja też coś napisałem
Po cholere robić w jednym temacie x odcinków
Co innego cała seria ale powyższy temat nie nadaje się na serię bo nie ma aż tyle kontentu żeby to było tego warte
X gier powiesz
Ale czy każda gra jest warta omówienia? To już kwestia sporna
Pamiętam jeszcze sytuację z Risen 3, gdzie Mendozę również można było przyłączyć do załogi, poprzez znalezienie specjalnego itemu
Jeśli mowa o grach Bioware, dodałbym jeszcze Sarevoka z Baldur's Gate.
Jak to nie lubimy taktycznych erpegów!??
To bardzo oczywista postać i myślę że redakcja o tym wie bo przecież w materiale pojawia się właśnie scenka z początku gry w Baldur's Gate właśnie z Sarevokiem i pewnie dla tego wybrali inne postacie od Bioware.
@@BoodyDarknes Nie skojarzyłem. To musiała być scenka z odświeżonej wersji, w którą nie grałem.
@@lukasso To scenka z intro więc pewnie widziałeś tylko raz a potem skip :D albo jak wiele ludzi po prostu skip podczas skipowania kolejno odpalanych filmików z logami firm odprowadzających za powstanie Baldura a filmik jest chyba na końcu jeśli dobrze pamiętam, i nawet nie kojarzysz :D W tej scence Sarevok zrzuca z dachu budynku Żelaznego Tronu pewnego nieszczęśnika który wszedł mu w drogę i fakt w materiale pojawia się odświeżona wersja.
@@lukasso Tak, jest to scenka z odświeżonej wersji.
Ogólnie tam można było mieć 'złą' (ja to nazywam realistyczną) drużynę np. z Edwinem i Viconią, Viconii można było nawet zmienić charakter ze złego na neutralny (?) w trakcie romansu. Piękna gra, dziś już takich nie robią.
W shadow of war w zdobywaniu twierdz online można rekrutować orków gracza i tak nałapałem tyle Bruzów i ich wylvlowałem, że jedną z twierdz obsadziłem samymi oszalałymi Bruzami na maksymalnym poziomie z legendarną rangą... Dużo grałem w shadow of war... Na ps4 platyna na PC po prostu na 100% zrobiłem... i miałem po prostu dziwne pomysły...
To musi mega brzmieć, gdy idziesz podbić fort i tam Bruz się drze "I don't want a fort!" xD
@@Malod1997 mam podobne odczucia jeden fort obsadziłem tylko wieżami i już sobie wyobrażam ludzi którzy wchodzą i słyszą "próbujesz wspiąć sie na wieże upadniesz " i tak 16 razy XD
Ja w Shadow of War uwielbiałem zmuszać do walki braci krwi. Oprócz tego lubiłem bić własnych dowódców i hańbić ich tak długo jak to możliwe
Sauron też chciał dołączyć do Drużyny Pierścienia... Ale coś mu nie wyszło :D
Nie no, on przecież stworzył własną x]
To on chciał być tym z pierścieniem
@@dorlas00 aaaaa, no to wiele tłumaczy:)
@@dorlas00 Fajna ciekawostka 😉
Pokazałeś Sarevoka ( seria Baldur's gate )ale o nim nie wspomniałeś, Astaroth z Disciple 2 , Milhouse Manastorm z World of Warcraft.
Kto jak kto, ale Letho z Gulety w Kear Morhen powinien się pojawić.
bez kitu. To już nie to samo tvgry
To już wiem, jakimi grami inspirują się nasze władze.
ty robisz coś innego poza pisaniem komentarzy?
@@EasyMoney_SniperR denerwuje ludzi
@@EasyMoney_SniperR Jeszcze filmy wrzuca
Uwielbiam te odcinki z oznaczonymi spoilerami, w ten sposób przeskipowalwm już 2 całe odcinki XD
Podoba mi się, że Araszowe "ziaziu" rozprzestrzenia się na pozostałych redaktorów
Nie do końca dołącza do drużyny, no chyba że by liczyć Wiedźmina 3, ale moje podejście do Letho z dwójki przemieniło się z początkowej nienawiści do ostatecznego zrozumienia i swego rodzaju podziwu. Nie trzeba mówić czy go oszczędziłem. 2 Wiedźmin 2 najlepszy, change my mind.
Na pewno nie gameplayowo. System walki jest tak zły, że ten z W1 wydaje się być idealny a mapa jest taka mała że nawet nie można po niej biegać żeby nie wydawała się jeszcze mniejsza xD. Z drugiej strony to fajna fabuła i postacie więc 2 Wiedźmin 2 średni.
Alarak dodatkowo otrzymuje nagrodę za najlepsze kwestie dialogowe
Zarówno w Starcrafcie jak i w HotSie jest miodem dla moich uszu
Alarak to jedna z najlepszych postaci zrobionych przez Blizzard.
Super materiał Jordan. Z jakiegoś powodu lubię takie listy czegokolwiek.
Jericho i Mr. Burke z Fallout 3 z tego co pamiętam można było zrekrutować. Trzeba było mieć negatywną reputację.
Jericho na bank. Co do burka nie jestem pewien czy dało się go zrekrutowac. Do jericho warunek to zła reputacja
Jeśli chodzi o werbowanie przeciwników do swojej strony, to polecam Tyranny. Mało która gra robi to tak dobrze
6:47 fajnie ze Archon wystąpił
Chrono Trigger i kto grał ten wie jakiego przekozaka można było dołączyć do drużyny, dziwi mnie nieobecność tej pozycji
Pierwsza postać, o której pomyślałem po tytule filmu.
Bo mało kto gra w chromo triger 😆🤣
Wiadomo, najlepszym złolem w drużynie będzie zawsze Vegeta!
Tak, wiem, nie z gier ale co mi tam :D.
Nie powinno się dodawać vegety do potraw. Samemu solić i przyprawiać.
0:27 Na pewno The force Unleashed II? to jest jedynka
Vegeta jest najlepszą postacią z DB i całkiem dobrą przyprawą.
Zevrana, mimo że tej postaci jakoś zbytnio nie polubiłem, nie nazwał bym złym. On był po prostu profesjonalistą wykonującym swoją robotę. Został wynajęty by zaciukać Szarego Strażnika, zawalił konkrakt i dał rzyci(Zevran by docenił dwuznaczność tego określenia).
Loghainowi nigdy nie wybaczałem bo nie chciałem tracić Alistaira z drużyny no i grałem człowiekiem szlachcicem, a ten miał WIELE powodów by chcieć go zabić. Jako postać lubię Loghaina, jego motywy były solidne i mimo, że chciał dobrze to zrobił coś naprawdę bardzo głupiego.
piekło zamarzło Jordan oznaczył spoilery
Ale, że nie wspomniano o Magusie z Chrono Triggera, to jestem zdziwiony. Chyba najbardziej zapadająca w pamięć postać z takim archetypem jaką znam. Choć może już takie gry odchodzą powoli w niepamięć ;)
Uwielbiam tę wstawkę z szopem czy innym zwierzem XD
Bardzo miło oglądało się materiał
kupiliście mnie tym Alarakiem na miniaturce, najlepsza postać w SC2
mnie kupiło sc2 po prostu
Mnie też XD
I mnie również XD
Ja okazałem Bruzowi największą łaskę na jaką gra pozwalała. Kiedy jakiś czas po zakończeniu swojego wątku powrócił jako jeden z kapitanów, tylko tym razem szalony, to uwolniłem go od cierpienia, i zabiłem go.
Miło że pojawiła się postać z mojego awatara, ale naprawdę nie myślałem, że tak fajne imię dla złola, Amon, można przeczytać w taki sposób, że traci całą swoją złowrogość, Ajmon...
Alarak kozak postać a Starcraft to gra na której się wychowałem ale FAKT nie mam również pojęcia jak można tak zepsuć imię głównego antagonisty gry xD
W SC2 grałem po angielsku z tego też powodu przyzwyczaiłem się do oryginalnej wymowy imienia Amon'a ;)
@@Cruiser_TV Jak widać, nie wszystko co po angielsku, brzmi lepiej. Szczególnie przekleństwa ;)
@@jakubpawlak613 Szczerze powiedziawszy znacznie bardziej leży mi właśnie oryginalna wersja ale domyślam się, że to po prostu kwestia przyzwyczajenia oraz tego jaka została usłyszana po raz pierwszy. Każda kolejna zawsze będzie wtedy brzmieć "dziwnie" i "obco".
Bardzo fajny materiał i goście :)
Bardzo mi się podobało, że każdy z przykładów był tak różny od siebie.
Sarevok z Baldur's Gate. W pierwszej części gry nasz główny wróg. W drugiej części w dodatku Tron Baala można go przyzwać do żywych i dołączyć do drużyny co zresztą zrobiłem.
Myślałem, że o nim coś będzie gdy pojawił się w 1:17
Zostawię taki mały cytacik... Też ze starej gry, gdzie w sumie w pewnym sensie jednego ze złych werbujemy. Na krótki czas, ale jednak jest ona w naszej drużynie.
"Nie ma dobrej i złej strony. Są tylko dwa różne punkty widzenia."
Pozdrawiam
Kojarzę Alaraka szczególnie z jego ciętych ripost- te były piękne...
Ech, to młode Souls'owo EldenRingowe pokolenie. Widać Experci chyba o Legacy of Kain nie słyszeli. Z punktu widzenia Soul Reaver podążamy drogą zemsty, a jak się kończy relacja głównych protagonistów w Defiance to chyba pamiętają lub mieli styczność tylko nieliczni. I nie chodzi tu o zwykły werbunek a genialną fabularnie zmianą punktów widzenia. Polecam.
Zajebista jest też kwestia Sarevoka z pierwszego Baldur's Gate. Można go zwerbować w dodatku Tron Bhaala do drugiej odsłonie serii. Bardzo dobry wątek
w razie jakbyście robili drugie takie zestawienie, Arbiter z serii Halo
Cos nowego w tvgry. Taka koncowa konkluzja. To byl ciekawy dodatek Jordan i to merytorycznie bardzo ciekawy. Juz nie chodzi o to zebys nagle stal sie zen egzystencji ale od czasu do czasu to ciekawa wstawka ! Super material
Halo, Crash Bandicoot? Już w grach na ps2, które potem wydały z kanonu, zły Neo Cortex przyłączał się do nas, aby pokonać tych bardziej złych. A w najnowszej grze z cyklu najpierw z nim walczymy, a potem okazuje się, że jego współzłoczyńcy chcą zniszczyć cały świat to się do nas przyłącza i trzeba nim grać lewele.
""You think us fools?
- Yes, but that is irrevelant."
Klasyczny Alarak
Gracz: nie jestem taki zły bo przecież ratuje złoli
Gracz kolejnego dnia zamykający goblina w Simsach w piwnicy
Mi kojarzą się dwa przypadki, Saverok z Baldur's Gate w Tronie Bhaala możemy go zrekrutować, ale tylko na początku tego dodatku. Drugi przypadek to postać w czerwonej masce w Jade Empire, jeśli postępowaliśmy drogą zamkniętej pięści to mogliśmy tego złola przyłączyć do drużyny.
Jak mogles zapomniec o Magusie z najlepszej gry kiedykolwiek zrobionej, mianowicie Chrono Trigger?
Hmmm
Może to co bardziej znane i powszechne właśnie nie ma wielkiego sensu żeby wykorzystać
Jak dla mnie omawianie gier, których nie znam jest dużo ciekawsze
Szczególnie, że wielu z tych gier nawet pewnie nie poznam
Ale co kto lubi no nie
Jordan te twoje podsumowania xd.. minely lata a nieodparcie zawsze pachną mi one tymi podsumowaniami rozprawek z podstawowki xd. fajny materiał :)
Widząc tak wyszukane słownictwo w miniaturce byłem święcie przekonany, że będzie to materiał Arasza.
Ja teraz: *zszokowany Pikaczu*
Nie wiem jakim kluczem były dobierane gry, ale dać jakieś japońskie badziewie, a nawet nie wspomnieć o Seravoku czy Letho to chyba coś tu grubo nie hula...
Chad Emo Boi Alistair > vrgn zdrajca loghain. Jest tylko jedno wyjście.
Zapomnieliście o wiedźminie- Letho
Dobrym przykładem w grach jest Arbiter z Halo 2 i Halo 3
Ba nawet odwiedza on pomnik master chiefa kiedy został uznany za zmarłego
Kuba jest złolem którego tvgry przyłączyło do drużyny. Nie znacie jego przeszłości, jeszcze nam wszystkim pokaże 😱
Dobre!
Zostań tam gdzie jesteś
W Genshinie Childe/Tartaglia jest "złolem", masz go nawet jako bossa do obijania co tydzień i farmienia, a jednoczesnie możesz nim grać, na spokojnie mieć go w teamie i zrobic specjalna misje, w ktorej oboje wciskacie bratu Childe, ze nie jest generalem Fatui, a sprzedawcą zabawek :D
Ej Ej, fanowie taktycznych RPGów jeszcze nie wyginęli.
Tak sobie myślę, że dobrym przykładem jest również Letho z wiedźmina 2
Jordan, Łajnożercę można też normalnie wezwać do pomocy z bossem jako typowego NPC. "Morgott, The Omen King - NPC Summons: Melina and Dung Eater. Ensure Dung Eater is released during his questline in order to allow him to participate."
Fajne wnioski na koniec :)
7. Niechciany i nielubiany ZŁOL, w którego i tak się musisz wcielić aby skończyć grę... The Last of Us 2
Szkoda, że w RE Village capcom nie dał nam opcji dołączenia do Heisenberg'a. Mogłoby to być ciekawe
A ja myślę, w kontekście puenty, że raczej większość z nas chce mieć władzę nad dupkiem, który wcześniej łoił nam tyłek.
Gdzie jest SAREVOK?? Wspomniałeś o Bioware, a nie wymieniłeś Sarevoka, który idealnie wpasowuje się w tytuł odcinka.
Jeszcze Assassin's creed odyssey gdzie po oszczędzeniu Wilka ze Sparty, pomagał nam on potem w walkach (40h później)
Można też dodać:
Spedwagon z jojo
przypomina mi się jeszcze wątek z genshina, kiedy podczas fabuły spotyka się Electro Archona, Shogunową, z którą najpierw walczymy, a potem się godzimy, po dwóch walkach
Pierwsze o kim pomyślałem to Vergil z Devil May Cry
Jordan: Ale niestety no w życiu nie jest to takie proste. Więc zostają nam gry.
Ja: 😭
Magus z Chrono Trigger 💪🏻
Tak właśnie.
Zostaje nam jeszcze "główny zły" z Arcanum. Przez całą grę słyszymy, jaki to on nie jest zły i okrutny i w ogóle - A okazuje się być tylko kozłem ofiarnym
AHHHHH zepsułeś! miałem ją na liście do przejścia. ;)
@@dHempfler Niezbyt. Ta gra jest dziwna i główny zły, z jakiejś przyczyny, nawet nie jest specjalnie istotny.
Moim ulubionym przykładem jest chyba Ammon Jerro z Neverwinter Nights 2
Fajny pomysł na materiał :) ale momentami miałem wrażenie, że niektóre przykłady na chama wciskane. Zabrakło mi tu Nadine z Uncharted, która miała dość wholesome i niespodziewane redemption arc. No i wiadomo, Glados z Portala jest chyba najlepszym przykładem takiego villaina :D
Skoro mowa o grach Blizzarda i sytuacji o sojuszach ze złymi to zdecydowanie przoduje tutaj lore Warcrafta. Choćby współpraca Przymierza i Hordy przeciwko Płonącemu Legionowi.
A od siebie dodam wątek Scorpiona z MKX. Wcześniej wiecznie wściekły upiór szukający z upiorem maniaka zemsty. Teraz, po powrocie do świata żywych, jako Hanzo Hasashi postanawia stanąć w obronie Wymiaru Ziemii. Jednocześnie odnawia swój klan, gdzie zmienia przekonanie, że to czyny a nie pochodzenie świadczą o jego członkach.
Chciałbym do listy dorzucić jeszcze system liczy z Warframe'a. Dla niewtajemniczonych, działa to tak że podczas wyrzynania wrogów mamy możliwość spotkania specjalnej jednostki którą możemy zabić, ale jeśli to zrobimy wraca ona później mocno podrasowana jako swojego rodzaju miniboss. Licze mają losowo generowane imiona i różne osobowości, posiadają również własne specjalne bronie i umiejętności oparte na danym żywiole, a te są oparte na typie postaci jaką go zabiliśmy na początku. (Ogólnie chodzi mi o to, że podobnie jak w Shadow of Mordor postacie są bardzo spersonalizowane)
Licze mają to do siebie, że obejmują we "władanie" część terenu przeznaczonego do rozgrywki i jeżeli na nim działamy, to nie dość że mogą nas zaatakować to jeszcze po każdej misji zabierają nam część nagrody za nią (więc jak próbujesz zdobyć coś co jest dostępne tylko na ich terenie i po godzinach grindu jest ci to z automatu odbierane, to jest to nie tylko dobry sposób żeby takiego przeciwnika zapamiętać, ale jeszcze dobra motywacja żeby skubańca dorwać)
I teraz, jeżeli w końcu uda ci się licza pokonać (a wymaga to trochę czasu i zaangażowania), masz wybór: możesz go zabić i dostać jego broń (niezdobywalną w żadny inny sposób oprócz handlu między graczami za walutę premium), albo możesz go przeciągnąć na swoją stronę i przywoływać w czasie misji (reagują na ten wybór również w dialogach). Przy każdej opcji wszystko co ci Licz wcześniej ukradł wraca do ciebie w pełni.
Teraz się prosi o materiał z dobrymi, którzy stali się źli
Artas?
Bruz
Undertale, Warcraft III, wiele gier z serii Mario...
Mnie do głowy od razu przyszedł Magus z Chrono Trigger
Złol, który staje się dobry i zapadł mi w pamiec? 🤔
Wolf, mechaniczny wilk z S.I. z gry Metal Gear Rising.
Czerwony mag Edwin z Baldurs Gate 1.
Jak o StarCrafcie mowa to ciężko nie wspomnieć o Królowej Ostrzy- Kerrigan
Scorpion z Mortal Kombat.
bardzo ładne podsumowanie!
W The Legend of Spyro: Dawn of the Dragon wraz z tytułowym bohaterem gramy również smoczycą Cynder, która była głównym bossem w poprzedniej części trylogii czyli The Eternal Night.
Wiem że technicznie nie dołącza do drużyny ale naprawdę podobał mi się wątek Jetstream Sama z MGR:R gdzie po zostaniu znienawidzonym przez Raidena w ostatecznej walce z Armstrongiem ratuje go dając mu swój miecz
GLaDOS jest genialnym przykładem
jeśli chodzi o gry w których można współpracować z tymi złymi to świetnym przykładem może być gra Spider-Man Friend or foe
Można byłoby dodać:
Twinsy z terrari
Prawda
Jedno z najlepszych werbunkow złola moim zdaniem odbyło się w jade empire. Kto grał ten wie. Żeby to zrobić trzeba było być naprawdę poważnie złym gościem
Myślałem że będzie Ignus z Planescape. Ale i tak bardzo ciekawe postacie wybrane jako przykład 😀
Magus z chrono trigger i długo długo nic. Jak mogło go tu zabraknąć
Gadanie o grach Bioware i kompletnie pominięcie Sarevoka w Tronie Bhaala, a wspomnienie o Juhani zamiast Visas Marr z serii KOTOR, to kompletnie inny poziom fikołka.
gimbaza...
W KoToRze 2 połowa drużyny to na dobrą sprawę złoczyńcy wliczając głównego bohatera.
Sarevoka w drużynie w BG2:ToB dosłownie uwielbiałem :)
Liczyłam na to,że w zestawieniu zobaczę Kaina z serii LOK Soul Reaver, pasowałby do listy "złoli", którzy potem nam pomagają
Ja bym tutaj jeszcze dał Vergila z devil may cry 3
Baldurs Gate 2 i powracający wróg z 1 części jako towarzysz jeden z lepszych plot twistów
Za każdym razem zabijałam Loghana z uśmiechem na twarzy. Moje elfy nienawidzą szlachciców :D
Przy panie Pawele siedziałam i nie wiedziałam o czym on gada XD Czułam sie jak lata temu na chemii organicznej w liceum.
Visas Marr w Kotorze 2 w sumie się zalicza
No i w końcu Starcraft się u was pojawił. Samego Alaraka jakoś specjalnie nie trawiłem #teamzeratul🙂 O Elden Ringu już słuchać nie mogę...
Widząc tytuł, na pierwszą myśl mi przychodzi niezbyt popularna w Polsce gra Mobilna; Arknights. Ot, rozbudowany Tower Defense w którym przychodzi nam się wcielić w Doktora. Przywódcę firmy farmaceutycznej "Rhodes Island" i toczyć batalię z grupą terrorystyczną "Reunion". Cała fabuła kręci się wokół Oripatii. Choroby, którą można skrócić do "Raka wywołanego przez kamień z kosmosu". A dokładnie chodzi mi o dwie postacie, które zaczynały jako nasi przeciwnicy. Postać o pseudonimie "W", najemnik należący do rasy Sarkaz (odpowiednik Biblijnego diabła, demona, szatana) i "Mudrock". Osoba należąca do tej samej rasy. W obu sytuacjach, postacie dołączają do głównego bohatera jako najemnicy z tego samego państwa, lecz o różnych biografiach i charakterach. Wręcz przeciwieństwa siebie.
Pierwsza myśl - Letho
Doczekałem czasu gdy TVgry nie skorzystało z okazji nie wepchnęło do filmu wiedźmina 3 a miało szansę...
a ja bardzo lubie strategiczne rpg, szczególnie z różnymi zakończeniami!
Jednym z najlepszych werbunków w grach, z którymi miałem do czynienia, występował w Hollow Knightcie (dalej będą spoilery).
Jeśli ukończymy Biały Pałac, będziemy mogli zobaczyć dwa nowe zakończenia, ja się skupię na tym lepszym. Po dotarciu do Black Egg Temple i pokonaniu finałowego bossa, gracz dostaje możliwość wejścia do jego umysłu i zmierzenia się z prawdziwym finałowym bossem. Po jego pokonaniu ten pierwszy przytrzymuje tego prawdziwego, pozwalając graczowi na jego zabicie.
Nie wiem, czy istnieje lepsze uczucie, niż wiedza, że pomaga ci finałowy boss.
Fan Vegety się trafił. Rozumiem, choć uważam że Picolo powinien dostać więcej uwagi. Zobaczymy co przyniesie film.
W Dragon Ballu ta zasada trwa od samego początku- Kuririn, Yamcha, Tien, potem Piccolo. A mówię przecież jedynie o pierwszej serii.
@@dHempfler
Może, z tym że ja pierwszego dragon balla nie oglądałem 😅
Widać że nowe szefostwo bo stare to by tu dało letho z wiedźmina
Uldren Sov aka Wrona z Destiny 2
W Jagged Alliance 2 początkowo wrodzy NPC nie rzadko podnosili poziom drużyny kiedy już zdecydowali się do nas dołączyć :)
aby wyruszyć w drogę, należy zebrać drużynę :}} 😊
nie ma to jak spoilery do gry której nigdy nie zagram