Tak się cieszę, że są tacy ludzie pracujący z młodymi ludźmi i rozumiejący ich potrzeby. To naprawdę nie jest takie trudne, a jak widać po polskim szkolnictwie jeszcze nam daleko do tego... Taki odcinek zdecydowanie powinien być dużo bardziej nagłośniony 💕 Z czystą przyjemnością kupuję kurs o nastolatakach ,mimo że jestem "tylko" rodzicem ,a kurs jest przeznaczony dla nauczycieli. Chociaż dla mnie najlepszym nauczycielem i tak od lat jest mój syn ,wiedzy nigdy dość 😊
Co za Cudowny Nauczyciel 👌Trrapeuta👍👍👍 ( bedac w liceum jako juz 18 latka " na lekcji np.fizyki nie mogłam nawet ruszać oczami ; nieodpowiedni wygląd wg.pani P.byl karany wyrzuceniem z klasy). to były lata 1987 * ale do dzis mam traumatyczne sny reżimu w ' Nastoletmim edukacyjnym życiu "
W całym tym narzekaniu na szkołę miałem dwóch znaczących (pozytywnie) nauczycieli, pierwszy to Matematyk z mojej podstawki. Prawdziwy pasjonat męstwa i braterstwa, drugi o wiele bardziej znaczący nauczyciel historii, oczywiście pasjonat prawa i administracji zaraz po historii, dyrektor gimnazjum. Z nauczycielek to doceniona przeze mnie zemnie dopiero po tam jak nasze drogie się rozeszły nauczycielka niemieckiego, stanowcza, systematyczna z talentem do wykrzesania telnetów. Oczywiście gimnazjum, to co jednak było by nie oczywiste to w tym samym gimnazjum moja polonista najpierw zbudziła mój szacunek jako autorytet. A później wraz z trzecia klasą gimnazjum systematycznie sama się kompromitowała. Nie mogą nawet nazwać jej jakaś naiwna marzycielką, bo określenie jej osobowości to była by jakaś destabilizacja pojęć. Coś na bazie oksymoronu "głupio mądra". Była bardzo zakłamana, ustawiała karierę swojej wówczas nie poradnej córce. A kiedy nie straciła nadzieje co do niej, to załapała się na druga ciąże w okolicy początkowego okresu swoich 40 lat. Pewnie z nowymi nadziejami. A tym czasem, dyrektor mojego gimnazjum uratował swoją szkołę zamieniając ją w nowych warunkach na szkołę z muzyczną pierwszego stopnia. Wprowadzając jakościową selekcje, nauczyciel matematyki już był przedsiębiorcą. A nauczycielka od Niemieckiego, no cóż nie zdziwiłbym się gdyby miała własną szkołę językową. A ta od polskiego dalej się kompromituje.
Tak się cieszę, że są tacy ludzie pracujący z młodymi ludźmi i rozumiejący ich potrzeby. To naprawdę nie jest takie trudne, a jak widać po polskim szkolnictwie jeszcze nam daleko do tego...
Taki odcinek zdecydowanie powinien być dużo bardziej nagłośniony 💕
Z czystą przyjemnością kupuję kurs o nastolatakach ,mimo że jestem "tylko" rodzicem ,a kurs jest przeznaczony dla nauczycieli. Chociaż dla mnie najlepszym nauczycielem i tak od lat jest mój syn ,wiedzy nigdy dość 😊
Wspaniały Fachowiec. Brawo 👏👏👏
Bardzo dziękuję za jasne i konkretne tłumaczenie ❤
Super materiał z którym powinien się zapoznać każdy nauczyciel, rodzic i młody czlowiek. Dzięki
Co za Cudowny Nauczyciel 👌Trrapeuta👍👍👍 ( bedac w liceum jako juz 18 latka " na lekcji np.fizyki nie mogłam nawet ruszać oczami ; nieodpowiedni wygląd wg.pani P.byl karany wyrzuceniem z klasy). to były lata 1987 * ale do dzis mam traumatyczne sny reżimu w ' Nastoletmim edukacyjnym życiu "
Dziękuję za ten wywiad i świetne rady.
Wow niesamowity materiał
Dziękuję za rozmowę, ❤
Takich nauczycieli potrzeba w szkołach.
I nagle wszystko stało się takie oczywiste….🥲
W całym tym narzekaniu na szkołę miałem dwóch znaczących (pozytywnie) nauczycieli, pierwszy to Matematyk z mojej podstawki. Prawdziwy pasjonat męstwa i braterstwa, drugi o wiele bardziej znaczący nauczyciel historii, oczywiście pasjonat prawa i administracji zaraz po historii, dyrektor gimnazjum. Z nauczycielek to doceniona przeze mnie zemnie dopiero po tam jak nasze drogie się rozeszły nauczycielka niemieckiego, stanowcza, systematyczna z talentem do wykrzesania telnetów. Oczywiście gimnazjum, to co jednak było by nie oczywiste to w tym samym gimnazjum moja polonista najpierw zbudziła mój szacunek jako autorytet. A później wraz z trzecia klasą gimnazjum systematycznie sama się kompromitowała. Nie mogą nawet nazwać jej jakaś naiwna marzycielką, bo określenie jej osobowości to była by jakaś destabilizacja pojęć. Coś na bazie oksymoronu "głupio mądra". Była bardzo zakłamana, ustawiała karierę swojej wówczas nie poradnej córce. A kiedy nie straciła nadzieje co do niej, to załapała się na druga ciąże w okolicy początkowego okresu swoich 40 lat. Pewnie z nowymi nadziejami. A tym czasem, dyrektor mojego gimnazjum uratował swoją szkołę zamieniając ją w nowych warunkach na szkołę z muzyczną pierwszego stopnia. Wprowadzając jakościową selekcje, nauczyciel matematyki już był przedsiębiorcą. A nauczycielka od Niemieckiego, no cóż nie zdziwiłbym się gdyby miała własną szkołę językową.
A ta od polskiego dalej się kompromituje.
Plecaki sa ciężkie i serio da sie nauczyć dzieci samodzielności bez dokładania im powodów do skoliozy.