Ciemna noc duszy (Zwycięstwo światła nad ciemnością)

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 24 дек 2024
  • Dzisiaj jest dobry dzień, żeby opowiedzieć o zwycięstwie światła nad ciemnością w naszym organizmie. Ma to miejsce podczas ciemnej nocy duszy. Nasze ego wtedy upada, a to co wstaje nie jest już takie samo.
    Ciemna noc duszy to moment, kiedy stajemy się swoją prawdziwszą wersją. I ciemna noc duszy to dla wielu z nas nieodłączny element rozwoju duchowego.
    Dzisiaj wyjaśniam co się wtedy dzieje i jak sobie z tym poradzić.
    #rozwojduchowy #ego #ciemnanocduszy

Комментарии • 10

  • @renataczak309
    @renataczak309 2 дня назад

    Dziękuję 🌼🙏

  • @yoleczqa
    @yoleczqa 23 часа назад

    dziekujemy !

  • @AndrzejWojcik-ui6ny
    @AndrzejWojcik-ui6ny 2 дня назад +1

    DZIĘKI TO PRAWDA PRZEŻYŁEM TO TO TAK JAKBY CZŁOWIEK SIĘ ROZPUSZCZAL

  • @trixt749
    @trixt749 3 дня назад

    super film czekamy na wiecej❤

  • @WiolettaFedder-v7m
    @WiolettaFedder-v7m 2 дня назад

    🤗💜❤️🤗

  • @bozenon9923
    @bozenon9923 2 дня назад

    🎉🎉 Barbara Santana pomogła mi w procesie rozpadu fałszywych ego struktur, hologramu i kody oprogramowania. 🎉🎉

  • @cxavu917
    @cxavu917 День назад

    A kiedyś w nocy obudziła się że było mi tak bardzo zimno aż mogła zapchać oddechu jak było -30 c to było lato lipiec . Czuła że odchodzę po jakieś chwili to coś obchodziło nie wiem co to było ale nie ma tego czegoś. . Pewnie jakiś poczęte energii już mnie miał dość 😅 za dużo światła . Ale było prawdę doświadczenie

  • @uNb508a87jtdkt
    @uNb508a87jtdkt День назад

    Wystarczyło tylko to, wystarczyło tylko tamto.. jak to łatwo się opowiada o nie swoim bólu... chore to bo nie zawsze jest przyspieszona, u mnie piekło trwa już 16 lat, młodość poszła na straty podczas gdy inni beztrosko delektowali się młodością i mieli w d#pie rozwój duszy czy inne abstrakcyjne "korzyści" z przechodzenia piekła - co nie znaczy, że w ich rozumieniu się nie rozwijali a w każdym razie po prostu żyli jak chcieli. To by może miało jeszcze sens gdyby człowiek żył po 1000 lat ciągle młody to te kilka dekad męki może by widział w innej perspektywie. A tak młodość stracona a na starość to już pewnych marzeń nie zrealizuje i po co gadać, że to w zgodzie z nami kiedy to za nas ktoś wybrał czym się mamy cieszyć. Przyjmij ból bez cierpienia- jak zwykle łatwiutko to się tylko mówi, jak z pozycji czegoś wyżej, że to niby dla naszego dobra a tak naprawdę nie wiesz czy kiedykolwiek z tego wyjdziesz a wokół żyją ludzie, którzy o takim gównie co najwyżej słyszeli i dostają najlepsze bez przechodzenia tych wszystkich nocy. Nocą to oni się dobrze bawią, bo mają z kim, przechodzą noce z przyjemnością dla ciała, dusza może też się raduje, nie boją się, że młodość uciekła i nagroda nadejdzie może kiedyś tam albo nie nadejdzie nigdy albo zostanie spokój na starość w formie "pogodnej" wegetacji. Sorry, ale za długo za dużo straciłem i za długo to trwało bym przyjął to jako najwyższe dobro bo hindusi czy inni uduchowieni coś wymyslili, bajki o kulcie cierpienia i tresurze dla rozwoju duszy

    • @DancingElephantChannel
      @DancingElephantChannel  День назад

      Nie wiem co Cię konkretnie spotkało... Wiem natomiast, że ego zawsze może stanąć nam na drodze do odbudowania się. I robi to np. przez oceny, że inni mają lepiej, inni dostali więcej, inni mają "lepszą" karmę itp. Przez to ciężko stać się swoim przyjacielem, małymi krokami pokazać samemu sobie, że budujemy swoją rzeczywistość od wewnątrz. Nigdy nie jest za późno! I nigdy nie wiemy przez co przeszli inni... Trzymam kciuki, że wszystko zacznie się u Ciebie zmieniać na lepsze.

    • @uNb508a87jtdkt
      @uNb508a87jtdkt День назад

      @@DancingElephantChannel Dziękuję za chęć zrozumienia, fakt nigdy nie wiemy na 100% co przeszli inni, widać natomiast jak na dłoni, że pewne sprawy dostają za pstryknięciem palca a jeszcze nieraz potrafią dowalić ostro, że ja czy ktoś inny to lamus, przegryw albo jeszcze dziecko gorszego boga czy coś. I w tym ( lepszym ?) wariancie bardziej niż o to że mają lepszą karmę to o to, że skoro oni mogą to czemu my nie i tu zaczyna się panika. Nie żeby im umniejszyć w najgorszej wersji ile jest strach bo życie ucieka, oni to mają a inni nie a też by chcieli. Na pewne rzeczy niestety już jestem zbyt stary by się zaczęło zmieniać na lepsze ale zbyt młody by umrzeć, tak statystycznie. Nie licząc cudu. To trochę jak opowiadać o ciemnej nocy przykładowo więźniom Auschwitz albo innego obozu, wiemy jak na ogół to się kończyło. Temat rzeka