Co do widoczności świateł gdy staniesz blisko Dave ma rację. Często muszę zadzierać głowę, albo nie widać przez słońce. Na szczęście ostatnio montują takie dodatkowe małe lampki z boku na słupie.
W Polsce ronda masowo zaczęły się pojawiać na początku lat 2000. To rzeczywiście się sprawdza, bo jest mniej korków i dużo mniej wypadków śmiertelnych (na rondzie ciężko jest jechać szybko).
Ale te ronda zaczęły się pojawiać nawet na bardzo mało uczęszczanych wąskich gminnych drogach. Większe samochody nie dają rady się tam zmieścić i najeżdżają na wysokie krawężniki, które są całe czarne od gumy z opon.
@@Ntwadumela1 To gdzie ty mieszkasz i kto tam rządzi skoro budują takie ronda ? Jak jest mało miejsca to się robi rondo z płaskimi krawężnikami na które może spokojnie najeżdżać samochód.
@@nonperson22 Ta okrągła wysepka pośrodku ma przeważnie takie krawężniki, jak trzeba, ale chcąc zjechać z ronda, musisz się zmieścić pomiędzy szeroką jak Wisła wysepkę, która rozdziela pasy jezdni i ten zewnętrzny krawężnik. Na pierwszym zjeździe nawet osobówką trzeba koncentrację zachować. Dodatkowo zaraz jak się z ronda zjeżdża, są pasy i znak "piesi" po prawej. Masakra.
@@Ntwadumela1 To u mnie też tak jest i też krawężniki rozwalone, ciężarówką ciężko się zmieścić. Myślałem że chodzi ci o krawężnik ronda, ten wewnętrzny.
Oglądam Cię od niedawna. Szybko nadrabiam Twoje wcześniejsze filmy. Jak pierwszy raz Cię usłyszałem, wydałeś się "śmieszny". W sensie, że masz manierę akcentu i jest sztuczny przez co nie skupiałem się na treści. Bardzo błędnie Cię oceniłem za co przepraszam. Jesteś mądrym, obiektywnym gościem z dystansem do siebie i rzeczywistości. Teraz czekam z niecierpliwością na kolejne firmy. Świetna robota! Dziekuję!
Mądrym to on nie jest xD studiował historie, a takie babole robi w tych swoich odcinkach "historycznych", że pierwsze lepsze dziecko z podstawówki go zaora
Dave jest ok. czasami bylo trochę dramy. 😀. Dave znasz ten dzołk? -What is it: it doesn't shine and it doesn't fit in the ass? - A Russian flashlight to shine up your ass.
Byłam w USA w 2004 roku i to, co zwróciło moją uwagę na drodze, to było bardzo dużo świateł i mało znaków. I były one pisane. Np. "Speed limit 25", albo "no passing". U nas znaki są symboliczne i musisz się tych symboli nauczyć, a w USA wystarczy umieć czytać. Jedyny znak symboliczny, nie pisany, w USA, który widziałam, to ustąp pierwszeństwa przejazdu, czyli odwrócony trójkąt. Widziałam tylko jeden taki znak w całym mieście (to było małe miasto). Może jeszcze gdzieś był, ale ja tam nie jeździłam. Ogólne wrażenie było takie, że w USA jeździ się bardzo łatwo i przyjemnie. A te skrzyżowania z czterema stopami uznałam wówczas za genialne.
W Polsce też można skręcić w prawo na czerwonym ale tylko gdy pod światłami świeci się zielona strzałka. Poza tym zachowanie kierowcy powinno być takie samo jak w Stanach na czerwonym: zatrzymać się i dopiero skręcać (ale nikt się nie zatrzymuje ;-) )
Niedaleko mnie był znak STOP, stał jak byk, a ludzie potrafili przejeżdżać tak, jakby go w ogóle nie było. Zginęła tam niejedna osoba. Teraz zamiast STOP jest rondo i jest spokój od kilku lat.
W NJ wiem tylko o jednym rondzie w Clifton, ileż tam wypadków. Kilka lat temu zostało przebudowane. Do skrętu w prawo są osobne linie tak że skręcasz nie wierzdzajac na rondo. Dużo mniej wypadków.
W Texasie jest np. migająca żółta strzałka na której można skręcać w lewo gdy jezdnia z przeciwka jest wolna a w Illinois możesz tylko skręcać w lewo na zielonej strzałce.
No dobra. A jak dojeżdżam do skrzyżowania i jestem sam ale widzę że inne auta są tak z 50 metrów przed skrzyżowaniem to mam czekać te kilkanaście sekund aż się wszyscy ustawią na stopie? Czy mogę nie czekać bo i tak odjadę zanim tamci przyjadą? Jak to jest?
Dzięki Dave, otworzyłeś mi oczy tym odcinkiem. Nie wiedziałem że są na swiecie takie systemy jak w New Jersey. To bardzo oryginalne i przez to ciekawe. Takie urozmaicenie świata.
10 lat temu jeździłem 1 dzień po Norwegii. Kosmos kulturalny jeśli chodzi o kulturę jazdy. Niemałym szokiem było zostawienie otwartego auta z kluczykami w stacyjce
Dave, te światła nad ulicą to są światła powtórzone, zatrzymać się powinno przy linii, która jest przy sygnalizatorze po prawej stronie drogi. Wtedy nie trzeba aż tak wysoko się patrzeć ;)
Floryda gdzies w okolicach szkoly widze znak ze generalnie to 25 lub 35 no ale w godzinach 8-8:15 1130-11:45 1310-13:40 15-15:20 Musisz jechac 15 czy 20. Wtedy zamiast na droge to na zegar patrzysz ktora to godzina. Albo pisze jedz 65 a wszyscy po 80. Degustacja rumu ? Jasne kazdy po 3kieliszki i do samochodu bez problemu.
Na Florydzie tyle miłych emerytów że na tych 4 stop w większości pierwszy jadę nawet jak ostatni podjechałem bo inaczej bym z godzinę stał zanim się ktoś ruszy XD
@@szeryftomek7712 I takie prymitywy też niestety są. Kiedyś się zalapiesz na Policjanta, który w USA jest zwykle miły i łaskawy, w twoim wypadku nie będzie.
W Polsce też możesz skręcić w prawo na światłach gdy świeci się zielona strzałka w bok. Pod warunkiem, że nikt nie nadjeżdża z lewej. U nas też światła są często wcześniej niż linia zatrzymania np na skrzyżowaniach przy torowiskach.
W Stanach swiatła wisza tam i strzałka w prawo działa tak zeby było wygodniej ludziom. W Polsce jest komunizm i ma być tak zeby bylo wygodnie urzędnikowi i zeby było "bezpiecznie" :)
W Ameryce nie ma znaków tylko NAPISY. Np. "Speed 70 limit". Działa to tak, że jak jedziesz i nie zdążysz przeczytać to znaczy, że jedziesz trochę, za szybko. I druga ciekawostka, jak są roboty drogowe to często wisi napis "Hit worker, $10.000 fine + 14yrs jail." - i czasami "All fines double". Nie ma znaków, tylko napisy. O, i w Polsce raczej nikt nie aresztuje Cię za przekroczenie prędkości :p w USA mi się zdarzyło.
Mi się podoba to że światła wiszą nad skrzyżowaniem, bo je widać i nie trzeba zadzierać głowy czekając pod czerwonym, podobnie kapitalnym pomysłem jest to że nazwy przecznic są na dobrze widocznych tablicach, od razu wiadomo gdzie trzeba skręcić, bo w Europie to koszmar, przynajmniej tak było przed upowszechnieniem sat nav.
Jeśli światła są kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów dalej, wiele pasów ruchu, a sygnalizacja wielofazowa, to jak nie pomylić się który sygnalizator jest przyporządkowany do którego pasa? Nie liczyłbym wyłącznie na inteligencję. Już wyobrażam sobie takie światła na Placu Grunwaldzkim we Wrocławiu, Rondzie Wiatraczna w w Warszawie i innych miejscach.
przyznaję, że mnie obtrąbili jak stałem na prawym czerwie do skrętu 😁 ale jak już zatrybiłem o co cho, to stwierdzam że to genialnie prostre rozwiązanie, też chcę takie w Polsce. Co do 4way stop to tak jak mówi Dave, połowa ludzi i tak wolała mnie przepuscić niż ryzykować. Odebrałem to jako niezwyle bezpieczne rozwiązanie bo każdy bardzo uważał przy tak luźnej regule i nikt nie wymuszał.
W niektorych stanach nie mozna skrecac na czerwonym nawet jesli nie ma znaku " No turn on red" Przykladem jest NYC. Co do New Jersey to prawda . Omijam tego stanu drogi jak tylko moge nie tylko ze wzgledu na te drogowe dziwactwa , ale maja tam najwiecej tajniakow na autostradach( unmarked cap's car). Pozdrawiam wszystkich.
W Kanadzie jest bardzo podobnie jak w USA. Tez swiatla sa za ulica przed ktora mamy sie zatrzymac i poczatkowo bylo to dla mnie zaskoczeniem i tez mylace. Mamy tez tutaj bardzo duzo swiatel stopu, ale jak wszyscy maja sie zatrzymac, to jest "All Way" stop, czasem moze to byc tez po prostu stop i wtedy znaczy to, ze samochody jadace droga ktora mamy przeciac maja pierwszenstwo i trzeba im ustapic. Mozna tez zwykle skrecac na czerwonym swietle, jak wspomniales, chyba ze jest zakaz, ale trzeba sie najpierw tez zatrzymac i dac pierwszenstwo samochodom jadacym droga, do ktorej dojechalismy, bo one maja zielone swiatlo. Jedziemy dopiero jak droga jest wolna. Takze nalezy zawsze pamietac, ze piesi przechodzacy na swiatlach czy pasach maja pierwszenstwo i trzeba ich przepuscic (w Polsce oczywiscie tez). Podobnie jak w USA, ronda nie sa tutaj popularne, chociaz zauwazylam, ze w nowych osiedlach jest ostatnio trend, zeby je budowac. Przy wjezdzie na rondo jest zwykle znak "yield" czyli znak ostrzegawczy nakazujacy nam ustapic tym, ktorzy sa na rondzie no i oni juz jada z naszej lewej strony. Ale oczywiscie nalezy przestudiowac znaki danego rejonu, gdzie macie jezdzic, bo moga byc roznice, jak wspomniales, nawet na terenie kraju.
Od 30 lat mieszkam w NJ i tego zabronionego skręcania w lewo nigdzie nie widziałem jeśli chodzi o ulicę. Na autostradzie to owszem. Co do nalewania benzyny też miewam problemy z nalewaniem w innych stanach. Dlatego że nalewa pracownik stacji benzynowej (przeszkolony w nalewaniu) właściciele stacji płacą mniejsze ubezpieczenie a to skutkuje niższą ceną paliwa.
Może gdzieś na prowincji w USA nie jest tragicznie , ale w dużych miastach jak NY to jest porażka i jeszcze wszędzie parkomaty i policja zaraz bierze na lawetę jak źle zaparkujesz i mandacik na parę stówek , albo korki nawet na sześciopasmowych alejach i stanie na światłach na co drugim skrzyżowaniu . W Polsce w dużych miastach też nie jest za ciekawie i podejrzewam że przecietny amerykanin to zablokowałby całe rondo jakby na nie wjechał i jeździł w kółko nie wiedząc gdzie zjechać ;)
Zdziwiło mnie w Stanach , że na stacji benzynowej kierowcy w trakcie tankowania nie mają obowiązku wyłączenia silnika , w Polsce musisz mieć wyłączony silnik.
W Michigan fajnie rozwiązali skręcanie w lewo na drogach z rozdzielonymi pasami ruchu (divided highway). Tak zwane "Michigan left" - przejeżdża się za skrzyżowanie i jest długi pas do skręcania w lewo (praktycznie do zawracania). Dlaczego jest to lepsze niż skręcanie w lewo na skrzyżowaniu? Bo pasy są rozdzielone, czyli skręcamy w lewo z ulicy jednokierunkowej w drugą jednokierunkową więc nie trzeba czekać na czerwonym świetle. ruclips.net/video/zbTB3KwwXg4/видео.html
Wisconsin ma setki rond , nawet w szczerych polach. Green Bay , mieścina Ok 105 tys ma ok. 70 rond. Zmiana autostrad graniczy z cudem i zwykle jest przypadkiem , gdyz z jednego ronda po 10 m wjeżdża sie w następne.
W Polsce na skrzyżowaniach ze światłami przeważnie są zielone strzałki , które się zapalają kiedy można skręcić w prawo na czerwonym i są 2 rodzaje rond jednopasmowe i turboronda , które są dwupasmowe , często również na zwykłych rondach jest pas do skrętu w prawo . W USA często duże miasta mają układ kwadratowy i co 100 metrów jest skrzyżowanie , w NY to musieliby chyba z milion rond zbudować , żeby się pozbyć świateł . Poza tym w Polsce są znaki pierwszeństwa przejazdu , przeważnie droga z większym ruchem ma pierwszeństwo przejazdu , a zatrzymywać muszą się tylko kierowcy z drogi podporządkowanej . W USA także nie ma wysepek dla pieszych na przejściach , a piesi przechodzą na czerwonym jak nic nie jedzie . Niema też za bardzo ścieżek rowerowych , no bo chyba tylko bezdomni albo szaleńcy jeżdżą na rowerach :)
Po USA dużo prościej się jeździ. Na szczęście nie jeździłem po NJ. Zacząłem od Connecticut, Massachusetts, New Hampshire (gdzie zobaczyłem pierwsze rondo w USA). Potem jeszcze jeździłem po Florydzie, Kalifornii (tu były drobne zmiany w ruchu drogowym, nie odczuwalne dla mnie), Arizonie i Nevadzie. Ogólnie jeździ się dużo prościej niż w Polsce, jest dużo mniej znaków, ale rond mi brakuje. Do prostego zawracania choćby.
W stanach najbardziej zaskoczyły mnie znaki typu Slower Traffic keep right oraz jego wariant (już nie pamiętam jaka była treść znaku), który nakazywał pojazdom spowalniającym ruch zatrzymanie się na specjalnej zatoczce na poboczu celem przepuszczenia pojazdów jadących za takim "spowalniaczem". Nie ukrywam, że sam nie raz musiałem się na takiej zatrzymać aby przepuścić tych co jadą za mną.
To gdzie mamy się zatrzymać określa linia zatrzymania. Też w Europie są miejsca, gdzie linia zatrzymania jest przed skrzyżowaniem, a światła za. Między innymi w Niemczech. "Stop here bei rot" (poprawcie pisownie, bo nie pamiętam dokładnie jak po tym szatańsku jest) - to taka tabliczka, która występuje przy okazji tego typu sygnalizacji. Rond jest w Polsce dużo? Pojedź do Francji albo Włoch :D
Jadąc autem przez New Jersey do Filadelfii rzeczywiście na stacji był zakaz samoobsługi. Ale co najbardziej mnie zszokowało to sposób płatności - Pan zabrał moją karte po czym włożył ją do dystrybutora i dopiero w tym momencie odblokował sie pistolet i na bieżąco pobierało kase z konta. Dla mnie szok😄
Ostatnio trafiłem na taki dystrybutor w Polsce przy autostradzie A1 - można było zapłacić bezpośrednio i blokował pieniądze na karcie jeszcze przed tankowaniem.
to żeby uniknąć sytuacji w której nie masz kasy na zapłacenie za paliwo które już masz w baku. Podobnie jest w restauracjach - płacisz przy zamawianiu, a po jedzeniu tylko zostawiasz tipa
@@adamdarski8919 "Podobnie jest w restauracjach - płacisz przy zamawianiu, a po jedzeniu tylko zostawiasz tipa" - pewnie sa takie restauracje - przez 22 lata takiej nie widzialem
Na Florydzie czarnoskóry kasjer na stacji śmiał się ze mnie ofnaście minut bo: nie wiedziałem ile galonów chcę zatankować, tłumaczyłem mu, że jestem z Polski i pytał w jakim to stanie, system metryczny działa jeśli chodzi o duże butelki z alkoholem (tym razem on tłumaczył). Stanęło na tym. że za 50$ to zaleję do pełna fiestę, jego kadilaka i jego motor i chyba z księżyca spadłem. luty 2020.
Jak byłam w Stanach to najbardziej zdziwiło mnie to, że amerykańskie samochody mają same czerwone światła 😎 dodatkowo z pracy odwiedziłam fabrykę trucków i są one bardzo długie i mają rurę wydechowa z przodu a nie z tyłu 🤣 odwiedziłam też sklep z kamperami i byłam w szoku jakie są ogromne i mają w środku prawie wszystko. Nie to co małe europejskie kampery w których ledwo się można zmieścić. Nie wiem czy to prawda ale Amerykanki z którymi jedzilam po Stanach opowiadały, że na autostradach trucki jeżdżą po lewej stronie a te szybsze samochody na prawym pasie, odwrotnie niż w Europie.
W Stanach po prostu jeżdżą jak chcą. Na początku roku w styczniu dzwonią do ciebie i po prostu pytają na jaki pas chcesz mieć abonamet. Wybierasz sobie jaki ci odpowiada i sobie jedziesz
W drodze do mojej szkoły w jednym miejscu są 3 ronda pod rząd przez które trzeba przejechać (miesiąc temu były 2 ale postanowili se dla zabawy jeszcze jedno zajebać bo czemu nie)
Na Karaibach bywam i pierwszy raz się spotkałem z tym, że ktoś za mnie tankuje samochód. Co mnie denerwuje na zachodzie to to, że ludzie rzadko albo prawie wcale nie używają kierunkowskazów
Tak jest ponieważ łatwo jest wyrąbać grigo na kilka litrów benzyny co jest powszechne w tym regionie plus szczególnie w Ameryce centralnego i południowej. Mała rada : Zawsze wysiadaj z samochodu i patrz co się dzieje z tyłu i pytaj cenę benzyny bo nie zawsze cennik wisi , a cena "jest w głowie" pracownika stacji....lol
tak zauważyłem kiedy zatrzymał mnie szeryf, a ja wysiadłem z samochodu kiedy officer był gdzieś przy bagażniku - nie zdążyłem się wyprostować bo miałem lufę przed nosem a resztę zatrzymania przestałem skuty - w dodatku Sherrif stwierdził że on tu stanowi prawo i moje międzynarodowe polskie prawko uznał za brak, dostałem z $50 mandatu i czas do końca miesiąca żeby przyjechać i pokazać prawko. Skończyło się dorze i 2 razy byłem u niego na barbecue wracając do domu po 6 but lightach ;p >FL
W stanie New York nie można skręcać w prawo na czerwonym. Trzeba czekać na zmianę świateł. W Massachusetts można skręcać w lewo na czerwonym świetle pod warunkiem, że jest to skrzyżowanie ulic jednokierunkowych.
A byleś kiedyś w UK ? Żeby nie ronda to angole by ginęli jak muchy na skrzyżowaniach bo tu mało kto ogarnia zasady ruchu drogowego . Wiem co mowie. Wyjściem z każdej nieprzemyślanej akcji na drodze jest podniesienie ręki w górę lub oślepienie długimi światłami po oczach w nocy i jest git.
W stanach jest tyle napisów przy drodze że już dawno się tyle nie naczytałem. Nie możecie zrobić jakiegoś znaku zamiast wypisywać elaboraty na każdym skrzyżowaniu? Ten for way stop jest bardzo dyskusyjny bo później trzeba udowodnić kto się kiedy zatrzymał. U nas jest prawa wolna czyli jak po prawej stronie nie masz auta to jedziesz. Ogólnie jazda w stanach jest trochę jak w jakichś Indiach, wyprzedzanie prawym pasem, wszyscy jadą taka samą prędkością i do tego te automatyczne skrzynie biegów z którymi wszyscy jadą na zasadzie "w pizde i na gaz ile fabryka dała spod każdego skrzyżowania" trzeba mieć oczy dookoła głowy bo nigdy nie wiadomo z której strony pojawi się samochód. Tak przynajmniej jeżdżą w Colorado - nieobliczalnie i agresywnie. Co do Filadelfii jedyne co wkurwia to, że np w South Philly są same jednokierunkowe i jak pomylisz ulice to musisz objechać wkoło no i parkowanie też wygląda jakby trzeba było rozpychać dwa samochody zderzakami własnego żeby się zmieścić XD
Dla mnie podstawową różnicą była jazda autostradą, gdzie po pierwsze wszyscy jechali wszystkimi pasami a po drugie, wszyscy jechali z jednakową prędkością i rzadkością było żeby ktoś wyprzedzał. No i te specjalne pasy dla tych, którzy jadą w co najmniej 2 albo co najmniej 3 osoby. Jechaliśmy we dwoje i dzięki temu ominęliśmy spory korek koło Los Angeles. Aha, i to, że za wyrzucenie śmiecia przez okno jest większy mandat niż za przekroczenie prędkości. I słusznie. Brudasom mówimy nie. A przy okazji - przejechaliśmy jakieś 5000 mil i trafiliśmy na 2 ronda. Oddalone od siebie o 100 metrów.
Ustawa Prawo o ruchu drogowym przedstawia, jeszcze inne przepisy dotyczące zatrzymania w konkretnej sytuacji, np. zatrzymanie przed sygnalizatorami świetlnymi na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną, czy na przyjazdach kolejowych itd.
Hejka Dave...Jestesm tu nowy ...mam 49 lat ...Za rok pojade sam na miesiac do Ameryki...Wypozycze najwieksze aute i bede spal w nim. Pochodze z PGR. Dave DZIEKUJE pieknie..
Widać że to przebywanie Polaków w New Jersey odbiło się na rondach. To drugie największe skupisko Polaków w Stanach. Jakaś dalsza część mojej rodziny nadal tam mieszka i to od ponad 100lat.
Ogólnie w stanach jest tak, że jak pomylisz zjazd to bardzo często lądujesz w jakiejś murzyńskiej dzielnicy. Oni cię wtedy bardzo obserwują co to za biała rodzina przejeżdża po ich terenie i zastanawiają się czy cię zastrzelić czy dać ci spokój
ludzie w USA nie rozumieją ze są współuczestnikami ruchu drogowego, tylko każdy jest święta krową. na autostradach jedziesz na jakim chcesz pasie, obojętnie z jaką prędkością. Potem wszyscy stoją w korkach.
Tak się zastanawiam, czy polski kierowca dałby radę jeździć po Stanach bez większych kłopotów czy jednak przydałoby się choć krótkie przeszkolenie z nietypowych znaków i zasad ruchu?
Dałby radę, znaków jest mniej, dużo łatwiej się jeździ gdy ludzie jeżdżą poprawnie i są uprzejmi ale potrzebna jest podstawowa znajomość angielskiego bo dużo jest znaków pisanych tak jak ten No Turn On Red albo NO RIGHT TURN ON RED SIGNAL.
Jak byłem w Stanach to mnie zdziwiło, że ludzie przechodzą przez jezdnie gdzie popadnie nawet na dużych ulicach. nie wiem czy takie jest prawo ale wielokrotnie widziałem ze policja nie reaguje.
W New Jersey juz troche pozmianiano i mozna skrecac w lewo w wielu miejscach, choc faktycznie w niektorych miejscach dalej nie mozna bezposrednio. Ja lubie tankowac w New Jersey bo nie musze marznac na stacji, a w stanie np. NY wiele pistoletow przy dystrybutorach benzyny na stacjach ma zdjeta blokade i trzeba stac i trzymac ten cyngiel, a jak masz duzy bak 100 litrowy i tankujesz gdzies na autostradzie zima to naprawde jest to niemile.
Dave tez jest debil. W NJ jezdzi sie tak samo jak w innych stanach i skreca normalnie w lewo. Sa takie skrzyzowania o ktorych on mowi ale na pewno znacznie mniej niz polowa-mieszkale w NJ 14 lat.
Jeśli światła są kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów dalej, jest wiele pasów ruchu, a sygnalizacja jest wielofazowa, to jak nie pomylić się który sygnalizator jest dokładnie przyporządkowany do którego pasa? Nie liczyłbym wyłącznie na inteligencję, dobrą pamięć i wyobraźnię przestrzenną tego, na którym pasie się aktualnie stanęło. Już wyobrażam sobie takie światła na Placu Grunwaldzkim we Wrocławiu, Rondzie Wiatraczna w w Warszawie i innych fajnych miejscach.
Jakbyś mógł potwierdzić - czy czerwone światło migające oznacza tyle co warunkowy przejazd? Kiedyś mnie policjant strąbił, bo stałem jak kołek czekając na zielone - możliwe, że to nawet było w New Jersey :D
Co to za pytanie....lol W USA jest 13 milionów dróg szybkiego ruchu, a Polsce dopiero niedawno zaczęto je budować przez całą komunę niezabudowano jednego km autostrady) i to w większości bez pasów bezpieczeństwa z obu stron tak jak jest w USA. W Polsce bariery bezpieczeństwa są oddalone zaledwie 20 cm od lewego pasa , a to jest wybitnie niebezpieczne ,bo co jak złapiesz gumę na lewym pasie.
W Polsce nie zatrzymujemy się tam, gdzie są światła. Zatrzymujemy się przed linią warunkowego zatrzymania P-14. :)
Od kiedy jesteśmy w EU, światła są przed ulicą. Kiedyś często były za, coś jak w USA.
@@janjezewski1205 A na bardzo dużych skrzyżowaniach też zdarzają się światła nad ulicą.
Co do widoczności świateł gdy staniesz blisko Dave ma rację. Często muszę zadzierać głowę, albo nie widać przez słońce. Na szczęście ostatnio montują takie dodatkowe małe lampki z boku na słupie.
W Polsce ronda masowo zaczęły się pojawiać na początku lat 2000. To rzeczywiście się sprawdza, bo jest mniej korków i dużo mniej wypadków śmiertelnych (na rondzie ciężko jest jechać szybko).
Ale te ronda zaczęły się pojawiać nawet na bardzo mało uczęszczanych wąskich gminnych drogach. Większe samochody nie dają rady się tam zmieścić i najeżdżają na wysokie krawężniki, które są całe czarne od gumy z opon.
Bo to są Eurorondka, stawiane masowo z dofinansowaniem UE.
@@Ntwadumela1 To gdzie ty mieszkasz i kto tam rządzi skoro budują takie ronda ? Jak jest mało miejsca to się robi rondo z płaskimi krawężnikami na które może spokojnie najeżdżać samochód.
@@nonperson22 Ta okrągła wysepka pośrodku ma przeważnie takie krawężniki, jak trzeba, ale chcąc zjechać z ronda, musisz się zmieścić pomiędzy szeroką jak Wisła wysepkę, która rozdziela pasy jezdni i ten zewnętrzny krawężnik. Na pierwszym zjeździe nawet osobówką trzeba koncentrację zachować. Dodatkowo zaraz jak się z ronda zjeżdża, są pasy i znak "piesi" po prawej. Masakra.
@@Ntwadumela1 To u mnie też tak jest i też krawężniki rozwalone, ciężarówką ciężko się zmieścić. Myślałem że chodzi ci o krawężnik ronda, ten wewnętrzny.
Oglądam Cię od niedawna. Szybko nadrabiam Twoje wcześniejsze filmy. Jak pierwszy raz Cię usłyszałem, wydałeś się "śmieszny". W sensie, że masz manierę akcentu i jest sztuczny przez co nie skupiałem się na treści. Bardzo błędnie Cię oceniłem za co przepraszam. Jesteś mądrym, obiektywnym gościem z dystansem do siebie i rzeczywistości. Teraz czekam z niecierpliwością na kolejne firmy. Świetna robota! Dziekuję!
Mądrym to on nie jest xD studiował historie, a takie babole robi w tych swoich odcinkach "historycznych", że pierwsze lepsze dziecko z podstawówki go zaora
Miałem bardzo podobnie :D
Dave jest ok. czasami bylo trochę dramy. 😀. Dave znasz ten dzołk?
-What is it: it doesn't shine and it doesn't fit in the ass?
- A Russian flashlight to shine up your ass.
Me too
Byłam w USA w 2004 roku i to, co zwróciło moją uwagę na drodze, to było bardzo dużo świateł i mało znaków. I były one pisane. Np. "Speed limit 25", albo "no passing". U nas znaki są symboliczne i musisz się tych symboli nauczyć, a w USA wystarczy umieć czytać. Jedyny znak symboliczny, nie pisany, w USA, który widziałam, to ustąp pierwszeństwa przejazdu, czyli odwrócony trójkąt. Widziałam tylko jeden taki znak w całym mieście (to było małe miasto). Może jeszcze gdzieś był, ale ja tam nie jeździłam. Ogólne wrażenie było takie, że w USA jeździ się bardzo łatwo i przyjemnie. A te skrzyżowania z czterema stopami uznałam wówczas za genialne.
W Polsce też można skręcić w prawo na czerwonym ale tylko gdy pod światłami świeci się zielona strzałka. Poza tym zachowanie kierowcy powinno być takie samo jak w Stanach na czerwonym: zatrzymać się i dopiero skręcać (ale nikt się nie zatrzymuje ;-) )
Bo zanim sie zatrzymasz bardzo często strzałka znika
@@raoul2546 a jak się zatrzymasz to później musisz odwiedzić blacharza :)
@@Timemachine9044 albo zawał
@@raoul2546 dokładnie, bo na przykład gość z tylu jechał na zderzaku
@@Timemachine9044 albo napierdala po klaksonie
Niedaleko mnie był znak STOP, stał jak byk, a ludzie potrafili przejeżdżać tak, jakby go w ogóle nie było.
Zginęła tam niejedna osoba. Teraz zamiast STOP jest rondo i jest spokój od kilku lat.
W NJ wiem tylko o jednym rondzie w Clifton, ileż tam wypadków. Kilka lat temu zostało przebudowane. Do skrętu w prawo są osobne linie tak że skręcasz nie wierzdzajac na rondo. Dużo mniej wypadków.
Dave przewodnik, nauczyciel, podróżnik, wychowawca, expert kulinarny, a dziś instruktor nauki jazdy
Czyli z Ameryki, ale w pełni Polak 😃
Dave, jako cichy wielbiciel w końcu powiem, że oglądanie i słuchanie Ciebie to prawdziwa przyjemność! ❤
zasada prawej reki w Polsce jest na skrzyżowaniach równorzędnych
1:20 tam ktoś leży na środku skrzyżowania?
W Texasie jest np. migająca żółta strzałka na której można skręcać w lewo gdy jezdnia z przeciwka jest wolna a w Illinois możesz tylko skręcać w lewo na zielonej strzałce.
Niekoniecznie, na zielonym świetle tez.
Jestem w Stanach i podoba mi sie 4-way-stop. W 99% przejezdza pierwszy kto pierwszy stanal...nie ma problemu.
No dobra. A jak dojeżdżam do skrzyżowania i jestem sam ale widzę że inne auta są tak z 50 metrów przed skrzyżowaniem to mam czekać te kilkanaście sekund aż się wszyscy ustawią na stopie? Czy mogę nie czekać bo i tak odjadę zanim tamci przyjadą? Jak to jest?
Dzięki Dave, otworzyłeś mi oczy tym odcinkiem. Nie wiedziałem że są na swiecie takie systemy jak w New Jersey. To bardzo oryginalne i przez to ciekawe. Takie urozmaicenie świata.
10 lat temu jeździłem 1 dzień po Norwegii. Kosmos kulturalny jeśli chodzi o kulturę jazdy. Niemałym szokiem było zostawienie otwartego auta z kluczykami w stacyjce
Dave, te światła nad ulicą to są światła powtórzone, zatrzymać się powinno przy linii, która jest przy sygnalizatorze po prawej stronie drogi. Wtedy nie trzeba aż tak wysoko się patrzeć ;)
Floryda gdzies w okolicach szkoly widze znak ze generalnie to 25 lub 35 no ale w godzinach
8-8:15
1130-11:45
1310-13:40
15-15:20
Musisz jechac 15 czy 20.
Wtedy zamiast na droge to na zegar patrzysz ktora to godzina.
Albo pisze jedz 65 a wszyscy po 80.
Degustacja rumu ? Jasne kazdy po 3kieliszki i do samochodu bez problemu.
Mega interesujący filmik
Tak, prowadziłam w NJ😅 ująłeś to w sam punkt 👍🤗
Dzięki, Dave, za kolejny ciekawy filmik. Lubię je oglądać również dla hiszpańskich - jak zakładam scenerii - w których nagrywasz.
Kochany Dave nie mówi się krzyżowanie tylko skrzyżowanie XD krzyżowanie to czynność biblijna 😊
W Stanach to często samochody są ukrzyżowane jak ich kierowca łamie prawo
Czasem nie można na czerwonym w prawo jak jest znak „No turn on red” lub „No turn on red 7am-7pm”…w Chicago :)
Na Florydzie tyle miłych emerytów że na tych 4 stop w większości pierwszy jadę nawet jak ostatni podjechałem bo inaczej bym z godzinę stał zanim się ktoś ruszy XD
Yeah , albo niedziela i kościół.
Taa jeden taki miły emeryt gonił mnie 5 minut i trąbił na mnie po tym jak wyprzedziłem go na podwójnej ciągłej XD...
Ależ mnie wcale nie dziwi słowiańskie cwaniactwo:((((
@@szeryftomek7712
I takie prymitywy też niestety są.
Kiedyś się zalapiesz na Policjanta, który w USA jest zwykle miły i łaskawy, w twoim wypadku nie będzie.
W Polsce też możesz skręcić w prawo na światłach gdy świeci się zielona strzałka w bok. Pod warunkiem, że nikt nie nadjeżdża z lewej.
U nas też światła są często wcześniej niż linia zatrzymania np na skrzyżowaniach przy torowiskach.
Jesli swieci zielona strzałka w prawo , z lewej nikt nie powinien jechac.
W Polsce jest obowiązek jazdy po prawej stronie w Ameryce prawy pas jest do skrętu w prawo i jako pas rozbiegowy.
W Stanach swiatła wisza tam i strzałka w prawo działa tak zeby było wygodniej ludziom. W Polsce jest komunizm i ma być tak zeby bylo wygodnie urzędnikowi i zeby było "bezpiecznie" :)
Bardzo pouczający odcinek, dzięki!
Czy możesz w każdym filmiku wspomnieć gdzie jesteś? Ładnie tam ☺️
Las Palmas de Gran Canaria
Istnieją dużo fajniejsze znaki niż znak stop.
Tak, na przykład znaki zodiaku.
W Ameryce nie ma znaków tylko NAPISY. Np. "Speed 70 limit". Działa to tak, że jak jedziesz i nie zdążysz przeczytać to znaczy, że jedziesz trochę, za szybko. I druga ciekawostka, jak są roboty drogowe to często wisi napis "Hit worker, $10.000 fine + 14yrs jail." - i czasami "All fines double". Nie ma znaków, tylko napisy. O, i w Polsce raczej nikt nie aresztuje Cię za przekroczenie prędkości :p w USA mi się zdarzyło.
W Stanach gdy jedziesz ponad 20 mil na godzinę to jest szybkość kryminalna dlatego policja może cię aresztować.
Mi się podoba to że światła wiszą nad skrzyżowaniem, bo je widać i nie trzeba zadzierać głowy czekając pod czerwonym, podobnie kapitalnym pomysłem jest to że nazwy przecznic są na dobrze widocznych tablicach, od razu wiadomo gdzie trzeba skręcić, bo w Europie to koszmar, przynajmniej tak było przed upowszechnieniem sat nav.
Czasem wiszą nad skrzyżowaniem ale najczęściej w miastach wiszą po drugiej stronie skrzyżowania.
Jeśli światła są kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów dalej, wiele pasów ruchu, a sygnalizacja wielofazowa, to jak nie pomylić się który sygnalizator jest przyporządkowany do którego pasa? Nie liczyłbym wyłącznie na inteligencję. Już wyobrażam sobie takie światła na Placu Grunwaldzkim we Wrocławiu, Rondzie Wiatraczna w w Warszawie i innych miejscach.
przyznaję, że mnie obtrąbili jak stałem na prawym czerwie do skrętu 😁 ale jak już zatrybiłem o co cho, to stwierdzam że to genialnie prostre rozwiązanie, też chcę takie w Polsce. Co do 4way stop to tak jak mówi Dave, połowa ludzi i tak wolała mnie przepuscić niż ryzykować. Odebrałem to jako niezwyle bezpieczne rozwiązanie bo każdy bardzo uważał przy tak luźnej regule i nikt nie wymuszał.
W niektorych stanach nie mozna skrecac na czerwonym nawet jesli nie ma znaku " No turn on red" Przykladem jest NYC. Co do New Jersey to prawda . Omijam tego stanu drogi jak tylko moge nie tylko ze wzgledu na te drogowe dziwactwa , ale maja tam najwiecej tajniakow na autostradach( unmarked cap's car).
Pozdrawiam wszystkich.
New Jersey jest trochę jak Sosnowiec. Niby należy do kraju ale i tak jest to za granicą XD
Ciekawy odcinek i całkiem pomocny.
W Kanadzie jest bardzo podobnie jak w USA. Tez swiatla sa za ulica przed ktora mamy sie zatrzymac i poczatkowo bylo to dla mnie zaskoczeniem i tez mylace. Mamy tez tutaj bardzo duzo swiatel stopu, ale jak wszyscy maja sie zatrzymac, to jest "All Way" stop, czasem moze to byc tez po prostu stop i wtedy znaczy to, ze samochody jadace droga ktora mamy przeciac maja pierwszenstwo i trzeba im ustapic. Mozna tez zwykle skrecac na czerwonym swietle, jak wspomniales, chyba ze jest zakaz, ale trzeba sie najpierw tez zatrzymac i dac pierwszenstwo samochodom jadacym droga, do ktorej dojechalismy, bo one maja zielone swiatlo. Jedziemy dopiero jak droga jest wolna. Takze nalezy zawsze pamietac, ze piesi przechodzacy na swiatlach czy pasach maja pierwszenstwo i trzeba ich przepuscic (w Polsce oczywiscie tez). Podobnie jak w USA, ronda nie sa tutaj popularne, chociaz zauwazylam, ze w nowych osiedlach jest ostatnio trend, zeby je budowac. Przy wjezdzie na rondo jest zwykle znak "yield" czyli znak ostrzegawczy nakazujacy nam ustapic tym, ktorzy sa na rondzie no i oni juz jada z naszej lewej strony. Ale oczywiscie nalezy przestudiowac znaki danego rejonu, gdzie macie jezdzic, bo moga byc roznice, jak wspomniales, nawet na terenie kraju.
Od 30 lat mieszkam w NJ i tego zabronionego skręcania w lewo nigdzie nie widziałem jeśli chodzi o ulicę. Na autostradzie to owszem.
Co do nalewania benzyny też miewam problemy z nalewaniem w innych stanach. Dlatego że nalewa pracownik stacji benzynowej (przeszkolony w nalewaniu) właściciele stacji płacą mniejsze ubezpieczenie a to skutkuje niższą ceną paliwa.
Chyba dlatego , żeby im nikt paliwa nie ukradł ;)
Ja mieszkam w Stanach ponad 33 lata i nie wyobrażam sobie jazdy w Polsce. Macie stanowczo za dużo znaków.
Może gdzieś na prowincji w USA nie jest tragicznie , ale w dużych miastach jak NY to jest porażka i jeszcze wszędzie parkomaty i policja zaraz bierze na lawetę jak źle zaparkujesz i mandacik na parę stówek , albo korki nawet na sześciopasmowych alejach i stanie na światłach na co drugim skrzyżowaniu . W Polsce w dużych miastach też nie jest za ciekawie i podejrzewam że przecietny amerykanin to zablokowałby całe rondo jakby na nie wjechał i jeździł w kółko nie wiedząc gdzie zjechać ;)
I znowu super💥
W Będzinie jest skrzyżowanie na którym możesz wpaść 3 razy pod ten sam tramwaj
Krzyżowanie?
crucifixion? this way, one cross each
Zdziwiło mnie w Stanach , że na stacji benzynowej kierowcy w trakcie tankowania nie mają obowiązku wyłączenia silnika , w Polsce musisz mieć wyłączony silnik.
jestem z New Jersey, Dziekuje :)
W Michigan fajnie rozwiązali skręcanie w lewo na drogach z rozdzielonymi pasami ruchu (divided highway). Tak zwane "Michigan left" - przejeżdża się za skrzyżowanie i jest długi pas do skręcania w lewo (praktycznie do zawracania). Dlaczego jest to lepsze niż skręcanie w lewo na skrzyżowaniu? Bo pasy są rozdzielone, czyli skręcamy w lewo z ulicy jednokierunkowej w drugą jednokierunkową więc nie trzeba czekać na czerwonym świetle.
ruclips.net/video/zbTB3KwwXg4/видео.html
Pamietam swój pierwszy raz w Dearborn/ Detroit. Nie umiałem skręcić na dwóch skrzyżowaniach dopiero na trzecim sie udało.
Wisconsin ma setki rond , nawet w szczerych polach. Green Bay , mieścina Ok 105 tys ma ok. 70 rond. Zmiana autostrad graniczy z cudem i zwykle jest przypadkiem , gdyz z jednego ronda po 10 m wjeżdża sie w następne.
W Polsce na skrzyżowaniach ze światłami przeważnie są zielone strzałki , które się zapalają kiedy można skręcić w prawo na czerwonym i są 2 rodzaje rond jednopasmowe i turboronda , które są dwupasmowe , często również na zwykłych rondach jest pas do skrętu w prawo . W USA często duże miasta mają układ kwadratowy i co 100 metrów jest skrzyżowanie , w NY to musieliby chyba z milion rond zbudować , żeby się pozbyć świateł . Poza tym w Polsce są znaki pierwszeństwa przejazdu , przeważnie droga z większym ruchem ma pierwszeństwo przejazdu , a zatrzymywać muszą się tylko kierowcy z drogi podporządkowanej . W USA także nie ma wysepek dla pieszych na przejściach , a piesi przechodzą na czerwonym jak nic nie jedzie . Niema też za bardzo ścieżek rowerowych , no bo chyba tylko bezdomni albo szaleńcy jeżdżą na rowerach :)
Przez rondo po prostu trudniej przejechac na wprost niz na czerwonym świetle :-)
Po USA dużo prościej się jeździ. Na szczęście nie jeździłem po NJ. Zacząłem od Connecticut, Massachusetts, New Hampshire (gdzie zobaczyłem pierwsze rondo w USA). Potem jeszcze jeździłem po Florydzie, Kalifornii (tu były drobne zmiany w ruchu drogowym, nie odczuwalne dla mnie), Arizonie i Nevadzie. Ogólnie jeździ się dużo prościej niż w Polsce, jest dużo mniej znaków, ale rond mi brakuje. Do prostego zawracania choćby.
8:55 Jes Dejw. Ja prowadziłem samochodem w stanach. I było klawo jak cholera
W stanach najbardziej zaskoczyły mnie znaki typu Slower Traffic keep right oraz jego wariant (już nie pamiętam jaka była treść znaku), który nakazywał pojazdom spowalniającym ruch zatrzymanie się na specjalnej zatoczce na poboczu celem przepuszczenia pojazdów jadących za takim "spowalniaczem". Nie ukrywam, że sam nie raz musiałem się na takiej zatrzymać aby przepuścić tych co jadą za mną.
ciekawy materiał, specjalnie dla ciebie nagrałem recenzje Dameo na pewno w to grałeś
Dave, prosimy, pisz przy filmikach gdzie spaserujesz! Często masz takie fajne miejscówki i szkoda, że nie wiemy gdzie one są :( Pozdrawiam
To gdzie mamy się zatrzymać określa linia zatrzymania. Też w Europie są miejsca, gdzie linia zatrzymania jest przed skrzyżowaniem, a światła za. Między innymi w Niemczech. "Stop here bei rot" (poprawcie pisownie, bo nie pamiętam dokładnie jak po tym szatańsku jest) - to taka tabliczka, która występuje przy okazji tego typu sygnalizacji. Rond jest w Polsce dużo? Pojedź do Francji albo Włoch :D
Jadąc autem przez New Jersey do Filadelfii rzeczywiście na stacji był zakaz samoobsługi. Ale co najbardziej mnie zszokowało to sposób płatności - Pan zabrał moją karte po czym włożył ją do dystrybutora i dopiero w tym momencie odblokował sie pistolet i na bieżąco pobierało kase z konta. Dla mnie szok😄
Ostatnio trafiłem na taki dystrybutor w Polsce przy autostradzie A1 - można było zapłacić bezpośrednio i blokował pieniądze na karcie jeszcze przed tankowaniem.
Widocznie ludzie często nie mieli nic na koncie
to żeby uniknąć sytuacji w której nie masz kasy na zapłacenie za paliwo które już masz w baku. Podobnie jest w restauracjach - płacisz przy zamawianiu, a po jedzeniu tylko zostawiasz tipa
@@adamdarski8919 "Podobnie jest w restauracjach - płacisz przy zamawianiu, a po jedzeniu tylko zostawiasz tipa" - pewnie sa takie restauracje - przez 22 lata takiej nie widzialem
Uzupelnienie - tak jest w restauracjach gdzie placisz stala stawke i jesz ile chcesz-takie widzialem
Na Florydzie czarnoskóry kasjer na stacji śmiał się ze mnie ofnaście minut bo: nie wiedziałem ile galonów chcę zatankować, tłumaczyłem mu, że jestem z Polski i pytał w jakim to stanie, system metryczny działa jeśli chodzi o duże butelki z alkoholem (tym razem on tłumaczył). Stanęło na tym. że za 50$ to zaleję do pełna fiestę, jego kadilaka i jego motor i chyba z księżyca spadłem. luty 2020.
Jak byłam w Stanach to najbardziej zdziwiło mnie to, że amerykańskie samochody mają same czerwone światła 😎 dodatkowo z pracy odwiedziłam fabrykę trucków i są one bardzo długie i mają rurę wydechowa z przodu a nie z tyłu 🤣 odwiedziłam też sklep z kamperami i byłam w szoku jakie są ogromne i mają w środku prawie wszystko. Nie to co małe europejskie kampery w których ledwo się można zmieścić. Nie wiem czy to prawda ale Amerykanki z którymi jedzilam po Stanach opowiadały, że na autostradach trucki jeżdżą po lewej stronie a te szybsze samochody na prawym pasie, odwrotnie niż w Europie.
Duże kampery i szerokie drogi. U nas są węższe
To, że trucki jeżdżą lewym pasem a inne auta prawym to nie reguła tylko tak ludzie jeżdżą i nikt z tego nie robi afery.
W Stanach po prostu jeżdżą jak chcą. Na początku roku w styczniu dzwonią do ciebie i po prostu pytają na jaki pas chcesz mieć abonamet. Wybierasz sobie jaki ci odpowiada i sobie jedziesz
@@Timemachine9044 NP BMW MOGĄ FRUWAĆ.
@@utahdan231 to prawda ale tylko na środkowym i w pakiecie premium
W WIldwood (NJ) nie ma jug handles. Hyba miałeś na myśli drogi poza terenem zabudowanym.
W drodze do mojej szkoły w jednym miejscu są 3 ronda pod rząd przez które trzeba przejechać (miesiąc temu były 2 ale postanowili se dla zabawy jeszcze jedno zajebać bo czemu nie)
Na Karaibach bywam i pierwszy raz się spotkałem z tym, że ktoś za mnie tankuje samochód. Co mnie denerwuje na zachodzie to to, że ludzie rzadko albo prawie wcale nie używają kierunkowskazów
To moda może 3-4 ostatnich lat i to jest nagminne. Nie wspomnę jak denerwujące dla starych kierowców.
Tak jest ponieważ łatwo jest wyrąbać grigo na kilka litrów benzyny co jest powszechne w tym regionie plus szczególnie w Ameryce centralnego i południowej.
Mała rada :
Zawsze wysiadaj z samochodu i patrz co się dzieje z tyłu i pytaj cenę benzyny bo nie zawsze cennik wisi , a cena "jest w głowie" pracownika stacji....lol
Gdzie nagrywasz filmiki? Wygląda to na wyspy wulkaniczne.
tak zauważyłem kiedy zatrzymał mnie szeryf, a ja wysiadłem z samochodu kiedy officer był gdzieś przy bagażniku - nie zdążyłem się wyprostować bo miałem lufę przed nosem a resztę zatrzymania przestałem skuty - w dodatku Sherrif stwierdził że on tu stanowi prawo i moje międzynarodowe polskie prawko uznał za brak, dostałem z $50 mandatu i czas do końca miesiąca żeby przyjechać i pokazać prawko. Skończyło się dorze i 2 razy byłem u niego na barbecue wracając do domu po 6 but lightach ;p >FL
nie raz miałem sytuację że wszyscy razem dojeżdżaliśmy do 4-way stop. wtedy po prostu kto komu machnie ręką "jedź' jedzie pierwszy
W stanie New York nie można skręcać w prawo na czerwonym. Trzeba czekać na zmianę świateł.
W Massachusetts można skręcać w lewo na czerwonym świetle pod warunkiem, że jest to skrzyżowanie ulic jednokierunkowych.
Pamiętajcie w New York City nie ma skręcania w prawo na czerwonym świetle!
No chyba ,ze jest znak ktòry pozwala
7:30 zwane też baniakiem lub gąsiorem
Gdzie jest KRZYŻOWANIE? Na Golgocie?
1:20 dobre zdjęcie xD
A byleś kiedyś w UK ? Żeby nie ronda to angole by ginęli jak muchy na skrzyżowaniach bo tu mało kto ogarnia zasady ruchu drogowego . Wiem co mowie. Wyjściem z każdej nieprzemyślanej akcji na drodze jest podniesienie ręki w górę lub oślepienie długimi światłami po oczach w nocy i jest git.
co tyjakies uk do Ameryki porowujesz to jakby bialorus do POLKSKI
Oni tam nawet jeżdżą po złej stronie drogi, a Ty oczekujesz by znali zasady ruchu drogowego? ;)
W Polsce jest zielona strzałka przy czerwonym świetle, która oznacza znak stop i zielone światło do skrętu w prawo :)
Bywają zielone strzałki w lewo
W stanach jest tyle napisów przy drodze że już dawno się tyle nie naczytałem. Nie możecie zrobić jakiegoś znaku zamiast wypisywać elaboraty na każdym skrzyżowaniu? Ten for way stop jest bardzo dyskusyjny bo później trzeba udowodnić kto się kiedy zatrzymał. U nas jest prawa wolna czyli jak po prawej stronie nie masz auta to jedziesz. Ogólnie jazda w stanach jest trochę jak w jakichś Indiach, wyprzedzanie prawym pasem, wszyscy jadą taka samą prędkością i do tego te automatyczne skrzynie biegów z którymi wszyscy jadą na zasadzie "w pizde i na gaz ile fabryka dała spod każdego skrzyżowania" trzeba mieć oczy dookoła głowy bo nigdy nie wiadomo z której strony pojawi się samochód. Tak przynajmniej jeżdżą w Colorado - nieobliczalnie i agresywnie. Co do Filadelfii jedyne co wkurwia to, że np w South Philly są same jednokierunkowe i jak pomylisz ulice to musisz objechać wkoło no i parkowanie też wygląda jakby trzeba było rozpychać dwa samochody zderzakami własnego żeby się zmieścić XD
Dla mnie podstawową różnicą była jazda autostradą, gdzie po pierwsze wszyscy jechali wszystkimi pasami a po drugie, wszyscy jechali z jednakową prędkością i rzadkością było żeby ktoś wyprzedzał. No i te specjalne pasy dla tych, którzy jadą w co najmniej 2 albo co najmniej 3 osoby. Jechaliśmy we dwoje i dzięki temu ominęliśmy spory korek koło Los Angeles. Aha, i to, że za wyrzucenie śmiecia przez okno jest większy mandat niż za przekroczenie prędkości. I słusznie. Brudasom mówimy nie. A przy okazji - przejechaliśmy jakieś 5000 mil i trafiliśmy na 2 ronda. Oddalone od siebie o 100 metrów.
Nie mniejszy wypadek tylko kolizja drogowa
U nas w Polsce, są wyznaczone miejsca zatrzymania przez znaki poziome na jezdni :)
Ustawa Prawo o ruchu drogowym przedstawia, jeszcze inne przepisy dotyczące zatrzymania w konkretnej sytuacji, np. zatrzymanie przed sygnalizatorami świetlnymi na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną, czy na przyjazdach kolejowych itd.
Hejka Dave...Jestesm tu nowy ...mam 49 lat ...Za rok pojade sam na miesiac do Ameryki...Wypozycze najwieksze aute i bede spal w nim. Pochodze z PGR. Dave DZIEKUJE pieknie..
Szerokich dróg i baw sie dobrze. Będziesz zadowolony. .
Widać że to przebywanie Polaków w New Jersey odbiło się na rondach. To drugie największe skupisko Polaków w Stanach. Jakaś dalsza część mojej rodziny nadal tam mieszka i to od ponad 100lat.
5:11 jednak rondo jest dużo bardziej bezkolizyjnym rozwiązaniem, niż takie skrzyżowanie.
Byłem w różnych stanach ale tylko kiedyś raz w stanie nietrzeźwości zabrali mi prawko. Oddali i już nie wracam do stanów
2:51 w Polsce często też można skręcić w prawo bez świateł
Traffic circle są trochę jak ronda turbinowe w Polsce?
bardzo zabawna ocena New Jersey;) a może poopowiadałbyś więcej o tym, co denerwuje Amerykanów w ludziach i zwyczajach lub przepisach z innych stanów?
Joghandle Hmm? Ciekawe rozwiązanie, przy skręcaniu w lewo jest zawsze najwiecej problemów, zwłaszcza bez świateł
Hej, Dave - jak chcesz zobaczyć ronda naprawdę wszędzie - na niemal każdym skrzyżowaniu, nawet osiedlowym, to przyjedź do Anglii...
Zastanawiam sie czy tyjestes tą osobą ktora lata temu wstawiła filmik o powrocie do stanów . Jak wróciłeś to zauważyłeś że wszystko jest duże ....
Dave gdzie spacerowałeś na tym filmiku?
W Pucku
Nidgy nie byłem w stanach ale po tym co mówisz nie wiem czy kiedykolwiek się tam wybiorę!
on sam nawet wielokrotnie odradzał xD
Ogólnie w stanach jest tak, że jak pomylisz zjazd to bardzo często lądujesz w jakiejś murzyńskiej dzielnicy. Oni cię wtedy bardzo obserwują co to za biała rodzina przejeżdża po ich terenie i zastanawiają się czy cię zastrzelić czy dać ci spokój
@@Timemachine9044 Nie wierz w takie bzdury.
@@utahdan231 co? 😂 co to ma znaczyć? Ja byłem w stanach w 2001 roku to wiem o czym mówię. Może się teraz troszkę pozmieniało ale tak właśnie było
@@Timemachine9044
Straszne bzdury opowiadasz.
ludzie w USA nie rozumieją ze są współuczestnikami ruchu drogowego, tylko każdy jest święta krową. na autostradach jedziesz na jakim chcesz pasie, obojętnie z jaką prędkością. Potem wszyscy stoją w korkach.
stary
przejedz sie po wloszech
tam to dopiero jest kopalnia rond
w każdym stanie można skręcać "na czerwonym" w prawo ?
Tak się zastanawiam, czy polski kierowca dałby radę jeździć po Stanach bez większych kłopotów czy jednak przydałoby się choć krótkie przeszkolenie z nietypowych znaków i zasad ruchu?
Dałby radę, znaków jest mniej, dużo łatwiej się jeździ gdy ludzie jeżdżą poprawnie i są uprzejmi ale potrzebna jest podstawowa znajomość angielskiego bo dużo jest znaków pisanych tak jak ten No Turn On Red albo NO RIGHT TURN ON RED SIGNAL.
Jak byłem w Stanach to mnie zdziwiło, że ludzie przechodzą przez jezdnie gdzie popadnie nawet na dużych ulicach. nie wiem czy takie jest prawo ale wielokrotnie widziałem ze policja nie reaguje.
Nikt cie nie zatrzyma za przechodzenie na czerwonym świetle.
Takie jest prawo
W New Jersey juz troche pozmianiano i mozna skrecac w lewo w wielu miejscach, choc faktycznie w niektorych miejscach dalej nie mozna bezposrednio. Ja lubie tankowac w New Jersey bo nie musze marznac na stacji, a w stanie np. NY wiele pistoletow przy dystrybutorach benzyny na stacjach ma zdjeta blokade i trzeba stac i trzymac ten cyngiel, a jak masz duzy bak 100 litrowy i tankujesz gdzies na autostradzie zima to naprawde jest to niemile.
Dave tez jest debil. W NJ jezdzi sie tak samo jak w innych stanach i skreca normalnie w lewo. Sa takie skrzyzowania o ktorych on mowi ale na pewno znacznie mniej niz polowa-mieszkale w NJ 14 lat.
Jeśli światła są kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów dalej, jest wiele pasów ruchu, a sygnalizacja jest wielofazowa, to jak nie pomylić się który sygnalizator jest dokładnie przyporządkowany do którego pasa? Nie liczyłbym wyłącznie na inteligencję, dobrą pamięć i wyobraźnię przestrzenną tego, na którym pasie się aktualnie stanęło. Już wyobrażam sobie takie światła na Placu Grunwaldzkim we Wrocławiu, Rondzie Wiatraczna w w Warszawie i innych fajnych miejscach.
Wszystko jest narysowane dodatkowo na jezdni , strzałki są widoczne nawet zima.
Dave, jakim sprzętem filmujesz? Pytam bo jakość Twoich filmów jest znakomita👍👍👍
"wiesi" zajebiste :D
7:27 przecież u nas i w całej Europie tez to jest.
Jakbyś mógł potwierdzić - czy czerwone światło migające oznacza tyle co warunkowy przejazd? Kiedyś mnie policjant strąbił, bo stałem jak kołek czekając na zielone - możliwe, że to nawet było w New Jersey :D
Czerwone mrugające to tak jak znak stop, zwykle poprzeczna ulica ma mrugające żółte to znaczy można ostrożnie przejechać bez zatrzymywania.
W Stanach to oznacza stop bo jest np. awaria świateł.
Nie byłeś we Francji 🤔. Jest dużo, dużo więcej rond (ów😂😂😂)
przecież ronda są genialne!
Super odcinek Dave!
Tobie gdzie lepiej się jeździ - w Stanach czy w Polsce?
Co to za pytanie....lol
W USA jest 13 milionów dróg szybkiego ruchu, a Polsce dopiero niedawno zaczęto je budować przez całą komunę niezabudowano jednego km autostrady) i to w większości bez pasów bezpieczeństwa z obu stron tak jak jest w USA.
W Polsce bariery bezpieczeństwa są oddalone zaledwie 20 cm od lewego pasa , a to jest wybitnie niebezpieczne ,bo co jak złapiesz gumę na lewym pasie.
@@sylvesterszliwoski2835 przecież każdemu może się lepiej jeździć gdzie indziej, zupełnie niezależnie od obiektywnych czynników
U nas częściej niż znak stop spotyka się znak ustąp
Oprócz tego, że odcinek był ciekawy, wydaje mi się, że jakość filmu jest dużo lepsza. Chyba, że to dobre południowe światło?
b.dobry film