To bardzo proste do zrozumienia jeśli miało się podobna sytuacje. Mój pierwszy przyjaciel z dzieciństwa, po 8 latach przyjaźni w wieku 14 lat zacząłem zauważać ze oddalamy się od siebie. On ledwo się zmieniał wydawał mi się dziecinny i po prostu głupi. Uświadamiamy sobie to spontanicznie wstajesz w poniedziałek i myślisz sobie ze masz dość tej osoby. Pamietam jak nie chciałem go wpuszczać do domu i moja mama wpuszczała go tylnymi drzwiami. On nie rozumiał o co chodzi bo nie było kłótni po prostu oddaliliśmy się od siebie
Miałem podobne odczucia po seansie - im więcej o tym filmie myślę, tym bardziej rośnie w moich oczach. Z ciekawości przeczytałem nawet pełny, za darmo udostępniony scenariusz (zawierający didaskalia i kilka wyciętych scen, więc warto zajrzeć, zwłaszcza że jest kapitalny i potwornie szybko się go czyta) - jest na oficjalnej stronie producenta, czyli Searchlight Pictures. --- DALEJ NIE CZYTAJ, JEŚLI NIE OGLĄDAŁEŚ - CIĘŻKIE SPOILERY --- Wiele osób daje temu filmowi niższą ocenę, bo nie jest w stanie zrozumieć motywacji postaci granej przez Brendana Gleesona. Moim zdaniem była ona jednak dość jednoznaczna i nawet nie tak otwarta na interpretacje. Bez wchodzenia w szczegóły chciałbym wyjaśnić, dlaczego Colm robił sobie to co robił. Wiemy, że bohater był w bardzo ciężkiej depresji, której powody sam wyjaśnił - nie chce być zapomnianym, chce przed śmiercią zostawić po sobie wielki utwór muzyczny, a czasu coraz mniej. O tej depresji rozmawia też dwukrotnie podczas spowiedzi z księdzem, tam nazywają ją "rozpaczą" ("How's your dispair?"). Jest w straszliwej pułapce ludzkiej egzystencji - przestaje rozmawiać z Padraiciem (którego cały czas lubi i jest mu go szkoda, ale to konieczność), przestaje tracić czas i walczy, aby przed śmiercią zrealizować swój życiowy cel. Naturalnie do tej walki potrzebne mu są palce, którymi gra na skrzypcach - i to jest właśnie klucz, dlaczego to one stają się jego celem. Colm sam sobie zdaje sprawę z tego, że jego wysiłki są próżne i nigdy nie napisze czegoś absolutnie wielkiego. Nie ma przekonania co do utworu, który napisał. W rozmowie z Siobhan mówi, że czasem się martwi, że po prostu odkłada to, co nieuniknione - czyli pogodzenie się z tym, że już nie spełni swoich ambicji, nie zrealizuje zaplanowanego celu, zostanie zapomniany. Mamy w scenariuszu: COLM: I do worry sometimes! That I’m just entertaining meself while I stave off the inevitable. (pause) Don’t you? SIOBHAN: No, I don’t. COLM: Yeah you do. [DIDASKALIA] She just looks at him without response, but something in her eyes suggests she does feel the same way. Siobhan też poczuła, że na Inisherin tak naprawdę po prostu wegetuje, czeka na śmierć i nie jest w stanie spełnić żadnych swoich ambicji. Od razu po słowach Colma "Yeah you do" mamy scenę, w której decyduje się opuścić wyspę i nadaje list, w którym przyjmuje pracę na lądzie. A więc dlaczego Colm obcina sobie palce? Pragnie spokoju w sercu. Nie chce już walczyć. Chce pogodzić się z tym, że nie uda mu się zrealizować swoich ambicji. Brak palców uwolni go z całej tej presji - już nie będzie w stanie nic zagrać, nic skomponować. Wreszcie przestanie "odkładać to, co nieuniknione". Dowodzi temu inny fragment rozmowy z Siobhan, w którym kobieta wprost mu mówi, że ucinanie palców nie pomoże w kwestii jego muzyki, na co on odpowiada: "Aye. We’re getting somewhere now.". Po raz pierwszy po ucięciu wszystkich palców, widzimy go w barze w bardzo dobrym humorze. Gdy widzi Padraica sam do niego podchodzi i od razu mówi, że nie musi przepraszać bo naprawdę wreszcie czuje ulgę. Mam nadzieję, że jeśli ktoś nie rozumiał dlaczego Colm sobie to zrobił, teraz już będzie mniej zmieszany. Oczywiście opisałem to dość pobieżnie, do tego dochodzi naprawdę bardzo dużo obecnych w tym filmie szczegółów i niuansów, których wyłapywanie podczas 2. czy 3. seansu to wielka przyjemność. Podobny kryzys tak naprawdę może dotyczyć każdego z nas, bo niestety prawdopodobnie większość ludzi będzie musiało kiedyś zreflektować się nad tym, jak spędziło się życie i czy aby na pewno zrobiło się to w satysfakcjonujący sposób. Dlatego ten film był dla mnie chyba najsmutniejszym i najbardziej dołującym jaki widziałem w ostatnich latach.
Świetne spostrzeżenia, ładnie wszystko opisane. @PonarzekajmyoFilmach przypnij ten komentarz aby każdy, kto nie do końca zrozumiał o czym jest ten film mógł zrozumieć, bo po niektórych komentarzach tutaj ("film bez sensu", "o niczym", "bez żadnych przemyśleń") widzę, że nie wszyscy zrozumieli...
SPOILER. Super komentarz. A ja po filmie myślałam sobie, że jeden z przyjaciół obciążał drugiego i winił za swoją niemoc twórczą. Tak naprawdę gdyby był bardzo zdolny, mógłby komponować i utwory i przyjaźnić się z kumplem.
A ja właśnie jestem po seansie świeżo i z początku spodziewałem filmu na takie 8-9/10 i choć McDonagha za Bilbordy i In bruges uwielbiam od nie dawna ale mimo to spodziewałem że film będzie ciut gorszy. MÓJ KURKA WODNA BOŻE!! jak żem się mylił . Fantastyczne zdjęcia, reżyseria, Scenariusz, główny duet, Muzyka, klimat i sama wyspa piękna aż chciałoby się na niej osiedlić no i Fabuła która niby Prosta się wydaję to im dalej tym jeszcze bardziej WTF! . I generalnie film nie dla wszystkich klasycznie. Moja ocena 10/10 Mój drugi film roku 2022 (mimo iż u nas wyszedł w styczniu 2023) Pozdrawiam
@@polskipatriota8470 Po co obrażasz? he? Film ci nie podoba okej rozumiem ale po co obrażasz innych którym film się podoba i jeszcze gadasz bzdury że ,,inni się nie znają na kinie" co? Każdy ma swoją opinie i gusta typie. Z czym ty masz problem?
Mi się film nie podobał. Tak zdjęcia ładne, dobrzy aktorzy też. Jednak dla mnie ten film to 1/10 jeden z najgorszych filmów jaki widziałem w życiu. Film był dla mnie męką. Po tym filmie czułem się źle. Film który o niczym nie mówił bo chciał opowiadać za dużo historii ludzi. Całą drame filmu mogła rozwiązać jedna rozmowa. 🙄🤦 A tak był ciągnięty na siłę. I po co?
Gościu lubię Cię oglądać, jeszcze mi się nie zdarzyło mieć inne odczucia o filmach niż Twoje, (dobra Kaufman jest dla mnie za ciężkim kalibrem a wiem że lubisz). Rób to co robisz a ja dalej będę oglądać to co polecasz:) przyznaje 9 z serduszkiem;)
@@PrimalElf Nie oczekiwałem wybuchów, w przeciwieństwie do Ciebie, gdzie się żalisz, że nie widziałeś w większości filmów. Taki z Ciebie fan, kinomaniak, a nie widziałeś w większości filmów.
@@polskipatriota8470 Czy ja cie obraziłem? A co do liczby filmów widziałem wiele czy to Dramat, Komedia, Musical, Psychologiczny, Wojenny, Akcji (jeśli nie jest setny raz papką ala Michael Bay) i tak dalej więc tyle i do każdego podchodzę inaczej chce rozpierduche pyk Twierdza, chce poważny kryminał pyk Siedem albo chce taki film jak Duchy Insherin drzwiczki już przewidziane a kafeleczki mucha nie siada. Więc po co ten tekst ,,Nie oczekiwałem wybuchów, w przeciwieństwie do ciebie" hmm? Nawet napisałem, Michał powtarza to ,,Film nie dla każdego" albo to że każdy ma swoją opinie ,,Podoba się lub nie okej twoja opinia"
Ja polubiłam Colina Farrella w filmie Sen Kasandry (nielubianym przez krytyków ale lubianym przeze mnie-ta historia z wujkiem Howardem!). Spisób gry, mimika, poruszanie się było dla mnie genialne w tym filmie. Duchy Inisherin bardzo mi się podobały. Oczywiście, byłam zła, że ktoś coś zrobił (nie będę spoilerować), ale to dobrze, że film mnie poruszył. Świetna recenzja
Świetna recenzja. Ważne znaczenie w interpretacji filmu ma znaczenie Banshee.Banshee (ang. [ˈbænʃiː], z irl. bean-sidhe, w nowoirlandzkim bean sí [bʲæn ˈʃiː], „kobieta z kurhanu”) - w mitologii irlandzkiej zjawa w kobiecej postaci, najczęściej zwiastująca śmierć w rodzinie. Banshee to staruszka w filmie.:)
Pamiętam jak oglądałem ten film późnym wieczorem, film sie skończył i takie "ok, spoko" ale potem kładąc się do łóżka to jeszcze przed zaśnięciem dotarło do mnie więcej szczegółów i rozkmin i od razu film zyskał dodatkowe 2 punkty 🙂 podsumowując film bardzo fajny. PS może Skolimowski wpadł na pomysł filmu IO właśnie po obejrzeniu tego filmu 🙂
Cały film mnie dręczyło skąd znam aktorkę grającą siostrę głównego bohatera i dopiero na napisach końcowych miałem olśnienie, że to Better Call Saul :)
Star Wars to akurat na istniejącej wyspie kręcili - Skellig Michael, a w tym filmie to jest wymyślona wyspa 😆 Warto sobie też zguglać czym w irlandzkim folklorze jest Banshee 😉
Duchy Inisherin - 7/10 Film robi gość który stawia swoim nazwiskiem znak firmowy jeśli chodzi o jakość produkcji. Ja spokojnie traktuję go jako jednego z moich ulubionych twórców kina w historii gdzie są np.:Frank Capra,Sergio Leone,Denis Villeuneve,Billy Wilder czy Peter Jackson. Także sam film nie zawiódł oczywiście ale z trójki jego filmów które na razie widziałem ten jest ciut słabszy. Jednak zakończenie na przykład dla mnie jest jednym z najlepszych elementów filmu bo ja odebrałem ja jako nadzieję na odbudowę relacji. Ogólnie że da się odbudować coś co wydaje się nie do odbudowania. Nigdy nie ukrywałem że lubię (może nawet i bardzo) kino dające ostatecznie nadzieję. I mniej więcej taki film właśnie dostałem. A - no i Colin Farrell ma pewnie Oscara.
Dla mnie z cała trójka super choć spodziewałem się ciut gorszego filmu (szalone oczekiwanie na gorzej wiem) i od początku film był dla mnie taki między 8 a 9 bo troszkę wkurzał mnie Keoghan oraz sama historia prosta ogólnie i im dalej w filmie tym bardziej się myliłem i znów McDonagh mnie zachwycił.
Gdyby nie recenzja, ominęłabym ten film szerokim łukiem, czego bardzo bym żałowała. Kilka godzin po sensie jeszcze we mnie siedzi, co oznacza ze poruszył odpowiednie struny.
@@red_sveter8332 Pewnie tak a mi jeszcze Babylon został do nadrobienia i ciekawe ile osób będzie bo film zapowiadany jako coś wielkiego a tu patrz np: RT kompletna polaryzacja
@@patrykzaczkowski4644 Hoho ho no ciekawe. A jak Babylon u ciebie? Źle beznadziejnie czy super dobrze? Tak tylko pytam bo po Duchach zamierzam iść i od pierwszego zwiastuna byłem zajarany ale jak spojrzałem na opinie i głosy to wiem tyle że film Kontrowersyjny
Dla mnie bardzo poruszające kino. Losy Dominica mnie roztrzaskały. Niby najgłupszy, a najostrzej i najtrafniej opisujący rzeczywistość. Scena nad jeziorem, gdy rozmawia z siostrą Padraica jest druzgocąca. Wzruszam się, gdy ją wspominam. Mam nadzieję, że zrobisz recenzję że spolerami.
Tak jeszcze żeby się dobić - wszyscy od razu kwalifikowali jako "głupka" przez manieryzmy i sposób zachowania, które najprawdopodobniej były po prostu efektem zaniedbania i przemocy, której od dziecka doświadczał, a raz za razem w kolejnych scenach udowadniał, że jest pod tym wszystkim bardzo inteligentny i wrażliwy. W alternatywnej rzeczywistości, w której nie byłby ofiarą wszystkiego co go spotkało paradoksalnie on i Siobhan pewnie bardzo by do siebie pasowali. Ehh, ten film.
Po znakomitym In Brughes z 2008 roku to naprawdę wielkie rozczarowanie. Nominacje do Oskara ? To kompromitacja krytyki filmowej. Ładne zdjęcia i rewelacyjne aktorstwo to zdecydowanie za mało, gdy brak dobrze napisanego scenariusza. Ale krytycy nie mają problemu aby znaleźć głębie nawet w pustce.
Barry Keoghan jak dla mnie skradł ten film. Jego mimika była prześwietna. A sam film dosc ponury. Skojarzyl mi sie z Von Trierem, tylko że w jego filmie pewnie zginałby nawet pies i krowa. O czym opowiada ten film? Moim zdaniem jest to taki kryzys wieku średniego albo troche późniejszego. Próba wyrwania sie z kręgu w którym utknęliśmy bez sensu i w ktorym tracimy chęci do życia. Ktos to zna? No raczej. Oczywiscie mamy też odbicie naszej głupoty i uporu. Tego jak bardzo potrzebujemy akceptacji i jak łatwo nasze uczucia moga sie obrocic o 180 stopni. Wychodzi na to że pies byl najmadrzejszy.
A wracajac do tej proby wyrwania sie. Gosc obwinia przyjaciela o swoje życiowe niepowodzenia i niszczy ich relacje. Oszukuje się że jego życie to wina innych.
Jestem nudny i lubię nudne rzeczy, ale ten film był dla mnie za nudny. Nie wiem, brakowało mi w nim akcji. Wiem, że to pewnie celowe, ma swój urok tylko czy na pewno problemy w nim poruszane są świeże? Mam mieszane uczucia, bo opinie ma super, ale sam więcej niż 7 bym mu nie dał
Dla mnie ten film to ciężki dół ,nie wiem nawet do końca skąd taki scenariusz powstał w głowie i po co ,problemy poruszane w tym filmie są d..py ,chyba nic nie wnosi w Moj światopogląd
Napisałem to ma jakiejś filmowej stronie fejsbuka i prawie mnie zjedli. Chyba nie wypada pisać źle o filmie który już na plakacie głosi że jest fenomenalny 😁
Jprdl, chłop który daje niższe oceny lepszym filmom, daje ocenę,8 na 10 nudnemu gniotowi, bardzo nudnemu filmowi. Ten film się nadaje do, co najmniej do porównania jak motorower do Harleya Davidsona.
To bardzo proste do zrozumienia jeśli miało się podobna sytuacje.
Mój pierwszy przyjaciel z dzieciństwa, po 8 latach przyjaźni w wieku 14 lat zacząłem zauważać ze oddalamy się od siebie. On ledwo się zmieniał wydawał mi się dziecinny i po prostu głupi. Uświadamiamy sobie to spontanicznie wstajesz w poniedziałek i myślisz sobie ze masz dość tej osoby. Pamietam jak nie chciałem go wpuszczać do domu i moja mama wpuszczała go tylnymi drzwiami. On nie rozumiał o co chodzi bo nie było kłótni po prostu oddaliliśmy się od siebie
Miałem podobne odczucia po seansie - im więcej o tym filmie myślę, tym bardziej rośnie w moich oczach. Z ciekawości przeczytałem nawet pełny, za darmo udostępniony scenariusz (zawierający didaskalia i kilka wyciętych scen, więc warto zajrzeć, zwłaszcza że jest kapitalny i potwornie szybko się go czyta) - jest na oficjalnej stronie producenta, czyli Searchlight Pictures.
--- DALEJ NIE CZYTAJ, JEŚLI NIE OGLĄDAŁEŚ - CIĘŻKIE SPOILERY ---
Wiele osób daje temu filmowi niższą ocenę, bo nie jest w stanie zrozumieć motywacji postaci granej przez Brendana Gleesona. Moim zdaniem była ona jednak dość jednoznaczna i nawet nie tak otwarta na interpretacje. Bez wchodzenia w szczegóły chciałbym wyjaśnić, dlaczego Colm robił sobie to co robił.
Wiemy, że bohater był w bardzo ciężkiej depresji, której powody sam wyjaśnił - nie chce być zapomnianym, chce przed śmiercią zostawić po sobie wielki utwór muzyczny, a czasu coraz mniej. O tej depresji rozmawia też dwukrotnie podczas spowiedzi z księdzem, tam nazywają ją "rozpaczą" ("How's your dispair?"). Jest w straszliwej pułapce ludzkiej egzystencji - przestaje rozmawiać z Padraiciem (którego cały czas lubi i jest mu go szkoda, ale to konieczność), przestaje tracić czas i walczy, aby przed śmiercią zrealizować swój życiowy cel. Naturalnie do tej walki potrzebne mu są palce, którymi gra na skrzypcach - i to jest właśnie klucz, dlaczego to one stają się jego celem.
Colm sam sobie zdaje sprawę z tego, że jego wysiłki są próżne i nigdy nie napisze czegoś absolutnie wielkiego. Nie ma przekonania co do utworu, który napisał. W rozmowie z Siobhan mówi, że czasem się martwi, że po prostu odkłada to, co nieuniknione - czyli pogodzenie się z tym, że już nie spełni swoich ambicji, nie zrealizuje zaplanowanego celu, zostanie zapomniany. Mamy w scenariuszu:
COLM: I do worry sometimes! That I’m just entertaining meself while I stave off the inevitable. (pause) Don’t you?
SIOBHAN: No, I don’t.
COLM: Yeah you do.
[DIDASKALIA] She just looks at him without response, but something in her eyes suggests she does feel the same way.
Siobhan też poczuła, że na Inisherin tak naprawdę po prostu wegetuje, czeka na śmierć i nie jest w stanie spełnić żadnych swoich ambicji. Od razu po słowach Colma "Yeah you do" mamy scenę, w której decyduje się opuścić wyspę i nadaje list, w którym przyjmuje pracę na lądzie.
A więc dlaczego Colm obcina sobie palce? Pragnie spokoju w sercu. Nie chce już walczyć. Chce pogodzić się z tym, że nie uda mu się zrealizować swoich ambicji. Brak palców uwolni go z całej tej presji - już nie będzie w stanie nic zagrać, nic skomponować. Wreszcie przestanie "odkładać to, co nieuniknione". Dowodzi temu inny fragment rozmowy z Siobhan, w którym kobieta wprost mu mówi, że ucinanie palców nie pomoże w kwestii jego muzyki, na co on odpowiada: "Aye. We’re getting somewhere now.". Po raz pierwszy po ucięciu wszystkich palców, widzimy go w barze w bardzo dobrym humorze. Gdy widzi Padraica sam do niego podchodzi i od razu mówi, że nie musi przepraszać bo naprawdę wreszcie czuje ulgę.
Mam nadzieję, że jeśli ktoś nie rozumiał dlaczego Colm sobie to zrobił, teraz już będzie mniej zmieszany. Oczywiście opisałem to dość pobieżnie, do tego dochodzi naprawdę bardzo dużo obecnych w tym filmie szczegółów i niuansów, których wyłapywanie podczas 2. czy 3. seansu to wielka przyjemność. Podobny kryzys tak naprawdę może dotyczyć każdego z nas, bo niestety prawdopodobnie większość ludzi będzie musiało kiedyś zreflektować się nad tym, jak spędziło się życie i czy aby na pewno zrobiło się to w satysfakcjonujący sposób. Dlatego ten film był dla mnie chyba najsmutniejszym i najbardziej dołującym jaki widziałem w ostatnich latach.
Świetne spostrzeżenia, ładnie wszystko opisane.
@PonarzekajmyoFilmach przypnij ten komentarz aby każdy, kto nie do końca zrozumiał o czym jest ten film mógł zrozumieć, bo po niektórych komentarzach tutaj ("film bez sensu", "o niczym", "bez żadnych przemyśleń") widzę, że nie wszyscy zrozumieli...
Film to alegoria wojny domowej w Irlandii a nie o żadnej depresji. Lol
SPOILER. Super komentarz. A ja po filmie myślałam sobie, że jeden z przyjaciół obciążał drugiego i winił za swoją niemoc twórczą. Tak naprawdę gdyby był bardzo zdolny, mógłby komponować i utwory i przyjaźnić się z kumplem.
A ja właśnie jestem po seansie świeżo i z początku spodziewałem filmu na takie 8-9/10 i choć McDonagha za Bilbordy i In bruges uwielbiam od nie dawna ale mimo to spodziewałem że film będzie ciut gorszy.
MÓJ KURKA WODNA BOŻE!! jak żem się mylił . Fantastyczne zdjęcia, reżyseria, Scenariusz, główny duet, Muzyka, klimat i sama wyspa piękna aż chciałoby się na niej osiedlić no i Fabuła która niby Prosta się wydaję to im dalej tym jeszcze bardziej WTF! . I generalnie film nie dla wszystkich klasycznie.
Moja ocena 10/10
Mój drugi film roku 2022 (mimo iż u nas wyszedł w styczniu 2023)
Pozdrawiam
Nie masz pojęcia o kinie 😂
@@polskipatriota8470 Po co obrażasz? he? Film ci nie podoba okej rozumiem ale po co obrażasz innych którym film się podoba i jeszcze gadasz bzdury że ,,inni się nie znają na kinie" co? Każdy ma swoją opinie i gusta typie. Z czym ty masz problem?
Mi się film nie podobał. Tak zdjęcia ładne, dobrzy aktorzy też.
Jednak dla mnie ten film to 1/10 jeden z najgorszych filmów jaki widziałem w życiu. Film był dla mnie męką. Po tym filmie czułem się źle. Film który o niczym nie mówił bo chciał opowiadać za dużo historii ludzi.
Całą drame filmu mogła rozwiązać jedna rozmowa. 🙄🤦 A tak był ciągnięty na siłę. I po co?
@@polskipatriota8470 Polskiemu coś tam, polecam "Smoleńsk".
@@AkiraDren Panie Andrzeju, może "Barwy szczęścia"?
Czekałem na tę premierę i na tę recenzję. Dzięki!
"świetnie dopracowane szczegóły" szczególnie ten osiołek jedzący palce, mięsożerny osiołek hehe
Film rewelacyjny. McDonagh staje jednym z moich ulubionych reżyserów
Dokładnie mam to samo tylko stał się moim ulubionym reżyserem 😅 Mimo, że trzy Bilbordy już od dawna moim ulubionym filmem są:)
@@mariabarwicka9672 U mnie tak samo i to samo In Bruges i Duchy
Gościu lubię Cię oglądać, jeszcze mi się nie zdarzyło mieć inne odczucia o filmach niż Twoje, (dobra Kaufman jest dla mnie za ciężkim kalibrem a wiem że lubisz). Rób to co robisz a ja dalej będę oglądać to co polecasz:) przyznaje 9 z serduszkiem;)
Colin w serialu Na wodach północy. Bałem się jego postaci jak cholera. Mega rola
Jedna z Twoich najlepszych recenzji
😂😂
Bravo Gosciu🎯🎷🎼♦️💰🪁 najlepsza recenzja, dynamika, żargon, subiektywizm, obektywizm, luz, dystans slang, montaz, mowa ciala ... you rock!!! 🏀🏆👒🧢⛳🔮👑🔔💲💰🪁
Szawon Siobhan;) pozdr z Irlandii
No i się doczekałem:) wszystko świetnie w punk omówione. Mam takie samo odczucia. To jeden z tych filmów który zostaje w głowie na dłużej.
Przestań się ośmieszać 😂
Ten film, to jest nudny gniot, słaby pod każdym względem.
@@polskipatriota8470 coś więcej? Bo taką opinie można mieć na dosłownie każdy film, rozwiń dlaczego ci się nie podobał.
@@STREX442 Ja nie wiem czego się tak pruje co on oczekiwał od tego filmu he? Akcji wybuchów? Film nie dla każdego po prostu.
@@PrimalElf Nie oczekiwałem wybuchów, w przeciwieństwie do Ciebie, gdzie się żalisz, że nie widziałeś w większości filmów. Taki z Ciebie fan, kinomaniak, a nie widziałeś w większości filmów.
@@polskipatriota8470 Czy ja cie obraziłem? A co do liczby filmów widziałem wiele czy to Dramat, Komedia, Musical, Psychologiczny, Wojenny, Akcji (jeśli nie jest setny raz papką ala Michael Bay) i tak dalej więc tyle i do każdego podchodzę inaczej chce rozpierduche pyk Twierdza, chce poważny kryminał pyk Siedem albo chce taki film jak Duchy Insherin drzwiczki już przewidziane a kafeleczki mucha nie siada. Więc po co ten tekst ,,Nie oczekiwałem wybuchów, w przeciwieństwie do ciebie" hmm? Nawet napisałem, Michał powtarza to ,,Film nie dla każdego" albo to że każdy ma swoją opinie ,,Podoba się lub nie okej twoja opinia"
Ja polubiłam Colina Farrella w filmie Sen Kasandry (nielubianym przez krytyków ale lubianym przeze mnie-ta historia z wujkiem Howardem!). Spisób gry, mimika, poruszanie się było dla mnie genialne w tym filmie. Duchy Inisherin bardzo mi się podobały. Oczywiście, byłam zła, że ktoś coś zrobił (nie będę spoilerować), ale to dobrze, że film mnie poruszył. Świetna recenzja
A propos Colina, moze retrorecenzja Budki Telefonicznej?
Ten film to chyba się nazywa Telefon po prostu.
Będzie recenzja welcome to chippendales z Disney???
Michał jeśli chodzi o kolejną odmienną rolę Colina to gorąco polecam świetny serial "Na wodach północy "
Czy w ramach że tego samego dnia wychodzi Babylon Chazelle'a to może recka Whiplash?
Oki, zachęciłeś mnie :D
Bardzo ciekawy film z świetnymi rolami aczkolwiek czegoś mi zabrakło w końcówce .
1923 rok nie jest przypadkowy, wtedy toczyła się wojna domowa w Irlandii ;) pozdrawiam, świetna recenzja
Bardzo dobre kino. Czy zrobisz reckę filmu Tar z Cate Blanchett?
Tylko będzie dopiero w Lutym
kiedy miesiąc kurosawy?
Świetna recenzja - dużo przemyśleń z którymi się zgadzam.
Świetna recenzja. Ważne znaczenie w interpretacji filmu ma znaczenie Banshee.Banshee (ang. [ˈbænʃiː], z irl. bean-sidhe, w nowoirlandzkim bean sí [bʲæn ˈʃiː], „kobieta z kurhanu”) - w mitologii irlandzkiej zjawa w kobiecej postaci, najczęściej zwiastująca śmierć w rodzinie. Banshee to staruszka w filmie.:)
Ta staruszka to miejscowa wariatka 🙄🤦 taka babcia co chodzi i straszy bo jej się nudzi na starość.
Pamiętam jak oglądałem ten film późnym wieczorem, film sie skończył i takie "ok, spoko" ale potem kładąc się do łóżka to jeszcze przed zaśnięciem dotarło do mnie więcej szczegółów i rozkmin i od razu film zyskał dodatkowe 2 punkty 🙂 podsumowując film bardzo fajny. PS może Skolimowski wpadł na pomysł filmu IO właśnie po obejrzeniu tego filmu 🙂
Mówisz o tym filmie?
@@PrimalElf tak, a co? 🙂
@@PawelOoo Oglądałeś ten film późnym wieczorem to tak samo jak choć ja miałem na 17:00 ale i tak było ciemno więc ten. Tak tylko mówie
@@PrimalElf chyba nie rozumiem o co Ci chodzi 🙃
@@PawelOoo W sensie że prawie podobną sytuacje miałem co ty.
Idealnie po powrocie z kina
No idealnie
Cały film mnie dręczyło skąd znam aktorkę grającą siostrę głównego bohatera i dopiero na napisach końcowych miałem olśnienie, że to Better Call Saul :)
I jeszcze mała rola w poprzednim filmie McDonagh - "Trzy Bilboardy (...) "😉
Świetna recenzja, film jest genialny. McDonagh nie zawiódł wcale a był to najbardziej wyczekiwany przeze mnie film ever chyba 😅
Czy planujesz może recenzję filmu "Niebezpieczni dżentelmeni"?
Kolejne polskie dziadostwo.
Star Wars to akurat na istniejącej wyspie kręcili - Skellig Michael, a w tym filmie to jest wymyślona wyspa 😆 Warto sobie też zguglać czym w irlandzkim folklorze jest Banshee 😉
Duchy Inisherin - 7/10
Film robi gość który stawia swoim nazwiskiem znak firmowy jeśli chodzi o jakość produkcji. Ja spokojnie traktuję go jako jednego z moich ulubionych twórców kina w historii gdzie są np.:Frank Capra,Sergio Leone,Denis Villeuneve,Billy Wilder czy Peter Jackson. Także sam film nie zawiódł oczywiście ale z trójki jego filmów które na razie widziałem ten jest ciut słabszy. Jednak zakończenie na przykład dla mnie jest jednym z najlepszych elementów filmu bo ja odebrałem ja jako nadzieję na odbudowę relacji. Ogólnie że da się odbudować coś co wydaje się nie do odbudowania. Nigdy nie ukrywałem że lubię (może nawet i bardzo) kino dające ostatecznie nadzieję. I mniej więcej taki film właśnie dostałem.
A - no i Colin Farrell ma pewnie Oscara.
Dla mnie z cała trójka super choć spodziewałem się ciut gorszego filmu (szalone oczekiwanie na gorzej wiem) i od początku film był dla mnie taki między 8 a 9 bo troszkę wkurzał mnie Keoghan oraz sama historia prosta ogólnie i im dalej w filmie tym bardziej się myliłem i znów McDonagh mnie zachwycił.
dobry film
Gdyby nie recenzja, ominęłabym ten film szerokim łukiem, czego bardzo bym żałowała. Kilka godzin po sensie jeszcze we mnie siedzi, co oznacza ze poruszył odpowiednie struny.
Nie lubię filmów tego typu, ale ten mi się podobał. 8/10.
Ja kocham Colina od zawsze - jak jeszcze mówiono że nie potrafi grać :D jest jak wino, im starszy tym lepszy 😍
Przypomnę że było wczoraj premiera anime Junji ito makabryczne japońskie opowieści na Netflixie. Może czas się wziąć za anime.
Kogo to obchodzi? xD
@@kosipitv mnie
Mogę się pochwalić że byłem z Tobą na sali :) nie udało się Ciebie złapać i zagadać, ale może innym razem :D
Serio były dwie osoby u niego? U mnie w Arkadii było pół sali
@@PrimalElf z tego co pamiętam łącznie chyba 5 osób licząc wszystkich, urok kin nie w środku miasta :)
U mnie z kolei, w kinie w samym centrum Katowic, łącznie było z 15 osób, mega pusto. Wcześniej byłem na Babilonie i podobnie pusto...
@@red_sveter8332 Pewnie tak a mi jeszcze Babylon został do nadrobienia i ciekawe ile osób będzie bo film zapowiadany jako coś wielkiego a tu patrz np: RT kompletna polaryzacja
@@patrykzaczkowski4644 Hoho ho no ciekawe. A jak Babylon u ciebie? Źle beznadziejnie czy super dobrze? Tak tylko pytam bo po Duchach zamierzam iść i od pierwszego zwiastuna byłem zajarany ale jak spojrzałem na opinie i głosy to wiem tyle że film Kontrowersyjny
Btw pytani do ludzi którzy regularnie chodzą do kinoteki? Czy oni zawsze mają takie upiepdzone ekrany?
Wczoraj był czysty :)
@@martynawiacek2727 wreszcie się postarali, a w kt sami był seans?
Kolego "I saw the devil" widziales?
Tak, lubię ;)
@@PonarzekajmyoFilmach Recenzja była? Jak nie, to byłoby miło.
Przecież tam krecili Harryego i jego super teleportującego buta XD🤣 Nawet to samo ujęcie jest z trawy
Helios dał znów plamę bo wyświetla tylko JEDEN seans tego filmu i koniec. Na miejscu reżysera bym przyleciał i wpierdolil temu kto za to odpowiada XD
Siobhan - sziowa:n ;)
Bardzo dobry film!
Zrecenzuj wreszcie A Ghost Story :P
Ten film to.metafora wojny domowej w Irlandii:) Nagle kumpel przestaje lubić kumpla i następuje podział. Siostra wydaje się metafora wielkiej brytanii
Czekamy na recenzje Velmy XD
O chłopie ale poleciałeś xD
@@PLMiodekPL To szaleństwo
Kiedy retro recenzja gry o tron
Twój najbardziej dziwaczny sen? Ciekawe, co tam było
FBI by się nie spodobał
@@PonarzekajmyoFilmach Grubo
Siobhan czyta się jako „she one”/sziłan
spoko - skasowałem
Film dziwny ale to prawda czarny humor na niezłym poziomie
Film ok powyżej piątki ocena tak na 7
Dla mnie bardzo poruszające kino.
Losy Dominica mnie roztrzaskały. Niby najgłupszy, a najostrzej i najtrafniej opisujący rzeczywistość. Scena nad jeziorem, gdy rozmawia z siostrą Padraica jest druzgocąca. Wzruszam się, gdy ją wspominam.
Mam nadzieję, że zrobisz recenzję że spolerami.
Tak jeszcze żeby się dobić - wszyscy od razu kwalifikowali jako "głupka" przez manieryzmy i sposób zachowania, które najprawdopodobniej były po prostu efektem zaniedbania i przemocy, której od dziecka doświadczał, a raz za razem w kolejnych scenach udowadniał, że jest pod tym wszystkim bardzo inteligentny i wrażliwy. W alternatywnej rzeczywistości, w której nie byłby ofiarą wszystkiego co go spotkało paradoksalnie on i Siobhan pewnie bardzo by do siebie pasowali. Ehh, ten film.
Farrell dostał ostatnio złotego globa :)
Farrell to dostał ostatnio jobla.
Lewak Yebany
Promieniejesz
Dobra, dobra, a co z tym tenetem?
Jak to z Tenetem? Od Nolana? Panie kiedy on wyszedł.
@@PrimalElf dobra, dobra o co tam chodziło?
@@Heroicpolonaise Raz oglądałem I to w premierę w kinie I pamiętam strzępki.
Ta sjobhan to po prostu "szjoban" 😉
Po znakomitym In Brughes z 2008 roku to naprawdę wielkie rozczarowanie. Nominacje do Oskara ? To kompromitacja krytyki filmowej. Ładne zdjęcia i rewelacyjne aktorstwo to zdecydowanie za mało, gdy brak dobrze napisanego scenariusza. Ale krytycy nie mają problemu aby znaleźć głębie nawet w pustce.
Barry Keoghan jak dla mnie skradł ten film. Jego mimika była prześwietna. A sam film dosc ponury. Skojarzyl mi sie z Von Trierem, tylko że w jego filmie pewnie zginałby nawet pies i krowa. O czym opowiada ten film? Moim zdaniem jest to taki kryzys wieku średniego albo troche późniejszego. Próba wyrwania sie z kręgu w którym utknęliśmy bez sensu i w ktorym tracimy chęci do życia. Ktos to zna? No raczej. Oczywiscie mamy też odbicie naszej głupoty i uporu. Tego jak bardzo potrzebujemy akceptacji i jak łatwo nasze uczucia moga sie obrocic o 180 stopni. Wychodzi na to że pies byl najmadrzejszy.
A wracajac do tej proby wyrwania sie. Gosc obwinia przyjaciela o swoje życiowe niepowodzenia i niszczy ich relacje. Oszukuje się że jego życie to wina innych.
Jestem nudny i lubię nudne rzeczy, ale ten film był dla mnie za nudny. Nie wiem, brakowało mi w nim akcji. Wiem, że to pewnie celowe, ma swój urok tylko czy na pewno problemy w nim poruszane są świeże? Mam mieszane uczucia, bo opinie ma super, ale sam więcej niż 7 bym mu nie dał
Film fully filmed. Ale ale ... nie podobał mi się. Film typu " po co powstałeś l????"
Dla mnie ten film to ciężki dół ,nie wiem nawet do końca skąd taki scenariusz powstał w głowie i po co ,problemy poruszane w tym filmie są d..py ,chyba nic nie wnosi w Moj światopogląd
Najbardziej przereklamowany film 2022.
A widziałeś Babilon? xD
Napisałem to ma jakiejś filmowej stronie fejsbuka i prawie mnie zjedli. Chyba nie wypada pisać źle o filmie który już na plakacie głosi że jest fenomenalny 😁
@@patrykzaczkowski4644 Babilon, kolejny przereklamowany szajs.
"Nowy film OD..." to jakiś paskudny anglicyzm. I to "spod scenariusza" ^^
Obejrzałem. 1/10
Może nie 1... ale zgadzam się, film o niczym, dla tych którzy szukają 3 i 4 dna.
A ty się na filmach i serialach nie znasz
Ciepły, mówi o filmach, w dodatku w czapeczce. Zdejmij tą czapkę ze łba.
Colin Farell nie jest genialny, a film jest nudny. Choć zdjęcia i inni aktorzy są świetni.
Zamiast zrecenzować świetne Babylon dostaliśmy recenzję przereklamowanego, nudnego gniota Duchy Inisherin :/
Jutro ;)
Nastepny film, na ktory nie pojde, bo bym sie cholernie wynudzila. Nie przeintelektualizowanym filmom!
Zgadzam się, wynudziłem się oglądając na Disney+.
Ten konus jest dla mnie skończony od Aleksadra. Staram sie nie ogladać jego filmów a to co widziałem co najmniej przeciętne!
Jprdl, chłop który daje niższe oceny lepszym filmom, daje ocenę,8 na 10 nudnemu gniotowi, bardzo nudnemu filmowi. Ten film się nadaje do, co najmniej do porównania jak motorower do Harleya Davidsona.
Po co oglądasz dobre prawdziwe kino? :D
😂 😂 Ciekawi mnie topka twoich filmów...
@@davidbob5446 Moje kino to filmy UWE Bolka przede wszystkim.
@@ukaszdude2887 Ten film ,to jest twoim zdaniem prawdziwe kino 😂😂
@@polskipatriota8470 no i wszystko 🙃 najważniejsze że jesteś zadowolony