Kalkulator "pogrobowiec" Elwro 343 [TOWARY MODNE 174]
HTML-код
- Опубликовано: 20 июл 2023
- O kalkulatorze, który czekał na rozpakowanie 32 lata. O Elwro i upamiętnieniu daty wprowadzenia stanu wojennego w instrukcji kalkulatora. O tym co to jest suma częściowa, końcowa i jak liczyć średnią arytmetyczną.
Zapraszam do wsparcia mojego kanału:
patronite.pl/smialekadam
PayPal.Me/smialekadam
www.paypal.com/paypalme/smial...
oraz do subskrybowania:
ruclips.net/user/AdamSmialek?...
#kalkulator #Elwro #343
![8051 - najpopularniejszy procesor na świecie [TOWARY MODNE 170]](http://i.ytimg.com/vi/AWiEC763Ha0/mqdefault.jpg)
![8051 - najpopularniejszy procesor na świecie [TOWARY MODNE 170]](/img/tr.png)
![Krótka historia kwadrofonii [TOWARY MODNE 121]](http://i.ytimg.com/vi/KtcMjjyCBMc/mqdefault.jpg)
Gdyby ktoś był zainteresowany, instrukcja obsługi wraz z cennymi przykładami używania kalkulatorów finansowych, znajduje się tutaj:
archive.org/details/kalkulator_elwro_343_instrukcja_obslugi
Nie ma jak Piątek z Pankracym... eee znaczy się z Panem Adamem.😊
Chciales napisac piĄtek. Trudno wybaczalny blad.
Moja mama była kasjerką za komuny w różnych firmach oczywiście państwowych. Jak miała za dużo pracy , jakieś bilanse, musiała brać robotę do domu. Tachała to cudo lub podobne wraz z dokumentami , rolkami papieru itp przez godzinę w tramwaju. Potem stukała na tym po nocy i rano z powrotem bo w pracy to też rzecz niezbędna. To była taka "praca zdalna na komputerze" w komunie, zastępowała siłownie. Mama mówiła na to sumator. Oczywiście w domu to była pewne atrakcja, bardzo tajemnicza ..bo nie wiedziałem do czego są niektóre przyciski. Zresztą wydawały się zbędne. ;-) Dzięki za film.
Przypuszczam, że ta osoba chciałaby kupić drugi taki kalkulator i papier do użytku w domu, żeby nie tachać codziennie tego z biura, ale nie miala takiej możliwości.
@@andrzejlisek mama potem miała kalkulator w domu, prywatny , tutaj omawiany w jednym z filmów ,ale on oczywiście nie miał drukarki ;-( a ona czasem w była wymagana)
Oooo, pamiętam go. Moja mama miała go w pracy na poczcie. Ile razy opeer zebrałem za zużycie rolki. 😂
Piękne czasy.
U schyłku działalności zakładów Elwro uwcześni pracownicy mogli kupować te kalkulatory za jakieś trywialne pieniądze. Ludzie spoza firmy kupowali za nieco większe (nie pamiętam po ile). I tak nabyłem swój egzemplarz. Mam do dziś. Dodatkowo kupiłem drukarkę ( sprzedałem jakis czas temu na Allegro). Mam jeszcze trochę wyświetlaczy i płytkę główną. Schemat pochodzi za pewne z Elektrody gdzie umieściłem go wiele lat temu. Oryginalną serwisówkę do kalkulatora i drukarki w wersji papierowej mam do dziś.
Posiadam dalej działa i jestem zadowolony.
Zresztą z innymi wyrobami Elwro jest podobnie.
ironia i sarkazm na mistrzowskim poziomie...:)
seria radzieckich kalkulatorów inżynierskich Elektronika MK, co jeden to ciekawszy:
MK-52 - pierwszy na świecie kalkulator z pamięcią eeprom, programowalny z polską notacją odwrotną PRN, z tyłu wyposażony w złącza do podłączenia modułów pamięci a także stacji kosmicznej MIR na potrzeby ktorej powastał jako rezerwowy komputer nawigacyjny
MK-61 - powyższy ale już w obudowie kalkulatorowe, bez eepromj, prywatnie to był modułem sterowania ogniem czołgów T-62, ale się nie przyznaje
MK-85 - a to już perełka, absolutny wzorzec radzieckiej kultury technicznej, otóż rosjanie ukradli plany legendarnego komputera PDP-11, tego na którym powstał UNIX, internet i wiele innych pomysłów z czasów kiedy komputer domowy oznaczał rozmiary domu, ukradli i klepali do swoich systemów rakietowych, ale z czasem matuszka rasija wypuciła to jako komputer dla ludu BK-010, popularnie bukaszka, a kiedy zrobili wreszcie tego wersję kieszonkową do szyfrowania raportów oddziałów specnazu, wydali to jako powyższy kalkulator i ciągle można na nim odpalić UNIX we wczesnych wersjach podajże do v7
Dobry sprzęt. U nas na poczcie do dziś są w użyciu w kasie głównej. Tylko bardzo żółte z starości Ale niezawodne
Kupno tego urządzenia przez firmę państwową, w której pracowałem było praktycznie niemożliwe. Trzeba było szukać pomocy w Zjednoczeniu, aby załatwić przydział na zakup pięciu takich urządzeń. Cały proces zakupu trwał kilka tygodni.
A jak kalkulatory już były kupione i w użyciu, to czy papier do nich był faktycznie trudno dostępny? Jeżeli tak, to czy był duży nacisk, żeby nic nie drukować bez wyraźnej potrzeby? W ostateczności, moznaby pociąć zwykłą kartkę A3 na paski (od biedy A4 też moze być) i posklejać taśmą klejącą, jak nie ma papieru.
Ten styl przycisków w kalkulatorach Elwro stosowało już od modelu 105LN, a wzór przemysłowy był skopiowany z Busicom'a 120 ;-)
Wspaniały ten karkulator.)
Dobry film!
Pozdrawiam 👍
Jest nowy odcinek. 👍
W starszym modelu tego kalkulatora, nie było wyświerlacza VFD. Dlatego były trzy diody LED; zielona - informacja o zasilaniu
pomarańczowa - dane w pamięci [M]
czerwona - błąd [E]
Dobry filmik.
Super kanał! Czekam na informację o odcinku z kolejnym ciekawym kalkulatorem!
wiele takich kalkulatorów naprawiałem, drukarki i optykę też, ach co to były za czasy ... szkolne i poszkolne. Milo że udało się zrobić o tym materiał, dziękuję 👍
Adam good job. 👍
Dziękuję za świetny opis kalkulatora 343. Mam takie 2, w tym jeden pracujący, z drugiego ktoś wymontował prostownik i pękła zębatka ze starości w drukarce. Ten działający po wstępnym przeczyszczeniu działa świetnie ale niestety z braku dotychczas instrukcji tylko sobie na nim dodawałem i odejmowałem dla hobby i przyjemności z kontaktu ze starym sprzętem elektronicznym. Dzięki za link do instrukcji, od 3 miesięcy jej szukałem w internecie i wiem wreszcie gdzie wsuwa się papier, może wreszcie wydrukuję coś. Czekam na opis tego następnego kalkulatora.😀
Sądząc po tym że cyfra "6" jest wyświetlana po amerykańsku (bez górnego daszka) wnioskuję że główny procesor to kopia jakiegoś zachodniego układu.
Raczej na pewno.
Kiedyś miałem (dość krótko) dwa podobne kalkulatory z drukarką, nie pamiętam producenta ani modeli, pierwszy z połowy lat 90, druki kupiony w roku może 2002. Oba kalkulatory miały taśmę z tuszem czarnym i czerwonym, pamietam, że wszystkie działania robiło się inaczej niż na zwykłym prostym kalkulatorze. Dodawania i odejmowania szybko się nauczyłem, jak się robi, pamietam, że w odróżnieniu od zwykłego kalkulatora na początku trzeba wyzerować, a liczenie wyglądało tak, że trzeba wpisać najpierw cyfrę, a potem plus lub minus, po ostatnim naciśnięciu plus/minus pojawiał się wynik. Teoretycznie bardzo proste, ale często się myliłem z powodu tej różnicy sposobu działania w stosunku do tradycyjnego kalkulatora. Mnożenie i dzielenie też robiło się jakoś inaczej, ale nię pamiętam. Jak ktoś przesiada się ze zwykłego kalkulatora na ten, to od początku musi nauczyć się liczyć podstawowe działania na kalkulatorze, bo robi się to inaczej. W związku z powyższym pytanie: Czy jak ktoś jest otrzaskany zarówno ze zwykłym kalkulatorem, jak i z kalkulatorem z taśmą, to na którym kalkulatorze szybciej i sprawniej wykonuje się obliczenia szkolnych zadań i inne takie codzienne? Zakąłdamy, że kalkulatora z drukarką używamy bez taśmy (wyłączenie drukowania nie zmienia zasady wykonywania obliczeń). Bo ja znam tylko zwykły kalkulator (i tylko taki posiadam), więc wydaje się, że ten drugi dziwnie się obsługuje, jak ktoś chce, to się nauczy. A może dla kogoś, kto "od dzieciaka" posługiwał się wyłącznie kalkulatorem z drukarką, to obsługa zwykłego wydaje się być "dziwna", bo wszystko jest inaczej?
Какой красивый калькулятор и прекрасно сохранился!
Testowaliśmy takie na "warsztatach". Czasem paliły im się te drukareczki.
U mnie było podobnie. Jak się wydaje któraś z tarnowskich firm pozbywała się rozmaitego starego sprzętu i zamiast wywieźć na złom podarowała to moim (ZSME Tarnów - pozdrawiam czytających to weteranów!) warsztatom szkolnych. Tak wyszło że nasz wychowawca poszedł "za ścianę" robić coś swojego a moja grupa została z tym sprzętem:
- Ciekawe czy te mechaniczne kalkulatory działają?
- Jakby było dobre to by nam nie dali.
- E tam, kupili japońskie na wagę. Dajcie, podłączymy.
Wtyknięcie wtyczki do 220 spowodowało pokaz typu "światło i dźwięk": huknęło, błysnęło i wyskoczyły bezpieczniki.
- Co jest! co wy tu robicie! - wpadł z buzią nasz prowadzący. Oczywiscie mieliśmy już na twarzach miny 110% niewinności a mechakalkulator spoczywał poki co w koszu.
- Myyy? Nic, no skąd... Zawsze jak coś się dzieje to na nas!
- Jaasne. Już ja was znam. - powłączał bezpieczniki i poszedł.
- OK dawajcie następny. Tylko ostrożnie!
- Uwaga! - włączone urządzenie zazgrzytało i wydrukowało zero - Działa!
- Dobra. Tylko jak? Tu są jakieś romby i gwiazdki, to największe to pewnie wynik... Załóżmy że gwiazdka to mnożenie... Moment, zosss... OK, 10... razy... 15... tak, to enter pewnie... No i co?
- GrrrGrrrGrrr...
- Liczy no niech mnie....
- No nie bardzo. - kolega oderwał fachowym ruchem kwitek - 10x15 to raczej nie jest 98349865!!!
Ciekawe były te kalkulatorki. Zero elektroniki, tylko tryby i popychacze jak w lokomotywie. Było ukr... to znaczy jak się wtedy mawiało (1991) UWŁASZCZYĆ się na którymś. No ale młody był człek i głupi :P
@@MarcinOrlef szanuję za tą fantastyczną opowieść 🍻 My niestety na "warsztatach" mieliśmy tylko tokarki... ale bywały też lutownice i przewijanie transformatorów ;-) (ZSE Rzeszów - pozdrawiam czytających to weteranów!)
Anie Adamie a zrobiłby Pan odcinek o sterownikach dzwonów kościelnych?Bardzo ciekawa i pomyslowa konstrukcha.Ostatnio walczyłem z takim urządzeniem a zwyciężyć pomógł mi pewien starszy pan z Olesna.Pozdrawiam Wszystkich pozytywnie zakręconych
Było, minęło. Ale sprzęcik ciekawy.
Mnożenie przez stałą było ważne w wielu obliczeniach kubatury wykopów - pracowałem w dziale technicznych. Oczywiście także do innych tego obliczeń np. geodezyjnych (czyli inżynierskich, nie tylko finansowo-księgowych).
Przydaje się w życiu często.
Pamiętam, w 80 latach moja Mama na tym liczyła - była księgowa.... Potem w 90 już bez drukarki, ten sam układ klawiszy.
Ale nie ma co się ekscytować - elektronika w środku słaba jak na te lata. W 80 latach np. mój kolega od ciotki z USA dostał komputer - taki ciut większe kalkulator naukowy, można było programy w Basicu w nim pisać.
W 90 latach na studia kupiłem sobie kalkulator naukowy Casio. Ciekłokrystaliczny wyświetlacz na dwa rzeczy znaków. Kilka kroków pamięci... Różne operacje, jednostki, proste skrypty i inne rzeczy ... To poziom rozwoju wyżej - jakby porównać komórki do telefonów stacjonarnych. A jeszcze wchodziły komputery.. - pocz lat 90 - Windows 3.11..
Nie porównuj kalkulatora finansowego do kalkulatora naukowego. Cemi wykonało chipset układów do naukowego kalkulatora programowalnego składający się z MC14009, MC14010 i MC14011, ale nie powstał na nich komercyjny kalkulator, chipy trafiły do sprzedarzy w sklepach elektronicznych (XD).
Ktoś się nawet pokusił zbudować taki kalkulator ruclips.net/video/E5_g-INf2Dk/видео.html
Były też oczywiście kalkulatory naukowe typu Elwro 180. Wiadomo, komuna niestety powodowała zacofanie.
Kalkulator ponad 30 lat czekał na unboxing i zderzył się z brutalną rzeczywistością :))))
🤔🤔🤔 Dlaczego brutalną...?
Czy ten kalkulator został zakupiony w celach inwestycyjnych?
W celach inwestycyjnych kupuje się pierwszego iphone'a albo chociaż przedprodukcyjne pentium 60. Taki kalkulator to można zamienić najwyżej na obiad - nie ta półka, nie ta sława :)
@ Nigdy nie wiadomo, co za 20, 30, 50 lat będzie w modzie... 😜
Można powiedzieć, że po 30 latach hibernacji obudził się w nie swoim świecie. Świata, w którym był gwiazdą, marzeniem każdego księgowego już nie ma.
Piekna maszynka
W Bierutowie pod Wrocławiem istniała filia zakładu, w którym produkowane były płytki do elektroniki z Elwro. Budynki stoją do dzisiaj. Są tam różne firmy.
👍 👍 👍 Dobrze zrobiony film! Przyjemnie popatrzeć, jak pięknie to urządzenie jest zaprojektowane! I to zarówno mechanicznie, jak i od strony oprogramowania! Oczywiście są drobne minusy. Choć np. z tą niezbyt wygodną klawiaturą, warto pamiętać, że to jest nowy egzemplarz, a z czasem klawiatura tego typu lekko się wyrabiała i chodziła odrobinę bardziej miękko... Co do ekologii, to nie mówiło się tyle, jak dziś, ale w praktyce stosowało zasady ekologiczne na każdym kroku, począwszy od opakowania, a skończywszy na zbieraniu makulatury... I pomyśleć, że to urządzonko tak pięknie działa po tylu latach... Trzymam kciuki za dużą oglądalność!
Z tego co pamiętam część drukarek jakie wkładaliśmy były produkowane w Jugosławii.
skąd Pan wytrzasnął fabrycznie nowy sprzęt sprzed tylu lat i oryginalnie zapakowany? Fenomenalne !!!
🤔🤔🤔 Adam ma po prostu dobre znajomości i super widzów!
Dokładnie, to miły prezent od jeszcze milszego widza :)
@ fajnie, że są tacy widzowie z taaakimi skarbami !!! pozdrowienia Panie Adamie !!
Cieszę się niesamowicie, że otwierając powiadomienia bardzo rzadko zdarza mi się jęknąć "ehh, kolejne radio" co jest standardem na tego typu kanałach. Jak zawsze z niecierpliwością czekam na dalszą część niewdzięcznego cyklu o telewizorach :)
Nie jedna pani ,,Krysia" z księgowości, na pocztach czy w biurach, zdarła sobie lakier z paznokci przy robieniu bilansów.
Ta sama drukarka była zastosowana w pierwszym polskim kasowniku biletów komunikacji miejskiej. Kasownik produkowała firma R&G Rączka i Gąsior z Mielca był to KRG 2 potem w nowszej obudowie, ale wewnątrz taki sam KRG 4. To ciekawa bębnowa drukarka młoteczkowa. Ustawienie tego to nie lada wyczyn. Jako wzmacniacze sygnału stosowano UDN2803 lepsze niż te ruskie wynalazki
Projektowałem taki kasownik dla konkurencyjnej firmy, powstało ich około stu, również na 2803 i '51 (w R&G używano chyba '48 jeszcze). W naszym rozwiązaniu jednocześnie mógł uderzać tylko jeden młotek więc było w sumie 6 albo 8 obrotów wałka (dzięki temu ograniczaliśmy udary prądowe). Używaliśmy tej samej drukarki.
@ Tak RG używało 48 procesor, kawałek historii, następny kasownik KRG 6 oparty jest na drukarce igłowej, z głowicą MERA
@@gregoryhouse7140 gwoli ścisłości to tej drukarki używano we wszystkich kasownikach od KRG-1 do KRG-4.
@ Czy to przypadkiem nie była firma ELTE? Mam te kasowniki wraz z panelem sterującym :)
Haha, to one jeszcze gdzieś istnieją? :) Nie widziałem ich... 27 lat. Ależ to było wariactwo, robione po nocach, zawsze na wczoraj :)
To niezły "easter egg" 😆
Dobre
No co mam wspomniec - mama pracowala w Elwro.👍 Pozdrawiam.
Nadal używa się takich maszyn , choć nie jest to ELWRO tylko najczęściej Citizen , w operacjach księgowych , gdzie każde działanie musi być zapisane na papierze celem szukania błędu gdy bilans się nie zgadza.
Mamy XXI wiek. Dlaczego księgowi nadal liczą na kalkulatorach i sprawdzają obliczenia na wydruku papierowym?
Jedno ze wspomnień wieku szczenięcego: Zabawa różnymi maszynkami liczącymi mojej cioci. Takimi z korbką i starszymi braćmi zaprezentowanego tutaj modelu. Ciocia była księgową.
🙂
W PRL w wielu firmach były maszyny księgujące (mechaniczne) szwedzkiej firmy Facit.
jakiś tam ślad by się znalazł, pozdro z wro :) aczkolwiek - są ciekawsze widoki i to raczej dookoła miasta
🕰 11 minut opóźnienia w publikacji odcinka? To chyba nie zdarzyło się jeszcze w historii... Może to było według czasu pokazywanego przez ten zegar z kukułką z poprzedniego odcinka towarów...? 😜
Tak, kukułka rozregulowała się :) O cały dzień, źle kliknąłem datę premiery.
@ To się porobiło... z tą kukułką oczywiście... 😜
Drugi :) dla zasięgu
👍 Zasięg ważna sprawa! Coś o tym wiem... Więc się dołączam do komentarza!
Nie wiem, lub nie pamiętam czy był już na tym kanale zaprezentowany kalkulator „Noma PR-100”, ale z chęcią bym go zobaczył.
W 1987 roku w ramach komputeryzacji miałem kontakt z urządzeniem z NRD - Robotron 1715. Ciekawe, czy gdzieś jeszcze to urządzenie można znaleźć do prezentacji?
nie open box, tylko unboxing.
Ojtam ojtam
Chciałem ładniej :)
Pewnie nikogo to nie obchodzi ale dzisiaj znalazłem Unitrę Ślązaka na śmietniku.
Zazdraszczam. Byla taka droga miedzy Krolowka a Suszcem, co las robil za wysypisko elektroniczne. Tylko elektroniczne. 20km od domu. Szkoda, ze takie tematy sie skonczyly. A ja tam zdobylem ok. 20..30 sztuk traf glosnikowych pod lampy. Fajne poty, lampy tv, rezystory mocy. Ehh... wszystko komercjalizuja albo zabraniaja.
Ładne jest to logo Elwro. W ogóle wzornictwo znaków towarowych za komuny stało moim zdaniem na wysokim poziomie, co dziwi, bo przecież w gospodarce permanentnych niedoborów nikt nie musiał się kłopotać o budowanie wizerunku i przyciąganie uwagi klienta. Ale np. loga FSO, Unitra czy CPN spokojnie mogłyby się znaleźć na zachodnich produktach. Ładne jest też logo Autosana, chociaż nazwa słaba, bo za granicą nie kojarzyłaby się z Sanem, tylko z sanitariatem.
To była kwestia ambicji ludzi, którzy się na tym znali. Reszta to ignorowała, pozwalając działać. Dziś jest inaczej - często Pan Dyrektor chce mieć najważniejsze zdanie, a ostatnio kredki trzymał w ręku w przedszkolu.
Ciasny lub najwyżej "na styk dla wyszkolonego pakowacza" pokrowiec. Centymetr zaoszczędzonego materiału razy ilość egzemplarzy czy zwyczajny brak wyobraźni? Klasyka niezależnie od epoki, branży, rynku. Sprzęt pomiarowy, fotograficzny, turystczny narzędzia - upchanie w fabryczne "ubranko" możliwe tylko po zwinięciu (zwłaszcza przewodów) w dokładnie ten sam pracochłonny sposób jak to uczyniono w fabryce.
Teraz jest wręcz odwrotnie - mały pendrive lub mysz bezprzewodowa są pakowane w 3-4 razy większe od nich pudełka, do tego pokryte plastikiem i bogato zadrukowane (nie wolno więc ich spalić w piecu centralnego ogrzewania). Potem płacz, że toniemy w odpadach.
niestety kupujemy wzrokiem i stąd ten przerost krzykliwej formy nad treścią
Dokładnie, dziś takiego pudła nikt by nie dotknął kijem. Pudełka surowe także muszą być ładne.
Fajny film Adamie pozdrawiam
ADAŚ jak ja Cię kochom!!!! Tak czy siak Amiga Rulez ;)
Te same drukarki były wykorzystywane w kasownikach biletów R&G Mielec KRG-1 (KRG-2, KRG-3, KRG-4). Oczywiście tylko środkowe czcionki były wykorzystywane (10 cyfr), bo bilety były węższe od taśmy. Ale cały moduł ten sam. U nas na bilecie był chyba drukowany (jeśli dobrze pamiętam) numer kasownika (każdy pojazd miał swój), data i godzina.
I sumatorach energii, pracujących w układach rozliczenia energii elektrycznej dużych zakładów.
👍 Ciekawe... Z tego wniosek, że ten moduł musiał być mocno niezawodny!
Nie tylko z Mielca. Podobną konstrukcję miały kasowniki KZŁ z Bydgoszczy. (takie czarne, wielkie i toporne) Mimo że większość tą firmę kojarzy jedynie z paletowymi tablicami informacyjnymi (pragotrony)
@@Informatykwakcji drukował 15minutowe wrtości mocy czynnej i biernej. Raczej spokojna praca :)
W tamtych czasach urzadzenia zmieniały się na tyle szybko, że przeciętny czas pozostawania w eksploatacji wynosił kilka lat.
Projektowałem kiedyś kasownik pracujący z tą drukarką :) Używaliśmy ULN-ów, '51 i jednego uderzenia młotka w przebiegu (druk tylko sześciu cyfr). Szef kupił za grosze gdzieś z trzysta tych drukarek. Niestety po wyprodukowaniu gdzieś setki projekt został zarzucony, R&G mógł zejść z ceną niżej.
Lata lata temu kiedy pisemko Bajtek było w kioskach a na łąkach hasały bizony , żądny wiedzy i eksperymentów, próbowałem do swojego kalkulatora Sharp wpisać program z tegoż periodyku...nie udało się... nie wiem czemu
Drukarka byla krajowa, czy importowana?
Taka ciekawostka.
Podczas igrzysk olimpijskich w Tokyo w 1964 uzyto drukarki Seiko EP-101 do drukowania wynikow.
Nastepne urzadzenia nazywano juz Epson - EP son.
Była krajowa, ale wydaje mi się, że to mogła być kopia Seiko. Zasada jest ogólnie znana i jeśli nie było licencji, to po prostu skopiowano ideę.
No cóż. Pamiętajmy: Malucha produkowano do 2000 roku, blaszane odkurzacze do końca lat 90tych ;) To zależało też jak te technologie odbiegały od światowych jakością, funkcjonalnością i ceną.
Tak ale w 1989 w tej dziedzinie jak kalkulatory dominował już Daleki Wschód "narastały" Chiny. Produkcja wielu starych nawet dobrych rzeczy i tak wobec tego wschodu stawała się nieopłacalna.
@@janmos5178 Dlatego dalej napisałem: to zależało jak te technologie odbiegały od światowych ;)
Panie Adamie, ciekawe byłoby kupienie współczesnego sprzętu i zostawienie w oryginalnym opakowaniu na 50 lat... :D
Na pewno będzie równie użyteczny jak ten kalkulator.
Druk na płytce ma wyraźną pikselozę, musieli to projektować w rozdzielczości 24dpi
Nie bylo czegos takiego jak Spectrum QL, byl Sinclair QL.
Też ładnie :)
Rozbawił mnie "tekturowy brutalizm". Dziękuję, Panie Adamie.
15:47 Mnożymy razy. Przez dzielimy.
To nie jest błąd, obie formy są dopuszczalne i zależą od kontekstu.
@17:30 A obsługuje poprawnie priorytety działań czy jest jak w starym kalkulatorze, że 3+5*0=0?
Po kolei, jak większość kalkulatorów.
Jak zawsze super video ale to byl Sinclair QL nie Spectrum QL… Pozdro
Elwro znakomicie umiało "konkurować na Polskim rynku. To właśnie oni zrobili wszystko , co mogli , aby wykończyć komputer inż. Karpińskiego K-202. Sami produkowali gruz .
Unboxing chyba mialobyć
😜 Kto tam mówił unboxing w latach 80. i 90.... 😜
A jak drukarka dowiadywała się, który pierścień z cyferkami posmarować tuszem? Nie smarowała chyba wszystkich bo te nie użyte chyba by się szybko zakleiły?
Smarowała wszystkie.
8:21 jakość tu nie jest ważna. A jest lepsza, niz wydruki kasowe ze sklepów, gdzie dziś dostajemy wydruk termiczny, o krótkim żywocie. Kto wie, może i po to, aby namolny klient nie żądał czegoś na gwarancji, bo nic nie uzyska, jako że ów wydruk staje się dość szybko czystą kartką papieru. W tym zaś urządzeniu, tusz rzucony nawet na marnej jakości papier - TRWAĆ będzie baaaaaardzo długo
Jeszcze jedna zaleta: Jeżeli nie ma możliwości zakupu rolki papieru (rozumiem z filmiku, że to się zdarzało), to w ostatecznosci można pociąć kartkę A3 lub ew. A4 na paski i skleić taśmą klejącą. Papieru termicznego już nie można zastąpić zwykłym papierem, ale dzisiaj kupno rolki o dowolnej powszechnie stosowanej szerokości to żaden problem.
Taśmę klejącą jeszcze trudniej było kupić :)
@ a klej do papieru, taki zwykły, co używa się w przedszkolu i w szkole?
Gumy arabskiej na szczęście nie brakowało. Świetny klej, zwłaszcza jak się w tornistrze rozlał :)
Bravo Adamie. Kalkulator idealny dla Putina. Pracuje cało dobowo. I ma drukarkę. 😂 // Trafiłeś .
minuta 2 :21 - błąd na etykiecie , literówka.
Czy ma Pan, Adamie możliwość zrobienia filmu o takim radzieckim kalkulatorze do obliczeń inżynieryjnych Elektronika B3-38? Miałem takie coś będąc młodym karczochem. Niestety nie dorwał do teraz. Podał szybko w niełaskę kiedy dostałem „z zachodu” kalkulator Texas Instruments TI 31 Solar. Ten nadal mam - działa!
Tego niestety nie mam.
Oj, to było wspaniałe urządzenie. Potrafił w trakcie skomplikowanych obliczeń zresetować się lub wyłączyć, co powodowało głośne artykułowanie niecenzuralnych wyrażeń przez osobę te obliczenia wykonującą. Przy niektórych funkcjach np. liczeniu silni ekran gasł na tak długi czas, że aby nie wpadać w panikę iż nastąpiło właśnie takie niespodziewane wyłączenie dodali na wyświetlaczu kropkę "pitanja" świadczącą o nieprzerwanym zasilaniu kalkulatora 😂
A nie było jakiejś bogatszej w funkcje wersji tego kalkulatora? Nie z literkami ale też w układzie poprzecznym. Bo moja pamięć zanotowała, że było tam więcej funkcji/guziczków.
Jak to po ElWro nie ma ani śladu!? Ja tam pracuję! Szkoła została i w listopadzie będziemy obchodzić 60lecie.
Niestety wygonili was z Ostrowskiego, to już nie ten sam EZN. W latach 90 miałem jeszcze praktyki na terenie zakładów, potem pomagaliśmy w rozbiórce. Absolwent '98
@@MMPD78 w 98 to ja miałem 7 lat :) Ja jestem absolwentem 2011 z Braniborskiej, ale papiery jeszcze składałem na Ostrowskiego. Niemniej spodobało mi się i wróciłem jako nauczyciel zawodowych.
Chyba coś takiego królowało na bazarach w czsach kiedy nie było jeszcze kas fiskalnych.
biorąc pod uwagę niemałą cenę i konieczność zasilania z sieci, raczej nie był to ulubiony sprzęt bazarowych sprzedawców...
@@adamdarski8919 Nie wszyscy handlowali "na polówkach"Bódki z zasilaniem sieciowym też były..
u nas na zakladzie stoi cala paleta podobnych pudel, szef nigdy nie pozwolił ich rozpakować, bo ciągle mówi ze kiedy to będzie sporo warte, jak ferrari znalezione w szopie z przebiegiem 5km
Wow
U mnie na wiosce jest sobie krzaczek. Na tym krzaczku były dwie kasety. Zajumałem.
Nie przesadzałbym z tą wartością. Poza nielicznymi urządzeniami tego typu leżaki właśnie osiągają kres wartości, która jeszcze jakiś czas się utrzyma. Potem, gdy już braknie ludzi związanych emocjonalnie z tymi przedmiotami, ceny zaczną spadać. Na zachodzie, gdzie takie tradycje są dłuższe, to od dawna znany proces.
@@DzikiSlonZSeremZamiastGlowy przejął na dzierżawę tzn z licytacji komorniczej przejął budynek gdzie mieścił się jakiś skład elektroniki z czasów PRL, zaopatrywały się tam osoby, które prowadziły sprzedaż na jakiś jarmarkach , odpustach, było tam pleno pudel z jakimiś gierkami z USSR , kalkulatorami z PRL , kasetami do Pegasusa ..... poszło to wszystko na przemiał oprócz tych kalukatorow gdzie pamiętam ze to był chodliwy towar, bo jego zona robiła w rachunkach i kazal to zatzymac
... było to jakieś 20 lat temu
@@MarcinCecotka ciekawe, czyli że był tam upadły zakład pełen elektroniki
Posiadam taki kalkulator. Mój egzemplarz jest w pełni sprawny i czasem z niego korzystam. Czy mógłby Pan udostępnić instrukcję obsługi lub ewentualnie mi ją wysłać na email ? Bardzo by się przydała w poznaniu wszystkich funkcji kalkulatora. Pozdrawiam, Michał
Proszę: archive.org/details/kalkulator_elwro_343_instrukcja_obslugi
@ Dziękuję bardzo
1:33 Kapitalizmu może wprost nie ogłoszono ale za to ogłoszono koniec komunizmu a zrobiła to aktorka p. Joanna Szczepkowska 😜 ruclips.net/video/JkuYYu8PL_I/видео.html
Ciekawe jak takie konstrukcje wyglądałyby po wdrożeniu w pełni mozliwości hali druku powierzchniowego oddanego w Elwro tuż przed likwidacją/prywatyzacją przez siemensa. W chwili oddania najnowocześniejsza na Ziemii, a po kilku miesiacach zrówna z ziemią. Dziś tam kartridge do drukarek regenerują i napełniają
Głupoty jest coraz więcej w tym kraju... a miało być tak pięknie... I nikt nie rozliczył ani Siemensa, ani tych, co po stronie polskiej podpisali pakt z diabłem, a później nie dopilnowali, by Siemens spełnił obietnice...
Oj tam, nie rozpędzajmy się z tą najnowoczesnością :) Jeśli była taka nowoczesna, to została sprzedana temu, kto chciał ją kupić. Zawsze mogli to zrobić pracownicy :)
@ Najnowszą zniszczono, a baraki zbudowane za wujka Adolfa oszczędzono. Ot uroki państwa bananowego Polin
No więc widocznie nie była najnowsza albo jakiś pies ogrodnika nie pozwolił komuś zarobić. W dziewięćdziesiątych latach największym wrogiem naszego narodu był nasz naród, głównie z bezmyślności i niewiedzy.
@ Była w ogóle opcja odkupienia przez pracowników? Nie wydaje mi się.
ciekawy materiał, ale pana wymowa momentami bywa wręcz komiczna, skąd ta maniera?
Z kaprysu
Pan Adam jest jedyny w swoim rodzaju , no i niepowtarzalny, więc tego... ten..a jak się nie podobają polskie filmy to się z kina wychodzi... jak Maklakiewicz z Rejsu
0:23 Raczej "unboxingami".
Jak zwał tak zwał, i tak tu jest lepiej niż na filmikach, które teoretycznie demonstrują jakąś rzecz, a praktycznie 80% filmiku to jest otwieranie paczki i wypakowywanie z niej predmiotowego urządzenia.
Przypominamy, tzw. komuna i jej ewolucja jest teraz w pelnym rozkwicie 😅
Na szczęście wciąż koegzystują tutaj dwa światy. Będzie bieda, jak zostanie tylko jeden.
@ "dziel i rządź" przyjacielu, kto to zrozumie, już nigdy nie włączy "wiadomości" ani nie wpakuje się w bezsensowną polemikę z drugim człowiekiem n.t. polytyki ;-)
Czasem rzucam okiem na politykę, ale po to, by zobaczyć jak reagują na nią ludzie. Ta wiedza jest dużo cenniejsza od fikcyjnych roszad, będących tylko teatrzykiem, bo to co pod spodem zwykle jest szczere i prawdziwe. I to jest straszne, bo pokazuje jak ludzie dają sobą manipulować, oddając wszystkie emocje rzeczom, które tak naprawdę nie istnieją. O ile polityka nie zmienia się jakoś znacząco, narzędzia manipulacji ewoluują w sposób zauważalny. A problem polega na tym, że w przeciwieństwie do bohaterów wiadomości na co dzień spotykamy się z tymi, którzy zostawiają tam swoje wpisy.
RTOS zamiast Amperi, chyba jakieś zmiany :)
Taki film to okresowa dawka normalności :) można, a nawet należy sobie go zaaplikować aby zniwelować wpływ codziennego smrodu informacyjnego [TVx, radio, net, etc.] na umęczony mózg. Odrobina starej dobrej "normalności"... tamte czasy też nie były do końca normalne ale !!! elementarne codzienne składniki naszego życia i ich ocena były normalne... a teraz wszystko jest celowo wywracane do góry nogami. Szkoda gadać... Wielkie podziękowania dla Pana Adama :)
QL to nie byl Spectrum
Z80, a MC8000, nie bluźnij :)
Motorola 68008 jak już coś. A późny spektrum był w wersji z klawiaturą w stylu QL.
Nie dziwię się że w ruch poszedł Photoshop, wszak eliksir przywracający biel starym plastikom o mocy 30% nie jest już łatwo dostępny dla zwykłego klikacza klawiatury.
o czym mówimy?
Ale i też wybielanie jest dyskusyjne... Raz, że problemy z czasem wracają... Dwa bywa, że powoduje kruchość tworzywa... Trzy zdarza się też wybielić niejednorodnie i wtedy też to nie wygląda dobrze... Ja swojego retro nie wybielam i tyle!
@@kubakonik9377o perhydrolu czyli wodzie utlenionej 30%
Perhydrol - 30% roztwór nadtlenku wodoru w słabszej 3% wersji znany jako woda utleniona. Obecnie jest objęty regulacjami UE - jest tzw prekursorem materiałów wybuchowych :)
0:20 - Nie chodzi przypadkiem o "unboxing"? ;)
Chodzi, ale miało być oryginalniej ;)
@ Rozumiem :)
@ proponuję "odpudlenie" :)
Elwro
Nie liczy się. Gdzie najważniejsze - dźwięk pracującej maszyny?
No jak to? Co rozdział! :)
Unboxing
Ok.
Mam takie pytanie do czego służy aż 6 Klawiszy z prawej strony? Wiem że do obsługi pamięci ale czemu tych Klawiszy jest aż 6 mimo że współczesne kalkulatory do obsługi pamięci używają zaledwie 3 lub 4 Klawiszy natomiast wyposażone w 7 (wersji z 8 nigdy nie widziałem) takich Klawiszy obsługują 2 pamięci.
Od góry: dodawanie wyniku mnożenia lub dzielenia do pamięci/odejmowanie/dodawanie do pamięci/odejmowanie/odczyt pamięci (MR)/odczyt i zerowanie(MC)
@ dzięki. szególnie te dwie pierwsze funkcje obecnie już są nie używane. Ciekawe kiedy zrezygnowano z mnożenia i dzielenia pamięci.
W kalkulatorach klasycznych (gdzie znak równania oblicza wynik) są one zbędne, tam się po prostu odkłada wyniki bieżące na stos, dodając lub odejmując zeń. A że większość kalkulatorów tak pracuje, toteż mają tylko czwórkę eMek.
Elwro nie potrafiło? Państwowa firma którą sprowadzono do upadłości.
Słowo - klucz: państwowa.
Nieprawda, Elwro zniknęło bo zostało dobite przez UE. Najpierw dostało kasę na przebranżowienie a potem zostało sprzedane Simensowi który zlikwidował zakłady.
Niedobry świat, nie docenił naszych kalkulatorów ;)
Ładne te legendy, takie patriotyczne, ale legendy.
@ Żałosny jesteś. znasz kogoś kto pracował w Elwro jak nie to się nie odzywaj.
Ja mam tylko jedno pytanie: co takiego Elwro mogło sprzedać światu po 90 roku?
@ To co teraz oferują Chińczycy. Sprzedaje się nie to co jest najlepsze tylko to co jest najtańsze. Jeżeli ktoś mówi że polski przemysł był do d.. bo produkował niekonkurencyjne produkty to ma niewielkie pojecie o ekonomii. Polski przemysł był konkurencyjny bo to co produkował było tanie i w lepszej jakości niż te tanie towary sprzedawane na zachodzie. W szybkim tempie polski przemysł został skasowany i teraz mamy montownie.
Owszem, było tanie do 90 roku, dopóki istniała gospodarka socjalistyczna. Potem okazało się, że ten nasz przemysł jest koszmarnie drogi i niewydajny.
Polski przemysł jest obecnie kilkadziesiąt razy silniejszy od najlepszych gierkowskich czasów. Polecam nie marudzić, tylko rzucić okiem na fakty: www.google.pl/search?q=Lista+największych+polskich+firm+prywatnych
Elwro zniknęło przez wrogi wykup.przez Simensa. Masa mądrych inżynierów się musiało rozejść.
To taka ładna legenda, ale ma się dobrze :) Mądrzy inżynierowie byli wówczas bardzo potrzebni na rynku i z pewnością biedy nie zaznali. Zresztą to się nie zmieniło.
@ Pamiętam tę "legendę" dokładnie. Sytuacja ELWRO była niemal codziennie relacjonowana w radio i TV lokalnej. Wał było czuć na kilometr, grali na przetrzymanie. Potem ludzie już tylko o odprawy walczyli i żarli się o to, komu przysługuje większa. A mądrzy inżynierowie to się musieli handlem zająć.
Sam bym się wtedy zajął, gdybym miał więcej oleju w głowie, a tak to chciałem ambitnie i zmarnowałem kilka lat.
jak większość wartościowych firm w tamtym czasie. warunkiem przyjęcia do bloku zachodu była całkowita kolonizacja kraju przez tzw "zachodnie koncerny" tak zresztą jest do dzisiaj
I nie będzie niczego :) A może jakiś mały kurs z obsługi Google?
www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=Zestawienie+najwi%C4%99kszych+polskich+firm
1. 10:19 To są zworki 🤔 2. 13:02 Czy pochodził z CCCP to akurat łatwo to sprawdzić - wystarczy do tego licznik Geigera 🤣☠
Kalkulawsio zwartusiał. Ratuwsianko Bożywsio!
To szkoda, że nie mamy takiej "normalnej gospodarki". Bardzo by się przydała.
Nie tylko my.
fajny, ale wszystko psuje ta klawiatura... myślałem że będzie kontaktronowa..
Za drogo.
@ no i tu mamy kwintesencje zakończenia komuny. oczywiście, że była zła, ale jeśli chodzi o jakość podzespołów sprzętu profesjonalnego to nie było kompromisów, dzięki czemu te pokomunistyczne urządzenia profesjonalne działają do dziś. u Ruskich to jest jeszcze większa przepaść - tam ten sprzęt wojskowy i okołowojskowy to jest lepiej niż pierwsza klasa, a reszta rozpadała się w rękach nawet nowa
Komuna była okrutna ale mieliśmy swoje zakłady nie był to sprzęt top high ale był i był nasz dzisiaj Polska nie ma nawet własnego roweru.
Dzisiaj Polska ma eksport, który mógłby zjeść tamten w dwa tygodnie. Proszę wyjść ze swojej bańki i troszkę się rozejrzeć dookoła, bo 91 rok skończył się 32 lata temu :)
Sprawa likwidacji zakładów ELWRO nie do końca jest jasna - dość nachalnie lansowana jest teza, że to wygórowane żądania związków zawodowych doprowadziły do upadku zakładu. Jednak faktem jest, że Siemens je "zaorał", a niebawem sam popadł w problemy.
@@adamcichowicz1474 Ale przetrwał.
@ Ale to jest eksport z filii zachodnich firm
I jak co film znowu muszę prostować bzdury...
www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=zestawienie+polskich+firm
Pogrobowiec ? Cóż za wyszukana semantyka. Pracowałem w zakładach Elwro przy składaniu tych kalkulatorów. Nie jest prawdą, że po 13 grudnia Elwro nie korzystał z zachodnich rozwiązań. To że Elwro nie istnieje jako zakład nie implikuje, że po "zakładzie nie został żaden ślad" jest pomnik Elwro przy miejscu gdzie był zakład. Działa też społeczność byłych pracowników. Proszę nie nadużywać słów lub je używać z dopowiedzeniem, że chodzi o "zakład produkcyjny" jego faktycznie już nie ma.
Lubię wyszukaną semantykę. Pomnik i grupa na fejsie (czy nawet w realu) to jednak nie tak wiele :) Oczywiście, że po 13 grudnia nie brakło nagle wszystkiego, ale rzeczą ogólnie znaną jest, że zaczęło brakować powszechnie nawet najprostszych rzeczy i dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych zaczęły się tu pojawiać nowinki, najczęściej ściągane przez różne tzw. firmy polonijne i nie na użytek powszechny. Generalnie było już za późno.
@" nie tak wiele" znacząco różni się od "żadnego śladu"
To podobnie, jak z Polską - Polski nie ma, a Polacy jeszcze są (póki co).
To gdzie ja tu żyję? :)
@@KH-lg3xc Jasne znowu bajki.