Uwaga, przypis do książki Lily King 'Kochankowie i pisarze'. Bohaterka nie należy do pokolenia Millenialsów. Tak mi się skojarzyła, bo jest tu wiele charakterystycznych wątków, tj. wielkie niespełnione marzenia, kiepska praca, miotanie się w sprawach związków. Akcja toczy się jednak pod koniec lat 90', więc nie spina się to czasowo.
Ale super, że nagrałaś ten tag! Twoje wspomnienia z Piękną i Bestią są przeurocze, choć bajka faktycznie okropna gdy odrze się ją z magii 😂 Niemniej piękno filmów Disneya przyćmiewa mi te uczynki i do dzisiaj 😌 Jak ja się cieszę, że Tobie też się podobała Kirke! Uwielbiam ją, dla mnie ma mocny feministyczny, ale i romantyczny wydźwięk, a obserwowanie rozwoju Kirke było dla mnie bardzo satysfakcjonujące. „Nieznośną lekkość bytu” mam w planach na jakąś przyszłość, ale wzmianka ze śmiercią mnie nieco odstraszyła 😨 Mam nadzieję, że kiedyś powrót do Kundery przyjdzie ci łatwiej, brzmi jak niesamowicie ciekay autor
Kundera jest naprawdę interesujący, nie zrażaj się moimi skojarzeniami, bo mają bardziej prywatne podłoże. Kirke wspominam super! Ciągle odwlekam Achillesa, bo z jednej strony chcę już przeczytać, z drugiej odrobinę odwlec przyjemność 😋
Listy Maresi to zdecydowanie moja ulubiona część. Cieszę się że Twoja też i że też lubisz te serię bo rzeczywiście chwila świetności chyba minęła ?Też przeczytałam tę serię dzięki Karolinie
Szkoda, że takie książki dość szybko przepadają, jednak nowości królują w większości miejsc... A to naprawdę ciekawa seria, nie tylko dla młodszych czytelników :)
@@skrzypekzpoddasza ja trafiłam na kilka bardzo negatywnych opinii 1 tomu i rozumiem zarzuty ale trochę mi szkoda zwłaszcza ze względu na ten trzeci to. Pierwszy to dla mnie taki trochę zarys wstęp raptem A nie pelnoprawny tom
@@kamilakamila8310 Szkoda, bo naprawdę warto spróbować. Masz rację, że w 'Maresi' jest dopiero zarys historii. Też rozumiem zarzuty wobec początku, ale trylogia zdecydowanie się broni jako całość :)
Mam wrażenie, że większość osób, które przeczytały "Nieznośną lekkość bytu" we wczesniej młodości, boi się podtrzymywać swoja pozytywną opinię bez ponownej lektury, gdy przybędzie im lat (ze mną włącznie ;p). Musi chodzić o sposób opisania wątku miłosnego, bo podejrzanie dobrze trafiał do młodzieńczo zakochanych, a po czasie chyba każdy lekko krępuje się na myśl o swoich ówczesnych dramatycznych przeżyciach... Świetny pomysł z filmikiem o ulubionych motywach, czekam :)
Coś w tym jest! Mam tak z wieloma lekturami po czasie, w końcu wszystko się zmienia, gust też ewoluuje i nigdy nie wiadomo, czy po powrocie do książki dotknęłaby nas tak samo, jak kiedyś. Jest to o tyle słabe, że książki, które są dla mnie szczególnie ważne czytałam 10 lat temu albo i więcej. Z jednej strony chcę wrócić, z drugiej mam opory. Ale prędzej czy później pewnie warto się przełamać. A filmik o ulubionych motywach będzie, o tych mniej lubianych też nagram za jakiś czas ;)
Do mnie też nie przemawia większość tej literatury niby o millenialsach, niby jestem z tego pokolenia, ale jakoś nie mam punktów stycznych z tymi historiami, albo bardzo niewielkie.
![Felix "Unfair" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/Oswujxm2Ag0/mqdefault.jpg)
Świetny odcinek 😁 Piękna i Bestia to moja ulubiona baśń 😃
Podzielam, wcale mnie nie dziwi, że ulubiona 💖
Uwaga, przypis do książki Lily King 'Kochankowie i pisarze'. Bohaterka nie należy do pokolenia Millenialsów. Tak mi się skojarzyła, bo jest tu wiele charakterystycznych wątków, tj. wielkie niespełnione marzenia, kiepska praca, miotanie się w sprawach związków. Akcja toczy się jednak pod koniec lat 90', więc nie spina się to czasowo.
Ale super, że nagrałaś ten tag! Twoje wspomnienia z Piękną i Bestią są przeurocze, choć bajka faktycznie okropna gdy odrze się ją z magii 😂 Niemniej piękno filmów Disneya przyćmiewa mi te uczynki i do dzisiaj 😌
Jak ja się cieszę, że Tobie też się podobała Kirke! Uwielbiam ją, dla mnie ma mocny feministyczny, ale i romantyczny wydźwięk, a obserwowanie rozwoju Kirke było dla mnie bardzo satysfakcjonujące. „Nieznośną lekkość bytu” mam w planach na jakąś przyszłość, ale wzmianka ze śmiercią mnie nieco odstraszyła 😨 Mam nadzieję, że kiedyś powrót do Kundery przyjdzie ci łatwiej, brzmi jak niesamowicie ciekay autor
Kundera jest naprawdę interesujący, nie zrażaj się moimi skojarzeniami, bo mają bardziej prywatne podłoże. Kirke wspominam super! Ciągle odwlekam Achillesa, bo z jednej strony chcę już przeczytać, z drugiej odrobinę odwlec przyjemność 😋
A filmom Dianeya można sporo wybaczyć, nawet trzeba, bo mimo wszystko są piękne ❤️
Listy Maresi to zdecydowanie moja ulubiona część. Cieszę się że Twoja też i że też lubisz te serię bo rzeczywiście chwila świetności chyba minęła ?Też przeczytałam tę serię dzięki Karolinie
Szkoda, że takie książki dość szybko przepadają, jednak nowości królują w większości miejsc... A to naprawdę ciekawa seria, nie tylko dla młodszych czytelników :)
@@skrzypekzpoddasza ja trafiłam na kilka bardzo negatywnych opinii 1 tomu i rozumiem zarzuty ale trochę mi szkoda zwłaszcza ze względu na ten trzeci to. Pierwszy to dla mnie taki trochę zarys wstęp raptem A nie pelnoprawny tom
@@kamilakamila8310 Szkoda, bo naprawdę warto spróbować. Masz rację, że w 'Maresi' jest dopiero zarys historii. Też rozumiem zarzuty wobec początku, ale trylogia zdecydowanie się broni jako całość :)
Piękna i Bestia to moja ulubiona baśń/bajka A Bella księżniczka
Super, też uwielbiam Bellę, choć nigdy nie myślałam o niej jako księżniczce. Ona była dla mnie kimś więcej 😃
@@skrzypekzpoddasza oj jest zdecydowanie kimś więcej 😀😊
Piękny film, może gdy wróci Asia zrobimy go razem. Była sobie rzeka to moje odkrycie w serii butikowej.
Bardzo chętnie obejrzę Waszą wersję :))
Jaki ten kadr jest cudny 🥹😍
❤️😘
Mam wrażenie, że większość osób, które przeczytały "Nieznośną lekkość bytu" we wczesniej młodości, boi się podtrzymywać swoja pozytywną opinię bez ponownej lektury, gdy przybędzie im lat (ze mną włącznie ;p). Musi chodzić o sposób opisania wątku miłosnego, bo podejrzanie dobrze trafiał do młodzieńczo zakochanych, a po czasie chyba każdy lekko krępuje się na myśl o swoich ówczesnych dramatycznych przeżyciach... Świetny pomysł z filmikiem o ulubionych motywach, czekam :)
Coś w tym jest! Mam tak z wieloma lekturami po czasie, w końcu wszystko się zmienia, gust też ewoluuje i nigdy nie wiadomo, czy po powrocie do książki dotknęłaby nas tak samo, jak kiedyś. Jest to o tyle słabe, że książki, które są dla mnie szczególnie ważne czytałam 10 lat temu albo i więcej. Z jednej strony chcę wrócić, z drugiej mam opory. Ale prędzej czy później pewnie warto się przełamać. A filmik o ulubionych motywach będzie, o tych mniej lubianych też nagram za jakiś czas ;)
Do mnie też nie przemawia większość tej literatury niby o millenialsach, niby jestem z tego pokolenia, ale jakoś nie mam punktów stycznych z tymi historiami, albo bardzo niewielkie.
Ja tak samo... Cały czas czekam na książkę, po której stwierdzę 'tak, to o nas'. Może trzeba się wziąć za pisanie 😁