Witam !. U mnie te mleczaje nie występują bo nie ma tutaj lasów jodłowych .Natomiast jesienią zbieram dużo rydzów , jednego dnia zebrałem nawet 22 kg. I chciałem się podzielić tym co z nimi robię . Obieram i płuczę dokładnie oraz przecinam wzdłuż trzonu aby wykluczyć zaczerwione . Następnie w dużym naczyniu układam warstwami z solą . Po dwóch dniach przekładam do dużych słoików i zalewam tym sokiem który wypuściły . Następnie pasteryzuję . Gdy trzeba użyć odsalam tak jak się to robi ze śledziami . Potem można z nich robić to co ze świeżymi . Uwaga !. Rydze musza być mocno podsmażone aż się zaczną kurczyć .dopiero wtedy wydzielają zapach i maja intensywny smak .Dozo rozdaje rodzinie i znajomym , a na Wigilię to najbardziej łakomy dodatek do potraw.
3.46 sek. kleszcz sie przebudzil :D Rydze bardzo lubie , a tego brata jeszcze nie widzialem, moze kiedys uda mi sie sprobowac. Najczesciej robilo sie na plycie na piecu, albo na takiej elektrycznej kuchence na 1-2 , teraz sie robi na patelni smażysz woda w kapelusze i sol. albo wegeta, spijasz wode jak sie zagotuje odkladasz i smażysz dalej, doprawiasz i je zjadasz jak sie zrobia i usmażą, w 2 giej opcji dodajesz masło , a i z jajecznica i pieprzem podana na koniec dodatkowo jako 3 cia opcja smakuja też wybornie Dzieki za filmy . Pozdrawiam
@@0020bartek Dzieki za reakcję, bo właśnie w mojej okolicy nie ma jodeł w ogóle i dlatego nie mam doświadczenia w mleczajach jodłowych, ale może kiedyś będzie okazja, to na pewno spróbuję. Z rydzami jestem za pan brat, więc problemu nie będzie raczej. Pozdrawiam także.
Dla mnie gatunek niejadalny. Ma po postu obrzydliwy posmak i zapach. Niekiedy podczas obróbki ten posmak uda się wyeliminować, ale jak zostanie to po prostu koszmar. Do mleczaja rydza się nie umywa ;)
Bartku bardzo fajny kanał, robisz super robotę 🙂
Dziękuję bardzo za ciepły komentarz. Twoja ocena mobilizuje mnie do dalszej pracy 🙏🏻
Witam !. U mnie te mleczaje nie występują bo nie ma tutaj lasów jodłowych .Natomiast jesienią zbieram dużo rydzów , jednego dnia zebrałem nawet 22 kg. I chciałem się podzielić tym co z nimi robię . Obieram i płuczę dokładnie oraz przecinam wzdłuż trzonu aby wykluczyć zaczerwione . Następnie w dużym naczyniu układam warstwami z solą . Po dwóch dniach przekładam do dużych słoików i zalewam tym sokiem który wypuściły . Następnie pasteryzuję . Gdy trzeba użyć odsalam tak jak się to robi ze śledziami . Potem można z nich robić to co ze świeżymi . Uwaga !. Rydze musza być mocno podsmażone aż się zaczną kurczyć .dopiero wtedy wydzielają zapach i maja intensywny smak .Dozo rozdaje rodzinie i znajomym , a na Wigilię to najbardziej łakomy dodatek do potraw.
Super! Dziękujemy za informacje!
Będę zbierała . Pozdrawiam serdecznie
3.46 sek. kleszcz sie przebudzil :D Rydze bardzo lubie , a tego brata jeszcze nie widzialem, moze kiedys uda mi sie sprobowac. Najczesciej robilo sie na plycie na piecu, albo na takiej elektrycznej kuchence na 1-2 , teraz sie robi na patelni smażysz woda w kapelusze i sol. albo wegeta, spijasz wode jak sie zagotuje odkladasz i smażysz dalej, doprawiasz i je zjadasz jak sie zrobia i usmażą, w 2 giej opcji dodajesz masło , a i z jajecznica i pieprzem podana na koniec dodatkowo jako 3 cia opcja smakuja też wybornie
Dzieki za filmy . Pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam
jak jest krewnym rydza musi być dobre pozdrowionka
Bardzo podobne w smaku. Troszkę tylko gorsze, bo jak wiadomo RYDZ to numer 1. Zawsze i wszędzie 😁
Widziałam te porażone, ale je zrywałam. są twarde, trzeba je dłużej smażyć, ale smakują raczej tak samo.
Jak dla mnie najlepsze są kiszone.
Bardzo dziękuję za aktywne komentowanie moich filmów 🥰
Z mojego doświadczenia wynika, że mleczaj sosnowy też miewa formy bez wyraźnych stref na kapeluszu. Co Pan na to?
Zdarzają się, ale zielone odbarwienia nie pozostawiają złudzeń.
Pozdrawiam
@@0020bartek Dzieki za reakcję, bo właśnie w mojej okolicy nie ma jodeł w ogóle i dlatego nie mam doświadczenia w mleczajach jodłowych, ale może kiedyś będzie okazja, to na pewno spróbuję. Z rydzami jestem za pan brat, więc problemu nie będzie raczej.
Pozdrawiam także.
👍🙏😍
Dla mnie gatunek niejadalny. Ma po postu obrzydliwy posmak i zapach. Niekiedy podczas obróbki ten posmak uda się wyeliminować, ale jak zostanie to po prostu koszmar. Do mleczaja rydza się nie umywa ;)