Fajne, obiektywne zdanie na temat Novablastów, Michałku. Po tych wszystkich słodko-pierdzących reckach, ktoś powiedział prawdę. A widzę, że nie porwały Cię tak bardzo, jak innych, co oznacza, ze fenomen Novablasta zaginął wraz z generacją 3. I Gen 2 i 3 to były prawdziwe Dialy do szybkiego i wolnego biegania, po prostu pełne uniwersum. I jedyne Novablasty treningowo-startowe. Zresztą sam o nich mówisz, że to "tylko" treningówki i o czymś to świadczy. Asics niepotrzebnie kombinuje. O ile taki ponton pod stopą sprawdza się fenomenalnie wraz z karbonem, tak przy samej miękkiej piance o jednej gęstości i takiej platformie, jest to Sepuku. I zarówno NB Rebel dla zwolenników miękkiego feelingu, jak i Adidas Evo SL dla fanów twardszej, responsywnej jazdy, to opcje lepsze pod każdym względem. Asics kanibalizuje swoje klepaki, bo może Novablast nie jest tak samo miękki jak Nimbus, ale jak Cumulusy? Bardzo mocno sie zbliża. Dlatego... W erze chorych trendów producentów do powiększania podeszwy i pianki, ja dalej będę kupować Gen 3 dopóki znajdę chociaż sztukę, bo dla mnie to fenomenalny but i najlepszy Novablast ever, który niejako jest niższym Superblastem za ułamek ceny. Zaletą Novablastów, zawsze była responsywna pianka, lekka cholewka i niska waga oraz miękkość. Z tego została "powiedzmy" tylko ta pierwsza cecha i ostatnia, a to już nie to samo... Tak samo Nike zabiło fenomen Pegasusa, pchając koturny do uniwersalnych szybkich Pegasów, jak Asics zabija pomału serię Novablast swoimi wyczynami w podeszwie. Ts pianka Max powinna trafić, jako jedna gestosc do SuperBlasta 3 i jako klepak do Nimbusa i to tyle. Tym samym Japończycy nie mają żadnego szybkiego buta dla zwolenników szybkiej, naturalnej jazdy bez wsparcia plytek czy prętów i 3 pontonowce w swoim portfolio. Gratuluję włodarzom tej firmy strategii i myslenia na poziomie Ameby.😏
Powiem tak, dla mnie te nowe Novablasty to nadal świetne buty, ale tak jak mówisz - trójki lepsze 😂 a co do trójek to warto rzucić okiem na nowe Dynablasty, które specyfikacją mocno przypominają właśnie Novablast 3 😂
@@michal.hawelka Podobno cholewka gorsza, ale tak. Starsze technologie wędrują do niższych serii, to norma. Nie twierdzę, że Novablast jest zły. To dobry but, nadal mega wygodny i przewiewny. Nadal jest lżejszy od większości butów z tak dużym stackiem. Lecz bardziej przypomina mi już Cumulusa w lżejszej "obudowie" niż serię Blast, która słynie z połączenia dynamiki i komfortu. To odpowiednik serii Hyperion od Brooksa, Pegasus od Nike, Endorphin od Saucony, Adizero od Adidasa. Ale tylko Asics broni się jak może od lekkiego buta bliżej 200-220 gramów (w rozmiarze samplowym) o naturalnej specyfice (bez platerowania). Pianka Max jest niewątpliwie lepsza od FFBlast+ Eco, ale bardziej pasuje chyba do komfortu niż przyśpieszania. Wiadomo, że dobry biegacz jest nawet w Nimbusie pobiec szybko, ale jakim kosztem energetycznym? No i właśnie to jest to czego brakło Asicsowi w serii Novablast piątej generacji.
Moim zdaniem novoblasty to mega buty używam do tej pory 3jki i mega się biega na wiosnę napewno sprawdzę 5tą wersje :) film mega, zresztą jak każdy. Pozdro 😁
699 złotych - Supernova Rise M Białe za 200 złotych , Supernova Stride za 120 złotych , Supernova Rise M zielone za 240 , Supernova Rise M Czarne 120 złotych. Tak oto ze znienawidzonej pierwszej pary mam 4 i aktualnie to moje ulubione buty. :)
Dużo zależy od tego czy szukasz czegoś podobnego do Ghostow czy nie ;) Ghosty są dość “twarde” jak na treningówki i w tej kategorii rzuciłbym okiem pewnie na Pumy Velocity Nitro 3 lub Mizuno Wave Rider 28. Ale jeśli jesteś otwarty na bardziej miękką piankę to właśnie Novablasty będą super wyborem
Bardzo cenię twoje recenzje, nie są sponsorowane i pierdzące (jak ktoś fajnie określił) zachwytami. A najbardziej za opinie butów rzadkich na naszym rynku jak np. Diadora Gara (jedyna w PL?). Z Asicsami mam taki problem, że od jakiegoś czasu muszę (i nie tylko ja) kupować pół numeru większy rozmiar. Mała podpowiedź, abyś w swoich filmach wspomniał o tym, czy rozmiarówka jest OK. I pytanie: jak oceniasz je wobec Noosa Tri 16. Co do Magic Speed 4 i jako buty startowe, to polecam je do 5-10km, lub jak ktoś lżejszy (ja 80-85kg) do półmararonu. Mam je u siebie i podeszwa jest dość twarda, aczkolwiek zaznaczę, że bardziej miękka niż 3, to jednak moje stawy przy dluższym dystansie nie przepadają za tym modelem. I je mocno słychać :)
Z rozmiarówką słuszna uwaga, postaram się dodawać takie info jak to wypada względem innym marek 👌 Z Noosa Tri trudno mi porównać bo od kilku edycji nie miałem z nimi za bardzo do czynienia. Jedno wiem na pewno - Noosa Tri są twardsze i bardziej „w starym stylu” niż Novablasty. Co do recenzji butów rzadkich na naszym rynku - od czasu do czasu na pewno będą się jeszcze takie pojawiały (wkrótce wpadnie recenzja butów od Altry, a w przyszłym roku pewnie Diadora czy Under Armour i Reebok się pojawią). Dzięki za komentarz 🙌
@@michal.hawelka Jeszcze jedna propozycja: chętnie zobaczyłbym Twój film z opinią butów, które już testowałeś, ale w cyklu "pół roku później". Nie musi to być jeden o jednym, ale np. z kilka modeli sumowane. Kilka słów, co się poprawiło po ubiciu 200-300km, jak podeszwa, jak cholewka, co wyszło i cię zaczęło wkurzać i inne tego typu pitu-pitu. Większość recenzuje świeże buty po kilkudziesięciu km (super), lecz nie ma potem odcinków z tego samego buta, gdy osiąga "wiek dojrzały". To może pomóc w wyborze butów właśnie teraz, gdy są przeceny z tytułu nowych modelów za rogiem. Sam się o tym przekonałem, gdy kupiłem Saucony Triumph 22, po kapitalnych jak dla mnie 21. Pierwsze 100km, tekst typu "ale żenada, stracił na dynamice, ale szeroki". Teraz po 300km but zupełnie się zmienił wręcz nie do poznania. Pluszowa miękkość stała się ciut twardsza i zaczęła mi już odpowiadać. But zyskał na dynamice, choć wiadomo, że to nie jest poziom nawet 21. W taką pogodę jak teraz, cholewka super się sprawdza i nie straszne traktowanie go nawet w pralce (tak, czasem piorę: wiem, wiem, herezja). Jest tak dobrze, że przy obecnych cenach (można wyrwać za 549zł) nie widzę lepszego buta w kategorii stosunek do ceny, do klepania km dla gościa powyżej 80-85km. Aż chyba kupię sobie drugą parę. Pozdr.
To też jest spoko pomysł, u mnie jest tylko taki problem że przy tej liczbie butów które testowałem modele w których zrobiłem więcej km mogę policzyć na palcach jednej ręki 😅 ale jak najbardziej się zgadzam z tym że czasami tak bywa - miałem tak z Cliftonami parę lat temu że na start zupełnie mi nie podeszły a potem się okazało że super 😂
@@michal.hawelka Wiadomo, musiałbyś biegać setki km tygodniowo. Nawet niech to będzie dwie, trzy pary. Tak mnie dzisiaj naszło do tego pomysłu podczas longa, gdzie do trzech tygodniach założyłem wspomniane przez mnie buty.
Dzięki za kolejną recenzję 😊 Novablast 5 już na liście zakupowej ☑️ Pozdrawiam 👐
Fajnie że dajesz te zestawienia
Chętnie kupię jak spadnie do rozsądnej ceny. Używam wersji 3 i to są moje ulubione buty na każdą "okazję".
Fajne, obiektywne zdanie na temat Novablastów, Michałku. Po tych wszystkich słodko-pierdzących reckach, ktoś powiedział prawdę.
A widzę, że nie porwały Cię tak bardzo, jak innych, co oznacza, ze fenomen Novablasta zaginął wraz z generacją 3. I Gen 2 i 3 to były prawdziwe Dialy do szybkiego i wolnego biegania, po prostu pełne uniwersum. I jedyne Novablasty treningowo-startowe.
Zresztą sam o nich mówisz, że to "tylko" treningówki i o czymś to świadczy.
Asics niepotrzebnie kombinuje. O ile taki ponton pod stopą sprawdza się fenomenalnie wraz z karbonem, tak przy samej miękkiej piance o jednej gęstości i takiej platformie, jest to Sepuku.
I zarówno NB Rebel dla zwolenników miękkiego feelingu, jak i Adidas Evo SL dla fanów twardszej, responsywnej jazdy, to opcje lepsze pod każdym względem.
Asics kanibalizuje swoje klepaki, bo może Novablast nie jest tak samo miękki jak Nimbus, ale jak Cumulusy? Bardzo mocno sie zbliża.
Dlatego... W erze chorych trendów producentów do powiększania podeszwy i pianki, ja dalej będę kupować Gen 3 dopóki znajdę chociaż sztukę, bo dla mnie to fenomenalny but i najlepszy Novablast ever, który niejako jest niższym Superblastem za ułamek ceny.
Zaletą Novablastów, zawsze była responsywna pianka, lekka cholewka i niska waga oraz miękkość. Z tego została "powiedzmy" tylko ta pierwsza cecha i ostatnia, a to już nie to samo...
Tak samo Nike zabiło fenomen Pegasusa, pchając koturny do uniwersalnych szybkich Pegasów, jak Asics zabija pomału serię Novablast swoimi wyczynami w podeszwie. Ts pianka Max powinna trafić, jako jedna gestosc do SuperBlasta 3 i jako klepak do Nimbusa i to tyle.
Tym samym Japończycy nie mają żadnego szybkiego buta dla zwolenników szybkiej, naturalnej jazdy bez wsparcia plytek czy prętów i 3 pontonowce w swoim portfolio. Gratuluję włodarzom tej firmy strategii i myslenia na poziomie Ameby.😏
Powiem tak, dla mnie te nowe Novablasty to nadal świetne buty, ale tak jak mówisz - trójki lepsze 😂 a co do trójek to warto rzucić okiem na nowe Dynablasty, które specyfikacją mocno przypominają właśnie Novablast 3 😂
@@michal.hawelka Podobno cholewka gorsza, ale tak. Starsze technologie wędrują do niższych serii, to norma.
Nie twierdzę, że Novablast jest zły. To dobry but, nadal mega wygodny i przewiewny. Nadal jest lżejszy od większości butów z tak dużym stackiem. Lecz bardziej przypomina mi już Cumulusa w lżejszej "obudowie" niż serię Blast, która słynie z połączenia dynamiki i komfortu. To odpowiednik serii Hyperion od Brooksa, Pegasus od Nike, Endorphin od Saucony, Adizero od Adidasa. Ale tylko Asics broni się jak może od lekkiego buta bliżej 200-220 gramów (w rozmiarze samplowym) o naturalnej specyfice (bez platerowania).
Pianka Max jest niewątpliwie lepsza od FFBlast+ Eco, ale bardziej pasuje chyba do komfortu niż przyśpieszania.
Wiadomo, że dobry biegacz jest nawet w Nimbusie pobiec szybko, ale jakim kosztem energetycznym? No i właśnie to jest to czego brakło Asicsowi w serii Novablast piątej generacji.
Moim zdaniem novoblasty to mega buty używam do tej pory 3jki i mega się biega na wiosnę napewno sprawdzę 5tą wersje :) film mega, zresztą jak każdy. Pozdro 😁
No trójki chyba moje ulubione póki co :)
699 złotych - Supernova Rise M Białe za 200 złotych , Supernova Stride za 120 złotych , Supernova Rise M zielone za 240 , Supernova Rise M Czarne 120 złotych. Tak oto ze znienawidzonej pierwszej pary mam 4 i aktualnie to moje ulubione buty. :)
Good for you 👌 mnie Rise totalnie do siebie nie przekonują 🤷🏻♂️
Szukam właśnie zamiennika dla Brooks Ghost 15. To jeden z kandydatów. Macie jeszcze jakieś inne polecajki?:)
Dużo zależy od tego czy szukasz czegoś podobnego do Ghostow czy nie ;) Ghosty są dość “twarde” jak na treningówki i w tej kategorii rzuciłbym okiem pewnie na Pumy Velocity Nitro 3 lub Mizuno Wave Rider 28. Ale jeśli jesteś otwarty na bardziej miękką piankę to właśnie Novablasty będą super wyborem
Bardzo cenię twoje recenzje, nie są sponsorowane i pierdzące (jak ktoś fajnie określił) zachwytami. A najbardziej za opinie butów rzadkich na naszym rynku jak np. Diadora Gara (jedyna w PL?). Z Asicsami mam taki problem, że od jakiegoś czasu muszę (i nie tylko ja) kupować pół numeru większy rozmiar. Mała podpowiedź, abyś w swoich filmach wspomniał o tym, czy rozmiarówka jest OK. I pytanie: jak oceniasz je wobec Noosa Tri 16. Co do Magic Speed 4 i jako buty startowe, to polecam je do 5-10km, lub jak ktoś lżejszy (ja 80-85kg) do półmararonu. Mam je u siebie i podeszwa jest dość twarda, aczkolwiek zaznaczę, że bardziej miękka niż 3, to jednak moje stawy przy dluższym dystansie nie przepadają za tym modelem. I je mocno słychać :)
Z rozmiarówką słuszna uwaga, postaram się dodawać takie info jak to wypada względem innym marek 👌 Z Noosa Tri trudno mi porównać bo od kilku edycji nie miałem z nimi za bardzo do czynienia. Jedno wiem na pewno - Noosa Tri są twardsze i bardziej „w starym stylu” niż Novablasty.
Co do recenzji butów rzadkich na naszym rynku - od czasu do czasu na pewno będą się jeszcze takie pojawiały (wkrótce wpadnie recenzja butów od Altry, a w przyszłym roku pewnie Diadora czy Under Armour i Reebok się pojawią).
Dzięki za komentarz 🙌
@@michal.hawelka Jeszcze jedna propozycja: chętnie zobaczyłbym Twój film z opinią butów, które już testowałeś, ale w cyklu "pół roku później". Nie musi to być jeden o jednym, ale np. z kilka modeli sumowane. Kilka słów, co się poprawiło po ubiciu 200-300km, jak podeszwa, jak cholewka, co wyszło i cię zaczęło wkurzać i inne tego typu pitu-pitu. Większość recenzuje świeże buty po kilkudziesięciu km (super), lecz nie ma potem odcinków z tego samego buta, gdy osiąga "wiek dojrzały". To może pomóc w wyborze butów właśnie teraz, gdy są przeceny z tytułu nowych modelów za rogiem. Sam się o tym przekonałem, gdy kupiłem Saucony Triumph 22, po kapitalnych jak dla mnie 21. Pierwsze 100km, tekst typu "ale żenada, stracił na dynamice, ale szeroki". Teraz po 300km but zupełnie się zmienił wręcz nie do poznania. Pluszowa miękkość stała się ciut twardsza i zaczęła mi już odpowiadać. But zyskał na dynamice, choć wiadomo, że to nie jest poziom nawet 21. W taką pogodę jak teraz, cholewka super się sprawdza i nie straszne traktowanie go nawet w pralce (tak, czasem piorę: wiem, wiem, herezja). Jest tak dobrze, że przy obecnych cenach (można wyrwać za 549zł) nie widzę lepszego buta w kategorii stosunek do ceny, do klepania km dla gościa powyżej 80-85km. Aż chyba kupię sobie drugą parę. Pozdr.
To też jest spoko pomysł, u mnie jest tylko taki problem że przy tej liczbie butów które testowałem modele w których zrobiłem więcej km mogę policzyć na palcach jednej ręki 😅 ale jak najbardziej się zgadzam z tym że czasami tak bywa - miałem tak z Cliftonami parę lat temu że na start zupełnie mi nie podeszły a potem się okazało że super 😂
@@michal.hawelka Wiadomo, musiałbyś biegać setki km tygodniowo. Nawet niech to będzie dwie, trzy pary. Tak mnie dzisiaj naszło do tego pomysłu podczas longa, gdzie do trzech tygodniach założyłem wspomniane przez mnie buty.