Dziękuje Wam za te filmy, świetnie się Was ogląda ! Austria przeszła nam przez myśl jako kraj do życia a Wy jeszcze bardziej do tego zachęciliście ☺️☺️ Cudownie ♥️ pytań w głowie mam milion i już czekam na następny odcinek.
Droga Roksano, zaczynamy serię rozmów z Polakami mieszkającymi w Austrii. Będą opowiadać o swoich doświadczeniach, spostrzeżeniach. To będą konkretne historie konkretnych osób, ich perspektywa. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Montujemy pierwszy taki film. Serdecznie dziękujemy za słowa wsparcia. Pozdrawiamy serdecznie z upalnego Wiednia ❤️🏖️🌄👒😁😊
Moja córka 20 lat temu namówiła klasę z gimnazium w Wiedniu na kilkudniową wycieczkę do Polsk- była między innymi Wieliczka. Wszyscy wrócili szczęsliwi a wychowawczyni klasy - zachwycona po powrocie pojechała jeszcze raz do Polski -już mężem.
Wady życia w Wiedniu. Co nas nie kręci, co nie podnieca :) Trochę o Polakach, trochę o Austriakach itd. Zapraszamy :) 📍Instagram: instagram.com/bochemia.vienna 📍Instagram: instagram.com/karpinski_photo_manufacture 📍 Facebook: facebook.com/bochemia.vienna.7
Żyje w Wiedniu dość długo i muszę przyznać, że jestem zdziwiona pewnymi komentarzami. Pracuje w firmie, która jest na rynku międzynarodowym i naprawdę nie słyszałam, aby moi koledzy albo koleżanki w biurze mówili źle o Polakach. Jeżeli chodzi opinie picia alkoholu, to przecież sami na to zapracowaliśmy od lat, wulgarne klniecie Polaków jest straszne i dobrze, ze nikt tego nie rozumie..... Polacy są cenieni i to bardzo, niestety mamy nadal problem z nauka języka, czego absolutnie nie mogę zrozumieć. Mówiąc jezykien niemieckim, zaoszczedzamy sobie tylu niemilych sytuacji, jestesmy bardziej samodzielni i inaczej traktowani. Znam wielu naszych Rodaków którzy sa juz dość długo w Wiedniu a nadal potrzebują pomocy innych aby załatwić cos w biurach czy u lekarza. Czy możemy sie w takiej sytuacji dziwić, ze Austriak jest trochę zniecierpliwiony? Gdy przyjechałam do Wiednia usłyszałam od pewnego polskiego małżeństwa "najlepsi sa Polacy którzy nie nauczyli sie niemieckiego a zapomnieli juz polskiego".... Po pewnym czasie zrozumiałam o czym mówili. Nie mam dużego grona zaprzyjaźnionych Rodaków, bo po pewnym czasie bylam zmęczony konkurencja która tu panuje. Niestety nadal nie potrafimy być dla siebie mili i zazdrość chyba mamy we krwi. Dziękuje wam za wspaniale tematy o kulturze w Wiedniu która mnie tu fascynuje i mam nadzieje, ze nadal będziecie kręcili ciekawe filmiki.
Barbaro, bardzo dziękujemy za komentarz 🙂 Zwróć jednak proszę uwagę na Twoje przedostatnie zdanie, to również stereotyp, Polaków o Polakach 🙂 Czy to prawda i czy wszyscy Polacy są tacy sami? Ty taka nie jesteś, my nie jesteśmy i wielu innych Polaków również nie jest. Podobnie jest z innymi stereotypami, czy to o Polakach czy Austriakach. Są czesto krzywdzące a nie zawsze zasłużone. Jak jesteś "człowiekiem" i trafisz na "człowieka" to dojdziecie do porozumienia, niezależnie od narodowości, wykształcenia, czy poglądów politycznych 🙂 Co do nauki języka, to oczywiście prawda. Widziałam ostatnio w szpitalu zezłoszczonego lekarza kiedy w reakcji na jego pierwsze zdanie dałam do zrozumienia, że nie wiem o co mu chodzi. Sytuacji trudna, awaryjna, dziecko płaczę, krew się leje, noc, trzeba pomóc a matka nie rozumie. Ja akurat szybko wyjaśniłam, że mówię i rozumiem, dalej współpraca poszła gladko, ale ile jest matek (celowo piszę matek, bo teraz w pandemii wychodzi do szpitala jeden opiekun, i najczęściej mówiącą osobą w rodzinie był mężczyzna, zwywieciel rodziny i nierzadko tłumacz) które, z różnych powodów, nie mówią w żadnym języku? Wiele takich matek spotkałam. I wielu bezradnych lekarzy. Rozumiem złość czy bezsilność. Spotykamy Polaków, o których wspominasz, bardziej austriackich niż sami Austriacy 😉 Różnych Polaków spotykamy, nie wszyscy stają się naszymi przyjaciółmi czy znajomymi ale mamy grono naszy ludzi tutaj i nadal poznajemy nowych wartościowych i życzliwych rodaków 😊❤️ Bardzo dziękujemy za miłe słowa i wsparcie. Pozdrawiamy serdecznie 😊❤️
@@zyciejestdroga Dziękuje za odpowiedz i przyznaje,ze moje "przedostatnie zdanie", to rzeczywiście stereotyp, Polaków o Polakach. Przypuszczalnie jest to tym pokierowane, że chciałabym, aby nas Polaków widziano w jak najlepszym świetle.... (niestety to moja tendencja do perfekcji, która często utrudnia mi życie)😊 Życzę wam mimo Corony miłego czasu a nam wszystkim waszych ciekawych reportaży. Pozdrowienia.
A propos ES IST, WIE ES IST mam bardzo dobry przykład. Jestem na końcówce robienia wykształcenia jako Speditionskauffrau. 1 czerwca miałam pisemny LAP Prüfung, czyli egzamin głównie z obliczeń, teorii tylko odrobina. Słyszałam już wcześniej legendy na ten temat, niestety większość okazała się być prawda. Dostaliśmy 15 kartek A4, spiętych spinaczem. Nie wolno było tego na czas egzaminu rozczepić, żeby nikt nie ściągał. Nieważne że byliśmy pod stała obserwacja. W związku z tym conajmnej pół godziny zmarnowałam na kartkowanie, ponieważ egzamin był tak skonstruowany, że na początku były polecenia, w środku miejsce na rozwiązanie, a na samym końcu dane, tabele z potrzebnymi cenami, wagami itd. To była po prostu paranoja. Miałam stopery w uszach, ale jak je na chwilę wyjęłam to szelest kartek był tak głośny, że w ogóle nie mogłam się skupić. Pan, który nas pilnował co jakiś czas zagadywał kogoś na korytarzu i rechotał głośno. W sali nie było zegara, więc co chwilę ktoś się pytał o to, ile czasu zostało. Ja wzięłam na szczęście budzik że sobą 😂 nie każdy nosi zegarek na ręce, wiec ludzie popadli w panikę. Postawiłam swój budzik na środku ławki, żeby jak najwięcej osób go widziało. Ktoś wybrał sale na egzamin od strony ruchliwej ulicy (budynek WKO przy Währingerstr.), więc trzeba było zamknąć okno. Naturalnie włączono klimę, gosciu chyba chciał nas zamrozic😂 wyszłam stamtąd skostniała... ale najlepsze było na samym początku, gdy okazało się że zapomnieli o tym, że niektórzy nie muszą pisać wszystkich 4 arkuszy, bo część zaliczyli wcześniej. Zaczęli chodzić między nami i to kontrolować, część zaczęła juz pisać, więc ogólnie połowa piszących straciła ok. 15 minut. Jeszcze mogłabym dalej wymieniać,co możnaby inaczej zrobić, żeby ten egzamin lepiej funkcjonował. Ale komentarz mojego nauczyciela, gdy to wszystko usłyszał? 'Es ist, wie es ist... żyjemy w Austrii i tu tak jest od x lat, czego Pani w tym nie rozumie?' A no nie rozumiem, czemu by tego nie zmienić na lepsze. Na to niestety już żadnej odpowiedzi nie było 😏
Ale się uśmialiśmy 😂 Jakie to prawdziwe, jakie tutejsze 😁 Chociaż tak naprawdę, rozumiemy, jak bardzo podczas egzaminy nie było do Ci do śmiechu 😬 Ewo, dziękujemy za ten komentarz i mocno trzymamy kciuki za pozytywny wynik ❤️
Mieszkam tu 43 lat, i nie powiem zlego slowa, odnosnie tolerancji to nie chce wiedziec w tej sytuacji i jak Polska byla by tolerancyjna, otwarta i nie rasistowska majac prawie caly swiat np. w Wiedniu. Jak mozna bedac 20, 30 lat nie mowic wzglednie dobrze po niemiecku. A jeszcze nic im nie pasuje, tylko polski kosciolek na Rennweg , no to auf auf Wiedersehen
ludzieeeeee kazdy jest z nas inny i w kazdym kraju porzadek.ja nue wiem czy to tak fajnie jak dzieciaki darly sie pod oknem,jak ja wrocilam z dyzuru i wieczorem musialam znowu isc .wiec tu nie macie racji aöbo w niedziele gdzie kazdy chce dluzej pospac a za oknem psy sie gryza albo dzieci w pilke graja przykladow mozna mnozyc, w pl . mozna dzieci tez wychowywac w duchu tolerancji i poszanowania drugiego. tu dzieci nie sa spiete, ale nue fajnie hest jesli jestem z kims w lokale i dzieci biegaja i zagladaja do szklanki czy talerzy . jest tak i trzeba to przyjac albo wrocic. Ja jestem jut ponad 30 lat i nie bylo czegos takiego ze uwazano mnie za zlo konieczne,zajmowalam powazne staniwisko. i glos moj byl powaznie traktowany, i tu gdzie do dzis mieszkam jestem rowniez z wzajnoscia traktowana bez podlizywania sie.pozdrawiam
Bardzo ciekawy materiał. Dla mnie Wiedeń był, jest i zawsze będzie super - no ale bywam tu tylko turystycznie. Niemniej jednak, szczęśliwców mieszkających w Wiedniu na stałe uważam za megafarciarzy...
Dzięki serdeczne 😊 Wiedeń wygrywa często plebiscyty na miasto najlepsze do życia i wygrywa też inne plebiscyty z których wynika, że Wiedeńczycy to najmniej przyjaźni ludzie na świecie w stosunku do przyjezdnych, a ostatnio w instytucji EU zajmującej się badaniem zjawiska opublikowano dane z których wynika, że największymi rasistami w Unii są Niemcy, na drugim miejscu Austriacy. No nie ma miejsc idealnych, ale Wiedeń kochamy mimo wszystko 😊Pozdrawiamy serdecznie 🍁🧡
Mieszkalam tam 7 miesiecy i akurat moge powiedziec ze Austriacy nie sa tolerancyjni, Wieden by sie wydawalo swiatowa stolica a nikt nie mowi po angielsku, jak powiesz w sklepie "may I have a bag" to ludzie patrza sie na ciebie jak na UFO, mozna zapomniec o pracy bez jezyka niemieckiego (przynajmniej na poczatek), najlepiej zeby znalo sie tez dialekt, a zdazalo mi sie pracowac w innych krajach europy tylko z angielskim w Austri nie ma na to kompletnie szansy, bardzo czesto szukajac nieco lepszej pracy mozna natkanc sie na wymog "Szukamy wylacznie absolwentow Uniwersytetu Wiedenskiego" to tylko pokazuje jak tolerancyjni i otwarci sa ludzie w Austri, nie wspomne o jedzeniu.. pieczywo w sklepie koszmar.. ceny jedzenia kosmiczne. Nie wiem kto ma wplyw na rankingi najlepszych miat do zycia ale ewidentnie jest to manipulacja ktora wprowadza ludzi w blad tak jak kiedys mnie. Obecnie mieszkam i pracuje w Niemczech i mysle ze jest to kraj w ktorym jako "Ausländer" ma sie wieksze szanse.
Dziękujemy za komentarz i podzielenie się swoimi doświadczeniami 🙂 Ciekawe z tym angielskim w sklepie.... 😁 Od razu przypominanąją mi się nasz zakupy w Paryżu, gdzie wręcz gardzi się anglojęzycznymi 😅 Myślę że w sklepie można różnie trafić ale w innych branżach, ID farmaceutycznej itd.podstawą jest angielski i znamy ludzi którzy mieszają tutaj od lat i operują wyłącznie językiem angielskim. Ale też mamy wrażenie, że łatwiej być Auslenderem w Niemczech. Większy rynek pracy, może też lepsza opinia o samych Polakach? 🤔
Bzdura jeśli chodzi o język angielski , od roku tu przebywam i jedna osoba stwierdziła ze nie mówi po angielsku i to na obrzeżach Wiednia , w sklepach nie ma problemu dogadać się po angielsku wiec nie wprowadzaj ludzi w błąd .
Dziekuje macie kochani racje.-zyje tu 40 lat przeszlam krzyz panski na poczatku z moja 5 letnia cöreczka.-bo bylam jak i w Polsce to i tu.---ale to przeszlosc-obie wykonczylysmy sie.Ja juz na pensjonie -.Cörka wyjechala wyuczyla sie angelskiego--i wyjechala na Fl,-i co ie mam rodziny pöjde do domu-starcöw-tak dala rozlaka-i poplatanie jezykowe-itd. . Wszystko sie zgadza co möwicie Tylko zarobic i do Polski --to by wygral .Dobrze zescie zrobili.Zycze wam szczescia i zdrowia.
Najbardziej mnie denerwuje styl jazdy w Austrii. Wiele razy spotkałam się z zajeżdżaniem drogi lub wyprzedzaniem i zwalnianiem przed maską. Odbieram to tak, jakby mieli za złe, że jedzie się przez ich kraj. :/
Lauro, mój język niemiecki był szkolny, czyli niewiele jakieś A2 max. Jurek skończył intensywny kurs w Instytucie Austriackim ale to też było pewnie B1. Z tym, że od dzieciństwa miał kontakt z TV niemiecką, jego mama jest germanistką, bardzo dużo rozumiał i od razu zaczął pracować w swojej branży. W Wiedniu jest duża oferta kursu, można nauczyć się bardzo szybko komunikować wtym języku. Poza tym, jeśli to dla kogoś ułatwienie, w zasadzie wszędzie dogadasz się po angielsku. Znam ludzi którzy mieszkają tu wiele lat i komunikują się tylko w języku angielskim. Pozdrawiam serdecznie 😊🥰
@@zyciejestdroga dziękuję za odpowiedź, nie spodziewałam się jej tak szybko :) razem z moim chłopakiem myślimy o wyprowadzce do Wiednia, ale ja mam obawy, że nie znajdę równie dobrej pracy, jak w Warszawie. Oboje pracujemy w branży biznesowo-ekonomicznej, ja również chodzę do Instytutu Austriackiego. Mój chłopak nie martwi się o pracę i perspektywy, ale ja owszem.
@@justynabaczek8813 Lauro, chciałaby powiedzieć: rzucaj Warszawę i przyjeżdżaj do Wiednia, wszystko będzie dobrze 😁 Ale to jest bardzo indywidualna sprawa. Kwestia priorytetów. Do Wiednia nie przyjeżdża się po to żeby się dorobić tylko żeby spokojnie, bezpiecznie i zdrowo żyć. W Wiedniu nie pędzisz, nie gonisz, nie musisz wyjeżdżać poza miasto żeby odpocząć, pijesz wodę z kranu, oddychasz na dworze zimą pełną piersią. Po chwili mieszkania tutaj, to wszystko staje się naturalne. Ale Wiedeń nie jest rajem finansowym. Jeśli dla kogoś priorytetem jest posiadanie własnego mieszkania to jest to trudne do osiągnięcia bo ceny są bardzo wysokie. Jeśli chciałabyś pracować w swojej branży to potrzebny jest język. Znamy osoby z Twojej branży, nawet kolejny odcinek to będzie rozmowa z człowiekiem z branży finanse i internet. Nie sądzę, żebyś miała problem ze znalezieniem pracy. Możesz jej szukać nawet na odległość, sprawdź może dostaniesz propozycje pracy szybciej niż się spodziewasz 😊 Byliście już w Wiedniu?
@@zyciejestdroga Tak, mój chłopak był na rocznej wymianie studenckiej na Wirtschaft Universität, ja byłam jedynie w odwiedzinach, ale od małego lubię Austrię i Wiedeń, prawdopodobnie ze względu na to, że moja ulubiona bajka była o Księżniczce Sissi 😁. Zasadniczo to ewentualny wyjazd traktuję jako przygodę. Wasze filmy są bardzo przydatne w oswajaniu tematu. Ten kolejny, o którym mówisz, obejrzę na 100%
@@justynabaczek8813 czyli macie już naprawdę dobre rozeznanie w temacie 😊 Lauro, życzymy podjęcia dobrej decyzji. Dziękujemy za miłe słowa i pozdrawiamy serdecznie ❤️
Powiem krótko. Jak pomieszkacie trochę w Polsce albo Itali lub Hiszpani to wtedy szybko docenicie gościnność Austriaków. Wiem co na ten temat . Nigdzie nie spotkałem się z takim rasizmem jak w Italii. Pamiętajcie że wszędzie dobrze gdzie nas niema . PS nasza kochana polska to jest w ogóle ewenement pod tym względem Pozdrawiam
to o czym mówicie to jest prawda, Austriacy są zamknięci i traktują obcokrajowcow bardzo zle. Tzn zależy jakich bo np. Węgrzy czy cała Serbia mieszkająca w Wiedniu są super a jak mówisz ze jestes z Polski to to dla nich jak Afryka. Po 2 Niemcy ze względu na przeszlosc mają takie poczucie winy i Niemca łatwo mozna szybko zgasic jak cos fika a Austriacy mają wyyebkę na jakies tam historie, są małym krajem i widac właśnie w porównaniu do Niemiec ze mają inne nastawienie. Z tym, że nigdy nie będziemy u siebie to tez prawda dlatego emigracje trzeba dokladnie przemyslec to cięzka decyzja i fajnie jest poznac inny kraj na kilka lat pobytu i nauczyc się jezyka co pozniej moze skutkowac fajną praca w PL ale za granicą zawsze będziemy obywatelami 2 kategorii i żadna Unia czy coś nic nie daje to złudne. Kiedyś były pozwolenia na prace a dziś zastąpiono je wymogiem językowym, niby nic takiego normalka ale jednak ilu Europejczyków mówi kilkoma językami? dla mnie Unia to ściema i będąc w Polsce tez myslalem ze to jakas wspolnota itp, jak jedziesz do innego kraju i chcesz tam byc to nigdy nie bedziesz u siebie tak to wygląda niezależnie od kraju
@@emiliap9742 to prawda Emilko. Wielu Warszawiaków z dziada pradziada z pogardą odnosi się do słoików. O ludziach z Lublina krążą legendy 🤦♀️ Tak więc, jeśli my jesteśmy otwarci i uczciwi & trafimy na podobnych nam ludzi to się dogadamy, ale jeśli nie, to czy to za granicą czy w Polsce, trzeba czasem walczyć ze stereotypami. Może za granicą trudnością jest JĘZYK którego pewnie nigdy perfekcyjnie nie opanujemy jako dorośli ludzie, ale jeśli znowu znamy swoją wartość to ostatecznie nie damy sobie wejść na głowę 😉 Pozdrowienia serdeczne 😘
@@emiliap9742 Warszawiaka zgasisz szybko tym, że po wojnie cały naród budował stolicę a nie warszawiaczki. Wawa to stolica kraju i żaden warszawiaczek nie powinien fikać do innego Polaka nawet z wiochy zabitej dechami
Jestem w Wiedniu na odwiedzinach i tu straszny problem jest z parkingami nie dość że trzeba płacić w tygodniu to jeszcze brak wolnych miejsc i trzeba zostawiać w garażach podziemnych 👎👎👎
Zgadza się ale chyba jest to problem większości dużych europejskich turystycznych miast 😬 Albo wynajmujesz hotel z parkingiem, albo jesteś gościem u kogoś kto ma wolne miejsce w garażu, albo stawiasz auto na obrzeżach albo płacisz niemałe pieniądze za każdą godzinę parkowania.
Jeśli jesteśmy uczciwymi ludźmi, otwartymi na naukę języka i integrację & trafimy na równie otwartego Wiedeńczyka to pójdzie gładko 🙂 Ale nie oszukujmy się stereotypy są nadal żywe i nierzadko, czy to w Polsce czy za granicą trzeba się z nimi mierzyć. Pozdrawiamy serdecznie 😊
Najbardziej rzucająca się róznica między np. KRK a VIE. W Krakowie , przynajmniej w śródmieściu ,wszyscy są elegancko / bogato / ubrani. Kobiety noszą piękne buty i kurteczki / b. ładne /. Niestety tutaj w VIE prawie wszyscy są jednakowo , trochę szaro i dziwnie biednie ubrani. W KRK jest takie wrażenie , że wszyscy mają pieniądze i Galeria rośnie na kilometry. Ludzie mają pieniądze i nie ma miejsc w kawiarniach. Tutaj widać coś jakby uboższych ludzi , może nie licząc 1. Bez. und Grinzing. Greetings j.
hehehe, no ładna Austria ... z zewnątrz. A nie zapomnieliście o tym powszechnym az do obrzydzenia Grsigot? Wszędzie i na każdym kroku. Kiedyś szwagier mi załatwił pracę u Stroka w Wiedniu, tak mi załatwił ze ów Strok powiedział mi (po angielsku) że jego załoga mowi po niemiecku i nikt nie bedzie mnie rozumial po angielsku, szwagier zdązył mi jeszcze pokazać gdzie mu jedzie czołg, zanim znalazłem sie poza zakladem hehe. Nie ważne ze du kennst 1000 worte, masz napieprzać po niemiecku jakbys sie tu urodził. Piwo przy ulicy czy papierosy były powszechne na każdym kroku i co ciekawe nikt sie o to nie czepiał. Jeśli wchodzisz miedzy wrony musisz krakac jak i ony i tyle w temacie, bez języka szkoda czasu, bo sie kazdy pracodawca do tego przyczepi, może sie co zmieniło ze wzgledu na inzynierów i lekarzy, nie wiem, mam tam za tydzien jechać, znam już lepiej ten cholerny niemiecki, może niech oni sie zaczną polskiego uczyć, a nie ze jezyk niemozliwy do nauczenia i tschuss.
Dopiero trafiłam na ten film. My mamy podwójne obywatelstwo. Nie musieliśmy zrzekać się polskiego. Pozdrowionka
Ciekawe, czy wie Pani może kiedy zmieniły się przepisy, od którego roku ma Pani obywatelstwo austriackie?
Dziękuje Wam za te filmy, świetnie się Was ogląda ! Austria przeszła nam przez myśl jako kraj do życia a Wy jeszcze bardziej do tego zachęciliście ☺️☺️
Cudownie ♥️ pytań w głowie mam milion i już czekam na następny odcinek.
Droga Roksano, zaczynamy serię rozmów z Polakami mieszkającymi w Austrii. Będą opowiadać o swoich doświadczeniach, spostrzeżeniach. To będą konkretne historie konkretnych osób, ich perspektywa. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Montujemy pierwszy taki film. Serdecznie dziękujemy za słowa wsparcia. Pozdrawiamy serdecznie z upalnego Wiednia ❤️🏖️🌄👒😁😊
Nice video
Moja córka 20 lat temu namówiła klasę z gimnazium w Wiedniu na kilkudniową wycieczkę do Polsk- była między innymi Wieliczka. Wszyscy wrócili szczęsliwi a wychowawczyni klasy - zachwycona po powrocie pojechała jeszcze raz do Polski -już mężem.
Super historia 🙂😁❤️ Pozdrawiamy serdecznie 🌷
Wady życia w Wiedniu. Co nas nie kręci, co nie podnieca :)
Trochę o Polakach, trochę o Austriakach itd. Zapraszamy :)
📍Instagram: instagram.com/bochemia.vienna
📍Instagram: instagram.com/karpinski_photo_manufacture
📍 Facebook: facebook.com/bochemia.vienna.7
Żyje w Wiedniu dość długo i muszę przyznać, że jestem zdziwiona pewnymi komentarzami. Pracuje w firmie, która jest na rynku międzynarodowym i naprawdę nie słyszałam, aby moi koledzy albo koleżanki w biurze mówili źle o Polakach. Jeżeli chodzi opinie picia alkoholu, to przecież sami na to zapracowaliśmy od lat, wulgarne klniecie Polaków jest straszne i dobrze, ze nikt tego nie rozumie..... Polacy są cenieni i to bardzo, niestety mamy nadal problem z nauka języka, czego absolutnie nie mogę zrozumieć. Mówiąc jezykien niemieckim, zaoszczedzamy sobie tylu niemilych sytuacji, jestesmy bardziej samodzielni i inaczej traktowani. Znam wielu naszych Rodaków którzy sa juz dość długo w Wiedniu a nadal potrzebują pomocy innych aby załatwić cos w biurach czy u lekarza. Czy możemy sie w takiej sytuacji dziwić, ze Austriak jest trochę zniecierpliwiony? Gdy przyjechałam do Wiednia usłyszałam od pewnego polskiego małżeństwa "najlepsi sa Polacy którzy nie nauczyli sie niemieckiego a zapomnieli juz polskiego".... Po pewnym czasie zrozumiałam o czym mówili.
Nie mam dużego grona zaprzyjaźnionych Rodaków, bo po pewnym czasie bylam zmęczony konkurencja która tu panuje. Niestety nadal nie potrafimy być dla siebie mili i zazdrość chyba mamy we krwi.
Dziękuje wam za wspaniale tematy o kulturze w Wiedniu która mnie tu fascynuje i mam nadzieje, ze nadal będziecie kręcili ciekawe filmiki.
Barbaro, bardzo dziękujemy za komentarz 🙂 Zwróć jednak proszę uwagę na Twoje przedostatnie zdanie, to również stereotyp, Polaków o Polakach 🙂 Czy to prawda i czy wszyscy Polacy są tacy sami? Ty taka nie jesteś, my nie jesteśmy i wielu innych Polaków również nie jest. Podobnie jest z innymi stereotypami, czy to o Polakach czy Austriakach. Są czesto krzywdzące a nie zawsze zasłużone. Jak jesteś "człowiekiem" i trafisz na "człowieka" to dojdziecie do porozumienia, niezależnie od narodowości, wykształcenia, czy poglądów politycznych 🙂 Co do nauki języka, to oczywiście prawda. Widziałam ostatnio w szpitalu zezłoszczonego lekarza kiedy w reakcji na jego pierwsze zdanie dałam do zrozumienia, że nie wiem o co mu chodzi. Sytuacji trudna, awaryjna, dziecko płaczę, krew się leje, noc, trzeba pomóc a matka nie rozumie. Ja akurat szybko wyjaśniłam, że mówię i rozumiem, dalej współpraca poszła gladko, ale ile jest matek (celowo piszę matek, bo teraz w pandemii wychodzi do szpitala jeden opiekun, i najczęściej mówiącą osobą w rodzinie był mężczyzna, zwywieciel rodziny i nierzadko tłumacz) które, z różnych powodów, nie mówią w żadnym języku? Wiele takich matek spotkałam. I wielu bezradnych lekarzy. Rozumiem złość czy bezsilność. Spotykamy Polaków, o których wspominasz, bardziej austriackich niż sami Austriacy 😉 Różnych Polaków spotykamy, nie wszyscy stają się naszymi przyjaciółmi czy znajomymi ale mamy grono naszy ludzi tutaj i nadal poznajemy nowych wartościowych i życzliwych rodaków 😊❤️ Bardzo dziękujemy za miłe słowa i wsparcie. Pozdrawiamy serdecznie 😊❤️
@@zyciejestdroga Dziękuje za odpowiedz i przyznaje,ze moje "przedostatnie zdanie", to rzeczywiście stereotyp, Polaków o Polakach. Przypuszczalnie jest to tym pokierowane, że chciałabym, aby nas Polaków widziano w jak najlepszym świetle.... (niestety to moja tendencja do perfekcji, która często utrudnia mi życie)😊
Życzę wam mimo Corony miłego czasu a nam wszystkim waszych ciekawych reportaży. Pozdrowienia.
@@barbarab813 oczywiście, doskonale to rozumiemy. Temat stereotypów jest wszędzie nadal żywy a jednocześnie bardzo złożony. Serdecznie pozdrawiamy 😊❤️
Mieszkam W USA i masz rację !!! Polacy sa b cenieni w Stanach !!
Ja także po 25 latach pracy w Austrii słyszałam o Polakach same pozytywne opinie-- także moi drodzy trochę przesadzacie.
A propos ES IST, WIE ES IST mam bardzo dobry przykład. Jestem na końcówce robienia wykształcenia jako Speditionskauffrau. 1 czerwca miałam pisemny LAP Prüfung, czyli egzamin głównie z obliczeń, teorii tylko odrobina. Słyszałam już wcześniej legendy na ten temat, niestety większość okazała się być prawda. Dostaliśmy 15 kartek A4, spiętych spinaczem. Nie wolno było tego na czas egzaminu rozczepić, żeby nikt nie ściągał. Nieważne że byliśmy pod stała obserwacja. W związku z tym conajmnej pół godziny zmarnowałam na kartkowanie, ponieważ egzamin był tak skonstruowany, że na początku były polecenia, w środku miejsce na rozwiązanie, a na samym końcu dane, tabele z potrzebnymi cenami, wagami itd. To była po prostu paranoja. Miałam stopery w uszach, ale jak je na chwilę wyjęłam to szelest kartek był tak głośny, że w ogóle nie mogłam się skupić. Pan, który nas pilnował co jakiś czas zagadywał kogoś na korytarzu i rechotał głośno. W sali nie było zegara, więc co chwilę ktoś się pytał o to, ile czasu zostało. Ja wzięłam na szczęście budzik że sobą 😂 nie każdy nosi zegarek na ręce, wiec ludzie popadli w panikę. Postawiłam swój budzik na środku ławki, żeby jak najwięcej osób go widziało. Ktoś wybrał sale na egzamin od strony ruchliwej ulicy (budynek WKO przy Währingerstr.), więc trzeba było zamknąć okno. Naturalnie włączono klimę, gosciu chyba chciał nas zamrozic😂 wyszłam stamtąd skostniała... ale najlepsze było na samym początku, gdy okazało się że zapomnieli o tym, że niektórzy nie muszą pisać wszystkich 4 arkuszy, bo część zaliczyli wcześniej. Zaczęli chodzić między nami i to kontrolować, część zaczęła juz pisać, więc ogólnie połowa piszących straciła ok. 15 minut. Jeszcze mogłabym dalej wymieniać,co możnaby inaczej zrobić, żeby ten egzamin lepiej funkcjonował. Ale komentarz mojego nauczyciela, gdy to wszystko usłyszał? 'Es ist, wie es ist... żyjemy w Austrii i tu tak jest od x lat, czego Pani w tym nie rozumie?' A no nie rozumiem, czemu by tego nie zmienić na lepsze. Na to niestety już żadnej odpowiedzi nie było 😏
Ale się uśmialiśmy 😂 Jakie to prawdziwe, jakie tutejsze 😁 Chociaż tak naprawdę, rozumiemy, jak bardzo podczas egzaminy nie było do Ci do śmiechu 😬 Ewo, dziękujemy za ten komentarz i mocno trzymamy kciuki za pozytywny wynik ❤️
❤❤❤❤❤❤😊😊😊😊😊😊
Ta pani w okularach jest naprawdę bardzo ładna❤️❤️🤙
Część, jak długo już mieszkacie w Wiedniu? Pozdrawiam.
Super video!
Moze nagralibyście materiał jak wygląda ciąża w Austrii i jakie prawa ma kobieta?
Mieszkam tu 43 lat, i nie powiem zlego slowa, odnosnie tolerancji to nie chce wiedziec w tej sytuacji i jak Polska byla by tolerancyjna, otwarta i nie rasistowska majac prawie caly swiat np. w Wiedniu. Jak mozna bedac 20, 30 lat nie mowic wzglednie dobrze po niemiecku. A jeszcze nic im nie pasuje, tylko polski kosciolek na Rennweg , no to auf auf Wiedersehen
ludzieeeeee kazdy jest z nas inny i w kazdym kraju porzadek.ja nue wiem czy to tak fajnie jak dzieciaki darly sie pod oknem,jak ja wrocilam z dyzuru i wieczorem musialam znowu isc .wiec tu nie macie racji aöbo w niedziele gdzie kazdy chce dluzej pospac a za oknem psy sie gryza albo dzieci w pilke graja przykladow mozna mnozyc, w pl . mozna dzieci tez wychowywac w duchu tolerancji i poszanowania drugiego. tu dzieci nie sa spiete, ale nue fajnie hest jesli jestem z kims w lokale i dzieci biegaja i zagladaja do szklanki czy talerzy . jest tak i trzeba to przyjac albo wrocic. Ja jestem jut ponad 30 lat i nie bylo czegos takiego ze uwazano mnie za zlo konieczne,zajmowalam powazne staniwisko. i glos moj byl powaznie traktowany, i tu gdzie do dzis mieszkam jestem rowniez z wzajnoscia traktowana bez podlizywania sie.pozdrawiam
Bardzo ciekawy materiał. Dla mnie Wiedeń był, jest i zawsze będzie super - no ale bywam tu tylko turystycznie. Niemniej jednak, szczęśliwców mieszkających w Wiedniu na stałe uważam za megafarciarzy...
Dzięki serdeczne 😊 Wiedeń wygrywa często plebiscyty na miasto najlepsze do życia i wygrywa też inne plebiscyty z których wynika, że Wiedeńczycy to najmniej przyjaźni ludzie na świecie w stosunku do przyjezdnych, a ostatnio w instytucji EU zajmującej się badaniem zjawiska opublikowano dane z których wynika, że największymi rasistami w Unii są Niemcy, na drugim miejscu Austriacy. No nie ma miejsc idealnych, ale Wiedeń kochamy mimo wszystko 😊Pozdrawiamy serdecznie 🍁🧡
Mieszkalam tam 7 miesiecy i akurat moge powiedziec ze Austriacy nie sa tolerancyjni, Wieden by sie wydawalo swiatowa stolica a nikt nie mowi po angielsku, jak powiesz w sklepie "may I have a bag" to ludzie patrza sie na ciebie jak na UFO, mozna zapomniec o pracy bez jezyka niemieckiego (przynajmniej na poczatek), najlepiej zeby znalo sie tez dialekt, a zdazalo mi sie pracowac w innych krajach europy tylko z angielskim w Austri nie ma na to kompletnie szansy, bardzo czesto szukajac nieco lepszej pracy mozna natkanc sie na wymog "Szukamy wylacznie absolwentow Uniwersytetu Wiedenskiego" to tylko pokazuje jak tolerancyjni i otwarci sa ludzie w Austri, nie wspomne o jedzeniu.. pieczywo w sklepie koszmar.. ceny jedzenia kosmiczne. Nie wiem kto ma wplyw na rankingi najlepszych miat do zycia ale ewidentnie jest to manipulacja ktora wprowadza ludzi w blad tak jak kiedys mnie. Obecnie mieszkam i pracuje w Niemczech i mysle ze jest to kraj w ktorym jako "Ausländer" ma sie wieksze szanse.
Dziękujemy za komentarz i podzielenie się swoimi doświadczeniami 🙂 Ciekawe z tym angielskim w sklepie.... 😁 Od razu przypominanąją mi się nasz zakupy w Paryżu, gdzie wręcz gardzi się anglojęzycznymi 😅 Myślę że w sklepie można różnie trafić ale w innych branżach, ID farmaceutycznej itd.podstawą jest angielski i znamy ludzi którzy mieszają tutaj od lat i operują wyłącznie językiem angielskim. Ale też mamy wrażenie, że łatwiej być Auslenderem w Niemczech. Większy rynek pracy, może też lepsza opinia o samych Polakach? 🤔
Bzdura jeśli chodzi o język angielski , od roku tu przebywam i jedna osoba stwierdziła ze nie mówi po angielsku i to na obrzeżach Wiednia , w sklepach nie ma problemu dogadać się po angielsku wiec nie wprowadzaj ludzi w błąd .
Pozdrowienia od polsko indyjskiej rodzinki z Anglii #MartaTurna
Serdecznie dziękujemy 🥰 My również pozdrawiamy 😘
Dziekuje macie kochani racje.-zyje tu 40 lat przeszlam krzyz panski na poczatku z moja 5 letnia cöreczka.-bo bylam jak i w Polsce to i tu.---ale to przeszlosc-obie wykonczylysmy sie.Ja juz na pensjonie -.Cörka wyjechala wyuczyla sie angelskiego--i wyjechala na Fl,-i co ie mam rodziny pöjde do domu-starcöw-tak dala rozlaka-i poplatanie jezykowe-itd. . Wszystko sie zgadza co möwicie Tylko zarobic i do Polski --to by wygral .Dobrze zescie zrobili.Zycze wam szczescia i zdrowia.
Najbardziej mnie denerwuje styl jazdy w Austrii. Wiele razy spotkałam się z zajeżdżaniem drogi lub wyprzedzaniem i zwalnianiem przed maską. Odbieram to tak, jakby mieli za złe, że jedzie się przez ich kraj. :/
Tez mi sie zdarza, ale to przedewszystki robia Turcy
Na jakim poziomie znaliście język niemiecki, gdy wyprowadziliście się do Wiednia?
Lauro, mój język niemiecki był szkolny, czyli niewiele jakieś A2 max. Jurek skończył intensywny kurs w Instytucie Austriackim ale to też było pewnie B1. Z tym, że od dzieciństwa miał kontakt z TV niemiecką, jego mama jest germanistką, bardzo dużo rozumiał i od razu zaczął pracować w swojej branży. W Wiedniu jest duża oferta kursu, można nauczyć się bardzo szybko komunikować wtym języku. Poza tym, jeśli to dla kogoś ułatwienie, w zasadzie wszędzie dogadasz się po angielsku. Znam ludzi którzy mieszkają tu wiele lat i komunikują się tylko w języku angielskim. Pozdrawiam serdecznie 😊🥰
@@zyciejestdroga dziękuję za odpowiedź, nie spodziewałam się jej tak szybko :) razem z moim chłopakiem myślimy o wyprowadzce do Wiednia, ale ja mam obawy, że nie znajdę równie dobrej pracy, jak w Warszawie. Oboje pracujemy w branży biznesowo-ekonomicznej, ja również chodzę do Instytutu Austriackiego. Mój chłopak nie martwi się o pracę i perspektywy, ale ja owszem.
@@justynabaczek8813 Lauro, chciałaby powiedzieć: rzucaj Warszawę i przyjeżdżaj do Wiednia, wszystko będzie dobrze 😁 Ale to jest bardzo indywidualna sprawa. Kwestia priorytetów. Do Wiednia nie przyjeżdża się po to żeby się dorobić tylko żeby spokojnie, bezpiecznie i zdrowo żyć. W Wiedniu nie pędzisz, nie gonisz, nie musisz wyjeżdżać poza miasto żeby odpocząć, pijesz wodę z kranu, oddychasz na dworze zimą pełną piersią. Po chwili mieszkania tutaj, to wszystko staje się naturalne. Ale Wiedeń nie jest rajem finansowym. Jeśli dla kogoś priorytetem jest posiadanie własnego mieszkania to jest to trudne do osiągnięcia bo ceny są bardzo wysokie. Jeśli chciałabyś pracować w swojej branży to potrzebny jest język. Znamy osoby z Twojej branży, nawet kolejny odcinek to będzie rozmowa z człowiekiem z branży finanse i internet. Nie sądzę, żebyś miała problem ze znalezieniem pracy. Możesz jej szukać nawet na odległość, sprawdź może dostaniesz propozycje pracy szybciej niż się spodziewasz 😊 Byliście już w Wiedniu?
@@zyciejestdroga Tak, mój chłopak był na rocznej wymianie studenckiej na Wirtschaft Universität, ja byłam jedynie w odwiedzinach, ale od małego lubię Austrię i Wiedeń, prawdopodobnie ze względu na to, że moja ulubiona bajka była o Księżniczce Sissi 😁. Zasadniczo to ewentualny wyjazd traktuję jako przygodę. Wasze filmy są bardzo przydatne w oswajaniu tematu. Ten kolejny, o którym mówisz, obejrzę na 100%
@@justynabaczek8813 czyli macie już naprawdę dobre rozeznanie w temacie 😊 Lauro, życzymy podjęcia dobrej decyzji. Dziękujemy za miłe słowa i pozdrawiamy serdecznie ❤️
Powiem krótko. Jak pomieszkacie trochę w Polsce albo Itali lub Hiszpani to wtedy szybko docenicie gościnność Austriaków. Wiem co na ten temat . Nigdzie nie spotkałem się z takim rasizmem jak w Italii. Pamiętajcie że wszędzie dobrze gdzie nas niema . PS nasza kochana polska to jest w ogóle ewenement pod tym względem Pozdrawiam
to o czym mówicie to jest prawda, Austriacy są zamknięci i traktują obcokrajowcow bardzo zle. Tzn zależy jakich bo np. Węgrzy czy cała Serbia mieszkająca w Wiedniu są super a jak mówisz ze jestes z Polski to to dla nich jak Afryka. Po 2 Niemcy ze względu na przeszlosc mają takie poczucie winy i Niemca łatwo mozna szybko zgasic jak cos fika a Austriacy mają wyyebkę na jakies tam historie, są małym krajem i widac właśnie w porównaniu do Niemiec ze mają inne nastawienie. Z tym, że nigdy nie będziemy u siebie to tez prawda dlatego emigracje trzeba dokladnie przemyslec to cięzka decyzja i fajnie jest poznac inny kraj na kilka lat pobytu i nauczyc się jezyka co pozniej moze skutkowac fajną praca w PL ale za granicą zawsze będziemy obywatelami 2 kategorii i żadna Unia czy coś nic nie daje to złudne. Kiedyś były pozwolenia na prace a dziś zastąpiono je wymogiem językowym, niby nic takiego normalka ale jednak ilu Europejczyków mówi kilkoma językami? dla mnie Unia to ściema i będąc w Polsce tez myslalem ze to jakas wspolnota itp, jak jedziesz do innego kraju i chcesz tam byc to nigdy nie bedziesz u siebie tak to wygląda niezależnie od kraju
Nawet w Polsce można czuć się "nie u siebie". Np. słynna wojna Warszawa kontra słoiki. :D
@@emiliap9742 to prawda Emilko. Wielu Warszawiaków z dziada pradziada z pogardą odnosi się do słoików. O ludziach z Lublina krążą legendy 🤦♀️ Tak więc, jeśli my jesteśmy otwarci i uczciwi & trafimy na podobnych nam ludzi to się dogadamy, ale jeśli nie, to czy to za granicą czy w Polsce, trzeba czasem walczyć ze stereotypami. Może za granicą trudnością jest JĘZYK którego pewnie nigdy perfekcyjnie nie opanujemy jako dorośli ludzie, ale jeśli znowu znamy swoją wartość to ostatecznie nie damy sobie wejść na głowę 😉 Pozdrowienia serdeczne 😘
Niestety pamięć historyczna w Austrii kuleje. Austriacy nada czują, że podczas II wojny światowej padli ofiarami Niemców 😔
@@emiliap9742 Warszawiaka zgasisz szybko tym, że po wojnie cały naród budował stolicę a nie warszawiaczki. Wawa to stolica kraju i żaden warszawiaczek nie powinien fikać do innego Polaka nawet z wiochy zabitej dechami
Jestem w Wiedniu na odwiedzinach i tu straszny problem jest z parkingami nie dość że trzeba płacić w tygodniu to jeszcze brak wolnych miejsc i trzeba zostawiać w garażach podziemnych 👎👎👎
Zgadza się ale chyba jest to problem większości dużych europejskich turystycznych miast 😬 Albo wynajmujesz hotel z parkingiem, albo jesteś gościem u kogoś kto ma wolne miejsce w garażu, albo stawiasz auto na obrzeżach albo płacisz niemałe pieniądze za każdą godzinę parkowania.
@@zyciejestdroga ja jestem na trzeciej opcji jestem u kogoś gdzie parking jest dla wszystkich i od pon do piątku płatne a w weekendy za darmo 😬😬😬
Parkowanie na obrzeżach Wiednia za friko to do końca tego roku ponoć 😉
@@KUBAMARSZYCKI skąd masz takie info?
@@Krzysiekc89 W heute pisało ostatnio ze Cały Wiedeń będzie płatna strefa parkowania bodajże od lipca 2022. Dokładnie nie pamietam
czyli głównie taka walka ze stereotypami
Jeśli jesteśmy uczciwymi ludźmi, otwartymi na naukę języka i integrację & trafimy na równie otwartego Wiedeńczyka to pójdzie gładko 🙂 Ale nie oszukujmy się stereotypy są nadal żywe i nierzadko, czy to w Polsce czy za granicą trzeba się z nimi mierzyć. Pozdrawiamy serdecznie 😊
1:1 w Niemczech
najlepsi to chyba turcy prosci i uczciwi ,a we Włoszech to hipokryci udaja przyjaciół piekne słówka cia,bella itp
😂😂😂😂😢
Wydaje mi sie ze to pozytywna opinia o Austrii. Niestety czsem trudne jest zycie emigrantow.
No nie chciałabym w takim kraju mieszkać.Czyli manipulacja.
Najbardziej rzucająca się róznica
między np. KRK a VIE.
W Krakowie , przynajmniej
w śródmieściu ,wszyscy są
elegancko / bogato / ubrani.
Kobiety noszą piękne buty
i kurteczki / b. ładne /.
Niestety tutaj w VIE prawie
wszyscy są jednakowo ,
trochę szaro i dziwnie
biednie ubrani. W KRK jest
takie wrażenie , że wszyscy
mają pieniądze i Galeria
rośnie na kilometry.
Ludzie mają pieniądze
i nie ma miejsc w kawiarniach.
Tutaj widać coś jakby
uboższych ludzi , może nie
licząc 1. Bez. und Grinzing.
Greetings
j.
Nie będę komentować.... 🤔🙄
Już Pani skomentowała 😉
JUŻ CZEKAŁEŚ NA MAHLOJKE ZAPEWNE ,KTO WIE ZRESZTĄ... KTO WIE SYSTEMIE KOMKOLWIEK BYŁEŚ LUB JESTEŚ...
hehehe, no ładna Austria ... z zewnątrz. A nie zapomnieliście o tym powszechnym az do obrzydzenia Grsigot? Wszędzie i na każdym kroku. Kiedyś szwagier mi załatwił pracę u Stroka w Wiedniu, tak mi załatwił ze ów Strok powiedział mi (po angielsku) że jego załoga mowi po niemiecku i nikt nie bedzie mnie rozumial po angielsku, szwagier zdązył mi jeszcze pokazać gdzie mu jedzie czołg, zanim znalazłem sie poza zakladem hehe. Nie ważne ze du kennst 1000 worte, masz napieprzać po niemiecku jakbys sie tu urodził.
Piwo przy ulicy czy papierosy były powszechne na każdym kroku i co ciekawe nikt sie o to nie czepiał.
Jeśli wchodzisz miedzy wrony musisz krakac jak i ony i tyle w temacie, bez języka szkoda czasu, bo sie kazdy pracodawca do tego przyczepi, może sie co zmieniło ze wzgledu na inzynierów i lekarzy, nie wiem, mam tam za tydzien jechać, znam już lepiej ten cholerny niemiecki, może niech oni sie zaczną polskiego uczyć, a nie ze jezyk niemozliwy do nauczenia i tschuss.
TVP 👎👎👎👎👎👎
Dziękujemy za komentarz 😁 Pozdrawiamy serdecznie 😊
Opinia pilakow jest zla na calym swiecie, polacy sie zero integruja albo angazuja gdzie Sa.
Gadka wasza jak flaki z olejem.
Vienna nr 1 - the best city in the world ! wiener schnitzel . otakringer
❤❤❤❤😊😊😊😊😊😊