@@amixstarkaJa nir widzialam . A teraz dobry szampon, na mokre wlosy jedwab albonolejek i... ide spac . Tak nie spekuluje 😂 i wlosy sa niezle . Na pochybel rudym babom z doczepianymi wlosami 😂😂😂to Trzymaj się 😊
Dusia mówi że nie lubi myjek i gąbek Tymczasem ona rok temu ,, teraz nie wyobrażam sobie życia bez myjki zaoszczędzam tyle płynu TAK się super pieni " Kobieta zmienną jest moi drodzy 🤣💗 ( Nie hejt ) Wgl jestem chora więc Dusia najlepiej poprawia chumor 🥰
Spróbuj olejek do twarzy czy ciała nałożyć na mokrą skórę. Potem wytrzyj. Efekt super. Zamiast balsamu do ciała na szybko nakładam na mokro oliwkę dla dzieci. Potem się wycieram i jestem nawilżona i nie tłusta.
1. Pędzle myję zwykłym mydłem w kostce, najlepiej mi się sprawdza 2. Mi szkoda odżywki, by się na nią golić, więc używam pianek xD mam jedną na 2-3 miesiące 3. Mnie kremy do depilacji podrażniają i efekt po użyciu golarki jest też dla mnie znacznie bardziej zadowalający, gdyż żadne włoski nie są pominięte. Używam maszynki wielorazowej, 10 sztuk żyletek do niej kosztuje 10zł na allegro i wychodzi mnie znacznie taniej niż kupowanie kremów do depilacji czy golarek jednorazowych. 4. Moim top 1 do demakijażu jest dwufazowy płyn do demakijażu oczu od ziaji. On jest niewielki, kosztuje 6zł i zmywa mi idealnie dosłownie każdy produkt. Chusteczki do demakijażu też mnie podrażniają. 5. Mi się te nitki dentystyczne na patyczku wydają mniej higieniczne. Jak jest zwykła nić, to każda przestrzeń między zębami jest czyszczona czystym kawałkiem nici, a jak są te na patyczku to chyba jedna jest do wielu przestrzeni? Tak to działa? Chyba one są po prostu dobre do torebki, jak coś w restauracji wejdzie między zęby, tak "doraźnie". 6. Ja jestem tak pomiędzy jeśli chodzi o pielęgnację włosów. Nie jestem włosowym świrem, ale też nie używam niezbędnego minimum. Obowiązkowo peeling do skóry głowy, szampon średni i łagodny, dwie odżywki (H, E), maska(E) (stosuję wg aktualnych potrzeb moich włosów, nie opierając się na ich porowatości), wcierka nawilżająco-normalizująca, termoochrona i serum silikonowe na końcówki. I olejowanie raz na tydzień, raz na dwa tygodnie - to dla mnie game changer. Stan moich włosów się bardzo poprawił od czasu, jak używam takiego zestawu. 7. Jako bazę pod cienie używam po prostu korektora, trzymają się super. Przed nałożeniem pomadki, jak zaczynam makijaż, po prostu nawilżam usta 8. Ja nie lubię sensorycznie gąbek i myjek 9. Ja paradoksalnie często używam zalotki w dni, w które się w ogóle nie maluję, bo u mnie robi taki efekt, że inni się pytają jaki to tusz i że super rzęsy xD, podczas malowania się o niej zapominam 10. Pudry z satynowym wykończeniem są dla mnie najlepsze. 11. Nigdy nie użyłam sprayu na odrosty, wolę je po prostu regularnie farbować. 12. Suchego szamponu też nigdy nie użyłam. Posiadam zasypkę dla dzieci i jak naprawdę nie mam czasu umyć włosów, to używam wtedy tego produktu, ale tak się zdarzyło może trzy razy. Zwyczajnie regularnie myję włosy, a przed jakimiś ważnymi wydarzeniami mam zawsze zaplanowane umycie ich dzień przed. 13. Mam taki sam problem z plastrami do depilacji. Chyba musiałabym iść na taki zabieg do salonu, bo mam dwie lewe ręce do tego xDDD 14. Szczyt mojego DIY maseczek, to wymieszanie gotowej maseczki z glinką xD, najbardziej lubię te w płachcie, wyciągam, nakładam, zdejmuję, wklepuję i gotowe. 15. Lokówka i prostownica leżą u mnie w szufladzie i są wyciągane max 2x w roku, nie mam chęci, sił i cierpliwości na używanie tego typu urządzeń, zwłaszcza, że na moich włosach efekt utrzymuje się max 6 godzin, nawet jak są sztywne od lakieru. 16. Ja już przestałam się bawić w samodzielne wybielanie zębów. Stawiam po prostu na ich higienę. 17. Na stopy najlepszy dla mnie żółty alantan dermoline złuszczający. Efekt mega gładkich i miękkkich stóp gwarantowany. 18. Kubeczek menstruacyjny to dla mnie zupełny game changer w kwestii okresu. Ma dla mnie szereg zalet, u mnie sprawdza się fantastycznie i nie zamierzam wracać ani do podpasek, ani do tamponów. Maksymalna swoboda ruchów, brak strachu, że coś przecieknie, nie trzeba kupować tamponów co miesiąc i ich wyrzucać, oszczędnie, ekologicznie, wygodnie, dla mnie mega odkrycie. 19. Moje skórki wymagają dodatkowego używania oliwki, niestety, są bardzo suche i sam krem nie wystarcza. 20. Dla mnie bazy pod makijaż też są zbędne, mi wystarcza zwykła pielęgnacja. 21. Z próbkami mam identycznie. Tylko te perfum. Reszta i tak idzie do kosza jak mi wrzucą do paczki. Bardzo doceniam twoją szczerość "jestem leniwa", "nie używam, bo mi się nie chce", "nie chce mi się po tym sprzątać", to jest takie prawdziwe i życiowe, podnosi też na duchu. Wiele osób w mediach pokazuje tylko te kilkuetapowe rutyny pielęgnacyjne i potem człowiek czuje się jakiś wadliwy, niewystarczający. Fajnie słyszeć, że ktoś ma się dobrze, nie używając tony zbędnych dla niego kosmetyków.
1. Produkty na opalanie: olejki do opalania, samoopalacze - jestem blada i ciężko mi się opalić, opalenizna szybko schodzi; samoopalacze śmierdzą, ciężko je równomiernie rozprowadzić i albo wyglądam po nich żółto albo brudno. 2. Kubeczki menstruacyjne - ciężko mi je włożyć żeby nie przeciekały, za dużo z nimi roboty ;p 3. Baza pod podkład - mam normalną cerę i nie zauważam, żeby bazy coś dawały 4. Produkty do piegów - mam naturalne i od zawsze ich nie lubiłam. 5. Esencje, boostery i innego rodzaju produkty wieloetapowej pielęgnacji - kiedyś byłam zafascynowana Koreańską pielęgnacją, ale moja skóra nie potrzebuje tak dużo i się buntuje. Poza tym sporo czasu trzeba na nakładanie tych specyfików XD
Boże jak dobrze oglądnąć film o sobie 🤣 totalnie rozumiem o czym mowa ja też nienawidzę poświęcać czasu na układnie, mycie, maseczki i inne pierdoły. Mam 0% zdolności manualnych jeśli chodzi o jakieś makijaże na oku o przyklejanie rzęs to już w ogóle. Jak używałam pasków do depilacji to też 2 opcje: albo zrywałam skórę z nogi albo cały wosk zostawał mi na nodze i nie dość że nie wyrwałam włosów to jeszcze nie mogłam się pozbyć wosku z nogi także witam w klubie!🤣🥰
z suchym szamponem się w zupełności zgadzam. jest on na tłuste włosy których nie chcemy myć lub się spieszymy. a ja po wypryskaniu suchym szamponem czuję się jakbym miała 100 razy tłustsze włosy i jakbym miała pół kilo łupieżu na głowie
Nie kupuję i nie używam: 1. Płynów do mycia pędzli (myję pędzle żelem do demakijażu albo szarym mydłem - oba sprawdzają się fantastycznie) 2. Olejków do opalania i samoopalaczy (nie opalam się) 3. Kremów do depilacji (wolę maszynkę) 4. Bibułek matujących (mam jedną rolkę, bo dostałam w gratisie, ale i tak nie używam ich zbyt często, bo... jakoś tak... zapominam. I mi się nie chce) 5. Antyperspirantów w kulce (kiedyś to były dla mnie niezastąpione i konieczne, ale teraz wolę te w sprayu) 6. Chusteczek do demakijażu (używam albo płynu albo żelu micelarnego, albo pianki, albo mleczka) 7. Nitek dentystycznych na patyczku (pierwsze słyszę) 8. Baz pod cienie i pod pomadkę (a kumu tu puczebne?) 9. Olejków do twarzy (wolę sera, toniki, kremy itp) 10. Gąbki i myjki do ciała (u mnie się to kompletnie nie sprawdza z tego samego powodu - trudno je dobrze wysuszyć) 11. Kul do kąpieli (lubię je, ale uważam, że to niepotrzebny wydatek) 12. Zalotek (nigdy nie miałam, bo bałam się o moje rzęsy) 13. Pędzli do podkładu (również wolę babeczkę) 14. Rozświetlaczy (dostałam od koleżanki paletkę rozświetlaczy i czasami je używam, ale chyba średnio potrafię się nimi posługiwać... w moim przypadku rozświetlacze to taki tam dodatek, który można pominąć) 15. Bronzerów (nie mam żadnego, nie umiem tego nakładać, odnoszę wrażenie, że jestem brudna na twarzy, ilekroć go użyję. dlatego nie. ten kosmetyk u mnie odpada!) 16. Sprayi na odrosty (nie farbuję włosów od dwóch lat i ten efekt ombre mi bardzo odpowiada; pojedyncze siwe włosy to dla mnie nie problem) 17. Farb ani henn do włosów, bo... ↑ 18. Suchych szamponów (mam jeden, rzadko używam, wolę jednak umyć głowę, niż psikać się czymś, co... powiedzmy sobie szczerze - średnio i tylko na chwilę działa) 19. Pasków do depilacji (chyba że mówimy o takich małych, cienkich paseczkach do twarzy - to te tak, te kupuję) 20. Sztucznych rzęs (nigdy nie miałam i nie chcę mieć. proces klejenia rzęs wydaje mi się dość skomplikowaną czynnością) 21. Tipsów (mam naturalnie długie paznokcie, więc nie potrzebuję tego szajsu 💩) 22. Nie robię domowych maseczek (nie chce mi się w to bawić i mam gdzieś wewnętrzne przekonanie, że to nie zadziała) 23. Kolorowych maskar (bo to masakra i straszna tandeta. nie podoba mi się) 24. Pasków wybielających zęby (... ale chyba powinnam?) 25. Kremów do stóp (wolę balsam) 26. Odświeżaczy do stóp (nie potrzebuję, nie pocą mi się stopy; jak już mam ochotę sobie je odświeżyć, to psikam je dezodorantem do ciała) 27. Kubeczków menstruacyjnych (nie rozumiem tej idei. bałabym się, że źle założę, że coś mi się przesunie i wyleje się to wszystko... ta guma mnie odparzy... nie) 28. Tamponów (nigdy nie używałam, bo zawsze się bałam) 29. Podpasek wielokrotnego użytku (według mnie to trochę obrzydliwe) 30. Matowych pomadek (najbardziej lubię mat z lekkim satynowym wykończeniem) 31. Róży w kremie (wolę te w kamieniu, prasowane, czy jak to się tam nazywa...) 32. Balsamów antycellulitowe (to nie działa) 33. Oliwek do skórek (mam dwa olejki i uznałam, że są mi zbędne, bo nie mam problemu ze skórkami) 34. Wszelkich Regenerów (są skuteczne, ale nie są niezbędne) 35. Olejków do ciała z brokatem (ładne to bardzo, ale najwyraźniej mi się nie sprawdziło, skoro kupiłam raz i nie używałam) 36. Zapachowych mgiełek do ciała (wolę perfumy, bo są trwalsze i intensywniejsze) 37. Koralików, kryształków na twarz, sztucznych tatuaży (nie mój styl, totalnie nie mój styl) 38. Pędzli, akcesoriów do makijażu (bo mam i nie potrzebuję więcej) 39. Mydełek, żeli do brwi (może to dziwne, ale odnajduję w tym bezsens) 40. Kosmetyków pielęgnujących (bo mam ich za dużo i muszę najpierw zużyć to, co mam w swoim asortymencie, żeby pójść na kolejne zakupy)
Szkoda że w Polsce dalej nie daje się szansy kubeczkom. Też zajęło mi dużo czasu żeby się nauczyć ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez tego. Żałuję że jako nastolatka musiałam używać podpasek na noc które starczały na 30 minut bo miałam tak obfite miesiączki
Od 10 lat używam kubeczków menstruacyjnych i nie wyobrażam sobie życia bez tego. Żałuję, że kiedy byłam w liceum, nie wiedziałam o istnieniu tego cudownego wynalazku!
Dokładnie! Tego trzeba się nauczyć. Też żałuję, że dopiero dwa lata temu je odkryłam 🤦♀️ Ale mam córkę i cieszę się, że ona będzie mieć od początku dużo opcji..
11. Od jakiegoś czasu też zrezygnowałam z używania kilku odżywek lub testowania kosmetyków, bo jest to głupie i nieekologiczne. Jeżeli posiada się chociaż 2 odżywki z onlybio to zazwyczaj się marnują. Ja używam swojej odżywki ok 5msc i nadal mam 0,5 opakowania, a kosmetyki z onlybio mają termin ważności od otwarcia 6msc, wię albo używasz przeterminowanego kosmetyku, albo wyrzucasz produkt. Jeszcze raz powtórzę BEZ SENSU
Ja taka odżywkę używam co najmniej jedną w miesiącu. OnlyBio bardzo dobra naturalna firma i to plus, że jest zdatna do użytku po otwarciu pół roku. Czyli nie ma chemii.
1. Maseczki do twarzy 2. Zalotka 3. Baza pod cienie/pomadkę 4. Eyeliner 5. Kubeczki menstruacyjne 6. Płyn do mycia pędzli 7. Samoopalacz 8. Sztuczne rzęsy 9. Bibułki matujące To moja lista nie używanych produktów :))
Mnie latwiej powiedzieć co mam i używam. 1. szampon/zel pod prysznic 2w1 Alterra 2. Krem pielęgnacyjny Alterra 3. Pomadka rumiankowa Alterra 4. Bio oil 5. Sudocrem 6. Pasta do zębów (byle jaka z Lidla/Biedry) 7. Dezodorant (byle jaki z Lidla/Biedry) 8. Puder w kompakcie Alterra 9. Cienie do powiek trio Alterra te brazowe 10. Róż w kamieniu Alterra 11. Kredka do brwi Alterra 12. Nożyk do brwi 13. Szminka Alterra Zapomniałam. 14. Golarka isana z wymiennymi końcówkami 15. Tarka do stóp Fusswohl 16. Krem do stóp i rąk (jakikolwiek z Lidla) Chce tez powiedziec ze to że tego tak mało, to nie jest tak ze o siebie nie dbam. Po prostu wole wydac pieniądze na podróże. Zbieram na nie caly rok, by ten raz w roku wyjechac i przeżyć coś fajnego. Tak mam. 😅
Idealny krem BB Pink Aloes z AA. Świetny, naturalny skład, kolor i zapach. Piling do ust uwielbiam z marki MIYA. Jeszcze mi się jeden nie skończył a już kupilam następny 😃
Po prostu gąbkę trzeba mocno odcisnąć i wymieniać co 2 tygodnie;)Można też kupić rękawice do mycia a zawsze możesz użyć balsamu brązującego z Mokosh piękny zapach pomarańczy i cynamonu. Na suche usta z kolei uwielbiam Linomag.. Fajny filmik ❤❤❤
Zacznę od tego, że nie jestem jakimś eko-świrem, ale w przypadku kosmetyków ma to dla mnie duże znaczenie. Może też dlatego, że jestem alergiczką... 1. Samoopalacze - jestem w mniejszości pewnie, ale nie podoba mi się opalona cera.. na nikim. Faceci o ciemniejszych karnacjach są dla mnie aseksualni. Opalone kobiety wyglądają dla mnie na stare. Wybaczcie, tak to widzę. 2. Jednorazowe podpaski - porządnie piorę i wyparzam wielorazowe, bo te jednorazowe odparzają mi tyłek. Poza tym wielorazowe są eko. 3. Zalotka. Mam naturalnie takie rzęsy, że nie działa na mnie. 4. Wszystko co ma brokat - serio. Albo wpada mi do oka, albo "zjadam" ten brokat. Po demakijażu spływa do rur i do morza, a my się dziwimy z powodu mikroplastiku. 5. Cokolwiek z firmy Nivea- mówi się jaka ona jest dobra i neutralna dla cer alergicznych, tymczasem nic mnie tak nie uczula jak ich mydło lub krem. 6. Rzeczy do depilacji. Alergizują. Silnie. Mam depilator. 7. Maseczki w formie płachty. Nie podoba mi się ile w tym plastiku i.. my też to wchłaniamy podczas nakładania ich. Krem jest tańszy jeśli policzymy cenę na ilość użyć. Poza tym naturalne mazidła się lepiej sprawdzają. 8 . Płyn do mycia pędzli - nie starczy mydło i płyn micelarny? 9. Niczego do brwi - mam idealne 10. Bibułek - po co to? 11. Mgiełek do ciała (uczulają) 12. Kolorowych maskar - na moich rzęsach nie wyglądają dobrze 13. Kredek do oczu (wolę eyelinery i jestem ich mistrzem) 14. wybielaczy do zębów - osłabiają szkliwo, poza tym po co? Mało kto zwraca na to uwagę (nie mówimy o zeżartych przez próchnicę zębach na które i tak to nie zadziała, tylko zdrowych, o kolorze zażółconym).. serio... Nie palić, nie będzie problemu. Kawę piję hektolitrami i tak mam prawie białe. 15. kubeczki menstruacyjne - wydają mi się za małe na moje wykrwawianie się, poza tym niehigieniczne. 16. tampony - nieszczelne. Niehigieniczne. Musiałabym je wymieniać co pół godziny, poza domem mnie by to brzydziło... 17. Czegokolwiek w kulce- po dwóch użyciach zaczyna się "zacinać" i wzbudzać moją agresję . Zdarzyło mi się wyrzucić prawie pełny produkt z powodu zacięcia się kulki... 18. Mydeł w kostce. Za to używa ich mój mąż. Myjemy się razem. Ilość siniaków u mnie i u niego gdy wypadło mu z ręki sprawiła, iż ten typ nazywam "mydłami śmierci". Poza tym nienawidzę gdy leży w mydelniczce i ją brudzi. I nienawidzę myć mydelniczek.
Bardzo lubię filmy z tej serii. Z tych polecanych przez Ciebie wiele mi się sprawdziło i zostało ze mną na dłużej.Jestem więc bardzo ciekawa czego nie polecasz:) No nic pozdrawiam serdecznie i zabieram się za oglądanie 😉😉😉
Ja robię na skórę głowy wcierkę od trychologa (bo mam łysienie androgenowe), używam szamponu bez sls, jakieś losowej maski z kallosa (najczęściej tą co akurat była najtańsza). Przed niektórymi myciami włosów robię peeling skóry głowy Bandi, nakładam olej arganowy lub awokado na całą długość włosów by olej skóry głowy nie tknął, i po ok 30 minutach myje włosy. MAm dzieki temu zdrowe włosy i łysienie nie jest jakieś tragiczne z tym co kiedyś było.
Też mam to samo podejście do włosów i również jestem po nanoplasti, włosomaniaczymi trikami w życiu nie dojdzie sie do takich samych efektów przy włosach kręconych, soooo 😄
Włosy ahh… dobieramy produkt do skory głowy (szampon) i odżywkę i krem, bądź mleczko do termoochrony, nie rozumiem włosomaniactwa, skoro można kupić 3 dopasowane do siebie must have, które zawsze działają 😅 oczywiście zaraz mnie pewnie wlosomaniaczki zjedzą, ale jestem tylko biedną fryzjerzyną.
Ja też zrobiłam sobie prostowanie keratynowe bo wszystkie te pilnowanie polityki PEH się u mnie nie sprawdziło, teraz używam tylko szamponu, odżywka emolientowa, serum na końcówki, ewentualnie jakaś wcierka na porost włosów i oczywiście nie zapominajmy o peelingu. Wprowadziłam totalny minimalizm i żyje mi się z tym lepiej. Polecam xD
Ten filmik daje do myślenia, bo, czy naprawdę potrzebujemy wszystkich cudeniek kosmetycznych? Ja nie używam zalotki (chodzę na laminację rzęs), antyperspirant w aerozolu (jest strasznie nie wydajny i powoduje u mnie duszności), wszelakich kosmetyków brazujacych i opalających (mogłabym być blada jak Śnieżka), kremów ani pianek do depilacji, eyelinera.
hej!tak samo jak Ty nie używam:płynu do mycia pędzli,bibułek matujących,eyelinera(kiedyś próbowałam,ale kreska była krzywa),podkładów mineralnych,bazy pod cienie,balsamu do zmycia,kremów chłodzących i rozgrzewających(według mnie to pic),maseczek domowych.
Też mam takie podejście do pielęgnacji włosów. Też nie lubię mieć aż tylu specyfików. U mnie sprawdza się minimalizm. Wróciłam ostatnio do szamponu z Garnier Fructis Fresh, bo szampon z Yope z kwasami jest u mnie za słaby, ale i tak używam go z tym z Garniera, albo w większej ilości, więc pewnie szybko mi się skończy. Używam jednej odżywki na krzyż i to w małej ilości, bo moje włosy od dużej ilości produktów nałożonych po umyciu zlepiają sie i wyglądają ohydnie. Staram się by te bliżej skóry wyglądały świeżo, a końcówki były wygładzone. Nie lubię też używać produktów do stylizacji włosów, bo po nich trzeba umyć włosy, a ja wolę myć co dwa dni, nie codziennie. Jestem leniwa jeśli chodzi o włosy, ale za to lubię więcej czasu poświęcić pielęgnacji twarzy i na tę pielęgnację wydaję dużo więcej pieniędzy, bo cera jest dla mnie ważniejsza.
Moja lista prawie pokrywa się z Twoją: używam jedynie linera do oczu i płatków pod oczy. Motywacja ta sama: za dużo z tym zachodu i kombinacji, lub brak efektów. Ile razy kupię wcierkę do głowy, po pewnym czasie idzie do kogoś z rodziny lub znajomych. Nie używam prostownicy - w Twoim przypadku była to lokówka.
Hej. Ja nie używam w ogóle produktów do makijażu i do demakijażu. Po prostu, nie używam makijażu. Nie dlatego, że jestem jakąś przeciwniczką makijażu, ale raczej dlatego, że nie umiem go robić i też mam pewną niezbyt miłą historię z moimi próbami nauczenia się robienia makijażu w gimnazjum.
Nie używam: *Bronzera (nie umiem i nie chce mi się xd a poza tym lubię swoje rysy twarzy) * baz pod makijaż (lenistwo) *mydełka do brwi (mam żel brązowy i bezbarwny) *balsamów ujędrnisjących- nie obchodzi mnie czy mam cellulit czy też nie. *sztucznych rzęs- nie chce mi się z tym bawić. XD Chyba Cię gonię, jeśli chodzi o lenistwo. Pozdrawiam. :D
Jak dobrze, że nie tylko ja jestem pielęgnacyjnym leniem😁. Chociaż przez ostatni rok musiałam trochę bardziej zadbać o włosy bo zaczęły mi wyłazić garściami przez chorobę i używałam kosmetyków Joice, które poleciła mi fryzjerka która mi ratowała moje sianko, polepszyły mi się i już wróciłam do drogeryjnych😊
Gdy mówiłaś o swoich rzęsach przypomniała mi się marka LashaMi. To marka która oferuje specyficzny typem rzęs i sposób nakładania. Swoje rzęsy smarujesz specjalnym klejem, nakładasz rzęsy w 3 kawałkach i potem dajesz toper. Plus jest też takie że one mogą być na oczach kilka dni. Zamiarem marki było zastąpić zabieg kępek u kosmetyczki, chwilą w domu. Nie używałam bo mam swoje rzęsy wyraźne jak pomaluje. Może było by to coś dla ciebie.
Czy mogłabyś nagrać film i przekazać więcej informacji na temat trwałego prostowania włosów? Mam kręcone włosy i dosłownie czuję to co Ty czułaś mając loczki 😑
Myślałam, że jestem dziwna bo nie lubię gąbek do kąpieli 😀 na co dzień nie używam gąbki, wolę rękami rozprowadzić żel, gąbki używam raz na jakiś czas żeby wyszorować się dokładnie 😂
Nitki na patyczkach sa po prostu nieekonomiczne. Trzeba pamietac ze jeden fragment nitki moze byc tylko w jednej przestrzeni międzyzębowej. Wiec u mnie schodziłoby takich patyczkow 30. A nitki sie odrywa po prostu pol metra i używa po kawałek po kawałku. Dzieki temu nawet jak jedna przestrzeń jest zarażona próchnicą, to nie przenosimy jej na inne zęby
Tez co do włosów jestem leniwa uzywam raz w tygodniu galaretki do laminacji a tak mam dwa szampony przeciwłupieżowy i nadający objętość odżywka i olejek 😂😅
Dusia mówiła kiedyś, że leczyła się lekami od dermatologa, ale nie od razu schodził ten trądzik. Ale w końcu jakiś lek zadziałał. Tak to mniej więcej pamiętam 😊
A jest jakiś odc o olejkach do demakijazu? Jestem bardzo ciekawa bo chciałabym nie używać wacika i zmywać rękami ale nic nie daje rady choć nie mam mocnego czy wodoodpornego make up. Nigdy nie słyszałam o masełku, Bardzo mnie zaintrygowałaś. Pozdrawiam
Ja może nie jestem wlosomaniaczka ale mam taktykę na szybkie mycie wraz z pielęgnacja włosów 😂 2 x mycie włosów, Odżywka zwijam i klipsem spinam na czubku głowy żeby coś się wchłoneło później ciało i spłukuje wszystko, na sam koniec twarz i zajmuje mi to ok. 20-30 min 😂😂
Dusiu! Toniki są po to aby po użyciu wody przywrócić naszej skórze odpowiednie pH. Praktycznie każdy tonik daje uczucie ściągniecia i wysuszenia skóry, dlatego po toniku powinno się użyć kremu.
W gimnazjum miałam taki okres że miałam tłustą skórę (teraz mam suchą) i wtedy kupowałam w papierniczym kalki i cięłam je na mniejsze arkusze i nosiłam je w papierośnicy zamiast papierosów. Kiedyś wicedyrektorka przyłapała mnie na przerwie jak to trzymam i zabrała mnie na dywanik do dyra, umoralniali mnie, że rodziców wezwą, nawet nie wiecie jak głupio im było jak to otworzyli…
Nie używam bazy pod podkład. Nie używam pianki do golenia bo miałam laser na nogi pachy i bikini. Nie używam zwykłych lakierów do paznokci. Nie używam sztucznych rzęs. Nie używam chusteczek do demakijażu. Pozdro dla wszystkich.
Ja nie używam za to. Filtrów spf jestem leniwa, nie robię makijażu (wolę zadbać o cerę) nie używam śmieciowych kosmetyków typu loreal np. szampony, kolorówka nie używam też kremu pod oczy.
1. Samoopalacze, olejki do opalania itp. - preferuję ultra bladość, więc wszystko co mnie "przyciemnia" odpada 2. Maseczki na twarz - jeszcze nie trafiłam na taką, która by mnie nie podrażniała i nie powodowała kaszki 3. Mydełka, żele do brwi - nie podoba mi się efekt, wygląda dziwnie "tłusto" 4. Bronzery. Moim zdaniem wymalowanie się bronzerem wygląda zawsze brudno i dziwnie, kiedy ma się na twarzy ciemne smugi wzdłuż policzka XD 5. Tampony, kubeczki menstruacyjne 6. Zalotka, pędzel do podkładu 7. Puder pod oczy - dla mnie bez sensu, bo zazwyczaj jest droższy, jest go mniej, a efekt taki sam jak po zwykłym pudrze 8. Peelingi do ciała - nie używam, mam gładką skórę bez nich 9. Baza pod makijaż - dla mnie również zbędna. Zwykle nie noszę makijażu dłużej niż 8h, a przy takim czasie wystarczy raz czy dwa ponownie przypudrować skórę i wszystko się trzyma na samym kremie nawilżającym
Hehe też podbierak chłopakowi właśnie Elseve do mycia pędzli a jak nie mam pod ręką to jakikolwiek😂 a co do golenia to ostatnio odkryłam super produkt płyn do kąpieli w piance.
Te nitki dentystyczne na patyczku są genialne dla osób z aparatem, bo np. te z biedry mają ostrzejszą końcówkę i to bardzo ułatwia życie. Jednak jako sama nitka się nie sprawdza, a przynajmniej u mnie. Ps. Super odcinek jak zawsze, uwielbiam Twoje filmy!
Hej super Dusiu filmik Ja nie nie używam wszelakich próbek, myjek czy gabek do mycia ,suchego szamponu,,antyperspirantu w kulce, oraz balsamowow (zwyczajnie z lenistwa
Nitki dentystyczne na patyczku są kiepskie przez to ze higienicznie jest ich użyć tylko raz, a nieekologiczne jest brać nowy kawałek plastiku za każdym razem kiedy chce się użyć nitki.
Co do antyperspirantu w kulce. Polecam go po myciu użyć na noc, dosłownie kolejnego dnia nam ochronę do końca wieczora, one odkrycie sprzed kilku miesięcy 😅
@@LubieSalate oczywiście że tak, ale jak używam antyperspirantu w kulce na noc po umyciu się i rano jak się umyję, to czasami nie używam antyperspirantu i wszystko jest super przez cały dzień.
@@LubieSalate mi się wydaje, że przez noc się wchłania w skórę, dlatego później działa, tak jak krem właśnie. po prostu poleciłam sposób, który u mnie się sprawdza i tyle 😅
Dusiu jak masz nanoplastie to są super szampony zapłacisz 100 zł ale to nie będzie ci ich niszczyło wiec polecam ❤ takie drogeryjna naprawdę strasznie niszczą włoski
Ja też! To trochę taki delikatny peeling, którego potrzebuję żeby czuć się czysta. Poza tym żele najlepiej pienią się na owłosionym ciele, a ja golę nawet ręce, więc dużo żelu zużywam myjąc się bez myjki/gąbki.
Ja już od dawna nie używam, jak sobie pomyślę, że te myjki/gąbki dzień w dzień leżą w wilgotnej łazience i zbierają kurz oraz bakterie to aż brzydzę się ich dotknąć
"nie używam bo nie chce mi się po tym sprzątać" jesteś najbardziej relatable youtuberką XD
Rel
rell xd
rell
Właśnie mi uświadomiłaś, ze większość rzeczy, które mam i które wciąż chciałam kupować jest mi najzwyczajniej w świecie nie potrzebna. Dziękuję ❤
Mnie tez bycie wlosomaniakiem zmęczyło, wróciłam do szamponu i jakiejś losowej odżywki, raz lepiej raz gorzej, ale nie widzę dużej zmiany 😂😅
Ja od prawie 2 lat się trzymam i widzę GIGANTYCZNA różnice❤ włosy przeszły taki glow up ze to hit😻
@@amixstarkaJa nir widzialam . A teraz dobry szampon, na mokre wlosy jedwab albonolejek i... ide spac . Tak nie spekuluje 😂 i wlosy sa niezle . Na pochybel rudym babom z doczepianymi wlosami 😂😂😂to
Trzymaj się 😊
Ja przy odżywkach też nie widze różnicy. U mnie olejowanie to jest klucz do sukcesu.
Dusiaaa! Kocham to, że masz taki "kobiecy" kontent! ❤
W sensie głupi 😂?
Dusia mówi że nie lubi myjek i gąbek
Tymczasem ona rok temu ,, teraz nie wyobrażam sobie życia bez myjki zaoszczędzam tyle płynu TAK się super pieni "
Kobieta zmienną jest moi drodzy 🤣💗
( Nie hejt )
Wgl jestem chora więc Dusia najlepiej poprawia chumor 🥰
Dziewczyny jak już to humor 😗
Fajnie,że poprawia Ci HUMOR ale jak jesteś chora to wykorzystaj dobrze ten czas i poczytaj słownik ortograficzny
@@karolinawysocka2879 🤣
U niej to normalnie, mówi jedno robi drugie a wciska kity ludziom 😂
To już trochę mowa nienawiści, można zwrócić uwagę, ale bez przesady, to ,że ktoś zrobi jeden błąd to nie oznacza od razu, że jest analfabetą
Spróbuj olejek do twarzy czy ciała nałożyć na mokrą skórę. Potem wytrzyj. Efekt super. Zamiast balsamu do ciała na szybko nakładam na mokro oliwkę dla dzieci. Potem się wycieram i jestem nawilżona i nie tłusta.
1. Pędzle myję zwykłym mydłem w kostce, najlepiej mi się sprawdza
2. Mi szkoda odżywki, by się na nią golić, więc używam pianek xD mam jedną na 2-3 miesiące
3. Mnie kremy do depilacji podrażniają i efekt po użyciu golarki jest też dla mnie znacznie bardziej zadowalający, gdyż żadne włoski nie są pominięte. Używam maszynki wielorazowej, 10 sztuk żyletek do niej kosztuje 10zł na allegro i wychodzi mnie znacznie taniej niż kupowanie kremów do depilacji czy golarek jednorazowych.
4. Moim top 1 do demakijażu jest dwufazowy płyn do demakijażu oczu od ziaji. On jest niewielki, kosztuje 6zł i zmywa mi idealnie dosłownie każdy produkt. Chusteczki do demakijażu też mnie podrażniają.
5. Mi się te nitki dentystyczne na patyczku wydają mniej higieniczne. Jak jest zwykła nić, to każda przestrzeń między zębami jest czyszczona czystym kawałkiem nici, a jak są te na patyczku to chyba jedna jest do wielu przestrzeni? Tak to działa? Chyba one są po prostu dobre do torebki, jak coś w restauracji wejdzie między zęby, tak "doraźnie".
6. Ja jestem tak pomiędzy jeśli chodzi o pielęgnację włosów. Nie jestem włosowym świrem, ale też nie używam niezbędnego minimum. Obowiązkowo peeling do skóry głowy, szampon średni i łagodny, dwie odżywki (H, E), maska(E) (stosuję wg aktualnych potrzeb moich włosów, nie opierając się na ich porowatości), wcierka nawilżająco-normalizująca, termoochrona i serum silikonowe na końcówki. I olejowanie raz na tydzień, raz na dwa tygodnie - to dla mnie game changer. Stan moich włosów się bardzo poprawił od czasu, jak używam takiego zestawu.
7. Jako bazę pod cienie używam po prostu korektora, trzymają się super. Przed nałożeniem pomadki, jak zaczynam makijaż, po prostu nawilżam usta
8. Ja nie lubię sensorycznie gąbek i myjek
9. Ja paradoksalnie często używam zalotki w dni, w które się w ogóle nie maluję, bo u mnie robi taki efekt, że inni się pytają jaki to tusz i że super rzęsy xD, podczas malowania się o niej zapominam
10. Pudry z satynowym wykończeniem są dla mnie najlepsze.
11. Nigdy nie użyłam sprayu na odrosty, wolę je po prostu regularnie farbować.
12. Suchego szamponu też nigdy nie użyłam. Posiadam zasypkę dla dzieci i jak naprawdę nie mam czasu umyć włosów, to używam wtedy tego produktu, ale tak się zdarzyło może trzy razy. Zwyczajnie regularnie myję włosy, a przed jakimiś ważnymi wydarzeniami mam zawsze zaplanowane umycie ich dzień przed.
13. Mam taki sam problem z plastrami do depilacji. Chyba musiałabym iść na taki zabieg do salonu, bo mam dwie lewe ręce do tego xDDD
14. Szczyt mojego DIY maseczek, to wymieszanie gotowej maseczki z glinką xD, najbardziej lubię te w płachcie, wyciągam, nakładam, zdejmuję, wklepuję i gotowe.
15. Lokówka i prostownica leżą u mnie w szufladzie i są wyciągane max 2x w roku, nie mam chęci, sił i cierpliwości na używanie tego typu urządzeń, zwłaszcza, że na moich włosach efekt utrzymuje się max 6 godzin, nawet jak są sztywne od lakieru.
16. Ja już przestałam się bawić w samodzielne wybielanie zębów. Stawiam po prostu na ich higienę.
17. Na stopy najlepszy dla mnie żółty alantan dermoline złuszczający. Efekt mega gładkich i miękkkich stóp gwarantowany.
18. Kubeczek menstruacyjny to dla mnie zupełny game changer w kwestii okresu. Ma dla mnie szereg zalet, u mnie sprawdza się fantastycznie i nie zamierzam wracać ani do podpasek, ani do tamponów. Maksymalna swoboda ruchów, brak strachu, że coś przecieknie, nie trzeba kupować tamponów co miesiąc i ich wyrzucać, oszczędnie, ekologicznie, wygodnie, dla mnie mega odkrycie.
19. Moje skórki wymagają dodatkowego używania oliwki, niestety, są bardzo suche i sam krem nie wystarcza.
20. Dla mnie bazy pod makijaż też są zbędne, mi wystarcza zwykła pielęgnacja.
21. Z próbkami mam identycznie. Tylko te perfum. Reszta i tak idzie do kosza jak mi wrzucą do paczki.
Bardzo doceniam twoją szczerość "jestem leniwa", "nie używam, bo mi się nie chce", "nie chce mi się po tym sprzątać", to jest takie prawdziwe i życiowe, podnosi też na duchu. Wiele osób w mediach pokazuje tylko te kilkuetapowe rutyny pielęgnacyjne i potem człowiek czuje się jakiś wadliwy, niewystarczający. Fajnie słyszeć, że ktoś ma się dobrze, nie używając tony zbędnych dla niego kosmetyków.
1. Produkty na opalanie: olejki do opalania, samoopalacze - jestem blada i ciężko mi się opalić, opalenizna szybko schodzi; samoopalacze śmierdzą, ciężko je równomiernie rozprowadzić i albo wyglądam po nich żółto albo brudno.
2. Kubeczki menstruacyjne - ciężko mi je włożyć żeby nie przeciekały, za dużo z nimi roboty ;p
3. Baza pod podkład - mam normalną cerę i nie zauważam, żeby bazy coś dawały
4. Produkty do piegów - mam naturalne i od zawsze ich nie lubiłam.
5. Esencje, boostery i innego rodzaju produkty wieloetapowej pielęgnacji - kiedyś byłam zafascynowana Koreańską pielęgnacją, ale moja skóra nie potrzebuje tak dużo i się buntuje. Poza tym sporo czasu trzeba na nakładanie tych specyfików XD
Boże jak dobrze oglądnąć film o sobie 🤣 totalnie rozumiem o czym mowa ja też nienawidzę poświęcać czasu na układnie, mycie, maseczki i inne pierdoły. Mam 0% zdolności manualnych jeśli chodzi o jakieś makijaże na oku o przyklejanie rzęs to już w ogóle. Jak używałam pasków do depilacji to też 2 opcje: albo zrywałam skórę z nogi albo cały wosk zostawał mi na nodze i nie dość że nie wyrwałam włosów to jeszcze nie mogłam się pozbyć wosku z nogi także witam w klubie!🤣🥰
z suchym szamponem się w zupełności zgadzam. jest on na tłuste włosy których nie chcemy myć lub się spieszymy. a ja po wypryskaniu suchym szamponem czuję się jakbym miała 100 razy tłustsze włosy i jakbym miała pół kilo łupieżu na głowie
Nie kupuję i nie używam:
1. Płynów do mycia pędzli (myję pędzle żelem do demakijażu albo szarym mydłem - oba sprawdzają się fantastycznie)
2. Olejków do opalania i samoopalaczy (nie opalam się)
3. Kremów do depilacji (wolę maszynkę)
4. Bibułek matujących (mam jedną rolkę, bo dostałam w gratisie, ale i tak nie używam ich zbyt często, bo... jakoś tak... zapominam. I mi się nie chce)
5. Antyperspirantów w kulce (kiedyś to były dla mnie niezastąpione i konieczne, ale teraz wolę te w sprayu)
6. Chusteczek do demakijażu (używam albo płynu albo żelu micelarnego, albo pianki, albo mleczka)
7. Nitek dentystycznych na patyczku (pierwsze słyszę)
8. Baz pod cienie i pod pomadkę (a kumu tu puczebne?)
9. Olejków do twarzy (wolę sera, toniki, kremy itp)
10. Gąbki i myjki do ciała (u mnie się to kompletnie nie sprawdza z tego samego powodu - trudno je dobrze wysuszyć)
11. Kul do kąpieli (lubię je, ale uważam, że to niepotrzebny wydatek)
12. Zalotek (nigdy nie miałam, bo bałam się o moje rzęsy)
13. Pędzli do podkładu (również wolę babeczkę)
14. Rozświetlaczy (dostałam od koleżanki paletkę rozświetlaczy i czasami je używam, ale chyba średnio potrafię się nimi posługiwać... w moim przypadku rozświetlacze to taki tam dodatek, który można pominąć)
15. Bronzerów (nie mam żadnego, nie umiem tego nakładać, odnoszę wrażenie, że jestem brudna na twarzy, ilekroć go użyję. dlatego nie. ten kosmetyk u mnie odpada!)
16. Sprayi na odrosty (nie farbuję włosów od dwóch lat i ten efekt ombre mi bardzo odpowiada; pojedyncze siwe włosy to dla mnie nie problem)
17. Farb ani henn do włosów, bo... ↑
18. Suchych szamponów (mam jeden, rzadko używam, wolę jednak umyć głowę, niż psikać się czymś, co... powiedzmy sobie szczerze - średnio i tylko na chwilę działa)
19. Pasków do depilacji (chyba że mówimy o takich małych, cienkich paseczkach do twarzy - to te tak, te kupuję)
20. Sztucznych rzęs (nigdy nie miałam i nie chcę mieć. proces klejenia rzęs wydaje mi się dość skomplikowaną czynnością)
21. Tipsów (mam naturalnie długie paznokcie, więc nie potrzebuję tego szajsu 💩)
22. Nie robię domowych maseczek (nie chce mi się w to bawić i mam gdzieś wewnętrzne przekonanie, że to nie zadziała)
23. Kolorowych maskar (bo to masakra i straszna tandeta. nie podoba mi się)
24. Pasków wybielających zęby (... ale chyba powinnam?)
25. Kremów do stóp (wolę balsam)
26. Odświeżaczy do stóp (nie potrzebuję, nie pocą mi się stopy; jak już mam ochotę sobie je odświeżyć, to psikam je dezodorantem do ciała)
27. Kubeczków menstruacyjnych (nie rozumiem tej idei. bałabym się, że źle założę, że coś mi się przesunie i wyleje się to wszystko... ta guma mnie odparzy... nie)
28. Tamponów (nigdy nie używałam, bo zawsze się bałam)
29. Podpasek wielokrotnego użytku (według mnie to trochę obrzydliwe)
30. Matowych pomadek (najbardziej lubię mat z lekkim satynowym wykończeniem)
31. Róży w kremie (wolę te w kamieniu, prasowane, czy jak to się tam nazywa...)
32. Balsamów antycellulitowe (to nie działa)
33. Oliwek do skórek (mam dwa olejki i uznałam, że są mi zbędne, bo nie mam problemu ze skórkami)
34. Wszelkich Regenerów (są skuteczne, ale nie są niezbędne)
35. Olejków do ciała z brokatem (ładne to bardzo, ale najwyraźniej mi się nie sprawdziło, skoro kupiłam raz i nie używałam)
36. Zapachowych mgiełek do ciała (wolę perfumy, bo są trwalsze i intensywniejsze)
37. Koralików, kryształków na twarz, sztucznych tatuaży (nie mój styl, totalnie nie mój styl)
38. Pędzli, akcesoriów do makijażu (bo mam i nie potrzebuję więcej)
39. Mydełek, żeli do brwi (może to dziwne, ale odnajduję w tym bezsens)
40. Kosmetyków pielęgnujących (bo mam ich za dużo i muszę najpierw zużyć to, co mam w swoim asortymencie, żeby pójść na kolejne zakupy)
Bardzo lubię twoje filmy i czekam na nie z niecierpliwością (świetny filmik)
No i takie podejście do pielęgnacji włosów szanuję - prawdziwy Polak z ciebie dusiu😂😂😂😂
Takk, dobrze mówi
Dusiu ostatnio zauważyłam w twoich filmach nowe montaże co oczywiście jest na plus i bardzo mi się podoba . Pozdrawiam ʕ·ᴥ·ʔ
Ja też polecam ten szampon Elseve ja mam taki sam tylko że pomarańczowy 🍊 i z tej samej firmy jest też odżywka. 🙂
Pozdrawiam Dusię.😘
Ja też tylko korzystam z odżywki i olejku do włosów. w sumie czego się można spodziewać po osobie w moim wieku. Jesteś super💕
KOCHAM KOCHAM TWOJE ODCINKI TYM BARDZIEJ JAK POPROSTU USIODZIESZ I GADASZ❤️🥰
Ja nie używam 90% kosmetyków, bo się nie maluje xD
Ale odcineczek mi się podoba oraz miłego oglądania innym 💜
Ja mam tak samo😅
Szkoda że w Polsce dalej nie daje się szansy kubeczkom. Też zajęło mi dużo czasu żeby się nauczyć ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez tego. Żałuję że jako nastolatka musiałam używać podpasek na noc które starczały na 30 minut bo miałam tak obfite miesiączki
Od 10 lat używam kubeczków menstruacyjnych i nie wyobrażam sobie życia bez tego. Żałuję, że kiedy byłam w liceum, nie wiedziałam o istnieniu tego cudownego wynalazku!
@@monart2009O tak, też żałuję, że nie wiedziałam o ich istnieniu, ale już nie są mi potrzebne. Mam 64 lata.
Dokładnie! Tego trzeba się nauczyć. Też żałuję, że dopiero dwa lata temu je odkryłam 🤦♀️ Ale mam córkę i cieszę się, że ona będzie mieć od początku dużo opcji..
Ale masz piękny makijaż w tym odcinku 😊😊
11. Od jakiegoś czasu też zrezygnowałam z używania kilku odżywek lub testowania kosmetyków, bo jest to głupie i nieekologiczne. Jeżeli posiada się chociaż 2 odżywki z onlybio to zazwyczaj się marnują. Ja używam swojej odżywki ok 5msc i nadal mam 0,5 opakowania, a kosmetyki z onlybio mają termin ważności od otwarcia 6msc, wię albo używasz przeterminowanego kosmetyku, albo wyrzucasz produkt. Jeszcze raz powtórzę BEZ SENSU
Z tym 6 mc od otwarcia to nie do końca tak jest. Jeśli używasz regularnie,to nie musisz na to patrzeć. Wystarczy zobaczyć do kiedy jest na zgrzewce.
Ja taka odżywkę używam co najmniej jedną w miesiącu. OnlyBio bardzo dobra naturalna firma i to plus, że jest zdatna do użytku po otwarciu pół roku. Czyli nie ma chemii.
1. Maseczki do twarzy
2. Zalotka
3. Baza pod cienie/pomadkę
4. Eyeliner
5. Kubeczki menstruacyjne
6. Płyn do mycia pędzli
7. Samoopalacz
8. Sztuczne rzęsy
9. Bibułki matujące
To moja lista nie używanych produktów :))
Kiedyś polecalas bazę pod makijaż z wibo i ją kupiłam, a teraz to jednak nie widzisz efektu i tamta recenzja nie była prawdziwa czy co ?
Może teraz poprostu nie widzi
10:00
hej adrianna super film zrobisz odcinek jak testujesz podrubki jakiś kosmetyków?
super film
Mnie latwiej powiedzieć co mam i używam.
1. szampon/zel pod prysznic 2w1 Alterra
2. Krem pielęgnacyjny Alterra
3. Pomadka rumiankowa Alterra
4. Bio oil
5. Sudocrem
6. Pasta do zębów (byle jaka z Lidla/Biedry)
7. Dezodorant (byle jaki z Lidla/Biedry)
8. Puder w kompakcie Alterra
9. Cienie do powiek trio Alterra te brazowe
10. Róż w kamieniu Alterra
11. Kredka do brwi Alterra
12. Nożyk do brwi
13. Szminka Alterra
Zapomniałam.
14. Golarka isana z wymiennymi końcówkami
15. Tarka do stóp Fusswohl
16. Krem do stóp i rąk (jakikolwiek z Lidla)
Chce tez powiedziec ze to że tego tak mało, to nie jest tak ze o siebie nie dbam. Po prostu wole wydac pieniądze na podróże. Zbieram na nie caly rok, by ten raz w roku wyjechac i przeżyć coś fajnego. Tak mam. 😅
Omg nowy film! Jak tylko zobaczyłam powiadomienie to kliknęłam bo czekałam cały dzien
Idealny krem BB Pink Aloes z AA. Świetny, naturalny skład, kolor i zapach. Piling do ust uwielbiam z marki MIYA. Jeszcze mi się jeden nie skończył a już kupilam następny 😃
Po prostu gąbkę trzeba mocno odcisnąć i wymieniać co 2 tygodnie;)Można też kupić rękawice do mycia a zawsze możesz użyć balsamu brązującego z Mokosh piękny zapach pomarańczy i cynamonu.
Na suche usta z kolei uwielbiam Linomag..
Fajny filmik ❤❤❤
Co 2 tygodnie? No bez przesady
Życzę wszystkim miłego dnia ❤️
I biorę się za oglądnie filmiku 😍
Miłego dnia!
Zacznę od tego, że nie jestem jakimś eko-świrem, ale w przypadku kosmetyków ma to dla mnie duże znaczenie. Może też dlatego, że jestem alergiczką...
1. Samoopalacze - jestem w mniejszości pewnie, ale nie podoba mi się opalona cera.. na nikim. Faceci o ciemniejszych karnacjach są dla mnie aseksualni. Opalone kobiety wyglądają dla mnie na stare. Wybaczcie, tak to widzę.
2. Jednorazowe podpaski - porządnie piorę i wyparzam wielorazowe, bo te jednorazowe odparzają mi tyłek. Poza tym wielorazowe są eko.
3. Zalotka. Mam naturalnie takie rzęsy, że nie działa na mnie.
4. Wszystko co ma brokat - serio. Albo wpada mi do oka, albo "zjadam" ten brokat. Po demakijażu spływa do rur i do morza, a my się dziwimy z powodu mikroplastiku.
5. Cokolwiek z firmy Nivea- mówi się jaka ona jest dobra i neutralna dla cer alergicznych, tymczasem nic mnie tak nie uczula jak ich mydło lub krem.
6. Rzeczy do depilacji. Alergizują. Silnie. Mam depilator.
7. Maseczki w formie płachty. Nie podoba mi się ile w tym plastiku i.. my też to wchłaniamy podczas nakładania ich. Krem jest tańszy jeśli policzymy cenę na ilość użyć. Poza tym naturalne mazidła się lepiej sprawdzają.
8 . Płyn do mycia pędzli - nie starczy mydło i płyn micelarny?
9. Niczego do brwi - mam idealne
10. Bibułek - po co to?
11. Mgiełek do ciała (uczulają)
12. Kolorowych maskar - na moich rzęsach nie wyglądają dobrze
13. Kredek do oczu (wolę eyelinery i jestem ich mistrzem)
14. wybielaczy do zębów - osłabiają szkliwo, poza tym po co? Mało kto zwraca na to uwagę (nie mówimy o zeżartych przez próchnicę zębach na które i tak to nie zadziała, tylko zdrowych, o kolorze zażółconym).. serio... Nie palić, nie będzie problemu. Kawę piję hektolitrami i tak mam prawie białe.
15. kubeczki menstruacyjne - wydają mi się za małe na moje wykrwawianie się, poza tym niehigieniczne.
16. tampony - nieszczelne. Niehigieniczne. Musiałabym je wymieniać co pół godziny, poza domem mnie by to brzydziło...
17. Czegokolwiek w kulce- po dwóch użyciach zaczyna się "zacinać" i wzbudzać moją agresję . Zdarzyło mi się wyrzucić prawie pełny produkt z powodu zacięcia się kulki...
18. Mydeł w kostce. Za to używa ich mój mąż. Myjemy się razem. Ilość siniaków u mnie i u niego gdy wypadło mu z ręki sprawiła, iż ten typ nazywam "mydłami śmierci". Poza tym nienawidzę gdy leży w mydelniczce i ją brudzi. I nienawidzę myć mydelniczek.
Bardzo lubię filmy z tej serii. Z tych polecanych przez Ciebie wiele mi się sprawdziło i zostało ze mną na dłużej.Jestem więc bardzo ciekawa czego nie polecasz:) No nic pozdrawiam serdecznie i zabieram się za oglądanie 😉😉😉
Czy ja przypadkiem nie powinnam się przypadkiem uczyć? Możliwe 😟 lekcje nie zając nie uciekną, poczekają 😌 ALE ODCINEK U DUSI NIEEEE
kochana jest piatek daj sobie spokoj
Tak, powinnaś się uczyć skoro robisz takie błędy gramatyczne
Buziaki! 😊
@@alwaysforjisoo Ale ja wiem że są błędy gramatyczne
10:16 ja tez wcześniej tak myślałam o gąbkach ale jak kiedyś sobie kupiłam żeby być bardziej aesthetic ( Xd) to poczułam taką ulgę! Sama spróbuj ❤
Ja robię na skórę głowy wcierkę od trychologa (bo mam łysienie androgenowe), używam szamponu bez sls, jakieś losowej maski z kallosa (najczęściej tą co akurat była najtańsza). Przed niektórymi myciami włosów robię peeling skóry głowy Bandi, nakładam olej arganowy lub awokado na całą długość włosów by olej skóry głowy nie tknął, i po ok 30 minutach myje włosy. MAm dzieki temu zdrowe włosy i łysienie nie jest jakieś tragiczne z tym co kiedyś było.
Też mam to samo podejście do włosów i również jestem po nanoplasti, włosomaniaczymi trikami w życiu nie dojdzie sie do takich samych efektów przy włosach kręconych, soooo 😄
Włosy ahh… dobieramy produkt do skory głowy (szampon) i odżywkę i krem, bądź mleczko do termoochrony, nie rozumiem włosomaniactwa, skoro można kupić 3 dopasowane do siebie must have, które zawsze działają 😅 oczywiście zaraz mnie pewnie wlosomaniaczki zjedzą, ale jestem tylko biedną fryzjerzyną.
Ja też zrobiłam sobie prostowanie keratynowe bo wszystkie te pilnowanie polityki PEH się u mnie nie sprawdziło, teraz używam tylko szamponu, odżywka emolientowa, serum na końcówki, ewentualnie jakaś wcierka na porost włosów i oczywiście nie zapominajmy o peelingu. Wprowadziłam totalny minimalizm i żyje mi się z tym lepiej. Polecam xD
Kocham takie filmy 💜💜 i ogólnie kocham cię oglądać :)
Jejku tak praktycznie wszystko się zgadza.. Polecam mydełko z bandi megga wydajne ❤
Ten filmik daje do myślenia, bo, czy naprawdę potrzebujemy wszystkich cudeniek kosmetycznych? Ja nie używam zalotki (chodzę na laminację rzęs), antyperspirant w aerozolu (jest strasznie nie wydajny i powoduje u mnie duszności), wszelakich kosmetyków brazujacych i opalających (mogłabym być blada jak Śnieżka), kremów ani pianek do depilacji, eyelinera.
Do mycia pędzli szampon jest ok, ale potrzebny jest jeszcze płyn do dezynfekcji.
Moje top 5 produktów, których nie używam 😅
1. Kremy do stóp
2. Lakiery zwykłe do paznokci
3. Tarki do stóp
4. Czerwone szminki
5. Produkty z glinką
hej!tak samo jak Ty nie używam:płynu do mycia pędzli,bibułek matujących,eyelinera(kiedyś próbowałam,ale kreska była krzywa),podkładów mineralnych,bazy pod cienie,balsamu do zmycia,kremów chłodzących i rozgrzewających(według mnie to pic),maseczek domowych.
To, że kreska była krzywa, nie jest winą eyelinera...
Też mam takie podejście do pielęgnacji włosów. Też nie lubię mieć aż tylu specyfików. U mnie sprawdza się minimalizm. Wróciłam ostatnio do szamponu z Garnier Fructis Fresh, bo szampon z Yope z kwasami jest u mnie za słaby, ale i tak używam go z tym z Garniera, albo w większej ilości, więc pewnie szybko mi się skończy. Używam jednej odżywki na krzyż i to w małej ilości, bo moje włosy od dużej ilości produktów nałożonych po umyciu zlepiają sie i wyglądają ohydnie. Staram się by te bliżej skóry wyglądały świeżo, a końcówki były wygładzone.
Nie lubię też używać produktów do stylizacji włosów, bo po nich trzeba umyć włosy, a ja wolę myć co dwa dni, nie codziennie.
Jestem leniwa jeśli chodzi o włosy, ale za to lubię więcej czasu poświęcić pielęgnacji twarzy i na tę pielęgnację wydaję dużo więcej pieniędzy, bo cera jest dla mnie ważniejsza.
Kocham Cię oglądać Dusiu😉
Moja lista prawie pokrywa się z Twoją: używam jedynie linera do oczu i płatków pod oczy. Motywacja ta sama: za dużo z tym zachodu i kombinacji, lub brak efektów. Ile razy kupię wcierkę do głowy, po pewnym czasie idzie do kogoś z rodziny lub znajomych. Nie używam prostownicy - w Twoim przypadku była to lokówka.
Hej. Ja nie używam w ogóle produktów do makijażu i do demakijażu. Po prostu, nie używam makijażu. Nie dlatego, że jestem jakąś przeciwniczką makijażu, ale raczej dlatego, że nie umiem go robić i też mam pewną niezbyt miłą historię z moimi próbami nauczenia się robienia makijażu w gimnazjum.
Nie używam:
*Bronzera (nie umiem i nie chce mi się xd a poza tym lubię swoje rysy twarzy)
* baz pod makijaż (lenistwo)
*mydełka do brwi (mam żel brązowy i bezbarwny)
*balsamów ujędrnisjących- nie obchodzi mnie czy mam cellulit czy też nie.
*sztucznych rzęs- nie chce mi się z tym bawić. XD
Chyba Cię gonię, jeśli chodzi o lenistwo. Pozdrawiam. :D
Jak dobrze, że nie tylko ja jestem pielęgnacyjnym leniem😁. Chociaż przez ostatni rok musiałam trochę bardziej zadbać o włosy bo zaczęły mi wyłazić garściami przez chorobę i używałam kosmetyków Joice, które poleciła mi fryzjerka która mi ratowała moje sianko, polepszyły mi się i już wróciłam do drogeryjnych😊
Gdy mówiłaś o swoich rzęsach przypomniała mi się marka LashaMi. To marka która oferuje specyficzny typem rzęs i sposób nakładania. Swoje rzęsy smarujesz specjalnym klejem, nakładasz rzęsy w 3 kawałkach i potem dajesz toper. Plus jest też takie że one mogą być na oczach kilka dni. Zamiarem marki było zastąpić zabieg kępek u kosmetyczki, chwilą w domu. Nie używałam bo mam swoje rzęsy wyraźne jak pomaluje. Może było by to coś dla ciebie.
kocham to nowe intro
Czy mogłabyś nagrać film i przekazać więcej informacji na temat trwałego prostowania włosów? Mam kręcone włosy i dosłownie czuję to co Ty czułaś mając loczki 😑
Moja ulubiona seria 💓💓 kocham filmy tego typu 💅 pozdrawiam
Każdemu kto to czyta życzę miłego dnia/nocy ❤️
Wzajemnie 😊
Myślałam, że jestem dziwna bo nie lubię gąbek do kąpieli 😀 na co dzień nie używam gąbki, wolę rękami rozprowadzić żel, gąbki używam raz na jakiś czas żeby wyszorować się dokładnie 😂
Nitki na patyczkach sa po prostu nieekonomiczne. Trzeba pamietac ze jeden fragment nitki moze byc tylko w jednej przestrzeni międzyzębowej. Wiec u mnie schodziłoby takich patyczkow 30. A nitki sie odrywa po prostu pol metra i używa po kawałek po kawałku. Dzieki temu nawet jak jedna przestrzeń jest zarażona próchnicą, to nie przenosimy jej na inne zęby
Tez co do włosów jestem leniwa uzywam raz w tygodniu galaretki do laminacji a tak mam dwa szampony przeciwłupieżowy i nadający objętość odżywka i olejek 😂😅
A może film jak się pozbyłaś trądziku? 🙏🏼
Dusia mówiła kiedyś, że leczyła się lekami od dermatologa, ale nie od razu schodził ten trądzik. Ale w końcu jakiś lek zadziałał. Tak to mniej więcej pamiętam 😊
A jest jakiś odc o olejkach do demakijazu? Jestem bardzo ciekawa bo chciałabym nie używać wacika i zmywać rękami ale nic nie daje rady choć nie mam mocnego czy wodoodpornego make up. Nigdy nie słyszałam o masełku, Bardzo mnie zaintrygowałaś. Pozdrawiam
Ja może nie jestem wlosomaniaczka ale mam taktykę na szybkie mycie wraz z pielęgnacja włosów 😂 2 x mycie włosów, Odżywka zwijam i klipsem spinam na czubku głowy żeby coś się wchłoneło później ciało i spłukuje wszystko, na sam koniec twarz i zajmuje mi to ok. 20-30 min 😂😂
Ten wtęp >>>♡
Dusiu! Toniki są po to aby po użyciu wody przywrócić naszej skórze odpowiednie pH. Praktycznie każdy tonik daje uczucie ściągniecia i wysuszenia skóry, dlatego po toniku powinno się użyć kremu.
To, że toniki są po to, aby przywrócić naszej skórze prawidłowe pH jest mitem, który już wiele razy został obalony
Jesli nie nalozymy wczesnij toniku to skladniki aktywne, zwlaszcza retinol, sie dobrze nie wchlona
Dobry tonik nie wysusza skóry
Tonik esencja z uzdrovisco wydajny i prawie jak serum. Perełka dla praktycznie każdego z tej firmy .Fajnie przygotwuje do dalszej pielęgnacji.
@@clearbluesky7973 Bzdury tonik jest zbędny w pielęgnacji kosmetyki w działaniu poradzą sobie i bez niego to samo zbędny jest krem pod oczy.
1 róż 2 pianka do golenia 3 olejek do opalania 3 eyelainer 4 tusz do rzęs 5 tampon
W gimnazjum miałam taki okres że miałam tłustą skórę (teraz mam suchą) i wtedy kupowałam w papierniczym kalki i cięłam je na mniejsze arkusze i nosiłam je w papierośnicy zamiast papierosów. Kiedyś wicedyrektorka przyłapała mnie na przerwie jak to trzymam i zabrała mnie na dywanik do dyra, umoralniali mnie, że rodziców wezwą, nawet nie wiecie jak głupio im było jak to otworzyli…
Polecam do mycia pędzli olejek pod prysznic z Isany z Rosska :) ladnie myje i jest tani.
A przypadkiem gąbka nie ściera martwego naskórka? Albo np potu
Nie używam bazy pod podkład. Nie używam pianki do golenia bo miałam laser na nogi pachy i bikini. Nie używam zwykłych lakierów do paznokci. Nie używam sztucznych rzęs. Nie używam chusteczek do demakijażu. Pozdro dla wszystkich.
Ja nie używam za to. Filtrów spf jestem leniwa, nie robię makijażu (wolę zadbać o cerę) nie używam śmieciowych kosmetyków typu loreal np. szampony, kolorówka nie używam też kremu pod oczy.
To zadbaj o cenę używając spf
Boże dusiu kocham cie oglądać! Poprawiasz strasznje chumor ❤️❤️❤️
Co masz na ustach bi nie mogę się napatrzeć ❤❤❤
1. Samoopalacze, olejki do opalania itp. - preferuję ultra bladość, więc wszystko co mnie "przyciemnia" odpada
2. Maseczki na twarz - jeszcze nie trafiłam na taką, która by mnie nie podrażniała i nie powodowała kaszki
3. Mydełka, żele do brwi - nie podoba mi się efekt, wygląda dziwnie "tłusto"
4. Bronzery. Moim zdaniem wymalowanie się bronzerem wygląda zawsze brudno i dziwnie, kiedy ma się na twarzy ciemne smugi wzdłuż policzka XD
5. Tampony, kubeczki menstruacyjne
6. Zalotka, pędzel do podkładu
7. Puder pod oczy - dla mnie bez sensu, bo zazwyczaj jest droższy, jest go mniej, a efekt taki sam jak po zwykłym pudrze
8. Peelingi do ciała - nie używam, mam gładką skórę bez nich
9. Baza pod makijaż - dla mnie również zbędna. Zwykle nie noszę makijażu dłużej niż 8h, a przy takim czasie wystarczy raz czy dwa ponownie przypudrować skórę i wszystko się trzyma na samym kremie nawilżającym
Hehe też podbierak chłopakowi właśnie Elseve do mycia pędzli a jak nie mam pod ręką to jakikolwiek😂 a co do golenia to ostatnio odkryłam super produkt płyn do kąpieli w piance.
Świetny filmik❤
Chusteczki do demakijażu nie domywaja dobrze makijażu a już na pewno nie twój, skoro używasz ciężkich podkładów itp, potrafią zapychać pory.
Dusiu jak ja się cieszę że znalazłam twój kanał!!
Te nitki dentystyczne na patyczku są genialne dla osób z aparatem, bo np. te z biedry mają ostrzejszą końcówkę i to bardzo ułatwia życie. Jednak jako sama nitka się nie sprawdza, a przynajmniej u mnie.
Ps. Super odcinek jak zawsze, uwielbiam Twoje filmy!
Szczerze, to ja nie wiedziałam o istnieniu połowy tych produktów 😂
Hej super Dusiu filmik
Ja nie nie używam wszelakich próbek, myjek czy gabek do mycia ,suchego szamponu,,antyperspirantu w kulce, oraz balsamowow (zwyczajnie z lenistwa
Jestem stara, a i tak oglądam ten kanał 😮
Ja tez😂
A ja właśnie bardzo lubię dostawać próbki bo zwykle są to rzeczy których sama nie kupię bo są za drogie
Nitki dentystyczne na patyczku są kiepskie przez to ze higienicznie jest ich użyć tylko raz, a nieekologiczne jest brać nowy kawałek plastiku za każdym razem kiedy chce się użyć nitki.
Kocham twoje filmy ❤️❤️❤️😊😊
dziekuje ze jestes ❤️
super odcinek jestem największą fanką
Ja jestem większą😊😊
Co do antyperspirantu w kulce. Polecam go po myciu użyć na noc, dosłownie kolejnego dnia nam ochronę do końca wieczora, one odkrycie sprzed kilku miesięcy 😅
Ludzie biorą prysznic również rano
@@LubieSalate oczywiście że tak, ale jak używam antyperspirantu w kulce na noc po umyciu się i rano jak się umyję, to czasami nie używam antyperspirantu i wszystko jest super przez cały dzień.
@@MajczuPikczu w ten sposób go zmywasz. Tak jak kładziesz na noc krem na twarz i rano myjąc buzię go zmywasz, to z antyperspirantem jest to samo
@@LubieSalate mi się wydaje, że przez noc się wchłania w skórę, dlatego później działa, tak jak krem właśnie. po prostu poleciłam sposób, który u mnie się sprawdza i tyle 😅
9:48 idealne wyczucie akurat gdy moja pralka zaczęła wirować
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💛💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗
Kocham twoje fimy❤❤
Maska isana , krem bb, mascara, lovely korektor, lip stic hydra matte. Kocham cie ogladac
Bardzo mi się podobają takie odcinki 💞
Nie używam wkładek higienicznych na co dzień i polecam
Ja Dusiu podobnie większości nie używam. Mam 37 lat i tez mi się nie chce ;p Kij z nimi.... pozdro
nie mogłam się doczekać filmu
Dusiu jak masz nanoplastie to są super szampony zapłacisz 100 zł ale to nie będzie ci ich niszczyło wiec polecam ❤ takie drogeryjna naprawdę strasznie niszczą włoski
Miłego oglądania ♥️
Oh noł!!! Myjka do ciała to totalny must have!!! Jak nie umyje się myjka do czuje jakbym była dalej brudna 😂
Ja też! To trochę taki delikatny peeling, którego potrzebuję żeby czuć się czysta. Poza tym żele najlepiej pienią się na owłosionym ciele, a ja golę nawet ręce, więc dużo żelu zużywam myjąc się bez myjki/gąbki.
Ja już od dawna nie używam, jak sobie pomyślę, że te myjki/gąbki dzień w dzień leżą w wilgotnej łazience i zbierają kurz oraz bakterie to aż brzydzę się ich dotknąć
Kocham twuj now mątaż📽🎬🎥🎞📷📸
Sama jestem takim leniem, mnie nawet suszenie z czasem potrafi nurzyc a co dopiero pielęgnację itp :-:
co za piękny memiczny montaż 😁
oo to zaczynam oglądać :D
super filmik Dusiu