Z tym wyrypaniem do zera to przesada, ale do 1,7V na ogniwo jak najbardziej przy gęstości 1,14 1,16g/cm3. Oczywiście są one nazywane bateriami głębokiego rozładowania ze zbrojoną płytą dodatnią. Warto dodać aby baterie te nie pozostawiać w stanie rozładowania bo dochodzi do krystalizacji siarczku-ołowiu PbSo4 a to już izolator dla gromadzonego ładunku no i trzeba się trochę namęczyć aby te kryształy rozpieprzyć a nie zawsze się to udaję bo można przy okazji oderwać masę czynną co w efekcie prowadzi do spadku pojemności. Jest to super alternatywa i tania ale trzeba pamiętać o dobrej wentylacji bo wydzielający się wodór robi duże bum (gdy elektrolit osiągnie 40 stopni Celsjusza, trzeba przerwać proces ładowania bo masa czynna zaczyna spływać, minus się wypłaszcz no i silne gazowanie). W pełni naładowana bateria po tzw. odpoczynku po ładowaniu powinien mieć gęstość1,27 do 1,28g/cm3 i ok 2,15V na ogniwo. Jeżeli tak mamy to jest już w miarę superowo. Warto przed zakupem używki poznać jej rzeczywistą czyli obecnie dostępną pojemność z C5 przez kontrolne rozładowanie wtedy jesteśmy w stanie wyłapać słabe ogniwa a w szczególności te, które ulegają przebiegunowaniu. Jedno takie ogniwo daje już mocno po dupie nawet 48V baterii, która tych ogniw ma 24szt. Pozdrawiam, nie tylko teoretyk.
Jak możesz napisz coś więcej jak dbać o takie baterie? Jak rozładowywać i jak ładować. Kupiłem używany wózek wysokiego składowania z taką baterią. Na chwilę obecną stoi nie używany raz na 6-10 mc jest podładowywany i tak czeka. Proszę o garść porad z góry dziękuję.
@@k.j.4347 Przepraszam, że tak późno ale lecimy z tematem. Jak ładować? Najzdrowsza wartość prądu ładowania, bo ładujemy prądem nie napięciem, to 0,1-0,3 z C5 czyli dla baterii np. 500Ah mamy przedział od 50A do 150A,. Zalecam tę niższą wartość szczególnie, że wózek jest używany sporadycznie. Przed ładowaniem koniecznie sprawdź poziom elektrolitu w poszczególnych ogniwach, przez otwarcie korka (wystarczy go podważyć kluczem otwartym 27 :)) Poświeć do środka i sprawdź czy płyty są zalane elektrolitem ok. 0,5cm , gdy tak nie jest uzupełnij wodą destylowaną ale bez przesady max. 1cm w przeciwnym wypadku może dojść podczas ładowania gdy temperatura elektrolitu rośnie i się zagęszcza, może Ci się "wyrzygać" i zalać ogniwa no i skrzynię. Dlaczego to ważne? Ponieważ w przeciwnym wypadku płyty będą się wysuszać a masa czynna wykrusz się i opadnie, efekt spadek pojemności użytkowej nie do odzyskania. Piszesz, że bateria jest praktycznie nie używana czyli pojawiają się takie problemy nawet przy w pełni naładowane: 1. rozwarstwienie elektrolitu czyli jak najprościej u góry woda na dole zagęszczony elektrolit powyżej 1,28 g/cm3 to powoduje korozję płyt dlatego warto raz/miesiąc wymieszać elektrycznie czyli doprowadzić do stopnia gazowania a to oznacza ok. 2,4 V na ogniwo ( bateria np. 48V czyli 24szt ogniw x 2,4V daje napięcie ładowania 57,6V ( w końcowej fazie ładowania) jeżeli prostownik nie ma wyświetlacza parametrów elektrycznych wystarczy zwykły multimetr za ok. 35 pln i sprawdzać na zaciskach (+) i (-) całej baterii. 2. Samorozładowanie normalny proces, przy długim nie używaniu, niekorzystny powodujący zasiarczanie ogniw. 3. Utrzymywać powierzchnię ogniw w nienagannej czystości brud, pył osad potęguje proces samorozładowania z powodu spadku rezystancji izolacji pomiędzy ogniwa-skrzynia; sworznie i łączniki wyczyścić np. szczotką trzpieniową założoną na wkrętarkę o odpowiednim fi czyli odkręcić, wyczyścić i skręcić ( jedna bardzo ważna uwaga moment dokręcania powinien wynosić 25 Nm w przeciwnym wypadku możesz zerwać sworznie. 4. Idealnie było by raz w miesiącu przeprowadzić rozładowanie baterii do wartości bezpiecznej czyli 1,7V na ogniwo czyli znowu dla baterii 24V to 20,4V; dla 48V to 40,8V no i 80V to 68V oraz zaraz po tej czynności przeprowadzić pełne ładowanie. Ta czynność nie dopuści do krystalizacji siarczanu ołowiu na płytach, który jest barierą dla gromadzonego ładunku. Ciężko go jest usunąć w tej postaci podczas normalnego ładowania a ma ten stan ogromny wpływ na spadek pojemności użytkowej czytaj dostępnej z tej deklarowanej przez producenta. Może dla Ciebie to dużo a nie garść informacji, ale wierz mi to doprawdy totalne podstawy. Acha no i obowiązkowo BHP czyli okulary i rękawiczki gumowe kwasoodporne to totalne minimum. Myślę,że choć trochę pomogłem. W razie dodatkowych pytań lub konkretnego problemu pisz. Postaram się odpowiedzieć szybciej. Pozdrawiam i miłej zabawy. Cholera jeszcze jedno, byłoby fajnie gdybyś miał jakiś termometr i mierzył podczas ładowania również temperaturę elektrolitu. Gdy przekroczy 40 stopni koniecznie przerwij ładowanie daj jej odpocząć którąś godzinę po czym wznów proces ładowania.
Owszem wyjezdza sie do 25% bo przy 25% napiecie jest juz tak niskie, ze wozek ledwo jedzie. Ale po tym jak najszybciej powinno sie doladowac. Ponadto to sa akumulatory trakcyjne - do montazu na pojezdzie. Jesli beda pracowac statycznie to powinno sie zrovic urzadzenie ktore okresowo bedzie wstrzasac akumulatorami aby pecherzyki gazow mogly sie oderwac od plyt i wyplynac z elektrolitu gdyz pecherzyki gazu powoduja degradacje plyt. Urzadzenie wstrzasajace jest banalne - rama z akumulatorami z jednej strony na zawiasach, a z drugiej zamomontowany minosrod napedzany silnikiem ktory bedzie okresowo wlaczany i wstrzasal akumulatorem. Bez urzadzen wstrzasajacych zywotnosc akumulatorow spada, co innego w pojazdach - tam urzadzeniem wstrzasajacym jest sam pojazd ktory jednak jezdzi i to nie po idealnie rownej plycie a po rzeczywistej posadzce magazynu na ktorej sa nierownosci. Taki magazyn z kwasowych akumulatorow powinien byc w osobnym pomieszczeniu, warto wyprowadzic na zewnatrz rurke odprowadzajaca gazy z akumulatorow - po co gromadzic w pomieszczeniu korozyjne opary. Warto ustawic limit na falowniku nz 50% i dac wiekszy akumulator - wtedy akumulatory wytrzymaja dluzej. Akumulatory maja prad samowyladowania, nie sa w stanie dllugoterminowo magazynowac energii. Po ok. 3 miesiacach jest juz znaczny ubytek energii. To wymusza znaczne przewymiarowanie fotowoltaiki jesli to ona ma byc jedynym zrodlem energii zima. To lepiej by bylo czesciowo przewymiarowac fotowoltaike a z nadmiaru energii w lecie produkowac bimber, ktory bedzie sluzyl do ogrzewania zima, a ktory mozna bez wiekszych strat dlugoterminowo magazynowac.
Ja nie mogę! Od wielu miesięcy szukam rozwiązania aby kupić mały magazyn energii się nei wtopić. Do tej pory nic, żadne informacje i artykuły nie dały mi tyle ważnej i konkretnej wiedzy jak Twój film! Szacunek wielki. I dziękuję
A dowiedziałeś się: 1. Jakie ryzyko niesie nieodrożnienie przy instalacji inwertera offgrid od hybrydy? 2. Że hybryda obsłuży każdy magazyn energii, o ile będzie mogła się z nim komunikować 4. Po co ta komunikacja? 5. Po co BMS 6. Po co podlicznik 7. Baku gwarancji i serwisu dla produktów z aliexpress?
@@jacek-jan i po cholerę mi serwis i gwarancja jak mogę sobie w cenie 1 kupić 3 w jaki sposób ta Twoja hybryda będzie się komunikować z moimi 4 skrzynkami od wózków widłowych ? wyśle im sygnały dymne czy może pomruga do nich ledami ?
@@jacek-jan i tak kwasiaki najlepsze , chodzą jak złoto ja mam 4 x agm ale to chuja różnica na drugi raz biorę zwykle kwasiaki tylko tym się różnią że rurkę odprowadzamy gazy a mogę dorwać taniejagm teraz jeblo na łeb sprzedawców
pracuje na serwisie wózków widłowych i zgodzę se z tym co mówi, nie raz rozważałem sobie zeby w jakis sposob zrobic z akumulatorów wózkowych magazyn energi i ten filmik mnie do tego przekonal bardziej :)
Czy byś mógł nagrać filmik przykładowy z danymi jak taki cały zestaw kupić i podłączyć? Krok po kroku jakie zakupy zrobić i co do czego oraz jak można to rozwinąć tanim kosztem. Z całości filmu próbuje zebrać wszystko i połączyć w całość lecz fajnie by mieć taką ściągę przed zakupem. Dzięki 😁
@magnetek5171 Ten gościu dobrze mówi, że akumulatory od wózków widłowych są trwałe ale dobrze wie i o tym nie chce mówić, że: - taki akumulator jest ciężki, bo ma pancerne płyty ołowiane, - wydziela się z nich wodór w dużych ilościach podczas ładowania, co zmusza do zastosowania wentylacji, - w niskich temperaturach mają o 30- 40% mniejszą pojemność więc ten co mówisz 24 Kwh będzie miał wtedy 14kWh, - głębokie rozładowanie, prawie do zera zawsze zasiarcza płyty i taki akumulator musi być regenerowany za co się płaci niemałą kasę, - częste głębokie rozładowanie zmniejsza początkową pojemność akumulatora o 20-40% i to się dzieje dość szybko - tak więc twój 24kWh będzie miał 17kWh a w niskich temperaturach zejdzie nawet do 12kWh i mniej. - wymaga uzupełniania wodą i kwasem, czyli trzeba przy nim się trudzić, - te akumulatory mają ogniwa 2V i pracują bez BMS-ów co nie jest dobre dla długiej żywotności, - te akumulatory zwykle żyją 8-10 lat a potem trzeba je regenerować w specjalistycznej firmie, po czym pracują tylko kilka lat jeszcze.
@@bogdankarpinski4515 no oczywiście. W nich robi się grube płyty - głównie anody bo one łatwo erodują. Dobrze zrobiony trakcyjny, odpowiednio użytkowany i potem serwisowany wytrzymuje nawet 15lat.
Masz racje co do akumulatorów z wózków , kiedyś serwisowałem maszyny sprzątajace były tam zestawy 24V- 400Ah i masz rację były tyrane do "0" wystarczyły na minimum 5lat "januszowałem i wymieniałem poszczególne ogniwa z innego popsutego i dalej jazda, problemem było utrzymywanie własciwego poziomu elektrolitu-o którym "kierowca" nie pamiętał , a drugi problem to ładowanie przypadkowymi ładowarkami i czasami taki aaku był ładowany prądem ponad 100A bo na obiekcie taki "prostownik" był z innego wózka bo jak przewozili maszynę to zapomnieli o dedykowanej ładowarce. Problemem też jest waga tego akumulatora "zestawu" jest on w wannie metalowej razem to wazy ponad 300kg. P.S. Dzięki za rady . Buduje maly system off-grid
@@arturkusnierz6026 Nie powiem Ci gdzie bo to było 7 lat temu , generalnie , własciciel firmy gdzies kupował co prawda był niezadowolony z tego ze to naprawiałem ale pojedyncze ogniwa nie byly drogie
Popieram. Robiłem pomiary i regenerację baterii trakcyjnych i wiem że to dobry sposób na bank energii. Najlepsze są Hawkery. Nie polecam Hoppecke. Classic jest w środku stawki. Bateria po 8 latach intensywnej pracy na 3 zmiany ma ponad 60 procent sprawności. Jeśli nie ma opadu masy czynnej to korekty gęstości i następne kilka lat śmiga w wózku.
Świetny materiał . W temacie akumulatorów kwasowo-ołowiowych z wózków widłowych kolega pominął ważny aspekt wpływający na ich trwałość , mianowicie znajdują się one w ruchu(zamontowane w jeżdżacym wózku widłowym) co porusza elektrolit, zapobiega to lub opóżnia degradację (zwarcie) płyt przez osady z elektrolitu na dnie. pozdrawiam.
Prowadzę serwis wózków widłowych . Obsługujemy kilka wózków w których baterie kwasowo ołowiowe są z 2000-2003 roku i wiadomo pojemność nie jest już powalająca ale wózki dalej na nich funkcjonują i mają się dobrze . Najważniejsze to pilnować w takich bateriach odpowiedniego poziomu elektrolitu i starać się robić pełne cykle ładowania i rozładowania .
A jak wygląda sprawa użytkowania takich aku w firmach? Używają ich na maxa a potem sprzedają stare trupy czy może po określonej ilości cykli robi się wymianę na nowe?
To jest rozwiązane inaczej. Wózki paletowe mają wymienne baterie i dlatego zawsze idą w pełnym cyklu - ładowane do pełna w stacji i rozładowywane do końca. Dzięki temu ilość cykli tez nie jest 1 dziennie tylko czasem na początku 1 na tydzień. Baterie wtedy można zmieniać w końcowej fazie po dwa razy dziennie. Jest to nie wygodne ale nawet przy 20% nominalnej pojemności da się na nich wygodnie pracować. Jak wychodzą z takiej firmy to są złomem. Prędzej na złomie kupisz przyzwoite akumulatory które ktoś zdemontował z wózka który poszedł na złom.
A ja lubie jego sposob przekazu choc jednoczesnie moglbym go udusic ze to ze sie drze . Ale chlopie robisz Kawal dobrej Roboty i za to WIELKIE DZIEKI !!!!!
To prawda z tymi akumulatorami do wózków. Rzeczywiście są wyładowywane niemal do zera (według wskazań na wskaźnikach rozładowania zainstalowanych w wózkach). Ładowane do pełna chyba tylko w weekendy. 🙂I działają całe lata. Wiem, bo codziennie katuję takie wózki. 😁
Witam witam, najlepszy dowód na wytrzymałość działania kwasowych akumulatorów to po prostu akumulatory w naszych autach! od -10 do podejżewam +50 .. i co.. i wszystko gra! ciągle doładowywane, ciągle "w pracy" działa .. śmiga, buczy.. . a Bateria w moim ebike po 3 latach spadła do 80%.. - i tak w sumie nieźle ;) bo na wysokiej jakości ogniwach.
Mam akumulator 48V 465Ah i w mojej instalacji działa bardzo fajnie. Co nie wybrzmiało to akumulator czasami można kupić w cenie złomu (2.2zl za 1kg a mój ważył 770kg) dodatkowo kupując w przyszlosci następny akumulator można stary oddać do rozliczeniu pomniejszając zakup o cenę złomu właśnie.
48V * 465 Ah daje Ci ok. 22 kWh. 2,2 zł za kg - to coś mało zapłaciłeś, w skupie dają 2,64, więc sprzedaż to pewnie ze 3 zł za kilogram. Waży to 770 kg X 3 zł daje 2310 zł - koszt mniej więcej jaki ja bym uzyskał na swoim złomie ;-) Ile dni trwa naładowanie tego akumulatora? Przy listopadowej pogodzie za pomocą paneli fotowoltaicznych - tydzień? Dwa tygodnie? Na ile godzin wystarcza Ci ten akumulator w listopadzie? W Polsce ;-) Jestem bardzo ciekaw, nic nie hejtuję. Pozdrawiam
@@videokubel akumulator zapłaciłem taniej bo jedna z firm wystawiła zapytanie ofertowe na sprzedaż starych akumulatorów. Mój jest z 2017r. Jeśli chodzi o rozładowywanie to cały dom bez pompy ciepła działał na nim ok 18h (ale wszystkie sprzęty działały normalnie czyli płyta grzewcza, pompy od CO czy pralka i suszarka też). Inwenterowi przy odciętym zasilaniu zewnętrznym przestał dawać prąd przy ok 46% wiec musze coś pozmieniać w ustawieniach aby dało się go głębiej rozładować. Co do ładowania to na razie lipa i jak naładuje to maks kilka kWh (mam instalacje wschód-zachód). Ale od marca powinien spokojnie być ładowany co dzien do pełna. Autor filmu mówi o rozwiązaniu wyspowym gdzie akumulator działa przy braku zasilania. Ja kupiłem inwenter victron energy wiec moj działa jako część systemu a nie wyspa.
@@lesnydziad7905 w mojej wsi nie było sytuacji aby nie było prądu dluzej niż 12h. W razie awarii jestem w stanie ograniczyć zużycie tak aby akumulator starczył i na 3 doby a w razie czego mogę go doładować do pełna w ok 5h agregatem. Oczywiście lepiej byłoby mieć kilka ale na razie ze względu na koszty jest to poza zasięgiem.
Masz łapkę w górę bo temat ciekawy, a rozwiązanie niepopularne a cenowo akceptowalne. Co do inwerterów mylisz się ! Pierwszy inwerter który pokazałeś - growatt obsługuje kwasówki akumulatory. Dużo ludzi decyduje się Lion bo takie rozwiązania są bezobsługowe. A przy kwasowych trzeba wszystkiego pilnować.
Jestem licencjonowanym elektrykiem z uprawnieniami i zgadzam się w 100. % . Mam tak właśnie zrobione. Te akumulatory nazywamy Akumulatory głębokiego rozładowania.
Nie ma licencji na elektryka.. chyba że skończyłeś studia licencjackie. Znowu w tym przypadku też się nie spotkałem aby kierunek techniczny nie był uwieńczony tytułem inżynier lub magister inżynier
Jeszcze jeden konkret odnośnie litówek. Mam samochód elektryczny z baterią litówką oczywiście, który liczy sobie 9 lat. Tak 9 lat. Komp pokazuje, że było ok 5000 ładowań w tym większość na maxa. Po prostu poprzedni właściciel zostawiał na noc i nie martwił się za bardzo, że to może być niedobre dla baterii. Auto ma przejechane 90 000 km a bateria ma soc 70%. Wydaje mi się, że to jest dobry wynik. Można też policzyć ilość energii oddanej przez baterię - 90 000km x 14kW / 100 km = 12,6 MW.
Trafilem tutaj przypadkiem, i bardzo sie z tego powodu ciesze, zaglebie sie w temat baterii od wozkow, bo na peirwszy rzut oka wydaje sie to logiczne, nie mniej dzieki za material lapa w gore i subik za mam nadzieje zaoszczedzwone sporo kasy ;)
ja kiedyśrobiłęm magazyny na bateriach od wózków YUASA np. ale 6-cio voltowych i nie było szału - baterie się rozjeżdżały napięciowo i ogólna sprawność/pojemność robocza malała, gorzej że potrzebny bywał serwis ... klienci o tym nie wiedzieli i trzeba było jeździć na awarie niestety
Akumulatory w wózkach na magazynach często są ładowane do 100% i rozładowane do 0 nawet po 2 cykle na dobe. Już nie mówiąc o tym że wiele magazynów jest nieogrzewanych i zimą te Aku pracują w temperaturze oscylującej 0°C albo i mniej co jedynie zmniejsza ich pojemność użyteczną. Ale przy właściwej konserwacji i dbaniu o taki Aku to jest on w stanie we wózku wytrzymać nawet ponad 10 lat (ale to już rzadko). W przydomowej fotowoltaice przy założeniu że Aku będzie rozładowany 1x dziennie to jego trwałość przy zachowaniu konserwacji (dbanie o poziom elektrolitu i czasem celowe rozładowanie aby przywrócić "pamięć pojemności" ) może sporo wydłużyć żywotność takiego wózkowego akumulatora.
Nie do końca wyjeżdżane do zera, wózki widłowe mają zabezpieczenie aby operatory nie doprowadził do pełnego rozładowania, można ustawić że gdy zbliżamy sie do około 20% to np. wózek przestanie podnościć albo zmiejszy predkość wózka od 10% do 90%
Również pozdrawiam i właśnie subskrybowałem. No fajnie, że Pana znalazłem w zagłębiu YouTubowym. Nie w tym roku, ale w następnym przymierzam się do budowy na działce takiego domku bez zezwolenia (70m) i chciałbym, przystosować dach do fotowoltaiki i zminimalizować koszta energii.
Ten gościu dobrze mówi, że akumulatory od wózków widłowych są trwałe ale dobrze wie i o tym nie chce mówić, że: - taki akumulator jest ciężki, - wydziela się z nich wodór w dużych ilościach podczas ładowania, co zmusza do zastosowania wentylacji, - w niskich temperaturach mają o 30- 40% mniejszą pojemność więc ten co mówisz 24 Kwh będzie miał wtedy 14kWh, - głębokie rozładowanie, prawie do zera zawsze zasiarcza płyty i taki akumulator musi być regenerowany za co się płaci niemałą kasę, - częste głębokie rozładowanie zmniejsza początkową pojemność akumulatora o 20-40% i to się dzieje dość szybko - tak więc twój 24kWh będzie miał 17kWh a w niskich temperaturach zejdzie nawet do 12kWh i mniej. - wymaga uzupełniania wodą i kwasem, czyli trzeba przy nim się trudzić, - te akumulatory mają ogniwa 2V i pracują bez BMS-ów co nie jest dobre dla długiej żywotności, - te akumulatory zwykle żyją 8-10 lat a potem trzeba je regenerować w specjalistycznej firmie, po czym pracują tylko kilka lat jeszcze.
Siemka mistrzu. Zgadzam się że litowe (NMC i podobne) niepowinny być w domu bo to zbyt ryzykowne. Ale ja się wyleczyłem już z kwasowych. Robiłem dawno temu na wózkach widłowych i nie było tak że wytrzymują niewiadomo ile. Roczny akumulator nie wytrzymywał połowy tego co nowy. Wózki nigdy nie rozladowywywano do zera tylko do jakiegoś niskiego poziomu (nie wiem ile załóżmy 10 %) przy którym wozek się przełączał w tryb niskiego poboru by dojechać na ładowanie/wymianę akumulatorora , zapasowe cele były w warsztacie elektryka. A taki aku kosztuje nie 5 a ponad 10 tysięcy zł/24 kWh pojemności (nowy ) Ja u siebie używam lifepo4 jako zasilacz mobilny ( pracując u kogoś nie zawsze mogę liczyć na ciągłość zasilania). Mam pakiecik 25.6v 120Ah (~3kWh) i nigdy mi nie brakło zasilania. Będę składać fotowoltaike hybrydową 48 . Udało mi się znaleźć akumulator litowo tytanowy. 1000zl/kwh... ołowiowe są ok jeśli nie wymagamy od nich dużo... ale nie wierzę przy rozładowaniu do 15% np dzień w dzień po roku będą coś warte . Znam gościa który testuje ogniwo tytanowe od pół roku jakoś. Na zmianę ladowarka i opornica ,95% z oryginalnej pojemnosci po tym czasie (a cały cykl w mniej niz godzina) Na końcu potraktował je młotkiem, nic spektakularnego się nie stało. (Mały dymek i wyciek elektrolitu ) będzie zamawiał 8kwh .Ja u siebie mam ok 6kwh. W przyszłości będzie drugi inwerter wysokonapięciowy i akumulator od samochodu (albo pakiety z niego ) tyle że w oddzielnym budynku 4x4m postawionym ok 12 m i więcej od czegokolwiek innego. Będzie to akumulatorownia sukcesywnie rozbudowywana. W przyszłym roku chce zamienić jednego diesla na elektryczny. Ale to narazie daleko idące plany. W pierwszej fazie uruchomienie instalacji 14kWp ,12kW ,6kWh... Ogólnie lubię twoje filmy. Ważne by dzielić się wiedzą i wymieniać doświadczenia wzajemnie. Pozdo ziomek.
Mozna.namiar na te magazyn lto. Osobisnie mam juz lifepo4 5kw z aliexpres i narazie jest ok . Co do tych testów to jakiś znajomy robił ,czy to jakis film ma yt. ?
@@Konrad016pl hej. Jak sprawują się te lifepo4 z AliExpress? Kwasiaki to porażka mam agm. Też lipa i mam przez to że naglądałem się tego kanału zamiast od razu kupić co trzeba czyli lifepo4
Każdy ma jakieś swoje doświadczenia pracując na kopalni wózek funkcjonował na baterii kwasowej 20 lat i naprawdę był całą dniówkę katowany czasem opony pod ciężarem pękały co do lifepo4 w czasie kiedy jeszcze nikt z was nie myślał o czymś takim jak magazyny energii i off grid na kopalni zaczęto stosować lampy górnicze na lifepo4 taki prikaz żeby wycofać lampy ługowe fajne były takie malutkie i lekutkie problem w tym ze jak zacząłem pracę dostałem nową lampę kwasową i ona mi służyła 15 lat potem wymienili mi na tą ładną bezpieczną która po 3 latach nie wytrzymywała dniówki z następną stało się to samo po 4 latach kolejna również po 4 latach miała problem dotrwać końca dniówki potem już pożegnałem się z górnictwem ale wiedza o trwałości została i trzeba pamiętać o jednym jak o akumulator dbasz taki jego stan masz
Gościu dobrze prawisz. Moje Aku (te nr 1) (mam dwa po 425Ah przy C20) trakcji lekkiej zużyły się po 9 latach tyrania w domu. Nie mam nic wspólnego z siecią. Wspomagam się generatorami i ładowarką DC z silnikiem benzynowym. Drugi akumulator zacząłem rozładowywać nie więcej jak do 80 proc. Rzadko do zera. Pracuje 4 rok i jest jak nowy. Jego poprzednik był za mały. Przetwornica 3kW MeanWell Aku 150Ah przy C20. I jego wyczerpywałem co dziennie przez 2 lata - dawał radę.
Wnoszenie tych akumulator trakcyjnych do domów to jak odkręcenie gazu w kuchence bez zapłonu. Stężenie wybuchowe wodoru to zaledwie 4%, gaz zmienmy w okolicach 15%. Proponuje zainstalować sobie obok tych aku czujnik gazów palnych a będzie wył na każdym ładowaniu i żadna tam rurka nie pomoże bo nie do tego ona służy.
Mała uwaga co do spadku pojemności akumulatora w Nissan Leaf. Kłamstwem jest 30 procentowy spadek pojemności po trzech latach. Mam akurat 3 letniego Leafa. Degradacja akumulatora w tej chwili wynosi 6,5%. Przy czym 5% powstało w pierwszym roku użytkowania. W tej chwili jest to niecały 1% rocznie. Jeżeli nie nastąpi awaria którejś celi to akumulator przeżyje nadwozie...
Świetny materiał, drobna nieścisłość, fosfor to aktywny pierwiastek ale fosforan to coś zupełnie innego. Sól kwasu nieorganicznego, który otacza nas dookoła.
Odnośnie akumulatorów w pełni się zgadzam, jestem operatorem wózka wysokiego składowania i dzień w dzień katujemy wózki i akumulatory. Nie dbamy o nie bo zarówno wózki jak i akumulatory są w leasingu i to ta firma o nie dba, średnio raz w tygodniu przyjeżdża gość i sprawdź/uzupełnienia elektrolit. Przez ostatnie dwa lata nie było ani naprawy ani wymiany na nowe. My mamy Linde 775Ah 48V.
Nie znam sie, ale mnie przekonałeś bo widać że jesteś uczciwy, cóż ekologia to religia, Laudato si, zmuszenie do swiecenia niedzieli, prześladowania ludzi którzy się nie dostosują i koniec tej ziemi. Pozdrawiam, świetny program bo prowadzący jest 👍
jeszcze przewaga ołowiowych nad litowymi to to że uwielbiają być utrzymywane w 100%naładowania cały czas. jeśli mają być jako awaryjne źródło zasilania to jest to zaleta wykożystujemy 100% pojemności bez degradacji baterii (tak jak przy wszystkich litowych)
Dzięki za kolejny świetny materiał. Ja rozważałem różne opcje. Stanie jednak na instalacji 8,2 kWp, inwerter on grid / off grid i do tego agregat prądotwórczy 6kW. W razie czego będzie jechane z agregatu i fotowoltaiki.
Ja się zastanawiałem czy nie zrobić tak że Falownik idzie zasilanie przez przełączniki gdzie jak wywali w sieci prąd to dajemy jeden czy dwa UPSy do zasilenia falownika w sieci wewnętrznej domu. No bezpieczniki domy wyłączamy, zasilamy falownik i kluczowe jest zapewnić mu zasilanie i zbyt by nie było skoku napięcia i wyłączenia falownika.
Zeby zrozumieć absurd magazynów energii w obecnym kształcie wystarczy wyobrazić sobie że w takim magazynie 20KWH za 50tys zł trzymamy energię wartości 40zł (przy obecnej cenie dla firm około 2zł/kwh ) To tak jakbyś za 50tys zł kupił 5litrowy karnister do przechowywania paliwa.
WItam, dobrze mowisz ale troche musze sprostowac jedna kwestie. U mnie na firmie mamy 8 wozkow elektrycznych i po okolo 4 latach widac juz roznice w wydajnosci wozka.... Oczywiscie dalej jest sprawny i da sie korzystac ale niestety nie starcza na pelne 12h pracy. Wazna kwestia to starac sie ladowac w temperaturach dodatnich gdyz widze spora roznice miedzy tymi co laduje sie w ogrzewanej hali a tymi co laduja w hali gdzie jest temp zblizona do zewnetrznej. Wiekszosc nowych baterii wozkowych ma fajne systemy automatycznego uzupelniania wody co na pewno jest kolejna zaleta w domowym magazynie energii. Podpina sie 20 litrowe wiaderko umieszczone powyzej akumulatora i automatycznie uzupelnia brakujaca wode w kazdej celi w baterii. Tutaj jednak nalezy pamietac aby nie dolewac wody gdy bateria jest calkowicie rozladowana, bo po naladowaniu wywala jej nadmiar. Mamy starego Caterpillara elektrycznego i bateria ma 14 lat, wymieniona byla jedna cela i dalej dziala, ale wystarcza na max 4-5h jazdy. Podejrzewam ze sprawnosc na poziomie 50% wzgledem nowej ale nadal da sie korzystac :)
Pracuję w pewnej firmie od ok 10 lat, jak się przyjmowałem był tam już wózek widłowy. Jeżdżą nim chyba wszyscy na hali a mało kto podłącza pod ładowarkę. Akumulator w nim nadal ma się dobrze, nic się z tym wózkiem nie dzieje. Jak zacząłem kompletować podzespoły do elektrowni wiatrowej to od razu pomyślałem o aku z wózka :D Gdyby tak traktować normalny akumulator to po miesiącu chyba by poszedł do śmieci...
@@STOP2NWO może raz na miesiąc. Wózek jakoś super dużo nie jeździ, w miarę często ale tylko na chwilę. Ciężko stwierdzić jak często w warunkach jako magazyn wymagałby dolania wody.
Dokładnie się z tobą zgadzam codziennie swojego Stihla w produkcji dojeżdżam do końca nawet nie ma siły podjechać pod ładowarkę to drugim baterie sobie podwożą
Na początek trzeba sobie zadać pytanie: "do czego będzie mi służył ten magazyn". Znam jednego gościa / firmę, który z takich dokładnie, tyle że używanych, kupionych na wagę akumulatorów ma zbudowaną własną elektrownię, za koszt 1/2 przyłącza taurona (400m przez pola) i bez zgód 10 właścicieli działek. Jest zachwycony. Ale jak ktoś chce to mieć przy domu dla oszczędności - polecam kalkulator, jego najprostsze funkcje... Dla bezpieczeństwa w razie odcięcia zasilania - jeżeli ma działać natychmiast i długo - ok, skoro ups za 300 zł nie wystarcza, ale jeżeli tylko by nie było ciemno w domu i piec grzał podczas kilkugodzinnej przerwy - lepiej odpalić samochód, nie pyrka za 0,3 l/godzinę i zasila inwerter swoim 1kw.
Fajny energiczny odcinek. Wszystko ma swoje wady i zalety , ale wiedz że kwasowe bardzo siada im wydajność i napięcie i na dłuższą chwilę szybko padną 2 lata max. Podobno niepalne najbezpieczniejsze są Litowo -Tytanowe i 30 000 cykli ale drogie. Najtańsze jakie znam to 350 zł za 1 KWH są LG E78 78Ah NCM które są stosowane w porshe Taycan mają największą gęstość energii i po przebiciu wcale się nie palą.
Dużo emocji :) Ale bardzo treściwie i konkretnie. Zgadzam się jako użytkownik wielu wózków widłowych od ponad 20 lat, które rzeczywiście pracują przez okrągły rok, bez względu na temperaturę zewnętrzną. I dodam, że akumulatory w starszych wózkach, które nie mają rozbudowanej elektroniki pracują naprawdę długo.😃😄👍
Bardzo fajny materiał, tylko skąd masz informację, że dla akumulatorów kwasowych wytrzymałość jest liczona do osiągnięcia 80% jego sprawności? Kupowałem niedawno AGM (bo do użytku w pokoju), przeglądałem mnóstwo ofert i prawie wszyscy producenci podają takie wykresy wytrzymałości pokazujące ilość cykli w zależności od głębokości rozładowywania i wszędzie wytrzymałość jest liczona do poziomu 60%. Więc nie czułem się tutaj oszukiwany pod tym względem. Zresztą z tych wykresów wynika, że jak sprawność aku spadnie do 80%, to potem następująca degradacja znacznie przyspiesza i pomiędzy sprawnością 80% a 60% nie ma już tak dużej ilości cykli, więc nawet jeśli byłoby zakłamanie polegające na liczeniu do 80% zamiast do 70%, to by było ono minimalne. Inna sprawa to na ile te wykresy pokrywają się z rzeczywistością, ale na ten temat nie mam już wiedzy.
Chłopie zgadzam się w 100 % . 4 lata pracowałem w magazynie dzie był wózek widłowy stary jak świat co noc ładowany a w dzień katowany do "0" i bateria działała . Pozdrawiam
No i ja tak właśnie mam zrobione. On-grid działa sobie cały czas a hybryda się nudzi w tym czasie. W razie awarii przepinam panele z inwertera on-grid na off-grid i mam zasilanie:) Inwerter 2200 PLN (3,6kW 500V DC), akumulatory 700PLN, zabezpieczenia i kabelki jakieś 300. Czyli za 3k mam spokój z prądem nawet przez kilka dni bez zasilania z sieci.
@@TheCyphermen Tak jak piszesz. W razie awarii zasilania w ciągu dnia prąd się robi bezpośrednio z paneli a wieczorami z aku. Dwa akumulatory używki agm serwerowe 100Ah. Trzymają napięcie jak nówki. Podładowuję je raz w miesiącu ale mają tak mały spadek napięcia, że doładowanie trwa dosłownie z 15 minut. Oczywiście w razie dłuższej awarii szczególnie w zimie gdy słoneczka mało to trzeba używać energię z głową i nie odpalać pralki wieczorem :)
@@Marcin-offgrid fajnie. Tylko wada jest taka, że jak Cię nie będzie w domu i wyłączą prąd to lipa. Ja myślałem o automacie. A w związku z tym, że styczniki DC są bardzo drogie to pomyślałem o siłownikach do centralnego zamka, które by przełączały ręczne włączniki DC. Narazie plan jest w głowie. 😁
Akumulator kwasowo ołowiowy w wózku widłowym, dbany użytkowany codziennie, skapitulował po 12 latach. Z 24 cel 10 jest do wymiany. kolejne 4 są na granicy. Naprawa nieopłacalna. Ale 12 lat.
@@4nrgy tylko pamiętaj waga tego zestawu jest gigantyczna, sam elektrolit to 200 litrów. Na to trzeba mieć miejsce. I jednak najlepiej takie które jest zimą ciepłe, bynajmniej powyżej zera.
Wszystko się zgadza. Nie należy jeszcze zapominać o wydajności samego ładowania. Wszelakie Litówki padają na ryjek. Ołowiowe mało ciepła a duża wydajność ładowania, do zdolności oddania przyjętej energii. Sam mam trakcyjne, tak zwane pancerniaki, działają już i są sprawne od blisko 10 lat. Rozładowywane często do zdechliny, jak Pan powiedział - ledwo jadą do stacji ładowania. Potwierdzam!
stare kwasiaki z wózków co najwyżej na działkę sie nadają do oświetlania budy dla psa , z pojemności która była zostało często tylko wspomnienie , cena zakupu jest atrakcyjna tyle że 90% ludzi nie ogarnia jak faktyczna pojemność takiego aku zmierzyć więc sprzedający stare złomy maja interes . nowe 48V 620Ah to koszt grubo ponad 10 tys zł
To rozładowywanie "do zera" to chyba jakiś skrót myślowy... Raczej do poziomu napięcia, w którym pojazd się jeszcze "czołga", czyli w praktyce np. do 1,7V na ogniwo. Myślę, że gdyby te "kwasiaki" były tyrane "do zera", to ich żywot zakończyłby się po kilku miesiącach i to z kiepską wydajnością...
Pierwszy moj komentarz w historii.. szacunek za wiedzę i budowanie świadomości.. co prawda każdy odcinek oglądam kilka razy, po czym szukam wyjaśnienia żeby zrozumieć, ale pewnie nie jestem jedynym;)
Hola hola, bateria kwasowa rozładowuje się od 100% do zera tylko na wskaźniku, operator wózka tego nie wie że w baterii jest jeszcze około 20% w momencie wskazywania rozładowania. Baterie kwasowe w okresach zimowych będą nie doładowane z powodu braku słońca i będą ciągle nisko rozładowywane a to im nie służy. No chyba że twierdzisz że to kolejna ściema
Bateria kosztuje nie około 5000 zł za 20 kWh, ale około 15000 zł za taką pojemność. Nowa bateria na 24 miesięcznej gwarancji. A to jest ok. 2,5 raza taniej niż bateria dedykowana na 10 letniej gwarancji. Jeśli zaś cena 5000 zł ma dotyczyć baterii używanej, którą za cenę trochę wyższą można kupić, to są to rzeczy nieporównywalne. Bo bateria używana może polecieć za kilka dni, może mieć znacznie niższą pojemność, itp. No i kwestia obsługi. W bateriach kwasowych trzeba pilnować poziomu elektrolitu i wypada sprawdzać stan każdego ogniwa co jakiś czas. Zatem nie wygląda to już tak różowo.
Człowieku nissan leaf nie ma Aku lfp. Lfp poza tym nie degradują bardziej w niskich temp, ale mają mniejszą wydajność. Cykl życia jest o niebo dłuższy od kwasiakow. Jakby było tak jak mówisz to każda tesla Sr+ (bateria lfp) nie przeżyłaby jednej zimy w pl.
Demonizowanie akumulatorów Lifepo4 trochę mija się z celem. Można kupić tego typu akumulatory które pasują do każdego falownika. Faktycznie kupowanie zestawów fabtycznych jest bardzo drogie i słabo opłacalne. Z zalet akumulatorów Lifepo4 których nie mają żadne kwasowe można zaliczyć: 1. Można korzystać bezpiecznie z 95% ich mocy. Magazyn 4kWh w zupełnie wystarczy jako domowy UPS. Ekwiwalent magazynów kwasowych rzędu chyba 30 kWh co daje 7-10 razy mniejszy rozmiar magazynu. 2. Możliwość bardzo szybkiego ładowania prądem ponad 0,5 C. Czyli taki magazyn naładujemy w parę godzin, kwasowy zazwyczaj cały dzień. Ukraina pokazuje że jest to ważne gdzie dostawy prądu są w trybie 4-5-4-5. W takim trybie będziemy mieć bez odpalania agregatu cały czas obwód backupowy (piece, oświetlenie, komputer itp.). a jak już będziemy musieli odpalić agregat, to szybko je naładujemy. 3. Zupełnie bezobsługowe jedyne nadające się do pomieszczeń domowych 4. Dlugie życie cykliczbe. Jeżeli ktoś ma garaż czy szopę gdzie moze składować akumulatory kwasowe to można kombinować, jednakże Ci co nie mają to jedynym sensownym wyjściem są tylko Lifepo4. Nie, nie handluje nimi :-)
Więcej niż masz pojemności akumulatora nie wyciśniesz chyba że jesteś Mojżeszem z magiczną laską. Jakim modelem wózka elektrycznego jeździsz? Pytam bo taki wózek posiada pewnie układ który zabezpiecza pewną porcję energii na dojechanie gdzieś.
@@krotson6767 No i sie mylisz bo pobierajac maly prad z jakiejkolwiek baterii jestes w stanie przekroczyc jej pojemnosc. To co jest podawane na etykietce(jesli jest prawdziwe) to pojemnosc uzyskiwana przy okreslonym pradzie(i innych warunkach) w zaleznym od terminologii badania.
@@dejavujanus Raczej przez te parę lat fizyka aż tak się nie zmieniła. Jeżeli masz coś wypełnione w 100% to maksymalnie możesz wyjąć 100%, a nie np 120%. Może akumulator który masz na myśli ma zaniżoną pojemność fabrycznie? Wtedy co innego napisane jest na naklejce a co innego można fizycznie multimetrem lub innym sprzętem mierniczym zmierzyć.
@@krotson6767 Jest cos takiego jak norma EN, ktora mowi jakim pradem i przy jakich warunkach mierzy sie pojemnosc akumulatora. W przypadku aku producent nie wie jakie prady beda w wozku widlowym wiec przyjmuje do testow te z normy. "Wlkp" napisal, ze wycisnal z aku wiecej niz producent zadeklarowal i jest to bradzo realne.
dobry jest :) Mam więcej niż 3 klasy podstawówki, ale bez Ciebie bym jednak tego nie rozpoznał. Dobrze, że jest człowiek, który nie boi się mówić prawdy.
Z akumulatorami to jest tak że ten co po 5 latach przestał mi odpalać busa w dieslu to chodzi kolejne 4 lata w 2.0 benzynowym aby zakończyć żywot w wieku 12 lat w 1.3 benzynowym używanym sporadycznie po doładowaniu.
@@jedras1991 tu chodzi oto aby że on wciąż był niedoładowany i płyty zasiarczały się. Wystarczy tak jak kolega wyżej napisał, doładować do pełni min. wyjęty 48h pod prostownikiem (bo pod koniec po ok. 6-8godzin akumulator bardzo powoli przyjmuje energię 0,5-0,2A ale przyjmuje co przywraca skład elektrolitu) 4 razy w roku i kumulator 10 lat to minimum. Mi sprawność stracił po 14 latach, teraz służy w wiosna/lato, aby nie zurzywać nowego, a nowy na zimę aby być pewnym niezawodności, bo zdolność rozruchowa akumulatora spada w mrozy. I pamiętać o dolewaniu wody destylowanej. Pozdrawiam.
Całe liczenie opłacalności rozbija się o dopłaty. Są falowniki z białej listy ongridowej hybrydowe obsługujące kwasiaki (np. Growatt SPH). Co więcej, instalacja przy obecnym systemie dopłat z magazynem wychodzi taniej, niż bez (jak wykonawca odpowiednio rozpisze koszt kwasiaków).
@@4nrgy Maksymalna dopłata do magazynu energii elektrycznej to obecnie 7,5K zł (Mój Prąd 4.0), ale nie więcej niż 4Kzł/kWh i 50% kosztów plus zwiększa dopłatę do samego PV z 4 do 5Kzł. Jest już zapowiedź, że od 15.12.2022 r ulegnie to znacznemu zwiększeniu (patrz strona rządowa programu Mój prąd). Z regulaminu Mój prąd: "Beneficjenci: Osoby fizyczne wytwarzające energię elektryczną na własne potrzeby, które mają zawartą umowę kompleksową* / umową sprzedaży energii elektrycznej regulujące kwestie związane z wprowadzeniem do sieci energii elektrycznej wytworzonej w mikroinstalacji. " Kłania się też definicja mikroinstalacji z Ustawy o OZE: "19) mikroinstalacja - instalację odnawialnego źródła energii o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej nie większej niż 50 kW, przyłączoną do sieci elektroenergetycznej" Jak komuś udało się dostać dofinansowanie bez on-grid to proszę o opis, jak tego dokonać.
Niestety dałem się naciągnąć na Huawei sun2000 M1 2 lata temu. Chciałem mieć tylko możliwość rozbudowy instalacji o magazyn energii. Nikt ze sprzedawców nie mówi prawdy jakie potem są koszty. Dobrze że istnieje Twój kanał i ludzie stają się świadomi jak się ich robi na kasę. To bardzo potrzebne w dzisiejszym zakłamanym i nastawionym na kasę świecie.
Rzadko cię oglądam ale musze przyznać .Potrafisz myslec.Jak już włącze twoj materiał to oglądam do konca.Mało osób wklada tyle serca i własnej energi w pomoc ludziom.Pozdrowionka.Dzięki twojej wiedzy uzupełniam swoją.Jak już w koncu uda mi sie skonczyc budowe to zastosuje rozwiązania głownie z twojego kanału
Świetny odcinek, sam researchuję ten temat od kilku tygodni, i będę w to szedł jak tylko czas pozwoli. (Na początek chyba w 24V - tańej i mniej skomplikowanie ) Takie banki mozna dowolnie póżniej rozbudowywać ( każde składowe ogniwo ma 2V napięcia, no i najlepiej by było jednak żeby każdy był możliwie podobnej pojeności i sprawności :) ) , można nawt posunąć się dalej i kupować ogniwa do regeneracji za dosłownie za grosze i regenerować metodami chaupniczymi ( tanio ! ). Niektóre z chińskich inwerterów mają tez opcje ładowania ze zwykłego agregatu benzynowego gdyby nad twoją offggidową wyspą chmurki zaszły na dłużej :)Zapomniałeś tylko dodać że większość sprzedawców na olx podaje cenę w przypadku zwrotu starego banku ( w domyśle większośc ludzi kupuje te aku do własnych wózków ) więc cena takiego banku bez zwrotu starego skacze o około 2-3 tyś w zależności od sprzedawcy, i że te aku nie są bezobsługowe, trzeba dolewać wody destylowanej no i trzymać to w dobrze wentylowanym pomeiszczeniu. Nie mniej jednak dalej się to opłaca i jest to najlepsza z możliwych opcji na te chwilę)
24V to dwa razy większe prądy przy tej samej mocy (kable, ewentualny łuk zwarciowy itd). Dlatego np: siłownie telekomunikacyjne wszystkie mają banki 48V.
No spoko ale to jest trochę pomysł jak zrobienie pompy ciepła z klimatyzatora, nie jest to plug and play wiec klientom tego nie zamontujesz ( atesty itd) obwód z akumulatorów misi buc całkiem niezależny, nie masz kontroli nad zarządzaniem energią z akumulatorów, nie wyślesz tej energii do sieci aby skompensować to co pobrałeś ( chociaż tu może i lepiej ), nie wiem czy falownik nie wykryje zmiany impedancji w obwodzie przez wpięcie tej ładowarki akumulatorów i po prostu się nie wyłączy, nie wiem nawet jak zadziała co będzie jak dwa mppt będą chciały zoptymalizować obciążenie z jednego obwodu foto i czy wtedy się nie będą nawzajem zakłócać i energia będzie przepadać przez złą optymalizacje albo po prostu wywali błąd w falowniku . Czy fizycznie zbudowałeś taką instalację czy to tylko teoria?
a co pan sądzi o innych akumulatorach trakcyjnych np 12V czy 6V w samochodowych obudowach? Ja miałbym zamiar wsadzić to na strych albo do piwnicy, więc bateria z wózka ważąca tonę nie wchodzi w grę ze względu na masę i gabaryt.
Posiedziałem i prześledziłem poniższe komentarze ( do roku wstecz) . Komentarze za i przeciw niosące jakąś treść w temacie mają się tak jak 3:1 za akumulatorami trakcyjnymi jako dobry materiał na magazyn. Nie ukrywam, że też mnie zachęciły, alby interesować się tematem. Podstawowe problemy to - masa/objętość, wodór , większy nakład pracy przy obsłudze (sprawdzanie poziomu elektrolitu, stężenia), krótsza żywotność od Li-ion, LiFePo4, większe straty podczas łądowania / rozładowania no i ryzyko, kupienia badziewia przy szukaniu okazji cenowej.
Z tym wyrypaniem do zera to przesada, ale do 1,7V na ogniwo jak najbardziej przy gęstości 1,14 1,16g/cm3. Oczywiście są one nazywane bateriami głębokiego rozładowania ze zbrojoną płytą dodatnią. Warto dodać aby baterie te nie pozostawiać w stanie rozładowania bo dochodzi do krystalizacji siarczku-ołowiu PbSo4 a to już izolator dla gromadzonego ładunku no i trzeba się trochę namęczyć aby te kryształy rozpieprzyć a nie zawsze się to udaję bo można przy okazji oderwać masę czynną co w efekcie prowadzi do spadku pojemności. Jest to super alternatywa i tania ale trzeba pamiętać o dobrej wentylacji bo wydzielający się wodór robi duże bum (gdy elektrolit osiągnie 40 stopni Celsjusza, trzeba przerwać proces ładowania bo masa czynna zaczyna spływać, minus się wypłaszcz no i silne gazowanie). W pełni naładowana bateria po tzw. odpoczynku po ładowaniu powinien mieć gęstość1,27 do 1,28g/cm3 i ok 2,15V na ogniwo. Jeżeli tak mamy to jest już w miarę superowo. Warto przed zakupem używki poznać jej rzeczywistą czyli obecnie dostępną pojemność z C5 przez kontrolne rozładowanie wtedy jesteśmy w stanie wyłapać słabe ogniwa a w szczególności te, które ulegają przebiegunowaniu. Jedno takie ogniwo daje już mocno po dupie nawet 48V baterii, która tych ogniw ma 24szt. Pozdrawiam, nie tylko teoretyk.
Jak możesz napisz coś więcej jak dbać o takie baterie? Jak rozładowywać i jak ładować. Kupiłem używany wózek wysokiego składowania z taką baterią. Na chwilę obecną stoi nie używany raz na 6-10 mc jest podładowywany i tak czeka. Proszę o garść porad z góry dziękuję.
@@k.j.4347 Przepraszam, że tak późno ale lecimy z tematem. Jak ładować? Najzdrowsza wartość prądu ładowania, bo ładujemy prądem nie napięciem, to 0,1-0,3 z C5 czyli dla baterii np. 500Ah mamy przedział od 50A do 150A,. Zalecam tę niższą wartość szczególnie, że wózek jest używany sporadycznie. Przed ładowaniem koniecznie sprawdź poziom elektrolitu w poszczególnych ogniwach, przez otwarcie korka (wystarczy go podważyć kluczem otwartym 27 :)) Poświeć do środka i sprawdź czy płyty są zalane elektrolitem ok. 0,5cm , gdy tak nie jest uzupełnij wodą destylowaną ale bez przesady max. 1cm w przeciwnym wypadku może dojść podczas ładowania gdy temperatura elektrolitu rośnie i się zagęszcza, może Ci się "wyrzygać" i zalać ogniwa no i skrzynię. Dlaczego to ważne? Ponieważ w przeciwnym wypadku płyty będą się wysuszać a masa czynna wykrusz się i opadnie, efekt spadek pojemności użytkowej nie do odzyskania. Piszesz, że bateria jest praktycznie nie używana czyli pojawiają się takie problemy nawet przy w pełni naładowane: 1. rozwarstwienie elektrolitu czyli jak najprościej u góry woda na dole zagęszczony elektrolit powyżej 1,28 g/cm3 to powoduje korozję płyt dlatego warto raz/miesiąc wymieszać elektrycznie czyli doprowadzić do stopnia gazowania a to oznacza ok. 2,4 V na ogniwo ( bateria np. 48V czyli 24szt ogniw x 2,4V daje napięcie ładowania 57,6V ( w końcowej fazie ładowania) jeżeli prostownik nie ma wyświetlacza parametrów elektrycznych wystarczy zwykły multimetr za ok. 35 pln i sprawdzać na zaciskach (+) i (-) całej baterii. 2. Samorozładowanie normalny proces, przy długim nie używaniu, niekorzystny powodujący zasiarczanie ogniw. 3. Utrzymywać powierzchnię ogniw w nienagannej czystości brud, pył osad potęguje proces samorozładowania z powodu spadku rezystancji izolacji pomiędzy ogniwa-skrzynia; sworznie i łączniki wyczyścić np. szczotką trzpieniową założoną na wkrętarkę o odpowiednim fi czyli odkręcić, wyczyścić i skręcić ( jedna bardzo ważna uwaga moment dokręcania powinien wynosić 25 Nm w przeciwnym wypadku możesz zerwać sworznie. 4. Idealnie było by raz w miesiącu przeprowadzić rozładowanie baterii do wartości bezpiecznej czyli 1,7V na ogniwo czyli znowu dla baterii 24V to 20,4V; dla 48V to 40,8V no i 80V to 68V oraz zaraz po tej czynności przeprowadzić pełne ładowanie. Ta czynność nie dopuści do krystalizacji siarczanu ołowiu na płytach, który jest barierą dla gromadzonego ładunku. Ciężko go jest usunąć w tej postaci podczas normalnego ładowania a ma ten stan ogromny wpływ na spadek pojemności użytkowej czytaj dostępnej z tej deklarowanej przez producenta. Może dla Ciebie to dużo a nie garść informacji, ale wierz mi to doprawdy totalne podstawy. Acha no i obowiązkowo BHP czyli okulary i rękawiczki gumowe kwasoodporne to totalne minimum. Myślę,że choć trochę pomogłem. W razie dodatkowych pytań lub konkretnego problemu pisz. Postaram się odpowiedzieć szybciej. Pozdrawiam i miłej zabawy. Cholera jeszcze jedno, byłoby fajnie gdybyś miał jakiś termometr i mierzył podczas ładowania również temperaturę elektrolitu. Gdy przekroczy 40 stopni koniecznie przerwij ładowanie daj jej odpocząć którąś godzinę po czym wznów proces ładowania.
@@januszstarzyczny1211 tzn jak te baterie będzie ładować fotowoltaika to trzeba stać z termometrem przy bateriach ?
Owszem wyjezdza sie do 25% bo przy 25% napiecie jest juz tak niskie, ze wozek ledwo jedzie. Ale po tym jak najszybciej powinno sie doladowac.
Ponadto to sa akumulatory trakcyjne - do montazu na pojezdzie. Jesli beda pracowac statycznie to powinno sie zrovic urzadzenie ktore okresowo bedzie wstrzasac akumulatorami aby pecherzyki gazow mogly sie oderwac od plyt i wyplynac z elektrolitu gdyz pecherzyki gazu powoduja degradacje plyt. Urzadzenie wstrzasajace jest banalne - rama z akumulatorami z jednej strony na zawiasach, a z drugiej zamomontowany minosrod napedzany silnikiem ktory bedzie okresowo wlaczany i wstrzasal akumulatorem. Bez urzadzen wstrzasajacych zywotnosc akumulatorow spada, co innego w pojazdach - tam urzadzeniem wstrzasajacym jest sam pojazd ktory jednak jezdzi i to nie po idealnie rownej plycie a po rzeczywistej posadzce magazynu na ktorej sa nierownosci.
Taki magazyn z kwasowych akumulatorow powinien byc w osobnym pomieszczeniu, warto wyprowadzic na zewnatrz rurke odprowadzajaca gazy z akumulatorow - po co gromadzic w pomieszczeniu korozyjne opary. Warto ustawic limit na falowniku nz 50% i dac wiekszy akumulator - wtedy akumulatory wytrzymaja dluzej.
Akumulatory maja prad samowyladowania, nie sa w stanie dllugoterminowo magazynowac energii. Po ok. 3 miesiacach jest juz znaczny ubytek energii. To wymusza znaczne przewymiarowanie fotowoltaiki jesli to ona ma byc jedynym zrodlem energii zima. To lepiej by bylo czesciowo przewymiarowac fotowoltaike a z nadmiaru energii w lecie produkowac bimber, ktory bedzie sluzyl do ogrzewania zima, a ktory mozna bez wiekszych strat dlugoterminowo magazynowac.
dobrze napisane, gościu mógłby to przypiąć pod filmem bo ważne info
no i przy okazji poruszany ważny temat - ogrzewanie zimą xD
@@bartosziwicki Bimber jest o wiele ważniejszy ;)
Jeszcze drobiazg ;) Żeby przesunąć taki akumulator potrzebny wózek widłowy :)
@@RozsądnaPV Wystarczy reczny paleciak
Wielki szacun za to co robisz dla ludzkości prosto i na temat wyczerpujące odpowiedzi nakonkretne tematy.dziekuje Ci.pozdrawiam
Ja nie mogę! Od wielu miesięcy szukam rozwiązania aby kupić mały magazyn energii się nei wtopić. Do tej pory nic, żadne informacje i artykuły nie dały mi tyle ważnej i konkretnej wiedzy jak Twój film! Szacunek wielki. I dziękuję
Witam wspaniałych ludzi 🙂🤚. Jak Ciebie słucham wspaniały człowieku to od razu chce mi się żyć 🙂 chociaż nic z tego nie rozumiem 😁
@@zepsujtosam07 tttttttt
Kolega jego jesteś czy sub konto? Przecież z takiej baterii to można 10 h tv oglądać za 10 tys...
Kocham twoja robotę! Tu się człowiek dowie więcej niż gdziekolwiek i kiedykolwiek. Mój mistrz! Cieszę się że jakiś czas temu trafiłem na Twój kanał.
A dowiedziałeś się:
1. Jakie ryzyko niesie nieodrożnienie przy instalacji inwertera offgrid od hybrydy?
2. Że hybryda obsłuży każdy magazyn energii, o ile będzie mogła się z nim komunikować
4. Po co ta komunikacja?
5. Po co BMS
6. Po co podlicznik
7. Baku gwarancji i serwisu dla produktów z aliexpress?
@@jacek-jan i po cholerę mi serwis i gwarancja jak mogę sobie w cenie 1 kupić 3
w jaki sposób ta Twoja hybryda będzie się komunikować z moimi 4 skrzynkami od wózków widłowych ? wyśle im sygnały dymne czy może pomruga do nich ledami ?
@@jacek-jan i tak kwasiaki najlepsze , chodzą jak złoto ja mam 4 x agm ale to chuja różnica na drugi raz biorę zwykle kwasiaki tylko tym się różnią że rurkę odprowadzamy gazy a mogę dorwać taniejagm teraz jeblo na łeb sprzedawców
6:15 najczystsza prawda :) Na moim magazynie śmigają dwa wózki wysokiego składowania, już ponad 20 lat.
Wszysyko co chcialem wiedzieć o zasilaniu invertera ofgrid. Dzieki ponownie za extra material. Lece po kwasiaki
Dzisiaj nie będę się czepiać. Bardzo fajny i wartościowy poradnik. Dziękuję i polecam.
Najbardziej sensowny kanał, dla szukających rozwiązań off grid 💪 powiem krótko... wodzu prowadź dalej w tym temacie 💫
pracuje na serwisie wózków widłowych i zgodzę se z tym co mówi, nie raz rozważałem sobie zeby w jakis sposob zrobic z akumulatorów wózkowych magazyn energi i ten filmik mnie do tego przekonal bardziej :)
A baterie z wózków junger są dobre ? Czy lepsze hawtery ?
SUPER JAK zwykle czlowiek całe życie się uczy ....dzieki właśnie komponuje na ogrodzie gdzie przebywamy z żoną ....pozdrawiam .....
a nie za zimno???
Czy byś mógł nagrać filmik przykładowy z danymi jak taki cały zestaw kupić i podłączyć? Krok po kroku jakie zakupy zrobić i co do czego oraz jak można to rozwinąć tanim kosztem.
Z całości filmu próbuje zebrać wszystko i połączyć w całość lecz fajnie by mieć taką ściągę przed zakupem.
Dzięki 😁
Podpinam się do pomysłu
@@grzegorzj.paterek7614 ja też.
chociaz schemat połaczenia tych dwóch falowników. on grid i ofgid
@@mczesiuu chętnie
Dokładnie! Facet gada niby ciekawe rzeczy ale jak to dokładnie (co z czym i jak) zrobić to już nie ma.
Pracuje z takich wózkach widłowymi. I gość mówi prawdę. Przez przypadek trafiłem na ten film. Ale widać że typek ma wiedzę i logicznie mówi.
Gdzie takie kupić?
@magnetek5171
Ten gościu dobrze mówi, że akumulatory od wózków widłowych są trwałe ale dobrze wie i o tym nie chce mówić, że:
- taki akumulator jest ciężki, bo ma pancerne płyty ołowiane,
- wydziela się z nich wodór w dużych ilościach podczas ładowania, co zmusza do zastosowania wentylacji,
- w niskich temperaturach mają o 30- 40% mniejszą pojemność więc ten co mówisz 24 Kwh będzie miał wtedy 14kWh,
- głębokie rozładowanie, prawie do zera zawsze zasiarcza płyty i taki akumulator musi być regenerowany za co się płaci niemałą kasę,
- częste głębokie rozładowanie zmniejsza początkową pojemność akumulatora o 20-40% i to się dzieje dość szybko - tak więc twój 24kWh będzie miał 17kWh a w niskich
temperaturach zejdzie nawet do 12kWh i mniej.
- wymaga uzupełniania wodą i kwasem, czyli trzeba przy nim się trudzić,
- te akumulatory mają ogniwa 2V i pracują bez BMS-ów co nie jest dobre dla długiej żywotności,
- te akumulatory zwykle żyją 8-10 lat a potem trzeba je regenerować w specjalistycznej firmie, po czym pracują tylko kilka lat jeszcze.
@@magnetek5171 czyli jak jest ciężki i ma pancerne płyty to znaczy że jest dobry,a nie takie gówno jak do samochodów
@@bogdankarpinski4515 no oczywiście. W nich robi się grube płyty - głównie anody bo one łatwo erodują. Dobrze zrobiony trakcyjny, odpowiednio użytkowany i potem serwisowany wytrzymuje nawet 15lat.
Masz racje co do akumulatorów z wózków , kiedyś serwisowałem maszyny sprzątajace były tam zestawy 24V- 400Ah i masz rację były tyrane do "0" wystarczyły na minimum 5lat "januszowałem i wymieniałem poszczególne ogniwa z innego popsutego i dalej jazda, problemem było utrzymywanie własciwego poziomu elektrolitu-o którym "kierowca" nie pamiętał , a drugi problem to ładowanie przypadkowymi ładowarkami i czasami taki aaku był ładowany prądem ponad 100A bo na obiekcie taki "prostownik" był z innego wózka bo jak przewozili maszynę to zapomnieli o dedykowanej ładowarce. Problemem też jest waga tego akumulatora "zestawu" jest on w wannie metalowej razem to wazy ponad 300kg.
P.S. Dzięki za rady . Buduje maly system off-grid
Jaki inwerter do tego podpiąć?
Gdzie można kupić takie Aku?
@@arturkusnierz6026 Nie powiem Ci gdzie bo to było 7 lat temu , generalnie , własciciel firmy gdzies kupował co prawda był niezadowolony z tego ze to naprawiałem ale pojedyncze ogniwa nie byly drogie
Popieram. Robiłem pomiary i regenerację baterii trakcyjnych i wiem że to dobry sposób na bank energii. Najlepsze są Hawkery. Nie polecam Hoppecke. Classic jest w środku stawki. Bateria po 8 latach intensywnej pracy na 3 zmiany ma ponad 60 procent sprawności. Jeśli nie ma opadu masy czynnej to korekty gęstości i następne kilka lat śmiga w wózku.
jak ja lubie takich ludzi z verva, takich co robiac, mowiac, tworzac, pracujac maja dusze :D
Bardzo interesujące, warte obejrzenia. Wnioski trzeba wyciągnąć samemu.
Świetny materiał . W temacie akumulatorów kwasowo-ołowiowych z wózków widłowych kolega pominął ważny aspekt wpływający na ich trwałość , mianowicie znajdują się one w ruchu(zamontowane w jeżdżacym wózku widłowym) co porusza elektrolit, zapobiega to lub opóżnia degradację (zwarcie) płyt przez osady z elektrolitu na dnie. pozdrawiam.
za 600 zł można dokupić system mieszania elektrolitu
Rzadko pisze komentarze ale dziś szapo ba poleciał Pan na ostro super gratuluję 👍👍👍👏👏👏
Ostro poleciał a głupki choć nie mają wiedzy to się cieszą jak na słowa szarlatana Ziembę, który to niby objawiał zakłamania lekarzy.
Prowadzę serwis wózków widłowych . Obsługujemy kilka wózków w których baterie kwasowo ołowiowe są z 2000-2003 roku i wiadomo pojemność nie jest już powalająca ale wózki dalej na nich funkcjonują i mają się dobrze . Najważniejsze to pilnować w takich bateriach odpowiedniego poziomu elektrolitu i starać się robić pełne cykle ładowania i rozładowania .
O! wielkie dzięki!👍
Czy masz może na sprzedaż w/w akumulatory?
@@kimal4861 +1
A jak wygląda sprawa użytkowania takich aku w firmach? Używają ich na maxa a potem sprzedają stare trupy czy może po określonej ilości cykli robi się wymianę na nowe?
To jest rozwiązane inaczej. Wózki paletowe mają wymienne baterie i dlatego zawsze idą w pełnym cyklu - ładowane do pełna w stacji i rozładowywane do końca. Dzięki temu ilość cykli tez nie jest 1 dziennie tylko czasem na początku 1 na tydzień. Baterie wtedy można zmieniać w końcowej fazie po dwa razy dziennie. Jest to nie wygodne ale nawet przy 20% nominalnej pojemności da się na nich wygodnie pracować. Jak wychodzą z takiej firmy to są złomem. Prędzej na złomie kupisz przyzwoite akumulatory które ktoś zdemontował z wózka który poszedł na złom.
Mniej emocji pomoże zrozumieniu. Gratuluję kanału i wiedzy:)
aleś chłopie fajny Lubie takich gości co mają wiedzę i dzielą i uczą innych za darmo! !!!!!!
A ja lubie jego sposob przekazu choc jednoczesnie moglbym go udusic ze to ze sie drze . Ale chlopie robisz Kawal dobrej Roboty i za to WIELKIE DZIEKI !!!!!
To prawda z tymi akumulatorami do wózków. Rzeczywiście są wyładowywane niemal do zera (według wskazań na wskaźnikach rozładowania zainstalowanych w wózkach). Ładowane do pełna chyba tylko w weekendy. 🙂I działają całe lata.
Wiem, bo codziennie katuję takie wózki. 😁
Witam witam, najlepszy dowód na wytrzymałość działania kwasowych akumulatorów to po prostu akumulatory w naszych autach! od -10 do podejżewam +50 .. i co.. i wszystko gra! ciągle doładowywane, ciągle "w pracy" działa .. śmiga, buczy.. . a Bateria w moim ebike po 3 latach spadła do 80%.. - i tak w sumie nieźle ;) bo na wysokiej jakości ogniwach.
Mam akumulator 48V 465Ah i w mojej instalacji działa bardzo fajnie. Co nie wybrzmiało to akumulator czasami można kupić w cenie złomu (2.2zl za 1kg a mój ważył 770kg) dodatkowo kupując w przyszlosci następny akumulator można stary oddać do rozliczeniu pomniejszając zakup o cenę złomu właśnie.
48V * 465 Ah daje Ci ok. 22 kWh.
2,2 zł za kg - to coś mało zapłaciłeś, w skupie dają 2,64, więc sprzedaż to pewnie ze 3 zł za kilogram.
Waży to 770 kg X 3 zł daje 2310 zł - koszt mniej więcej jaki ja bym uzyskał na swoim złomie ;-)
Ile dni trwa naładowanie tego akumulatora? Przy listopadowej pogodzie za pomocą paneli fotowoltaicznych - tydzień? Dwa tygodnie?
Na ile godzin wystarcza Ci ten akumulator w listopadzie?
W Polsce ;-)
Jestem bardzo ciekaw, nic nie hejtuję.
Pozdrawiam
@@videokubel +1
@@videokubel akumulator zapłaciłem taniej bo jedna z firm wystawiła zapytanie ofertowe na sprzedaż starych akumulatorów. Mój jest z 2017r.
Jeśli chodzi o rozładowywanie to cały dom bez pompy ciepła działał na nim ok 18h (ale wszystkie sprzęty działały normalnie czyli płyta grzewcza, pompy od CO czy pralka i suszarka też). Inwenterowi przy odciętym zasilaniu zewnętrznym przestał dawać prąd przy ok 46% wiec musze coś pozmieniać w ustawieniach aby dało się go głębiej rozładować.
Co do ładowania to na razie lipa i jak naładuje to maks kilka kWh (mam instalacje wschód-zachód). Ale od marca powinien spokojnie być ładowany co dzien do pełna.
Autor filmu mówi o rozwiązaniu wyspowym gdzie akumulator działa przy braku zasilania. Ja kupiłem inwenter victron energy wiec moj działa jako część systemu a nie wyspa.
@@ambobrowscy No to jeszcze 10 takich akumulatorów i może to mieć jakiś sens.
@@lesnydziad7905 w mojej wsi nie było sytuacji aby nie było prądu dluzej niż 12h. W razie awarii jestem w stanie ograniczyć zużycie tak aby akumulator starczył i na 3 doby a w razie czego mogę go doładować do pełna w ok 5h agregatem. Oczywiście lepiej byłoby mieć kilka ale na razie ze względu na koszty jest to poza zasięgiem.
Masz łapkę w górę bo temat ciekawy, a rozwiązanie niepopularne a cenowo akceptowalne. Co do inwerterów mylisz się ! Pierwszy inwerter który pokazałeś - growatt obsługuje kwasówki akumulatory. Dużo ludzi decyduje się Lion bo takie rozwiązania są bezobsługowe. A przy kwasowych trzeba wszystkiego pilnować.
Jesteś mega gości swoją wiedzą i tłumaczeniem bijesz innych powalająco tak trzymaj pozdrawiam
Na polskie warunki najlepsze wyjście, a te emocje są spoko naturalne, poprostu mieszka w Polsce i ta radość z człowieka wychodzi. Pozdrawiam.
Nie mieszka w Polsce. W Stanach siedzi ;-) .
Jak by mieszkał w Polin to by płakał, to kraj dla samobójców.
Chwała Tobie za prawdę i pozytywną energię...
Jestem licencjonowanym elektrykiem z uprawnieniami i zgadzam się w 100. % . Mam tak właśnie zrobione. Te akumulatory nazywamy Akumulatory głębokiego rozładowania.
Witam jaki bezpiecznik i jaki wyłącznik zaproponował by Pan dla magazynu Energi 48v 500 ah
Licencjonowany czy wyuczony w zawodzie elektryk bo to duża różnica ?
Zajmuje się Pan montażem magazynów energii . ? Do istniejącej fotowoltaiki ?
@@tobiaszsuchecki7037 nie
Nie ma licencji na elektryka.. chyba że skończyłeś studia licencjackie. Znowu w tym przypadku też się nie spotkałem aby kierunek techniczny nie był uwieńczony tytułem inżynier lub magister inżynier
Uwielbiam tego Gościa...
Jeszcze jeden konkret odnośnie litówek. Mam samochód elektryczny z baterią litówką oczywiście, który liczy sobie 9 lat. Tak 9 lat. Komp pokazuje, że było ok 5000 ładowań w tym większość na maxa. Po prostu poprzedni właściciel zostawiał na noc i nie martwił się za bardzo, że to może być niedobre dla baterii. Auto ma przejechane 90 000 km a bateria ma soc 70%. Wydaje mi się, że to jest dobry wynik. Można też policzyć ilość energii oddanej przez baterię - 90 000km x 14kW / 100 km = 12,6 MW.
Trafilem tutaj przypadkiem, i bardzo sie z tego powodu ciesze, zaglebie sie w temat baterii od wozkow, bo na peirwszy rzut oka wydaje sie to logiczne, nie mniej dzieki za material lapa w gore i subik za mam nadzieje zaoszczedzwone sporo kasy ;)
ja kiedyśrobiłęm magazyny na bateriach od wózków YUASA np. ale 6-cio voltowych i nie było szału - baterie się rozjeżdżały napięciowo i ogólna sprawność/pojemność robocza malała, gorzej że potrzebny bywał serwis ... klienci o tym nie wiedzieli i trzeba było jeździć na awarie niestety
Akumulatory w wózkach na magazynach często są ładowane do 100% i rozładowane do 0 nawet po 2 cykle na dobe. Już nie mówiąc o tym że wiele magazynów jest nieogrzewanych i zimą te Aku pracują w temperaturze oscylującej 0°C albo i mniej co jedynie zmniejsza ich pojemność użyteczną. Ale przy właściwej konserwacji i dbaniu o taki Aku to jest on w stanie we wózku wytrzymać nawet ponad 10 lat (ale to już rzadko). W przydomowej fotowoltaice przy założeniu że Aku będzie rozładowany 1x dziennie to jego trwałość przy zachowaniu konserwacji (dbanie o poziom elektrolitu i czasem celowe rozładowanie aby przywrócić "pamięć pojemności" ) może sporo wydłużyć żywotność takiego wózkowego akumulatora.
Nie do końca wyjeżdżane do zera, wózki widłowe mają zabezpieczenie aby operatory nie doprowadził do pełnego rozładowania, można ustawić że gdy zbliżamy sie do około 20% to np. wózek przestanie podnościć albo zmiejszy predkość wózka od 10% do 90%
Zgadza się, tak to działa. Akumetr to dość zawiła logika z reguły wyższa od tej operatora.
Dziękujemy.
to ja dziękuję że mam z kim gadać
Brawo ,wszystko ładnie pieknie wytłumaczone
Również pozdrawiam i właśnie subskrybowałem.
No fajnie, że Pana znalazłem w zagłębiu YouTubowym.
Nie w tym roku, ale w następnym przymierzam się do budowy na działce takiego domku bez zezwolenia (70m)
i chciałbym, przystosować dach do fotowoltaiki i zminimalizować koszta energii.
Lepszy materiał niż poprzednie i bez zasubsowywowywantowywywania, łapka w górę za to😜
Ten gościu dobrze mówi, że akumulatory od wózków widłowych są trwałe ale dobrze wie i o tym nie chce mówić, że:
- taki akumulator jest ciężki,
- wydziela się z nich wodór w dużych ilościach podczas ładowania, co zmusza do zastosowania wentylacji,
- w niskich temperaturach mają o 30- 40% mniejszą pojemność więc ten co mówisz 24 Kwh będzie miał wtedy 14kWh,
- głębokie rozładowanie, prawie do zera zawsze zasiarcza płyty i taki akumulator musi być regenerowany za co się płaci niemałą kasę,
- częste głębokie rozładowanie zmniejsza początkową pojemność akumulatora o 20-40% i to się dzieje dość szybko - tak więc twój 24kWh będzie miał 17kWh a w niskich
temperaturach zejdzie nawet do 12kWh i mniej.
- wymaga uzupełniania wodą i kwasem, czyli trzeba przy nim się trudzić,
- te akumulatory mają ogniwa 2V i pracują bez BMS-ów co nie jest dobre dla długiej żywotności,
- te akumulatory zwykle żyją 8-10 lat a potem trzeba je regenerować w specjalistycznej firmie, po czym pracują tylko kilka lat jeszcze.
@@magnetek5171 O tym co piszesz, była też mowa- tylko jakiś czas temu. Oglądam Tego autora już kilka lat.
@@1800gti1 Jeśli była mowa wypadałoby aby autor wspomniał po krótce o tym i najlepiej dał odnośnik do filmu.
Siemka mistrzu. Zgadzam się że litowe (NMC i podobne) niepowinny być w domu bo to zbyt ryzykowne. Ale ja się wyleczyłem już z kwasowych. Robiłem dawno temu na wózkach widłowych i nie było tak że wytrzymują niewiadomo ile. Roczny akumulator nie wytrzymywał połowy tego co nowy. Wózki nigdy nie rozladowywywano do zera tylko do jakiegoś niskiego poziomu (nie wiem ile załóżmy 10 %) przy którym wozek się przełączał w tryb niskiego poboru by dojechać na ładowanie/wymianę akumulatorora , zapasowe cele były w warsztacie elektryka. A taki aku kosztuje nie 5 a ponad 10 tysięcy zł/24 kWh pojemności (nowy )
Ja u siebie używam lifepo4 jako zasilacz mobilny ( pracując u kogoś nie zawsze mogę liczyć na ciągłość zasilania). Mam pakiecik 25.6v 120Ah (~3kWh) i nigdy mi nie brakło zasilania.
Będę składać fotowoltaike hybrydową 48 .
Udało mi się znaleźć akumulator litowo tytanowy. 1000zl/kwh... ołowiowe są ok jeśli nie wymagamy od nich dużo... ale nie wierzę przy rozładowaniu do 15% np dzień w dzień po roku będą coś warte .
Znam gościa który testuje ogniwo tytanowe od pół roku jakoś. Na zmianę ladowarka i opornica ,95% z oryginalnej pojemnosci po tym czasie (a cały cykl w mniej niz godzina) Na końcu potraktował je młotkiem, nic spektakularnego się nie stało. (Mały dymek i wyciek elektrolitu ) będzie zamawiał 8kwh .Ja u siebie mam ok 6kwh.
W przyszłości będzie drugi inwerter wysokonapięciowy i akumulator od samochodu (albo pakiety z niego ) tyle że w oddzielnym budynku 4x4m postawionym ok 12 m i więcej od czegokolwiek innego. Będzie to akumulatorownia sukcesywnie rozbudowywana. W przyszłym roku chce zamienić jednego diesla na elektryczny. Ale to narazie daleko idące plany. W pierwszej fazie uruchomienie instalacji 14kWp ,12kW ,6kWh...
Ogólnie lubię twoje filmy. Ważne by dzielić się wiedzą i wymieniać doświadczenia wzajemnie.
Pozdo ziomek.
Mozna.namiar na te magazyn lto. Osobisnie mam juz lifepo4 5kw z aliexpres i narazie jest ok . Co do tych testów to jakiś znajomy robił ,czy to jakis film ma yt. ?
@@Konrad016pl Podpinam się do pytania @krzysiek22pify
@@Konrad016pl hej. Jak sprawują się te lifepo4 z AliExpress? Kwasiaki to porażka mam agm. Też lipa i mam przez to że naglądałem się tego kanału zamiast od razu kupić co trzeba czyli lifepo4
Każdy ma jakieś swoje doświadczenia pracując na kopalni wózek funkcjonował na baterii kwasowej 20 lat i naprawdę był całą dniówkę katowany czasem opony pod ciężarem pękały co do lifepo4 w czasie kiedy jeszcze nikt z was nie myślał o czymś takim jak magazyny energii i off grid na kopalni zaczęto stosować lampy górnicze na lifepo4 taki prikaz żeby wycofać lampy ługowe fajne były takie malutkie i lekutkie problem w tym ze jak zacząłem pracę dostałem nową lampę kwasową i ona mi służyła 15 lat potem wymienili mi na tą ładną bezpieczną która po 3 latach nie wytrzymywała dniówki z następną stało się to samo po 4 latach kolejna również po 4 latach miała problem dotrwać końca dniówki potem już pożegnałem się z górnictwem ale wiedza o trwałości została i trzeba pamiętać o jednym jak o akumulator dbasz taki jego stan masz
wszystko super tyle że litowo tytanowe to zdecydowanie nie jest 1000 zł za 1kWh :)
Madry koles,super przemyslane slowa:)pozdro z uk
Gościu dobrze prawisz. Moje Aku (te nr 1) (mam dwa po 425Ah przy C20) trakcji lekkiej zużyły się po 9 latach tyrania w domu. Nie mam nic wspólnego z siecią. Wspomagam się generatorami i ładowarką DC z silnikiem benzynowym. Drugi akumulator zacząłem rozładowywać nie więcej jak do 80 proc. Rzadko do zera. Pracuje 4 rok i jest jak nowy. Jego poprzednik był za mały. Przetwornica 3kW MeanWell Aku 150Ah przy C20. I jego wyczerpywałem co dziennie przez 2 lata - dawał radę.
Wnoszenie tych akumulator trakcyjnych do domów to jak odkręcenie gazu w kuchence bez zapłonu. Stężenie wybuchowe wodoru to zaledwie 4%, gaz zmienmy w okolicach 15%. Proponuje zainstalować sobie obok tych aku czujnik gazów palnych a będzie wył na każdym ładowaniu i żadna tam rurka nie pomoże bo nie do tego ona służy.
Zajebiste :) można puszczać handlowcom jako materiał do nauki techniki sprzedaży różnych produktów :D
Nie napalaj się zbytnio-za 5 koła to możesz sobie kupić co najwyżej akumulator 3KWh
Moj komentarz dotyczyl sposobu przekazu :)
Mała uwaga co do spadku pojemności akumulatora w Nissan Leaf. Kłamstwem jest 30 procentowy spadek pojemności po trzech latach. Mam akurat 3 letniego Leafa. Degradacja akumulatora w tej chwili wynosi 6,5%. Przy czym 5% powstało w pierwszym roku użytkowania. W tej chwili jest to niecały 1% rocznie. Jeżeli nie nastąpi awaria którejś celi to akumulator przeżyje nadwozie...
Świetny materiał, drobna nieścisłość, fosfor to aktywny pierwiastek ale fosforan to coś zupełnie innego. Sól kwasu nieorganicznego, który otacza nas dookoła.
Odnośnie akumulatorów w pełni się zgadzam, jestem operatorem wózka wysokiego składowania i dzień w dzień katujemy wózki i akumulatory. Nie dbamy o nie bo zarówno wózki jak i akumulatory są w leasingu i to ta firma o nie dba, średnio raz w tygodniu przyjeżdża gość i sprawdź/uzupełnienia elektrolit. Przez ostatnie dwa lata nie było ani naprawy ani wymiany na nowe. My mamy Linde 775Ah 48V.
bardzo dziękuję! takie informacje dodają nam wszystkim informacji ktorej imaczej nie mielibyśmy jak sprawdzić
Nie znam sie, ale mnie przekonałeś bo widać że jesteś uczciwy, cóż ekologia to religia, Laudato si, zmuszenie do swiecenia niedzieli, prześladowania ludzi którzy się nie dostosują i koniec tej ziemi. Pozdrawiam, świetny program bo prowadzący jest 👍
Dzisiaj nie będę się czepiać. Bardzo fajny i wartoś
jeszcze przewaga ołowiowych nad litowymi to to że uwielbiają być utrzymywane w 100%naładowania cały czas. jeśli mają być jako awaryjne źródło zasilania to jest to zaleta wykożystujemy 100% pojemności bez degradacji baterii (tak jak przy wszystkich litowych)
Dzięki za kolejny świetny materiał. Ja rozważałem różne opcje. Stanie jednak na instalacji 8,2 kWp, inwerter on grid / off grid i do tego agregat prądotwórczy 6kW. W razie czego będzie jechane z agregatu i fotowoltaiki.
Ja się zastanawiałem czy nie zrobić tak że Falownik idzie zasilanie przez przełączniki gdzie jak wywali w sieci prąd to dajemy jeden czy dwa UPSy do zasilenia falownika w sieci wewnętrznej domu. No bezpieczniki domy wyłączamy, zasilamy falownik i kluczowe jest zapewnić mu zasilanie i zbyt by nie było skoku napięcia i wyłączenia falownika.
@@wookie0dud jeśli mowa o falowniku ongrid PV to niestety nie zadziała. Falownik będzie chciał wygrać z UPS napięciem i go usmaży.
Zeby zrozumieć absurd magazynów energii w obecnym kształcie wystarczy wyobrazić sobie że w takim magazynie 20KWH za 50tys zł trzymamy energię wartości 40zł (przy obecnej cenie dla firm około 2zł/kwh ) To tak jakbyś za 50tys zł kupił 5litrowy karnister do przechowywania paliwa.
Dlatego chińczycy tyle zarabiają, sprzedając te magazyny, złoty biznes:)))
WItam, dobrze mowisz ale troche musze sprostowac jedna kwestie. U mnie na firmie mamy 8 wozkow elektrycznych i po okolo 4 latach widac juz roznice w wydajnosci wozka.... Oczywiscie dalej jest sprawny i da sie korzystac ale niestety nie starcza na pelne 12h pracy. Wazna kwestia to starac sie ladowac w temperaturach dodatnich gdyz widze spora roznice miedzy tymi co laduje sie w ogrzewanej hali a tymi co laduja w hali gdzie jest temp zblizona do zewnetrznej. Wiekszosc nowych baterii wozkowych ma fajne systemy automatycznego uzupelniania wody co na pewno jest kolejna zaleta w domowym magazynie energii. Podpina sie 20 litrowe wiaderko umieszczone powyzej akumulatora i automatycznie uzupelnia brakujaca wode w kazdej celi w baterii. Tutaj jednak nalezy pamietac aby nie dolewac wody gdy bateria jest calkowicie rozladowana, bo po naladowaniu wywala jej nadmiar. Mamy starego Caterpillara elektrycznego i bateria ma 14 lat, wymieniona byla jedna cela i dalej dziala, ale wystarcza na max 4-5h jazdy. Podejrzewam ze sprawnosc na poziomie 50% wzgledem nowej ale nadal da sie korzystac :)
i świetnie, hipstery niech eunuchują yntelektualnie a mądrzy słuchają mądrzejszych lub bardziej doświadczonych ludzi :) szacun
Pracuję w pewnej firmie od ok 10 lat, jak się przyjmowałem był tam już wózek widłowy. Jeżdżą nim chyba wszyscy na hali a mało kto podłącza pod ładowarkę. Akumulator w nim nadal ma się dobrze, nic się z tym wózkiem nie dzieje. Jak zacząłem kompletować podzespoły do elektrowni wiatrowej to od razu pomyślałem o aku z wózka :D Gdyby tak traktować normalny akumulator to po miesiącu chyba by poszedł do śmieci...
@@STOP2NWO może raz na miesiąc. Wózek jakoś super dużo nie jeździ, w miarę często ale tylko na chwilę. Ciężko stwierdzić jak często w warunkach jako magazyn wymagałby dolania wody.
Dokładnie się z tobą zgadzam codziennie swojego Stihla w produkcji dojeżdżam do końca nawet nie ma siły podjechać pod ładowarkę to drugim baterie sobie podwożą
Prawda. Wózki na hali wyjeżdżane są co dzień do zera. Dzięki. Super podpowiedź
Na początek trzeba sobie zadać pytanie: "do czego będzie mi służył ten magazyn".
Znam jednego gościa / firmę, który z takich dokładnie, tyle że używanych, kupionych na wagę akumulatorów ma zbudowaną własną elektrownię, za koszt 1/2 przyłącza taurona (400m przez pola) i bez zgód 10 właścicieli działek. Jest zachwycony.
Ale jak ktoś chce to mieć przy domu dla oszczędności - polecam kalkulator, jego najprostsze funkcje...
Dla bezpieczeństwa w razie odcięcia zasilania - jeżeli ma działać natychmiast i długo - ok, skoro ups za 300 zł nie wystarcza, ale jeżeli tylko by nie było ciemno w domu i piec grzał podczas kilkugodzinnej przerwy - lepiej odpalić samochód, nie pyrka za 0,3 l/godzinę i zasila inwerter swoim 1kw.
Liczysz się z tym jak bardzo możesz popsuć rynek naciągactwa rzekomego OZE? Chwała Ci za to!
oby ten zgniły rynek wreszcie zdechł - z chęcią kupię mu wieniec na grób ;)
Od 15 lat jeżdżę wózkami typu reachtruck i potwierdzam . Baterie są super . Już sam się zastanawiałem skąd taką przygarnąć ...
Fajny energiczny odcinek. Wszystko ma swoje wady i zalety , ale wiedz że kwasowe bardzo siada im wydajność i napięcie i na dłuższą chwilę szybko padną 2 lata max. Podobno niepalne najbezpieczniejsze są Litowo -Tytanowe i 30 000 cykli ale drogie. Najtańsze jakie znam to 350 zł za 1 KWH są LG E78 78Ah NCM które są stosowane w porshe Taycan mają największą gęstość energii i po przebiciu wcale się nie palą.
Skąd informacje że LG Chem z Porsche się nie palą po przebiciu?
Mnóstwo wiedzy naprawdę podziwiam i dziękuję 😎
Dużo emocji :) Ale bardzo treściwie i konkretnie. Zgadzam się jako użytkownik wielu wózków widłowych od ponad 20 lat, które rzeczywiście pracują przez okrągły rok, bez względu na temperaturę zewnętrzną. I dodam, że akumulatory w starszych wózkach, które nie mają rozbudowanej elektroniki pracują naprawdę długo.😃😄👍
posiadam power bank z kwasowych semi trakcje i najlepsze sa a nie jakies gówna litowe czy inne a ze waża to inna bajka ale cos kosztem czegos
ten gosc wymiata caly RUclips! dzieki ze jestes i chronisz nas przed sfrajerowaniem. zdrowia
Pozytywnie jest bryknięty ^^
Bardzo fajny materiał, tylko skąd masz informację, że dla akumulatorów kwasowych wytrzymałość jest liczona do osiągnięcia 80% jego sprawności? Kupowałem niedawno AGM (bo do użytku w pokoju), przeglądałem mnóstwo ofert i prawie wszyscy producenci podają takie wykresy wytrzymałości pokazujące ilość cykli w zależności od głębokości rozładowywania i wszędzie wytrzymałość jest liczona do poziomu 60%. Więc nie czułem się tutaj oszukiwany pod tym względem. Zresztą z tych wykresów wynika, że jak sprawność aku spadnie do 80%, to potem następująca degradacja znacznie przyspiesza i pomiędzy sprawnością 80% a 60% nie ma już tak dużej ilości cykli, więc nawet jeśli byłoby zakłamanie polegające na liczeniu do 80% zamiast do 70%, to by było ono minimalne. Inna sprawa to na ile te wykresy pokrywają się z rzeczywistością, ale na ten temat nie mam już wiedzy.
Chłopie zgadzam się w 100 % . 4 lata pracowałem w magazynie dzie był wózek widłowy stary jak świat co noc ładowany a w dzień katowany do "0" i bateria działała .
Pozdrawiam
Chopie paleciak i we dwóch trzeba się sprężać. Te zabawki są świetne ale ważą po 300 kg.!
Ciekawe. Tyle lat minęło a He-Man wciąż żyje. Tylko tygrysa nie widać.
i....zaniedbał siełownię trochę
Jak zwykle świetny materiał 😊
No i ja tak właśnie mam zrobione. On-grid działa sobie cały czas a hybryda się nudzi w tym czasie. W razie awarii przepinam panele z inwertera on-grid na off-grid i mam zasilanie:) Inwerter 2200 PLN (3,6kW 500V DC), akumulatory 700PLN, zabezpieczenia i kabelki jakieś 300. Czyli za 3k mam spokój z prądem nawet przez kilka dni bez zasilania z sieci.
to ile masz tych akumulatorow i jakich ze 700 zl i spokuj na kilka dni? chyba ze autokonsumpcja plus jakis maly magazyn z 2 aku
@@TheCyphermen Tak jak piszesz. W razie awarii zasilania w ciągu dnia prąd się robi bezpośrednio z paneli a wieczorami z aku. Dwa akumulatory używki agm serwerowe 100Ah. Trzymają napięcie jak nówki. Podładowuję je raz w miesiącu ale mają tak mały spadek napięcia, że doładowanie trwa dosłownie z 15 minut. Oczywiście w razie dłuższej awarii szczególnie w zimie gdy słoneczka mało to trzeba używać energię z głową i nie odpalać pralki wieczorem :)
jak przepinasz? Automatycznie? Czy ręcznie?
@@BESBEF Ręcznie. U mnie jest filmik jak to wygląda.
@@Marcin-offgrid fajnie. Tylko wada jest taka, że jak Cię nie będzie w domu i wyłączą prąd to lipa. Ja myślałem o automacie. A w związku z tym, że styczniki DC są bardzo drogie to pomyślałem o siłownikach do centralnego zamka, które by przełączały ręczne włączniki DC. Narazie plan jest w głowie. 😁
Ja uwielbiam cie na serio nikt nie wytlumaczy lepiej jak ty prosto I na temat
Akumulator kwasowo ołowiowy w wózku widłowym, dbany użytkowany codziennie, skapitulował po 12 latach. Z 24 cel 10 jest do wymiany. kolejne 4 są na granicy. Naprawa nieopłacalna. Ale 12 lat.
no! i dla li ion to nieosiagalne wyniki. a z tymi 10 szt to też mozna się pobawić
@@4nrgy tylko pamiętaj waga tego zestawu jest gigantyczna, sam elektrolit to 200 litrów. Na to trzeba mieć miejsce. I jednak najlepiej takie które jest zimą ciepłe, bynajmniej powyżej zera.
Wszystko się zgadza. Nie należy jeszcze zapominać o wydajności samego ładowania. Wszelakie Litówki padają na ryjek. Ołowiowe mało ciepła a duża wydajność ładowania, do zdolności oddania przyjętej energii. Sam mam trakcyjne, tak zwane pancerniaki, działają już i są sprawne od blisko 10 lat. Rozładowywane często do zdechliny, jak Pan powiedział - ledwo jadą do stacji ładowania. Potwierdzam!
Dobry kamracie wesolych Swiat BN I przewleklego Zdrowia
super przemowa. jesteś w porządku. widać, że jesteś dobrym człowiekiem :)
Super informacje! Prosto i konkretnie! Dzięki!!!
stare kwasiaki z wózków co najwyżej na działkę sie nadają do oświetlania budy dla psa , z pojemności która była zostało często tylko wspomnienie , cena zakupu jest atrakcyjna tyle że 90% ludzi nie ogarnia jak faktyczna pojemność takiego aku zmierzyć więc sprzedający stare złomy maja interes . nowe 48V 620Ah to koszt grubo ponad 10 tys zł
To rozładowywanie "do zera" to chyba jakiś skrót myślowy... Raczej do poziomu napięcia, w którym pojazd się jeszcze "czołga", czyli w praktyce np. do 1,7V na ogniwo. Myślę, że gdyby te "kwasiaki" były tyrane "do zera", to ich żywot zakończyłby się po kilku miesiącach i to z kiepską wydajnością...
nie. konkretnie do 0V
@@4nrgy Zero volt? No to podkulam ogon i chylę głowę... :)
I "zasubskrybowałem " po ostatniej scenie z przyjemnością. Super materiał, wytłumaczone jak chłop krowie przy rowie.
Pierwszy moj komentarz w historii.. szacunek za wiedzę i budowanie świadomości.. co prawda każdy odcinek oglądam kilka razy, po czym szukam wyjaśnienia żeby zrozumieć, ale pewnie nie jestem jedynym;)
Brawo za dużą wiedzę robią nas w bambuko muszę tak zrobić jak pan mówi dziękuję
Hola hola, bateria kwasowa rozładowuje się od 100% do zera tylko na wskaźniku, operator wózka tego nie wie że w baterii jest jeszcze około 20% w momencie wskazywania rozładowania. Baterie kwasowe w okresach zimowych będą nie doładowane z powodu braku słońca i będą ciągle nisko rozładowywane a to im nie służy. No chyba że twierdzisz że to kolejna ściema
wystarczy zmierzyć napięcie 42V to 0-5%
Bateria kosztuje nie około 5000 zł za 20 kWh, ale około 15000 zł za taką pojemność. Nowa bateria na 24 miesięcznej gwarancji. A to jest ok. 2,5 raza taniej niż bateria dedykowana na 10 letniej gwarancji. Jeśli zaś cena 5000 zł ma dotyczyć baterii używanej, którą za cenę trochę wyższą można kupić, to są to rzeczy nieporównywalne. Bo bateria używana może polecieć za kilka dni, może mieć znacznie niższą pojemność, itp. No i kwestia obsługi. W bateriach kwasowych trzeba pilnować poziomu elektrolitu i wypada sprawdzać stan każdego ogniwa co jakiś czas.
Zatem nie wygląda to już tak różowo.
Człowieku nissan leaf nie ma Aku lfp. Lfp poza tym nie degradują bardziej w niskich temp, ale mają mniejszą wydajność. Cykl życia jest o niebo dłuższy od kwasiakow. Jakby było tak jak mówisz to każda tesla Sr+ (bateria lfp) nie przeżyłaby jednej zimy w pl.
Demonizowanie akumulatorów Lifepo4 trochę mija się z celem. Można kupić tego typu akumulatory które pasują do każdego falownika. Faktycznie kupowanie zestawów fabtycznych jest bardzo drogie i słabo opłacalne. Z zalet akumulatorów Lifepo4 których nie mają żadne kwasowe można zaliczyć:
1. Można korzystać bezpiecznie z 95% ich mocy. Magazyn 4kWh w zupełnie wystarczy jako domowy UPS. Ekwiwalent magazynów kwasowych rzędu chyba 30 kWh co daje 7-10 razy mniejszy rozmiar magazynu.
2. Możliwość bardzo szybkiego ładowania prądem ponad 0,5 C. Czyli taki magazyn naładujemy w parę godzin, kwasowy zazwyczaj cały dzień. Ukraina pokazuje że jest to ważne gdzie dostawy prądu są w trybie 4-5-4-5. W takim trybie będziemy mieć bez odpalania agregatu cały czas obwód backupowy (piece, oświetlenie, komputer itp.). a jak już będziemy musieli odpalić agregat, to szybko je naładujemy.
3. Zupełnie bezobsługowe jedyne nadające się do pomieszczeń domowych
4. Dlugie życie cykliczbe.
Jeżeli ktoś ma garaż czy szopę gdzie
moze składować akumulatory kwasowe to można kombinować, jednakże Ci co nie mają to jedynym sensownym wyjściem są tylko Lifepo4.
Nie, nie handluje nimi :-)
Do zera a nawet więcej bo pracuję na takim wózku aswoją drogą świetny materiał pozdrawiam
Więcej niż masz pojemności akumulatora nie wyciśniesz chyba że jesteś Mojżeszem z magiczną laską. Jakim modelem wózka elektrycznego jeździsz? Pytam bo taki wózek posiada pewnie układ który zabezpiecza pewną porcję energii na dojechanie gdzieś.
@@krotson6767 No i sie mylisz bo pobierajac maly prad z jakiejkolwiek baterii jestes w stanie przekroczyc jej pojemnosc. To co jest podawane na etykietce(jesli jest prawdziwe) to pojemnosc uzyskiwana przy okreslonym pradzie(i innych warunkach) w zaleznym od terminologii badania.
@@dejavujanus Raczej przez te parę lat fizyka aż tak się nie zmieniła. Jeżeli masz coś wypełnione w 100% to maksymalnie możesz wyjąć 100%, a nie np 120%. Może akumulator który masz na myśli ma zaniżoną pojemność fabrycznie? Wtedy co innego napisane jest na naklejce a co innego można fizycznie multimetrem lub innym sprzętem mierniczym zmierzyć.
@@krotson6767 Jest cos takiego jak norma EN, ktora mowi jakim pradem i przy jakich warunkach mierzy sie pojemnosc akumulatora. W przypadku aku producent nie wie jakie prady beda w wozku widlowym wiec przyjmuje do testow te z normy. "Wlkp" napisal, ze wycisnal z aku wiecej niz producent zadeklarowal i jest to bradzo realne.
Pojemność akumulatorów podawana jest przy prądzie C20, przy C100 wyciągniesz około 10% więcej niż pojemność znamionowa
dzięki za ten filmik, mądry z ciebie gość, piona
dobry jest :)
Mam więcej niż 3 klasy podstawówki, ale bez Ciebie bym jednak tego nie rozpoznał. Dobrze, że jest człowiek, który nie boi się mówić prawdy.
Z akumulatorami to jest tak że ten co po 5 latach przestał mi odpalać busa w dieslu to chodzi kolejne 4 lata w 2.0 benzynowym aby zakończyć żywot w wieku 12 lat w 1.3 benzynowym używanym sporadycznie po doładowaniu.
@@jedras1991 a ten w dieslu by działał 7 lat, gdyby go z 4 razy w sezonie doładować :). Wiem bo mam już kolejny taki (7 lat, 95% pojemności).
@@MichalK_Photo Za duży spadek pradu miał. Rozrusznik 3,8kw... plus świece żarowe i za wolno krecił aby zapalić poniżej zera.
@@jedras1991 tu chodzi oto aby że on wciąż był niedoładowany i płyty zasiarczały się. Wystarczy tak jak kolega wyżej napisał, doładować do pełni min. wyjęty 48h pod prostownikiem (bo pod koniec po ok. 6-8godzin akumulator bardzo powoli przyjmuje energię 0,5-0,2A ale przyjmuje co przywraca skład elektrolitu) 4 razy w roku i kumulator 10 lat to minimum. Mi sprawność stracił po 14 latach, teraz służy w wiosna/lato, aby nie zurzywać nowego, a nowy na zimę aby być pewnym niezawodności, bo zdolność rozruchowa akumulatora spada w mrozy. I pamiętać o dolewaniu wody destylowanej.
Pozdrawiam.
@@krzysztofdabrowski8458 tak robiłem. Każdy kiedyś umrze.
Całe liczenie opłacalności rozbija się o dopłaty. Są falowniki z białej listy ongridowej hybrydowe obsługujące kwasiaki (np. Growatt SPH). Co więcej, instalacja przy obecnym systemie dopłat z magazynem wychodzi taniej, niż bez (jak wykonawca odpowiednio rozpisze koszt kwasiaków).
jest Pan wykonawcą ? mozna kontakt?
@@c4n15lupu5 Sam szukam wykonawcy co mi zrobi "po mojemu"
@@Kaizenpol 🙂👍
dopłata do magazynu to max 6000zł. i może być do dowolnego magazynu(offgridowy ups pełni rolę magazynu)
@@4nrgy Maksymalna dopłata do magazynu energii elektrycznej to obecnie 7,5K zł (Mój Prąd 4.0), ale nie więcej niż 4Kzł/kWh i 50% kosztów plus zwiększa dopłatę do samego PV z 4 do 5Kzł. Jest już zapowiedź, że od 15.12.2022 r ulegnie to znacznemu zwiększeniu (patrz strona rządowa programu Mój prąd).
Z regulaminu Mój prąd: "Beneficjenci:
Osoby fizyczne wytwarzające energię elektryczną na własne potrzeby, które mają zawartą umowę kompleksową* / umową sprzedaży energii elektrycznej regulujące kwestie związane z wprowadzeniem do sieci energii elektrycznej wytworzonej w mikroinstalacji. "
Kłania się też definicja mikroinstalacji z Ustawy o OZE: "19) mikroinstalacja - instalację odnawialnego źródła energii o łącznej mocy
zainstalowanej elektrycznej nie większej niż 50 kW, przyłączoną do sieci elektroenergetycznej"
Jak komuś udało się dostać dofinansowanie bez on-grid to proszę o opis, jak tego dokonać.
Niestety dałem się naciągnąć na Huawei sun2000 M1 2 lata temu. Chciałem mieć tylko możliwość rozbudowy instalacji o magazyn energii. Nikt ze sprzedawców nie mówi prawdy jakie potem są koszty. Dobrze że istnieje Twój kanał i ludzie stają się świadomi jak się ich robi na kasę. To bardzo potrzebne w dzisiejszym zakłamanym i nastawionym na kasę świecie.
Rzadko cię oglądam ale musze przyznać .Potrafisz myslec.Jak już włącze twoj materiał to oglądam do konca.Mało osób wklada tyle serca i własnej energi w pomoc ludziom.Pozdrowionka.Dzięki twojej wiedzy uzupełniam swoją.Jak już w koncu uda mi sie skonczyc budowe to zastosuje rozwiązania głownie z twojego kanału
Mega dużo przydatnych informacji. I bardzo dokładnie omówione.
Chciałbym widzieć tego pana naprawdę zdenerwowanego. Super content. 👍
Świetny odcinek, sam researchuję ten temat od kilku tygodni, i będę w to szedł jak tylko czas pozwoli. (Na początek chyba w 24V - tańej i mniej skomplikowanie ) Takie banki mozna dowolnie póżniej rozbudowywać ( każde składowe ogniwo ma 2V napięcia, no i najlepiej by było jednak żeby każdy był możliwie podobnej pojeności i sprawności :) ) , można nawt posunąć się dalej i kupować ogniwa do regeneracji za dosłownie za grosze i regenerować metodami chaupniczymi ( tanio ! ). Niektóre z chińskich inwerterów mają tez opcje ładowania ze zwykłego agregatu benzynowego gdyby nad twoją offggidową wyspą chmurki zaszły na dłużej :)Zapomniałeś tylko dodać że większość sprzedawców na olx podaje cenę w przypadku zwrotu starego banku ( w domyśle większośc ludzi kupuje te aku do własnych wózków ) więc cena takiego banku bez zwrotu starego skacze o około 2-3 tyś w zależności od sprzedawcy, i że te aku nie są bezobsługowe, trzeba dolewać wody destylowanej no i trzymać to w dobrze wentylowanym pomeiszczeniu. Nie mniej jednak dalej się to opłaca i jest to najlepsza z możliwych opcji na te chwilę)
24V to dwa razy większe prądy przy tej samej mocy (kable, ewentualny łuk zwarciowy itd). Dlatego np: siłownie telekomunikacyjne wszystkie mają banki 48V.
*Badam* to jest poprawne polskie słowo a nie ten potworek językowy.
No spoko ale to jest trochę pomysł jak zrobienie pompy ciepła z klimatyzatora, nie jest to plug and play wiec klientom tego nie zamontujesz ( atesty itd) obwód z akumulatorów misi buc całkiem niezależny, nie masz kontroli nad zarządzaniem energią z akumulatorów, nie wyślesz tej energii do sieci aby skompensować to co pobrałeś ( chociaż tu może i lepiej ), nie wiem czy falownik nie wykryje zmiany impedancji w obwodzie przez wpięcie tej ładowarki akumulatorów i po prostu się nie wyłączy, nie wiem nawet jak zadziała co będzie jak dwa mppt będą chciały zoptymalizować obciążenie z jednego obwodu foto i czy wtedy się nie będą nawzajem zakłócać i energia będzie przepadać przez złą optymalizacje albo po prostu wywali błąd w falowniku . Czy fizycznie zbudowałeś taką instalację czy to tylko teoria?
a co pan sądzi o innych akumulatorach trakcyjnych np 12V czy 6V w samochodowych obudowach? Ja miałbym zamiar wsadzić to na strych albo do piwnicy, więc bateria z wózka ważąca tonę nie wchodzi w grę ze względu na masę i gabaryt.
Mądry z Ciebie człowiek. Dzięki
Nie wiem jaki akumulator daje Ci taką energię ale wiem że najlepszy💓💪
Końcówka bomba😂
Posiedziałem i prześledziłem poniższe komentarze ( do roku wstecz) . Komentarze za i przeciw niosące jakąś treść w temacie mają się tak jak 3:1 za akumulatorami trakcyjnymi jako dobry materiał na magazyn. Nie ukrywam, że też mnie zachęciły, alby interesować się tematem. Podstawowe problemy to - masa/objętość, wodór , większy nakład pracy przy obsłudze (sprawdzanie poziomu elektrolitu, stężenia), krótsza żywotność od Li-ion, LiFePo4, większe straty podczas łądowania / rozładowania no i ryzyko, kupienia badziewia przy szukaniu okazji cenowej.
Też mnie zainteresowało, że nikt nie podnosi tematu sprawności, a to może być kluczowe dla wielu instalacji.