Skan mózgu Simona był użyty jako matryca, podstawa dla innych skanów czy sztucznych cyber-jaźni bo był jednym z pierwszych udanych skanów mózgu. A tak to zarąbisty materiał. Sam uwielbiam Somę oraz Talos Principle.
Muszę się podzielić uwagą :). Mogliście od razu zrobić spoilerowany podcast, bo nie da się o tej grze mówić sensownie bez zdradzenia głównego wątku, a tak przez ponad 20 min lawirujecie wokół tematu bez ładu i składu :). ps. Muszę też przyznać, że zrobiliście mi smaka na tą grę i znów ją przechodzę, tym razem w pół-VR :). Piękne doznania.
Oglądając wasz podcast przerwałem w połowie i zacząłem szukać tej gry, która jakimś cudem mnie ominęła przez te prawie 10 lat, a bardzo lubię takie klimaty, i jak zobaczyłem że jest na PS promka ze 120 na 12 zł, od razu ściągnąłem i zacząłem grać. Po tygodniu skończyłem i dopiero dokończyłem wasz odcinek. Soma okazała się świetną grą i dzięki wielkie za polecenie i liczę na więcej podobnych. Naprawdę pobudza do rozkmin i jest tam dużo problemów moralnych i grozy (bardziej tej psychologicznej). Mnie się osobiście najbardziej spodobało to, że ta gra wrzuca Cię w ten świat, bez żadnego wprowadzenia, samouczka, mapki, celu, samemu trzeba odkrywać ten świat i co się właściwie stało i dokąd iść i gracz nie wiedząc o co chodzi jest tak samo w niej zagubiony jak główny bohater i stopniowo się dochodzi do prawdy, która jest dość trudna do przełknięcia. Super gra super podcast. Pozdrawiam całe TZO
piosenka MM z 1:01:08 to Disassociative ^^ a druga rzecz to SPOIL: a propos 42:28 - w tym wątku z sztuczną inteligencją chodziło o to, że ona dostała polecenie podtrzymywania życia ludzkiego za wszelką cenę, ale nikt precyzyjnie nie zdefiniował pojęcia "człowieka" i "ludzkiego życia", stąd zaczęła podtrzymywać ledwo tlące się życie (albo po prostu jakieś ślady życia w ciałach, w których nastąpiłą śmierć mózgowa) i tak powstały proxy i wszelkie inne zombie-podobne stworzenia. No i ta sytuacja (problemu z zdefiniowaniem człowieka/człowieczeństwa) jest bezpośrednim odwołaniem do tytułu gry i wgl motywem przewodnim
Elegancko się słucha :) Najlepsze duo według mnie. Szymon mówisz że po skanie mózgu, coś poszło nie tak, że budzisz się w bazie podwodnej... Maciaszek myślał do połowy pierwszego odcinka że jest w kosmosie i tam dzieje się akcja! Pozdrawiam
Cieszę się, że nie tylko mi tak ta gra siadła w głowie i w życiu. Masakryczna głębia psychologiczna dla osób, które kiedykolwiek miały rozkminę nad tematem "Co, gdy świat przejdzie w Virtual i nasze umysły staną się cyfrowe" + kolejne pojęcie Post-Apo. Ja się też przyznam, że po Bioshock'u strasznie jarał mnie motyw podwodnych miast.
Gram właśnie w Amnesie the bunker, dzięki Wam miło sobie przypomnieć iż twórcy potrafili niegdyś zrobić grę wybitną a nie jedynie dobrą czy średnią. Bunkier niby ma wszystko na miejscu, jest klimat, są mechaniki klasyczne dla studia, pojawiła się nawet broń mogącą pomóc w rozgrywce. Całość chciała by być chyba surwiwalem z ograniczonym ekwipunkiem ale niestety jest w tym wszystkim co oferuje do bólu mechaniczna. Walkę o przetrwanie zastępuje tutaj zarządzanie zbieractwem i rogalikowość która zastępuje po pierwszych dwóch godzinach strach. Odkrywasz kolejne pomieszczenia i mechaniki/skrypty i zaczynasz planować grę pod nie zamiast na bieżąco próbować przeżyć... Idź tam zrób to, ok, idę po raz pierwszy na rekonesans, sprawdzam gdzie co jest ginę gdzieś, zaczyna raz jeszcze modyfikując niech zachowanie. I tak w koło Macieju. Jestem gdzieś w połowie i jeśli tylko twórcy nie zrobią jakiegoś niespodziewanego twistu, wiem już co będzie dalej. Od pierwszej godziny zresztą całość przebiegu rozgrywki jest bardzo czytelna.
Odnośnie dyskusji o Terminusie w 1:25:00 - najbardziej szokującym elementem w opowiadaniu było nie to, że Pirx odczytywał przeszłe dyskusje z kodu Morsa, tylko to, że w pewnym momencie dołączył do wymiany zdań zaś osobowości, które naśladował i odtwarzał bezmyślny automat, zostały tym zaskoczone i zaczęły realistycznie reagować i odpowiadać! To było chyba najbardziej horrorowate opowiadanie Lema. Moje ulubione.
Fantastyczny odcinek, nie zapomnę go nigdy. Horrory to nie moja rzecz, ale słuchałem z zainteresowaniem. Dobrze, że wszystko opowiedzieliście, nie będę musiał teraz przeżywać tego sam 😅
Koniec który opisaliście tak egzystencjalnie przypomniał mi Death Stranding fabulranie, też gra warta obgadania... nie uniknione zagłady, nadzieje, zatarcie światów itp.
Co do kopiowania świadomości, to przypomina mi się jedna z teorii potencjalnego działania teleportacji. Mówi ona o tym, że mapujemy całego człowieka i wysyłamy informacje do docelowego miejsca, a na miejscu rekonstruujemy ciało na podstawie wcześniej zebranych informacji. Oryginał z kolei jest niszczony. Może się okazać, że możemy mieć problem z weryfikacją ciągłości naszej świadomości, bo w bezpośredniej perspektywie, nie będziemy wiedzieć kiedy umarliśmy i kiedy się "narodziliśmy". Obrazowo może to wyglądać jak proces spania. Przed snem jesteśmy oryginałem, po śnie jesteśmy kopią. W momencie snu następuje kopia osobowości, śmierć oryginału i narodziny kopii. Sny i koszmary mogą zakrywać całe zajście. Nie będziemy wiedzieć, że coś podejrzanego się stało. (Spojler do gry Chrono ARK). W grze Chrono ARK, ludzie byli podpięci do wirtualnego świat/snu, który służył im za miejsce do życia i nauki. (Byli w stanie hibernacji). Aby funkcjonować w tym snie, musieli używać awatara. Z perspektywy śpiącego człowieka, awatar był bezpośrednią manifestacją ich osoby (coś jak gra 1-osobowa, super realistyczna). Nie było jakiegoś rozdzielenia. Okazuje się potem, że awatar był na podstawie kopii ich świadomości wykonanej przed snem. I to co doświadczył awatar w snie było potem przenoszone na oryginał. Wygląda to tak, jakby oryginał był bierny w jakimkolwiek działaniu, a awatar za niego "żył". Dzięki temu osobowości wirtualne i rzeczywiste były spójne. Tylko awatar nie wiedział, że jest kopią. To tego mógł dalej funkcjonować po wybudzeniu oryginału, nawet nie mając o tym pojęcia i nadal czekając na wybudzenie. Gra ma dość słodko-gorzkie zakończenie.
Ilość emocji i przemyśleń jakie wywołała ta gra przebija wszystkie w które kiedykolwiek grałem. I pomyśleć że zagrałem w nią całkiem przypadkowo, nic o niej nie wiedząc ani nie czytając, bo była za darmo na Epic-u
Moim zdaniem jedną z najbardziej zapomnianych gier w historii jest japoński jRPG Xenogears z 1998r. A jest to fabuła która mnie absolutnie poskładała, mnogość wątków filozoficznych, psychologicznych, egzystencjalnych, również w mniejszej skali politycznych, czy historii bohatera i kompanów mnie absolutnie zachwyciła. Jest też ciekawa historia za powstaniem tej gry bo pierwotnie miała być 7 częścią Final Fantasy ale wydawcy uznali że gra jest za mroczna, zbyt ciężka w odbiorze. Gra również została zbanowana w Europie przez mnogość wątków religijnych, ale też to jak pokazała instytucje sakralne, i to jak mogą wpływać, manipulować masami. Szerzę gdzie się da bo ta gra zasługuje na więcej miłości, a na pewno na remake, tylko uprzedzam że jest to wielka kobyła bo mi przejście zajęło około 120h, ale jest napakowana genialną, inteligentną fabułą którą chce się poznawać, a zakończenie moim zdaniem absolutnie to wynagradza.
Oh, tak! To chyba najlepszy horror, w jaki kiedykolwiek grałem - zaraz obok "Obcego: Izolacja". Ma świetną fabułę i rewelacyjny design poziomów. Bardzo łatwo się wkręcić, a gra naprawdę trzyma w napięciu. Zdecydowanie polecam każdemu, kto jeszcze nie miał okazji zagrać!
Część Pany, super materiał, chciałbym Wam przypomnieć a może i natchnąć na jeszcze jednego klasyka z gatunku, który może Was zainspiruje do następnego odcinka. Jest to gra którą kupiłem na każdą posiadaną platformę, najpierw na ps4, potem xboxa - który dodał fpsboosta, dzisiaj na PC bo akurat jest w promocji na środek tygodnia na steamie. Nigdy jej nie skończyłem, po prostu za miękka faja jestem, jeszcze kiedyś na którymś materiale dowiedziałem się o złożoności SI w tej grze, a mianowicie że tak naprawdę Ona wie gdzie jest gracz - z tą świadomością po prostu nie mam nerwów, pamiętam ficzery na ps4 z kamerką, że można było kiwać głową i się w grze kiwało (będąc ukrytym w szafce), albo mikrofon zbierał dźwięki z otoczenia, które miały znaczenie do zachowania ciszy w grze - no super, klimat niesamowity, grafika piękna, gra z 2014 roku a praktycznie się nie zestarzała, chyba najlepsza w swoim uniwersum... w sumie jak miałem zainspirować to tytułu nie powiem
Mam 32 lata, jak byłem dzieckiem, miałem przyjemność zagrać w Zagadki Lwa Leona chyba z serii Multimedia Optimusa, aczkolwiek mogę się mylić, było to ponad 20 lat temu. Świetnie mi się wspomina tą grę, choć powrót do niej dzisiaj byłby jak zderzenie ze ścianą
EEEEEEEEOOOOOOOOO..!!! Hed, Kacper! Bo jesteście osobami które z TZO najbardziej kojarzą mi sie z grami From Software. Chciałbym zobaczyc wasza opinie o grach Lunacid i Monomyth. Obie są dostępne na Steam. Glownie dlatego, że te dwie gry sa duchowym spadkobiercą King's Field. Myślę, że pasują do tej serii. Poza tym myślę ze zasługują na troche większy rozgłos, zwlaszcza Lunacid. Pozdrawiam!
nie chce mi się Was słuchać przez 1,5 godziny więc odniosę się do tytułu - tak, Soma to dla mnie gra fabularnie genialna, gameplayowo też zacnie, ale to raczej dla starszych graczy jednak, dla młodszych z adhd będzie wiało nudą mocno. Z ostatnich lat zadecydowane najbardziej wryła mi się w beret, często do niej wracam myślami przy różnych okazjach. Nie wiem czy o tym mówicie, ale skromny udział w powstaniu tej produkcji miał znany nam wszystkim Adrian Ch.
Panowie, proponuję odkupić od Wonzia, za cenę dwóch kajazerek i paczki parówek, prawa do podcastu Krokietkast i stworzyć TZO za Krokietkast. Crossover na jaki nikt nie był gotowy.
W kwestii zakończenia gry: można na to spojrzeć z zupełnie innej, nie depresyjnej strony. Oczywiście wizja pozostawienia samej sobie, inteligentnej istoty przez wieczności w pierwszym odruchu może budzić poczucie rozpaczy; ale pomyślmy o takiej istocie jak Bóg, absolut. Przez taki byt też rozumiemy wieczną, inteligentną istotę, która jakby się nad tym zastanowić l nie doznaje niczego innego poza sobą, bo wszelka różnorodności bytu wynika z niej i jej właściwości. Bohater somy,poprzez syntezę danych, które ma ze sobą mógłby wytwarzać w swoim umyśle nieskoczone światy. Mając nieskończoną ilości czasu, mógłby w swojej głowie być wszystkim, skoro jego potencjału poznawczego nie ogranicza smierć.
Czyli w Somie gramy jako parę wersji Szymona, gdzie jedna transferuje się a następnie rodzi się klon o osobnej świadomości, który jest zupełnie inną osobą? Gdzie oryginał zostaje na zawsze w samotności. Czyli gdybyśmy grali jako jedna osoba to w momencie transferu nic nie powinno się stać. Dobrze to zrozumiałem?
Skoro to klony, to raczej mowa o kopiowaniu a nie transferze, ale ogólnie podobnie to rozumiem. Nie ma żadnego "rzutu monetą", a fakt, że po kopiowaniu lądujemy w nowym ciele jest tylko zabiegiem twórców, nadającym sens rozgrywce. W innym wypadku już w prologu, jako oryginalny Simon skończylibyśmy skan, wrócili do domu i umarli po roku w wyniku urazu mózgu.
To właśnie mnie wkurzało, zawsze najlepszą grafikę i fizykę a czasem nawet historię miały gry horrorowe w starych czasach, pamiętam gierkę Penumbra, musiałem psychikę zmuszać żeby pograć w takie gry bo uwielbiałem dobra fizykę w grach 😂
SOMA to moja ścisła czołówka. Chciałem czegoś pokroju Amnesii, a dostałem o wiele więcej. EDIT: Jak kogoś interesuje kwestia skopiowania świadomości, siebie itp. to polecam materiał Sci-Fun'a o teleportacji :D
Guyz, obejrzałem dziś odcinek o spadkobiercach sukcesu gry Disco Elysium. Chyba ludzie ze studia Zaum sie rozeszli i porobil własne studia i chcą zrobić kolejne gry w stylu DE, imo wydaje się to warte wspomnienia/omówienia na następnym odcinku
Widziałem na premierę na yt całe, ale nic nie pamietam o niej, moze od roku moze mam w bibliotece za freeko i nie umialem sie za nie zabrać. no i namówiły diabły.
Co takie odstępy czasowe między odcinkami? Już jak mieliście 2 odcinki to widać było liczbę filmów 4, mimo dzwoneczka wchodziłem co jakiś czas i patrzyłem czy zmieniliście kolejny na publiczny. XD
Jesli chcecie serial, ktory zmiazdzy Wam czachy, to polecam Don't Hug Me, I'm Scared, animacje laczaca mase roznych technik, zreszta aktorzy przebrani w kostiumy tez sa. Jest to horror psychologiczny ale uzywajacy sztafazu show dzieciecego. Jedna z najlepszych rzeczy jakie widzialem ever, tam caly lore jest, wszedlem w to jakis czas temu i tam sa glebie znaczeniowe jakies.
Uwielbiam to jak randomowy jest ten podcast. Nie bójcie się odchodzić od tematu, zajebiście się słucha tych randomowych taków
Jedyny problem tego podcastu to to że jego odcinki są wrzucane zbyt rzadko
Podobnie było z Krokietkastem kiedyś
@@return_of_kosmiczny_Madafaka Pamiętam
@@SK1LAH fajnie jakby gościnne wpadli starzy znajomi z Krokieta na święta. Taki bonusowy świąteczny odcinek
Co za dużo to nie zdrowo
@@return_of_kosmiczny_Madafaka Załatwię ci to
Przechodziłem 2tygodnie temu SOMA po raz pierwszy, i jest to coś świetnego. Więcej nie powiem. Trzeba zagrać...
Trzeba będzie zagrać
Aktualnie jedyna seria na którą czekam na RUclips :d
Skan mózgu Simona był użyty jako matryca, podstawa dla innych skanów czy sztucznych cyber-jaźni bo był jednym z pierwszych udanych skanów mózgu. A tak to zarąbisty materiał. Sam uwielbiam Somę oraz Talos Principle.
Studiuję game dev i często gry wydają mi się już tylko obowiązkiem. Panowie z TZO, ratujecie moją pasję do gier :)
Tak! W końcu doczekaliśmy się kolejnego epizodu, zajebiscie Panowie 😁 dzięki!
Muszę się podzielić uwagą :). Mogliście od razu zrobić spoilerowany podcast, bo nie da się o tej grze mówić sensownie bez zdradzenia głównego wątku, a tak przez ponad 20 min lawirujecie wokół tematu bez ładu i składu :).
ps. Muszę też przyznać, że zrobiliście mi smaka na tą grę i znów ją przechodzę, tym razem w pół-VR :). Piękne doznania.
Ta gra to chyba najmocniejsza pod kątem fabuły w jaką grałem. Bardzo daje do myślenia
Oglądając wasz podcast przerwałem w połowie i zacząłem szukać tej gry, która jakimś cudem mnie ominęła przez te prawie 10 lat, a bardzo lubię takie klimaty, i jak zobaczyłem że jest na PS promka ze 120 na 12 zł, od razu ściągnąłem i zacząłem grać. Po tygodniu skończyłem i dopiero dokończyłem wasz odcinek. Soma okazała się świetną grą i dzięki wielkie za polecenie i liczę na więcej podobnych. Naprawdę pobudza do rozkmin i jest tam dużo problemów moralnych i grozy (bardziej tej psychologicznej). Mnie się osobiście najbardziej spodobało to, że ta gra wrzuca Cię w ten świat, bez żadnego wprowadzenia, samouczka, mapki, celu, samemu trzeba odkrywać ten świat i co się właściwie stało i dokąd iść i gracz nie wiedząc o co chodzi jest tak samo w niej zagubiony jak główny bohater i stopniowo się dochodzi do prawdy, która jest dość trudna do przełknięcia. Super gra super podcast. Pozdrawiam całe TZO
piosenka MM z 1:01:08 to Disassociative ^^
a druga rzecz to SPOIL: a propos 42:28 - w tym wątku z sztuczną inteligencją chodziło o to, że ona dostała polecenie podtrzymywania życia ludzkiego za wszelką cenę, ale nikt precyzyjnie nie zdefiniował pojęcia "człowieka" i "ludzkiego życia", stąd zaczęła podtrzymywać ledwo tlące się życie (albo po prostu jakieś ślady życia w ciałach, w których nastąpiłą śmierć mózgowa) i tak powstały proxy i wszelkie inne zombie-podobne stworzenia. No i ta sytuacja (problemu z zdefiniowaniem człowieka/człowieczeństwa) jest bezpośrednim odwołaniem do tytułu gry i wgl motywem przewodnim
Do montażu jeszcze brakowało tylko filtra na mikrofonach, że jesteście pod wodą 🤣
Świetny podcast, very deep
Elegancko się słucha :) Najlepsze duo według mnie. Szymon mówisz że po skanie mózgu, coś poszło nie tak, że budzisz się w bazie podwodnej... Maciaszek myślał do połowy pierwszego odcinka że jest w kosmosie i tam dzieje się akcja! Pozdrawiam
Bardzo byłem ciekaw co powiecie o SOMA, jak dla mnie storytellingowe arcydzieło i też pozostawiła na mnie ślad jak żadna inna gra.
Cieszę się, że nie tylko mi tak ta gra siadła w głowie i w życiu. Masakryczna głębia psychologiczna dla osób, które kiedykolwiek miały rozkminę nad tematem "Co, gdy świat przejdzie w Virtual i nasze umysły staną się cyfrowe" + kolejne pojęcie Post-Apo. Ja się też przyznam, że po Bioshock'u strasznie jarał mnie motyw podwodnych miast.
Jak na chodzony symulator horroru to bawiłem się wyśmienicie. Mocno ujmujący w swoim przekazie.
Soma to jedyna produkcja, której udało się wycisnąć ze mnie łzy.
Piękna opowieść, bardzo dojrzała.
Gram właśnie w Amnesie the bunker, dzięki Wam miło sobie przypomnieć iż twórcy potrafili niegdyś zrobić grę wybitną a nie jedynie dobrą czy średnią. Bunkier niby ma wszystko na miejscu, jest klimat, są mechaniki klasyczne dla studia, pojawiła się nawet broń mogącą pomóc w rozgrywce. Całość chciała by być chyba surwiwalem z ograniczonym ekwipunkiem ale niestety jest w tym wszystkim co oferuje do bólu mechaniczna. Walkę o przetrwanie zastępuje tutaj zarządzanie zbieractwem i rogalikowość która zastępuje po pierwszych dwóch godzinach strach. Odkrywasz kolejne pomieszczenia i mechaniki/skrypty i zaczynasz planować grę pod nie zamiast na bieżąco próbować przeżyć... Idź tam zrób to, ok, idę po raz pierwszy na rekonesans, sprawdzam gdzie co jest ginę gdzieś, zaczyna raz jeszcze modyfikując niech zachowanie. I tak w koło Macieju. Jestem gdzieś w połowie i jeśli tylko twórcy nie zrobią jakiegoś niespodziewanego twistu, wiem już co będzie dalej. Od pierwszej godziny zresztą całość przebiegu rozgrywki jest bardzo czytelna.
Odnośnie dyskusji o Terminusie w 1:25:00 - najbardziej szokującym elementem w opowiadaniu było nie to, że Pirx odczytywał przeszłe dyskusje z kodu Morsa, tylko to, że w pewnym momencie dołączył do wymiany zdań zaś osobowości, które naśladował i odtwarzał bezmyślny automat, zostały tym zaskoczone i zaczęły realistycznie reagować i odpowiadać! To było chyba najbardziej horrorowate opowiadanie Lema. Moje ulubione.
Pierwsze słyszę ze takie coś powstało.
SOMA ❤
Imo to jak na razie najfajniejszy odcinek ( Mimo iż połowę musiałem skipnąc)
Czemu połowę musiałeś pominąć?
Oby tak dalej jest dobrze !!
Słucham na Spotify ale zostawiam komentarz i lajka zasięgowego 💪
Świetny podcast. Jest jakiś temat, ale prowadzący robią dygresje. Tylko proszę częściej i może jakoś zamieszać składem.
W końcu kolejny TZO za Podcast! Czekam z niecierpliwością na każdy ❤ pozdro ekipka
Fantastyczny odcinek, nie zapomnę go nigdy. Horrory to nie moja rzecz, ale słuchałem z zainteresowaniem. Dobrze, że wszystko opowiedzieliście, nie będę musiał teraz przeżywać tego sam 😅
Koniec który opisaliście tak egzystencjalnie przypomniał mi Death Stranding fabulranie, też gra warta obgadania... nie uniknione zagłady, nadzieje, zatarcie światów itp.
No ale pozytywny koniec był. To najważniejsze.
Co do kopiowania świadomości, to przypomina mi się jedna z teorii potencjalnego działania teleportacji. Mówi ona o tym, że mapujemy całego człowieka i wysyłamy informacje do docelowego miejsca, a na miejscu rekonstruujemy ciało na podstawie wcześniej zebranych informacji. Oryginał z kolei jest niszczony. Może się okazać, że możemy mieć problem z weryfikacją ciągłości naszej świadomości, bo w bezpośredniej perspektywie, nie będziemy wiedzieć kiedy umarliśmy i kiedy się "narodziliśmy". Obrazowo może to wyglądać jak proces spania. Przed snem jesteśmy oryginałem, po śnie jesteśmy kopią. W momencie snu następuje kopia osobowości, śmierć oryginału i narodziny kopii. Sny i koszmary mogą zakrywać całe zajście. Nie będziemy wiedzieć, że coś podejrzanego się stało.
(Spojler do gry Chrono ARK). W grze Chrono ARK, ludzie byli podpięci do wirtualnego świat/snu, który służył im za miejsce do życia i nauki. (Byli w stanie hibernacji). Aby funkcjonować w tym snie, musieli używać awatara. Z perspektywy śpiącego człowieka, awatar był bezpośrednią manifestacją ich osoby (coś jak gra 1-osobowa, super realistyczna). Nie było jakiegoś rozdzielenia. Okazuje się potem, że awatar był na podstawie kopii ich świadomości wykonanej przed snem. I to co doświadczył awatar w snie było potem przenoszone na oryginał. Wygląda to tak, jakby oryginał był bierny w jakimkolwiek działaniu, a awatar za niego "żył". Dzięki temu osobowości wirtualne i rzeczywiste były spójne. Tylko awatar nie wiedział, że jest kopią. To tego mógł dalej funkcjonować po wybudzeniu oryginału, nawet nie mając o tym pojęcia i nadal czekając na wybudzenie. Gra ma dość słodko-gorzkie zakończenie.
Bardzo dobra gra ! Miło ją wspominam ale szkoda że nie ma polskiej wersji...
Super rozkminki.
wtf czemu sie dopiero teraz o tym dowiaduję, jaki ładny podcast, a jeszcze bardziej prowadzący
Ilość emocji i przemyśleń jakie wywołała ta gra przebija wszystkie w które kiedykolwiek grałem.
I pomyśleć że zagrałem w nią całkiem przypadkowo, nic o niej nie wiedząc ani nie czytając, bo była za darmo na Epic-u
Proponuję Somę, noc i słuchawki. Można dokonać żywota.
Widzę, że Soma musiała być inspirowana "I have no mouth and I must scream", klasycznym fate worse than death. Upiorne
1:25:00 tak walił, nie w rury, w ścianę stosu, nie w wolnym czasie, w ramach uszczelniania reaktora.
Panowie! Ile można czekać na kolejny odc:(
Świetnie się tego słuchać
Moim zdaniem jedną z najbardziej zapomnianych gier w historii jest japoński jRPG Xenogears z 1998r. A jest to fabuła która mnie absolutnie poskładała, mnogość wątków filozoficznych, psychologicznych, egzystencjalnych, również w mniejszej skali politycznych, czy historii bohatera i kompanów mnie absolutnie zachwyciła. Jest też ciekawa historia za powstaniem tej gry bo pierwotnie miała być 7 częścią Final Fantasy ale wydawcy uznali że gra jest za mroczna, zbyt ciężka w odbiorze. Gra również została zbanowana w Europie przez mnogość wątków religijnych, ale też to jak pokazała instytucje sakralne, i to jak mogą wpływać, manipulować masami. Szerzę gdzie się da bo ta gra zasługuje na więcej miłości, a na pewno na remake, tylko uprzedzam że jest to wielka kobyła bo mi przejście zajęło około 120h, ale jest napakowana genialną, inteligentną fabułą którą chce się poznawać, a zakończenie moim zdaniem absolutnie to wynagradza.
nowy krokietkast wygląda dobrze!
PS kiedy Bananowy Janek w odcinku?
Krokietkast?
@@Kar0lina-d5u#gimbynieznajo
W końcu kolejny odcinek Balatro podcast
Nawet sobie nie zdajecie sprawy, panowie - Jak EPICKO wygladacie w tych fantastycznych, nie czerwonych fotelach!
Poprosił bym podcasty częściej i żeby było nieco dłuższe. Jeśli można
Oh, tak! To chyba najlepszy horror, w jaki kiedykolwiek grałem - zaraz obok "Obcego: Izolacja". Ma świetną fabułę i rewelacyjny design poziomów. Bardzo łatwo się wkręcić, a gra naprawdę trzyma w napięciu. Zdecydowanie polecam każdemu, kto jeszcze nie miał okazji zagrać!
Serio, nawet nie musicie tego montować, tylko niech odcinki będą
Część Pany, super materiał, chciałbym Wam przypomnieć a może i natchnąć na jeszcze jednego klasyka z gatunku, który może Was zainspiruje do następnego odcinka. Jest to gra którą kupiłem na każdą posiadaną platformę, najpierw na ps4, potem xboxa - który dodał fpsboosta, dzisiaj na PC bo akurat jest w promocji na środek tygodnia na steamie. Nigdy jej nie skończyłem, po prostu za miękka faja jestem, jeszcze kiedyś na którymś materiale dowiedziałem się o złożoności SI w tej grze, a mianowicie że tak naprawdę Ona wie gdzie jest gracz - z tą świadomością po prostu nie mam nerwów, pamiętam ficzery na ps4 z kamerką, że można było kiwać głową i się w grze kiwało (będąc ukrytym w szafce), albo mikrofon zbierał dźwięki z otoczenia, które miały znaczenie do zachowania ciszy w grze - no super, klimat niesamowity, grafika piękna, gra z 2014 roku a praktycznie się nie zestarzała, chyba najlepsza w swoim uniwersum... w sumie jak miałem zainspirować to tytułu nie powiem
Mam 32 lata, jak byłem dzieckiem, miałem przyjemność zagrać w Zagadki Lwa Leona chyba z serii Multimedia Optimusa, aczkolwiek mogę się mylić, było to ponad 20 lat temu. Świetnie mi się wspomina tą grę, choć powrót do niej dzisiaj byłby jak zderzenie ze ścianą
Nooooo wreszcie!
Czy są w planie również inne konfiguracje członków TZO? (Nie żebym miał dosyć Kacpra i Heda, tak po prostu pytam xD)
Oj tak, super pomysł, ciekawe tso oni NATO
@@eminemthebesta nie TZO? ;p
Po co?
Zaprosić Jordana i z szefem awanturę zrobić pod zasięgi 😊
EEEEEEEEOOOOOOOOO..!!!
Hed, Kacper!
Bo jesteście osobami które z TZO najbardziej kojarzą mi sie z grami From Software.
Chciałbym zobaczyc wasza opinie o grach Lunacid i Monomyth.
Obie są dostępne na Steam.
Glownie dlatego, że te dwie gry sa duchowym spadkobiercą King's Field.
Myślę, że pasują do tej serii.
Poza tym myślę ze zasługują na troche większy rozgłos, zwlaszcza Lunacid.
Pozdrawiam!
Klikam w dzwoneczek jako jedyna rzecz na jutubie
W somie podobało mi sie wsparcie sledzenia wzroku od tobii dodatkowa immersja i dodatkowe skrypty które odpalają się tylko przy grze z tym sprzętem
Właśnie kupiłem tą grę dzisiaj
nie chce mi się Was słuchać przez 1,5 godziny więc odniosę się do tytułu - tak, Soma to dla mnie gra fabularnie genialna, gameplayowo też zacnie, ale to raczej dla starszych graczy jednak, dla młodszych z adhd będzie wiało nudą mocno. Z ostatnich lat zadecydowane najbardziej wryła mi się w beret, często do niej wracam myślami przy różnych okazjach. Nie wiem czy o tym mówicie, ale skromny udział w powstaniu tej produkcji miał znany nam wszystkim Adrian Ch.
ja wszystko rozumiem tylko czemu nie powiedzieliście najważniejszej informacji o grze soma? w grze są KRABY tylko chodzą do przodu
Panowie, proponuję odkupić od Wonzia, za cenę dwóch kajazerek i paczki parówek, prawa do podcastu Krokietkast i stworzyć TZO za Krokietkast. Crossover na jaki nikt nie był gotowy.
W kwestii zakończenia gry: można na to spojrzeć z zupełnie innej, nie depresyjnej strony. Oczywiście wizja pozostawienia samej sobie, inteligentnej istoty przez wieczności w pierwszym odruchu może budzić poczucie rozpaczy; ale pomyślmy o takiej istocie jak Bóg, absolut. Przez taki byt też rozumiemy wieczną, inteligentną istotę, która jakby się nad tym zastanowić l nie doznaje niczego innego poza sobą, bo wszelka różnorodności bytu wynika z niej i jej właściwości. Bohater somy,poprzez syntezę danych, które ma ze sobą mógłby wytwarzać w swoim umyśle nieskoczone światy. Mając nieskończoną ilości czasu, mógłby w swojej głowie być wszystkim, skoro jego potencjału poznawczego nie ogranicza smierć.
Kiedy analiza disco elysium
Pełna zgoda - SOMA jest absolutnie fantastyczna
A ktoś mi powie, w której starej grze był napis "No haunting before 10PM"? :) bez googlowania
Kocham SOMĘ
Czyli w Somie gramy jako parę wersji Szymona, gdzie jedna transferuje się a następnie rodzi się klon o osobnej świadomości, który jest zupełnie inną osobą? Gdzie oryginał zostaje na zawsze w samotności. Czyli gdybyśmy grali jako jedna osoba to w momencie transferu nic nie powinno się stać. Dobrze to zrozumiałem?
Skoro to klony, to raczej mowa o kopiowaniu a nie transferze, ale ogólnie podobnie to rozumiem. Nie ma żadnego "rzutu monetą", a fakt, że po kopiowaniu lądujemy w nowym ciele jest tylko zabiegiem twórców, nadającym sens rozgrywce. W innym wypadku już w prologu, jako oryginalny Simon skończylibyśmy skan, wrócili do domu i umarli po roku w wyniku urazu mózgu.
To właśnie mnie wkurzało, zawsze najlepszą grafikę i fizykę a czasem nawet historię miały gry horrorowe w starych czasach, pamiętam gierkę Penumbra, musiałem psychikę zmuszać żeby pograć w takie gry bo uwielbiałem dobra fizykę w grach 😂
Ja zapomnę i może kiedyś zagram. System shock niestety mnie do siebie zraził stylistką. Ale some muszę sprawdzić
aż mam ochotę powrócić do SOM-y... hmm🤔
Kiedy Spotify?
👍👍
Te spadające gwiazdy to atomówki?
Czym jest Soma w realu ? Mam na myśli napój
Fani somy: "Look how they massacred my boy"
w końcu jest
Zeno Clash 1 to było coś! Ale dwójka strasznie mnie zmęczyła... Gra zresztą też.
Zacznijcie regularnie wrzucać te odcinki 💀
No comment
Musicie zrobić liste 100 gier w które każdy musi zagrać!
Nikt nic nie musi, może lub powinien. :)
Soma to jedna z gier które powinien skończyć każdy. Niesamowicie dołująca ale dająca wiele do myślenia gra.
Szkoda, że jest horrorem. 😅
@@Kar0lina-d5u Hmm a czym mialaby byc?
@@dagon2727 nie wiem. Może grą bardziej psychologiczną bez elementów horroru. Napisałam tylko, że szkoda, że jest horrorem i tyle. :p
@@Kar0lina-d5u tak z perspektywy czasu to niewiele pamietam scen horroru a bardzoej sceny rozmow czy przenoszenia w inny kombinezon postaci.
O nie! Ja jestem z Noego Sącza XD
Zawiodłem się mówicie o klasykach, a nie ma nic o Baldis :D
Layers od fear 2 też ma taki bezpieczny tryb
Wow
Tzo halloween edition
SOMA to moja ścisła czołówka. Chciałem czegoś pokroju Amnesii, a dostałem o wiele więcej.
EDIT: Jak kogoś interesuje kwestia skopiowania świadomości, siebie itp. to polecam materiał Sci-Fun'a o teleportacji :D
Oj; soma faktycznie potrafi przetyrac psychike
Soma w tym momencie na ps store kosztuje 12 zł i stoję przed pewnym dylematem czy skończyć podcast ze spoilerami czy to ograć 🤔🤔
O dobra seria. Ale az 6 minut wstepu to jednak za duzo
Guyz, obejrzałem dziś odcinek o spadkobiercach sukcesu gry Disco Elysium. Chyba ludzie ze studia Zaum sie rozeszli i porobil własne studia i chcą zrobić kolejne gry w stylu DE, imo wydaje się to warte wspomnienia/omówienia na następnym odcinku
A tu wrzucam filmik z którego sie o tym dowiedziałem
ruclips.net/video/L-8DWcOIyvo/видео.htmlsi=vracPRL02KhUUkc2
CO? HENRYK KODŻIMA? Ten z Kingdom Come?
Widziałem na premierę na yt całe, ale nic nie pamietam o niej, moze od roku moze mam w bibliotece za freeko i nie umialem sie za nie zabrać.
no i namówiły diabły.
Jak nie ma przeciwnika? A próbowałeś otworzyć drzwi z założoną blokadą, w które coś nawalało? 😂😂😂
był dead space mobile na tele
Co takie odstępy czasowe między odcinkami? Już jak mieliście 2 odcinki to widać było liczbę filmów 4, mimo dzwoneczka wchodziłem co jakiś czas i patrzyłem czy zmieniliście kolejny na publiczny. XD
Zaproscie Wonzia i QUaza czasem, potrzebujemy vibe'u krokiet kastu
Właśnie dlatego ta formuła jest taka fajna.
Serio ktoś jeszcze tęskni za Wonziem? A może tylko o nostalgicznym wyobrażeniu o osobie jaka kiedyś był albo zdawał się być.
@@Ermilionea co takiego zrobił Wonziu? Nie jestem na bieżąco, a zawsze lubiłem jego osobę na materiałach
Jest jeszcze fajny fanowski serial na bazie Somy ;)
Pierszy : ) ... a nie ... jednak nie...
Wampir morski - ciekawy koncept ;)
5:53 Czemu stoisz na torach, czemu stoisz na torach. Klasyk z „Miodowe Lata” :-) ruclips.net/video/qGJ40IPyLNY/видео.htmlsi=9k10-hJHro0OJx94
Poprawcie sobie kabelki z mikronów
Jesli chcecie serial, ktory zmiazdzy Wam czachy, to polecam Don't Hug Me, I'm Scared, animacje laczaca mase roznych technik, zreszta aktorzy przebrani w kostiumy tez sa. Jest to horror psychologiczny ale uzywajacy sztafazu show dzieciecego. Jedna z najlepszych rzeczy jakie widzialem ever, tam caly lore jest, wszedlem w to jakis czas temu i tam sa glebie znaczeniowe jakies.
Nowy Sącz śmierdzi.
Pozdrawiam
28 Euro na ps store. Szukam używki