Byłam dwa razy w hospicjum - raz dawaliśmy występ szkolnych jasełek, a drugi odbywałam praktyki z zakresu fizjoterapii. Przekrój ludzi, którzy tam byli ogromny, od takich z którymi dało się spacerować, śmiać, żartować na wszelkie tematy, po takie, które niestety odpowiadać słowami już nie potrafili. Oczywiście przy wszystkich tych osobach trzeba mieć uśmiech na twarzy i jak najbardziej umilić im te być może ostatnie chwile, nie dając po sobie poznać jak bardzo jest Ci ich żal. Było to dla mnie bardzo ciężkie, zwłaszcza, że byłam po stracie bliskiej osoby, której swoją drogą to hospicjum również bardzo pomogło. Oczywiście nie obyło się bez łez w szatni po kryjomu. Dlatego z całego serca dziękuję takim ludziom, którzy pracują w hospicjach i podziwiam, bo przynajmniej z mojega doświadczenia są to przekochochane i wspaniałe osoby ❤
Czasem ktoś może być zdziwiony i żartować z tego, niekoniecznie mając złe intencje. Wolontariat przez 22 lata to niecodzienne, nic dziwnego, że ludzie zwracają na to uwagę - choć jeśli ktoś z pełną świadomością się śmieje, to szkoda mi takiego człowieka. Po prostu tej pani nie są potrzebne pieniądze, najwidoczniej. Czerpie ze swojej służby wartości duchowe, cenniejsze od wypłaty.
Ewuniu, jesteś wspaniała. Wiem, bo doświadczyłam Twojej pomocy w chorobie mojej mamy. Twoja dobroć i serdeczność jest niezwykła. Ściskamy i pozdrawiamy.
Wolontariuszka o wielkim sercu, wykonuje tak ciężką pracę podchodząc z godnością, uśmiechem i pomocną ręką do przebywających w hospicjum. To podnosi na duchu, że tak piękni ludzie istnieją, to wspaniały dar dla świata.
Ja przez 3 lata pracowałam w hospicjum i wiem jak trudna jest praca w takiej placówce, dlatego tym bardziej podziwiam tę Panią, która pomaga tym Ludziom aż 22 lata. Gdyby wszyscy byli tacy, jak ta Kobieta, to świat byłby o niebo lepszy.
Miałam okazję towarzyszyć mojej ś.p. Babci w jej chorobie nowotworowej, ostatnie 3 miesiące w hospicjum, bo w domu nie dawaliśmy rady stabilizować jej stanu, a z dostępnością karetek i lekarzy bywało różnie. Domowa opieka paliatywna też nie wystarczała. Spędzałam czas w hospicjum codziennie po kilkanaście godzin, bo Babcia tego potrzebowała i zauważyłam przede wszystkim ogromną potrzebę pracy wolontariuszy. Pielęgniarki po prostu nie dają rady spełnić wszystkich potrzeb pacjentów, kiedy jest ich tylko kilka na dyżurze, a chorych kilkudziesięciu. Po wykonaniu czynności pielęgnacyjnych większość pielęgniarek po prostu padała z nóg ze zmęczenia. Wyobraźcie sobie, że średnio na 1 dyżur podczas mycia, przewijania i zmiany pozycji pacjentów leżących, każda z pielęgniarek dźwiga dziennie łączny ciężar 1-2 ton, czasami nawet i więcej. Będąc wolontariuszem nie trzeba od razu pomagać w czynnościach higienicznych - można po prostu przychodzić do tych pacjentów dla towarzystwa. Posiedzieć z nimi, posłuchać ich, opowiedzieć żart, zagrać w karty, pośpiewać, poczytać coś na głos, pomodlić się wspólnie. Wypełnić jakoś czas chorych. Bo z rozmów, jakie miałam okazję przeprowadzić z niektórymi pacjentami wynikało, że najgorsza jest dla nich ta stagnacja, jednostajność dni, wypełniona tylko oczekiwaniem na śmierć.
Co do karetek - nie ma co się dziwić jeżeli rząd daje pieniądze na TVP i nie ma za co kupić sprzętu. Powołam się na Kielce, bo tutaj właśnie mieszkam. Mamy 8 lub 9 karetek na całe Kielce i ich okolice. To jest definitywnie za mało, a ludzie nie wiedzą dalej czemu czasem trzeba czekać na pomoc pół godziny. Zamiast wspierać system ratowania życia - mimowolnie wspieramy idiotów. Niech się Pani trzyma, pozdrawiam!
Pani jest Aniołem. Nie ma takich ludzi wiele na tym świecie. To piękne ❤️ Prowadzącemu dzięki za zapraszanie takich niby zwykłych a wielkich sercem ludzi ❤️🤗
Przypomniała mi się książka "Oskar i Pani Róża" Cudowna osoba, robi naprawdę ciężką ale piękną i ważną robotę. Hejterami i głupimi ludźmi proszę się nie przejmować
@@livenn3824 ej mordo obejżałam ten odcinek do połowy i zdecydowałm się napisac komentarz. Ja rozumiem że moja wypowiedź może być szybka i inpulsywan, ale stwierdzam tam że odcinek jest wrtościowy przez zdanie które pada na początku filmiku wiec co sie prujesz.
Wyszedłem wczoraj ze szpitala, gdzie jestem niestety stałym bywalcem. W sali obok mnie reanimowano kilka dni wcześniej człowieka, niestety wywiezionego potem w worku. Ten sam lekarz, który go reanimował przyszedł zaraz do mojej sali żeby pogłaskać mnie po ramieniu (przynosząc ze zobą krzeselko i dzięki temu materiałowi już wiem czemu) i powiedzieć że wszystko będzie dobrze. Stracił człwieka i jego pierwszym odruchem było pomóc kolejnej osobie, bo alurat przechodziłem załamanie nerwowe. Pracownicy szpitali, hospicjum i podobnych placówek to wedlug mnie jakiś ponadgatunek ludzi. Sam ze wzgledu na mój autyzm nie uważam się za szczególnie empatyczną osobę, ale nie potrafiłbym wyobrazić sobie funkcjonować przez resztę dnia/tygodnia/miesiąca gdy minutę wcześniej czyjeś życie zgasło na ich oczach.
Ta Pani tak pięknie pokazuje że pomagamy innym by ich życie było łatwiejsze i lepsze, a nie po to byśmy to my czuli się ważniejsi czy lepsi bo coś dla innych robimy
Dobra robota! Dzielenie ze słabymi jednymi z ich najtrudniejszych momentów w życiu. Służba od serca dla serc.Bardzo dziękuję, że Pani podkreśliła jak ważną rolę spełnia hospicjum - godne warunki, 24 godzinna opieka. Szanuję decyzje tych, którzy opiekują się bliskimi w hospicjum, czy w domu, (jeśli w każdym z tych miejsc choro osoba jest godnie pielęgnowana). Nie rozumiem jednak osób, które tak zażarcie zniechęcają i sieją postrach opowieściami jak w hospicjum 'jest źle'. Ps. Zakładam, że ta Pani, inni wolontariusze i osoby tam pracujące modlą się 'na głos' wyłącznie przy chorych, którzy podzielają ich religijne poglądy? Pozdrawiam.
Cudowna kobieta , taka prawdziwa . Niesamowite jak wielkie serce trzeba mieć żeby pracować ...tak ciężko pracować .. bez zapłaty za tą pracę. Życzę pani dużo zdrowia . Jest pani aniołem.
Niesamowita Kobieta z duszą...powołaniem i empatią ,oraz umiejętnością wyczuć czlowieka która jest mega swiadoma że potrafi "czynić dobro bezgraniczne" Kobieta która czyni dobro bo wie że chce dla innych ...i nie potrzebuje poklasku ❤ Robi to dla ludzi♥️wykorzystuje swój dar❤🥰♥️🥰🥰❤ Dobro nie potrzebuje poklasku i aprobaty😘🤗😘🤗 Jest Pani cudowna Pani Ewo
Czuję w sobie taką potrzebę już od jakiegoś czasu by tak jak ta Pani przelać swoją empatię i być w wolontariacie. Ale nie znam w mojej okolicy takiego ośrodka.
Pani Ewa i piękna kobieta z wielkim sercem i niesamowita osoba... Nawet Pani nie wie, jak zmieniła moje myślenie o hospicjum, tylko czy te osoby które tam leżą, myślą tak samo racjonalnie? Czy one nie noszą w sobie żalu, że tam zostały oddane? Tego nie jestem pewna... Moja mama kilka lat temu miała raka, była pod hospicjum, ale jej nie oddaliśmy, było z nią naprawdę bardzo źle, aż tu któregoś dnia, po kilku jeszcze wizytach w szpitalu, zaczęło się polepszać, myślę, że w hospicjum już by nie żyła, tu w domu, czuła , ze jest kochana , ze jest nam potrzebna i musi żyć... Zyje, bo uwierzyła, że nie jest już chora (my jej prawdy nie mówiliśmy) Psychika człowieka to podstawa, jeśli ona jest w dobrej kondycji, to i ciało się uleczy samo, tak już mamy...
Szlachetny czlowiek o szlachetnym sercu,wynagrodzenie za prace powinno się znalezć dla takich ludzi bo to pasją dla nich jest,panie ktore pracuja w administracji opieki spolecznej sa zimne bezmyslne czesto i nie potrafia okazac serca w swojej pracy ludziom,a jednak pracuja i otrzymuja zaplate za swoja prace...
Cudowny odcinek Pana spokój i opanowanie w zadawaniu pytań to najwyższa pułka dziennikarstwa. I głos tej pani tak uspokaja. Dziękuję pani za to że jest i robi to co robi bo takich osób jest już niewiele.
Dla mnie nie byłoby możliwe nie przejmować się i nie przyzwyczajać, a z drugiej strony okazywać ciepło. Psychologicznie ujmując uczucia przychodzą do nas niekontrolowane. Czy chcemy czy nie, przyzwyczajamy się.
@@antoni8487 ja mam dokładnie tak samo. Nie przejmują mnie opinie innych ludzi. Jak byłem młodszy, np. Jak byłem nastolatkiem, strasznie starałem się być kimś w oczach innych ludzi. Potem zrozumiałem że te wszystkie obelgi i wyśmiewanie to objaw słabości innych ludzi. Jak zacząłem pomagać i robic na złość tym wszystkim "fajnym" ludziom, poczułem się od nich lepszy i oryginalny. Każda ich obelga i "szpilka" była potwierdzeniem że robię dobrze
@@108kubas Obelgi i wyśmiewanie to jest objaw słabości ludzi, którzy je stosują, zgadzam się. Jednak zastanowiłabym się nad poczuciem bycia lepszym od kogokolwiek. Czy to nie druga strona tej samej monety?
Bardzo ważne słowa o opiece paliatywnej w domu. Nie da się jej podołać bez pomocy z zewnątrz, a już na pewno nie 24/7. Chory w domu nie ma całodobowego dostępu do kroplówki czy zastrzyków z morfiną. Czy więc na pewno cierpienie w domu jest "lżejsze"? U osoby leżącej problemem jest nawet umycie włosów w bezpieczny sposób, nie mówiąc już o pogłębiających się kryzysach zdrowotnych, do których żadna karetka nie przyjedzie, znając diagnozę.
Też jestem zdania, że nikt, kto nie opiekował się osobą w stanie terminalnym i nie wie jakie to ciężkie dla obu stron (i dla chorego, i dla rodziny) nie powinien oceniać decyzji o oddaniu chorego do hospicjum. A zazwyczaj najwięcej do powiedzenia mają osoby, które nigdy nie miały do czynienia z taką fazą choroby. Niestety w Polsce nadal dominuje jakieś takie chore przekonanie, że "najlepiej umrzeć w domu".
@@elzbietabednarz-cholewa7792 takie przekonanie wychodzi od osób starszych. Mojej teściowej też marzy się umieranie w domu wśród rodziny , która akurat nie zgadza się na taki obrót sprawy. Wolelibyśmy aby była leczona w szpitalu a nie czekała sobie na śmierć w domu . Póki co nie jest aż tak chora za jaką się uważa ale od 8 lat wszytskim tłumaczy że umiera ...
często gdy ktoś mówił, że ma jakiś dar, że cos wyczuwa bardziej niż inni sama czułam cringe, bo łatwo mieć takie wrażenie o sobie, a nie do końca może byc to prawda. Takie zachwalanie. Przy tej Pani jednak widać, że jest to prawda i cieszę się, że ludzie z hospicjum mają możliwość spędzania z nią czasu. Oby więcej takich ludzi
Pani Ewo, tak bardzo się cieszę i dziękuję za to, że Pani jest i dzieli się Pani swoim sercem, pogodą ducha i siłą z tymi, których przepełnia strach, jakiego nawet nie mogę sobie wyobrazić.
Widac jak bardzo sa inne poglady ludzi w Polsce na wolentariat w porownaniu z Zachodem . Na Zachodzie nie jest to zadnym dziwnym zjawiskiem , jest to bardzo rozpowszechnione ❤👌 . To nie jest sluzba🤦 to praca za ktora kazdy walentariusz ma zaplacone !!! . Czy zaplata jest tylko zaplata jezeli jest pieniezna ❓🤑 Ci ludzie sa wynagrodzeni poprzez Milosc ! Wdziecznosc ! Usmiech ! - i nawet wiele wiecej od tych ktorym poswiecaja swoj czas . I to jest najwyzsza zaplata , to wlasnie jest nam potrzebne zeby byc szczesliwimi 😊🌞 . Ja juz nie musze pracowac w moim zawodzie i nawet juz mi sie nie chce - emerytura . Jednak pracuje jako walentariuszka i to naprawde jest praca ktora kocham wykonywac 🥰. Serdecznie pozdrawiam z Kanady 🙋💌
Wspaniala kobieta, ktora umie i wie jak pomoc ludziom, ktorzy tej pomocy potrzebuja. Dzieki za ten wywiad bardzo wszystkim potrzebny. Pozdrawiam bardzo serdecznie i zycze duzo zdrowia zarowno dla pana jak i pani Ewy.
Jest pani WIELKA kobieta ❤️🥰 oby coraz więcej ludzi jak Pani. Hospicjum to trudny temat i miejsce, trudno się tego słucha ale wiedząc, ze są ludzie jak pani wraca mi wiara w ludzkość 🥰❤️dziękuje za ten ciężki temat z tak wspaniała kobieta w roli
Ja 8,5 roku jestem wolontariuszem w hospicjum przy chorych. To malo . Ja zostalam tam gdy tato odszedl wlasnie tam pozostalam do dziś dzień. Ide do moich chorych "przyjaciól" Na lóżko chorego sie nie siada bo to chorego przestrzeń. Pacjent nie potrzebuje litosci. Potrzebuje uwagi ,cierpliwosci ,rozmowy i wysluchania. Bycie wolontariuszem to slużba ktorej nigdzie indziej nie doświadczysz. Nic dodac ,nic ujac. Słuchając kobiety jakbym swoją służbę bliźniemu w Hospicjum widziała ❤
Pani Ewa to wspaniała osoba. Jednak słuchając takich historii czuję ogromną złość na system, w którym tak ważna praca jest nieopłacana. Opiera się to na żerowaniu na dobrym sercu takich osób. Nie uważam, że to jest naiwność (sama byłam wolontariuszką w domu dziecka), ale uczciwe byłoby, gdyby pani Ewa dostawała wynagrodzenie. To problem mentalności społecznej, gdzie praca opiekuńcza, zazwyczaj kobiet, jest niedoceniana. I myślę przede wszystkim o bierności państwa, ale też Kościoła, bo z tego, co rozumiem, to pracowały tam zakonnice, a więc była to placówka związana z Kościołem. Czy tak bogata instytucja, stawiająca pałace, nie może godnie wynagrodzić ciężko pracujących osób?
Wspaniała kobieta, oczekują na podziękowanie boskie a nie ludzkie. Sam pomagam i wiecie co, to naprawdę się opłaca, wdzięczność ludzi którym się pomaga jest najcenniejsza ❤️
Byłoby mi bardzo ciężko pracować w takim miejscu, bo ja we wszystkim co robię w życiu angażuję się emocjonalnie. Każdy umierający człowiek zabierałby cząstkę mnie samej, a w szczególności dziecko lub młody człowiek.
Uwaga! Krakowska prostytutka AngelVip to kolejny element układu podkarpackiego. Wcześniej sza informatorka PaulaVip. Która kursowała Kraków-Rzeszow. Oni, kontrwywiad chcę mieć na każdego haki i łysy Alfons/mąż Pauli to podwójny agent z zakusami na władzę, który z innymi w ten sposób po koleji "zdobywają" miasta. Charakterystyczne 2 skorpiony na łopatkach
Również jestem wolontariuszem medycznym w hospicjum. Jeśli ktoś czuje się na siłach psychicznych to polecam. Wbrew pozorom nie jest to miejsce smutne, ponure, ogarnięte aurą śmierci.
Jest Pani autentyczna. Podziwiam Panią chciałabym mieć takiego oddanego przyjaciela. Dziś to raczej rzadkość, nawet w rodzinie. Pozostawiam serdecznie. ❤🌹
Pamiętam kiedyś w 3 klasie podstawówki nasza wychowawczyni na święta zabrała nas do hospicjum, akurat nie do tego w Otwocku ale w Józefowie. Wystawiliśmy jasełka i przynieśliśmy kartki z życzeniami, uśmiechu tych ludzi nigdy nie zapomnę kiedy zobaczyli że ktoś do nich przyszedł
Cudowna kobieta! Wiem że Ja nie mogłabym tego robić..ponieważ jest za bardzo omocjonalna. Obsługowałam Mojego tatę i wiem jaka to ciężka praca fizyczna a przde wszystkim psychiczna. Pozdrawiam gorąco!
Pani Ewa jest bardzo bogata, nie każdy może mieć tę łaskę opiekować się drugą, bezbronną osobą, tego nie kupisz za żadne pieniądze, wiem co mówię : opiekuję się sama rodzicami, którzy mają 90 lat ❤❤❤
Kobieta o wielkim sercu❤️. Dręczy mnie jednak jedna myśl, czy skoro tyle czasu bohaterka spędza w hospicjum, to czy pracuje do tego zawodowo? Przecież to niewykonalne łączyć 8 h w robocie z niemalże drugim etatem w hospicjum, a utrzymać się z czegoś trzeba.
też mnie to zastanawia, kilka h w hospicjum, w pracy a do tego trzeba spać, gotować sobie jedzenie czy umyć się, trudno ze sobą to wszystko połączyć (uczę się, pracuję i rozwijam pasje i gdybym chodził do przeciętnej pracy i szkoły nie miałbym czasu na wszystko)
Moze pracuje w biurze I ma jeszcze sile na fiz prace w hospicjum wieczorem. Sa tez weekendy, zamiast ogladac seriale woli pomagac.Jak sie chce to troche czasu sie znajdzie!Poza tym po latach ma tam przyjaciol wiec tym chetniej tam przebywa. Oby wiecej takich ludzi!
Wydaje mi się, że Pani Ewa wspominała, że gotowała dla hospicjum po pracy, więc kiedyś być może spędzała w nim mniej czasu. Teraz już zapewne jest na emeryturze, więc wolnego czasu ma więcej.
I cieszy mnie, że chociaż do pracy w takim miejscu są różne kursy i przeszkolenia. Bo niestety na kierunksch medycznych tego nie uczą. Młodej osobie na pierwszych praktykach ciężko jest zareagować, gdy przychodzi pacjent na zabieg, zaczyna opowiadać i w końcu wychodzi fakt, że jest chory na nowotwór ... a najbardziej żal starszych ludzi w szpitalach, którzy już zostali bez rodziny, da się to w zasadzie od razu wyczuć w rozmowie, bo zazwyczaj nie mają się po prostu komu wygadać i bardzo potrzebują towarzystwa, a niestety pielegniarki i lekarze też nie mają na to odpowiedniej ilości czasu
W pełni się z Tobą zgadzam. Chyba najbardziej brakuje przygotowania z zakresu psychologii - jak rozmawiać z takim pacjentem, co powiedzieć. Nie mam nic wspólnego z medycyną ale miałam sporo kontaktu z pracownikami służby zdrowia różnych szczebli, kiedy towarzyszyłam ś.p. Babci w jej chorobie nowotworowej. I z tym podejściem do pacjenta bywało różnie, na ogół bardzo kiepsko. Nie chodzi o bycie niemiłym czy coś w tym rodzaju, ale o brak umiejętności przekazywania trudnych informacji, nieumiejętność rozmowy. Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli.
@@elzbietabednarz-cholewa7792 akurat w fizjoterapii nie musimy przekazywać trudnych informacji, bo od tego jest lekarz, ale problem tyczy się w sumie wszystkich kierunków pokrewnych. A każdy na kierunku medycznym jest poniekąd też takim terapeutą, bo Ci pacjenci potrzebują się wygadać i zwierzyć. A na pewno w przypadku, gdy ktoś opowiada o ciężkiej chorobie, nie można odpowiedzieć "będzie dobrze". Przykre, że na przedmiotach typu psychologia zamiast o tym jak rozmawiać, to robiliśmy jakieś durne testy osobowości i uczyliśmy się o historii psychologii i jakiś eksperymentach na biednych małpkach ...
@@elzbietabednarz-cholewa7792 i tak, jak najbardziej rozumiem. Niestety jest wielu lekarzy, którzy wybrali taki a nie inny kierunek nie z chęci niesienia pomocy, a po prostu z zamiłowania do biologii i też dobrych zarobków. Jakby są też bardzo dobrzy specjaliści, ale którzy nie koniecznie potrafią nawiązać kontakt z drugim człowiekiem - coś jak dr House. Ale no też są od tego, żeby leczyć, a od wsparcia emocjonalnego już są psycholodzy i psychiatrzy ... tak samo z resztą pielęgniarki. Choć tak sobie myślę, że często właśnie niektórych lekarzy i pielęgniarki, gdy bywają opryskliwi i oschli do pacjentów, to usprawiedliwia się ciężką pracą itp. A jednak w takim hospicjum praca jest bardzo podobna (chociaż nie wien jak to wygląda godziniwo, bo może nie muszą pracować po 12-24 godziny), ale no choćby nie wiem co, to nie pozwalają sobie na niemiłe teksty, choćby nje wiem jak by ich pacjent irytował i jak ciężki mieliby dzień (choć pewnie i w takich miejscach zdarzają się wyjątki).
@@elzbietabednarz-cholewa7792 Oj uczą ale rzeczywistość potrafi tego wszystkiego oduczyć natłok pracy ilość formalnosci w edm, rutyna itp. na szczęście są tacy którzy nad tym ciągle pracują. Miło by było zobaczyć nieco większy nacisk na to żeby odświeżyć to podejście do pacjenta i odciążyć lekarzy żeby nie wypalali się i nie zostawało nic dla pacjenta.
Piekne...ja tu w Stanach jestem szkolona na wolontariat w domach opieki od dwoch moesiecy. Troche inaczej niza ta Pani, ale wciaz mam zamiar dac z siebie duzo zeby ludzie czuli moje oddanie.
Jak to możliwe, że tacy ludzie nie mają płacone...jak w kraju gdzie oslom / posłom się daje podwyżki, a nawet na obradach się nie pokazują...Tu człowiek 22 lata czyni służbę i nie ma pomocy... Zamiast na siłę inwestować w kolejne pomniki, trawniki itp te pieniądze dla ludzi w hospicjum.
Takich ludzi potrzeba. Piękna kobieta.
Byłam dwa razy w hospicjum - raz dawaliśmy występ szkolnych jasełek, a drugi odbywałam praktyki z zakresu fizjoterapii. Przekrój ludzi, którzy tam byli ogromny, od takich z którymi dało się spacerować, śmiać, żartować na wszelkie tematy, po takie, które niestety odpowiadać słowami już nie potrafili. Oczywiście przy wszystkich tych osobach trzeba mieć uśmiech na twarzy i jak najbardziej umilić im te być może ostatnie chwile, nie dając po sobie poznać jak bardzo jest Ci ich żal. Było to dla mnie bardzo ciężkie, zwłaszcza, że byłam po stracie bliskiej osoby, której swoją drogą to hospicjum również bardzo pomogło. Oczywiście nie obyło się bez łez w szatni po kryjomu. Dlatego z całego serca dziękuję takim ludziom, którzy pracują w hospicjach i podziwiam, bo przynajmniej z mojega doświadczenia są to przekochochane i wspaniałe osoby ❤
❤
kobieta o wielkim sercu, wzruszające
Trzeba być obrzydliwym aby śmiać się z kogoś kto dobrowolnie i za darmo pomagać w hospicjum.
Dokladnie, ale ludzie sa zdolni do wszystkiego.
A kto się śmieje?
Czasem ktoś może być zdziwiony i żartować z tego, niekoniecznie mając złe intencje. Wolontariat przez 22 lata to niecodzienne, nic dziwnego, że ludzie zwracają na to uwagę - choć jeśli ktoś z pełną świadomością się śmieje, to szkoda mi takiego człowieka. Po prostu tej pani nie są potrzebne pieniądze, najwidoczniej. Czerpie ze swojej służby wartości duchowe, cenniejsze od wypłaty.
@@elzbietakretkiewicz8483 tacy jak ty
Niestety to się zdarza. Ludzie czasem uznają za "frajera" bo pracuję za darmo. Ale najgorsza jest też krytyka...
Ewuniu, jesteś wspaniała. Wiem, bo doświadczyłam Twojej pomocy w chorobie mojej mamy. Twoja dobroć i serdeczność jest niezwykła. Ściskamy i pozdrawiamy.
Trzeba mieć silną osobowość do wielkich uczynków .Takich ludzi więcej!!
Nie nie trzeba, to wykręt.
@@jacekpogoda9503 trzeba, inaczej cię to zajedzie
Farmazony
@@kw911mack4 xd
To jest prawdziwe, szczere piękno, bardzo dziękuję za panią Ewę, mimo że znam ją od 20 minut.
Mało jest na świecie ludzi o tak dobrych i ciepłych sercach. Cudowny wywiad, dziękuję.
Zawsze się zastanawiałem jak wyglądają anioły, dzięki Rafałowi właśnie jednego zobaczyłem. Dziękuję
Ojej moja sąsiadka!! Pani Ewo bardzo serdecznie pozdrawiam i dużo zdrówka życzę Pani. Jestem całym sercem z Panią.
Wolontariuszka o wielkim sercu, wykonuje tak ciężką pracę podchodząc z godnością, uśmiechem i pomocną ręką do przebywających w hospicjum. To podnosi na duchu, że tak piękni ludzie istnieją, to wspaniały dar dla świata.
Pięknie Pani Ewo! Bardzo dobra robota, dużo sił życzę i łask Bożych dla Pani
Ja przez 3 lata pracowałam w hospicjum i wiem jak trudna jest praca w takiej placówce, dlatego tym bardziej podziwiam tę Panią, która pomaga tym Ludziom aż 22 lata. Gdyby wszyscy byli tacy, jak ta Kobieta, to świat byłby o niebo lepszy.
Tak mało jest takich ludzi.wielki szacun dla pani Ewy👍.
Miałam okazję towarzyszyć mojej ś.p. Babci w jej chorobie nowotworowej, ostatnie 3 miesiące w hospicjum, bo w domu nie dawaliśmy rady stabilizować jej stanu, a z dostępnością karetek i lekarzy bywało różnie. Domowa opieka paliatywna też nie wystarczała. Spędzałam czas w hospicjum codziennie po kilkanaście godzin, bo Babcia tego potrzebowała i zauważyłam przede wszystkim ogromną potrzebę pracy wolontariuszy. Pielęgniarki po prostu nie dają rady spełnić wszystkich potrzeb pacjentów, kiedy jest ich tylko kilka na dyżurze, a chorych kilkudziesięciu. Po wykonaniu czynności pielęgnacyjnych większość pielęgniarek po prostu padała z nóg ze zmęczenia. Wyobraźcie sobie, że średnio na 1 dyżur podczas mycia, przewijania i zmiany pozycji pacjentów leżących, każda z pielęgniarek dźwiga dziennie łączny ciężar 1-2 ton, czasami nawet i więcej. Będąc wolontariuszem nie trzeba od razu pomagać w czynnościach higienicznych - można po prostu przychodzić do tych pacjentów dla towarzystwa. Posiedzieć z nimi, posłuchać ich, opowiedzieć żart, zagrać w karty, pośpiewać, poczytać coś na głos, pomodlić się wspólnie. Wypełnić jakoś czas chorych. Bo z rozmów, jakie miałam okazję przeprowadzić z niektórymi pacjentami wynikało, że najgorsza jest dla nich ta stagnacja, jednostajność dni, wypełniona tylko oczekiwaniem na śmierć.
Co do karetek - nie ma co się dziwić jeżeli rząd daje pieniądze na TVP i nie ma za co kupić sprzętu. Powołam się na Kielce, bo tutaj właśnie mieszkam. Mamy 8 lub 9 karetek na całe Kielce i ich okolice. To jest definitywnie za mało, a ludzie nie wiedzą dalej czemu czasem trzeba czekać na pomoc pół godziny. Zamiast wspierać system ratowania życia - mimowolnie wspieramy idiotów. Niech się Pani trzyma, pozdrawiam!
❤
Pani jest Aniołem. Nie ma takich ludzi wiele na tym świecie. To piękne ❤️
Prowadzącemu dzięki za zapraszanie takich niby zwykłych a wielkich sercem ludzi ❤️🤗
Pani Ewo jest pani niesamowita. Dziekuje Bogu za tak piekne dusze jak pani
Szkoda, że nie ma wiele takich ludzi. Świat byłby dużo lepszy.
Przypomniała mi się książka "Oskar i Pani Róża"
Cudowna osoba, robi naprawdę ciężką ale piękną i ważną robotę.
Hejterami i głupimi ludźmi proszę się nie przejmować
W hospicjach pracują wspaniali ludzie. Mój tata był pacjentem hospicjum- dzięki nim mógł spokojnie odejść, z bólem ograniczonym do minimum
Naprawdę piękny odcinek, bardzo wartościowy😘
Odcinek wrzucony 3 minuty temu, a Ty po minucie dajesz taki komentarz xD
@@livenn3824 ej mordo obejżałam ten odcinek do połowy i zdecydowałm się napisac komentarz. Ja rozumiem że moja wypowiedź może być szybka i inpulsywan, ale stwierdzam tam że odcinek jest wrtościowy przez zdanie które pada na początku filmiku wiec co sie prujesz.
Pani Ewa wie,co jest w życiu tak naprawdę ważne💜sto lat zdrówka życzę i dziękuję za wszystko🍀ogromne Bóg zapłać⚘
Wyszedłem wczoraj ze szpitala, gdzie jestem niestety stałym bywalcem. W sali obok mnie reanimowano kilka dni wcześniej człowieka, niestety wywiezionego potem w worku. Ten sam lekarz, który go reanimował przyszedł zaraz do mojej sali żeby pogłaskać mnie po ramieniu (przynosząc ze zobą krzeselko i dzięki temu materiałowi już wiem czemu) i powiedzieć że wszystko będzie dobrze. Stracił człwieka i jego pierwszym odruchem było pomóc kolejnej osobie, bo alurat przechodziłem załamanie nerwowe.
Pracownicy szpitali, hospicjum i podobnych placówek to wedlug mnie jakiś ponadgatunek ludzi. Sam ze wzgledu na mój autyzm nie uważam się za szczególnie empatyczną osobę, ale nie potrafiłbym wyobrazić sobie funkcjonować przez resztę dnia/tygodnia/miesiąca gdy minutę wcześniej czyjeś życie zgasło na ich oczach.
Życzę dużo zdrowia!
Ta Pani tak pięknie pokazuje że pomagamy innym by ich życie było łatwiejsze i lepsze, a nie po to byśmy to my czuli się ważniejsi czy lepsi bo coś dla innych robimy
Świetny wywiad! No i trzeba przyznać, że Pani Ewa pięknie służy swoim talentem! ❤
Dobra robota! Dzielenie ze słabymi jednymi z ich najtrudniejszych momentów w życiu. Służba od serca dla serc.Bardzo dziękuję, że Pani podkreśliła jak ważną rolę spełnia hospicjum - godne warunki, 24 godzinna opieka. Szanuję decyzje tych, którzy opiekują się bliskimi w hospicjum, czy w domu, (jeśli w każdym z tych miejsc choro osoba jest godnie pielęgnowana). Nie rozumiem jednak osób, które tak zażarcie zniechęcają i sieją postrach opowieściami jak w hospicjum 'jest źle'. Ps. Zakładam, że ta Pani, inni wolontariusze i osoby tam pracujące modlą się 'na głos' wyłącznie przy chorych, którzy podzielają ich religijne poglądy? Pozdrawiam.
Cudowna kobieta , taka prawdziwa . Niesamowite jak wielkie serce trzeba mieć żeby pracować ...tak ciężko pracować .. bez zapłaty za tą pracę. Życzę pani dużo zdrowia . Jest pani aniołem.
Niesamowita Kobieta! Szacunek dla wszystkich ludzi działających w hospicjach oraz podobnych.
Niesamowita Kobieta z duszą...powołaniem i empatią ,oraz umiejętnością wyczuć czlowieka która jest mega swiadoma że potrafi "czynić dobro bezgraniczne"
Kobieta która czyni dobro bo wie że chce dla innych ...i nie potrzebuje poklasku ❤
Robi to dla ludzi♥️wykorzystuje swój dar❤🥰♥️🥰🥰❤
Dobro nie potrzebuje poklasku i aprobaty😘🤗😘🤗
Jest Pani cudowna Pani Ewo
Mam wrażenie, że to nie człowiek, ale anioł.. piękne, że takie osoby istnieją.
Pani Ewo jest Pani piękną osobą! Dziękujemy ❤️
Wspaniala, cudowna ciepla kobieta o ogromnym sercu, ktore nie zna granic... Dziekuje pieknie za ten wywiad i pozdrawiam serdecznie! :)
Niesamowita osoba, bardzo inspirująca i dająca nadzieję, że są jeszcze na świecie Ludzie.
Jest Pani cudowną, pełną empatii kobietą o dobrym sercu. Prawdziwy Anioł 🙏
Czuję w sobie taką potrzebę już od jakiegoś czasu by tak jak ta Pani przelać swoją empatię i być w wolontariacie. Ale nie znam w mojej okolicy takiego ośrodka.
Niesamowita kobieta. Byłam mocno wzruszona od samego początku wywiadu. Wielkie brawa 😘
W czynieniu dobra nie ustawajmy! 👋👍🌹
Jestem wzruszona! Cudowna kobieta, mądry wywiad! Jestem wielką fanką kanału!
Pani Ewa i piękna kobieta z wielkim sercem i niesamowita osoba... Nawet Pani nie wie, jak zmieniła moje myślenie o hospicjum, tylko czy te osoby które tam leżą, myślą tak samo racjonalnie? Czy one nie noszą w sobie żalu, że tam zostały oddane? Tego nie jestem pewna... Moja mama kilka lat temu miała raka, była pod hospicjum, ale jej nie oddaliśmy, było z nią naprawdę bardzo źle, aż tu któregoś dnia, po kilku jeszcze wizytach w szpitalu, zaczęło się polepszać, myślę, że w hospicjum już by nie żyła, tu w domu, czuła , ze jest kochana , ze jest nam potrzebna i musi żyć... Zyje, bo uwierzyła, że nie jest już chora (my jej prawdy nie mówiliśmy) Psychika człowieka to podstawa, jeśli ona jest w dobrej kondycji, to i ciało się uleczy samo, tak już mamy...
Szlachetny czlowiek o szlachetnym sercu,wynagrodzenie za prace powinno się znalezć dla takich ludzi bo to pasją dla nich jest,panie ktore pracuja w administracji opieki spolecznej sa zimne bezmyslne czesto i nie potrafia okazac serca w swojej pracy ludziom,a jednak pracuja i otrzymuja zaplate za swoja prace...
Cudowny odcinek Pana spokój i opanowanie w zadawaniu pytań to najwyższa pułka dziennikarstwa. I głos tej pani tak uspokaja. Dziękuję pani za to że jest i robi to co robi bo takich osób jest już niewiele.
Dla mnie nie byłoby możliwe nie przejmować się i nie przyzwyczajać, a z drugiej strony okazywać ciepło. Psychologicznie ujmując uczucia przychodzą do nas niekontrolowane. Czy chcemy czy nie, przyzwyczajamy się.
Wszystko zależy od podejścia bo jeżeli wiemy że robimy coś dobrego to co nas obchodzą inni którzy przykładowo się śmieją itp
@@antoni8487 ja mam dokładnie tak samo. Nie przejmują mnie opinie innych ludzi. Jak byłem młodszy, np. Jak byłem nastolatkiem, strasznie starałem się być kimś w oczach innych ludzi. Potem zrozumiałem że te wszystkie obelgi i wyśmiewanie to objaw słabości innych ludzi. Jak zacząłem pomagać i robic na złość tym wszystkim "fajnym" ludziom, poczułem się od nich lepszy i oryginalny. Każda ich obelga i "szpilka" była potwierdzeniem że robię dobrze
@@108kubas Tak trzymać😊
W filmie Pani nie mówiła o opiniach innych ludzi, a o nieprzywiązywaniu się do pacjentów hospicjum.
@@108kubas Obelgi i wyśmiewanie to jest objaw słabości ludzi, którzy je stosują, zgadzam się. Jednak zastanowiłabym się nad poczuciem bycia lepszym od kogokolwiek. Czy to nie druga strona tej samej monety?
Bardzo ważne słowa o opiece paliatywnej w domu. Nie da się jej podołać bez pomocy z zewnątrz, a już na pewno nie 24/7. Chory w domu nie ma całodobowego dostępu do kroplówki czy zastrzyków z morfiną. Czy więc na pewno cierpienie w domu jest "lżejsze"? U osoby leżącej problemem jest nawet umycie włosów w bezpieczny sposób, nie mówiąc już o pogłębiających się kryzysach zdrowotnych, do których żadna karetka nie przyjedzie, znając diagnozę.
Też jestem zdania, że nikt, kto nie opiekował się osobą w stanie terminalnym i nie wie jakie to ciężkie dla obu stron (i dla chorego, i dla rodziny) nie powinien oceniać decyzji o oddaniu chorego do hospicjum. A zazwyczaj najwięcej do powiedzenia mają osoby, które nigdy nie miały do czynienia z taką fazą choroby. Niestety w Polsce nadal dominuje jakieś takie chore przekonanie, że "najlepiej umrzeć w domu".
@@elzbietabednarz-cholewa7792 takie przekonanie wychodzi od osób starszych. Mojej teściowej też marzy się umieranie w domu wśród rodziny , która akurat nie zgadza się na taki obrót sprawy. Wolelibyśmy aby była leczona w szpitalu a nie czekała sobie na śmierć w domu . Póki co nie jest aż tak chora za jaką się uważa ale od 8 lat wszytskim tłumaczy że umiera ...
często gdy ktoś mówił, że ma jakiś dar, że cos wyczuwa bardziej niż inni sama czułam cringe, bo łatwo mieć takie wrażenie o sobie, a nie do końca może byc to prawda. Takie zachwalanie. Przy tej Pani jednak widać, że jest to prawda i cieszę się, że ludzie z hospicjum mają możliwość spędzania z nią czasu. Oby więcej takich ludzi
Pani Ewo, tak bardzo się cieszę i dziękuję za to, że Pani jest i dzieli się Pani swoim sercem, pogodą ducha i siłą z tymi, których przepełnia strach, jakiego nawet nie mogę sobie wyobrazić.
Widac jak bardzo sa inne poglady ludzi w Polsce na wolentariat w porownaniu z Zachodem . Na Zachodzie nie jest to zadnym dziwnym zjawiskiem , jest to bardzo rozpowszechnione ❤👌 . To nie jest sluzba🤦 to praca za ktora kazdy walentariusz ma zaplacone !!! . Czy zaplata jest tylko zaplata jezeli jest pieniezna ❓🤑 Ci ludzie sa wynagrodzeni poprzez Milosc ! Wdziecznosc ! Usmiech ! - i nawet wiele wiecej od tych ktorym poswiecaja swoj czas . I to jest najwyzsza zaplata , to wlasnie jest nam potrzebne zeby byc szczesliwimi 😊🌞 . Ja juz nie musze pracowac w moim zawodzie i nawet juz mi sie nie chce - emerytura . Jednak pracuje jako walentariuszka i to naprawde jest praca ktora kocham wykonywac 🥰. Serdecznie pozdrawiam z Kanady 🙋💌
Pani jest aniołem 😇❤️🌹💌
Wspaniala kobieta, ktora umie i wie jak pomoc ludziom, ktorzy tej pomocy potrzebuja.
Dzieki za ten wywiad bardzo wszystkim potrzebny.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i zycze duzo zdrowia zarowno dla pana jak i pani Ewy.
Dziękuje za ten materiał.. nie potrafię opisać swojego wzruszenia. Pani Ewa to wspaniała osoba !
Cudowna osoba. Takie ❤️ do ludzi czyni człowieka świętym. Powodzenia w życiu Pani Ewo.
Pani Ewo jest pani wspaniałą osobą takich ludzi trudno znaleść życzę zdrowia i uśmiechu na codzień
Wow... podziwiam. Nie dosc ze widok ciezko chorych osob to jeszcze przewijanie ich mycie karmienie itp. Podziwiam. Niesamowita kobieta i to za darmo
Szacunek dla Pani Ewy.
Wybitna Kobieta, wielki szacunek
Jest pani WIELKA kobieta ❤️🥰 oby coraz więcej ludzi jak Pani. Hospicjum to trudny temat i miejsce, trudno się tego słucha ale wiedząc, ze są ludzie jak pani wraca mi wiara w ludzkość 🥰❤️dziękuje za ten ciężki temat z tak wspaniała kobieta w roli
Ja 8,5 roku jestem wolontariuszem w hospicjum przy chorych.
To malo .
Ja zostalam tam gdy tato odszedl wlasnie tam pozostalam do dziś dzień. Ide do moich chorych "przyjaciól"
Na lóżko chorego sie nie siada bo to chorego przestrzeń.
Pacjent nie potrzebuje litosci. Potrzebuje uwagi ,cierpliwosci ,rozmowy i wysluchania.
Bycie wolontariuszem to slużba ktorej nigdzie indziej nie doświadczysz.
Nic dodac ,nic ujac.
Słuchając kobiety jakbym swoją służbę bliźniemu w Hospicjum widziała ❤
Pani Ewa to wspaniała osoba. Jednak słuchając takich historii czuję ogromną złość na system, w którym tak ważna praca jest nieopłacana. Opiera się to na żerowaniu na dobrym sercu takich osób. Nie uważam, że to jest naiwność (sama byłam wolontariuszką w domu dziecka), ale uczciwe byłoby, gdyby pani Ewa dostawała wynagrodzenie. To problem mentalności społecznej, gdzie praca opiekuńcza, zazwyczaj kobiet, jest niedoceniana. I myślę przede wszystkim o bierności państwa, ale też Kościoła, bo z tego, co rozumiem, to pracowały tam zakonnice, a więc była to placówka związana z Kościołem. Czy tak bogata instytucja, stawiająca pałace, nie może godnie wynagrodzić ciężko pracujących osób?
Wspaniała kobieta, oczekują na podziękowanie boskie a nie ludzkie. Sam pomagam i wiecie co, to naprawdę się opłaca, wdzięczność ludzi którym się pomaga jest najcenniejsza ❤️
Cudowna kobieta , anioł na ziemi ,oby więcej takich osób.
Byłoby mi bardzo ciężko pracować w takim miejscu, bo ja we wszystkim co robię w życiu angażuję się emocjonalnie. Każdy umierający człowiek zabierałby cząstkę mnie samej, a w szczególności dziecko lub młody człowiek.
A jakie to badania? Interesuje mnie ten temat.
@matka Bonda Proszę pani, ale takie badania, to wykonuje się w większości idąc do jakiejkolwiek pracy, więc nie rozumiem po co o tym pisać.
Uwaga! Krakowska prostytutka AngelVip to kolejny element układu podkarpackiego. Wcześniej sza informatorka PaulaVip. Która kursowała Kraków-Rzeszow. Oni, kontrwywiad chcę mieć na każdego haki i łysy Alfons/mąż Pauli to podwójny agent z zakusami na władzę, który z innymi w ten sposób po koleji "zdobywają" miasta. Charakterystyczne 2 skorpiony na łopatkach
@matka Bonda ok dzięki. Zdrowie mam ok, ale z psychiką może być problem.
@@wilczycawrazliwa163 A Pani, jak zwykle tylko krytykować potrafi 🤦♀️.... Niech każdy pisze to, co uważa za słuszne i nie Pani o tym decydować!
Również jestem wolontariuszem medycznym w hospicjum. Jeśli ktoś czuje się na siłach psychicznych to polecam. Wbrew pozorom nie jest to miejsce smutne, ponure, ogarnięte aurą śmierci.
Widać,że to dobry człowiek.
Ależ to jest wzruszające ❤️❤️❤️cudowna pani Ewa 😍
Jest Pani autentyczna. Podziwiam Panią chciałabym mieć takiego oddanego przyjaciela.
Dziś to raczej rzadkość, nawet w rodzinie. Pozostawiam serdecznie. ❤🌹
Pamiętam kiedyś w 3 klasie podstawówki nasza wychowawczyni na święta zabrała nas do hospicjum, akurat nie do tego w Otwocku ale w Józefowie. Wystawiliśmy jasełka i przynieśliśmy kartki z życzeniami, uśmiechu tych ludzi nigdy nie zapomnę kiedy zobaczyli że ktoś do nich przyszedł
Jesli ludzie sie smieja to pokazuje nam jak wielka milosc do pieniedzy mamy ktora wszystko niszczy.
Ulubiony odcinek ❤
Pani Ewo chapeau bas piękne przesłanie piękne powołanie. Dużo siły i radości Pani Ewo. Dziękuję za wspaniały odcinek.
Cudowna kobieta i cudowny wywiad, dużo zdrowia i wszystkiego co najlepsze Pani Ewo! ♥
Cudowna kobieta! Wiem że Ja nie mogłabym tego robić..ponieważ jest za bardzo omocjonalna. Obsługowałam Mojego tatę i wiem jaka to ciężka praca fizyczna a przde wszystkim psychiczna. Pozdrawiam gorąco!
Cudowna Ewa. Anioł 😇
Świetna kobieta z wielkim sercem
Wspaniała kobieta oby wiecej na tym świecie takich bylo
👍👍👍
Piekna kobieta nie dzisiejsza e tych egoistycznych i materiAlmych czasach. Chylę czola❤
Dziękuję Pani Serdecznie💚
Pani Ewa jest bardzo bogata, nie każdy może mieć tę łaskę opiekować się drugą, bezbronną osobą, tego nie kupisz za żadne pieniądze, wiem co mówię : opiekuję się sama rodzicami, którzy mają 90 lat ❤❤❤
Uwielbiam oglądać i słuchać takich dobrych ludzi :D
Wspaniały człowiek - piękny, ciepły wywiad
Wielkie serce ♥ Jest moc 💪
ogromne serducho, mega szacunek
Przyjemny wywiad, wspaniała i piękna Kobieta. Pozdrawiam
Świetna akcja Douglas, a Pani Ewa jest żywym złotem.
Cudowna kobieta ❤️ wszystkiego najpiękniejszego dla Pani 🙂
A potem wchodzisz na Instagram i zastanawiasz się, co się spierdolilo w głowach współczesnych 🤷♀️
Kobieta o wielkim sercu❤️. Dręczy mnie jednak jedna myśl, czy skoro tyle czasu bohaterka spędza w hospicjum, to czy pracuje do tego zawodowo? Przecież to niewykonalne łączyć 8 h w robocie z niemalże drugim etatem w hospicjum, a utrzymać się z czegoś trzeba.
też mnie to zastanawia, kilka h w hospicjum, w pracy a do tego trzeba spać, gotować sobie jedzenie czy umyć się, trudno ze sobą to wszystko połączyć (uczę się, pracuję i rozwijam pasje i gdybym chodził do przeciętnej pracy i szkoły nie miałbym czasu na wszystko)
Moze pracuje w biurze I ma jeszcze sile na fiz prace w hospicjum wieczorem. Sa tez weekendy, zamiast ogladac seriale woli pomagac.Jak sie chce to troche czasu sie znajdzie!Poza tym po latach ma tam przyjaciol wiec tym chetniej tam przebywa. Oby wiecej takich ludzi!
Wydaje mi się, że Pani Ewa wspominała, że gotowała dla hospicjum po pracy, więc kiedyś być może spędzała w nim mniej czasu. Teraz już zapewne jest na emeryturze, więc wolnego czasu ma więcej.
jest Pani super kobietą!
I cieszy mnie, że chociaż do pracy w takim miejscu są różne kursy i przeszkolenia. Bo niestety na kierunksch medycznych tego nie uczą. Młodej osobie na pierwszych praktykach ciężko jest zareagować, gdy przychodzi pacjent na zabieg, zaczyna opowiadać i w końcu wychodzi fakt, że jest chory na nowotwór ... a najbardziej żal starszych ludzi w szpitalach, którzy już zostali bez rodziny, da się to w zasadzie od razu wyczuć w rozmowie, bo zazwyczaj nie mają się po prostu komu wygadać i bardzo potrzebują towarzystwa, a niestety pielegniarki i lekarze też nie mają na to odpowiedniej ilości czasu
W pełni się z Tobą zgadzam. Chyba najbardziej brakuje przygotowania z zakresu psychologii - jak rozmawiać z takim pacjentem, co powiedzieć. Nie mam nic wspólnego z medycyną ale miałam sporo kontaktu z pracownikami służby zdrowia różnych szczebli, kiedy towarzyszyłam ś.p. Babci w jej chorobie nowotworowej. I z tym podejściem do pacjenta bywało różnie, na ogół bardzo kiepsko. Nie chodzi o bycie niemiłym czy coś w tym rodzaju, ale o brak umiejętności przekazywania trudnych informacji, nieumiejętność rozmowy. Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli.
@@elzbietabednarz-cholewa7792 akurat w fizjoterapii nie musimy przekazywać trudnych informacji, bo od tego jest lekarz, ale problem tyczy się w sumie wszystkich kierunków pokrewnych. A każdy na kierunku medycznym jest poniekąd też takim terapeutą, bo Ci pacjenci potrzebują się wygadać i zwierzyć. A na pewno w przypadku, gdy ktoś opowiada o ciężkiej chorobie, nie można odpowiedzieć "będzie dobrze".
Przykre, że na przedmiotach typu psychologia zamiast o tym jak rozmawiać, to robiliśmy jakieś durne testy osobowości i uczyliśmy się o historii psychologii i jakiś eksperymentach na biednych małpkach ...
@@elzbietabednarz-cholewa7792 i tak, jak najbardziej rozumiem. Niestety jest wielu lekarzy, którzy wybrali taki a nie inny kierunek nie z chęci niesienia pomocy, a po prostu z zamiłowania do biologii i też dobrych zarobków. Jakby są też bardzo dobrzy specjaliści, ale którzy nie koniecznie potrafią nawiązać kontakt z drugim człowiekiem - coś jak dr House. Ale no też są od tego, żeby leczyć, a od wsparcia emocjonalnego już są psycholodzy i psychiatrzy ... tak samo z resztą pielęgniarki. Choć tak sobie myślę, że często właśnie niektórych lekarzy i pielęgniarki, gdy bywają opryskliwi i oschli do pacjentów, to usprawiedliwia się ciężką pracą itp. A jednak w takim hospicjum praca jest bardzo podobna (chociaż nie wien jak to wygląda godziniwo, bo może nie muszą pracować po 12-24 godziny), ale no choćby nie wiem co, to nie pozwalają sobie na niemiłe teksty, choćby nje wiem jak by ich pacjent irytował i jak ciężki mieliby dzień (choć pewnie i w takich miejscach zdarzają się wyjątki).
@@elzbietabednarz-cholewa7792 Oj uczą ale rzeczywistość potrafi tego wszystkiego oduczyć natłok pracy ilość formalnosci w edm, rutyna itp. na szczęście są tacy którzy nad tym ciągle pracują. Miło by było zobaczyć nieco większy nacisk na to żeby odświeżyć to podejście do pacjenta i odciążyć lekarzy żeby nie wypalali się i nie zostawało nic dla pacjenta.
Piekne...ja tu w Stanach jestem szkolona na wolontariat w domach opieki od dwoch moesiecy. Troche inaczej niza ta Pani, ale wciaz mam zamiar dac z siebie duzo zeby ludzie czuli moje oddanie.
Piekny wywiad , wiecej nam takich potrzeba.
Wspaniały charakter. Pełen podziw
Jak to możliwe, że tacy ludzie nie mają płacone...jak w kraju gdzie oslom / posłom się daje podwyżki, a nawet na obradach się nie pokazują...Tu człowiek 22 lata czyni służbę i nie ma pomocy...
Zamiast na siłę inwestować w kolejne pomniki, trawniki itp te pieniądze dla ludzi w hospicjum.
dokładnie!
Wspaniała osoba i jak zwykle wywiad na poziomie
Cudowna Pani ...
KOBIETA o naprawdę ogromnym sercu! Wielki ukłon w Pani stronę :)
Super wywiad. Bardzo podnosi na duchu w tych czasach :)
Jest Pani cudowna!😍
Wspaniała osoba ❤️
Piękne serce❤️
Tacy ludzie i takie miejsca są bardzo potrzebne
Wow. Ogromny szacunek