Jeśli chodzi o schody ruchome to jeszcze były takie w domu handlowym "FENIKS". Co prawda często się psuły ale ja pamiętam, że jak działały to z nich korzystałem jak robiłem tam zakupy.
Dzień dobry Pani. Niestety wkradł się Pani jeszcze jeden błąd. W miejscu gdzie dziś stoi budynek urzędu wojewódzkiego, miał powstać owszem budynek, według pierwotnego planu , taki jak przedstawiła Pani w filmie. Jednak miał on mieścić w swoim wnętrzu urzędy różnego formatu oraz straż pożarna. Jednak projekt po kilkuletnich debatach zarzucono. Ogłoszono wtedy konkurs na zabudowanie tego terenu. Z tego co pamiętam zgłosiło się około 90 projektantów. Jednak nie przyznano 1 miejsca , a chyba dwa drugie . Żadnego z nich jednak nie zrealizowano raz z powodu recesji gospodarki a później z powodu wojny. Pozdrawiam i dziękuję za fajnie zrobiony materiał.
Wkradł się błąd, działka, na której stanął później urząd wojewódzki, nie była w latach 20. pusta, lecz zajmowały ją budynki jednej z wrocławskich gazowni.
Czy ja dobrze zrozumiałem ze budynek rotunda panoramy Racławickiej został wpisany do rejestru zabytków?!. To chyba jakas bzdura, jaki to zabytek...…..masakra
Odpowiem panu,czy to mania nie prosze pana,TO PRAWDZIWA NAZWA TEGO MIASTA I OGROMU MIESZKANCOW A TZW.RESZTA REPATRYJANCI JEST MARGINESEM I DOSKONALE O TYM WIEDZA,TO NIE MOJE WIDZIMISIE,LECZ PRAWDZIWE POWIEDZENIE,MA PAN PROBLEM Z SOBA,LUB INTEPRETACJA NAZWY PANU NIE ODPOWIADA,MIESZKAM W TYM MIESCIE OD 85 LAT I ZAWSZE STANE PO WLASCIWEJ STRONIE.
Panie Borman, używanie nazwy niemieckiej jest stosowne w tekstach niemieckich, bądź w innych językach, w których jest to przyjęta nazwa. W tekstach polskich nie ma powodu używania tej nazwy, za wyjątkiem specjalnych okoliczności. Niemcy przecież nie piszą Warszawa, lecz Warschau, a Polacy nie piszą Leipzig lecz Lipsk. Polacy nazywają to miasto Wrocławiem co najmniej od XIX wieku: dir.icm.edu.pl/Slownik_geograficzny/Tom_XIV/24
@@marekrudnicki4645 Może się mylę, ale odkąd przyjechałam do Wrocławia (a nie było to aż tak dawno więc może to jakieś złudzenie) to zaważyłam tendencję, że ludzie mówią o Wrocławiu kiedy odnoszą się do czasów powojennych natomiast, kiedy chcą zaznaczyć, że mówią o czasach przed IIWŚ to używają niemieckiej nazwy. Zawsze wydawało mi się to całkiem ciekawym rozwiązaniem, które w łatwy sposób pozwala połapać się w czasach, o których mówimy
To zadna wycieczka magiczna,to pewna prawda o Breslau i tak nazwa jest na mapach swiata.Pani Szagdaj i to pisarka,pani Nadiu i z calym szacunkiem,bardzo prosze nigdy nie mowic to moje miasto czy nasze,doskonale pani wie w czym jest rzecz,znam miasto calkowicie,ogrom polacy zniszczyli,bo to nie nasze i to prawda.Zapewniam pania,chce pani prawdziwej historii,powiem.Dodam,traktat jest w ralizacji,przepraszam z polski jezyk.Breslau 2018.
Proszę pana, nazwa niemiecka nie jest na wszystkich mapach świata. Powyżej napisałem dlaczego używanie nazwy niemieckiej w tekście polskim nie jest stosowne. Poza tym niemiecka nazwa Breslau nie jest bardzo starą nazwą Wrocławia. We wcześniejszych wiekach Niemcy nazywali Wrocław innymi nazwami. Na przykład za panowania Habsburgów w latach 1526 do 1741 używano nazwy Presslaw. Krótko może pan o tym poczytać w polskojęzycznej Wikipedii. Jeśli interesuje pana historia tego miasta, to polecam książkę profesora Normana Daviesa i Rogera Moorehouse'a. Oryginalnie napisana po angielsku, a przetłumaczona zarówno na język polski jaki i na niemiecki. Niemieckie wydanie ma tytuł "Die Blume Europas. Breslau Wroclaw Vratislavia". Powojenną historię opisał historyk niemiecki dr Gregor Thum i jest ona wydana w tychże trzech językach. Wydanie niemieckie ma tytuł "Die fremde Stadt. Breslau nach 1945". Ja pierwszą z tych książek przeczytałem po angielsku, a drugą po polsku.
Jeśli chodzi o schody ruchome to jeszcze były takie w domu handlowym "FENIKS". Co prawda często się psuły ale ja pamiętam, że jak działały to z nich korzystałem jak robiłem tam zakupy.
Tak, gdzieś czytałam, że te w Feniksie były pierwsze we Wrocławiu 🙂
Dziekuje za video.
Wkradł się błąd, Panorama Racławicka została otwarta dla zwiedzających w 1985 r., w 1961 r. rozpoczęła się budowa rotundy.
Zgadza się. W latach siedemdziesiątych biegałem z kumplami po jej budowie. Z całą pewnością nie było tam obrazu.
Dzień dobry Pani. Niestety wkradł się Pani jeszcze jeden błąd. W miejscu gdzie dziś stoi budynek urzędu wojewódzkiego, miał powstać owszem budynek, według pierwotnego planu , taki jak przedstawiła Pani w filmie. Jednak miał on mieścić w swoim wnętrzu urzędy różnego formatu oraz straż pożarna. Jednak projekt po kilkuletnich debatach zarzucono. Ogłoszono wtedy konkurs na zabudowanie tego terenu. Z tego co pamiętam zgłosiło się około 90 projektantów. Jednak nie przyznano 1 miejsca , a chyba dwa drugie . Żadnego z nich jednak nie zrealizowano raz z powodu recesji gospodarki a później z powodu wojny.
Pozdrawiam i dziękuję za fajnie zrobiony materiał.
Taką windę posiada również Wojewódzka Komenda Policji w Opolu, winda działa do dziś. Jechałam nią.
W tamtych latach nie było Dolnego Śląska tylko był Ślask.
Wkradł się błąd, działka, na której stanął później urząd wojewódzki, nie była w latach 20. pusta, lecz zajmowały ją budynki jednej z wrocławskich gazowni.
Jechałem tą windą.
Szagdaj to brzmi koszernie.
Nawet gdyby to co? Boli, nie? I niech boli.
Ten wieżowiec to typowy modernizm. Windą " pater noster" jako dzieciarnia jeździliśmy w latach 50.
Czy ja dobrze zrozumiałem ze budynek rotunda panoramy Racławickiej został wpisany do rejestru zabytków?!. To chyba jakas bzdura, jaki to zabytek...…..masakra
Bank w rynku sprzedali w prywatne lapy
Co to za mania używania niemieckiej nazwy Wrocławia!
Odpowiem panu,czy to mania nie prosze pana,TO PRAWDZIWA NAZWA TEGO MIASTA I OGROMU MIESZKANCOW A TZW.RESZTA REPATRYJANCI JEST MARGINESEM I DOSKONALE O TYM WIEDZA,TO NIE MOJE WIDZIMISIE,LECZ PRAWDZIWE POWIEDZENIE,MA PAN PROBLEM Z SOBA,LUB INTEPRETACJA NAZWY PANU NIE ODPOWIADA,MIESZKAM W TYM MIESCIE OD 85 LAT I ZAWSZE STANE PO WLASCIWEJ STRONIE.
Panie Borman, używanie nazwy niemieckiej jest stosowne w tekstach niemieckich, bądź w innych językach, w których jest to przyjęta nazwa. W tekstach polskich nie ma powodu używania tej nazwy, za wyjątkiem specjalnych okoliczności. Niemcy przecież nie piszą Warszawa, lecz Warschau, a Polacy nie piszą Leipzig lecz Lipsk. Polacy nazywają to miasto Wrocławiem co najmniej od XIX wieku:
dir.icm.edu.pl/Slownik_geograficzny/Tom_XIV/24
Czyli ta pani ma powiedzieć, że jakiś niemiecki architekt wybudował dom w 1926 roku we Wrocławiu przy ulicy Marii Konopnickiej ? Hi hi hi
@@marekrudnicki4645 Może się mylę, ale odkąd przyjechałam do Wrocławia (a nie było to aż tak dawno więc może to jakieś złudzenie) to zaważyłam tendencję, że ludzie mówią o Wrocławiu kiedy odnoszą się do czasów powojennych natomiast, kiedy chcą zaznaczyć, że mówią o czasach przed IIWŚ to używają niemieckiej nazwy. Zawsze wydawało mi się to całkiem ciekawym rozwiązaniem, które w łatwy sposób pozwala połapać się w czasach, o których mówimy
To zadna wycieczka magiczna,to pewna prawda o Breslau i tak nazwa jest na mapach swiata.Pani Szagdaj i to pisarka,pani Nadiu i z calym szacunkiem,bardzo prosze nigdy nie mowic to moje miasto czy nasze,doskonale pani wie w czym jest rzecz,znam miasto calkowicie,ogrom polacy zniszczyli,bo to nie nasze i to prawda.Zapewniam pania,chce pani prawdziwej historii,powiem.Dodam,traktat jest w ralizacji,przepraszam z polski jezyk.Breslau 2018.
Proszę pana, nazwa niemiecka nie jest na wszystkich mapach świata. Powyżej napisałem dlaczego używanie nazwy niemieckiej w tekście polskim nie jest stosowne. Poza tym niemiecka nazwa Breslau nie jest bardzo starą nazwą Wrocławia. We wcześniejszych wiekach Niemcy nazywali Wrocław innymi nazwami. Na przykład za panowania Habsburgów w latach 1526 do 1741 używano nazwy Presslaw. Krótko może pan o tym poczytać w polskojęzycznej Wikipedii. Jeśli interesuje pana historia tego miasta, to polecam książkę profesora Normana Daviesa i Rogera Moorehouse'a. Oryginalnie napisana po angielsku, a przetłumaczona zarówno na język polski jaki i na niemiecki. Niemieckie wydanie ma tytuł "Die Blume Europas. Breslau Wroclaw Vratislavia". Powojenną historię opisał historyk niemiecki dr Gregor Thum i jest ona wydana w tychże trzech językach. Wydanie niemieckie ma tytuł "Die fremde Stadt. Breslau nach 1945". Ja pierwszą z tych książek przeczytałem po angielsku, a drugą po polsku.
Widac z tego ze ktos rozmysla o aneksji
Historia Wrocławia dzieje się na początku w Polsce i Czechach. Dopiero później w Niemczech.
WROCŁAW NIE BRESLAU