A tak btw. myślałem nie raz o takim gniazdku podwójnym, w którym z jednej strony faza jest po lewej, a w drugim po prawej - taki rozdzielacz. Zamiast u klienta przekręcać chyba, że ma się czas.
Zależy co, ile i czym robi. Mój miernik instalacji pozwala na zamianę wpięcia przewodów w sam miernik - w razie potrzeby szybko zamieniam. Jeśli już tego typu adapter to warto pomyśleć do czego ma służyć i zrobić go tak, aby w jak najmniejszym stopniu wpływał na wynik - to szczególnie istotne przy pomiarach z obciążeniem - np. IPZ.
@@elektryka-elektronika No wiesz. Zawsze coś się może wypiąć. Zwłaszcza jak człowiek spieszy i coś nie dokręci. Drugie pomocne narzędzie to czujnik bezdotykowy Fluke LVD2. Wykrywa fazowy i neutralny świecąc odpowiednio na czerwono i niebiesko. Jak nie używałem takich rzeczy od 15 lat bo nam w Anglii nie wolno, tak ostatnio kupiłem znów. Najbardziej mnie rozbawił ziomek w hurtowni mówiąc, że za czujnik tylko z latarką to jednak drogi. No to mu wytłumaczyłem dlaczego kosztuje 2 razy więcej niż zwykły. A on do mnie - Really? XD
LVD2 przypadkiem na niebiesko nie pokazuje że L jest w pobliżu, a dopiero czerwonym jak bardzo blisko? Mam tani chiński wskaźnik, który na N wskazuje L i odwrotnie - czasem się przydaje.
Nie trzeba kupować rzadnego przyrządu do testowania rcd jak ma sie np. oscyloskop. Wystarczy odpowiedni rezystor do wymuszenia prądu ok.30mA zmierzyć napięcie i podłączajac go równocześnie z oscyloskopem uzyskamy czas wyzwolenia rcd. To taka rada dla elektronika który nie jest elektrykiem :).
Można i oscyloskopem, są też inne sposoby - można np. zbudować przyrząd używając np. arduino. Tu zaleta jest taka że jest stosunkowo tanie (biorąc pod uwagę czas poświęcony na budowę, podłączanie, itp nie wspominając o oscyloskopie), małe, lekkie, łatwe w użyciu i bezpieczne - można dać osobie bez większej wiedzy i powinna poradzić sobie - na zasadzie "powyłączać urządzenia, wsadzić do gniazdka, jak będzie zielone to nacisnąć test, zrobić i przysłać zdjęcie".
@@Edelweiss-f8c Oscyloskop akurat często mam - wersję przenośną - ale i tak nie wyobrażam sobie w praktyce wykonywania pomiarów RCD oscyloskopem. Byłoby to co najmniej bardzo niewygodne. Od tego są mierniki instalacji.
Polscy elektrycy podłączają fazę z lewej strony bolca uziemiającego, gdy ten jest na górze gniazdka. Tylko nie wiedzieć czemu tak robią, bo nie ma na to żadnej normy. Tymczasem cały świat cywilizowany podłącza fazę z prawej strony.
To taka nasz tradycja, kultura ludowa przekazywana ustnie z pokolenia na pokolenie :). I raczej się to nie zmieni, chociażby ze względu na ilość już podłączonych w ten sposób gniazd, więc trzeba sobie jakoś z tym radzić.
Nie tylko elektrycy. Ja nie pamiętam już kiedy słyszałem od kogokolwiek w rzeczywistym świecie czyli poza np. TV czy radiem poprawną formę. Może z 30 lat temu w szkole... A jak się słyszy przez dziesięciolecia tylko niepoprawną formę to się tym "przesiąka" i nie pomaga świadomość jaka forma jest poprawna.
Film był przydatny, pomocny lub po prostu dobrze się oglądało? Możesz postawić wirtualną kawę: buycoffee.to/elektryka-elektronika ☕
Dzięki 👍
👍
Takie pytanie.. czy da się z 2c23t jednocześnie z jednego kanału generować sygnał np. 3V sinusa i na drugim sprawdzać przebieg w trybie oscyloskop??
Niestety chyba nie - przynajmniej ja nie znalazłem sposobu, ale też za bardzo go nie szukałem - albo działa generator, albo oscyloskop.
A tak btw. myślałem nie raz o takim gniazdku podwójnym, w którym z jednej strony faza jest po lewej, a w drugim po prawej - taki rozdzielacz. Zamiast u klienta przekręcać chyba, że ma się czas.
Zależy co, ile i czym robi. Mój miernik instalacji pozwala na zamianę wpięcia przewodów w sam miernik - w razie potrzeby szybko zamieniam.
Jeśli już tego typu adapter to warto pomyśleć do czego ma służyć i zrobić go tak, aby w jak najmniejszym stopniu wpływał na wynik - to szczególnie istotne przy pomiarach z obciążeniem - np. IPZ.
Socket Tester to bardzo pomocna rzecz.
Mały lekki i może okazać się wystraczający do szybkiego sprawdzenia czy zlokalizowania usterki.
@@elektryka-elektronika Nawet po skończeniu pracy się przydaje na szybkie sprawdzenie czy polaryzacja jest ok i czy RCD zadziała.
Żeby nie było niespodzianek przy pomiarach :)
@@elektryka-elektronika No wiesz. Zawsze coś się może wypiąć. Zwłaszcza jak człowiek spieszy i coś nie dokręci. Drugie pomocne narzędzie to czujnik bezdotykowy Fluke LVD2. Wykrywa fazowy i neutralny świecąc odpowiednio na czerwono i niebiesko. Jak nie używałem takich rzeczy od 15 lat bo nam w Anglii nie wolno, tak ostatnio kupiłem znów. Najbardziej mnie rozbawił ziomek w hurtowni mówiąc, że za czujnik tylko z latarką to jednak drogi. No to mu wytłumaczyłem dlaczego kosztuje 2 razy więcej niż zwykły. A on do mnie - Really? XD
LVD2 przypadkiem na niebiesko nie pokazuje że L jest w pobliżu, a dopiero czerwonym jak bardzo blisko?
Mam tani chiński wskaźnik, który na N wskazuje L i odwrotnie - czasem się przydaje.
Nie trzeba kupować rzadnego przyrządu do testowania rcd jak ma sie np. oscyloskop. Wystarczy odpowiedni rezystor do wymuszenia prądu ok.30mA zmierzyć napięcie i podłączajac go równocześnie z oscyloskopem uzyskamy czas wyzwolenia rcd. To taka rada dla elektronika który nie jest elektrykiem :).
Można i oscyloskopem, są też inne sposoby - można np. zbudować przyrząd używając np. arduino. Tu zaleta jest taka że jest stosunkowo tanie (biorąc pod uwagę czas poświęcony na budowę, podłączanie, itp nie wspominając o oscyloskopie), małe, lekkie, łatwe w użyciu i bezpieczne - można dać osobie bez większej wiedzy i powinna poradzić sobie - na zasadzie "powyłączać urządzenia, wsadzić do gniazdka, jak będzie zielone to nacisnąć test, zrobić i przysłać zdjęcie".
Zabierz oscyloskop na budowę do pomiarów, albo do wezwania awaryjnego do klienta.
@@Edelweiss-f8c Oscyloskop akurat często mam - wersję przenośną - ale i tak nie wyobrażam sobie w praktyce wykonywania pomiarów RCD oscyloskopem. Byłoby to co najmniej bardzo niewygodne. Od tego są mierniki instalacji.
Polscy elektrycy podłączają fazę z lewej strony bolca uziemiającego, gdy ten jest na górze gniazdka. Tylko nie wiedzieć czemu tak robią, bo nie ma na to żadnej normy. Tymczasem cały świat cywilizowany podłącza fazę z prawej strony.
To taka nasz tradycja, kultura ludowa przekazywana ustnie z pokolenia na pokolenie :).
I raczej się to nie zmieni, chociażby ze względu na ilość już podłączonych w ten sposób gniazd, więc trzeba sobie jakoś z tym radzić.
@@elektryka-elektronikaprawy do lewego tak śpiewała Kaja
I to jest argument :). Trzeba to upublicznić aby reszta świata też przeszła na lewą stronę fazy.
Umiejscowienie fazy w gniazdku po lewej czy po prawej tak naprawdę nie ma znaczenia, ale dobrze wiedzieć przed powrotem do Polski.
To nasza tradycja :). Nie ma na to uzasadnienia w Normach czy przepisach, ale najczęściej tak jest wykonywane.
Włączam, bo włącznik. Dlaczego elektrycy mówią "włanczam"?
Nie tylko elektrycy. Ja nie pamiętam już kiedy słyszałem od kogokolwiek w rzeczywistym świecie czyli poza np. TV czy radiem poprawną formę. Może z 30 lat temu w szkole... A jak się słyszy przez dziesięciolecia tylko niepoprawną formę to się tym "przesiąka" i nie pomaga świadomość jaka forma jest poprawna.