Niby tak, ale jabłko nie ma z kosmosem nic wspólnego:) Isu nie są kosmitami lecz gatunkiem z Ziemi(przynajmniej nigdy nie słyszałem o ich kosmicznym pochodzeniu,ale to raczej było by dość silnie podkreślone w grach)
@@micharainczuk607 Szybciej porównałbym ich jednak do kosmitów z teorii paleoastronautów:) Byli odpowiedzialni za stworzenie ludzi ale nie ciągają za sznurki jak reptilianie(przynajmniej według niektórych).
W HoI 4 mam około 500h. Ograłem każde państwo w Europie (mowię o modern day) i nadal nie mam dosyć. Podobnie mam we wszystkich Cywilizacjach. Tak wiem, że to nie gry Paradoxu, ale też są strategiami.
@@angar3530 Jak dobrze pamiętam, to można było zwerbować szeregowych czcicieli, a nie bossów (ich zabić) i poza tym była możliwość, żeby przebrać swoją załogę w stroje czcicieli.
Drogi Araszu, trzeba też rozróżnić w tej grze zadania poboczne i zadania zapchajdziury Te o których mówiłeś jako poboczne w tym filmie (zabicie kilku typów, zatopienie statków itp.) to typowe zapchajdziury, natomiast zadania poboczne, które były fabularne stały na wysokim poziomie w tej grze
Miałem to samo z Black flag. Co z tego, że po prostu pływam po Karaibach i czyszczę kolejne skrzynki i wieloryby (trzeci raz). To KARAIBY i jakie PIĘKNE!
Medalion drży, niebezpieczeństwo albo to magia. To miejsce mocy. Przynajmniej ja taki tekst najczęściej mam, ale nie pamiętam teraz dokładnie jak szło pierwsze zdanie. 🤔
Logika zadań pobocznych w odyssey: -No siema, jestem spartańskim żołnierzem i szukam grupki przeklętych dezerterów. Zabijesz ich? -spoko [Wbijasz do obozu dezerterów i zabijasz ich] [Za zabicie żołnierzy zostaje wyznaczona nagroda za twoja głowę] [Ogarniasz ścigających cię najemników i spłacasz bounty] [Wracasz do swojego zleceniodawcy] -dezerterzy nie żyją -doskonale, dezercja to najgorsza zbrodnia, należało się im! - Może dołączysz do mojej załogi? - spoko, armia i tak mi się znudziła.
19:58 Jak dobrze pamiętam, to można było zwerbować szeregowych czcicieli, a nie bossów (ich zabić) i poza tym była możliwość, żeby przebrać swoją załogę w stroje czcicieli.
Właśnie jestem w trakcie ogrywania odyseji, mam 50 parę godzin i nie mogę się od tego tytułu oderwać, jest świetny. Tym bardziej, że od poczatku strasznie wciągnęła mnie samą walka, bitwy, czyszczenie obozów itd, przez co od zebrania seta pod trucie na 19 lv praktycznie przestałem robić główny wątek i skupiłem się na zbudowaniu potężnej postaci, aktualnie jestem na 50 lv, mam 3 legendarne sety (trucie, bohater Sparty i Agamemnona), nie mogę się doczekać, żeby przetestować następne :) Kończę pisać komentarz i zabieram się za misje z Atlantyda, bo historia w tej grze jest bardzo wciągająca
Dokładnie to samo mogę powiedzieć po ponad 150h w Origins. Chciałoby się dalej rozwiązywać co lepsze zadania i to najlepiej w tych wspaniałych budowlach lub eksplorować dalej ten przepiękny i pełny tajemnic świat Egiptu. Ubisoft powinien bardziej postawić na fabułę pobocznych zadań i mają pewną grę roku. Zaznaczam, że nie grałem jeszcze w Odyseję i Valhallę, ale coś mi się wydaje, że to stare sprawdzone rozwiązania Ubisoftu jednak wezmą górę nad tym, co mogłoby te gry uczynić arcydziełami. Wielka szkoda😔
Arasz, kapitalny materiał! I wpadł mi w ręce kiedy miałem dokładnie takie same przemyślenia, bardzo miło się oglądało, super. Dodatkowo miałem okazję za dzieciaka zwiedzać Grecję i naprawdę miło było odwiedzać znane miejscówki. Niemal sentymentalnie.
Arasz, myślałem, ze tylko ja tak mam, ale okazuje si3, ze Ty tez. W Assasina nie grałem, ale np. Poł roku przechodzilem - tak jak m9wisz, pod kazdy kamień, kazde zadanie, nawet rozmowa z doslownie kazdym npcem. To samo mam w kazdym tytule, kazdym mmo. Silna imersja moze być jak klątwa, ale daje satysfakcje. Tez kocham te czasy, o ktorych mowisz - rozwazam obadanie odysei. Pozdrawiam i dzi3ki za świetny odcinek.
Byczq ja mam 500h na asasinie i stwierdzam ze dalej jest co robić :D Gra się nie nudzi jeśli nie jezdzisz tylko z punktu do punktu i nie grasz na łatwym poziomie trudnosci :D Poza tym oba dodatki są świetne i po prostu pięknie zrobione mapy. Ostatnio sobie też podliczyłem, że losując itemki u sargona za orichalcumy z misji zaoszczedziłem prawie 400 zł jakbym mial kupowac za realną walutę komplety uzbrojenia czy konie, statki. Jeszcze tylko licze na Dedale bo jest kozack zrobiony ;D Powiem uczciwie ze gra robi się kozacka jak się wbije ponad 99 lvl. W moim przypadku mam 99 lvl i zdaje się 47 poziom biegłości. ponad 200 pkt do wydania i naprawde moge sobie tworzyc konkretne postacie. Gram na trudnym poziomie trudnosci i rozdając skile typowo pod łucznika i tworząc tak ekwipunek gra się bardzo przyjemnie. Swiat jest przeogromny a dodając do tego podróże historyczne można mieć wrażenie ze jest ogrom zawartośći bo tak jest. Mnie tam jedynie denerwują misje na czas, któe są pisane i robione na jedno kopyto, za to poboczne są swietne i tak jak w wiedzminie często lepiej zrobione od głównego wątku fabularnego. Wiadomo nie jest to gra bez wad, ale grywalnie świetnie zrobiona
Assassin's Creed Odyssey jest to moja w sumie pierwsza gra jeśli chodzi o RPG, sama historia jest moim zdaniem genialna. Oczywiście są lepsze ale mi się bardzo podoba. Świat gry jest przepiękny i aż chce się go zwiedzać. Tak jak mówi Arasz od pytajnika do pytajnika. Gra ma trochę minusów ale jest tak wciągająca że hit. Polecam zagrać naprawdę
Bo pewnie mają grupę ludzi która zajmuję się rozkładaniem na czynniki pierwsze mechanik, które zatrzymują Cię w grze i to nie takich oczywistych jak np. fabuła.
@@TheDaniello2001 W sumie masz rację. Ale grecy niekoniecznie musieli być najmądrzejsi... Co nie zmienia faktu że może się cieszyć z bycia mądrzejszym od Odyseusza
Troche nie rozumiem jak mozna stwierdzić, że Alexios jest gorszy od Kassandry, skoro bez względu na to kim zdecydujemy się grać to obydwoje są napisani w dokładnie ten sam sposób
Te minimalne różnice faktycznie na to nie wpływają, ale tu chodzi o wygląd i głos. Alexios zarówno pod względem głosu jak i postaci jest jakiś taki... Nie wiem jak to określić. Kassandra to co innego. Jej głos z charakterystycznym akcentem jest miły dla ucha i brzmi tak bardziej grecko. A i lepiej wygląda
@@aroosares Też raczej kwestia personalnego podejścia i być może w jakimś stopniu płci czy preferencji gracza. Grałam i Kassandrą i Alexiosem - osobiście o wiele bardziej męski asasyn mi się podobał i pod kątem wyglądu i głosu.
Mogę mieć trochę skrzywiony pogląd na sprawę sama będąc kobietą, ale porównując swoją grę z tą którą obserwowałam u męża...cóż, powiedzmy, że Alexios o dwa nieba lepiej sprawdził się w roli antagonisty, głównie za sprawą świetnej gry aktorskiej ze strony aktora podkładającego głos. Kasandra jako starsza siostra po prostu...pasowała :)
Odyseja jest świetną grą, właśnie przechodze drugi raz, tym razem Kasandrą, i stwierdzam że Aleksios jest lepiej zagrany i napisany, Kasandra niby jest ok, ale sprawia wrażenie troche zbyt sztywnej, a jej okrzyki podczas żeglugi statkiem brzmią strasznie sztucznie, z kolei Aleksios jako Deimos kompletnie mnie nie przekonuje, widząc pierwszą cut-scenke z nim jako Deimosem ten jego sztuczny gniew i groźny głos, samo mi się cisnęło na usta "Aleksios, zjedz snikersa bo zaczynasz gwiazdorzyć. Malaka!'' Kilka moich spostrzeżeń: - Uwielbiam gry z ogromnym rozmachem, gry w których jest od cholery do roboty a Odyseja właśnie taka jest, fabuła jest średnio wciągająca to fakt, ale niektóre zadania poboczne naprawde potrafią wywołać uśmiech na twarzy, owszem, zadania ze słupów ogłoszeniowych są schematyczne i słabe, ale warto zatrzymywać sie przy nich i po prostu je przyjmować, nie przejmujac sie nimi i grajac dalej swoją ścieżką, nieraz zlapalem sie na tym ze wykonalem jakies zupelnie przez przypadek, i zawsze wpadlo troche xp i itemów czy kasy, taki mały tip ;) -Systemy w grze. Bardzo mocny punkt Odysei, przede wszystkim namiastka systemu Nemezis z Shadow of Mordor/War czyli najemnicy, czesto specjalnie zabijalem cywili i robilem inne zle rzeczy byle tylko mnie gonili, urozmaicaja rozrywke i to bardzo, czesto przy infiltracji wrogich baz miewalem sytuacje ze zostalo mi 2-3 straznikow do ubicia, wiec walke uwazalem za wygrana, a tu nagle pojawia sie najemnik, zanim zdazylem go zabic pojawia sie kolejny i kolejny, zaczyna robic sie nieciekawie, trzeba uciekac i sie chowac, wiec dobiegam do najblizszej kepy krzakow, a tu niespodzianka, ktorys z nich mial lwa czy innego zwierzaka, ktory od razu mnie wyweszyl, wiec pogon zaczyna sie od nowa, w miedzyczasie zdazy przybyc kolejny najemnik i paru cywili wmiesza się do walki, wiec czasem z pozoru blachych starć zaczyna sie naprawde ciężka rzeźnia, co jest wg mnie super. -Statek, jego ulepszenia, rekrutowanie przybocznych i wspaniałe bitwy morskie - uwielbiam! Oslabianie wladzy w danym regionie, niszczenie zapasow, zdobywanie fortow, zabijanie polemarchów i finalnie bitwa o dany region - pare rzeczy mozna by bylo tu ulepszyc, ale działa to naprawde fajnie. -Polowanie na Czcicieli, zdobywanie tropów i eliminacja, świetny system, cieżko się tu do czegoś przyczepić -Rozwój postaci, co kto lubi, mi pasuje, btw, jeśli chcesz grać stylem skrytobójcy to polecam również inwestowanie w drzewko łowcy, eliminowanie wrogow z ukrycia strzalem w glowe daje naprawde niezla frajde, eliminowanie wrogow jednym celnym strzalem nie stanowi wiekszego problemu tak jak w przypadku zdolnosci czysto Assasinskich (lol) zanim reszta zorientuje sie skąd padł strzał ty już jesteś w innym miejscu, czasami czułem sie jak taki starozytny predator :D z wad jedyne co mnie draznilo to to, ze faktycznie nie odczuwa sie zbytnio tego levelowania i rozwijania postaci bo cala reszta świata leveluje razem z tobą, tutaj przydaloby sie rozwiazanie ze skyrima lub z Wiedźmina 3 Też wszędzie chodzę pieszo ;)
Spojler No nie da się ich rekrutować, nawet Lagosa którego możemy oszczędzić ani Apastazji, można zrekrutować jedynie Dejmosa. Ale można mieć czcicieli jako załogę ale nie jako przybocznych.
@@kamiljankos3585 niestety valhalla będzie kolejnym kiczem. Znowu sprzeda się gorzej tak jak odyssey się sprzedał gorzej od origins przez co albo nie będzie części po valhalli albo znowu zmienia wygląd rozgrywki
Pamiętam jak się zawiodłem jak pomogłem Spartanom pokonać Ateńczyków i z myślą. że jestem dla nich bohaterem odwiedziłem najbliższy fort i zostałem zaatakowany :/
Tydzień temu skończyłem Odyseje po ponad 140h (razem z DLC). I na końcu byłem już grą zmęczony, scalowanie poziomów, mało urozmaicony gamepley to są wady, ale gra wciągnęła mnie jak bagno. A i ukończyłem WSZYSTKIE znaki zapytania. To był błąd, bo scalowanie poziomów sprowadza tę czynność do... straty czasu.
To jest najlepsza recenzja ACO jaką słyszałem. Świetny materiał. No i dawno się tak nie uśmiałem. Edit Gra która jest ogólnie pełna niedociągnięć, gram już w nią 8lat i przegrałem jakieś 4100 godzin to World of Tanks.
W tej grze jest jedna bardzo zepsuta mechanika. Manowicie, animacje ataków, których nie da się zakłócić. Zaczynamy spamować atakami z wieczną animacją przez co przeciwnicy nie mogą nawet zaatakować. W sumie to nic nie mogą zrobić. Żeby działało, maksujemy spamujący atak mieczami (sztyletami) + odnowienie energii. Wtedy spam się nie kończy. Jeżeli chodzi o eliminacje to nawet nie używamy cichego zabójstwa tylko dystansowej włóczni, która ma większe obrażenia i na dodatek teleportuje nas do przeciwnika, po czym jeszcze możemy wykonać serię takich teleportów. Ja to uznałem za bug w grze, ale jak kto lubi. Takim sposobem czyścimy cały zamek bez żadnych obrażeń, a spamując combo zabijamy łowców 50 poziomów wyższych od siebie.
Dokładnie takie samo odczucie miałem z Origins, tym i Valhallą - gra się jak w amoku, słucha swojej muzy, gada z kumplem przez telefon, albo słucha audiobooka i klepie bezmyślnie w te za duże, powtarzalne, puste i nudne gry. Ubisoft tworzy piękne światy, ale niewiele poza tym.
Ghost Master - choć grą wydawałoby się dla dzieci jest, choć przeszłam od jej wydania w cholerę gier wciąż wracam, co rok, dwa, trzy włączam i przechodzę od nowa. Przy przechodzeniu muszę jeszcze opowiedzieć swojej połówce 15x co jaki duch robi, jaka jest historia i oh oh pacz jakie fajne. Po 17 latach od wydania gry nadal czasami nie mogę przejść levelu bo ktoś się zaciął, gra się wysypała ale się nie wysypała itd. :P
Zgadzam się z Tobą w 75% i doskonale Cię rozumiem. Dla mnie AC Odyssey jest najlepszym Assasinem w jakiego grałem i nabiłem na nim już jakieś170 godzin. Arasz, koniecznie zagraj w DLC Wyrok na Atlantydę. Nabijesz jakieś kolejne 50h :) Kiedy przyszło mi się rozstawać z tą grą, czułem dokładnie to samo, co po skończeniu Wiedźmina 3, czyli pustkę i ogromnego, growego kaca, a to znak, że to cholernie dobra gra. Świetny materiał :)
Jeśli kogoś cytujemy musi to być dosłowne "A ja tymczasem czuję się coraz cieńszy, jakby rozciągnięty, rozumiesz: jak masło rozsmarowane na zbyt dużej kromce chleba"
Dead By Daylight w którym jest potężna ilość błędów a największym jest brak obiecywanych od tysiącleci serwerów dedykowanych. Uważam że jedną rzeczą jaką dev mógłby serio zrobić to do momentu aktywacji serwerów wyłączyć Deathslingera i Huntress bo czerpią korzyść z tego że sytuacja wygląda inaczej u nich i u ich celu. To jest nie sprawiedliwe że nawet nie jestem w stanie uniknąć czasem tego ponieważ trafia powietrze 3 metry za mną .-.. Poza tym wieczny problem dostawania obrażeń za paletą, bugowania się o np. drzewo albo ścianę, lagowe teleportacje, przy wyskakiwaniu z piętra przez okno hitbox przez chwilę pozostaje w oknie nie wiadomo dlaczego etc. Błędów co nie miara. Ale gra na tyle wyjątkowa i fajna że żal nie grać :> !
Ubisoft pozwala sprzedawać swoje gry na Steamie? Przecież mają swój własny launcher, sklep czy inne gówno, na którym musisz mieć konto, bo bez tego nie odpalisz ich gier na PC.
pisze komentarz po długim czasie od wydania odcinka. Trafiłeś w punkt. dla mnie zadania i fabuła są zbędne - mam syndrom Wiedzmina 3 przez co fabuła Odyseji nie sprawia mi frajdy. Wiedźmin tak wysoko wyznaczył poziom fabuły i wciągnięcia w nią gracza, że Odyseja to marna karykatura. Ale przyznaję że podróż i odkrywanie świata w Odyseji jest świetne. Wciągnęło mnie tak, jak straszny Gothic 3. To łączy te gry, aczkolwiek gothicowa fabuła mi się bardziej podobała. pozdro!
Ja troche tak mam z Zelda BOTW. Niby zadania sa mialkie, fabula szczątkowa, poziom interakcji z npc praktycznie zerowy. Ale 150h mam wbite, polowania na Lynele zawsze sprawiają radość. Szukanie Korokow jest cudowne.
Mam dokładnie to samo z AC:Odyssey! Mimo to zagrałem od podstawki, po wszystkie dodatki fabularne (z czego te drugie byłe o niebo lepsze). Wolę AC Origins
Mi jak wspomniałeś w filmie najbardziej przeszkadza, że nie da się zabijać z ukrycia one hitem. Najbardziej lubiłem ten element assasina, a w oddysay siepanie każdego obozu było zwyczajną katorgą. Co gorsza patrząc na sposób walki wikingów stawiam, że to samo będzie w nowej części. Origin wydaje mi się było to bardziej zbilansowane i walka dawała mi więcej przyjemności. No nic pozostaje mi czekać na assasyna gdzieś w średniowiecznej Japonii czy chinach :)
AC Odyssey jest super.Polecam zagrać,tylko szkoda że nie ma zakończenia w którym główny bohater/bohaterka przystępuje do czcicieli ( po wybraniu odpowiednich wyborów).
24:16 Tak mam taką grę i jest nią Star Wars The Old Republic. Grafika leży i kwiczy, optymalizacja nie istnieje, 3/4 ubrań się bugguje i prześwituje, zbieranie ekwipunku jest oparte całkowicie na grindzie i RNG, a z drugiej strony bez dobrego gearu nie ma mowy o graniu trudnych operacji itd. itp. Ale z jakiegoś powodu ta gra mnie tak wciągnęła że jestem w stanie poświęcić wiele godzin żeby tylko móc dać mojej ulubionej postaci taki gear jaki chcę. Oprócz tego silnym elementem swtora jest całkiem niezła fabuła, historia Sith Inquisitor'a jest absolutnie moją ulubioną z historią mojego łowcy nagród zaraz na drugim miejscu. Większość kompanów których zbieramy w czasie fabuły jest naprawdę interesujących (z małymi wyjątkami, patrzę na ciebie ostatni kompanie do BH), a dubbing zarówn NPC jak i głównych postaci jest na świetnym poziomie ( MURDER AND MAYHEM AWAITS). Kolejnym świetnym elementem tej gry jest śmietna budowa mechanic bossów z niektórych operacji, ciągle jeszcze czasami budzę się w nocy i przypominam sobie taktyki na finałową walkę z Dread Master Brontes w operacji Dread Fortress, albo na walkę z Revanem na Hard Modzie. I to co teraz powiem może brzmieć dla niektórych dziwnie ale w Swtorze to co najbardziej lubie to jest właśnie ten element mmorpgów który powoduje że poświęcam masę czasu nawet poza grą na naukę wszystkich taktych na poszczególnych bossów i na theory crafting.
Na bogów Arasz ten film to złoto, najlepsze co do tej pory opublikowałeś 😂 Co do samego Asasyna, że to z tych samych względów nigdy się nie wciągnęłam w serię i z tych samych powodów chciałam dać szansę Odysei (Ileż bym dała za taką samą grę osadzona w starożytnym Rzymie!) . Po Twoim filmie nadal nie wiem czy chce w to zagrać, także nie pomogłeś, thanks for nothing 😂
Jednym słowem chciałbyś aby AC:O najlepiej był 'walking simem'. Moim zdaniem 'walka dla walki' w wielu grach mogłaby istnieć w postaci szczątkowej - aby pokazać ciekawą mechanikę, aby gracz nie zasnął w trakcie gry. Liczy się klimat i fabuła a nie jakieś piu-piu. No i ten ciągły grind - ręce opadają. W starych AC było moze 10 broni i było super, a teraz prawie każda gra od Ubi czy nawet taki Nioh - tracisz masę czasu na różne bzdety w inventory.
Mnie jakiś czas temu bardzo wciągnął Fallout 4, głównie przez mozliwości budowania i ulepszania budynków. Jesli brakowało jakiegoś materiału do zbudowania czegoś to się szło "w miasto" i szukało, przy okazji zabijając wszystko co się rusza. Dodatkowe DLC poszerzyły możliwości budowania w każdej lokacji, więc cały proces ruszał od nowa.
Ojjjjjjjjjj jakbyś ukradł mi mózg i wyczytał przemyślenia z tą grą linijka po linijce! Uwielbiam ten materiał, PIONA ZA TAK WIELKIE WCIĄGNIĘCIE W ŚWIAT TEJ GIERKI! Kupiłem raz, ukończyłem, sprzedałem i teraz kupiłem znowu xD, zacząłem od nowa i znów każdy pytajnik odkrywam. Zamierzam zdobyć w tej grze platynę :3
Całkowicie zgadzam się z materiałem. Na szczęście szybko się zorientowałem, że misje na słupach to fedexy i je sobie odpuściłem. Tak samo musiałem sobie oddzielić fabułę od rozgrywki. Odyssey to gra, którą w kocham i nienawidze jednocześnie. Jako wieloletni fan po origins byłem napalony na kolejną dobrą asasyską historię, a a niestety ubisodt quebec zapomniał chyba wziąć lorebook od ludzi z montrealu. Doceniam genialne pomysły jakie były w misjach, ale ich wykonanie... ehhh... odyssey to gra, która by była 10/10, gdyby tylko każdy element został dopieszczony.
Arasz. Jak do tego doszło nie wiem. Generalnie podpisuje się pod materiałem obiema łapkami - podobnie jak Ty z serią AC nigdy nie było mi jakoś po drodze. Jedynka zjadła mi może z 5 godzin i to trochę wymuszonych, 2-ka kiedyś była na dysku, kiedyś zagrałem z godzinkę, ale to dalej nie było to. Około dwóch miesięcy temu skusiłem się na Odyssey. I kurczę 150 godzin życia przeciekło przez klawiaturę, "a drugie tyle jeszcze przede mną". Przechodzę tą przygodę w ten sam sposób - wyczyść pytajniki i do kolejnej lokacji - fabuła leży na spotkaniu w domu Peryklesa. Czeka aż skończą się pytajniki i wykrzykniki. Sam zachwycałem się w tych samych momentach, które wymieniasz. Zauważyłem też że po czasie można wracając w miejsce gdzie skończył się quest zobaczyć jakie skutki przyniosła nasza decyzja. Szczególnie rzuciło się to w oczy przy misji z Khloe - dziewczynka z glinianymi przyjaciółmi. Polecam zajrzeć do niej ponownie (swoją drogą fajny pomysł na materiał - o ile bd więcej źródeł). Ponadto u mnie godziny nabijają się na zachwycaniu się widoczkami - gram na dość mocnym PC i gra jest po prostu śliczna
24:11 fallout 76. Moim zdaniem, ta gra jest świetnie wykonana, poza błędami typu boski nieśmiertelny kretoszczur czy misja której nie można ukończyć przez błąd. Teraz, tą aktualizacją, ją bardziej zepsuli niż naprawili, bo mi się właśnie podobał, ten klimat samotności i czychającego wszędzie niebezpieczeństwa oraz chistoria świetnie napisana. Zamiast tradycyjnej formy questów, zadawanych przez npc, to musimy odblokować questa za pomocą jakiejś kartki czy holotaśmy albo interakcji z jakimś przedmiotem. Nie podobał mi się tylko rozwój postaci gdyż w późniejszym etapie gry gdy osiągneliśmy 15 lvl np siły, to nie można było dodawać tam więcej punktów, a to było zdecydowanie za mało potem, to wogóle nie dało się dodawać punktów i trzeba było decydować z jakiego drzewka umiejętności przerzucić punkty, by było, to jak najbardziej opłacalne. Podsumowując gra pełna błędów ale jeśli potrafi się na to przymknąć oko to jest rewelacyjna.
Niektórych pytajników nie da sie zrobić jak sie ma np 15 lvl, a przeciwnik 30. Ja zawsze latałem pytajniki które miałem mniej więcej po drodze, a pod koniec robiłem resztę
Nie wiem jakim cudem ominąłem ten materiał w każdym razie nadrabiam i dla mnie Arasz to mistrz, ja mam tak samo, że jak lubie jakiś temat w grze to gram w nią jak głupi póki wszystkiego nie osiągnę
Z tym dzikiem to najsmutniejsza prawda. Sam mając 100 godzin w tej grze przechodząc cały wątek fabularny, zabijając wszystkich czcicieli, pokonując minotaury,cyklopy oraz meduzy, robiąc praktycznie wszystkie żółte i niebieskie pytajniki, stając się mistrzem areny gladiatorów, zabiłem tego cholernego dzika na samym końcu mojej rozgrywki a questa z zabiciem jego masz praktycznie na początku gry.
Odyssey to pierwszy Assasin, którego wymaksowałem do platyny i przeszedłem z dodatkami. Na liczniku 300h. Jednocześnie zgadzam się z większością zarzutów, nie mniej jakimś cudem na prawdę grało się wybitnie przyjemnie. Ale to może dlatego, że lubię gry piękne, gdzie mogę spacerować i oglądać świat. Aż żal używać szybkiej podróży. Mapy też wyczyszczone w 100% i jakoś szczerze chyba przyszło to łatwiej, niż np nieszczęsne łupy wojenne na Skelige ^^
Mam dopiero 30 godzin, ale już bardzo lubię tą grę. Fabuła, klimat i niektóre umiejętności w walce. Nie jest to poziom immersji Wiedźmina 3, ale ten świat żyje, jest piękny i różnorodny.
kolejna rzecz z którą się nie zgadzam, to że czyszczenie obozów musi się kończyć alarmem. wystarczy eliminować stażników pojedynczo za pomocą luku który możemy wykorzystać do ich wywabiania, ponieważ w tej grze jest tak, że jak strzelisz do kogos, to on najpierw się chowa a potem biegnie w to miejsce z którego padł strzał, tylko że wtedy musisz być ukryty w innych miejscu, albo czekac tam na strażnika i go dobić. trwa to długo, bo czasami 15-20 minut, ale jest to możliwe bez aktywowania alarmu.
3:25 ".. gonią za jabcem
i to jabco to artefakt z kosmosu" - najlepsze podsumowanie wszystkich Assasinów jakie słyszałam XDDD
Niby tak, ale jabłko nie ma z kosmosem nic wspólnego:) Isu nie są kosmitami lecz gatunkiem z Ziemi(przynajmniej nigdy nie słyszałem o ich kosmicznym pochodzeniu,ale to raczej było by dość silnie podkreślone w grach)
@@quaz8flevox283 tacy reptilianie albo anunaki
@@micharainczuk607 Szybciej porównałbym ich jednak do kosmitów z teorii paleoastronautów:) Byli odpowiedzialni za stworzenie ludzi ale nie ciągają za sznurki jak reptilianie(przynajmniej według niektórych).
@@quaz8flevox283 to podobnie jak anunaki
@@micharainczuk607 Tak ale z tego co wiem nie pochodzą z kosmosu lecz są rdzennym gatunkiem na ziemi,w przeciwieństwie do annunaki.
16:37
Nie musicie dziękować.
Ale i tak podziękuje takich ludzi to ze świecą szukać
Cimcirimci huehuehue ;)
Jesteś złoto Człowieku ! ^^
Bohater, jakiego potrzebujemy, ale na jakiego nie zasługujemy.
Polać mu...
Najgorsza gra przy której spędziłem ponad 100h ?
Gracze gier Paradoxu: Potrzymaj mi piwo
Ej, bez przesady :P Naprawdę dobra była Europa Universalis, a Crusader Kings 2 to już w ogóle.
gry paradoxu są bardzo dobre tylko że przydrogie
Widze że nie jestem sam
W HoI 4 mam około 500h. Ograłem każde państwo w Europie (mowię o modern day) i nadal nie mam dosyć. Podobnie mam we wszystkich Cywilizacjach. Tak wiem, że to nie gry Paradoxu, ale też są strategiami.
Potężne +1, mam w Europie Universalis 4 2300 godzin, ale ciągle się załamuje sztuczną inteligencją w tej grze
19:58 Czcicieli nie można zwerbować do swojej załogi, przy zabójstwie musisz nawet potwierdzić jego śmierć także no
można ich mieć jako załogę ale nie jako przybocznych
@@angar3530 Jak dobrze pamiętam, to można było zwerbować szeregowych czcicieli, a nie bossów (ich zabić) i poza tym była możliwość, żeby przebrać swoją załogę w stroje czcicieli.
I każdy z Was ma rację :D
Można mieć przed zabiciem elpenora zanim główny bohater dowie się o czciczelach, na przykład
mam w załodze czciciela który był łowcą nagród.
Zdania ekspertów są podzielone
7:09 Szefuncio się nieco wkurwi, wiesz
ja sie bardziej wkurwi. o to ze Dark Forces jest najllepsza gra.
Specjalnie poszukałem czy ktoś już zaznaczył tę perełkę :) Miodzio.
Szefuncio sie wkurwi wtedy jak Jordan go będzie namawiał żeby nagrał materiał o anime
Drogi Araszu, trzeba też rozróżnić w tej grze zadania poboczne i zadania zapchajdziury
Te o których mówiłeś jako poboczne w tym filmie (zabicie kilku typów, zatopienie statków itp.) to typowe zapchajdziury, natomiast zadania poboczne, które były fabularne stały na wysokim poziomie w tej grze
0:10 Reakcja Stalina po tym jak ktoś mu powiedział że w lesie znaleziono setki martwych polskich oficerów
dobre xD!
Zło(to)
@Pixel 3D X
Spierdalaj.
Wreszcie oryginalny komentarz
Raczej tysiące
Miałem to samo z Black flag. Co z tego, że po prostu pływam po Karaibach i czyszczę kolejne skrzynki i wieloryby (trzeci raz). To KARAIBY i jakie PIĘKNE!
1:52 Medalion drży, to miejsce mocy
Nie,poprostu miejsce kultu.
magia,to miejsce mocy mogę z niego zaczepnąć.
@@berserkr6499 ❤❤❤
Medalion drży, niebezpieczeństwo albo to magia.
To miejsce mocy.
Przynajmniej ja taki tekst najczęściej mam, ale nie pamiętam teraz dokładnie jak szło pierwsze zdanie. 🤔
Ej ale bez kitu brakuje tylko znaku
Jak to NIE JESTEŚ masochistą przecież grałeś w grę ponad 2 dni żeby zdobyć 1 przedmiot!
Hehe tydzień w gungeonie żeby odblokować jedną postać
Farmienie 24 godziny przedmiotów przymierza w Dark Souls 2 ponieważ multiplayer na ps3 już nie żyje :c
Wbijanie jednego levela przez tydzień czasu, dropienie jednego itemka przez miesiąc. :)
@@aesthetichell1639 to niech czuja, zdaje się że lubią jak im nie fajnie skoro ich gry polegają na farmieniu
Cim cirim cim HEHEHE XDDDD
Twoje profilowe dopełnia Twój komentarz i vice versa.
@@antyludek a co powiesz o mnie ?
Cimcirimci i DarkForces Kur*** - esencja Arasza :D
Fanggotten w formie, dobry materiał.
Fannnggooootttttttttttttten
To nie fanggotten xD
@@hubiii4528 noji? Znalazł się kulwa mondry!
@@hubiii4528 Ktoś tu nie zrozumiał żartu :P
@@hubiii4528 jak nie fanggotten to niby kto
Logika zadań pobocznych w odyssey:
-No siema, jestem spartańskim żołnierzem i szukam grupki przeklętych dezerterów. Zabijesz ich?
-spoko
[Wbijasz do obozu dezerterów i zabijasz ich]
[Za zabicie żołnierzy zostaje wyznaczona nagroda za twoja głowę]
[Ogarniasz ścigających cię najemników i spłacasz bounty]
[Wracasz do swojego zleceniodawcy]
-dezerterzy nie żyją
-doskonale, dezercja to najgorsza zbrodnia, należało się im!
- Może dołączysz do mojej załogi?
- spoko, armia i tak mi się znudziła.
19:58 Jak dobrze pamiętam, to można było zwerbować szeregowych czcicieli, a nie bossów (ich zabić) i poza tym była możliwość, żeby przebrać swoją załogę w stroje czcicieli.
Właśnie jestem w trakcie ogrywania odyseji, mam 50 parę godzin i nie mogę się od tego tytułu oderwać, jest świetny. Tym bardziej, że od poczatku strasznie wciągnęła mnie samą walka, bitwy, czyszczenie obozów itd, przez co od zebrania seta pod trucie na 19 lv praktycznie przestałem robić główny wątek i skupiłem się na zbudowaniu potężnej postaci, aktualnie jestem na 50 lv, mam 3 legendarne sety (trucie, bohater Sparty i Agamemnona), nie mogę się doczekać, żeby przetestować następne :) Kończę pisać komentarz i zabieram się za misje z Atlantyda, bo historia w tej grze jest bardzo wciągająca
3:34 kanibal na sali operacyjnej odłączający systemy podtrzymujące życie
*logiczny
Dokładnie to samo mogę powiedzieć po ponad 150h w Origins. Chciałoby się dalej rozwiązywać co lepsze zadania i to najlepiej w tych wspaniałych budowlach lub eksplorować dalej ten przepiękny i pełny tajemnic świat Egiptu. Ubisoft powinien bardziej postawić na fabułę pobocznych zadań i mają pewną grę roku. Zaznaczam, że nie grałem jeszcze w Odyseję i Valhallę, ale coś mi się wydaje, że to stare sprawdzone rozwiązania Ubisoftu jednak wezmą górę nad tym, co mogłoby te gry uczynić arcydziełami. Wielka szkoda😔
Hah, polecam pograć w dodatek z historią ostatniego ostrza :D Jest jeden fajny quest, który podsumowuje mordowanie Kassandry.
Który niby bo zrobiłem na 100% całość i nie kojarzę
+1
z drzewem?
@@kostrzu321 ten dodatek jest płatny Legacy of the First Blade DLC
@@micharainczuk607 Nie no ja wiem mam wszystkie dodatki itp ale o którym zadaniu mówisz, tym z drzewem??
Arasz, kapitalny materiał! I wpadł mi w ręce kiedy miałem dokładnie takie same przemyślenia, bardzo miło się oglądało, super. Dodatkowo miałem okazję za dzieciaka zwiedzać Grecję i naprawdę miło było odwiedzać znane miejscówki. Niemal sentymentalnie.
Już myślałem że będzie Skyrim, tylko wtedy czas spędzony musiałby być conajmniej 10x większy ;D
ja myslalem o fallout 76 ale moze byc
Skyrim 3000 h wbiłem wczoraj :D.
No ja samą główną fabułe przechodziłem tak z nwm 50h? Zajęło mi 2,5 miesiąca zamulania żeby ją przejść całą z lekką pomocą cheatów.
Dark souls 3 ponad 250h CD
Co ja przeszedlem całego skyrima w 58h z praktycznie wiekszoscia questów pobocznych .
Chwilami muzyka w tle bardziej pasuje do drutowania jakiegoś BMW niż do opowiadania o grze...
Eksploracja, to co ja kocham w grach.
Arasz, myślałem, ze tylko ja tak mam, ale okazuje si3, ze Ty tez. W Assasina nie grałem, ale np. Poł roku przechodzilem - tak jak m9wisz, pod kazdy kamień, kazde zadanie, nawet rozmowa z doslownie kazdym npcem. To samo mam w kazdym tytule, kazdym mmo. Silna imersja moze być jak klątwa, ale daje satysfakcje. Tez kocham te czasy, o ktorych mowisz - rozwazam obadanie odysei. Pozdrawiam i dzi3ki za świetny odcinek.
Edit: Pol roku przechodzilemSkyrima. Nie moge edycji znalezc, pisze z tableta. Pozdro
Byczq ja mam 500h na asasinie i stwierdzam ze dalej jest co robić :D Gra się nie nudzi jeśli nie jezdzisz tylko z punktu do punktu i nie grasz na łatwym poziomie trudnosci :D Poza tym oba dodatki są świetne i po prostu pięknie zrobione mapy. Ostatnio sobie też podliczyłem, że losując itemki u sargona za orichalcumy z misji zaoszczedziłem prawie 400 zł jakbym mial kupowac za realną walutę komplety uzbrojenia czy konie, statki. Jeszcze tylko licze na Dedale bo jest kozack zrobiony ;D Powiem uczciwie ze gra robi się kozacka jak się wbije ponad 99 lvl. W moim przypadku mam 99 lvl i zdaje się 47 poziom biegłości. ponad 200 pkt do wydania i naprawde moge sobie tworzyc konkretne postacie. Gram na trudnym poziomie trudnosci i rozdając skile typowo pod łucznika i tworząc tak ekwipunek gra się bardzo przyjemnie. Swiat jest przeogromny a dodając do tego podróże historyczne można mieć wrażenie ze jest ogrom zawartośći bo tak jest. Mnie tam jedynie denerwują misje na czas, któe są pisane i robione na jedno kopyto, za to poboczne są swietne i tak jak w wiedzminie często lepiej zrobione od głównego wątku fabularnego. Wiadomo nie jest to gra bez wad, ale grywalnie świetnie zrobiona
Assassin's Creed Odyssey jest to moja w sumie pierwsza gra jeśli chodzi o RPG, sama historia jest moim zdaniem genialna. Oczywiście są lepsze ale mi się bardzo podoba. Świat gry jest przepiękny i aż chce się go zwiedzać. Tak jak mówi Arasz od pytajnika do pytajnika. Gra ma trochę minusów ale jest tak wciągająca że hit. Polecam zagrać naprawdę
16:37 CIMCIRIMCIM
Xd
Xd
Bo pewnie mają grupę ludzi która zajmuję się rozkładaniem na czynniki pierwsze mechanik, które zatrzymują Cię w grze i to nie takich oczywistych jak np. fabuła.
18:46 Nie jesteś Grekiem, więc tu wkradł się błąd statystyczny XD
Jak to nie?
Nie zgrywaj greka
A co to ma do rzeczy? Z wypowiedzi wynika, że niby ma być mądrzejszy od wszystkich greków. Od kiedy trzeba być grekiem, żeby być mądrzejszym od greka?
@@TheDaniello2001 W sumie masz rację. Ale grecy niekoniecznie musieli być najmądrzejsi... Co nie zmienia faktu że może się cieszyć z bycia mądrzejszym od Odyseusza
Twoja wypowiedź jest bezsensu, wiesz?
Wyjaśnienie masz w komantarzu wyżej^
Kocham klimaty starożytnych cywilizacji tymbardziej greckiej gra imo 9.5/10
Troche nie rozumiem jak mozna stwierdzić, że Alexios jest gorszy od Kassandry, skoro bez względu na to kim zdecydujemy się grać to obydwoje są napisani w dokładnie ten sam sposób
Te minimalne różnice faktycznie na to nie wpływają, ale tu chodzi o wygląd i głos. Alexios zarówno pod względem głosu jak i postaci jest jakiś taki... Nie wiem jak to określić. Kassandra to co innego. Jej głos z charakterystycznym akcentem jest miły dla ucha i brzmi tak bardziej grecko. A i lepiej wygląda
@@aroosares Też raczej kwestia personalnego podejścia i być może w jakimś stopniu płci czy preferencji gracza. Grałam i Kassandrą i Alexiosem - osobiście o wiele bardziej męski asasyn mi się podobał i pod kątem wyglądu i głosu.
Mogę mieć trochę skrzywiony pogląd na sprawę sama będąc kobietą, ale porównując swoją grę z tą którą obserwowałam u męża...cóż, powiedzmy, że Alexios o dwa nieba lepiej sprawdził się w roli antagonisty, głównie za sprawą świetnej gry aktorskiej ze strony aktora podkładającego głos. Kasandra jako starsza siostra po prostu...pasowała :)
Odyseja jest świetną grą, właśnie przechodze drugi raz, tym razem Kasandrą, i stwierdzam że Aleksios jest lepiej zagrany i napisany, Kasandra niby jest ok, ale sprawia wrażenie troche zbyt sztywnej, a jej okrzyki podczas żeglugi statkiem brzmią strasznie sztucznie, z kolei Aleksios jako Deimos kompletnie mnie nie przekonuje, widząc pierwszą cut-scenke z nim jako Deimosem ten jego sztuczny gniew i groźny głos, samo mi się cisnęło na usta "Aleksios, zjedz snikersa bo zaczynasz gwiazdorzyć. Malaka!''
Kilka moich spostrzeżeń:
- Uwielbiam gry z ogromnym rozmachem, gry w których jest od cholery do roboty a Odyseja właśnie taka jest, fabuła jest średnio wciągająca to fakt, ale niektóre zadania poboczne naprawde potrafią wywołać uśmiech na twarzy, owszem, zadania ze słupów ogłoszeniowych są schematyczne i słabe, ale warto zatrzymywać sie przy nich i po prostu je przyjmować, nie przejmujac sie nimi i grajac dalej swoją ścieżką, nieraz zlapalem sie na tym ze wykonalem jakies zupelnie przez przypadek, i zawsze wpadlo troche xp i itemów czy kasy, taki mały tip ;)
-Systemy w grze. Bardzo mocny punkt Odysei, przede wszystkim namiastka systemu Nemezis z Shadow of Mordor/War czyli najemnicy, czesto specjalnie zabijalem cywili i robilem inne zle rzeczy byle tylko mnie gonili, urozmaicaja rozrywke i to bardzo, czesto przy infiltracji wrogich baz miewalem sytuacje ze zostalo mi 2-3 straznikow do ubicia, wiec walke uwazalem za wygrana, a tu nagle pojawia sie najemnik, zanim zdazylem go zabic pojawia sie kolejny i kolejny, zaczyna robic sie nieciekawie, trzeba uciekac i sie chowac, wiec dobiegam do najblizszej kepy krzakow, a tu niespodzianka, ktorys z nich mial lwa czy innego zwierzaka, ktory od razu mnie wyweszyl, wiec pogon zaczyna sie od nowa, w miedzyczasie zdazy przybyc kolejny najemnik i paru cywili wmiesza się do walki, wiec czasem z pozoru blachych starć zaczyna sie naprawde ciężka rzeźnia, co jest wg mnie super.
-Statek, jego ulepszenia, rekrutowanie przybocznych i wspaniałe bitwy morskie - uwielbiam!
Oslabianie wladzy w danym regionie, niszczenie zapasow, zdobywanie fortow, zabijanie polemarchów i finalnie bitwa o dany region - pare rzeczy mozna by bylo tu ulepszyc, ale działa to naprawde fajnie.
-Polowanie na Czcicieli, zdobywanie tropów i eliminacja, świetny system, cieżko się tu do czegoś przyczepić
-Rozwój postaci, co kto lubi, mi pasuje, btw, jeśli chcesz grać stylem skrytobójcy to polecam również inwestowanie w drzewko łowcy, eliminowanie wrogow z ukrycia strzalem w glowe daje naprawde niezla frajde, eliminowanie wrogow jednym celnym strzalem nie stanowi wiekszego problemu tak jak w przypadku zdolnosci czysto Assasinskich (lol) zanim reszta zorientuje sie skąd padł strzał ty już jesteś w innym miejscu, czasami czułem sie jak taki starozytny predator :D
z wad jedyne co mnie draznilo to to, ze faktycznie nie odczuwa sie zbytnio tego levelowania i rozwijania postaci bo cala reszta świata leveluje razem z tobą, tutaj przydaloby sie rozwiazanie ze skyrima lub z Wiedźmina 3
Też wszędzie chodzę pieszo ;)
20:01 nie wiem w jaką Odyseję ty grałeś, ale u mnie nie da się rekrutować Czicieli
W sumie nie próbowałem. Może aspazje by sie dało. To by było ciekawe.
Chodzi o to że w pewnym momencie można ustawić wygląd członków załogi jako czcicieli.
Spojler
No nie da się ich rekrutować, nawet Lagosa którego możemy oszczędzić ani Apastazji, można zrekrutować jedynie Dejmosa. Ale można mieć czcicieli jako załogę ale nie jako przybocznych.
@@dodo-sz3ul kuzwa zaspoilerowales mi. Ja dopiero przyszedłem do Hipokratesa
@Jakub Woźniak wiem ale po co spojlerujesz
24:11 Dead by Daylight
Oj tak
AC Odyssey jest moją ulubioną częścią z całej serii AC ( mimo ,że praktycznie gramy półboginią a nie assassynem ) . Przeszedłem tę grę dwa razy :)
Ja miałem wielkie nadzieję ale wyszło że dla mnie to najgorsza część serii razem z origins i zapowiada się że valhalla będzie taka sama.
@Philipooo oj tak tez to moja ulubiona częsc ac mam nadzieje ze valhalla bedzie dobra bo jestem wielkim fanem wikingów po obejrzeniu serialu o nich
@@kamiljankos3585 niestety valhalla będzie kolejnym kiczem. Znowu sprzeda się gorzej tak jak odyssey się sprzedał gorzej od origins przez co albo nie będzie części po valhalli albo znowu zmienia wygląd rozgrywki
Nie pleć bzdur tylko dlatego, że coś ci się wydaje.
A tak wgl te nowe ac origins odyssey są duzo lepsze i ciekawsze od tych starych odgrzewanych kotletów
Pamiętam jak się zawiodłem jak pomogłem Spartanom pokonać Ateńczyków i z myślą. że jestem dla nich bohaterem odwiedziłem najbliższy fort i zostałem zaatakowany :/
Ja ostatnimi czsami gram w grę pod tytułem Mad Max z 2015r , zdaje się że zapomniano o niej chyba bezpowrotnie. Mam bardzo podobnie odczucia do niej.
czuje zdenerwowanie po 50h, nie mam pojecia co ja tam robie
"jak do tego doszło nie wiem" że w tej odysei 100 godzin maaaaam
Tydzień temu skończyłem Odyseje po ponad 140h (razem z DLC). I na końcu byłem już grą zmęczony, scalowanie poziomów, mało urozmaicony gamepley to są wady, ale gra wciągnęła mnie jak bagno. A i ukończyłem WSZYSTKIE znaki zapytania. To był błąd, bo scalowanie poziomów sprowadza tę czynność do... straty czasu.
Najgorsza gra przy której spędziłem mnóstwo czasu to Fallout 4
Tylko ja większości z tych problemów nie miałem, bo jednocześnie rozwiązywałem wszystkie misje i zabijałem czcicieli
Ja czekam na serie "Arasz opowiada"
To jest najlepsza recenzja ACO jaką słyszałem. Świetny materiał. No i dawno się tak nie uśmiałem.
Edit
Gra która jest ogólnie pełna niedociągnięć, gram już w nią 8lat i przegrałem jakieś 4100 godzin to World of Tanks.
Najwiecej czasu spedzilem nad tytulami:
- Skyrim : ok 650h
- Borderlands 2 : ponad 1000h
- Freelancer (wraz z modem Discovery): ok 3-4,5k h
Ja w skyrim mam 2000 h wiem jestem po jebany
Powiem tak, faktycznie poziom trudności pozostawia wiele do życzenia, ale to jest jedna z moich ulubionych gier.
17:24 tak te godziny mijały.
W tej grze jest jedna bardzo zepsuta mechanika. Manowicie, animacje ataków, których nie da się zakłócić. Zaczynamy spamować atakami z wieczną animacją przez co przeciwnicy nie mogą nawet zaatakować. W sumie to nic nie mogą zrobić. Żeby działało, maksujemy spamujący atak mieczami (sztyletami) + odnowienie energii. Wtedy spam się nie kończy. Jeżeli chodzi o eliminacje to nawet nie używamy cichego zabójstwa tylko dystansowej włóczni, która ma większe obrażenia i na dodatek teleportuje nas do przeciwnika, po czym jeszcze możemy wykonać serię takich teleportów. Ja to uznałem za bug w grze, ale jak kto lubi. Takim sposobem czyścimy cały zamek bez żadnych obrażeń, a spamując combo zabijamy łowców 50 poziomów wyższych od siebie.
Grałam, ukończyłam, ale wymęczyła mnie ta gra niesamowicie.
Dokładnie takie samo odczucie miałem z Origins, tym i Valhallą - gra się jak w amoku, słucha swojej muzy, gada z kumplem przez telefon, albo słucha audiobooka i klepie bezmyślnie w te za duże, powtarzalne, puste i nudne gry. Ubisoft tworzy piękne światy, ale niewiele poza tym.
każda gra z rozwojem postaci powinna męczyć bo takie granie to jak praca. Niektórzy lubią granie w gry robocze dla nich rozwój postaci to przyjemność.
Ghost Master - choć grą wydawałoby się dla dzieci jest, choć przeszłam od jej wydania w cholerę gier wciąż wracam, co rok, dwa, trzy włączam i przechodzę od nowa. Przy przechodzeniu muszę jeszcze opowiedzieć swojej połówce 15x co jaki duch robi, jaka jest historia i oh oh pacz jakie fajne. Po 17 latach od wydania gry nadal czasami nie mogę przejść levelu bo ktoś się zaciął, gra się wysypała ale się nie wysypała itd. :P
Jezu, kocham tę grę. Przeszłam 3 razy. Tyle funu to wcześniej tylko Wiedźmin 3 mi dał :D
Zgadzam się z Tobą w 75% i doskonale Cię rozumiem. Dla mnie AC Odyssey jest najlepszym Assasinem w jakiego grałem i nabiłem na nim już jakieś170 godzin. Arasz, koniecznie zagraj w DLC Wyrok na Atlantydę. Nabijesz jakieś kolejne 50h :) Kiedy przyszło mi się rozstawać z tą grą, czułem dokładnie to samo, co po skończeniu Wiedźmina 3, czyli pustkę i ogromnego, growego kaca, a to znak, że to cholernie dobra gra. Świetny materiał :)
18:43 ...to niezbyt dobrze to chyba świadczy o Grekach
zajebisty materiał! mam 240h nabite i dalej jade, ale wątek główny dawno skonczony...
Miałam podobnie, tyle że ja przechodząc Oddyseję chodziłam, biegałam, i robiłam zdjęcia xD i to w pewien sposób było relaksujące
Jeśli kogoś cytujemy musi to być dosłowne "A ja tymczasem czuję się coraz cieńszy, jakby rozciągnięty, rozumiesz: jak masło rozsmarowane na zbyt dużej kromce chleba"
24:10 gothic
Dead By Daylight w którym jest potężna ilość błędów a największym jest brak obiecywanych od tysiącleci serwerów dedykowanych. Uważam że jedną rzeczą jaką dev mógłby serio zrobić to do momentu aktywacji serwerów wyłączyć Deathslingera i Huntress bo czerpią korzyść z tego że sytuacja wygląda inaczej u nich i u ich celu. To jest nie sprawiedliwe że nawet nie jestem w stanie uniknąć czasem tego ponieważ trafia powietrze 3 metry za mną .-.. Poza tym wieczny problem dostawania obrażeń za paletą, bugowania się o np. drzewo albo ścianę, lagowe teleportacje, przy wyskakiwaniu z piętra przez okno hitbox przez chwilę pozostaje w oknie nie wiadomo dlaczego etc. Błędów co nie miara. Ale gra na tyle wyjątkowa i fajna że żal nie grać :> !
00:09 NIE WIEM, MIŁOŚC O SOBIE DAŁA ZNAĆ
Ubisoft pozwala sprzedawać swoje gry na Steamie? Przecież mają swój własny launcher, sklep czy inne gówno, na którym musisz mieć konto, bo bez tego nie odpalisz ich gier na PC.
pisze komentarz po długim czasie od wydania odcinka. Trafiłeś w punkt. dla mnie zadania i fabuła są zbędne - mam syndrom Wiedzmina 3 przez co fabuła Odyseji nie sprawia mi frajdy. Wiedźmin tak wysoko wyznaczył poziom fabuły i wciągnięcia w nią gracza, że Odyseja to marna karykatura. Ale przyznaję że podróż i odkrywanie świata w Odyseji jest świetne. Wciągnęło mnie tak, jak straszny Gothic 3. To łączy te gry, aczkolwiek gothicowa fabuła mi się bardziej podobała. pozdro!
Ja: "słyszę muzykę na początku filmu"
Mój mózg: "How to basic"
Pozdro dla kumatych
Ja troche tak mam z Zelda BOTW. Niby zadania sa mialkie, fabula szczątkowa, poziom interakcji z npc praktycznie zerowy. Ale 150h mam wbite, polowania na Lynele zawsze sprawiają radość. Szukanie Korokow jest cudowne.
Mam dokładnie to samo z AC:Odyssey! Mimo to zagrałem od podstawki, po wszystkie dodatki fabularne (z czego te drugie byłe o niebo lepsze). Wolę AC Origins
Ac Origins jest super.
Niby się zbytnio nie różnią, a to o niebo lepsza gra.
@@crisiumhd8956 jest ukryte ostrze tym się różni :)
Mi jak wspomniałeś w filmie najbardziej przeszkadza, że nie da się zabijać z ukrycia one hitem. Najbardziej lubiłem ten element assasina, a w oddysay siepanie każdego obozu było zwyczajną katorgą. Co gorsza patrząc na sposób walki wikingów stawiam, że to samo będzie w nowej części. Origin wydaje mi się było to bardziej zbilansowane i walka dawała mi więcej przyjemności. No nic pozostaje mi czekać na assasyna gdzieś w średniowiecznej Japonii czy chinach :)
AC Odyssey jest super.Polecam zagrać,tylko szkoda że nie ma zakończenia w którym główny bohater/bohaterka przystępuje do czcicieli ( po wybraniu odpowiednich wyborów).
24:16 Tak mam taką grę i jest nią Star Wars The Old Republic. Grafika leży i kwiczy, optymalizacja nie istnieje, 3/4 ubrań się bugguje i prześwituje, zbieranie ekwipunku jest oparte całkowicie na grindzie i RNG, a z drugiej strony bez dobrego gearu nie ma mowy o graniu trudnych operacji itd. itp. Ale z jakiegoś powodu ta gra mnie tak wciągnęła że jestem w stanie poświęcić wiele godzin żeby tylko móc dać mojej ulubionej postaci taki gear jaki chcę. Oprócz tego silnym elementem swtora jest całkiem niezła fabuła, historia Sith Inquisitor'a jest absolutnie moją ulubioną z historią mojego łowcy nagród zaraz na drugim miejscu. Większość kompanów których zbieramy w czasie fabuły jest naprawdę interesujących (z małymi wyjątkami, patrzę na ciebie ostatni kompanie do BH), a dubbing zarówn NPC jak i głównych postaci jest na świetnym poziomie ( MURDER AND MAYHEM AWAITS). Kolejnym świetnym elementem tej gry jest śmietna budowa mechanic bossów z niektórych operacji, ciągle jeszcze czasami budzę się w nocy i przypominam sobie taktyki na finałową walkę z Dread Master Brontes w operacji Dread Fortress, albo na walkę z Revanem na Hard Modzie. I to co teraz powiem może brzmieć dla niektórych dziwnie ale w Swtorze to co najbardziej lubie to jest właśnie ten element mmorpgów który powoduje że poświęcam masę czasu nawet poza grą na naukę wszystkich taktych na poszczególnych bossów i na theory crafting.
24:11 Mount & Blade Warband
Bravo! Wyśmiewaj dalej wszystkie teorie spiskowe. Ignorancja jest błogosławieństwem, ale tez i źródłem uprzedzeń.
0:22 W sumie do 3 Wieśka 3 też to pasuję oprócz kwestii zadań, które są kozackie (no i skalowania poziomu)
Na bogów Arasz ten film to złoto, najlepsze co do tej pory opublikowałeś 😂 Co do samego Asasyna, że to z tych samych względów nigdy się nie wciągnęłam w serię i z tych samych powodów chciałam dać szansę Odysei (Ileż bym dała za taką samą grę osadzona w starożytnym Rzymie!) . Po Twoim filmie nadal nie wiem czy chce w to zagrać, także nie pomogłeś, thanks for nothing 😂
Ja wbiłem w odysei platynę i bawiłem się świetnie. Dziwi mnie ciągłe powtarzanie, jaka ta gra jest zła...
Fabuła jest zła a gra jest strasznie powtarzalna ALE gra nadrabia to gameplayem i grafiką
Hehe, dzięki Arasz, rozbawiłeś, teraz zakupię sobie Odyssey ;)
Dla mnie najlepszy ASSASSIN'S CREED
O R I G I N S 💪
Rok przerwy między Origins, a Odysey.Nie mieli wiele czasu na stworzenie gry i przemyslenie questów.
Pomimo to i tak kocham tą gre
Ale to nie był faktyczny rok xD Odyseje zaczęli robić po Unity, Origins chyba w okolicach Black Flag
Ja to spędzam przy niej 100h dziennie :D
Coś czuję, że możesz ściemniać.
Jednym słowem chciałbyś aby AC:O najlepiej był 'walking simem'. Moim zdaniem 'walka dla walki' w wielu grach mogłaby istnieć w postaci szczątkowej - aby pokazać ciekawą mechanikę, aby gracz nie zasnął w trakcie gry. Liczy się klimat i fabuła a nie jakieś piu-piu. No i ten ciągły grind - ręce opadają. W starych AC było moze 10 broni i było super, a teraz prawie każda gra od Ubi czy nawet taki Nioh - tracisz masę czasu na różne bzdety w inventory.
When he said "jak do tego doszło, nie wiem" i felt that.
Mieszasz terazniejszy z przeszlym lol bez sensu
Mnie jakiś czas temu bardzo wciągnął Fallout 4, głównie przez mozliwości budowania i ulepszania budynków. Jesli brakowało jakiegoś materiału do zbudowania czegoś to się szło "w miasto" i szukało, przy okazji zabijając wszystko co się rusza. Dodatkowe DLC poszerzyły możliwości budowania w każdej lokacji, więc cały proces ruszał od nowa.
Dzik kalidoński akurat nie był taki zły, za to erymantejski mi sporo nerwów narobił
Mi na odwrót
Ojjjjjjjjjj jakbyś ukradł mi mózg i wyczytał przemyślenia z tą grą linijka po linijce! Uwielbiam ten materiał, PIONA ZA TAK WIELKIE WCIĄGNIĘCIE W ŚWIAT TEJ GIERKI! Kupiłem raz, ukończyłem, sprzedałem i teraz kupiłem znowu xD, zacząłem od nowa i znów każdy pytajnik odkrywam. Zamierzam zdobyć w tej grze platynę :3
7:50 Kośmiczne Odłamki!!!
Całkowicie zgadzam się z materiałem. Na szczęście szybko się zorientowałem, że misje na słupach to fedexy i je sobie odpuściłem. Tak samo musiałem sobie oddzielić fabułę od rozgrywki. Odyssey to gra, którą w kocham i nienawidze jednocześnie. Jako wieloletni fan po origins byłem napalony na kolejną dobrą asasyską historię, a a niestety ubisodt quebec zapomniał chyba wziąć lorebook od ludzi z montrealu. Doceniam genialne pomysły jakie były w misjach, ale ich wykonanie... ehhh... odyssey to gra, która by była 10/10, gdyby tylko każdy element został dopieszczony.
W assassin's Creed odyssey mam 323 godzin gra na 100%
Nikt nie pytal
świetny materiał - super jakość :D
3:06 to się nazywa MITOLOGIA
Arasz. Jak do tego doszło nie wiem. Generalnie podpisuje się pod materiałem obiema łapkami - podobnie jak Ty z serią AC nigdy nie było mi jakoś po drodze. Jedynka zjadła mi może z 5 godzin i to trochę wymuszonych, 2-ka kiedyś była na dysku, kiedyś zagrałem z godzinkę, ale to dalej nie było to. Około dwóch miesięcy temu skusiłem się na Odyssey. I kurczę 150 godzin życia przeciekło przez klawiaturę, "a drugie tyle jeszcze przede mną". Przechodzę tą przygodę w ten sam sposób - wyczyść pytajniki i do kolejnej lokacji - fabuła leży na spotkaniu w domu Peryklesa. Czeka aż skończą się pytajniki i wykrzykniki. Sam zachwycałem się w tych samych momentach, które wymieniasz. Zauważyłem też że po czasie można wracając w miejsce gdzie skończył się quest zobaczyć jakie skutki przyniosła nasza decyzja. Szczególnie rzuciło się to w oczy przy misji z Khloe - dziewczynka z glinianymi przyjaciółmi. Polecam zajrzeć do niej ponownie (swoją drogą fajny pomysł na materiał - o ile bd więcej źródeł). Ponadto u mnie godziny nabijają się na zachwycaniu się widoczkami - gram na dość mocnym PC i gra jest po prostu śliczna
Ja bym dał swoje dark souls 2, prawie 300 h gdy odkryłem 1 część potem 3 i bloodborne :)
250 w 3
0 w żadnej
Nie grałem w dark souls 😅
@SzynkaPl z tym ze to dobrze spędzone godziny w dobrej grze, w 2cje to tak średnio :)
24:11 fallout 76. Moim zdaniem, ta gra jest świetnie wykonana, poza błędami typu boski nieśmiertelny kretoszczur czy misja której nie można ukończyć przez błąd. Teraz, tą aktualizacją, ją bardziej zepsuli niż naprawili, bo mi się właśnie podobał, ten klimat samotności i czychającego wszędzie niebezpieczeństwa oraz chistoria świetnie napisana. Zamiast tradycyjnej formy questów, zadawanych przez npc, to musimy odblokować questa za pomocą jakiejś kartki czy holotaśmy albo interakcji z jakimś przedmiotem. Nie podobał mi się tylko rozwój postaci gdyż w późniejszym etapie gry gdy osiągneliśmy 15 lvl np siły, to nie można było dodawać tam więcej punktów, a to było zdecydowanie za mało potem, to wogóle nie dało się dodawać punktów i trzeba było decydować z jakiego drzewka umiejętności przerzucić punkty, by było, to jak najbardziej opłacalne. Podsumowując gra pełna błędów ale jeśli potrafi się na to przymknąć oko to jest rewelacyjna.
:DJa tak miałem z wiedźminem xD cała dostępna mapa została wyczyszczona wzdłuż i wszerz zanim się za kampanie wziąłem :D
Niektórych pytajników nie da sie zrobić jak sie ma np 15 lvl, a przeciwnik 30.
Ja zawsze latałem pytajniki które miałem mniej więcej po drodze, a pod koniec robiłem resztę
Wiedzmin 3 smutno ze skonczyłem go i znam na pamięc😪
@@spidershott1 da się tylko trzeba się spiąć :D
Nie wiem jakim cudem ominąłem ten materiał w każdym razie nadrabiam i dla mnie Arasz to mistrz, ja mam tak samo, że jak lubie jakiś temat w grze to gram w nią jak głupi póki wszystkiego nie osiągnę
24:12 Moje życie.
Z tym dzikiem to najsmutniejsza prawda. Sam mając 100 godzin w tej grze przechodząc cały wątek fabularny, zabijając wszystkich czcicieli, pokonując minotaury,cyklopy oraz meduzy, robiąc praktycznie wszystkie żółte i niebieskie pytajniki, stając się mistrzem areny gladiatorów, zabiłem tego cholernego dzika na samym końcu mojej rozgrywki a questa z zabiciem jego masz praktycznie na początku gry.
24:20 ja tak mam z Wiedźminem tyle że Wiedźmina zajebiście zrobili xD
ale przechodzę go 5 raz mam już ponad 500h i jeszcze się nie znudził ^^
Odyssey to pierwszy Assasin, którego wymaksowałem do platyny i przeszedłem z dodatkami. Na liczniku 300h. Jednocześnie zgadzam się z większością zarzutów, nie mniej jakimś cudem na prawdę grało się wybitnie przyjemnie. Ale to może dlatego, że lubię gry piękne, gdzie mogę spacerować i oglądać świat. Aż żal używać szybkiej podróży. Mapy też wyczyszczone w 100% i jakoś szczerze chyba przyszło to łatwiej, niż np nieszczęsne łupy wojenne na Skelige ^^
3:33 Mam tak samoooo jak Tyyy!!
"Miasto moje a w nim..."
Mam dopiero 30 godzin, ale już bardzo lubię tą grę. Fabuła, klimat i niektóre umiejętności w walce. Nie jest to poziom immersji Wiedźmina 3, ale ten świat żyje, jest piękny i różnorodny.
24:12
Fallouty od Bethesdy...
Coś w tym jest. Tylko niestety zarąbiście zbugowane New Vegas ze mną wygrało i odpuściłem sobie granie w jakiekolwiek Fallouty potem.
kolejna rzecz z którą się nie zgadzam, to że czyszczenie obozów musi się kończyć alarmem. wystarczy eliminować stażników pojedynczo za pomocą luku który możemy wykorzystać do ich wywabiania, ponieważ w tej grze jest tak, że jak strzelisz do kogos, to on najpierw się chowa a potem biegnie w to miejsce z którego padł strzał, tylko że wtedy musisz być ukryty w innych miejscu, albo czekac tam na strażnika i go dobić. trwa to długo, bo czasami 15-20 minut, ale jest to możliwe bez aktywowania alarmu.
Też mam 100h przy AC: Odyssey, fajnie mi się grało.
Zakończenie w podstawowej wersji jest tak *******, że nawet nie wiedziałem, że to już koniec gry :D