Energia....6 baranow w kosmogramie 1 strzelec i 1 lew czyli 8 znakow ognia na 13 punktow na niebie w momencie urodzenia nigdy sie nie podkladalam....a BIBLIA miliony skrybow i jak natura ludzka pokazuje kazdy cos od siebie dodal....
Niesamowite słowa......zycze Wam wszystkim pieknego dnia , piateczku i weekendu. Zyjmy sobą, swoim planem .....wszyscy jesteśmy wyjatkowi i wielcy jak Energia ktora nas stworzyla na swoje podobieństwo. Niech się dzieje , teraz i tu ......❤
No jestem pewna podziwu... Rozgryzlaś moja naturę. Fajnie posłuchać o sobie. Mówisz to czego bym nie miała komu powiedzieć 😅 Córka kiedyś mi się zapytała " Mami dlaczego tak długo patrzysz w to lustro? Wyglądasz super" a ja na to odpowiedziałam: bo wiesz córcia należy czasami na kogoś pięknego popatrzeć i z kimś mądrym porozmawiać 😅😂 No cóż..lubię sobie poprawiać nastrój . Z resztą nie tylko sobie. Lubię gdy ludzie się uśmiechają a nawet śmieją . Wdzięczność za wszystko to podstawa! Kocham i pozdrawiam ❤❤❤ Trzymajmy się i napełniajmy świat zarąbista , mądra i pełna miłości energia😊💪💪💪😁 fantastycznego dnia!!!!
Dzisiaj, kiedy słuchałam pani wiadomości na teraz… Wróciłam wspomnieniami do piosenki wykonywanej przez Dire e Straits, wokalista grupy Mark Knopfler wykonał kiedyś piosenkę pt. „ Hand in hand”… Mimo, że tym dwojgu nie dało się być ze sobą od pierwszego spotkania do… „ Żyli długo i szczęśliwie” to we mnie jeden wers budzi ukojenie… „ baby, what’s wrong?”, czas minął, więź nie została utrwalona, a mężczyzna zapamiętał to, co istniało? piękna piosenka, Poetycka… są opowieści, których nikt, ani nic nie odbierze. One, mają w sobie czułość… pochylanie się ku niej ( albo ku niemu?) ku oczom, ku temu, ktoś słuchał i usłyszał czyjś niepokój, czyjąś troskę… Umiała odważyć się, by być obok z tkliwością… to czasem, ogromnie trudne nie wstydzić się, przełamać wzorzec, a mężczyzna zapamiętał. Pozdrawiam. E
Pozdrawiam serdecznie Moniko. Zostałam z Tobą do końca przekazu. Jakaś siła skierowała mnie do Ciebie.Jesteś wspaniałą osobą. Wszystko co pokazały karty zgadza się z moim istnieniem tu i teraz.Wow. Niesamowite jest posłuchać tyle o sobie. Jestem wdzięczna za przekaz. Życzę Tobie wszystkiego dobrego. 🌹🤗
❤Witaj kochana Moniu ❤Jak zawsze ogromna przyjemność Ciebie słuchać i tego co przekazujesz mnie i innym❤To co dziś opwiedzialas jest bardzo budujące dla mnie .Wszystko się zgadza jestem trochę inna lubię chodzić swoimi ścieżkami. Narazie jestem sama ale nie samotna mam rodzinę, nie mieszkam sama .Trochę te bycie samemu faktycznie mi przeszkadza ale ja wiem że to się napewno zmieni ❤Idę do przodu i po 38 letnim nie udanym kompletnie związku podnoszę się ❤Jestem dumna z siebie że się nie poddałam ❤Pewne sprawy zaakceptowałam oraz bardzo dużo swoich spraw przepracowalam ,mentalnie i fizycznie. Opłacało się staje się innym człowiekiem który powolutku zmieniam siebie i ten świat taki zwariowany jaki mamy. Jednym słowem staram się każdego dnia nie poddawać bo mocno wierzę że będzie jeszcze lepiej. I przyjdą dni nagrody i zapłaty za mój trud i wysiłek że się niepoddalam.❤I tak jak powiedziałaś ludzie zaczynają mnie zauważać i doceniać mimo że nie chodzę do pracy bo jestem na rencie, ele wykonując swoje obowiązki nie tylko w domu ludzie zaczynają i ja sama zresztą też że zachodzą te zmiany.❤I za to wszystko jestem wdzięczna sobie i wszechświatowi❤Ściskam Ciebie Moniu z całego serducha cieplutko i serdecznie ❤I zakończę to tak jak Ty Proszę, Dziękuję, Wybacz mi ❤Kocham Ciebie Moniu Pozdrawiam i rzecze udanego kreatywnego dnia❤💚😇💜🌺🥰🍀💞💞💞💞
❤❤❤❤ Witam Cieplutko Ciebie w Piątkowy poranny dzień ❤❤❤. Dałaś mi dużo radości wesołości uśmiechu.Trzymaj się słoneczko cieplutko 💋💋💋 i dla Twojego synka kochanego.. Jesteś Aniołem ❤❤❤❤
Dzieki Moniś jesteś cudna w swoich monologach 😊❤🍀 Posluchalam i od razu olsnienie, to chyba dobrze, że jestem ,,inna,, a chcialam byc ,,normalna,, podobna do wszystkich. Dzieki, dzieki, dzieki, umawiam się na następne czytanie💐🍀💖❤️
Nigdy tego nie pisałam w komentarzach i nikomu bo uważałam to za obciach, wstyd i objaw słabości ale Tobie piszę. Kocham Cię i dziękuję że jesteś i za każdym razem powodujesz że mam łzy w oczach łzy szczęścia. ❤💛💚💙💜🤎
Ale Głos ❤ Ale jego częstotliwość - Wow:) ❤❤❤Dziś tu trafiłem, a jest rok 2024 No A Ja zodiakalny baran już w tej ziemskiej i obecnej Materii pół wieku:) Było już tego trochę na mojej drodze,,, Fakt, sklejam skrzydła po upadku i choć samotny w sercu z ranami, to zawsze robiłem inaczej, niż wszyscy,,, Podnoszę się też z gruzowiska Nie wiem, co jutro, choć czuje w sobie, że się Dzieje w Przestrzeni.Tak Czasy mamy Ciekawe,,, Mimo to raz uśpiony i naiwny, a niekiedy rozrywany w środku, raz spontaniczny, a raz nostalgiczny w swych refleksjach z Duszą na ramieniu, gdzie często brak mi sił by Żyć na tej krwawej planecie pełnej bólu i cierpienia. To nie jest Świat Boga, Źródła Miłości i Ja to Wiem. Wiem też, że Oryginalny Dom hen Tam gdzieś jest,,, Wdzięczność za Audycje❤❤❤
Właśnie opisałaś mnie 🤣 Jestem z edycji limitowanej 🤣 Jestem sobą. Przed ślubem ,sąsiad sp. Powiedział, Lila nie zmieniaj się , zostań taka jaka jesteś...... 😘Miłego dzionka 😘
Ja tak długo Ciebie słucham że już zaczynam rozmowy przez telefon: dzień dobry skarbie 😂❤❤❤ jesteś darem od Boga, cudowna 🤩 , moja terapeutka 🎉 Moniu dziękuję ze jesteś 💙🍀🪽 Kocham Cię, Przepraszam, Proszę wybacz mi, dziękuję❤ ❤❤❤❤❤
,,..a co przezyl i co widzial , film ten wszystko wam opowie " 😄😂 😉 - ,,oni" nie Zyja , sa jak chomiki w kolowrotkach , boja sie ,,wyskoczyc" bo co by ludzie powiedzieli ? 😯🧐a zycie jest po za ,,kolowrotkiem " i po za tym ,,stadem" ktoremu Wydaje sie Tylko ze Zyje🤷. Sa w moim Zyciu zawarte wszystkie gatunki filmowe , lacznie ze zjawiskami paranormalnymi - 😄
Może pani jeszcze to pamięta ? Jak kiedyś pisałem, że kogoś pani kryje, według mnie... To oczywiście metafora do ukrywania mojego sekretu, przed samym sobą. Mam pewien problem. Mianowicie zaszła kiedyś między nami, (pewnymi osobami) sytuacja i od razu zaznaczę, że to nie ja jestem winny, w zasadzie to nikt nie jest winny, ale zostałem o coś posądzony i odrzucony z winą, kiedy chciałem to wyjaśnić, to nie dano mi szansy (w kółko ta sama mowa, że winny, ale nic nie szkodzi itd.) mocno mnie to gryzie od tamtej pory. Więc panią zapytam. Czy wszystkie dziewczyny takie są ? (obrażalskie i wulgarne, jak pojawia się tylko pretekst) Czy powinien któryś raz z kolei się odezwać i próbować nawiązać kontakt ? Czy odpuścić, też któryś raz z kolei, z tym że te wspomnienia już mnie męczą i nie odpuszczają. Zaangażowałem się w tamtą sytuacje i chciałem ją wyjaśnić, że co złego to nie ja i też nie miałem wpływu na pewne rzeczy. Z tego wszystkiego, mocno później rozwinąłem zainteresowanie tą osobą, po pewnej sytuacji i kiedy wszyscy mi to odradzali, zacząłem mówić że mi się podoba, że to normalne, że chce ją poznać itd. Wyglądało to źle, bo byłem posądzony o coś. Ja wiedząc że to nie ja, poprostu pomyślałem. Okej, tego jestem pewien i jak się pokłóciłem z innymi, to nie znaczy że nie mogę jeszcze z innymi spróbować porozmawiać. Wyglądało to, wręcz jakbym chciał to, czego już od nie chce. To był błąd, przyznaje, ale była to pierwsza osoba która mi się spodobała, a nigdy nie patrzyłem na wygląd itd. Wiadomo nie będę czarować, chciałem najpierw z nią porozmawiać, o tej sytuacji, w jakiej się znalazłem. Wyjaśnić itd. Myślałem, że będzie jednak trochę milsza, bo znałem jej rodzine. A zostałem posądzony o rzeczy, których nie zrobiłem, a że jestem prawdomówny, to chciałem przed zerwaniem znajomości, (najgorszy scenariusz) całej tej rodzinie i innym się wyspowiadać itd. Poprostu nie mogłem tak tego zostawić, (kłamstwa na mój temat) więc napisałem do niej i już później tak poszło. Pisałem w sposób, jakby chciał ją poznać. Chciałem w sumie, ale to przez to, żeby wyjaśnić, utrzymać tamte kontakty i zawrzeć nowe. Nie wiedziałem że ktoś jeszcze w tej rodzinie jest. Znaczy wiedziałem, ale nie zwracałem na nią uwagi. Była poza moim zasięgiem, nawet słowem się nie odezwała, a ja też taki jestem, że się pierwszy nie odezwę, znaczy wtedy tak było, bo nie było powodu itd. Poprostu rozmową z nią, chciałem załagodzić to wszystko i pokładałem w niej całe swoje nadzieje. Oczywiście, że jak to w moim życiu już bywa, zepsułem wszystko jeszcze gorzej. Ale sumienie nie daje mi z tym żyć, to niby nic wielkiego, ale dla mnie ma to duże znaczenie. Mineło już sporo czasu, (naprawdę) ale odczucia względem tego wszystkiego, poprostu obrosły tylko gigantycznym strachem. A tchórzem nie jestem. Nie mam się komu wygadać. Próbowałem napisać komuś, ale też jakoś tak nie wychodzi i nie daje to oczekiwanego efektu (zapomnienie, pogodzenie się) Nawet rodzina nie chce tego czytać, co zaczynam temat, to jest zmiana. XDDD Ale to już mniejsza. Może ja powiem, o co mi tak naprawdę chodzi, co? Wiec, chodzi mi o to, aby mieć przyjaciółkę. Nic ponadto nie chce się spotykać, a raczej już nie mogę, ale mogę pisać i bardzo to polubiłem. Mógłbym pisać tak naprawdę codziennie 8 godzin, albo i 12. Poprostu lubię to robić. A jak piszę z kimś innym, to jeśli nie dotyczy to tych tematów, które dotyczy ten "problem" to jakoś nie bardzo czuje, chce i siebie zmuszam ostatecznie. Aha... no i PS... Najlepsze treningi, to się robi dopasowanym ciężarem. Nie dużym, za dużym, czy zbyt małym. Musi być czucie, jeśli ktoś przyszedł tam tylko robić coś, nawet i szybko to, to zrobi, ale później zostaje nam psychika i ten hyyym wieczny niedosyt wyglądu. Cały czas źle i nie dobrze itd. Nie po to się ćwiczy, żeby ćwiczyć, ale po to, aby zakończyć ćwiczenie. Jeśli ktoś robi i nadal lubi to robić, nie zależnie od efektów, to tak naprawdę lubi tracić czas w ten sposób i nie interesuje go sylwetka, nie ma kompleksu, nie chce być tak zwanym kulturystą itd. Ja tak miałem, a teraz mam tak z pisaniem. To nie wiem, próbować pisać, tłumaczyć ? Jak pani myśli ? Oczywiście rzucam tylko ogólniki i dużo też się wydarzyło pomiędzy, ale tak żeby mi doradzić, to myśle że napisałem już dość.
Wiesz co ja myślę Że te rzeczy które wymagają wyprostowania i wyjaśnienia żeby się wszechświat dalej kręcił wyjaśniają i naprostowuja się wręcz same Jedno trafia na drugie i od słowa do słowa płynie Resztę odrzucić i iść dalej Recykling Nie da się włożyć w czyjąś głowę perspektywy na nasz temat trzeba to zaakceptować a potem samo się oleje
@@kosmicznemoniologi Masz rację, napisałem i mam wyrzuty, że znowu o tym wspomniałem komuś. Ostatecznie już mi się odechciało, jak pomyślałem sobie, ile musiałbym tłumaczyć, odkręcać i przypominać sobie, jeszcze raz to wszystko na nowo. Gdzie tak naprawdę co mi to da, że ktoś mnie zrozumie ? Przecież to niczego nie zmienia. To jak wymuszone zachowanie Alter ego. Co mnie obchodzi, co ktoś o mnie myśli i czy w ogóle ? Skoro ja przemyślałem już wszystkie możliwe scenariusze i gdyby były pozytywne wdrażane w życie, to nie tak by one wyglądały. Nie lubię mojego życia to i one mnie nie lubi, a jest tak dlatego, że skupiłem się na życiu innym które ktoś mi napisał, co oznacza dla mnie śmierć, czyli właśnie tkwienie i zastanawianie się, co by było gdyby ktoś zachował się inaczej. Gdyby to były dobre osoby i kierowały się dobrocią dla każdego, to czy nie chciałyby żebym się wytłumaczył przed wszystkimi ? Nie czuł do nich, lub do siebie złości ? Przecież przez ten cały czas, tylko zapomniałem połowę rzeczy, które się wtedy wydarzyły, a nad drugiej połowie, mi już nie zależy żeby tłumaczyć. Co kogo obchodzi to jak się czuje ktoś, z kim się nawet nie utrzymuje kontaktu. Z ludźmi już tak jest, jak się za bardzo angażują w nasze życie, to muszą zostać z niego wyrzuceni, bo to nie ich życie. Tak się rozwiązują same problemy. Żyłem życiem z filmów, a życie takie nie jest, jak ktoś nie pasuje, to nie pasuje. Nie na czegoś takiego, że się ktoś zmieni i dopasuje, czy że przeciwieństwa się przyciągają, to nie jest magnez, tylko jing i jang jeśli już, albo ktoś jest pytaniem, jak ktoś w ogóle pyta, albo odpowiedzią, nawet jesli nikt nie pytał.. Nie ma czegoś takiego jak cisza, bo to brak pytań. Co daje już mi odpowiedź, dlaczego tak ktoś się zachował. No nic spokój muszę znaleźć w tej swojej chatce dla mojej duszy i najważniejsze już nikogo nie wpuszczać. Jeśli nie udowodni, że sam chce się tam znaleźć.
@@macaiylademarco5486 Chyba już nie będę próbował. Co zmienia, zrobienie z siebie kolejny raz pajaca, przed szeroka publicznością ? Mnie to nie bawi. A nie cieszy mnie też fakt, że ktoś się mną bawi, odkąd takie zabawy bolą później innych. Takich jak ja, daleki od publiczności, pogrążony w samotności.
Energia....6 baranow w kosmogramie 1 strzelec i 1 lew czyli 8 znakow ognia na 13 punktow na niebie w momencie urodzenia nigdy sie nie podkladalam....a BIBLIA miliony skrybow i jak natura ludzka pokazuje kazdy cos od siebie dodal....
Kawka z Monią wypita,pozdrawiam wszystkich słuchaczy i życzę udanego dzionka❤
2+2=5 w necie jest dowód 😂
???
zakumałam😂
Kocham ❤.. jesteś plasterkiem miodku na moje serce.
Niesamowite słowa......zycze Wam wszystkim pieknego dnia , piateczku i weekendu. Zyjmy sobą, swoim planem .....wszyscy jesteśmy wyjatkowi i wielcy jak Energia ktora nas stworzyla na swoje podobieństwo. Niech się dzieje , teraz i tu ......❤
Moniaaa, codziennie z Tobą zaczynam dzień. Jesteś niesamowita. Dziękuję,bardzo mi pomagasz.
Jestem pełna podziwu i szacunku dla słów,które płyną z samego Pani serduszka.Ciesze się i jestem❤ wdzieczna❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Zaczynam być uzależniony od Pani głosu...o czytaniach nie wspomnę ❤❤❤dziękuję ślicznie ❤✨️✨️
No jestem pewna podziwu... Rozgryzlaś moja naturę. Fajnie posłuchać o sobie. Mówisz to czego bym nie miała komu powiedzieć 😅 Córka kiedyś mi się zapytała " Mami dlaczego tak długo patrzysz w to lustro? Wyglądasz super" a ja na to odpowiedziałam: bo wiesz córcia należy czasami na kogoś pięknego popatrzeć i z kimś mądrym porozmawiać 😅😂 No cóż..lubię sobie poprawiać nastrój . Z resztą nie tylko sobie. Lubię gdy ludzie się uśmiechają a nawet śmieją . Wdzięczność za wszystko to podstawa! Kocham i pozdrawiam ❤❤❤ Trzymajmy się i napełniajmy świat zarąbista , mądra i pełna miłości energia😊💪💪💪😁 fantastycznego dnia!!!!
Rób Skarbie dłuższe odcinki, no tak uwielbiamy z synem Ciebie słuchać. Rewelacja ❤🫂
Dzisiaj, kiedy słuchałam pani wiadomości na teraz… Wróciłam wspomnieniami do piosenki wykonywanej przez Dire e Straits, wokalista grupy Mark Knopfler wykonał kiedyś piosenkę pt. „ Hand in hand”… Mimo, że tym dwojgu nie dało się być ze sobą od pierwszego spotkania do… „ Żyli długo i szczęśliwie” to we mnie jeden wers budzi ukojenie…
„ baby, what’s wrong?”, czas minął, więź nie została utrwalona, a mężczyzna zapamiętał to, co istniało? piękna piosenka, Poetycka… są opowieści, których nikt, ani nic nie odbierze. One, mają w sobie czułość… pochylanie się ku niej ( albo ku niemu?) ku oczom, ku temu, ktoś słuchał i usłyszał czyjś niepokój, czyjąś troskę… Umiała odważyć się, by być obok z tkliwością… to czasem, ogromnie trudne nie wstydzić się, przełamać wzorzec, a mężczyzna zapamiętał. Pozdrawiam. E
Dziękuję Kochana Pozdrawiam Serdecznie
Dziękuję Pani Moniko 🙂 Wszystko się zgadza. Szczęścia Pani życzę. 🤗
Pozdrawiam serdecznie Moniko. Zostałam z Tobą do końca przekazu. Jakaś siła skierowała mnie do Ciebie.Jesteś wspaniałą osobą. Wszystko co pokazały karty zgadza się z moim istnieniem tu i teraz.Wow. Niesamowite jest posłuchać tyle o sobie. Jestem wdzięczna za przekaz. Życzę Tobie wszystkiego dobrego. 🌹🤗
Dziękuję za niesamowite, przepiękne czytanie, za dobre emocje, za tyle pięknych słów - pozdrawiam ❤🍀
Dziękuję Moniczko serdecznie pozdrawiam ⚘️Cała prawda kochana ⚘️
❤Witaj kochana Moniu ❤Jak zawsze ogromna przyjemność Ciebie słuchać i tego co przekazujesz mnie i innym❤To co dziś opwiedzialas jest bardzo budujące dla mnie .Wszystko się zgadza jestem trochę inna lubię chodzić swoimi ścieżkami. Narazie jestem sama ale nie samotna mam rodzinę, nie mieszkam sama .Trochę te bycie samemu faktycznie mi przeszkadza ale ja wiem że to się napewno zmieni ❤Idę do przodu i po 38 letnim nie udanym kompletnie związku podnoszę się ❤Jestem dumna z siebie że się nie poddałam ❤Pewne sprawy zaakceptowałam oraz bardzo dużo swoich spraw przepracowalam ,mentalnie i fizycznie. Opłacało się staje się innym człowiekiem który powolutku zmieniam siebie i ten świat taki zwariowany jaki mamy. Jednym słowem staram się każdego dnia nie poddawać bo mocno wierzę że będzie jeszcze lepiej. I przyjdą dni nagrody i zapłaty za mój trud i wysiłek że się niepoddalam.❤I tak jak powiedziałaś ludzie zaczynają mnie zauważać i doceniać mimo że nie chodzę do pracy bo jestem na rencie, ele wykonując swoje obowiązki nie tylko w domu ludzie zaczynają i ja sama zresztą też że zachodzą te zmiany.❤I za to wszystko jestem wdzięczna sobie i wszechświatowi❤Ściskam Ciebie Moniu z całego serducha cieplutko i serdecznie ❤I zakończę to tak jak Ty Proszę, Dziękuję, Wybacz mi ❤Kocham Ciebie Moniu Pozdrawiam i rzecze udanego kreatywnego dnia❤💚😇💜🌺🥰🍀💞💞💞💞
Ja uwazsm nie wazne co mówią wazne ze mówią... Będę się martwić gdy nie będą
Plotkować....
❤❤❤❤❤Witam pięknie...
❤❤❤❤ Witam Cieplutko Ciebie w Piątkowy poranny dzień ❤❤❤. Dałaś mi dużo radości wesołości uśmiechu.Trzymaj się słoneczko cieplutko 💋💋💋 i dla Twojego synka kochanego.. Jesteś Aniołem ❤❤❤❤
Dzieki Moniś jesteś cudna w swoich monologach 😊❤🍀 Posluchalam i od razu olsnienie, to chyba dobrze, że jestem ,,inna,, a chcialam byc ,,normalna,, podobna do wszystkich. Dzieki, dzieki, dzieki, umawiam się na następne czytanie💐🍀💖❤️
Zagladam tu po nocy w pracy I...jesteś 😊
Dzień dobry ❤
Nigdy tego nie pisałam w komentarzach i nikomu bo uważałam to za obciach, wstyd i objaw słabości ale Tobie piszę. Kocham Cię i dziękuję że jesteś i za każdym razem powodujesz że mam łzy w oczach łzy szczęścia. ❤💛💚💙💜🤎
Dokładnie, dziwna to słowo, które polubiłam 😀🧡🩷
Ale Głos ❤ Ale jego częstotliwość - Wow:) ❤❤❤Dziś tu trafiłem, a jest rok 2024
No
A Ja zodiakalny baran już w tej ziemskiej i obecnej Materii pół wieku:)
Było już tego trochę na mojej drodze,,,
Fakt, sklejam skrzydła po upadku i choć samotny w sercu z ranami, to zawsze robiłem inaczej, niż wszyscy,,,
Podnoszę się też z gruzowiska
Nie wiem, co jutro, choć czuje w sobie, że się Dzieje w Przestrzeni.Tak Czasy mamy Ciekawe,,, Mimo to raz uśpiony i naiwny, a niekiedy rozrywany w środku, raz spontaniczny, a raz nostalgiczny w swych refleksjach z Duszą na ramieniu, gdzie często brak mi sił by Żyć na tej krwawej planecie pełnej bólu i cierpienia.
To nie jest Świat Boga, Źródła Miłości i Ja to Wiem.
Wiem też, że Oryginalny Dom hen Tam gdzieś jest,,,
Wdzięczność za Audycje❤❤❤
Piękny przekaz. Dziękuję
❤❤❤DZIEKUJE MONIU ZA TO CZYTANKO POZDRAWIAM I ZYCZE MILEGO DNIA ❤❤❤
Dzień dobrek Moniu❤skąd ty to wszystko wiesz.Dziekuje za Twoje czytanie🌈🌄🌞😘
Monia dziękuję za przesłanie bardzo mi pomogłaś kocham cię aniołku,pozdrawiam serdecznie buziaki 😘♥️🥰🌹
Dziękuję ♥️pozdrawiam serdecznie ♥️
Dziękuję ❤️
Dziękuję pięknie, pozdrawiam cieplutko ❤. było mi to potrzebne 🌹☺️
Monia od sznura do sznura ogladalas super zawsze się śmieje miłego weekendu wszystkim kochani mam miłość w sobie ale kocham piatunie aj,,,,❤❤❤💋😄😉👍✋
Właśnie opisałaś mnie 🤣 Jestem z edycji limitowanej 🤣 Jestem sobą. Przed ślubem ,sąsiad sp. Powiedział, Lila nie zmieniaj się , zostań taka jaka jesteś...... 😘Miłego dzionka 😘
Dzień dobry Monia 🥰❤ wspaniałego dzionka ❤❤❤
Dzięki Monia ❤
Pozdrawiam Cię serdecznie 😊❤
Witaj kochana miło Cię słuchać dziękuję za przekaz ❤❤❤
Cudownego dnia życzę ☀️😊i dziękuję bardzo 😊
Monia, dziękuję
Ja tak długo Ciebie słucham że już zaczynam rozmowy przez telefon: dzień dobry skarbie 😂❤❤❤ jesteś darem od Boga, cudowna 🤩 , moja terapeutka 🎉 Moniu dziękuję ze jesteś 💙🍀🪽
Kocham Cię, Przepraszam, Proszę wybacz mi, dziękuję❤ ❤❤❤❤❤
Dzięki i wzajemnie 😊❤
Dzień dobry Monia, dziękuję i miłego dzionka życzę 🥰☕
I juz dzień lepszy😊
Dzień dobry Skarbieee 😁🤗 Monia, kiedy zrobisz laaajwa? 😁
Monika witam ciebie kochana siostrzyczko ❤synka twojego miłego piątku
Monia 💋 witam serdecznie ❤️💚🧡💜
,,..a co przezyl i co widzial , film ten wszystko wam opowie " 😄😂 😉 - ,,oni" nie Zyja , sa jak chomiki w kolowrotkach , boja sie ,,wyskoczyc" bo co by ludzie powiedzieli ? 😯🧐a zycie jest po za ,,kolowrotkiem " i po za tym ,,stadem" ktoremu Wydaje sie Tylko ze Zyje🤷. Sa w moim Zyciu zawarte wszystkie gatunki filmowe , lacznie ze zjawiskami paranormalnymi - 😄
Wiedźmo… 😘
Hej Monia wysłałem ci wiadomość e-mail 😊
Monisia🌞
😍❤️❤️❤️
Pozdrawiam ❤❤❤❤❤❤
👍👍👍🍀💖🍀
💕
❤
❤❤❤❤
😃👍❤️⚘️
😇😎🧐🤓👍
🌺♥️😉🥳
Może pani jeszcze to pamięta ? Jak kiedyś pisałem, że kogoś pani kryje, według mnie... To oczywiście metafora do ukrywania mojego sekretu, przed samym sobą. Mam pewien problem. Mianowicie zaszła kiedyś między nami, (pewnymi osobami) sytuacja i od razu zaznaczę, że to nie ja jestem winny, w zasadzie to nikt nie jest winny, ale zostałem o coś posądzony i odrzucony z winą, kiedy chciałem to wyjaśnić, to nie dano mi szansy (w kółko ta sama mowa, że winny, ale nic nie szkodzi itd.) mocno mnie to gryzie od tamtej pory. Więc panią zapytam. Czy wszystkie dziewczyny takie są ? (obrażalskie i wulgarne, jak pojawia się tylko pretekst) Czy powinien któryś raz z kolei się odezwać i próbować nawiązać kontakt ? Czy odpuścić, też któryś raz z kolei, z tym że te wspomnienia już mnie męczą i nie odpuszczają. Zaangażowałem się w tamtą sytuacje i chciałem ją wyjaśnić, że co złego to nie ja i też nie miałem wpływu na pewne rzeczy. Z tego wszystkiego, mocno później rozwinąłem zainteresowanie tą osobą, po pewnej sytuacji i kiedy wszyscy mi to odradzali, zacząłem mówić że mi się podoba, że to normalne, że chce ją poznać itd. Wyglądało to źle, bo byłem posądzony o coś. Ja wiedząc że to nie ja, poprostu pomyślałem. Okej, tego jestem pewien i jak się pokłóciłem z innymi, to nie znaczy że nie mogę jeszcze z innymi spróbować porozmawiać. Wyglądało to, wręcz jakbym chciał to, czego już od nie chce. To był błąd, przyznaje, ale była to pierwsza osoba która mi się spodobała, a nigdy nie patrzyłem na wygląd itd. Wiadomo nie będę czarować, chciałem najpierw z nią porozmawiać, o tej sytuacji, w jakiej się znalazłem. Wyjaśnić itd. Myślałem, że będzie jednak trochę milsza, bo znałem jej rodzine. A zostałem posądzony o rzeczy, których nie zrobiłem, a że jestem prawdomówny, to chciałem przed zerwaniem znajomości, (najgorszy scenariusz) całej tej rodzinie i innym się wyspowiadać itd. Poprostu nie mogłem tak tego zostawić, (kłamstwa na mój temat) więc napisałem do niej i już później tak poszło. Pisałem w sposób, jakby chciał ją poznać. Chciałem w sumie, ale to przez to, żeby wyjaśnić, utrzymać tamte kontakty i zawrzeć nowe. Nie wiedziałem że ktoś jeszcze w tej rodzinie jest. Znaczy wiedziałem, ale nie zwracałem na nią uwagi. Była poza moim zasięgiem, nawet słowem się nie odezwała, a ja też taki jestem, że się pierwszy nie odezwę, znaczy wtedy tak było, bo nie było powodu itd. Poprostu rozmową z nią, chciałem załagodzić to wszystko i pokładałem w niej całe swoje nadzieje. Oczywiście, że jak to w moim życiu już bywa, zepsułem wszystko jeszcze gorzej. Ale sumienie nie daje mi z tym żyć, to niby nic wielkiego, ale dla mnie ma to duże znaczenie. Mineło już sporo czasu, (naprawdę) ale odczucia względem tego wszystkiego, poprostu obrosły tylko gigantycznym strachem. A tchórzem nie jestem. Nie mam się komu wygadać. Próbowałem napisać komuś, ale też jakoś tak nie wychodzi i nie daje to oczekiwanego efektu (zapomnienie, pogodzenie się) Nawet rodzina nie chce tego czytać, co zaczynam temat, to jest zmiana. XDDD Ale to już mniejsza. Może ja powiem, o co mi tak naprawdę chodzi, co? Wiec, chodzi mi o to, aby mieć przyjaciółkę. Nic ponadto nie chce się spotykać, a raczej już nie mogę, ale mogę pisać i bardzo to polubiłem. Mógłbym pisać tak naprawdę codziennie 8 godzin, albo i 12. Poprostu lubię to robić. A jak piszę z kimś innym, to jeśli nie dotyczy to tych tematów, które dotyczy ten "problem" to jakoś nie bardzo czuje, chce i siebie zmuszam ostatecznie. Aha... no i PS... Najlepsze treningi, to się robi dopasowanym ciężarem. Nie dużym, za dużym, czy zbyt małym. Musi być czucie, jeśli ktoś przyszedł tam tylko robić coś, nawet i szybko to, to zrobi, ale później zostaje nam psychika i ten hyyym wieczny niedosyt wyglądu. Cały czas źle i nie dobrze itd. Nie po to się ćwiczy, żeby ćwiczyć, ale po to, aby zakończyć ćwiczenie. Jeśli ktoś robi i nadal lubi to robić, nie zależnie od efektów, to tak naprawdę lubi tracić czas w ten sposób i nie interesuje go sylwetka, nie ma kompleksu, nie chce być tak zwanym kulturystą itd. Ja tak miałem, a teraz mam tak z pisaniem. To nie wiem, próbować pisać, tłumaczyć ? Jak pani myśli ? Oczywiście rzucam tylko ogólniki i dużo też się wydarzyło pomiędzy, ale tak żeby mi doradzić, to myśle że napisałem już dość.
Grubo może spróbuj 🥂
Wiesz co ja myślę
Że te rzeczy które wymagają wyprostowania i wyjaśnienia żeby się wszechświat dalej kręcił wyjaśniają i naprostowuja się wręcz same
Jedno trafia na drugie i od słowa do słowa płynie
Resztę odrzucić i iść dalej
Recykling
Nie da się włożyć w czyjąś głowę perspektywy na nasz temat trzeba to zaakceptować a potem samo się oleje
@@kosmicznemoniologi Masz rację, napisałem i mam wyrzuty, że znowu o tym wspomniałem komuś. Ostatecznie już mi się odechciało, jak pomyślałem sobie, ile musiałbym tłumaczyć, odkręcać i przypominać sobie, jeszcze raz to wszystko na nowo. Gdzie tak naprawdę co mi to da, że ktoś mnie zrozumie ? Przecież to niczego nie zmienia. To jak wymuszone zachowanie Alter ego. Co mnie obchodzi, co ktoś o mnie myśli i czy w ogóle ? Skoro ja przemyślałem już wszystkie możliwe scenariusze i gdyby były pozytywne wdrażane w życie, to nie tak by one wyglądały. Nie lubię mojego życia to i one mnie nie lubi, a jest tak dlatego, że skupiłem się na życiu innym które ktoś mi napisał, co oznacza dla mnie śmierć, czyli właśnie tkwienie i zastanawianie się, co by było gdyby ktoś zachował się inaczej. Gdyby to były dobre osoby i kierowały się dobrocią dla każdego, to czy nie chciałyby żebym się wytłumaczył przed wszystkimi ? Nie czuł do nich, lub do siebie złości ? Przecież przez ten cały czas, tylko zapomniałem połowę rzeczy, które się wtedy wydarzyły, a nad drugiej połowie, mi już nie zależy żeby tłumaczyć. Co kogo obchodzi to jak się czuje ktoś, z kim się nawet nie utrzymuje kontaktu. Z ludźmi już tak jest, jak się za bardzo angażują w nasze życie, to muszą zostać z niego wyrzuceni, bo to nie ich życie. Tak się rozwiązują same problemy. Żyłem życiem z filmów, a życie takie nie jest, jak ktoś nie pasuje, to nie pasuje. Nie na czegoś takiego, że się ktoś zmieni i dopasuje, czy że przeciwieństwa się przyciągają, to nie jest magnez, tylko jing i jang jeśli już, albo ktoś jest pytaniem, jak ktoś w ogóle pyta, albo odpowiedzią, nawet jesli nikt nie pytał.. Nie ma czegoś takiego jak cisza, bo to brak pytań. Co daje już mi odpowiedź, dlaczego tak ktoś się zachował. No nic spokój muszę znaleźć w tej swojej chatce dla mojej duszy i najważniejsze już nikogo nie wpuszczać. Jeśli nie udowodni, że sam chce się tam znaleźć.
@@macaiylademarco5486 Chyba już nie będę próbował. Co zmienia, zrobienie z siebie kolejny raz pajaca, przed szeroka publicznością ? Mnie to nie bawi. A nie cieszy mnie też fakt, że ktoś się mną bawi, odkąd takie zabawy bolą później innych. Takich jak ja, daleki od publiczności, pogrążony w samotności.
Zapomnij o takim słowie jak scenariusz a wtedy wszystko się uda 😉
Pozdrawiam❤🕚🕚😉
Super prawienie do kawy ❤
Dziękuję ❤
❤❤❤
❤
Dziękuję ❤
❤
❤❤❤❤
Dziękuję ❤
❤