Norbert Ślusarczyk to jaworznianin, który został arabistą

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 8 окт 2024
  • Norbert Ślusarczyk to jaworznianin, który po liceum wybrał mało popularny kierunek studiów i został arabistą. Dzisiaj cieszy się ze swojej pracy i obranej drogi kariery zawodowej.
    Norbert Ślusarczyk to jaworznianin, który wybrał dość nietypową ścieżkę kariery i został arabistą oraz tłumaczem przysięgłym języka arabskiego. Jak sam mówi - jest to trudna przygoda, ale warta poświęcenia.
    Jego przygoda z filologią rozpoczęła się, gdy skończył liceum. Był dobry z angielskiego więc planował filologię angielską, jednak sam język angielski był dla niego za małym wyzwaniem. W międzyczasie w Jaworznie powstało Centrum Handlu Chińskiego i to w tym upatrywał swoją przyszłość. Niestety liczba punktów zdobytych na maturze nie pozwoliła mu rozpocząć studiów na takim kierunku. Wybrał więc inny i był to właśnie język arabski.
    Pierwotnie planował po semestrze przepisać się na coś innego, jednak szybko zakochał się w tym języku. Norbert mówi jednak, że przygoda z tym językiem do prostych nie należy, szczególnie że standardowy arabski, jaki wykładany jest na studiach czy specjalnych kursach, albo jaki znaleźć można w oficjalnych podręcznikach, książkach, czy jakiego używa ogólnokrajowa telewizja, to zupełnie inny język niż ten, którym posługują się Arabowie na co dzień. Ciężko porównać to do polskich gwar i naleciałości znanych z różnych zakątków naszego kraju, w tamtym rejonie świata każdy porozumiewa się dosłownie po swojemu nadal posługując się arabskim.
    Dla przykładu mieszkańcy Libanu powinni dogadać się z mieszkańcami Syrii czy Palestyny, ale już gorzej będzie z mieszkańcami Maroka, Tunezji czy Algierii, którzy natomiast między sobą, będą wstanie się porozumieć.
    Praca Norberta polega w głównej mierze na tłumaczeniu dokumentów urzędowych, gdy ktoś np. chcę podjąć pracę w Polsce, albo dochodzi do zawarcia związku małżeńskiego. Zdarzają się jednak i sytuację trudniejsze, gdy zmuszony jest pojechać do sądu, na policję lub prokuraturę, ponieważ w jakąś sprawę wmieszany jest mieszkaniec kraju arabskiego.
    Po raz pierwszy do kraju arabskiego dokładnie do Omanu jaworznianin wyjechał w 2016 roku. Było to zaraz po studiach i to wówczas doznał szoku, jak bardzo arabski uczony tutaj różni się od tego, którym posługują się rodowici Arabowie. Trafił do miejsca, gdzie wszyscy posługiwali się tylko i wyłącznie językiem arabskim, więc nie miał wyjścia, też musiał go używać. Udzielił nawet wywiadu o sobie tamtejszej ogólnokrajowej telewizji. Dało mu to niesamowity zastrzyk nowej wiedzy i zrozumiał, że tego języka trzeba się uczyć cały czas.
    Co ciekawe, Arabowie bardzo cieszą się, gdy usłyszą swój język z ust osoby, która Arabem nie jest. Nawet jeżeli ktoś posługuje się tym książkowym arabskim. Jak zauważa Norbert - posługiwanie się standardowym językiem arabskim, jest jak rozmowa z Polakiem, posługując się językiem staropolskim. Jednakże nawet pomimo tego, mieszkańcy krajów arabskich są zachwyceni, gdy słyszą go z ust Europejczyków.
    Norbert prowadzi także swój własny kanał na platformie RUclips, gdzie opowiada o tamtym świecie, ich zwyczajach, zainteresowaniach, a nawet muzyce Hip Hop. Jest to miejsce, gdzie pasjonata tamtych rejonów znajdzie coś dla siebie. Nazwa kanału jest jakże oczywista - Norbert Ślusarczyk.
    Jego życie już na dobre związało się z językiem arabskim, a zdobycie uprawnień tłumacza przysięgłego tylko umocniło przekonanie, że to dobra droga. Norbert zdaję sobie jednak sprawę, że swoje umiejętności lingwistyczne w arabskim musi rozwijać nadal, ponieważ także nadal język ten się rozwija.
    Materiał pochodzi ze strony www.jaw.pl
    #jaworzno #jawpl

Комментарии • 3

  • @sholayo
    @sholayo Год назад

    Intryguje mnie, że pan Norbert uporczywie używa formy "osoby arabskojęzyczne" zamiast Arabowie. Ciekaw jestem jaki odsetek osób arabskojęzycznych z którymi się w Polsce (i w nie tylko) stykamy nie jest Arabami.

    • @arabski_slusarczyk
      @arabski_slusarczyk 11 месяцев назад +3

      Jest ich coraz więcej. Szczególnie mam tu na myśli dzieci imigrantów do Europy. Bardzo często są to małżeństwa mieszane, w których dziecko nie do końca czuje się "Arabem" z krwi i kości, ale znajomość języka (w mniejszym lub większym stopniu) nabywa. Są też ludzie z bierną znajomością arabskiego (muzułmanie w krajach azjatyckich tj. Indonezja, Malezja), których znajomość ogranicza się np. do słownictwa religijnego. Ponadto bardzo dużo osób stereotypowo bierze "Arabów" za wszystkich mieszkańców krajów arabskich, a są spore grupy niemówiące po arabsku, lub dla których arabski jest drugim językiem (Koptowie, Berberzy, Kabylowie). Z tego powodu wolę używać tej formy. :)

  • @highwordsblogcom
    @highwordsblogcom Год назад

    Pozdro Norbert subskrybuje Twój kanał. Niezwykle cenny content szkoda,że tak skromnie subowany.