Marika najprawdopodobniej miała dobre intencje, o czym świadczy opis jej inkantacji ,,Tylko dobroć Złota. Bez Porządku.'' Co sugeruje, że Marika nie była wcale fanatyczką Złotego Porządku i ślepą wyznawczynią Wyższej Woli. Wioska Szamanów to dosłownie dziura na wypizdowiu, zabita dechami, biedna i umierająca. Marika mogła chcieć pomóc swoim, odkryła Dwa Palce i te ją prowadziły, ale najpewniej były wadliwe, lub celowo ją oszukiwały. Może były szalone, tak jak mówił Hrabia Ymir. Moim zdaniem, cele Mariki nie były u swoich podstaw złe i samolubne. Marika była wyznawczynią Złotego Drzewa, które jej zdaniem było idealnym fundamentem nowego świata. W DLC jest nazywana Panią Złotego Drzewa, nie Panią Złotego Porządku. Złoty Porządek to raczej coś, co narzuciła Wyższa Wola i próbowała utwierdzić w postaci Radagona. Marika zostawia w rodzinnej wiosce lecznicze złote drzewo, ale wioska była już wymarła. Czy jest możliwe, że chcąca pomóc swoim Marika rusza do celu po trupach innych, by finalnie odkryć, że po osiągnięciu boskości, ci którym chciała pomóc już odeszli? Dlatego właśnie później wyodrębnia run śmierci z Eldeńskiego Kręgu, usuwa śmieć, przez którą straciła wszystko. Sama zaś gorzknieje, przez stratę i fakt, że zaczyna dostrzegać manipulacje i cele Wyższej Woli, nie dobroć złota, a Złoty Porządek. Wiemy, że Era Złotego Drzewa poprzedzająca Złoty Porządek, była inna. Wszak, ostatecznie niszczy Eldeński Krąg po śmierci Godwyna. Możliwe, że naprawdę go kochała jako swoje ukochane dziecko i fakt, że nawet on zginął pomimo jej starań, ją ostatecznie zniszczył. Nie nazwałbym jej psychopatką, na wskroś złą osobą. Raczej załamaną i możliwe, że też zmanipulowaną. Ostatecznie bowiem, czy ona nie tworzy okoliczności, które miałby obalić Złoty Porządek, ale nie kosztem Złotego Drzewa? Owszem, wszystko wskazuje na to, że robiła ona bardzo potworne rzeczy. Pytanie tylko, jak wiele z tych rzeczy było jej narzuconych, jak wiele z nich robiła przeświadczona, że robi dobrze? Podobna rzecz może dziać się z Miquellą, on też poniekąd popada w pewne błędne koło. Jest istotą pełną współczucia, widzącą niedoskonałości świata, który chciał naprawić. Poświęca się w tym celu, tymczasem wszystko wskazuje na to, że byłby tyranem narzucającym innym swoją wizje świata. W tym świetle, zakończenie Ranni naprawdę zaczyna mienić się jako te ,,dobre''. Odrzucenie Złota, Porządku. Ruszenie w nieznane, w podróż mającą na celu poznanie samego siebie? Ranni staje się Boginią, która miast władać, po prostu odchodzi?
Zajebisty material. Zostawiam suba, i na pewno tu wroce. A tak btw to wszytsko tylko pokazuje ze Ranni ma słuszność. Swiat bez bogów bedzue keoszym miejscem, dkatego lepiej pozbyc sie wszelkich sladow bostw zewnatrznych. Ti w sumie teiche wyglada jakby twórcy chceli nam orzrkazac, ze Zakonczenie Ranni jest najbardziej moralne dla świata
@@MrZuraw213 Ja uwielbiam lore u FS uwielbiam to że jest nie jest podane na tacy tylko sam czytaj opisy z itemów i słuchaj dialogów żeby nie bylo nie mam nic przeciwko standardowej historii prosto podanej bo też jest sztos ale takiach u FS? to jest zajebiste i mózgiem trzeba ruszyć + dzięki temu powstają takie materiału jak ten twój, Balmora House czy legendarny Vaati-Vidia.
jeżeli robisz nienaturalne pauzy w swoich wypowiedziach stają się one bardzo męczące do słuchania. Nie dodaje do żadnej wartości "lektorskiej" do materiału jedynie upośledza słuch.
Był to pierwszy odcinek chciałem zobaczyć jak to się ludziom spodoba, co nie zmienia faktu że dużo aspektów jest do poprawy a tak opinia mi w tym pomaga
Marice daleko do bycia psychopatką. Ona jest tylko zasłoną dymną że tak to ujmę. Wszystkiemu jest winna Wyższa wola. Wyższa Wola to odwrotność otchłani z dark soulsów. Wyższa wola ma potrzebę kontroli, zaprowadzanie porządku wszędzie. Wszyscy mają jej się kłaniać. W skrócie ludzie to jej zabawki. A Marica jest tylko narzędziem który ma zaprowadzać kontrolę/porządek. Na początku może i Marika współpracowała ale później się zbuntowała. Knuła i poświęciła wszystko. Siebie, całą swoją rodzinę i królestwo żeby uwolnić siebie i ludzi od tego pasożyta jakim jest wyższa wola. Wyższa wola potrzebuje naczynia/nosiciela w którym umieszczone są runy. Radagon alter ego Mariki moim zdaniem to twór wyższej woli który miał zastąpić Marikę ale to nie zadziałało. Dlatego też dzieci Mariki to kandydaci na jej zastępstwo. Morderstwo Godwyna to moim zdaniem też sprawka Mariki. To ona pomogła wykraść runę śmierci od Maliketha. Pomogła Ranni w całym tym planie. W dodatku to musiała być Ranni bo jej było najbliżej do zostania następcą Mariki. To Marika dała cel Maleni która prowadzi nas przez sporą część gry. To ona miała znaleźć nas kandydata który będzie wstanie zabić ją i przeciwstawić się wyższej woli. W dodatku my. Nasza postać też jest w pewnym sensie pół bogiem. Bo nasza postać jest nieślubnym dzieckiem Mariki. Bękartem. Filmik dla zainteresowanych. ruclips.net/video/Wmjo72GiLRk/видео.html&ab_channel=ZayftheScholar Dlatego osobiście lubię wierzyć że Marika to geniusz. Który stworzył genialny plan i małymi kroczkami przez setki lat go realizował pod nosem Boga czy jakiegoś po za ziemskiego bytu który chce wszystko kontrolować.
Tylko w takim razie, w którym zakończeniu realnie przeciwstawiamy się Wyższej Woli i realizujemy cel Mariki? Moim zdaniem wyłącznie w zakończeniu Ranni oraz w zakończeniu Trzech Palców jeśli już. Wszystkie pozostałe zakończenia dalej realizują cel Wyższej Woli, by zachować porządek (tylko w innej formie). Wyższej Woli, wydaje się być obojętne, czy ten porządek przyjmie formę Złotego Porządku (który opiera się o powstrzymanie Przeznaczonej Śmierci) czy inną formę.
@@TheAlin1213 Ja to widzę tak że w każdym zakończeniu sprzeciwiamy się wyższej woli. Dlatego ostatnim bossem jest eldeńska bestia. Celem Mariki moim zdaniem było przerwanie tego impasu. Podjęła ryzyko. Wszystko albo nic. I to już od nas zależy co wybierzemy. Po za tym trzeba pamiętać że wyższa wola straciła kontakt z ziemiami pomiędzy. To co widzimy w grze to decyzje eldeńskiej bestii dlatego w ogóle Marika miała szanse się zbuntować. Na eldeńskiej bestii widać pęknięcia możliwe że to sama Marika zadała te obrażenia. Eldeńska bestia dostała polecenie żeby zachować porządek i to robiła i do tego dążyła dlatego nie miało dla niej znaczenia w jaki sposób ten porządek zostanie ustanowiony.
Marika najprawdopodobniej miała dobre intencje, o czym świadczy opis jej inkantacji ,,Tylko dobroć Złota. Bez Porządku.'' Co sugeruje, że Marika nie była wcale fanatyczką Złotego Porządku i ślepą wyznawczynią Wyższej Woli. Wioska Szamanów to dosłownie dziura na wypizdowiu, zabita dechami, biedna i umierająca. Marika mogła chcieć pomóc swoim, odkryła Dwa Palce i te ją prowadziły, ale najpewniej były wadliwe, lub celowo ją oszukiwały. Może były szalone, tak jak mówił Hrabia Ymir.
Moim zdaniem, cele Mariki nie były u swoich podstaw złe i samolubne. Marika była wyznawczynią Złotego Drzewa, które jej zdaniem było idealnym fundamentem nowego świata. W DLC jest nazywana Panią Złotego Drzewa, nie Panią Złotego Porządku. Złoty Porządek to raczej coś, co narzuciła Wyższa Wola i próbowała utwierdzić w postaci Radagona.
Marika zostawia w rodzinnej wiosce lecznicze złote drzewo, ale wioska była już wymarła. Czy jest możliwe, że chcąca pomóc swoim Marika rusza do celu po trupach innych, by finalnie odkryć, że po osiągnięciu boskości, ci którym chciała pomóc już odeszli? Dlatego właśnie później wyodrębnia run śmierci z Eldeńskiego Kręgu, usuwa śmieć, przez którą straciła wszystko. Sama zaś gorzknieje, przez stratę i fakt, że zaczyna dostrzegać manipulacje i cele Wyższej Woli, nie dobroć złota, a Złoty Porządek. Wiemy, że Era Złotego Drzewa poprzedzająca Złoty Porządek, była inna.
Wszak, ostatecznie niszczy Eldeński Krąg po śmierci Godwyna. Możliwe, że naprawdę go kochała jako swoje ukochane dziecko i fakt, że nawet on zginął pomimo jej starań, ją ostatecznie zniszczył.
Nie nazwałbym jej psychopatką, na wskroś złą osobą. Raczej załamaną i możliwe, że też zmanipulowaną. Ostatecznie bowiem, czy ona nie tworzy okoliczności, które miałby obalić Złoty Porządek, ale nie kosztem Złotego Drzewa? Owszem, wszystko wskazuje na to, że robiła ona bardzo potworne rzeczy. Pytanie tylko, jak wiele z tych rzeczy było jej narzuconych, jak wiele z nich robiła przeświadczona, że robi dobrze?
Podobna rzecz może dziać się z Miquellą, on też poniekąd popada w pewne błędne koło. Jest istotą pełną współczucia, widzącą niedoskonałości świata, który chciał naprawić. Poświęca się w tym celu, tymczasem wszystko wskazuje na to, że byłby tyranem narzucającym innym swoją wizje świata.
W tym świetle, zakończenie Ranni naprawdę zaczyna mienić się jako te ,,dobre''. Odrzucenie Złota, Porządku. Ruszenie w nieznane, w podróż mającą na celu poznanie samego siebie? Ranni staje się Boginią, która miast władać, po prostu odchodzi?
Czy zrobisz Omówienie fabuły Elden Ring?
Zajebisty material. Zostawiam suba, i na pewno tu wroce.
A tak btw to wszytsko tylko pokazuje ze Ranni ma słuszność. Swiat bez bogów bedzue keoszym miejscem, dkatego lepiej pozbyc sie wszelkich sladow bostw zewnatrznych. Ti w sumie teiche wyglada jakby twórcy chceli nam orzrkazac, ze Zakonczenie Ranni jest najbardziej moralne dla świata
Racja, jesli sie w to wejdzie glebiej Ranni wydaje sie rozsadna postacia.
Nagrywaj dalej.Z każdym filmem będzie coraz lepiej
Cos mi podpowiada ze nastepny odcinek to bedzie omowienie DS3 🤫
O jakie fajne odkrycie! Zostawiam suba z dzwoneczkiem :)
Mega, wiecej bo za krótkie trochę :)
Nastepny material bedzie dluzszy o skroconej fabule Elden Ringa
fajny materiał czekam na kolejne
Czekaj, Czekaj wkrotce bedzie wiecej
Super materiał. Bardzo dobrze się ciebie slucha, czekam na więcej!
Na pewno bedzie tego wiecej
Czy zrobisz odcinek Omówienie fabuły do Elden Ring?
Pewnie ze tak, tylko musze zebrac notatki
Dla mnie lore Eldena jest najciekawsze ze wszystkich soulsów od FS :)
Totalnie sie z tym zgadzam, lecz inne odslony tej serii tez maja duzo do ukrycia.
@@MrZuraw213 Ja uwielbiam lore u FS uwielbiam to że jest nie jest podane na tacy tylko sam czytaj opisy z itemów i słuchaj dialogów żeby nie bylo nie mam nic przeciwko standardowej historii prosto podanej bo też jest sztos ale takiach u FS? to jest zajebiste i mózgiem trzeba ruszyć + dzięki temu powstają takie materiału jak ten twój, Balmora House czy legendarny Vaati-Vidia.
Już sam opis setu wszechwiedzącego może wiele powiedzieć o marice
order to również "porządek" jkbc, nie tylko zakon
Fajnie zrobione , sub zostaje i czekam na więcej 😊
Na pewno będzie więcej. Stay tuned
@@MrZuraw213będę czekać 😊
Piękna biała mewa
A i tak była obiektem kultu. Miquella niestety wdał się w mamę
Miquella juz na tym poziomie jest zaslepiony i raczej nie ma opcji ze przejrzy na oczy
ale kurwa oddaje ooo
luki oooooooo
;o
jeżeli robisz nienaturalne pauzy w swoich wypowiedziach stają się one bardzo męczące do słuchania. Nie dodaje do żadnej wartości "lektorskiej" do materiału jedynie upośledza słuch.
Był to pierwszy odcinek chciałem zobaczyć jak to się ludziom spodoba, co nie zmienia faktu że dużo aspektów jest do poprawy a tak opinia mi w tym pomaga
Marice daleko do bycia psychopatką. Ona jest tylko zasłoną dymną że tak to ujmę. Wszystkiemu jest winna Wyższa wola. Wyższa Wola to odwrotność otchłani z dark soulsów. Wyższa wola ma potrzebę kontroli, zaprowadzanie porządku wszędzie. Wszyscy mają jej się kłaniać. W skrócie ludzie to jej zabawki. A Marica jest tylko narzędziem który ma zaprowadzać kontrolę/porządek. Na początku może i Marika współpracowała ale później się zbuntowała. Knuła i poświęciła wszystko. Siebie, całą swoją rodzinę i królestwo żeby uwolnić siebie i ludzi od tego pasożyta jakim jest wyższa wola.
Wyższa wola potrzebuje naczynia/nosiciela w którym umieszczone są runy. Radagon alter ego Mariki moim zdaniem to twór wyższej woli który miał zastąpić Marikę ale to nie zadziałało. Dlatego też dzieci Mariki to kandydaci na jej zastępstwo. Morderstwo Godwyna to moim zdaniem też sprawka Mariki. To ona pomogła wykraść runę śmierci od Maliketha. Pomogła Ranni w całym tym planie. W dodatku to musiała być Ranni bo jej było najbliżej do zostania następcą Mariki. To Marika dała cel Maleni która prowadzi nas przez sporą część gry. To ona miała znaleźć nas kandydata który będzie wstanie zabić ją i przeciwstawić się wyższej woli. W dodatku my. Nasza postać też jest w pewnym sensie pół bogiem. Bo nasza postać jest nieślubnym dzieckiem Mariki. Bękartem. Filmik dla zainteresowanych.
ruclips.net/video/Wmjo72GiLRk/видео.html&ab_channel=ZayftheScholar
Dlatego osobiście lubię wierzyć że Marika to geniusz. Który stworzył genialny plan i małymi kroczkami przez setki lat go realizował pod nosem Boga czy jakiegoś po za ziemskiego bytu który chce wszystko kontrolować.
Tylko w takim razie, w którym zakończeniu realnie przeciwstawiamy się Wyższej Woli i realizujemy cel Mariki? Moim zdaniem wyłącznie w zakończeniu Ranni oraz w zakończeniu Trzech Palców jeśli już. Wszystkie pozostałe zakończenia dalej realizują cel Wyższej Woli, by zachować porządek (tylko w innej formie). Wyższej Woli, wydaje się być obojętne, czy ten porządek przyjmie formę Złotego Porządku (który opiera się o powstrzymanie Przeznaczonej Śmierci) czy inną formę.
@@TheAlin1213 Ja to widzę tak że w każdym zakończeniu sprzeciwiamy się wyższej woli. Dlatego ostatnim bossem jest eldeńska bestia. Celem Mariki moim zdaniem było przerwanie tego impasu. Podjęła ryzyko. Wszystko albo nic. I to już od nas zależy co wybierzemy. Po za tym trzeba pamiętać że wyższa wola straciła kontakt z ziemiami pomiędzy. To co widzimy w grze to decyzje eldeńskiej bestii dlatego w ogóle Marika miała szanse się zbuntować. Na eldeńskiej bestii widać pęknięcia możliwe że to sama Marika zadała te obrażenia. Eldeńska bestia dostała polecenie żeby zachować porządek i to robiła i do tego dążyła dlatego nie miało dla niej znaczenia w jaki sposób ten porządek zostanie ustanowiony.
Potwor? Chyba chciales zatytulowac Potworczyni.
Obawiam się że w języku polskim "potwór" to jedyna poprawna forma
@@MrZuraw213 w dzisiejszych czasach jest duze prawdopodobienstwo ze mozesz sie zaskoczyc.
@@tazz7484 Raczej sie nie zaskocze bo "potwor" to jedyna poprawna forma dla jezyka polskiego
fajny materiał czekam na kolejne
Coś kroi się w weekend 🤫