Это видео недоступно.
Сожалеем об этом.
Myszy go nie nienawidzą! stosując ten jeden prosty trick pozbył się gryzoni z auta 🤣 /446
HTML-код
- Опубликовано: 30 ноя 2021
- Tytuł jak z portalu plotkarskiego czy innego faktu mi wyszedł 🤣🤣🤣 W dzisiejszym odcineczku pokazuję jak radzę sobie z potencjalną inwazją myszy, nornic, szczurów i innych tego typu futrzaków.
Kawa dla Vadima: buycoffee.to/vadimontour lub www.ko-fi.com/vadimpacajev
Zapraszam na bloga: www.VadimPacajev.com
Instagram: / vadimpacajev
@LidlPolska_YT #w5 #lidl #gryzonie
Na kuny działa kawałek rajstopy wypełniony sierścią psa zawieszony lub wetknięty gdzieś pod maską. U mnie sprawdzony sposób po tym jak w dwóch samochodach (nowym Sandero i ciut starszym Masterze) kuna pogryzła wygłuszenie maski. Tabletki do pisuarów lizol też stosuję.
witam, jesteś niesamowity ze swoimi prostymi rozwiązaniami, pozdrawiam :)
Dziękuje, Pozdrawiam!
O.k. - zatem jutro na zakupy 🕢i - test czas zacząć.
- proste rozwiązania są najlepsze podobno😉
tak mówią :) Pozdrowienia!
10👍 zostawiam i oglądam, pozdrawiam 🤜🤛👊👊👊
Pozdrawiam! :)
Dobry wieczór mój pies szczeka koło mojego auta to czyli coś tam jest. Muszę to dać.. Pozdrawiam
👍🏼👍🏼👍🏼
Od roku mam w silniku lampę dyskotekowa (obrotową), sterowana mikrofalowa czujka ruchu. Od tamtego czasu nie miałem problemu. Na początku poprzedniej zimy trzykrotnie zaliczyłem ASO z pogryzionymi przewodami, na szczęście koszty napraw pokrylo AC. Nie pomogły kulki naftalainowe, jedna kulkę nawet coś zżarło... Nocuję głównie w lasach i górach. W vanie mieszkam non stop od wiosny 2020
Kuny widziałem dwukrotnie: pierwsza w Wałbrzychu na parkingu dla ciężarówek (prysznic!), druga na Warszawskim Ursynowie.
Rożne patenty widziałem ale lampy dyskotekowej pod maską nie :) Można to gdzieś zobaczyć jak to u Ciebie wygląda ? Dzieuje za komentarz. Pozdrowienia!
@@VadimOnTour to nie mój wynalazek, zaadaptowałem go tylko do samochodu, bazując na filme o zabezpieczeniu gospodarstwa rolnego. Jeśli Ty będziesz na południu, albo ja na północy, to liczę na spotkanie. Najczęściej bywam w Kotlinie Kłodzkiej, ale teraz pozdrawiam z Pienin
Podobno na fermach kun, samochody parkuje się na rozpiętych na ziemi metalowych siatkach.
Posmatrimy uwidzimy 👍🏼
5:42 podobno kuny instynktownie wybierają większy samochód
Hej, już miałem kupić i zastosować, nawet przebolałem, że proboszcz mówił, żeby nie stosować - człowiek omylnym jest. Ale skoro nie ma świadectwa chrztu to nie kupuję;) Pozdrawiam, z siłą oceanu - tak to chyba w jednej z reklam kostek toaletowych było:)
No niestety, nie ma... pozostają kasztany jak tu ktoś zasugerował w komentarzach, choć w tej kwestii specjalistą nie jestem i nie wiem jak one z świadectwami i atestami stoją :>) Pozdrowienia!
Mam 2 kostki , 2 worki z sierścią, ultra dzięki i spryskane różnymi specyfikami. Przychodzi co 2 noc . Wszystko mity
Powiem i szczerze że parkuję od lat w tym samym miejscu na trawniku pod krzakiem . Dopóki nie miałem kostek miałem regularnie pożarte kable, pożartą wyściółkę wygłuszającą pod maską, raz miałem pół nadżartej bułki na akumulatorze i wiele innych śladów obecności gryzoni. Odkąd stosuję kostki to się nie powtórzyło. Mit nie mit u mnie działa
Masz rację Vadim, to nie działa, dlatego ja w mojej Škodzince też stosuje takie kostki od kiedy pod maską znalazłem na wpół zjedzoną wielką kość🤣, kostki śmierdzą okrutnie a jak wiadomo Škody to fajne dziewczyny i muszą być wypachnione🤣, jeśli mogę polecić najbardziej śmierdzące kostki, to na pewno są to kostki z kibla w wagonie kolejowym o przekroju okrągłym, tzw dropsy😁, z tego co mówisz to u Ciebie proboszcz też zabronił ich stosowania😖, Pozdrawiam z Kaniowa🤜🤛
Dzięki za przypomnienie o tych dropsach! Ojciec jak na kolei robił to miał ich zapas :) Ciekawe czy możńa je gdzieś kupić , czy to tylko wewnętrzna produkcja. Muszę poszperać :) Pozdro Artur.
Chłopie stan licznika podaj w tej Skodzie i lepkość oleju
3:41 podaję przebieg, olej fabryczny , pewnie 0W-30 jak to w holcwagenie. Czuwaj!
A ja stosuje id dawien dawna kasztany. Zimujacy kamper ma wszedzie porozrzucane kasztany. Od tej lory nigdy nie mialem gryzonia.
o kasztanach nie słyszałem, dzięki za podpowiedź musze poczytać o tym więcej.
Raczej nie poczytasz o tym za duzo w necie, bo to madrosc ludowa. Najwazniejsze, ze dziala i to od laru lat.
@Radek Z: to, że od momentu rozsypania kasztanów w kamperze nie miałeś gryzonia, to IMHO niczego nie dowodzi. Wszystko przed Tobą.
@@user-qh9zy6pw9z Nie nie nie. To nie jest jednorazowe sprawdzenie. Kamperami jezdze od 12 lat i wczesniej mialem gryzonie. Ile to potrafi "kminku" rozsypac szczegolnie w kanalach nadmuchowych Trumy to masakra jakas. Od 5 lat stosuje kasztany i od tej pory spokoj. Nikogo nie namawiam na korzystanie z tej metody jedynie dziele sie wiedza jaka sam przetestowalem.
Ja tam tego spróbuję, choć z kostek nie zrezygnuję aż taki odważny nie jestem 😁 Dawniej ludzie sobie jakoś radzili z gryzoniami, więc całkiem możliwe że takie ludowe sposoby działają. Fakt jest faktem nie słyszałem o tym nigdy, u mnie na wsi sposobem na gryzonie był kot 😁
Wszystko super tylko nikt nie mówi jak od tej ostrej chemii wdaje sie korozja pod maska...
bez przesady. stosuję od lat , żadnej korozji nie widać, przynajmniej nie od kostek
@@VadimOnTour Poproszę A mój gazownik jak go zapytałem Jak walczyć z gryzoniami to powiedział właśnie to co napisałem wyżej
ile ludzi tyle opinii. Ja się opieram na tym co sam widzę i spawdziłem na własnej skórze. Pierwszy raz zastosowałem kostki bodaj w 2015 lub 16 roku/ Mam je w każdym aucie które posiadam/posiadałem. W żadnym , absolutnie żadnym nie zauważyłem jakichkolwiek problemów z korozją w okolicy gdzie kostki są zamocowane. Może gdyby lała się na nie woda i stała ta woda przez dłuższy czas w jakiejś "niecce" w karoserii - kto wie - nie przeczę, choć to mało prawdopodobne. Pod maską jest wiele innej chemii która może narobić zdecydowanie większych szkód jak choćby płyn hamulcowy czy olej wspomagania , o ropie czy benzynie nie wspomnę. Szczerze - tzw. miejska legenda wg mnie ale chemikiem ani specjalistą od korozji ne jestem. Widzę co widzę. Odkąd mam kostki nie miałem zeżartego ani jednego przewodu, czy wygryzionego wygłuszenia silnika/maski. Ot tyle. Pozdrawiam
@@VadimOnTour dzięki za obszerny komentarz, w takim wypadku jakie kostki polecasz?
Uzywam zawsze najtańśzych najbardziej chemicznie "śmierdzących" W5 z Lidla, szczególnie zapach morski, czasem z biedry też najtańszych (nie pamiętam ich marki). Najczęściej biorę zapach morski bo one najintensywniej pachną. Wymieniam co 3 - 4 miesiące, staram się aby zawsze nowe były na jesień kiedy zaczyna się robić chłodniej i gryzonie szukają schronienia przed zimnem.