Jak ja u siebie klatki budowałem, dałem sobie cel że wychodzę z domu o 15 i robię do zmroku. Były dni że kompletnie mi się nie chciało, ale wychodziłem i robiłem. Wszystkie inne obowiązki też ustawiałem tak, że czas 15-19 to na budowę klatek i nic innego nie robię. I jakoś poszło. Bo jak tak nie robiłem to z 2 lata zbierałem się aby wylać podłogę w wolierze :D
U mnie jest trochę innych robót. Teraz siano robię do tego to czasu malutko jest ale dziś coś muszę zrobić przy klatce bo za chwilę młode trzeba rozdzielać a nie ma gdzie
Jak ja u siebie klatki budowałem, dałem sobie cel że wychodzę z domu o 15 i robię do zmroku. Były dni że kompletnie mi się nie chciało, ale wychodziłem i robiłem. Wszystkie inne obowiązki też ustawiałem tak, że czas 15-19 to na budowę klatek i nic innego nie robię. I jakoś poszło. Bo jak tak nie robiłem to z 2 lata zbierałem się aby wylać podłogę w wolierze :D
U mnie jest trochę innych robót. Teraz siano robię do tego to czasu malutko jest ale dziś coś muszę zrobić przy klatce bo za chwilę młode trzeba rozdzielać a nie ma gdzie