Dzięki za odcinek. Jeśli chodzi o film The Last Kumite to da się go obejrzeć. Wiadomo szału nie ma. Szacunek należy się twórcą filmu. W końcu to projekt pasjonatów i fanów filmów akcji i sztuk walki z lat 80 -tych i 90 -tych. Klimat z tamtych lat w filmie jest.
Nie przestajesz zaskakiwać :) Krwawy sport to klasyk nad klasykami kina sztuk walk. Ostatniego kumite jeszcze nie widzialem a śledziłem ten temat na kanale "Kino sztuk walk" Wałkowanie lat 80-90 w twoim wykonaniu to coś wspaniałego i można by bylo o tym sluchać godzinami.
Co do walk w oryginalnym Krwawym Sporcie to przypominam, że kręcili go w latach 80 w Hongkongu. Tam się ludzie nie oszczędzali w chorografii walk. To była światowa mekka filmów uderzanych. Tam nawet 3 planowe postacie miały charyzmę i realne umiejętności.
Fajny odcinek, jak zawsze zresztą. 😁 Może warto byłoby iść za ciosem i zrobić porównanie Mortal Kombat 1995 vs Mortal Kombat 2021? 😉 Owszem, można znaleźć takie porównanie, ale to było dawno temu, inny kanał, krótki materiał, a sama analiza filmów nie była przesadnie głęboka.😀
Odkryłem ten kanał przypadkiem, przy okazji tego materiału. Mega fajnie się ogląda takie analizy. Krwawy sport jak i inne materialy na tym kanale to filmy mojego dzieciństwa. Mało tego... od 2 dni przejechałem już sporą część tych analiz i bardzo podoba mi sie również seria o pięknych potworach. I w tym miejscu mam prośbę / apel.... Czy mogę prosić o materiał o Pinhedzie z serii Hellraiser? To kultowa postać ze świata Horroru i czuję, że taka analiza to będzie strzał w 10! Zresztą chętnie też posłucham jak zestarzała sie seria Hellraiser (najlepiej poprzez analize kolejnych częsci serii :) ) Życzę powodzenia i czekam na kolejne materiały.
Dzięki i witaj w mojej (naszej) społeczności :) Hellraiser mam w planach. Trafi zapewne do serii Piękne potwory. Raczej nie trafi już do serii Jak zestarzał się film.
I kolejny genialny materiał :) Dzięki! -- A teraz nie na temat jeśli mogę. Nie wiem czy widziałeś film Spacecamp z 1986r. Jeśli będziesz miał chwilę polecam zobaczyć. Nie dla historii tam opowiedzianej ale z powodu realizacji. Film przeszedł chyba bez większego echa. Natomiast miałem wrażenie, że komuś bardzo zależało żeby jak najmniej "bzdur kosmicznych" pokazać. Poziom uwzględnienia fizyki bliski temu co było w Odysei Kosmicznej. No pomińmy dźwięki w próżni i samą genezę historii bo to jednak film rozrywkowy dla młodzieży :) Ale cała reszta wyszła niesamowicie dobrze jak na tamte czasy.
Mimo, że nie oglądałem to wygląda na szmirę pokroju Kickboxer Zemsta. Nawet Van Damme nie uratował tego czegoś. Jak na razie tylko Undisputed II i III broni honoru filmów karate :)
The Last Kumite to niskobudżetowy projekt fanów, którzy zebrali ludzi do filmu. Raczej trudno traktować ten film jako pełnoprawną produkcję. Ale obejrzeć można jeśli się szanuje kino sztuk walki tamtego okresu. W filmie wystąpiło wielu aktorów z tamtego kina. Co prawda nie wiem czy dobrze oglądać ich dziś w starszym wieku bo to też w jakiś sposób niszczy legendę ;) Wyrobić zdanie polecam sobie samemu. Film podzielił fanów.
@@JezykFilmuale trzeba zaznaczyć w jakich rolach wystąpiły te legendy. Myślę że sobie nie zaszkodzili bo gdyby twórcy filmu wpadli na pomysł by dziadki się tłukły to byłaby żenada a tak bardzo fajnie pokazali się w filmie. PS czy jest blue ray z polską wersją językową (napisy, lektor)?
Dziś na Netflixie oglądałem "Gliniarza z Beverly Hillis" Axel F. z 2024. Tutaj też aż się prosi o porównanie z jedynką, a najlepiej wszystkich 4 części.
Ale zapomniałeś o jednym że w latach 80 w filmach z gatunku klepanek stosowano wielokrotne powtórzenie tej samej krutkiej sceny aby pokazać że aktor w krótkim czasie zadał wiele ciosów
Cześć. Jeśli chodzi o twój cykl "jak zestarzał się..." to chętnie bym zobaczył film Johna Woo "nieuchwytny cel/hard target (1993)" to intensywny film akcji i dobry do takiej analizy. Pozdrawiam.
1:10 Szkoda tylko, że skoro Sean zaczął od razu pisać scenariusz, to nigdy go nie napisał. Ten film nie ma żadnego scenariusza, a jeśli nawet, to ja go nie zauważyłem 🤣. Zresztą ten film nie ma niczego i powinni ludziom oddać zebrane pieniądze. Koleś powinien za stworzenie tego gniota dostać kilka high kick'ów na pysk. Najlepiej od JCVD. PS. Na całe szczęście Twój materiał jest jak zwykle na najwyższym poziomie i czekam na następne 👍🏻
Ani słowa o ścieżce dźwiękowej. Muzykę do "The Last Kumite" skomponował sam PAUL HERTZOG! Nie odniosłeś się do tego, a muzyka tworzy w filmie klimat. Może nawet większy niż statywy, obiektywy, czy drony. Słuchając kawałków Hertzoga w tym filmie poczułem się znowu jak dzieciak. UwielbIam erę VHS.
Co do rozmycia postaci w walce nie jest może powodem że w Krwawym sporcie po prostu szybciej wykonywali ciosy? To też spowodowało by większe rozmycie. Oglądając wybrane sceny z obu filmów właśnie takie odnoszę wrażenie.
Musiałaby to być potężna różnica. Na pewno nie. Poza tym jeśli już to w The Last Kumite w scenach treningów z Mikiem Mollerem tych rozmyć nie ma, a stawiam, że on o wiele szybciej się ruszał.
Ja nie przepadam za filmowymi hołdami. Zwykle to porażki, przerost ambicji reżysera nad realnymi możliwościami. Tak było z próbą reanimacji Crittersów (Critters Attack! 2019) czy z "hołdem dla The Thing" Harbinger Down z 2015 roku. Efekt rozmycia jest ważny dla nadania poczucia realizmu w filmach. Największą bodaj ofiarą braku motion blur jest animacja poklatkowa, której brak pogrążył Phila Tippeta w trakcie powstawania Parku Jurajskiego. Ale dzięki Pańskiemu filmowi wiem też że rozmycie jest ważne nie tylko w trakcie rozbudowanych efektów specjalnych, ale również choreografii walki. Czy widział Pan filmy takie jak Love Witch 2016 lub Lost skeleton of Cadavra 2001 które niewolniczo trzymają się zasad kręcenia filmów z lat ubiegłych mimo że powstały relatywnie niedawno?
Hej. Dziękuję za polecenie tych filmów. Nie widziałem ich, ale na pewno obejrzę. Co do animacji poklatkowej to tak. Tego braku ruchu nie chciał Spielberg w Parku Jurajskim i dlatego wszedł w komputerowe dinozaury. W ogóle planuję o tym zrobić szerszy odcinek.
Siódma minuta filmu i nic o kręceniu walk za to przynudzanie o jakiś miasta... Rezygnuje z dalszego oglądania ale zostawiam lajka, może innym podejdzie.
Widac niski budzet niestety, ale pomysl dobry... ;) Sa takie filmy w stylu 80s chociaz moze bardziej parodie jak Kung fury czy Commando Ninja (jezeli dobrze pamietam tytul) A moze jakis odcinek o filmach amatorskich? Bo np o terminatorze czy nawet predatorze jest kilka "fajnych" w tym jedna animacja ;)
To prawda. Filmu The Last Kumite nie należy traktować jako pełnoprawny film czy oficjalną kontynuację Bloodsport. To raczej pewien projekt fanów. Tak bym go określił.
Swietna, jak zwykle analiza! No wlasnie... technicznie chcialoby sie rzec, ze jest przyzwoicie, ale...hmmm, ja kompletnie nie poczulem klimatu tamtych lat. To projekt zrodzony z pasji, ale nawet najwieksza pasja, bez innych czesci skladowych nie przywroci klimatu tamtych lat. Pomijajac koszmarna gre aktorow, film sprawia wrazenie potwornie amatorskie, "telewizyjne" wrazenie. Sposob oswietlenia postaci jest koszmarny, publika kibicujaca walkom jest rozmyta jak krecona iphonem, do tego ujecia twarzy "kibicujacych", np Cynthia Rothrock czy wlasnie Huesa wypada wrecz karykaturalnie, nieautentycznie. Ja rozumiem, ze budzet niewielki, no ale, u licha, niektore ujecia to jak zywcem przeniesione z wytworni Troma ;) Z tym, ze tam to jest bardzo celowe :) Tak czy siak, ciekawa analiza klatkowosci, nie mialem o tym pojecia, super! :) A teraz czekam na "jak zestarzal sie Brudny Harry" ;)
Dzięki za fajną odpowiedź. Właściwie podzielam zdanie. Szanuję twórców za ten film. Serio. Co by nie mówić, chcieli coś zrobić i dokonali tego. A wiem jak w branży ciężko takie projekty bez kasy doprowadzić do końca. Tu się udało. Niestety nie zagrało wiele rzeczy. A szkoda bo wiem, że mały budżet nie musi przeszkadzać w zrobieniu dobrego filmu. Zresztą przykładem może być pierwszy Krwawy Sport. Owszem, miał większy budżet niż Last Kumite, ale to wciąż niskobudżetowa produkcja, a jednak film zyskał światową sławę. Co do Brudnego Harry'ego - planuję zrobić. ;)
@@JezykFilmu tak! Moim marzeniem było zrealizować teledysk mojego zespołu w konwencji mini-filmu giallo. Wiem ile to wyrzeczeń, ile pasji trzeba w to włożyć i myślenia “uda mi się”. Tak w ogóle to naprawdę posłuchałbym o technikaliach prowadzenia kamery, kadru, dynamiki kamery właśnie w filmach giallo. Zresztą jest to wg mnie rozwinięcie technik stosowanych w spagetti westernach 😊 Może coś takiego w przyszłości? Wiem, że to mało popularne, ale właśnie za to cenię Twój kanał- tu nie praktycznie tematów “klikalnych”; za to mnóstwo merytoryki i technicznych rozwiązań 😊
Odnośnie gry aktorów to myślę że to bardziej wina montażu i kadrów na ich mordy. Aktorzy siedzą obok siebie i mamy kadr na aktora A a potem na aktora B itd. gdyby byli oboje w kadrze bez tych durnych zbliżeń na twarze (przy których myślałem że mi z tv wyjdą) wyglądało by to o wiele lepiej
Moim zdaniem problem jest taki, że po samym trailerze można odnieść wrażenie, że „The Last Kumite” wygląda jak parodia, albo świadomie nieudolne nawiązanie do klasyki kina kopanego. Przecież można zrobić dobre niskobudżetowe kino nawiązujące do klasyki kina kopanego, ale tutaj to aż boli oczy po samym trailerze. Może bezsensowne porównanie, ale przecież takie „Kung Fury” to arcydzieło w porównaniu to „The Last Kumite”. To o czym mówisz to już takie bardziej insiderskie technikalia, ale ja nawet nie znając terminologii fachowej, całego filmowego rzemiosła, widzę doskonale to o czym mówisz, bo kocham kino i mimowolnie sobie to wszystko analizuję od niemal 30 lat. Oczywiście brawa za samą inicjatywę, rozumiem ograniczenia budżetu, itp itd ale naprawdę nie można było tego zrobić lepiej, a nie tak nieudolnie ? Pozdrawiam mój ulubiony kanał na RUclips 🫡
Dzięki! Właśnie chciałem wskazać te technikalia, bo właściwie to kwestia ustawień w kamerze. Kilka drobnych rzeczy i może by to inaczej się prezentowało. Chociaż wiadomo, że pozostaje jeszcze masa rzeczy jak scenariusz, gra aktorska, budowanie klimatu, itd. Film The Last Kumite jest ciekawy jako projekt, który powstał dzięki fanom. Ale jako film uważam, że się nie broni.
@@JezykFilmu no i jeśli szybkość migawki to jedyna zmienna w tym równaniu (tj. kręcili faktycznymi kamerami z normalnymi obiektywami) to naprawdę robi dużą różnicę jeśli chodzi o odbiór obrazu przez końcowego odbiorcę.
Świetny pomysł na takie konkretne porównanie filmów. Jasno widać co jest nie tak. Dla mnie The Last Kumite wygląda jak tanie gówno. W wielu scenach też głębia ostrości jest za duża. No i nawet na tej scenie treningowej co pokazujesz, to widać że prześwietlono ujęcia i później w postprodukcji ściągnięto biele, by były trochę szare, co daje paskudnie sztuczny efekt. I to też byle sprzętem można lepiej nakręcić, nie trzeba drogich rzeczy. Dajcie mi Sony A7IV z fajnymi obiektywami, lub nawet od Zenita obiektywy podłączyć, będzie oldschool totalny, no i ładną, delikatną korekcję barwą, a nie to co teraz z tymi ostrymi bielami i kontrami jak na turnieju. To wygląda jak ultra tanie badziewie, nie ma nawet podjazdu do Undisputed 3, które jest zapewne najlepszą klasyczną kopaniną XXI wieku.
Myślę, że na "zabawę" ze światłem twórcy nie mieli tyle czasu. Film miał niski budżet więc kręcono szybko, a ujęć, które niekoniecznie w pełni wyszły nie powtarzano. Dla mnie najbardziej amatorsko wyglądają te z pierwszych zawodów na sali treningowej. Normalnie jak film amatorski to wygląda. Dobór ujęć fatalny. Potem treningi na powietrzu. No niestety tam brak rozmycia sprawił, że to wygląda jak kręcone telefonem (one zazwyczaj mają takie ustawienia, że nie dają tego rozmycia).
Mówię o wydaniu 4K. A to jak został zrobiony proces remasteringu do pliku cyfrowego to kolejny temat ;) Ale uważam, że Krwawy Sport zyskał na wersji 4K.
Tylko, że VD nie grał w drugim filmie XD Natomiast w BS reprezentował ninjutsu XD Poza tym wszyscy w BS byli niesamowici. Mało jaki film turniejowy może w ogóle konkurować.
może i są nawiązania ale ten Last Kumite to porażka w zestawieniu z Krwawym sportem, wychowałem sie na nim i oglądałem już może z 50 razy i dalej mam chęć, a ten nowy obejrzałem raz i już na pewno nigdy nie obejrzę :) i tu jest różnica
To prawda. W moim zestawieniu nie chodzi o to by sprawdzić, który lepszy. Ale chciałem pokazać, że kilkoma decyzjami operatorskimi i realizatorskimi można było jeszcze bardziej zbliżyć ten film do starych produkcji ;)
@@JezykFilmu w warstwie choreografii walk zgodzę się ale klimatu i tak nie ma za grosz :)Wg mnie zepsuli film taki kiczowaty wypadł, nie mówię zę Krwawy to jakaś wysoka półka filmowa ale ma to coś...takie guilty pleasure
@@rr1760zgadza się . Sam uwielbiam krwawy sport czy kickboxer. Ale w większym stopniu przemawia do nas sentyment , to dlatego lubimy wracać do tych filmów . Jaraliśmy się nimi za małolata i robiły na nas mega wrażenie( nic innego nie było) . Dziś jak namawiam mojego syna ( nastolatka ) to już go tak nie kręci jak nas . Obejrzymy terminatora czy rocky ale tamte to trochę kicha dla niego .
Jako artysta,montażysta,reżyser i expert od ocen obiektywnych filmu Ostatnie Kumite wypadasz 4/10 to ocena moja profesjonalnego znawcy filmów sztuk walk latn80/90
Bardzo chciałem zmierzyć się z tym tematem i niejako pokazać The Last Kumite szerzej. Wiem, że nie wyszedł. Nikogo nie przekonuję w materiale, że to dobry film. Ale od początku to był projekt fanowski więc trudno oczekiwać czegoś więcej. Niemniej chciałem wskazać pewne drobne rzeczy techniczne, które mogły pomóc nieco zbliżyć ten film do tamtych czasów.
Ten film nawet nie leżał obok krwawego sportu taka jest prawda i to nie tylko ze względu na fabułe/zdjęcia ale i walki i sposób ich pokazania.Jako fan starego ale też nowego kina sztuk walki stwierdzam słabo,słabo,słabo!!!Bardzo mało realizmu,sztuczne to wszystko,ten film to gniot!!! a napewno nie poziom krwawego sportu
Ostanie kumite to kupa, za rok nikt nie będzie pamietał o tej szmirze. W przeciwieństwie do Krwawego Sportu, który jest filmem kultowym i prawdziwym klasykiem. Materiał oczywiscie fantastyczny, widać, że też jesteś wielkim fanem kina kopanego z tamtego okresu.
Są więksi. Ja wychowałem się m.in. na kinie kopanym, ale uważam, że wiele tytułów mnie ominęło bo jestem fanem kina ogólnie. Cieszę się, że mój materiał się podobał. To prawda, że Bloodsport jest ponadczasowy. Oglądając go po raz kolejny niedawno miałem dużo radości. Wciąż mi się podoba. Niestety The Last Kumite to projekt amatorski i faktycznie zrobił trochę szumu, ale też raczej nie zostanie zapamiętany. Jednak warto o nim wiedzieć choćby dlatego, że ten projekt to realnie podjęta próba powrotu do dawnych czasów kina sztuk walki.
@@JezykFilmuale nie udolnym bez sponsorow i aktorow typu Skott Adkins ktorego umiejetnisci daleko wykraczaja poza umiejetnosci tych paralitycznych kalek z tego filmu nie na co sie zabierac za tego typu film za zlego Tony Jaa (musial by troche przypakowac do filmu) i mamy van dama i bolo younga, a tak na film web dałem 2 gwiazdki a w komentarzu walki paralitow, najlepsza była scena jak typiara dostaje liscia z wyskoku, kto to wymyslil, mem roku 😂😂
W Bloodsport, stara analogowa technologia, ograniczenia techniczne/fizyczne i pomimo to film broni się do dziś. Powiem, że wygląda ciągle "kozacko". Obecnie to wszystko (The Last Kumite) robi wrazenie jakiegoś niskobudżetowego pół amatorskiego teledysku. O obsadzie nie wpominam bo ciężko znaleźć aktorów pokroju JC i Bolo. To już chyba niemożliwe, aha jest jeszcze Scott Adkins i Michael Jai White ale oni też już powoli idą na emeryturę.
Nie da się dziś tak wspaniale zestawić aktorów jak w Krwawym Sporcie Van Damme i Bolo Yeung. Tam to pięknie zagrało. Oni sie fantastycznie uzupełniali. Ach...
Ten film już po trailerze źle wyglądał on jest źle pokolorowany, operatorka jakaś taka teledyskowa i to z niskiej półki źle ten film wygląda a potem oglądasz krwawy sport i aż szok że ten film ma tyle lat jak został pergekucjni zrelizowany ponadczasowe inspiracje scen walki choć widać że nie jedno kopnięcie jest ominięte 😅
Wiesz dlaczego? - żeby się coś działo, żeby było ciekawie. Kiedyś scenarzysta i reżyser potrafił zaciekawić i zaskoczyć w każdej scenie - czasami nawet niczym Jak w "Most na rzece Kwai", "Pianista" lub dosłownie wszystkim jak w "Easy rider", "Lśnienie", "Odyseja kosmiczna" Wiesz co mi w tej scenie nie pasuje? - Jej wbrew pozorom dziwaczność, sztuczność i jak zwykle czarny samochód. Pachnie to nawet paszkwilem. Bo drzewa mogły by być ścięte, trawa zadeptana i wypłowiała, a samochód czerwony. Ot taki taki drink zamiast lodów na ciepło z cygarem.
Ja kupiłem miesiąc temu "Kruka" z Brandonem Lee. 4K Remastering, HDR i sporo dodatkowego materiału z Brandonem. Oglądałem po 20 latach. W moim odczuciu ten film raczej źle się zestarzał. Ale to był dla mnie "kultowy" film z wstawkami muzycznymi moich ulubionych zespołów.
Też go kupiłem. 4K podnosi poziom tego filmu. Co do samego filmu, to on od zawsz miał specyficzny klimat i dla mnie już kiedyś tak jakoś inaczej wyglądał niż wszystkie filmy. Ale szanuję mocno Kruka.
Odniosę się ogólnie do Last Kumite jako całości. Last Kumite to jest naprawdę dziadostwo, może technicznie i lepiej nakręcone sceny walki no bo robione dziś [nowoczesne ujęcia kamer] ale jako całość to do Bloodsport się nie umywa. Na usprawiedliwienie twórców można jedynie powiedzieć że to bardziej projekt od fanów dla fanów z niskim budżetem, stąd tacy badziewni aktorzy jak ten który grał w głównej roli. Ten film -Last Kumite- poza muzyką tego samego kompozytora i przebrzmiałymi B-klasowymi gwiazdami lat 80 nie ma nic wspólnego z Krwawym sportem - taniutki, słaby i bez polotu.
To prawda, że porównywanie tych filmów to jak postawić na ringu zawodowego boksera i amatora :) Ale chciałem wykazać, że czasem kilka ustawień technicznych już może sprawić, że zbliżymy się do lat 80.
Oglądałem Last Kumite i wg mnie jest ciekawy lecz d...nie urywa. Są tam elementy, ktore ja osobiscie bym zmienił. Napewno Last Kumite jest lepszy niz Kickboxer Zemsta i Kickboxer Odwet razem wzięte.
Filmik TLK nie wnosi do kina absolutnie nic. Walki są ciekawe ale mało przekonujące. Nazbyt sterylne i poukładane. W prawdziwej walce liczy się skuteczność a nie ilość ciosów. Niestety kino cierpi na przerost formy nad treścią. Skuteczny cios neutralizuje przeciwnika w jednej chwili. Pokazuje to na przykład film Tożsamość Bourna. Dlatego Chińskie produkcje kina akcji są irytujące. Machanie rękami, nogami i piruety bez sensu. Dobrze pokazana walka jest przede wszystkim realistyczna. Niestety twórcy tworzą bijatyki a nie walki. Pozdro
Moim zdaniem Krwawy Sport to jeden z najgorzej nakręconych filmów ever. Udawane ciosy, powolne ruchy, teatralność nadmierna. Już jako dzieciak mogłem to dostrzec. Owszem mogło to działać w tamtych czasach na ekranie starego małego telewizorka do spółki z zajeżdżoną kasetą VHS, na której niewiele już widać. The Last Kumite jeszcze nie widziałem ale na pewno będzie lepszy montażowo -- jako całość, niż ten dziadowski Blood Sport. Na VHS były lepsze filmy, a era kina kopanego lat 80. to coś z czego w pewnym momencie po prostu wyrosłem. Pozdrawiam Pana, panie Szymku. Najlepszy kanał filmowy -- świetna robota
@@viksonZ A ja wątpię, że ty się na czymkolwiek znasz, skoro wiesz bez ogladania. Przeczytaj chociaż opinie na filmwebie geniuszu. Zresztą skoro uważasz, że Krwawy Sport jest złym filmem w kategorii filmów karate to wiecej mi nie trzeba. Nie mamy o czym rozmawiać. Idź na grzyby, zamiast oceniać filmy, bo nie masz o tym pojęcia
last kumite do niczego nie nawiazalo bo poza muzyka jest po prostu niskobudzetowcem klasy z z aktorami ktorych nikt nie pamieta. Nazwiazan nikt nie pamieta . krwawy sport oglada sie obecnie groteskowo bo pierwszy raz za dzieciaka inaczej sie takie filmy traktowalo. Rozkmina aspektów last kumite sprowadza się czasem do tego że film ma nikły budzet rezyser scenarzysta oraz osoba od montazu nie ma wiele pojęcia o detalach dawnych filmów poza najprostrza metoda czyli użyciem jakiegoś filtra. Mam wrazenie ze sceny walk po prostu krecono byle jak obojetnie na jakiej migawce i jak najszybciej. To nie ta liga co wysokobudzetowe filmy z fachowcami w temacie.
Ja stane w obronie Krwawego Sportu. Odświeżyłem go sobie na potrzeby tego odcinka i muszę powiedzieć, że może historia miejscami nie jest realna, ale jak dla mnie to nie przeszkadza. Sceny walk robią wrażenie do dziś i cieszą oko. Sam wychowałem się na tym filmie i dziś sprawił mi ponownie sporo radości.
Groteskowo to ogląda się Last kumite i debate Prezydencką w USA, a Krwawy sport ogląda się jak zwykle i szkoda że USA promuje na chama tylko swoje produkcje zbierając funduszę na wojnę przeciwko Białym i na datki dla Afryki, Hindusów i Afroamerykanów. Taka prawda.
@@JezykFilmu No frwawy sport obecnie oglada sie dalej ok ale na nieco innej zasadzie jak dawniej . Historia czasem nieco smieszy , film tak zly ze az dobry.
Groteskowo to wygląda obecne kino akcji. Mamy same infantylne "marvele", "stare warsy" czy inne dziwactwa. Plastikowe CGI z masą cięć i generyczna akcja o której się już nie pamięta po wyjściu z kina. Krwawy sport ogląda się dzisiaj bardzo dobrze - dlatego film jest wciąż kultowy. Długie ujęcia, spowolnienia, dynamika, dokładne ruchy, genialna kaskaderka i choreografia. Sceny walki miażdżą obecne CGI z AAA.
Dzięki za odcinek. Jeśli chodzi o film The Last Kumite to da się go obejrzeć. Wiadomo szału nie ma. Szacunek należy się twórcą filmu. W końcu to projekt pasjonatów i fanów filmów akcji i sztuk walki z lat 80 -tych i 90 -tych. Klimat z tamtych lat w filmie jest.
Robi Pan świetną robotę. Dziękuje :)
Świetny materiał👍
Świetnie się oglądało materiał! :) Oby więcej!!!
Nie przestajesz zaskakiwać :) Krwawy sport to klasyk nad klasykami kina sztuk walk. Ostatniego kumite jeszcze nie widzialem a śledziłem ten temat na kanale "Kino sztuk walk" Wałkowanie lat 80-90 w twoim wykonaniu to coś wspaniałego i można by bylo o tym sluchać godzinami.
Dziękuję za bardzo miłe słowa!
Świetny film jak zwykle, czy zrobiłby Pan kiedyś film o Flashu Gordonie? Z perspektywy czasu to bardzo kiczowaty film ale ma coś w sobie.
No w sumie...
Co do walk w oryginalnym Krwawym Sporcie to przypominam, że kręcili go w latach 80 w Hongkongu. Tam się ludzie nie oszczędzali w chorografii walk. To była światowa mekka filmów uderzanych. Tam nawet 3 planowe postacie miały charyzmę i realne umiejętności.
Super odcinek 👍🏻👍🏻👍🏻😉
Fajny odcinek, jak zawsze zresztą. 😁 Może warto byłoby iść za ciosem i zrobić porównanie Mortal Kombat 1995 vs Mortal Kombat 2021? 😉 Owszem, można znaleźć takie porównanie, ale to było dawno temu, inny kanał, krótki materiał, a sama analiza filmów nie była przesadnie głęboka.😀
Mortal Kombat z 1995 roku jest o wiele lepsze niż to z 2021
@@FekalistaGrzybowory-lz8lh Nie pytałem o to, które jest lepsze, tylko rzuciłem pomysł.
Świetny materiał, znów zdobyłem trochę wiedzy na temat filmowania 👍🏻 A Kumite? Daje rady. Nie jest źle.
Odkryłem ten kanał przypadkiem, przy okazji tego materiału. Mega fajnie się ogląda takie analizy. Krwawy sport jak i inne materialy na tym kanale to filmy mojego dzieciństwa. Mało tego... od 2 dni przejechałem już sporą część tych analiz i bardzo podoba mi sie również seria o pięknych potworach. I w tym miejscu mam prośbę / apel.... Czy mogę prosić o materiał o Pinhedzie z serii Hellraiser? To kultowa postać ze świata Horroru i czuję, że taka analiza to będzie strzał w 10! Zresztą chętnie też posłucham jak zestarzała sie seria Hellraiser (najlepiej poprzez analize kolejnych częsci serii :) )
Życzę powodzenia i czekam na kolejne materiały.
Dzięki i witaj w mojej (naszej) społeczności :) Hellraiser mam w planach. Trafi zapewne do serii Piękne potwory. Raczej nie trafi już do serii Jak zestarzał się film.
I kolejny genialny materiał :)
Dzięki!
--
A teraz nie na temat jeśli mogę.
Nie wiem czy widziałeś film Spacecamp z 1986r.
Jeśli będziesz miał chwilę polecam zobaczyć. Nie dla historii tam opowiedzianej ale z powodu realizacji. Film przeszedł chyba bez większego echa. Natomiast miałem wrażenie, że komuś bardzo zależało żeby jak najmniej "bzdur kosmicznych" pokazać. Poziom uwzględnienia fizyki bliski temu co było w Odysei Kosmicznej.
No pomińmy dźwięki w próżni i samą genezę historii bo to jednak film rozrywkowy dla młodzieży :) Ale cała reszta wyszła niesamowicie dobrze jak na tamte czasy.
Dzięki za polecenie. Przyznaję, że nie znam tego filmu. Na pewno obejrzę.
Nigdy o tym filmie nie słyszałem 😂
Ale takie legendy jak Matthiass Hues i Billy Blanks no szacun👍🏼
Mimo, że nie oglądałem to wygląda na szmirę pokroju Kickboxer Zemsta. Nawet Van Damme nie uratował tego czegoś. Jak na razie tylko Undisputed II i III broni honoru filmów karate :)
1 czerwca w Warszawie byla premiera w Polsce i był Matthias Hues na niej
The Last Kumite to niskobudżetowy projekt fanów, którzy zebrali ludzi do filmu. Raczej trudno traktować ten film jako pełnoprawną produkcję. Ale obejrzeć można jeśli się szanuje kino sztuk walki tamtego okresu. W filmie wystąpiło wielu aktorów z tamtego kina. Co prawda nie wiem czy dobrze oglądać ich dziś w starszym wieku bo to też w jakiś sposób niszczy legendę ;) Wyrobić zdanie polecam sobie samemu. Film podzielił fanów.
@@JezykFilmuale trzeba zaznaczyć w jakich rolach wystąpiły te legendy. Myślę że sobie nie zaszkodzili bo gdyby twórcy filmu wpadli na pomysł by dziadki się tłukły to byłaby żenada a tak bardzo fajnie pokazali się w filmie.
PS czy jest blue ray z polską wersją językową (napisy, lektor)?
Dziś na Netflixie oglądałem "Gliniarza z Beverly Hillis" Axel F. z 2024. Tutaj też aż się prosi o porównanie z jedynką, a najlepiej wszystkich 4 części.
Bardzo lubię krwawy sport 😊👍🏻👍🏻👍🏻👍🏻👍🏻
Ale zapomniałeś o jednym że w latach 80 w filmach z gatunku klepanek stosowano wielokrotne powtórzenie tej samej krutkiej sceny aby pokazać że aktor w krótkim czasie zadał wiele ciosów
09:30 - można było na przebitce wrzucić porównanie tych dawnych kamer z dzisiejszymi. Tzn sam wygląd a nie jakieś tam szczegółowe porównanie.
Cześć. Jeśli chodzi o twój cykl "jak zestarzał się..." to chętnie bym zobaczył film Johna Woo "nieuchwytny cel/hard target (1993)" to intensywny film akcji i dobry do takiej analizy. Pozdrawiam.
Jest w planach ;)
O jestem zdwiony że istnieje taka analiza.
Te walki wyglądają nawet ciekawie.
1:10 Szkoda tylko, że skoro Sean zaczął od razu pisać scenariusz, to nigdy go nie napisał. Ten film nie ma żadnego scenariusza, a jeśli nawet, to ja go nie zauważyłem 🤣. Zresztą ten film nie ma niczego i powinni ludziom oddać zebrane pieniądze. Koleś powinien za stworzenie tego gniota dostać kilka high kick'ów na pysk. Najlepiej od JCVD.
PS. Na całe szczęście Twój materiał jest jak zwykle na najwyższym poziomie i czekam na następne 👍🏻
Niby nie ma ludzi niezastąpionych ale są niepowtarzalni. To jeden z głównych problemów the last kumite.
Ani słowa o ścieżce dźwiękowej. Muzykę do "The Last Kumite" skomponował sam PAUL HERTZOG! Nie odniosłeś się do tego, a muzyka tworzy w filmie klimat. Może nawet większy niż statywy, obiektywy, czy drony. Słuchając kawałków Hertzoga w tym filmie poczułem się znowu jak dzieciak. UwielbIam erę VHS.
Tak. Ani słowa o muzyce. Hertzog robił muzę do Kickboxer i Bloodsport i mojego ulubionego Breathing Fire z Ke Huy Quan i Bolo.
Wiem, ale w tym odcinku nie chciałem omawiać w pełni The Last Kumite, a jedynie wskazać te techniczne aspekty ;)
Dzięki 👍
Mam zajawkę, żeby obejrzeć "Last kumite".
Czy można by zrobić materiał o filmie sf mój własny wróg.
Mój ulubiony Rubik 😅
Krwawy sport jest nie do podrobienia...Jedynie w tym filmie były pokazane najbardziej zbliżone walki do realnych pojedynkòw.....
I dlatego w krwawym sporcie widz miał widowisko i widzial co i jak ...
Co do rozmycia postaci w walce nie jest może powodem że w Krwawym sporcie po prostu szybciej wykonywali ciosy? To też spowodowało by większe rozmycie. Oglądając wybrane sceny z obu filmów właśnie takie odnoszę wrażenie.
Musiałaby to być potężna różnica. Na pewno nie. Poza tym jeśli już to w The Last Kumite w scenach treningów z Mikiem Mollerem tych rozmyć nie ma, a stawiam, że on o wiele szybciej się ruszał.
Krwawego Sportu nic nie przebije🔥🔥🔥🔥🔥🔥
Ja nie przepadam za filmowymi hołdami. Zwykle to porażki, przerost ambicji reżysera nad realnymi możliwościami. Tak było z próbą reanimacji Crittersów (Critters Attack! 2019) czy z "hołdem dla The Thing" Harbinger Down z 2015 roku. Efekt rozmycia jest ważny dla nadania poczucia realizmu w filmach. Największą bodaj ofiarą braku motion blur jest animacja poklatkowa, której brak pogrążył Phila Tippeta w trakcie powstawania Parku Jurajskiego. Ale dzięki Pańskiemu filmowi wiem też że rozmycie jest ważne nie tylko w trakcie rozbudowanych efektów specjalnych, ale również choreografii walki. Czy widział Pan filmy takie jak Love Witch 2016 lub Lost skeleton of Cadavra 2001 które niewolniczo trzymają się zasad kręcenia filmów z lat ubiegłych mimo że powstały relatywnie niedawno?
Hej. Dziękuję za polecenie tych filmów. Nie widziałem ich, ale na pewno obejrzę.
Co do animacji poklatkowej to tak. Tego braku ruchu nie chciał Spielberg w Parku Jurajskim i dlatego wszedł w komputerowe dinozaury. W ogóle planuję o tym zrobić szerszy odcinek.
Siódma minuta filmu i nic o kręceniu walk za to przynudzanie o jakiś miasta... Rezygnuje z dalszego oglądania ale zostawiam lajka, może innym podejdzie.
W swoich materiałach podchodzę do tematu całościowo. Są to zwykle dłuższe materiały. Ale nie przekonuję. Albo ktoś się do nich przekona albo nie ;)
Widac niski budzet niestety, ale pomysl dobry... ;) Sa takie filmy w stylu 80s chociaz moze bardziej parodie jak Kung fury czy Commando Ninja (jezeli dobrze pamietam tytul)
A moze jakis odcinek o filmach amatorskich? Bo np o terminatorze czy nawet predatorze jest kilka "fajnych" w tym jedna animacja ;)
Paradoksalnie Krwawy Sport i Kickboxer to były też budżetowe produkcje. Każdy z nich kosztował ok. 2 mln dolarów.
To prawda. Filmu The Last Kumite nie należy traktować jako pełnoprawny film czy oficjalną kontynuację Bloodsport. To raczej pewien projekt fanów. Tak bym go określił.
@@Marcin-ph2js Podobnie Rocky i John Wick. Inflacja dochodzi to trochę się inaczej to przelicza.
To jest film fanowski z kanału kino sztuki walki
@@jannowak1074 John Wick miał budżet 20 mln dolarów. To trochę inna skala
Swietna, jak zwykle analiza! No wlasnie... technicznie chcialoby sie rzec, ze jest przyzwoicie, ale...hmmm, ja kompletnie nie poczulem klimatu tamtych lat. To projekt zrodzony z pasji, ale nawet najwieksza pasja, bez innych czesci skladowych nie przywroci klimatu tamtych lat. Pomijajac koszmarna gre aktorow, film sprawia wrazenie potwornie amatorskie, "telewizyjne" wrazenie. Sposob oswietlenia postaci jest koszmarny, publika kibicujaca walkom jest rozmyta jak krecona iphonem, do tego ujecia twarzy "kibicujacych", np Cynthia Rothrock czy wlasnie Huesa wypada wrecz karykaturalnie, nieautentycznie. Ja rozumiem, ze budzet niewielki, no ale, u licha, niektore ujecia to jak zywcem przeniesione z wytworni Troma ;)
Z tym, ze tam to jest bardzo celowe :)
Tak czy siak, ciekawa analiza klatkowosci, nie mialem o tym pojecia, super! :)
A teraz czekam na "jak zestarzal sie Brudny Harry" ;)
Dzięki za fajną odpowiedź. Właściwie podzielam zdanie. Szanuję twórców za ten film. Serio. Co by nie mówić, chcieli coś zrobić i dokonali tego. A wiem jak w branży ciężko takie projekty bez kasy doprowadzić do końca. Tu się udało. Niestety nie zagrało wiele rzeczy. A szkoda bo wiem, że mały budżet nie musi przeszkadzać w zrobieniu dobrego filmu. Zresztą przykładem może być pierwszy Krwawy Sport. Owszem, miał większy budżet niż Last Kumite, ale to wciąż niskobudżetowa produkcja, a jednak film zyskał światową sławę.
Co do Brudnego Harry'ego - planuję zrobić. ;)
@@JezykFilmu tak! Moim marzeniem było zrealizować teledysk mojego zespołu w konwencji mini-filmu giallo. Wiem ile to wyrzeczeń, ile pasji trzeba w to włożyć i myślenia “uda mi się”.
Tak w ogóle to naprawdę posłuchałbym o technikaliach prowadzenia kamery, kadru, dynamiki kamery właśnie w filmach giallo. Zresztą jest to wg mnie rozwinięcie technik stosowanych w spagetti westernach 😊
Może coś takiego w przyszłości? Wiem, że to mało popularne, ale właśnie za to cenię Twój kanał- tu nie praktycznie tematów “klikalnych”; za to mnóstwo merytoryki i technicznych rozwiązań 😊
Odnośnie gry aktorów to myślę że to bardziej wina montażu i kadrów na ich mordy. Aktorzy siedzą obok siebie i mamy kadr na aktora A a potem na aktora B itd. gdyby byli oboje w kadrze bez tych durnych zbliżeń na twarze (przy których myślałem że mi z tv wyjdą) wyglądało by to o wiele lepiej
Moim zdaniem problem jest taki, że po samym trailerze można odnieść wrażenie, że „The Last Kumite” wygląda jak parodia, albo świadomie nieudolne nawiązanie do klasyki kina kopanego. Przecież można zrobić dobre niskobudżetowe kino nawiązujące do klasyki kina kopanego, ale tutaj to aż boli oczy po samym trailerze. Może bezsensowne porównanie, ale przecież takie „Kung Fury” to arcydzieło w porównaniu to „The Last Kumite”. To o czym mówisz to już takie bardziej insiderskie technikalia, ale ja nawet nie znając terminologii fachowej, całego filmowego rzemiosła, widzę doskonale to o czym mówisz, bo kocham kino i mimowolnie sobie to wszystko analizuję od niemal 30 lat. Oczywiście brawa za samą inicjatywę, rozumiem ograniczenia budżetu, itp itd ale naprawdę nie można było tego zrobić lepiej, a nie tak nieudolnie ? Pozdrawiam mój ulubiony kanał na RUclips 🫡
Dzięki! Właśnie chciałem wskazać te technikalia, bo właściwie to kwestia ustawień w kamerze. Kilka drobnych rzeczy i może by to inaczej się prezentowało. Chociaż wiadomo, że pozostaje jeszcze masa rzeczy jak scenariusz, gra aktorska, budowanie klimatu, itd. Film The Last Kumite jest ciekawy jako projekt, który powstał dzięki fanom. Ale jako film uważam, że się nie broni.
te sceny ćwiczeń na powietrzu to wyglądają jak nakręcone smartfonem ;)
No właśnie przez brak rozmyć. Telefony zwykle tak kręcą.
@@JezykFilmu no i jeśli szybkość migawki to jedyna zmienna w tym równaniu (tj. kręcili faktycznymi kamerami z normalnymi obiektywami) to naprawdę robi dużą różnicę jeśli chodzi o odbiór obrazu przez końcowego odbiorcę.
Świetny pomysł na takie konkretne porównanie filmów. Jasno widać co jest nie tak. Dla mnie The Last Kumite wygląda jak tanie gówno. W wielu scenach też głębia ostrości jest za duża. No i nawet na tej scenie treningowej co pokazujesz, to widać że prześwietlono ujęcia i później w postprodukcji ściągnięto biele, by były trochę szare, co daje paskudnie sztuczny efekt. I to też byle sprzętem można lepiej nakręcić, nie trzeba drogich rzeczy. Dajcie mi Sony A7IV z fajnymi obiektywami, lub nawet od Zenita obiektywy podłączyć, będzie oldschool totalny, no i ładną, delikatną korekcję barwą, a nie to co teraz z tymi ostrymi bielami i kontrami jak na turnieju. To wygląda jak ultra tanie badziewie, nie ma nawet podjazdu do Undisputed 3, które jest zapewne najlepszą klasyczną kopaniną XXI wieku.
Myślę, że na "zabawę" ze światłem twórcy nie mieli tyle czasu. Film miał niski budżet więc kręcono szybko, a ujęć, które niekoniecznie w pełni wyszły nie powtarzano. Dla mnie najbardziej amatorsko wyglądają te z pierwszych zawodów na sali treningowej. Normalnie jak film amatorski to wygląda. Dobór ujęć fatalny. Potem treningi na powietrzu. No niestety tam brak rozmycia sprawił, że to wygląda jak kręcone telefonem (one zazwyczaj mają takie ustawienia, że nie dają tego rozmycia).
4K to na bank nie posiadasz bo to nie było w takiej jakości nagrane
Mylisz się obecnie to co oglądamy na swoim TV dalej nie ma startu do jakości jaką oferowała taśma filmową z lat 80
Mówię o wydaniu 4K. A to jak został zrobiony proces remasteringu do pliku cyfrowego to kolejny temat ;) Ale uważam, że Krwawy Sport zyskał na wersji 4K.
W obu filmach tylko Van Dam zna karate, reszta do wymiany, bo te ich kocie ruchy sa po prostu śmieszne.
11:52 jak się nazywa to kopnięcie ?
@@Arthurm25obrotowka vandamowka😅
@@paweldzk1551 gdzieś już widziałem to kopnięcie nie żartuj jak naprawdę się nazywał ?
@@Arthurm25 Nie wiem zapytaj na forun taekwondo.
Tylko, że VD nie grał w drugim filmie XD Natomiast w BS reprezentował ninjutsu XD Poza tym wszyscy w BS byli niesamowici. Mało jaki film turniejowy może w ogóle konkurować.
może i są nawiązania ale ten Last Kumite to porażka w zestawieniu z Krwawym sportem, wychowałem sie na nim i oglądałem już może z 50 razy i dalej mam chęć, a ten nowy obejrzałem raz i już na pewno nigdy nie obejrzę :) i tu jest różnica
To prawda. W moim zestawieniu nie chodzi o to by sprawdzić, który lepszy. Ale chciałem pokazać, że kilkoma decyzjami operatorskimi i realizatorskimi można było jeszcze bardziej zbliżyć ten film do starych produkcji ;)
@@JezykFilmu w warstwie choreografii walk zgodzę się ale klimatu i tak nie ma za grosz :)Wg mnie zepsuli film taki kiczowaty wypadł, nie mówię zę Krwawy to jakaś wysoka półka filmowa ale ma to coś...takie guilty pleasure
@@rr1760zgadza się . Sam uwielbiam krwawy sport czy kickboxer. Ale w większym stopniu przemawia do nas sentyment , to dlatego lubimy wracać do tych filmów . Jaraliśmy się nimi za małolata i robiły na nas mega wrażenie( nic innego nie było) . Dziś jak namawiam mojego syna ( nastolatka ) to już go tak nie kręci jak nas . Obejrzymy terminatora czy rocky ale tamte to trochę kicha dla niego .
6:29 "Dosyć idealny"? :| :| :| Gdyby to słyszał Bralczyk albo Miodek mielibyśmy "Mordobicie po ostatnim kumite".
Oby nie natrafili na mój materiał...!
Jako artysta,montażysta,reżyser i expert od ocen obiektywnych filmu Ostatnie Kumite wypadasz 4/10 to ocena moja profesjonalnego znawcy filmów sztuk walk latn80/90
Bardzo chciałem zmierzyć się z tym tematem i niejako pokazać The Last Kumite szerzej. Wiem, że nie wyszedł. Nikogo nie przekonuję w materiale, że to dobry film. Ale od początku to był projekt fanowski więc trudno oczekiwać czegoś więcej. Niemniej chciałem wskazać pewne drobne rzeczy techniczne, które mogły pomóc nieco zbliżyć ten film do tamtych czasów.
@@JezykFilmu ale czepiales sie za bardzo dupereli czasem😝
Ten film nawet nie leżał obok krwawego sportu taka jest prawda i to nie tylko ze względu na fabułe/zdjęcia ale i walki i sposób ich pokazania.Jako fan starego ale też nowego kina sztuk walki stwierdzam słabo,słabo,słabo!!!Bardzo mało realizmu,sztuczne to wszystko,ten film to gniot!!! a napewno nie poziom krwawego sportu
co do rozmycia...lepiej, żeby było większe, bo w Last Kumite walki wyglądają sztucznie , jak choreografia w balecie....
Ostanie kumite to kupa, za rok nikt nie będzie pamietał o tej szmirze. W przeciwieństwie do Krwawego Sportu, który jest filmem kultowym i prawdziwym klasykiem. Materiał oczywiscie fantastyczny, widać, że też jesteś wielkim fanem kina kopanego z tamtego okresu.
Są więksi. Ja wychowałem się m.in. na kinie kopanym, ale uważam, że wiele tytułów mnie ominęło bo jestem fanem kina ogólnie. Cieszę się, że mój materiał się podobał.
To prawda, że Bloodsport jest ponadczasowy. Oglądając go po raz kolejny niedawno miałem dużo radości. Wciąż mi się podoba. Niestety The Last Kumite to projekt amatorski i faktycznie zrobił trochę szumu, ale też raczej nie zostanie zapamiętany. Jednak warto o nim wiedzieć choćby dlatego, że ten projekt to realnie podjęta próba powrotu do dawnych czasów kina sztuk walki.
@@JezykFilmuale nie udolnym bez sponsorow i aktorow typu Skott Adkins ktorego umiejetnisci daleko wykraczaja poza umiejetnosci tych paralitycznych kalek z tego filmu nie na co sie zabierac za tego typu film za zlego Tony Jaa (musial by troche przypakowac do filmu) i mamy van dama i bolo younga, a tak na film web dałem 2 gwiazdki a w komentarzu walki paralitow, najlepsza była scena jak typiara dostaje liscia z wyskoku, kto to wymyslil, mem roku 😂😂
A co ty to już oglądałeś mistrzu
@@pwp3027 Oczywiście
Właśnie, jeśli chodzi o kino sztuk walki, to ogromne wrażenie wywarł na mnie Ong Bak 2, sceny walk niesamowite!
W Bloodsport, stara analogowa technologia, ograniczenia techniczne/fizyczne i pomimo to film broni się do dziś. Powiem, że wygląda ciągle "kozacko". Obecnie to wszystko (The Last Kumite) robi wrazenie jakiegoś niskobudżetowego pół amatorskiego teledysku. O obsadzie nie wpominam bo ciężko znaleźć aktorów pokroju JC i Bolo. To już chyba niemożliwe, aha jest jeszcze Scott Adkins i Michael Jai White ale oni też już powoli idą na emeryturę.
Dobra choreografia i aktorzy którzy umieli wykonać to co widać na ekranie.
Nie da się dziś tak wspaniale zestawić aktorów jak w Krwawym Sporcie Van Damme i Bolo Yeung. Tam to pięknie zagrało. Oni sie fantastycznie uzupełniali. Ach...
I co on tam robił na planie JW4 zbierał kubki po kawie 😆😆
Ten film już po trailerze źle wyglądał on jest źle pokolorowany, operatorka jakaś taka teledyskowa i to z niskiej półki źle ten film wygląda a potem oglądasz krwawy sport i aż szok że ten film ma tyle lat jak został pergekucjni zrelizowany ponadczasowe inspiracje scen walki choć widać że nie jedno kopnięcie jest ominięte 😅
Zgadzam się. Kolor bym też zmienił.
Wiesz dlaczego? - żeby się coś działo, żeby było ciekawie. Kiedyś scenarzysta i reżyser potrafił zaciekawić i zaskoczyć w każdej scenie - czasami nawet niczym Jak w "Most na rzece Kwai", "Pianista" lub dosłownie wszystkim jak w "Easy rider", "Lśnienie", "Odyseja kosmiczna" Wiesz co mi w tej scenie nie pasuje? - Jej wbrew pozorom dziwaczność, sztuczność i jak zwykle czarny samochód. Pachnie to nawet paszkwilem. Bo drzewa mogły by być ścięte, trawa zadeptana i wypłowiała, a samochód czerwony. Ot taki taki drink zamiast lodów na ciepło z cygarem.
Ja kupiłem miesiąc temu "Kruka" z Brandonem Lee.
4K Remastering, HDR i sporo dodatkowego materiału z Brandonem.
Oglądałem po 20 latach. W moim odczuciu ten film raczej źle się zestarzał.
Ale to był dla mnie "kultowy" film z wstawkami muzycznymi moich ulubionych zespołów.
Też go kupiłem. 4K podnosi poziom tego filmu. Co do samego filmu, to on od zawsz miał specyficzny klimat i dla mnie już kiedyś tak jakoś inaczej wyglądał niż wszystkie filmy. Ale szanuję mocno Kruka.
Odniosę się ogólnie do Last Kumite jako całości.
Last Kumite to jest naprawdę dziadostwo, może technicznie i lepiej nakręcone sceny walki no bo robione dziś [nowoczesne ujęcia kamer] ale jako całość to do Bloodsport się nie umywa. Na usprawiedliwienie twórców można jedynie powiedzieć że to bardziej projekt od fanów dla fanów z niskim budżetem, stąd tacy badziewni aktorzy jak ten który grał w głównej roli. Ten film -Last Kumite- poza muzyką tego samego kompozytora i przebrzmiałymi B-klasowymi gwiazdami lat 80 nie ma nic wspólnego z Krwawym sportem - taniutki, słaby i bez polotu.
To prawda, że porównywanie tych filmów to jak postawić na ringu zawodowego boksera i amatora :) Ale chciałem wykazać, że czasem kilka ustawień technicznych już może sprawić, że zbliżymy się do lat 80.
@@JezykFilmu dzieki ze w koncu odpisałes, lubie twoj kanał. Robisz dobra robotę.
W tym Last Kumite laski biją się z chłopami w jednym turnieju? XD HAHAHA
@@wasylbeznogi1746 Czyli chcieli klimat lat 80 a poszli w równościowe nowoczesne marvele i netflixy - gdzie 55kg laska leje chłopa 100kg.
Tak samo baranie bylo w krwawym 2 jak laska bije chlopa
@@zizispontan Ciebie chyba bije laska. Co mnie obchodzi jakiś denny BS2, którego nikt nie oglądał. Jedyne co ona mogła mieć krwawe - to podpaskę.
Niektóre twoje uwagi są bez sensu pod względem profesjonalnego podejścia
I je wszystkie tutaj wymieniłeś, widzę.
@@JezykFilmu nie musze ich wymieniać by cos stwierdzić.
Oglądałem Last Kumite i wg mnie jest ciekawy lecz d...nie urywa. Są tam elementy, ktore ja osobiscie bym zmienił. Napewno Last Kumite jest lepszy niz Kickboxer Zemsta i Kickboxer Odwet razem wzięte.
Ostatnio oglądałem Batmana z 1989 może zrobisz o nim odcinek ") Bo uważam że zestarzał się bardzo
Oj ten film musi być u mnie ;)
da sie powtorzyc, tylko nie chca juz tak krecic. Jeszcze w Azji probuja, ale na zachodzie to tylko ciachniecie ujec.
A szkoda.
Filmik TLK nie wnosi do kina absolutnie nic. Walki są ciekawe ale mało przekonujące. Nazbyt sterylne i poukładane. W prawdziwej walce liczy się skuteczność a nie ilość ciosów. Niestety kino cierpi na przerost formy nad treścią. Skuteczny cios neutralizuje przeciwnika w jednej chwili. Pokazuje to na przykład film Tożsamość Bourna. Dlatego Chińskie produkcje kina akcji są irytujące. Machanie rękami, nogami i piruety bez sensu. Dobrze pokazana walka jest przede wszystkim realistyczna. Niestety twórcy tworzą bijatyki a nie walki. Pozdro
Walki na przedstawionych urywkach TLK wyglądają ubogo. Jak przedstawienia WWF.
Moim zdaniem Krwawy Sport to jeden z najgorzej nakręconych filmów ever. Udawane ciosy, powolne ruchy, teatralność nadmierna. Już jako dzieciak mogłem to dostrzec. Owszem mogło to działać w tamtych czasach na ekranie starego małego telewizorka do spółki z zajeżdżoną kasetą VHS, na której niewiele już widać. The Last Kumite jeszcze nie widziałem ale na pewno będzie lepszy montażowo -- jako całość, niż ten dziadowski Blood Sport. Na VHS były lepsze filmy, a era kina kopanego lat 80. to coś z czego w pewnym momencie po prostu wyrosłem. Pozdrawiam Pana, panie Szymku. Najlepszy kanał filmowy -- świetna robota
To najpierw obejrzyj Ostatnie Kumite a nie wypisuj dyrdymałów, że na pewno będzie lepszy. Jest pod kazdym względem gorszy
@@Marcin-ph2js wątpię, żeby można było nakręcić coś gorszego niż KS. Oglądałem większość gniotów kina kopanego z epoki
Jedna ważna rzecz, w Blood Sport robotę robiła muzyka ;)
polecam obejrzec ,jest super
@@viksonZ A ja wątpię, że ty się na czymkolwiek znasz, skoro wiesz bez ogladania. Przeczytaj chociaż opinie na filmwebie geniuszu. Zresztą skoro uważasz, że Krwawy Sport jest złym filmem w kategorii filmów karate to wiecej mi nie trzeba. Nie mamy o czym rozmawiać. Idź na grzyby, zamiast oceniać filmy, bo nie masz o tym pojęcia
Mi się Last Kumite bardzo podoba i nie wiem czegon"znawcy" oczekują od filmu tego typu
uważam że to było ciekawe
Kurwa myslalem ze to Ferrari po lewej na miniaturce 😂
last kumite do niczego nie nawiazalo bo poza muzyka jest po prostu niskobudzetowcem klasy z z aktorami ktorych nikt nie pamieta. Nazwiazan nikt nie pamieta . krwawy sport oglada sie obecnie groteskowo bo pierwszy raz za dzieciaka inaczej sie takie filmy traktowalo. Rozkmina aspektów last kumite sprowadza się czasem do tego że film ma nikły budzet rezyser scenarzysta oraz osoba od montazu nie ma wiele pojęcia o detalach dawnych filmów poza najprostrza metoda czyli użyciem jakiegoś filtra. Mam wrazenie ze sceny walk po prostu krecono byle jak obojetnie na jakiej migawce i jak najszybciej. To nie ta liga co wysokobudzetowe filmy z fachowcami w temacie.
Ja stane w obronie Krwawego Sportu. Odświeżyłem go sobie na potrzeby tego odcinka i muszę powiedzieć, że może historia miejscami nie jest realna, ale jak dla mnie to nie przeszkadza. Sceny walk robią wrażenie do dziś i cieszą oko. Sam wychowałem się na tym filmie i dziś sprawił mi ponownie sporo radości.
Groteskowo to ogląda się Last kumite i debate Prezydencką w USA, a Krwawy sport ogląda się jak zwykle i szkoda że USA promuje na chama tylko swoje produkcje zbierając funduszę na wojnę przeciwko Białym i na datki dla Afryki, Hindusów i Afroamerykanów. Taka prawda.
@@JezykFilmu No frwawy sport obecnie oglada sie dalej ok ale na nieco innej zasadzie jak dawniej . Historia czasem nieco smieszy , film tak zly ze az dobry.
@@tomaszhowaniec5409 xDDDDD
Groteskowo to wygląda obecne kino akcji. Mamy same infantylne "marvele", "stare warsy" czy inne dziwactwa. Plastikowe CGI z masą cięć i generyczna akcja o której się już nie pamięta po wyjściu z kina. Krwawy sport ogląda się dzisiaj bardzo dobrze - dlatego film jest wciąż kultowy. Długie ujęcia, spowolnienia, dynamika, dokładne ruchy, genialna kaskaderka i choreografia. Sceny walki miażdżą obecne CGI z AAA.