PS. Wszystkie gry z dzisiejszego intra można było już zobaczyć na arhn.eu! Prince of Persia: ruclips.net/video/ZJOLg6ujeJ4/видео.html Liero: ruclips.net/video/ebW0TvEb-QM/видео.html Colgate (Harald Hårdtand): ruclips.net/video/14d8xe7Z6Qw/видео.html Icy Tower: ruclips.net/video/kCKvddFc7IQ/видео.html Scorched Earth: ruclips.net/video/FJhb1JjMcO8/видео.html Elasto Mania: ruclips.net/video/_QJBg2GZnf4/видео.html
2002 rok, pewna podkrakowska szkoła podstawowa. Znajomy chwalił się ze zmieścił na dyskietkę 20 gier. Potem okazało się, że skopiował skróty z pulpitu.
ja w 2011 zmieściłem na telefonie 56 gier. telefon z javą i kartą pamięci 1gb, koledzy chcieli żeby wysyłać na bluetooth i zastanawiali się dlaczego gry są na jednym za duże, na drugim za małe (dla dociekliwych programiści na javie tworzyli wersje na każdą rozdzielczość ekranu)
Hehe domyślam się, że to była amatorska gra napisana przez jednego człowieka, więc nawet praw może nie miała ale mogę się mylić:) nie mam neta, żeby móc obejrzeć wideo
Jezu, 25 lat nostalgii i niepewności w co tak naprawdę grało się w DOSie razem z Supaplexem i Alladynem, aż tu nagle sam Dark Archon po ćwierć wieku rozwiewa moje wątpliwości!
Uwielbiam was za takie materiały! Grałem za gowniaka z siostra „po trzy życia” zmiana. Moja siostra uradowana kiedy straciłem pierwsza z nich krzyknęła „jeszcze dwa życia i mi dajesz grać”, na co wbija stary do pokoju i z totalna powaga „życie ma się tylko jedno, wiecie o tym?” Xd
Rok 1998 to początek informatyki w szkole. Pamiętam, jak były specjalnie wymienione drzwi do sali na antywłamaniowe, potem komputery po jednym na dwie osoby. Jednak, jak poszedłem na studia, to wtedy mi olśniło, że to, co nazywa się informatyką w szkole, to nie jest informatyka, tylko bardziej kurs obsługi komputera. W szkole było kilka gier dla DOS, między innymi własnie Mario.
Włączanie i wyłączanie komputera (tak, już w Windows 95 wyłaczenie musi być poprzedzone przez zamknięcie systemu), napisanie czegoś w Wordzie, namalowanie czegoś w Paincie, jakieś proste obliczenia w Excelu to wszystko, co było w szkole, chyba niewiele więcej. A informatyka to dużo, dużo więcej. A wtedy komputer był postrzegany jako coś luksusowego. W domu nie miałem żadnego komputerka 8-bitowego, a niektórzy od takich zaczynali.
Archon, jaki dałeś mi flashback nostalgii, to ja nie umiem ująć w słowa - tyle razy grałem w tę 4-poziomową betę jak byłem dzieciakiem, że aż ciężko uwierzyć. Świetny materiał!
Dla mnie perełką była gra LEZAC czy też "Larax & Zaco" produkcji Włocha Stefano Zanobi. Gra polegała na rozwalaniu otoczenia dostępnymi bombami w różnych rozmiarach. Miała z 8 etapów, a na końcu walczyło się z bossem - wielkim zielonym krabem. Jedna z najbardziej pomysłowych platformówek, z jakimi miałem kiedyś styczność. Można było nawet grać we dwójkę na jednym ekranie, przechodziliśmy to z sąsiadem w latach 90-tych. :)
Tata mi często opowiadał jak na pierwszym komputerze w połowie lat 90-tych miał zainstalowanego przez informatyka Mario, co mnie dziwiło bo na emulatory trochę za wcześnie a i nigdy nie słyszałem o oficjalnej grze Mario na DOSa, pomijając oczywiście gry edukacyjne. Teraz przypuszczam że w takim razie musiało chodzić o tą grę. Tajemnica chyba rozwiązana :)
Niedawno właśnie sobie przypomniałem tę produkcję i szukałem bez efektu wzmianek o niej w Internecie. Widocznie szukałem pod złymi hasłami, bo temat dość znany. Dzięki za materiał :D
@@DobryCover Ok. rok temu szukałem i w końcu znalazłem ale zajęło mi to masę czasu :P Też grałem na Win 98 jako dzieciak. Wydaje mi się że w wersji w którą grałem były w ogóle tylko 3 poziomy 1,2 i ostatni z tych wspomnianych w materiale.
Pamiętam jak grałem za dzieciaka bo miałem na płytce z jakiegoś czasopisma z różnymi grami, głowiliśmy się z przyjaciółmi jak to przejść i spędziliśmy naprawdę sporo czasu żeby znaleźć jakieś przejście tam w podziemiach do następnego poziomu. Wkońcu odpuściliśmy, ale kilkanaście lat później przypomniało mi się o tym Mario i szukałem tej wersji na necie wraz z pokazaniem przejścia całej gry ale nic z tego, tak jakby ta gra nigdy nie istniała. Dopiero ten filmik od Ciebie mnie uświadomił że się nie dało, tyle lat w niewiedzy a tu o! Dziękuje bardzo ! : D
Oj pamietam tą produkcje. Była krótka ale ładna i grywalna. Miałem tylko wersję demo. W tamtych czasach na dyskietkach było np. SimCity, Teenagent, Prehistorik, Worms...
Ja byłem pośmiewiskiem w szkole, bo powiedziałem że miałem Metina 2 na płycie, która była dodawana do czasopisma. Uj z tym że była to prawda, do gazet często dodawano instalatory darmowych gier mmo. Ale wszyscy "znafcy" gier z mojej szkoły, twierdzili że przecież to niemożliwe, bo "to gra przez internet więc nie może być na płycie" A ja kłamię i jestem głupi... Ahh szkoła, jebać te czasy 🙂
Nigdy bym nie pomyślał, że po jakichś 15 latach od grania w ten tytuł uda mi się poznać jego tajemnicę :D Otrzymałem komputer po "kuzynie" (Pentium 100MHz, 16MB RAM, karta 2D 1MB, HDD 1,16GB z tego co kojarzę teraz po latach), a na nim parę gier w które zagrywało się na okrągło. Happyland, Małysz (DSJ), właśnie ta demówka Mario i DX Ball. Nigdy nie dało się tego przejść, doskonale to pamiętam z dzieciństwa. Później chyba na kilku dyskietkach miałem od kogoś grę "Meteor Mash"(?) - spadają na nas głazy z kosmosu, na tle miasta, i trzeba je niszczyć bodajże laserem. A inna gra, której pewnie nigdy nie odnajdę, polegała na lądowaniu niewielką rakietą na platformie. Trzeba było odpowiednio ją wypoziomować strzałkami lewo/prawo. a strzałka w górę odpowiadała za silnik i delikatnie należało rakietę posadzić. Kto wie, może kiedyś zostanie to odkopane akurat na tym kanale :)
Było to dawno temu. Nie miałem jeszcze komputera, a tylko naszą polską podróbkę Famicona (to nawet nie wyglądało jak Famicon, ale mniejsza o to). Koleżanka miała komputer i śmiała się, że u niej Marian może cofać się na planszy w lewo. Jakoś nie mogłem tego przegryźć.
To byl ten Marian co jako 6-8 latek gralem na świetlicy w szkole. Szukalem tej gry bardzo dlugo ale bez żadnych sukcesów. Pierwsza mapa wróciła nostalgie i miłe wspomnienia z tego okresu
Szukam pewnej gry rozpowszechnianej na dyskietkach w drugiej połowie lat 90. Wyglądała podobnie do tego Mariana, platformowka, widok z boku, aczkolwiek założenia były inne. Mogliśmy grać w trybie coop, do wyboru dwie postacie- chlopak i dziewczyna. Rozgrywka polegała na rzucaniu bomb, zabijaniu os, szerszeni, oraz...niszczeniu budynkow na planszy. Ktokolwiek widział ktokolwiek wie!
O panie jak ja w to grałem! jeszcze w taką wersję która nie była połączona z Xmas edition. Btw, Largoth, pamiętam Cię z gothicowej machinimy :D nawet Cię subskrybuję :)
To był hit jak w szkole szło się „na komputery” 🥰🥰🥰 odpalanie dos… i granie w pierwsze dwa poziomy Mario ciągle. Ah. Te dźwięki. To jego sunięcie po ziemi! 😂
Moja pierwsza w życiu gra :D Pamiętam, że na dyskietce był jeszcze Laser Tank, Alladyn, Bubble Dizzy i Dizzy Kwik Snax. Później dyskietka podobno uległa uszkodzeniu, ale po prostu prawda była taka, że XP nie obsługiwał tego formatu. Ostatecznie wylądowała w śmieciach :(
O jejku, dzięki Archon za ten materiał. Pamiętam, jak miałem 2 lata i pojawił się u mnie w domu komputer. Znajomy Taty wgrał nam kilka tego typu gier, moją ulubioną był właśnie Mario. Z tego co pamiętam, miałem wersję demo. Po latach chciałem powrócić do tego tytułu, ale nie miałem pojęcia, jak go odnaleźć. Dzięki Tobie już wiem.😀
Pierwsza przygodę z komputerem w latach 2000 zaczynałem od tego, jeszcze były jakieś sporty zimowe fajne albo bubble bobble z małymi smokami albo gra w siatę ale z takimi wielkimi głowami
No ba. W podstawówce na każdym kompie był Mario, do tego Prehistorik 2 i Mario's Game Gallery. Oczywiście nic nie było oryginalne. I to raczej nieprawda z tym, że wszyscy wiedzieli, że to gra fanowska. Wszyscy mieli to w d*pie, to był Mario na kompie i tyle.
Rany boskie, miałem może z 5 lat, ale TAK! Grałem w to JEDEN RAZ! Byliśmy w odwiedzinach u cioci i strasznie się tam nudziłem, więc ciocia odpaliła mi na komputerze jakiegoś Mario. Sam nie wiem czemu tak mi to zapadło w pamięci, może przez to, że skomentowałem to głośno "Ale dziwny ten Mario". W sumie to tylko zgaduję, że to było to, skoro grało na kompie.
Jeżeli chodzi o dyskietki to szmuglowało się na informatyke C&C:Red Alert, zajmowało to 12 dyskietek w zip i był tylko multi. Na płycie ktoś przytargiwał Q1 lub Duke3D. A na maksymalnych rzęchach w jakiejś sali graliśmy po sieci w Warcraft 1 :) to było w latach 97-01. No i Deluxe Ski Jump.
Pamiętam to rozczarowanie, gdy okazywało się, że gra ma tylko cztery levele. A szkoda, bo na tamte czasy to była mega spoko gierka. Dźwięki z PC speakera mają swój klimat😉👌
Booże dzięki za ten materiał. Ostatnia plansza na komputerze w świetlicy - nigdy nie wiedziałem co dalej, a się okazało, że to koniec (w demo nie było monet THE END).
5:10 a może też dlatego, że część Europy dla Nintendo nie istnieje, tak jak nasz kraj? Do dzisiaj się nic w tej kwestii nie zmieniło... Dla nieobeznanych z DOSboxem polecam D-Fend Reloaded, taka jakby nakładka na niego bez konieczności grzebania, wrzucasz grę i grasz. Kiedyś lekcje informatyki były jak lekcje angielskiego - umowne i trzeba było się uczyć większości rzeczy samemu. A to w latach kafejkowego internetu i szokujących stron i braku google nie było łatwe..
Istnieje, tylko w niektórych krajach ich gry były wydawane przez ich europejski oddział, a w innych, w tym w Polsce były wydawane przez zewnętrznych dystrybutorów. Konsole i gry tej firmy pierwszy raz były wydawane w Polsce w 1994 roku, po podpisaniu ustawy o prawach autorskich, ale były drogie. nintendo.fandom.com/pl/wiki/Entertainment_Systems_Poland nintendo.fandom.com/pl/wiki/Lukas_Toys
Łooo panie, pojechałeś mi tutaj klasyką gierek granych na informatyce. Jakbyś jeszcze zrobił materiały o Alex the allegator i Glace to byłoby super. Szczególnie że autor Glace pracuje nad remake'iem.
Na naszych starych komputerach na świetlicy w gimnazjum mieliśmy między innymi tą grę. Z innych które mocno zapadły mi w pamięć to Supaplex, Prehistoric 2, Skyroads i Catacomb Abbys 3D 😊
Na dyskietkach: Doom1 shareware (chyba 3 dyskietki), Prehistorik 2, Lotus, Prince of Persia, Lemingi, Wolfenstein 3D, Duke Nukem 2. Hitem był Super Street Figthter 2 Turbo - 8 lub 10 (!!) dyskietek instalacyjnych. Dla porównania tyle ważyła instalka Windows 3.1. Pzdr Archon, retro zawsze super :) dawno nie było
Pamietam demo, którego nie dało się przejść. Było dołączane na płytkach z grami dla dzieci typu „gry i zabawy dla najmłodszych 3”. Pamiętam tez płyty z starcraftem, oryginalnym, bez Brood Wara, który dało się później odpalić na pendrive. Wada taka, że nie miał muzyki, ale za to dawało się go odpalić na kompach niespełniających wymagań minimalnych oryginału.
Kolega zgrał mi kiedyś tę grę na dyskietkę, jak chodziłem do podstawówki. Pamiętam że koksiłem w tę grę jak szalony, ale nie mogłem ukończyć czwartej planszy. Teraz wiem że była to po prostu niedokończona wersja alfa projektu. Wcześniej szukałem materiałów filmowych o tej grze (I je znalazłem), i zdziwiło mnie że wyglądała nieco inaczej niż ją zapamiętałem. Inne takie przypadki wycieków niedokończonych gier później też miały miejsce. Pamiętam że w jakimś czasopiśmie przeczytałem że około rok przed premierą Blood wyciekła wczesna niedokończona wersja alfa gry, którą uznano za shareware (jest to po prostu bardziej rozbudowana wersja demo). Nie mówiąc już o legendarnym wycieku kodu źródłowego Half-Life 2 wykradzionego przez niemieckiego programistę (haker siłą rzeczy musi być dobrym programistą) Axela Gembe.
Wersja "demo" była na Polskiej składance Albionu "Gry platformówki 2", która była ogólną kompilacją w większości miernych, choć niektórych bardzo ciekawych (Stix World, Inner Worlds) gier shareware/freeware/demówek. Dla 5-cio letniego mnie i tak wszystkie były 10/10. Dla poszukiwaczy nostalgii, obraz płyty .iso można wygooglać.
Dla mnie był to pierwszy kontakt z Mario w ogóle. Na początku nie miałem nawet świadomości, że może to być domowej roboty projekt i dość długo w takiej niewiedzy żyłem. Grałem i cieszyłem się, że mogę grać w niego na swoim domowym komputerze bez konieczności kupowania NES'a czy PEGASUSA.
Była taka gierka w której rozwijało się świat wybierając kolejne wydarzenia. Można było sprowadzić deszcz, uaktywnić wulkany, sprowadzić tornada itp itd i z każdym wyborem zmieniała się sytuacja na tej planecie. Sporo czasu spędziliśmy na informatyce szukając najlepszych ścieżek rozwoju.
Na szkolnej świetlicy w roku 2003 i trochę 2004 zagrywalismy się w to cudo , pamiętam legendę że aby ukończyć tytuł trzeba było zebrać 100 żyć i i wtedy na końcu 6 planszy pojawia się boss co oczywiście nie prawda ale spędziliśmy na tym zadaniu wraz z kolegom i koleżanką około 2 godzin.
A ja całe dzieciństwo myślałam, że to ze mną coś nie tak, że nie mogłam tego przejść! Na dyskietkach i na płytkach CD w mojej podstawówce królowały Wormsy z 1995 roku, Wolf 3D i Prince of Persia. Potem też zaczęło się wymienianie płytami z CyberMychy itd., szczególnie, kiedy gry nie wymagały do startu płyty. No i oczywiście się przepalało płytki od innych, Heroesy II i III sama z dumą dystrybuowałam po klasie, taki ze mnie był ośmioletni łotrzyk.
Ja to chyba najbardziej pamiętam wymianę przedmiotami na dyskietkach z Diablo 2. Z takich Marianowych gier była też czarno - biała wersja z pokemonami i biegało się tam pikachu. To była naprawdę duża gra, przynajmniej ze 20 etapów jeśli mnie pamięć nie myli. Była tam też spora ilość bossów. Pamiętam też grę z psem który skakał po balonikach w górę etapów i inną, z jakimś marsjańskim samochodem. Wszystko w okolicach 96-98 roku.
Grałem w to u kumpla pod koniec lat 90tych na jego potężnym Pentium 66 Mhz. Pamiętam właśnie że wtedy ta grafika cieszyła oko a i gameplay był spoko. A dźwięki z PC-speakera dodawały klimatu.
Pierwszą grą, i to na naszym pierwszym komputerze, który mieliśmy w domu, o architekturze procesora, gorszej od najgorszych współczesnych smartfonów, ba, chyba dużo, dużo gorszym (ale to było dawno, daj Pan spokój...), była prosta ,,dyskietkowa gra": "Blues Brothers". Potem to już samo poszło. Pecetowy "Mario", również był przeze mnie ogrywany, a gdy trochę podrosłem, no trochę, przyszła pora na "Doom" i pierwszą grę video w ogóle z zaimplementowanym trójwymiarowym polem gry, uważaną za ,,prapradziada" współczesnych gier: "Wolfenstein 3D". Nie zapomnijmy o "Norton Commander", bez którego pecetowy porządek z plikami nie byłby możliwy. A tak poza tym, klips na dyskietkach, który montowany był w górnej jej części - z tym elementem budowy dyskietki, to za młodu było od groma zabawy . Człowiek, nie dość że młody, to nie wiedział po co, i dlaczego to się tam znajduje, ale jak się tym ,,klipsem" przesuwało wte i wewte, i jak ów klips wyskoczył z ramki dyskietki, to raczej wesoło wtedy nie było. Oby takich epizodów, jak ten, więcej było; zróbcie materiał, na waszym kanale, o grach na automaty do gier. To są dopiero pierwociny dla świata gier video. Ha!
jezu archon dzięki że mi przypomniałeś tę gre kiedyś kiedy grałem na świetlicy w podstawówce i po jakimś czasie sobie przypomniałem tę gre ale nie mogłem znależć nazwy
Ten Marian chyba mnie ominął, chociaż bardzo możliwe że ktoś pokazywał mi Mario "na kompie". Sam nie miałem tej gierki. Ja już jestem raczej CD-Romowy, ale miałem w pewnym momencie lapka od sąsiada, P1 75MHz i tam miał załadowane wiele klasycznych DOSowych gierek które przenosiłem na mój i kumpla komputer na dyskietkach. Właśnie Prince of Persia, Scorched Earth, jakiś Lunar Lander... Ale pamiętam gierkę którą rzeczywiście dostałem na dyskietce, albo i na dwóch, nie znając jej wcześniej - Supaplex! Do dzisiaj pamiętam tą muzyczkę :D
przez was włączyły mi się wspominki, i wygrzebałem swój stary numer Cdaction z 2000roku, i było tam demo innej dosowej gry Crazy Drake której demo zagrywałem się za dzieciaka tyle razy że godzin by brakło w przeliczeniu, gra jak dla mnie była takim mixem raymana oraz Jazz Jack Rabbit, polecam obadać :)
O matko to przecież jedna z największych zagadek moich czasów szkolnych! W późniejszych latach mieliśmy też dostęp do ciekawej wersji Pokemon Blue. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek obsługiwał jakiś emulator, musiał to być skrót przygotowany tak żeby rom odpalał się samoczynnie.
Pamiętam że to była moja pierwsza gra w jaką zagrałem. Na świetlicy w szkole w jakoś 1 albo 2 klasie na komputerze grałem w tą betę. i wszyscy się zastanawiali jak ukończyć ten ostatni poziom a teraz już wiem czemu się nie dało XD
Jak ja tą grę dobrze wspominam :D To była pierwsza gra którą kiedykolwiek uruchomiłem na komputerze. Ahh te czasy dzieciństwa... Zawsze będę wspominał tą grę z poziomu z lawą gdzie była ściana z cegieł i nie dało się przejść :o Deweloperzy gry byli sku*wysynami a i tak przeszedłem tą grę ze 100 razy :P
Pewnie, że pamiętam. Chodziła u mnie po osiedlu plotka, że trzeba zdobyc ileśtam monet, żeby odblokować kolejny level no i szukaliśmy wszędzie znajdziek
PS. Wszystkie gry z dzisiejszego intra można było już zobaczyć na arhn.eu!
Prince of Persia: ruclips.net/video/ZJOLg6ujeJ4/видео.html
Liero: ruclips.net/video/ebW0TvEb-QM/видео.html
Colgate (Harald Hårdtand): ruclips.net/video/14d8xe7Z6Qw/видео.html
Icy Tower: ruclips.net/video/kCKvddFc7IQ/видео.html
Scorched Earth: ruclips.net/video/FJhb1JjMcO8/видео.html
Elasto Mania: ruclips.net/video/_QJBg2GZnf4/видео.html
A może by tak materiał zbiorczy / historyczny o najbardziej kultowych lub na przykład najciekawszych grach z czasów MS-DOS :)?
2002 rok, pewna podkrakowska szkoła podstawowa. Znajomy chwalił się ze zmieścił na dyskietkę 20 gier. Potem okazało się, że skopiował skróty z pulpitu.
Każdy miał takiego kolegę :d
„Dziwne, u mnie działa!”
Też takie coś odwaliłem 😐
ja w 2011 zmieściłem na telefonie 56 gier. telefon z javą i kartą pamięci 1gb, koledzy chcieli żeby wysyłać na bluetooth i zastanawiali się dlaczego gry są na jednym za duże, na drugim za małe (dla dociekliwych programiści na javie tworzyli wersje na każdą rozdzielczość ekranu)
@@nopebro2471 dokładnie 🤣 albo odpalanie danej gry w innej rozdzielczości i kolega sie pyta czemu ma rozciągnięty obraz itp 😁
"Jakie gry wy chętnie rozprowadzaliście?"
Niezła próba policjancie Archon :D
Hehe domyślam się, że to była amatorska gra napisana przez jednego człowieka, więc nawet praw może nie miała ale mogę się mylić:) nie mam neta, żeby móc obejrzeć wideo
Po tym tekście Redaktor Kebab dostał zawału
Ja rozprowadzałem po kumplach Emulator Gameboya zwany REW z pokemon Blue Yellow Silver Gold Cristal chyba 2 dyskietki na to były ahh ciekawe czasy
ja tam crack i maryche xd
@@kolegakondracy1986 A no znam dobrze REWA:) Potem odkryłem jakiś inny, t-coś tam. Nie pamiętam kurcze w tej chwili ale grało się:)
Pamiętam tą grę ze szkolnej świetlicy, szukałem jej kiedyś w internecie, ale nie znalazłem w stosie bootlegów. DZIĘKI PAN ARHN!
+1
+1
Chyba każdy kto chodził na świetlice w okolicach 90 - 98 grał w tego mariana xd
9 lat temu w 3 podstawówce wgrałem go na komputery w świetlicy. Z tego co wiem nadal tam jest i nadal jest grany
Grałem w to na lekcjach "informatyki" w podstawówce.
PS. Faktycznie nie dało się jej przejść.
Ja w domu to grałem
Też grałem w domu. Dosyć często.
Było grane na infie
Też w to grałem na informatyce w podstawówce - piękne czasy 🙂
Ja na informatyce grałem tylko w 3D pinball
Jezu, 25 lat nostalgii i niepewności w co tak naprawdę grało się w DOSie razem z Supaplexem i Alladynem, aż tu nagle sam Dark Archon po ćwierć wieku rozwiewa moje wątpliwości!
chyba Aladdynem :P
O tak, na zmianę Aladyn i Marian, pierwsze growe wspomnienia w moim życiu
Uwielbiam was za takie materiały! Grałem za gowniaka z siostra „po trzy życia” zmiana. Moja siostra uradowana kiedy straciłem pierwsza z nich krzyknęła „jeszcze dwa życia i mi dajesz grać”, na co wbija stary do pokoju i z totalna powaga „życie ma się tylko jedno, wiecie o tym?” Xd
Rok 1998 to początek informatyki w szkole. Pamiętam, jak były specjalnie wymienione drzwi do sali na antywłamaniowe, potem komputery po jednym na dwie osoby. Jednak, jak poszedłem na studia, to wtedy mi olśniło, że to, co nazywa się informatyką w szkole, to nie jest informatyka, tylko bardziej kurs obsługi komputera. W szkole było kilka gier dla DOS, między innymi własnie Mario.
Włączanie i wyłączanie komputera (tak, już w Windows 95 wyłaczenie musi być poprzedzone przez zamknięcie systemu), napisanie czegoś w Wordzie, namalowanie czegoś w Paincie, jakieś proste obliczenia w Excelu to wszystko, co było w szkole, chyba niewiele więcej. A informatyka to dużo, dużo więcej. A wtedy komputer był postrzegany jako coś luksusowego. W domu nie miałem żadnego komputerka 8-bitowego, a niektórzy od takich zaczynali.
Archon, jaki dałeś mi flashback nostalgii, to ja nie umiem ująć w słowa - tyle razy grałem w tę 4-poziomową betę jak byłem dzieciakiem, że aż ciężko uwierzyć. Świetny materiał!
Dla mnie perełką była gra LEZAC czy też "Larax & Zaco" produkcji Włocha Stefano Zanobi. Gra polegała na rozwalaniu otoczenia dostępnymi bombami w różnych rozmiarach. Miała z 8 etapów, a na końcu walczyło się z bossem - wielkim zielonym krabem. Jedna z najbardziej pomysłowych platformówek, z jakimi miałem kiedyś styczność. Można było nawet grać we dwójkę na jednym ekranie, przechodziliśmy to z sąsiadem w latach 90-tych. :)
Świetna gra. Sam pamiętam gdy często w nią grywałem jeszcze na pentium II 450MHz
Ile razy w to grałem 😂
Ale do bossa nigdy nie doszedłem
Tata mi często opowiadał jak na pierwszym komputerze w połowie lat 90-tych miał zainstalowanego przez informatyka Mario, co mnie dziwiło bo na emulatory trochę za wcześnie a i nigdy nie słyszałem o oficjalnej grze Mario na DOSa, pomijając oczywiście gry edukacyjne. Teraz przypuszczam że w takim razie musiało chodzić o tą grę. Tajemnica chyba rozwiązana :)
Niedawno właśnie sobie przypomniałem tę produkcję i szukałem bez efektu wzmianek o niej w Internecie. Widocznie szukałem pod złymi hasłami, bo temat dość znany. Dzięki za materiał :D
Ja od dłuższego czasu szukałam właśnie tej wersji Mario, bo pamiętałam ją z lekcji informatyki. Też jakoś nie mogłam trafić, Archon wybawiciel :P
To jak wy to szukaliście?
Wystarczyło wpisać mario dos i pełno tego wyskoczyło.
@@bradom1828 No właśnie nie kojarzyłem tego z DOS-em, bo grałem na porcie Windows 98
@@DobryCover ja tak samo, w szkole był Windows i nie skojarzyłam w ogóle, że ten Mario mógł był na DOSa
@@DobryCover Ok. rok temu szukałem i w końcu znalazłem ale zajęło mi to masę czasu :P Też grałem na Win 98 jako dzieciak. Wydaje mi się że w wersji w którą grałem były w ogóle tylko 3 poziomy 1,2 i ostatni z tych wspomnianych w materiale.
Pamiętam jak grałem za dzieciaka bo miałem na płytce z jakiegoś czasopisma z różnymi grami, głowiliśmy się z przyjaciółmi jak to przejść i spędziliśmy naprawdę sporo czasu żeby znaleźć jakieś przejście tam w podziemiach do następnego poziomu. Wkońcu odpuściliśmy, ale kilkanaście lat później przypomniało mi się o tym Mario i szukałem tej wersji na necie wraz z pokazaniem przejścia całej gry ale nic z tego, tak jakby ta gra nigdy nie istniała. Dopiero ten filmik od Ciebie mnie uświadomił że się nie dało, tyle lat w niewiedzy a tu o! Dziękuje bardzo ! : D
Oj pamietam tą produkcje. Była krótka ale ładna i grywalna. Miałem tylko wersję demo. W tamtych czasach na dyskietkach było np. SimCity, Teenagent, Prehistorik, Worms...
O rany tak! To w tego Mario grałem na moim starym kompie! A wszyscy mówili że nie mogłem grać w Mario na PC x)
Ja byłem pośmiewiskiem w szkole, bo powiedziałem że miałem Metina 2 na płycie, która była dodawana do czasopisma. Uj z tym że była to prawda, do gazet często dodawano instalatory darmowych gier mmo. Ale wszyscy "znafcy" gier z mojej szkoły, twierdzili że przecież to niemożliwe, bo "to gra przez internet więc nie może być na płycie" A ja kłamię i jestem głupi...
Ahh szkoła, jebać te czasy 🙂
@@MarzenaAmarena Nawet nie wiesz jak bardzo się z tobą zgadzam... Przyprawiłeś mnie o flashbacki z Wietnamu x)
@@fawoniusz2210 *mocno przytula* I know that feel bro 😔
@@MarzenaAmarena no koniec świata kurcze
@MrSchumi555 Dokładnie! Z tego co pamiętam na tej płycie była również pełna wersja The Guild 2.
Nigdy bym nie pomyślał, że po jakichś 15 latach od grania w ten tytuł uda mi się poznać jego tajemnicę :D Otrzymałem komputer po "kuzynie" (Pentium 100MHz, 16MB RAM, karta 2D 1MB, HDD 1,16GB z tego co kojarzę teraz po latach), a na nim parę gier w które zagrywało się na okrągło. Happyland, Małysz (DSJ), właśnie ta demówka Mario i DX Ball. Nigdy nie dało się tego przejść, doskonale to pamiętam z dzieciństwa. Później chyba na kilku dyskietkach miałem od kogoś grę "Meteor Mash"(?) - spadają na nas głazy z kosmosu, na tle miasta, i trzeba je niszczyć bodajże laserem. A inna gra, której pewnie nigdy nie odnajdę, polegała na lądowaniu niewielką rakietą na platformie. Trzeba było odpowiednio ją wypoziomować strzałkami lewo/prawo. a strzałka w górę odpowiadała za silnik i delikatnie należało rakietę posadzić. Kto wie, może kiedyś zostanie to odkopane akurat na tym kanale :)
Było to dawno temu. Nie miałem jeszcze komputera, a tylko naszą polską podróbkę Famicona (to nawet nie wyglądało jak Famicon, ale mniejsza o to). Koleżanka miała komputer i śmiała się, że u niej Marian może cofać się na planszy w lewo. Jakoś nie mogłem tego przegryźć.
Może nie na dyskietkach ale na płycie CD : Little Fighter 2
I pełno modów jak np. lf4 albo lf 3.5.
Oooo LF2 ❤️❤️❤️❤️
yup. Połowa niezbędników zawierała lf2.
tezz UwU
@@ThePurplePiller :D ❤️
To byl ten Marian co jako 6-8 latek gralem na świetlicy w szkole. Szukalem tej gry bardzo dlugo ale bez żadnych sukcesów. Pierwsza mapa wróciła nostalgie i miłe wspomnienia z tego okresu
Na każdym kompie w podstawówce to było.
Ano
u nas też
Szukam pewnej gry rozpowszechnianej na dyskietkach w drugiej połowie lat 90. Wyglądała podobnie do tego Mariana, platformowka, widok z boku, aczkolwiek założenia były inne. Mogliśmy grać w trybie coop, do wyboru dwie postacie- chlopak i dziewczyna. Rozgrywka polegała na rzucaniu bomb, zabijaniu os, szerszeni, oraz...niszczeniu budynkow na planszy. Ktokolwiek widział ktokolwiek wie!
Ahh, dziwiłem się, że mój stary komputer wydawał dźwięki bez głośników. Piękne czasy!
A speaker to nie glosnik?
Jak wielu z Was tłukłem latami w DSJ 2.1. Małyszem, rzecz jasna :)
Małysz był najlepszy, potwierdzam. xD
Happyland Adventures ! :D
O panie jak ja w to grałem! jeszcze w taką wersję która nie była połączona z Xmas edition. Btw, Largoth, pamiętam Cię z gothicowej machinimy :D nawet Cię subskrybuję :)
O, to było fajne :)
Jestem rocznikiem 98, mieliśmy tego Mariana na win98, poznaję po dźwięku i grafice żółwi, to jedno z najdalszych moich wspomnień, dzięki za materiał!
To był hit jak w szkole szło się „na komputery” 🥰🥰🥰 odpalanie dos… i granie w pierwsze dwa poziomy Mario ciągle. Ah. Te dźwięki. To jego sunięcie po ziemi! 😂
UGH - jaskiniowiec z latającą windą :D to było mega , na dyskietkę i dużo etapów, w sumie trudna gra.
Moja pierwsza w życiu gra :D Pamiętam, że na dyskietce był jeszcze Laser Tank, Alladyn, Bubble Dizzy i Dizzy Kwik Snax. Później dyskietka podobno uległa uszkodzeniu, ale po prostu prawda była taka, że XP nie obsługiwał tego formatu. Ostatecznie wylądowała w śmieciach :(
W dalszym ciągu lepsze niż spora część indyków xD
O jejku, dzięki Archon za ten materiał. Pamiętam, jak miałem 2 lata i pojawił się u mnie w domu komputer. Znajomy Taty wgrał nam kilka tego typu gier, moją ulubioną był właśnie Mario. Z tego co pamiętam, miałem wersję demo. Po latach chciałem powrócić do tego tytułu, ale nie miałem pojęcia, jak go odnaleźć. Dzięki Tobie już wiem.😀
Mam nadzieje, że Arhn będzie tworzył filmy do końca świata i jeszcze dalej
Kurde. Oczywiście że pamiętam. Miałem wtedy może 5,6 lat. Wtedy też wiedziałem, że coś jest z tą grą nie tak.
To jedyna wersja Mario w jaką grałem przez całek życie :)
Jedna z pierwszych gier w jakie grałem... DOS'ówki będę zawsze miło wspominał :D
Pamiętam DOS-owego Mario. Zagrywałem się w tą grę nieraz. Ten materiał zachęcił mnie do ponownego pykania.
Pierwsza przygodę z komputerem w latach 2000 zaczynałem od tego, jeszcze były jakieś sporty zimowe fajne albo bubble bobble z małymi smokami albo gra w siatę ale z takimi wielkimi głowami
No ba. W podstawówce na każdym kompie był Mario, do tego Prehistorik 2 i Mario's Game Gallery. Oczywiście nic nie było oryginalne.
I to raczej nieprawda z tym, że wszyscy wiedzieli, że to gra fanowska. Wszyscy mieli to w d*pie, to był Mario na kompie i tyle.
Mario game gallery? Wspułczuje.
@@UsualCreator E tam, byliśmy gówniarzami i dosłownie każda gra sprawiała frajdę. Zwłaszcza w szkole.
Ile ja szukałem tej wersji mario... tak na prawdę to ta wersja jest dla mnie tą oryginalną z dzieciństwa :D
Rany boskie, miałem może z 5 lat, ale TAK! Grałem w to JEDEN RAZ! Byliśmy w odwiedzinach u cioci i strasznie się tam nudziłem, więc ciocia odpaliła mi na komputerze jakiegoś Mario. Sam nie wiem czemu tak mi to zapadło w pamięci, może przez to, że skomentowałem to głośno "Ale dziwny ten Mario". W sumie to tylko zgaduję, że to było to, skoro grało na kompie.
Parę miesięcy temu myślałem, że powinniście zrobić materiał o tej grze. Dzięki!
Tą wersje mieliśmy w podstawówce :D
Jeżeli chodzi o dyskietki to szmuglowało się na informatyke C&C:Red Alert, zajmowało to 12 dyskietek w zip i był tylko multi. Na płycie ktoś przytargiwał Q1 lub Duke3D. A na maksymalnych rzęchach w jakiejś sali graliśmy po sieci w Warcraft 1 :) to było w latach 97-01. No i Deluxe Ski Jump.
Pamiętam to rozczarowanie, gdy okazywało się, że gra ma tylko cztery levele. A szkoda, bo na tamte czasy to była mega spoko gierka. Dźwięki z PC speakera mają swój klimat😉👌
Booże dzięki za ten materiał. Ostatnia plansza na komputerze w świetlicy - nigdy nie wiedziałem co dalej, a się okazało, że to koniec (w demo nie było monet THE END).
Całe życie się zastanawiałem co to wersja Mario w którą grałem na swoim pierwszym PC :D
5:10 a może też dlatego, że część Europy dla Nintendo nie istnieje, tak jak nasz kraj? Do dzisiaj się nic w tej kwestii nie zmieniło...
Dla nieobeznanych z DOSboxem polecam D-Fend Reloaded, taka jakby nakładka na niego bez konieczności grzebania, wrzucasz grę i grasz.
Kiedyś lekcje informatyki były jak lekcje angielskiego - umowne i trzeba było się uczyć większości rzeczy samemu. A to w latach kafejkowego internetu i szokujących stron i braku google nie było łatwe..
@@pablokks dzięki, przyjrzę się mu
Istnieje, tylko w niektórych krajach ich gry były wydawane przez ich europejski oddział, a w innych, w tym w Polsce były wydawane przez zewnętrznych dystrybutorów.
Konsole i gry tej firmy pierwszy raz były wydawane w Polsce w 1994 roku, po podpisaniu ustawy o prawach autorskich, ale były drogie.
nintendo.fandom.com/pl/wiki/Entertainment_Systems_Poland
nintendo.fandom.com/pl/wiki/Lukas_Toys
Nintendo próbowało dojść do Europy jednak coś się spieprzyło...
Łooo panie, pojechałeś mi tutaj klasyką gierek granych na informatyce. Jakbyś jeszcze zrobił materiały o Alex the allegator i Glace to byłoby super. Szczególnie że autor Glace pracuje nad remake'iem.
Na naszych starych komputerach na świetlicy w gimnazjum mieliśmy między innymi tą grę. Z innych które mocno zapadły mi w pamięć to Supaplex, Prehistoric 2, Skyroads i Catacomb Abbys 3D 😊
Na dyskietkach: Doom1 shareware (chyba 3 dyskietki), Prehistorik 2, Lotus, Prince of Persia, Lemingi, Wolfenstein 3D, Duke Nukem 2. Hitem był Super Street Figthter 2 Turbo - 8 lub 10 (!!) dyskietek instalacyjnych. Dla porównania tyle ważyła instalka Windows 3.1.
Pzdr Archon, retro zawsze super :) dawno nie było
Pamietam demo, którego nie dało się przejść. Było dołączane na płytkach z grami dla dzieci typu „gry i zabawy dla najmłodszych 3”. Pamiętam tez płyty z starcraftem, oryginalnym, bez Brood Wara, który dało się później odpalić na pendrive. Wada taka, że nie miał muzyki, ale za to dawało się go odpalić na kompach niespełniających wymagań minimalnych oryginału.
Nostalgia, czesto tesknie za tym wielkim kompem z dosem
Obowiązkowa pozycja na lekcjach informatyki zaraz obok DSJ i Supaplexa :D pamiętam jeszcze tego mariana ogrywałem na monitorze działającym w sepii
Kolega zgrał mi kiedyś tę grę na dyskietkę, jak chodziłem do podstawówki. Pamiętam że koksiłem w tę grę jak szalony, ale nie mogłem ukończyć czwartej planszy. Teraz wiem że była to po prostu niedokończona wersja alfa projektu. Wcześniej szukałem materiałów filmowych o tej grze (I je znalazłem), i zdziwiło mnie że wyglądała nieco inaczej niż ją zapamiętałem.
Inne takie przypadki wycieków niedokończonych gier później też miały miejsce. Pamiętam że w jakimś czasopiśmie przeczytałem że około rok przed premierą Blood wyciekła wczesna niedokończona wersja alfa gry, którą uznano za shareware (jest to po prostu bardziej rozbudowana wersja demo). Nie mówiąc już o legendarnym wycieku kodu źródłowego Half-Life 2 wykradzionego przez niemieckiego programistę (haker siłą rzeczy musi być dobrym programistą) Axela Gembe.
Byłem pewien, że to prawdziwe i oryginalne Mario! :D
Gdy byłem mały to też
Wersja "demo" była na Polskiej składance Albionu "Gry platformówki 2", która była ogólną kompilacją w większości miernych, choć niektórych bardzo ciekawych (Stix World, Inner Worlds) gier shareware/freeware/demówek. Dla 5-cio letniego mnie i tak wszystkie były 10/10. Dla poszukiwaczy nostalgii, obraz płyty .iso można wygooglać.
Dla mnie był to pierwszy kontakt z Mario w ogóle. Na początku nie miałem nawet świadomości, że może to być domowej roboty projekt i dość długo w takiej niewiedzy żyłem. Grałem i cieszyłem się, że mogę grać w niego na swoim domowym komputerze bez konieczności kupowania NES'a czy PEGASUSA.
Była taka gierka w której rozwijało się świat wybierając kolejne wydarzenia. Można było sprowadzić deszcz, uaktywnić wulkany, sprowadzić tornada itp itd i z każdym wyborem zmieniała się sytuacja na tej planecie. Sporo czasu spędziliśmy na informatyce szukając najlepszych ścieżek rozwoju.
Moja pierwsza dosowa gra to była MANIC MINER. A mariana dosowego oczywiście pamiętam! Bardzo dziękuję za przypomnienie.
To się u mnie w podstawówce nazywało mario forever
Na szkolnej świetlicy w roku 2003 i trochę 2004 zagrywalismy się w to cudo , pamiętam legendę że aby ukończyć tytuł trzeba było zebrać 100 żyć i i wtedy na końcu 6 planszy pojawia się boss co oczywiście nie prawda ale spędziliśmy na tym zadaniu wraz z kolegom i koleżanką około 2 godzin.
A ja całe dzieciństwo myślałam, że to ze mną coś nie tak, że nie mogłam tego przejść!
Na dyskietkach i na płytkach CD w mojej podstawówce królowały Wormsy z 1995 roku, Wolf 3D i Prince of Persia. Potem też zaczęło się wymienianie płytami z CyberMychy itd., szczególnie, kiedy gry nie wymagały do startu płyty. No i oczywiście się przepalało płytki od innych, Heroesy II i III sama z dumą dystrybuowałam po klasie, taki ze mnie był ośmioletni łotrzyk.
Dystrybuowanie heroesów to samo dobro a nie bycie łotrem
Kiedyś szukałam tej gry ciągle, by powspominać, ale mi się nie udało xD dopiero dziś ją odnalazłam po tylu latach dzięki temu materiałowi
Tak! Szukałem informacji o tej grze od wieków. Dziękuję, pan Archon.
Jakby wypuścić DOSowego Mario jako grę indy to chyba nikt by się nie zorientował jak stary to tytuł
Jeśli ta gra w 97 trafiła na podkarpacką wiochę zapomnianą przez świat to ta gra musiała być dobra :)
Oczywiście, że się grało w tego Mariana na i486 :)
Z przyciskiem *_Turbo_*
Ja pamiętam. Miałem kompa z Dosem i tą grą. Ja sobie nie zdawałem sprawy, że to fanowskie dzieło.
o mój Boże! szukałem tego tytułu przez całe życie. na Świetlicy szkolnej się łupało w to jakieś 20 lat temu
Ja to chyba najbardziej pamiętam wymianę przedmiotami na dyskietkach z Diablo 2. Z takich Marianowych gier była też czarno - biała wersja z pokemonami i biegało się tam pikachu. To była naprawdę duża gra, przynajmniej ze 20 etapów jeśli mnie pamięć nie myli. Była tam też spora ilość bossów. Pamiętam też grę z psem który skakał po balonikach w górę etapów i inną, z jakimś marsjańskim samochodem. Wszystko w okolicach 96-98 roku.
Pamiętam doskonale tą gierkę. Pojęcia nie miałem od kogo ona pochodzi i grało się w to od czasu do czasu.
Kurna, ten Mario był pierwszym moim kontaktem z całą wieloletnią serią i jego odnogami
Grałem w to u kumpla pod koniec lat 90tych na jego potężnym Pentium 66 Mhz. Pamiętam właśnie że wtedy ta grafika cieszyła oko a i gameplay był spoko. A dźwięki z PC-speakera dodawały klimatu.
Pierwszą grą, i to na naszym pierwszym komputerze, który mieliśmy w domu, o architekturze procesora, gorszej od najgorszych współczesnych smartfonów, ba, chyba dużo, dużo gorszym (ale to było dawno, daj Pan spokój...), była prosta ,,dyskietkowa gra": "Blues Brothers". Potem to już samo poszło. Pecetowy "Mario", również był przeze mnie ogrywany, a gdy trochę podrosłem, no trochę, przyszła pora na "Doom" i pierwszą grę video w ogóle z zaimplementowanym trójwymiarowym polem gry, uważaną za ,,prapradziada" współczesnych gier: "Wolfenstein 3D". Nie zapomnijmy o "Norton Commander", bez którego pecetowy porządek z plikami nie byłby możliwy. A tak poza tym, klips na dyskietkach, który montowany był w górnej jej części - z tym elementem budowy dyskietki, to za młodu było od groma zabawy . Człowiek, nie dość że młody, to nie wiedział po co, i dlaczego to się tam znajduje, ale jak się tym ,,klipsem" przesuwało wte i wewte, i jak ów klips wyskoczył z ramki dyskietki, to raczej wesoło wtedy nie było. Oby takich epizodów, jak ten, więcej było; zróbcie materiał, na waszym kanale, o grach na automaty do gier. To są dopiero pierwociny dla świata gier video. Ha!
Nawet nie wiedziałem że coś takiego istnieje. Dzięki za materiał.
Też xD
Dawaj teraz SuperTuxa, zwłaszcza te pierwsze wersje.
SuperTux 0.1.3
I jeszcze o SuperTusku.
To był ten pingwin sunący na brzuchu?
jezu archon dzięki że mi przypomniałeś tę gre kiedyś kiedy grałem na świetlicy w podstawówce i po jakimś czasie sobie przypomniałem tę gre ale nie mogłem znależć nazwy
Marian na komputer - pozycja kultowa obok Małysza, Wolfa 3d i Pico's school ;-) Grało się na informatyce w technikum na początku lat 2000.
Ten Marian chyba mnie ominął, chociaż bardzo możliwe że ktoś pokazywał mi Mario "na kompie". Sam nie miałem tej gierki.
Ja już jestem raczej CD-Romowy, ale miałem w pewnym momencie lapka od sąsiada, P1 75MHz i tam miał załadowane wiele klasycznych DOSowych gierek które przenosiłem na mój i kumpla komputer na dyskietkach. Właśnie Prince of Persia, Scorched Earth, jakiś Lunar Lander... Ale pamiętam gierkę którą rzeczywiście dostałem na dyskietce, albo i na dwóch, nie znając jej wcześniej - Supaplex! Do dzisiaj pamiętam tą muzyczkę :D
przez was włączyły mi się wspominki, i wygrzebałem swój stary numer Cdaction z 2000roku, i było tam demo innej dosowej gry Crazy Drake której demo zagrywałem się za dzieciaka tyle razy że godzin by brakło w przeliczeniu, gra jak dla mnie była takim mixem raymana oraz Jazz Jack Rabbit, polecam obadać :)
dzieki za ten odcinek! ile to lat temu bylo...
Prawdę powiedziawszy to jest jedyna wersja Mario jaką miałem możliwość zagrać. :D
Tajemnica mojej pierwszej gry na PC została wyjaśniona.
Dziękuję.
Nieodlaczny element lekcji informatyki w latach 90tych :)
Dramat dziecinstwa z brakiem przejścia ostatniej planszy rozwiązany. Ile razy dochodziłem do końca z nadzieją że tym razem się uda...
A parę dni temu właśnie myślałem co to było za dziwactwo ten Marian na PC, obowiązkowy na wszystkich komputerach w szkole i stronkach z dosowymi grami
Prehistoric 1 i 2, Comander Keen 4, Wolfenstein 3D, Prince of Persia, Lemingi, Claw (Kapitan Pazur), Twinsen's Odyssey (LBA)
Przez lata zastanawiałem się dlaczego jedyne Mario, w które grałem jest jakieś inne. Dziękuję za wyjaśnienie zagadki.
Moje dzieciństwo
O matko to przecież jedna z największych zagadek moich czasów szkolnych!
W późniejszych latach mieliśmy też dostęp do ciekawej wersji Pokemon Blue. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek obsługiwał jakiś emulator, musiał to być skrót przygotowany tak żeby rom odpalał się samoczynnie.
Dokładnie jak piszesz, skrót odpalał rom na emulatorze za uzytkownika
Pamiętam że to była moja pierwsza gra w jaką zagrałem. Na świetlicy w szkole w jakoś 1 albo 2 klasie na komputerze grałem w tą betę. i wszyscy się zastanawiali jak ukończyć ten ostatni poziom a teraz już wiem czemu się nie dało XD
Jak ja tą grę dobrze wspominam :D
To była pierwsza gra którą kiedykolwiek uruchomiłem na komputerze. Ahh te czasy dzieciństwa...
Zawsze będę wspominał tą grę z poziomu z lawą gdzie była ściana z cegieł i nie dało się przejść :o
Deweloperzy gry byli sku*wysynami a i tak przeszedłem tą grę ze 100 razy :P
Kurczę miałem to i nie mogłem ogarnąć dlaczego to jest takie inne niż na konsolkach :D
Oczywiście hitem 1.44 było DSJ
Pewnie, że pamiętam. Chodziła u mnie po osiedlu plotka, że trzeba zdobyc ileśtam monet, żeby odblokować kolejny level no i szukaliśmy wszędzie znajdziek
pamiętam go lepiej niż wersję na konsole :)
Ooo!
Fajnie...
Już nie paper Mario!
Fajnie!
Ja zawsze byłem konsolowcem, więc nie pograłem w przygody Mario i Luigiego!
Dzięki i chcę więcej o Mario!
Grałem w to. Jak ja żałowałem, że nie ma więcej leveli - a to jedyne co do szczęścia wtedy człowiek potrzebował.
Elasto mania!!!! Dziekuje. Myslalem ze juz nigdy nie zobacze tego gumiastego motorka
Grałem w to jak miałem 5 lat. Jeeeej dzięki za przypomnienie tej gry ! W Charliego tez się grało :D