@@mikolaj_raczynskiwidzę że na tempie docelowym maratońskim biegasz albo odcinki do 2k np. 10x1 czy tam 7x2 lub bieg ciągły do 8k. Nie biegasz treningów typu 4x3 tempem maratońskim czy tam 3x5 ?
Cześć Mikołaj! Kolejny świetny odcinek, dzięki że dzielisz się swoją drogą do maratonu. Masz dużą wiedzę o treningu biegowym, a ja sporo się od Ciebie uczę (obserwując tu, na Instagramie czy Stravie). Mam pytanie o ten dzień z dwoma akcentami. Jak rozumiem rano chciałeś zrobić do 8 powtórzeń 1.5km po ok 3:20. Ze względu na problemy żołądkowe zrobiłeś 6 (nadal dużo, dobry bodziec dla organizmu). Jednak z jakiegoś powodu wyszedłeś jeszcze wieczorem i zrobiłeś 6km po 3:26. Czułeś że poranny akcent był za luźny, za mały i dlatego chciałeś jeszcze coś dołożyć wieczorem? I dlaczego akurat 6km po 3:26? Ma to jakieś uzasadnienie czy po prostu chciałeś zrobić lekki akcent po cięższym poranku? A może to jakieś podejście do "Double Thresholds"? Pozdro!
Cześć, dzięki! Tak - planowałem 8x1.5km, ale od początku czulem się "pusty", mięśniowo i oddechowo zupełny luz. Dlatego stwierdziłem, że jak biegunka nie wróci to wyjdę na drugi akcent. Nie chciałem dublować bodźca czy robić 2x1.5km, dlatego postanowiłem, że zrobię 6km na intensywności maratońskiej, czyli trochę wolniej (spokojniej) niż rano, ale na już lekko zmęczonych nogach. To była taka imitacja zmęczenia maratońskiego. W pewnym sensie to był "Double Threshold", bo pierwszy trening na drugim progu, a drugi między pierwszym a drugim. Optymalnie by było to odwrócić, ale nie planowałem tego rano, więc wyszło jak wyszło. Tzn wyszło super, uważam, że świetny bodziec, spora objętość, a jak pokazały kolejne dni mogłem to zregenerować. W ogóle te dwa progi to ciekawy pomysł, ale na przyszłość, może w kolejnych przygotowaniach. Teraz jestem jeszcze na to trochę za słaby. Hobbs Kessler powiedział mi, że jest za słaby na "double", to co dopiero ja :)
Dobrze się to ogląda. Konkretnie i na temat! Ze Stravy wynika, że kręcisz się się dużo po praskiej stronie Wisły w Warszawie. Masz może jakieś nieoczywiste miejscówki na podbiegi właśnie po tej stronie Warszawy, takie min. 200 m?
Minimum 200 metrów to trudne zadanie, podbiegi po tej stronie są raczej do 200m, najczęściej 160-180 bardziej stromego i wypłaszczenie. Wokół Narodowego jest kilka opcji, praktycznie z każdej ze stron, nie są to wielkie podbiegi ale można potrenować
Myślę że sama popularność tego kanału świadczy o tym, że Twoja szkoła trenerska jest ceniona w środowisku biegaczy, a wyniki podopiecznych tylko to potwierdzają :). Mam takie pytanie - czy jako trener objasniasz co jakiś czas swoim podopiecznym co się aktualnie dzieje w treningu i czemu będą trenować tak a nie inaczej? Dla mnie to było najtrudniejsze we współpracy z trenerami (a było ich dwóch) że wyglądało to na zasadzie trening - wykonać - następny, dzień po dniu, tydzień po tygodniu bez jakiegoś zrozumienia po co i na co to robię (a nie jest to łatwe żeby wykonywać jednostki z pełnym zaangażowaniem dopasowując inne dziedziny życia nie mając jakiegoś ogólnego zrozumienia jaki jest w tym momencie sens tego treningu i czy idzie zgodnie z założeniami czy nie). Bardzo mnie ciekawi czy to ja jestem zbyt wymagająca czy tak to zazwyczaj wygląda u pasjonatów 😁
Masz jakieś wskazówki jak do tego podchodzić, gdy do startu przykładowo 8tygodni, a łapie nas infekcja wirusowa i jesteśmy wyłączeni na tydzień z treningów:(
Na pewno trzeba zachować spokój, lepiej odpuścić jeden dzień więcej niż wrócić do biegania zbyt szybko. Później powrót musi być spokojny, nie zaczynałbym do akcentu
Analizując sam trening, to moje PB jest mocno zagrożone 🤝
Myślę, że jeszcze nie, ale mam trochę czasu. Zrobię co w mojej mocy, żebyś miał co poprawiać :)
@@mikolaj_raczynskiwidzę że na tempie docelowym maratońskim biegasz albo odcinki do 2k np. 10x1 czy tam 7x2 lub bieg ciągły do 8k. Nie biegasz treningów typu 4x3 tempem maratońskim czy tam 3x5 ?
@@kacperaguna8422 Nie robiłem 10x1km ani 7x2km w tempie maratońskim, ba ja nawet nie robiłem takich treningów w tych przygotowaniach
Świetny materiał. Dobrze popatrzeć na takie konkretne bieganie. Dużo zdrowia Mikołaj i jedziemy z tematem 💪
Dzięki! Dokładnie - zdrowie najważniejsze :)
Jak zawsze klasa 💪👍
Dzięki!
Super pokazany piątkowy trening, muzyka robi robote do tych szybszych odcinkow :D
Może uda się częściej tak to pokazywać, mi też to bardziej leży :)
Dobra Robota 👍
Dzięki!
Robet Dyjak twoj podopieczny a moj kolega, staram sie go gonic😉😉
Powodzenia!
Fajny cykl, motywujący! Też będę biegł w Walencji, tylko celuję w czas ok 1 godz wolniej niż Ty 🙂
Każdy ma “swój rekord świata”. Powodzenia!
Cześć Mikołaj! Kolejny świetny odcinek, dzięki że dzielisz się swoją drogą do maratonu. Masz dużą wiedzę o treningu biegowym, a ja sporo się od Ciebie uczę (obserwując tu, na Instagramie czy Stravie). Mam pytanie o ten dzień z dwoma akcentami. Jak rozumiem rano chciałeś zrobić do 8 powtórzeń 1.5km po ok 3:20. Ze względu na problemy żołądkowe zrobiłeś 6 (nadal dużo, dobry bodziec dla organizmu). Jednak z jakiegoś powodu wyszedłeś jeszcze wieczorem i zrobiłeś 6km po 3:26. Czułeś że poranny akcent był za luźny, za mały i dlatego chciałeś jeszcze coś dołożyć wieczorem? I dlaczego akurat 6km po 3:26? Ma to jakieś uzasadnienie czy po prostu chciałeś zrobić lekki akcent po cięższym poranku? A może to jakieś podejście do "Double Thresholds"? Pozdro!
Cześć, dzięki! Tak - planowałem 8x1.5km, ale od początku czulem się "pusty", mięśniowo i oddechowo zupełny luz. Dlatego stwierdziłem, że jak biegunka nie wróci to wyjdę na drugi akcent. Nie chciałem dublować bodźca czy robić 2x1.5km, dlatego postanowiłem, że zrobię 6km na intensywności maratońskiej, czyli trochę wolniej (spokojniej) niż rano, ale na już lekko zmęczonych nogach. To była taka imitacja zmęczenia maratońskiego.
W pewnym sensie to był "Double Threshold", bo pierwszy trening na drugim progu, a drugi między pierwszym a drugim. Optymalnie by było to odwrócić, ale nie planowałem tego rano, więc wyszło jak wyszło. Tzn wyszło super, uważam, że świetny bodziec, spora objętość, a jak pokazały kolejne dni mogłem to zregenerować.
W ogóle te dwa progi to ciekawy pomysł, ale na przyszłość, może w kolejnych przygotowaniach. Teraz jestem jeszcze na to trochę za słaby. Hobbs Kessler powiedział mi, że jest za słaby na "double", to co dopiero ja :)
Dobrze się to ogląda. Konkretnie i na temat! Ze Stravy wynika, że kręcisz się się dużo po praskiej stronie Wisły w Warszawie. Masz może jakieś nieoczywiste miejscówki na podbiegi właśnie po tej stronie Warszawy, takie min. 200 m?
Minimum 200 metrów to trudne zadanie, podbiegi po tej stronie są raczej do 200m, najczęściej 160-180 bardziej stromego i wypłaszczenie. Wokół Narodowego jest kilka opcji, praktycznie z każdej ze stron, nie są to wielkie podbiegi ale można potrenować
Może nie po stronie praskiej, ale przy Wiśle - podbieg na ulicy Dewajtis przy UKSW
Dużo objętości. Super się oglądało , tylko dźwięk trochę był męczący :)
Na słuchawkach słychać, że prawy kanał audio jest coś wyciszony
Tak samo na glosnikach w telefonie slysze ☺️
Nowy mikrofon, ogarnę przy kolejnym nagraniu. Dzięki!
👏👏
Myślę że sama popularność tego kanału świadczy o tym, że Twoja szkoła trenerska jest ceniona w środowisku biegaczy, a wyniki podopiecznych tylko to potwierdzają :). Mam takie pytanie - czy jako trener objasniasz co jakiś czas swoim podopiecznym co się aktualnie dzieje w treningu i czemu będą trenować tak a nie inaczej? Dla mnie to było najtrudniejsze we współpracy z trenerami (a było ich dwóch) że wyglądało to na zasadzie trening - wykonać - następny, dzień po dniu, tydzień po tygodniu bez jakiegoś zrozumienia po co i na co to robię (a nie jest to łatwe żeby wykonywać jednostki z pełnym zaangażowaniem dopasowując inne dziedziny życia nie mając jakiegoś ogólnego zrozumienia jaki jest w tym momencie sens tego treningu i czy idzie zgodnie z założeniami czy nie). Bardzo mnie ciekawi czy to ja jestem zbyt wymagająca czy tak to zazwyczaj wygląda u pasjonatów 😁
Dzięki! Nie każdy chce wiedzieć po co i dlaczego, ale jeśli ktoś zapyta, to chętnie odpowiem, to jak najbardziej :)
Wstyd mi, że dopiero odkryłem ten kanał
To wtedy was mijałem 12:14.....
Tak było! :)
Masz jakieś wskazówki jak do tego podchodzić, gdy do startu przykładowo 8tygodni, a łapie nas infekcja wirusowa i jesteśmy wyłączeni na tydzień z treningów:(
Na pewno trzeba zachować spokój, lepiej odpuścić jeden dzień więcej niż wrócić do biegania zbyt szybko. Później powrót musi być spokojny, nie zaczynałbym do akcentu
Pierwszy!
Ja nawet nie zdążyłem wrzucić, a już tu byłeś :)
masz podobny styl mówienia do tigera bonzo jak jestes zmeczony
Nie wie czy to dobrze, bo nie mam pojęcia kto to :)
Ewa powinna rzucać jakieś teksty z backstage.
Komentować, dogadywać.
I napisz co to za laska, bo Aleksander Wiącek ma na przykład siostrę 😜
Laski to mogą być inwalidzkie albo ortopedyczne
@@mikolaj_raczynski xd