Kiedyś przeczytałem zarzut w stronę całego uniwersum tolkiena, że wszystko tu jest czarnobiałe... ktoś jest zły bo jest zły itd. Myślę se wtedy, że wręcz przeciwnie, tylko jedna osoba w całej tej historii jest faktycznie zła a cała reszta(sauron, orkowie, nazgule itd.) To są tylko ofiary zła, są ofiarami kłamst, tortur, strachu. Pomimo, iż melkor jest zły bo jest zły to też ma jakieś głębsze znacznie, bo u niego jest odwrotnie niż w przypadku innych antagonistów fantastyki, oni robili to co jest złe ale melkor to co robi jest złe... wiem, że wiecko mnie zrozumieć ale chodzi mi o to że melkor jest personifikacją zła, to nie on jest wynikiem zła tylko zło wynikiem jego samego i to jest zajebiste moim zdaniem. Dlatego w głównej książce dziejącej się w tym świecie nie ma głównego złyego tego świata tylko sauron, żebyśmy tylko czuli melkora jako te mistyczną siłę która szepcze nam za uchem abyśmy źle postępowali, identycznie jak samael w Biblii
Z tego, co wiem, "złe" Krasnoludy były zasadniczo (przynajmniej w Pierwszej Erze) tożsame z tzw. krasnoludami poślednimi (vide Mim i jego syn Khim), czyli pariasami- odszczepieńcami wykluczonymi z jakiegoś powodu ze społeczności któregoś z Siedmiu Plemion
Zabrakło mi jednak myśli Sama kiedy ludzie Faramira zrobili zasadzkę na Haradrimów: "Sam po raz pierwszy w życiu widział walkę ludzi z ludźmi i widok ten wcale mu się nie spodobał. Rad był, że przynajmniej nie zobaczył twarzy zabitego. Jakie imię nosił ten człowiek, skąd pochodził,czy na prawdę miał serce do gruntu złe, czy też może kłamstwa lub groźby wywabiły go z domu w ten daleki marsz? Kto wie czy nie wolał by-gdyby miał wybór- zostać spokojnie wśród swoich?". Uważam że to najlepiej opisuje "zło" tych ludzi. Nie wiemy z jakich pobudek szli i widzimy tylko pozory dogłębnego zła u nich
@@Jackdeagle445 a może propaganda i duma narodowa Haradrimów, pompowanie nastrojów anty północnych, antagonizowanie kultur, zastraszanie, że jak nie my ich to oni nas?
@@yota-bf2mc mogło być i tak, choć podejrzewam że grattfikacja w postaci pokaźnych ilości złota i obiecanych łupów była dodatkowa motywacją dla ubogich przecież plemion pustynnego Haradu oraz stepowego Rhun
Super robotę robisz i bardzo lubię Cie słuchać. W jednym z odcinków wspomniałeś, że zajmiesz się tematem Dagor Dagorath, z niecierpliwością na to czekam! :)
Zapominasz w swoim rozumowaniu o najważniejszym. U Tolkiena zło moralne i metafizyczne jest tożsame. Tylko czyny decydują, po której jesteś stronie. Działanie przeciw woli Iluvatara to zło, działanie zgodnie z tą wola to dobro. I oczywiście były złe elfy, jak Eol, czy Maeglin. Nawet Melkor nie byłby zły, gdyby nie zaczął wtrącać swoich motywów do muzyki Ainurów i później do tworzenia Ardy. Sauron nie był zły przez bycie Sauronem, tylko przez zniewalanie ludów, którym Iluvatar podarował wolną wolę. Druga sprawa jest taka, że zło nigdy nie jest monolityczne. Dwie rządne władzy, pyszne i okrutne istoty nie będą razem walczyć dla idei zła, a prędzej czy później rzuca się sobie do gardeł w walce o władzę. Feanor oczywiście był zły, bo czynił zło i choć nie oddał się w bezpośrednia służbę Morgothowi, to pośrednio był jego uczniem i ofiarą jego podstępu. (Chociaż tu Melkor prawie się przeliczył) Tak samo można się zastanawiać nad Sarumanem. Czy był zły? Przecież miał w planach pokonanie Saurona! Pierścień i podbój Rohanu były tylko drogą do celu, do ocalenia Śródziemia przed krwawym satrapą. Tolkien pokazuje przez to, że cel nie uświęca środków i równie ważny jest sposób dążenia do niego. Używając metod nieprzyjaciela, czyli kłamstwa, okrucieństwa, zniewolenia stajesz się zły, choćbyś myślał, że że złem walczysz. Dlatego właśnie nie możesz pokonać Saurona za pomocą jego pierścienia. Zło napędza zło.
Oglądając ten filmik nasunęła mi się taka refleksja. To nie przez Morgotha ludzie odeszli od Iluvatara, to Iluvatar i Ainurzy porzucili ludzi.Ta sytuacja przypomina mi dom w którym jedno z dzieci jest faworyzowane (elfy) ma lepszy więź z stwórcą przez co rozumie się dzieje, może przebywać w nieśmiertelnych krainach i mogą spotykać się, i uczyć od Ainurów. Te drugie gorsze dziecko (ludzie) przez gorszą więź z Eru nie mają pojęcia co się dzieje, nie rozumieją swojej śmiertelności, bo Valarzy nie wytłumaczyli im tego daru, nie mogą udać się do Amanu i spotkać swoich bogów. O tym, że Valarzy średnio interesują się losem ludzi świadczy misja Istari. Ich celem nie było nakłonienie ludzi do powrotu pod skrzydła Eru tylko pokonanie Saurona. Najdobitniej świadczy o tym powrót Gandalfa, który po wykonaniu swojej misji porzucił ludzi i wrócił spokojnie do domu. Choć w śródziemiu dalej pozostały ludy w służbie zła. P.S. Nie jestem wielkim znawcą świata Tolkiena, swój wywód opieram na tym filmie i jakieś szczątkowej wiedzy, którą przypadkiem nabyłem.
Dokładnie tak jest, co również wskazałem w swoim komentarzu pod tym filmem. Elfy maja opiekę, kraczą tez w świetle jasno wskazaną droga, wiedza dokąd i po co zmierzają, ludzie natomiast żyją w niepewności i niewiedzy, kroczą w ciemności walcząc ze swoimi słabościami i swoją ułomnością, co i rusz potykając się o własne nogi. Trudno wiec się dziwić, ze byli bardziej podatni na wpływy Melkora, bowiem ten wyciągnął do nich rękę, podczas gdy inni ich olali. Taką sytuację, można opisać słowami; "dzieci gorszego boga", przy czym owszem, Eru jest ich stwórca, ale mocno ich olewa i interweniuje dopiero wtedy (oczywiście z workiem kar), gdy ci podążają za Melkorem.
@@czarnyformal8736 Tak, a później jeszcze rózga przez plecy (skrócenie życia), bo to przecież nie wina ojców, tylko dzieci. Tutaj właśnie wychodzi ciemna strona katolicyzmu Tolkiena, czyli przerzucanie winy z ojców, na dzieci.
A może właśnie dokładnie odwrotnie. Zwróć uwagę, że Elfy w pewnym sensie mają pewne ograniczenie w swojej wolnej woli. Czynią dobro, bo jest to w pewnym sensie ich "ustawienie domyślne", natomiast Ludzie mają nieskrępowaną wolną wolę, a co za tym idzie mogą wybrać, czy chcą iść drogą dobra (która jest trudna i pełna wyrzeczeń), czy wolą sprzymierzyć się ze złem i "uwolnić" się od konieczności moralnego postępowania. Bardzo interesujące jest również to, że ludzie po śmierci pozostają wolni, natomiast Elfy domyślnie "lądują" w salach Mandosa i oczekują na osteczną bitwę.
Jestem pod naprawdę wielkim wrażeniem tego co robisz. A ten film o elfach naprawdę fajny 10 na 10 fajny sposób pokazuje jak naprawdę wyglądało Śródziemie
Wracając do tematu dobrych orków to tak samo jak Ty uważam że nie ma żadnych szans na to by mógł istnieć ork który by czerpał przyjemność z pomocy innym i mógł mieć wyrzuty sumienia ALE, jestem niemal pewien przyglądając się charakterystyce Uruk-Hai oraz całemu Twojemu filmowi na ten temat że dało by radę stworzyć orków bezgranicznie lojalnych wobec danych im rozkazów i swego władcy że byliby im wierni bez względu na własne chęci (ale nie dlatego że byliby bezwolnymi golemami tylko obowiązek cenili by powyżej własnej opinii i własną wolą). Byliby kimś na wzór nieskalanych ze świata Pieśni Lodu i Ognia/Gry o Tron, mieliby wlasną wolę, ale by ją mocno ptrzytlumiali ponieważ obowiązek i lojalność byłoby największą wartością w ich życiu. W ten sposób mogliby walczyć po dobrej stronie przeciwko np. Sauronowi, oczywiście nie czuliby żadnych pozytywnych emocji wobec sił Dobra, a ich działania wynikałby jedynie i wierności rozkazom. Co dość mocno nakierowuje na taką możliwość to to iż nawet Uruk-Hai Sarumana byli dość mocno wierni jego rozkazom i jak na porywaczy-żołnieży całkiem porządnie dbali o Pippina i Merrego, oczywiście nie dlatego że ich lubili, ale dlatego że taki mieli rozkaz. Jestem przekonany że gdyby poświęcić więcej czasu na ,, dopracowanie" Uruk-Hai udałoby się uzyskać efekt, może nie dobrych ale w pewnym sensie ,,porzadnych" orków (oczywiście nie pod względem emocji i uczuć ale czynów)
A ja dam moje kontr zdanie. Jak wiemy ludzie są dziećmi Eru. Pojawili się znacznie później i byli otoczeni mniejszą troską przez Valarów w walce ze złem. Być może właśnie ta ingerencja i troska nad elfami spowodowała, że Tolkien poszedł w kierunku żeby Eru dał ludziom szansę się wykazać, żeby nie byli zależni od Valarów. Dlatego czekał na rozwój wypadków co się stanie jak Morgoth i Sauron będą chcieli ich na swoją stronę zwieść. Jak wiemy nie udało się w 100% to i dlatego nie było boskiego wsparcia. Pojawienie się majarów jak Gandalf, Radagast czy Saruman miało pomóc ich nakierować, zwrócić ku prawidłowej ścieżce żeby sami sobie poradzili, pokazać im zło. Ludzie mieli się usamodzielnić. Wizja Froda u Galadrieli mogła mieć głębszy sens, ponieważ jeśli by Sauron zwyciężył wtedy mogliby zainterweniować Valarowie. Patrzenie na elfów jako idealne dzieci, które są zależne od Valinoru spowodowało, że nowe dzieci miały same rozwiązywać problemy tak żeby nie co 5 minut im pomagać. wiadomo zwrócili się ku złej stronie ale jak ktoś doczytał historię ludów Śródziemia z książek Tolkiena to wie, że nie wszyscy i nie zawsze po stronie zla byli ślepo podążający za Sauronem czy Morgothem. Kwestia czemu ludzie byli źli to był test i dlatego dunedaini żyli dłużej ale nie byli niesmiertelni
Bardzo interesujący temat na temat prostych ludzi śródziemia i mam nadzieję, trochę inne spojrzenie na ich sprawę, a zwłaszcza w kontekście pojmowania wschodu za złych ludzi.
W sensie na mojego prywatnego czy na fanpage? mail podany jest na karcie informacje na yt, trzeba od kliknąć tam tylko taką opcje - wyświetl adres email
Ludzie ci po prostu od zawsze znali taki sposób życia, nie rozumieli jak można inaczej, całe ich postrzeganie świata było bardzo wynaturzone w porównaniu do Ludzi Zachodu, którzy i tak nie mają 100% wiernego światopoglądu, co pokazuje ich strach przed śmiercią
Wielu z nas zapomina że Tolkien był nie tylko lingwistą i to wspaniałym ale również Katolikiem zaprzyjaźnionym z CS Lewisem (twórcą Narni) a obaj mieli w sobie sporo wiedzy teologiczno-filozoficznej którą można znaleźć w ich książkach.
Szczerze obejrzał bym odcinek na temat tego czy istniały jakieś pół krasnoludy pół ludzie bądź pół elfy krasnoludy itp. nie wiem wydaje mi się być to ciekawe
Z tego co wiem: po wojnie Rohan prosperował. Gondorowi z Haradrimami udało się dogadać, Easterlingów wybito prawie do nogi, bo nie chcieli współpracować, piratów z Umbaru do nogi wybito, Dunlendingowie wrócili w góry, a mroczni numenorianie też prawie wszystkich zgładzono, bo to zdrajcy i gnidy.
No właśnie, krótszy żywot, ale nie AŻ TAK krótki. Kolejna sprawa to wolność duszy, dusza jest wolna, ale w jakim celu, jaki to ma sens? Tutaj nie chodzi więc o łączność z Eru, lecz pewność i niepewność. Elfy mają pewność i wiedza gdzie i po co kraczą, nie mówiąc już o opiece Eru i wsparciu Valarów. Ludzie natomiast pełzną po omacku, samotnie i kierują się tym, co w aktualnej chwili uważają, że jest dla nich pozytywne i słuszne.
Potwierdzeniem tego, co powiedziałeś, jest cytat z Władcy Pierścieni, gdy oddział Faramira zaatakował Haradrimów, zmierzających do Mordoru, aby wesprzeć Saurona: "Sam po raz pierwszy w życiu widział walkę ludzi z ludźmi i widok ten wcale mu się nie spodobał. Rad był, że przynajmniej nie zobaczył twarzy zabitego. Jakie imię nosił ten człowiek, skąd pochodził, czy naprawdę miał serce do gruntu złe, czy też może kłamstwa lub groźby wywabiły go z domu w ten daleki marsz? Kto wie, czy nie wolałby - gdyby miał wybór - zostać spokojnie wśród swoich? Wszystkie te pytania przemknęły Samowi przez głowę..." WP, Dwie wieże, księga IV, rodz. 4
Chyba miną niedługo 3 lata jak odkryłem twój kanał i co raz bardziej widzę u ciebie profesjonalne podejście do tematu. Pozdrawiam i zapraszam również na mój kanał o innej tematyce. Hej!
Czy mógłbyś dać linka do muzyki, bo jak wpisuję Oak Forest - Karol Osman to wyświetlają mi się twoje filmy, ale żeby osobno posłuchać tej muzyki to już nie.
Czy "źli ludzie" po śmierci mogli wybrać Eru czy jednak zakłamanie w którym "wychował" ich Morgoth raczej powodowało odwrócenie się od Eru nawet po śmierci? To w sumie dobry pomysł na pogadankę, uwarunkowania społeczne i wiedza z całego życia vs nowa, objawiona prawda.
Sokratesem można to wytłumaczyć. Brak wiedzy i potrzeby poszukiwania jej. Pewno uważali, że wybrali dobro ale własne dobro a to mogło iść po drodze ze złem
Niezrozumienie konfliktu dobra i zła u Tolkiena wynika moim zdaniem z niezrozumienia chrześcijańskich korzeni opowieści (choć nawet dziś zrozumienie sensu chrześcijaństwa przychodzi chrześcijanom z trudem). Przypomina mi się za to zarzut w jednym z listów, gdy czytelnik twierdził, że Frodo zdradził i powinien zostać osądzony, a nie witany z honorami, bo zawłaszczył sobie Pierścień.
Określenie, że w Wiedźminie zło jest określone jasne delikatnie mówiąc jest w CH*""j nie trafione. Właśnie fantastyka Sapkowskiego jest pełna szarości. Nie ma nikogo dobrego i nikogo złego.
"- Zło to zło, Stregoborze - rzekł poważnie wiedźmin wstając. - Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym pustelnikiem, nie samo dobro czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale." Nie chodzi mi o szarość, a przyrównanie zła do jedności
Wiem, że jesteśmy w świecie Tolkiena, który uwielbiam całym sobą. Jednak...ile dziś ludzi służy złu.. Morgot dziś jest czymś zwykłym, prozaicznie zło jest pierwszym wyborem, bo dobro to wyżeczenie a zło to profity.
Czyli tak: Ten na Górze; Słuchajcie mnie. Ludzie; słuchamy. TnG; zróbcie to. L; co? TnG; No toi! L; to? TnG; tak to! L; Aaa... Ale jak? TnG; normalnie! L; Nie umiemy. Morgot; Tak, tak i tak. L; A! Dzięki. TnG; nie słuchajcie go albo dostaniecie w mordę! L: ale czemu? Przecież on nam... TnG; No i się doigraliście, teraz będziecie krócej żyć. L; Co? Za co?
Wschód był domem złych ludzi. Podobnie było w mitologii C. S. Lewisa. Na myśleniu ówczesnych elit brytyjskich często ciążył kolonializm ich kraju. Zastanawiam się, czy potrafiłbyś odeprzeć możliwy zarzut pod adresem Tolkiena o... rasizm, krótko mówiąc? Chętnie posłuchałbym czegoś na ten temat.
Co do dobrych orków to moim zdaniem oni nigdy by się nie sprzymierzyli z morgothem gdyby nie to, że spotkał ich taki sam los jak goluma czyli poprostu zostali wygnani/ wyklęci z społeczności przez inne rasy w tym najbardziej przez elfy, więc orkowie się wkurzyli i stali się sługami zła skoro bycie z tymi dobrymi nie przyniosło im niczego dobrego.
To tylko dowodzi że Sauron i Morgoth byli dobrymi motywatorami że przekonali większość ludzi walczyła po ich stronie. Gondor też pokazał się z jak najgorszej strony. Może Haradrimowie nie dostali tego co im obiecano, ale można zrozumieć Morgotha bał się ich wzmocnienia. Ludzie którzy walczyli po stronie Saurona, postąpili słusznie w końcu był bardzo silny i mógłby ich zniszczyć a poza tym gdyby wygrał mieliby lepiej. Filmowy Saruman najlepiej to mówi że trzeba najpierw sprzymierzyć się z Sauronem ,a potem gdy nadarzy się okazja wbić mu nóż w plecy!
Z tego co pamiętam to jedna elfka umarła ze smutku za zabitym ukochanym czy bratem. Znaczy sama zdecydowała żeby umrzeć i to w czasach gdy elfy mieszkały w Amanie.
Ziemia jest we władaniu istot ras nie światła, a my jesteśmy dla nich bateriami. Zostali odcięci przez źródło od energii, a aby żyć potrzebują energii, tylko że nie żywią się energia miłości, radości, dobroci, ale tymi nisko wibracyjnymi, zawiści, strachu, złości, bólu, straty, żalu, obwiniania się, traumy i inne, dlatego dzieje się tyle zła na ziemi. Anunaki stworzyli nasze ciała i specjalnie ograniczone tylko z 2 nićmi DNA, mamy ich nie widzieć, skusili Pięknymi propozycjami świetliste istoty nasze dusze, że będą miały piękne doświadczenia na ziemi, po zgodzie przy wejściu w ciało kasują pamięć i już dusza jest podpięta i tak wcielamy się tu na ziemi wiele razy, wybierają nam życia, przeważnie straszne, wszystko tu jest pod kontrolą i tak jak oni chcą rządy, religie, mamy wierzyć we wszystko, tylko nie w siebie. Wiele razy robili nam reset, niszcząc ogromne cywilizacje i musieliśmy zaczynać od nowa, archeolodzy odkrywają je dziś.
W takim razie te Anunaki to jakieś ulepy, bo nawet nie umieli przekminić tego tak, żebyśmy ciągle cierpieli. Wtedy mieliby nieograniczone zasoby energetyczne.
@@slawakopacz nie nad wszystkimi mają kontrolę, wiele istot przyszło tu doświadczać z własnej woli i wybrali sami sobie wcielenie czego chcą doświadczać, są wolni, potrafią być szczęśliwi i spełniać swoje cele, są na bardzo wysokich wibracjach i emanują światłem, nie mają dostepu. Anunaki już nie ma na ziemi, ale są inne rasy
@@slawakopacz ci którzy zawładnęli ziemią i postanowili stworzyć matriksa i ściągać świetliste istoty, które nie znają kłamstwa, manipulacji, bo są tylko miłością. Zawarli pakt 3 archontów było na czele i współpracują z nimi rasy demoniczne, wampiryczne, gady, Draco, insektoidy i wiele innych, anioły świetliste też są podpięci pod ludzi którzy są wierzący.
Hm, dla mnie to trochę, jak usprawiedliwianie członków SS, NKWD, Czerwonych Brygad, czy nawet Al Kaidy. Ciężko sobie wyrobić jednoznaczną opinię, jedna nie zapominajmy ze ludzie, nadal mają wolny wybór. O ile wojnę jestem w stanie zrozumieć, to morodowania, zniewalania, czy eksterminacji już nie i tutaj tworzy się dla mnie dysonans, pomiędzy wschodem i zachodem, tym bardziej że jak wspomniałeś, żadna ze stron, nie jest niewinna. Myślę, że albo w każdym z ludzi, zaszczepione jest zło, przez Mellkora, albo Eru takich ich stworzył.
@@slawakopacz Tak, ale jak zostało wspomniane, to ludzie są zdolni do zła w rozumieniu "evil" , czyli zły bo jest zły, wypacza i nagina świat do swojej woli.
@@michal_wierzbicki z drugiej strony Galadriela też opowiedziała, co by się stało, gdyby wzięła pierścień. Więc w sumie jest jasna sugestia, że ona też mogłaby stać się zła i naginać innych do swojej woli.
Jeśli to to słowo o którym myślę, to pisze się je przez ,,ch" a nie ,,h", tak wiem że masz to gdzieś, ale ja też mam gdzieś to, że Ty masz to gdzieś, także się przyczepię.
@@avrace2708 Nie mam gdzieś. Ja po prostu jestem za reformą ortografii polskiej i usunięciu z niej, właśnie "ch" jako zapisu głoski "h". Czysty pragmatyzm.
dodaje 3 na film, bo nie wiem kto i kiedy patrzy na ekran, jedno cały film, inni zerkają sporadycznie. A jeżeli coś takiego was rozprasza to słabą podzielność uwagi macie xd
Moim zdaniem w 3 erze taki haradrim zwykły zjadacz chleba był zły czy jego żona i dzieci były złe. Moim zdaniem to było tak jak żelazna kurtyna, władza była zła czy Polska Litwa i inne kraje mogły przeciwstawić się Stalinowi Tak samo kraje haradu i Rhun mogły przeciwstawić się sauronowi Oczywiście władcy tych ludów też byli źli co pokazuje jak po upadku saurona atakowali jeszcze gondor.
Doskonała alegoria kościoła - wszystko czego się dotknie wypacza znaczenie - zaczynając od samego jabłuszka, czyli najzdrowszy i popularny owoc jako symbol zatrucia, chociaż to klechy są pasożytami i trutniami i wmawiają, że wieczne cierpienie, bieda, zamartwanie się i nie robienie nic tylko klekąć przed nimi samymi.
@@slawakopacz ''oto kielich krwi i ciało moje, bierzcie jedzcie' po czym klękasz przed czarnoksiężnikiem w czarnej sukience i różowym pomponikiem, a on wkłada Ci wafelka i mówi 'ciało chrystusa', a Ty mówisz 'a man' - człowieka, a po wszystkim sam przechyla kielich. Ty chyba nawet nie wiesz, że to co nazywasz kościołem kiedyś były ratuszami i sejmikami. Klechy których tu nigdy nie było sfałszowali wstecznie historię, żeby zagarnąć te ziemię. Niestety bardzo przykre rzeczy wydarzyły się w przeszłości... I historię mamy odwróconą do góry nogami. Ale jak już jesteśmy przy władcy pierścienia to właśnie nawiązuje do nas - bitwa o śródziemię, Smigly z WP to Rydz Śmigły, a same pierścienie były używane u nas jako pieczęć - signet, sign it.
@@ShrOniCek zapomniałeś jeszcze o płaskiej ziemii, reptilianach i chipach w szczepionkach. Nie wiem, czy osoba, która nie potrafi nawet skopiować sobie z i internetu słów liturgii, jest kimś kto powinien wypowiadać się na temat otaczającej go rzeczywistości.
@@slawakopacz "Człowiek wobec Boga i wiary" mój temat na maturze, który zdałem na 100% prawie bez przygotowania. "Litwo ojczyzno moja" uczy się tego cały naród rzekomo wielce słowiański wiedządzy wszystko o wszystkim i zawsze wszystko najlepiej, ale nie rozumie TRZECH SŁÓW. Umiesz liczyć? Pewnie na siebie? To odlicz od 100 - wtedy tańczysz Poloneza - nazywa to się dziedzictwo czyli heretydż na 100%, co lub kogo palili heretyków na 100sie? Irlandczycy udowodnili w ok 1900r, że Vatykan sfałszował historie wstecznie od 1200 roku i nazwali "Historia to konspiracja przeciwko prawdzie, czyli His story", wymyślili termin HERSTORY, bo u nas rządziły kobiety. Taki tekst z sarmackiej książki "Mesco niezaznajomiony z naszymi Bóstwami", żeby kobieta wpóściła go do łóżka, musiał rytuał czyszczenia (ch = cz) znany jako christ - czysty. Laski; Al-Laszki znają temat :D I to ma być dowód na chrześcijaństwo i początek państwa, bo Mesco co tu nie mieszkoł umył sobie dvpę. Lech i Cech to tyle co LECZĄ (herbiarze) I CIESZĄ (SMILE), bo MYŚLĄ, a myślą i współpracują, bo przy -30 Mrozu, wyjaśnia wszystkie debilne wiarusy i spleśniałych klechów i od MROZU zostaje ROZUM. A jak chcesz o Biblii porozmawiać to zacznijmy od Ziemi o Bocianach i Ziemi święta - świętokrzyskie. Pasożyty co wyjadają rozum, wyjadają też literki ZBOŻE, HUMOR i LITWA OJCZYNO MOJA - wyjedli też jedno zero z naszej HERSTORY, bo u nas zaczęła się cywilizacja - Muza potem ja - panie przodem, całujemy rączki, pomagamy i wyręczamy, bronimy i podziwiamy - rycerskość czyli takie Babie LIONY. Summer czyli Lato i LATOPIS - jak poszukasz to znajdziesz zapiski z dwoma datami - dwa kalendarze coś ok 1500r = ok 4500r jak dobrze pamiętam. A co teraz mamy? Wieczne kłótnie, męczennictwo, jeden drugiemi nóż wbije jak ktoś ma chwile słabości zamiast pomocy. Umiechnąć się nie można, bo od razu jakiś problem jest i Twoje wpisy dokładnie to pokazują - czegoś nie zrozumiałeś to próbujesz upokorzyć i wyszydzić. Może jeszcze kiedyś zrozumiesz.
Kiedyś przeczytałem zarzut w stronę całego uniwersum tolkiena, że wszystko tu jest czarnobiałe... ktoś jest zły bo jest zły itd.
Myślę se wtedy, że wręcz przeciwnie, tylko jedna osoba w całej tej historii jest faktycznie zła a cała reszta(sauron, orkowie, nazgule itd.) To są tylko ofiary zła, są ofiarami kłamst, tortur, strachu. Pomimo, iż melkor jest zły bo jest zły to też ma jakieś głębsze znacznie, bo u niego jest odwrotnie niż w przypadku innych antagonistów fantastyki, oni robili to co jest złe ale melkor to co robi jest złe... wiem, że wiecko mnie zrozumieć ale chodzi mi o to że melkor jest personifikacją zła, to nie on jest wynikiem zła tylko zło wynikiem jego samego i to jest zajebiste moim zdaniem. Dlatego w głównej książce dziejącej się w tym świecie nie ma głównego złyego tego świata tylko sauron, żebyśmy tylko czuli melkora jako te mistyczną siłę która szepcze nam za uchem abyśmy źle postępowali, identycznie jak samael w Biblii
Nawet Melkor nie jest "zły bo jest zły". Jest zły, bo chce zniszczyć świat i stworzyć własny, zazdrości Iluvatarowi mocy stworzenia
Może zrobisz coś o Krasnoludach? Czy istniały "złe" szczepy krasnoludów? Albo mógłbyś omówić też temat tego jak krasnoludy postrzegały dobro i zło?
O ile się nie mylę to część krasnoludów walczyło po stronie zła jeszcze za czasów istnienia Beleriandu
Dobry pomysł. Quel nie daj się prosić 💪
@@S1LANCE nie za czasów Beleriandu, ale podczas Wojny Ostatniego Sojuszu tak
@@S1LANCE 🤨
Z tego, co wiem, "złe" Krasnoludy były zasadniczo (przynajmniej w Pierwszej Erze) tożsame z tzw. krasnoludami poślednimi (vide Mim i jego syn Khim), czyli pariasami- odszczepieńcami wykluczonymi z jakiegoś powodu ze społeczności któregoś z Siedmiu Plemion
Zabrakło mi jednak myśli Sama kiedy ludzie Faramira zrobili zasadzkę na Haradrimów: "Sam po raz pierwszy w życiu widział walkę ludzi z ludźmi i widok ten wcale mu się nie spodobał. Rad był, że przynajmniej nie zobaczył twarzy zabitego. Jakie imię nosił ten człowiek, skąd pochodził,czy na prawdę miał serce do gruntu złe, czy też może kłamstwa lub groźby wywabiły go z domu w ten daleki marsz? Kto wie czy nie wolał by-gdyby miał wybór- zostać spokojnie wśród swoich?". Uważam że to najlepiej opisuje "zło" tych ludzi. Nie wiemy z jakich pobudek szli i widzimy tylko pozory dogłębnego zła u nich
Mam na to swoją teorię i jest ona bardzo prosta - "Pieniądze" ;)
@@Jackdeagle445 a może propaganda i duma narodowa Haradrimów, pompowanie nastrojów anty północnych, antagonizowanie kultur, zastraszanie, że jak nie my ich to oni nas?
@@Jackdeagle445 Właśnie nie ludy Haradu Rhun i Wschodu bali się Saurona dlatego wykonywali jego rozkazy.
@@yota-bf2mc mogło być i tak, choć podejrzewam że grattfikacja w postaci pokaźnych ilości złota i obiecanych łupów była dodatkowa motywacją dla ubogich przecież plemion pustynnego Haradu oraz stepowego Rhun
Super robotę robisz i bardzo lubię Cie słuchać.
W jednym z odcinków wspomniałeś, że zajmiesz się tematem Dagor Dagorath, z niecierpliwością na to czekam! :)
Zapominasz w swoim rozumowaniu o najważniejszym. U Tolkiena zło moralne i metafizyczne jest tożsame. Tylko czyny decydują, po której jesteś stronie. Działanie przeciw woli Iluvatara to zło, działanie zgodnie z tą wola to dobro. I oczywiście były złe elfy, jak Eol, czy Maeglin. Nawet Melkor nie byłby zły, gdyby nie zaczął wtrącać swoich motywów do muzyki Ainurów i później do tworzenia Ardy. Sauron nie był zły przez bycie Sauronem, tylko przez zniewalanie ludów, którym Iluvatar podarował wolną wolę. Druga sprawa jest taka, że zło nigdy nie jest monolityczne. Dwie rządne władzy, pyszne i okrutne istoty nie będą razem walczyć dla idei zła, a prędzej czy później rzuca się sobie do gardeł w walce o władzę. Feanor oczywiście był zły, bo czynił zło i choć nie oddał się w bezpośrednia służbę Morgothowi, to pośrednio był jego uczniem i ofiarą jego podstępu. (Chociaż tu Melkor prawie się przeliczył) Tak samo można się zastanawiać nad Sarumanem. Czy był zły? Przecież miał w planach pokonanie Saurona! Pierścień i podbój Rohanu były tylko drogą do celu, do ocalenia Śródziemia przed krwawym satrapą. Tolkien pokazuje przez to, że cel nie uświęca środków i równie ważny jest sposób dążenia do niego. Używając metod nieprzyjaciela, czyli kłamstwa, okrucieństwa, zniewolenia stajesz się zły, choćbyś myślał, że że złem walczysz. Dlatego właśnie nie możesz pokonać Saurona za pomocą jego pierścienia. Zło napędza zło.
Oglądając ten filmik nasunęła mi się taka refleksja. To nie przez Morgotha ludzie odeszli od Iluvatara, to Iluvatar i Ainurzy porzucili ludzi.Ta sytuacja przypomina mi dom w którym jedno z dzieci jest faworyzowane (elfy) ma lepszy więź z stwórcą przez co rozumie się dzieje, może przebywać w nieśmiertelnych krainach i mogą spotykać się, i uczyć od Ainurów. Te drugie gorsze dziecko (ludzie) przez gorszą więź z Eru nie mają pojęcia co się dzieje, nie rozumieją swojej śmiertelności, bo Valarzy nie wytłumaczyli im tego daru, nie mogą udać się do Amanu i spotkać swoich bogów. O tym, że Valarzy średnio interesują się losem ludzi świadczy misja Istari. Ich celem nie było nakłonienie ludzi do powrotu pod skrzydła Eru tylko pokonanie Saurona. Najdobitniej świadczy o tym powrót Gandalfa, który po wykonaniu swojej misji porzucił ludzi i wrócił spokojnie do domu. Choć w śródziemiu dalej pozostały ludy w służbie zła.
P.S. Nie jestem wielkim znawcą świata Tolkiena, swój wywód opieram na tym filmie i jakieś szczątkowej wiedzy, którą przypadkiem nabyłem.
Właśnie takie zachowanie jest najgorsze np. w wychowaniu dzieci.
Dokładnie tak jest, co również wskazałem w swoim komentarzu pod tym filmem. Elfy maja opiekę, kraczą tez w świetle jasno wskazaną droga, wiedza dokąd i po co zmierzają, ludzie natomiast żyją w niepewności i niewiedzy, kroczą w ciemności walcząc ze swoimi słabościami i swoją ułomnością, co i rusz potykając się o własne nogi. Trudno wiec się dziwić, ze byli bardziej podatni na wpływy Melkora, bowiem ten wyciągnął do nich rękę, podczas gdy inni ich olali.
Taką sytuację, można opisać słowami; "dzieci gorszego boga", przy czym owszem, Eru jest ich stwórca, ale mocno ich olewa i interweniuje dopiero wtedy (oczywiście z workiem kar), gdy ci podążają za Melkorem.
@@czarnyformal8736 Tak, a później jeszcze rózga przez plecy (skrócenie życia), bo to przecież nie wina ojców, tylko dzieci. Tutaj właśnie wychodzi ciemna strona katolicyzmu Tolkiena, czyli przerzucanie winy z ojców, na dzieci.
A może właśnie dokładnie odwrotnie. Zwróć uwagę, że Elfy w pewnym sensie mają pewne ograniczenie w swojej wolnej woli. Czynią dobro, bo jest to w pewnym sensie ich "ustawienie domyślne", natomiast Ludzie mają nieskrępowaną wolną wolę, a co za tym idzie mogą wybrać, czy chcą iść drogą dobra (która jest trudna i pełna wyrzeczeń), czy wolą sprzymierzyć się ze złem i "uwolnić" się od konieczności moralnego postępowania. Bardzo interesujące jest również to, że ludzie po śmierci pozostają wolni, natomiast Elfy domyślnie "lądują" w salach Mandosa i oczekują na osteczną bitwę.
@@rohenthar8449 w katolicyzmie nie ma czegoś takiego.
Jestem pod naprawdę wielkim wrażeniem tego co robisz. A ten film o elfach naprawdę fajny 10 na 10 fajny sposób pokazuje jak naprawdę wyglądało Śródziemie
Wracając do tematu dobrych orków to tak samo jak Ty uważam że nie ma żadnych szans na to by mógł istnieć ork który by czerpał przyjemność z pomocy innym i mógł mieć wyrzuty sumienia ALE, jestem niemal pewien przyglądając się charakterystyce Uruk-Hai oraz całemu Twojemu filmowi na ten temat że dało by radę stworzyć orków bezgranicznie lojalnych wobec danych im rozkazów i swego władcy że byliby im wierni bez względu na własne chęci (ale nie dlatego że byliby bezwolnymi golemami tylko obowiązek cenili by powyżej własnej opinii i własną wolą). Byliby kimś na wzór nieskalanych ze świata Pieśni Lodu i Ognia/Gry o Tron, mieliby wlasną wolę, ale by ją mocno ptrzytlumiali ponieważ obowiązek i lojalność byłoby największą wartością w ich życiu. W ten sposób mogliby walczyć po dobrej stronie przeciwko np. Sauronowi, oczywiście nie czuliby żadnych pozytywnych emocji wobec sił Dobra, a ich działania wynikałby jedynie i wierności rozkazom. Co dość mocno nakierowuje na taką możliwość to to iż nawet Uruk-Hai Sarumana byli dość mocno wierni jego rozkazom i jak na porywaczy-żołnieży całkiem porządnie dbali o Pippina i Merrego, oczywiście nie dlatego że ich lubili, ale dlatego że taki mieli rozkaz. Jestem przekonany że gdyby poświęcić więcej czasu na ,, dopracowanie" Uruk-Hai udałoby się uzyskać efekt, może nie dobrych ale w pewnym sensie ,,porzadnych" orków (oczywiście nie pod względem emocji i uczuć ale czynów)
Orki krzyczące pod Minas Tirith: Śmierć ludziom!
Haradrimowie: bruh
Easterlingowie: bruh
A ja dam moje kontr zdanie. Jak wiemy ludzie są dziećmi Eru. Pojawili się znacznie później i byli otoczeni mniejszą troską przez Valarów w walce ze złem. Być może właśnie ta ingerencja i troska nad elfami spowodowała, że Tolkien poszedł w kierunku żeby Eru dał ludziom szansę się wykazać, żeby nie byli zależni od Valarów. Dlatego czekał na rozwój wypadków co się stanie jak Morgoth i Sauron będą chcieli ich na swoją stronę zwieść. Jak wiemy nie udało się w 100% to i dlatego nie było boskiego wsparcia. Pojawienie się majarów jak Gandalf, Radagast czy Saruman miało pomóc ich nakierować, zwrócić ku prawidłowej ścieżce żeby sami sobie poradzili, pokazać im zło. Ludzie mieli się usamodzielnić. Wizja Froda u Galadrieli mogła mieć głębszy sens, ponieważ jeśli by Sauron zwyciężył wtedy mogliby zainterweniować Valarowie. Patrzenie na elfów jako idealne dzieci, które są zależne od Valinoru spowodowało, że nowe dzieci miały same rozwiązywać problemy tak żeby nie co 5 minut im pomagać. wiadomo zwrócili się ku złej stronie ale jak ktoś doczytał historię ludów Śródziemia z książek Tolkiena to wie, że nie wszyscy i nie zawsze po stronie zla byli ślepo podążający za Sauronem czy Morgothem. Kwestia czemu ludzie byli źli to był test i dlatego dunedaini żyli dłużej ale nie byli niesmiertelni
Mistrzu, częściej filmy wrzucaj bo mają zajebisty klimat, chyba najlepszy ze wszystkich Polskich kanałów poświęconych Tolkienowi
Gdyby tylko doba miała 48 godzin...
Może zrobić do tego dedykowaną playlistę żeby ktoś po latach obejrzał to w dobrej kolejności, "Moralność Śródziemia" brzmi fajnie jako tytuł
Bardzo interesujący temat na temat prostych ludzi śródziemia i mam nadzieję, trochę inne spojrzenie na ich sprawę, a zwłaszcza w kontekście pojmowania wschodu za złych ludzi.
Quel, nie mogłem znaleźć emaila twojego. Wysłałem Ci na Messenger wiadomość odnośnie Targaryenow. Weź mi odpisz, bo nie wiem czy doszło.
W sensie na mojego prywatnego czy na fanpage? mail podany jest na karcie informacje na yt, trzeba od kliknąć tam tylko taką opcje - wyświetl adres email
@@Queltharius fanpage, ale jak coś to mogę napisać na emaila (jeżeli znajdę)
Świetna robota. Zysk iska planuje wydać ,, Naturę Śródziemia,,, miałem pewne możliwości, co do wturnisci przedstawionego materiału. Rozwiałeś moje wątpliwości 🙂
akurat uważam, że ta książka nie jest super niesamowita, ale dla osoby która mocno się interesuje jest fajnym dodatkiem.
A jak było z krasnoludami? Co działo się z ich duszą po śmierci?
Mega materiał
Daje wiele do przemyśleń
Naprawdę wiele
Dzięki
Tak w skrócie gdzie się urodziłeś ma znaczenie. Twoje wybory rzadko mają znaczenie i tyle
Witam ponownie wszystkich
A nie, to nie discord...
Film jak zawsze świetny, idealnie tłumaczy dobro i zło w Śródziemiu
Ludzie ci po prostu od zawsze znali taki sposób życia, nie rozumieli jak można inaczej, całe ich postrzeganie świata było bardzo wynaturzone w porównaniu do Ludzi Zachodu, którzy i tak nie mają 100% wiernego światopoglądu, co pokazuje ich strach przed śmiercią
Wielu z nas zapomina że Tolkien był nie tylko lingwistą i to wspaniałym ale również Katolikiem zaprzyjaźnionym z CS Lewisem (twórcą Narni) a obaj mieli w sobie sporo wiedzy teologiczno-filozoficznej którą można znaleźć w ich książkach.
Bardzo dobre filmy widać że robisz dobrą robote podziwiam sam jestem wielkim fanem aż miło posłuchać
Szczerze obejrzał bym odcinek na temat tego czy istniały jakieś pół krasnoludy pół ludzie bądź pół elfy krasnoludy itp. nie wiem wydaje mi się być to ciekawe
git merytorycznie materiał, pzdr
I teras czas na krasnoludy
Z tego co wiem: po wojnie Rohan prosperował. Gondorowi z Haradrimami udało się dogadać, Easterlingów wybito prawie do nogi, bo nie chcieli współpracować, piratów z Umbaru do nogi wybito, Dunlendingowie wrócili w góry, a mroczni numenorianie też prawie wszystkich zgładzono, bo to zdrajcy i gnidy.
Po prostu dziedzice Feanora byli chaotycznie dobrzy jak to można ujrzeć w badlurs gate
No właśnie, krótszy żywot, ale nie AŻ TAK krótki. Kolejna sprawa to wolność duszy, dusza jest wolna, ale w jakim celu, jaki to ma sens? Tutaj nie chodzi więc o łączność z Eru, lecz pewność i niepewność. Elfy mają pewność i wiedza gdzie i po co kraczą, nie mówiąc już o opiece Eru i wsparciu Valarów. Ludzie natomiast pełzną po omacku, samotnie i kierują się tym, co w aktualnej chwili uważają, że jest dla nich pozytywne i słuszne.
Potwierdzeniem tego, co powiedziałeś, jest cytat z Władcy Pierścieni, gdy oddział Faramira zaatakował Haradrimów, zmierzających do Mordoru, aby wesprzeć Saurona: "Sam po raz pierwszy w życiu widział walkę ludzi z ludźmi i widok ten wcale mu się nie spodobał. Rad był, że przynajmniej nie zobaczył twarzy zabitego. Jakie imię nosił ten człowiek, skąd pochodził, czy naprawdę miał serce do gruntu złe, czy też może kłamstwa lub groźby wywabiły go z domu w ten daleki marsz? Kto wie, czy nie wolałby - gdyby miał wybór - zostać spokojnie wśród swoich? Wszystkie te pytania przemknęły Samowi przez głowę..." WP, Dwie wieże, księga IV, rodz. 4
Chyba miną niedługo 3 lata jak odkryłem twój kanał i co raz bardziej widzę u ciebie profesjonalne podejście do tematu.
Pozdrawiam i zapraszam również na mój kanał o innej tematyce. Hej!
Bo ludzie są wszystkim 😊
Czy mógłbyś dać linka do muzyki, bo jak wpisuję Oak Forest - Karol Osman to wyświetlają mi się twoje filmy, ale żeby osobno posłuchać tej muzyki to już nie.
Muzyka jest tylko moja póki co :p Dopóki Karol nie wrzuci jej na swój kanał to nie mam jej jak udostępnić :p
Czy "źli ludzie" po śmierci mogli wybrać Eru czy jednak zakłamanie w którym "wychował" ich Morgoth raczej powodowało odwrócenie się od Eru nawet po śmierci? To w sumie dobry pomysł na pogadankę, uwarunkowania społeczne i wiedza z całego życia vs nowa, objawiona prawda.
Sokratesem można to wytłumaczyć. Brak wiedzy i potrzeby poszukiwania jej. Pewno uważali, że wybrali dobro ale własne dobro a to mogło iść po drodze ze złem
Człowiek posiada wolna wole . Wybiera między złem i dobrem .
Robisz konkurencje z RUclipsrem Edainem? No, no, super.
ciekawe rozważania.
Niezrozumienie konfliktu dobra i zła u Tolkiena wynika moim zdaniem z niezrozumienia chrześcijańskich korzeni opowieści (choć nawet dziś zrozumienie sensu chrześcijaństwa przychodzi chrześcijanom z trudem). Przypomina mi się za to zarzut w jednym z listów, gdy czytelnik twierdził, że Frodo zdradził i powinien zostać osądzony, a nie witany z honorami, bo zawłaszczył sobie Pierścień.
Upuściłeś fedore, sojaku
Określenie, że w Wiedźminie zło jest określone jasne delikatnie mówiąc jest w CH*""j nie trafione. Właśnie fantastyka Sapkowskiego jest pełna szarości. Nie ma nikogo dobrego i nikogo złego.
"- Zło to zło, Stregoborze - rzekł poważnie wiedźmin wstając. - Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym pustelnikiem, nie samo dobro czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale." Nie chodzi mi o szarość, a przyrównanie zła do jedności
Lepsze są panele z Entów czy ze zwykłych drzew, bo nie wiem jakie kupić?
Z entów mogą ci gadać po nocach
@@andrzejalf82 Przemieszczać się...a nawet spuścić łomot
@@avrace2708 Dzięki. Zamówię zwykłe.
ciekawe.
Albo seria odcinkowa o innych zgrupowaniach istot np. piratach, goblinach, hobbitach czyli inaczej o tym skąd oni się pojawili w tym świecie.
Od dawna wisi na kanale
Tl;dr : dla beki. Pozdrawiam
Czy Morgoth próbował podobnie zrobić z krasnoludami? I co się stało? I dlaczego?
Ludzie są pracowici, ale nie wszyscy. Łatwiej niszczyć niż budować, ale żeby niszczyć trzeba budować. :D Taka równowaga we wszechświecie! ;)
Można by odcinek o tym czego bał się Morgoth albo Sauron? Bowiem każdy się czegoś boi.
Zrób materiał o krasnalach z orocarni
Wiem, że jesteśmy w świecie Tolkiena, który uwielbiam całym sobą. Jednak...ile dziś ludzi służy złu.. Morgot dziś jest czymś zwykłym, prozaicznie zło jest pierwszym wyborem, bo dobro to wyżeczenie a zło to profity.
Literówka na miniaturce :P
Albo ogólnie odcinek o tym czego bali się najważniejsi przywódcy i dyplomaci armii ciemności.
Czyli tak:
Ten na Górze; Słuchajcie mnie.
Ludzie; słuchamy.
TnG; zróbcie to.
L; co?
TnG; No toi!
L; to?
TnG; tak to!
L; Aaa... Ale jak?
TnG; normalnie!
L; Nie umiemy.
Morgot; Tak, tak i tak.
L; A! Dzięki.
TnG; nie słuchajcie go albo dostaniecie w mordę!
L: ale czemu? Przecież on nam...
TnG; No i się doigraliście, teraz będziecie krócej żyć.
L; Co? Za co?
Wschód był domem złych ludzi. Podobnie było w mitologii C. S. Lewisa. Na myśleniu ówczesnych elit brytyjskich często ciążył kolonializm ich kraju. Zastanawiam się, czy potrafiłbyś odeprzeć możliwy zarzut pod adresem Tolkiena o... rasizm, krótko mówiąc? Chętnie posłuchałbym czegoś na ten temat.
Co do dobrych orków to moim zdaniem oni nigdy by się nie sprzymierzyli z morgothem gdyby nie to, że spotkał ich taki sam los jak goluma czyli poprostu zostali wygnani/ wyklęci z społeczności przez inne rasy w tym najbardziej przez elfy, więc orkowie się wkurzyli i stali się sługami zła skoro bycie z tymi dobrymi nie przyniosło im niczego dobrego.
Brawo. Dokładnie tak.
co do kwestii zła u Tolkiena to polecam S. Adamiak, Teologia Tolkiena
Szkoda, że odcinki tak rzadko
Nie mam za dużo czasu... życie jak to się mówi :(
Dzień dobry 👍
Morze zrobisz kiedyś film o całym kraju Bree. Bardzo bym prosił😉
Dlaczego tak wielu ludzi służyła złu zapytaj twórców Ringa of Power XD
A dlaczego mieli by nie służyć? Ile to było zbrodniczych ideologii w szeregach których służyły miliony.
Bezos ich przekupił.
to co ludzie robią zabiją i nekają nieludzi to tez jest zło .
To tylko dowodzi że Sauron i Morgoth byli dobrymi motywatorami że przekonali większość ludzi walczyła po ich stronie. Gondor też pokazał się z jak najgorszej strony. Może Haradrimowie nie dostali tego co im obiecano, ale można zrozumieć Morgotha bał się ich wzmocnienia. Ludzie którzy walczyli po stronie Saurona, postąpili słusznie w końcu był bardzo silny i mógłby ich zniszczyć a poza tym gdyby wygrał mieliby lepiej. Filmowy Saruman najlepiej to mówi że trzeba najpierw sprzymierzyć się z Sauronem ,a potem gdy nadarzy się okazja wbić mu nóż w plecy!
Czy elfy mogło zabić cokolwiek innego niż wszelkiego rodzaju broń ręczna i strzelnicza?
Strzelecka.
Z tego co pamiętam to jedna elfka umarła ze smutku za zabitym ukochanym czy bratem. Znaczy sama zdecydowała żeby umrzeć i to w czasach gdy elfy mieszkały w Amanie.
Niezbyt rozumiem - cokolwiek innego. Elfy umierały na starość, ze smutku i z czyjąś pomocą, tylko choroby się ich nie imały.
Proszę jeśli się da to materiał o powstaniu i upadku gondolinu 🥺🥺🥺
Będzie, ale muszę ogarnąć życie :/
Ciekawy materiał, ale uważam, że nie ma dobra i zła, jest tylko "biznes" strona która przyniesie więcej korzyści.
Pozdrawiam 7
A zabijanie w swojej sprawie, czym innym czyni cię jak nie złym.
Mordo to zobacz nowy odcinek pierścieni władzy xD chodzi mi o to ze nie ma złego elfa
W okładce jest napisane "ludze" zamiast "ludzie*
Bo zlo jest fajne. :)
Bo Rzulty Ugluk ich przekupil
I myk jest co oglądać
Służyło?
Ziemia jest we władaniu istot ras nie światła, a my jesteśmy dla nich bateriami. Zostali odcięci przez źródło od energii, a aby żyć potrzebują energii, tylko że nie żywią się energia miłości, radości, dobroci, ale tymi nisko wibracyjnymi, zawiści, strachu, złości, bólu, straty, żalu, obwiniania się, traumy i inne, dlatego dzieje się tyle zła na ziemi. Anunaki stworzyli nasze ciała i specjalnie ograniczone tylko z 2 nićmi DNA, mamy ich nie widzieć, skusili Pięknymi propozycjami świetliste istoty nasze dusze, że będą miały piękne doświadczenia na ziemi, po zgodzie przy wejściu w ciało kasują pamięć i już dusza jest podpięta i tak wcielamy się tu na ziemi wiele razy, wybierają nam życia, przeważnie straszne, wszystko tu jest pod kontrolą i tak jak oni chcą rządy, religie, mamy wierzyć we wszystko, tylko nie w siebie. Wiele razy robili nam reset, niszcząc ogromne cywilizacje i musieliśmy zaczynać od nowa, archeolodzy odkrywają je dziś.
W takim razie te Anunaki to jakieś ulepy, bo nawet nie umieli przekminić tego tak, żebyśmy ciągle cierpieli. Wtedy mieliby nieograniczone zasoby energetyczne.
@@slawakopacz nie nad wszystkimi mają kontrolę, wiele istot przyszło tu doświadczać z własnej woli i wybrali sami sobie wcielenie czego chcą doświadczać, są wolni, potrafią być szczęśliwi i spełniać swoje cele, są na bardzo wysokich wibracjach i emanują światłem, nie mają dostepu. Anunaki już nie ma na ziemi, ale są inne rasy
@@alicjagalaszewska8471 to czekaj... Kto robi te resety? Bo muszę sobie zapisać.
@@slawakopacz ci którzy zawładnęli ziemią i postanowili stworzyć matriksa i ściągać świetliste istoty, które nie znają kłamstwa, manipulacji, bo są tylko miłością. Zawarli pakt 3 archontów było na czele i współpracują z nimi rasy demoniczne, wampiryczne, gady, Draco, insektoidy i wiele innych, anioły świetliste też są podpięci pod ludzi którzy są wierzący.
@@alicjagalaszewska8471 ok. Dzięki, zapamiętam na przyszłość.
powiem tak to jest brdzo złożony temat
.
W wiedźmina to ty średnio umiesz chyba :v
Hm, dla mnie to trochę, jak usprawiedliwianie członków SS, NKWD, Czerwonych Brygad, czy nawet Al Kaidy. Ciężko sobie wyrobić jednoznaczną opinię, jedna nie zapominajmy ze ludzie, nadal mają wolny wybór. O ile wojnę jestem w stanie zrozumieć, to morodowania, zniewalania, czy eksterminacji już nie i tutaj tworzy się dla mnie dysonans, pomiędzy wschodem i zachodem, tym bardziej że jak wspomniałeś, żadna ze stron, nie jest niewinna. Myślę, że albo w każdym z ludzi, zaszczepione jest zło, przez Mellkora, albo Eru takich ich stworzył.
Eru, a później zwalił na Melkora.
Zdaje się, że tak jak w perspektywie chrześcijańskiej człowiek ma wolną wolę, pragnienie dobra, ale i skłonność do zła.
@@slawakopacz Tak, ale jak zostało wspomniane, to ludzie są zdolni do zła w rozumieniu "evil" , czyli zły bo jest zły, wypacza i nagina świat do swojej woli.
@@michal_wierzbicki z drugiej strony Galadriela też opowiedziała, co by się stało, gdyby wzięła pierścień. Więc w sumie jest jasna sugestia, że ona też mogłaby stać się zła i naginać innych do swojej woli.
Sauron byłby lepszym władcą niż jakiś żul i menel aragorn
Nie chcę nic mówić.
Ale ci z Numenoru, to byli h**e.
Jeśli to to słowo o którym myślę, to pisze się je przez ,,ch" a nie ,,h", tak wiem że masz to gdzieś, ale ja też mam gdzieś to, że Ty masz to gdzieś, także się przyczepię.
@@avrace2708 Nie mam gdzieś.
Ja po prostu jestem za reformą ortografii polskiej i usunięciu z niej, właśnie "ch" jako zapisu głoski "h".
Czysty pragmatyzm.
ch > h ez
@@Queltharius "CH" jest bez sensu.
nie jest bez sensu, bo jest różnica między wypowiedzeniem "ch" oraz "h"
Ale ten gość co wychyla łeb zza ekranu co dwie minuty jest wkurzający. Z całym szacunkiem ale przez to nieda sie tego ogladac, ciezko sie skupic
Animacja ta pojawia się raptem 3 razy w całym filmie.
@@Queltharius Raz by w zupełności wystarczył.
dodaje 3 na film, bo nie wiem kto i kiedy patrzy na ekran, jedno cały film, inni zerkają sporadycznie. A jeżeli coś takiego was rozprasza to słabą podzielność uwagi macie xd
Elfy nie był złe a kto mordował pierwsze krasnoludy w tym pośrednie.
Moim zdaniem w 3 erze taki haradrim zwykły zjadacz chleba był zły czy jego żona i dzieci były złe. Moim zdaniem to było tak jak żelazna kurtyna, władza była zła czy Polska Litwa i inne kraje mogły przeciwstawić się Stalinowi
Tak samo kraje haradu i Rhun mogły przeciwstawić się sauronowi
Oczywiście władcy tych ludów też byli źli co pokazuje jak po upadku saurona atakowali jeszcze gondor.
Doskonała alegoria kościoła - wszystko czego się dotknie wypacza znaczenie - zaczynając od samego jabłuszka, czyli najzdrowszy i popularny owoc jako symbol zatrucia, chociaż to klechy są pasożytami i trutniami i wmawiają, że wieczne cierpienie, bieda, zamartwanie się i nie robienie nic tylko klekąć przed nimi samymi.
Ty nawet nie wiesz o czym mówi Kościół Katolicki i czego naucza, jako instytucja, prawda?
@@slawakopacz ''oto kielich krwi i ciało moje, bierzcie jedzcie'
po czym klękasz przed czarnoksiężnikiem w czarnej sukience i różowym pomponikiem, a on wkłada Ci wafelka i mówi 'ciało chrystusa', a Ty mówisz 'a man' - człowieka, a po wszystkim sam przechyla kielich.
Ty chyba nawet nie wiesz, że to co nazywasz kościołem kiedyś były ratuszami i sejmikami. Klechy których tu nigdy nie było sfałszowali wstecznie historię, żeby zagarnąć te ziemię.
Niestety bardzo przykre rzeczy wydarzyły się w przeszłości... I historię mamy odwróconą do góry nogami.
Ale jak już jesteśmy przy władcy pierścienia to właśnie nawiązuje do nas - bitwa o śródziemię, Smigly z WP to Rydz Śmigły, a same pierścienie były używane u nas jako pieczęć - signet, sign it.
@@ShrOniCek zapomniałeś jeszcze o płaskiej ziemii, reptilianach i chipach w szczepionkach. Nie wiem, czy osoba, która nie potrafi nawet skopiować sobie z i internetu słów liturgii, jest kimś kto powinien wypowiadać się na temat otaczającej go rzeczywistości.
@@ShrOniCek AAA! I dzięki, że mi przypomniałeś. Muszę sobie odświeżyć "Płaska ziemia - poważna analiza" od SciFun'a. Pozdrawiam.
@@slawakopacz "Człowiek wobec Boga i wiary" mój temat na maturze, który zdałem na 100% prawie bez przygotowania.
"Litwo ojczyzno moja" uczy się tego cały naród rzekomo wielce słowiański wiedządzy wszystko o wszystkim i zawsze wszystko najlepiej, ale nie rozumie TRZECH SŁÓW.
Umiesz liczyć? Pewnie na siebie? To odlicz od 100 - wtedy tańczysz Poloneza - nazywa to się dziedzictwo czyli heretydż na 100%, co lub kogo palili heretyków na 100sie?
Irlandczycy udowodnili w ok 1900r, że Vatykan sfałszował historie wstecznie od 1200 roku i nazwali "Historia to konspiracja przeciwko prawdzie, czyli His story", wymyślili termin HERSTORY, bo u nas rządziły kobiety. Taki tekst z sarmackiej książki "Mesco niezaznajomiony z naszymi Bóstwami", żeby kobieta wpóściła go do łóżka, musiał rytuał czyszczenia (ch = cz) znany jako christ - czysty. Laski; Al-Laszki znają temat :D I to ma być dowód na chrześcijaństwo i początek państwa, bo Mesco co tu nie mieszkoł umył sobie dvpę.
Lech i Cech to tyle co LECZĄ (herbiarze) I CIESZĄ (SMILE), bo MYŚLĄ, a myślą i współpracują, bo przy -30 Mrozu, wyjaśnia wszystkie debilne wiarusy i spleśniałych klechów i od MROZU zostaje ROZUM.
A jak chcesz o Biblii porozmawiać to zacznijmy od Ziemi o Bocianach i Ziemi święta - świętokrzyskie.
Pasożyty co wyjadają rozum, wyjadają też literki ZBOŻE, HUMOR i LITWA OJCZYNO MOJA - wyjedli też jedno zero z naszej HERSTORY, bo u nas zaczęła się cywilizacja - Muza potem ja - panie przodem, całujemy rączki, pomagamy i wyręczamy, bronimy i podziwiamy - rycerskość czyli takie Babie LIONY. Summer czyli Lato i LATOPIS - jak poszukasz to znajdziesz zapiski z dwoma datami - dwa kalendarze coś ok 1500r = ok 4500r jak dobrze pamiętam.
A co teraz mamy? Wieczne kłótnie, męczennictwo, jeden drugiemi nóż wbije jak ktoś ma chwile słabości zamiast pomocy. Umiechnąć się nie można, bo od razu jakiś problem jest i Twoje wpisy dokładnie to pokazują - czegoś nie zrozumiałeś to próbujesz upokorzyć i wyszydzić.
Może jeszcze kiedyś zrozumiesz.
Dawaj równe szanse koło a nie zawsze czitujesz
Pierfszy
I tak zawsze będę wygral niż ty wiec wiesz
Albo seria odcinkowa o innych zgrupowaniach istot np. piratach, goblinach, hobbitach czyli inaczej o tym skąd oni się pojawili w tym świecie.